Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.17 (56)
MAMUŚKI Z DZIECIACZKAMI
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
XX. 08 - 8malutka8 córeczka Antosia
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=207585&c=1&k=160#fs
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
XX. 08 - 8malutka8 córeczka Antosia
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=207585&c=1&k=160#fs
hej melduje sie jestem dzis u mamy i ze smiechy niemoge maly bawi sie z kuzynka i tak sie smieja ze mnie sama brzuch boli. Dzieci sie jednak fajnie dogaduja:). Wstawilam dzis nowe zdjecia do albumu glownie szkatułki i stol mam do sprzedania nowka wiec zapraszam do ogladania moze sie wam cos spodoba.
http://picasaweb.google.com/107985993397241164297?authkey=Gv1sRgCLeZi52WpbGF5wE
Dzis malo spalam ach.
http://picasaweb.google.com/107985993397241164297?authkey=Gv1sRgCLeZi52WpbGF5wE
Dzis malo spalam ach.
Melduję się w nowym.
Nyzosia - może pójdź z młodą do logopedy? Kostkowi logopeda sprawdziła cały aparat mowy i powiedziała, że jest ok i tylko te masaże buzi zaleciła na ślinienie się.
Wracając jeszcze do wątku z imionami - drugie imię młody ma po dziadku - Jan. W ogóle to imię mi się podoba, ale ostatnio dużo Jasiów się porodziło w towarzystwie :)
Nyzosia - może pójdź z młodą do logopedy? Kostkowi logopeda sprawdziła cały aparat mowy i powiedziała, że jest ok i tylko te masaże buzi zaleciła na ślinienie się.
Wracając jeszcze do wątku z imionami - drugie imię młody ma po dziadku - Jan. W ogóle to imię mi się podoba, ale ostatnio dużo Jasiów się porodziło w towarzystwie :)
nyzosia a dowiadywalas sie? Zaplacili zgory?????
No ja sie boje ze nikt inny malego nie uspi bo robie to tylko ja:( czasami jak prosze meza to nie moge patrzec jak on to robi i dziekuje mu.... ale pomalu jest coraz lepiej od 4 dni nie daje malemu cyca do zasypiania w dzien i wieczorem.:) ale jeszcze musze byc przy nim jak zasypia ale niedlugo i tego oduczymy
No ja sie boje ze nikt inny malego nie uspi bo robie to tylko ja:( czasami jak prosze meza to nie moge patrzec jak on to robi i dziekuje mu.... ale pomalu jest coraz lepiej od 4 dni nie daje malemu cyca do zasypiania w dzien i wieczorem.:) ale jeszcze musze byc przy nim jak zasypia ale niedlugo i tego oduczymy
Trzymamy, trzymamy yecath :-)
Witamy nowa mamę :-)
nyzosia - a ja się wciąż dziwię, że mały taki wrażliwiec towarzyski. Chyba to nie po nas :-) To był zresztą jeden z argumentów, dla których tak całkiem to sobie nie wyobrażam rezygnacji z pracy. Przed ciążą pracowałam bardzo dużo - można powiedzieć, że całymi dniami. Dodatkowo prowadziliśmy bardzo bujne życie towarzyskie, dlatego chyba bym nie wytrzymała.
Ale z drugiej strony nie wiem, jak bym się czuła, gdybym musiała wracać na cały etat.
A od jutra wracają śniegi :-(
Witamy nowa mamę :-)
nyzosia - a ja się wciąż dziwię, że mały taki wrażliwiec towarzyski. Chyba to nie po nas :-) To był zresztą jeden z argumentów, dla których tak całkiem to sobie nie wyobrażam rezygnacji z pracy. Przed ciążą pracowałam bardzo dużo - można powiedzieć, że całymi dniami. Dodatkowo prowadziliśmy bardzo bujne życie towarzyskie, dlatego chyba bym nie wytrzymała.
Ale z drugiej strony nie wiem, jak bym się czuła, gdybym musiała wracać na cały etat.
A od jutra wracają śniegi :-(
Akacja my też się dziwiliśmy że młoda taka nietowarzyska była na początku. My też mamy bardzo dużo znajomych a do tego zero problemów z zawieraniem nowych znajomości a młoda takie sceny odstawiała.
Ale teraz towarzystwo już jej nie przeszkadza. do wszystkich się uśmiecha:)))
Tylko teraz ma problem z zostawianiem beze mnie....
Ech zawsze coś!
Ale teraz towarzystwo już jej nie przeszkadza. do wszystkich się uśmiecha:)))
Tylko teraz ma problem z zostawianiem beze mnie....
Ech zawsze coś!
mjakmamo ja nie boje sie zwolnienia...wiem ze jestem nie do ruszenia...zreszta u nas w szkole to tak jest rodinnie itp... ja sie tylko zastanawiam czy beda robic problem ze chce pol etatu...bo jak np. bedzie duzo klas pierwszych i duzo godzin do obdzielenia...to co? musieliby kogos tez na pol etatu zatrudnic...albo pozostalym dwom dziewczynom nadgodziny robic...no niewiem zobaczymy
my własnie skonczylismy maraton z dniem babci i dziadka...eh cały weekend...ale dobre z tego to ze umowilismy sie na srode z tesciami ze mlodego podrzucimy i idziemy do knajpki la vita- naczytalam sie watku o knajpkach tematycznych i zachcialo mi sie wylezc:ppp
my własnie skonczylismy maraton z dniem babci i dziadka...eh cały weekend...ale dobre z tego to ze umowilismy sie na srode z tesciami ze mlodego podrzucimy i idziemy do knajpki la vita- naczytalam sie watku o knajpkach tematycznych i zachcialo mi sie wylezc:ppp
I ja się melduje w nowym wątku ;)
Co do drugiego imienia to dostała po swojej prababci która niestety nie doczekała się swojej prawnusi :( no i jest Iga Irena...
Ja w tym tyg idę w końcu do PZU zanieść papiery o urodzeniu dziecka i pobycie w szpitalu, przynajmniej kaska wpadnie :D
No i wybieram się na rozmowę do szefowej o moim powrocie do pracy...
Witam nową mamusię, no a yecath będziemy trzymać kciuki zobaczysz piąteczki będą w indeksie z góry na dół :D
Co do drugiego imienia to dostała po swojej prababci która niestety nie doczekała się swojej prawnusi :( no i jest Iga Irena...
Ja w tym tyg idę w końcu do PZU zanieść papiery o urodzeniu dziecka i pobycie w szpitalu, przynajmniej kaska wpadnie :D
No i wybieram się na rozmowę do szefowej o moim powrocie do pracy...
Witam nową mamusię, no a yecath będziemy trzymać kciuki zobaczysz piąteczki będą w indeksie z góry na dół :D
Bardzo lubię La vitę :-) Najbardziej lubię pierś kurczaka zapiekaną z serem i szparagami, w masełku i z krokietami :-) Ale lasagne też maja bardzo dobrą. Ja ją zamawiam z sałatką obiadową.
nyzosiu - w sumie to już 6 miesiąc, może rzeczywiście Helenka wkracza w okres lęku separacyjnego. Ja już się boję tej mamafazy :-)
A mój Hubercik dla przykładu teraz w ogóle nie śpi. Najpierw ryk, ale twardo siedziałam przy łóżeczku i zasnął. Potem po 5 min znowu ryk, podchodze a tu oczy jak 5 złotych. Wzięłam go na rączki i poszliśmy zobaczyć, co robi tata. A tu nagle śmiechy, machanie nózkami. Normalnie drzemkę sobie zrobił i się szykuje do wieczoru z rodzicami :-) Odłożyłam go z powrotem i na razie jest cisza. No zobaczymy.
nyzosiu - w sumie to już 6 miesiąc, może rzeczywiście Helenka wkracza w okres lęku separacyjnego. Ja już się boję tej mamafazy :-)
A mój Hubercik dla przykładu teraz w ogóle nie śpi. Najpierw ryk, ale twardo siedziałam przy łóżeczku i zasnął. Potem po 5 min znowu ryk, podchodze a tu oczy jak 5 złotych. Wzięłam go na rączki i poszliśmy zobaczyć, co robi tata. A tu nagle śmiechy, machanie nózkami. Normalnie drzemkę sobie zrobił i się szykuje do wieczoru z rodzicami :-) Odłożyłam go z powrotem i na razie jest cisza. No zobaczymy.
a my witamy z wieczora
a do tych książek to racja, ja zawsze cos wyczytam a potem tylko sobie wkręcam, tak jak z tymi przewrotami, łapaniem za nogi i takie tam
moja coś tam powtarza, a najlepiej jej idzie aguu i ohh :)
a my znowu mamy problem z kupką :( kurcze już było oki ze robiła co 2 - 3 dni a teraz znowu lipa, tak dzisiaj siedziałam u mamy i policzyłam, że maja już chyba z 8 dzień nie robi kupy:( kurcze wcześniej nie zwróciłam na to uwagi bo to śmierć babci, wczoraj pogrzeb ... a dzisiaj mnie oświeciło, a najlepsze jest to że maja ani nie jest marudna ani nie ma twardego brzuszka, generalnie wygląda super i nic nie marudzi, ale za to jakie bączki puszcza... tylko pozostaje uciekać.
a do tych książek to racja, ja zawsze cos wyczytam a potem tylko sobie wkręcam, tak jak z tymi przewrotami, łapaniem za nogi i takie tam
moja coś tam powtarza, a najlepiej jej idzie aguu i ohh :)
a my znowu mamy problem z kupką :( kurcze już było oki ze robiła co 2 - 3 dni a teraz znowu lipa, tak dzisiaj siedziałam u mamy i policzyłam, że maja już chyba z 8 dzień nie robi kupy:( kurcze wcześniej nie zwróciłam na to uwagi bo to śmierć babci, wczoraj pogrzeb ... a dzisiaj mnie oświeciło, a najlepsze jest to że maja ani nie jest marudna ani nie ma twardego brzuszka, generalnie wygląda super i nic nie marudzi, ale za to jakie bączki puszcza... tylko pozostaje uciekać.
No no to nie takie tam książki tylko książeczka zdrowia dziecka gdzie moja pediatra odhacza co umie Hela a co nie:)))
A pytam również dlatego że np. piszą tam o chichotaniu się w 4 miesiącu a moja zaczęła w 6. i tak się zastanawiam czy ona nie ma jakiegoś opóźnionego rozwoju mowy a co za tym idzie problemów z tym językiem:)))
Może sobie wkręcam ale ja tam muszę wszystko sprawdzić:)
A pytam również dlatego że np. piszą tam o chichotaniu się w 4 miesiącu a moja zaczęła w 6. i tak się zastanawiam czy ona nie ma jakiegoś opóźnionego rozwoju mowy a co za tym idzie problemów z tym językiem:)))
Może sobie wkręcam ale ja tam muszę wszystko sprawdzić:)
Manka jak Mai nic nie jest a kupki nie ma to nie ma co się stresować. Jak bardzo się denerwujesz to możesz jej dać pół czopka glicerynowego. Gwarantuje Ci że kupa zaraz pójdzie:) ale wodę do picia. Też pomaga.
Aaaa i położna mówiła mi jeszcze o takim sposobie że naciska się odbyt dziecka - pupka się broni, uruchamia skurcze i kupa idzie:) tylko trzeba się na to przygotować:)
Aaaa i położna mówiła mi jeszcze o takim sposobie że naciska się odbyt dziecka - pupka się broni, uruchamia skurcze i kupa idzie:) tylko trzeba się na to przygotować:)
jestem tez i ja w nowym watku :)
witam nowa mamke :)
oj moj tez nie jest nic ksiazkowy...do tej pory nawet nie mysli o przekrecaniu sie na brzuch ani na plecki... jednak sie nie martwie bo podobno niektore dzieci wcale tego nie robia albo robia pozniej.. zebow ani widu ani slychu... ale za to pieknie siedzi i podnosi sie lezac na poduszce do siadu a jak klade mlodego na przewijak i zdejume pieluhe to mowie do niego "psi, psi" i mlody fajnie to podłapał i teraz jak mu zdejmuje pampka to sam juz do mnie woła psi psi i łapie za siurka :) :)
witam nowa mamke :)
oj moj tez nie jest nic ksiazkowy...do tej pory nawet nie mysli o przekrecaniu sie na brzuch ani na plecki... jednak sie nie martwie bo podobno niektore dzieci wcale tego nie robia albo robia pozniej.. zebow ani widu ani slychu... ale za to pieknie siedzi i podnosi sie lezac na poduszce do siadu a jak klade mlodego na przewijak i zdejume pieluhe to mowie do niego "psi, psi" i mlody fajnie to podłapał i teraz jak mu zdejmuje pampka to sam juz do mnie woła psi psi i łapie za siurka :) :)
nie ma co patrzeć na te książeczki - bo świra można dostać :) moja gada już te me me a najbardziej wychodzi jej ma mam ma. I u nas Nyzosia taki sam problem jak u Ciebie - nikt nie potrafi jej uspokoić tylko ja - wczoraj wyszłam na chwilkę do sklepu i był straszny ryk :((( ale ten skok z lękiem separacyjnym dopiero w 26 tygodniu no nie?? u nas za wcześnie ale u Was Nyzosia to akurat
A tak w ogóle ona dziś taka smutna jest mi się wydaje :( po mleku położyłam ją i myślałam że zasnęła wchodze za jakiś czas ( zawsze się skradam by jej smoka wyjac) a ona leży wpatrzona w sufit z takimi smutnymi oczkami :(( aż mi łzy poleciały :( nie wiem co jej jest :((
Nawet mnie nie strasz z tymi trzema łyżeczkami - bo moja póki co nawet jednej nie zje więc walcze o jedna conajmniej a jak się zatrzyma na trzech to się wkurze!!
A tak w ogóle ona dziś taka smutna jest mi się wydaje :( po mleku położyłam ją i myślałam że zasnęła wchodze za jakiś czas ( zawsze się skradam by jej smoka wyjac) a ona leży wpatrzona w sufit z takimi smutnymi oczkami :(( aż mi łzy poleciały :( nie wiem co jej jest :((
Nawet mnie nie strasz z tymi trzema łyżeczkami - bo moja póki co nawet jednej nie zje więc walcze o jedna conajmniej a jak się zatrzyma na trzech to się wkurze!!
Madziulka znam to uczucie...ja tez tak patrze czasem na małego i on taka bidulka siedzi sobie i tak patrzy jak ten kotek ze szreka :( a ostatnio dalam mu miseczke w kuchni taką mała do zabawy zeby sie czyms zajał jak obiad robilam a on chwycił ja tak w obie raczki i przykladal ja do ust tak jakby pil z niej...wygladal jak taki bidulek, taka dziewczynka z zapałkami co jest bardzo głodna...oj ale mi sie miekko na serduchu zrobilo... hehehe
szoook, tyle to moj Mateusz wazyl jak mial 4,5 miesiaca i jak dla mnie to tez duzo.
Mój syn chyba dojrzewa :) Po ostatnim naszym spotkaniu nie było żadnej histerii. Wczoraj został najpierw na 3 godziny z ciocią, później widział mnie może jakieś pół godzinki i znów 3 godziny bez mamy, na koniec przyjechali jeszcze teściowie, których ostatnio widzieliśmy w święta Bożego Narodzenia i zero odreagowywania :) Ale jestem szczęśliwa :)))
Mój syn chyba dojrzewa :) Po ostatnim naszym spotkaniu nie było żadnej histerii. Wczoraj został najpierw na 3 godziny z ciocią, później widział mnie może jakieś pół godzinki i znów 3 godziny bez mamy, na koniec przyjechali jeszcze teściowie, których ostatnio widzieliśmy w święta Bożego Narodzenia i zero odreagowywania :) Ale jestem szczęśliwa :)))
Nyzosiu, Twoje maleństwo jest jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne, więc sie nie nakręcaj, tylko czekaj na kolejne etapy rozwoju cierpliwie i bez stresu :)
Moja Mati tez niewiele gada. Jak zaczyna płakać to robi mememememe, czasem robi babababa, czasem coś się jej się wymsknie, ale generalnie u nas teraz faza na krzykacza i piszczenie i gadanie takie "yyypff" przez lekko otwarte usta.
My dzisiaj byliśmy u mamy, Maleństwo było super grzeczne, zjadła kilka łyżeczek zupki jarzynowej, dostała do łapk imarchewkę i była bardzo zadowolona i nawet ucięła sobie dwie godzinne drzemki. Ale po kąpieli padła i śpi od 20 bez ani jednej pobudki. Jestem w szoku! Podróż też coraz dzielniej znosi. No i chyba naprawdę idą dwójki dolne Aaaaaaaaaaaaaaaa!!
A dzisiaj w nocy, to się obudziłam, bo było mi mega niewygodnie. I co widzę? Ja i mąż ściśnięci, a Mati rozwalona w poprzek łóżka smacznie śpi ;)
Biegunka minęła, więc w końcu może uda mi się dotrzeć na Gdańskie spotkanie - trzymajcie kciuki!! ;))
Co do usypiania, to generalnie ja usypiam małą.. mój mąż mówi, że mi najlepiej to wychodzi ;) Ale czasem jak nie daję radę, to przekazuję Mati jemu i nosi ją tak długo, aż zaśnie.
Co do zostawiania małej, to ja nie mam serca zostawić jej na dłużej i iść. Ostatnio zostawiłam ją teściowej przed świętami na 2 godzinki i cały czas myślałam czy nie tęskni.. Jestem nadgorliwą matką.. ;/
Co do mieszkania, to Pruszcz jest od naszego aktualnego miejsca zamieszkania 10 minut autem, więc jakoś nie strasznie daleko.. Szkoda, ze nie ma wśród nas żadnej pruszczanki, co by napisała jak się mieszka.. ;)
Dobra, lecę spać. Ściskam mocno i wiecie co? Moja córeczka skończyła dziś pół roku!!!! Kiedy to zleciało??? :)
Do jutra!!
Moja Mati tez niewiele gada. Jak zaczyna płakać to robi mememememe, czasem robi babababa, czasem coś się jej się wymsknie, ale generalnie u nas teraz faza na krzykacza i piszczenie i gadanie takie "yyypff" przez lekko otwarte usta.
My dzisiaj byliśmy u mamy, Maleństwo było super grzeczne, zjadła kilka łyżeczek zupki jarzynowej, dostała do łapk imarchewkę i była bardzo zadowolona i nawet ucięła sobie dwie godzinne drzemki. Ale po kąpieli padła i śpi od 20 bez ani jednej pobudki. Jestem w szoku! Podróż też coraz dzielniej znosi. No i chyba naprawdę idą dwójki dolne Aaaaaaaaaaaaaaaa!!
A dzisiaj w nocy, to się obudziłam, bo było mi mega niewygodnie. I co widzę? Ja i mąż ściśnięci, a Mati rozwalona w poprzek łóżka smacznie śpi ;)
Biegunka minęła, więc w końcu może uda mi się dotrzeć na Gdańskie spotkanie - trzymajcie kciuki!! ;))
Co do usypiania, to generalnie ja usypiam małą.. mój mąż mówi, że mi najlepiej to wychodzi ;) Ale czasem jak nie daję radę, to przekazuję Mati jemu i nosi ją tak długo, aż zaśnie.
Co do zostawiania małej, to ja nie mam serca zostawić jej na dłużej i iść. Ostatnio zostawiłam ją teściowej przed świętami na 2 godzinki i cały czas myślałam czy nie tęskni.. Jestem nadgorliwą matką.. ;/
Co do mieszkania, to Pruszcz jest od naszego aktualnego miejsca zamieszkania 10 minut autem, więc jakoś nie strasznie daleko.. Szkoda, ze nie ma wśród nas żadnej pruszczanki, co by napisała jak się mieszka.. ;)
Dobra, lecę spać. Ściskam mocno i wiecie co? Moja córeczka skończyła dziś pół roku!!!! Kiedy to zleciało??? :)
Do jutra!!
Nyzosia Filip tez nic nie powtarza:( juz jakis czas temu sie zastanawialam nad tym. Narazie poczekamy.
A Fifi jak zasnal o 19 to sie obudzil o 7:P wiecej snu juz chyba nie potrzebuje chodz czasem spi te 13. No i nocka juz troszke lepiej bo jakies 3 pobudki na jesc, ale jak zasypial to tez pare razy sie wybudzal
A Fifi jak zasnal o 19 to sie obudzil o 7:P wiecej snu juz chyba nie potrzebuje chodz czasem spi te 13. No i nocka juz troszke lepiej bo jakies 3 pobudki na jesc, ale jak zasypial to tez pare razy sie wybudzal
ja pikole!!!! wiecie co ten lek separacyjny to nie zadna bujda....wczoraj tescie małego sobie zagarneli i tarmosili go, a mały nas niewiedział przez godzine ...i co w nocy od 24 do pierwszej płakał i sie tulił cały czas...odłozyc sie go nie dało, potem o 3, 5 i 6 to samo...ja padam na ryj...a to juz druga taka sytuacja w tym tygodniu...jak maly kogos slabo zna a ten go kokosi i nie widzi mamy to potem afera:( chyba nasza lavita nam odpływa w takiej sytuacji:///
bylam juz z psem sprawdzic pogode i jest fajnie, ciepło...oby nie sypało sniegiem to rusze na spacer:)
bylam juz z psem sprawdzic pogode i jest fajnie, ciepło...oby nie sypało sniegiem to rusze na spacer:)
Mjakmama trzymamy kciuki za przyjemny powrót do pracy! po 3 latach to musi być przeżycie:))
U nas nocka masakra!!! nie dość ze nie chciała spać to jak spała to budziła się co godzinę. ledwo na gały patrzę!!! a rano o 7 się obudziła i od 7 jedyne co "mówi" to łyłyłyłyyyyyyy łłłłłyyyyy!!! chyba wyskoczę przez okno!!!:)
U nas nocka masakra!!! nie dość ze nie chciała spać to jak spała to budziła się co godzinę. ledwo na gały patrzę!!! a rano o 7 się obudziła i od 7 jedyne co "mówi" to łyłyłyłyyyyyyy łłłłłyyyyy!!! chyba wyskoczę przez okno!!!:)
u nas w nocy znów tylko przytulenie do mnie pomogło - o co chodzi????? a tak to strasznie płacze :((( na szcżescie potem nawet pospała o 6 mąz ją nakarmił i spałysmy do 9 o dziwo - tzn ja spała ona chyba nie :P
nyzosia moja jak się rozbudzi w nocy o karmieniu to ją olewam , pogada sobie i sama zasnie w koncu, ale pewnie Ty też tak robisz
nyzosia moja jak się rozbudzi w nocy o karmieniu to ją olewam , pogada sobie i sama zasnie w koncu, ale pewnie Ty też tak robisz
Kurczę, u nas trochę lepiej niż ostatnio, bo pobudki o 24:00, 3:00 i 5:00, ale to i tak gorzej niż w ubiegłym tygodniu :-(
Wczoraj nawet zażartowałam do męża, że może lepiej nikogo na razie nie zapraszać. Ale się tylko obruszył, ze nie ma mowy, mały sie musi przyzwyczaić. Mam nadzieję, że nastapi to szybciej niż później :-)
U nas książkowo to też za bardzo nie jest. Chociaż ostatnio wydawało mi się, że mały powiedział cos na kształt mamma, ale poza tym o pełzaniu nie ma mowy. Próbuję go zachęcać kładac mu przed nosem różne fajne zabawki, przytrzymując nozki, żeby sie odpychał i nic. Co najwyżej leży na brzuchu i macha nogami i rękami jak by pływał, ale z pełzaniem to ma niewiele wspólnego niestety.
A dziś to nawet na cyca nie miał rano ochoty. Taki smutasek dziś jest z niego.
Wczoraj nawet zażartowałam do męża, że może lepiej nikogo na razie nie zapraszać. Ale się tylko obruszył, ze nie ma mowy, mały sie musi przyzwyczaić. Mam nadzieję, że nastapi to szybciej niż później :-)
U nas książkowo to też za bardzo nie jest. Chociaż ostatnio wydawało mi się, że mały powiedział cos na kształt mamma, ale poza tym o pełzaniu nie ma mowy. Próbuję go zachęcać kładac mu przed nosem różne fajne zabawki, przytrzymując nozki, żeby sie odpychał i nic. Co najwyżej leży na brzuchu i macha nogami i rękami jak by pływał, ale z pełzaniem to ma niewiele wspólnego niestety.
A dziś to nawet na cyca nie miał rano ochoty. Taki smutasek dziś jest z niego.
Taaa może jakieś ciśnienie nie takie:)
Madziulka pewnie że ją olewam ale ona się wkurza i jak ją oleje na maksa - czyli wyjdę z pokoju ściągnąć pokarm - to robi taką awanturę że pół dzielnicy chyba ją słyszy!!!
Dzisiaj mój mąż o 5 zastosował moją metodę na nią - wziął ją do łóżka, obtoczył kołdrą tak żeby nie mogła machać rękoma i zasnęła. ale za to ja po ściąganiu pokarmu nie mogłam zasnąć do 6 a potem ona o 7 się obudziła i taka super nocka dzisiaj była!:)
Madziulka pewnie że ją olewam ale ona się wkurza i jak ją oleje na maksa - czyli wyjdę z pokoju ściągnąć pokarm - to robi taką awanturę że pół dzielnicy chyba ją słyszy!!!
Dzisiaj mój mąż o 5 zastosował moją metodę na nią - wziął ją do łóżka, obtoczył kołdrą tak żeby nie mogła machać rękoma i zasnęła. ale za to ja po ściąganiu pokarmu nie mogłam zasnąć do 6 a potem ona o 7 się obudziła i taka super nocka dzisiaj była!:)
Hej dziewczyny:)
U mnie ciezki weekend i ciezka noc...
Teraz caly weekend od rana do wieczora ten kurs, ledwo zyje. Ale powiem Wam ze ten masaz robilismy juz w calosci tak jak ma byc, ze swiecami, odpowiednia atmosfera, poltorej godziny no i po prostu to jest tak mega przyjemne ze ja mialam odlot;)
Gorzej ze dzisiaj Mloda sie budzila w nocy z 10 razy i zaczynala plakac, jak dawalam jej smoka albo cycka to sie upokajala. Nie wiem o co chodzi, teraz ma dobry humor.
Jako ze mnie nie bylo w weekend prawie w domu to w lodowce puchy, na sniadanie wlasnie jem reszte spaghetii:P
U mnie ciezki weekend i ciezka noc...
Teraz caly weekend od rana do wieczora ten kurs, ledwo zyje. Ale powiem Wam ze ten masaz robilismy juz w calosci tak jak ma byc, ze swiecami, odpowiednia atmosfera, poltorej godziny no i po prostu to jest tak mega przyjemne ze ja mialam odlot;)
Gorzej ze dzisiaj Mloda sie budzila w nocy z 10 razy i zaczynala plakac, jak dawalam jej smoka albo cycka to sie upokajala. Nie wiem o co chodzi, teraz ma dobry humor.
Jako ze mnie nie bylo w weekend prawie w domu to w lodowce puchy, na sniadanie wlasnie jem reszte spaghetii:P
He he czyli jednak jakaś zmowa:)))
Dziewczyny a propo: tak sobie z Panną pomyślałyśmy że może te z Was które świadczą jakieś usługi albo coś sprzedają miały by ochotę żeby je wpisać w mamy polecają? możemy zrobić nawet tak że jak nie chcecie dawać na stronie namiaru do siebie - żeby się nikt nie przyczepił - to może być kontakt na maila klubu a my będziemy przekazywać wiadomości do Was. Jak któraś jest chętna to piszcie na maila klubu:)
Dziewczyny a propo: tak sobie z Panną pomyślałyśmy że może te z Was które świadczą jakieś usługi albo coś sprzedają miały by ochotę żeby je wpisać w mamy polecają? możemy zrobić nawet tak że jak nie chcecie dawać na stronie namiaru do siebie - żeby się nikt nie przyczepił - to może być kontakt na maila klubu a my będziemy przekazywać wiadomości do Was. Jak któraś jest chętna to piszcie na maila klubu:)
ja nie wrocilam do pracy po 3 latach bo po 3 latach bylam na 4 mce w pracy ju zw ciazy :)
Emilak z babcia grzeczna okaze sie ze dziecko bedzie grzeczniejsze niz ze mna :(
U nas ksiazkowo :) i zaczyna sie przygotowywac do siadania bo jak sie buja na czworaka to podkurcza jedna noge tak podspod jak sie siada :)
Emilak z babcia grzeczna okaze sie ze dziecko bedzie grzeczniejsze niz ze mna :(
U nas ksiazkowo :) i zaczyna sie przygotowywac do siadania bo jak sie buja na czworaka to podkurcza jedna noge tak podspod jak sie siada :)
kurcze coś jest z tymi dzieciaczkami, bo Wiki dziśmiała tak beznadziejną noc jak wczoraj, ledwo patrzę na oczy :/ i o 7 już usmiech od ucha do ucha i zero spania
nie mam pojecia o co jej chodzi- tylko pić pic i pić w nocy che, ale to chyba nie jest dobrze, bo ostetnie 2 noce to eypija naprawdę duuuużo. Dziś prawie 500 ml herbatki i cycka! Musze chyba iść z nią do lekarza, bo to nie jest normalne :(
yecath powodzenia!!
mjakmama witaj w pracy!!
no i chyba jeszcze nie witałam nowej mamusi!! :)
nie mam pojecia o co jej chodzi- tylko pić pic i pić w nocy che, ale to chyba nie jest dobrze, bo ostetnie 2 noce to eypija naprawdę duuuużo. Dziś prawie 500 ml herbatki i cycka! Musze chyba iść z nią do lekarza, bo to nie jest normalne :(
yecath powodzenia!!
mjakmama witaj w pracy!!
no i chyba jeszcze nie witałam nowej mamusi!! :)
A popatrzcie tutaj:
http://img84.imageshack.us/i/skokiou8im61se8.jpg/
My mam 25 tydzień i zbliżamy się do 26 :-(
http://img84.imageshack.us/i/skokiou8im61se8.jpg/
My mam 25 tydzień i zbliżamy się do 26 :-(
mjakmama milej pracy...niedlugo ja bede sie witala ale zapewne po pracy bo w pracy niestety nie bede mogla nawet Was podczytywac....... a ja jestem ciekawa jak moj maly zniesie rozlake.......juz sie tego boje....ale powiem Wam ze dzis postep ciekawe czy jednorazowy czy na dluzej:0 Oliwierek marudzil chcialam go na spacer ubierac a on glowke obrucil posusal smoka i usnal w 5 sekund a zazwyczaj troszke to trwa zanim usnie czasem cycka potrzebuje bo ja go ostniego skoku rozwojowrgo tak nauczylam a teraz walczylam zeby go oduczyc cyckowania..... od polowy lutego bede codzinnie do tesciowej jezdzic zeby sie przyzwyczaila do malego i jego nawykow i wogole co i jak no i zeby jakos sie zgralo wszystko z jej wyjsciem do pracy:)mam nadzieje ze bedzie jak u mjakmamy a ogolem babcie zadowolone z biżuterii??;> wlasnie siedze i robie nowe zestawy bo dostalam sporo nowych kamieni tzn zamowilam;)
tak to niestety bywa po nieprzespanej nocy :(
A u nas podejście do marchewki nr 2 - znów udane :) Nie zjadła oczywiście jakoś dużo - ale widać że jej to się podoba. Co prawda dziś mnie opluła i marchewkę miałam nawet na nosie :P
Za to spacer krótki tylko pół godziny- bo strasznie marudziła ... I chyba głodna była bo jak wróciłyśmy to się przyssała też na pół godziny.
A u nas podejście do marchewki nr 2 - znów udane :) Nie zjadła oczywiście jakoś dużo - ale widać że jej to się podoba. Co prawda dziś mnie opluła i marchewkę miałam nawet na nosie :P
Za to spacer krótki tylko pół godziny- bo strasznie marudziła ... I chyba głodna była bo jak wróciłyśmy to się przyssała też na pół godziny.
Aniaa moj mlody tez tylko na moim mleku a ja wprowadzam marchewke i marchewke z ziemniakami juz od kiedy on skonczyl 4 miesiac z zalecen lekarki:)
ale powiem Ci ze tak jak dziewczyny ja widzialam ze mlody interesuje sie bardzo tym co my jemy a jak udawalam ze mu chce dac to buziulke tak otwieral i sie denerwowal ze on nie dostal wiec powolutku ppo jednej lyzeczce dziennie mu dawalm teraz dostaje po 3 lyzeczki i sie drze ze za malo jak sie skonczy wiec chyba zaczne troszke wiecej mu dawac ale nie chce przesadzic;)
takze mysle ze jesli masz ochote to sproboj powoli ....... no i moj maly na moim mleko bedzie jesli mi starczy a mysle ze tak to conajmniej do roku:)oczywiscie jak daje mu marchewke to potem zaraz moje mleczko idzie:)
ale powiem Ci ze tak jak dziewczyny ja widzialam ze mlody interesuje sie bardzo tym co my jemy a jak udawalam ze mu chce dac to buziulke tak otwieral i sie denerwowal ze on nie dostal wiec powolutku ppo jednej lyzeczce dziennie mu dawalm teraz dostaje po 3 lyzeczki i sie drze ze za malo jak sie skonczy wiec chyba zaczne troszke wiecej mu dawac ale nie chce przesadzic;)
takze mysle ze jesli masz ochote to sproboj powoli ....... no i moj maly na moim mleko bedzie jesli mi starczy a mysle ze tak to conajmniej do roku:)oczywiscie jak daje mu marchewke to potem zaraz moje mleczko idzie:)
Aniaa:
moja lekarka też powiedziała po 6 miesiącu i dała książeczkę, w której jak powiedziała wszystko jest wytłumaczone co i jak i tam jest od 5 miesiąca :P
No to zapytałam kuzynki, która jest lekarką, od roku mamą i jej mama czyli moja ciotka jest lekarką- i ta poleciła już od 5 miesiąca.
Natomiast w medycynie praktycznej (taki miesięcznik dla lekarzy znalazłam):
Wprowadzanie pokarmów uzupełniających a ryzyko alergii
Wyniki prospektywnego badania kohortowego, opublikowane na przełomie 2009 i 2010 roku, potwierdzają wcześniejsze obserwacje, że opóźnione wprowadzanie do diety niemowląt pokarmów uzupełniających, takich jak pszenica (>6. mż.), owies (>5. mż.), żyto (>7. mż.), ryby (>8. mż.), jaja (>10,5. mż.), mięso (>5,5. mż.), ziemniaki (>4. mż.), zwiększa ryzyko wystąpienia alergii na pokarm oraz alergii wziewnej w 5. roku życia. Na tej podstawie można stwierdzić, że aktualne zalecenia dotyczące braku wskazań do eliminowania lub odraczania wprowadzania pokarmów potencjalnie alergizujących do diety niemowlęcia są uzasadnione.
Dostępne dane naukowe dotyczące ryzyka wystąpienia celiakii i cukrzycy typu 1 potwierdzają zasadność wprowadzania glutenu (najlepiej jeszcze podczas karmienia piersią) nie później niż w 6. miesiącu życia.
moja lekarka też powiedziała po 6 miesiącu i dała książeczkę, w której jak powiedziała wszystko jest wytłumaczone co i jak i tam jest od 5 miesiąca :P
No to zapytałam kuzynki, która jest lekarką, od roku mamą i jej mama czyli moja ciotka jest lekarką- i ta poleciła już od 5 miesiąca.
Natomiast w medycynie praktycznej (taki miesięcznik dla lekarzy znalazłam):
Wprowadzanie pokarmów uzupełniających a ryzyko alergii
Wyniki prospektywnego badania kohortowego, opublikowane na przełomie 2009 i 2010 roku, potwierdzają wcześniejsze obserwacje, że opóźnione wprowadzanie do diety niemowląt pokarmów uzupełniających, takich jak pszenica (>6. mż.), owies (>5. mż.), żyto (>7. mż.), ryby (>8. mż.), jaja (>10,5. mż.), mięso (>5,5. mż.), ziemniaki (>4. mż.), zwiększa ryzyko wystąpienia alergii na pokarm oraz alergii wziewnej w 5. roku życia. Na tej podstawie można stwierdzić, że aktualne zalecenia dotyczące braku wskazań do eliminowania lub odraczania wprowadzania pokarmów potencjalnie alergizujących do diety niemowlęcia są uzasadnione.
Dostępne dane naukowe dotyczące ryzyka wystąpienia celiakii i cukrzycy typu 1 potwierdzają zasadność wprowadzania glutenu (najlepiej jeszcze podczas karmienia piersią) nie później niż w 6. miesiącu życia.
U nas o 4 rano wyła syrena strażacka no i mała sie obudziła i tak przestraszyła że aż się rozpłakała :( ale dałam jej cycka no i sie najadła i zasnęła...
Moja już siedzi za to nie obraca się z pleców na brzuch...
No a na poprawę humoru opowiem wam co ostatnio nam się przytrafiło, kazałam mężowi posadzić Igę na nocnik po tym jak się obudzi by zrobiła siku no i ta ładnie się wysikała muzyczka grała radość dookoła mąż ją podnosi z nocnika i nogą popchnął nocnik i całe siki wylądowały na dywanie a mój mąż to skwitował tylko "no ale siku zrobiła i pampers zaoszczędzony". Dywan coś długo u nas chyba nie będzie leżał na wiosnę go zwinę
Moja już siedzi za to nie obraca się z pleców na brzuch...
No a na poprawę humoru opowiem wam co ostatnio nam się przytrafiło, kazałam mężowi posadzić Igę na nocnik po tym jak się obudzi by zrobiła siku no i ta ładnie się wysikała muzyczka grała radość dookoła mąż ją podnosi z nocnika i nogą popchnął nocnik i całe siki wylądowały na dywanie a mój mąż to skwitował tylko "no ale siku zrobiła i pampers zaoszczędzony". Dywan coś długo u nas chyba nie będzie leżał na wiosnę go zwinę
He he dobre. Córeczka łanie nasiusiała a tata narozrabiał:)
Idę w środę do lekarza to wezmę receptę i nie będę kombinować.
Młoda własnie od 15 min meczy swój smoczek a ja mam święty spokój:)
A co do tego co Nilkaa wkleiła to u nas katastrofa bo młoda nie ma nic wprowadzonego!! o glutenie nie wspomnę!!! przemyciłabym jej ta mannę do mleka ale z tego smoczka co mam to nie popłynie. myślicie że mogłabym jej dać np skórkę od chleba?? flipsy chętnie je to może i skórkę pociumka?
Idę w środę do lekarza to wezmę receptę i nie będę kombinować.
Młoda własnie od 15 min meczy swój smoczek a ja mam święty spokój:)
A co do tego co Nilkaa wkleiła to u nas katastrofa bo młoda nie ma nic wprowadzonego!! o glutenie nie wspomnę!!! przemyciłabym jej ta mannę do mleka ale z tego smoczka co mam to nie popłynie. myślicie że mogłabym jej dać np skórkę od chleba?? flipsy chętnie je to może i skórkę pociumka?
nyzosia ja bym nie dawala chlebka ani skurki bo niby kwas chlebowy nie jest dobry dla maluchow , kiedys sie dawalo skorke jak dziaselka bolaly bo szly zabki......ale nie powinno sie dawac przed 11 m-cem tak mowi moja lekarka.......ja sie dostosuje do tego
nyzosia kup ta kaszke i dodaj do mleczka http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/produkty/produkt/kaszka_mleczna_manna.aspx
pol llyzeczki moze da rade przez smok...moj daje rade:)
pol llyzeczki moze da rade przez smok...moj daje rade:)
Zuzko sto lat dla Antosi :)
my po ciężkim weekendzie , na nic nie miałam czasu ;/
dziś miałyśmy ostatnie badanie bioderek, wszystko super ;)
współczuje Wam z nockami ;/ mojej na razie przeszło i śpi od 22 do 10 rano !:)) budzi się tylko ok 5-6 na karmienie i dalej idzie spać ;) wczoraj pierwszy raz sama usiadła ! ale szybko straciła równowagę ;)
ja chętnie wystawie parę rzeczy na sprzedaż ale najpierw muszę je sfotografować ;) mam propozycje na wasza stronkę, może zrobicie kącik pt co gdzie kiedy - gdzie będziecie podawać różne wydarzenia dla mam z dziećmi ? wszystko pod ręką w jednym miejscu :)
my po ciężkim weekendzie , na nic nie miałam czasu ;/
dziś miałyśmy ostatnie badanie bioderek, wszystko super ;)
współczuje Wam z nockami ;/ mojej na razie przeszło i śpi od 22 do 10 rano !:)) budzi się tylko ok 5-6 na karmienie i dalej idzie spać ;) wczoraj pierwszy raz sama usiadła ! ale szybko straciła równowagę ;)
ja chętnie wystawie parę rzeczy na sprzedaż ale najpierw muszę je sfotografować ;) mam propozycje na wasza stronkę, może zrobicie kącik pt co gdzie kiedy - gdzie będziecie podawać różne wydarzenia dla mam z dziećmi ? wszystko pod ręką w jednym miejscu :)
Przyszła mama mamy takie miejsce na stronie na forum: http://www.klubmamgdynia.pl/index.php?option=com_agora&Itemid=41
Polecane wydarzenia:)
Polecane wydarzenia:)
mjakmama masz w sumie racje z tym co piszesz a nie wiem czemu wtedy moja pediatra inaczej twierdzi zobacz wprowadzac stale pokarmy mialam od 4 m-ca pomimo ze na moim mleczku a chlebek tak pozno kazala mowi ze kwas chlebowy szkodzi;/ ja juz sama nic nie wiem.......eh i jak po pierwszym dniu w pracy?? jesli bedziesz potrzebowala jakies zestawiki to niedlugo bedzie sporo nowych zdjec bo dostalam nowa dostawe kamieni i juz zaczelam robic wiec sukcesywnie bede zdjecia robic i wstawiac a powiem ze nie wiem za co sie zabrac tyle ladnych rzeczy zamowilam no i od razu sobie poodkladalam bo do pracy tez sie przyda cosik nowego:)
po pierwszym dniu spoko jedyny minus to male tesknoty i to ze boje ze emilka bardziej przwyczai sie do babci niz do mamy taka glupia logika moja ;) hehhehe a jak ten kwas chlebowy niby ma szkodzic??
ja stosuje swoja i lekarki teorie dot karmienia i uwazam ze jest oki Emilka zdrowa i zadowolona :) nie zawsze lekarze madre rzeczy mowia moglam sie o tym przekonac jak lekarka wciskala mi ze chlopaki maja uczulenie
podeslij mi linka z nowymi rzeczami
ja stosuje swoja i lekarki teorie dot karmienia i uwazam ze jest oki Emilka zdrowa i zadowolona :) nie zawsze lekarze madre rzeczy mowia moglam sie o tym przekonac jak lekarka wciskala mi ze chlopaki maja uczulenie
podeslij mi linka z nowymi rzeczami
Aniaa:
planuję brokułka, ziemniaczka itd - wolałabym na początek nie dawać owoców, bo się przyzwyczai do słodkiego :). Wiem, że ja po smacznym jabłuszku już bym brokuła nie chciała :P
No jeszcze zobaczę co i jak - słoiczków już sporo kupiłam - ale warzywek mi samych jeszcze trochę brakuje - muszę się przejść do innego sklepu bo u mnie mały wybór był.
JA nie chcę dawać jej dużo - bardziej mi zależy aby poznała różne smaki. Założenie na razie mam takie aby jeden słoiczek starczał na 3 dni.
planuję brokułka, ziemniaczka itd - wolałabym na początek nie dawać owoców, bo się przyzwyczai do słodkiego :). Wiem, że ja po smacznym jabłuszku już bym brokuła nie chciała :P
No jeszcze zobaczę co i jak - słoiczków już sporo kupiłam - ale warzywek mi samych jeszcze trochę brakuje - muszę się przejść do innego sklepu bo u mnie mały wybór był.
JA nie chcę dawać jej dużo - bardziej mi zależy aby poznała różne smaki. Założenie na razie mam takie aby jeden słoiczek starczał na 3 dni.
Uff.. u mnie trochę gorzej z udzielaniem się bo mam gości sztuk 2. :-) W tym jedno lat 7... hym... Antosia tak sobie to znosi.
Jak pisałam, zaczęłyśmy wprowadzać jedzonko - plan był: marchewka, marchewka ziemniak, ziemniak dynia itd... marchewka jest bleeee i plan runął. Ale marchewka z jabłuszkiem już całkiem całkiem. Obawiam się, że Antosia ma inny plan niż ja :P
Nyzosiu - skoro Hela je 3 łyżeczki za jednym razem to podawaj jej jedzonko 3x dziennie po 3 łyżeczki :-))))
Jak pisałam, zaczęłyśmy wprowadzać jedzonko - plan był: marchewka, marchewka ziemniak, ziemniak dynia itd... marchewka jest bleeee i plan runął. Ale marchewka z jabłuszkiem już całkiem całkiem. Obawiam się, że Antosia ma inny plan niż ja :P
Nyzosiu - skoro Hela je 3 łyżeczki za jednym razem to podawaj jej jedzonko 3x dziennie po 3 łyżeczki :-))))
A ja wciaz ucze przesypiac Mateusza cale noce bez przerwy na jedzenie. Jak na razie konczy sie to dwiema pobudkami, kiedy z nim walcze, zeby nie jadl, na szczescie jest calkiem znosnie, bo nie ma placzu tylko takie marudzenie i zasypia, tym sposobem pierwsze karmienie mamy po 5. Mam nadzieję, że w miarę szybko zrezygnuje z nocnych pobudek...
Akacja nie strasz, u nas właśnie jest połowa 22 tygodnia czyli sam początek :( Dopiero co Mateusz dojrzał do gości i innych atrakcji, a tu kolejny problem :(
My dziś wprowadziliśmy brokuły :) Mateuszowi na szczęście jak na razie wszystko smakuje :) Daje mu już 150g a on jeszcze by chciał, żarłok mały ;) Owoców jak na razie nie wprowadzamy, jest jeszcze tyle warzyw, które można wprowadzać, że chyba z owocami odczekamy do 7 miesiąca.
Nilkaa ja ugotowalam zwykla manna na wodzie, podzielilam na porcje, zamrozilam i codziennie dodaje po jednej do jedzonka.
A u mnie calkiem fajny dzien, moze dlatego, ze byli u nas tesciowie, wzieli Malego na spacer i ogolnie caly czas sie nim zajmowali, a my moglismy troche odpoczac :)
Akacja nie strasz, u nas właśnie jest połowa 22 tygodnia czyli sam początek :( Dopiero co Mateusz dojrzał do gości i innych atrakcji, a tu kolejny problem :(
My dziś wprowadziliśmy brokuły :) Mateuszowi na szczęście jak na razie wszystko smakuje :) Daje mu już 150g a on jeszcze by chciał, żarłok mały ;) Owoców jak na razie nie wprowadzamy, jest jeszcze tyle warzyw, które można wprowadzać, że chyba z owocami odczekamy do 7 miesiąca.
Nilkaa ja ugotowalam zwykla manna na wodzie, podzielilam na porcje, zamrozilam i codziennie dodaje po jednej do jedzonka.
A u mnie calkiem fajny dzien, moze dlatego, ze byli u nas tesciowie, wzieli Malego na spacer i ogolnie caly czas sie nim zajmowali, a my moglismy troche odpoczac :)
Zuzko wszystkiego najlepszego dla Antosi:))))
Morela 150 g??? zazdroszczę!!! moja je 1/3 z 1/3 słoiczka:) hmmm żeby się nie przejadła:)
Ja w środę błagam lekarkę o ten cały viburcol bo oszaleje!! wieczorem pojechałam do sklepu a ta marudziła tacie. jak wróciłam poszłam na chwilę do sąsiadów i wtedy Hela rozkręciła się na dobre!! łzy takie jej płynęły że nie wiem.
Na szczęście po kąpieli padła! ciekawe jak będzie w nocy....
Morela 150 g??? zazdroszczę!!! moja je 1/3 z 1/3 słoiczka:) hmmm żeby się nie przejadła:)
Ja w środę błagam lekarkę o ten cały viburcol bo oszaleje!! wieczorem pojechałam do sklepu a ta marudziła tacie. jak wróciłam poszłam na chwilę do sąsiadów i wtedy Hela rozkręciła się na dobre!! łzy takie jej płynęły że nie wiem.
Na szczęście po kąpieli padła! ciekawe jak będzie w nocy....
to ja mialam szczescie moj maly dzis mial dzien spiocha vciagle by spal narazie po kapieli fika w lozeczku i oglada rybki:) a powiem Wam ze juz widac zabek pierwszy ciekawe kiedy sie przebije calkiem:)
dziewczyny na bolesne zabkowanie podobno najlepsze jest to http://www.sabsimplex.net.pl/page11811585334cfd5b9ccd04c.html
mozna zamowic u nich na stronie i odebrac w gdansku - to jest specyfik tak jak sab simplex u nas nieodstepny a przez zabkujace mamy sprowadzany http://www.sabsimplex.net.pl/
mozna zamowic u nich na stronie i odebrac w gdansku - to jest specyfik tak jak sab simplex u nas nieodstepny a przez zabkujace mamy sprowadzany http://www.sabsimplex.net.pl/
a może ktoś mi powie co się dzieje z moim dzieckiem - przez cały dzień zjadła może z 200ml!! żeby się nie przejadła czasem!! wykąpaliśmy ją wcześniej - bo mąz szedł na kosza i wmusiłam w nią całe 40ml!! a nie jadła od 13 super - ale nie martwie się bo jest wesoła, rozchichotana więc po prostu chyba brak apetytu - jutro pewnie zje za dwoje. A te 40ml jadła 40min!!! bożesz dobrze że nie mam niejadka bo osiwiałabym :) teraz śpi i wieczorek tylko dla siebie :)
a ja szukałam ulotki po polsku a u nich na stronce jest :)))
a ja szukałam ulotki po polsku a u nich na stronce jest :)))
hehe ja ostatnio też kupiłam te babydream i uważam, że są naprawdę niezłe- tylko chęmią jakos śmierdzą, ale ja chyba mam zboczenie na tym punkcie
ale bambino nie używałam- nawet nie wiedziałam, że takie są
zaczełam się zastanawiać czy te ostatnie marne noce nie sa może właśnie przez zęby?? tyle, że dziąsła nie są jakies czerwone- czy spuchnięte?? nie wiem- pediatra już 2 miechy temu mówiła, że są rozpulchnione. albo ją swędzą albo co?? Jak odstawiłam smoka znowu pięknie spała calutkie noce i teraz to!! może to jakiś efekt uboczny odsmoczkowania??
no ja juz sama nie wiem??
ale bambino nie używałam- nawet nie wiedziałam, że takie są
zaczełam się zastanawiać czy te ostatnie marne noce nie sa może właśnie przez zęby?? tyle, że dziąsła nie są jakies czerwone- czy spuchnięte?? nie wiem- pediatra już 2 miechy temu mówiła, że są rozpulchnione. albo ją swędzą albo co?? Jak odstawiłam smoka znowu pięknie spała calutkie noce i teraz to!! może to jakiś efekt uboczny odsmoczkowania??
no ja juz sama nie wiem??
to tak jak ze wszystkim- jak juz się zobaczy jak to wygląda to potem się myśli, że to przeciez od razu wiadomo, ze tego się nie pomyli z niczym innym- no ale dopóki to nie nastąpi to takie trochę błądzenie po omacku :) czy to to czy nie to/? czy to już czy jeszcze nie?? hmmm całkiem podobne do czekania na poród :)
nie wiem czy mnie zrozumiałyście, hehe :)
a jakby co wklajam 8 powodów pobudek dziecka:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79407,4114660.html
niby oczywiste, ale czasem warto sie zastanowić
nie wiem czy mnie zrozumiałyście, hehe :)
a jakby co wklajam 8 powodów pobudek dziecka:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79407,4114660.html
niby oczywiste, ale czasem warto sie zastanowić
a ja teraz zaczęłam się zastanawiać, że moze to nie zęby a śpiworek??
mała długo spała pod kołderką, ale od jakiegoś czasu tak się wierzga, że ciągle była odkryta, więc przeprosiliśmy się ze śpiworkiem, ale spała w nim normalnie. od kilku dni śpi w nowym i może on jej nie odpowiada??
hmmm mjakmama dobrze piszesz i weż tu bądż mądry
a swoją drogą jak minął pierwszy dzień w pracy??
mała długo spała pod kołderką, ale od jakiegoś czasu tak się wierzga, że ciągle była odkryta, więc przeprosiliśmy się ze śpiworkiem, ale spała w nim normalnie. od kilku dni śpi w nowym i może on jej nie odpowiada??
hmmm mjakmama dobrze piszesz i weż tu bądż mądry
a swoją drogą jak minął pierwszy dzień w pracy??
Modern Lady w porzadku :) babcia sobie poradzila a emilka byla znosna a ja mialam z mama goraco linie na telefonie
wiesz z tym przykrywaniem to mzoesz miec racje bo ja zauwazylam ze jak kolderka z amocno okryje i krepuje ruchy to w nocy jak emilka chce sie przewrocici i ja cos blokuje to sie wybudza wiec teraz tylko lekko przykrywam
wiesz z tym przykrywaniem to mzoesz miec racje bo ja zauwazylam ze jak kolderka z amocno okryje i krepuje ruchy to w nocy jak emilka chce sie przewrocici i ja cos blokuje to sie wybudza wiec teraz tylko lekko przykrywam
ModernLady, fajny artykuł.
Moja Mati też dzisiaj dała czadu. Nie mogłam wyjść na chwilę do kuchni, bo dosłownie darła się jakby ją ze skóry obdzierali. Ale jak wracałam i zaczynałam się z nią bawić, to jakby nigdy nic. Czy to może być lęk seperacyjny???
A ząbki już widać, więc mam nadzieję, że szybko się całkowicie przebiją.
Biedne te nasze maluszki. Od początku swojego życia muszą cierpieć :(
Dzisiaj na obiad Mati zjadła pół słoiczka marchewki z ryżem i wsypałam do środka kaszki i szamała. nawet sama sobie pakowała łyżeczkę buzi :) Byłyśmy na chustowym spacerku, taki piękny dzionek, że normalnie prawie wiosna ;) No i przy okazji Mati zasnęła, bo w domu nie udało mi się jej ululać ani na sekundę, a podczas karmienia zamiast spać, to łapała się za paluszki u stóp.
Kurde, chyba rośnie mi małe ADHD...
Moja Mati też dzisiaj dała czadu. Nie mogłam wyjść na chwilę do kuchni, bo dosłownie darła się jakby ją ze skóry obdzierali. Ale jak wracałam i zaczynałam się z nią bawić, to jakby nigdy nic. Czy to może być lęk seperacyjny???
A ząbki już widać, więc mam nadzieję, że szybko się całkowicie przebiją.
Biedne te nasze maluszki. Od początku swojego życia muszą cierpieć :(
Dzisiaj na obiad Mati zjadła pół słoiczka marchewki z ryżem i wsypałam do środka kaszki i szamała. nawet sama sobie pakowała łyżeczkę buzi :) Byłyśmy na chustowym spacerku, taki piękny dzionek, że normalnie prawie wiosna ;) No i przy okazji Mati zasnęła, bo w domu nie udało mi się jej ululać ani na sekundę, a podczas karmienia zamiast spać, to łapała się za paluszki u stóp.
Kurde, chyba rośnie mi małe ADHD...
ajcia jakbym czytała o moim Marcelku! normalnie...bawimy sie..patrze on zajety zabawka, ide wyrzucic pieluchy- ryk...wracam radoszka...potem akcja byla z listonoszem ze domofon odbieram i ryk....a potem maz wrocil mały sie super bawił w łożeczku...no to ja szybko do korytarza zamek w drzwiach otworzyc...ile mi to zajeło??? chwile a ryk nie z tej ziemi....kurcze...mam nadzieje ze do jutra mu przejdzie...bo boje sie wyjsc na siku:P
A ja poszłam siku i moja się darła i miałam ją w nosie:))) oj co się dzisiaj z tymi maluchami porobiło???? moja pierwszy raz dzisiaj była aż tak nieznośna. nawet w chustę ją wsadziłam czego już dawno w domu nie robiłam! śmiała się tylko jak gadałam jej do brzucha:)) mówię Wam jak się rechotała!!
Kurcze może u nas też zęby....ale ja nie wiem jak to poznać.
A artykuł zaraz sobie poczytam.
Kurcze może u nas też zęby....ale ja nie wiem jak to poznać.
A artykuł zaraz sobie poczytam.
Uśmiałam się Aśku. Dobrze, że nie tylko ja tak mam. Już się zaczęłam zastanawiać, czy może coś źle robię - za mało mu poświęcam uwagi, albo za mało go całuję, że taki niedopieszczony jest, ale to chyba taki wiek.
Dziś był taki marudny, że myślałam, że oszaleję. Myłam głowę w łazience - mały musiał leżeć na szlafroku, ścieliłam łóżko - mały na fotelu, robiłam obiad - mały na podłodze koło zlewu. Leżaczek w ogóle nie wchodził w grę. Tak już miałam tego dosyć, że o 11:00 już wyszłam na spacer. Poszliśmy zanieść tacie drugie śniadanie do pracy, a potem po eko warzywka na obiad - przy okazji taki ekologiczny sklep jest również w centrum Gdyni. Spacerowaliśmy prawie 2,5 godz.
Potem na trochę małego przejął brat. Z zasypianiem nie było problemu, ale potem Hubert dał taki koncert, że jak wróciłam żal mi było jednego i drugiego. Brat przerażony nosi małego, ten na pół rozebrany - bo zdążył obsikać siebie i brata, ryczy w niebogłosy. Masakra!
No a maluch zasnął - pół godziny temu :-(((
Dziś był taki marudny, że myślałam, że oszaleję. Myłam głowę w łazience - mały musiał leżeć na szlafroku, ścieliłam łóżko - mały na fotelu, robiłam obiad - mały na podłodze koło zlewu. Leżaczek w ogóle nie wchodził w grę. Tak już miałam tego dosyć, że o 11:00 już wyszłam na spacer. Poszliśmy zanieść tacie drugie śniadanie do pracy, a potem po eko warzywka na obiad - przy okazji taki ekologiczny sklep jest również w centrum Gdyni. Spacerowaliśmy prawie 2,5 godz.
Potem na trochę małego przejął brat. Z zasypianiem nie było problemu, ale potem Hubert dał taki koncert, że jak wróciłam żal mi było jednego i drugiego. Brat przerażony nosi małego, ten na pół rozebrany - bo zdążył obsikać siebie i brata, ryczy w niebogłosy. Masakra!
No a maluch zasnął - pół godziny temu :-(((
A u nas po beznadziejnym dni całkiem przyjemna nocka:))))
Młoda zasnęła o 20 obudziła się o 4 i co ciekawe nie chciała jeść!!!
Zasnęła obudziła się o 7 i wtedy już zjadła i spałyśmy do 9:))))
I od rana się uśmiecha i nie marudzi:))) super!
Ssabinka moja je około 140 ml - tyle jej przygotowuje ale zjada raz 100 ml, raz 120 ml a raz 140 ml:) 5-6 razy na dobę. i nic poza tym:)
Aniaa daj się dziewczynie wykrzyczeć:))) niektóre dzieci są takie piskliwe:) a poza tym Twoja malutka odkrywa że może krzyczeć więc to trenuje:))) taki okres.
My dzisiaj zaraz śmigamy do położnej a potem do mojej przyjaciółki z gołąbkami dla niej na obiad bo ma nogę rozwaloną - jest już po operacji ale dalej jest nieruchawa:)
Młoda zasnęła o 20 obudziła się o 4 i co ciekawe nie chciała jeść!!!
Zasnęła obudziła się o 7 i wtedy już zjadła i spałyśmy do 9:))))
I od rana się uśmiecha i nie marudzi:))) super!
Ssabinka moja je około 140 ml - tyle jej przygotowuje ale zjada raz 100 ml, raz 120 ml a raz 140 ml:) 5-6 razy na dobę. i nic poza tym:)
Aniaa daj się dziewczynie wykrzyczeć:))) niektóre dzieci są takie piskliwe:) a poza tym Twoja malutka odkrywa że może krzyczeć więc to trenuje:))) taki okres.
My dzisiaj zaraz śmigamy do położnej a potem do mojej przyjaciółki z gołąbkami dla niej na obiad bo ma nogę rozwaloną - jest już po operacji ale dalej jest nieruchawa:)
A u nas zapowiada się kolejny dzień maruda :-(
W nocy pobudki co godzinę :-((((
A od rana ciągłe marudzenie. Nie ma szans, żeby go zostawić chociaż na chwilę. Ech...
Ja też myślę o kupnie maszyny do robienia chleba. Nie ma nic przyjemniejszego niż zapach gorącego chleba. Można zresztą tak ustawić wszystko, że chleb piecze się w nocy i rano jest świeżutki.
Kurczę, chyba dziś zostanę w domu z małym. Czy któraś ma jakiś pomysł, co tu ciekawego zrobić z maluchem?
ssabinka, może się umówimy na spacer?
W nocy pobudki co godzinę :-((((
A od rana ciągłe marudzenie. Nie ma szans, żeby go zostawić chociaż na chwilę. Ech...
Ja też myślę o kupnie maszyny do robienia chleba. Nie ma nic przyjemniejszego niż zapach gorącego chleba. Można zresztą tak ustawić wszystko, że chleb piecze się w nocy i rano jest świeżutki.
Kurczę, chyba dziś zostanę w domu z małym. Czy któraś ma jakiś pomysł, co tu ciekawego zrobić z maluchem?
ssabinka, może się umówimy na spacer?
hejka:)
chyba faktycznie coś wczoraj w powietrzu wisiało, bo Maja też była nie do zniesienia, ale dzisiaj juz od godziny leży i bawi się na macie.
byliśmy w wczoraj u endokrynologa dziecięcego i maja niestety musi tak jak ja barć leki, ma lekką niedoczynność tarczycy i przez to moze mieć problem z kupkami, kurcze zawsze coś ... brr
a moja młoda średnio budzi się 2 razy w nocy tyle ze je cycka, a jak zdarzy się że w ciągu dnia dostanie butelkę to średnio je po 120 - 160 ml
mam tylko nadzieję że dzisiejszy dzień będzie duużo spokojniejszy niż ten wczorajszy
chyba faktycznie coś wczoraj w powietrzu wisiało, bo Maja też była nie do zniesienia, ale dzisiaj juz od godziny leży i bawi się na macie.
byliśmy w wczoraj u endokrynologa dziecięcego i maja niestety musi tak jak ja barć leki, ma lekką niedoczynność tarczycy i przez to moze mieć problem z kupkami, kurcze zawsze coś ... brr
a moja młoda średnio budzi się 2 razy w nocy tyle ze je cycka, a jak zdarzy się że w ciągu dnia dostanie butelkę to średnio je po 120 - 160 ml
mam tylko nadzieję że dzisiejszy dzień będzie duużo spokojniejszy niż ten wczorajszy
Moja ostatnie kilka nocy prawie wcale nie pije mleka budzi sie ale chwilke posscie piers i zasypia.
Tylko że jest roznica miedzy chlebem z tej maszyny a chlebem z piekarnika w tej maszynie wychodza gorsze i chyba na drozdzach trzeba je robic :) cala zabawa z chlebem to przygotowanie zakwasu ktory robi sie z 5 dni
Tylko że jest roznica miedzy chlebem z tej maszyny a chlebem z piekarnika w tej maszynie wychodza gorsze i chyba na drozdzach trzeba je robic :) cala zabawa z chlebem to przygotowanie zakwasu ktory robi sie z 5 dni
Hej
szlag mnie dziś trafi ;( w nocy co chwila pobudki - ale takie przez sen tzn Liwka płacze przez sen, kreci się, jak do niej podejdę i ja ułożę to jest ok...nie wiem czemu ale już druga noc przekręca się na brzuch w śnie i później ryk...zamówiłam już ochraniacz na cala długość bo strasznie się przemieszcza w łóżeczku i wali głową o szczebelki ;/ łóżeczko tez chyba musimy już zniżyć bo się podciąga do siadu ;/
my czasami podajemy viburcol i stosuje maść bobodent na zęby, jej to pomaga, przynajmniej na razie...
Liwia pije raz w nocy po 150ml a tak w dzień po 150-180 do tego raz dziennie słoiczek tzn pół słoiczka ;) dziś mamy tylko dzień niejadka...rano wypiła 30ml a teraz 100...i spi ;))
jak takim maluchom pobiera się krew ?? my idziemy za tydzień na badania ;/ aż się boje ;(
szlag mnie dziś trafi ;( w nocy co chwila pobudki - ale takie przez sen tzn Liwka płacze przez sen, kreci się, jak do niej podejdę i ja ułożę to jest ok...nie wiem czemu ale już druga noc przekręca się na brzuch w śnie i później ryk...zamówiłam już ochraniacz na cala długość bo strasznie się przemieszcza w łóżeczku i wali głową o szczebelki ;/ łóżeczko tez chyba musimy już zniżyć bo się podciąga do siadu ;/
my czasami podajemy viburcol i stosuje maść bobodent na zęby, jej to pomaga, przynajmniej na razie...
Liwia pije raz w nocy po 150ml a tak w dzień po 150-180 do tego raz dziennie słoiczek tzn pół słoiczka ;) dziś mamy tylko dzień niejadka...rano wypiła 30ml a teraz 100...i spi ;))
jak takim maluchom pobiera się krew ?? my idziemy za tydzień na badania ;/ aż się boje ;(
nasza mała miała pobieraną krew normalnie z żyłki w rączce tyle, że przez tego motylka czy jak to tam się nazywa
dzisiaj pierwszy raz podałam małej leki, kurcze ale zabawy z tym, najpierw przekroić tabletki, potem rozgnieść wymieszać z wodą, ale tak tyci tyci i do buziolka, dzisiaj na szczęście ładnie połknęła i mam nadzieję, że tak już zostanie
dzisiaj pierwszy raz podałam małej leki, kurcze ale zabawy z tym, najpierw przekroić tabletki, potem rozgnieść wymieszać z wodą, ale tak tyci tyci i do buziolka, dzisiaj na szczęście ładnie połknęła i mam nadzieję, że tak już zostanie
manka, wspolczuje ze Twoje malenstwo musi brac leki, ale dobrze, ze trzymacie reke na pulsie :):)bedzie dobziee :)
ginekologa moge polecici tylko prywatnie bo na mojego na ksiazeczke nie moge patrzec...osttanio sie wybralam i zjechal mnie az mi w piety poszlo bo przez ciaze do niego nie chodzilam a teraz przychodze i wymagam recepty, ale nic ze przez telefon dzien wczesniej z nim gadalam i kazal mi przyjsc...ehh.
mlody w nocy okej, wczoraj w dzien tez byl podobno bardzo grzeczny bo zostal wczoraj z babcia a my wyskoczylismy sobie pojezdzic do Przywidza :) dzis chyba tez ok, narazie jest dobrze zobaczymy potem..
zaraz wybieramy sie na spacerek do mojej mamy... babcia wymyslila nowa zabawe dla mlodego pod tytulem Konradek zrywa firanki a dziadek wchodzi na drabinke i je wiesza.. ah te babcie.. :)
ginekologa moge polecici tylko prywatnie bo na mojego na ksiazeczke nie moge patrzec...osttanio sie wybralam i zjechal mnie az mi w piety poszlo bo przez ciaze do niego nie chodzilam a teraz przychodze i wymagam recepty, ale nic ze przez telefon dzien wczesniej z nim gadalam i kazal mi przyjsc...ehh.
mlody w nocy okej, wczoraj w dzien tez byl podobno bardzo grzeczny bo zostal wczoraj z babcia a my wyskoczylismy sobie pojezdzic do Przywidza :) dzis chyba tez ok, narazie jest dobrze zobaczymy potem..
zaraz wybieramy sie na spacerek do mojej mamy... babcia wymyslila nowa zabawe dla mlodego pod tytulem Konradek zrywa firanki a dziadek wchodzi na drabinke i je wiesza.. ah te babcie.. :)
my po spacerku zimno brrr....a moj mlody wstaje w nocy raz i troszke posusa cycka i spi dalej tak do 6-7 a wtedy buszowanko do 9 i na spacerek i na spacerku dzis mi zasnal a dospal w domku jak go wstawilam lacznie lulal 2 godzinki;)
Nas teraz też czeka pobranie krwi - bo ja mam niedoczynność tarczycy i wolę sprawdzić co z małą.
Właśnie wróciliśmy z echa serca - na szczęście wszystko ok :) - zero jakichkolwiek podejrzeń. Nie mamy też się przejmować tym, że główki nie podnosi na leżąco na brzuchu bo pięknie trzyma pionowo i na plecach.
Pierwszy słoiczek marchewki zjadła w 2/3( przez 3 dni oczywiście), więc chyba dobrze jak na początek :)
Właśnie wróciliśmy z echa serca - na szczęście wszystko ok :) - zero jakichkolwiek podejrzeń. Nie mamy też się przejmować tym, że główki nie podnosi na leżąco na brzuchu bo pięknie trzyma pionowo i na plecach.
Pierwszy słoiczek marchewki zjadła w 2/3( przez 3 dni oczywiście), więc chyba dobrze jak na początek :)
no my małej pobieraliśmy krew na tsh i ft4 tylko dlatego, że ja mam niedoczynność tarczycy, która została wykryta dopiero w połowie ciąży.
No i okazało się że Majka jednak też ma lekką niedoczynność, no ale mam nadzieję , że skoro w miarę wcześnie jest wyryta to wszystko będzie dobrze :)
muszę się pochwalić, że moja córa zjadła dzisiaj cały słoiczek zupki marchewkowej z ryżem :)
No i okazało się że Majka jednak też ma lekką niedoczynność, no ale mam nadzieję , że skoro w miarę wcześnie jest wyryta to wszystko będzie dobrze :)
muszę się pochwalić, że moja córa zjadła dzisiaj cały słoiczek zupki marchewkowej z ryżem :)
A my po spacerze i po obiedzie. Trochę mi się humor poprawił. A i mały daje teraz mi łaskawie popatrzeć w laptopa, a nie tylko w niego :-)
Przespał całą drogę, w sumie 2 godziny spacerowania, więc ok. Szliśmy dziś nową trasą - wzdłuż torów w Gdyni, a potem w dół do bulwaru i na Skwer. Ledwo się wczłapałam z wózkiem do tego parku - bo podjazdów nie ma od strony 10 lutego, ale potem było bardzo przejemnie. Nawet kolejki małego nie budziły.
Odwiedziłam też w pracy moją przyjaciółkę i powstał bardzo fajny plan wakacyjny, od którego od razu wrócił mi nastrój :-)
No i mieliśmy dziś debiut królikowy. Ale chyba przesadziłam z pietruszką, bo mały się trochę krzywił. Te warzywa z eko sklepu pachną tak intensywnie, że rzeczywiście trzeba z nimi uważać, bo maluchy nie przyzwyczajone. Ale w sumie mały wszamał całą miskę, więc ok.
Przespał całą drogę, w sumie 2 godziny spacerowania, więc ok. Szliśmy dziś nową trasą - wzdłuż torów w Gdyni, a potem w dół do bulwaru i na Skwer. Ledwo się wczłapałam z wózkiem do tego parku - bo podjazdów nie ma od strony 10 lutego, ale potem było bardzo przejemnie. Nawet kolejki małego nie budziły.
Odwiedziłam też w pracy moją przyjaciółkę i powstał bardzo fajny plan wakacyjny, od którego od razu wrócił mi nastrój :-)
No i mieliśmy dziś debiut królikowy. Ale chyba przesadziłam z pietruszką, bo mały się trochę krzywił. Te warzywa z eko sklepu pachną tak intensywnie, że rzeczywiście trzeba z nimi uważać, bo maluchy nie przyzwyczajone. Ale w sumie mały wszamał całą miskę, więc ok.
manka - a który wynik nie był w normie? tsh czy ft4?
Jak długo czekałaś na wizytę do endo?
Zastanawiam się właśnie czy przy okazji nie zrobić ft4 bo skierowania na ft4 nie dostaliśmy (pediatra nie może wystawić), ale może zapłacić i niech też zbadają (zawsze jedno pobranie krwi mniej, gdyby coś było nie tak).
Akacja - na pewno będzie dobrze :).
U nas super, moja siostrzyczka młodsza także uczestniczyła w badaniu, więc mała miała aż3 znajome osoby, w ogóle się nie bała :), tylko kabelek łapała i podbierała pani doktor :P
Jak długo czekałaś na wizytę do endo?
Zastanawiam się właśnie czy przy okazji nie zrobić ft4 bo skierowania na ft4 nie dostaliśmy (pediatra nie może wystawić), ale może zapłacić i niech też zbadają (zawsze jedno pobranie krwi mniej, gdyby coś było nie tak).
Akacja - na pewno będzie dobrze :).
U nas super, moja siostrzyczka młodsza także uczestniczyła w badaniu, więc mała miała aż3 znajome osoby, w ogóle się nie bała :), tylko kabelek łapała i podbierała pani doktor :P
Aśku, a o ktorej będziesz teraz chodzić na basen?
Nikla - mam nadzieję. A ile lat ma twoja siostrzyczka, że taka malutka?
Przyszła mamo - witaj w klubie :-) Rozumiem cię doskonale.
Dziś sobie poczytałam w Mam dziecko o tym leku separacyjnym 5 miesiąca - i w sumie zgrabnie to opisali:
"Maluszk przez pierwsze miesiące życia nie ma świadomości własnego istnienia, więc traktuje ciecie i siebie jako jedno. Gdy podrośnie i trochę się usamodzielni, będzie uważał, że jesteś jego cześcią i wypelniasz jego polecenia. Około 5 miesiąca życia smyk zda sobie sprawę, że jest sobą, ale wraz ze zdobyciem tej świadomości traci, niestety, poczucie bezpieczeństwa. Dlatego bada twoje reakcje: płacze, byś do niego przyszła i prawdza, czy nadal istniejesz."
Nikla - mam nadzieję. A ile lat ma twoja siostrzyczka, że taka malutka?
Przyszła mamo - witaj w klubie :-) Rozumiem cię doskonale.
Dziś sobie poczytałam w Mam dziecko o tym leku separacyjnym 5 miesiąca - i w sumie zgrabnie to opisali:
"Maluszk przez pierwsze miesiące życia nie ma świadomości własnego istnienia, więc traktuje ciecie i siebie jako jedno. Gdy podrośnie i trochę się usamodzielni, będzie uważał, że jesteś jego cześcią i wypelniasz jego polecenia. Około 5 miesiąca życia smyk zda sobie sprawę, że jest sobą, ale wraz ze zdobyciem tej świadomości traci, niestety, poczucie bezpieczeństwa. Dlatego bada twoje reakcje: płacze, byś do niego przyszła i prawdza, czy nadal istniejesz."
A ja po wizycie w położnej i u mojej przyjaciółki.
W przychodni dowiedziałam się ze moja pani dr jest chora i nie wiadomo co z naszą jutrzejszą wizytą:( cholipcia a tyle pytań mam do niej. a do innej nie chce iść.
Ginekolog - ja chodzę prywatnie do Gamety. terminy mają w miarę rozsądne bo czeka się tydzień max dwa.
Moja dzisiaj aniołek. Super grzeczna, uśmiechnięta. tylko jeść za bardzo nie chce. ale trudno jakoś przeżyje.
W przychodni dowiedziałam się ze moja pani dr jest chora i nie wiadomo co z naszą jutrzejszą wizytą:( cholipcia a tyle pytań mam do niej. a do innej nie chce iść.
Ginekolog - ja chodzę prywatnie do Gamety. terminy mają w miarę rozsądne bo czeka się tydzień max dwa.
Moja dzisiaj aniołek. Super grzeczna, uśmiechnięta. tylko jeść za bardzo nie chce. ale trudno jakoś przeżyje.
na początku miała wysokie tsh tzn ok. 6,5 dlatego dostaliśy skierowanie od pediatry i poszliśmy z nią do endo, po kolejnych badaniach tsh spadło do 4,5 czyli jeszcze troche za wysokie a ft4 było już w normie, no a teraz tsh ma w górnej granicy a ft4 w dolnej i to jest tzw kliniczna niedoczynność - która występuje tylko u maluchów, a że maja oprócz wyników w granicach normy ma jeszcze inne objawy to włączyła leki, te inne objawy to tendencje do wysuwania języka no i to jej lenistwo, a poza tym to, że maja bardzo dużo przybiera na wadze, potrafi przytyć kg w niecałe 3 tygodnie, a teraz już powinna wolniej tyć.
a na wizytę czekałam coś koło 3 - 5 dni, tyle, że my chodzimy do lux medu.
a co do badań krwi to nam endo powiedziała, że samo tsh nic jej nie da i dlatego musieliśmy jeszcze raz małą kuć aby było ft4.
dlatego jeśli masz możliwość to lepiej zapłacić za ft4 a przynajmniej malutka będzie miała jedno wkłucie.
a na wizytę czekałam coś koło 3 - 5 dni, tyle, że my chodzimy do lux medu.
a co do badań krwi to nam endo powiedziała, że samo tsh nic jej nie da i dlatego musieliśmy jeszcze raz małą kuć aby było ft4.
dlatego jeśli masz możliwość to lepiej zapłacić za ft4 a przynajmniej malutka będzie miała jedno wkłucie.
Witamy wieczorkiem.
Ja dzis z rodzicami przeszlam koszmar. Odwiedzilam mame bo wczoraj wyszla ze szpitala, dalismy malemu pietke chleba pierwszy raz bo tesciowa mowila zeby dac rodzice mowili ze my tez dostawalismy no i sporo osob daje, no to czemu nie pomyslalam, napoczatku bylo ok i nagle odgryzl kawalek i zaczal sie dusic probowalam mu wsdzic maluch zeby zwymiotowal potem tata go wzial zaczal klepac nie wiem ile to trwalo ale wszyscy bylismy wykonczeni po akcji jak dalam mu cycka do popicia to cale nogi mi chodzily :( juz nigdy wiecej nie chce tego przezyc. A skorki ani pietki juz nie dostanie dopoki nie bedzie mial zebow i nie bedzie umial gryzc!!!!!
A tak juz na wesolo to maly buszuje na lozku juz od 30 min pelza w ta i w druga strone gada smieje sie nie wiem co mu sie stalo to nie pierwszy raz kiedy wieczorem dostaje taka energie
Ja dzis z rodzicami przeszlam koszmar. Odwiedzilam mame bo wczoraj wyszla ze szpitala, dalismy malemu pietke chleba pierwszy raz bo tesciowa mowila zeby dac rodzice mowili ze my tez dostawalismy no i sporo osob daje, no to czemu nie pomyslalam, napoczatku bylo ok i nagle odgryzl kawalek i zaczal sie dusic probowalam mu wsdzic maluch zeby zwymiotowal potem tata go wzial zaczal klepac nie wiem ile to trwalo ale wszyscy bylismy wykonczeni po akcji jak dalam mu cycka do popicia to cale nogi mi chodzily :( juz nigdy wiecej nie chce tego przezyc. A skorki ani pietki juz nie dostanie dopoki nie bedzie mial zebow i nie bedzie umial gryzc!!!!!
A tak juz na wesolo to maly buszuje na lozku juz od 30 min pelza w ta i w druga strone gada smieje sie nie wiem co mu sie stalo to nie pierwszy raz kiedy wieczorem dostaje taka energie
MAMUŚKI Z DZIECIACZKAMI
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina Weronika, 3250g i 56cm, Szpital w Wejherowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina Weronika, 3250g i 56cm, Szpital w Wejherowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
O kurde Ssabinka ale akcja!!! najlepiej w takim momencie wziąść dziecko za nogi i do góry nogami ale wierze że w ferworze walki można stracić rozum!
Panna musimy zorganizować szkolenie z pierwszej pomocy!!!
Ssabinka ja też byłam wczoraj taka mądra i dałam młodej skórkę do pogryzienia i moja też się nią lekko zatkała i lekko zwymiotowała:((( tak więc ja już tez nie będę miała takich głupich pomysłów!
Panna musimy zorganizować szkolenie z pierwszej pomocy!!!
Ssabinka ja też byłam wczoraj taka mądra i dałam młodej skórkę do pogryzienia i moja też się nią lekko zatkała i lekko zwymiotowała:((( tak więc ja już tez nie będę miała takich głupich pomysłów!
kurcze mnie tez wszyscy na ta skorke od chleba cisną...ale moj to jest taki oszołomek ze cała by wepchnał do dziuba...a ja sie strasznie boje własnie takich akcji....współczuje ssabinko...ja napewno narazie zostaje przy flipsach:)
my dzis wieczorem wpakowalismy młodego do wozia i ruszyliśmy do biedronki i na mały spacerek...super było:)
kochane co planujecie na walentynki? kupujecie coś swoim najmilszym? ja jak zwykle z jajem:) zamowiłam gre erotyczna :DDDDD i sama mam z tego beczke:)
my dzis wieczorem wpakowalismy młodego do wozia i ruszyliśmy do biedronki i na mały spacerek...super było:)
kochane co planujecie na walentynki? kupujecie coś swoim najmilszym? ja jak zwykle z jajem:) zamowiłam gre erotyczna :DDDDD i sama mam z tego beczke:)
Nie wiem, dlaczego, ale mam problem z logowaniem :/ Nadrobiłam wątek - miałam gości na noc a dziś pół dnia byłam poza domem - ostatnio jakoś często wypadają nam ćwiczenia u pani rehabilitantki.
Od poniedziałku wprowadziłam Kostkowi gluten + jabłuszko. Je bardzo ładnie. Co prawda - na razie nie wiem, czy po trzech łyżeczkach nadal będzie jadł, bo dostaje niecałą łyżeczkę kaszki i pół łyżeczki jabłka :) Uczulenia brak, zobaczymy jak dalej.
Sabinka - ale mnie przestraszyłaś z tą piętką... Ja dziś też dałam młodemu piętkę. Oblizywał ją i próbował "gryźć" a jak mu zabrałam, to była awanturka :) W ogóle do łyżeczki z kaszką to aż się podnosi, jak mu zabieram :) No, ale on już wcześniej udowodnił, że zje wszystko..
Od poniedziałku wprowadziłam Kostkowi gluten + jabłuszko. Je bardzo ładnie. Co prawda - na razie nie wiem, czy po trzech łyżeczkach nadal będzie jadł, bo dostaje niecałą łyżeczkę kaszki i pół łyżeczki jabłka :) Uczulenia brak, zobaczymy jak dalej.
Sabinka - ale mnie przestraszyłaś z tą piętką... Ja dziś też dałam młodemu piętkę. Oblizywał ją i próbował "gryźć" a jak mu zabrałam, to była awanturka :) W ogóle do łyżeczki z kaszką to aż się podnosi, jak mu zabieram :) No, ale on już wcześniej udowodnił, że zje wszystko..
Ja poczekam jednak na jakieś 2 zęby:)
Aaaa a propo zębów to gadałam dzisiaj z położną i mówiła że to może być tak że dziecko może byc 2-3 marudne a potem np. tydzień czy dwa spokoju i znowu jakieś 2-3 dni itd. więc to marudzenia naszych dzieci w ostatnich dniach to mogą być zęby. No i tak może być długo zanim cokolwiek się pokaże:(
Aaaa a propo zębów to gadałam dzisiaj z położną i mówiła że to może być tak że dziecko może byc 2-3 marudne a potem np. tydzień czy dwa spokoju i znowu jakieś 2-3 dni itd. więc to marudzenia naszych dzieci w ostatnich dniach to mogą być zęby. No i tak może być długo zanim cokolwiek się pokaże:(
Niezła historia. Mój też kiedyś zaktrzusił się bananem, ale mu go wyciągnęłam z gardła palcami. Ale banan to nie to samo co chleb, pewnie łatwiej.
Widzę, że wszyscy mamy takie same pomysły na uspakajanie maluchów :-) My też pojechaliśmy z młodym wieczorem na zakupy - lepsze to niż męczenie się w domu. Dostałam nową torebkę, co już absolutnie poprawiło mi humor ;-)
No i co - wracamy, a dziecko spokojne, uśmiechnięte, o 20:00 zasnął niemal od razu i śpi do teraz (odpukać). No dziwne to wszystko :-)
Aślu - z Walentynkami mam ten sam problem - to już nasze 13! Ale idziemy na łatwiznę i każdy zamawia, co jest mu akurat potrzebne.
Widzę, że wszyscy mamy takie same pomysły na uspakajanie maluchów :-) My też pojechaliśmy z młodym wieczorem na zakupy - lepsze to niż męczenie się w domu. Dostałam nową torebkę, co już absolutnie poprawiło mi humor ;-)
No i co - wracamy, a dziecko spokojne, uśmiechnięte, o 20:00 zasnął niemal od razu i śpi do teraz (odpukać). No dziwne to wszystko :-)
Aślu - z Walentynkami mam ten sam problem - to już nasze 13! Ale idziemy na łatwiznę i każdy zamawia, co jest mu akurat potrzebne.
no my jedziemy w trojke:) ale na tydzień wiec spoczko:)
co do zebów to racja...nam tak zeby ida juz prawie 2 mce i lek. mowiła ze moze to trwac i trwac...no ale jak jutro zobaczy te dziasła z odkształconymi zebami i wychodzacymi kłami to ciekawe co powie...my jutro szczepienie...takze srednio fajnie...
co do zebów to racja...nam tak zeby ida juz prawie 2 mce i lek. mowiła ze moze to trwac i trwac...no ale jak jutro zobaczy te dziasła z odkształconymi zebami i wychodzacymi kłami to ciekawe co powie...my jutro szczepienie...takze srednio fajnie...
u nas dzień minał znośnie, mała tez ładnie zasnęła, ciekawe jak nocka??
ach to może jednak faktycznie te zęby, ale jak sobie pomyślę, że to może trwać i trwać i trwać to mi się słabo robi :( a myślałam, że najorszy pierwszy miesiąc po urodzeniu :) optymistka, hehehe
na weekend mamy jechać do znajomych, ale jak mała będzie się budzić w nocy to chyba darujemy sobie nocleg :(
ach to może jednak faktycznie te zęby, ale jak sobie pomyślę, że to może trwać i trwać i trwać to mi się słabo robi :( a myślałam, że najorszy pierwszy miesiąc po urodzeniu :) optymistka, hehehe
na weekend mamy jechać do znajomych, ale jak mała będzie się budzić w nocy to chyba darujemy sobie nocleg :(
a my może wpadniemy w czwartek ...
Mąż coś nieśmiało proponuje, że nas podwiezie :).
Właśnie kupiłam kombinezon zimowy w tchibo na przyszły rok - 86/92 - troszkę boję się że może za duży będzie - najwyżej sprzedam.
No, ale 74/80 - gdy mała już wchodzi w 74 raczej byłby za mały.
NA allegro jest masakryczna przebitka cenowa- te same kombinezony są nawet za 289 zł- aż ciężko w to uwierzyć.
Mąż coś nieśmiało proponuje, że nas podwiezie :).
Właśnie kupiłam kombinezon zimowy w tchibo na przyszły rok - 86/92 - troszkę boję się że może za duży będzie - najwyżej sprzedam.
No, ale 74/80 - gdy mała już wchodzi w 74 raczej byłby za mały.
NA allegro jest masakryczna przebitka cenowa- te same kombinezony są nawet za 289 zł- aż ciężko w to uwierzyć.
Muszę na tych innych portalach poszukać też:)
Noo i zęba wyparuje co by mieć sukienkę:)
u nas pobudki standardowo 23:30 i teraz o 4 na jedzenie:( no i cały czas ze mną w łóżku bo inaczej nie chce spać! jak z nią walczyć???
Ja kombinezonów nie kupuje bo pewnie Hela dostanie po Jasiu:) tej zimy też żadnego nie kupiłam bo dostałam ich chyba z 5:) a na razie chodzi w 2 bo reszta za duża:(
Noo i zęba wyparuje co by mieć sukienkę:)
u nas pobudki standardowo 23:30 i teraz o 4 na jedzenie:( no i cały czas ze mną w łóżku bo inaczej nie chce spać! jak z nią walczyć???
Ja kombinezonów nie kupuje bo pewnie Hela dostanie po Jasiu:) tej zimy też żadnego nie kupiłam bo dostałam ich chyba z 5:) a na razie chodzi w 2 bo reszta za duża:(
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9003717,Senat_ostrzega_przed_zlobkami.html
Najlepiej właśnie tylko ostrzec przed szkodliwym wpływem żłobków ... Tylko co mają zrobić rodzice, skoro z jednej pensji niewiele rodzin może się utrzymać ?
Najlepiej właśnie tylko ostrzec przed szkodliwym wpływem żłobków ... Tylko co mają zrobić rodzice, skoro z jednej pensji niewiele rodzin może się utrzymać ?
A co do artykułu to jakaś paranoja jest!!! Dać do żłobka źle nie dać też nie dobrze!!! zrobili by dłuższy płatny macierzyński i jakieś rozsądne warunki dla mam z dziećmi i problem byłby z głowy.
Albo wpierać pracodawców w otwieraniu żłobków przy zakładach pracy. Wg mnie to jest najlepsze rozwiązanie.
Albo wpierać pracodawców w otwieraniu żłobków przy zakładach pracy. Wg mnie to jest najlepsze rozwiązanie.
Faktycznie jakaś poważna jestem na tych zdjęciach ;) Fajnie, że w końcu dziewczyny z GM je wysłały, kilka prób było ;)
Wkurza mnie, że cały czas mam problemy z logowaniem... Nie wiem, o co chodzi :/ Napiszę do admina, zobaczymy.
U nas kaszka dzień trzeci. Nie wiem, czy nie za mało daję młodemu tej kaszki, bo dostaje tak niecałą łyżeczkę i do tego łyżeczkę jabłka. Ale nie chcę z tym glutenem przedobrzyć. Chyba tydzień pojedziemy na łyżeczce, a potem już powoli będę zwiększała.
Co do karmienia łyżeczką - Przyszła mama - Ty jesteś logopedką, prawda? W OWI się dowiedziałam, że powinno się dzieciom pozwalać samym jeść z łyżeczki (a nie tak szurać nią o podniebienie), bo podobno to jest dobra gimnastyka dla języka. Coś o tym słyszałaś? (Oczywiście wtedy karmienie trwa dłużej..)
Wkurza mnie, że cały czas mam problemy z logowaniem... Nie wiem, o co chodzi :/ Napiszę do admina, zobaczymy.
U nas kaszka dzień trzeci. Nie wiem, czy nie za mało daję młodemu tej kaszki, bo dostaje tak niecałą łyżeczkę i do tego łyżeczkę jabłka. Ale nie chcę z tym glutenem przedobrzyć. Chyba tydzień pojedziemy na łyżeczce, a potem już powoli będę zwiększała.
Co do karmienia łyżeczką - Przyszła mama - Ty jesteś logopedką, prawda? W OWI się dowiedziałam, że powinno się dzieciom pozwalać samym jeść z łyżeczki (a nie tak szurać nią o podniebienie), bo podobno to jest dobra gimnastyka dla języka. Coś o tym słyszałaś? (Oczywiście wtedy karmienie trwa dłużej..)
Hej :)
dziś dzień aniołka ;) no prawie...;) ale przynajmniej się wyspałam ;)
nie wiem kto wymyśla te artykuły...to się nazywa ułatwienie dla matek, nic tylko rodzic więcej dzieci " dla państwa"
co do karmienia łyżeczką to rzeczywiście należy tak karmić, kiedyś chyba Wam pisałam o tym ? ma być metalowa i karmi się tak by dziecko samo "zbierało" z łyżeczki, oczywiście u nas to wygląda rożnie ;) chociaż jak się nam spieszy to nie wkładam malej łyżeczki i "ocieram " o podniebienie tylko wsadzam jej łyżeczkę tak by zebrała jedzenie wargami, ostatnio jak już się przyzwyczaiła do jedzenia to nabieram jej jedzenie ze słoiczka/miseczki i daje jej łyżeczkę a ona sama wkłada do buzi, oczywiście to wersja pt wszystko brudne ;)) ale ładnie zjada i przede wszystkim sama nią operuje i się przyzwyczaja o niej
dziś dzień aniołka ;) no prawie...;) ale przynajmniej się wyspałam ;)
nie wiem kto wymyśla te artykuły...to się nazywa ułatwienie dla matek, nic tylko rodzic więcej dzieci " dla państwa"
co do karmienia łyżeczką to rzeczywiście należy tak karmić, kiedyś chyba Wam pisałam o tym ? ma być metalowa i karmi się tak by dziecko samo "zbierało" z łyżeczki, oczywiście u nas to wygląda rożnie ;) chociaż jak się nam spieszy to nie wkładam malej łyżeczki i "ocieram " o podniebienie tylko wsadzam jej łyżeczkę tak by zebrała jedzenie wargami, ostatnio jak już się przyzwyczaiła do jedzenia to nabieram jej jedzenie ze słoiczka/miseczki i daje jej łyżeczkę a ona sama wkłada do buzi, oczywiście to wersja pt wszystko brudne ;)) ale ładnie zjada i przede wszystkim sama nią operuje i się przyzwyczaja o niej
tak też myślałam że odreagowuje wrażenia z dnia ale ograniczam je do min naprawde. Codziennie dzień świstaka. I zresztą jak jest jakąs impreza czy normalny dzień ona i tak spi tak samo - czyli beznadziejnie. Ja nie wiem skąd te częste pobudki u niej - o nie z głodu - bo je dopiero ok 5 rano. Nie mam pomysłu. Jak pomyślę że niedługo wracam do pracy a ona tak będzie spała to bede nieprzytomna chodzić :/
kurcze dziewczyny przypomnijcie mi jak to było z waga Waszych maluchów?? bo moja pediatra powiedziała ze mały wazy o 600 gr za mało...noi co? mam sie martwic skoro ładnie je...moze wiecej sie rusza :) no niewiem wazy 8.200 a powinien 8.800 jakos takoś...kazała nam przejsc juz na pepti 2 w zwiazku z tym...ze niby bardziej kaloryczne jest
aśku
sprawdz jak stoi na siatkach centylowych - http://siatkicentylowe.edziecko.pl/ i powiedz który centyl -jeśli nie jest poniżej 10tego to nic nie rób, nic w tym złego, że dziecko nie jest super grube ...tym bardziej że ładnie je.
sprawdz jak stoi na siatkach centylowych - http://siatkicentylowe.edziecko.pl/ i powiedz który centyl -jeśli nie jest poniżej 10tego to nic nie rób, nic w tym złego, że dziecko nie jest super grube ...tym bardziej że ładnie je.
Ja sobie oidpiuscilam kontole wagi u mojej, jest zadowolona, z glodu nie placze, wyglada ladnie wiec nie bede latac znia co chwila do przychodni. Z tym ze moja lekarka twierdzi ze jak dziecko sie urodzilo w 90 centylu to powinno juz w nim zostac, a ona spadla do 75 i od razu ze za malo przybiera... postanowilam sie nie przejmowac.
Aśku, nie przejmuj się słowami lekarki, nie ma czegoś takiego jak "powinien" ważyć tyle i tyle.
Wojtek waży ok. 7,8 kg a jest miesiąc starszy, wszystko jest w porządku ;)
Ja zakuwam do egzaminu jutrzejszego. Na razie dwa do przodu! Ale ten jutrzejszy to będzie masakra, wszyscy zdają pisemnie (i będą mieli kilka pytań) a ja muszę ustnie i będę miała wszystkie zagadnienia (ponad 40 pytań). A ani razu na zajęciach nie byłam... :/ Więc za bardzo nie liczę na zaliczenie tego egzaminu...
Wojtek waży ok. 7,8 kg a jest miesiąc starszy, wszystko jest w porządku ;)
Ja zakuwam do egzaminu jutrzejszego. Na razie dwa do przodu! Ale ten jutrzejszy to będzie masakra, wszyscy zdają pisemnie (i będą mieli kilka pytań) a ja muszę ustnie i będę miała wszystkie zagadnienia (ponad 40 pytań). A ani razu na zajęciach nie byłam... :/ Więc za bardzo nie liczę na zaliczenie tego egzaminu...
8800 gram??? to jakaś kosmiczna waga jak dla mnie. moja mała waży 7340:) no i spadła poniżej 50 centyla:( ale pani dr stwierdziła że na razie się nie stresujemy.
Aniaa z tą teorią że jak się urodziło w 90 centylu to powinno w nim zostać to słabo. nie wiem co Twoja lekarka wymyśliłaby na moją młodą:)
Moja tylko głowę ma wielką w 90 centylu cały czas:( mądra będzie:)
Z rozszerzaniem diety tez mam się nie stresować. dzisiaj kupiłam jej te smoczki do kaszek zobaczymy czy będzie chciała jeść kaszę.
Aaa i pani dr powiedziała że idą młodej zęby:) i że jak jest marudna to dać jej nurofen a nie viburcol żeby się nie męczyła:)
Yecath widzisz jak ładnie trzymałyśmy kciuki:)))) a czemu tylko Ty masz ustny egzamin?
Aniaa z tą teorią że jak się urodziło w 90 centylu to powinno w nim zostać to słabo. nie wiem co Twoja lekarka wymyśliłaby na moją młodą:)
Moja tylko głowę ma wielką w 90 centylu cały czas:( mądra będzie:)
Z rozszerzaniem diety tez mam się nie stresować. dzisiaj kupiłam jej te smoczki do kaszek zobaczymy czy będzie chciała jeść kaszę.
Aaa i pani dr powiedziała że idą młodej zęby:) i że jak jest marudna to dać jej nurofen a nie viburcol żeby się nie męczyła:)
Yecath widzisz jak ładnie trzymałyśmy kciuki:)))) a czemu tylko Ty masz ustny egzamin?
no widzisz ja mam nurofen i mi z kolei powiedziała zeby takim maluszkom jak najmniej chemi i mam walczyc czopkiem bo jest bezpieczny...ja i tak wolalbym dac doustnie niz....ale robie jak kazała:)
walnieta jest z ta wagą...przeciez dzieci sa rózne, maja rozna budowe nie mozna wszystkiego tak ksiązkowo....
nam te zeby 3 ogladała...powiedziała ze wyszły do jakiegos tam etapu i sie uśpiły i to bedzie trwac i trwac...a 1 sa na wylocie- słysze to od 1.5 mca:)
ja sie ciesze bo dzis ide na randke do lavity a co tam....juz mi slinka leci:)
walnieta jest z ta wagą...przeciez dzieci sa rózne, maja rozna budowe nie mozna wszystkiego tak ksiązkowo....
nam te zeby 3 ogladała...powiedziała ze wyszły do jakiegos tam etapu i sie uśpiły i to bedzie trwac i trwac...a 1 sa na wylocie- słysze to od 1.5 mca:)
ja sie ciesze bo dzis ide na randke do lavity a co tam....juz mi slinka leci:)
czyli Nyzosia- podstawa to się nie stresować? :)
Wg mnie to bez sensu że jeśli dziecko urodziło się w 90 centylu to powinno w nim pozostać - bo co, do końca życia ma być większe niż 90 dzieci? Zgodnie z najnowszymi badaniami to już teraz dieta dziecka i jego waga mają wpływ na jego wagę w przyszłości ... Dlatego też nie wolno przekarmiać dzieci. I jeśli jedzą tyle co chcą, są zadowolone, szczęśliwe to tym bardziej nie ma co im dawać jeszcze więcej jedzenia.
Wg mnie to bez sensu że jeśli dziecko urodziło się w 90 centylu to powinno w nim pozostać - bo co, do końca życia ma być większe niż 90 dzieci? Zgodnie z najnowszymi badaniami to już teraz dieta dziecka i jego waga mają wpływ na jego wagę w przyszłości ... Dlatego też nie wolno przekarmiać dzieci. I jeśli jedzą tyle co chcą, są zadowolone, szczęśliwe to tym bardziej nie ma co im dawać jeszcze więcej jedzenia.
Taaa luz.
Powiedziała mi też że to że dziecko ma podwoić masę urodzeniową po pół roku to stara szkoła i teraz już się jej nie stosuje:)
Aśku jak wczoraj byłam u położnej to była dziewczyna z 9 miesięcznym chłopcem który miał dolne jedynki, górne dwójki i własnie przebijała mu się górna jedynka. więc on tez tak trochę niestandardowy był:)
Powiedziała mi też że to że dziecko ma podwoić masę urodzeniową po pół roku to stara szkoła i teraz już się jej nie stosuje:)
Aśku jak wczoraj byłam u położnej to była dziewczyna z 9 miesięcznym chłopcem który miał dolne jedynki, górne dwójki i własnie przebijała mu się górna jedynka. więc on tez tak trochę niestandardowy był:)
a Nyzosiu, zapomniałam Ci powiedziec ze basen u Jezuitów nie ma wody ozonowanej, tylko chlorowana...tyle ze podgrzewana...czyli wychodzi ze to samo co w hotelu gdynia:)
jeden basen z ozonowana woda jest na witominie...a pani mi dziś na tym basenie kreciła....ze woda czysta, ze ciepła....i wkoncu wydukala ze chlorowana
jeden basen z ozonowana woda jest na witominie...a pani mi dziś na tym basenie kreciła....ze woda czysta, ze ciepła....i wkoncu wydukala ze chlorowana
No co Ty Asku!!!! kurcze a mnie się wydaje ze na stronie czytałam ze ozonowana. ale na tej starej stronie.... no trudno. karnet już mamy...
A ja się pochwalę moim niejadkiem. kaszki z butli tez nie chce!!!! wrrrrr ale wymieszałam jej trochę kaszki z moim mlekiem i to już zjadła tylko trochę za szybko jej leciało przez ten smoczek. ale chyba tak muśże robić ze po trochu mieszać pokarmy z moim mlekiem bo inaczej słabo to widze!
A ja się pochwalę moim niejadkiem. kaszki z butli tez nie chce!!!! wrrrrr ale wymieszałam jej trochę kaszki z moim mlekiem i to już zjadła tylko trochę za szybko jej leciało przez ten smoczek. ale chyba tak muśże robić ze po trochu mieszać pokarmy z moim mlekiem bo inaczej słabo to widze!
http://www.plywalniawitomino.pl/odpowiedzi/odpowiedz_1.pdf
z tego co kojarzę ( a kilka lat temu orientowałam się dość dobrze w temacie) prawdziwie ozonowany jest tylko basen w Rumi
z tego co kojarzę ( a kilka lat temu orientowałam się dość dobrze w temacie) prawdziwie ozonowany jest tylko basen w Rumi
Witam dziewczyny popołudniowo!
Jeśli chodzi o basen, to była dziś w paśmie porannym tv rozmowa na ten temat. Pan doktor podkreślał, że nie ma dowodów - a powoływał się na badania na 5 tyś dzieci, że woda chlorowana szkodzi dzieciom. Więc chyba nie ma się co przejmować. Ja już się cieszę, że zaczynamy w przyszłym tygodniu :-)
U nas noc na szczęście lepsza, ale mały nie schodzi mi dziś z rąk. U teściowej ryk, u taty ryk, u dziadka ryk. I tylko rączki do mnie wyciąga i krzyczy :-) Kocham go strasznie, ale mam teraz małego rzepa a nie dziecko :-)
Ja też jutro będę :-)
Jeśli chodzi o basen, to była dziś w paśmie porannym tv rozmowa na ten temat. Pan doktor podkreślał, że nie ma dowodów - a powoływał się na badania na 5 tyś dzieci, że woda chlorowana szkodzi dzieciom. Więc chyba nie ma się co przejmować. Ja już się cieszę, że zaczynamy w przyszłym tygodniu :-)
U nas noc na szczęście lepsza, ale mały nie schodzi mi dziś z rąk. U teściowej ryk, u taty ryk, u dziadka ryk. I tylko rączki do mnie wyciąga i krzyczy :-) Kocham go strasznie, ale mam teraz małego rzepa a nie dziecko :-)
Ja też jutro będę :-)
He he Akacja lęk separacyjny jak nic!!!
A ja odkryłam że po ostatnim napadzie na kaszki w promocyjnej cenie w Tesco mam jedną w domu którą się robi na mm. więc ja ją będę robiła na swoim mleku i tym sposobem mam zamiar przemycić ją młodej.
Wychodzi na to że ja mam ten egzemplarz dziecka któremu trzeba nowe pokarmy mieszkać z mlekiem mamy:)
A ja odkryłam że po ostatnim napadzie na kaszki w promocyjnej cenie w Tesco mam jedną w domu którą się robi na mm. więc ja ją będę robiła na swoim mleku i tym sposobem mam zamiar przemycić ją młodej.
Wychodzi na to że ja mam ten egzemplarz dziecka któremu trzeba nowe pokarmy mieszkać z mlekiem mamy:)
jestem po rozmowie z szefem od 1 kwietnia witaj praco ahh ale tyle dobrze że min do wakacji pracuje 3 dni w tygodniu jeeeeeeeee :)) musimy teraz kupić auto i w końcu bede mobilna i nie bede miała wymówki bede musiała dojechać w końcu na spotkanko :)
gratulacje dla Emilki :)
Nyzosia przemycaj kszkę młodej ze swoim mlekiem , nie masz wyjścia musisz sciagać pokarm dalej,ale Cie młoda urządziła!!!! :)
gratulacje dla Emilki :)
Nyzosia przemycaj kszkę młodej ze swoim mlekiem , nie masz wyjścia musisz sciagać pokarm dalej,ale Cie młoda urządziła!!!! :)
Własnie wrocilam od dentysty.Ząb zrobiony, ale pani doktor uswiadomila mi, ze mam do usuniecia dolne osemki i padl na mnie blady strach.Juz mialam usuwane gorne i mam po tym traumę a teraz bedzie powtorka z rozrywki...
mjakmama ale ta Emilka zdolniacha!!!
Ja bylam z Maja raz w Aquaparku i nic nie bylo jej na szczescie, ale faktycznie jakbym miala regularnie z nia chodzic to bym wolala basen z ozonowana wodą.Tylko w Gdansku chyba takiego nie ma?
Chcialabym juz lato.Wtedy pojedziemy nad jeziorko się pluskac cała rodzinka;-)
mjakmama ale ta Emilka zdolniacha!!!
Ja bylam z Maja raz w Aquaparku i nic nie bylo jej na szczescie, ale faktycznie jakbym miala regularnie z nia chodzic to bym wolala basen z ozonowana wodą.Tylko w Gdansku chyba takiego nie ma?
Chcialabym juz lato.Wtedy pojedziemy nad jeziorko się pluskac cała rodzinka;-)
No właśnie ciekawa jestem jak to dzieci robią. Bo moja podnosi nogi i tułów i się tak napina jakby brzuszki ćwiczyła ale ni kija nie potrafi wykombinować jak usiąść. to samo robi na boku:))) ale nie wiem co dalej....jak to ma zrobić żeby usiąść.
Ja też muszę się wybrać do dentysty....choć mam nadzieję że nie mam nic do roboty.
Ja też muszę się wybrać do dentysty....choć mam nadzieję że nie mam nic do roboty.
Z tego co piszesz mjakmamo, to do siadania nam jeszcze bardzo daleko. Bo rozumiem, że Emilka najpierw klęczała na rączkach i kolankach zanim usiadła? Jeśli tak, to my jeszcze na to długo poczekamy. Owszem, mały siedzi bardzo ładnie, czasem nawet sam, jak właśnie rączki włoży między nogi, ale to nie jest jakoś specjalnie ruchliwe dziecko :-) O podnoszeniu pupy z podłogi nie ma mowy :-)
Teraz co najwyżej moge pochwalić się tym, że młody wykombinował jak zjeść całego flipsa ;-) Ale z jedzeniem to on na pewno nie będzie miał żadnych kłopotów. Raczej odwrotnie :-)
Teraz co najwyżej moge pochwalić się tym, że młody wykombinował jak zjeść całego flipsa ;-) Ale z jedzeniem to on na pewno nie będzie miał żadnych kłopotów. Raczej odwrotnie :-)
mjakmamo wielkie gratulki! juz wyobrazam sobie Twoja radoche...
nilkaa, aniaa, nyzosia..macie racje niema basenu z woda ozonowana w trojmieście...
mąz jak poprosił o ten certyfikat...to go dyrektor pływalni zaprosił do siebie i pokazywał zaswiadczenia wszystkie z sanepidu i wogole rozne tam szmery bajery...
generalnie nigdy nie bylo tam zadnej bakteri, gronkowcow itepe. woda codziennie jest wymieniana i ma mala zawartosc chloru...takze my tez wezmiemy karnet...
akacja...ja sie chloru nie boje, tyle ze mlody ma atopowa skóre...i nie chce mu pogorszyc sytuacji bo i tak srednio wesolo jest...dlatego szukałam wody ozonowanej..
a jeszcze apropos jezuitow i basenu...to maz jak wyszedl z wody to powiedział "ale fajna ta woda taka delikatna dla skory i nie smierdzi chlorem":) no bo faktyko jak wejdziesz na jakikolwiek basem to sam smrod chloru unosi sie w powietrzu:)
nilkaa, aniaa, nyzosia..macie racje niema basenu z woda ozonowana w trojmieście...
mąz jak poprosił o ten certyfikat...to go dyrektor pływalni zaprosił do siebie i pokazywał zaswiadczenia wszystkie z sanepidu i wogole rozne tam szmery bajery...
generalnie nigdy nie bylo tam zadnej bakteri, gronkowcow itepe. woda codziennie jest wymieniana i ma mala zawartosc chloru...takze my tez wezmiemy karnet...
akacja...ja sie chloru nie boje, tyle ze mlody ma atopowa skóre...i nie chce mu pogorszyc sytuacji bo i tak srednio wesolo jest...dlatego szukałam wody ozonowanej..
a jeszcze apropos jezuitow i basenu...to maz jak wyszedl z wody to powiedział "ale fajna ta woda taka delikatna dla skory i nie smierdzi chlorem":) no bo faktyko jak wejdziesz na jakikolwiek basem to sam smrod chloru unosi sie w powietrzu:)
Znalazłam info że jednak nie wszystkie dzieci z klęczek siadają:
Zamiast patrzeć w tabele rozwojowe niemowlaka lub podpytywać inne mamy, w jakim wieku ich pociechy umiały już siedzieć, lepiej uważnie obserwuj swojego malca. Dziecko samo pokaże ci, że chce już siedzieć. Oto pierwsze sygnały, jakie wysyła jego ciało gdy jest do tego gotowe:
Leżąc na plecach, smyk pewnie podnosi głowę i bez problemu trzyma ją w tej pozycji (podpiera się na łokciach). Robi tak kiedy, np. chce przyjrzeć się z bliska wiszącej nad jego głową zabawce.
Leżąc na brzuchu dziecko bez żadnego problemu i wysiłku opiera się na łokciach albo dłoniach, a nawet podciąga nogi pod brzuszek (sprawia wrażenie jakby miało zaraz zacząć raczkować).
Kiedy podajesz maluchowi swoje dłonie, dziecko samo stara się podciągnąć się do siadania.
Gdy próbujesz posadzić malca, ten potrafi już wytrwać w takiej pozycji przez dłuższy czas. Umie nawet sam zabezpieczać się przed ewentualnym upadkiem, wyciągając przed siebie rączki.
Aśku niezły ten Twój mąż:))))) nie wpadłabym na taką akcję:)
Zamiast patrzeć w tabele rozwojowe niemowlaka lub podpytywać inne mamy, w jakim wieku ich pociechy umiały już siedzieć, lepiej uważnie obserwuj swojego malca. Dziecko samo pokaże ci, że chce już siedzieć. Oto pierwsze sygnały, jakie wysyła jego ciało gdy jest do tego gotowe:
Leżąc na plecach, smyk pewnie podnosi głowę i bez problemu trzyma ją w tej pozycji (podpiera się na łokciach). Robi tak kiedy, np. chce przyjrzeć się z bliska wiszącej nad jego głową zabawce.
Leżąc na brzuchu dziecko bez żadnego problemu i wysiłku opiera się na łokciach albo dłoniach, a nawet podciąga nogi pod brzuszek (sprawia wrażenie jakby miało zaraz zacząć raczkować).
Kiedy podajesz maluchowi swoje dłonie, dziecko samo stara się podciągnąć się do siadania.
Gdy próbujesz posadzić malca, ten potrafi już wytrwać w takiej pozycji przez dłuższy czas. Umie nawet sam zabezpieczać się przed ewentualnym upadkiem, wyciągając przed siebie rączki.
Aśku niezły ten Twój mąż:))))) nie wpadłabym na taką akcję:)
Oooo Aśku dobre krewety tam mają?? a młody jak?? grzeczny??
Znalazłam film który pokazuje jak maluch siada i podejrzewam że moja tak będzie siadała bo się siłuje tak jak ta mała:
http://www.youtube.com/watch?v=UG_miFJUghI
Znalazłam film który pokazuje jak maluch siada i podejrzewam że moja tak będzie siadała bo się siłuje tak jak ta mała:
http://www.youtube.com/watch?v=UG_miFJUghI
no polędwiczki takie delikatne...ze jeszcze raz bym zjadła:)
krewetki hmmm dla mnie boskie ale ja jadłam wczesniej ze 3 razy w zyciu wiec specem nie jestem od krewet:)
jeden mankament to stoliki...srodek tygodnia a był 1 stolik pusty....
akacja, na weekend lepiej rezerwuj stolik:) chyba ze my o takie popularnej porze 18-tej
mały dał troche tesciom popalić ale dopiero tak o 19...bo juz był zmeczony...ale padł nam od razu w samochodzie jak tylko wsiedliśmy:p
krewetki hmmm dla mnie boskie ale ja jadłam wczesniej ze 3 razy w zyciu wiec specem nie jestem od krewet:)
jeden mankament to stoliki...srodek tygodnia a był 1 stolik pusty....
akacja, na weekend lepiej rezerwuj stolik:) chyba ze my o takie popularnej porze 18-tej
mały dał troche tesciom popalić ale dopiero tak o 19...bo juz był zmeczony...ale padł nam od razu w samochodzie jak tylko wsiedliśmy:p
Brawo dla Emilki:)
Ja nie wiem jak bdzie u nas ale Fifi czesto robi tak i sie przemieszcza pomalu ale daje rade http://www.youtube.com/watch?v=6P1l2ufmYko&feature=related
Ja nie wiem jak bdzie u nas ale Fifi czesto robi tak i sie przemieszcza pomalu ale daje rade http://www.youtube.com/watch?v=6P1l2ufmYko&feature=related
Czytałam Was w miarę na bierząco, ale nie miłam czasu nic pisać.
Wczoraj miałam ostatni egzmin, więc teraz dopiero mam wiecej czasu.
A dziś miłałam maraton i zabrałam ze sobą małego, biedaczek pod koniec był wykończony. Rano byłam u fryzjera, potem w pracy i na zakupach.
Anettkaboss, ja kupuję w aptece DOZ- http://www.doz.pl/, zamawiam na stronie wybieram aptekę, w której chcę odebrać, to bardzo wygodne i dużo taniej wychodzi niż w aptece doz "stacjonarnej", dodatkowo można sobie wyrobić kartę "mama i maluszek" i na wiele produktów są jeszcze zniżki do 25%.
Wczoraj miałam ostatni egzmin, więc teraz dopiero mam wiecej czasu.
A dziś miłałam maraton i zabrałam ze sobą małego, biedaczek pod koniec był wykończony. Rano byłam u fryzjera, potem w pracy i na zakupach.
Anettkaboss, ja kupuję w aptece DOZ- http://www.doz.pl/, zamawiam na stronie wybieram aptekę, w której chcę odebrać, to bardzo wygodne i dużo taniej wychodzi niż w aptece doz "stacjonarnej", dodatkowo można sobie wyrobić kartę "mama i maluszek" i na wiele produktów są jeszcze zniżki do 25%.
Karolkaw będziesz jutro??? bo mam do Ciebie prośbę:) masz płyn do płukania lovela prawda? ja chciałam kupić i już miałam go w ręce i wkładałam do koszyka i babka mnie zaczepiła i mi powiedziała że jej córa czy syn dostał od temp płynu uczulenia. no więc nie kupiłam:( i teraz mam prośbę. mogłabyś mi przynieść jedna porcję tego płynu?:)
Jutro na spotkaniu będą dziewczyny spoza naszego wątku:) dwie na pewno:)
Mjakmama w szoku jestem!!! przy Twojej Emi moja Helka jest sztywna jak kłoda:)))
Jutro na spotkaniu będą dziewczyny spoza naszego wątku:) dwie na pewno:)
Mjakmama w szoku jestem!!! przy Twojej Emi moja Helka jest sztywna jak kłoda:)))
Panna, byłam u Twojej fryzjerki:) Powiedziała, że mam nawet gęste włosy...z tyłu, ale stwierdziła, że da sie coś z tym zrobić i postanowiła mnie obciąć na J. Brodzik, no Brodzik to ja nie jestem, ale jestem zadowolona, bo fryzura jest wygodna i można trochę z nią poszaleć, a poza tym sama sobie te włosy pofarbowałam w 3 min.
Właśnie kupiłam jeszcze jeden kombinezon - tym razem rozmiar 80 ...nadal w cenę nie wierzę :)
http://www.agito.pl/ubrania-dla-dzieci/kombinezon-friends-narciarski.3552.415426.html?transparent=addToBasket&addToBasket=415429
Teraz mam cały zestaw numeracji 80, 86/92 - coś musi być ok na przyszłą zimę :)
Lubię nasze forum - tu najlepsze promocje zawsze znajdę :)
http://www.agito.pl/ubrania-dla-dzieci/kombinezon-friends-narciarski.3552.415426.html?transparent=addToBasket&addToBasket=415429
Teraz mam cały zestaw numeracji 80, 86/92 - coś musi być ok na przyszłą zimę :)
Lubię nasze forum - tu najlepsze promocje zawsze znajdę :)
musi wyjść :P
http://www.agito.pl/aktualnosc-cen-na-stronie.2044677853.helpdesks.html
Zresztą wzięłam płatność przy odbiorze :) - nic nie stracę. Kupiłam jeszcze te spodenki co w tamtym wątku dziewczyna znalazła i jeszcze dwie inne pary ... i nadal jestem w ciężkim szoku.
http://www.agito.pl/aktualnosc-cen-na-stronie.2044677853.helpdesks.html
Zresztą wzięłam płatność przy odbiorze :) - nic nie stracę. Kupiłam jeszcze te spodenki co w tamtym wątku dziewczyna znalazła i jeszcze dwie inne pary ... i nadal jestem w ciężkim szoku.
Nieźle szalejecie dziewczyny:))
Ja na razie się wstrzymuje bo bladego pojęcia nie mam jaka "duża" będzie moja młoda. niby wzrostem jest w 50 centylu ale jak dla mnie to ona mała jest bo tak jak pisałam nosi niektóre ciuszki na 0-3:))) ale już się ich pozbywamy.
A na strychu ma 3 kartony ciuszków do rozmiaru 80:) nie wiem kiedy ona to ubierze:)
Ja na razie się wstrzymuje bo bladego pojęcia nie mam jaka "duża" będzie moja młoda. niby wzrostem jest w 50 centylu ale jak dla mnie to ona mała jest bo tak jak pisałam nosi niektóre ciuszki na 0-3:))) ale już się ich pozbywamy.
A na strychu ma 3 kartony ciuszków do rozmiaru 80:) nie wiem kiedy ona to ubierze:)
Madziulka
kupiłam już w Tchibo 86/92 za 129 zł
I właśnie bałam się że za duży będzie bo go półtoraroczne i większe dzieci noszą dopiero ... Z kolei 74/80 wydawał mi się za mały - skoro już mała wchodzi w 74.
Z kolei kojarzę wątek tu na forum, że cocodrillo ma dużą rozmiarówkę. Więc po pierwsze w tym momencie mam już pełen komplet na zimę, po drugie jeśli coś za duże/za małe będzie to zawsze mogę sprzedać. Szczególnie kombinezon za 12 zł - każdy kupi :)
kupiłam już w Tchibo 86/92 za 129 zł
I właśnie bałam się że za duży będzie bo go półtoraroczne i większe dzieci noszą dopiero ... Z kolei 74/80 wydawał mi się za mały - skoro już mała wchodzi w 74.
Z kolei kojarzę wątek tu na forum, że cocodrillo ma dużą rozmiarówkę. Więc po pierwsze w tym momencie mam już pełen komplet na zimę, po drugie jeśli coś za duże/za małe będzie to zawsze mogę sprzedać. Szczególnie kombinezon za 12 zł - każdy kupi :)
mjakmama, Emilka jest NIESAMOWITA!!! Moja Mati jest niewiele młodsza, a nie ma porównania do tego, co robi Twoja córeczka!!
U nas jestleżenie na plecach, padanie na twarz i afera!! A jak oglądam filmiki to oczy przecieram ze zdumienia!!! Jestem w szoku i gratuluję .. i od jutra Mati spędza dni na podłodze ;)))
(słyszałam, ze mata rozleniwia.. może dlatego Mati olewa pełzanie??)
A Malutkiej już widać dolną 2-kę. Druga 2-ka też się przebija, także mam zębacza w domu hehe
Dobrej nocki, dziewczyny..
aaaa cz jak dodajecie kaszke manne do jedzonka, to sypiecie taką sypka, cz gotujecie najpierw?
U nas jestleżenie na plecach, padanie na twarz i afera!! A jak oglądam filmiki to oczy przecieram ze zdumienia!!! Jestem w szoku i gratuluję .. i od jutra Mati spędza dni na podłodze ;)))
(słyszałam, ze mata rozleniwia.. może dlatego Mati olewa pełzanie??)
A Malutkiej już widać dolną 2-kę. Druga 2-ka też się przebija, także mam zębacza w domu hehe
Dobrej nocki, dziewczyny..
aaaa cz jak dodajecie kaszke manne do jedzonka, to sypiecie taką sypka, cz gotujecie najpierw?
to co wyprawia Emilka jest niesamowite, jak ja bym chciała aby moja takie harce odstawiała ;)
a powiem wam, że podłoga chyba działa :) moja mała od dobrego tygodnia leży na kocu i widać że się zmieniła, chętniej leży na brzuchu , kręci się jak wskazówki zegara :) i uwaga dzisiaj prawie się przekręciła na brzuszek, no ale wszedł dziadek i było po przewrocie :( może jutro ...
a co do kaszy to ja gotuje w niewielkiej ilości wody i taką ugotowaną dodaje do obiadków
a powiem wam, że podłoga chyba działa :) moja mała od dobrego tygodnia leży na kocu i widać że się zmieniła, chętniej leży na brzuchu , kręci się jak wskazówki zegara :) i uwaga dzisiaj prawie się przekręciła na brzuszek, no ale wszedł dziadek i było po przewrocie :( może jutro ...
a co do kaszy to ja gotuje w niewielkiej ilości wody i taką ugotowaną dodaje do obiadków
cześć...
nas o 23 obudził okrutny płacz...mały był mega goracy, miła 38.5 massakra...nasza pierwsza goraczka...na szczescie podałam nu nurofen i w błyskawicznym tempie spadła....biedny maluszek...
zawsze od 7 harcuje...a teraz odsypia ta nocke...
pytanie: czy to reakcja poszczepienna, czy moi tesciowie doprowadzili do skoku temp. u maleństwa? Zartuje oczywiscie...
czekam az sie obudzi, sprawdze temp, i jak sie zachowuje, jak bedzie ok. to dozobaczenia w GM
nas o 23 obudził okrutny płacz...mały był mega goracy, miła 38.5 massakra...nasza pierwsza goraczka...na szczescie podałam nu nurofen i w błyskawicznym tempie spadła....biedny maluszek...
zawsze od 7 harcuje...a teraz odsypia ta nocke...
pytanie: czy to reakcja poszczepienna, czy moi tesciowie doprowadzili do skoku temp. u maleństwa? Zartuje oczywiscie...
czekam az sie obudzi, sprawdze temp, i jak sie zachowuje, jak bedzie ok. to dozobaczenia w GM
Albo szczepienie albo zęby!
Ja jestem mega wku... i ciesze się że dzisiaj jest spotkanie i jest promocja na kawę i ciastko:))) młoda pięknie zasnęła o 20 spała bez przerwy (niesamowite!) do 2. i jak się obudziła, zjadła tak przez 2 godziny nie spała!!! nie płakała tylko krzyczała na pół osiedla - weź mnie do siebie weź mnie do siebie!!!! o 4 mąż ją do nas wziął jak ja ściągałam pokarm i oczywiście zasnęła w 2 min. odłożyłam ją z powrotem do jej łóżeczka. ale o 7 wzięłam ją znowu do siebie! w akcie desperacji wróciłam do książki każde dziecko może spać samo bo przecież ja nie mogę co noc 2 godziny z nią walczyć!!!
A teraz moja paskuda szaleje w kojcu. przewraca się z pleców na brzuszek i pierwszy raz świadomie wróciła na plecy:)))) super:)))
Ja jestem mega wku... i ciesze się że dzisiaj jest spotkanie i jest promocja na kawę i ciastko:))) młoda pięknie zasnęła o 20 spała bez przerwy (niesamowite!) do 2. i jak się obudziła, zjadła tak przez 2 godziny nie spała!!! nie płakała tylko krzyczała na pół osiedla - weź mnie do siebie weź mnie do siebie!!!! o 4 mąż ją do nas wziął jak ja ściągałam pokarm i oczywiście zasnęła w 2 min. odłożyłam ją z powrotem do jej łóżeczka. ale o 7 wzięłam ją znowu do siebie! w akcie desperacji wróciłam do książki każde dziecko może spać samo bo przecież ja nie mogę co noc 2 godziny z nią walczyć!!!
A teraz moja paskuda szaleje w kojcu. przewraca się z pleców na brzuszek i pierwszy raz świadomie wróciła na plecy:)))) super:)))
Ja wlasnie ogarniam chate, mam nadzieje ze zdaze, bo zaraz po spotkaniu tesciowa przyjezdza, takze porzadek musi byc:P
Moja tesciowa w sumie fajna babka jest i jak przyjezdza to zawsze duzo pomaga(prasuje, umyje lazienke czy cos) ale jest jedna rzecz ktora mnie jakos tak denerwuje bo zawsze jak sa jakies rzeczy na suszarce przy zlewie to ona je stamtad bierze i odklada na blat:P I wtedy w ogole juz tam nie ma na nic miejsca:P Ja juz jej mowilam ze albo niech tego nie robi bo to podwojna robota, albo jej pokaze gdzie co jest i od razu do szafek. Uparcie odklada na blat:D
Moja tesciowa w sumie fajna babka jest i jak przyjezdza to zawsze duzo pomaga(prasuje, umyje lazienke czy cos) ale jest jedna rzecz ktora mnie jakos tak denerwuje bo zawsze jak sa jakies rzeczy na suszarce przy zlewie to ona je stamtad bierze i odklada na blat:P I wtedy w ogole juz tam nie ma na nic miejsca:P Ja juz jej mowilam ze albo niech tego nie robi bo to podwojna robota, albo jej pokaze gdzie co jest i od razu do szafek. Uparcie odklada na blat:D
Aniaa - znam ten ból :-) Ja po mojej nie tylko chowam z blatu do szafek naczynia (choc przyznaje to miłe, że mi pozmywa), ale też np odkręcam z powrotem kaloryfery, czy przekładam ubrania :-)
No ale to i tak niewielka niedogodność przy tym, ze chce opiekować się małym. Trzeba przetrzymać :-)
Dziś zresztą tez przychodzi i już od rana ogarniam dom. Jednak teściowa to nie to samam co mama. Porządek musi być ;-)
Do zobaczenia w galerii!
No ale to i tak niewielka niedogodność przy tym, ze chce opiekować się małym. Trzeba przetrzymać :-)
Dziś zresztą tez przychodzi i już od rana ogarniam dom. Jednak teściowa to nie to samam co mama. Porządek musi być ;-)
Do zobaczenia w galerii!
hej u mnie maly przeziebiony ;( ma straszny katar a tak reaguje na fride ze potrzebuje pomocy kogos jeszcze zeby mu to zrobic. Wpada w taka histerie ze hej. Na weekend wracam do domu mam nadzieje ze mu przejdzie bo niewiem jak mu bede sama to robila trzecia reka by sie przydala. Dzis ide na kontrole zobaczymy co lekarz powie ladna dzis pogoda troche boje sie z nim wyjsc a szkoda.
U mnie Mati podnosi sie jak Filip Sabinki, na razie o niczym innym nie ma mowy, a Emilka rewelacja :)
Weronikka duzo zdrowka dla Twojego Maluszka, zeby sie szybko wykurowal.
Nas dzis nie bedzie bo przyjezdzaja tesciowie. Ech cos nam ostatnio nie po drodze do Gdyni, ale za tydzien do babycafe juz pewnie dotrzemy :)
Weronikka duzo zdrowka dla Twojego Maluszka, zeby sie szybko wykurowal.
Nas dzis nie bedzie bo przyjezdzaja tesciowie. Ech cos nam ostatnio nie po drodze do Gdyni, ale za tydzien do babycafe juz pewnie dotrzemy :)
Mój tż znowu przeziębiony:( kaszel....co 3 tygodnie łapie jakąś infekcję ehehh:/ ale na szczęście znalazła się przyczyna słabej odporności synka. Badanie krwi wykazało, że młody ma duży niedobór żelaza i trzeba szybko podawać mu żelazo w syropie. Dlatego też młody ciągle mi sie pocił a juz najbardzij na spacerach:/ I bądź tu mądry: dajesz dziecku obiadki, mleko mm (bo juz cycek nie wystarcza) owoce, soczki itp i mimo wszystko taki niedobór ehh. No ale najważniejsze, że w porę wykonalismy mu te badanie krwi:)
A jak u Was z piciem czystej wody u dzieciaczków? Bo moj mały wszystko je, pije, nie grymasi tylko wody nie toleruje:/ przyznam, ze staralam mu sie najpierw wode podawać a nie soczki, kompociki, ale jak widzialam ze nic nie pije to musialam podac co innego. I jak tylko podaje mu wodę to pluje nią i się krzywi:/ Macie jakiś pomysł, żeby zachęcić malucha do picia samej wody?
A mój klopsik waży już 9 kilo i ma 72 cm wzrostu:) no i poznaje już wszystkie kąty w domu:) Najfajniejszy jest moment jak sie bawi w pokoju a ja pojde do kuchni a on kic kic i juz jest ze mną w kuchni , woła mammma mamma jak jest głodny i chce żeby go wziąc na ręce:)
A jak u Was z piciem czystej wody u dzieciaczków? Bo moj mały wszystko je, pije, nie grymasi tylko wody nie toleruje:/ przyznam, ze staralam mu sie najpierw wode podawać a nie soczki, kompociki, ale jak widzialam ze nic nie pije to musialam podac co innego. I jak tylko podaje mu wodę to pluje nią i się krzywi:/ Macie jakiś pomysł, żeby zachęcić malucha do picia samej wody?
A mój klopsik waży już 9 kilo i ma 72 cm wzrostu:) no i poznaje już wszystkie kąty w domu:) Najfajniejszy jest moment jak sie bawi w pokoju a ja pojde do kuchni a on kic kic i juz jest ze mną w kuchni , woła mammma mamma jak jest głodny i chce żeby go wziąc na ręce:)
mam już dziś dosc!!! Patrycja w nocy budziła się dosłownie co 30 min!! wiec jest niewyspana i taka marudna że mnie coś zaraz trafi!! teraz padła w końcu na drzemkę ale miała problem by zasnąć :/ a tu cały dzień przed nami.......
Pati pije samą wodę, herbatkę, soczki - ogólnie wszystko - hmm może przestan przez jakiś czasp odawać soczki tylko proponuj samą wodę
Pati pije samą wodę, herbatkę, soczki - ogólnie wszystko - hmm może przestan przez jakiś czasp odawać soczki tylko proponuj samą wodę
Nas tez niestety nie będzie. Nockę mieliśmy koszmarną, z resztą wczorajszy dzień tez nie należał do fajnych :-(. Mały budził się z płaczem co godzina - póltorej. Wziełam go do naszego łóżka ale i to nie pomogło :-(. Obudził się przed 7 ale przed 8 zasnął i spalismy razem do 10 :-) Teraz jest spokojny, ale jak wstalism o 10 to juz odpuściłam sobie jazdę do Gdyni.
hej!
przesszliśmy z młodym az na plac kaszubski i super nam autobus podpasował...po osiedlu tez pospacerowalismy...jest cudnie...ale kupa nas do domu zagoniła:)
super ze jednak pojechalismy...mam nadzieje ze dzis w nocy goraczki juz nie bedzie...
nyzosia, wieczorem jak kulne młodego to przesle Ci fotki ze spotkania...jest pare fajnych:)
przesszliśmy z młodym az na plac kaszubski i super nam autobus podpasował...po osiedlu tez pospacerowalismy...jest cudnie...ale kupa nas do domu zagoniła:)
super ze jednak pojechalismy...mam nadzieje ze dzis w nocy goraczki juz nie bedzie...
nyzosia, wieczorem jak kulne młodego to przesle Ci fotki ze spotkania...jest pare fajnych:)
Jak przyjechałam do domu to sobie uświadomiłam że Moreli nie było na spotkaniu i już się zmartwiłam co się dzieje:) dobrze że się wszystko wyjaśniło.
Mjakmama za tydzień jesteśmy w Gdańsku. Przyjdziesz z Emi?
A ja mam dość tej mojej hrabiny!!!! kaszki na moim mleku też nie chce!!! jestem załamana. są jakieś kaszki bezsmakowe do robienia na mleku? sinlac? już sama nie wiem czy to kaszka czy to smok bo trochę poje i wyjmuje smoka i ogląda go z każdej strony jakby jej coś nie pasowało. ale nie wiem czy takie małe dziecko kuma:)))
Jestem załamana bo jak tak dalej pójdzie to ja na prawdę będę ściągać pokarm do 18 roku życia!!!
Aaa bylam w pepco i nie mieli żadnych pajacy:(
Mjakmama za tydzień jesteśmy w Gdańsku. Przyjdziesz z Emi?
A ja mam dość tej mojej hrabiny!!!! kaszki na moim mleku też nie chce!!! jestem załamana. są jakieś kaszki bezsmakowe do robienia na mleku? sinlac? już sama nie wiem czy to kaszka czy to smok bo trochę poje i wyjmuje smoka i ogląda go z każdej strony jakby jej coś nie pasowało. ale nie wiem czy takie małe dziecko kuma:)))
Jestem załamana bo jak tak dalej pójdzie to ja na prawdę będę ściągać pokarm do 18 roku życia!!!
Aaa bylam w pepco i nie mieli żadnych pajacy:(
My już w domu, było super. my zamiast wrócić do domu pojechaliśmy do Gdańska, bo zgubił mi się ochraniacz na jajka z fotelika i pojechaliśmy go poszukać,okazło się, że był u fryzjerki i przy okazji mama pobiegła do manhatanu i kupiła małemu sweterek, na który wczoraj się nie zecydowałyśmy i potem skoczyliśmy jeszcze do klifu i kupiłam małemu kilka drobiazgów.
moj rojber wreszcie odpadł:) ciekawe ile pospi...ja o 18 mam gości...brat z dziewczyna wpada...on zajmie sie M. a my angielski na ustna maturke powałkujemy:)
taka dygresyjka: spójrzcie za okno 16.30 i jeszcze jest w miare jasno...dni sie wydłuzaja super! tak...pogoda niech taka bedzie, albo i lepsza:)
taka dygresyjka: spójrzcie za okno 16.30 i jeszcze jest w miare jasno...dni sie wydłuzaja super! tak...pogoda niech taka bedzie, albo i lepsza:)
Witam wszystkie mamuśki po dłuższej przerwie.
Jesteśmy już w Norwegii. W Polsce było bardzo fajnie, no ale niestety trzeba było wracać. Nie miałam tam za dużo czasu, ale teraz już będę z Wami na bieżąco.
Nyzosia moja niestety też nie toleruje innego jedzonka tylko moje mleczko. Walczę z nią od ponad miesiąca i nic. Byłam tutaj na kontroli u pediatry i powiedziała, że mała powinna zacząć coś innego jeść bo po 6 miesiącu w mleku matki już nie ma wystarczająco żelaza. Kazała kupić mi taką specjalną kaszkę tzn. owsiankę (jest tam ryż, pszenica). Zobaczymy, jutro spróbuję jej podać. Już powoli tracę nadzieję. Do tego moja nie tknie niczego z butelki, dobrze że do pracy muszę wrócić dopiero w sierpniu, bo inaczej nie wiem jak by to wyglądało.
Jesteśmy już w Norwegii. W Polsce było bardzo fajnie, no ale niestety trzeba było wracać. Nie miałam tam za dużo czasu, ale teraz już będę z Wami na bieżąco.
Nyzosia moja niestety też nie toleruje innego jedzonka tylko moje mleczko. Walczę z nią od ponad miesiąca i nic. Byłam tutaj na kontroli u pediatry i powiedziała, że mała powinna zacząć coś innego jeść bo po 6 miesiącu w mleku matki już nie ma wystarczająco żelaza. Kazała kupić mi taką specjalną kaszkę tzn. owsiankę (jest tam ryż, pszenica). Zobaczymy, jutro spróbuję jej podać. Już powoli tracę nadzieję. Do tego moja nie tknie niczego z butelki, dobrze że do pracy muszę wrócić dopiero w sierpniu, bo inaczej nie wiem jak by to wyglądało.

Zastanawiłam się co dać mojemu małemu do jedzenia marchewkę czy brokuły, zdecydowałam sie na marchewkę i nawet nie było tak źle, jadł i nie pluł, zjadł może mniej niż 1/3 słoiczka, ale jutro i pojutrze będziemy go kończyć. Wcześniej zaczełam trochę nietypowo bo od jabłka i banana i to mu bardzo smakowało, ale strwierdziłam, że rzeczywiście tak jak piszecie lepiej zaczynać od warzyw, bo po tych deserkach to ja osobiście marchewki gerberowej bym nie tknęła.
W sobotę uruchomiłam fotelik do karmienia, ale już teraz szelki są całe pomarańczowe, mały je zajada ręce pakuje do buzi, ciągnię za łyżeczkę wszystko jest uwalone w papkach, a mi brakuje koordynacji, żeby wycierać mu buzię, pilnować, zeby wcześniej rąk w nią nie włożył i nabierać kolejną porcję.
W sobotę uruchomiłam fotelik do karmienia, ale już teraz szelki są całe pomarańczowe, mały je zajada ręce pakuje do buzi, ciągnię za łyżeczkę wszystko jest uwalone w papkach, a mi brakuje koordynacji, żeby wycierać mu buzię, pilnować, zeby wcześniej rąk w nią nie włożył i nabierać kolejną porcję.