Widok
MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 38
Zakładam nowy wątek :)
***WRZESIEŃ***
08.09 AniaMorena
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-37-t183975,1,16.html
***WRZESIEŃ***
08.09 AniaMorena
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-37-t183975,1,16.html
Madziulka nie daj sobie wkręcić ze jesteś wyrodna matka bo karmisz mm!!!!! wyszło jak wyszło - ważne żebyście obie były zadowolone:)
Ja bym chciała długo ściągać bo boje sie ze jak przestane to wróci mi te 12 kg które już zgubiłam. Poza tym jestem teraz mega szczęśliwa bo pierwszy raz w życiu w końcu mogę jeść co chce (jem już wszystko) a kg lecą w dół:)))))
Ja bym chciała długo ściągać bo boje sie ze jak przestane to wróci mi te 12 kg które już zgubiłam. Poza tym jestem teraz mega szczęśliwa bo pierwszy raz w życiu w końcu mogę jeść co chce (jem już wszystko) a kg lecą w dół:)))))
piggy - gratulacje :)
Ja planuję karmić pół roku, a potem stopniowo przestawać ...Tak aby w ciągu roku zupełnie przejść na mm. Zresztą plan jest też taki, że cały rok zostaję z Malutką, a potem pomyślimy - czy jakiś żłobek czy opiekunka czy też babcia ... Czasu na podjęcie decyzji jeszcze sporo :).
Ja właśnie obawiam się takiej sytuacji jak u panny ...Że jak zacznę dawać od czasu do czasu butelkę to potem moja pierś przestanie już być fajna ...
Ja planuję karmić pół roku, a potem stopniowo przestawać ...Tak aby w ciągu roku zupełnie przejść na mm. Zresztą plan jest też taki, że cały rok zostaję z Malutką, a potem pomyślimy - czy jakiś żłobek czy opiekunka czy też babcia ... Czasu na podjęcie decyzji jeszcze sporo :).
Ja właśnie obawiam się takiej sytuacji jak u panny ...Że jak zacznę dawać od czasu do czasu butelkę to potem moja pierś przestanie już być fajna ...
jestem i ja w nowym:)
lekarz nic nie mowil na to,ze mlody tyle je... przybiera normalnie ok 400gram na 3 tygodnie wiec w normie... najlepsze jest to,ze skonczylo mu sie ulewanie, czasem cos tam poplynie z buzki ale nie takie fontanny jak na poczatku. jestesmy na bebilonie pepti, nie wiem od czego to zalezy...pan doktor tylkopowiedzial,zeby nie sugerowac sie za bardzo tym co pisza na opakowaniu mleka bo to sa miarki srednie, ile dziecko powinno jesc.
lekarz nic nie mowil na to,ze mlody tyle je... przybiera normalnie ok 400gram na 3 tygodnie wiec w normie... najlepsze jest to,ze skonczylo mu sie ulewanie, czasem cos tam poplynie z buzki ale nie takie fontanny jak na poczatku. jestesmy na bebilonie pepti, nie wiem od czego to zalezy...pan doktor tylkopowiedzial,zeby nie sugerowac sie za bardzo tym co pisza na opakowaniu mleka bo to sa miarki srednie, ile dziecko powinno jesc.
moja na brzuchu też nie lubi :D i też je więcej niż na opakowaniu. Dzieci to nie automaty same wiedzą ile muszą zjeść ;) karolla jak byłyśmy chwilowo na bebilonie pepti to też zmniejszyło się ulewanie.
Rany jaka koszmarna noc - a wszystko przez meża!!!!!! o 23 poszłam spać i mówie do niego żeby nakarmił mała bo mi juz sie oczy kleja a on coś jeszcze w tv ogladal i oczywiscie zasnal wiec obudzila sie o 1.30 dalam jej butle i nawet nie myslala by zasnac!!!wiec bujalam sie z nia do 4 nad ranem, po czym przed 6 juz obudzila sie na żarło. To już sprawdzone musi mieć regularne pory - przynajmniej to karmienie wieczorne wtedy zawsze do 7 pospi. U waszych dzieciaczkow tez tak jest???że jak się spoznicie z karmienem wieczornych to beda takie cyrki?? u nas to juz kolejny raz wiec tak zawsze pilnuje żeby mniej wiecej o stalej porze jadla
wrrrr spaćććććććććć
Rany jaka koszmarna noc - a wszystko przez meża!!!!!! o 23 poszłam spać i mówie do niego żeby nakarmił mała bo mi juz sie oczy kleja a on coś jeszcze w tv ogladal i oczywiscie zasnal wiec obudzila sie o 1.30 dalam jej butle i nawet nie myslala by zasnac!!!wiec bujalam sie z nia do 4 nad ranem, po czym przed 6 juz obudzila sie na żarło. To już sprawdzone musi mieć regularne pory - przynajmniej to karmienie wieczorne wtedy zawsze do 7 pospi. U waszych dzieciaczkow tez tak jest???że jak się spoznicie z karmienem wieczornych to beda takie cyrki?? u nas to juz kolejny raz wiec tak zawsze pilnuje żeby mniej wiecej o stalej porze jadla
wrrrr spaćććććććććć
Karollla moja też tak podnosi głowę - trenują do siadania:)))
I też jak leży na brzuchu to się wścieka. A najlepsze jest to że jak już leży na brzuchu to zamiast głowy podnosi dupcie i posuwa nogami jakby chciała pełzać:))))
Znacie jakiś sposób, jakaś pozycje żeby zmusić dziecko do podnoszenia głowy tak żeby się podpierało rękoma??
I też jak leży na brzuchu to się wścieka. A najlepsze jest to że jak już leży na brzuchu to zamiast głowy podnosi dupcie i posuwa nogami jakby chciała pełzać:))))
Znacie jakiś sposób, jakaś pozycje żeby zmusić dziecko do podnoszenia głowy tak żeby się podpierało rękoma??
Kurcze, tyle napisałam i mi skasowało...
Madziulka - nawet w żartach nie mów, że jesteś wyrodną matką,bo karmisz mm. Zawsze coś z takiego gadania w głowie zostanie, a po co masz się zadręczać? Krzywdy małej nie robisz :)
Kostek szynę znosi - o dziwo - bardzo dobrze. Tak, jakby jej w ogóle nie zauważał ;)
Nyzosia - w nocy Kostek się przestawił na pierś. A ja już miałam film, że stracę pokarm, albo w najlepszym przypadku będę musiała odciągać, co jest ok, ale nie przed tym wekendem - nie zdążyłabym się ani ogarnąć, ani porobić zapasów ;)
Problem tkwił chyba w bólu brzucha, ale nie kolkowym - w nocy zrobił dwie mega kupy i się odprężył. A ból mógł być spowodowany pzedwczorajszym nocnym dopajaniem mm... Już sama nie wiem, może to bebiko na niego działa nie najlepiej..
Madziulka - nawet w żartach nie mów, że jesteś wyrodną matką,bo karmisz mm. Zawsze coś z takiego gadania w głowie zostanie, a po co masz się zadręczać? Krzywdy małej nie robisz :)
Kostek szynę znosi - o dziwo - bardzo dobrze. Tak, jakby jej w ogóle nie zauważał ;)
Nyzosia - w nocy Kostek się przestawił na pierś. A ja już miałam film, że stracę pokarm, albo w najlepszym przypadku będę musiała odciągać, co jest ok, ale nie przed tym wekendem - nie zdążyłabym się ani ogarnąć, ani porobić zapasów ;)
Problem tkwił chyba w bólu brzucha, ale nie kolkowym - w nocy zrobił dwie mega kupy i się odprężył. A ból mógł być spowodowany pzedwczorajszym nocnym dopajaniem mm... Już sama nie wiem, może to bebiko na niego działa nie najlepiej..
U mnie wychodzi na to, ze do pracy musze wrocic 1. marca, wtedy konczy mi sie macierzynski i zalegly urlop. Mateuszek bedzie mial skonczone 6 miesiecy i szczerze mowiac przeraza mnie to... Na razie jestesmy na etapie wybierania zlobka, bo na panstwowy raczej nie mamy co liczyc, na razie jestesmy na 128 miejscu :( No jak juz wybierzemy zlobek, to bede wiedziala kiedy wracam, bo w niektorych przyjmuja od 4 w innych od 8 miesiaca. Wiec moze posiedze jeszcze 2 miesiace na wychowawczym.
Jak juz cos postanowimy z zlobkiem, wtedy tez zdecyduje kiedy wprowadzac inne pokarmy, a karmic chcialabym do jakiegos roku, tylko zobaczymy czy mi sie uda tak dlugo utrzymac laktacje...
Jak juz cos postanowimy z zlobkiem, wtedy tez zdecyduje kiedy wprowadzac inne pokarmy, a karmic chcialabym do jakiegos roku, tylko zobaczymy czy mi sie uda tak dlugo utrzymac laktacje...
Madziulka - wszystkiego najlepszego dla Patrycji :)
A właściwie jak u Ciebie z kolkami? Są?
U nas po miesiącu nie było wcale jakoś dużo lepiej ;) Ale Wam życzę, żeby było!
Kostek też je na żądanie - nie ma takich sztywnych godzin jedzenia. np. wczoraj się obudził o 23 z płaczem, ale udało nam się go ululać i spał do 1. No, ale wtedy trzeba było go bardzo szybko nakarmić ;)
Zazwyczaj je: 1.00, 4.00, 6.00-7.00, 11.00, 14.00, 17.00, 19.30-20.00 (po kąpieli). Jezu, strasznie dużo tych karmień!
A właściwie jak u Ciebie z kolkami? Są?
U nas po miesiącu nie było wcale jakoś dużo lepiej ;) Ale Wam życzę, żeby było!
Kostek też je na żądanie - nie ma takich sztywnych godzin jedzenia. np. wczoraj się obudził o 23 z płaczem, ale udało nam się go ululać i spał do 1. No, ale wtedy trzeba było go bardzo szybko nakarmić ;)
Zazwyczaj je: 1.00, 4.00, 6.00-7.00, 11.00, 14.00, 17.00, 19.30-20.00 (po kąpieli). Jezu, strasznie dużo tych karmień!
Mnie jakos ostatnio czesciej zły humor łapie, myslalam ze najgorsze sa te pierwsze dni po porodzie, ale nie... to chyba te pieprzone hormony:/
Mala dzisiaj skonczyla 3 tygodnie a kikutek jeszcze sie trzyma i nie wiem co o tym myslec:/ Lekarka mowila ze zwykle odpada do 14 dni ale ze Mala ma gruba pepowine. Pozatym zawsze rano troche sie meczy z brzuszkiem, probuje chyba puscic baczka i sie zastanawialam czy by nie uzyc tego windi, Panna o ile dobrze pamietam Ty uzywasz? Moze to by jej przynioslo ulge. Z moimi cyckami nadal kosmos bo mleka mam niby wystarczajaco ale sciagam laktatorem max 10-20mll a w przyszly weekend zaczynaja mi sie studia... :( Wkladki laktacyjne mam co pare godzin całkiem mokre a sciagac sie nie chce, ja nie wiem juz
Mala dzisiaj skonczyla 3 tygodnie a kikutek jeszcze sie trzyma i nie wiem co o tym myslec:/ Lekarka mowila ze zwykle odpada do 14 dni ale ze Mala ma gruba pepowine. Pozatym zawsze rano troche sie meczy z brzuszkiem, probuje chyba puscic baczka i sie zastanawialam czy by nie uzyc tego windi, Panna o ile dobrze pamietam Ty uzywasz? Moze to by jej przynioslo ulge. Z moimi cyckami nadal kosmos bo mleka mam niby wystarczajaco ale sciagam laktatorem max 10-20mll a w przyszly weekend zaczynaja mi sie studia... :( Wkladki laktacyjne mam co pare godzin całkiem mokre a sciagac sie nie chce, ja nie wiem juz
Madziulka nic na siłę!Jestes super mamuska! ja jestem dzieckim wyhodowanym na mm i jestem zdrowa jak ryba ;-)
Panna u nas podobnie z jedzeniem 1,4,6,9,11,14,16,19 (przed kąpielą).
Nyzosiu Maja robi dokladnie to samo!Glowke tak srednio podnosi ale za to podnoszenie pupy i pełzanie po macie to jej specjalność;-)Ja już teraz na siłę ją klade na brzuchu i dopiero jak jest maksymalny wrzask to odwracam, ale zdazy sobie troche pocwiczyc i widac postepy.A ja juz nawet chcialam do neurologa isc z niaz powodu tej glowki.Panikara jestem.
Ssabinko nie martw sie więc tą główką (patrz wyżej ;-))
Panna u nas podobnie z jedzeniem 1,4,6,9,11,14,16,19 (przed kąpielą).
Nyzosiu Maja robi dokladnie to samo!Glowke tak srednio podnosi ale za to podnoszenie pupy i pełzanie po macie to jej specjalność;-)Ja już teraz na siłę ją klade na brzuchu i dopiero jak jest maksymalny wrzask to odwracam, ale zdazy sobie troche pocwiczyc i widac postepy.A ja juz nawet chcialam do neurologa isc z niaz powodu tej glowki.Panikara jestem.
Ssabinko nie martw sie więc tą główką (patrz wyżej ;-))
u nas karmienie mniej więcej wygląda tak: 6, 10, 13, 16, i troszkę przed i potem po kąpaniu czyli w okolicy 19-20. Czasem je częsciej, nigdy rzadziej- nawet się kiedyś zastanawiałam czy to nie za rzadko, bo w sumie wychodzi ok 5 x na dzień, ale mała ładnie przybiera ok 200 g tygodniowo -już mała z niej kluseczka, więc dla niej to chyba styka
a z główką moge sie podpisac pod tym co piszą dziewczyny- baaaardzooo nie lubi leżeć na brzuchu, prawie od razu jest skandal i z główką różnie, czasem zalegnie i ani drgnie, a czasem podnosi bardzo ładnie- jak byliśmy u pediatry to tak popisowo trzymała głowke, jak ponoc 3- miesieczne dzieci, a miała 7 tygodni, ale to chyba kwestia szczęścia/przypadku :)
staram się kłaść ją częściej ale na krócej, żeby w płacz nie uderzała za bardzo
a z główką moge sie podpisac pod tym co piszą dziewczyny- baaaardzooo nie lubi leżeć na brzuchu, prawie od razu jest skandal i z główką różnie, czasem zalegnie i ani drgnie, a czasem podnosi bardzo ładnie- jak byliśmy u pediatry to tak popisowo trzymała głowke, jak ponoc 3- miesieczne dzieci, a miała 7 tygodni, ale to chyba kwestia szczęścia/przypadku :)
staram się kłaść ją częściej ale na krócej, żeby w płacz nie uderzała za bardzo
Nyzosiu doczytalam na poprzednim wątku o tej suchej skórze na nadgrstkach u Helci i powiem ci, ze Maja tez miala sucha skore, ale na wierzchu dloni.Myślalam, ze to od tego ze ciagle pcha piastki do buzki, albo ze przez to ze jej rekawiczek nie ubieralam do tej pory...Smarowalam jej purelanem i teraz jest ok.Trzymam kciuki zeby u Helci to tez było przejsciowe.
No i doczytalam o spotkaniu w Sopocie...Kucze poszlabym, bo mam blisko z Przymorza.Musze częsciej na wątek wchodzić!!!Wczoraj bylam na spacerku akurat o tej porze.Miałyscie chusty???
No i doczytalam o spotkaniu w Sopocie...Kucze poszlabym, bo mam blisko z Przymorza.Musze częsciej na wątek wchodzić!!!Wczoraj bylam na spacerku akurat o tej porze.Miałyscie chusty???
U mnie identycznie z karmieniem jak u panny i gosiaro - w dzień chyba wychodzi jedno karmienie więcej, ale to bardziej dlatego, że w dzień je mniej regularnie i częściej bywa głodna. Na szczęście w nocy to zawsze 24/1 potem między 3a 4 a następnie już rano 6/7 - dzięki temu spokojnie przesypiam noce :) Przerwy w nocy bywają coraz dłuższe :).
I właśnie tak wydaje mi się ok z karmieniem, a pediatra wczoraj pytała mnie czy karmię min. 10 razy dziennie - tyle to mi jednak nie wychodzi. Ale skoro Mała przytyła 600g to chyba nie ma potrzeby częściej jej karmić.
Podobnie z główką - też mała się frustruje, że jej pełzanie nie wychodzi :). I też zaczyna po jakimś czasie płakać ... Chyba to będzie metoda, częściej ale na krócej.
A u mnie kikut odpadł dzień po powrocie do domku. Pępek goił się jeszcze z tydzień, teraz już pięknie wygląda :). Używaliśmy octaniseptu - bez niego tak pięknie by nie było, on super wysuszał :).
I ja mam zupełnie odwrotnie niż Ania :) - laktatorem bez problemu ściągam, a wkładek w ogóle nie potrzebuje - nic mi samo nie leci ...
I właśnie tak wydaje mi się ok z karmieniem, a pediatra wczoraj pytała mnie czy karmię min. 10 razy dziennie - tyle to mi jednak nie wychodzi. Ale skoro Mała przytyła 600g to chyba nie ma potrzeby częściej jej karmić.
Podobnie z główką - też mała się frustruje, że jej pełzanie nie wychodzi :). I też zaczyna po jakimś czasie płakać ... Chyba to będzie metoda, częściej ale na krócej.
A u mnie kikut odpadł dzień po powrocie do domku. Pępek goił się jeszcze z tydzień, teraz już pięknie wygląda :). Używaliśmy octaniseptu - bez niego tak pięknie by nie było, on super wysuszał :).
I ja mam zupełnie odwrotnie niż Ania :) - laktatorem bez problemu ściągam, a wkładek w ogóle nie potrzebuje - nic mi samo nie leci ...
U nas tylko wieczorem i rano mamy stale pory karmienia a w dzien to bardzo roznie. Wieczorkiem kapiemy Mateuszka o 19, pozniej jedzonko i okolo 19.30 idzie spac, cala noc ladnie przesypia i budzi sie okolo 6, czasami zdarza mu sie po 5. Dostaje amciu i klade go dalej spac, kolejna pobudka o 8 no i od tej pory to juz baardzo roznie. Jakos nie mamy uporzadkowanego dnia, codziennie inny plan ;) Zauwazylam, ze jak gdzies wychodzimy, to sa dluzsze przerwy miedzy karmieniami i drzemki, a jak siedzimy w domku to krotsze...
Wiec nie pozostaje nam nic innego, jak wybywac z domu jak najczesciej :) Wlasnie czekam na meza, pojechal zmienic opony, jak wroci to ruszamy na spacerek. A Mati wpatruje sie jak zahipnotyzowany w swoja karuzele :) Glupio tylko, ze musze ja co chwile nakrecac... no ale taka dostalismy i troche bez sensu byloby kupowanie drugiej
Aniaa - wiesz, ja jestem fanatyczką windi - uratował nam wiele wieczorów. Używam go, jak już jest naprawdę potrzebny. A wiem to, bo młody: 1. nie zrobił kupki ok. 17 (a jest już np.19-20) 2. bardzo mocno płacze i napina brzuch. Ale z tym, że bardzo mocno płacze, to naprawdę nie przesadzam - jest totalny ryk.
Jak się zdecydujesz na użycie, to nie możesz być "miękka" ;) Ja powtarzam sobie, że to jedyne, co mu pomaga. I na pudełku jest napisane, że jedna sesja odtykania to 3-4 wsadzenia w pupę. Ja czasami dochodziłam do 5-7 i dopiero te pomagały. No i kluczową sprawą jest masaż brzuszka przed odtykaniem. Używałam też suszarki przed masażem - wtedy mały się nieco mniej napinał i robił mu się bardziej miękki brzuszek - masaż lepiej wychodził. No i gazy schodziły najczęściej z kupą.
Madziulka - u nas od jakiegoś tygodnia z kolkami lepiej (nie wiem, ten ss zaczął działać dopiero po takim czasie??), więc głowa do góry. Nie chcę zapeszać, ale ostatnio mamy atak kolki co trzy dni, więc da się przeżyć :)
gosiaro - szkoda, że się minęłyśmy, nie miałyśmy chust, byłyśmy na dwa wózki :)
Jak się zdecydujesz na użycie, to nie możesz być "miękka" ;) Ja powtarzam sobie, że to jedyne, co mu pomaga. I na pudełku jest napisane, że jedna sesja odtykania to 3-4 wsadzenia w pupę. Ja czasami dochodziłam do 5-7 i dopiero te pomagały. No i kluczową sprawą jest masaż brzuszka przed odtykaniem. Używałam też suszarki przed masażem - wtedy mały się nieco mniej napinał i robił mu się bardziej miękki brzuszek - masaż lepiej wychodził. No i gazy schodziły najczęściej z kupą.
Madziulka - u nas od jakiegoś tygodnia z kolkami lepiej (nie wiem, ten ss zaczął działać dopiero po takim czasie??), więc głowa do góry. Nie chcę zapeszać, ale ostatnio mamy atak kolki co trzy dni, więc da się przeżyć :)
gosiaro - szkoda, że się minęłyśmy, nie miałyśmy chust, byłyśmy na dwa wózki :)
Morela ja chyba powinnam byc cały czas poza domem bo tylko tam moje dziecko spi. Mam dziś mojej córy dość!!!noc i dzień jest ryk na całego, dośc mam już tych kolek, ss pójdzie w ruch :( bo to się wykończyć idzie. Panna to po jakim czasie zaczał działać ss????po miesiącu dopiero?albo twoj kostek juz zaczyna z kolek wychodzic oby oby
Madziulka u nas pomógł po 3 dniach. Ale tak jak pisałam dawałam 15 kropel do każdej butli.
My juz wychodzimy z kolek:) Od wtorku młoda dostaje 5 kropel ss i nic sie nie dzieje czyli od poniedziałku będzie bez kropelek:))
A ja moją córkę uwielbiam bardziej każdego dnia. jest taka słodka i coraz bardziej kontaktowa:)) jest na prawdę super:)))
My juz wychodzimy z kolek:) Od wtorku młoda dostaje 5 kropel ss i nic sie nie dzieje czyli od poniedziałku będzie bez kropelek:))
A ja moją córkę uwielbiam bardziej każdego dnia. jest taka słodka i coraz bardziej kontaktowa:)) jest na prawdę super:)))
Kurcze a moja Mala jakas marudna... nie wiem co jej jest:( nie placze jakos histerycznie, ale tak troche poplakuje, zasnie i zaraz sie budzi, uspokaja sie jak ja nosimy, tyle ze jak sie ja polozy sama to zaczyna ryczec. Mam nadzieje ze to tylko jakies jej humory, bo jakby ja bolał brzuszek to chyba by bardziej plakala i nie bylkoby tak łatwo ja uspokoic?
Madziulka - Kostek dostawał ss od 2go tygodnia życia, kolki były, potem odstawiłam na parę dni (4-6) i była masakra i gdzieś od dwóch tygodni dostaje krople regularnie i od tygodnia jest spokój (atak raz na trzy dni).
Dawaj Patrycji krople do każdego karmienia, chyba sekret tkwi w regularnych dawkach...
Dawaj Patrycji krople do każdego karmienia, chyba sekret tkwi w regularnych dawkach...
zaczelam podawac ss :( ryk na całego :(((( mam już naprawde dość. Kiedy zacznie mnie cieszyc to macierzynstwo bo najchetniej to bym ja oddala np babci na pare godz by po prostu odsapnac :(((
maż dzis na imprezie firmowej siedze sama i tylko ja nosze i już doła łapie nooooo :((((
Aniaa miejsmy nadzieje że to nie kolki ale u nas też tak sie zaczynalo ale może u Was to tylko marudzenie i wtedy tylko noszenie pomaga
Sorki że tak tu smece ale psycha od tego dzisiejszego ryku nocnego i dziennego mi juz pada :( chyba baby blues mnie dopadl
maż dzis na imprezie firmowej siedze sama i tylko ja nosze i już doła łapie nooooo :((((
Aniaa miejsmy nadzieje że to nie kolki ale u nas też tak sie zaczynalo ale może u Was to tylko marudzenie i wtedy tylko noszenie pomaga
Sorki że tak tu smece ale psycha od tego dzisiejszego ryku nocnego i dziennego mi juz pada :( chyba baby blues mnie dopadl
przyznam szczerze ze jak mnie deprecha dopadła po porodzie to czytalam sobie watki jak lipcoweczki urodzily jak nyzosiu Ty opowiadalas jak cie baby blues dopadł pamietasz pieerwsze tygodnie? :))) i to trzymalo mnie zenie tylko ja to przechodze i ze z kazdym dniem bedzie lepiej :)))
jutro po poludniu umowilam sie na zakupy, a tatus zostaje z Patrycja - odliczam godziny min 3h to tyle ile potrzebuje by odetchnac i nabrac nowe sily na walkce z moim ADHD ;)
jutro po poludniu umowilam sie na zakupy, a tatus zostaje z Patrycja - odliczam godziny min 3h to tyle ile potrzebuje by odetchnac i nabrac nowe sily na walkce z moim ADHD ;)
Madziuska pamiętam bardzo dobrze pierwsze 2 tygodnie:)))) MASAKRA!!!! ale po 2 miesiącach jestem najszczęśliwszą mamuśką na świecie:)))
I powiem Ci na pocieszenie ze z miesiąc temu tez miałam kryzys. aż mnie moje przyjaciółki musiały ratować - czyli psychoterapia podczas obiadu:))) głównie dlatego byłam podłamana bo się nie wysypiałam. a jak człowiek niewyspany to wściekły na maksa. u mnie pomogła zmiana systemu ściągania pokarmu. dzięki temu lepiej się wysypiam, mam więcej energii i z radością zajmuje się młodą a nie tylko myślę o tym żeby się przespać:)))
Głowa do góry - za 3 miesiące poczytamy ten wątek i też będziemy się z niego śmiały:)))
I powiem Ci na pocieszenie ze z miesiąc temu tez miałam kryzys. aż mnie moje przyjaciółki musiały ratować - czyli psychoterapia podczas obiadu:))) głównie dlatego byłam podłamana bo się nie wysypiałam. a jak człowiek niewyspany to wściekły na maksa. u mnie pomogła zmiana systemu ściągania pokarmu. dzięki temu lepiej się wysypiam, mam więcej energii i z radością zajmuje się młodą a nie tylko myślę o tym żeby się przespać:)))
Głowa do góry - za 3 miesiące poczytamy ten wątek i też będziemy się z niego śmiały:)))
Kurcze moja Mala od wczoraj sie meczy:( Co jakis czas wybucha placzem i prezy sie jakby ja meczyly gazy. Kupki robi normalne, ale czy te gazy moga tak długo trzymac? To juz ponad 14 godzin... Dałam jej kropelki z kopru mam nadzieje ze pomoga bo nie moge patrzec jak sie meczy:( MOze macie jeszcze jakies sposoby na to? Myslalam zeby uzyc tego windiego ale w 2 aptekach nie mieli...
A moja pierwszy raz przespała w nocy 5 godzin :), a potem jeszcze 4 ...
Ehh- ja z kolei z wysypianiem się nie mam żadnego problemu. Po prostu wcześnie się kładę spać :P Wstaję codziennie między 6 a 7 zupełnie wyspana :).
Ja mam troszkę gorsze dni - bo mała potrzebuje bez przerwy uwagi .. Dziś rano już marudziła w łóżeczku, że jest sama. Tylko ją wzięliśmy do siebie i już super radosne dziecko ... Najczęściej wystarcza że już się do niej mówi a przestaje marudzić :).
Ona jest super kontaktowa :), już się uśmiecha.
Mi macierzyństwo się podoba :),no ale my -odpukać- kolek nie mamy, a to chyba wszystko potrafi zmienić ...
Ehh- ja z kolei z wysypianiem się nie mam żadnego problemu. Po prostu wcześnie się kładę spać :P Wstaję codziennie między 6 a 7 zupełnie wyspana :).
Ja mam troszkę gorsze dni - bo mała potrzebuje bez przerwy uwagi .. Dziś rano już marudziła w łóżeczku, że jest sama. Tylko ją wzięliśmy do siebie i już super radosne dziecko ... Najczęściej wystarcza że już się do niej mówi a przestaje marudzić :).
Ona jest super kontaktowa :), już się uśmiecha.
Mi macierzyństwo się podoba :),no ale my -odpukać- kolek nie mamy, a to chyba wszystko potrafi zmienić ...
wlasnie moj król zasnal mi na rekach przed kompem po 10min krzyku. sluchajcie czy to mozliwe,ze moj maly moze miec fochy??? on chce ciagle byc noszony na rekach! i to nie na lezaco ale z glowa oparta na ramieniu pionowo,zeby wszystko widziec. Nie daj Boze chcesz usiasc na chwilke to jest wrzask !!! caly czas chce byc noszony i wara stac w miejscu..jak go tego oduczyc? ja staram sie wytrzymywac ten wrzask ale babcie od razu leca i biora go na rece i jeszcze sie nad nim uzalaja...oj Konradek..a Konradek minke pyzke zrobi i koniec!
Nasza mała też miała taki okres, że chciała być tylko na rękach i tak jak mówisz Karollla w pozycji pionowej a do tego ciągle było trzeba z nią chodzić, usypiała też tylko na rękach albo bujana w wózku, ale dwa czy trzy razy wyła w łóżeczku bo chciała na ręce, ale byliśmy twardzi i nikt jej nie wziął (nawet babcia chociaż bardzo chciała, ale jakimś cudem udało nam się jej wytłumaczyć ze malej nic nie jest tylko ma focha) i teraz zasypia sama w łóżeczku, a i wciągu dnia leży w nim spokojnie i uśmiecha się do swojej karuzeli, także karollla życzę wytrwałości :)
Karollla moja też tak ma:))) Tzn nie usypia tak i aż tak strasznie nie krzyczy ale bardzo lubi być trzymana pionowo i jak się z nią chodzi po mieszkaniu:)) Szczególnie wieczorem tak ma przed kąpielą jak już jest zmęczona.
To chyba naturalny etap rozwoju. Dzieci nie chcą już leżeć plackiem, chcą zwiedzać świat:)
To chyba naturalny etap rozwoju. Dzieci nie chcą już leżeć plackiem, chcą zwiedzać świat:)
A moja często chce być na rączkach i ja ją noszę tyle ile chce ... Wydaje mi się, że to naturalna potrzeba maluszków i należy im na to pozwolić ... Niech wiedzą że rodzice reagują na ich płacz. To, że po jakimś czasie dziecko więcej już nie woła i nie płacze to wg mnie nie jest wcale dobry stan. Skoro teraz jestem na macierzyńskim to mogę poświęcić maksimum mojego czasu i uwagi dziecku. Jakby nie patrzeć, teraz mi za to płacą :P.
Później już tak dobrze nie będzie.
Później już tak dobrze nie będzie.
Nilkaa podoba mi się stwierdzenie że nam teraz płacą za rozpieszczenie naszych dzieci:))))
Zdane tygodnia - podpisuje się pod tym obiema rękami:)))
Aśku ja mam podgrzewacz Philipsa (ale Philips i Avent to chyba to samo:) i znalazłam taką instrukcję.
http://www.p4c.philips.com/files/s/sbcsc215_86u/sbcsc215_86u_dfu_pol.pdf
Ale do dzisiaj nie wiem czy można zostawić podgrzewacz włączony na noc...nie rozumiem instrukcji:)))
Zdane tygodnia - podpisuje się pod tym obiema rękami:)))
Aśku ja mam podgrzewacz Philipsa (ale Philips i Avent to chyba to samo:) i znalazłam taką instrukcję.
http://www.p4c.philips.com/files/s/sbcsc215_86u/sbcsc215_86u_dfu_pol.pdf
Ale do dzisiaj nie wiem czy można zostawić podgrzewacz włączony na noc...nie rozumiem instrukcji:)))
ale ja nie mówię, że moja cały dzień leży w łóżeczku i nikt jej nie nosi, owszem nosimy ja na rączkach, zabawiamy, ale wcześniej było tak, że praktycznie 24 godz. była na rękach, nawet w nocy, jakakolwiek próba odłożenia jej do łóżka kończyła się mega awanturą :( nic nie mogłam w domu zrobić, a teraz mam przynajmniej kiedy ugotować obiad i w domu trochę ogarnąć ino zjeść normalnie jakikolwiek posiłek.
Moja mała stosunkowo rzadko na rączkach jest. Najwięcej u taty :-) Ja nie mam siły za długo jej nosić, ale w ciągu dnia większość czasu przesypia i nie jest źle. Hym... właściwie muszę przyznać, że mam bardzo spokojne dziecię :-D... tfu tfu żeby nie zapeszyć ;-)
A dziś byliśmy na spacerze... ledwo doszłam z powrotem do samochodu :-D mała zachwycona, ale dla mnie 2h wolnego spaceru... jeszcze za dużo. Jutro moze na 1h pójdziemy :-D
A dziś byliśmy na spacerze... ledwo doszłam z powrotem do samochodu :-D mała zachwycona, ale dla mnie 2h wolnego spaceru... jeszcze za dużo. Jutro moze na 1h pójdziemy :-D
manka w Twoim wypadku polecam chustę:) Dzidzia przytulona a Ty masz wolne ręce:)
Ja sobie obiecałam że rano tzn między 11 a 14 będę chodziła na spacer z młodą w wózku a na wieczorny spacer będę ją pakowała w chustę. Chcę żeby miała zaspokojoną potrzebę przytulania a przy okazji odwodziła bioderka:)
Ponawiam pytanie o to jak zachęcić młodą do podnoszenia się na przedramieniu bo na razie dalej tylko tyłek podnosi:)))
Ja sobie obiecałam że rano tzn między 11 a 14 będę chodziła na spacer z młodą w wózku a na wieczorny spacer będę ją pakowała w chustę. Chcę żeby miała zaspokojoną potrzebę przytulania a przy okazji odwodziła bioderka:)
Ponawiam pytanie o to jak zachęcić młodą do podnoszenia się na przedramieniu bo na razie dalej tylko tyłek podnosi:)))
asku nie mam podgrzewacza wiec nie pomoge, choc zastanawiam sie czy nie kupic. Korzystacie z tego? warto zakupic?
jak mi sie marzy bo moc cos w domu zrobic chociazby obiad, moja tez ciagle na rekach i nalepiej zeby chodzic jak tylko usiade to ryk na calego. Niezle nas sobie juz ustawila :) ja jeszcze ani razu nie zrobilam obiadu, dopiero jak maz przyszedl to co moge zrobic
Po wieczornym jedzonku chwila placzu i zasnela czyzby ss zaczal dzialac???? plissssss oby ;))
Aniaa jak Wasza malutka, dalej ja gazy męczą?
jak mi sie marzy bo moc cos w domu zrobic chociazby obiad, moja tez ciagle na rekach i nalepiej zeby chodzic jak tylko usiade to ryk na calego. Niezle nas sobie juz ustawila :) ja jeszcze ani razu nie zrobilam obiadu, dopiero jak maz przyszedl to co moge zrobic
Po wieczornym jedzonku chwila placzu i zasnela czyzby ss zaczal dzialac???? plissssss oby ;))
Aniaa jak Wasza malutka, dalej ja gazy męczą?
ja podgrzewacza nie mam, radzę sobie garnkiem z wodą bądź czajnikiem :) dla mnie zbędny wydatek taki podgrzewacz, poza tym jest na prąd a my mamy sporo urządzeń na prąd i przypuszczam że rachunki dadzą nam w kość w tym roku:)
mój mały też lubi na rękach ale ja nie noszę za dużo, jak już jest mega płacz to wtedy, głownie zabawiam na kanapie jak leży, bądź w bujaku, a jak już chce na ręce to go biorę ale siedzę :)
ząbek się wybić coś nie może i mały daje czadu, do tego przebieramy się kilka razy dziennie bo ślini się tak że wszystko ma mokre, czasem nawet śliniak nie pomaga :D
mój mały też lubi na rękach ale ja nie noszę za dużo, jak już jest mega płacz to wtedy, głownie zabawiam na kanapie jak leży, bądź w bujaku, a jak już chce na ręce to go biorę ale siedzę :)
ząbek się wybić coś nie może i mały daje czadu, do tego przebieramy się kilka razy dziennie bo ślini się tak że wszystko ma mokre, czasem nawet śliniak nie pomaga :D
ja tez radziłam sobie z garnkiem:p ale jak juz jest to fajnie by było umiec z niego skorzystac:)
nyzosiu tak philips=avent....ja instrukcje taka tez mam i wszystko rozumiem co jest napisane wkońcu ucze angielskiego, ale pewnych info nieznalazłam np. co podgrzewac na 1, lub 2...jest napisane ze wszystko na 3....noi własnie czy zostawia sie to cholerstwo włączone na noc czy niet:p echhh nie było kłopotu...
nyzosiu tak philips=avent....ja instrukcje taka tez mam i wszystko rozumiem co jest napisane wkońcu ucze angielskiego, ale pewnych info nieznalazłam np. co podgrzewac na 1, lub 2...jest napisane ze wszystko na 3....noi własnie czy zostawia sie to cholerstwo włączone na noc czy niet:p echhh nie było kłopotu...
Madziulka trzymaj się dzielnie, oby SS pomógł jak najszybciej. U nas Mati po raz pierwszy zwrocil uwage na karuzelke dokladnie jak skonczyl miesiac.
Aniaa windi ostatnio widziałam w Akpolu
Nyzosia nie wiem czy masz taka duza pilke gimnastyczna, ja czasami klade Matiego na niej na brzuszku i bujam nim na boki, wyczytalam w jakiejs madrej gazecie, ze mozna tak cwiczyc z dzieciaczkami... No i tak sobie pomyslalam, ze jak masz pilke to moze sprobuj bez bujania, tylko polozyc Hele na pilce, wtedy nie ma zbytnio podparcia dla nozek wiec pupy nie podniesie, a raczki moze oprzec na pilce i podnosic glowke...
U nas Mati nie domaga sie zbytnio noszenia na rekach, od poczatku stopniowalam mu atrakcje jak marudzil, najpierw zmienialam mu pozycje z pleckow na brzuszek i odwrotnie, jak to nie pomagalo, kladlam go w inne miejsce, zeby mial nowe rzeczy do ogladania, kolejny krok to rozmowa lub cwiczenia, klepanie po pupie itp., no i dopiero jak te sposoby nie dzialaja to biore go na rece i z nim siedze, jak mu dalej nie pasuje to zaczynam chodzic, no a na koniec jak te metody zawioda siegam po smoka, ale wtedy odkladam go ze smokiem do lozeczka... Ehh moze troche to zawile, ale dziala i rzadko przechodzimy przez wszystkie stopnie uspokajania ;)
My dzis zrobilismy megadlugi wypad na zakupy no i udalo mi sie znalezc sukienke na chrzciny. Fajnie, bo juz myslalam, ze ciezko bedzie tak na ostatnia chwile cos wynalezc, tym bardziej ze liczba fasonow dosc ograniczona, bo musiala byc odpinana z przodu, zeby moc swobodnie karmic. Hm, taka mala rzecz a cieszy :)
Aniaa windi ostatnio widziałam w Akpolu
Nyzosia nie wiem czy masz taka duza pilke gimnastyczna, ja czasami klade Matiego na niej na brzuszku i bujam nim na boki, wyczytalam w jakiejs madrej gazecie, ze mozna tak cwiczyc z dzieciaczkami... No i tak sobie pomyslalam, ze jak masz pilke to moze sprobuj bez bujania, tylko polozyc Hele na pilce, wtedy nie ma zbytnio podparcia dla nozek wiec pupy nie podniesie, a raczki moze oprzec na pilce i podnosic glowke...
U nas Mati nie domaga sie zbytnio noszenia na rekach, od poczatku stopniowalam mu atrakcje jak marudzil, najpierw zmienialam mu pozycje z pleckow na brzuszek i odwrotnie, jak to nie pomagalo, kladlam go w inne miejsce, zeby mial nowe rzeczy do ogladania, kolejny krok to rozmowa lub cwiczenia, klepanie po pupie itp., no i dopiero jak te sposoby nie dzialaja to biore go na rece i z nim siedze, jak mu dalej nie pasuje to zaczynam chodzic, no a na koniec jak te metody zawioda siegam po smoka, ale wtedy odkladam go ze smokiem do lozeczka... Ehh moze troche to zawile, ale dziala i rzadko przechodzimy przez wszystkie stopnie uspokajania ;)
My dzis zrobilismy megadlugi wypad na zakupy no i udalo mi sie znalezc sukienke na chrzciny. Fajnie, bo juz myslalam, ze ciezko bedzie tak na ostatnia chwile cos wynalezc, tym bardziej ze liczba fasonow dosc ograniczona, bo musiala byc odpinana z przodu, zeby moc swobodnie karmic. Hm, taka mala rzecz a cieszy :)
Aśku myślę ze Twoje 1,2,3 może odpowiadać moim butelkom:) chyba ze masz i butelki i 1,2,3:)
Z tej mojej instrukcji wyczytałam ze jednak nie można zostawiać. tam piszą ze jak sie podgrzeje pokarm to powinien być zjedzony w ciągu godziny.
Madziulka ja jaką chustę zamówiłaś?? ale masz słodkie zdjęcie małej:)))
Morela nie mam piłki:(((( ale poszukam w necie jakiś informacji i spróbuje jeszcze z tym sposobem - coś ciekawego przed:)
Ja sukienki na chrzciny dla siebie tez juz oglądam choć chrzciny mamy dopiero za 2 miesiące:) ale fajnie je poprzymierzac szczególnie że potrzebuje 2 rozmiary mniejsze niz przed ciążą:))) no i ja mam większy wybór bo nie szukam odpinanej z przodu.
Z tej mojej instrukcji wyczytałam ze jednak nie można zostawiać. tam piszą ze jak sie podgrzeje pokarm to powinien być zjedzony w ciągu godziny.
Madziulka ja jaką chustę zamówiłaś?? ale masz słodkie zdjęcie małej:)))
Morela nie mam piłki:(((( ale poszukam w necie jakiś informacji i spróbuje jeszcze z tym sposobem - coś ciekawego przed:)
Ja sukienki na chrzciny dla siebie tez juz oglądam choć chrzciny mamy dopiero za 2 miesiące:) ale fajnie je poprzymierzac szczególnie że potrzebuje 2 rozmiary mniejsze niz przed ciążą:))) no i ja mam większy wybór bo nie szukam odpinanej z przodu.
A ja w końcu muszę się nauczyć wiązać tę chustę ...Ale i tak odwagi bym nie miała robić z nią obiad, bałabym się, że przypadkiem Małą poparzę. U mnie też teraz mąż robi obiady, ale potrafiłabym już znaleźć czas zrobić sama. Nawet całkiem mi się to teraz podoba jak ktoś dla mnie gotuje :).
A moje Maleństwo coś rzadziej i mniejsze kupki robi ... Tak się zastanawiam czy to etap rozwoju czy jednak coś nie tak jest.
U mnie kolejna spokojna noc - jedzonko było wpół do 1 i 5 - poza tym grzecznie spała, a ja kolejny raz super wyspana :). Byle tak dalej :).
A co do płaczu i nie reagowania na niego - polecam książkę Mądrzy rodzice.
A moje Maleństwo coś rzadziej i mniejsze kupki robi ... Tak się zastanawiam czy to etap rozwoju czy jednak coś nie tak jest.
U mnie kolejna spokojna noc - jedzonko było wpół do 1 i 5 - poza tym grzecznie spała, a ja kolejny raz super wyspana :). Byle tak dalej :).
A co do płaczu i nie reagowania na niego - polecam książkę Mądrzy rodzice.
Nilkaa moja młoda w tym wieku też już tak ładnie spała i tak jej zostało więc mam nadzieje że u Ciebie też tak będzie:)
Co do chusty to tak jak już pisałam zawsze mogę Ci pomóc:))
W sumie macie racje z tymi obiadami - lepiej jak ktoś robi je za Was:))) Nie ma co się wychylać:)
Ja czytałam wczoraj książkę: Każde dziecko może nauczyć się spać - ale mnie zirytowała i przestałam ją czytać:) Jakoś mi się filozofia w tej książce nie podoba. Z resztą moja młoda śpi w swoim łóżeczku więc póki co nie mamy z tym problemów.
Co do chusty to tak jak już pisałam zawsze mogę Ci pomóc:))
W sumie macie racje z tymi obiadami - lepiej jak ktoś robi je za Was:))) Nie ma co się wychylać:)
Ja czytałam wczoraj książkę: Każde dziecko może nauczyć się spać - ale mnie zirytowała i przestałam ją czytać:) Jakoś mi się filozofia w tej książce nie podoba. Z resztą moja młoda śpi w swoim łóżeczku więc póki co nie mamy z tym problemów.
Co do kładzenia przed tv- mi się wydaje, że to nie jest za dobry pomysł, za dużo bodźców, kolorów, za szybko wszystko się dzieje; często po tv dzieciaki są nerwowe i właśnie za bardzo pobudzone, mają problemy z zasypianiem itp
Ja zachęcam Wojtka do podnoszenia się na przedramionkach stawiając przed nim książeczkę Tiny Love albo jakieś inne zabawki o żywych, kontrastowych kolorach.
Ja zachęcam Wojtka do podnoszenia się na przedramionkach stawiając przed nim książeczkę Tiny Love albo jakieś inne zabawki o żywych, kontrastowych kolorach.
Hej :)
my po szczepieniu Liwia trochę marudziła ale obeszło się bez gorączki i większych problemów ;) kolki czasami się pojawiają ale jest znaczna poprawa ;)
Liwia tez zaczęła się interesować karuzela po miesiącu :)
byłyśmy w czwartek u okulisty bo malej coś oczka łzawiły ale wszystko super podobno szybko dojrzewa ;) usg bioderek tez ok ;)
nam podgrzewacz bardzo się przydaje i można go wszędzie zabrać
my po szczepieniu Liwia trochę marudziła ale obeszło się bez gorączki i większych problemów ;) kolki czasami się pojawiają ale jest znaczna poprawa ;)
Liwia tez zaczęła się interesować karuzela po miesiącu :)
byłyśmy w czwartek u okulisty bo malej coś oczka łzawiły ale wszystko super podobno szybko dojrzewa ;) usg bioderek tez ok ;)
nam podgrzewacz bardzo się przydaje i można go wszędzie zabrać
Yecath suwaczek Wojtka pięknie sie wyświetla:)))
Ja własnie jestem po spacerze. Przepiękna pogoda...nic tylko spacerować:)
Mam pytanie do mam butelkowych - wyparzacie butelki? jak je myjecie? czym?
Bo ja myje zwykłym płynem do naczyń a potem wyparzam tzn. zalewam wrzątkiem ale coś czuje ze rachunek za prąd będzie masakryczny:(
Ja własnie jestem po spacerze. Przepiękna pogoda...nic tylko spacerować:)
Mam pytanie do mam butelkowych - wyparzacie butelki? jak je myjecie? czym?
Bo ja myje zwykłym płynem do naczyń a potem wyparzam tzn. zalewam wrzątkiem ale coś czuje ze rachunek za prąd będzie masakryczny:(
***WRZESIEŃ***
08.09 AniaMorena
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
24.09 (termin 18,09) Kamil 3750g, 58 cm, Szpital na Zaspie
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
08.09 AniaMorena
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
24.09 (termin 18,09) Kamil 3750g, 58 cm, Szpital na Zaspie
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
Gratulacje dla kolejnej Mamusi :)
My dziś też na spacerku byliśmy :) Pogoda rewelacyjna :).
Nyzosia - jak tylko odkryję sposób w jaki przenieść wózek z 3 piętra na dół to z przyjemnością się z Tobą spotkam na nauce wiązania chust :). Teraz niestety wychodzę na spacer tylko z mężem w weekendy i po powrocie z pracy ...
Ale mojej córeczce zaokrągla się buźka :), z dnia na dzień coraz okrąglejsza jest :P.
Co do kładzenia dzieci przed telewizorem (nawet na chwilę) - to czytałam dokładnie to co yecath napisała - nasze dzieci są na to zdecydowanie za małe ... Zbyt dużo bodźców dla naszych pociech. Im później dzieci poznają telewizję, tym lepiej, zalecano aby miały 2, 3 latka minimum.
Moja książeczką tiny love średnio się interesuje, zdecydowanie ciekawsze są ostatnio szczebelki w łóżku :).
My dziś też na spacerku byliśmy :) Pogoda rewelacyjna :).
Nyzosia - jak tylko odkryję sposób w jaki przenieść wózek z 3 piętra na dół to z przyjemnością się z Tobą spotkam na nauce wiązania chust :). Teraz niestety wychodzę na spacer tylko z mężem w weekendy i po powrocie z pracy ...
Ale mojej córeczce zaokrągla się buźka :), z dnia na dzień coraz okrąglejsza jest :P.
Co do kładzenia dzieci przed telewizorem (nawet na chwilę) - to czytałam dokładnie to co yecath napisała - nasze dzieci są na to zdecydowanie za małe ... Zbyt dużo bodźców dla naszych pociech. Im później dzieci poznają telewizję, tym lepiej, zalecano aby miały 2, 3 latka minimum.
Moja książeczką tiny love średnio się interesuje, zdecydowanie ciekawsze są ostatnio szczebelki w łóżku :).
ja z butelkami radze sobie tak samo jak Nyzosia...traktuje je płynem do naczyń i wrzatkiem zalewam potem...
o takkk telewizorek bardzo Marcelka interesuje...czasem jak siedzi na bujaku to widze ze kątem oka zerka (siedzi odwrocony od ekranu)...i łapie zawieche tzn. cisza niema dzidzi...od razu wiem ze tv widzi i szybko go odwracam i zajmuje czymś innym:)
słuchajcie niesamowite ze moj maluszek wkońcu alleluja złapał rytm dnia...pobudka...drzemka...godzinka zabawy znowu aja aja i uwaga...mega kupa tez zawsze o tej samej porze- jak stary chłop:p i spacerek....wkońcu coś moge robic bo w dzień tez spi w łóżeczku i nawet sam zasypia:DDDD Tylko mi troszke tydzień sie dłuzy bo dzień do dnia podobny....ale co tam maluszek odnalazl dzieki temu spokoj...wiec i mama szczesliwa:D
o takkk telewizorek bardzo Marcelka interesuje...czasem jak siedzi na bujaku to widze ze kątem oka zerka (siedzi odwrocony od ekranu)...i łapie zawieche tzn. cisza niema dzidzi...od razu wiem ze tv widzi i szybko go odwracam i zajmuje czymś innym:)
słuchajcie niesamowite ze moj maluszek wkońcu alleluja złapał rytm dnia...pobudka...drzemka...godzinka zabawy znowu aja aja i uwaga...mega kupa tez zawsze o tej samej porze- jak stary chłop:p i spacerek....wkońcu coś moge robic bo w dzień tez spi w łóżeczku i nawet sam zasypia:DDDD Tylko mi troszke tydzień sie dłuzy bo dzień do dnia podobny....ale co tam maluszek odnalazl dzieki temu spokoj...wiec i mama szczesliwa:D
Aśku no niestety tak już będzie teraz z nami że dni będą takie same...
U nas też tak jest. Młoda wstaje koło 8, koło 9 - 30 min drzemka, po 11 wychodzimy na spacer, po 14 wracamy, koło 17 młoda znowu ma 30 min drzemkę, 19.30 kąpiel, 20:00 młoda śpi:))) I tak codziennie:))
Tylko pogoda będzie nam zmieniała rytm.
Choć dzisiaj coś jej się poprzestawiało i dopiero o 13 zasnęła na spacerze ale za to spała do 17 - z przerwą na karmienie:)) Ja dzięki temu zjadłam spokojnie obiad a później przekimałam z nią godzinę:))))
Z tv to wiem że nie wolno, nie powinno się itp ale ubaw mam straszny z jej miny jak patrzy w kolorowe pudełko:)))
U nas też tak jest. Młoda wstaje koło 8, koło 9 - 30 min drzemka, po 11 wychodzimy na spacer, po 14 wracamy, koło 17 młoda znowu ma 30 min drzemkę, 19.30 kąpiel, 20:00 młoda śpi:))) I tak codziennie:))
Tylko pogoda będzie nam zmieniała rytm.
Choć dzisiaj coś jej się poprzestawiało i dopiero o 13 zasnęła na spacerze ale za to spała do 17 - z przerwą na karmienie:)) Ja dzięki temu zjadłam spokojnie obiad a później przekimałam z nią godzinę:))))
Z tv to wiem że nie wolno, nie powinno się itp ale ubaw mam straszny z jej miny jak patrzy w kolorowe pudełko:)))
Jestem po mega intensywnym weekendzie - muszę się Wam pochwalić. Jakiś czas temu ( a dokładnie dzień prze porodem) złożyłam papiery do konkursu, który kwalifikował na szkolenie organizowane przez British Council dla lokalnych aktywistów. No i się dostałam i wczoraj był pierwsz dzień, a dziś drugi szkolenia. W sobotę byłam z małym całe sześć godzin na zajęciach (+dwie godziny dojazd). Kostek był w chuście i fantastycznie zniósł mnóstwo nowych ludzi i nowe otoczenie. Potem jeszcze wpadliśmy na imieniny teściowej (które jednocześnie były pępkowym) i w sumie dotarliśmy do domu o 22. (Kostek cały czas w chuście). Dziś rano pojechałam sama, a Młodego przejął tata. Wyobraźcie sobie, że F. dał radę z palcem w nosie, w ogóle do mnie nie dzwonił i nie panikował, po prostu: zajął się dzieckiem zawodowo :) A teraz już wszyscy kładziemy się spać, bo jesteśmy nieco wykończeni.
Kostek jest chyba totalnie niewrażliwy na zmianę otoczenia i hałas (dużo nowych głosów, to szkolenie to głównie dyskusje i różne ćwiczenia). Bardzo mnie to cieszy :) Jestem z niego niesamowicie dumna!
Kostek jest chyba totalnie niewrażliwy na zmianę otoczenia i hałas (dużo nowych głosów, to szkolenie to głównie dyskusje i różne ćwiczenia). Bardzo mnie to cieszy :) Jestem z niego niesamowicie dumna!
Jesteśmy po chrzcie. Piękna pogoda piękna data piękna msza :) normalnie wszystko super :) mały grzeczny mimo że nie spał. Obiadek w domku, robiłam sama na 12 osób, mowie wam super, i nawet padnięta nie jestem :)
Musiałam dziś szkrabowi podać paracetamol bo ząbek daje nam w kość, dziąsełka ma całe opuchnięte, mam nadzieję że w końcu się wybije do końca bo już nie wiele mu zostało :)
Musiałam dziś szkrabowi podać paracetamol bo ząbek daje nam w kość, dziąsełka ma całe opuchnięte, mam nadzieję że w końcu się wybije do końca bo już nie wiele mu zostało :)
Hej,dzisiaj pogosa piekna ale ja spedzilam caly dzien u szwagierki,zrobila mi pazurki,masaze i takie tam:P
Moj uwielba duuuuzo ludzi i hałas.Wczoraj bylismy na roczku i byl grzeczniutki,lezal sobie a wszyscy w szoku bo halas,grajace zabawki,a ten lezal i spal i mial wszystko gdzies,za to jak inne dzieci zasnely to trzeba bylo chodzic na paluszkach:P
Zreszta My juz mamy tyle imprez z Malym za soba ze poprostu uwielbia hehe
Nyzosiu,ja myje w plynie butelki i zalewam wrzatkiem ale tylko rano i wieczorem,w ciagu dnia po karmieniu odrazu myje we wrzatku pod kranem i tyle,nie ma byc co tak 'sterylnym'';)
Moj uwielba duuuuzo ludzi i hałas.Wczoraj bylismy na roczku i byl grzeczniutki,lezal sobie a wszyscy w szoku bo halas,grajace zabawki,a ten lezal i spal i mial wszystko gdzies,za to jak inne dzieci zasnely to trzeba bylo chodzic na paluszkach:P
Zreszta My juz mamy tyle imprez z Malym za soba ze poprostu uwielbia hehe
Nyzosiu,ja myje w plynie butelki i zalewam wrzatkiem ale tylko rano i wieczorem,w ciagu dnia po karmieniu odrazu myje we wrzatku pod kranem i tyle,nie ma byc co tak 'sterylnym'';)
No dobra to ja też tak zrobię ale poczekam do następnego tygodnia bo w tym tygodniu odstawiamy sab simplex więc nie wszystko na raz:)))
Jejku ale mam gorąco w domu - w dzień mi się mieszkanie nagrzewa słońcem do 26 stopni (mimo że mam okna pootwierane) a wieczorem mój mąż odpala grzanie i dalej mam 25 stopni! Trochę przesadza z tym grzaniem ale chce rozruszać piec przed sezonem...Dobrze że jutro wraca do pracy to ja tu będę rządziła:)))
Jejku ale mam gorąco w domu - w dzień mi się mieszkanie nagrzewa słońcem do 26 stopni (mimo że mam okna pootwierane) a wieczorem mój mąż odpala grzanie i dalej mam 25 stopni! Trochę przesadza z tym grzaniem ale chce rozruszać piec przed sezonem...Dobrze że jutro wraca do pracy to ja tu będę rządziła:)))
Madziuska2 masz rację. Kurcze 2 miesiące wystarczyły żeby człowiek wszystko ogarnął:))) W ciągu dnia nie ma dla mnie różnicy czy mąż jest czy nie - świetnie dajemy sobie radę we dwie i lubię to że mam młodą tylko dla siebie:))) Ale wieczorami jak Helka jest już marudna to chętnie ją oddaje w ręce taty:)))
a ja czekam na ten dzień z utesknieniem hehe kiedy nie bede czekac na 16.30 jak na zmilowanie i oddanie Patrycji w rece taty :D:D:D:D choc juz i tak jest coraz lepiej!! ale dzis umowilam sie na zakupy nie bylo mnie prawie 4h - i az tak bardzo sie za moja cora nie stesknilam :P
sluchajcie u nas dzis tylko 15 min kolka :) za to nadrobila rano od 6-13 nawet oka nie zmrużyla tylko sie darla bo chciala by ja nosic.
Nyzosia zamowilam elastyczna lennylamb jutro maja ja wyslac wiec napewno w tym tyg bedzie. Moze ja tez sie do ciebie zglosze po porade w wiazaniu ;)
ja wyparzam butelki i smoczki od butelek, ale powiem szczerze ze nie za kazdym razem, bo jak syrena wyje ze jest glodna to nie mam na to czasu. Nawet mam jakis sterylizator kupiony. Nie ma co byc az tak sterylnym ;)
Odebralam dzis karuzelke, jutro zobaczymy czy sie mloda nia zainteresuje - oby ;))
sluchajcie u nas dzis tylko 15 min kolka :) za to nadrobila rano od 6-13 nawet oka nie zmrużyla tylko sie darla bo chciala by ja nosic.
Nyzosia zamowilam elastyczna lennylamb jutro maja ja wyslac wiec napewno w tym tyg bedzie. Moze ja tez sie do ciebie zglosze po porade w wiazaniu ;)
ja wyparzam butelki i smoczki od butelek, ale powiem szczerze ze nie za kazdym razem, bo jak syrena wyje ze jest glodna to nie mam na to czasu. Nawet mam jakis sterylizator kupiony. Nie ma co byc az tak sterylnym ;)
Odebralam dzis karuzelke, jutro zobaczymy czy sie mloda nia zainteresuje - oby ;))
Helo z rańca:)
Ale mnie dzisiaj mąż urządził z tym ogrzewaniem - w nocy było tak gorąco ze spać się nie dało!!! młoda tez się budziła co 2 godziny. I mimo ze wyłączyłam w końcu o 2 piec to temp. nic nie spadła!! i tak od 5 jesteśmy na nogach:(
Madziulka spoko - jak będziesz potrzebowała pomocy przy wiązaniu chusty to służę pomocą:)
Ale mnie dzisiaj mąż urządził z tym ogrzewaniem - w nocy było tak gorąco ze spać się nie dało!!! młoda tez się budziła co 2 godziny. I mimo ze wyłączyłam w końcu o 2 piec to temp. nic nie spadła!! i tak od 5 jesteśmy na nogach:(
Madziulka spoko - jak będziesz potrzebowała pomocy przy wiązaniu chusty to służę pomocą:)
hej :) my tez po chrzcie ;) super wszystko sie udalo, maly spal jak zabity w kosciele a potem pojechalismy do knajpki na obiadek i tez byl grzeczny :) smiac mi sie chcialo bo ksiadz do nas podszedl, ja zdjelam czapke a ksiadz na glos powiedzial " o ja ale czupryna' a maly mial 6cm jeza na glowie :D
jedna dziewczynka taaak plakala cala msze ze az mi bylo zal i jej i tej mamy zestresowanej :(
co do butelek-ja myje w goracej wodzie a potem zalewam wrzatkiem.
moj maly chyba walczy z dziasłami bo cale raczki pcha do buzi, smoka nie chce ale chyba kupie juz taki smoczkowy gryzak..
temperatura u nas to w dzien 23 stopnie a w nocy 20. pediatra nam mowil, ze w pomieszczeniu gdzie maly spi ma byx max 20 stopni i dobrze wywietrzone cale mieszkanie.
jedna dziewczynka taaak plakala cala msze ze az mi bylo zal i jej i tej mamy zestresowanej :(
co do butelek-ja myje w goracej wodzie a potem zalewam wrzatkiem.
moj maly chyba walczy z dziasłami bo cale raczki pcha do buzi, smoka nie chce ale chyba kupie juz taki smoczkowy gryzak..
temperatura u nas to w dzien 23 stopnie a w nocy 20. pediatra nam mowil, ze w pomieszczeniu gdzie maly spi ma byx max 20 stopni i dobrze wywietrzone cale mieszkanie.
Moja na szczęście jeszcze zasnęła od 7 do 8 a ja z nią więc trochę odespałam noc.
Ja najbardziej lubię jak u nas w mieszkaniu jest około 20-21 stopni. Choć w zeszłym roku po gigantycznych rachunkach - mamy ogrzewanie na gaz:( - mieliśmy 18-19 stopni. Ale teraz jak jest młoda to już tak nie będziemy robić.
Ja najbardziej lubię jak u nas w mieszkaniu jest około 20-21 stopni. Choć w zeszłym roku po gigantycznych rachunkach - mamy ogrzewanie na gaz:( - mieliśmy 18-19 stopni. Ale teraz jak jest młoda to już tak nie będziemy robić.
Karilla pchanie całych rączek do buzi to naturalny etap. Moja też od jakiś 2-3 tygodni pcha całe dłonie i ślini się niemiłosiernie. Pisałyśmy już o tym. Więc wcale nie musi to oznaczać zębów.
Fajnie macie że już po chrzcinach. Wczorajsza data była fajna:)))
My mamy chrzest za 2 miesiące więc może młoda spokojniej to zniesie.
Fajnie macie że już po chrzcinach. Wczorajsza data była fajna:)))
My mamy chrzest za 2 miesiące więc może młoda spokojniej to zniesie.
hejka,
a ja niewiem co z małym jest nie tak...w dzień wszystko jak w zegareczku -własnie ma dzemke:) za to w nocy pierwszy sen ma ładny długi bo od 18.30 az do 24.30/1 róznie...ale potem pobudka co dwie godziny a zdarza sie i tak ze wstaje 4, 5, 6 i 7 massakra...wstajemy z mezem juz na połprzytomni...
a ja niewiem co z małym jest nie tak...w dzień wszystko jak w zegareczku -własnie ma dzemke:) za to w nocy pierwszy sen ma ładny długi bo od 18.30 az do 24.30/1 róznie...ale potem pobudka co dwie godziny a zdarza sie i tak ze wstaje 4, 5, 6 i 7 massakra...wstajemy z mezem juz na połprzytomni...
Aśku może spróbujcie go kłaść później. 18.30 to strasznie szybko:) Nasza chodzi spać o 20.
Aniaa a ty w końcu szczepiłaś engerixem? bo jak tak to nasza lekarka powiedziała że najlepiej wtedy szczepić 6w1 Hexą bo to ta sama firma co engerix. i my tak szczepiliśmy. ale najlepiej pogadaj ze swoim pediatrą.
a moja młoda to cwaniara. leży tyłem do tv ale wyczaiła że tam jest i tak się odkręca żeby go oglądać!!!:)))
Aniaa a ty w końcu szczepiłaś engerixem? bo jak tak to nasza lekarka powiedziała że najlepiej wtedy szczepić 6w1 Hexą bo to ta sama firma co engerix. i my tak szczepiliśmy. ale najlepiej pogadaj ze swoim pediatrą.
a moja młoda to cwaniara. leży tyłem do tv ale wyczaiła że tam jest i tak się odkręca żeby go oglądać!!!:)))
Hej
ale moja Mała dziś grzeczna :) leży w łóżeczku i patrzy się na karuzele,m wyciąga raczki i się denerwuje aż piszczy bo nie może jej dosięgnąć a wygląda jakby chciała ;))
ja szczepiłam bezpłatnymi i wszystko było super
dziewczyny jeżeli chodzi o chrzest to jak to jest, tzn co muszę kupić oprócz świecy ? wiem, głupie pewnie pytanie ...;)
ale moja Mała dziś grzeczna :) leży w łóżeczku i patrzy się na karuzele,m wyciąga raczki i się denerwuje aż piszczy bo nie może jej dosięgnąć a wygląda jakby chciała ;))
ja szczepiłam bezpłatnymi i wszystko było super
dziewczyny jeżeli chodzi o chrzest to jak to jest, tzn co muszę kupić oprócz świecy ? wiem, głupie pewnie pytanie ...;)
Ja dałam 100 zł miałam po sobotniej wieczornej mszy bo nie pasowało chrzestnej niedziela w która są chrzty i całkiem fajnie było tak kameralnie malutka była spokojna za tydzień dostanę zdjęcia od fotografa to wstawię i pochwale się jak malutka jest już duża ;D
Dzieci tak szybko rosną mnie wciąż dopadają myśli o tym jak to będzie wrócić do pracy..
Nie wyobrażam sobie tego
Dzieci tak szybko rosną mnie wciąż dopadają myśli o tym jak to będzie wrócić do pracy..
Nie wyobrażam sobie tego
jeśli chodzi o chrzest my daliśmy 50zł, ja myślę że tyle starczy skoro msza i tak by się odbyła a sam sakrament długo nie trwał :)
Madziulka spytaj pediatrę bo jest jeszcze takie coś jak 2w1, tzn że kuje się dziecko dwa razy a nie trzy i jest jakiś lepszy krztusiec niż w tych bezpłatnych i kosztuje 55zł, przynajmniej my mamy taka wersję.
Panna ja zamówiłam woreczki do pokarmu 20szt, ale mi się pokarm skończył i nie mam co mrozić może umówimy się na jakaś wymianę np za chusteczki?? :)
My dostaliśmy jeszcze medalik dla małego i pamiątkę chrztu i też poświęciliśmy, plus szatka i świeca (tego nie święciliśmy) :P
Aaaa mam jeszcze windi 9 sztuk jakby ktoś chciał to też mogę umówić się na wymianę :P
Madziulka spytaj pediatrę bo jest jeszcze takie coś jak 2w1, tzn że kuje się dziecko dwa razy a nie trzy i jest jakiś lepszy krztusiec niż w tych bezpłatnych i kosztuje 55zł, przynajmniej my mamy taka wersję.
Panna ja zamówiłam woreczki do pokarmu 20szt, ale mi się pokarm skończył i nie mam co mrozić może umówimy się na jakaś wymianę np za chusteczki?? :)
My dostaliśmy jeszcze medalik dla małego i pamiątkę chrztu i też poświęciliśmy, plus szatka i świeca (tego nie święciliśmy) :P
Aaaa mam jeszcze windi 9 sztuk jakby ktoś chciał to też mogę umówić się na wymianę :P
Przyszła Mamo to naprawdę niedużo za ślub, u nas była stawka 800zł :/
U nas Chrzest za tydzień, ale sami kupiliśmy szatkę i świecę bo chcieliśmy wybrać takie jaki nam się podobają, chrzestni chcieli oddać, ale że są to niewielkie kwoty powiedzieliśmy, że jak mają ochotę to niech dołożą do prezentu. Zgodnie z naszymi zwyczajami to Chrzestny płaci księdzu za chrzest, myślimy żeby dał 100 zł i będzie ok.
U nas Chrzest za tydzień, ale sami kupiliśmy szatkę i świecę bo chcieliśmy wybrać takie jaki nam się podobają, chrzestni chcieli oddać, ale że są to niewielkie kwoty powiedzieliśmy, że jak mają ochotę to niech dołożą do prezentu. Zgodnie z naszymi zwyczajami to Chrzestny płaci księdzu za chrzest, myślimy żeby dał 100 zł i będzie ok.
Madziuska2 - a jakie masz woreczki? Mi zależy na konkretnie na tych polecanych przez Nyzosię - mają takie fajn zamknięcie i są z twardszgo plastiku - same stoją w lodówce :) Ja na pewno muszę zacząć mrozić dziś - bo mam wczorajsze odciągnięte mleko i dłużej niż do wieczora nie może czekać, jeśli to te same woreczki, to jestem chętna na wymianę, ale to pewnie później :)
Panna woreczki kosztują koło 25 zł.
A pójście na zakupy z karta męża to bardzo dobry pomysł:)))
Co do chrztu to ja tez nie chce dawać więcej niż 100 zł. za ślub daliśmy 500 ale to jest co innego - osobna msza itp. poza tym nie żałuję tej kasy bo proboszcz dał takie piękne kazanie ze do dzisiaj wszyscy je pamiętają. ale chrzest tak jak mówicie jest podczas zwykłej mszy i zazwyczaj jest kilkoro dzieci.
My robimy 19 grudnia.w święta fajnie ale my nie chcieliśmy bo każdy może mieć swoje plany ...
I tez sami wszystko kupimy a chrzestni niech kupią jakąś fajna pamiątkę.
Nilkaa co do Gdyni to znajomi robili w Barakudzie i byli zadowoleni. płacili koło 70 zł na osobę ale nie wiem co dokładnie w tym mieli.
Ja robię w villi aqua w Sopocie - tam mamy chody po weselu:)))
A pójście na zakupy z karta męża to bardzo dobry pomysł:)))
Co do chrztu to ja tez nie chce dawać więcej niż 100 zł. za ślub daliśmy 500 ale to jest co innego - osobna msza itp. poza tym nie żałuję tej kasy bo proboszcz dał takie piękne kazanie ze do dzisiaj wszyscy je pamiętają. ale chrzest tak jak mówicie jest podczas zwykłej mszy i zazwyczaj jest kilkoro dzieci.
My robimy 19 grudnia.w święta fajnie ale my nie chcieliśmy bo każdy może mieć swoje plany ...
I tez sami wszystko kupimy a chrzestni niech kupią jakąś fajna pamiątkę.
Nilkaa co do Gdyni to znajomi robili w Barakudzie i byli zadowoleni. płacili koło 70 zł na osobę ale nie wiem co dokładnie w tym mieli.
Ja robię w villi aqua w Sopocie - tam mamy chody po weselu:)))
ja płaciłam za chrzest 100 zł (a mówili, że dają między 100 a 200). Chrzciny też mamy za sobą, mielismy 3 pazdziernika. Mały większość mszy był spokojny ale pod koniec dał taki popis, ze się zestresowałam... Aż sie krztusił z płaczu. Ewidentnie nie lubi hałasów kościelnych:( My chrzciny robiliśmy w restauracji VNS w CH Manhattan na górze. Super jedzonko a tort chrzcinowy truskawkowy-BAJKA. Naprawdę polecam
ja sie wlasnie zastanawiam gdzie zrobic chrzciny czy w domu czy w knajpie. U nas bedzie 31 osob, w knajpie troche duzy koszt pewnie bedzie:( ale dla 30 osob to sie pewnie nie ogarne z gotowaniem, zmywaniem tego itp... a powiedzcie w knajpie jest jakis limit czasu na jaki sie wynajmuje? bo ja mam taka rodzine co lubi sobie posiedziec:)
No to fajnie ze bez limitu czasowego, ja tez bede szukac czegos w Gdyni, ale Barrakude srednio lubie. My dzisiaj bylismy na usg bioderek no i z jednym bioderkiem nie do konca jest dobrze, mamy cwiczyc a jak za 4-6 tygodni sie nie poprawi to Mala bedzie musiala miec szyne:( Mam nadzieje ze uda sie to bioderko "naprawic".
panna takie woreczki będę mieć bo idą do mnie pocztą nadal :)
http://allegro.pl/woreczki-do-zamrazania-pokarmu-tanio-i1244623305.html.
A my dziś po szczepieniu młody dzielny był :) za dwa tygodnie możemy podawać mu już jedzonko (tak szybko ze względu na swoją chorobę) a i Panadol pediatra poradziła stosować bo ząbek daje w kość :)
http://allegro.pl/woreczki-do-zamrazania-pokarmu-tanio-i1244623305.html.
A my dziś po szczepieniu młody dzielny był :) za dwa tygodnie możemy podawać mu już jedzonko (tak szybko ze względu na swoją chorobę) a i Panadol pediatra poradziła stosować bo ząbek daje w kość :)
nyzosia mamy nie dość że refluks moczowo-nerkowy to i kamicę nerkową. Chodzi o to że młody nie może mleka sztucznego więcej niż 750ml na dobę dlatego musimy dopajać go woda bo jest ciągle głodny. A że rośnie to potrzebuje więcej więc szybciej dostanie inne jedzonko. Ogólnie z karmieniem u nas kicha bo on ciągle głodny a ja nie mogę mu więcej dać i muszę oszukiwać wodą co i tak prawie nigdy się nie sprawdza. Ciężko tak patrzeć na dziecko i nie móc dać mu więcej jeść. A mamy podawać przeciery soki lub kaszkę, wedle uznania :) więc czekam jeszcze 2tyg jak na zbawienie :)
Aniaa my to samo mamy robic + dodatkowo szerokie pieluszkowanie - będzie dobrze musi być
panna nawet nie wiesz jak mnie podnosza na duchu Twoje słowa - mam nadzieje ze u nas tez bedzie coraz lepiej - chociaz po tych kroplach jest duzo lepiej, wieczorkiem mini kolka wiec da sie przezyc ;)
Madziuska straszne ze musiscie tak ograniczyc jedzonko :( oszukiwanie woda nie jest takie proste napewno. Ale jeszcze 2 tyg ;)
panna nawet nie wiesz jak mnie podnosza na duchu Twoje słowa - mam nadzieje ze u nas tez bedzie coraz lepiej - chociaz po tych kroplach jest duzo lepiej, wieczorkiem mini kolka wiec da sie przezyc ;)
Madziuska straszne ze musiscie tak ograniczyc jedzonko :( oszukiwanie woda nie jest takie proste napewno. Ale jeszcze 2 tyg ;)
Madziulka, no właśnie on się nie chce dać oszukiwać, wodę pije jak już się naje ale jak jest głodny to wypluwa i ma gdzieś wiadomo woli mleczko. Poić musimy dodatkowo ze względu na ta kamice żeby wypłukać te kamyki z nerek wiec chociaż dobrze ze chce pic w ogolę coś innego niż mleko, ale woda musi być posłodzona innej nie tknie :) a ze mamy teraz tego zęba to musimy mu i cukier ograniczyć co by się próchnicy nie nabawił, i tak w kolko coś :(
Madziulka - u nas były po mega-kolkach mini kolki, a teraz już cztery dni bez żadnej akcji :)))))))))) Zobaczysz, zaraz zapomnisz o tym, że w ogóle były jakieś histerie.
Madziuśka - nie otwiera mi się link :( W ogóle mój Filip kupił mi dwa opakowania różnych woreczków i nie wiem, kiedy je zużyję..
My już daliśmy młodemu pół łyżeczki startego jabłka :) i dajemy mu jabłko do ssania :)
Madziuśka - nie otwiera mi się link :( W ogóle mój Filip kupił mi dwa opakowania różnych woreczków i nie wiem, kiedy je zużyję..
My już daliśmy młodemu pół łyżeczki startego jabłka :) i dajemy mu jabłko do ssania :)
Madziuska biedny ten Twój maluszek...oby wszystko dobrze się skończyło i wszystko mu przeszło:)
My jesteśmy po pierwszej dobie bez sab simplexu i nic się nie działo więc mam nadzieje że tak będzie dalej.
Dzisiaj stwierdziłam że siła umysłu jest niesamowita. Od jakiegoś tygodnie nie miałam zastoi. I dzisiaj tak intensywnie o tym myślałam że nie mam zastoi że w końcu mi się zrobił:((( I po co ja o tym myślałam?
My jesteśmy po pierwszej dobie bez sab simplexu i nic się nie działo więc mam nadzieje że tak będzie dalej.
Dzisiaj stwierdziłam że siła umysłu jest niesamowita. Od jakiegoś tygodnie nie miałam zastoi. I dzisiaj tak intensywnie o tym myślałam że nie mam zastoi że w końcu mi się zrobił:((( I po co ja o tym myślałam?
Ja dzisiaj na uczelni znowu mialam "przeciek" :P Eh, te cycki zwariują przy moim obecnym stylu życia, czyli latanie bez czasu na odciąganie...
Ale za to z dwóch przedmiotów mam takie świetne babeczki! Rosjanki i są takie cudowne, ahhh :D
Panna, ale się pospieszyliście z dietą Kostka :D Jak zareagował? Będziecie mu dalej dawać? Czy to taki eksperyment był? Ja mam zamiar tak za 2-3 tygodnie rozszerzyć dietę Wojtka o kaszkę, marchewkę i jabłuszko- będzie miał skończone 4 m-ce, a chciałabym wyeliminować w ciągu dnia jedno karmienie mleczkiem (po to, żebym mogła karmić tylko piersią i żeby cycki nie eksplodowały mi na UG...).
Ale za to z dwóch przedmiotów mam takie świetne babeczki! Rosjanki i są takie cudowne, ahhh :D
Panna, ale się pospieszyliście z dietą Kostka :D Jak zareagował? Będziecie mu dalej dawać? Czy to taki eksperyment był? Ja mam zamiar tak za 2-3 tygodnie rozszerzyć dietę Wojtka o kaszkę, marchewkę i jabłuszko- będzie miał skończone 4 m-ce, a chciałabym wyeliminować w ciągu dnia jedno karmienie mleczkiem (po to, żebym mogła karmić tylko piersią i żeby cycki nie eksplodowały mi na UG...).
Raz dostał na razie to jabłuszko i mu smakowało tak, że hej. Nie wiem, czy jest za wcześnie - nie miał po takiej ilości żadnych akcji, żadnego bólu brzucha i nawet kolki tego dnia nie było, więc wydaje mi się, że nie jest za wcześnie. Schabowego bym mu nie dała, ale to jabłko zniósł wyjątkowo dobrze :)
Ja też się odciągałam na zajęciach i odciągałam się laktatorem elektrycznym (w wersji na baterie). Super sprawa! A potem mleczko wsadziłam do "lodówki" - między podwójne okno :)
Ja też się odciągałam na zajęciach i odciągałam się laktatorem elektrycznym (w wersji na baterie). Super sprawa! A potem mleczko wsadziłam do "lodówki" - między podwójne okno :)
Mjakmama moja już też teraz taka jest:))) Odpukać w niemalowane:)))
Ja dietę nie wiem kiedy będę rozszerzała. To zależy ile będę karmiła swoim mlekiem. Jak dociągne do 5 miesięcy to w 5 miesiącu zacznę wprowadzać jakieś nowości.
A właśnie jak karmi się piersią to kiedy zacząć dawać modyfikowane żeby sprawdzić jak dziecko na nie reaguje - jak chce się karmić piersią te 6 miesięcy?
Ja dietę nie wiem kiedy będę rozszerzała. To zależy ile będę karmiła swoim mlekiem. Jak dociągne do 5 miesięcy to w 5 miesiącu zacznę wprowadzać jakieś nowości.
A właśnie jak karmi się piersią to kiedy zacząć dawać modyfikowane żeby sprawdzić jak dziecko na nie reaguje - jak chce się karmić piersią te 6 miesięcy?
tak jestem pewna że zupelnie inne jest macierzynstwo bez kolek - mnie juz mega cieszy to ze sa mini kolki - czyli jest znosnie. A jak niedlugo bedzie bez kolek to juz bedzie super ;) Dzis moje dzieci duzo w dzien pospalo wiec nawet obiad zrobilam z dwoch dań :))) ciekawe co bedzie w nocy, wiec ide spać :D coby sie przygotowac na nocny hardcoore hehe
dostalam dzis kwiatka od mojej córy ;) ahh ten mezol pomyslowy kupil w kwiaciarni malego kwiatuszka, przyszedl wzial core na rece i dala mi kwiatuszka a on duzy bukiet ;) stara dupa juz jestem 26 latek stuknelo :P
dostalam dzis kwiatka od mojej córy ;) ahh ten mezol pomyslowy kupil w kwiaciarni malego kwiatuszka, przyszedl wzial core na rece i dala mi kwiatuszka a on duzy bukiet ;) stara dupa juz jestem 26 latek stuknelo :P
nyzosiu, wiem że biedny maluszek, ale jak to nefrolog nam powiedział ważne że zdiagnozowane i leczone, a reszta już z górki. A pojechaliśmy na pogotowie bo młody miał niecałe 38stopni gorączki a takie cuda się porobiły. Teraz jeszcze serduszko będziemy sprawdzać bo przy którejś wizycie niestety jakieś szmery słyszeli, no ale jestem dobrej myśli że wszystko będzie dobrze.
Madziuska będziemy trzymać:)
Karollla moja ma zmienione dziąsełka ale na razie nic nie idzie. Choć widać że dziąsła się przygotowują.
Dzisiaj w nocy mielismy 20-21 stopni i od razu wszyscy lepiej wyspani. Młoda obudziła się tylko raz akurat w porze mojego ściągania pokarmu:) A potem o 6 ale ona po tej pobudce kima jeszcze do 8 więc można się wyspać:)))
Karollla moja ma zmienione dziąsełka ale na razie nic nie idzie. Choć widać że dziąsła się przygotowują.
Dzisiaj w nocy mielismy 20-21 stopni i od razu wszyscy lepiej wyspani. Młoda obudziła się tylko raz akurat w porze mojego ściągania pokarmu:) A potem o 6 ale ona po tej pobudce kima jeszcze do 8 więc można się wyspać:)))
Yecath dobre:))))
Ach te chłopy!! Mój mąż czasami mnie rozwala! Teraz ma etap chodzenia spać o 20 razem z młodą bo uwaga uwaga on się nie wysypia!!! dla jasności to ja wstaje w nocy do młodej on nosa spod kołdry nie wyciąga:) ale twierdzi że cały czas czuwa i też nie śpi:)))
Teraz już wiem czemu to my jesteśmy matkami - przy chłopach to dzieci by padły z głodu, brudu itp:)
Ach te chłopy!! Mój mąż czasami mnie rozwala! Teraz ma etap chodzenia spać o 20 razem z młodą bo uwaga uwaga on się nie wysypia!!! dla jasności to ja wstaje w nocy do młodej on nosa spod kołdry nie wyciąga:) ale twierdzi że cały czas czuwa i też nie śpi:)))
Teraz już wiem czemu to my jesteśmy matkami - przy chłopach to dzieci by padły z głodu, brudu itp:)
Dodałabym do tego, że umarłyby z nadmiernego ucisku kończyn :)
Teraz już całkowicie rozumiem rozróżnienie płci poprzez kolory - gdyby Tośka miała wszystko różowe, a Wojtuś wszystko niebieskie może Tw mąż by się nie pomylił ;)
Madziulka - spóźnione życzenia, ale: Wszystkiego najlepszego!
Madziuśka - najważniejsze jest pozytywne nastawienie! Trzymamy kciuki!
Teraz już całkowicie rozumiem rozróżnienie płci poprzez kolory - gdyby Tośka miała wszystko różowe, a Wojtuś wszystko niebieskie może Tw mąż by się nie pomylił ;)
Madziulka - spóźnione życzenia, ale: Wszystkiego najlepszego!
Madziuśka - najważniejsze jest pozytywne nastawienie! Trzymamy kciuki!
Hej:)
Rowniez zycze wszystkiego naj naj naj.
U nas kolek chyba nie ma juz prawie dwa tygodnie ale wieczorami Filipek chce byc u mnie na raczkach i zanim twardo zasnie wstaje mniej wiecej 3 razy w odstepie 10-15 min nie wiem czym to jest spowodowane.
Ogolnie nie wiem czy to normalne czy maluszek ma rozwolnienie juz dwie noce pod rzad meczyl sie z kupka i godz nie spalismy a ja mu pomagalam. Wczoraj w dzien zrobil 5 kupek i bardziej takich wodnistych:( nie wiem czy przeczekac to jeszcze dzis obserwowac czy isc do lekarza?
My mamy spioszka bo maluszek jadl o 6 zasnal obudzil mnie o 8.30 wzielam go do siebie do wyrka przelozylam na brzuszek i nadal spi:)
Rowniez zycze wszystkiego naj naj naj.
U nas kolek chyba nie ma juz prawie dwa tygodnie ale wieczorami Filipek chce byc u mnie na raczkach i zanim twardo zasnie wstaje mniej wiecej 3 razy w odstepie 10-15 min nie wiem czym to jest spowodowane.
Ogolnie nie wiem czy to normalne czy maluszek ma rozwolnienie juz dwie noce pod rzad meczyl sie z kupka i godz nie spalismy a ja mu pomagalam. Wczoraj w dzien zrobil 5 kupek i bardziej takich wodnistych:( nie wiem czy przeczekac to jeszcze dzis obserwowac czy isc do lekarza?
My mamy spioszka bo maluszek jadl o 6 zasnal obudzil mnie o 8.30 wzielam go do siebie do wyrka przelozylam na brzuszek i nadal spi:)
Jak przewijam Wojtka, to Tosia zawsze mówi "fuuuj, feeee" i krzywi się, nos zatyka, miny robi nieziemskie, ale Wojtka kupa to perfuma w porównaniu do tosinej kupy :P:P:P Ale jak ją przewijam, to też się krzywi i mówi "fuuuj" :D
Czasami jej "fuj" brzmi jak "ch..." :) Śmiesznie to brzmi z ust małej blondyneczki :)
Czasami jej "fuj" brzmi jak "ch..." :) Śmiesznie to brzmi z ust małej blondyneczki :)
A ja mojego męza musze pochwalic bo nie dosc ze chetnie zostaje z Mala to jeszcze super sobie radzi;) Ja juz zdazylam wyjsc kilka razy na pare godzin, do kosmetyczki, na zakupy, na uczelnie. I co najwazniejsze nie boje sie zostawiac z nim Malej a przed porodem myslalam ze bede miala schize na tym punkcie;)
macierzyństwo bez tych strasznych kolek to piękna sprawa ;) mini kolki da się przeżyć. ale kolki odeszły a zaczeło się jedzenie w nocy nie wiem co jest ;/ praktycznie od 2 tyg jak dostała jesc o 24 tak wstawala 6,7 a teraz budzi się 3-4 a potem 6-7. nie wiem może by jej dać więcej na noc??? może już więcej potrzebuje jedzonka. Mamy butelkowe ile ml dajecie na noc???
u nas kupa jest codziennie jedna albo dwie
U nas mąz bardzo dobrze zajmuje się małą, bez problemu zostawiam ich samych a jak wracam to malutka spi mu zazwyczaj na brzuszku ;) na poczaktu lepiej sie zajmowal niz ja - teraz mu dorownalam :D kupe tez przewija bez problemu, ale nie lubi jej ubierac, szukac ubranek. Kiedys to on w nocy nią zajmował, ja chcialam się wyspać więc wstaje do niej rano a ona ubrana w ciepły polarowy pajac w ktorym wychodzimy na dwór i tym samym spocona jak mysz byla ;/
u nas kupa jest codziennie jedna albo dwie
U nas mąz bardzo dobrze zajmuje się małą, bez problemu zostawiam ich samych a jak wracam to malutka spi mu zazwyczaj na brzuszku ;) na poczaktu lepiej sie zajmowal niz ja - teraz mu dorownalam :D kupe tez przewija bez problemu, ale nie lubi jej ubierac, szukac ubranek. Kiedys to on w nocy nią zajmował, ja chcialam się wyspać więc wstaje do niej rano a ona ubrana w ciepły polarowy pajac w ktorym wychodzimy na dwór i tym samym spocona jak mysz byla ;/
powiem Wam, ze po wczorajszym płaczu mojej małej jestem pełna podziwu dla mam dzieci kolkowych- naprawdę wielki szacun!!!
mój mąż też dobrze się zajmuje malutką :) i po porodzie miał więcej cierpliowści i spokoju w sobie, ja to byłam taka troszkę narwana, że jak mała się troszkę rusyła to ja już pędziłam do łóżeczka zobaczyc co się dzieje :) no, ale już sie unormowałam :)
mój mąż też dobrze się zajmuje malutką :) i po porodzie miał więcej cierpliowści i spokoju w sobie, ja to byłam taka troszkę narwana, że jak mała się troszkę rusyła to ja już pędziłam do łóżeczka zobaczyc co się dzieje :) no, ale już sie unormowałam :)
Ja też na razie jestem pod wrażeniem jak mój Mąż opiekuje się Małą :). No, ale skarżyły się tylko Mamy starszych Maluszków, więc wszystko się jeszcze może zmienić :P Może mu się znudzi :).
Madziulka - moja wstaje w nocy identycznie - ale jest karmiona piersią, więc po prostu w tym tempie trawi .. Ja to się cieszę, że nie częściej :) - z takiego rozwiązania to nawet jestem zadowolona i w miarę się wysypiam :).
Też od czasu do czasu kładę się spać już o 20tej :).
A kup u mnie wciąż minimum 6 dziennie ( a i 10 się zdarza) - na razie był jeden dzień, kiedy nic nie było od rana do 20tej - to się już martwiłam, czy coś złego się nie dzieje.
Też podziwiam Mamy dzieciaczków z kolkami. Tak jest znacznie trudniej.
Madziulka - moja wstaje w nocy identycznie - ale jest karmiona piersią, więc po prostu w tym tempie trawi .. Ja to się cieszę, że nie częściej :) - z takiego rozwiązania to nawet jestem zadowolona i w miarę się wysypiam :).
Też od czasu do czasu kładę się spać już o 20tej :).
A kup u mnie wciąż minimum 6 dziennie ( a i 10 się zdarza) - na razie był jeden dzień, kiedy nic nie było od rana do 20tej - to się już martwiłam, czy coś złego się nie dzieje.
Też podziwiam Mamy dzieciaczków z kolkami. Tak jest znacznie trudniej.
nikaa 6 kup dziennie ? o matko, nie wyrobiłabym chyba na pieluchy :))
Liwka ma raczej stały program dnia, je co 4h o 6, 10, 14, później ok 19 i 22-23 i zazwyczaj śpi do 6, je po 120ml chociaż widzę ze to już mało dla niej, wczoraj spała jak aniołek cały dzień, budziła się tylko na karmienie, kolki dalej ma ale słabe i wieczorami od 19 do 22
co do opieki męża nad Małą to trafił mi się skarb :) przychodzi z pracy ok 16 i opiekuje się Liwką, w nocy tez on wstaje :) ma tylko problemy z jej ubieraniem ;) nie za bardzo wie co i jak i się boi ;)
czy Wasze maluchy tez tak zaczynają wymuszać wszystko piskiem? moja jak coś chce to strasznie piszczy, kiedyś płakała a teraz pisk i patrzy się jakby trenowała cierpliwość rodziców ;))
Liwka ma raczej stały program dnia, je co 4h o 6, 10, 14, później ok 19 i 22-23 i zazwyczaj śpi do 6, je po 120ml chociaż widzę ze to już mało dla niej, wczoraj spała jak aniołek cały dzień, budziła się tylko na karmienie, kolki dalej ma ale słabe i wieczorami od 19 do 22
co do opieki męża nad Małą to trafił mi się skarb :) przychodzi z pracy ok 16 i opiekuje się Liwką, w nocy tez on wstaje :) ma tylko problemy z jej ubieraniem ;) nie za bardzo wie co i jak i się boi ;)
czy Wasze maluchy tez tak zaczynają wymuszać wszystko piskiem? moja jak coś chce to strasznie piszczy, kiedyś płakała a teraz pisk i patrzy się jakby trenowała cierpliwość rodziców ;))
czy któreś z Waszych dzieci jest obciążone alergologiczne ? od kiedy robi się testy i można iść do alergologa ? mi pediatra powiedziała ze dopiero po 2-3r.z teraz przepisała kropelki do oczu bo mała strasznie trze oczka i nosek piąstkami do tego kicha ;/ ale nie chce jej dawać kropelek bo pediatra postawiła diagnozę w ciemno ;/ w ogóle jakoś tracę zaufanie do lekarza Małej ;( odnoszę wrażenie ze to rutyna i w cale jej nie pomaga ;(
U mnie idzie kilkanaście pieluch na dzień - możliwości tak małego żołądka są nieograniczone :P.
Ano - forum naprawdę się zmienia na lepsze :).
Co do alergii to nie wiem jeszcze - też będę musiała dopytać pediatrę.
A wiecie jak jest z niedoczynnością tarczycy? Ja mam, i pytałam lekarkę czy na wszelki wypadek nie zrobić Małej jakiś badań (bo leczona nie jest w ogóle groźna a nieleczona może narobić sporo szkód) to powiedziała, że na razie wystarczą te badania przesiewowe i dopiero chyba w 3 miesiącu, gdy Mała będzie miała morfologię to przy okazji się sprawdzi .. Ale ja nie wiem czy to nie późno ...Zresztą tylko o TSH mówiła - a chyba i FT3 i FT4 i przeciwciała można by zrobić .. Będę chyba musiała to jeszcze gdzieś zweryfikować.
Ano - forum naprawdę się zmienia na lepsze :).
Co do alergii to nie wiem jeszcze - też będę musiała dopytać pediatrę.
A wiecie jak jest z niedoczynnością tarczycy? Ja mam, i pytałam lekarkę czy na wszelki wypadek nie zrobić Małej jakiś badań (bo leczona nie jest w ogóle groźna a nieleczona może narobić sporo szkód) to powiedziała, że na razie wystarczą te badania przesiewowe i dopiero chyba w 3 miesiącu, gdy Mała będzie miała morfologię to przy okazji się sprawdzi .. Ale ja nie wiem czy to nie późno ...Zresztą tylko o TSH mówiła - a chyba i FT3 i FT4 i przeciwciała można by zrobić .. Będę chyba musiała to jeszcze gdzieś zweryfikować.
przyszla mama moj jest obciazony alergia po tacie, dlatego nasz pediatra jest tez alergologiem i zalecil stosowanie bebilonu pepti narazie, potem on bedzie wprowadzal obiadki, zeby wykluczyc alergeny, jezeli wsszystko bedzie okej bedzie go diagnozowal dalej robiac testy ale to dopiero jak bedzie starszy.U maluchow alergie bardzo ciezko ustalic, objawia sie albo wysypką albo tzw. sapką ( stale uczucie jakby nosek byl pelen) i nasz ma wlasnie taka sapke.
Ja też bym kupiła kombinezon 68/74. 80 na pewno bedzie za wielki.
Tosia ma ok. 83 cm wzrostu a ma ponad 1,5 roku... :) (i nie jest niska jak na swój wiek)
Ja mam kombinezon zimowy w rozm. 74 dla Wojtka.
Dzisiaj Wojtek zaczął się chichrać :D Odkryłam jego czuły punkt, ma wielgachne gilgotki w okolicy plecków :) Jak go gilgam, to nie może wytrzymać ze śmiechu, my tez i Tośka też i tak nawzajem się nakręcamy i w domu jest wielkie chichrańsko :D :D
Tosia ma ok. 83 cm wzrostu a ma ponad 1,5 roku... :) (i nie jest niska jak na swój wiek)
Ja mam kombinezon zimowy w rozm. 74 dla Wojtka.
Dzisiaj Wojtek zaczął się chichrać :D Odkryłam jego czuły punkt, ma wielgachne gilgotki w okolicy plecków :) Jak go gilgam, to nie może wytrzymać ze śmiechu, my tez i Tośka też i tak nawzajem się nakręcamy i w domu jest wielkie chichrańsko :D :D
popatrzcie, jakie piękne pieluchy:
http://www.mamazen.pl/index.php?m=dir&s=auneju97c9hplsug38iz5lqlw82vvgzs&id_dir=34762
szkoda, że tak nieprzyzwoicie drogie!
http://www.mamazen.pl/index.php?m=dir&s=auneju97c9hplsug38iz5lqlw82vvgzs&id_dir=34762
szkoda, że tak nieprzyzwoicie drogie!
Co Wy na to? - Wiaderko do kąpieli..
Nie wiem, co o tym myśleć :)
http://allegro.pl/twostepstool-podstawka-do-tummy-tub-warszawa-i1262665862.html
Nie wiem, co o tym myśleć :)
http://allegro.pl/twostepstool-podstawka-do-tummy-tub-warszawa-i1262665862.html
o kurcze nyzosia :(((( to moze dawaj jej jeszcze troche te 5 kropel i za jakis czas odstawicie.
A mialam pytac czy myslicie zeby Patrycji zmniejszyc krople czy jeszcze zaczekac??? boje sie powrotu tych cholernych kolek ;///\
panna jeszcze tylko tydzien ;)))) nawet jak nie spi tylko sie rozglada, niewinnie usmiecha to tak mysle ale jak ryczy to juz nie haha :)))
A mialam pytac czy myslicie zeby Patrycji zmniejszyc krople czy jeszcze zaczekac??? boje sie powrotu tych cholernych kolek ;///\
panna jeszcze tylko tydzien ;)))) nawet jak nie spi tylko sie rozglada, niewinnie usmiecha to tak mysle ale jak ryczy to juz nie haha :)))
Madziulka biorąc pod uwagę moje doświadczenia nie zmniejszałabym na Twoim miejscu jeszcze liczby kropelek.
Ja wracam do 5 kropli - spróbuje odstawić za jakieś 2-3 tygodnie...
Kurczaki a tak się już cieszyłam że wszystko ok. O tyle dobre że te 5 kropelek też działa. Bo już się odzwyczaiłam od takich akcji.
Ja wracam do 5 kropli - spróbuje odstawić za jakieś 2-3 tygodnie...
Kurczaki a tak się już cieszyłam że wszystko ok. O tyle dobre że te 5 kropelek też działa. Bo już się odzwyczaiłam od takich akcji.
U nas pomału się ustala rytm dnia. Zaczęłyśmy chodzić na spacery w chuście, bo mi dętka pękła w kole od wózka :-/ Na razie dajemy radę max do 1h, potem już nie mam siły, ale póki taka ładna pogoda szkoda siedzieć w domku.
Pytanie - dziewczyny, wiecie może, gdzie w 3mieście można kupić części zapasowe do wózków - czy w ogóle jest taka możliwość? Chciałabym kupić zapasowe koło do Jedo Bartarina i nie mogę znaleźć. A może wiecie, gdzie jest jakiś serwis wózków?
Współczuję Wam tych kolek :-/ przed nami też są pewnie tfu tfu... Na razie maluch ma kłopot z wzdęciami i stęka, jęczy i macha nóżkami dłuuugo, nim uda jej się puścić bączka. Możecie polecić coś naturalnego dla mnie do picia/jedzenia, żeby z pokarmem mała mogła dostać?
Pytanie - dziewczyny, wiecie może, gdzie w 3mieście można kupić części zapasowe do wózków - czy w ogóle jest taka możliwość? Chciałabym kupić zapasowe koło do Jedo Bartarina i nie mogę znaleźć. A może wiecie, gdzie jest jakiś serwis wózków?
Współczuję Wam tych kolek :-/ przed nami też są pewnie tfu tfu... Na razie maluch ma kłopot z wzdęciami i stęka, jęczy i macha nóżkami dłuuugo, nim uda jej się puścić bączka. Możecie polecić coś naturalnego dla mnie do picia/jedzenia, żeby z pokarmem mała mogła dostać?
Hej z rańca:)
Jak pięknie słonko świeci - choć zimno jest jak cholera.
Ale się dzisiaj w nocy wystraszyłam - moja niunia zakrztusiła się podczas snu!! Ale jak nie mogła powietrza złapać!! dobrze że spałyśmy na kanapie - ona na mnie - mogłam szybko zareagować. Chyba tak jej się zrobiło przez tą wzmożoną produkcję śliny. Masakra.
Panna a kupa środowa i tak była:)))
Jak pięknie słonko świeci - choć zimno jest jak cholera.
Ale się dzisiaj w nocy wystraszyłam - moja niunia zakrztusiła się podczas snu!! Ale jak nie mogła powietrza złapać!! dobrze że spałyśmy na kanapie - ona na mnie - mogłam szybko zareagować. Chyba tak jej się zrobiło przez tą wzmożoną produkcję śliny. Masakra.
Panna a kupa środowa i tak była:)))
a ja miałam noc z głowy - nie przespałam nawet minuty. Patrycja w ciągu ostatniej doby spała 2,5h to chyba nie jest normalne, nie wiem co jej jest, ciągle płacze i to nie są kolki. Mam wrażenie że ona już z tego zmęczenia płacze :(( to juz kolejna taka noc, z nocy na noc jest coraz gorzej. Ani nie ma gorączki, jest nakarmiona, przebrana co do cholery jej może być że nie śpi? no kurna ani w dzień ani w nocy ;/
Madziulka chyba powinnaś wybrać się do lekarza. Wczoraj spotkałam położną i opowiadała mi że córka jakieś dziewczyny też mocno płacze i dostały skierowanie do neurologa. Może musisz wszystko dokładnie i dramatycznie opowiedzieć pediatrze żeby dał Wam skierowanie albo wykonał jakieś dodatkowe badania bo masz racje że jak dziecko tak płacze to nie jest normalne.
A my jesteśmy po szczepionce, dosyć dobrze ją mały zniósł, płakał dopiero, kiedy pielęgniarka zaczęła gu wkłuwać :) A tak przy badaniu - aniołek.
Poczułam, co to znaczy presja firm farmaceutycznych - z 10 razy pytali nas, czy chcemy szczepić szczepionkami nfz-towskimi czy nie i czy znamy konsekwencje swojego wyboru. Poczułam się jak najgorsza matka na świecie...
A po nas był szczepiony chłopiec dwa dni starszy od Kostka. I półtora kilo cięższy! :) Normalnie wielkolud! A może Kostek jest takim mikrusem - ma 1,5 miesiąca i waży 5 kilo, więc według tabelek przybiera ładnie, ale jak zobaczyłam tego drugiego chłopca, to zwątpiłam :)
Poczułam, co to znaczy presja firm farmaceutycznych - z 10 razy pytali nas, czy chcemy szczepić szczepionkami nfz-towskimi czy nie i czy znamy konsekwencje swojego wyboru. Poczułam się jak najgorsza matka na świecie...
A po nas był szczepiony chłopiec dwa dni starszy od Kostka. I półtora kilo cięższy! :) Normalnie wielkolud! A może Kostek jest takim mikrusem - ma 1,5 miesiąca i waży 5 kilo, więc według tabelek przybiera ładnie, ale jak zobaczyłam tego drugiego chłopca, to zwątpiłam :)
kurcze a moja mala znowu meczy brzuszek:( prezy sie i probuje pozbyc tych gazow. nie wiem czy w tym wypadku nie zastosowac sab simplexu? daje jej jakies kropelki fenicol od piatku bo wtedy tez ja bolal brzuszek no i dzisiaj znowu placze. tylko nie wiem czy jak ja boli ten brzuszek raz na pare dni to podawac SS? czy on jest calkiem bezpieczny?
Aniaa: z tego co kojarzę, z opowiadań dziewczyn ss działa jak bierze się go regularnie ... Więc chyba nie ma sensu ... Ja bym na Twoim miejscu tez spróbowała herbatek koperkowych.
Ja wciąż nie podjęłam decyzji jakie szczepionki wybrać ale skłaniam się powoli do tej 6w1 - skoro to ten sam producent co Engerix- a po nim nie było żadnych niepokojących objawów.
Nie wiem tylko co z pneumokokami - czy już szczepić czy odłożyć to na 7 miesiąc. Rota sobie darujemy.
A co do kolejnego dziecka - mimo, że też - odpukać - trafiło mi się dziecko bez kolek - miejsce na drugie też by się znalazło, to jednak wg mnie to za wcześnie. Po pierwsze wolę dać sobie czas na zregenerowanie a po drugie jak sobie przypomnę drugi i trzeci miesiąc jak w kółko chciałam spać - to nie wyobrażam sobie opieki nad małą - kto jej w nocy dałby jeść :).
Ja wciąż nie podjęłam decyzji jakie szczepionki wybrać ale skłaniam się powoli do tej 6w1 - skoro to ten sam producent co Engerix- a po nim nie było żadnych niepokojących objawów.
Nie wiem tylko co z pneumokokami - czy już szczepić czy odłożyć to na 7 miesiąc. Rota sobie darujemy.
A co do kolejnego dziecka - mimo, że też - odpukać - trafiło mi się dziecko bez kolek - miejsce na drugie też by się znalazło, to jednak wg mnie to za wcześnie. Po pierwsze wolę dać sobie czas na zregenerowanie a po drugie jak sobie przypomnę drugi i trzeci miesiąc jak w kółko chciałam spać - to nie wyobrażam sobie opieki nad małą - kto jej w nocy dałby jeść :).
ja króciutko jedynek używałam- chyba z 2 tygodnie tylko.
Teraz cały czas trójeczki w użyciu.
A mi się chce płakać, nie wiem, co mam robić...
Jutro mam jedne zajęcia, ale powinnam na nich być. Znalazłam nianię, która by przyszła na te 5-6 godzin, kiedy mnie nie będzie, spotkałam się z nią 2 razy, dzisiaj była na próbę z dziećmi (bylam też w domu). No i niby wszystko jest ok... Ale mam dylemat, coś mi nie gra i nie wiem, czy to rzeczywiście takie matczyne przeczucie i coś jest nie tak, czy po prostu panikuję... Cala zestresowana jestem na samą myśl, że mam dzieciaczki moje zostawić z obcą kobietą :( I chyba zrezygnuję z niej, nie pojadę jutro na uczelnię...
Teraz cały czas trójeczki w użyciu.
A mi się chce płakać, nie wiem, co mam robić...
Jutro mam jedne zajęcia, ale powinnam na nich być. Znalazłam nianię, która by przyszła na te 5-6 godzin, kiedy mnie nie będzie, spotkałam się z nią 2 razy, dzisiaj była na próbę z dziećmi (bylam też w domu). No i niby wszystko jest ok... Ale mam dylemat, coś mi nie gra i nie wiem, czy to rzeczywiście takie matczyne przeczucie i coś jest nie tak, czy po prostu panikuję... Cala zestresowana jestem na samą myśl, że mam dzieciaczki moje zostawić z obcą kobietą :( I chyba zrezygnuję z niej, nie pojadę jutro na uczelnię...
hej
Madziulka rzeczywiście najlepiej iść do neurologa, mogę Ci polecić dr Kozakiewicz -Sroka przyjmuje na nfz na świętokrzyskiej jest bardzo dobrym specjalista
nam na kolki pomaga delicol jest świetny tylko kurcze drogi udało nam się go kupić co prawda za 25zl a starcza na ok 1 tydz ;/
my na 2 przeszłyśmy po 4 tyg
jutro nas czeka wizyta u chirurga bo malutka przekrzywia główkę bardziej na prawa stronę ;( nawet tego nie zauważyłam a lekarz dopiero teraz mi to powiedział ;(
Liwia znów dziś aniołek ;) spala w nocy 5h obudziła się o 8 zjadła i spala do teraz, teraz jedzonko i spacerek :)
Madziulka rzeczywiście najlepiej iść do neurologa, mogę Ci polecić dr Kozakiewicz -Sroka przyjmuje na nfz na świętokrzyskiej jest bardzo dobrym specjalista
nam na kolki pomaga delicol jest świetny tylko kurcze drogi udało nam się go kupić co prawda za 25zl a starcza na ok 1 tydz ;/
my na 2 przeszłyśmy po 4 tyg
jutro nas czeka wizyta u chirurga bo malutka przekrzywia główkę bardziej na prawa stronę ;( nawet tego nie zauważyłam a lekarz dopiero teraz mi to powiedział ;(
Liwia znów dziś aniołek ;) spala w nocy 5h obudziła się o 8 zjadła i spala do teraz, teraz jedzonko i spacerek :)
Nilkaa no ja wlasnie daje malej kropelki jakies koperkowe. Wiem ze ss trzeba dawac regularnie i wlasnie zastanawiam sie czy jest sens ja tym faszerowac skoro to raz na kilka dni. No ale z drugiej strony te kropelki tez jej daje regularnie nawet jak ja nie boli, profilaktycznie, wiec nie wiem czy to taka duza roznica miedzy nimi a ss. Nilkaa a powiedz mi z jakiej dzielnicy Gdyni jestes?
No wlasnie Madziulka ja nie do konca wiem co o tym myslec, bo to napewno nie tylko marudzenie, bo widze ze sie prezy i placze ale jak ja biore na rece to nie placze ale prezy sie dalej. No i wczoraj to tez sie zaczelo o podobnej porze jak ostatnio i konczy sie tez nastepnego dnia kolo poludnia bo teraz juz Mala zasnela.
Aniaa:
jestem z Wielkiego Kacka. Pół roku już tu mieszkam i nawet mi się podoba ta dzielnica :).
A co do herbatek - to z tego co się orientuję, to w przypadku karmienia piersią można też samemu takie pić - coś z nich z mlekiem się dostanie ...Więc to by można regularnie - na pewno naturalne i zdrowe :). I szansa, że pomoże.
Mi się wydaje, że ss warto brać gdy już nic innego nie pomaga - jako ostatnia deska ratunku.
Czyli jeszcze kupię max 2 opakowania pieluch. Skoro to powoli będzie już czas na dwójki ...
A moja dziś niespotykanie grzeczna - ładnie śpi i budzi się tylko na karmienie - to do niej niepodobne - zazwyczaj o tej porze muszę się z nią bawić :P
jestem z Wielkiego Kacka. Pół roku już tu mieszkam i nawet mi się podoba ta dzielnica :).
A co do herbatek - to z tego co się orientuję, to w przypadku karmienia piersią można też samemu takie pić - coś z nich z mlekiem się dostanie ...Więc to by można regularnie - na pewno naturalne i zdrowe :). I szansa, że pomoże.
Mi się wydaje, że ss warto brać gdy już nic innego nie pomaga - jako ostatnia deska ratunku.
Czyli jeszcze kupię max 2 opakowania pieluch. Skoro to powoli będzie już czas na dwójki ...
A moja dziś niespotykanie grzeczna - ładnie śpi i budzi się tylko na karmienie - to do niej niepodobne - zazwyczaj o tej porze muszę się z nią bawić :P
Madziulka:
a dzwoniłaś tu: http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/ochraniacz-tiny-love-ogl3058979.html - dość tanio sprzedaje.
a dzwoniłaś tu: http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/ochraniacz-tiny-love-ogl3058979.html - dość tanio sprzedaje.
nam pediatra dała od razu skierowanie bo jak stwierdziła ona się na tym nie zna i lepiej by to zobaczył od razu specjalista, mi się wydaje ze to nic takiego bo główkę trzyma prosto tylko jak leży to czasami wykrzywia ja bardziej na prawo, zobaczymy co powie, dobrze ze Liwia lubi lekarzy, jak widzi stetoskop to od razu się cieszy i piszczy ;))uwielbia być badana ;) my już chyba wszystkich lekarzy "zaliczyliśmy" ;)) póki co "zdrowa jak ryba" i wszyscy tylko mówią ze nerwowa po mamie i szybko się rozwija ;))
nyzosia Ty chyba nie jesteś domatorką ;))
chętnie bym się z Wami zobaczyła, tym bardziej ze mam dość siedzenia w domku a znajome nie są dzieciate wiec je zanudzam;) mogę dojechać gdzieś, byle blisko kolejki ;) najlepiej jakieś miejsce gdzie można usiąść z maluchami i rozgrzać się bo zimno się robi ;)
chętnie bym się z Wami zobaczyła, tym bardziej ze mam dość siedzenia w domku a znajome nie są dzieciate wiec je zanudzam;) mogę dojechać gdzieś, byle blisko kolejki ;) najlepiej jakieś miejsce gdzie można usiąść z maluchami i rozgrzać się bo zimno się robi ;)
No nie wiem - to się decydujcie:)
No i dzisiaj po sab simplexie kolki nie było. Czyli jednak musimy go jeszcze trochę dawać.
Ale za to młoda ma mini katarek. I najgorsze jest to że to przez wczorajszy spacer w chuście:( Muszę ją do chusty ubierać w kombinezon z kapturkiem bo jej w karczek wieje. A wczoraj wieczorem było już tylko 7 stopni:(
No i dzisiaj po sab simplexie kolki nie było. Czyli jednak musimy go jeszcze trochę dawać.
Ale za to młoda ma mini katarek. I najgorsze jest to że to przez wczorajszy spacer w chuście:( Muszę ją do chusty ubierać w kombinezon z kapturkiem bo jej w karczek wieje. A wczoraj wieczorem było już tylko 7 stopni:(
Dziewczyny a powiedzcie kiedy pierwszy raz poszlyscie ze swoimi Maluchami na zakupy? Mam na mysli galerie handlowa. Nie zeby biegac 3h po sklepach, ale kurcze potrzebuje sobie kupic jeszcze ze 2 staniki do karmienia... Moja Mala zawsze w wozku spi ale boje sie jakichs zarazkow, klimatyzacji czy innych swinstw i nie wiem moze przesadzam?
Ja się jakoś nie przejmuję tym nie zabieraniem dziecka do sklepów itp.
W takich sklepach zazwyczaj mam Wojtusia w chuście, śpi sobie spokojnie, jest osłonięty przed nadmiarem wrażeń.
Tośka bardzo lubi duże sklepy, zawsze może jakąś popisówę strzelić przy ludziach, pozaczepiać, popatrzeć na różne kolorowe rzeczy, pobiegać :)
Sklepy to pikuś w porównaniu z poczekalnią w przychodni... ;-) Tam to lepiej z maluchem nie chodzić!
W takich sklepach zazwyczaj mam Wojtusia w chuście, śpi sobie spokojnie, jest osłonięty przed nadmiarem wrażeń.
Tośka bardzo lubi duże sklepy, zawsze może jakąś popisówę strzelić przy ludziach, pozaczepiać, popatrzeć na różne kolorowe rzeczy, pobiegać :)
Sklepy to pikuś w porównaniu z poczekalnią w przychodni... ;-) Tam to lepiej z maluchem nie chodzić!
na szczęście są oddzielne części dla dzieci zdrowych i dzieci chorych (przynajmniej na w Gdyni Wzgórzu)... Nasza pani doktor mówiła nawet - jak jest jakiś problem z maluszkiem, a nie ma wolnych miejsc u dzieci zdrowych, to rejestrować do dzieci chorych, ale czekać u zdrowych! A ona sama zmienia gabinet. Bardzo rozsądnie pomyślane :)
Hejka,
na przyszły tydzień na spotkanie w Galerii Malucha to może i ja się skuszę...mała będzie miała już skończone 3 tygodnie :-) choć mam stresa, jak sobie poradzę, bo poza krótkimi spacerami jeszcze z małą nie wychodziłam sama... :-) Najlepiej przed południem, żeby korków uniknąć, no i troszkę cieplej będzie :-)
Hym.. ja się zastanawiam, czy w taką pogodę wychodzić z małą. Ale z drugiej strony cieplej to już nie będzie. Co radzicie?
na przyszły tydzień na spotkanie w Galerii Malucha to może i ja się skuszę...mała będzie miała już skończone 3 tygodnie :-) choć mam stresa, jak sobie poradzę, bo poza krótkimi spacerami jeszcze z małą nie wychodziłam sama... :-) Najlepiej przed południem, żeby korków uniknąć, no i troszkę cieplej będzie :-)
Hym.. ja się zastanawiam, czy w taką pogodę wychodzić z małą. Ale z drugiej strony cieplej to już nie będzie. Co radzicie?
Ja wychodzę prawie codziennie (prawie - jak mi się wybitnie nie chce, odpuszczam raz w tygodniu). I mam zamiar dalej wychodzić, bo - jak słusznie zauważyłaś - cieplej nie będzie :/ Coś jest w tym hartowaniu maluchów, nawet krótki spacer się liczy - trochę świeżego powietrza może zdziałać cuda :)
Fajnie, jakbyś dała radę dojechać do Galerii :))
Fajnie, jakbyś dała radę dojechać do Galerii :))
Helo.
A my już u teściów na dłuższym weekendzie:)
Ja na spacery wychodzę codziennie. jak mocno leje to jadę do centrum handlowego:) robię tak dlatego żeby młoda wiedziała ze o 11 wychodzimy na spacer. i faktycznie już kuma ze zaraz będzie drzemka. nawet nie wiem jak sie będzie zachowywała w domu miedzy 11 a 14 bo teraz to codziennie na spacerze śpi.
A my już u teściów na dłuższym weekendzie:)
Ja na spacery wychodzę codziennie. jak mocno leje to jadę do centrum handlowego:) robię tak dlatego żeby młoda wiedziała ze o 11 wychodzimy na spacer. i faktycznie już kuma ze zaraz będzie drzemka. nawet nie wiem jak sie będzie zachowywała w domu miedzy 11 a 14 bo teraz to codziennie na spacerze śpi.
my juz po wizycie u chirurga i wszystko ok ;) musimy robić tylko masaże by rozruszać szyjkę :)
a ta galeria malucha to gdzie w Gdyni ? ja jestem chętna tylko nie środa i piątek ;) kurcze ale wybrzydzam ;)
ja dziś patrzałam za sukienką dla malej na chrzciny ale nic nie ma ;/
Liwka dziś znów Aniołek ;) tylko się śmieje i robi "podkówkę" czyli marudzi i układa usteczka w podkowę jak coś chce ;)) za 3 dni ma 2 miesiące, ale ten czas leci szybko ;/
a ta galeria malucha to gdzie w Gdyni ? ja jestem chętna tylko nie środa i piątek ;) kurcze ale wybrzydzam ;)
ja dziś patrzałam za sukienką dla malej na chrzciny ale nic nie ma ;/
Liwka dziś znów Aniołek ;) tylko się śmieje i robi "podkówkę" czyli marudzi i układa usteczka w podkowę jak coś chce ;)) za 3 dni ma 2 miesiące, ale ten czas leci szybko ;/
Oj szybko szybko, u nas też niebawem stukną dwa miesiące, a w niedzielę chrzciny :) Mam nadzieję, że Mati dobrze zniesie wszystkie atrakcje.
My na spacerki staramy się chodzić codziennie, tylko jak pogoda robi się taka brzydka to już mniej mam ochotę, ale mobilizuję się by hartować Maluszka, na razie póki co żadne choróbsko nas nie dopadło. Na pierwszych zakupach w Galerii byliśmy jak Mati skończył tydzień, oczywiście nie na cały dzień, tylko szybko kupić to czego pilnie potrzebowaliśmy.
My na spacerki staramy się chodzić codziennie, tylko jak pogoda robi się taka brzydka to już mniej mam ochotę, ale mobilizuję się by hartować Maluszka, na razie póki co żadne choróbsko nas nie dopadło. Na pierwszych zakupach w Galerii byliśmy jak Mati skończył tydzień, oczywiście nie na cały dzień, tylko szybko kupić to czego pilnie potrzebowaliśmy.
hej dziewczynki:)
dzisiaj dopiero wypuścili nas ze szpitala i aklimatyzujemy się własnie w domku:)
jak poszłam do szpitala na kontrolę to rzeczywiście zatrzymali mnie na patologii i za 2 dni miałam test OCT, ruszyło od razu, po godzinie miałam skurcze co 6 min, a po 2,5 godz co 2-3 minuty, rozwarcie było 9 cm, wszystko zapowiadało się super, odeszły wody (okazały sie zielone) , no i niestety zaczęło zanikać tętno maluszka.. Narobili rabanu, wezwali szybko lekarza, mojego męża wyprosili i szybko na salę operacyjną, mimo iż była zajęta, to na dostawionym łózku zribili mi cc. Ale maluch na szczęście był silny i wszystko skończyło się ok, dostał 9 pkt w pierwszej minucie i 10 w kolejnej.
Tyle że ze względu na zielone wody miał wysokie CRP i dostawał do dzisiaj antybiotyk, dziś już wyniki nyły dobre i wypuścili nas do domu.
Jestem bardzo szczęśliwą mamą :)))
dzisiaj dopiero wypuścili nas ze szpitala i aklimatyzujemy się własnie w domku:)
jak poszłam do szpitala na kontrolę to rzeczywiście zatrzymali mnie na patologii i za 2 dni miałam test OCT, ruszyło od razu, po godzinie miałam skurcze co 6 min, a po 2,5 godz co 2-3 minuty, rozwarcie było 9 cm, wszystko zapowiadało się super, odeszły wody (okazały sie zielone) , no i niestety zaczęło zanikać tętno maluszka.. Narobili rabanu, wezwali szybko lekarza, mojego męża wyprosili i szybko na salę operacyjną, mimo iż była zajęta, to na dostawionym łózku zribili mi cc. Ale maluch na szczęście był silny i wszystko skończyło się ok, dostał 9 pkt w pierwszej minucie i 10 w kolejnej.
Tyle że ze względu na zielone wody miał wysokie CRP i dostawał do dzisiaj antybiotyk, dziś już wyniki nyły dobre i wypuścili nas do domu.
Jestem bardzo szczęśliwą mamą :)))
Ooo Piggy witaj ponownie - teraz już z maluszkiem:) Dobrze wszystko się dobrze skończyło:)))
A u mnie wszyscy śpią tylko ja - matka zajmująca się 24h/dobę dzieckiem - nie śpię i nawet jakoś szczególnie nie chce mi się spać:) Ale zaraz ściągam pokarm i też ile w kimono:)
Wiecie co młoda u dziadków ma łóżeczko ale takie po moim mężu czyli ponad 30 letnie i ono nie ma regulowanych wysokości więc młoda śpi w wózku. Super sprawa bo nie dość że jest wysoko więc ja nie muszę nurkować żeby ją wyjąć to jeszcze śpi na swoich "śmieciach" więc jest jej lepiej:)))
A u mnie wszyscy śpią tylko ja - matka zajmująca się 24h/dobę dzieckiem - nie śpię i nawet jakoś szczególnie nie chce mi się spać:) Ale zaraz ściągam pokarm i też ile w kimono:)
Wiecie co młoda u dziadków ma łóżeczko ale takie po moim mężu czyli ponad 30 letnie i ono nie ma regulowanych wysokości więc młoda śpi w wózku. Super sprawa bo nie dość że jest wysoko więc ja nie muszę nurkować żeby ją wyjąć to jeszcze śpi na swoich "śmieciach" więc jest jej lepiej:)))
Hej a ja znów z pytaniami :) pewnie było już o tym ale znaleźć teraz w tej ilości watków to ciężko by było :)
Ile Wasze maluszki jedzą teraz?? chodzi mi o butelkowe dzieci wiadomo :)kurde mój może max 120ml jednorazowo i widzę że się nie najada ale interesuje mnie czy w tym wieku powinien już więcej jeść cyz mam żarłoka :)
czy Wasze maluszki umieją już chwytać przedmioty?? Mój nauczył się łapać smoczek i wyciągać go z buzi, pech chce że nie umie sobie go z powrotem włożyć do buźki i stęka. I ciągła walka jest z nim, bo on tego smoka chce ale chyba spodobało mu się wyciąganie go z buźki.
Bierzecie jakieś witaminy? Strasznie wypadają mi włosy dosłownie garściami jeszcze z tydzień i łysa będę, możecie jakieś polecić skuteczne??
Od kilku dni czuje zmęczenie "materiału", mimo że młody budzi się dwa razy na jedzenie, i wstaje około 7 o jestem padnięta jakbym w ogóle nie spała mimo że chodzę spać koło północy najpóźniej ale częściej koło 22 już śpię. I oczywiście budzę się zła ze nie chce dłużej spać, macie tak może??
Ile Wasze maluszki jedzą teraz?? chodzi mi o butelkowe dzieci wiadomo :)kurde mój może max 120ml jednorazowo i widzę że się nie najada ale interesuje mnie czy w tym wieku powinien już więcej jeść cyz mam żarłoka :)
czy Wasze maluszki umieją już chwytać przedmioty?? Mój nauczył się łapać smoczek i wyciągać go z buzi, pech chce że nie umie sobie go z powrotem włożyć do buźki i stęka. I ciągła walka jest z nim, bo on tego smoka chce ale chyba spodobało mu się wyciąganie go z buźki.
Bierzecie jakieś witaminy? Strasznie wypadają mi włosy dosłownie garściami jeszcze z tydzień i łysa będę, możecie jakieś polecić skuteczne??
Od kilku dni czuje zmęczenie "materiału", mimo że młody budzi się dwa razy na jedzenie, i wstaje około 7 o jestem padnięta jakbym w ogóle nie spała mimo że chodzę spać koło północy najpóźniej ale częściej koło 22 już śpię. I oczywiście budzę się zła ze nie chce dłużej spać, macie tak może??
He he odpowiadam na Twoje pytania:)
Moja je mój pokarm z butli i je około 150 ml na raz - 5,6 czasami 7 razy na dobę. czyli w sumie je 700-800 ml mleka.
moja próbuje chwytać ale na razie słabo jej to idzie.
biorę witaminy - takie dla matek karmiących. moje włosy sa wszędzie ale jeszcze nie jest tragicznie. niestety to wypadnie jest normalne i przejdzie za jakiś czas.
ja zmęczenia na razie nie mam - wręcz przeciwnie mam przypływ energii. ale ja dla odmiany zaczęłam sie wysypiać. tzn. śpię ciągiem max 3 godziny i wstaje ze 2 razy w nocy ale i tak jak na mnie jest super - w porównaniu do tego jak było np. miesiąc temu:)
może u Ciebie to przesilenie jesienne?:)))
Moja je mój pokarm z butli i je około 150 ml na raz - 5,6 czasami 7 razy na dobę. czyli w sumie je 700-800 ml mleka.
moja próbuje chwytać ale na razie słabo jej to idzie.
biorę witaminy - takie dla matek karmiących. moje włosy sa wszędzie ale jeszcze nie jest tragicznie. niestety to wypadnie jest normalne i przejdzie za jakiś czas.
ja zmęczenia na razie nie mam - wręcz przeciwnie mam przypływ energii. ale ja dla odmiany zaczęłam sie wysypiać. tzn. śpię ciągiem max 3 godziny i wstaje ze 2 razy w nocy ale i tak jak na mnie jest super - w porównaniu do tego jak było np. miesiąc temu:)
może u Ciebie to przesilenie jesienne?:)))
Madziuska2, nie przejmuj się, ja mam podobnie odnośnie zmęczenia. Synek zasypia o 20 i kolejne karmienie jest o 3 wnocy, potem o 7 rano, tak więc powinnam chodzić wyspana i pełna energii. Niestety tak nie jest, rano jestem kompletnie nieprzytomna, tak, że muszę ucinac sobie drzemki razem z małym (biorę go na cycka do łozka..on sobie ciumcia a ja drzemię:). Czasami mam tak, że zasypiam na siedząco, zupełnie brakuje mi sił i energi :( a synek domaga się teraz większej uwag, zabawy z nim, jak to przystało na 3miesięczne dziecko.
Jeśli chodzi o wypadanie włosów mi również wychodzą garściami, już nawet gdzieniegdzie pojawiły mi się prześwity :( gdyż z natury mam cienkie i delikatne włosy :( a wypadania ich nie widzę końca:( Przyjmuję witaminy Prenatal.
Jeśli chodzi o wypadanie włosów mi również wychodzą garściami, już nawet gdzieniegdzie pojawiły mi się prześwity :( gdyż z natury mam cienkie i delikatne włosy :( a wypadania ich nie widzę końca:( Przyjmuję witaminy Prenatal.
Madziuska:
skoro nie karmisz to polecam
Vitapil - wg mnie najlepszy
plus szampon Vichy czerwony - u mnie taka kuracja kiedyś pomogła - zalecił mi ten zestaw dermatolog.
A ja chyba opanowałam chustę :) - mała nie chciała spać więc ją zapakowałam w chustę, bo nie dało się nic zrobić -ciągle potrzebowała uwagi ....
skoro nie karmisz to polecam
Vitapil - wg mnie najlepszy
plus szampon Vichy czerwony - u mnie taka kuracja kiedyś pomogła - zalecił mi ten zestaw dermatolog.
A ja chyba opanowałam chustę :) - mała nie chciała spać więc ją zapakowałam w chustę, bo nie dało się nic zrobić -ciągle potrzebowała uwagi ....
Madziuska2 - ja biorę witaminy, które mi zostały po ciąży jakoś prenatal się nazywają czy coś podobnego. U mnie nie ma problemów z włosami, no, ale ja zawsze byłam kudłata i nigdy włosy mi nie wypadały (żeby było sprawiedliwie - w ciąży mi się wcale nie poprawiły ;)
Nilkaa - super z tą chustą. Jak wrażenia?
Zbieram w takim razie skład na spotkanie w Galierii Malucha (Traugutta 2, jak się idzie od Urzędu miasta w Gdyni w stronę Skweru Kościuszki- pierwsza przecznica po lewej, tam, gdzie na rogu jest duża i nowa Mariola :)
Wtorek pasuje?
Tylko, żeby znowu nie było tak, że spotkamy się jak zwykle ja i Nyzosia! ;)
Nilkaa - super z tą chustą. Jak wrażenia?
Zbieram w takim razie skład na spotkanie w Galierii Malucha (Traugutta 2, jak się idzie od Urzędu miasta w Gdyni w stronę Skweru Kościuszki- pierwsza przecznica po lewej, tam, gdzie na rogu jest duża i nowa Mariola :)
Wtorek pasuje?
Tylko, żeby znowu nie było tak, że spotkamy się jak zwykle ja i Nyzosia! ;)
dziewczyny ratujecie, ja juz nie wiem co robic :( moj maly 2-3 razy dzienne ma ataki histerii. Nie sa to kolki napewno, jets nakarmiony, przewijany co 2 godziny, ubrany okej, picku mu tez daje wody..a mimo to chce byc caly czas na rekach a jak tylko usiade na chwilke to jest atak ktory normalnie ciezko opanowac. CZy to mozliwe, ze on chce byc noszony i tak daje mi znac czy moze mu byc co innego?
karolla - nie chcę być nudna z tymi chustami - ale ja bym go włożyła w chustę, jakby się nie uspokoił, to by dla mnie znaczyło, że to coś innego niż potrzeba przytulenia.
Nyzosia - no co Ty! nie nudzą mnie spotkania z Tobą, ale my możemy się zawsze spotkać, bez próby zgromadzenia innych ;)
wtorek: 12? pasuje Wam?
Nyzosia - no co Ty! nie nudzą mnie spotkania z Tobą, ale my możemy się zawsze spotkać, bez próby zgromadzenia innych ;)
wtorek: 12? pasuje Wam?
Karollla podpisuje się pod pomysłem Panny - wsadź go w chustę:) Powinien sie uspokoić.
Moja tez marudzi ze chce być noszona w pozycji pionowej - już nie chce leżeć na rekach. musi być tak ułożona żeby zwiedzać. ale w chuście mimo ze nie widzi wiele siedzi cicho:)
wtorek 12 - idealnie. fajnie ze będzie nas więcej:)))
Moja tez marudzi ze chce być noszona w pozycji pionowej - już nie chce leżeć na rekach. musi być tak ułożona żeby zwiedzać. ale w chuście mimo ze nie widzi wiele siedzi cicho:)
wtorek 12 - idealnie. fajnie ze będzie nas więcej:)))
panna z mokrą głową: - mi się wydaje, że w przypadku karolli już nie chodzi o przytulanie co o możliwość obserwacji świata :) Na kolankach już jest nudno :P
Całkiem nieźle z chustą - tak cieplutko, a Mała grzeczna była i w końcu później nawet w łóżeczku zasnęła :) Nie na długo co prawda ale chociaż chwilę ...
Wszędzie piszą że noworodki to tak dużo sypiają do 20 godzin dziennie - a moja zdecydowanie o tym nie czytała i w dzień nie śpi więcej niż 4 godziny i to z przerwami ... A dziś od 4.30 to tylko godzinkę. Zamęczy kiedyś swoich rodziców :P
Ja nie za bardzo mam możliwość dojechania do centrum. Niestety nie mam samochodu a na jazdę trolejbusem jeszcze nie mam odwagi :(. Wiec mnie we wtorek nie będzie.
Całkiem nieźle z chustą - tak cieplutko, a Mała grzeczna była i w końcu później nawet w łóżeczku zasnęła :) Nie na długo co prawda ale chociaż chwilę ...
Wszędzie piszą że noworodki to tak dużo sypiają do 20 godzin dziennie - a moja zdecydowanie o tym nie czytała i w dzień nie śpi więcej niż 4 godziny i to z przerwami ... A dziś od 4.30 to tylko godzinkę. Zamęczy kiedyś swoich rodziców :P
Ja nie za bardzo mam możliwość dojechania do centrum. Niestety nie mam samochodu a na jazdę trolejbusem jeszcze nie mam odwagi :(. Wiec mnie we wtorek nie będzie.
A na czym to przesilenie jesienne polega i kiedy mi minie jak to mam ?? :D
Karolla a może to ząbki, u nas mały był mega płaczliwy i ogólnie na głowie stawałam a histeria i tak była, zresztą teraz też jest bo ten ząb nie chce się do końca wybić. Pediatra mówiła żeby podawać Paracetamol ale ja zbytnio nie wiem kiedy mu go podawać, bo czasem ma "kuźla :P" ot tak bo śpiący lub głodny i ciężko mi rozpoznać kiedy to ząb go boli.
Karolla a może to ząbki, u nas mały był mega płaczliwy i ogólnie na głowie stawałam a histeria i tak była, zresztą teraz też jest bo ten ząb nie chce się do końca wybić. Pediatra mówiła żeby podawać Paracetamol ale ja zbytnio nie wiem kiedy mu go podawać, bo czasem ma "kuźla :P" ot tak bo śpiący lub głodny i ciężko mi rozpoznać kiedy to ząb go boli.
hej dziewczyny. Za dużo by teraz czytać ale nadrobię. obiecuję. Krótko o porodzie. Po zrzędzeniach mojej teściowej mojej mamy i męża 05.10 pojechałam do szpitala na ktg. Mała zrobiła psikusa bo 2 razy spadło jej tętno poniżej 90 i zostawili mnie na patoligii na obserwacji bo już po terminie. 07.10.10 ok 12 zaczęłam mieć skurcze o 17 przewieżli mnie na porodowkę a o 19:00 na świecie pojawiła się Amelka. Ważyła 3680g i miała 56cm. 10pkt. Na oddziale siedziałam do przedwczoraj bo mała złapała ode mnie paciorkowca i dostawała antybiotyk. Ale wszystko jest już ok. Jesteśmy w domku. Teraz o małej. Nie mam dziecka! mała budzi się na jedzenie co ok 2,5-3h w ciągu dnia. w nocu czasem co 4h. W większości zasypia już przy karmieniu czasami 5-10 minut po i śpi do następnego karmienia. Karmię piersią a mała najada się w ok 20 min. To tyle narazie. Lecę bo zbliża się pora karmienia i mała zaraz będzie się budziła :) Pozdrawiam
No to jako że już chyba wszystkie się rozpakowały i zgłosiły zakładam nowy wątek:)
Link do nowego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=187841&c=1&k=160
Link do nowego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=187841&c=1&k=160