Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.6 (46)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-6-45-t196880,1,16.html
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-6-45-t196880,1,16.html
zdjęcia na stronie klubu są na prawdę super, kurcze mam nadzieję, że w końcu uda nam się z Mają przyjechać i Was poznać:)
Ja na rota małą szczepiłam, ale ta moja mała zgryzota nie chciała tego wypić i trochę to trwało zanim wszystko wypiła :p
a no i wczoraj w końcu była kuupa :) - nie ma jak to usmiech na widok kupy - hehe
miłego dzionka dziewczyny
Ja na rota małą szczepiłam, ale ta moja mała zgryzota nie chciała tego wypić i trochę to trwało zanim wszystko wypiła :p
a no i wczoraj w końcu była kuupa :) - nie ma jak to usmiech na widok kupy - hehe
miłego dzionka dziewczyny
ssabinka to jak go ubierasz? ze jest taki opatulony??? ja zawsze sie boje przegiąc w któras ze stron...mam kombinezonik, akrylowy kocyk i mam jeszcze spiwór taki dość goracy ale jeszcze go nie uzyłam...
co do spania to u mnie wreszcze jakis przełom po tylu dniach...młody obudził sie o 1, 5 i 8 pobudka:)
co do spania to u mnie wreszcze jakis przełom po tylu dniach...młody obudził sie o 1, 5 i 8 pobudka:)
Gdyby taka pogoda była wczoraj to ja na pewno bym się wybrała:) Ale, że jestesmy tuż przed szczepieniem to nie chciałam wczoraj ryzykować w tą zawieruchę, dopiero co Mati wyleczył sie z katarku:) Ale mam nadzieję, ze na spotkanie we Wrzeszczu uda mi się dotrzeć i nic mi po drodze nie wypadnie:) Poza tym do Baby Cafe miałabym o wiele bliżej bo z Zaspy:) NO a zdjęcia na stronie super, na prawdę was sporo przybyło na spotkanie:)
Aśku młody na pewno po spotkaniu się naprawił:)))
Pogoda dzisiaj cudna tylko czy dobra dla naszych dzieciaczków? ja dzisiaj nie ide na spacer bo muszę nas spakować na weekend.
Nilkaa a jaka jest odpowiednia wilgotność. u mnie na pewno jest mała...
A to słonce zimowe mnie dobija - jak świeci mi przez okna to widać cały syf w mieszkaniu:)
Pogoda dzisiaj cudna tylko czy dobra dla naszych dzieciaczków? ja dzisiaj nie ide na spacer bo muszę nas spakować na weekend.
Nilkaa a jaka jest odpowiednia wilgotność. u mnie na pewno jest mała...
A to słonce zimowe mnie dobija - jak świeci mi przez okna to widać cały syf w mieszkaniu:)
Norma to minimum 40% (40-70) - ale wg mnie optymalnie jest między 50-60%. Tzn ja się dobrze czuję jak jest 50% - na wilogtność jestem szczególnie wrażliwa :(
http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/621/zdrowie/powietrze-w-pomieszczeniach-a-zdrowie
http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/621/zdrowie/powietrze-w-pomieszczeniach-a-zdrowie
U nas tez kiepsko z wilgotnoscia - 30% - wczoraj suszylam pranie w salonie ale nie wiele pomogło, tez zastanawiam sie nad profesjonalnym nawilzaczem.
Trzymajcie za nas kciuki, dzis idziemy do neurologa (tu nie spodziewam sie zadnych atrakcji) a potem na 5 już badanie sluchu. Mam nadzieje, ze w koncu wyjdzie poprawnie, bo do tej pory wychodzilo ze maly prawie nic nie slyszy na lewe uszko :-(
Trzymajcie za nas kciuki, dzis idziemy do neurologa (tu nie spodziewam sie zadnych atrakcji) a potem na 5 już badanie sluchu. Mam nadzieje, ze w koncu wyjdzie poprawnie, bo do tej pory wychodzilo ze maly prawie nic nie slyszy na lewe uszko :-(
Fajnie, że jest nowy wątek, bo tamten to już mi się w ogóle wczoraj wieczorem nie otwierał i nawet nie miałam jak zrobić nowego, bo nie mogłam skopiować listy mamuś i dzieciaczków :)
Czyli zdjęć nie wysyłać, jeśli któraś z Was ma problemy ze ściągnięciem ze strony czy coś, to dajcie znać, wyślę :)
A jeszcze wracając do wczorajszego tematu teściowych... Mieszkaliśmy dwa miesiące z rodzicami F. I teściowa była spoko, ale powoli konstruowałam plan, jak się pozbyć teścia ;) Wiecie - jakieś śnieżne pułapki na ogródku i takie tam ;) Masakra, lepiej w kawalerce ale samemu. Sabinka - już niedługo!
A ja zgłupiałam, jak mam ubierać młodego do chusty. Bo Sorha miała swojego Wojtusia w kombinezonie i dopiero w chustę, a ja do tej pory ubierałam Kostka dużo lżej. No, ale nie byłam z nim jeszcze w chuście na takich mrozach...
I chyba pobiłam temperaturę w mieszkaniu. W nocy było 15 'C :D
Ja tam lubię chłód w nocy, dziecko opatulone, też wszystkie kończyny ciepłe, więc chyba ok :)
A teraz temperatura wzrosła do 17 'C :) Ale się grzeję.
A co do wilgotności - nie mam jak sprawdzić.
Czyli zdjęć nie wysyłać, jeśli któraś z Was ma problemy ze ściągnięciem ze strony czy coś, to dajcie znać, wyślę :)
A jeszcze wracając do wczorajszego tematu teściowych... Mieszkaliśmy dwa miesiące z rodzicami F. I teściowa była spoko, ale powoli konstruowałam plan, jak się pozbyć teścia ;) Wiecie - jakieś śnieżne pułapki na ogródku i takie tam ;) Masakra, lepiej w kawalerce ale samemu. Sabinka - już niedługo!
A ja zgłupiałam, jak mam ubierać młodego do chusty. Bo Sorha miała swojego Wojtusia w kombinezonie i dopiero w chustę, a ja do tej pory ubierałam Kostka dużo lżej. No, ale nie byłam z nim jeszcze w chuście na takich mrozach...
I chyba pobiłam temperaturę w mieszkaniu. W nocy było 15 'C :D
Ja tam lubię chłód w nocy, dziecko opatulone, też wszystkie kończyny ciepłe, więc chyba ok :)
A teraz temperatura wzrosła do 17 'C :) Ale się grzeję.
A co do wilgotności - nie mam jak sprawdzić.
Aniu:
rano też mieliśmy taki pomysł - ale jak przeczytałam w artykule - może to spowodować mnożenie grzybów .... Czyli przy małym dziecku odpada ...
Ja właśnie rozłożyłam ręczniki i gotuję gar wody i już wilgotność wynosi ponad 46% ...
Ehh- ja to jestem maniaczką pomiarów :P - z wykształcenia :P zresztą- ja mierzę temperaturę i wilgotność nawet w łazience :). Tylko jeszcze w małym pokoju nie mam czujnika - ale on mi służy na razie tylko za garderobę więc nie potrzebuje czujnika :P
Panna - ja podobnie. U teściowej mieszkałam kilka dni -da się wytrzymać. U teścia byłam jeden wieczór i to było zdecydowanie za dużo ...
Widziałam go do tej pory dwa razy - na swoim ślubie i na ślubie kuzyna męża - i mi to wystarczy :P
rano też mieliśmy taki pomysł - ale jak przeczytałam w artykule - może to spowodować mnożenie grzybów .... Czyli przy małym dziecku odpada ...
Ja właśnie rozłożyłam ręczniki i gotuję gar wody i już wilgotność wynosi ponad 46% ...
Ehh- ja to jestem maniaczką pomiarów :P - z wykształcenia :P zresztą- ja mierzę temperaturę i wilgotność nawet w łazience :). Tylko jeszcze w małym pokoju nie mam czujnika - ale on mi służy na razie tylko za garderobę więc nie potrzebuje czujnika :P
Panna - ja podobnie. U teściowej mieszkałam kilka dni -da się wytrzymać. U teścia byłam jeden wieczór i to było zdecydowanie za dużo ...
Widziałam go do tej pory dwa razy - na swoim ślubie i na ślubie kuzyna męża - i mi to wystarczy :P
czesc dziewczyny
ale pogoda dziś piękna co?? ciekawe ile jest stopni, bo na termometr w sypialni grzeje akurat słonko, więc ja póki co mam +4stC :)))
ale w nocy jak wstawałam to było -12stC brrrr...na samą myśl mi zimno!!!
my wilgotność mamy chyba dużą- tzn. tak czujemy, bo tez nie mamy jak sparwdzić, heheh :))
co do teściów czy nawet rodziców i mieszkania z nimi to o nie nie nie!! ja z jednymi i z drugimi mam super kontakt, ale czuję, że by sie to zmieniło jakbyśmy mieszkali razem.
W sumie z teściami mieszkaliśmy przez 2 m-ce, jak kupiliśmy mieszkanie to zrezygnowaliśmy z wynajmowanego, żeby nie generowac kosztów i na czas urządzania mieszkaliśmy właśnie u rodziców M. W sumie i tak całymi dniami nas nie było, a ja i tak już ledwo wyrabiałam! Każdy dom ma swój rytm, swoje przyzywczajenia itd. Wolałabym do końca życia w kawalerce mieszkać ale żebyśmy byli sami!
AAAA no i najważniejsze, nie chcę zapeszać, ale chyba dziecię mi się naprawiło :)))))) druga noc przespana w całości bez żadnych pobudek- w końcu wracamy do normalności (oby!!odpukać)
ale pogoda dziś piękna co?? ciekawe ile jest stopni, bo na termometr w sypialni grzeje akurat słonko, więc ja póki co mam +4stC :)))
ale w nocy jak wstawałam to było -12stC brrrr...na samą myśl mi zimno!!!
my wilgotność mamy chyba dużą- tzn. tak czujemy, bo tez nie mamy jak sparwdzić, heheh :))
co do teściów czy nawet rodziców i mieszkania z nimi to o nie nie nie!! ja z jednymi i z drugimi mam super kontakt, ale czuję, że by sie to zmieniło jakbyśmy mieszkali razem.
W sumie z teściami mieszkaliśmy przez 2 m-ce, jak kupiliśmy mieszkanie to zrezygnowaliśmy z wynajmowanego, żeby nie generowac kosztów i na czas urządzania mieszkaliśmy właśnie u rodziców M. W sumie i tak całymi dniami nas nie było, a ja i tak już ledwo wyrabiałam! Każdy dom ma swój rytm, swoje przyzywczajenia itd. Wolałabym do końca życia w kawalerce mieszkać ale żebyśmy byli sami!
AAAA no i najważniejsze, nie chcę zapeszać, ale chyba dziecię mi się naprawiło :)))))) druga noc przespana w całości bez żadnych pobudek- w końcu wracamy do normalności (oby!!odpukać)
A mówią, że synowe z teściem to się zawsze dogadają, tylko z teściową problem, a tu proszę... Na szczęście mam dobrych teściów, może dlatego, że mieszkają daleko i widzę ich średnio raz na 2 miesiące ;) Chociaż czasami chciałoby się, by byli bliżej, bo nie mamy komu Matiego podrzucać. Wprawdzie są tu jeszcze nasze siostry, ale to młode dziewczyny i jakoś nie mamy odwagi powierzyć im małego.
Hm u nas też wilgotność kiepska, bo 33%. A mój mąż zawsze jeszcze odkręca bardziej grzejnik w sypialni, żeby Mateusz nie zmarzł... A mnie nerw łapie, bo pilnuję, żeby temp. była ok 19 stopni, zachodzę a tam gorąco... Niestety tłumaczenie nic nie pomaga...
Hm u nas też wilgotność kiepska, bo 33%. A mój mąż zawsze jeszcze odkręca bardziej grzejnik w sypialni, żeby Mateusz nie zmarzł... A mnie nerw łapie, bo pilnuję, żeby temp. była ok 19 stopni, zachodzę a tam gorąco... Niestety tłumaczenie nic nie pomaga...
U nas rano potoki płyną po szybach, więc wydaje mi się, że mamy aż za wilgotno...
Ale piękna pogoda dzisiaj. Uwielbiam taką zimę!! Jestem styczniowa, więc może dlatego ;)) Chociaż ciepełkiem nie pogardzę hihihi
Nakarmię Mati i idziemy na spacerek. Tylko martwię się czym jej nasmarować buziaka :/
Mam do wyboru Linomag, parafinę ciekłą, oliwkę i krem nawilżający ( ale to chyba odpada ;) ). Poszperam w próbkach, może coś znajdę.. ;)
Koniecznie muszę po drodze pójść do apteki kupić coś na mrozy.
Aaaa oglądałam wczoraj Waszą galerię i macie bardzo sympatyczne buzie :))
Ale piękna pogoda dzisiaj. Uwielbiam taką zimę!! Jestem styczniowa, więc może dlatego ;)) Chociaż ciepełkiem nie pogardzę hihihi
Nakarmię Mati i idziemy na spacerek. Tylko martwię się czym jej nasmarować buziaka :/
Mam do wyboru Linomag, parafinę ciekłą, oliwkę i krem nawilżający ( ale to chyba odpada ;) ). Poszperam w próbkach, może coś znajdę.. ;)
Koniecznie muszę po drodze pójść do apteki kupić coś na mrozy.
Aaaa oglądałam wczoraj Waszą galerię i macie bardzo sympatyczne buzie :))
Zdjecia w Galeri super maluszki już takie duże :) Mam nadzieje że dam radę spotkać się z wami na przyszłym spotkaniu.
Moja mała to ma taki ślinotok i wszystko pcha do buzi że szok ale jak patrzę na zdjecia z usg to już tam miała paluchy w buzi....
Ja czekam aż Iga się obudzi i mykamy na spacer może tatuś z nami się wybierze bo w domu jest w takich śniegach nie chodzi do pacy i pewnie tak zostanie aż do wiosny ...
Moja mała to ma taki ślinotok i wszystko pcha do buzi że szok ale jak patrzę na zdjecia z usg to już tam miała paluchy w buzi....
Ja czekam aż Iga się obudzi i mykamy na spacer może tatuś z nami się wybierze bo w domu jest w takich śniegach nie chodzi do pacy i pewnie tak zostanie aż do wiosny ...
Ajcia mnie się też wydaje że oliwka się nie nadaje....gdzieś coś mi dzowni w tym temacie.
Wczoraj była rozmowa na temat kremów i Sorha jakiś polecała ale kurka nie pamiętam jaki...Panna pamiętasz nazwę?
Mówi że zagłębiła się w temat kremów bo oprócz tego że nie mogą mieć wody to mówiła że słabo jak mają też cynk a coś mi się zdaje że np. linomag może mieć cynk.
Wczoraj była rozmowa na temat kremów i Sorha jakiś polecała ale kurka nie pamiętam jaki...Panna pamiętasz nazwę?
Mówi że zagłębiła się w temat kremów bo oprócz tego że nie mogą mieć wody to mówiła że słabo jak mają też cynk a coś mi się zdaje że np. linomag może mieć cynk.
http://allegro.pl/mustela-bebe-krem-ochronny-40ml-zel-bebe-15ml-i1336803696.html ja olecam ten ale nie wiem jak ze składem bo mi sie skończył zeszłoroczny
Tak, nawet napisałam w tej sprawieposta, który jest gdzieś w kosmosie.. Nie wiem, co się stało - po prostu się nie pojawił...
Linoderm (9 zł) ja ja tylko się dorwę do zakupów, to taki właśnie kupuję. Sorha zwróciła uwagę, że w nivei jest cynk, a ja się dziwiłam, dlaczego Młody ma taką suchą skórę na twarzy... Wrrr.
Żeby to odkręcić smaruję młodego oliwą z oliwek.
Zdjęcia - wejdź w zdjęcia fanów i dodaj a ja to przetransportuję do albumu, inaczej nie można :/
Linoderm (9 zł) ja ja tylko się dorwę do zakupów, to taki właśnie kupuję. Sorha zwróciła uwagę, że w nivei jest cynk, a ja się dziwiłam, dlaczego Młody ma taką suchą skórę na twarzy... Wrrr.
Żeby to odkręcić smaruję młodego oliwą z oliwek.
Zdjęcia - wejdź w zdjęcia fanów i dodaj a ja to przetransportuję do albumu, inaczej nie można :/
My już pospacerowane - 45 min na mrozie - Antosia dobrze to zniosła. Smarowałam jej buźkę Hippem na wiatr i niepogodę, ale jest z wodą :(, ale buziak całkiem ładny po tym spacerowaniu. Muszę tez poszukać jakiegoś tłustego kremiku na zimę :)
Spotkanie czwartkowe - ja się piszę, mam nadzieję, że żadne choróbsko nie pokrzyżuje nam planów :))
Spotkanie czwartkowe - ja się piszę, mam nadzieję, że żadne choróbsko nie pokrzyżuje nam planów :))
My tez po spacerze. Cały spacer było wycie (nie było jej zimno, bo cała cieplutka) i odjeżdżała na chwilke i znów ryk. Pewnie idą kolejne zęby, ale jak tylko weszłysmy do domku, to radocha i gadanie. Ech, zrozumieć te maluchy, to nie lada wyzwanie. A może po prostu nie lubi wózka i tyle. Także pozostają nam tylko spacery w chuście. Mi to nie przeszkadza, ale chciałabym, żeby moje dziecko czasem spędzało czas w pozycji horyzontalnej.. ;)
Ale pogoda cudowna! :)) I tak mogłoby być już do Świąt :)
Dobra, idę zjeść śniadanie ;)
Ps. Co kupujecie mężom na Świeta?
Ale pogoda cudowna! :)) I tak mogłoby być już do Świąt :)
Dobra, idę zjeść śniadanie ;)
Ps. Co kupujecie mężom na Świeta?
ja kupiłam już:
http://allegro.pl/oryginalne-straplocki-schaller-nickel-mbs-i1313713376.html
Jeszcze myślę o jakiejś grze ...może coś oryginalnego tu znajdę:
http://www.skarbychin.pl/
http://allegro.pl/oryginalne-straplocki-schaller-nickel-mbs-i1313713376.html
Jeszcze myślę o jakiejś grze ...może coś oryginalnego tu znajdę:
http://www.skarbychin.pl/
zazdroszczę Wam dobrego kontaktu z teściami, ja mam teścia spoko ale teściową...nie będę się brzydko wyrażać na forum...inaczej jej opisać nie można...nie znoszę tej kobiety, zresztą ona mnie tez nie, wiecie co, zaprosiłam ja na wigilie a ona z tekstem "wigilie spędzam z rodzina, nie przyjdę..." SZOK, zrobiło mi się tak przykro, tym bardziej ze to pierwsza wigilia Liwii :(( szkoda ze ma babcie która w ogóle o niej nie myśli :( jak mała była w szpitalu to nawet nie zadzwoniła, cały czas doszukuje się jakiś chorób itp :(( żałuje ze nie mieszka tysiące km stad, tak musimy co jakiś czas jeździć do nich bo wypada...
chciałam kupić mężowi iPada ale rzeczywiście coś pomyliłam ceny i nie ma mowy by takiego dostał ;)) brak mi pomysłów póki co, myślałam o nawigacji GPS jakieś dobrej ;/ może Wy macie jakieś pomysły ?:)
my dziś dekorujemy mieszkanko na święta ;))
chciałam kupić mężowi iPada ale rzeczywiście coś pomyliłam ceny i nie ma mowy by takiego dostał ;)) brak mi pomysłów póki co, myślałam o nawigacji GPS jakieś dobrej ;/ może Wy macie jakieś pomysły ?:)
my dziś dekorujemy mieszkanko na święta ;))
nilkaa póki nie doczytałąm to pomyslalam " kupila mu srubki ? ciekawe po co, jakies specjalne moze..." :))) moja glupota nie zna granic ;))
mój mąż ma zakaz grania w gry !!! jakiekolwiek !! jest strasznym maniakiem, dla mnie to uzależnienie...teraz już jest ok ale zanim była mała to koszmar normalnie... Wasi mężowie "informatycy" ;) tez tak maja ?
mój mąż ma zakaz grania w gry !!! jakiekolwiek !! jest strasznym maniakiem, dla mnie to uzależnienie...teraz już jest ok ale zanim była mała to koszmar normalnie... Wasi mężowie "informatycy" ;) tez tak maja ?
my po szczepieniu mała była dzielna i mamusia też :)))))) oczywiscie znow mnie przekonywaly ze dlaczego dziecko ma cierpic - ale ja twardo powiedzialam ze wole te pieniadze przeznaczyc na rota i się odczepiły :P
moj wozek swietnie sie na sniegu sprawuje choc nie powiem nameczylam sie - no bo kurna po co odsniezac chodniki????!!!! ale pogoda jest super!!! ;)
moj wozek swietnie sie na sniegu sprawuje choc nie powiem nameczylam sie - no bo kurna po co odsniezac chodniki????!!!! ale pogoda jest super!!! ;)
tak zaszczepiłam na rota za 6 tyg druga dawka - mala najprawdopodobniej pojdzie do zlobka
a właśnie i waży dokladnie 6 kg wiec w ponad 3 tyg przytyła 200g gdzie poprzednio 1kg!!! i ma 60cm niby
moi teściowe są w poprządku, do niczego się nie wtrącają czasem mnie wkurza jak teściowa przychodzi imowi zimno jej ubierz ją itepe ale dosć rzadko wiec jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, za to mój ojciec - szkoda gadac!!!! teśc jest dla mnie lepszym ojcem niż mój własny biologiczny !!!!
mój mąż " nie informatyk" nie lubił gier żadnych!! poki jego brak nie kupil PS3 i ich ulubiona gra to fifa matko ileż można grac i biegać za tą piłką no ale od kiedy mała się urodziła to nie ma na to czasu :P a jak chce grać to mu mowie żeby zabrał ze sobą Pati - a ta mu nie daje pograc :)))))) jak był w domu- czyli 2 pierwsze tyg to przytargał ta ps do nas i grał z mała na brzuszku - teraz juz nie da rady bo jest za duza i za bardzo sie wierci :P
a właśnie i waży dokladnie 6 kg wiec w ponad 3 tyg przytyła 200g gdzie poprzednio 1kg!!! i ma 60cm niby
moi teściowe są w poprządku, do niczego się nie wtrącają czasem mnie wkurza jak teściowa przychodzi imowi zimno jej ubierz ją itepe ale dosć rzadko wiec jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, za to mój ojciec - szkoda gadac!!!! teśc jest dla mnie lepszym ojcem niż mój własny biologiczny !!!!
mój mąż " nie informatyk" nie lubił gier żadnych!! poki jego brak nie kupil PS3 i ich ulubiona gra to fifa matko ileż można grac i biegać za tą piłką no ale od kiedy mała się urodziła to nie ma na to czasu :P a jak chce grać to mu mowie żeby zabrał ze sobą Pati - a ta mu nie daje pograc :)))))) jak był w domu- czyli 2 pierwsze tyg to przytargał ta ps do nas i grał z mała na brzuszku - teraz juz nie da rady bo jest za duza i za bardzo sie wierci :P
lekarka mi mowila ze jest zalecane u dzieci ktore do zlobkow i przedszkoli beda uczeszczaly i ze lepiej zrobic przed pierwsza wizyta w placowce...hmmm moj oli mial do zlobka chodzic ale sie w grudniu okaze bo moze sie uda wrocic mi na 7/8 etatu to wtedy tesciowa by pomogl bo ja bym wtedy poki karmie do 13;15 pracowala a tesciowa o 13;30 wychodzi do pracy to bysy jakos daly rade bo tak to czeka nas zlobek no i wtedy musimy szybko szczepic bp sie boje;/
Witajcie dziewczyny. Jestem z wami od początku powstania wątku, mozna powiedzieć od pierwszej fasolki.Razem z wami przechodziłam wszystkie etapy ciązy i wszystkim wam po kolei kibicowałam przy urodzeniu waszych skarbów (z nyzosią oczywiście na czele), a teraz postanowiłam sie przyłączyć. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie.
Mój synek Hubert urodził się 5 sierpnia (termin 2 sierpnia), sn w swissmedzie.w W dniu urodzin ważył 4315 i miał 62 cm dł.
Mój synek Hubert urodził się 5 sierpnia (termin 2 sierpnia), sn w swissmedzie.w W dniu urodzin ważył 4315 i miał 62 cm dł.
Mój na szczęście w gry nie gra - mimo że sporo czasu spędza przy kompie ...
Ale na szczęście ma ciekawsze zainteresowania również - w zimie deska, latem kite a w domku stratocaster ... Plus oczywiście fotografia - zdjęcia robi niesamowite. Jak byliśmy u kuzyna na ślubie to akurat miał aparat - później jego żonie tylko jego zdjęcia się podobały a nie te od fotografa ...
Madziulka - 200g to z kolei nie jest za mało?
Kojarzę że na mleku mamy minimum miesięczne w pierwszych 3 miesiącach to 480g. Później już chyba mniej ...
Jak jest z mm to nie wiem.
Już wiem :P
- Pierwsze trzy miesiące życia: przyrost wagi od 150 g do 250 g tygodniowo.
- Między trzecim a szóstym miesiącem życia: przyrost wagi od 100 do 150 g tygodniowo.
taaa - spinki i śrubki :P
Wiedziałam, że Was zaskoczę :).
Ehhh-mojego teścia mój mąż widział poprzednio (tj przed swoim ślubem) jakieś 7 lat temu i ja się bardzo cieszę że on go nie wychowywał :P i nie widzę żadnych podobieństw (poza wyglądem )
Teraz znów na święta go zobaczymy bo przyjedzie zobaczyć małą.
Ale na szczęście ma ciekawsze zainteresowania również - w zimie deska, latem kite a w domku stratocaster ... Plus oczywiście fotografia - zdjęcia robi niesamowite. Jak byliśmy u kuzyna na ślubie to akurat miał aparat - później jego żonie tylko jego zdjęcia się podobały a nie te od fotografa ...
Madziulka - 200g to z kolei nie jest za mało?
Kojarzę że na mleku mamy minimum miesięczne w pierwszych 3 miesiącach to 480g. Później już chyba mniej ...
Jak jest z mm to nie wiem.
Już wiem :P
- Pierwsze trzy miesiące życia: przyrost wagi od 150 g do 250 g tygodniowo.
- Między trzecim a szóstym miesiącem życia: przyrost wagi od 100 do 150 g tygodniowo.
taaa - spinki i śrubki :P
Wiedziałam, że Was zaskoczę :).
Ehhh-mojego teścia mój mąż widział poprzednio (tj przed swoim ślubem) jakieś 7 lat temu i ja się bardzo cieszę że on go nie wychowywał :P i nie widzę żadnych podobieństw (poza wyglądem )
Teraz znów na święta go zobaczymy bo przyjedzie zobaczyć małą.
Meningokoki to coś zupełnie innego niż pneumo :) - ale szczepi się na to później ...
Wg mojej siostry to aż tak konieczne nie jest - ale ja się jeszcze tematem nie interesowałam.
My w końcu żłobka nie wybieramy - zdecydujemy się jednak na opiekunkę - chociaż na pierwszy rok. Wolałabym aby później mała miała kontakt z innymi dziećmi ale wydaje mi się że będzie za szybko aby za rok już gdzieś ją oddać.
Wg mojej siostry to aż tak konieczne nie jest - ale ja się jeszcze tematem nie interesowałam.
My w końcu żłobka nie wybieramy - zdecydujemy się jednak na opiekunkę - chociaż na pierwszy rok. Wolałabym aby później mała miała kontakt z innymi dziećmi ale wydaje mi się że będzie za szybko aby za rok już gdzieś ją oddać.
my tylko na pneumo szczepimy.
mjakmama coś Ty do państwowego się nie wybieramy bo chyba przed zajściem w ciąże bym musiała małą zapisać :) My mamy żłobek wybrany ale oczywiscie prywatny ;/
200g hmm też mi się wydawało że mało ale pediatra powiedziała że ok, może wtedy waga coś się popsuła że aż taka róznica sama nie wiem.
mjakmama coś Ty do państwowego się nie wybieramy bo chyba przed zajściem w ciąże bym musiała małą zapisać :) My mamy żłobek wybrany ale oczywiscie prywatny ;/
200g hmm też mi się wydawało że mało ale pediatra powiedziała że ok, może wtedy waga coś się popsuła że aż taka róznica sama nie wiem.
Helo,
Dojechaliśmy do teściów:)
Nadrobiłam wątek i tak: Ania ta od figury modelki:) to mama Jasi- ten ładny duży chłopiec:) Jaś ma 15 miesięcy - urodził si tez w lipcu. po nim moja Helka ma mnóstwo ciuszków - nawet body napisem" kawaler do wzięcia":) Ona i jej mąż to przyjaciele mojego męża. no i wszystkie komplementy Ani powtórzę. powiem Wam na pocieszenie ze Ania w ciąży przytyła 30 kg!!! ale jak widać uporała się z tym. tylko ze ona jest malutka - ma jakieś 150-155 cm wzrostu:)
Akacja126 witamy w naszym gronie - dopisz sie do listy. widzę ze wprowadziłam dramaturgie do naszego wątku i zostałam zapamiętana:))))
Ja będę szczepić i na pneumo i meningo. bardziej zastanawia mnie szczepionka na ospę. kurde ja miałam ospę i żyje a teraz wymyślają..
Dojechaliśmy do teściów:)
Nadrobiłam wątek i tak: Ania ta od figury modelki:) to mama Jasi- ten ładny duży chłopiec:) Jaś ma 15 miesięcy - urodził si tez w lipcu. po nim moja Helka ma mnóstwo ciuszków - nawet body napisem" kawaler do wzięcia":) Ona i jej mąż to przyjaciele mojego męża. no i wszystkie komplementy Ani powtórzę. powiem Wam na pocieszenie ze Ania w ciąży przytyła 30 kg!!! ale jak widać uporała się z tym. tylko ze ona jest malutka - ma jakieś 150-155 cm wzrostu:)
Akacja126 witamy w naszym gronie - dopisz sie do listy. widzę ze wprowadziłam dramaturgie do naszego wątku i zostałam zapamiętana:))))
Ja będę szczepić i na pneumo i meningo. bardziej zastanawia mnie szczepionka na ospę. kurde ja miałam ospę i żyje a teraz wymyślają..
hmmm szkoda ze nie dopytalam wczesniej o pneumo i wzielam od razu ale wsyzscy mi trabili ze powinnam wziac jak najszybciej nawet polozna srodowiskowa bo z malym po lekarzach jezdzilismy i echo serca przez szmery i ze powinnam a pewnie chodzilo ze wiecej zarobia....no ale juz po pierwszej dawce...
w tym tygodniu kolejna
w tym tygodniu kolejna
Yasmine - ja pneumo i rota na razie, menigo chyba po 1 roku jest. Pneumo też brałam od razu, bo jakbym brała jak Nyzosia to by akurat zbiegło się z początkami złobka - wolałam aby przy pójściu do złobka mała miała komplet szczepień.
Co do ospy - my nie szczepimy (chyba, że będą na czarną ospę :P) - liczę, że przejdzie w dzieciństwie i się uodporni. Nas nie pozaraża, bo my poospowi oboje.
Co do gier - mój uwielbia gry, ostatnio on line tłucze niemców hehe (znaczy II wojna światowa, on jest po stronie amerykańców), a ostatnio jeszcze gra z bratem przez sieć (2 końce Polski) więc mają mega frajdę - ale nigdy kosztem mnie czy małej, zatem mi to nie przeszkadza. Ja też czasem sobie lubię pograć, ale ostatnio rzadko się zdarza - gram tylko w taką sieciówkę, gdzie się puszcza wyprawy hehe - jak mała śpi albo bawi się sama.
Co do ospy - my nie szczepimy (chyba, że będą na czarną ospę :P) - liczę, że przejdzie w dzieciństwie i się uodporni. Nas nie pozaraża, bo my poospowi oboje.
Co do gier - mój uwielbia gry, ostatnio on line tłucze niemców hehe (znaczy II wojna światowa, on jest po stronie amerykańców), a ostatnio jeszcze gra z bratem przez sieć (2 końce Polski) więc mają mega frajdę - ale nigdy kosztem mnie czy małej, zatem mi to nie przeszkadza. Ja też czasem sobie lubię pograć, ale ostatnio rzadko się zdarza - gram tylko w taką sieciówkę, gdzie się puszcza wyprawy hehe - jak mała śpi albo bawi się sama.
My szczepimy na pneumo i memingo, właściwie juz zaszczepiliśmy bo Filip jest już po pierwszych dawkach. Z tego co pamietam to coś ok 150 zł w przychodni płacilismy za meningo.
Yupppiii - wszystko w porządku z uszkami mojego synka :-) Bardzo się cieszę, kamien spadł mi z serca. Kolejne kontrolne badanie w marcu.
Yupppiii - wszystko w porządku z uszkami mojego synka :-) Bardzo się cieszę, kamien spadł mi z serca. Kolejne kontrolne badanie w marcu.
Z tego co pamietam to na ospę mozna dopiero po skonczeniu 1 roku szczepić. Córka mojej siosty poszła do żłobka i w wieku 11 miesięcy miała ospę - nie zdążyli jej zaszczepić :-(
A jeśli chodzi o gry, to mój mąż (ja z resztą też ale teraz to już dużo rzadziej) gra w planszówki. Raz, dwa razy w miesiącu się spotykamy ze znajomymi, albo M. w meskim gronie i gramy.
A jeśli chodzi o gry, to mój mąż (ja z resztą też ale teraz to już dużo rzadziej) gra w planszówki. Raz, dwa razy w miesiącu się spotykamy ze znajomymi, albo M. w meskim gronie i gramy.
Annia - świetnie, że z uszkiem, ok :) Dobrze, że robią w ogóle te przesiewowe badania słuchu :)
Współczuję wszystkim (w tym sobie) niefajnych teściów czy teściowych ;) A swoją drogą - ciekawe, jakie my będziemy miały relacje ze swoimi synowymi, zięciami... ;)
Nilkaa - a nie zastanawiałaś się na przykład nad podzieleniem się nianią z inną dziewczyną. Tzn - pod opieką jednej niani dwójka dzieci i podział kosztów? Tak mi się teraz takie rozwiązanie nasunęło...
Współczuję wszystkim (w tym sobie) niefajnych teściów czy teściowych ;) A swoją drogą - ciekawe, jakie my będziemy miały relacje ze swoimi synowymi, zięciami... ;)
Nilkaa - a nie zastanawiałaś się na przykład nad podzieleniem się nianią z inną dziewczyną. Tzn - pod opieką jednej niani dwójka dzieci i podział kosztów? Tak mi się teraz takie rozwiązanie nasunęło...
U nas przesiewowe wyszlo ok, ale w zwiazku z tym ze Filip jest w grupie ryzyka, ponieważ mamy niedosłuch w rodzinie (moja mama i siostra mają problemy ze sluchem) oraz po porodzie z powodu infekcji mial podawany antybiotyk ototoksyczny, musielismy badania powtorzyc przed skonczeniem 3 miesiaca. W Akademii jak probowalam zarejestrowac go w sierpniu to juz nie bylo miejsc do konca roku :-(, wiec zrobilismy badania prywatnie. I tu okazalo sie ze maly nie przechodzi badania na lewe ucho i ze jest ono albo zatkane albo kanal moze byc zarosniety :-(. Najpierw sami mielismy czyścic parafiną, potem miał czyszczone przez laryngologa, pózniej mial zalozony antybiotyk bo w czasie badania okazalo się ze moze sie robic stan zapalny. Teraz musieliśmy odczkac 2 tygodnie aby się wszystko zaleczyło i osuszyło, i wyszło w koncu OK :-) Czyli wniosek krótki - moje dziecko mialo brudne uszko :-) Ważne ze wszystko jest OK :-)
A ja teściów mam spoko, są mocno odjechani - ale nie mogłabym z nimi mieszkać. Moja teściowa potrafi do 4 rano grac w simsów :-)
A ja teściów mam spoko, są mocno odjechani - ale nie mogłabym z nimi mieszkać. Moja teściowa potrafi do 4 rano grac w simsów :-)
Ehh- to za rok (tzn już 9 miesięcy) zobaczę - brałam to pod uwagę - ale nie wiem co się stanie jak jedno dziecko zachoruje?
Poza tym wolałabym aby mała była u nas w domu :).
Jeszcze zobaczę - to dopiero nowa koncepcja. Wcześniej myślałam o prywatnym żłobku, ale doszliśmy do wniosku że córka będzie jeszcze na to za mała.
Poza tym wolałabym aby mała była u nas w domu :).
Jeszcze zobaczę - to dopiero nowa koncepcja. Wcześniej myślałam o prywatnym żłobku, ale doszliśmy do wniosku że córka będzie jeszcze na to za mała.
Co do pneumo jeszcze to własnie - moja nie będzie szła tak szybko do żłobka wiec nie było potrzeby szczepić wcześniej.
jak pójdzie to od około 1 roczku. takie dzieci tez najchętniej przyjmują prywatne żłobki. bo państwowy w Gdyni na razie jest jeden. niby maja otworzyć drugi ale na końcu świata wiec żadne pocieszenie.
Annia super ze z uszkiem wszystko ok:)
jak pójdzie to od około 1 roczku. takie dzieci tez najchętniej przyjmują prywatne żłobki. bo państwowy w Gdyni na razie jest jeden. niby maja otworzyć drugi ale na końcu świata wiec żadne pocieszenie.
Annia super ze z uszkiem wszystko ok:)
Niezpominajka to zależy jakie duże jest dziecko:) Moja młoda ma ponad 4 miesiące i nosi 68 ale są tu dzieci które w jej wieku noszą 76.
Ja bym kupiła 74 jak będzie za duże to dziecko dorośnie a jak akurat to będzie miało na teraz.
Ssabinka moja śpi tak: bodziak krótki lub długi rękaw (zależy jaki jest mróz), pajac i śpiworek. I codziennie rano ma lodowate ręce:( ale pod kocem nie uleży:)
Ja bym kupiła 74 jak będzie za duże to dziecko dorośnie a jak akurat to będzie miało na teraz.
Ssabinka moja śpi tak: bodziak krótki lub długi rękaw (zależy jaki jest mróz), pajac i śpiworek. I codziennie rano ma lodowate ręce:( ale pod kocem nie uleży:)
No ja go uieralam a raczej kazalam zawsze ubierac Fifiego przez meza tylko w pajaca no i skarpetki jezeli pajac bez stopek jest a przykryty cieniutkim kocykiem i ta cieniutka kolderka i nie wiem czy mu cieplo bylo zawsze sie upokajam jak biore go do siebie nad ranem i przykrywam moja kokdora:)
Dzis kazalam ubrac dlugie body i pajaca zobaczymy
Dzis kazalam ubrac dlugie body i pajaca zobaczymy
Hej, ja Młodego też ubieram tylko w body i pajaca.
Mam do Was pytanie odnośnie sposobów usypiania Dzieciaczka w dzień? Gdzie śpią Wasze Maleństwa i czy potrafią same zasnąć, czy śpią w dzień same? Mój Smyk skończył dziś 3 miesiące i w dzień potrafi zasnąć tylko na spacerze, albo w chuście albo przy cycku-ale tu jest warunek nie mogę od niego wstać, czyli cały czas muszę czuwać nad jego snem. Czy Wasze dzieci potrafią spać same w dzień?
Mam do Was pytanie odnośnie sposobów usypiania Dzieciaczka w dzień? Gdzie śpią Wasze Maleństwa i czy potrafią same zasnąć, czy śpią w dzień same? Mój Smyk skończył dziś 3 miesiące i w dzień potrafi zasnąć tylko na spacerze, albo w chuście albo przy cycku-ale tu jest warunek nie mogę od niego wstać, czyli cały czas muszę czuwać nad jego snem. Czy Wasze dzieci potrafią spać same w dzień?
U mnie tak samo - body i pajac i śpiworek.
Dłonie też miała lodowate więc śpi w niedrapkach.
Rozmiar na pewno 74 - my już nosimy 68 więc za 3 miesiące 68 będzie na pewno za małe ...Tym bardziej że ciuszki mają różne wymiary - mam olbrzymiaste śpioszki 62/68 jak i pajace 68 które w tej chwili są na styk ...
Wkurza mnie ta rozmiarówka.
Dłonie też miała lodowate więc śpi w niedrapkach.
Rozmiar na pewno 74 - my już nosimy 68 więc za 3 miesiące 68 będzie na pewno za małe ...Tym bardziej że ciuszki mają różne wymiary - mam olbrzymiaste śpioszki 62/68 jak i pajace 68 które w tej chwili są na styk ...
Wkurza mnie ta rozmiarówka.
Fela - u mnie jest podobnie. Do tego stopnia, że nawet, jak młody zaśnie, a ja wychodzę z pokoju do kuchni, to potrafi po 15 minutach się obudzić i w ryk. A jak jestem obok, to potrafi przespać trzy godziny :)
Czasem potrafi jednak zasnąć sam w domu - opatulam go kocykiem, daję smoka i usypia. Ale często do tego dochodzi głaskanie po główce i wtedy odpływa szybciej :)
Czasem potrafi jednak zasnąć sam w domu - opatulam go kocykiem, daję smoka i usypia. Ale często do tego dochodzi głaskanie po główce i wtedy odpływa szybciej :)
Mój mąż ma firmę budowlaną ale zajmuje się głównie dekarstwem czyli stawianiem dachów :) więc pewnie do wiosny posiedzi w domu chociaż ma nadzieje że przyjdzie odwilż i zdoła dokończyć 2 budowy
Moja mała śpi w bodach i tu różnie czasem długi czasem krótki rękaw na to pajac i śpiworek, pod kołderką a rano ma zimne ręce nie przejmuje się tym bo ona zawsze ma chłodniejsze ręce....
Co do zasypiania w dzień widzę że Mała jest zmęczona i kładę ją do łóżeczka i zasypia moje dziecko w ogóle jest bezproblemowe
Ja szczepiłam na pneumokoki ale szczepionką na mniej szczepów, na ospę nie szczepię wg mnie to nabijanie kasy przez producentów lekarstw zresztą jak każda płatna szczepionka
Mężowi kupuję kurtkę na motor bo mu się przyda :)
Moja mała śpi w bodach i tu różnie czasem długi czasem krótki rękaw na to pajac i śpiworek, pod kołderką a rano ma zimne ręce nie przejmuje się tym bo ona zawsze ma chłodniejsze ręce....
Co do zasypiania w dzień widzę że Mała jest zmęczona i kładę ją do łóżeczka i zasypia moje dziecko w ogóle jest bezproblemowe
Ja szczepiłam na pneumokoki ale szczepionką na mniej szczepów, na ospę nie szczepię wg mnie to nabijanie kasy przez producentów lekarstw zresztą jak każda płatna szczepionka
Mężowi kupuję kurtkę na motor bo mu się przyda :)
Niezapominajka - ja to bym kupiła jeszcze większe 76 cm, albo bym zapytała mamy dzidziusia. Moja ślicznota ma 2 miesiące a nosi już 68 ciuszki (a jak się urodziła miała 53cm). Na 74 to się pewnie ok. 4-5 mies przestawi.
Fela - moja śpi w wózku i na kanapie. W chuście jak mamy dłuższe wyjście to też przysypia. Na kanapie mam kojec i siedzę obok niej, a ona sobie leży i jak jest zmęczona zasypia po prostu. Tylko muszę wtedy ją cieplutko owinąć kocykiem i troszkę ściszyć TV.
Fela - moja śpi w wózku i na kanapie. W chuście jak mamy dłuższe wyjście to też przysypia. Na kanapie mam kojec i siedzę obok niej, a ona sobie leży i jak jest zmęczona zasypia po prostu. Tylko muszę wtedy ją cieplutko owinąć kocykiem i troszkę ściszyć TV.
Sam z siebie Filip moze zasnal 2razy:P W dzien jak widze ze jest zmeczony to cyc smok pielucha na boczek przytulam go do siebie chwile sie poawanturuje albo i nie zalezy jak mu sie chce i spi:P też potrafi po 15 czy 30min sie obudzic czasem znow nie zasnie ale to rzadko jak budzi sie z placzem to znow to samo potem znow to sie moze powtorzyc czasami z 3 razy ale w sumie te 2 godz spi
dzięki za odpowiedzi,ja nie mogę odejść nawet na minute, bo od razu się budzi.Wózek niestety działa na 30 min, a chusta na godzine.... A jak się uparłam, żeby zasnął w łóżeczku (oczywiście długo to trwało i nie obyło sie bez łez) zasnął na 5 minut i obudził się z miną wyspaną i rzeźką, więc sie poddałam... Popróbuję Waszych metod, a może podziała?
Jak ja bym chciała, zeby mój synek przespał w ciągu dnia chocby pół godziny :-). 15-20-minutowe drzemki to max, na jaki mogę liczyć. I to tez najlepiej na kanapie, bo jak sie budzi w łóżeczku, to jest wielka obraza, że go tam odłozyłam.
Ech... ciągle się pocieszam, ze jak daje nam popalić teraz, to później będzie bułka z masłem :-)
Ech... ciągle się pocieszam, ze jak daje nam popalić teraz, to później będzie bułka z masłem :-)
Dobrze ze piszecie o tym linodermie.Ja mam w domu, a nie pomyslalam zeby go na buzke na mrozy uzywac ;-)
Panna ten twoj pomysl z podzialem opieki na dziecmi jest rewelacyjny i chyba nawet dam ogloszenie żeby sie z jakąs mama dogadać.
Narazie do pracy nie wracam, ale chcialabym wrocic na studia i na początek wystarczyloby mi żebym sie pokazała na uczelni tak z 2 dni w tygodniu.Gdyby znalazla sie jakaś mamuska do podzialu to 2 dni ja bym pilnowala dwojeczki a 2 dni ona i byloby super.
Maja troche przysneła to zrobilam sobie relaksującą kąpeil i ledwo weszlam to zaczął sie ryk.Mój mąż pobiegł, a po kąpieli patrze, że Maja lezy sobie na fotelu i spi.Nie dał rady jej w łóżeczku ululać ;-)Teraz czekam az sie obudzi na karmienie zeby ja przelozyć do lozeczka.
Panna ten twoj pomysl z podzialem opieki na dziecmi jest rewelacyjny i chyba nawet dam ogloszenie żeby sie z jakąs mama dogadać.
Narazie do pracy nie wracam, ale chcialabym wrocic na studia i na początek wystarczyloby mi żebym sie pokazała na uczelni tak z 2 dni w tygodniu.Gdyby znalazla sie jakaś mamuska do podzialu to 2 dni ja bym pilnowala dwojeczki a 2 dni ona i byloby super.
Maja troche przysneła to zrobilam sobie relaksującą kąpeil i ledwo weszlam to zaczął sie ryk.Mój mąż pobiegł, a po kąpieli patrze, że Maja lezy sobie na fotelu i spi.Nie dał rady jej w łóżeczku ululać ;-)Teraz czekam az sie obudzi na karmienie zeby ja przelozyć do lozeczka.
Spoko, moja Mati tez do śpiochów nie należy. W ciągu dnia ma 3 drzemki 20 - 30 minutowe, uzależnione porą od tego o której wstaniemy.
Jedną przed południem, wtedy wkładam do łóżeczka, smok, opatulam, chwile miziam i odpływa ( o ile ma humor ;) ) . Po południu, ok 13 na spacerze (w chuście), no i ok 16, wtedy zwykle na mnie ;)
Za to od 18 - 18.30 ma juz takiego marudera, ze zastanawiam się, czy ni epowinniśmy jej wczesniej kąpać ( kąpiel o 19:30) , bo jak już ląduje na przewijaku w łazience, to jest wniebowzięta..
Mój mąż nie gra w gry, ale wieczorami ciągle siedzi z lapkiem na kolanach. Kiedyś mnie to wkurzało, ale teraz sama z przyjemnością się rozsiadam z laptopem i w taki sposób odpoczywam ;)
Czytałam wczoraj, ze niemowlęta powinny spać na pleckach , a moja Mati zasypia tylko na boczku. Martwię się, ze będzie miała krzywy kręgosłup przez to..
Dobra, muszę poszperać za prezentem dla męża.
Buziaki!!!
Jedną przed południem, wtedy wkładam do łóżeczka, smok, opatulam, chwile miziam i odpływa ( o ile ma humor ;) ) . Po południu, ok 13 na spacerze (w chuście), no i ok 16, wtedy zwykle na mnie ;)
Za to od 18 - 18.30 ma juz takiego marudera, ze zastanawiam się, czy ni epowinniśmy jej wczesniej kąpać ( kąpiel o 19:30) , bo jak już ląduje na przewijaku w łazience, to jest wniebowzięta..
Mój mąż nie gra w gry, ale wieczorami ciągle siedzi z lapkiem na kolanach. Kiedyś mnie to wkurzało, ale teraz sama z przyjemnością się rozsiadam z laptopem i w taki sposób odpoczywam ;)
Czytałam wczoraj, ze niemowlęta powinny spać na pleckach , a moja Mati zasypia tylko na boczku. Martwię się, ze będzie miała krzywy kręgosłup przez to..
Dobra, muszę poszperać za prezentem dla męża.
Buziaki!!!
niezapominajka- ja bym się pokusiła nawet o kupno rozm. 80
Wiki ma 4 m-ce i nosi 68/74, a tak do 80-tki zawsze podrośnie :)
jak wczoraj mielismy gosci to dostała własnie rozm 80 i ja bardzo sie ucieszyłam, bo takich ciuszków w bieżących rozmiarach już ma.
co do snu to w dzień Wiki zasypia sama, ale z pomoca smoczka- niestety bez niego marudzi marudzi marudzi, ale nie uśnie :( jak dam jej smoka to cyk i śpi- z tym, że ona w domu to tez takie max 20 minutowe drzemki- chociaż dziś spała 1,5h obudziła się o 18:30 ciutke ją podkarmiłam, potem kąpanie, karmienie i śpi znowu tym razem już na noc (oby cała)- acha no i ona w dzień nigdy nie śpi w łóżeczku, śpi albo w salonie na rogówce (tam ma swój kącik) albo w turystycznym łóżeczku albo w sypialni ale na łóżku
Wiki ma 4 m-ce i nosi 68/74, a tak do 80-tki zawsze podrośnie :)
jak wczoraj mielismy gosci to dostała własnie rozm 80 i ja bardzo sie ucieszyłam, bo takich ciuszków w bieżących rozmiarach już ma.
co do snu to w dzień Wiki zasypia sama, ale z pomoca smoczka- niestety bez niego marudzi marudzi marudzi, ale nie uśnie :( jak dam jej smoka to cyk i śpi- z tym, że ona w domu to tez takie max 20 minutowe drzemki- chociaż dziś spała 1,5h obudziła się o 18:30 ciutke ją podkarmiłam, potem kąpanie, karmienie i śpi znowu tym razem już na noc (oby cała)- acha no i ona w dzień nigdy nie śpi w łóżeczku, śpi albo w salonie na rogówce (tam ma swój kącik) albo w turystycznym łóżeczku albo w sypialni ale na łóżku
ssabinka gdybys mieszkala blizej to pewnie bym sie zglosila ;-)
Martwi mnie, że ostanio bola mnie brodawki przy karmieniu piersia, prawie tak mocno jak bylo na początku przygody z karmieniem.Juz nawet wyciągnęłam z szafki oslonki i rozmrazam odciagniete mleczko zeby dac teraz z butelki.To mozliwe zeby tak sie probilo?Dadam, ze zadnych plesniawek Maja nie ma.
Martwi mnie, że ostanio bola mnie brodawki przy karmieniu piersia, prawie tak mocno jak bylo na początku przygody z karmieniem.Juz nawet wyciągnęłam z szafki oslonki i rozmrazam odciagniete mleczko zeby dac teraz z butelki.To mozliwe zeby tak sie probilo?Dadam, ze zadnych plesniawek Maja nie ma.
jak myslicie ktory lepiej kupic? bo chcemy na swieta malemu kupic moze cos skromnego do tego bo nasz budzet domowy na wiecej nam nie pozwoli:P
http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-chicco-polly-kolekcja-2011-i1338696125.html
czy
http://allegro.pl/krzeselko-lezaczek-chicco-polly-magic-friends-cena-i1335394020.html
To pierwsze jest od 6miesiecy i bardziej kolory mi tych krzeselek odpowiadaja:P i tez mozna lekko pochylic
a ten drugi jest 0 i niby w tym teraz juz by mogl byc ale nie rozumiem czemu nie moze byc w tamtym od 6 jak oparcie rowniez jest obnizane hm... no i fason tego fajniejszy ale kolory takie se
http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-chicco-polly-kolekcja-2011-i1338696125.html
czy
http://allegro.pl/krzeselko-lezaczek-chicco-polly-magic-friends-cena-i1335394020.html
To pierwsze jest od 6miesiecy i bardziej kolory mi tych krzeselek odpowiadaja:P i tez mozna lekko pochylic
a ten drugi jest 0 i niby w tym teraz juz by mogl byc ale nie rozumiem czemu nie moze byc w tamtym od 6 jak oparcie rowniez jest obnizane hm... no i fason tego fajniejszy ale kolory takie se
Ssabinka - ja nie doradzę, bo jeszcze kompletnie nie rozeznawałam tematu.
Nilkaa - trudno powiedzieć, bo ostatnie ważenie miała 17.11 - wtedy ważyła 5200, ale myślę, że już do 6kg zaczyna powoli dociągać, bo pampersów 2 nie umiem już jej dopiąć :D
Co do opiekunek - mnie z kolei interesuje możliwość zostawienia z kimś malucha wieczorem - żeby móc wyskoczyć choćby do kina, jak mała idzie spać. Tylko nie wiem, gdzie kogoś takiego szukać. Co do opieki naprzemiennej - ja niestety wracam do pracy na cały etat, ale jeśli z okolic Wrzeszcza jest któraś, która chciałaby się poopiekować dodatkowo dzieckiem za rozsądną cenę w ciągu całego dnia - to opcja do rozważenia.
Póki co mała jest zapisana do tego żłobka: http://www.strylus.pl Może któraś z Was też tam dziecko posyła? A może znacie jakieś opinie już na jego temat? Bo ten żłobek jest nowy, od czerwca działa.
Nilkaa - trudno powiedzieć, bo ostatnie ważenie miała 17.11 - wtedy ważyła 5200, ale myślę, że już do 6kg zaczyna powoli dociągać, bo pampersów 2 nie umiem już jej dopiąć :D
Co do opiekunek - mnie z kolei interesuje możliwość zostawienia z kimś malucha wieczorem - żeby móc wyskoczyć choćby do kina, jak mała idzie spać. Tylko nie wiem, gdzie kogoś takiego szukać. Co do opieki naprzemiennej - ja niestety wracam do pracy na cały etat, ale jeśli z okolic Wrzeszcza jest któraś, która chciałaby się poopiekować dodatkowo dzieckiem za rozsądną cenę w ciągu całego dnia - to opcja do rozważenia.
Póki co mała jest zapisana do tego żłobka: http://www.strylus.pl Może któraś z Was też tam dziecko posyła? A może znacie jakieś opinie już na jego temat? Bo ten żłobek jest nowy, od czerwca działa.
Do gondoli kupiłam taki:
http://allegro.pl/0236-spiworek-do-fotelika-z-polarem-nowy-i1330091775.html
A do spacerówki mam taki od razu w komplecie z wóżkiem
http://allegro.pl/0236-spiworek-do-fotelika-z-polarem-nowy-i1330091775.html
A do spacerówki mam taki od razu w komplecie z wóżkiem
zuzko strasznie drogo tam mają ;/
słuchajcie dziewczyny, moze juz to wiecie a moze nie,
1. sprawdzajcie koniecznie catering w żłobkach/przedszkolach, róbcie "naloty" podczas jedzenia by zobaczyć co maluchy jedzą i jak jedzą...
2. sprawdzajcie czy nauczyciele, opiekunowie maja kierunkowe wykształcenie, proście o ich cv, PSYCHOLOG to NIE PEDAGOG ! często dyr takich placówek wyolbrzymiają i mówią ze to lepiej..BZDURA
3. sprawdzajcie wykształcenie dyrektora placówki
4. zobaczcie czy zabawki są bezpieczne i maja atesty
5. idźcie na tzn dzień zapoznawczy, by zobaczyć jak pracują Panie, jak zajmują się dziećmi itp
6. w żłobkach można prosić o pozostawianie pieluszek w workach na śmieci ( często Panie nie zmieniają długo pieluch )
7. spr czy choć jedna osoba zajmująca się dziećmi codziennie ma certyfikat z pierwszej pomocy
może to wyda Wam się śmieszne i nie jedna z Was napisze ze trzeba mieć zaufanie itp ale uwierzcie mi lepiej to spr
co do rozmiarów to ja bym kupowała na 74/80, Liwka już nosi często 68/74 ale to zależy od marki i rozmiarów
słuchajcie dziewczyny, moze juz to wiecie a moze nie,
1. sprawdzajcie koniecznie catering w żłobkach/przedszkolach, róbcie "naloty" podczas jedzenia by zobaczyć co maluchy jedzą i jak jedzą...
2. sprawdzajcie czy nauczyciele, opiekunowie maja kierunkowe wykształcenie, proście o ich cv, PSYCHOLOG to NIE PEDAGOG ! często dyr takich placówek wyolbrzymiają i mówią ze to lepiej..BZDURA
3. sprawdzajcie wykształcenie dyrektora placówki
4. zobaczcie czy zabawki są bezpieczne i maja atesty
5. idźcie na tzn dzień zapoznawczy, by zobaczyć jak pracują Panie, jak zajmują się dziećmi itp
6. w żłobkach można prosić o pozostawianie pieluszek w workach na śmieci ( często Panie nie zmieniają długo pieluch )
7. spr czy choć jedna osoba zajmująca się dziećmi codziennie ma certyfikat z pierwszej pomocy
może to wyda Wam się śmieszne i nie jedna z Was napisze ze trzeba mieć zaufanie itp ale uwierzcie mi lepiej to spr
co do rozmiarów to ja bym kupowała na 74/80, Liwka już nosi często 68/74 ale to zależy od marki i rozmiarów
Niezapominajka my już teraz co niektóre ciuszki nakładamy 74, więc radzę kupić 74 lub większe. 68 może być za małe. W sumie to zależy jeszcze od sklepu, bo wszędzie inna rozmiarówka.
Ssabinka my nakładamy body z krótkim rękawkiem, na to pajacyk i śpiworek. Jak jest chłodniej to jeszcze przykrywam kocykiem. Na raczki do snu zakladam niedrapki, ale Mati i tak ma lodowate i juz nie wiem co z nimi robic, by byly cieple.
Fela u nas raczej nie ma problemu ze spaniem w dzien, chociaz zazwyczaj sa to krotkie drzemki, tak okolo 30minutowe. Chociaż dziś padł nowy rekord i Mateusz spał ponad 2 godziny. Wczesniej po prostu odkladalam Malego do lozeczka i zasypial, teraz potrzebuje do tego jeszcze smoczka. Czasami jak troche grymasi wlaczam mu karuzelke lub jak jest juz ciemno projektor i odplywa.
Gosiaro super fotka w suwaczku :) My wciąż czekamy, aż Mati odkryje, że ma nóżki ;)
Ssabinka my nakładamy body z krótkim rękawkiem, na to pajacyk i śpiworek. Jak jest chłodniej to jeszcze przykrywam kocykiem. Na raczki do snu zakladam niedrapki, ale Mati i tak ma lodowate i juz nie wiem co z nimi robic, by byly cieple.
Fela u nas raczej nie ma problemu ze spaniem w dzien, chociaz zazwyczaj sa to krotkie drzemki, tak okolo 30minutowe. Chociaż dziś padł nowy rekord i Mateusz spał ponad 2 godziny. Wczesniej po prostu odkladalam Malego do lozeczka i zasypial, teraz potrzebuje do tego jeszcze smoczka. Czasami jak troche grymasi wlaczam mu karuzelke lub jak jest juz ciemno projektor i odplywa.
Gosiaro super fotka w suwaczku :) My wciąż czekamy, aż Mati odkryje, że ma nóżki ;)
Jejku ale naskrobałyście. 10 min zajęło mi nadrabianie:)
Gosiaro fotka super!!! moja młoda nieśmiało odkrywa ze ma stópki:)
Przyszla mama super lista rzeczy do sprawdzenia w żłobku:) dzięki:)
Co do śpiworka do gondoli to nie mam ale na kupiony do spacerówki wiec w razie czego mogę go użyć tez do gondoli. choć dzisiaj byłam z młoda na spacerze było -8 a na w kombinezonie przykryta kocykiem i tym czym od gondoli i była ciepła jak przyszłyśmy do domu.
A co do spania w dzień to u mnie mała zasypia czasami podczas karmienia da sie odłożyć na kanapę lub do łóżka ale i tak spi max 30 min. jak nie idziemy na spacer to potrafi w dzień mieć tylko 2 drzemki po 30 min!!! a na spacerze śpi do oporu...tym samym dba o moją kondycję:))
Gosiaro fotka super!!! moja młoda nieśmiało odkrywa ze ma stópki:)
Przyszla mama super lista rzeczy do sprawdzenia w żłobku:) dzięki:)
Co do śpiworka do gondoli to nie mam ale na kupiony do spacerówki wiec w razie czego mogę go użyć tez do gondoli. choć dzisiaj byłam z młoda na spacerze było -8 a na w kombinezonie przykryta kocykiem i tym czym od gondoli i była ciepła jak przyszłyśmy do domu.
A co do spania w dzień to u mnie mała zasypia czasami podczas karmienia da sie odłożyć na kanapę lub do łóżka ale i tak spi max 30 min. jak nie idziemy na spacer to potrafi w dzień mieć tylko 2 drzemki po 30 min!!! a na spacerze śpi do oporu...tym samym dba o moją kondycję:))
Jak będziemy pisać w takim tempie, to kolejne wątki będzie trzeba zakładać co 2 dni :D
Ja mam dobrze, bo teściowa już się zadeklarowała, że od września pójdzie na emeryturę i chętnie zajmie się naszymi maluszkami. A w razie czego, to jakieś 8 minut na pieszo od nas znajduje się państwowe przedszkole, do którego nie jest aż tak trudno się dostać. W Luzinie jest też ok. 3 prywatnych żłobków (punktów opieki nad dzieckiem, bo prawdziwe żłobki to nie są).
Mój mąż na szczęście w nic nie gra, ja też nie. Czasu dla rodzinki i tak jest mało- praca, budowa... Więc każdą wolną chwilę poświęca rodzinie.
Annia, super, że z uszkiem wszystko jest ok!!! Ja musiałam powtarzać badanie zarówno z Wojtkiem, jak i z Tosią. Po prostu przy pierwszym badaniu mieli troszkę zatkane uszko, co fałszowało wynik badania. Przy kolejnym badaniu wychodziło, że jest jednak wszystko w porządku!
Wojtek śpi w bodziaku z kr. rękawkiem, pajacyku, cienkim śpiworku i jeszcze jest przykryty kołderką. Jest mu cieplutko, ale nie jest zgrzany, rączki ma lodowate. U nas nie jest zbyt ciepło...
Młody w ciągu dnia zasypia najczęściej podczas zabawy- jak się zmęczy, to zamyka oczka i śpi. I zaśnie obojętnie w jakim miejscu- na macie edukacyjnej, na łóżku, w swoim łóżeczku. Nie muszę go usypiać. Przy piersi zasypia tylko jak jest baaaardzo zmęczony i rozdrażniony- wtedy possie troszkę dla uspokojenia się i śpi. A ja sobie idę :)
Wojtek śpi 3-4 razy w ciągu dnia, po ok. godzinie, pół. W zależności od tego, kiedy Tośka zacznie walić w cymbałki albo drzeć się :P
A rady Przyszłej Mamy co do żłobków są naprawdę super. Moja siostra pracowała w takim prywatnym żłobko-przedszkolu i mówiła, że czasami była masakra... Dyrektorka się wydzierała na dzieci, że nie mają halasować, jedzenie było stawiane na stół i dzieci jadły na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy" i czasami dla niektórych nic nie zostawało i chodziły głodne... A siostra chodziła tam tylko na 3-4 godziny tygodniowo, więc ciekawe, co się działo w pozostałe godziny... :/
My mamy śpiworek z kożuszkiem w środku. Ale za to wózka nie mam :D Muszę jakiś kupić ;)
Ale mi wypracowanie bylo :D Ale nadrobiłam cały wątek :P
Ja mam dobrze, bo teściowa już się zadeklarowała, że od września pójdzie na emeryturę i chętnie zajmie się naszymi maluszkami. A w razie czego, to jakieś 8 minut na pieszo od nas znajduje się państwowe przedszkole, do którego nie jest aż tak trudno się dostać. W Luzinie jest też ok. 3 prywatnych żłobków (punktów opieki nad dzieckiem, bo prawdziwe żłobki to nie są).
Mój mąż na szczęście w nic nie gra, ja też nie. Czasu dla rodzinki i tak jest mało- praca, budowa... Więc każdą wolną chwilę poświęca rodzinie.
Annia, super, że z uszkiem wszystko jest ok!!! Ja musiałam powtarzać badanie zarówno z Wojtkiem, jak i z Tosią. Po prostu przy pierwszym badaniu mieli troszkę zatkane uszko, co fałszowało wynik badania. Przy kolejnym badaniu wychodziło, że jest jednak wszystko w porządku!
Wojtek śpi w bodziaku z kr. rękawkiem, pajacyku, cienkim śpiworku i jeszcze jest przykryty kołderką. Jest mu cieplutko, ale nie jest zgrzany, rączki ma lodowate. U nas nie jest zbyt ciepło...
Młody w ciągu dnia zasypia najczęściej podczas zabawy- jak się zmęczy, to zamyka oczka i śpi. I zaśnie obojętnie w jakim miejscu- na macie edukacyjnej, na łóżku, w swoim łóżeczku. Nie muszę go usypiać. Przy piersi zasypia tylko jak jest baaaardzo zmęczony i rozdrażniony- wtedy possie troszkę dla uspokojenia się i śpi. A ja sobie idę :)
Wojtek śpi 3-4 razy w ciągu dnia, po ok. godzinie, pół. W zależności od tego, kiedy Tośka zacznie walić w cymbałki albo drzeć się :P
A rady Przyszłej Mamy co do żłobków są naprawdę super. Moja siostra pracowała w takim prywatnym żłobko-przedszkolu i mówiła, że czasami była masakra... Dyrektorka się wydzierała na dzieci, że nie mają halasować, jedzenie było stawiane na stół i dzieci jadły na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy" i czasami dla niektórych nic nie zostawało i chodziły głodne... A siostra chodziła tam tylko na 3-4 godziny tygodniowo, więc ciekawe, co się działo w pozostałe godziny... :/
My mamy śpiworek z kożuszkiem w środku. Ale za to wózka nie mam :D Muszę jakiś kupić ;)
Ale mi wypracowanie bylo :D Ale nadrobiłam cały wątek :P
A za mną kolejna szalona noc :-(. Mały zasnął o 23:30, a potem wstawał co godzinę. Gdy tylko mąż zbliżał sie do niego, by go uspokoić - ryk. Jakakolwiek próba ululania do snu bez jedzenia - ryk.
Jedyny ratunek pierś mamy. I tak co godzinę. Koleżanka napisała mi wczoraj, że przechodziła to samo w ubiegłym tygodniu.
Znalazłam dziś trochę informacji o skokach rozwojowych i krytycznych tygodniach:
http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html
Nigdy wcześniej tego nie widziałam. A jak u was? Sprawdził się ten wykres?
Jedyny ratunek pierś mamy. I tak co godzinę. Koleżanka napisała mi wczoraj, że przechodziła to samo w ubiegłym tygodniu.
Znalazłam dziś trochę informacji o skokach rozwojowych i krytycznych tygodniach:
http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html
Nigdy wcześniej tego nie widziałam. A jak u was? Sprawdził się ten wykres?
hej hej ;) faktycznie będziemy musiały wątki zakłądać co 2 dni hihi
Aniaa super że z uszkiem ok. A to badanie słuchu opróćz tego co robią w szpitalu to trzeba jeszcze robić, skoro było ok???
U nas wieczorem koszmarna kolka i ogólna maruda mała chyba po tym szczepieniu :/ dałam jej viburcol uspokoiła się i zasnęła dość dobrze spała na szczęscie.
Doszła wczoraj gąsienica i jest super!!! mała się nią fajnie bawi - a dziś kurier dzwonił i kolejne zabawki przyjda - a ja ciesze się jak małe dziecko :)))
Przyszła mama - cenne wskazówki
Co do skoków rozwojowych u nas się sprawdzają i to bardzo dokładnie i też niestety to przechodzimy :( ale u nas trwea to ok 5-7 dni i wtedy dzidzi przechodzi i zaskakuje nowymi umiejętnościami ;)
Aniaa super że z uszkiem ok. A to badanie słuchu opróćz tego co robią w szpitalu to trzeba jeszcze robić, skoro było ok???
U nas wieczorem koszmarna kolka i ogólna maruda mała chyba po tym szczepieniu :/ dałam jej viburcol uspokoiła się i zasnęła dość dobrze spała na szczęscie.
Doszła wczoraj gąsienica i jest super!!! mała się nią fajnie bawi - a dziś kurier dzwonił i kolejne zabawki przyjda - a ja ciesze się jak małe dziecko :)))
Przyszła mama - cenne wskazówki
Co do skoków rozwojowych u nas się sprawdzają i to bardzo dokładnie i też niestety to przechodzimy :( ale u nas trwea to ok 5-7 dni i wtedy dzidzi przechodzi i zaskakuje nowymi umiejętnościami ;)
Akacja126 - weź mnie nie strasz tym wykresem, bo ostatnio Kostek był nawet miły dla mnie i patrzę, a tu za parę dni kończy się słoneczko i zaczyna się chmura gradowa... Co do wcześniejszych etapów - niewiele mogę powiedzieć, bo nie pamiętam ;) Wydaje mi się, że pierwsze trzy miesiące to była jedna wielka chmura gradowa ;) Poza dniem, w którym zaczął się uśmiechać ;)
Przyszła mama - mogę wykorzystać Twoje rady i po małym zredagowaniu dodać to na stronę? Jak Cię podpisać? Imieniem czy nickiem?
Dziewczyny - Kostek zaczął się wyginać w łuk i ciążyć na jedną stronę. Niestety robi to tylko na huśtawce i jak jest oparty o moje kolana, więc nie ma szans na obrót. Czy to może być próba przewrotu na plecki? Jak było u Was?
Przyszła mama - mogę wykorzystać Twoje rady i po małym zredagowaniu dodać to na stronę? Jak Cię podpisać? Imieniem czy nickiem?
Dziewczyny - Kostek zaczął się wyginać w łuk i ciążyć na jedną stronę. Niestety robi to tylko na huśtawce i jak jest oparty o moje kolana, więc nie ma szans na obrót. Czy to może być próba przewrotu na plecki? Jak było u Was?
Panna z mokrą głową - moja Mati właśnie tak zaczynała fiksańce na plecki :) Wyginała się i jakby odbijała na jednej rączce ;)
Co do skoków rozwojowych, to u nas się sprawdza, tyle, ze te okresy z piorunami i chmurami jakby dłuższe ;)
U nas właśnie dziś KOLEJNY dzień marudera, więc wpadłam życzyć miłego dnia i idę do mojej terrorystki, zanim wkurzy się na dobre ;)
Buziaki
Co do skoków rozwojowych, to u nas się sprawdza, tyle, ze te okresy z piorunami i chmurami jakby dłuższe ;)
U nas właśnie dziś KOLEJNY dzień marudera, więc wpadłam życzyć miłego dnia i idę do mojej terrorystki, zanim wkurzy się na dobre ;)
Buziaki
ależ te zabawki lamaze są zajefajne!!!! mam pande, wróżke, lalke emilke , muzycznego słonia i gąsienice jeszcze dojdzie motyl emanuel
Mała jest zachwycona!!!!! chociaz miało być na mikołaja :P
I tak mi się przypomniało przyszla mamo ja dostalam recepte na 6 op bebilonu pepti bez najmniejszego problemu - nie wiem czemu ty nie dostalas ;/
Mała jest zachwycona!!!!! chociaz miało być na mikołaja :P
I tak mi się przypomniało przyszla mamo ja dostalam recepte na 6 op bebilonu pepti bez najmniejszego problemu - nie wiem czemu ty nie dostalas ;/
hejka...
ostatnie dwa dni poswiecilam na robienie fotoksiazek ze zdjeciami mlodego dla babc na swieta... za tydzien maja juz byc :)
my szczepimy calym pakietem, mlody juz dostal pneumo, rota i meningo, ktoos [ytal o cene meningo-u nas 135zł dawka a sa dwie
nasz maly spi w samym pajacu, polarkowym albo welurowym pod koldra a w sypialni mamy ok 19-20 stopni
ostatnie dwa dni poswiecilam na robienie fotoksiazek ze zdjeciami mlodego dla babc na swieta... za tydzien maja juz byc :)
my szczepimy calym pakietem, mlody juz dostal pneumo, rota i meningo, ktoos [ytal o cene meningo-u nas 135zł dawka a sa dwie
nasz maly spi w samym pajacu, polarkowym albo welurowym pod koldra a w sypialni mamy ok 19-20 stopni
Karolla, gdzie robisz te książki?? Świetny pomysł. Myślałam o kalendarzu, ale książka bardziej ponadczasowa :)
Ale tu dzisiaj cisza! Mąż dziś kupił maść na bolące dziąsełka.. mam nadzieję, że pomoże mojemu biedactwu.
Ja właśnie nie wiem czy szczepić na pneumo, rota i menigo. Co pediatra, to inna opinia i ciężko mi podjąć decyzję..
Ale tu dzisiaj cisza! Mąż dziś kupił maść na bolące dziąsełka.. mam nadzieję, że pomoże mojemu biedactwu.
Ja właśnie nie wiem czy szczepić na pneumo, rota i menigo. Co pediatra, to inna opinia i ciężko mi podjąć decyzję..
Ja kartki i kalendarze zamówiłam ze strony
http://www.odbitki.fotojoker.pl/
mam nadzieję że nie długo przyjdą
http://www.odbitki.fotojoker.pl/
mam nadzieję że nie długo przyjdą
Ale sie ucieszylam:) mam usmiech od ucha do ucha:) Fifi najpierw marudzil potem dostal jakies glupawki i zaczal sie wiercic na lozko musialam go brac na srodek bo co chwile gdzies indziej byl i zrpbil dwa przewroty:) ktore widzialam z pleckow na brzuszek:) super czyli tamten pierwszy nie byl przypadkiem :P
My też książkę ze zdjęciami planowaliśmy :).
Ehh- siostra się na nas obraziła :P Wczoraj mąż jej napisał, że chce na święta alkomat :P - nabijaliśmy się z wątku "co dla małża" - i napisał jej że chce wiedzieć czy do roboty może jechać i żebym ja mogła sobie wyliczyć kiedy między flachami dzieciaka mogę nakarmić :P - napisał to w taki sposób że byliśmy pewni że ona to jako żart potraktuje ... A ona dziś cały dzień spędziła na forach poświęconych alkomatom ...aby wybrać jak najlepszy. I nie ucieszyła się że to żart :P
Moja córa próbuje wreszcie zrobić jakiś przewrót ... To jej nowy sposób aby nie musieć leżeć na brzuszku :P
Ale niestety się jeszcze nie udaje i w końcu płaczem się kończy :( - no ale coraz dłużej na tym brzuszku leży - widać wreszcie postępy.
A ja dziś w tesco kompletowałam ciuszki już na kolejne rozmiary - 74/80 - mała tak szybko rośnie a ja na razie mało co mam.
Ehh- siostra się na nas obraziła :P Wczoraj mąż jej napisał, że chce na święta alkomat :P - nabijaliśmy się z wątku "co dla małża" - i napisał jej że chce wiedzieć czy do roboty może jechać i żebym ja mogła sobie wyliczyć kiedy między flachami dzieciaka mogę nakarmić :P - napisał to w taki sposób że byliśmy pewni że ona to jako żart potraktuje ... A ona dziś cały dzień spędziła na forach poświęconych alkomatom ...aby wybrać jak najlepszy. I nie ucieszyła się że to żart :P
Moja córa próbuje wreszcie zrobić jakiś przewrót ... To jej nowy sposób aby nie musieć leżeć na brzuszku :P
Ale niestety się jeszcze nie udaje i w końcu płaczem się kończy :( - no ale coraz dłużej na tym brzuszku leży - widać wreszcie postępy.
A ja dziś w tesco kompletowałam ciuszki już na kolejne rozmiary - 74/80 - mała tak szybko rośnie a ja na razie mało co mam.
Ale wy skrobiecie....
Ja dzisiaj trochę zajęta byłam bo teściowa wyprawiała imieniny - Barbara jest. poprzychodzili goście a moja młoda była super grzeczna.fakt że wcześniej się wyspała więc siły miała dużo. na początku jak było dużo hałasu jak goście przychodzili i składali życzenia to się krzywiła więc ją zabrałam do innego pokoju. potem jak już się wszyscy usadowili to już cały czas z nami siedziała. mamy na nią nowy sposób - jeździ sobie w nosidełku nałożonym na stelaż od wózka i jest zadowolona bo wszystkich widzi i nie leży:)
Poza tym jak są obce osoby i nie skupia się cała uwaga na niej tylko się normalnie gada, nie zaczepia się jej i obok jestem ja albo mąż to wtedy nie ma z nią problemów. a jak tylko wszyscy ją zaczepiają i robią jej adududu to ona się wścieka:)
Krótko mówiąc trzeba ją olewać:)
A teraz moje słoneczko śpi w łóżeczku po swoim tatusiu:))))
Nilkaa Ty już takie duże ubranka kupujesz??? moja już tak szybko nie rośnie. coś czuje że dłużej posiedzimy w rozmiarze 68.
Ja dzisiaj trochę zajęta byłam bo teściowa wyprawiała imieniny - Barbara jest. poprzychodzili goście a moja młoda była super grzeczna.fakt że wcześniej się wyspała więc siły miała dużo. na początku jak było dużo hałasu jak goście przychodzili i składali życzenia to się krzywiła więc ją zabrałam do innego pokoju. potem jak już się wszyscy usadowili to już cały czas z nami siedziała. mamy na nią nowy sposób - jeździ sobie w nosidełku nałożonym na stelaż od wózka i jest zadowolona bo wszystkich widzi i nie leży:)
Poza tym jak są obce osoby i nie skupia się cała uwaga na niej tylko się normalnie gada, nie zaczepia się jej i obok jestem ja albo mąż to wtedy nie ma z nią problemów. a jak tylko wszyscy ją zaczepiają i robią jej adududu to ona się wścieka:)
Krótko mówiąc trzeba ją olewać:)
A teraz moje słoneczko śpi w łóżeczku po swoim tatusiu:))))
Nilkaa Ty już takie duże ubranka kupujesz??? moja już tak szybko nie rośnie. coś czuje że dłużej posiedzimy w rozmiarze 68.
Ehh- ja mam nadzieję że moja też przestanie tak szybko rosnąć.
Moja naprawdę długa jest - mimo że waży w normie 5600 to mierzy już 67 cm . Więc nie ma wyjścia - nosimy rozmiar 68 i najczęściej jest on zupełnie w sam raz.
Chociaż śpiochy z Lidla 62/68 wiąż są za duże :P - ja nie wiem skąd oni mają te rozmiary.
A ona wciąż rośnie ... - a ja już niewiele ubranek mam większych - nie myślałam, że tak szybko to pójdzie.
Dodatkowo teraz jeszcze musi mieć to szerokie pieluchowanie więc tym bardziej wszystko musi być większe.
Aaa i i dla męża kupiłam body kopertowe bo on nie potrafi założyć body z długim rękawem :P - a to on zawsze małą ubiera po wieczornej kąpieli.
Moja naprawdę długa jest - mimo że waży w normie 5600 to mierzy już 67 cm . Więc nie ma wyjścia - nosimy rozmiar 68 i najczęściej jest on zupełnie w sam raz.
Chociaż śpiochy z Lidla 62/68 wiąż są za duże :P - ja nie wiem skąd oni mają te rozmiary.
A ona wciąż rośnie ... - a ja już niewiele ubranek mam większych - nie myślałam, że tak szybko to pójdzie.
Dodatkowo teraz jeszcze musi mieć to szerokie pieluchowanie więc tym bardziej wszystko musi być większe.
Aaa i i dla męża kupiłam body kopertowe bo on nie potrafi założyć body z długim rękawem :P - a to on zawsze małą ubiera po wieczornej kąpieli.
Nilkaa - mój Filip ja się zabierał pierwszy raz za założenie bodziaka z długim rękawem, to powiedział, że "Tego nie da się przecież założyć!" ;) No, ale twardo stałam z boku zapewniając, że da radę i w końcu jakoś mu się udało wcisnąć młodego w body. Ale nadal nie lubi tych z długim rękawem ;)
U nas z rozmiarem jest też dziwnie. Jedne śpiochy z Mothercare są już za małe (rozmiar 0-3), a z innymi wzorkami są ok (ten sam rozmiar...). Pajace 62 są mniej niż na styk, ale dekolt nie jest jeszcze z tych do pasa, więc większość nosimy, bo z kolei pajaca na 3-6 są przeogromne... Nie wiem, w co młodego ubierać.. Jest pomiędzy rozmiarami ;)
Nyzosia, Aśku - olewać Wasze dzieciaczki? Wiecie jak to trudno dla osób, które pierwszy raz widzą takie słodziaki :))
Moje dziecko dziś zwariowało - próbowało się przekręcić z plecków na brzuch leżąc w.... huśtawce ;) I wkurzał się, że nie mógł. A potem F. go przeniósł na matę i się przewrócił z brzuszka na plecki :))) Ale ja byłam w kuchni i ominął mnie ten widok :(
U nas z rozmiarem jest też dziwnie. Jedne śpiochy z Mothercare są już za małe (rozmiar 0-3), a z innymi wzorkami są ok (ten sam rozmiar...). Pajace 62 są mniej niż na styk, ale dekolt nie jest jeszcze z tych do pasa, więc większość nosimy, bo z kolei pajaca na 3-6 są przeogromne... Nie wiem, w co młodego ubierać.. Jest pomiędzy rozmiarami ;)
Nyzosia, Aśku - olewać Wasze dzieciaczki? Wiecie jak to trudno dla osób, które pierwszy raz widzą takie słodziaki :))
Moje dziecko dziś zwariowało - próbowało się przekręcić z plecków na brzuch leżąc w.... huśtawce ;) I wkurzał się, że nie mógł. A potem F. go przeniósł na matę i się przewrócił z brzuszka na plecki :))) Ale ja byłam w kuchni i ominął mnie ten widok :(
Nilkaa, ale fajna historia z tym alkomatem :D :D
Wojtek nie waży dużo, ale też chyba jest długi. Ciuszki nosi w rozm 74, a niektóre bluzki, sweterki itp to 80 już. Tylko spodenki 68/74.
A ja się tak zastanawiam... Młody prawie że cały czas jest na brzuszku. Czy to dobrze, jak tak 80% czasu w ciągu dnia jest na brzuchu?
My dzisiaj do znajomych jedziemy- najpierw do jednych, potem do drugich, może jeszcze do jakiegoś centrum handlowego na chwilę, bo będą wszędzie Mikołaje, może Tośka będzie miała radochę :)
Wojtek nie waży dużo, ale też chyba jest długi. Ciuszki nosi w rozm 74, a niektóre bluzki, sweterki itp to 80 już. Tylko spodenki 68/74.
A ja się tak zastanawiam... Młody prawie że cały czas jest na brzuszku. Czy to dobrze, jak tak 80% czasu w ciągu dnia jest na brzuchu?
My dzisiaj do znajomych jedziemy- najpierw do jednych, potem do drugich, może jeszcze do jakiegoś centrum handlowego na chwilę, bo będą wszędzie Mikołaje, może Tośka będzie miała radochę :)
hej ja dzis bylam na festiwalu rekodziela jak wczesniej pisalam troszke sprzedalam rzeczy :)Ludzi niebylo za wiele ale dobrze ze chociaz cos poszlo. Gdyby ktoras z was chciala kolczyki ramki szkatulki to zapraszam wysle zdjecia. Pogoda dzis straszna a maly toszke pokaszluje. Sama niwiem jak go ubierac w sumie w domu jest cieplo ale w nocy tak sobie. Niby mi wszyscy mowia zeby dziecko chartowac ale mnie to jakos nieprzekonuje zeby mu cos pomoglo jak zmarznie w nocy. Chartowac to rozumiem bardziej isc na spacer a w domu utrzymywac stala temp. no i zeby nieprzegrzewac. Chyba dobrze rozumiem. Moja szwagierka twierdzi ze jak mieszkala u tesciowej jak jej byla malutka to tam naprawde bylo strasznie zimno dzieki czemu mala niechoruje. Mnie nieprzekonuje temp.w domu nieprzekraczajaca nawet 8 stopni bo tak cieplo jest u mojej tesciowej az po nogach idzie chlod jak u mniej jestesmy. Wszystko wina slabych grzejnikow bo u nas na pietrze jest cieplo.
Hubert tez próbuje sie już przewracać, ale na razie wychodzi mu to tylko na boczek. Za to jak już jest na tym boczku to już wyczynia takie popisy, że hej. Mam czasem wrażenie, że dotknie głową swoich stóp :-).
Podobnie fantazyjne pozycje przybiera podczas noszenia. Ostatnio jest wprost zafascynowany oglądaniem świata do góry nogami.
No a tak poza tym jest strasznie dzielny, bo zjadł dziś całą porcję jabłuszka Gerbera i nawet nie trzeba wymieniać śpioszków :-).
Podobnie fantazyjne pozycje przybiera podczas noszenia. Ostatnio jest wprost zafascynowany oglądaniem świata do góry nogami.
No a tak poza tym jest strasznie dzielny, bo zjadł dziś całą porcję jabłuszka Gerbera i nawet nie trzeba wymieniać śpioszków :-).
akacja126 a ile Hubert ma?
My dzis bylismy ogladac mikolaje na motorach:P byl ich mnostwo a po powrocie maly cwiczyl przewroty potem zrobil drzemke i teraz tez je cwiczy:P coraz czesciej mu wychodza juz na moment nie moge go zostawic:P co chwile jest gdzies indziej poszedl dzis na calosc:P Nie zawsze mu wychodzi jeszce z wyciagnieciem raczki ale pare razy jz mu sie udalo:)
My dzis bylismy ogladac mikolaje na motorach:P byl ich mnostwo a po powrocie maly cwiczyl przewroty potem zrobil drzemke i teraz tez je cwiczy:P coraz czesciej mu wychodza juz na moment nie moge go zostawic:P co chwile jest gdzies indziej poszedl dzis na calosc:P Nie zawsze mu wychodzi jeszce z wyciagnieciem raczki ale pare razy jz mu sie udalo:)
panna:
Z tego co czytałam nie zalecają obierania takich pajacy - zupełnie na styk ...dziecku powinno być luźno w ubranku i lepiej za duże niż za małe.
A my właśnie przechodzimy skok rozwojowy :( - aż się zastanawialiśmy czy jechać z małą do dziadków - taka marudna była :(. Nie jestem przyzwyczajona do tego że moje dziecko płacze.
Z tego co czytałam nie zalecają obierania takich pajacy - zupełnie na styk ...dziecku powinno być luźno w ubranku i lepiej za duże niż za małe.
A my właśnie przechodzimy skok rozwojowy :( - aż się zastanawialiśmy czy jechać z małą do dziadków - taka marudna była :(. Nie jestem przyzwyczajona do tego że moje dziecko płacze.
A no właśnie :-) Zapomniałam i juz się dopisuję.
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Wszystkiego najlepszego dla Huberta :) Duży z niego chłopak, faktycznie!
Ja się gdzieś załatwiłam i jestem trochę podziębiona :/ Na razie mnie tylko gardło boli i leczę się wszystkimi mozliwymi domowymi sposobami, ale boję się, że młodego zarażę... Profilaktycznie włożyłam mu nawet czosnek do skarpetki i powiesiłam na karuzeli ;) Dziewczyny - ile tego czosnku powinno być? Mam nadzieję, że mi szybko przejdzie..
Ja się gdzieś załatwiłam i jestem trochę podziębiona :/ Na razie mnie tylko gardło boli i leczę się wszystkimi mozliwymi domowymi sposobami, ale boję się, że młodego zarażę... Profilaktycznie włożyłam mu nawet czosnek do skarpetki i powiesiłam na karuzeli ;) Dziewczyny - ile tego czosnku powinno być? Mam nadzieję, że mi szybko przejdzie..
Dziękuję w imieniu Huberta!
No rzeczywiście nie była to taka kruszynka :-) Oj, miałam wiele obaw przed tym porodem.
Teraz jednak nie jest jakoś specjalnie grubiutki. Na naszej wadze waży ok 7 kilo. Jest raczej długi niż okrągły. Karmię go piersią i wydaje mi się, że nie mam jakoś specjalnie tłustego mleka.
No rzeczywiście nie była to taka kruszynka :-) Oj, miałam wiele obaw przed tym porodem.
Teraz jednak nie jest jakoś specjalnie grubiutki. Na naszej wadze waży ok 7 kilo. Jest raczej długi niż okrągły. Karmię go piersią i wydaje mi się, że nie mam jakoś specjalnie tłustego mleka.
No to i ja się dopiszę do listy, bo w sumie mnie nie ma :-)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
panna u mnie chloapki ja i maz bylismy juz chorzy z 3 razy Emi wogole pediatra powiedizala ze mleko mamy troche przed tymi chorobami chroni i nie trzeba wariowac bo tez pytalam o te maseczki mowila ze nei nakezy chowac dzieci w jakowym srodowisku :)
kiedys czytalam bloga jakiejs mamy ktora pisala ze gotowalabuteli, czyscila wszystko plynami atybakteriyjnymi itp aaz ktoregos dnia zobaczyla synka ssajacego fredzla od dywanu i powiedziala soebie ze nie bedzie walczyc z wiatrakami ;)
kiedys czytalam bloga jakiejs mamy ktora pisala ze gotowalabuteli, czyscila wszystko plynami atybakteriyjnymi itp aaz ktoregos dnia zobaczyla synka ssajacego fredzla od dywanu i powiedziala soebie ze nie bedzie walczyc z wiatrakami ;)
panna:
mój mąż tydzień w maseczce chodził .I spał w innym pokoju -tak kazała mu lekarka ...
A ja nie będę chodzić w maseczce bo tak jak napisała mjakmama - córkę powinno chronić moje mleko. I tak przebywam z nią cały czas - zarazków zupełnie nie uniknie - wierzę w moc mleka:)
Akacja:
przy tym wzroście to waga synka całkiem w normie :). U mnie na sali leżał chłopczyk - o wadze 4350 i tylko 55 cm - to musiał być już trudny poród ..
mój mąż tydzień w maseczce chodził .I spał w innym pokoju -tak kazała mu lekarka ...
A ja nie będę chodzić w maseczce bo tak jak napisała mjakmama - córkę powinno chronić moje mleko. I tak przebywam z nią cały czas - zarazków zupełnie nie uniknie - wierzę w moc mleka:)
Akacja:
przy tym wzroście to waga synka całkiem w normie :). U mnie na sali leżał chłopczyk - o wadze 4350 i tylko 55 cm - to musiał być już trudny poród ..
A ja radzę jednak chodzić w maseczce. Jak byliśmy oboje chorzy, chodziliśmy w maseczkach (ja czasami zapominałam ale tylko kilka razy) i pomimo tego, ze karmiłam piersią to mały troszkę się zaziębił. Miał leciutko zaczerwienione gardło i gęsty katar, ale szybko przeszło. Podejrzewam, że gdybym była bez maseczki to nie przeszłoby tak łatwo. Tym bardziej że ja naprawdę byłam mocno chora...
hej ;)
u nas postępy w zasypianiu, mała zasypia już sama - hmm tzn ze smoczkiem ;/ ehh mysle że jest od niego uzalezniona - zauywazylam ze praktycznie bez smoka nie zasnie :(( no nic za jakies pare miesiecy bede sie martwic - a teraz... przynajmniej nie ryczy :)
Dzis byla marudna - mozliwe ze jeszcze po szczepieniu ( było w piątek??)
Nilkaa - też musisz poczuć że masz dziecko :))) a tak powaznie - pare dni i przejdzie samo - powiem szczerze ze 2 pierwsze skoki byly gorsze a ten 12 tyg nie był taki zly nawet.
Aniaa dzięki bardzo bo już myślałam że to obowiązkowe
U nas ubranka jeszcze na 62, niektore na 68 zakładam, wiec naweet tak szybko nie wyrasta albo one rosna razem z nia ;)))) pare mam z duzym dekoldem :P ale w sumie i tak zakladam pieluche pod buzke, a zreszta tak jak piszeci zaraz bedzie obrzygany :P nie moge sie doczekac jak sie to ulewanie skonczy
u nas postępy w zasypianiu, mała zasypia już sama - hmm tzn ze smoczkiem ;/ ehh mysle że jest od niego uzalezniona - zauywazylam ze praktycznie bez smoka nie zasnie :(( no nic za jakies pare miesiecy bede sie martwic - a teraz... przynajmniej nie ryczy :)
Dzis byla marudna - mozliwe ze jeszcze po szczepieniu ( było w piątek??)
Nilkaa - też musisz poczuć że masz dziecko :))) a tak powaznie - pare dni i przejdzie samo - powiem szczerze ze 2 pierwsze skoki byly gorsze a ten 12 tyg nie był taki zly nawet.
Aniaa dzięki bardzo bo już myślałam że to obowiązkowe
U nas ubranka jeszcze na 62, niektore na 68 zakładam, wiec naweet tak szybko nie wyrasta albo one rosna razem z nia ;)))) pare mam z duzym dekoldem :P ale w sumie i tak zakladam pieluche pod buzke, a zreszta tak jak piszeci zaraz bedzie obrzygany :P nie moge sie doczekac jak sie to ulewanie skonczy
Kiciuchna:
jeśli się już zaraził to na przebieg choroby nie ma znaczenia czy chodziliście w maseczkach czy nie.
Madziulka:
u mnie z kolei ten skok gorszy od poprzednich :(. Zdecydowanie więcej płakała. Rano wszystko ją drażniło - wystarczyło inaczej ją trzymać - tzn przestać pionowo i już płakała, trochę zmoczona i już płacz ( normalnie to w ogóle nie zauważa że coś jej przesiąkło :P).
Ale co ciekawe u dziadków było ok :) - ona chyba naprawdę lubi w gości chodzić/ gości przyjmować. Dziś właśnie mówiłam wieczorem mężowi że to jest sposób na jej marudzenie - kogoś odwiedzić.
Właśnie kupiłam na grouponie godzinę tenisa - czas się wreszcie nauczyć grać :). Mąż oczywiście umie a ja niestety nie :(
A moja odrzuciła smoka :( przestał działać uspokajacz. Najgorsze że muszę ją pilnować bo polubiła kciuka.
jeśli się już zaraził to na przebieg choroby nie ma znaczenia czy chodziliście w maseczkach czy nie.
Madziulka:
u mnie z kolei ten skok gorszy od poprzednich :(. Zdecydowanie więcej płakała. Rano wszystko ją drażniło - wystarczyło inaczej ją trzymać - tzn przestać pionowo i już płakała, trochę zmoczona i już płacz ( normalnie to w ogóle nie zauważa że coś jej przesiąkło :P).
Ale co ciekawe u dziadków było ok :) - ona chyba naprawdę lubi w gości chodzić/ gości przyjmować. Dziś właśnie mówiłam wieczorem mężowi że to jest sposób na jej marudzenie - kogoś odwiedzić.
Właśnie kupiłam na grouponie godzinę tenisa - czas się wreszcie nauczyć grać :). Mąż oczywiście umie a ja niestety nie :(
A moja odrzuciła smoka :( przestał działać uspokajacz. Najgorsze że muszę ją pilnować bo polubiła kciuka.
No nie wiem czy uzależnienie od kciuka jest lepsze niż od smoka...kciuka nie obetniesz a smoka wywalisz:)
Moja tez zasypia ze smokiem...niestety zrobiła się smoczkowa. Ale tak jak pisze Madziulka przynajmniej nie ryczy:)
Nilkaa a propo huggisow to dzisiaj pierwszy raz młoda zrobiła kupę w huggisy i jestem w szoku ze są takie chłonne...jak używaliśmy pampersów to kupa generalnie była na pieluszce a przy huggisach wchodzi w pieluszkę:)
Tak wiec u nas na noc sa pampersy premium (super chłonne sisku) a na dien huggisy - w końcu znalazłam idealny zestaw.
Ciekawostek - teściowa załatwiła mi kilka ekologicznych marchewek i własnie je ugotowałam na parze, zmiksował, po porcjowałam (w takie małe paczuszki jak dealer narkotyków - nawet gramy na nich napisałam:), zamroziłam i w weekend startujemy z serwowaniem:)
Kupiłam tez dzisiaj w tesco 4 słoiczki Hippa i dostałam plyn do kąpieli i chyba pójdę we wtorek kupić jeszcze z 8 słoiczków i wezmę 2 płyny:)
Moja tez zasypia ze smokiem...niestety zrobiła się smoczkowa. Ale tak jak pisze Madziulka przynajmniej nie ryczy:)
Nilkaa a propo huggisow to dzisiaj pierwszy raz młoda zrobiła kupę w huggisy i jestem w szoku ze są takie chłonne...jak używaliśmy pampersów to kupa generalnie była na pieluszce a przy huggisach wchodzi w pieluszkę:)
Tak wiec u nas na noc sa pampersy premium (super chłonne sisku) a na dien huggisy - w końcu znalazłam idealny zestaw.
Ciekawostek - teściowa załatwiła mi kilka ekologicznych marchewek i własnie je ugotowałam na parze, zmiksował, po porcjowałam (w takie małe paczuszki jak dealer narkotyków - nawet gramy na nich napisałam:), zamroziłam i w weekend startujemy z serwowaniem:)
Kupiłam tez dzisiaj w tesco 4 słoiczki Hippa i dostałam plyn do kąpieli i chyba pójdę we wtorek kupić jeszcze z 8 słoiczków i wezmę 2 płyny:)
Hey
co w mojego Aniołka wstąpiło to nie wiem chwilami tak marudzi płakać nie płaczę ale jak ja to mówię ona skrzeczy piszczy krzyczy i nie jest to fascynacja własnym głosem tylko wyraz pretensji i żalu do mamusi :(
dosłownie tak to brzmi, może jej zęby idą chodź jeszcze nic nie widać...
Pozdrawiam wszystkich w ten Mikołajkowy dzień
co w mojego Aniołka wstąpiło to nie wiem chwilami tak marudzi płakać nie płaczę ale jak ja to mówię ona skrzeczy piszczy krzyczy i nie jest to fascynacja własnym głosem tylko wyraz pretensji i żalu do mamusi :(
dosłownie tak to brzmi, może jej zęby idą chodź jeszcze nic nie widać...
Pozdrawiam wszystkich w ten Mikołajkowy dzień
U nas Mikołaj już był :) Smok i żyrafka doczepione do maty - ale chyba skarb nie zauważył że coś więcej jest :P
Za to u nas - wreszcie - pierwszy przewrót :) - oczywiście z brzuszka na plecki - w drugą stronę to może za 100 lat zrobi :P
Cwana jest - skoro mama ją kładzie na brzuszku - to trzeba było się nauczyć wrócić do poprzedniej pozycji i jeszcze tym uradować mamę :)
Za to u nas - wreszcie - pierwszy przewrót :) - oczywiście z brzuszka na plecki - w drugą stronę to może za 100 lat zrobi :P
Cwana jest - skoro mama ją kładzie na brzuszku - to trzeba było się nauczyć wrócić do poprzedniej pozycji i jeszcze tym uradować mamę :)
wstawanie co 3 godziny? hmmm..dla mnie to raj:ppp
kurcze młody ma katar a najgorsze ze sieje awanture przy fridowaniu i to jaką....!!!! ciekawi mnie skad u niego ten katar...ostatnio prawie niewychodzilismy, jak był mróz to 30/40 minut...gdzies czytałam ze katar moze pojawic sie przy zebach a z tymi to juz troche walczymy...choc ida i wyjsc niemoga:p
u nas mikołaj bedzie dopiero popołudniu bo tato tez chce zobaczyc jak młody sie ucieszy/ albo nie ucieszy:D
panna, ja miałam gardło zawalone i okropny katar...młody sie niezaraził mimo braku maseczki...byłam u lekarza i ona powiedziała ze jak miał sie zarazic to juz sie zaraził wiec bez potrzeby...oczywiscie niewolno kichac na dziecko ale do tego niepotrzeba maseczki..
kurcze młody ma katar a najgorsze ze sieje awanture przy fridowaniu i to jaką....!!!! ciekawi mnie skad u niego ten katar...ostatnio prawie niewychodzilismy, jak był mróz to 30/40 minut...gdzies czytałam ze katar moze pojawic sie przy zebach a z tymi to juz troche walczymy...choc ida i wyjsc niemoga:p
u nas mikołaj bedzie dopiero popołudniu bo tato tez chce zobaczyc jak młody sie ucieszy/ albo nie ucieszy:D
panna, ja miałam gardło zawalone i okropny katar...młody sie niezaraził mimo braku maseczki...byłam u lekarza i ona powiedziała ze jak miał sie zarazic to juz sie zaraził wiec bez potrzeby...oczywiscie niewolno kichac na dziecko ale do tego niepotrzeba maseczki..
Gabi, wszystkiego naj naj dla Mikołajka:)
a my dziś bylismy na szczepieniu, mały nawet nie zapłakał i nie zakrzyczał, chyba nawet nie poczuł igielki w swoich tłuściutkich nóżkach:) Miał 2 dawkę na pneumo, ciekawe jak tym razem zniesie szczepienie??
Poza tym rośnie mi duży chłopak, waży już 8,5 kilo, a ubrania na 74 robią się już ciasne:) Pani doktor była pod wielkim wrażeniem jak zobaczyła małego na brzuszku, stwierdziła, że ten chłopak za wszelką cenę próbuje raczkować!!!:) no i siadać!!!!!! hehhehe
No i możemy już zacząć podawać małemu zupki, tak więc od dzisiaj ruszamy z nowymi pokarmami dla Mateuszka:) ciekawe czy będzie mu smakowało:)
a my dziś bylismy na szczepieniu, mały nawet nie zapłakał i nie zakrzyczał, chyba nawet nie poczuł igielki w swoich tłuściutkich nóżkach:) Miał 2 dawkę na pneumo, ciekawe jak tym razem zniesie szczepienie??
Poza tym rośnie mi duży chłopak, waży już 8,5 kilo, a ubrania na 74 robią się już ciasne:) Pani doktor była pod wielkim wrażeniem jak zobaczyła małego na brzuszku, stwierdziła, że ten chłopak za wszelką cenę próbuje raczkować!!!:) no i siadać!!!!!! hehhehe
No i możemy już zacząć podawać małemu zupki, tak więc od dzisiaj ruszamy z nowymi pokarmami dla Mateuszka:) ciekawe czy będzie mu smakowało:)
Najlepsze życzonka dla naszego Forumkowego Mikołaja :)
U nas też Mikołaj dopiero popołudniu zawita.
Co do kataru to polecam Physiomer baby fajnie rozrzedza katar, dzieciaczki muszą wtedy dużo pić by katar nie był taki gęsty no i spanie na poduszce by lepiej "gile" spływały, czosnek na karuzele i będzie dobrze ja też z mężem bardzo chorowaliśmy ale mała się nie zaraziła zanim choroba się u nas rozwinęła to mała z pewnością też by się zaraziła więc maseczki uznałam za zbędną.
Jestem z siebie dumna w końcu przysiadłam do mojej pracy mgr i napisałam 5 stron :)) Pierwsze koty za płoty
U nas też Mikołaj dopiero popołudniu zawita.
Co do kataru to polecam Physiomer baby fajnie rozrzedza katar, dzieciaczki muszą wtedy dużo pić by katar nie był taki gęsty no i spanie na poduszce by lepiej "gile" spływały, czosnek na karuzele i będzie dobrze ja też z mężem bardzo chorowaliśmy ale mała się nie zaraziła zanim choroba się u nas rozwinęła to mała z pewnością też by się zaraziła więc maseczki uznałam za zbędną.
Jestem z siebie dumna w końcu przysiadłam do mojej pracy mgr i napisałam 5 stron :)) Pierwsze koty za płoty
To taka ogromna przyjemność nakarmić dziecko czymś innym niż mlekiem :-) Przynajmniej w moim przypadku. Czuję sie tak, jakbym miała juz takiego małego chłopczyka w domu :-)
Choć nie zamierzałam podawać mu niczego innego wcześniej niż od stycznia, to wyszła jednak inaczej. I to przez przypadek właściwie. W ubiegłym tygodniu siedzieliśmy sobie razem przy komputerze. Ja zajadałm gruszkę. Mały bacznie mi się przyglądał i nagle zaczął wyciagać rączki. stwierdziłam, że dam mu spróbować. A on jak sie na nią nie rzuciał, zaczął ssać, cmokać, piszczeć z radości.
Zaraz oczywiście zadzwoniłam do mamy z paniką, czy przypadkiem nie otrułam dziecka, a mama powiedziała, że jak dzieci interesują się jedzeniem i próbują jesć, to znaczy że sa gotowe. I tak to wyszło :-)
Choć nie zamierzałam podawać mu niczego innego wcześniej niż od stycznia, to wyszła jednak inaczej. I to przez przypadek właściwie. W ubiegłym tygodniu siedzieliśmy sobie razem przy komputerze. Ja zajadałm gruszkę. Mały bacznie mi się przyglądał i nagle zaczął wyciagać rączki. stwierdziłam, że dam mu spróbować. A on jak sie na nią nie rzuciał, zaczął ssać, cmokać, piszczeć z radości.
Zaraz oczywiście zadzwoniłam do mamy z paniką, czy przypadkiem nie otrułam dziecka, a mama powiedziała, że jak dzieci interesują się jedzeniem i próbują jesć, to znaczy że sa gotowe. I tak to wyszło :-)
no i super, my też eksperymentujemy i masz rację, ja aż się poczułam dumna,że Mikołaj tak ładnie wszystko je :P no ale, to zależy też od dziecka, są takie co niechętnie będą podchodzić do nowości.
weronika co ma bzika, gratuluje 5 stron :) wiem, że to nie prosta sprawa, ale jak już zaczęłaś to będzie z górki :)
dzięki za życzonka :)
weronika co ma bzika, gratuluje 5 stron :) wiem, że to nie prosta sprawa, ale jak już zaczęłaś to będzie z górki :)
dzięki za życzonka :)
już się dopisałam :)
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, szpital Wojewódzki Gdańsk
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, szpital Wojewódzki Gdańsk
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Witaj na forum Mamo Wiktora :) Ja też bez tych naszych porad nie wyobrażam sobie poradzenia z różnymi sytuacjami ;)
Gabi - pierwsze imieniny Mikołajka :) Kolorowych snów dla Mikołaja, żebyś nie musiała się już budzić co dwie godziny ;)
Nilkaa - weź nic nie pisz o przewrotach, bo normalnie mam kompleksy, że Kostek taki stary chłop a jeszcze z tym u nas słabiutko... Tak naprawdę dopiero parę dni temu przewrócił się z brzuszka na plecki pierwszy raz. Może to kwestia tej jego rączki - zobaczymy, co powie lekarz od rehabilitacji..
A u mnie dużo lepiej po nocy - Kostek też nie wykazuje oznak choroby na razie - tfu, tfu. Jednak te babcine sposoby są niezawodne!
Gabi - pierwsze imieniny Mikołajka :) Kolorowych snów dla Mikołaja, żebyś nie musiała się już budzić co dwie godziny ;)
Nilkaa - weź nic nie pisz o przewrotach, bo normalnie mam kompleksy, że Kostek taki stary chłop a jeszcze z tym u nas słabiutko... Tak naprawdę dopiero parę dni temu przewrócił się z brzuszka na plecki pierwszy raz. Może to kwestia tej jego rączki - zobaczymy, co powie lekarz od rehabilitacji..
A u mnie dużo lepiej po nocy - Kostek też nie wykazuje oznak choroby na razie - tfu, tfu. Jednak te babcine sposoby są niezawodne!
Mamo Wiktora witamy :)
Panna moja pediatra zdecydowanie polecała smoczek a nie kciuka. W gazetach też czytałam, ze smok lepszy.
Mi się dziecko dzisiejszej nocy popsuło. Obudził się aż dwa razy :( Za pierwszym razem pomyślałam, trudno, najwyżej dłużej pośpi rano, a on co, zrobił kolejną pobudkę o 4 no i standardowo o 7. Myślałam że jakiś skok przechodzi, a go męczyła kupa... Pech chciał, że byłam sama, mąż już w pracy, no ale jakoś się udało opanować sytuację :) Mati po przymusowej porannej kąpieli chyba pomylił pory dnia i spał prawie 2 godziny, co mu się zdarza tylko na spacerze :)
Teraz leży sobie na macie. Dałam mu banana od Mikołaja i posmakował go z każdej strony, a na końcu i tak najlepsze okazały się własne rączki.
Moje dziecko pokochało kołysanki, jak mu śpiewam patrzy na mnie, słucha i się uśmiecha :)
Panna moja pediatra zdecydowanie polecała smoczek a nie kciuka. W gazetach też czytałam, ze smok lepszy.
Mi się dziecko dzisiejszej nocy popsuło. Obudził się aż dwa razy :( Za pierwszym razem pomyślałam, trudno, najwyżej dłużej pośpi rano, a on co, zrobił kolejną pobudkę o 4 no i standardowo o 7. Myślałam że jakiś skok przechodzi, a go męczyła kupa... Pech chciał, że byłam sama, mąż już w pracy, no ale jakoś się udało opanować sytuację :) Mati po przymusowej porannej kąpieli chyba pomylił pory dnia i spał prawie 2 godziny, co mu się zdarza tylko na spacerze :)
Teraz leży sobie na macie. Dałam mu banana od Mikołaja i posmakował go z każdej strony, a na końcu i tak najlepsze okazały się własne rączki.
Moje dziecko pokochało kołysanki, jak mu śpiewam patrzy na mnie, słucha i się uśmiecha :)
My po pierwszym spacerku.
Wszystkiego dobrego dla Mikołaja :)
A to moja córka z celulitisem
Uploaded with ImageShack.us
Wszystkiego dobrego dla Mikołaja :)
A to moja córka z celulitisem

Uploaded with ImageShack.us
Wszystkiego naj dla Mikołaja!! niech rośnie zdrowo:)
Witam nową mamusie:)
My w sobotę ruszamy z marchewką:) mowie Wam jaka jestem podekscytowana. ale to chyba dlatego ze tyle czasu udaje mi się młoda karmić moim mlekiem i ze już niedługo nie będę musiała:)
A w weekend młoda ssała suszone jabłuszko!! była zachwycona i otwierała buźkę po jeszcze:)
Mjakmama zdjęcie super:)))
Młoda dostała od Mikołaja gryzak-żabkę:) wcina ją równo. dostała tez grzechotkę na rękę - jest nią oczarowana:)
No i dzisiaj kupiłam jej w końcu smoczki do butelki 2 i większe normalne smoczki. dałam jej już butle z tym większym smoczkiem i powiem Wam ze nie zauważyła różnicy co mnie cieszy bo może teraz będzie jadła szybciej:)
Witam nową mamusie:)
My w sobotę ruszamy z marchewką:) mowie Wam jaka jestem podekscytowana. ale to chyba dlatego ze tyle czasu udaje mi się młoda karmić moim mlekiem i ze już niedługo nie będę musiała:)
A w weekend młoda ssała suszone jabłuszko!! była zachwycona i otwierała buźkę po jeszcze:)
Mjakmama zdjęcie super:)))
Młoda dostała od Mikołaja gryzak-żabkę:) wcina ją równo. dostała tez grzechotkę na rękę - jest nią oczarowana:)
No i dzisiaj kupiłam jej w końcu smoczki do butelki 2 i większe normalne smoczki. dałam jej już butle z tym większym smoczkiem i powiem Wam ze nie zauważyła różnicy co mnie cieszy bo może teraz będzie jadła szybciej:)
nyzosiu my raz juz marchewke dawalismy tak 2 łyzeczki..ale bez rewelecji..mały bardziej sie domagał jabłuszka jak jadłam i dałam mu polizac-takie dzikie oczka robił:D Dziś tez dostanie znowu..
na mikołjki-najlepszego Gabi dla synka:)- dostał misiaczka od dziadków i zestaw kaczuszek do kapieli, noi jeszcze od nas Bananowa Anne z Tiny Love..do misia tak fajnie raczki wyciagał złapał upuscił i sie chichrał a "mikołaj dziadek" zachwycony reakcją:) na banana czekam na męża bo samej mi zabronił dawac:)
chciałam kupic mleczko w aptece i dowedziałam sie ze bez recepty bebilonu pepti juz nie dostane...buuu
na mikołjki-najlepszego Gabi dla synka:)- dostał misiaczka od dziadków i zestaw kaczuszek do kapieli, noi jeszcze od nas Bananowa Anne z Tiny Love..do misia tak fajnie raczki wyciagał złapał upuscił i sie chichrał a "mikołaj dziadek" zachwycony reakcją:) na banana czekam na męża bo samej mi zabronił dawac:)
chciałam kupic mleczko w aptece i dowedziałam sie ze bez recepty bebilonu pepti juz nie dostane...buuu
Cciesze sie ze wam sie fotka z avatarku podoba.Maja tak sie bawi stopkami ostatnio, ze ma je cale podrapane, a przeciez pazurki obcinamy dosc czesto.
Dzisaj kupilam dentinox.Maja jest bardzo marudna, trze dziselka i zobaczymy czy masc cos pomoże.
Przed chwilą chcialam jej dac mleczko z butelki i tak sie darla ze szok.Jak dawalam cyca to ciagnela, a jak zmienialam na butle to od razu w ryk.W koncu udalo sie ja uspokoic, ale smoczka od butelki potraktowala jak grzyzak i sie nim bawila bardziej niz jadła.No to mamy problem...
Wszystkiego naj naj dla Mikołajków!!!
Dzisaj kupilam dentinox.Maja jest bardzo marudna, trze dziselka i zobaczymy czy masc cos pomoże.
Przed chwilą chcialam jej dac mleczko z butelki i tak sie darla ze szok.Jak dawalam cyca to ciagnela, a jak zmienialam na butle to od razu w ryk.W koncu udalo sie ja uspokoic, ale smoczka od butelki potraktowala jak grzyzak i sie nim bawila bardziej niz jadła.No to mamy problem...
Wszystkiego naj naj dla Mikołajków!!!
Panna - wszystkiego najlepszego dla młodzieńca Twego :-)))
A ja z innej beczki - spotkanie klubu mam ma być w czwartek o 12.00 w Baby Cafe. Jednak doczytałam, że w tym czasie, tylko o 11.00 zaczyna się tam spotkanie GoMama.
http://www.gogaga.pl/?mod=wydarzenie&city=2
Obawiam się, że się nie pomieścimy, tym bardziej, że na spotkanie GoMama były zapisy specjalne. Więc nie wiem, czy to nie impreza zamknięta. Szkoda byłoby odbić się od drzwi z maluszkami. Może zatem zrobimy spotkanie w środę albo piatek? Co Wy na to?
A ja z innej beczki - spotkanie klubu mam ma być w czwartek o 12.00 w Baby Cafe. Jednak doczytałam, że w tym czasie, tylko o 11.00 zaczyna się tam spotkanie GoMama.
http://www.gogaga.pl/?mod=wydarzenie&city=2
Obawiam się, że się nie pomieścimy, tym bardziej, że na spotkanie GoMama były zapisy specjalne. Więc nie wiem, czy to nie impreza zamknięta. Szkoda byłoby odbić się od drzwi z maluszkami. Może zatem zrobimy spotkanie w środę albo piatek? Co Wy na to?
Zaraz powinnam coś wiedzieć.
Mówiłam Wam, jak na Kostka działa suszarka - kiedy ma fochy to jedyne, co działa. Oto dowód ;)
http://www.youtube.com/watch?v=hDyyZpNhfM0
Mówiłam Wam, jak na Kostka działa suszarka - kiedy ma fochy to jedyne, co działa. Oto dowód ;)
http://www.youtube.com/watch?v=hDyyZpNhfM0
Zuzko - nie protestowałam, bo po pierwsze: zawsze miło jest przyjmować życzenia dla synka a po drugie już zaczęłam dzwonić do Baby Cafe i takie tam ;)
Spotkanie w Gdańsku musi się odbyć w piątek, 10 grudnia. Już piszę o tym na dużym forum!
Suszarka rządzi! Ale te już jej nie używamy, chciałam uwiecznić tę akcję ;)
Spotkanie w Gdańsku musi się odbyć w piątek, 10 grudnia. Już piszę o tym na dużym forum!
Suszarka rządzi! Ale te już jej nie używamy, chciałam uwiecznić tę akcję ;)
Bardzo się ciesze, że to będzie piątek :-)
Juz tyle razy miałam zamiar wybrać się na wasze spotkanie, ale niestety we wtorki i czwartki o 12:30 mam zajęcia i tyle było z tych spotkań :-(
Tym razem bardzo chętnie dołączą, tylko trochę się obawiam, jak to będzie. Tak dobrze sie już znacie... No ale mam za swoje, trzeba było zapisac się na forum wczesniej :-)
Juz tyle razy miałam zamiar wybrać się na wasze spotkanie, ale niestety we wtorki i czwartki o 12:30 mam zajęcia i tyle było z tych spotkań :-(
Tym razem bardzo chętnie dołączą, tylko trochę się obawiam, jak to będzie. Tak dobrze sie już znacie... No ale mam za swoje, trzeba było zapisac się na forum wczesniej :-)
Ja mam akurat odwrotnie, bo Kostek się robi coraz bardziej ludzki :) Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam obiad, kiedy on nie spał i nie zrobił mi za to awantury! Siedział sobie w huśtawce a ja stałam przy garach (ugotowałam pierwszą w życiu zupę podobną w smaku do zup mojej mamy :)). I wiecie, o jeszcze? Ja patrzę, bo jakoś tak cicho siedzi, a on... śpi ;) Pierwszy raz zasnął poza łóżkiem bez czyjejkolwiek ingerencji :))
Panna, ale masz zuch Synka :))
Mi się ostatnio udało upiec ciasto z Mati siedzącą w foteliku :)) Ależ byłam z nas dumna ;)
Już potwierdziłam na FB mój udział w spotkaniu piątkowym, więc żeby tylko nic się nie skaszaniło i żebym mogła Was w końcu poznać :))
My siedzimy z mężem i wymyślałam właśnie prezenty dla Rodziców. Ciężkie zadanie.. Mati zasnęła w sekundę i jeśli znów pośpi do 2, to chyba oszaleję ze szczęścia :)
Mi się ostatnio udało upiec ciasto z Mati siedzącą w foteliku :)) Ależ byłam z nas dumna ;)
Już potwierdziłam na FB mój udział w spotkaniu piątkowym, więc żeby tylko nic się nie skaszaniło i żebym mogła Was w końcu poznać :))
My siedzimy z mężem i wymyślałam właśnie prezenty dla Rodziców. Ciężkie zadanie.. Mati zasnęła w sekundę i jeśli znów pośpi do 2, to chyba oszaleję ze szczęścia :)
jejku, a ja nic nie robie tylko nadrabiam zaległości :)))
serdeczne życzonka dla Mikołaja :)
Panna- filmik boski!! nadaje się do reklamy suszarek :))
a ja padam na twarz- kurde albo zeby albo juz sama nie wiem co???!!! z przespaneych nocek chyba za bardzo sie ucieszylam, bo przedwczoraj znowu pobudki, wczoraj spała ładnie, zobaczymy jak dziś?? no i w dzien jest taaaaaakaaaaa strasznie marudna- ło matko- oszalec można! I na dodatek ćwiczy piski! głowe mam kwadratową!
serdeczne życzonka dla Mikołaja :)
Panna- filmik boski!! nadaje się do reklamy suszarek :))
a ja padam na twarz- kurde albo zeby albo juz sama nie wiem co???!!! z przespaneych nocek chyba za bardzo sie ucieszylam, bo przedwczoraj znowu pobudki, wczoraj spała ładnie, zobaczymy jak dziś?? no i w dzien jest taaaaaakaaaaa strasznie marudna- ło matko- oszalec można! I na dodatek ćwiczy piski! głowe mam kwadratową!
Nie no ja na moją młodą narzekać nie mogę bo ona jest super grzeczna - to nie ona jest moim głównym pochłaniaczem czasu a moje robaki w tyłku:) Codziennie mam coś do załatwienia. Normalnie prowadzę kalendarz bo nie pamiętam co kiedy mam!!! wcześniej tak nie miałam:)
A propo grzeczna to dzisiaj jestem z Helki podwójnie zadowolona - rano byłyśmy u moich rodziców i nawet nie płakała a po południu przyszła do nas moja babcia i Helka tez była grzeczna, gadała, śmiała się itp:) tak więc jest z nią coraz lepiej:)
A jutro a piać od nowa: muszę jechać do kościoła zapisać młodą na chrzest, potem zakupy w tesco, poczta (chyba przyszedł już ten kubeczek), obiad, wyjecie ozdób świątecznych, zrobienie zaległego prania i dzień minie.....
MASAKRA:)
A propo grzeczna to dzisiaj jestem z Helki podwójnie zadowolona - rano byłyśmy u moich rodziców i nawet nie płakała a po południu przyszła do nas moja babcia i Helka tez była grzeczna, gadała, śmiała się itp:) tak więc jest z nią coraz lepiej:)
A jutro a piać od nowa: muszę jechać do kościoła zapisać młodą na chrzest, potem zakupy w tesco, poczta (chyba przyszedł już ten kubeczek), obiad, wyjecie ozdób świątecznych, zrobienie zaległego prania i dzień minie.....
MASAKRA:)
nooo Wiki też BYŁA grzeczna, z dużym naciskiem na BYŁA!
najpierw zaczęły się niespokojne nocki, a ostatnie 2 dni w dzień maruda!! najgorsze jest to, że nie wiem o co chodzi??
mleko nie, bo po mm to samo
skok nie, bo juz powinna z niego wyjść
zęby?? tylko cholerka jak to potwierdzić??
dziś pewnie też będzie wesoła nocka, bo pierwszą pobudkę ma właśnie za sobą, a o 20 przeciez dopiero zasnęła!! dobre w tym wszystkim jest to (odpukać), że jak się w nocy obudzi to nie płacze tylko po swojemu gada- no, ale ja dzięki temu i tak nie śpię :)
ja dzis przystroiłam dom na święta- jak ja lubie ten czas, taki fajny, nastrojowy :))))
jeszcze zostało tylko ubranie choinki- no, ale to później :)
najpierw zaczęły się niespokojne nocki, a ostatnie 2 dni w dzień maruda!! najgorsze jest to, że nie wiem o co chodzi??
mleko nie, bo po mm to samo
skok nie, bo juz powinna z niego wyjść
zęby?? tylko cholerka jak to potwierdzić??
dziś pewnie też będzie wesoła nocka, bo pierwszą pobudkę ma właśnie za sobą, a o 20 przeciez dopiero zasnęła!! dobre w tym wszystkim jest to (odpukać), że jak się w nocy obudzi to nie płacze tylko po swojemu gada- no, ale ja dzięki temu i tak nie śpię :)
ja dzis przystroiłam dom na święta- jak ja lubie ten czas, taki fajny, nastrojowy :))))
jeszcze zostało tylko ubranie choinki- no, ale to później :)
Hym, to moja mała już o 20 jest po kąpieli, karmieniu i w łóżeczku i zazwyczaj zasypia. Potem śpi do 0.00-1 - krótkie karmienie, a potem do 6-7.00. Ta druga pobudka to już dla mnie poranek - potem ją biorę do łóżka, trochę pogadamy i jeszcze 1-2h dusimy komarka. Dziś chciałam ją zostawić w jej łóżeczku... ale mi się szkoda jej zrobiło. Tak mało mamy tych chwil dla siebie, a sama przesypia noce, to chyba nic złego, że rano przy mamie może pobyć... hym...
A ja okna myję tylko wiosną i jesienią :P Mieszkam przy ruchiwej ulicy i nawet po myciu, okna są czyste jakieś dwa-trzy dni. Więc stwierdziłam, że nie ma sensu.
A ja jestem po nocnej kłótni z F., bo uparłam się, żeby Młodego kłaść już zawsze do łóżeczka (drugą połowę nocy przesypiał z nami), a F. się nie chciało usypiać Kostka w ciągu nocy i chciał go wziąć do nas. No, ale wyszło na moje i dziecko mi ięknie przespało CAŁĄ no w swoim łóżeczku :))
A ja jestem po nocnej kłótni z F., bo uparłam się, żeby Młodego kłaść już zawsze do łóżeczka (drugą połowę nocy przesypiał z nami), a F. się nie chciało usypiać Kostka w ciągu nocy i chciał go wziąć do nas. No, ale wyszło na moje i dziecko mi ięknie przespało CAŁĄ no w swoim łóżeczku :))
ojojoj ja juz niemam siły...gdybym mogła chociaz w nocy pospac to pewnie z checia bym z młodym świrowała w dzień...a tu 3 noc -tym razem kompletnie nie przespana i jeszcze mąż wyjechał na wschód na 2 dni i sama zostałam...na dodatek jeszcze wierca u sasiada...k***icy dostane!!
co ciekawe młody tez nie śpi po nocy ale rano ma tyle energii ze az mu zazdroszcze...
co ciekawe młody tez nie śpi po nocy ale rano ma tyle energii ze az mu zazdroszcze...
ja nie wiem co się porobiło z tym spaniem
choć Wiki dziś spała 12h z jedną 3- minutową pobudką na smoka ok 21:30, aż w szoku byłam- budze się rano patrzę na zegarek a tu 8!!! ja położyłam się po22, bo męża nie było, więc nie mogę powiedzieć, żebym się nie wyspała :)))) oby tak dalej!!!
teraz tylko ciekawe jak bedzie w ciagu dnia?? marudna czy naprawiony aniołek :)
choć Wiki dziś spała 12h z jedną 3- minutową pobudką na smoka ok 21:30, aż w szoku byłam- budze się rano patrzę na zegarek a tu 8!!! ja położyłam się po22, bo męża nie było, więc nie mogę powiedzieć, żebym się nie wyspała :)))) oby tak dalej!!!
teraz tylko ciekawe jak bedzie w ciagu dnia?? marudna czy naprawiony aniołek :)
dziewczyny...z weselszych wiesci powiem Wam ze młody uwielbia banana z tiny love...jak mu go daje to wyciąga raczki i sie cieszy...mietosi go z kazdej strony i oczywiście obslinia i pozera:)
a dzis jeszcze przyszła gasienica z lamaze i jest przesliczna...sama bym sie nia pobawiła:) ale dostanie ja jak mąż wroci bo znow mi zabronił...niechce byc z niczym do tyłu:D
a dzis jeszcze przyszła gasienica z lamaze i jest przesliczna...sama bym sie nia pobawiła:) ale dostanie ja jak mąż wroci bo znow mi zabronił...niechce byc z niczym do tyłu:D
Ja tez jestem po nieprzespanej nocy. Mały zasnął dopiero o 22:00 i obudził się już o 23:00. W akcie desperacji podałm mu butlę i co ... Obudził się po dwóch godzinach. Potem juz było coraz gorzej. Jakieś 7 pobudek.
O 8:00 mąz litościwie wziął go do drugiego pokoju, żebym mogła troche pospać. I tak sobie wpaniale spałam, nawet miałam sen i w tym śnie, przeszkadzał mi płacz dziecka. Obudziłam się i oczywiście mały za ściana marudził. Zabrałam go jeszcze do łóżka, zrobił ogromniasta kupę i teraz szczęściliwe śpi, a obok niego mój mąż :-)
I tak to jest z tymi chłopami :-)
O 8:00 mąz litościwie wziął go do drugiego pokoju, żebym mogła troche pospać. I tak sobie wpaniale spałam, nawet miałam sen i w tym śnie, przeszkadzał mi płacz dziecka. Obudziłam się i oczywiście mały za ściana marudził. Zabrałam go jeszcze do łóżka, zrobił ogromniasta kupę i teraz szczęściliwe śpi, a obok niego mój mąż :-)
I tak to jest z tymi chłopami :-)
Ło matko Aśku współczuje!! ja do dzisiaj wspominam z przerażeniem nieprzespane pierwsze noce młodej - a były to całe 3 noce:) a tak to daje nam pospać:)
No i moja nigdy z nami nie spała całej nocy. jak śpi z nami w łóżku to ewentualnie nad ranem tak od 6 ale to zdarzyło się kilka razy. ze mną śpi prawie codziennie ale też dopiero od 6. i ja nie lubię z nią spać bo się boje że coś jej zrobię. w rezultacie budzę się cała obolała bo tak się spinam.
No a od jakiegoś czasu młoda zasypia sama w łóżeczku i chyba też dzięki temu budzi się tylko raz w nocy.
A teraz moje kochanie siedzi sobie na leżaczku i łapie się za stópki:))))
No i moja nigdy z nami nie spała całej nocy. jak śpi z nami w łóżku to ewentualnie nad ranem tak od 6 ale to zdarzyło się kilka razy. ze mną śpi prawie codziennie ale też dopiero od 6. i ja nie lubię z nią spać bo się boje że coś jej zrobię. w rezultacie budzę się cała obolała bo tak się spinam.
No a od jakiegoś czasu młoda zasypia sama w łóżeczku i chyba też dzięki temu budzi się tylko raz w nocy.
A teraz moje kochanie siedzi sobie na leżaczku i łapie się za stópki:))))
Gratulacje dla Helenki :)
U nas wszystko wróciło do normy, Mat przespał całą noc :) A ja wczoraj wpadłam w szał dekorowania domu i teraz mamy tak fajnie świątecznie :) Trochę z opóźnieniem, ale zrobiłam nawet wieniec adwentowy z prawdziwego zdarzenia, wcześniej to tylko 4 świece postawiłam na podstawce i ozdobiłam koralikami, ale dokupiłam gałązki jodły i teraz już wygląda tak jak powinien :)
Dziś chyba się wybiorę na spacer z chustą, bo mąż wyciągnął wózek z samochodu i zaniósł stelaż do piwnicy a gondolę do domu i jakoś nie chce mi się tego wszystkiego ciągać...
U nas wszystko wróciło do normy, Mat przespał całą noc :) A ja wczoraj wpadłam w szał dekorowania domu i teraz mamy tak fajnie świątecznie :) Trochę z opóźnieniem, ale zrobiłam nawet wieniec adwentowy z prawdziwego zdarzenia, wcześniej to tylko 4 świece postawiłam na podstawce i ozdobiłam koralikami, ale dokupiłam gałązki jodły i teraz już wygląda tak jak powinien :)
Dziś chyba się wybiorę na spacer z chustą, bo mąż wyciągnął wózek z samochodu i zaniósł stelaż do piwnicy a gondolę do domu i jakoś nie chce mi się tego wszystkiego ciągać...
A ja kończę dziś stronkę internetową którą z mężem stworzyliśmy ...
I nadal walczymy z ciepłem i wilgotnością.
Już mamy zlokalizowany problem - nieszczelne okna - okazało się że rok temu mąż tak mocno je docisnął że uszczelki nie wytrzymały :(.
Zatem czeka nas wymiana wszystkich uszczelek w oknach - wczoraj już zakupione zostały.
Objadam się ciastem czekoladowym :( - szkoda że żadnych gości w planach nie ma to by zjedli a mnie by nie kusiło.
I nadal walczymy z ciepłem i wilgotnością.
Już mamy zlokalizowany problem - nieszczelne okna - okazało się że rok temu mąż tak mocno je docisnął że uszczelki nie wytrzymały :(.
Zatem czeka nas wymiana wszystkich uszczelek w oknach - wczoraj już zakupione zostały.
Objadam się ciastem czekoladowym :( - szkoda że żadnych gości w planach nie ma to by zjedli a mnie by nie kusiło.
Morela, to trochę podźwigasz, Mati swoje waży :) Ale na pewno u będzie cieplutko przy Tobie, cieplej niż w wózku :)
Nyzosia - brawa dla Helki! Jak wsadzi sobie nóżkę do buzi, to rób od razu zdjęcie. U mnie też rozwój, muszę się Wam aż pochwalić - wsadziłam Kostka do łóżeczka (zapomnij, żeby w dzień tam spał. Zawsze jest ryk jak nie wiem co). Włączylam mu karuzelę, powiesiłam nowe zawieszki (a co - Mikołaj w końcu był :) I on teraz patrzy sobie na karuzelę, książeczkę tiny love i włącza i wyłącza muzyczkę :) Jestem w szoku! A jaka dumna jestem z niego!
I może jestem nienormalna, ale wierzę, że noszenie w chuście mu bardzo dużo dało. Tak patrzę na niego i jest jakiś taki ... samodzielny :)
Aśku - na pewno niedługo Marcelek się naprawi, wierzę w to :)
Nyzosia - brawa dla Helki! Jak wsadzi sobie nóżkę do buzi, to rób od razu zdjęcie. U mnie też rozwój, muszę się Wam aż pochwalić - wsadziłam Kostka do łóżeczka (zapomnij, żeby w dzień tam spał. Zawsze jest ryk jak nie wiem co). Włączylam mu karuzelę, powiesiłam nowe zawieszki (a co - Mikołaj w końcu był :) I on teraz patrzy sobie na karuzelę, książeczkę tiny love i włącza i wyłącza muzyczkę :) Jestem w szoku! A jaka dumna jestem z niego!
I może jestem nienormalna, ale wierzę, że noszenie w chuście mu bardzo dużo dało. Tak patrzę na niego i jest jakiś taki ... samodzielny :)
Aśku - na pewno niedługo Marcelek się naprawi, wierzę w to :)
Cześć Dziewczyny!
Chyba mi głowa odpadnie, tak mnie boli. W nocy Mati budziła się zylion razy i chyba dziś przetestuję, czy u siebie w łóżeczku nie będzie jej lepiej, bo może się budzi, bo jej niewygodnie z nami??
Ale za to jak zasnęłyśmy rano, to spałyśmy do 10:30 ;)
Teraz leży obok, wyciąg nóżki do góry, robi szpagat i łapie się za kolanka. Super, wygląda jak mały budda :))))
I gada do telewizora aby, by, gy, le, ebwu, bwie, bu, abuu a na końcu krzyk - aaaaaaaaam ;)
Jest taka słodka, że mogłabym ją schrupać i kocham ją nie do opisania :)
Ja dzisiaj też planuję spacer w chuście. Wczoraj spróbowałam jeszcze raz wózek i nie zasnęła, ale po 30 minutach zaczął się płacz.
Wczoraj podczas płaczu dołączyła do płaczu swoje piszczenie. Generalnie strasznie się martwię jak płacze, ale ten efekt piszczenia był śmieszny :)) Jakby jeszcze bardziej chciała podkreślić swoje "cierpienie" i w akcie desperacji musiała prezentować swoje wszystkie umiejętności ;)
Wiecie co, ona już chyba jest za duża na tą gondolę, bo krępuje jej ruchy. Może stąd ten płacz? Najchętniej bym już ją przesadziła do spacerówki..
Aaa mam pytanie - zmieniacie swoim maluszkom pieluchy w nocy jak jest tylko siusiu?
A co do stroików i własnoręcznych dekoracji świątecznych, to podziwiam :)) Ja chyba źle sobie jakoś organizuję czas, bo jestem dumna z siebie jak ogarnę chałupkę i zrobię obiad bez Matisiowej aferki a gdzie tu jakieś zajęcia nadprogramowe ;)
Nikaa - smacznego! Ja jak otworzę ciastka, to cała paczka idzie na jeden raz :/ MASAKRA!! :)
Miłego dnia!!
Chyba mi głowa odpadnie, tak mnie boli. W nocy Mati budziła się zylion razy i chyba dziś przetestuję, czy u siebie w łóżeczku nie będzie jej lepiej, bo może się budzi, bo jej niewygodnie z nami??
Ale za to jak zasnęłyśmy rano, to spałyśmy do 10:30 ;)
Teraz leży obok, wyciąg nóżki do góry, robi szpagat i łapie się za kolanka. Super, wygląda jak mały budda :))))
I gada do telewizora aby, by, gy, le, ebwu, bwie, bu, abuu a na końcu krzyk - aaaaaaaaam ;)
Jest taka słodka, że mogłabym ją schrupać i kocham ją nie do opisania :)
Ja dzisiaj też planuję spacer w chuście. Wczoraj spróbowałam jeszcze raz wózek i nie zasnęła, ale po 30 minutach zaczął się płacz.
Wczoraj podczas płaczu dołączyła do płaczu swoje piszczenie. Generalnie strasznie się martwię jak płacze, ale ten efekt piszczenia był śmieszny :)) Jakby jeszcze bardziej chciała podkreślić swoje "cierpienie" i w akcie desperacji musiała prezentować swoje wszystkie umiejętności ;)
Wiecie co, ona już chyba jest za duża na tą gondolę, bo krępuje jej ruchy. Może stąd ten płacz? Najchętniej bym już ją przesadziła do spacerówki..
Aaa mam pytanie - zmieniacie swoim maluszkom pieluchy w nocy jak jest tylko siusiu?
A co do stroików i własnoręcznych dekoracji świątecznych, to podziwiam :)) Ja chyba źle sobie jakoś organizuję czas, bo jestem dumna z siebie jak ogarnę chałupkę i zrobię obiad bez Matisiowej aferki a gdzie tu jakieś zajęcia nadprogramowe ;)
Nikaa - smacznego! Ja jak otworzę ciastka, to cała paczka idzie na jeden raz :/ MASAKRA!! :)
Miłego dnia!!
Ajcia - jeśli chodzi o spacer w wózku, wczoraj miałam podobną sytuację. Poszłam z małym na zakupy, po 30 min drzemki płacz. Więc podwyższyłam mu oparcie w gondoli i pomogło. Mały się zaciekawił, a jaki był przejęty przejeżdżającymi samochodami :-)
Jeśli masz taką możliwość, to spróbuj. Na forum było już kiedyś wątek na ten temat.
Jeśli masz taką możliwość, to spróbuj. Na forum było już kiedyś wątek na ten temat.
Nyzosiu, czekaj tylko aż Hela zacznie brać 2 stópki na raz do buźki i ze smakiem oblizywać paluszki :):):) u nas Mateuszkowi zaczyna powoli mijać już ta faza, za to teraz zaczął podczas snu sam się układać na boczek, już źle mu się spi na pleckach:) Mateuszek na szczescie od poczatku nam dawał ładnie pospać w nocy, jak zasnie o 21 tak dopiero o 6 rano robi mi pobudke na karmienie:):)
wow gwaizduś jak ja Ci zazdroszcze tego spanka:)
z tym wózkiem u mnie to samo było, az stwierdziłam ze niebede z młodym wychodzic bo wioche robi tak sie drze...tez podwyzszyłam oparcie i młody jedzie oczy jak guziki tak obserwuje czasem nawet sie usiechnie:)
panna, mój młody sie nie naprawi bo on sie niepopsuł...on taki jest zawsze wstawałam do niego zylion razy w nocy:( ale dobrze ze Kostek jak to napisałas "zrobił sie bardziej ludzki"- rozbawiło mnie to:D
z tym wózkiem u mnie to samo było, az stwierdziłam ze niebede z młodym wychodzic bo wioche robi tak sie drze...tez podwyzszyłam oparcie i młody jedzie oczy jak guziki tak obserwuje czasem nawet sie usiechnie:)
panna, mój młody sie nie naprawi bo on sie niepopsuł...on taki jest zawsze wstawałam do niego zylion razy w nocy:( ale dobrze ze Kostek jak to napisałas "zrobił sie bardziej ludzki"- rozbawiło mnie to:D
Aśku - bo u mnie - poza wstawaniem - Kostek był właśńie taki jak Marcelek - awantury, cały czas się mną zajmuj mamo, nie musisz się myć, mamo, bo będę płakał, bądź ze mną cały czas, mamo i nie myśl sobie nawet, że zrobisz obiad nie trzymając mnie na rękach, mamo (ok, ostatecznie godzę się na to, żebyś mnie wzięła do chusty, ale pamiętaj - robię Ci wielką przysługę, mamo...)
No więc ta przemiana to naprawdę jakaś magia... :) Trzymam kciuki, żeby Marcelek też dał Ci żyć.
Aśku - a Ty co robisz po macierzyńskim? Wracasz do roboty czy zostajesz chwilę z młodym?
No więc ta przemiana to naprawdę jakaś magia... :) Trzymam kciuki, żeby Marcelek też dał Ci żyć.
Aśku - a Ty co robisz po macierzyńskim? Wracasz do roboty czy zostajesz chwilę z młodym?
Pokaże pokażę :) - jak tylko wszystkie błędy poprawimy.
Stronka ma być w założeniu portalem społecznościowo promocyjnym - coś na zasadzie naszego wątku promocje pieluszkowe i niepieluszkowe - tylko w czytelniejszej wersji :).
Ehhh- ja też chcę aby moja wkładała nóżki do buzi - to takie słodkie ... Szkoda, że ja mam ponad dwumiesięczne opóźnienie - jak moja zacznie bawić się nóżkami to Wasze już będą raczkować ...
Ja jestem leniwą matką i nie zmieniam w nocy pieluchy ... Ostatnio karmię "na śpiocha" więc zmianą pieluchy bym tylko rozbudziła - a ona szybciej je jak śpi :P
Stronka ma być w założeniu portalem społecznościowo promocyjnym - coś na zasadzie naszego wątku promocje pieluszkowe i niepieluszkowe - tylko w czytelniejszej wersji :).
Ehhh- ja też chcę aby moja wkładała nóżki do buzi - to takie słodkie ... Szkoda, że ja mam ponad dwumiesięczne opóźnienie - jak moja zacznie bawić się nóżkami to Wasze już będą raczkować ...
Ja jestem leniwą matką i nie zmieniam w nocy pieluchy ... Ostatnio karmię "na śpiocha" więc zmianą pieluchy bym tylko rozbudziła - a ona szybciej je jak śpi :P
hallo :)
wczoraj bylismy na 2 dawce meningo i w tym roku zostala nam tyklo 3 dawka hexy :) mlody wazy 8450 :) i od jutra poza jablkiem bedzie dostawal kaszke sinlac zamiast 1 mleka
Mikołaj przyniosl wczoraj mlodemu konika na biegunach-smialam sie bo to prezent na 2-3 lata ale bylam w szooooku kiedy posadzilam malego i okazalo sie ze bardoz mu sie spodobalo bo az krzyczal ze smiechu :)
u nas bylo do niedawna tak, ze jak gdzies jechalismy ( np. centrum handlowe, Ikea) to mlody spal calyczas a teraz okaaa duze i sie rozglada.. na szczescie nie placze tylko glosno gada i cos tam krzyczy sam do siebie :D
wlasnie sie obudzil, ubieram go i spadamy na spacerek i do babci :):)
milego dnia wszystkim :):)
wczoraj bylismy na 2 dawce meningo i w tym roku zostala nam tyklo 3 dawka hexy :) mlody wazy 8450 :) i od jutra poza jablkiem bedzie dostawal kaszke sinlac zamiast 1 mleka
Mikołaj przyniosl wczoraj mlodemu konika na biegunach-smialam sie bo to prezent na 2-3 lata ale bylam w szooooku kiedy posadzilam malego i okazalo sie ze bardoz mu sie spodobalo bo az krzyczal ze smiechu :)
u nas bylo do niedawna tak, ze jak gdzies jechalismy ( np. centrum handlowe, Ikea) to mlody spal calyczas a teraz okaaa duze i sie rozglada.. na szczescie nie placze tylko glosno gada i cos tam krzyczy sam do siebie :D
wlasnie sie obudzil, ubieram go i spadamy na spacerek i do babci :):)
milego dnia wszystkim :):)
U mnie nie maa opcji podnoszenia gondolki :( Może powinnam wkładać jakiś koc, żeby była wyżej?
Bezsensu takie spacery jak mała się drze, bo to stres dla nas obu.
Asku, ale masz fajnie ;) Ja na razie chce pol roku wychowawczego, a pozniej.. sie zobaczy ;) Jakos w ogole nie wyobrazam sobie zostawienia Mati i powrotu do pracy.. Najchetniej siedzialabym z niaz pojdzie do przedszkola hihihi
Bezsensu takie spacery jak mała się drze, bo to stres dla nas obu.
Asku, ale masz fajnie ;) Ja na razie chce pol roku wychowawczego, a pozniej.. sie zobaczy ;) Jakos w ogole nie wyobrazam sobie zostawienia Mati i powrotu do pracy.. Najchetniej siedzialabym z niaz pojdzie do przedszkola hihihi
Właśnie był u nas kurier - z paczką z 23 książkami - prezent jednej z babć :) dla wnuczki. Miałam problem aby pudło do mieszkania wnieść.
Muszę szybko Elizę nauczyć czytać :P
A na poważnie - całkiem fajne są - z klockami, przyciskami itd. Wiadomo jeszcze nie na teraz - ale to tylko kwestia czasu :).
Muszę szybko Elizę nauczyć czytać :P
A na poważnie - całkiem fajne są - z klockami, przyciskami itd. Wiadomo jeszcze nie na teraz - ale to tylko kwestia czasu :).
hej mam prosbe bo moja mama potrzebuje wczorajsze numery faktu z faktomanii jesli ktoras by miala to bardzo prosze:). W nocy nasz maly dal nam popalic wogole spac niechcial i grasowal dosc glosno piszczac. Tak oslinil spiworek i ulal ze polozylam na kaloryfer zeby wyschnal a on dalej nadawal i w pewnej chwili odjechal. Spal 2 godziny z nami bo juz niechcialam go ruszac. Potem zapakowalam go w spiworek i do lozeczka. swietnie sie spalo on na srodku rozlozony a my obok skleszczeni hehe. Bylam dzis na spacerku ladna pogoda:)
Panna myślałam, że to coś w stylu naszego klubu mam i już chciałam podsunąć mężowi ;) No ale niestety... Swoją drogą uważam, że wystarczy SR. Mojemu mężowi, żadne szkolenia z opieki nad dzieckiem nie były potrzebne, chociaż na początku jak zajmował się Matim to oczywiście musiałam wszystko nadzorować...
W nocy nie przewijam, a to z tej prostej przyczyny, że Mati przesypia całe noce.
My już po spacerku, zdziwiłam się, bo Mały nawet zasnął w chuście, co mu się wcześniej nigdy nie zdarzyło. Tylko nie wiem, czy nie za ciepło go ubrałam, włożyłam taki lżejszy kombinezonik, na nóżki dodatkowo cieplejsze spodenki i skarpetki. Po spacerze byłam cała zgrzana i on też jakiś taki gorący... Hm, ja to od dźwigania tych 7 kg, ale on... już sama nie wiem jak go ubierać do chusty...
W nocy nie przewijam, a to z tej prostej przyczyny, że Mati przesypia całe noce.
My już po spacerku, zdziwiłam się, bo Mały nawet zasnął w chuście, co mu się wcześniej nigdy nie zdarzyło. Tylko nie wiem, czy nie za ciepło go ubrałam, włożyłam taki lżejszy kombinezonik, na nóżki dodatkowo cieplejsze spodenki i skarpetki. Po spacerze byłam cała zgrzana i on też jakiś taki gorący... Hm, ja to od dźwigania tych 7 kg, ale on... już sama nie wiem jak go ubierać do chusty...
Panna super to jest:)
Filip tez probuje lapac sie za stopy ale jak wykumal ze potrafi sie przekrecac z pleckow na brzuszek to robi to coraz czesciej:) tylko na jedna strone jak jest u was?
Co do pieluchy to ja czasami zmieniam w nocy a czasami nie:P A jak z pizamkami co ile zmieniacie malym?
Na spotkanu nas nie bedzie calkiem zapomnialam mamy wirowke i rehabilitacje yyyy :(
Bylismy dzis w akademi medycznej i bede miala to wycinane na miejscu we wtorek za tydzien a potem po paru dniach na sciagniecie szwow. Tylko nie wiem jak z karmieniem z wtym dniu mlody bytli nie chce a znieczulenie ktore dostane troszke wnika do mleka matki chodz powiedzili ze duzej dawki nie dostane hm...... do tego czasu musze jeszcze zrobic pare badan i zdjecie szczeki tyle kasy przed swietami idzie :(
Filip tez probuje lapac sie za stopy ale jak wykumal ze potrafi sie przekrecac z pleckow na brzuszek to robi to coraz czesciej:) tylko na jedna strone jak jest u was?
Co do pieluchy to ja czasami zmieniam w nocy a czasami nie:P A jak z pizamkami co ile zmieniacie malym?
Na spotkanu nas nie bedzie calkiem zapomnialam mamy wirowke i rehabilitacje yyyy :(
Bylismy dzis w akademi medycznej i bede miala to wycinane na miejscu we wtorek za tydzien a potem po paru dniach na sciagniecie szwow. Tylko nie wiem jak z karmieniem z wtym dniu mlody bytli nie chce a znieczulenie ktore dostane troszke wnika do mleka matki chodz powiedzili ze duzej dawki nie dostane hm...... do tego czasu musze jeszcze zrobic pare badan i zdjecie szczeki tyle kasy przed swietami idzie :(
Morela, ja też już po spacerku w chuście Piękny dzień, prawda? :)
Mati mi usnęła w chuście i fajnie ludzie reagowali na nasz widok :)) Też się zgrzałam na maxa!!
Co do ubierania mam też ten problem. Dziś chyba za ciepło ją ubrałam, bo założyłam :
Bdy krótki rękaw
body długi rękaw
bawełnianą bluzeczkę,
welurkowa bluzę,
kurteczkę ortalionową na polarku
rajstopki
cienkie spodenki
dresik ( ostatnio miała chłodne uda)
i 2 pary skarpetek.
Teraz dalej śpi na mnie w tym całym ekwipunku, ale muszę ją wyjąć ( co pewnie zakończy się pobudką ;) )
Dobrze masz z Matuszkiem, że Ci śpi w nocy!! :) Zazdroszczę, ale wierzę, ze i u nas kiedyś się zdarzy choć jedna przespana noc :)))
Mati mi usnęła w chuście i fajnie ludzie reagowali na nasz widok :)) Też się zgrzałam na maxa!!
Co do ubierania mam też ten problem. Dziś chyba za ciepło ją ubrałam, bo założyłam :
Bdy krótki rękaw
body długi rękaw
bawełnianą bluzeczkę,
welurkowa bluzę,
kurteczkę ortalionową na polarku
rajstopki
cienkie spodenki
dresik ( ostatnio miała chłodne uda)
i 2 pary skarpetek.
Teraz dalej śpi na mnie w tym całym ekwipunku, ale muszę ją wyjąć ( co pewnie zakończy się pobudką ;) )
Dobrze masz z Matuszkiem, że Ci śpi w nocy!! :) Zazdroszczę, ale wierzę, ze i u nas kiedyś się zdarzy choć jedna przespana noc :)))
Kostek nie jeździ językiem po dziąsłach, ale dzisiaj zauważyłam, że zaczął tak dziwnie wydymać wargi, śmiejemy się, że biały Murzyn z niego ;)
Ja do chusty ubieram małego lżej, jeśli jest w całości schowany pod kurtkę - body, pajac, kalesonki, spodenki, butki i bluza. No i czapka. i jest ciepły, ale nie zgrzany :)
My przewijamy Kostka w nocy, mam wrażenie, że ma tak nasikane, że pampers nie wytrzyma :)
Ja do chusty ubieram małego lżej, jeśli jest w całości schowany pod kurtkę - body, pajac, kalesonki, spodenki, butki i bluza. No i czapka. i jest ciepły, ale nie zgrzany :)
My przewijamy Kostka w nocy, mam wrażenie, że ma tak nasikane, że pampers nie wytrzyma :)
Kurde ile Wy piszecie!!! 10 min zajmuje mi czytanie zaległości!!
My byłyśmy 3 godziny na spacerze:) pogoda cudna. oczywiście nie byłyśmy cały czas na dworze bo z godzinę byłyśmy w tesco. u mnie problemow ze spaniem w wózku nie ma. młoda zasypia prawie od razu i śpi cały czas.
Zapisałam młoda dzisiaj na chrzest wiec 19.12 wyganiamy z niej diabełka:)
Ssabinka moja młoda mlaszcze językiem:)
Ja jak już wcześniej pisałam młodej nie przewijam w nocy. mam teraz pampersy premium te dry max i dają rade choć pielucha rano wazy ze 3 kg:)
A zestaw piżamkowy mamy na 3-4 dni.
Co jeszcze miałam napisać??
My byłyśmy 3 godziny na spacerze:) pogoda cudna. oczywiście nie byłyśmy cały czas na dworze bo z godzinę byłyśmy w tesco. u mnie problemow ze spaniem w wózku nie ma. młoda zasypia prawie od razu i śpi cały czas.
Zapisałam młoda dzisiaj na chrzest wiec 19.12 wyganiamy z niej diabełka:)
Ssabinka moja młoda mlaszcze językiem:)
Ja jak już wcześniej pisałam młodej nie przewijam w nocy. mam teraz pampersy premium te dry max i dają rade choć pielucha rano wazy ze 3 kg:)
A zestaw piżamkowy mamy na 3-4 dni.
Co jeszcze miałam napisać??
hej :)
panna - pewnie ze możesz wykorzystać moje "rady" na stronie ;)
pamiętam jak pracowałam z przedszkolu na początku wydawało sie super, z czasem dowiedziałam sie ze dyrektorka była sprzedawcą w Auchan a jej konkubent stolarzem...postanowili otworzyć przedszkole dla kasy...później było coraz gorzej...wynalazła catering jak najtańszy, często były robaki, takie białe, w brokułach albo papier w naleśnikach/plackach, zamiast zamawiać obiady dla wszystkich dzieci zamawiała 6 obiadów na 30-ro maluchów i kazała nam dzielić ! oczywiście rodzice płacili za dzienne obiady, tak miała 400-500 zl na "czysto" , często krzyczała na dzieci i straszyła pasem, zastanawiacie sie dlaczego nie zgłosiłyśmy tego...bo nie było sensu, brak dowodów itp, obrałyśmy inna drogę, chciałyśmy być przy dzieciach i doprowadzić do zamknięcia placówki po ok 4 miesiącach udało nam sie a ta "pani" pracuje teraz w sklepie spożywczym
moja Liwia w końcu się nauczyła przekręcać :) choć nie za często to robi i tez się przekręca raczej w jedna stronę
Wasze dzieci tez próbują siadać ? moja jak tylko się czegoś przytrzyma to siedzi parę sekund
mam pytanie tez odnośnie jedzenia, jak karmicie dzieci po 4 miesiącu ? dajecie im deserki i np kaszki a oprócz tego mleko ? zupełnie nie mam pojęcia na ten temat ;/
panna - pewnie ze możesz wykorzystać moje "rady" na stronie ;)
pamiętam jak pracowałam z przedszkolu na początku wydawało sie super, z czasem dowiedziałam sie ze dyrektorka była sprzedawcą w Auchan a jej konkubent stolarzem...postanowili otworzyć przedszkole dla kasy...później było coraz gorzej...wynalazła catering jak najtańszy, często były robaki, takie białe, w brokułach albo papier w naleśnikach/plackach, zamiast zamawiać obiady dla wszystkich dzieci zamawiała 6 obiadów na 30-ro maluchów i kazała nam dzielić ! oczywiście rodzice płacili za dzienne obiady, tak miała 400-500 zl na "czysto" , często krzyczała na dzieci i straszyła pasem, zastanawiacie sie dlaczego nie zgłosiłyśmy tego...bo nie było sensu, brak dowodów itp, obrałyśmy inna drogę, chciałyśmy być przy dzieciach i doprowadzić do zamknięcia placówki po ok 4 miesiącach udało nam sie a ta "pani" pracuje teraz w sklepie spożywczym
moja Liwia w końcu się nauczyła przekręcać :) choć nie za często to robi i tez się przekręca raczej w jedna stronę
Wasze dzieci tez próbują siadać ? moja jak tylko się czegoś przytrzyma to siedzi parę sekund
mam pytanie tez odnośnie jedzenia, jak karmicie dzieci po 4 miesiącu ? dajecie im deserki i np kaszki a oprócz tego mleko ? zupełnie nie mam pojęcia na ten temat ;/
czesc my tez po spacerku...i bez ryku i wiochy:) jak mały ma wyzej to swiat oglada jakies 15 minut i doipero odpada...pogoda cudna
pizamki tez mamy na 3/4 dni zalezy czy mocno czy mniej upaćkane:)
co do jedzonka to ja jestem ostrozniejsza i Marcelik dzis dostał marchewke gerbera drugo raz...ostatnio po paru łyzeczkach marchewki hippa nic mu niebyło wiec dzis dostał wiecej...i niewiem czy to kwestia firmy czy tego ze "dorósł" ale ta pałaszował niesamowicie...wrecz sie domagał krzyczac aaaaa jak za długo nakładałam na łyzeczke:) a teraz spi czort mały a ja choc bym chciała nocke odespac to jakos nieumiem zasnac w dzien:p
pizamki tez mamy na 3/4 dni zalezy czy mocno czy mniej upaćkane:)
co do jedzonka to ja jestem ostrozniejsza i Marcelik dzis dostał marchewke gerbera drugo raz...ostatnio po paru łyzeczkach marchewki hippa nic mu niebyło wiec dzis dostał wiecej...i niewiem czy to kwestia firmy czy tego ze "dorósł" ale ta pałaszował niesamowicie...wrecz sie domagał krzyczac aaaaa jak za długo nakładałam na łyzeczke:) a teraz spi czort mały a ja choc bym chciała nocke odespac to jakos nieumiem zasnac w dzien:p
Widze, ze niektore dzieci sie naprawiaja, a inne wręcz przeciwnie.Maja nalezy do tej drugiej grupy.Nie chce spać w swoim łóżeczku, zasypia tylko ze mna,w dzień spi tylko na spacerku bez marudzenia, a w domu przed spaniem jet ryk i potem pada dopiero ze zmeczenia tym placzem.
Dzisiaj dalam małej trochę rozciapanej marchewki z rosolu na lyzeczce.Z jedzeniem to duzo wspolnego nie mialo.Maja potraktowala lyzczeczke jak gryzaczek i sie nią bawila.
Za chwilę jak wstanie znowu bede walczyc zeby zechciala napić sie mleka z butli.Na razie na jej widok ryczy jakby ja ze skory obdzierali.
Przyszla mamo normalnie brak słów na takich ludzi!!!
Dzisiaj dalam małej trochę rozciapanej marchewki z rosolu na lyzeczce.Z jedzeniem to duzo wspolnego nie mialo.Maja potraktowala lyzczeczke jak gryzaczek i sie nią bawila.
Za chwilę jak wstanie znowu bede walczyc zeby zechciala napić sie mleka z butli.Na razie na jej widok ryczy jakby ja ze skory obdzierali.
Przyszla mamo normalnie brak słów na takich ludzi!!!
gosiaro - mój Hubert też się zmienił :-) z dzisiusia, który sam sie bawił i sam zasypiał i w taką małą przylepę, która wszedzie z mamą :-)
Nawet sen jest za długi dla mojego syna, bo koniecznie musi sie ze mną zobaczyć co godzinę ech....
Ale tego wstrętu butli, to ci zazdroszczę. Mój uwielbia butlę. Myslę, że nie chce mu sie wysilać przy cycu, a z buteleczki leci łatwo i przyjemnie :-)
Nawet sen jest za długi dla mojego syna, bo koniecznie musi sie ze mną zobaczyć co godzinę ech....
Ale tego wstrętu butli, to ci zazdroszczę. Mój uwielbia butlę. Myslę, że nie chce mu sie wysilać przy cycu, a z buteleczki leci łatwo i przyjemnie :-)
O kurcze widze ze bardzo cieplo dzieci ubieracie. Ja moja ubieram w bodziaka na dlugi rekaw, pajaca albo dresik, na to kombinezon zimowy, czapa i pod koc. Zawsze jest ciepla.
Ja mam problem bo Mala dziisaj meczy kupka chyba ma zaparcie:/ dziwne to bo do poludnia zrobila 2 kupki normalnie a teraz od paru godzin sie meczy i steka. Nie wiem jak jej pomoc, masowalam brzuszek, przykladalam termofor ale nic to nie dalo:(
Ja mam problem bo Mala dziisaj meczy kupka chyba ma zaparcie:/ dziwne to bo do poludnia zrobila 2 kupki normalnie a teraz od paru godzin sie meczy i steka. Nie wiem jak jej pomoc, masowalam brzuszek, przykladalam termofor ale nic to nie dalo:(
Dlaczego mężczyźni siusiają na stojąco...
Kiedy Bóg stworzył Adama i Ewę miał jeszcze dla nich dwie rzeczy,które chciał im podarować.
Bóg powiedział:
- Mam jeszcze dwa podarki dla was, ten pierwszy to umiejętność
siusiania na stojąco...
Adam przerwał mu
- To dla mnie! ja chcę to! To będzie naprawdę fajnie, życie będzie
znacznie prostsze i weselsze.
Bóg popatrzył pytająco na Ewę, a ona skłoniła głowę i powiedziała:
- Dlaczego nie, to nie jest konieczne dla mnie.
Więc Bóg dał Adamowi tę umiejętność. Adam krzyczał, skakał ze
szczęścia
i
obsikiwał wszystko dokoła.
Obsikiwał okoliczne drzewa, pobiegł na wybrzeże i na piasku siusiając
zrobił przepiękny wzór.
Był dumny z tej umiejętności.Bóg i Ewa patrzyli na radość Adama a w
końcu
Ewa zapytała Boga:
- Jaki jest ten drugi podarek,który chciałeś nam dać?
Bóg westchnął i odpowiedział:
- Rozum Ewo, rozum!
Kiedy Bóg stworzył Adama i Ewę miał jeszcze dla nich dwie rzeczy,które chciał im podarować.
Bóg powiedział:
- Mam jeszcze dwa podarki dla was, ten pierwszy to umiejętność
siusiania na stojąco...
Adam przerwał mu
- To dla mnie! ja chcę to! To będzie naprawdę fajnie, życie będzie
znacznie prostsze i weselsze.
Bóg popatrzył pytająco na Ewę, a ona skłoniła głowę i powiedziała:
- Dlaczego nie, to nie jest konieczne dla mnie.
Więc Bóg dał Adamowi tę umiejętność. Adam krzyczał, skakał ze
szczęścia
i
obsikiwał wszystko dokoła.
Obsikiwał okoliczne drzewa, pobiegł na wybrzeże i na piasku siusiając
zrobił przepiękny wzór.
Był dumny z tej umiejętności.Bóg i Ewa patrzyli na radość Adama a w
końcu
Ewa zapytała Boga:
- Jaki jest ten drugi podarek,który chciałeś nam dać?
Bóg westchnął i odpowiedział:
- Rozum Ewo, rozum!
He he mjakmama dobre:))))) Przeczytałam już mojemu:)))
Ssabinka moja już pluje i puszcza bąble....tylko śmiać się na głos nie chce skubana!!! cały czas czekam aż się zacznie chichrać a tu nic...
A ja moją pochwaliłam że taka grzeczna a dzisiaj była taka marudna że szok!!!! jejku ale dawała....tylko na rękach się uspokajała a właściwie na kolanach bo chciała siedzieć! ona się łokciami odpycha od nas i próbuje siadać cwaniara!!!
Ssabinka moja już pluje i puszcza bąble....tylko śmiać się na głos nie chce skubana!!! cały czas czekam aż się zacznie chichrać a tu nic...
A ja moją pochwaliłam że taka grzeczna a dzisiaj była taka marudna że szok!!!! jejku ale dawała....tylko na rękach się uspokajała a właściwie na kolanach bo chciała siedzieć! ona się łokciami odpycha od nas i próbuje siadać cwaniara!!!
Panna teraz zobaczyłam Twoje pytanie o promocje w tesco. Ja obkupiłam młodą w słoiczki Hippa bo maja dwie promocje. Jedna to jak kupisz 4 słoiczki to dostaniesz płyn do kąpieli gratis a druga to jak kupisz 2 słoiczki to 3 masz gratis. no więc młoda ma marchewkę, marchewkę z ziemniakami, jabłuszka i jeszcze jakieś inne:)
I ciuszki są przecenione o 30%....te świąteczne też!
I ciuszki są przecenione o 30%....te świąteczne też!
a może coś wisi w powietrzu bo moja też taka marudna że jedyne o czym marze to pójście spać :)
ja mala na spacer ubieram jeszcze lzej, ma body z dlugim rekawem półśpiochy skarpetki kombinezon, koc akrylowy i oslonka od wozka. Jak są syberyjskie mrozy to jesszcze bluzka i spodnie i buciki.
U nas piżamka codziennie nowa, w sumie faktyko jak nie jest zafajdana to na druga noc tez hmm
ja mala na spacer ubieram jeszcze lzej, ma body z dlugim rekawem półśpiochy skarpetki kombinezon, koc akrylowy i oslonka od wozka. Jak są syberyjskie mrozy to jesszcze bluzka i spodnie i buciki.
U nas piżamka codziennie nowa, w sumie faktyko jak nie jest zafajdana to na druga noc tez hmm
Moja też dzisiaj trochę marudziła, także widocznie taki dzień :)
Padam na pychol, ale chce doczekać do Bednarka u Kuby W.
Przeceny powiadacie i promocje.. hmm to muszę męża do tesco wysłać!! :))
Mjakmama, super kawał :P
Aśku, moja Mati nie cierpi smoka, tylko przy zasypianiu wieczorem toleruje i jak wypluje, to czasem się przebudza i mruczy, że chce pociumkać.
A dziś po kąpieli jadła 45 minut. SZALONA!!
Tak sobie czytam co potrafią Wasze dzieciaczki i porównuję (czasem dołuję się, że Mati czegoś jeszcze nie robi, a czasem puchnę z dumy, że robi coś innego ;) ) I tak sobie myślę, że na tym polega fenomen tych Małych Stworzonek, że każde jest inne, każde rozwija się w swoim tempie i przez to wszystko każde jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju :)
(ale przyfilozofowałam hihihi)
Padam na pychol, ale chce doczekać do Bednarka u Kuby W.
Przeceny powiadacie i promocje.. hmm to muszę męża do tesco wysłać!! :))
Mjakmama, super kawał :P
Aśku, moja Mati nie cierpi smoka, tylko przy zasypianiu wieczorem toleruje i jak wypluje, to czasem się przebudza i mruczy, że chce pociumkać.
A dziś po kąpieli jadła 45 minut. SZALONA!!
Tak sobie czytam co potrafią Wasze dzieciaczki i porównuję (czasem dołuję się, że Mati czegoś jeszcze nie robi, a czasem puchnę z dumy, że robi coś innego ;) ) I tak sobie myślę, że na tym polega fenomen tych Małych Stworzonek, że każde jest inne, każde rozwija się w swoim tempie i przez to wszystko każde jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju :)
(ale przyfilozofowałam hihihi)
A moja to już chyba od dwóch tygodni się chichra a ja do niej :P - tzn najczęściej to ja zaczynam a ona odpowiada :) - takie to pocieszne ...
I co najlepsze - zawsze głośno chichocze jak ją wieczorem rozbieram do kąpieli to już prawdziwy popis daje ... Moja córa to zawsze najszczęśliwsza na przewijaku -szkoda że już z niego wyrasta :( ...
A ja ubieram body krótki rękaw, pajacyk - to u nas standardowe domowe ubranko - a jak wychodzimy to sweterek i polarowe spodnie no i kombinezon ... Kombinezon kupiłam 0-3 i wciąż na szczęście aż za duży ....
I co najlepsze - zawsze głośno chichocze jak ją wieczorem rozbieram do kąpieli to już prawdziwy popis daje ... Moja córa to zawsze najszczęśliwsza na przewijaku -szkoda że już z niego wyrasta :( ...
A ja ubieram body krótki rękaw, pajacyk - to u nas standardowe domowe ubranko - a jak wychodzimy to sweterek i polarowe spodnie no i kombinezon ... Kombinezon kupiłam 0-3 i wciąż na szczęście aż za duży ....
Ja dzisiaj młodemu czytałam i pierwszy raz to zniósł, bo wcześniej drażniło go to, że czytam i był ryk ;)
Kupiłam młodemu spodenki, bluzeczkę i pajace (a pojechałam tylko po pajace) i słoiczki Hippa ;) marchewka, marchewka+ziemniak i ziemniak+dynia. Zdecydowałam, że zacznę od warzyw. Za miesiąc ;)
Wybieracie się na gdańskie spotkanie?
Jak tak, to wpiszcie się do wątku Klub Mam - 10.12 :) Bo na razie jest straszna cisza :)
Kupiłam młodemu spodenki, bluzeczkę i pajace (a pojechałam tylko po pajace) i słoiczki Hippa ;) marchewka, marchewka+ziemniak i ziemniak+dynia. Zdecydowałam, że zacznę od warzyw. Za miesiąc ;)
Wybieracie się na gdańskie spotkanie?
Jak tak, to wpiszcie się do wątku Klub Mam - 10.12 :) Bo na razie jest straszna cisza :)
Ale dziś napisałyście.... :-) Prawie pół godziny nadrabiałam :-)
My dziś prawie cały dzień poza domem.
W południe byliśmy na szczepieniu - druga dawka Hexy i Pneumokoków. Mały strasznie płakał, ale tylko 20 sekund.
Za to w ciągu 2 tygodni przybrał 0,5kg i waży już 9,5kg!!!
Oczywiście nie mieści się w siatkach centylowych. Obwód głowy 45cm, też poza normą. Generalnie jest duuuuuży i cięęęęęęęężki :-) Lekarka powiedział, że jest bardzo silny i jej zdaniem bardzo szybko zacznie raczkować, siadać i chodzić - zobaczymy :-).
Rozmawiałam też z lekarką o wprowadzaniu innych pokarmów i powiem Wam, że czuję się zbyta - "a no jakoś Pani tam sobie z tym poradzi". Jutro chyba zadzwonię do innej Pani pediatry, która też od czasu do czasu zajmuje się Filipem prywatnie i z nią porozmawiam, bo na prawdę czuję się niedoinformowana.
Po szczepieniu zawieźliśmy Filipa do babci a sami pojechaliśmy złożyć wnioski o kredyt na kupno domu - jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku będziemy wspólnie z bankiem właścicielami domu :-). Ale jak pomyślę, że potem czeka nas duży remont to już nie jest mi tak wesoło.
Wieczorem moje dziecko dostało ataku śmiech, aż się z mężem popłakaliśmy ze śmiechu. Położyłam Małego na brzuszku na przewijaku i robiłam mu z boku a kuku, a on tak się głośno śmiał, że chyba sąsiedzi go słyszeli. Cudowne są takie chwile... Teraz grzecznie śpi i oby jak najdłużej, chociaż po szczepieniu może być różnie...
My dziś prawie cały dzień poza domem.
W południe byliśmy na szczepieniu - druga dawka Hexy i Pneumokoków. Mały strasznie płakał, ale tylko 20 sekund.
Za to w ciągu 2 tygodni przybrał 0,5kg i waży już 9,5kg!!!
Oczywiście nie mieści się w siatkach centylowych. Obwód głowy 45cm, też poza normą. Generalnie jest duuuuuży i cięęęęęęęężki :-) Lekarka powiedział, że jest bardzo silny i jej zdaniem bardzo szybko zacznie raczkować, siadać i chodzić - zobaczymy :-).
Rozmawiałam też z lekarką o wprowadzaniu innych pokarmów i powiem Wam, że czuję się zbyta - "a no jakoś Pani tam sobie z tym poradzi". Jutro chyba zadzwonię do innej Pani pediatry, która też od czasu do czasu zajmuje się Filipem prywatnie i z nią porozmawiam, bo na prawdę czuję się niedoinformowana.
Po szczepieniu zawieźliśmy Filipa do babci a sami pojechaliśmy złożyć wnioski o kredyt na kupno domu - jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku będziemy wspólnie z bankiem właścicielami domu :-). Ale jak pomyślę, że potem czeka nas duży remont to już nie jest mi tak wesoło.
Wieczorem moje dziecko dostało ataku śmiech, aż się z mężem popłakaliśmy ze śmiechu. Położyłam Małego na brzuszku na przewijaku i robiłam mu z boku a kuku, a on tak się głośno śmiał, że chyba sąsiedzi go słyszeli. Cudowne są takie chwile... Teraz grzecznie śpi i oby jak najdłużej, chociaż po szczepieniu może być różnie...
Panna ja też zaczynam od warzyw...jabłka kupiłam bo już nie miałam pomysłu na warzywa:)))
Ale najpierw młoda dostanie ekologiczną marchewką ugotowaną przeze mnie:)
Nasza piżamka to też body i pajac...
A ja młodej dałam smoka do butelki z większa dziurką i teraz zjada butlę w 5 min!!! mowie Wam jak super!!! i dzięki temu że ma większą dziurę to więcej je!
No właśnie laski będziecie w piątek?
Ale najpierw młoda dostanie ekologiczną marchewką ugotowaną przeze mnie:)
Nasza piżamka to też body i pajac...
A ja młodej dałam smoka do butelki z większa dziurką i teraz zjada butlę w 5 min!!! mowie Wam jak super!!! i dzięki temu że ma większą dziurę to więcej je!
No właśnie laski będziecie w piątek?
9,5 kg!!!!!! o matko!!!!! To 3 kg więcej niż moja Helka a Twój Filip jest od niej tylko o tydzień straszy!!!! ja nie mogę!!!!
Moja się tak śmiesznie chichra czasami jak ją łaskoczę pod pachami...ale to musi mieć bardzo dobry humor....
A tak to suszy dziąsła prawie cały czas tylko dźwięków przy tym nie wydaje.
Moja się tak śmiesznie chichra czasami jak ją łaskoczę pod pachami...ale to musi mieć bardzo dobry humor....
A tak to suszy dziąsła prawie cały czas tylko dźwięków przy tym nie wydaje.
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=199146&c=1&k=160
zapraszam do nowego wątku - poprawiłam numer, bo ten powinien być 7 a został 6, więc następny to ósemka :)
zapraszam do nowego wątku - poprawiłam numer, bo ten powinien być 7 a został 6, więc następny to ósemka :)