Widok
Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz.8
aktualna lista:
*LIPIEC*
01.07. Agata
01.07. Bezglutek/SYNEK
04.07. asski /SYNEK
07.07. -mTusia- / CÓRECZKA
07.07.-kararinah-/CÓRECZKA
08.07. pillotka / SYNEK
10.07. agusia-gdansk/SYNEK
10.07. Antoza / CÓRECZKA :) Hania
10.07. emimar
11.07. izabell_/SYNEK
12.07. anuusia
14.07. mentorka / SYNEK Julek
16.07. eni_a/ CÓRECZKA
17.07. Dumelek / SYNEK
19.07. połaniecka/ CÓRECZKA
20.07 panna z mokrą głową \ SYNEK
20.07. Ananao/ SYNEK Kubuś
21.07 asienkaj / CÓRECZKA
23.07. Yevele
23.07. Aknah/SYNEK
23.07. Kamyczek1234/CÓRECZKA
24.07. Basieniak / CÓRECZKA Wiktoria
*SIERPIEŃ*
03.08. Aniulek_80
05.08. Gosia / SYNEK Paweł
05.08. Paulina/ córka Liliana
07.08 Betti_174
07.08 Harietta /CÓRCIA EMILKA
11.08. Madzik /SYNEK
17.08 Sensimilia / SYNEK
17.08. wisienka84 / SYNEK
20.08. Francess
23.08 KasiOB / SYNEK
24.08. Kasiula1986 / CÓRCIA
25.08 E_w_a/ CÓRECZKA
27.08 pszczoola /CÓRECZKA Monisia
31.08 Aisak/ raczej CÓRECZKA
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWE-2013-CZ-7-t462341,1,130.html
*LIPIEC*
01.07. Agata
01.07. Bezglutek/SYNEK
04.07. asski /SYNEK
07.07. -mTusia- / CÓRECZKA
07.07.-kararinah-/CÓRECZKA
08.07. pillotka / SYNEK
10.07. agusia-gdansk/SYNEK
10.07. Antoza / CÓRECZKA :) Hania
10.07. emimar
11.07. izabell_/SYNEK
12.07. anuusia
14.07. mentorka / SYNEK Julek
16.07. eni_a/ CÓRECZKA
17.07. Dumelek / SYNEK
19.07. połaniecka/ CÓRECZKA
20.07 panna z mokrą głową \ SYNEK
20.07. Ananao/ SYNEK Kubuś
21.07 asienkaj / CÓRECZKA
23.07. Yevele
23.07. Aknah/SYNEK
23.07. Kamyczek1234/CÓRECZKA
24.07. Basieniak / CÓRECZKA Wiktoria
*SIERPIEŃ*
03.08. Aniulek_80
05.08. Gosia / SYNEK Paweł
05.08. Paulina/ córka Liliana
07.08 Betti_174
07.08 Harietta /CÓRCIA EMILKA
11.08. Madzik /SYNEK
17.08 Sensimilia / SYNEK
17.08. wisienka84 / SYNEK
20.08. Francess
23.08 KasiOB / SYNEK
24.08. Kasiula1986 / CÓRCIA
25.08 E_w_a/ CÓRECZKA
27.08 pszczoola /CÓRECZKA Monisia
31.08 Aisak/ raczej CÓRECZKA
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWE-2013-CZ-7-t462341,1,130.html
Witam w nowym wątku nie pisałam dawno,ale czytałam na bieżąco i całe szczęście bo dużo bym musiała nadrabiać;)
Witam Nowe Mamusie!;)
Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze USG.
I ja dołączam się do mamusiek z kocykami z biedronki super są udało mi się kupić turkusowy bo wcześnie rano po niego pojechałam i synek wybierał;)
W niedzielę kupiłam komodę w końcu! A dziś czekam na kuriera z wózkiem i z większych rzeczy zostaje nam fotelik,a z pierdołek to jeszcze z dwa opakowania pampersiaków bo mam jedno,szczoteczka do włosków i dla mnie przybory do szpitala w wersjii mini chcę kupić kosmetyki,więc zbliżam się do końca.
Oczekuję,że zgodnie z zapowiedziami jutro już będzie na prawdę ciepło bo muszę z praniem ruszyć.
Wczoraj bardzo kiepsko się czułam po sprzątaniu brzuch mi non stop twardniał,miałam skurcze wzięłam 3 nospy i przeszło mam nadzieję,że nie wróci. Zaczyna do mnie docierać,że już teraz nie ma żartów i muszę się jednak oszczędzać,żeby ten ósmy miesiąc wytrzymać.
Mam pytanie dziewczyny czy kupiłyście chusteczki w plastikowym opakowaniu,żeby wsadzać do środka tylko zapas? Ja byłam w rossmannie i superpharm i nie ma;/ żadnej firmy w ogóle w tych pudełkach,a chciałam najbardziej NIVEA. Może wiecie gdzie mogę kupić?
Miłego dnia!
Witam Nowe Mamusie!;)
Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze USG.
I ja dołączam się do mamusiek z kocykami z biedronki super są udało mi się kupić turkusowy bo wcześnie rano po niego pojechałam i synek wybierał;)
W niedzielę kupiłam komodę w końcu! A dziś czekam na kuriera z wózkiem i z większych rzeczy zostaje nam fotelik,a z pierdołek to jeszcze z dwa opakowania pampersiaków bo mam jedno,szczoteczka do włosków i dla mnie przybory do szpitala w wersjii mini chcę kupić kosmetyki,więc zbliżam się do końca.
Oczekuję,że zgodnie z zapowiedziami jutro już będzie na prawdę ciepło bo muszę z praniem ruszyć.
Wczoraj bardzo kiepsko się czułam po sprzątaniu brzuch mi non stop twardniał,miałam skurcze wzięłam 3 nospy i przeszło mam nadzieję,że nie wróci. Zaczyna do mnie docierać,że już teraz nie ma żartów i muszę się jednak oszczędzać,żeby ten ósmy miesiąc wytrzymać.
Mam pytanie dziewczyny czy kupiłyście chusteczki w plastikowym opakowaniu,żeby wsadzać do środka tylko zapas? Ja byłam w rossmannie i superpharm i nie ma;/ żadnej firmy w ogóle w tych pudełkach,a chciałam najbardziej NIVEA. Może wiecie gdzie mogę kupić?
Miłego dnia!
hej dziewczyny, trochę mnie nie było a ile do czytania miałam ;))
witam nowe mamusie :)
ja niestety wczoraj miałam ciężki dzień... pogrzeb kochanego dziadka :( starałam się nie denerwować ze względu na Juleczka no ale oczywiście w takiej sytuacji to niemożliwe... Cieszę się że dzisiaj idziemy do ginekologa bo od tych nerwów mały się jakoś dziwnie ułożył....
my w ten weekend mieliśmy pojechać na jakieś większe wyprawkowe zakupy, no ale ze względu na okoliczności nie zrobiliśmy tego. Więc pewnie za tydzień coś pomyślimy. Może za tydzień też mi się już uda poprać trochę ciuszków ;)
a te dekoracje do pokoju dziecięcego super- uwielbiam takie ręcznie robione rzeczy :)))
witam nowe mamusie :)
ja niestety wczoraj miałam ciężki dzień... pogrzeb kochanego dziadka :( starałam się nie denerwować ze względu na Juleczka no ale oczywiście w takiej sytuacji to niemożliwe... Cieszę się że dzisiaj idziemy do ginekologa bo od tych nerwów mały się jakoś dziwnie ułożył....
my w ten weekend mieliśmy pojechać na jakieś większe wyprawkowe zakupy, no ale ze względu na okoliczności nie zrobiliśmy tego. Więc pewnie za tydzień coś pomyślimy. Może za tydzień też mi się już uda poprać trochę ciuszków ;)
a te dekoracje do pokoju dziecięcego super- uwielbiam takie ręcznie robione rzeczy :)))
Jestem po wizycie u ginekologa i...
z moim uczuleniem mam szybko iść do dermatologa, więc idę jutro, dodatkowo dostałam skierowanie na badanie krwi- próby wątrobowe.
Twardnieje mi brzuch i zdaniem mojej Pani doktor za bardzo i 3 razy dziennie nospę, no i mam zakaz uczestniczenia w zajęciach na siłowni dla kobiet w ciąży i w zajęciach w szkole rodzenia :( i oczywiście dołek, bo wiem że wrócą bóle pleców, a siedzenie całe dnie w domu niestety nie dla mnie, no ale jeśli to dla dobra małej to jakoś chyba dam radę, mam sporo książek, więc będę miała co robić
wyniki krwi ok, szyjka też się nie skraca, ale czas się zabrać za zakupy tak na wszelki wypadek.
z moim uczuleniem mam szybko iść do dermatologa, więc idę jutro, dodatkowo dostałam skierowanie na badanie krwi- próby wątrobowe.
Twardnieje mi brzuch i zdaniem mojej Pani doktor za bardzo i 3 razy dziennie nospę, no i mam zakaz uczestniczenia w zajęciach na siłowni dla kobiet w ciąży i w zajęciach w szkole rodzenia :( i oczywiście dołek, bo wiem że wrócą bóle pleców, a siedzenie całe dnie w domu niestety nie dla mnie, no ale jeśli to dla dobra małej to jakoś chyba dam radę, mam sporo książek, więc będę miała co robić
wyniki krwi ok, szyjka też się nie skraca, ale czas się zabrać za zakupy tak na wszelki wypadek.
No to po wizycie :-) Kubus wazy 1850g i bedzie chyba jak tatus. Standardowo nie chcial caly sie pokazac i do tej pory nie widzielismy twarzy :-(. Lezy glowka w dol i to nawet skierowany twarza w strone kregoslupa .. oby tylko za bardzo sie nie spieszyl na ten swiat.
A co do twardnienia brzucha to mam chyba tylko przy wiekszym wysilku.. jakis dluzszy i szybszy spacer.. na szczescie tak z nikad sie nie pojawiaja..
Dzisiaj rano bylam w biedronce i ani widu ani slychu za rzeczami dla dzidki :-(..
A co do twardnienia brzucha to mam chyba tylko przy wiekszym wysilku.. jakis dluzszy i szybszy spacer.. na szczescie tak z nikad sie nie pojawiaja..
Dzisiaj rano bylam w biedronce i ani widu ani slychu za rzeczami dla dzidki :-(..
ja dzisiaj też po wizycie, maluszek super dobrze, waży już 2300 :D aż w szoku byliśmy :) zrobili mi też ktg, wyszło książkowo:) śmieszne badanie, na początku Julek spał i nie chciał współpracować ale po cukierku zaczął szaleć ;)
no i pojechaliśmy do akpolu, kupiliśmy wszystkie najważniejsze rzeczy typu pieluchy, podstawowe kosmetyki, pościele, poszewki, wanienkę, butelki, smoczki itd :) przy płaceniu wolałam nie patrzeć na rachunek no ale już prawie wszystko mamy więc jestem spokojniejsza :))
no i pojechaliśmy do akpolu, kupiliśmy wszystkie najważniejsze rzeczy typu pieluchy, podstawowe kosmetyki, pościele, poszewki, wanienkę, butelki, smoczki itd :) przy płaceniu wolałam nie patrzeć na rachunek no ale już prawie wszystko mamy więc jestem spokojniejsza :))
Cześć wieczornie, ciężki dzień za mną, ale zaliczyłam fryzjera więc czuję się fajnie :)
przeklejam listę warsztatową na Gdynię, bo dziś też dostałam potwierdzenie :)
warsztaty"Mamo to ja" na Gdynię na 7 czerwca :)
To kto Będzie w Gdyni?
- Antoza
- Asski
(dopiszcie się do listy)
przeklejam listę warsztatową na Gdynię, bo dziś też dostałam potwierdzenie :)
warsztaty"Mamo to ja" na Gdynię na 7 czerwca :)
To kto Będzie w Gdyni?
- Antoza
- Asski
(dopiszcie się do listy)
No i się rozpędziłam z enterem :P
Przyszła moja pierwsza paczka :) Mam już proszki do prania - jutro startuję z praniem :)
Mam też kremiki, wszelkiej maści wkłady i podkłady potrzebne PO porodzie ;)
Jutro czekam na dalsze zakupy :) mam nadzieję że już wszystko przyjdzie :)
W piątek przy okazji wizyty u gin wpadnę do akpolu może jeszcze coś mi się przypomni, że NIE MAM :P
Ale myślę że tylko kilka pieluszek tetrowych...
Ja kocyka w Biedrze nie kupowałam...bo mam kilka po pierwszym Dziecku...i kolory neutralne, więc SUPER :)
Wózek w naprawie, tylko fotelika nie mam, bo odkupuję od Koleżanki, a Ona jeszcze używa ;)
No dobra....czas spać...dobranoc :)
Przyszła moja pierwsza paczka :) Mam już proszki do prania - jutro startuję z praniem :)
Mam też kremiki, wszelkiej maści wkłady i podkłady potrzebne PO porodzie ;)
Jutro czekam na dalsze zakupy :) mam nadzieję że już wszystko przyjdzie :)
W piątek przy okazji wizyty u gin wpadnę do akpolu może jeszcze coś mi się przypomni, że NIE MAM :P
Ale myślę że tylko kilka pieluszek tetrowych...
Ja kocyka w Biedrze nie kupowałam...bo mam kilka po pierwszym Dziecku...i kolory neutralne, więc SUPER :)
Wózek w naprawie, tylko fotelika nie mam, bo odkupuję od Koleżanki, a Ona jeszcze używa ;)
No dobra....czas spać...dobranoc :)
Witam
my mamy też już zakupione płyny do prania, był dzidziuś więc wzięłam...no ale teraz muszę czekać na pogodę, aby ciuszki mi poschły na powietrzu, a w Irlandii chyba będę miała problem - z prognoz wynika, że mam czekać do 20 maja:)
Na weekendzie jedziemy kupić łóżeczko i resztę rzeczy, powoli też kupuję rzeczy do szpitala i w ciągu miesiąca zamierzam się spakować, aby mieć to z głowy
no a później już tylko czekać:)
pozdrawiam
my mamy też już zakupione płyny do prania, był dzidziuś więc wzięłam...no ale teraz muszę czekać na pogodę, aby ciuszki mi poschły na powietrzu, a w Irlandii chyba będę miała problem - z prognoz wynika, że mam czekać do 20 maja:)
Na weekendzie jedziemy kupić łóżeczko i resztę rzeczy, powoli też kupuję rzeczy do szpitala i w ciągu miesiąca zamierzam się spakować, aby mieć to z głowy
no a później już tylko czekać:)
pozdrawiam
Melduje się po USG niestety dziś bez mierzenia tylko tak zaglądaliśmy, ale wszystko ok :) mała w końcu już się ułożyła główką w dół i zaczyna mieć tam ciasno....
co do mojego twardnienia brzucha to na razie nie wygląda na nic niepokojącego - najprawdopodobniej braxtona-hikcsa, na razie mam obserwować, a jeśli zacznie do tego boleć to brać nospę i dzwonić do gin także na razie się nie martwię :)
co do mojego twardnienia brzucha to na razie nie wygląda na nic niepokojącego - najprawdopodobniej braxtona-hikcsa, na razie mam obserwować, a jeśli zacznie do tego boleć to brać nospę i dzwonić do gin także na razie się nie martwię :)
Ja będę miała fotelik po Dziecku urodzonym we wrzesniu, więc jest w b.dobrym stanie, nie dajmy sie zwariować....
Jeśli fotelik nie brał udziału w żadnej stłuczce i nie ma żadnych pęknięć to nie sądzę żeby był niesprawny...każda Mam co ma 2-kę dzieci w krótkim odstępie używa tego samego fotelika...
Z all bym nie brała, ale od Koleżanki się nie obawiam :)
A chciałam powiedzieć, że dołączę do klubu kocykowego :P bo mi Kuzynka ma kupić...w Brodnicy wszystko dłużej leży hehe...i w ten sposób mam kolorowe flanelki i będę mieć jeszcze kocyk ;)
Co do spaceru to JAK SIĘ WYROBIĘ z wyjściem z domu to przyjadę pod batorego o 11 - z moją 3-latką :)
Jeśli fotelik nie brał udziału w żadnej stłuczce i nie ma żadnych pęknięć to nie sądzę żeby był niesprawny...każda Mam co ma 2-kę dzieci w krótkim odstępie używa tego samego fotelika...
Z all bym nie brała, ale od Koleżanki się nie obawiam :)
A chciałam powiedzieć, że dołączę do klubu kocykowego :P bo mi Kuzynka ma kupić...w Brodnicy wszystko dłużej leży hehe...i w ten sposób mam kolorowe flanelki i będę mieć jeszcze kocyk ;)
Co do spaceru to JAK SIĘ WYROBIĘ z wyjściem z domu to przyjadę pod batorego o 11 - z moją 3-latką :)
cześć dziewczyny :)
ja też jestem w" klubie biedronkowym". Mąż poszalał i kupił kocyki, pieluchy, ręczniki, nawet torbę :)
Ja niestety nie mogłam bawić się na zakupach, bo wracając z targów miałam stłuczkę, więc podjechałam do szpitala, że sprawdzili czy wszystko ok. Najpierw mnie wszyscy wyśmieli, że się głupia w internecie naczytałam bzdur, po czym zaczęły się plamienia i zatrzymali mnie na 5 dni. Już wszystko ok, ale mam się oszczędzać, żeby donosić małego... ale się strachu najadłam...
W ogóle, jak czytam ile Wy już macie rzeczy to zaczynam się bać. Co prawda ja mam większość dostać od brata, ale dopóki nie będę miała tego w domu, to będę się stresować, że jestem daleko w tyle za Wami ;)
ja też jestem w" klubie biedronkowym". Mąż poszalał i kupił kocyki, pieluchy, ręczniki, nawet torbę :)
Ja niestety nie mogłam bawić się na zakupach, bo wracając z targów miałam stłuczkę, więc podjechałam do szpitala, że sprawdzili czy wszystko ok. Najpierw mnie wszyscy wyśmieli, że się głupia w internecie naczytałam bzdur, po czym zaczęły się plamienia i zatrzymali mnie na 5 dni. Już wszystko ok, ale mam się oszczędzać, żeby donosić małego... ale się strachu najadłam...
W ogóle, jak czytam ile Wy już macie rzeczy to zaczynam się bać. Co prawda ja mam większość dostać od brata, ale dopóki nie będę miała tego w domu, to będę się stresować, że jestem daleko w tyle za Wami ;)
cześć, wszystkim :)
Jak się spacerek udał, Dziewczyny? pogoda piękna :)
my się z rana basenowaliśmy, ale mam nadzieję, że termin z następnym spacerkiem nam podpasuje :)
śmiać mi się ze mnie chce, bo chciałam się zabrać za pranie ciuszków, a przecież jeszcze nie kupiłam proszku :D zapomniałam, że trzeba go kupić ;]
Jak się spacerek udał, Dziewczyny? pogoda piękna :)
my się z rana basenowaliśmy, ale mam nadzieję, że termin z następnym spacerkiem nam podpasuje :)
śmiać mi się ze mnie chce, bo chciałam się zabrać za pranie ciuszków, a przecież jeszcze nie kupiłam proszku :D zapomniałam, że trzeba go kupić ;]
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
hue hue...ja myślałam że ten spacer to ma być jutro :P
A był dziś hahahaha.....mam nadzieje że sie udał...dziś nie dałabym rady bo musiałam iść złożyć papiery do ostatniego p-kola...zaliczyłyśmy z Córcią spacer...w międzyczasie przyszły kolejne 2 paczki :)
Ja mam mieć kocyk coś z turkusem ;) zobaczę wszystko w niedzielę...
Ja się nawet do biedry nie zrywam....bo musiałabym być w centrum Gdyni po 7-mej żeby dostać co chcę....później już nic nie ma :P
A w mojej okolicy nie ma ŻADNEJ Biedronki ...może KIEDYŚ się to zmieni...dobrze, że jeszcze do Lidla mamy blisko....
A był dziś hahahaha.....mam nadzieje że sie udał...dziś nie dałabym rady bo musiałam iść złożyć papiery do ostatniego p-kola...zaliczyłyśmy z Córcią spacer...w międzyczasie przyszły kolejne 2 paczki :)
Ja mam mieć kocyk coś z turkusem ;) zobaczę wszystko w niedzielę...
Ja się nawet do biedry nie zrywam....bo musiałabym być w centrum Gdyni po 7-mej żeby dostać co chcę....później już nic nie ma :P
A w mojej okolicy nie ma ŻADNEJ Biedronki ...może KIEDYŚ się to zmieni...dobrze, że jeszcze do Lidla mamy blisko....
My się wkońcu powoli zabraliśmy za pokój dla malutkiej, co prawda w kartony się panujemy z książkami i pozostałą stertą d*pereli, ale łóżko już rozkręcone tak samo jak i moje stare biurko czekają na wyniesienie do kontenera.
Śliczna dziś pogoda, zaraz zjezdzamy autobusem z Lotniska wprost do Galerii Bałtyckiej po jakieś buty dla męża,, he he. ;)
Śliczna dziś pogoda, zaraz zjezdzamy autobusem z Lotniska wprost do Galerii Bałtyckiej po jakieś buty dla męża,, he he. ;)
Cześć Dziewczyny :)
Ja pudełko z chusteczkami znalazłam w auchan, nivea - takie niebieskie, wzięłam dla pudełka :)
Lekarz mnie tak wystarszył, że wzięłam się za prasowanie no i pranie i piorę i piorę, masakara :( Mam dosyć :(
Fajne dni teraz mamy, ciepło słoneczko, spaceruję, opalam się troszeczkę, oczywiście posmarowana kremem z filtrem :) o i objadam się truskawkami, jeszcze hiszpańskie, ale trudo, jak później pewnie nie będę mogła :( najbardziej to i tak będzie mi żal czereśni, bobu, kalafiorka :( no nic, trudno :(
Wczoraj odebrałam zamówienie w aptece i zostawiłam majątek, bo dorzuciłam jeszcze kremy na rozstępy :/
Wyprawka, ciąża i inne takie to małe bankructwo, ale co tam :)
Mentorka - gratuluje udanego USG, mnie koleżanka pocieszyła, że jej mała tez rosła do 33 tygodnia a potem przystopowała, trochę mnie pocieszyła, a moje dziecko znalazło chyba jakąś nową zabawę, tak że zapiera sie główką i pupą i kopie po boku :) tylko mamie się średnio ta zabawa podoba :)
Miłego popołudnia, korzystajcie ze słoneczka :)
Ja pudełko z chusteczkami znalazłam w auchan, nivea - takie niebieskie, wzięłam dla pudełka :)
Lekarz mnie tak wystarszył, że wzięłam się za prasowanie no i pranie i piorę i piorę, masakara :( Mam dosyć :(
Fajne dni teraz mamy, ciepło słoneczko, spaceruję, opalam się troszeczkę, oczywiście posmarowana kremem z filtrem :) o i objadam się truskawkami, jeszcze hiszpańskie, ale trudo, jak później pewnie nie będę mogła :( najbardziej to i tak będzie mi żal czereśni, bobu, kalafiorka :( no nic, trudno :(
Wczoraj odebrałam zamówienie w aptece i zostawiłam majątek, bo dorzuciłam jeszcze kremy na rozstępy :/
Wyprawka, ciąża i inne takie to małe bankructwo, ale co tam :)
Mentorka - gratuluje udanego USG, mnie koleżanka pocieszyła, że jej mała tez rosła do 33 tygodnia a potem przystopowała, trochę mnie pocieszyła, a moje dziecko znalazło chyba jakąś nową zabawę, tak że zapiera sie główką i pupą i kopie po boku :) tylko mamie się średnio ta zabawa podoba :)
Miłego popołudnia, korzystajcie ze słoneczka :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Cześć Dziewczynki!
Przez to, ze jestem z końca sierpnia to jestem mocno do tylu ze wszystkimi tematami. Dopiero wczoraj robiłam glukoze. Wyszło 111 po 2h więc jest ok. Po wszystkich historiach jakich sie naczytałam po tym badaniu wzięłam sobie wolne wyrazie jakbym zaniemogla ;) Na szczęście wszytsko było ok i po wszystkim dobrze sie czułam. Dzięki temu zaliczylam spacer z koleżankami mamusiami. Generalnie wczorajszy "lajtowy" dzień sprawił ze mocno spadła mi motywacja do pracy ;) Opcja zwolnienia wydaje sie być coraz bardziej kusząca ;) Zwłaszcza, ze jak czytam jak dużo już macie przygotowane to zaczynam sobie uświadamiać, ze tez już powinnam działać. A ja mam tylko zamówiony wozek, komodę i "start pack" ciuszków.
Przez to, ze jestem z końca sierpnia to jestem mocno do tylu ze wszystkimi tematami. Dopiero wczoraj robiłam glukoze. Wyszło 111 po 2h więc jest ok. Po wszystkich historiach jakich sie naczytałam po tym badaniu wzięłam sobie wolne wyrazie jakbym zaniemogla ;) Na szczęście wszytsko było ok i po wszystkim dobrze sie czułam. Dzięki temu zaliczylam spacer z koleżankami mamusiami. Generalnie wczorajszy "lajtowy" dzień sprawił ze mocno spadła mi motywacja do pracy ;) Opcja zwolnienia wydaje sie być coraz bardziej kusząca ;) Zwłaszcza, ze jak czytam jak dużo już macie przygotowane to zaczynam sobie uświadamiać, ze tez już powinnam działać. A ja mam tylko zamówiony wozek, komodę i "start pack" ciuszków.
Panno - Gerwazy mi dziś przyszedł do głowy, też nietypowe, może podpasuje Wam? :D
u nas była jedna rozmowa o imionach :D jakieś typy są. Mąż mi powykreślał z mojej listy prawie wszystkie imiona, natomiast Jego propozycje są do kitu :P mam nadzieję, że wrócimy do tematu przed rozwiązaniem :D
u nas była jedna rozmowa o imionach :D jakieś typy są. Mąż mi powykreślał z mojej listy prawie wszystkie imiona, natomiast Jego propozycje są do kitu :P mam nadzieję, że wrócimy do tematu przed rozwiązaniem :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
jejku...jak ja się cieszę że nie mieliśmy problemu co do imienia....z Martą nie było żadnej dyskusji...ja marzyłam o Marcie zanim się dowiedziałam że jestem w ciaży, a Mąż był zachwycony...
Teraz mieliśmy 100% zgodny typ dla dziewczynki...a dla chłopca mi sie nic poza Szymonem nie podoba...i Mąż bez przekonania czasem coś wymyślał...ale potem się poddał i widzę że już od dłuższego czasu mówi do Szymka po imieniu :)
Teraz mieliśmy 100% zgodny typ dla dziewczynki...a dla chłopca mi sie nic poza Szymonem nie podoba...i Mąż bez przekonania czasem coś wymyślał...ale potem się poddał i widzę że już od dłuższego czasu mówi do Szymka po imieniu :)
Ewa - powiem Ci, że już nigdy nie będziesz miała tyle czasu dla siebie, co w ostatnich tygodniach ciąży, więc jeśli możesz to korzystaj :) Potem to już tylko tyrka :)
Pillotka - dobry typ z tym Gerwazym :) Ciekawa jestem, na czym w końcu u Was stanie. Ja też jeszcze Dzidziusia jakoś nie kupiłam i w ogóle nie się zabrałam za medyczne rzeczy typu maść na brodawki, gaziki dla malucha, parafina itp.
Twardnienie brzucha to normalka, ja już od dłuższego czasu mam. Ale nawet nospy nie łykam, bo nigdy to długo nie trwa.
KasiOB - można się przestraszyć, nigdy nie wiadomo, jak stłuczka wpłynie na ciążę..
Pillotka - dobry typ z tym Gerwazym :) Ciekawa jestem, na czym w końcu u Was stanie. Ja też jeszcze Dzidziusia jakoś nie kupiłam i w ogóle nie się zabrałam za medyczne rzeczy typu maść na brodawki, gaziki dla malucha, parafina itp.
Twardnienie brzucha to normalka, ja już od dłuższego czasu mam. Ale nawet nospy nie łykam, bo nigdy to długo nie trwa.
KasiOB - można się przestraszyć, nigdy nie wiadomo, jak stłuczka wpłynie na ciążę..
mamma25 a dlaczego ta ciąża jest najdziwniejsza? :)) dobrze się czujesz? wszystko ok? :)
my właśnie wróciliśmy z sesji zdjęciowej, było bardzo fajnie tylko po 3 godzinach byłam rzeczywiście umęczona :)) mam nadzieję że wyjdą fajne zdjęcia, a zapowiada się naprawdę nieźle :))
mTusia nasz mały robi dokładnie to samo:)) wypina pupę i kopie po boku :)
w piątek przychodzą mebelki także w weekend składamy a w przyszłym tygodniu zaczynamy pranie :D proszki już kupione tak więc spoko :) a wzięłam do prania proszek Dzidziuś bo był dość tani a dopiero koleżanka mi uświadomiła, że mało prań z niego wychodzi np w stosunku do Jelpa... no ale cóż, trudno, człowiek się uczy na błędach :D
my właśnie wróciliśmy z sesji zdjęciowej, było bardzo fajnie tylko po 3 godzinach byłam rzeczywiście umęczona :)) mam nadzieję że wyjdą fajne zdjęcia, a zapowiada się naprawdę nieźle :))
mTusia nasz mały robi dokładnie to samo:)) wypina pupę i kopie po boku :)
w piątek przychodzą mebelki także w weekend składamy a w przyszłym tygodniu zaczynamy pranie :D proszki już kupione tak więc spoko :) a wzięłam do prania proszek Dzidziuś bo był dość tani a dopiero koleżanka mi uświadomiła, że mało prań z niego wychodzi np w stosunku do Jelpa... no ale cóż, trudno, człowiek się uczy na błędach :D
cześć dziewczyny
byłam dzisiaj na pobraniu krwi-próby wątrobowe i wyniki ok i byłam też u dermatologa z tym moim uczuleniem i okazuje się że to nic poważnego, uczulenie pokarmowe. Więc mam maść, w ciągu 10 dni powinno zejść. Troszkę już jestem spokojniejsza.
Jak to jest z tym twardnieniem brzuszka? martwić się czy nie? jak już wcześniej pisałam, mam zakaz ćwiczeń, ograniczyć spacery i duuużo odpoczywać i łykać nospę. To moje twardnienie wcale nie jest jakieś uciążliwe, co jakiś czas na chwilę, a tu takie zalecenia.
byłam dzisiaj na pobraniu krwi-próby wątrobowe i wyniki ok i byłam też u dermatologa z tym moim uczuleniem i okazuje się że to nic poważnego, uczulenie pokarmowe. Więc mam maść, w ciągu 10 dni powinno zejść. Troszkę już jestem spokojniejsza.
Jak to jest z tym twardnieniem brzuszka? martwić się czy nie? jak już wcześniej pisałam, mam zakaz ćwiczeń, ograniczyć spacery i duuużo odpoczywać i łykać nospę. To moje twardnienie wcale nie jest jakieś uciążliwe, co jakiś czas na chwilę, a tu takie zalecenia.
moja mała też dzisiaj pupcię wypina, pierwszy raz tak robi i cały dzień tak sobie siedzi :)
dzisiaj dostałam wiadomość że w końcu jutro będzie łóżeczko, w weekend będziemy składać
mentorka jeśli można wiedzieć, to gdzie byliście na sesji? też chcemy zrobić kilka fotek przed rozwiązaniem i miałam coś poszukać, ale jakoś zabrać się nie mogę.
Prośba do tych co robią zakupy wyprawkowe przez allegro o podesłanie sprzedających, też chce takie zakupy zrobić a nie bardzo chce mi się szukać i tak sobie pomyślałam że pójdę na łatwiznę :)
dzisiaj dostałam wiadomość że w końcu jutro będzie łóżeczko, w weekend będziemy składać
mentorka jeśli można wiedzieć, to gdzie byliście na sesji? też chcemy zrobić kilka fotek przed rozwiązaniem i miałam coś poszukać, ale jakoś zabrać się nie mogę.
Prośba do tych co robią zakupy wyprawkowe przez allegro o podesłanie sprzedających, też chce takie zakupy zrobić a nie bardzo chce mi się szukać i tak sobie pomyślałam że pójdę na łatwiznę :)
Panno - ja też nie biorę dopóki nie boli, pooddycham przeponą i zaraz przechodzi :)
Mamma25 - witamy, właśnie co jest dziwnego ? Wszystko w porządku ?
Mentorka - śmieszne to jest uczucie :) ale u mnie jeszcze nie bolesne :)
ja właśnie kupując proszki i płyny zwracałam uwagę na to ile wychodzi prań, ile wagowow trzeba proszku sypać, ale porównałam z tym ile sypię do naszego prania i i tak daję trochę mniej, zwłaszcza teraz jak piorę nowe rzeczy lub już prane, tylko do odświeżenia :)
Mamma25 - witamy, właśnie co jest dziwnego ? Wszystko w porządku ?
Mentorka - śmieszne to jest uczucie :) ale u mnie jeszcze nie bolesne :)
ja właśnie kupując proszki i płyny zwracałam uwagę na to ile wychodzi prań, ile wagowow trzeba proszku sypać, ale porównałam z tym ile sypię do naszego prania i i tak daję trochę mniej, zwłaszcza teraz jak piorę nowe rzeczy lub już prane, tylko do odświeżenia :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

kararinah ja nie jestem z trójmiasta więc nie wiem czy namiary na fotografkę coś Ci dadzą ;)
mTusia a mnie właśnie boli to wypychanie, jeden bok mam cały skopany... szczerze mówiąc wolałam jak był główką do góry bo wtedy nawet mimo silnych kopniaków jakoś specjalnie mnie nic nie bolało... No ale już kilka dni jest główką w dół i już tak zostanie pewnie ;))
mamma25 ja w ciągu drugiego trymestru przytyłam jakieś 14 kg więc masakra... Ale jak tylko zaczął się trzeci trymestr to wystopowałam i tyje tylko tyle co dzieciaczek więc odetchnęłam z ulgą ;)))
mTusia a mnie właśnie boli to wypychanie, jeden bok mam cały skopany... szczerze mówiąc wolałam jak był główką do góry bo wtedy nawet mimo silnych kopniaków jakoś specjalnie mnie nic nie bolało... No ale już kilka dni jest główką w dół i już tak zostanie pewnie ;))
mamma25 ja w ciągu drugiego trymestru przytyłam jakieś 14 kg więc masakra... Ale jak tylko zaczął się trzeci trymestr to wystopowałam i tyje tylko tyle co dzieciaczek więc odetchnęłam z ulgą ;)))
Witam dziewczyny w piękny poranek :-)
Tak letnio się na zrobiło.
Witam mamma25 :-) Nie jest tak źle z tą trzecią cesarką, przerwa 4 lata to nie za mało.
Widzę, że coraz więcej nas zaczyna prowadzić tryb życia kanapowo-łóżkowy :-) Mój młody już od jakiegoś czasu wypina pupę i zapiera się nią o żebra i próbuje się prostować. I kopniaki cą coraz boleśniejsze, szczególnie uderzenia główką w krocze. Mam go bardzo nisko.
Ja jak na razie ciuchy posortowałam i poupychałam te większe w kartony rozmiarami. Teraz mam zamiar zacząć prać te mniejsze. I prasować, a tego nienawidzę :-//
Tak letnio się na zrobiło.
Witam mamma25 :-) Nie jest tak źle z tą trzecią cesarką, przerwa 4 lata to nie za mało.
Widzę, że coraz więcej nas zaczyna prowadzić tryb życia kanapowo-łóżkowy :-) Mój młody już od jakiegoś czasu wypina pupę i zapiera się nią o żebra i próbuje się prostować. I kopniaki cą coraz boleśniejsze, szczególnie uderzenia główką w krocze. Mam go bardzo nisko.
Ja jak na razie ciuchy posortowałam i poupychałam te większe w kartony rozmiarami. Teraz mam zamiar zacząć prać te mniejsze. I prasować, a tego nienawidzę :-//
Dziewczyny w Lidlu będzie akcja mama od 23 maja:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-120E3CE6-D1CD7BEA/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=40615
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-120E3CE6-D1CD7BEA/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=40615
Jeszcze co do prania - ja piorę w płynie Dzidziuś, nie proszku. I z tego, co pamiętam, na dosyć długo mi ta buteleczka wystarczyła.
Mamma25- dokładnie, nie stresuj się, bo 4 lata to wcale nie tak krótko :)
Wczoraj też obserwowałam, jak młody próbował się wygodnie ułożyć, cały brzuch mi latał :) Ale dla mnie z kolei to nie jest bolesne, nie czuję też bolesnych kopniaków. Tyle, że się rusza.
Mamma25- dokładnie, nie stresuj się, bo 4 lata to wcale nie tak krótko :)
Wczoraj też obserwowałam, jak młody próbował się wygodnie ułożyć, cały brzuch mi latał :) Ale dla mnie z kolei to nie jest bolesne, nie czuję też bolesnych kopniaków. Tyle, że się rusza.
Czesc Dziewczyny ;) Wróciłam z kilku dni urlopu na wyspie Wolin ;-) Było super, odpoczęliśmy, pozwiedzaliśmy, pobyczyliśmy się trochę!
Po drodze udało mi się odwiedzić Biedronkę i kupiłam pieluszki i ręcznik - 100% bawełny i bardzo fajne. Kocyka nie brałam bo nie dość, że sam polyester to jeszcze produkcja Chińska. Poszukam pewnie coś innego chociaż ten sztuczny materiał i tak pewnie trudno będzie zastąpić.
Szkoda, że mnie nie bylo jak sie spotykałyście- chętnie bym dołaczyła, mimo, że z Gdańska jestem ;-)
Ja ostatnio słabo śpię. Przed ciążą spałam na brzuchu, potem się przestawiłam na plecy, a teraz piszą, że w zasadzie tylko na boku, a moj Maluszek nie lubi jak leżę na boku i kopie wtedy niemiłosiernie... więc leżę tak boko-na plecach. Co za kombinacje. Tez macie takie problemy?
A na sesję brzuszkową idziemy chyba na początku czerwca. Mój kolega jest fotografem i będzie robił :) Jakby coś mogę podesłac namiary na niego.
Po drodze udało mi się odwiedzić Biedronkę i kupiłam pieluszki i ręcznik - 100% bawełny i bardzo fajne. Kocyka nie brałam bo nie dość, że sam polyester to jeszcze produkcja Chińska. Poszukam pewnie coś innego chociaż ten sztuczny materiał i tak pewnie trudno będzie zastąpić.
Szkoda, że mnie nie bylo jak sie spotykałyście- chętnie bym dołaczyła, mimo, że z Gdańska jestem ;-)
Ja ostatnio słabo śpię. Przed ciążą spałam na brzuchu, potem się przestawiłam na plecy, a teraz piszą, że w zasadzie tylko na boku, a moj Maluszek nie lubi jak leżę na boku i kopie wtedy niemiłosiernie... więc leżę tak boko-na plecach. Co za kombinacje. Tez macie takie problemy?
A na sesję brzuszkową idziemy chyba na początku czerwca. Mój kolega jest fotografem i będzie robił :) Jakby coś mogę podesłac namiary na niego.
Cześć Dziewczyny =)
Ja znów się Wam wyżalę... wczoraj spotkało mnie nowe doświadczenie - przejażdżka karetką... miałam bolesne skurcze i zasłabłam i dwóch miłych panów ratowników zawiozło mnie do redłowa. Tam zrobili mi ktg, które wyszło bardzo dobrze, usg, na którym zupełnie nie wiem co było poza tym, że mały waży 950 gram, bo lekarz nic nie chciał powiedzieć no i badanie ginekologiczne na fotelu, które było najboleśniejszym w życiu.. wniosek jest taki, że z dzieckiem wszystko ok, szyjka się nie skraca, a ja mam skonsultować z neurologiem omdlenia, ale wg lekarza neurolog prawdopodobnie nic nie pomoże bo mam ten zespół wazowagalny i jestem za chuda i maluch naciska na tę żyłę główną dolną i będę mdlała przez całą ciążę. Zalecenia - leżeć na lewym boku i za każdym razem jak zasłabnę dzwonić po karetkę i będą mnie tam wozić... najbardziej martwi mnie to, że zasłabłam leżąc i to na lewym boku... nie wiem jak to będzie jak synek urośnie.. całkowicie mi zablokuje dopływ krwi... pierwszy raz od początku ciąży przestałam się martwić o dziecko i martwię się o siebie.. w poniedziałek mam wizytę u swojego gina, w środę u neurologa, bardzo liczę na to, że jakoś mi jeszcze pomogą.. jestem trochę załamana tą sytuacją.
Muszę też przyznać, że po wczorajszych odwiedzinach w redłowie mam poważne wątpliwości czy tam rodzić.. personel bardzo nieprzyjemny, nie mogłam sama stać na nogach, a położne mi kazały samej iść do toalety (mialam biegunkę) i tam też zasłabłam (karetka mnie przywiozła więc mąż odjechał później, nie chcieli go wziąć), lekarz mnie zbadał boleśnie jak nigdy, cały czas żuł gumę, jak mi podawał zalecenia to przy innej pacjentce, która leżała w tym samym gabinecie podłączona do ktg i cały czas siedział do mnie tyłem, jeszcze z tą gumą w ustach. Sprzęt też przedpotoppwy, ktg musiałam sama sobie trzymać bo nie dało się podpiąć... może sale porodowe wyglądają inaczej, ale niestety już mam uraz do tego miejsca. Może się za bardzo przyzwyczaiłam do luksusu chodząc do lekarza prywatnie...
Zmieniając temat, jak czytam o tym że pierzecie ciuszki to się martwię, że mam ich za mało.. mi wyjdzie po jednym, max dwóch, jak się dołoży pościel, praniach jasnych i ciemnych i tyle.. wychodzi Wam dużo więcej? Ja nie wiem za bardzo co kupować, trudno mi przewidzieć w co będę chciała go ubierać.. =(
Pozdrawiam i życzę miłego słonecznego dnia =)
Ja znów się Wam wyżalę... wczoraj spotkało mnie nowe doświadczenie - przejażdżka karetką... miałam bolesne skurcze i zasłabłam i dwóch miłych panów ratowników zawiozło mnie do redłowa. Tam zrobili mi ktg, które wyszło bardzo dobrze, usg, na którym zupełnie nie wiem co było poza tym, że mały waży 950 gram, bo lekarz nic nie chciał powiedzieć no i badanie ginekologiczne na fotelu, które było najboleśniejszym w życiu.. wniosek jest taki, że z dzieckiem wszystko ok, szyjka się nie skraca, a ja mam skonsultować z neurologiem omdlenia, ale wg lekarza neurolog prawdopodobnie nic nie pomoże bo mam ten zespół wazowagalny i jestem za chuda i maluch naciska na tę żyłę główną dolną i będę mdlała przez całą ciążę. Zalecenia - leżeć na lewym boku i za każdym razem jak zasłabnę dzwonić po karetkę i będą mnie tam wozić... najbardziej martwi mnie to, że zasłabłam leżąc i to na lewym boku... nie wiem jak to będzie jak synek urośnie.. całkowicie mi zablokuje dopływ krwi... pierwszy raz od początku ciąży przestałam się martwić o dziecko i martwię się o siebie.. w poniedziałek mam wizytę u swojego gina, w środę u neurologa, bardzo liczę na to, że jakoś mi jeszcze pomogą.. jestem trochę załamana tą sytuacją.
Muszę też przyznać, że po wczorajszych odwiedzinach w redłowie mam poważne wątpliwości czy tam rodzić.. personel bardzo nieprzyjemny, nie mogłam sama stać na nogach, a położne mi kazały samej iść do toalety (mialam biegunkę) i tam też zasłabłam (karetka mnie przywiozła więc mąż odjechał później, nie chcieli go wziąć), lekarz mnie zbadał boleśnie jak nigdy, cały czas żuł gumę, jak mi podawał zalecenia to przy innej pacjentce, która leżała w tym samym gabinecie podłączona do ktg i cały czas siedział do mnie tyłem, jeszcze z tą gumą w ustach. Sprzęt też przedpotoppwy, ktg musiałam sama sobie trzymać bo nie dało się podpiąć... może sale porodowe wyglądają inaczej, ale niestety już mam uraz do tego miejsca. Może się za bardzo przyzwyczaiłam do luksusu chodząc do lekarza prywatnie...
Zmieniając temat, jak czytam o tym że pierzecie ciuszki to się martwię, że mam ich za mało.. mi wyjdzie po jednym, max dwóch, jak się dołoży pościel, praniach jasnych i ciemnych i tyle.. wychodzi Wam dużo więcej? Ja nie wiem za bardzo co kupować, trudno mi przewidzieć w co będę chciała go ubierać.. =(
Pozdrawiam i życzę miłego słonecznego dnia =)
Sensi, jejku współczuję, no i faktycznie jak będzie synek większy to raczej się nie poprawi, ale trzymam kciuki żeby coś lekarzy wymyślili.
KasiOB, też miałaś niezłą "przygodę"
Ja wracam z usg, córką znów się przekręciła główką w dół na szczęście. Waży ok 1500g i podobno ma mieć długie nogi, co by się zgadzało :)
Wczoraj byłam z hariettą na SR i bardzo mi się podobało, super położna i tyle gratisów że nic tylko się cieszyć :)
KasiOB, też miałaś niezłą "przygodę"
Ja wracam z usg, córką znów się przekręciła główką w dół na szczęście. Waży ok 1500g i podobno ma mieć długie nogi, co by się zgadzało :)
Wczoraj byłam z hariettą na SR i bardzo mi się podobało, super położna i tyle gratisów że nic tylko się cieszyć :)
Widzę, że nie tylko ja dokonuję różnych akrobacji, aby jakoś się wyspać :-) Niby wszędzie mówią o tym lewym boku, ale ja jestem przyzwyczajona spać na prawym, więc tak najczęściej zasypiam. Bardzo pomocny jest "banan", który wędruje ze mną z jednej strony na drugą :-) Na plecach już tak nie bardzo mogę się odnaleźć, ale to jeszcze chwilkę.
Czas na wyjście z domu :-) Miłego dnia Dziewczyny!
[/url]
Czas na wyjście z domu :-) Miłego dnia Dziewczyny!


yevele malutka te nogi to po mamusi jak modelka będzie miała :))))
a SR na klinicznej rzeczywiście fajne, ta położna jeszcze mnie przekona żebym tam rodziła i w pierwszej kolejności tam pojadę:) dostałyśmy buteleczki smoki i próbki różnych płynów do prania.
dziewczęta a sprawę mam, na łydce wylazł mi ogromy żylak, nie jest mocno wypukły ale tak jakby wylała tam krew jak siniak i lekkie zgrubienie, miałam w tamtym miejscu taki mały zalążek żylaka (mój tato ma całe nogi w żylakach) i jakoś tak go olałam a tu patrzę takie bydle. jak leże na plecach i trzymam nogi wyżej to mi stopy drętwieją, a jak na boku to nie jestem w stanie podnieść tych nóg wyżej.
macie może jakieś sposoby na takie cuda? boje się że nie zniknie już nigdy.
a SR na klinicznej rzeczywiście fajne, ta położna jeszcze mnie przekona żebym tam rodziła i w pierwszej kolejności tam pojadę:) dostałyśmy buteleczki smoki i próbki różnych płynów do prania.
dziewczęta a sprawę mam, na łydce wylazł mi ogromy żylak, nie jest mocno wypukły ale tak jakby wylała tam krew jak siniak i lekkie zgrubienie, miałam w tamtym miejscu taki mały zalążek żylaka (mój tato ma całe nogi w żylakach) i jakoś tak go olałam a tu patrzę takie bydle. jak leże na plecach i trzymam nogi wyżej to mi stopy drętwieją, a jak na boku to nie jestem w stanie podnieść tych nóg wyżej.
macie może jakieś sposoby na takie cuda? boje się że nie zniknie już nigdy.
A ja piorę, piorę i piorę, później suszę wszędzie gdzie się da i prasuję.
Ciuchów mam tak dużo że sama stwierdzam że oszalałam.
Ale co się dziwić w końcu czekałam na córcie bardzo długo 8 lat (5 lat starań).
Mój 8 letni syn tylko oczami wywraca jak mu podrzucam świeżo wyprasowane sukieneczki do szafy. Trudno musi się z tym pogodzić;)
Jeżeli chodzi o płyny do prania niemowlęcych ciuszków to zdecydowałam ze będę prała w tym co dla nas czyli w Perwolu do białego, kolorowego i płukała w normalnym zapachowym lenorze. Jesteśmy z synem atopowcami i bardzo dobrze reaguje nasza skóra na tą chemię. Proszków do prania wogóle nie używam już od 6 lat, ciuchy po płynie są mniej zniszczone a na czarnych i granatowych ciuchach nie ma smug jakie kiedyś pozostawiał proszek.
Ciuchów mam tak dużo że sama stwierdzam że oszalałam.
Ale co się dziwić w końcu czekałam na córcie bardzo długo 8 lat (5 lat starań).
Mój 8 letni syn tylko oczami wywraca jak mu podrzucam świeżo wyprasowane sukieneczki do szafy. Trudno musi się z tym pogodzić;)
Jeżeli chodzi o płyny do prania niemowlęcych ciuszków to zdecydowałam ze będę prała w tym co dla nas czyli w Perwolu do białego, kolorowego i płukała w normalnym zapachowym lenorze. Jesteśmy z synem atopowcami i bardzo dobrze reaguje nasza skóra na tą chemię. Proszków do prania wogóle nie używam już od 6 lat, ciuchy po płynie są mniej zniszczone a na czarnych i granatowych ciuchach nie ma smug jakie kiedyś pozostawiał proszek.
Uf ja właśnie wróciłam, gorąc dzisiaj. Byłam w warzywniaku bo trochę zielonego i dzisiaj na obiad sałatka cezara. W nosie, nie stoję przy garach :-)
Babeczka w warzywniaku powiedziała mi że za około tygodnia mają być podobno już nasze truskawki. Super bo bałam się, że nie pojem.
Współczuję wam dziewczyny tych przygód szpitalnych.
Babeczka w warzywniaku powiedziała mi że za około tygodnia mają być podobno już nasze truskawki. Super bo bałam się, że nie pojem.
Współczuję wam dziewczyny tych przygód szpitalnych.
Sensimila bardzo ci współczuje i łza mi się kręci w oku jak czytam twoje doświdczenia ze szpitala w redłowie.
Ja sama przezyłam coś podobnego 8 lat temu. w 7/8 miesiacu przenosiłam kilka kartanów z rzeczami i chyba się przesiliłam. zaczelam krwawić więc moja mama zawiozła mnie do szpitala. tam nikt przez 4 godziny nie chciał sie mna zająć. kobieta z dyżurki pielegniarek kazała mi cierpliwie czekać. ale po 4 godzinach jak zauważyłam ze mocniej krwawię zrobiłam tyle rabanu,plakałam i krzyczałam że laskawie wreszcie zjawił sie jakiś lekarz. ale to dopiero po moich grozbach że ich opiszę w gazecie jak traktują ciężarne.
Szpital zrobil na mnie tak zle wrażenie że się więcej tam nie pojawilam.
W 2005 roku o redłowie chodzily takie legendy że włosy stawały mi dęba i widze ze dużo się nie zmieniło.
A urodziłam w Wejherowie i teraz też będę.
Ja sama przezyłam coś podobnego 8 lat temu. w 7/8 miesiacu przenosiłam kilka kartanów z rzeczami i chyba się przesiliłam. zaczelam krwawić więc moja mama zawiozła mnie do szpitala. tam nikt przez 4 godziny nie chciał sie mna zająć. kobieta z dyżurki pielegniarek kazała mi cierpliwie czekać. ale po 4 godzinach jak zauważyłam ze mocniej krwawię zrobiłam tyle rabanu,plakałam i krzyczałam że laskawie wreszcie zjawił sie jakiś lekarz. ale to dopiero po moich grozbach że ich opiszę w gazecie jak traktują ciężarne.
Szpital zrobil na mnie tak zle wrażenie że się więcej tam nie pojawilam.
W 2005 roku o redłowie chodzily takie legendy że włosy stawały mi dęba i widze ze dużo się nie zmieniło.
A urodziłam w Wejherowie i teraz też będę.
ale macie tempo z pisaniem :D
witam nowe dziewczyny :)
mi brzuchol nie twardnieje, w pierwszej ciąży też nie. ale też słyszałam, że to normalka :)
aknahh - zazdroszczę wyjazdu, odpoczynku od miasta i codzienności.. też bym się chciała gdzieś zaszyć na trochę :D
ja zawsze na brzuchu spałam, także teges.. no ale nie ma co narzekać, jeszcze rok i będzie można wrócić na brzuch :D
Sensimilia - no to nieciekawą miałaś przygodę.. :/
harietta - nie chcę Cię martwić, ale to się raczej nie wchłonie.. żylak to żylak, to zmiana, która sama się niestety nie naprawi :( tak samo jak popękane naczynka.
Dziewczyny - macie listę, co zabrać do szpitala? Mi moja jednak wsiąkła po pierwszym porodzie.. właśnie dziś przejrzałam notatki ze SR i listy nie ma.. a była super, bo osobno miałam zapisane, co do samego porodu (i dla mnie i dla Maluszka i dla Męża :D) + co na dni po porodzie (dla mnie i dla Maluszka)
Panna - Ty coś pamiętam wklejałaś, masz to jeszcze?
..bo wczoraj, zasypiając, uświadomiłam sobie, że jakbym rodziła za jakieś 4 i pół tygodnia to już będzie w terminie :O więc trzeba się zabrać za robienie listy i kompletowanie, żeby było co spakować :D
witam nowe dziewczyny :)
mi brzuchol nie twardnieje, w pierwszej ciąży też nie. ale też słyszałam, że to normalka :)
aknahh - zazdroszczę wyjazdu, odpoczynku od miasta i codzienności.. też bym się chciała gdzieś zaszyć na trochę :D
ja zawsze na brzuchu spałam, także teges.. no ale nie ma co narzekać, jeszcze rok i będzie można wrócić na brzuch :D
Sensimilia - no to nieciekawą miałaś przygodę.. :/
harietta - nie chcę Cię martwić, ale to się raczej nie wchłonie.. żylak to żylak, to zmiana, która sama się niestety nie naprawi :( tak samo jak popękane naczynka.
Dziewczyny - macie listę, co zabrać do szpitala? Mi moja jednak wsiąkła po pierwszym porodzie.. właśnie dziś przejrzałam notatki ze SR i listy nie ma.. a była super, bo osobno miałam zapisane, co do samego porodu (i dla mnie i dla Maluszka i dla Męża :D) + co na dni po porodzie (dla mnie i dla Maluszka)
Panna - Ty coś pamiętam wklejałaś, masz to jeszcze?
..bo wczoraj, zasypiając, uświadomiłam sobie, że jakbym rodziła za jakieś 4 i pół tygodnia to już będzie w terminie :O więc trzeba się zabrać za robienie listy i kompletowanie, żeby było co spakować :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Właśnie wróciłam z tatą z ryneczka z Przymorza, jak mnie znowu złapało - myślałam, ze nie dam rady - dostałam kolejne bóle żeber od pomidora, to już trzeci raz w ciągu 5m-cy , chyba mam uczulenie w ciąży na niego, heh .... :( (na zmianę wymioty i biegunka ). Mój mąż ma uraz do pomidorów z dzieciństwa, więc mała chyba ma tak samo,ja od małego uwieeelbiam je.
Chwilkę odpocznę w wannie to mi bd lepiej, a potem biorę sę za arbuza =) a wieczorkiem trochę znów ogarnę pokój z kurzu.
Chwilkę odpocznę w wannie to mi bd lepiej, a potem biorę sę za arbuza =) a wieczorkiem trochę znów ogarnę pokój z kurzu.
Kasiula1986 ja też w ciąży, około 10 tygodnia dostałam strasznego uczulenia na pomidora, wszystko mnie swędziało, dostawałam bąbli jak po komarze ;/ na szczęście od jakiegoś czasu przeszło no ale było ciężko szczególnie że pomidory uwielbiam...
poleciałam do apteki kupiłam rutinoscorbin i lioton 1000, do wanny polewałam nogi bardzo zimną wodą, to trochę odpuchły i posmarowałam liotonem, ale jak tak szukałam na ciele to i więcej tego dziadostwa znalazłam, np, na pachwinach, brzuch duży więc nie widziałam, co prawda nie ma jeszcze nawet siniaków ale takie nabrzmiałe są te żyły.
o ja już wolę żeby drętwiały niż te wstrętne żylaki miałyby mi wychodzić. to dlatego że taka gruba jestem, w ciągu 2 lat przed ciążą przytyłam 20 kg, więc to też ma swój udział na pewno, nogi nie dają rady naporowi cielska.
o ja już wolę żeby drętwiały niż te wstrętne żylaki miałyby mi wychodzić. to dlatego że taka gruba jestem, w ciągu 2 lat przed ciążą przytyłam 20 kg, więc to też ma swój udział na pewno, nogi nie dają rady naporowi cielska.
Sensi - współczuję, uważaj na siebie i oszczędzaj się ile możesz :(
Aknah - zazdroszczę urlopu, a właśie się zastanawiałam czemu ciebie i Dumelka nie było na szkole rodzenia we wtorek :)
żylaki z tego co wiem raczej same nie znikną, zwłaszcza jak coś się działo już wcześniej, mogą się ew zmniejszyć :(
Ja na szczęście problemów ze spaniem nie mam, spałam i spię na boku, tylko na obu, bo na jednym to nie dałabym rady :/
Kostka jeda mi dalej puchnie, więc to chyba naprawdę mały szkrab uciska mi jakąś żyłę :/
Ja dzisiaj pospacerowałam, powygrzewałam się na słoneczku, poopalałam troszkę, kupiłam truskawki, obiad w piekarniku, a po południu na ćwieczenia :) Staram się aktywnie spędzać dnie, a tyle na ile mała mi pozwala, więc szczerze współczuję tym, które muszą się oszczędząć i leżeć :/
Miłego dnia :)
Aknah - zazdroszczę urlopu, a właśie się zastanawiałam czemu ciebie i Dumelka nie było na szkole rodzenia we wtorek :)
żylaki z tego co wiem raczej same nie znikną, zwłaszcza jak coś się działo już wcześniej, mogą się ew zmniejszyć :(
Ja na szczęście problemów ze spaniem nie mam, spałam i spię na boku, tylko na obu, bo na jednym to nie dałabym rady :/
Kostka jeda mi dalej puchnie, więc to chyba naprawdę mały szkrab uciska mi jakąś żyłę :/
Ja dzisiaj pospacerowałam, powygrzewałam się na słoneczku, poopalałam troszkę, kupiłam truskawki, obiad w piekarniku, a po południu na ćwieczenia :) Staram się aktywnie spędzać dnie, a tyle na ile mała mi pozwala, więc szczerze współczuję tym, które muszą się oszczędząć i leżeć :/
Miłego dnia :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Myślę, że to niekoniecznie musi być uczulenie na pomidora tylko na to, czym był pryskany. Ostatnio znalazłam ciekawy artykuł na temat tego, jak myć warzywa, może się Wam przyda, jak nie teraz, to za pół roku przy rozszerzaniu diety :) http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/?fb_action_ids=4339190052898&fb_action_types=og.likes&fb_source=timeline_og&action_object_map={%224339190052898%22%3A519914901403323}&action_type_map={%224339190052898%22%3A%22og.likes%22}&action_ref_map
Współczuję przygód medycznych, co do Redłowa, ja akurat miałam dobre doświadczenia, ale jeśli Ci ten szpital nie pasuje, to pomyśl o Zaspie albo o Klinicznej. W Twoim przypadku dodatkowo trzeba uważać na zdrowie maluszka i nie wiem, czy ta przypadłość nie zwiększa ryzyka (a dokładnie czujności) podczas porodu. Na Zaspie i Klinicznej mają dobry sprzęt dla maluszków.
Byłam dziś u dentystki i trochę się zmartwiłam - miałam naprawić jeden ubytek, a okazało się, że dziura jest wyjątkowo paskudna i zamiast plomby dostałam opatrunek do noszenia przez 3-4 miesiące i dopiero potem plomba. Czyli z miesięcznym dzieckiem będę się musiała stawić na borowanie. Młody, kiedy usłyszał wiertarkę pani dr prawie uciekł z brzucha :)
Pillotka - do szpitala nie wklejałam listy, tylko do domu. Z tego, ja biorę:
poród:
koszulka do rodzenia
oliwka w małej butelce
woda
coś do przegryzienia
aparat
kocyk flanelowy (do kontaktu skóra do skóry)
ubranko dla młodego + czapeczka
sala poporodowa:
herbata w termosie
sucharki (życie mi uratowały...)
koszula nocna
majtki siatkowe 5 sztuk (lignina jest, ale można też zabrać podkłady)
klapki
szlafrok
kosmetyczka
telefon z ładowarką :)
chusteczki dla dzieciaka
ciuszki na zmianę
smoczek (tym razem biorę :)
tetry i flanelki
pampki
na wyjście fotelik i coś z długim rękawem + czapeczka, w zależności od pogody
Współczuję przygód medycznych, co do Redłowa, ja akurat miałam dobre doświadczenia, ale jeśli Ci ten szpital nie pasuje, to pomyśl o Zaspie albo o Klinicznej. W Twoim przypadku dodatkowo trzeba uważać na zdrowie maluszka i nie wiem, czy ta przypadłość nie zwiększa ryzyka (a dokładnie czujności) podczas porodu. Na Zaspie i Klinicznej mają dobry sprzęt dla maluszków.
Byłam dziś u dentystki i trochę się zmartwiłam - miałam naprawić jeden ubytek, a okazało się, że dziura jest wyjątkowo paskudna i zamiast plomby dostałam opatrunek do noszenia przez 3-4 miesiące i dopiero potem plomba. Czyli z miesięcznym dzieckiem będę się musiała stawić na borowanie. Młody, kiedy usłyszał wiertarkę pani dr prawie uciekł z brzucha :)
Pillotka - do szpitala nie wklejałam listy, tylko do domu. Z tego, ja biorę:
poród:
koszulka do rodzenia
oliwka w małej butelce
woda
coś do przegryzienia
aparat
kocyk flanelowy (do kontaktu skóra do skóry)
ubranko dla młodego + czapeczka
sala poporodowa:
herbata w termosie
sucharki (życie mi uratowały...)
koszula nocna
majtki siatkowe 5 sztuk (lignina jest, ale można też zabrać podkłady)
klapki
szlafrok
kosmetyczka
telefon z ładowarką :)
chusteczki dla dzieciaka
ciuszki na zmianę
smoczek (tym razem biorę :)
tetry i flanelki
pampki
na wyjście fotelik i coś z długim rękawem + czapeczka, w zależności od pogody
harietta ja nawet silnie reagowałam na potrawy gdzie był koncentrat pomidorowy czy ketchup ;/ więc wszelkiego typu sosy pomidorowe czy zupa pomidorowa też odpadały ;/
Witam...
Sensi...współczuję przeżyć...
Trzymaj się i odpoczywaj...
Ja się tam do Redłowa nie zrażam....z izb przyjęć mam zawsze negatywne wspomnienia...
Jak mnie 3 lata temu przyjmowali, to na tej podstawie też powinnam uciekać...bo mi łaskę zrobili, że przyjęli mnie na patologię...a miałam skierowanie a nie miałam skurczy...i nooo też czekałam....i lekarka kwestionowała podstawy do przyjęcia na oddział...
Ale później było tylko lepiej...a sam poród i oddział poporodowy wspominam bardzo dobrze....mam nadzieję, że po porodzie będę podtrzymywać swoją dobrą opinię :)
Sensi...współczuję przeżyć...
Trzymaj się i odpoczywaj...
Ja się tam do Redłowa nie zrażam....z izb przyjęć mam zawsze negatywne wspomnienia...
Jak mnie 3 lata temu przyjmowali, to na tej podstawie też powinnam uciekać...bo mi łaskę zrobili, że przyjęli mnie na patologię...a miałam skierowanie a nie miałam skurczy...i nooo też czekałam....i lekarka kwestionowała podstawy do przyjęcia na oddział...
Ale później było tylko lepiej...a sam poród i oddział poporodowy wspominam bardzo dobrze....mam nadzieję, że po porodzie będę podtrzymywać swoją dobrą opinię :)
Witam dziewczyny i na prawdę współczuje w pierwszej ciąży byłam kilka razy na patologi ale nie mam złych wspomnień miałam 2 cesarki w Redłowie i szykuje się trzecia.
Jak czytałam co pisałyście to trochę mi lżej ale zastanawia mnie ten pomidor choć ja nie mogę go jeść bo się źle czuje po nim ale żadnej wysypki nie miałam.
Jak myślicie czy ubranka które mam już teraz poprać i poprasować mimo że dostałam je świeżo wyprane schować puki jeszcze nie mam za dużo bo jeszcze dostane sporo ubranek mimo że mam jeszcze 4 mc.
Jak czytałam co pisałyście to trochę mi lżej ale zastanawia mnie ten pomidor choć ja nie mogę go jeść bo się źle czuje po nim ale żadnej wysypki nie miałam.
Jak myślicie czy ubranka które mam już teraz poprać i poprasować mimo że dostałam je świeżo wyprane schować puki jeszcze nie mam za dużo bo jeszcze dostane sporo ubranek mimo że mam jeszcze 4 mc.
mamma25 ja będę prać ubranka w przyszłym tygodniu ale u nas bliżej termin :) jakbym miała jeszcze czekać dłużej to potem mogłoby być gorzej wystać przy prasowaniu tyle czasu bo ubranek mam dość sporo ;) ja też dostałam wyprane ale to jakiś czas temu, poza tym wolę przeprać i wyprasować sama :)
a z pomidorem na szczęście mi przeszło :) jeszcze pamiętam, że w tym czasie podobnie reagowałam na mleko ... ;/
a z pomidorem na szczęście mi przeszło :) jeszcze pamiętam, że w tym czasie podobnie reagowałam na mleko ... ;/
Kupiłam dziś pieluchy i chusteczki wilgotne do szpitala no i duże waciki do pupy do domu. Nie mogłam w Tesco Dzidziusia znaleźć, muszę poszukać w innym sklepie, bo pewnie mają jakąś umowę na wyłączność. Podobno w Warszawie tylko w jednym markecie można dostać, u nas pewnie podobnie.
W związku z tym, że nie mam proszku, nie popiorę :) Wybieracie się na Noc Muzeów? Czy na Nocy kobiety w ciąży też mają pierwszeństwo w kolejkach? :))
W związku z tym, że nie mam proszku, nie popiorę :) Wybieracie się na Noc Muzeów? Czy na Nocy kobiety w ciąży też mają pierwszeństwo w kolejkach? :))
mentorka tylko się zastanawiam jaki proszek kupić czytałam w wątku o różnych pomysłach wcześniej używałam dzidziusia a teraz nie wiem który będzie najlepszy.
Chętnie bym poszła na noc muzeów ale nie mam opieki dla dzieci plus byłam z córka w szpitalu bo uszkodziła sobie powiekę i musiałam sprawdzić czy nic sobie nie uszkodziła akurat trawiła koło rogówki .
Chętnie bym poszła na noc muzeów ale nie mam opieki dla dzieci plus byłam z córka w szpitalu bo uszkodziła sobie powiekę i musiałam sprawdzić czy nic sobie nie uszkodziła akurat trawiła koło rogówki .
Cześć Dziewczyny
Ja sie zdecydowałam na Dzidziusia po przeczytaniu analizy ze strony http://www.srokao.pl
Wcześniej używałam jelpów...ale teraz stwierdziłam, że wypróbuję Dzidiusia....ślicznie pachnie, a proszki zamówiłam przez neta...aaaa
Małam podać sprzedawcę...
Więc najwięcej kupiłam od:
r_p77 - bardzo tanio i tylko jeden koszt wysyłki...
A też sporo wziełam (to czego mi zabrakło u tamtego, np kółko poporodowe) od:
wasal83
A tu polecam MEGA tanio pojemniki do mrożenia pokarmu, które świetnie się później sprawdzają do mrożenia zupek, a potem innych produktów już nie dla Dziecka:
http://allegro.pl/zestaw-avent-20x-pojemniki-via-180-240-pojemnik-ly-i3229193107.html
Ja mam 20 starych, a teraz wzięłam 20 nowych, bo są naprawdę super i potem można mrozić musy, bulony, i ma się fajne małe porcje :)
Ja sie zdecydowałam na Dzidziusia po przeczytaniu analizy ze strony http://www.srokao.pl
Wcześniej używałam jelpów...ale teraz stwierdziłam, że wypróbuję Dzidiusia....ślicznie pachnie, a proszki zamówiłam przez neta...aaaa
Małam podać sprzedawcę...
Więc najwięcej kupiłam od:
r_p77 - bardzo tanio i tylko jeden koszt wysyłki...
A też sporo wziełam (to czego mi zabrakło u tamtego, np kółko poporodowe) od:
wasal83
A tu polecam MEGA tanio pojemniki do mrożenia pokarmu, które świetnie się później sprawdzają do mrożenia zupek, a potem innych produktów już nie dla Dziecka:
http://allegro.pl/zestaw-avent-20x-pojemniki-via-180-240-pojemnik-ly-i3229193107.html
Ja mam 20 starych, a teraz wzięłam 20 nowych, bo są naprawdę super i potem można mrozić musy, bulony, i ma się fajne małe porcje :)
Witam dziewczyny,
Zapowiada się ładny weekend :-)
Wczoraj męczyły mnie skurcze, po nospie i magnezie przeszły. A byłam tylko w warzywniaku. Już naprawdę pozostaje mi tylko kanapa...Już jak mam coś do załatwienia gdzie muszę się przejść to kalkuluje czy dm radę czy poczekać na męża i samochód... Najczęściej kończy się, że czekam :-))))
Dzisiaj mam ochotę na racuchy z jabłkami :-)))) tylko muszę wyjść po drożdże :-)))
Dzisiaj pierwszą praleczkę ciuszków puszczę. Łóżeczko ma dzisiaj przyjechać, pościel zamówiona. Teraz tylko pierdoły do porodu i staniki do karmienia. Pójdę do Lidla 23 maja i zobaczę co to tam będzie...
Miłego dnia :-)
Zapowiada się ładny weekend :-)
Wczoraj męczyły mnie skurcze, po nospie i magnezie przeszły. A byłam tylko w warzywniaku. Już naprawdę pozostaje mi tylko kanapa...Już jak mam coś do załatwienia gdzie muszę się przejść to kalkuluje czy dm radę czy poczekać na męża i samochód... Najczęściej kończy się, że czekam :-))))
Dzisiaj mam ochotę na racuchy z jabłkami :-)))) tylko muszę wyjść po drożdże :-)))
Dzisiaj pierwszą praleczkę ciuszków puszczę. Łóżeczko ma dzisiaj przyjechać, pościel zamówiona. Teraz tylko pierdoły do porodu i staniki do karmienia. Pójdę do Lidla 23 maja i zobaczę co to tam będzie...
Miłego dnia :-)
asski bardzo dziękuję za podesłanie sprzedających :) na pewno skorzystam :)
Bezglutek, a już myślałam że tylko ja mam takie problemy. Też wczoraj męczyły mnie skurcze i jakoś straciłam ochotę na wszystko, dzisiaj już lepiej :) nawet już troszkę posprzątałam, poprasowałam i czekam na kuriera z łóżeczkiem :) w końcu się doczekaliśmy, mam nadzieję że wszystko będzie oki
W weekend jedziemy odebrać ciuszki i inne różne rzeczy odłożone przez koleżankę, a po weekendzie chcę kupić brakujące rzeczy, chciałabym na początku czerwca mieć już wszystko mniej więcej przygotowane, tak na wszelki wypadek :)
Bezglutek, a już myślałam że tylko ja mam takie problemy. Też wczoraj męczyły mnie skurcze i jakoś straciłam ochotę na wszystko, dzisiaj już lepiej :) nawet już troszkę posprzątałam, poprasowałam i czekam na kuriera z łóżeczkiem :) w końcu się doczekaliśmy, mam nadzieję że wszystko będzie oki
W weekend jedziemy odebrać ciuszki i inne różne rzeczy odłożone przez koleżankę, a po weekendzie chcę kupić brakujące rzeczy, chciałabym na początku czerwca mieć już wszystko mniej więcej przygotowane, tak na wszelki wypadek :)
ja też o tym słyszałam i się mocno zastanawiałam bo oprócz umowy o pracę miałam dwie umowy zlecenie które spokojnie można by wrzucić działalność. Jednak koleżanka która też tak planowała zrobić ostrzegła mnie że zmieniły sie przepisy i po macierzyńskim nie można już od razu wrócić do mniejszych składek. Tak więc się wycwanili i już się średnio opłaca tak robić ;)
Bezglutek mi tez jest ciagle goraco.. nie do wytrzymania..
dobrze ze chociaz wentylator mam :P mozna zawsze sie wspomoc :)
a co do zasiłku z działalności - jeszcze przed ciążą o tym czytalam i powiedziałam mężowi, on mnie namawiał ale ja równiez stwierdzilam ze wole miec mniej kasy niz wiecej tym bardziej ze jesli w czasie kontroli ZUS okaze sie ze byla to sciema to trzeba bedzie oddac cala kase + odsetki + zapewne jakas kare.. a nei chcialabym pozniej miec problemow :)
dobrze ze chociaz wentylator mam :P mozna zawsze sie wspomoc :)
a co do zasiłku z działalności - jeszcze przed ciążą o tym czytalam i powiedziałam mężowi, on mnie namawiał ale ja równiez stwierdzilam ze wole miec mniej kasy niz wiecej tym bardziej ze jesli w czasie kontroli ZUS okaze sie ze byla to sciema to trzeba bedzie oddac cala kase + odsetki + zapewne jakas kare.. a nei chcialabym pozniej miec problemow :)
no mi tak samo jest gorąco... teraz już wiem co mieli na myśli ludzie którzy mi współczuli że w lato będę z brzuchem chodzić :P pierwszy raz w życiu nie cieszę się z ciepła ;/ wy też tak puchniecie jak jest gorąco ? ;/
Bezglutek ja pierścionek jeszcze ściągnę ale obrączki... nie dam już rady :P
Na szczęście mnie puchnięcie poza moją prawą kostką omija :) Więc wpółczuję szczerze, zwłaszcza że ja upały uwielbiam i nadal się dobrze czuję, kolejny dzień z rzędu rano zaliczyłam spacerek i małe opalanko, coby ludzi bladością nie straszyć na buzi i nogach, oczywiście zabezpieczona filtrem :) W sumie z 2,5 godz na słoneczku :)Pierścionków i obrączki w domu nie noszę, do stajni jak jadę też nie zakładam, więc nie wiem jak z rozmiarem, ale na oko nie wyglada by mi łapki spuchły :) A mieszkanko mamy pn-zach więc chłodne :) Dla mnie wczorajsza i dzisiejsza pogoda to marzenie :)
Kararinah - były jakieś nowe ćwiczenia, ale nie na oddychanie, to raczej będzie takie rozciąganie i relaks, dla mnie straszne nudy, generalnie rehabilitacja była fajniejsza jak chodziłam z kolanem, przynajmniej jakies mięśnie bolały, a ogólnie fitness lubię ale taki energiczny i wyciskający pot z człowieka, nie rozciąganie :( Mi strasznie brakuje ruchu, tzn, jazdy konnej, gdzie człowiek kończy czasami zlany potem :) nogi bolą, łydki, ręce, uwielbiam to a takie ćwiczenia to nudy, no ale cóż, ja raczej jestem żywiołem i odliczam dni do końca ciąży :) ale znajduję sobie inne zajęcia, prasowanie :/ a z przyjemniejszych konia dzisiaj kapałam :)
Kararinah - były jakieś nowe ćwiczenia, ale nie na oddychanie, to raczej będzie takie rozciąganie i relaks, dla mnie straszne nudy, generalnie rehabilitacja była fajniejsza jak chodziłam z kolanem, przynajmniej jakies mięśnie bolały, a ogólnie fitness lubię ale taki energiczny i wyciskający pot z człowieka, nie rozciąganie :( Mi strasznie brakuje ruchu, tzn, jazdy konnej, gdzie człowiek kończy czasami zlany potem :) nogi bolą, łydki, ręce, uwielbiam to a takie ćwiczenia to nudy, no ale cóż, ja raczej jestem żywiołem i odliczam dni do końca ciąży :) ale znajduję sobie inne zajęcia, prasowanie :/ a z przyjemniejszych konia dzisiaj kapałam :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

ja dzisiaj pojechałam na zakupy do tesco i byłam w szoku jakie piękne są tam ubranka :) nie mogłam się powstrzymać i kupiłam dwa komplety skarpetek, spodenki, sweterek, pajacyk i śpiworek do spania :) a już miał być koniec z zakupami :D ehhh :D powinnam sobie zrobić zakaz chodzenia po sklepach :P
u mnie dzień minął ogólnie dobrze tylko popołudniu coś mi się sennie zrobiło więc się przespałam :) za to teraz mam dużo energii i idę piec ciasto snickers :D
u mnie dzień minął ogólnie dobrze tylko popołudniu coś mi się sennie zrobiło więc się przespałam :) za to teraz mam dużo energii i idę piec ciasto snickers :D
mamma25 na kiedy masz dokładnie termin? dopisz się do listy ;))
Witam dziewczyny w piękny dzień właśnie wróciłam ze spaceru z psem...jest tak gorąco,że szkoda gadać,a to dopiero 10 współczuje nam z tymi brzuchami;)
Ja właśnie wstawiłam ostatnią pralkę z ciuszkami,bo od poniedziałku ma już nie być pogody więc już chciałam to poprać,a wyszło mi chyba 5 albo 6 pralek;/ sterta prasowania,a prasowanie jest dla mnie najgorsze i nie mieszczę się w komodzie. Wczoraj kupiłam sobie staniki do karmienia i "majtochy" do szpitala;) koszule mam poprane,szlafrok cieniutki też gotowy,dziś jadę kupić resztę przyborów typu szczoteczka,chusteczki itp i jak uporam się z ciuchami to już będzie koniec. Za nie całe 3 tyg mogę spakować torbę...ale ten czas zleciał,fajnie że z Wami przynajmniej raźniej;) Jeszcze czerwiec i czas na nasze rozpakowywanie oby wszystkie dzieciaczki były silne i zdrowe!;)
Największy u Nas problem to imię...dalej go brak,a czasu coraz mniej:(
Idę prasować dalej bo końca nie widać. Miłego dnia!!
Ja właśnie wstawiłam ostatnią pralkę z ciuszkami,bo od poniedziałku ma już nie być pogody więc już chciałam to poprać,a wyszło mi chyba 5 albo 6 pralek;/ sterta prasowania,a prasowanie jest dla mnie najgorsze i nie mieszczę się w komodzie. Wczoraj kupiłam sobie staniki do karmienia i "majtochy" do szpitala;) koszule mam poprane,szlafrok cieniutki też gotowy,dziś jadę kupić resztę przyborów typu szczoteczka,chusteczki itp i jak uporam się z ciuchami to już będzie koniec. Za nie całe 3 tyg mogę spakować torbę...ale ten czas zleciał,fajnie że z Wami przynajmniej raźniej;) Jeszcze czerwiec i czas na nasze rozpakowywanie oby wszystkie dzieciaczki były silne i zdrowe!;)
Największy u Nas problem to imię...dalej go brak,a czasu coraz mniej:(
Idę prasować dalej bo końca nie widać. Miłego dnia!!
ankahh właśnie podejrzałam tego linka ze zdjęciami, cudnie naprawdę cudnie świetna pamiątka. a ile taka sesja kosztuje?
a chciałam jeszcze powiedzieć że ten lioton 1000 + chelamag
+rutinoscorbin naprawdę działa, zaczęły schodzić te siniaki z łydek i nie puchnie już tak.także mieszankę tych lekarstw polecam na wyłażące żylaki i inne tego typu sprawy.pajączki też jakby mniejsze są.
pozdrawiam was mamuśki i współczuję gorąca, ja sama od rana pod wiatrakiem siedzę..i lody wpitzielam:)
a chciałam jeszcze powiedzieć że ten lioton 1000 + chelamag
+rutinoscorbin naprawdę działa, zaczęły schodzić te siniaki z łydek i nie puchnie już tak.także mieszankę tych lekarstw polecam na wyłażące żylaki i inne tego typu sprawy.pajączki też jakby mniejsze są.
pozdrawiam was mamuśki i współczuję gorąca, ja sama od rana pod wiatrakiem siedzę..i lody wpitzielam:)
Co do imienia my też jeszcze nie mamy, a w poniedziałek idziemy na USG 4D, zobaczymy czy to na pewno bd Córcia =)
Co do sesji brzuszkowej też mamy znajomego fotografa, który robił fotki u Nas na weselu i plenerze, ile bierze to Wam nie powiem. To jego stronka: http://www.acfotografia.pl/
Co do sesji brzuszkowej też mamy znajomego fotografa, który robił fotki u Nas na weselu i plenerze, ile bierze to Wam nie powiem. To jego stronka: http://www.acfotografia.pl/
Cześć dziewczyny =)
Rety jak ja się nudzę! Nie sądziłam, że leżenie może być aż tak nudne. Mąż się wkurza bo z nudów ciągle robię zakupy w Internecie i wydaję mnóstwo kasy na rzeczy dla Małego =p
W przyszły weekend będziemy mieć gotowy pokój dziecięcy więc za tydzień też zaczynam pranie i porządkowanie ubranek =) w tej chwili rzeczy dla dziecka kumulują się u mnie w kuchni.. pewnie to pranie mi długo zajmie bo nie robię nic kiedy mąż jest w pracy, w ogóle wtedy nie wstaję z łóżka żeby nie zemdleć pod jego nieobecność. A jak jest w domu to też wstaję na pół godziny i później pół godziny odpoczynku.
Tak bym chciała gdzieś wyjść.. wyjechać nad jeziorko..w tym sezonie to mnie raczej ominie =( wczoraj wyszliśmy z mężem na spacer dosłownie dookoła naszego dwuklatkowego bloku i więcej już nie mogłam =(
Ten upał mnie strasznie męczy. Dziś mamy zamiar kupić wiatrak. Na szczęście nie puchnę, ale to pewnie dlatego, że w ogóle się nie ruszam.. za to młody fika za nas dwoje =) mam wrażenie, że czuję jak rośnie =p
Dla tych co szukają imienia - ostatnio w jakimś kalendarzu widziałam, że imieniny obchodził Nepomucen.. może się Wam spodoba =) u nas jak dotąd niezmiennie ma być Feliks =)
Miłego upalnego popołudnia =)
Rety jak ja się nudzę! Nie sądziłam, że leżenie może być aż tak nudne. Mąż się wkurza bo z nudów ciągle robię zakupy w Internecie i wydaję mnóstwo kasy na rzeczy dla Małego =p
W przyszły weekend będziemy mieć gotowy pokój dziecięcy więc za tydzień też zaczynam pranie i porządkowanie ubranek =) w tej chwili rzeczy dla dziecka kumulują się u mnie w kuchni.. pewnie to pranie mi długo zajmie bo nie robię nic kiedy mąż jest w pracy, w ogóle wtedy nie wstaję z łóżka żeby nie zemdleć pod jego nieobecność. A jak jest w domu to też wstaję na pół godziny i później pół godziny odpoczynku.
Tak bym chciała gdzieś wyjść.. wyjechać nad jeziorko..w tym sezonie to mnie raczej ominie =( wczoraj wyszliśmy z mężem na spacer dosłownie dookoła naszego dwuklatkowego bloku i więcej już nie mogłam =(
Ten upał mnie strasznie męczy. Dziś mamy zamiar kupić wiatrak. Na szczęście nie puchnę, ale to pewnie dlatego, że w ogóle się nie ruszam.. za to młody fika za nas dwoje =) mam wrażenie, że czuję jak rośnie =p
Dla tych co szukają imienia - ostatnio w jakimś kalendarzu widziałam, że imieniny obchodził Nepomucen.. może się Wam spodoba =) u nas jak dotąd niezmiennie ma być Feliks =)
Miłego upalnego popołudnia =)
Dziewczyny pomocy
Poszłam z dziećmi na długi spacer i nie mogę chodzić tak mi spuchły nogi że nie mam już sił tylko położyć dzieci spać i leżeć ręce tak samo możne macie jakieś sprawdzone sposoby.Czytałam ze używacie lioton 1000 napiszcie czy pomaga lub może macie jakieś inne sprawdzone sposoby.
Do tego zaraz porządnie lunie i zmienia się ciśnienie masakra i z pięknego słonecznego nieba zrobiła sie ciemnica i wieje mocny wiatr.
Poszłam z dziećmi na długi spacer i nie mogę chodzić tak mi spuchły nogi że nie mam już sił tylko położyć dzieci spać i leżeć ręce tak samo możne macie jakieś sprawdzone sposoby.Czytałam ze używacie lioton 1000 napiszcie czy pomaga lub może macie jakieś inne sprawdzone sposoby.
Do tego zaraz porządnie lunie i zmienia się ciśnienie masakra i z pięknego słonecznego nieba zrobiła sie ciemnica i wieje mocny wiatr.
Mi mała uciska coraz bardziej prawą stronę i moja kosteczka prawa dzisiaj wygląda jak wielka bania, do tego boli mnie prawa noga aż do biodra a właściwie włącznie z plecami po prawej stronie :( do tego poszalałam dzisiaj, cały dzien na nogach, pranie, prasowanie, spacer, obiad, zakupki mąz skręcał łóżeczko w końcu i teraz padam na nos :(
O liotonie nic nie wiem, mi mąż polecał pozycję embrionalną na lewym boku i nóżki w górze :)
O liotonie nic nie wiem, mi mąż polecał pozycję embrionalną na lewym boku i nóżki w górze :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Cześć :)
Ostatnio całkiem niespodziewanie zahaczyłam o PEPCO i szczerze polecam Wam ten sklep jeśli szukacie jeszcze jakichś ciuszków dla Maluszków. Kupiłam śpioszki, pajace, maluśkie rajstopki i koszulki takie wiązane, itp... Naprawdę ładne rzeczy mają, 100% bawełna i bardzo niedrogo, a kocyki czy pieluchy w cenach porównywalnych jak ostatnio w Bierdonie...
A tak poza tym byliśmy dzisiaj na usg z naszym synkiem, żeby go przygotować na przyjście siostrzyczki :) Był bardzo przejęty- fajne rodzinne przeżycie :) a nasza Mała, nadal bezimienna ma 585g i jest śliczna!!!
Ostatnio całkiem niespodziewanie zahaczyłam o PEPCO i szczerze polecam Wam ten sklep jeśli szukacie jeszcze jakichś ciuszków dla Maluszków. Kupiłam śpioszki, pajace, maluśkie rajstopki i koszulki takie wiązane, itp... Naprawdę ładne rzeczy mają, 100% bawełna i bardzo niedrogo, a kocyki czy pieluchy w cenach porównywalnych jak ostatnio w Bierdonie...
A tak poza tym byliśmy dzisiaj na usg z naszym synkiem, żeby go przygotować na przyjście siostrzyczki :) Był bardzo przejęty- fajne rodzinne przeżycie :) a nasza Mała, nadal bezimienna ma 585g i jest śliczna!!!
Strasznie Wam współczuję Dziewczyny tego puchnięcia...ja bardziej cierpię z powodu ogólnego zmęczenia i totalnego braku sił...ale jak już coś robię to zazwyczaj nie czuję sie jakbym w ciaży była...problem pojawia się gdy się trzeba schylić...i ze 2 h po wysiłku...wtedy zaczyna mnie WSZYSTKO boleć...no i pojawiły się też skurcze...w pt byłam u gin...z szyjką wsio OK, więc na razie na te skurcze mogę brać nospę...do kolejnej wizyty-12-go od tego czasu będzie już zakaz...wtedy już się może dziać co chce :P
Ja tymczasem piorę, sprzątam i generalnie szykuję się...
Myślę też już o pakowaniu torby...
I tu mam jeszcze kilka rzeczy które wezmę, a których nie widziałam na poprzedniej liście...
Np:
Dla mamy:
-tantum rosa i buteleczka po wodzie "z dziubkiem" - to tantum rosa rozrabiałam sobie w butelce i podmywałam się przy każdej wizycie w toalecie....oczywiście to potrzebne w przypadku porodu SN...i też kupiłam sobie kółko...bo po porodzie poprzednim moją największą zmorą było właśnie siadanie, a raczej niemożność siadania z powodu szwów...wierzę, ze teraz kółko mi pomoże ;)
-nie zapomnijcie o wodzie....bo dobrze dużo pić, żeby pobudzić laktację..więc woda KONIECZNIE
Dla maluszka:
-sól fizjologiczna do przemywania oczek
W domu dobrze mieć przygotowane wkładki laktacyjne i laktator, bo nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi nawał...i czy do tego czasu zdążymy wyjść ze szpitala...
Dobrze mieć osobną siatkę/torbę z rzeczami do porodu, a dużą torbę na oddział po porodowy, tą pierwszą Mąż zabiera po wszyskim...
Jak Mąż ma być przy porodzie to dobrze żeby miał jakieś pobudzacze i ewentualnie batony...
Dla nas woda...i coś do jedzenia na PO porodzie...tu był mój błąd po pierwszym porodzie...normalnie głodowałam przez noc...bo urodziłam przed 19-tą i zanim trafiłam na oddział to już o kolacji nikt nie pamiętał...herbatę mi dali jedynie :/
Teraz na bank biorę biszkopty, herbatniki, sucharki, jakiś soczek marchwiowy...a jak będzie spokojnie przed porodem to i kanapki sobie wezmę albo od razu dam znać Mamie żeby przygotowała :P
Jejku...jak o tym wszystkim myślę, to już naprawdę zaczynam się strasznie cieszyć....moze nie na sam poród - tu się boję żeby wszystko poszło gładko...ale chwili, gdy położą mi Małego na brzuchu wręcz nie mogę się doczekać :)
Ja tymczasem piorę, sprzątam i generalnie szykuję się...
Myślę też już o pakowaniu torby...
I tu mam jeszcze kilka rzeczy które wezmę, a których nie widziałam na poprzedniej liście...
Np:
Dla mamy:
-tantum rosa i buteleczka po wodzie "z dziubkiem" - to tantum rosa rozrabiałam sobie w butelce i podmywałam się przy każdej wizycie w toalecie....oczywiście to potrzebne w przypadku porodu SN...i też kupiłam sobie kółko...bo po porodzie poprzednim moją największą zmorą było właśnie siadanie, a raczej niemożność siadania z powodu szwów...wierzę, ze teraz kółko mi pomoże ;)
-nie zapomnijcie o wodzie....bo dobrze dużo pić, żeby pobudzić laktację..więc woda KONIECZNIE
Dla maluszka:
-sól fizjologiczna do przemywania oczek
W domu dobrze mieć przygotowane wkładki laktacyjne i laktator, bo nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi nawał...i czy do tego czasu zdążymy wyjść ze szpitala...
Dobrze mieć osobną siatkę/torbę z rzeczami do porodu, a dużą torbę na oddział po porodowy, tą pierwszą Mąż zabiera po wszyskim...
Jak Mąż ma być przy porodzie to dobrze żeby miał jakieś pobudzacze i ewentualnie batony...
Dla nas woda...i coś do jedzenia na PO porodzie...tu był mój błąd po pierwszym porodzie...normalnie głodowałam przez noc...bo urodziłam przed 19-tą i zanim trafiłam na oddział to już o kolacji nikt nie pamiętał...herbatę mi dali jedynie :/
Teraz na bank biorę biszkopty, herbatniki, sucharki, jakiś soczek marchwiowy...a jak będzie spokojnie przed porodem to i kanapki sobie wezmę albo od razu dam znać Mamie żeby przygotowała :P
Jejku...jak o tym wszystkim myślę, to już naprawdę zaczynam się strasznie cieszyć....moze nie na sam poród - tu się boję żeby wszystko poszło gładko...ale chwili, gdy położą mi Małego na brzuchu wręcz nie mogę się doczekać :)
a ja Wam powiem, że wesele w ciąży nie jest takie proste i miłe jak mi się wydawało. Wczoraj był straszny upał co jeszcze pogorszyło wszystko. Na weselu super muzyka i nogi mi się rwały do tańca, ale wystarczyła jedna piosenka i juz miałam dosc.. ogolnie potanczyliśmy kilka wolnych tylko. Brzuchem obijalam sie o mężą :p no i na sali głośno bo wszystko było na jednej i Maluch marudził w brzuszku. Na dwór wyjśćnie można było bo lało... ehh jakoś wytrzymałam do oczepin ale byłam ledwo żywa.
A dziś cały dzień na spacerach w mieście. wróciłam przed chwilą i czuję, że chyba troche przegięłam. Teraz wszystko mnie boli a najbardziej na dole plecy.. Chyba musze przywyknąć, że jednak nie jestem juz taka sprawna jak 10 kg temu :p
A dziś cały dzień na spacerach w mieście. wróciłam przed chwilą i czuję, że chyba troche przegięłam. Teraz wszystko mnie boli a najbardziej na dole plecy.. Chyba musze przywyknąć, że jednak nie jestem juz taka sprawna jak 10 kg temu :p
Dziękuje harietto,dzis piękna pogoda znowu byłyśmy na spacerku i zbierałysmy moje ulubione bzy plus zabawa na placu zabaw było naprawde miło.
Teraz za to moje nogi odmówiły posłuszeństwa są spuchnięte i obolałe na wesele bym nie poszła pewnie bym padła , pozostaje tylko leżeć ale i tak dopiero jak położe dzieci spać.
Kiedy się dowiedziałyście co będzięcie miały chłopca czy dziewczynke 22 mam usg jest szansa na zaspokojenie ciekawości i też chciałabym sie przygotowac.
Teraz za to moje nogi odmówiły posłuszeństwa są spuchnięte i obolałe na wesele bym nie poszła pewnie bym padła , pozostaje tylko leżeć ale i tak dopiero jak położe dzieci spać.
Kiedy się dowiedziałyście co będzięcie miały chłopca czy dziewczynke 22 mam usg jest szansa na zaspokojenie ciekawości i też chciałabym sie przygotowac.
Ja w 14 tygodniu miałam 90 proc. Pewności, że chłopak, ale i tak czułam, że na dziewczynę nie ma szans ;)
Teraz mam taki moment, że stwierdziłam, ze chyba zbyt dużo obowiązków na siebie wzięłam. Cały czas mam jakąś robotę i dziś np. Mocno czułam skurcze, więc się wystraszyłam..
Pranie ciągle przede mną, a zostały mi równe 2 miesiące do terminu. O torbie nie mówiąc.. chyba nie wierze, że tylko tyle zostało ;) ja na razie nie puchnę, ale to pewnie kwestia kilogramów i ćwiczeń. Dużo lepiej niż w pierwszej ciąży się czuję.
Teraz mam taki moment, że stwierdziłam, ze chyba zbyt dużo obowiązków na siebie wzięłam. Cały czas mam jakąś robotę i dziś np. Mocno czułam skurcze, więc się wystraszyłam..
Pranie ciągle przede mną, a zostały mi równe 2 miesiące do terminu. O torbie nie mówiąc.. chyba nie wierze, że tylko tyle zostało ;) ja na razie nie puchnę, ale to pewnie kwestia kilogramów i ćwiczeń. Dużo lepiej niż w pierwszej ciąży się czuję.
No to mam nadzieje że sie dowiem jeśli chodzi o skórcze ja też tak miałam wylądowałam w redłowie ale okazało sie że trzecia ciąża przchodzi troche inaczej i u mnie mocniejsze skurcze macicy to normalne więc nospa bo szyjka jest ok .
Mimo że ja mam jeszcze czas to będzie zależało od lekarza choć termin na 1 września to i tak cesarka będzie planowana ok tydz przed terminem.
Już nie moge sie doczekac usg tak bym chciała mieć trzecia dziewczynke ale moje córy chcą braciszka najważniejsze by byłyo zdrowe maleństwo ,wybieram sie do pepco żeby zobaczyć ich oferte dziewczyny pisały że jest ciekawa.
Mimo że ja mam jeszcze czas to będzie zależało od lekarza choć termin na 1 września to i tak cesarka będzie planowana ok tydz przed terminem.
Już nie moge sie doczekac usg tak bym chciała mieć trzecia dziewczynke ale moje córy chcą braciszka najważniejsze by byłyo zdrowe maleństwo ,wybieram sie do pepco żeby zobaczyć ich oferte dziewczyny pisały że jest ciekawa.
hej dziewczyny, my spędziliśmy weekend nad jeziorkiem :) było super, grillowaliśmy, mąż łapał ryby i ogólnie pełen relaks :) tak więc super, chociaż w piątek przyszły mebelki i mieliśmy je składać.. :P ale co tam, trzeba było korzystać z pogody :)
mamma25 ja też będę miała planowaną cesarkę, u nas zawsze robią we wtorki a to będzie u mnie 5 dni przed terminem :)
mamma25 ja też będę miała planowaną cesarkę, u nas zawsze robią we wtorki a to będzie u mnie 5 dni przed terminem :)
A w jakim szpitalu , zastanawiam czy w redłowie tam miałam dwie cesarki i nie moge narzekać ale tez słyszałm o wejcherowie ale nie moge nic powiedzieć na temat tego szpitala.
Też chce wrócic do domu na 1 września obowiążki wzywaja rozpoczęcie roku szkolego w nowej szkole ,nie moge tego przegapić córa idzie do pierwsazej klasy.
Też chce wrócic do domu na 1 września obowiążki wzywaja rozpoczęcie roku szkolego w nowej szkole ,nie moge tego przegapić córa idzie do pierwsazej klasy.
mamma25 ja jestem z Gdańska ale aktualnie mieszkamy w Bydgoszczy :)
Cześć Dziewczyny :) A co tutaj taka cisza dzisiaj ? Chyba jeszcze nie rodzicie ? ;)
Ja wczoraj miałam cięzki dzień, prawa kostka mi spuchła, bolała cała noga aż z biodrem i plecami, ale jeden dzień odpoczynku i leżenia z nogami w górze i dzisiaj znowu jestem pełna sił i energii do walki ;) sprzątania układania itd. i pochwalę się - skończyłam prasować :) jestem z siebie dumna :)
A dziewczyny jak u was nastrój i samopoczucie ? Która ma teraz wizytę ? Pochwalcie się :) Bo ja dopiero za tydzień :( i wtedy będzie pobieray wymaz na paciorkowca :( i chyba powoli bardzo powoli przymierzam się do pakowania torby :)
Ja wczoraj miałam cięzki dzień, prawa kostka mi spuchła, bolała cała noga aż z biodrem i plecami, ale jeden dzień odpoczynku i leżenia z nogami w górze i dzisiaj znowu jestem pełna sił i energii do walki ;) sprzątania układania itd. i pochwalę się - skończyłam prasować :) jestem z siebie dumna :)
A dziewczyny jak u was nastrój i samopoczucie ? Która ma teraz wizytę ? Pochwalcie się :) Bo ja dopiero za tydzień :( i wtedy będzie pobieray wymaz na paciorkowca :( i chyba powoli bardzo powoli przymierzam się do pakowania torby :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mTusia ja też mam wizytę dopiero za tydzień :(
mi stopy tak puchną, że wczoraj myślałam że eksplodują ;/
no i też już bym chciała prać, jednak czekamy na pralkę a do tego mebelki nie złożone stoją w kartonach, do tego wszystko w siatkach ... już by chciała zacząć to wszystko ogarniać bo coś czuję, że za jakiś czas już mogę nie mieć siły...
mi stopy tak puchną, że wczoraj myślałam że eksplodują ;/
no i też już bym chciała prać, jednak czekamy na pralkę a do tego mebelki nie złożone stoją w kartonach, do tego wszystko w siatkach ... już by chciała zacząć to wszystko ogarniać bo coś czuję, że za jakiś czas już mogę nie mieć siły...
No i ja skończyłam prać i prasować w takie gorąco było to dla mnie wyczynem;) Na szczęście nie puchnę bardzo Wam współczuje dziewczyny!
A teraz wymodliłam sobie deszcz bo już nie mogłam oddychać,wyszłam z młodym na plac zabaw,ale zaraz musiałam wrócić bo ledwo szłam. Teraz mi znacznie lepiej;))
Ja torbę zamierzam spakować za jakieś 2-3 tygodnie bo jeszcze jest trochę czasu a powinno się jakieś 4tyg przed terminem chyba pakować. Z wyprawki mam już wszystko praktycznie jeszcze zamierzam trochę pampersiaków uzbierać i odłożyć w szafie,żeby były.
Ja mam wizytę w ten czwartek i też będę miała pobierany wymaz,ale miałam już dwa razy wcześniej pobierany dla pewności czy wszystko ok.
A teraz wymodliłam sobie deszcz bo już nie mogłam oddychać,wyszłam z młodym na plac zabaw,ale zaraz musiałam wrócić bo ledwo szłam. Teraz mi znacznie lepiej;))
Ja torbę zamierzam spakować za jakieś 2-3 tygodnie bo jeszcze jest trochę czasu a powinno się jakieś 4tyg przed terminem chyba pakować. Z wyprawki mam już wszystko praktycznie jeszcze zamierzam trochę pampersiaków uzbierać i odłożyć w szafie,żeby były.
Ja mam wizytę w ten czwartek i też będę miała pobierany wymaz,ale miałam już dwa razy wcześniej pobierany dla pewności czy wszystko ok.
no ja nie rodzę, póki co :P
Kupiłam dzidziusie do prania, ale zanim zabiorę się za małe ciuszki muszę ogarnąć zaległości z prasowania naszych rzeczy.. także dziś pracowity dzień - rano badanie krwi, zakupy, no i prasowanie + przejrzenie ubranek Synka, bo jakoś ostatnio urósł, to te za małe trzeba w kartony pochować. Do wieczora powinnam się uwinąć, o ile Synek nie będzie zbyt absorbujący :) i daję sobie czas do niedzielnego wieczora na przejrzenie i posegregowanie ciuszków dla Juniora, tak, żeby od poniedziałku prać i prasować.
A wizytę u gina też mam za tydzień, we wtorek.
Zaczęłam 34. tydzień :D czyli za 4 tygodnie mogłabym terminowo rodzić.
Kupiłam dziś pierwszy raz truskawki, ale hiszpańskie. Niestety, nie wiem jakie są w smaku, bo mam taki katar, że bym chyba mogła chrzan łyżkami jeść i nic bym nie czuła.. :/ w ciągu dnia się męczę i zipię i sapię, na noc sobie sudofed pryskam raz, bo inaczej bym chyba umarła.. niby nie powinno się w ciąży używać, ale gadałam z farmaceutką i twierdzi, że w takiej małej ilości jest ok. Znacie coś o podobnym działaniu, ale dla kobiet w ciąży?
Kupiłam dzidziusie do prania, ale zanim zabiorę się za małe ciuszki muszę ogarnąć zaległości z prasowania naszych rzeczy.. także dziś pracowity dzień - rano badanie krwi, zakupy, no i prasowanie + przejrzenie ubranek Synka, bo jakoś ostatnio urósł, to te za małe trzeba w kartony pochować. Do wieczora powinnam się uwinąć, o ile Synek nie będzie zbyt absorbujący :) i daję sobie czas do niedzielnego wieczora na przejrzenie i posegregowanie ciuszków dla Juniora, tak, żeby od poniedziałku prać i prasować.
A wizytę u gina też mam za tydzień, we wtorek.
Zaczęłam 34. tydzień :D czyli za 4 tygodnie mogłabym terminowo rodzić.
Kupiłam dziś pierwszy raz truskawki, ale hiszpańskie. Niestety, nie wiem jakie są w smaku, bo mam taki katar, że bym chyba mogła chrzan łyżkami jeść i nic bym nie czuła.. :/ w ciągu dnia się męczę i zipię i sapię, na noc sobie sudofed pryskam raz, bo inaczej bym chyba umarła.. niby nie powinno się w ciąży używać, ale gadałam z farmaceutką i twierdzi, że w takiej małej ilości jest ok. Znacie coś o podobnym działaniu, ale dla kobiet w ciąży?
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
A ja jakaś bez energii jestem, mała tak się rozpycha, że się zastanawiam czy nie ma za mało miejsca, no i nie powiem bolesne to rozpychanie, nic dzisiaj nie zrobiłam, dużo leżałam, bo oczywiście oprócz tego brzuch strasznie twardnieje. Boję się strasznie że mogłabym trafić do szpitala, a w domu jeszcze tyle do przygotowania. W weekend mąż złożył komodę i łóżeczko, troszkę ciuszków kupiliśmy, ale trochę mało, zamówiłam kilka rzeczy, bo niestety nic nie dostaliśmy po spadku, wszystkie dzieci w rodzinie odchowane:)
A mam pytanie do doświadczonych mam, czy macie jakieś doświadczenia z pieluchami pampers (1 i 2) czy lepsze są premium care (białe opakowanie) czy New Baby (żółto zielone)???
A mam pytanie do doświadczonych mam, czy macie jakieś doświadczenia z pieluchami pampers (1 i 2) czy lepsze są premium care (białe opakowanie) czy New Baby (żółto zielone)???
Witam widze że macie pracowity dzień ja za to przeleżałam pół dnia i byłam z dziećmi u lekarza ,moje nogi odmawiają posłuszeństwa o rękach nie wspomne.
Pociesza mnie fakt że luuneło i jest milsze powietrze otwieram okno uwielbiam zapach powietrza po burzy.
W środe mam usg już nie mpge się doczekać by zobaczyc moje maleństwo a rano 2 godziny w przychodni czeka mnie glukoza i tak pół dnia w przychodni najpierw rano potem o 15.30 pewnie lekarz sie spóżni co jest tradycją ostatnio czekalam godzine po umuwionej godzinie bo miał opóznienie.
Pociesza mnie fakt że luuneło i jest milsze powietrze otwieram okno uwielbiam zapach powietrza po burzy.
W środe mam usg już nie mpge się doczekać by zobaczyc moje maleństwo a rano 2 godziny w przychodni czeka mnie glukoza i tak pół dnia w przychodni najpierw rano potem o 15.30 pewnie lekarz sie spóżni co jest tradycją ostatnio czekalam godzine po umuwionej godzinie bo miał opóznienie.
~kararinah-ja polecam Ci tradycyjne pampersy zielono-zółte,ale w szpitalu dużo idzie takich pieluszek na pierwsze kupiki i dada z biedronki są idealną podróbą pampersów ja przy pierwszej ciąży korzystałam z pampersów tylko dopiero kiedy odpieluchowywałam małego to kupiłam DADY i żałuję,że wcześniej tego nie zrobiłam bo są na prawdę okej i cenowo wychodzą dużo taniej.
Hej hej =)
Ja też jeszcze nie rodzę, przynajmniej się staram nie rodzić =p
My wczoraj znów mieliśmy przygodę szpitalną, tym razem od razu na zaspę jechaliśmy i nie żałuję bo i sprzęt lepszy i ogólna atmosfera, a przede wszystkim lekarz i położne znacznie sympatyczniejsze i zaangażowane. Mąż jak tam wszedł powiedział 'tu będziemy rodzić , już postanowiłem'. Dziś byłam też na wizycie u swojego lekarza, zlecił dodatkowe badania. Z Małym wszystko ok, podrósł ładnie - 1125 gram =) wg tego jest równo z terminem z ostatniej miesiączki =) tylko ze mną kiepsko.. ale co zrobić, teraz bobas najważniejszy.. w sobotę znów idziemy na wizytę.
Lekarz mnie uspokoił co do porodu, bo się bałam bardzo, że nie dam rady, ale powiedział, że pomoże i uspokajał także pod tym względem mniej się stresuję =)
Cieszę się, że ten deszcz spadł, jakoś mi się humor poprawił i ogólnie mam więcej siły jak nie jest tak upalnie i duszno =)
Ja przez te szpitalne przygody muszę już sobie spakować torbę, ale taką nie na porodówkę tylko bardziej na patologię, bo wczoraj mnie już straszyli, że mnie tam zostawią, a ja zupełnie nie jestem gotowa na taką sytuację. No i równo za tydzień planuję zacząć pranie bo pokoik będzie gotowy =) chcę teraz jak najszybciej wszystko naszykować gdybym miała potem nie być w stanie..
Panno ja kupiłam Dzidziusia w akpolu w Gdyni, a ostatnio widziałam też w realu na Wzgórzu =)
Widziałyście może promocję pampersów w tesco? Ja chciałam kupić zapas dwójek a może nawet trójek gdyby były, ale były tylko 4 i trochę 5 =(
Miłego wieczoru =)
Ja też jeszcze nie rodzę, przynajmniej się staram nie rodzić =p
My wczoraj znów mieliśmy przygodę szpitalną, tym razem od razu na zaspę jechaliśmy i nie żałuję bo i sprzęt lepszy i ogólna atmosfera, a przede wszystkim lekarz i położne znacznie sympatyczniejsze i zaangażowane. Mąż jak tam wszedł powiedział 'tu będziemy rodzić , już postanowiłem'. Dziś byłam też na wizycie u swojego lekarza, zlecił dodatkowe badania. Z Małym wszystko ok, podrósł ładnie - 1125 gram =) wg tego jest równo z terminem z ostatniej miesiączki =) tylko ze mną kiepsko.. ale co zrobić, teraz bobas najważniejszy.. w sobotę znów idziemy na wizytę.
Lekarz mnie uspokoił co do porodu, bo się bałam bardzo, że nie dam rady, ale powiedział, że pomoże i uspokajał także pod tym względem mniej się stresuję =)
Cieszę się, że ten deszcz spadł, jakoś mi się humor poprawił i ogólnie mam więcej siły jak nie jest tak upalnie i duszno =)
Ja przez te szpitalne przygody muszę już sobie spakować torbę, ale taką nie na porodówkę tylko bardziej na patologię, bo wczoraj mnie już straszyli, że mnie tam zostawią, a ja zupełnie nie jestem gotowa na taką sytuację. No i równo za tydzień planuję zacząć pranie bo pokoik będzie gotowy =) chcę teraz jak najszybciej wszystko naszykować gdybym miała potem nie być w stanie..
Panno ja kupiłam Dzidziusia w akpolu w Gdyni, a ostatnio widziałam też w realu na Wzgórzu =)
Widziałyście może promocję pampersów w tesco? Ja chciałam kupić zapas dwójek a może nawet trójek gdyby były, ale były tylko 4 i trochę 5 =(
Miłego wieczoru =)
mamma - ja miałam dzisiaj glukozę - nie było najgorzej, chyba za dużo się naczytałam o tym ;) wyniki też ok,bo wyszło 111:)
jutro mam wizytę i już przebieram nogami. A młody co raz mocniej kopie - najfajniejsze jest jak wyprostuje nóżkę i jej nie schowa - jak lekko nacisnę to zaczyna kopać :)
w weekend dostaliśmy wanienkę, przewijak i fotelik, tak więc trochę się posunęło :) na łóżeczko jeszcze czekamy...ech...
miłego wieczoru dziewczyny
jutro mam wizytę i już przebieram nogami. A młody co raz mocniej kopie - najfajniejsze jest jak wyprostuje nóżkę i jej nie schowa - jak lekko nacisnę to zaczyna kopać :)
w weekend dostaliśmy wanienkę, przewijak i fotelik, tak więc trochę się posunęło :) na łóżeczko jeszcze czekamy...ech...
miłego wieczoru dziewczyny
Sensimilia a co się dzieje bo ja chyba w temacie nie jestem... ?
ja chyba z 2 godziny sortowałam wszystkie ciuszki na różne kupki (wiem, wiem potem wszystko jedno mi będzie ale na razie będę prać kolorami :))
z kocykami, poszewkami, pieluszkami tetrowymi i flanelowymi wyszło mi jakieś 10 pralek... masakra... no ale ubranka są w rozmiarach 56, 62, 68 i trochę 74 :D wypadałoby zacząć prać bo potem się nie ogarnę :D
ja chyba z 2 godziny sortowałam wszystkie ciuszki na różne kupki (wiem, wiem potem wszystko jedno mi będzie ale na razie będę prać kolorami :))
z kocykami, poszewkami, pieluszkami tetrowymi i flanelowymi wyszło mi jakieś 10 pralek... masakra... no ale ubranka są w rozmiarach 56, 62, 68 i trochę 74 :D wypadałoby zacząć prać bo potem się nie ogarnę :D
Właśnie do Akpolu mi nie po drodze, szybciej już o ten real zahaczę, dziękiza info :)
Sensi - na patologię ppolecam piżamę spodnie plus góra, bo kilka razy dziennie będziesz miała robione ktg a jak się ma spodnie, to gaciami nie trzeba świecić. Dobrze, że Cię lekarze uspokoili.
I ja piorę rozmiarami, mniej sortowania potem :)
Sensi - na patologię ppolecam piżamę spodnie plus góra, bo kilka razy dziennie będziesz miała robione ktg a jak się ma spodnie, to gaciami nie trzeba świecić. Dobrze, że Cię lekarze uspokoili.
I ja piorę rozmiarami, mniej sortowania potem :)
Hej
my używaliśmy pampersów zielono-żółtych, teraz też mam takie kupione do szpitala
no ja praktycznie wszystko wyprane, część już poprasowana, no i na 80% mam odłożone rzeczy do szpitala dla nas, resztę dokupię na tym weekendzie i za jakiś czas tylko do toreb spakuję:) u mnie to ostateczność, bo przez mój kręgosłup za chwilę nie dam rady:/
jutro wizyta z anestezjologiem czy przez ten mój kręgosłup w razie czego będą mogli mi epidural podać - mam nadzieję, że tak, bo jednak wolę mieć wybór czy chce czy nie chce znieczulenie
my używaliśmy pampersów zielono-żółtych, teraz też mam takie kupione do szpitala
no ja praktycznie wszystko wyprane, część już poprasowana, no i na 80% mam odłożone rzeczy do szpitala dla nas, resztę dokupię na tym weekendzie i za jakiś czas tylko do toreb spakuję:) u mnie to ostateczność, bo przez mój kręgosłup za chwilę nie dam rady:/
jutro wizyta z anestezjologiem czy przez ten mój kręgosłup w razie czego będą mogli mi epidural podać - mam nadzieję, że tak, bo jednak wolę mieć wybór czy chce czy nie chce znieczulenie
Panno - w realu kupowałam. były do prania i proszki i płyny, i balsamy, a także płyn do płukania.
ja będę prać kolorami. sortowanie rozmiarami i rodzajem ciuszka będzie po prasowaniu :D
no, udało mi się prawie wszystko wyprasować, porządki w szafie Synka zrobione. Więcej już dziś nie dam rady zrobić, padam na twarz ze zmęczenia.
dobrej nocy :)
ja będę prać kolorami. sortowanie rozmiarami i rodzajem ciuszka będzie po prasowaniu :D
no, udało mi się prawie wszystko wyprasować, porządki w szafie Synka zrobione. Więcej już dziś nie dam rady zrobić, padam na twarz ze zmęczenia.
dobrej nocy :)
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Ja już nawet w szafie wszystko poukładałam :) Zostały mi kosmetyki do pochowania w komodzie, wymyślenie kilku patentów na pochowanie i posortowanie tego wszystkiego jakoś, no i spakować się muszę, ale jakoś nie mam pomysłu jak to zrobić :/
U mnie mała korzysta z każdej chwili mojego siedzenia i leżenia i wtedy się rozpycha i wyciąga, ale jakoś tak delikatna w miarę jest, nie kopie tylko uciska, no i siedzi cały czas głównie po prawej stronie :)
No i musze dokupic kilka rzeczy, przede wszystkim koszule do karmienia i staniki :/ ze stanikami czekam na ostatnia chwilę by jak najbardziej trafić z rozmairem :) dziewczyny czy do porodu koszula jest potrzebna rozpinana ? Kładą maleństwo na brzuch czy piersi ? bo nie wiem czy mogę wziąc moją jakąs starą z krótkim rękawkiem lub na ramiączkach czy już mam poświęcić koszulę do karmienia ?
U mnie mała korzysta z każdej chwili mojego siedzenia i leżenia i wtedy się rozpycha i wyciąga, ale jakoś tak delikatna w miarę jest, nie kopie tylko uciska, no i siedzi cały czas głównie po prawej stronie :)
No i musze dokupic kilka rzeczy, przede wszystkim koszule do karmienia i staniki :/ ze stanikami czekam na ostatnia chwilę by jak najbardziej trafić z rozmairem :) dziewczyny czy do porodu koszula jest potrzebna rozpinana ? Kładą maleństwo na brzuch czy piersi ? bo nie wiem czy mogę wziąc moją jakąs starą z krótkim rękawkiem lub na ramiączkach czy już mam poświęcić koszulę do karmienia ?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

My po USG prywatnym - leżałam na kozetce godzinę ( kręgosłup boli jak cholercia) - mała ZNOWU nie chciała pokazać co ma między nóżkami, a i twarzyczkę zakrywała rączkami ( chcieliśmy film 4d ) ale tylko zdjęcia Nam zrobili ... jak za 2 tygodnie nie pokarze, tak jak dzisiaj to ja już nie wiem ... =). Waga małej to 1075g.
Zdjęcia nóżek, rączki i twarzyczki są ;)
Idę w kime dziewczynki, bo jutro musimy wcześnie wstać i jechać na cmentarz, bo jutro mija już rok od śmierci mojej ukochanej mamusi ;(
Dobranoc wszystkim =)
Zdjęcia nóżek, rączki i twarzyczki są ;)
Idę w kime dziewczynki, bo jutro musimy wcześnie wstać i jechać na cmentarz, bo jutro mija już rok od śmierci mojej ukochanej mamusi ;(
Dobranoc wszystkim =)
Gratulacje nowego gniazdka Pszczooola (a może ula? ;)
Ja rodziłam w koszylce na ramiączkach (tylko, świeciłam gołą pupą, ale wtedy w ogóle mnie to nie interesowało). Wcale się mocno nei zabrudziła, bo jako topu od piżamy używam do dzis :) Warto mieć coś, co łatwo zsunąć, zdjąć na ten kontakt skóra przy skórze i pieluszke flanelową (zamiast kocyka) do przykrycia maluszka (bo pod spodem powiniem był goły i my też :)
Ja rodziłam w koszylce na ramiączkach (tylko, świeciłam gołą pupą, ale wtedy w ogóle mnie to nie interesowało). Wcale się mocno nei zabrudziła, bo jako topu od piżamy używam do dzis :) Warto mieć coś, co łatwo zsunąć, zdjąć na ten kontakt skóra przy skórze i pieluszke flanelową (zamiast kocyka) do przykrycia maluszka (bo pod spodem powiniem był goły i my też :)
Cześć dziewczyny,
Jestem po nadplanowej wizycie u lekarza :-(. Wczoraj męczyły mnie skurcze takie jak przy miesiączce. Akurat w trakcie wizyty też były. I niestety dostała leki na ich powstrzymanie: fenoterol i isoptrin. Od razu lekarka uprzedziłam nie o skutkach ubocznych, przeraziłam się: kołatanie serca, drżenie rąk, mdłości, wymioty, omdlenia :-O. Koszmar. szyjka znowu się skróciła, ma 2 cm teraz.
Zostało mi tylko leżenie plackiem :-((((
Muszę wytrzymać jeszcze trzy tygodnie. A jeszcze tyle do zrobienia a ja muszę leżeć....
Jestem po nadplanowej wizycie u lekarza :-(. Wczoraj męczyły mnie skurcze takie jak przy miesiączce. Akurat w trakcie wizyty też były. I niestety dostała leki na ich powstrzymanie: fenoterol i isoptrin. Od razu lekarka uprzedziłam nie o skutkach ubocznych, przeraziłam się: kołatanie serca, drżenie rąk, mdłości, wymioty, omdlenia :-O. Koszmar. szyjka znowu się skróciła, ma 2 cm teraz.
Zostało mi tylko leżenie plackiem :-((((
Muszę wytrzymać jeszcze trzy tygodnie. A jeszcze tyle do zrobienia a ja muszę leżeć....
bezglutek strasznie Ci współczuje, dasz radę, może jako pierwsza się rozpakujesz :)
nam w szkole rodzenia mówiła że teraz to tylko wodą, ale położna jest zdania że spirytusem najszybciej, tylko trzeba uważać żeby nie poparzyć skóry. Rozmawiałam z koleżanką, która niedawno rodziła i ma większe doświadczenie i ona uważa że samą wodą, to za długo się będzie goił i poleca octanisept. Pryska się na kikut i czeka aż wyschnie. Dobry jest oczywiście spirytus, ale nie poleca świeżo upieczonym mamom :)
Co do pieluch pampers. W carrefurze jest promocja. Są w promocji premium care 1 i 2. A w drogerii Natura new baby 2
nam w szkole rodzenia mówiła że teraz to tylko wodą, ale położna jest zdania że spirytusem najszybciej, tylko trzeba uważać żeby nie poparzyć skóry. Rozmawiałam z koleżanką, która niedawno rodziła i ma większe doświadczenie i ona uważa że samą wodą, to za długo się będzie goił i poleca octanisept. Pryska się na kikut i czeka aż wyschnie. Dobry jest oczywiście spirytus, ale nie poleca świeżo upieczonym mamom :)
Co do pieluch pampers. W carrefurze jest promocja. Są w promocji premium care 1 i 2. A w drogerii Natura new baby 2
Hej dziewzcyny
własnie wróciłam od lekarza
Mała ma już 1800 gram , spora jest lekarz powiedział :)
ma 26 cm . wiadomo że te obliczenia mogą sięmylić :)
teraz idęza trzy tygodnie bo będą częstsze wizyty a od jutra już z córeczką w domku będe bo wkońcu trzeba trochę odpocząć od pracy
na zajęcia 6 czerwca chyba jednak nie pojde bo mamy w przedszkolu festyn rodzinny i zarazem taki przed pójściem do przedszkola
własnie wróciłam od lekarza
Mała ma już 1800 gram , spora jest lekarz powiedział :)
ma 26 cm . wiadomo że te obliczenia mogą sięmylić :)
teraz idęza trzy tygodnie bo będą częstsze wizyty a od jutra już z córeczką w domku będe bo wkońcu trzeba trochę odpocząć od pracy
na zajęcia 6 czerwca chyba jednak nie pojde bo mamy w przedszkolu festyn rodzinny i zarazem taki przed pójściem do przedszkola
Bezglutek trzymaj się, wiem że ciężko jest mieć taką niemoc, gdy chce się wszystko zrobić, ale już niedługo zostało. Do tego na końcu czeka Cię super nagroda w zamian za to oczekiwanie :)
W nowym gniazdku super, od wczoraj chodzę jak w skowronkach, bo moja mama postanowiła ufundować nam mebelki z meblika. Wybraliśmy serię oceanic, bo od początku chciałam zrobić klimat morski w pokoju naszej małej, w końcu to będzie "Monika dziewczyna ratownika". Szkoda, że czeka się na nie aż 6 tygodni. Od dzisiaj jest promocja w mebliku, za każde wydane 1000zł jest 100zł rabatu na kolejne zakupy. Może komuś się przyda ta informacja.
Życzę miłego dnia i umiarkowanego słońca. Jak nigdy teraz też mi doskwiera.
W nowym gniazdku super, od wczoraj chodzę jak w skowronkach, bo moja mama postanowiła ufundować nam mebelki z meblika. Wybraliśmy serię oceanic, bo od początku chciałam zrobić klimat morski w pokoju naszej małej, w końcu to będzie "Monika dziewczyna ratownika". Szkoda, że czeka się na nie aż 6 tygodni. Od dzisiaj jest promocja w mebliku, za każde wydane 1000zł jest 100zł rabatu na kolejne zakupy. Może komuś się przyda ta informacja.
Życzę miłego dnia i umiarkowanego słońca. Jak nigdy teraz też mi doskwiera.
Warsztaty w Sopocie, takie trochę inne niż wszystkie, może być ciekawie http://kontaktfestiwal.pl/kontakt-festiwal-program/ Sopot Zatoka Sztuki 30.05-2.06.
Macie gdzieś pozapisywane terminy pozostałych warsztatów? bo ja już się trochę pogubiłam. Pamiętam o Modzie na brzuszek 6.06 GD i 7.06 GA.
Jeszcze znalazłam Mama nigdy nie jest sama 29.06, ale tam niby tylko dla mam, a nie dla ciężarówek. Wysłałam zapytanie, czy można przyjść z dzieckiem w wieku minus 2 mies. Dam znać jak dostanę odpowiedź.
Macie gdzieś pozapisywane terminy pozostałych warsztatów? bo ja już się trochę pogubiłam. Pamiętam o Modzie na brzuszek 6.06 GD i 7.06 GA.
Jeszcze znalazłam Mama nigdy nie jest sama 29.06, ale tam niby tylko dla mam, a nie dla ciężarówek. Wysłałam zapytanie, czy można przyjść z dzieckiem w wieku minus 2 mies. Dam znać jak dostanę odpowiedź.
bezglutek biedna jesteś z tym leżeniem, nic fajnego.potraktuj to jak czas odpoczynku, bo później już podobno nie ma niczego takiego...
a wiecie dziewczęta że od 23 w biedronce następne promocje dla maluchów? pampersy chusteczki wkładki laktacyjne proszki i płyny. jak któraś nie załapała się na tą wcześniejszą promocję, to ja byłam dziś w biedzie na ul.hallera w gdańsku (dość oblegana) i byly jeszcze te pieluchy flanelowe i tetrowe i te miękkie koce.całkiem sporo jeszcze leżało.także jak którejś zależy to można jeszcze znaleźć. i w lidlu staniki do karmienia itp ale od czwartku.
dziś pogoda dużo przychylniejsza dla mnie, aż coś się chce, bo wczoraj wieczorem na te grzmoty to myślałam że nie dam rady, kręciłam się tylko z kąta w kąt i jęczałam jak ranna łania.mąż tylko tak patrzył na mnie i nie wiedział o co mi chodzi :)
także dziś postanowiłam poprawę i zabrałam się zapieczenie sernika.jeszcze się piecze.....ale pachnie...narobiłam smaka???
a wiecie dziewczęta że od 23 w biedronce następne promocje dla maluchów? pampersy chusteczki wkładki laktacyjne proszki i płyny. jak któraś nie załapała się na tą wcześniejszą promocję, to ja byłam dziś w biedzie na ul.hallera w gdańsku (dość oblegana) i byly jeszcze te pieluchy flanelowe i tetrowe i te miękkie koce.całkiem sporo jeszcze leżało.także jak którejś zależy to można jeszcze znaleźć. i w lidlu staniki do karmienia itp ale od czwartku.
dziś pogoda dużo przychylniejsza dla mnie, aż coś się chce, bo wczoraj wieczorem na te grzmoty to myślałam że nie dam rady, kręciłam się tylko z kąta w kąt i jęczałam jak ranna łania.mąż tylko tak patrzył na mnie i nie wiedział o co mi chodzi :)
także dziś postanowiłam poprawę i zabrałam się zapieczenie sernika.jeszcze się piecze.....ale pachnie...narobiłam smaka???
harietta - mnie nie narobiłaś :P miałam dziś piec ciasto z rabarbarem, ale dałam sobie spokój, bo przez ten katar w ogóle nic nie czuję!! Zrobiłam na obiad wariację-mój wymysł na temat kopytek i kurza twarz, nie wiedziałam, czy dobre, czy dosłodzić, czy więcej cynamonu, czy w ogóle zjadliwe, bo może wyrzucić.. skoro bez przepisu, a smaków nie czuję. Na szczęście Mąż zjadł ze smakiem, tylko ciut więcej cukru wziął. Będę musiała jeszcze kiedyś to powtórzyć, żebym i ja wiedziała, jak to smakuje :D
lidlowe staniki niestety nie powalają rozmiarówką.. 80 pod biustem? i max miska d? ja to muszę mieć mniej pod i większą miskę ;] a szkoda, cena miła, wygląd też..
lidlowe staniki niestety nie powalają rozmiarówką.. 80 pod biustem? i max miska d? ja to muszę mieć mniej pod i większą miskę ;] a szkoda, cena miła, wygląd też..
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Bezglutek - to leż i się oszczędzaj, i korzystaj, bo potem to rzeczywiście nie poleżymy za dużo :(
Dla mnie dzisiaj rano za zimno :( ja wolę wcześiejsze upały, co nie przeszkadzało mi pomykać dzisiaj w krótkich spodenkach i bluzeczce na ramiączkach, a ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę :) ciężarą do tego :)
Ja do pępka zaopatrzyłam się zarówno w octenisept (tzn mam go zawsze i wszędzie) i spirytus, mam w planach psikać octeniseptem i osuszać spurytusem, bo nie wiem czy wiecie, ale octenisept ma działanie odkażające, on nie wysusza tak jak spirytus, a z drugiej strony spirytus nie jest najlepszym środkiem odkażającym :) więc ja mam plan odkażac i wysuszać :) do tego te dziewczyny które były na mama intymnie, dostałyśmy te patyczki, one są też do pępka :)
Ja za pieczenie i gotowanie biorę się na piatek, dzisiaj musze upiec pasztet, jutro zakupki a czw i pt pieczenie i gotowanie bo mąż imprezkę robi, potem drugie ciasto do upieczenia w sb na urodziny taty :) Pierwsze sernik z truskawkową pianką, drugie pleśniak z truskawkami i rabarbarem :) Ale w sumie pierwszy raz nie chce mi sie piec, mała dzisiaj szaleje jakby w maratonie brała udział albo w jakimś sparingu :)
Dla mnie dzisiaj rano za zimno :( ja wolę wcześiejsze upały, co nie przeszkadzało mi pomykać dzisiaj w krótkich spodenkach i bluzeczce na ramiączkach, a ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę :) ciężarą do tego :)
Ja do pępka zaopatrzyłam się zarówno w octenisept (tzn mam go zawsze i wszędzie) i spirytus, mam w planach psikać octeniseptem i osuszać spurytusem, bo nie wiem czy wiecie, ale octenisept ma działanie odkażające, on nie wysusza tak jak spirytus, a z drugiej strony spirytus nie jest najlepszym środkiem odkażającym :) więc ja mam plan odkażac i wysuszać :) do tego te dziewczyny które były na mama intymnie, dostałyśmy te patyczki, one są też do pępka :)
Ja za pieczenie i gotowanie biorę się na piatek, dzisiaj musze upiec pasztet, jutro zakupki a czw i pt pieczenie i gotowanie bo mąż imprezkę robi, potem drugie ciasto do upieczenia w sb na urodziny taty :) Pierwsze sernik z truskawkową pianką, drugie pleśniak z truskawkami i rabarbarem :) Ale w sumie pierwszy raz nie chce mi sie piec, mała dzisiaj szaleje jakby w maratonie brała udział albo w jakimś sparingu :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

uf nadrobiłam was, ale już nie pamiętam co miałam napisać..
Bezglutek, trzymaj się dzielnie, skoro trzeba leżeć to pomyśl że wypoczywasz na karaibach ;)
Sensi, a co się stało że znów w szpitalu? I gdzie byliście wcześniej że Zaspa tak rewelacyjnie wychodzi? :)
ja ostatnio piekłam ciasto z rabarbarem mniam, super składnik na wypieki!
a co do biustu to mi tylko o 1 rozmiar się powiększył, no może jeszcze przy karmieniu pójdzie..
miłego popołudnia wam życzę :)
Bezglutek, trzymaj się dzielnie, skoro trzeba leżeć to pomyśl że wypoczywasz na karaibach ;)
Sensi, a co się stało że znów w szpitalu? I gdzie byliście wcześniej że Zaspa tak rewelacyjnie wychodzi? :)
ja ostatnio piekłam ciasto z rabarbarem mniam, super składnik na wypieki!
a co do biustu to mi tylko o 1 rozmiar się powiększył, no może jeszcze przy karmieniu pójdzie..
miłego popołudnia wam życzę :)
harietta - pierwszy raz robiłam na słodko, bo ziemniaki, które kupiliśmy "obiadowe" do obiadów się nie nadają - są słodkie - a ble! więc wymyśliłam, że może kopytka jakieś na słodko.. ja wolę na słono, no ale coś z tych ziemniaków na słodko musiałam zrobić, bo nie lubię wyrzucać jedzenia.
katar - Synek mi sprzedał ;] miesiąc temu w ten sam sposób mnie zrobił - On się przeziębił, a mnie zaraził ;]
a z tymi stanikami się źle zrozumiałyśmy - ja mam mniej niż 80 pod biustem. czyli lidlowe za duże będą w obwodzie. dodatkowo za małe w misce..
-mTusia- ja używałam tylko octaniseptu. Uważam, że trzeba pozwolić młodemu organizmowi samemu się z kikutkiem uporać i dopiero, jak się będzie odpadnięcie przeciągać - to wtedy spirytus. nas na SR dwa lata temu uczyli jeszcze, że normalnie można pomoczyć w kąpieli (ale nie moczyć!), a po kąpieli dokładnie wysuszyć patyczkiem higienicznym odchylając kikutek na wszystkie strony :)
mój Junior też dziś szaleje na maksa :D
rabarbaru mój Mąż nie lubi, więc jak mam piec ciasto, które będzie dla mnie bez smaku, a Jemu w ogóle nie sprawi przyjemności, to taka robota mija się z celem ;]
katar - Synek mi sprzedał ;] miesiąc temu w ten sam sposób mnie zrobił - On się przeziębił, a mnie zaraził ;]
a z tymi stanikami się źle zrozumiałyśmy - ja mam mniej niż 80 pod biustem. czyli lidlowe za duże będą w obwodzie. dodatkowo za małe w misce..
-mTusia- ja używałam tylko octaniseptu. Uważam, że trzeba pozwolić młodemu organizmowi samemu się z kikutkiem uporać i dopiero, jak się będzie odpadnięcie przeciągać - to wtedy spirytus. nas na SR dwa lata temu uczyli jeszcze, że normalnie można pomoczyć w kąpieli (ale nie moczyć!), a po kąpieli dokładnie wysuszyć patyczkiem higienicznym odchylając kikutek na wszystkie strony :)
mój Junior też dziś szaleje na maksa :D
rabarbaru mój Mąż nie lubi, więc jak mam piec ciasto, które będzie dla mnie bez smaku, a Jemu w ogóle nie sprawi przyjemności, to taka robota mija się z celem ;]
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Harietta - dziękuję, ale te angielskie mam juz sprawdzone, kocham je miłością wielką, normalnie można fajne i nie drogie, jak na takie rozmiary, bo cen lidla czy esotiqa to one nigdy nie mają, znaleść na wyprzedażach, za 60-70pln, są kolorowe cudeńka koronkowe w naprawdę dużych rozmiarach, ale nie do karmienia, te tylko w cenie regularnej :( ale za to śliczne :)
Kararinah - a na co chcesz przepis ? na jakieś ciasto z rabarbarem ? ja polecam pleśniaka lub jeszcze lepsze muffinki z rabarbarem :)
Kararinah - a na co chcesz przepis ? na jakieś ciasto z rabarbarem ? ja polecam pleśniaka lub jeszcze lepsze muffinki z rabarbarem :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

czesc dziewczyny, w koncu i ja sie odzywam :)
sporo zaleglosci bylo do przeczytania
widze ze niektore z was to juz wszystko maja ogarniete, ja ciagle jakos jestem w rozsypce i nie wiem w co rece wlozyc, a czasu coraz mniej :/ chyba zaczynam panikowac ehh.
Chcialam was spytac jak wygladaja wasze morfologie, bo ja mam problm z plytkami krwi i moja gin wysyla mnie do hematologa. Systematycznie co miesiac mi one spadaja i zaczynam sie martwic ;/ teraz mam na poziomie 120. Czy ktoras z was ma jakies doswiadczenie w tej kwestii?
Poza tym dzis idziemy na usg, ciekawa jestem ile moj maly klocek ;P juz bedzie wazyl, ostatnio byl 2 tyg do przodu.
mTusia - daj przepis na te mufinki z rabarbarem :) ja sie zabieram od pon do zrobienia ciasta :P
[/url]
[/url]
sporo zaleglosci bylo do przeczytania
widze ze niektore z was to juz wszystko maja ogarniete, ja ciagle jakos jestem w rozsypce i nie wiem w co rece wlozyc, a czasu coraz mniej :/ chyba zaczynam panikowac ehh.
Chcialam was spytac jak wygladaja wasze morfologie, bo ja mam problm z plytkami krwi i moja gin wysyla mnie do hematologa. Systematycznie co miesiac mi one spadaja i zaczynam sie martwic ;/ teraz mam na poziomie 120. Czy ktoras z was ma jakies doswiadczenie w tej kwestii?
Poza tym dzis idziemy na usg, ciekawa jestem ile moj maly klocek ;P juz bedzie wazyl, ostatnio byl 2 tyg do przodu.
mTusia - daj przepis na te mufinki z rabarbarem :) ja sie zabieram od pon do zrobienia ciasta :P


Dumelku - ja miałam niską ilość płytek w pierwszej ciąży przez jakiś czas. Było to spowodowane infekcją dróg moczowych. potem do końca ciąży trochę się poprawiło ale i tak szału nie było. U mnie do tego doszła celiakia o której wtedy jeszcze nie wiedziałam więc całą ciążę wyniki miałam fatalne. Myślę że lekarz dobrze zrobił kierując się do specjalisty. Małopłytkowość może powodować krwotok przy porodzie. Ale 120 to jeszcze nie jest tak źle.
Dziewczyny macie lub będziecie kupowały laktator? Ogólnie wszyscy mówią, że sporadycznie się przydaje i nawet położna na SR polecała by mieć swój jak ktoś ma możliwość bo w szpitalu zawsze jest kolejka.
Ja się zastanawiam czy kupić - możecie coś polecić? Której marki najwygodniejszy no i czy wystarczy ręczny czy elektryczny (ja się skłaniam ku ręcznemu bo dużo tańszy a chcę raczej używać sporadycznie). Z góry dzięki za uwagi
Ja się zastanawiam czy kupić - możecie coś polecić? Której marki najwygodniejszy no i czy wystarczy ręczny czy elektryczny (ja się skłaniam ku ręcznemu bo dużo tańszy a chcę raczej używać sporadycznie). Z góry dzięki za uwagi
Ja mam Tommee Tippee, ręczny. Jestem z niego zadowolona. Używałam go w pierwszej ciąży. Przydał się bardzo, jak miałam zastoje pokarmu i ogólnie do odciągania. Mroziłam pokarm , jak chciałam gdzieś wyjść coś załatwić mąż miał czym nakarmić dziecko. I w szpitalu się przydał. Miałam cesarkę i używałam go żeby rozkręcić laktację.
Ja też mam Tommee Tippee,ale elektryczny w pierwszej ciąży miałam okropny ręczny nawet nie firmowy i było mi ciężko ze ściąganiem,a sutki miałam tak pogryzione,że nie byłam w stanie karmić i finał był taki,że się w końcu się poddałam i przestałam karmić dlatego teraz zaopatrzyłam się w elektryczny i mam nadzieję,że jak piersi znowu odmówią mi posłuszeństwa to będę w stanie ściągać tyle,żeby było od karmienia do karmienia,albo i nawet na przechowanie;)
dziewczyny - te które chodzą do Szkoły ROdzenia Supermama
Dostałyście sms o spotkaniu zamiast cwiczeń dzisiaj?
Idziecie?
Bezglutek wspólczuje leżenia... oby tylko sie nic nie pogarszało! :)
Ja za to dostałam zapalenia krtani i mam ciagle kaszel i chyba malcowi sie to ni ebardzo podoba że go ciągle przyciskam..
Dostałyście sms o spotkaniu zamiast cwiczeń dzisiaj?
Idziecie?
Bezglutek wspólczuje leżenia... oby tylko sie nic nie pogarszało! :)
Ja za to dostałam zapalenia krtani i mam ciagle kaszel i chyba malcowi sie to ni ebardzo podoba że go ciągle przyciskam..
jeżeli chodzi o laktator to ja mam elektryczny Medeli. Jest rzeczywiście drogi ale ja mam baaardzo wrażliwe sutki przez co panicznie boję się karmienia... :( no ale zobaczymy co będzie, bardzo bym chciała karmić moim mlekiem, więc jakby nie dała rady z piersi to chociaż będę karmić z butelki ;/
i właśnie tutaj mam pytanie do doświadczonych mam :) jaki sterylizator do butelek? lepiej elektryczny czy mikrofalowy? polecicie coś konkretnego?
i właśnie tutaj mam pytanie do doświadczonych mam :) jaki sterylizator do butelek? lepiej elektryczny czy mikrofalowy? polecicie coś konkretnego?
Hej odnośnie pępka to w Irlandii polecają tylko przemywać przegotowaną wodą, u Niki kikut odpadł w ciągu kilku dni
jak również tu miałam koszulkę nocną do rodzenia, a jak mała się urodziła to wsunęli mi ją pod nią więc łatwiej jak po prostu przy szyi jest większe rozcięcie ... na liście do szpitala mamy napisane, żeby zabrać do porodu stary duży t-shirt po prostu
wczoraj miałam wizytę u anestezjologa i mogą mi podać epidural i lekarz wręcz namawia mnie do tego, bo mówi, że nie ma sensu się męczyć, no ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
jak również tu miałam koszulkę nocną do rodzenia, a jak mała się urodziła to wsunęli mi ją pod nią więc łatwiej jak po prostu przy szyi jest większe rozcięcie ... na liście do szpitala mamy napisane, żeby zabrać do porodu stary duży t-shirt po prostu
wczoraj miałam wizytę u anestezjologa i mogą mi podać epidural i lekarz wręcz namawia mnie do tego, bo mówi, że nie ma sensu się męczyć, no ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu
jeśli chodzi o laktator to ja mam elektryczny tommee tippee i jestem zadowolona...dużo z niego nie korzystałam, bo mała nie przepadała za butlą, ale pomógł bardzo jak odstawiałam od piersi
sterylizator mam również też samej firmy do mikrofali i elektryczny - wolę używać elektryczny, ale jak szybko coś potrzebowałam to wrzucałam do mikrofali...ja zakupiłam cały komplet tommee tippee, w Irlandii bardziej mi się to opłacało i tam wszystko było + jakieś gratisy niby
sterylizator mam również też samej firmy do mikrofali i elektryczny - wolę używać elektryczny, ale jak szybko coś potrzebowałam to wrzucałam do mikrofali...ja zakupiłam cały komplet tommee tippee, w Irlandii bardziej mi się to opłacało i tam wszystko było + jakieś gratisy niby
Basieniak ja właśnie się zastanawiam nad sterylizatorami TT ale nie wiem czy wybrać tańszy mikrofalowy czy droższy elektryczny ... który ty byś wybrała?
Przepis na mufinki rabarbarowe
http://www.mojewypieki.com/przepis/muffiny-rabarbarowe
to polecam - można zobić w wersji truskawkowej, pyszności :)
http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowe-lustro
i jeszcze kilka :)
http://www.mojewypieki.com/przepis/ptasia-pianka-z-malinami-i-galaretka
http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-na-zimno-na-serkach-homogenizowanych-lub-jogurcie
http://www.mojewypieki.com/przepis/letnia-pianka-na-biszkoptach
Co do laktatorów to ja mam Medelę, zarówno ręczną jak i elektryczną Mini, oba dostałam więc wydatek odpadł, dziewczyny czy części laktatora trzeba sterylizować po każdym użyciu ? Czy do karmienia piersią potrzebne są sterylizatory? Bo ja jestem głupia, ale to moje pierwsze dziecko i nie miałam na liście sterylizatora :(
http://www.mojewypieki.com/przepis/muffiny-rabarbarowe
to polecam - można zobić w wersji truskawkowej, pyszności :)
http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowe-lustro
i jeszcze kilka :)
http://www.mojewypieki.com/przepis/ptasia-pianka-z-malinami-i-galaretka
http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-na-zimno-na-serkach-homogenizowanych-lub-jogurcie
http://www.mojewypieki.com/przepis/letnia-pianka-na-biszkoptach
Co do laktatorów to ja mam Medelę, zarówno ręczną jak i elektryczną Mini, oba dostałam więc wydatek odpadł, dziewczyny czy części laktatora trzeba sterylizować po każdym użyciu ? Czy do karmienia piersią potrzebne są sterylizatory? Bo ja jestem głupia, ale to moje pierwsze dziecko i nie miałam na liście sterylizatora :(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

ja karmiłam piersią ponad 10 miesięcy, a sterylizator mi się przydał choć włączałam go raz na dobę - używałam właśnie do sterylizowania niektórych części laktatora, czasami butle, smoczki - chciałam, aby młoda umiała pić z butelki, abym mogła wyjść sama z domu, a mąż zajął się małą
zamiast sterylizatora można przelewać wrzątkiem, kiedyś tak się robiło i my żyjemy:)
zamiast sterylizatora można przelewać wrzątkiem, kiedyś tak się robiło i my żyjemy:)
nie mam sprawdzonego przepisu na ciasto z rabarbarem. wyszukałam coś w necie.. przepisu na ciasto z truskawkami i galaretką też nie mam.
dumelek - już po usg? dawaj znać :)
aknahh - ja nie planuję kupowania laktatora. W pierwszej ciąży mieliśmy wybrany chyba TT elektryczny, tak awaryjnie, że jakby był potrzebny, to Mąż by szybko pojechał do akpolu. Teraz pewnie zrobimy tak samo, popatrzę tylko co aktualnie jest w sprzedaży, przez dwa lata mogło się pozmieniać.
mentorko - o sterylizatorach nie wiem kompletnie nic :D
-mTusia- od laktatora części chyba trzeba sterylizować, jeśli chcesz używać ściągniętego mleka. Jak karmisz piersią to niczego nie sterylizuj, a już na pewno nie sutki :P niby po karmieniu nawet nie powinno się myć piersi, bo warstwa mleka powoduje gojenie sutków. Ale to jedna teoria, druga mówi o tym, że ta sama warstwa mleka jest pożywką dla bakterii, które przy następnym karmieniu malec wchłania i to już nie jest okej.
Jak zaczęłam używać butelek, to Synek nie był już taki malutki, więc zamiast sterylizatora po prostu od czasu do czasu gotowałam butelkę i smoczek, a powiedzmy ze trzy razy w tygodniu przelewałam wrzątkiem tylko :P
Mam nadzieję, że Junior będzie równie prosty w obsłudze i bezproblemowy :D ..jak nie, to załamka, będę Was o wszystko pytać... :(
karinah - cukier może być zwykły, trzcinowy nadaje ciut inny smak i kolor, ale nie jest niezbędny w muffinkach :D
dumelek - już po usg? dawaj znać :)
aknahh - ja nie planuję kupowania laktatora. W pierwszej ciąży mieliśmy wybrany chyba TT elektryczny, tak awaryjnie, że jakby był potrzebny, to Mąż by szybko pojechał do akpolu. Teraz pewnie zrobimy tak samo, popatrzę tylko co aktualnie jest w sprzedaży, przez dwa lata mogło się pozmieniać.
mentorko - o sterylizatorach nie wiem kompletnie nic :D
-mTusia- od laktatora części chyba trzeba sterylizować, jeśli chcesz używać ściągniętego mleka. Jak karmisz piersią to niczego nie sterylizuj, a już na pewno nie sutki :P niby po karmieniu nawet nie powinno się myć piersi, bo warstwa mleka powoduje gojenie sutków. Ale to jedna teoria, druga mówi o tym, że ta sama warstwa mleka jest pożywką dla bakterii, które przy następnym karmieniu malec wchłania i to już nie jest okej.
Jak zaczęłam używać butelek, to Synek nie był już taki malutki, więc zamiast sterylizatora po prostu od czasu do czasu gotowałam butelkę i smoczek, a powiedzmy ze trzy razy w tygodniu przelewałam wrzątkiem tylko :P
Mam nadzieję, że Junior będzie równie prosty w obsłudze i bezproblemowy :D ..jak nie, to załamka, będę Was o wszystko pytać... :(
karinah - cukier może być zwykły, trzcinowy nadaje ciut inny smak i kolor, ale nie jest niezbędny w muffinkach :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
no to chyba się skuszę na ten elektryczny :)
mTusia dzięki za przepisy, aż nie wiem od którego zacząć:P
ja miałam dzisiaj pracowity dzień, od rana coś jeżdżę i załatwiam, szukam firanek do sypialni i pokoju Julka, żyrandola do pokoju Julka. W pracy musiałam w końcu opróżnić swoją szafkę bo przez te kilka miesięcy ciągle nie mogłam się zebrać a przyszła jakaś nowa Pani i nie miała się gdzie przebierać więc już nie miałam wyjścia :) do tego gorąco mi potwornie... zaraz sobie zrobię kawkę i zaczynam prasowanko pierwszej porcji ciuszków :)
mTusia dzięki za przepisy, aż nie wiem od którego zacząć:P
ja miałam dzisiaj pracowity dzień, od rana coś jeżdżę i załatwiam, szukam firanek do sypialni i pokoju Julka, żyrandola do pokoju Julka. W pracy musiałam w końcu opróżnić swoją szafkę bo przez te kilka miesięcy ciągle nie mogłam się zebrać a przyszła jakaś nowa Pani i nie miała się gdzie przebierać więc już nie miałam wyjścia :) do tego gorąco mi potwornie... zaraz sobie zrobię kawkę i zaczynam prasowanko pierwszej porcji ciuszków :)
Hej ale się rozpisałyście ja takze wspóczuje leżenia na dłuższa mete to napenwo nie jest fajne.
Padam od 5 rano intensywny dzień najpierw rano krew i glukoza 2 godz czekania masakra ,dzieci do szkoły i przedszkola i tak wkoło .
Miałm dziś usg maluszek ma 718 g jak w 23 tyg i 6 d ,prawdopodobnie chłopiec ale rozwija sie prawidłowo choć zastanawiam się nad zrobieniem dodatkowego usg bo moje usg jest podobne jakbym miała bliżniaki i juz 3 osoby mi takk powiedziały ale nie moge chyba kwestionować opini lekarza.
Padam od 5 rano intensywny dzień najpierw rano krew i glukoza 2 godz czekania masakra ,dzieci do szkoły i przedszkola i tak wkoło .
Miałm dziś usg maluszek ma 718 g jak w 23 tyg i 6 d ,prawdopodobnie chłopiec ale rozwija sie prawidłowo choć zastanawiam się nad zrobieniem dodatkowego usg bo moje usg jest podobne jakbym miała bliżniaki i juz 3 osoby mi takk powiedziały ale nie moge chyba kwestionować opini lekarza.
Kararinah - może być cukier zwykły, chociaż do posypywania wierzchu lepszy moim zdaniem jest trzcinowy :)
Pillotka - piersi nie będe sterylizować :P myślę że mycie im wystarczy :) ale myślałam własnie o częściach laktatora by karmić czasami ściągniętym :) by sie wyrwać z domu :)
Ja ogólnie polecam tą stronkę z przepisami, sa naprawde genialne, robię z niej makowce na święta, najlepsze na świecie, pierniki, baby, muffinki, mazurki i inne :) no i biszkopt rzucany, który zawsze wychodzi :)
A co do ciasta z truskawkami i galatretką takiego typowego, to ja bym zrobiła właśnie biszkopt (z tej stronki), jakiś kremik - budyniowy lub bitą śmietanę z odrobiną cukru pudru do przełożenia wraz z truskawkami pokrojonymi w plasterki i na górę wtedy truskawki zalane galaretką :)
Ja na piątek robię taki serniczek, z innej stronki
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2013/04/Sernik-z-musem-truskawkowym.html
Pillotka - piersi nie będe sterylizować :P myślę że mycie im wystarczy :) ale myślałam własnie o częściach laktatora by karmić czasami ściągniętym :) by sie wyrwać z domu :)
Ja ogólnie polecam tą stronkę z przepisami, sa naprawde genialne, robię z niej makowce na święta, najlepsze na świecie, pierniki, baby, muffinki, mazurki i inne :) no i biszkopt rzucany, który zawsze wychodzi :)
A co do ciasta z truskawkami i galatretką takiego typowego, to ja bym zrobiła właśnie biszkopt (z tej stronki), jakiś kremik - budyniowy lub bitą śmietanę z odrobiną cukru pudru do przełożenia wraz z truskawkami pokrojonymi w plasterki i na górę wtedy truskawki zalane galaretką :)
Ja na piątek robię taki serniczek, z innej stronki
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2013/04/Sernik-z-musem-truskawkowym.html
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mamma25 gratuluję udanego usg :)) też już bym chciała podejrzeć naszego malucha a tu jeszcze ponad tydzień ;/
mTusia ten sernik też wygląda fantastycznie :D jakbyś miała więcej sprawdzonych przepisów to się nie krępuj :P ja mogę od siebie polecić ten: http://kotlet.tv/brownie-snickers ogólnie nie przepadam za tego typu ciastami ale to jest genialne :)
mTusia ten sernik też wygląda fantastycznie :D jakbyś miała więcej sprawdzonych przepisów to się nie krępuj :P ja mogę od siebie polecić ten: http://kotlet.tv/brownie-snickers ogólnie nie przepadam za tego typu ciastami ale to jest genialne :)
Gratuluję kolejnych usg :) Ja już nie mogę się doczekać, mam w piątek i strasznie jestem ciekawa ile maluszek już waży, bo mam jakieś dziwne wrażenie, że mam mały brzucholek. A do tego wszystkiego zmartwiłam się, bo właśnie sprawdziłam swoje wyniki i wyszła mi glukoza w moczu :( Czy któraś z Was miała coś takiego ??? :(
My juz po USg :) Nasz SYnek rosnie jak na drozdzach, ma juz 2225 dag i oczywiscie wyprzedza termin :) (ja zaczynam 33 tydzien) nie wiem czy sie cieszyc czy nie, bo jak bedzie rosl w takim tempie to klocek wyjdzie jak nic :) . Dodatkowo dowiedzialam sie ze gdzies tam pepowina lata kolo jego glowy, niby luzno ale zostalo to zapisane i teraz oczywiscie sie martwie ze moze czegos nie zauwaze a on bedzie za mocno albo za slabo kopal bo cos mu sie bedzie dzialo :( i tak zawsze jakis powod do zmartwienia sie znajdzie.
Dziewczyny jak sobie z tym radzic zeby nie popasc w paranoje przy tym pierwszym bobasku?
Dziewczyny jak sobie z tym radzic zeby nie popasc w paranoje przy tym pierwszym bobasku?
Mamma25 w którym jesteś tygodniu dokładnie? dobrze zrozumiałam ze 24 tc i dzidzia waży 718g ? ja w zeszłym tyg miałam usg, to był koniec 25tc i mała ważyła 585g... martwię sie że jakoś mało waży....
a co do pępowiny, to na jednej z wizyt pytałam lekarza czy dziecko może sobie nią zrobić krzywdę, to powiedział mi że dziecko kilka razy dziennie owija się pępowiną i się nią bawi. A pępowina ma taką strukturę, że nawet jak się ja zaciśnie to i tak jest w niej drożność. A ja osobiście wnioskuję z tego, że owinięta pępowina jest niebezpieczna w trakcie porodu, a wcześniej chyba nie...??? tylko w okresie okołoporodowym należy kontrolować ruchy dziecka...
a co do pępowiny, to na jednej z wizyt pytałam lekarza czy dziecko może sobie nią zrobić krzywdę, to powiedział mi że dziecko kilka razy dziennie owija się pępowiną i się nią bawi. A pępowina ma taką strukturę, że nawet jak się ja zaciśnie to i tak jest w niej drożność. A ja osobiście wnioskuję z tego, że owinięta pępowina jest niebezpieczna w trakcie porodu, a wcześniej chyba nie...??? tylko w okresie okołoporodowym należy kontrolować ruchy dziecka...

Aisak - a masz na wyniku napisane, na którym centylu jest jej waga? ja mam taką info na wydruku z usg
http://www.kalendarzciazy.com/kalendarz/waga-dziecka-w-ciazy-tabela.php
tu tabela centyli
Jak Ci gin nic nie mówił, że za mało waży, to nie masz się czym przejmować :)
Junior też ze dwa miesiące temu wciąż (od początku był malutki) był drobinką, a jak byłam ze 3 tygodnie temu, to się okazało, że już powyżej 50. centyla jest, więc nieźle nadgonił :)
nie martw się na zapas, mała ma jeszcze czas, żeby podrosnąć :)
jakby było coś nie tak, to przecież lekarz by to powiedział, no nie? :)
http://www.kalendarzciazy.com/kalendarz/waga-dziecka-w-ciazy-tabela.php
tu tabela centyli
Jak Ci gin nic nie mówił, że za mało waży, to nie masz się czym przejmować :)
Junior też ze dwa miesiące temu wciąż (od początku był malutki) był drobinką, a jak byłam ze 3 tygodnie temu, to się okazało, że już powyżej 50. centyla jest, więc nieźle nadgonił :)
nie martw się na zapas, mała ma jeszcze czas, żeby podrosnąć :)
jakby było coś nie tak, to przecież lekarz by to powiedział, no nie? :)
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Lekarz mi powiedział że to jest w normie, więc dalej nie dopytywałam, dopiero jak przyszłam do domu i zaczęłam te wydruki z usg oglądać, to się skapnęłam, że wg tej wagi to jest 23tc i termin porodu się przesuwa o 2 tyg. A mój synek był zawsze cała ciążę te 2 tyg do przodu względem terminu z miesiączki bo był większy. Urodził się w 39tc i miał 3520g, więc w sumie tak akurat ważył, nie za dużo, nie za mało.
A w którym miejscu są napisane te centyle na wydruku z usg?
A w którym miejscu są napisane te centyle na wydruku z usg?
mój się urodził w 42. z wagą 3350 :P
i Junior szedł w Jego ślady, no ale chyba aż tak drobny nie będzie, skoro nadgonił :)
norma jest dość szeroka. ten termin się przesuwa, bo w algorytmie pewnie waga jest domyślnie z 50. centyla. Czyli że biorąc tę wagę jako 50. centyl, to jest to 23 tc. a w rzeczywistości mała jest po prostu drobniejsza, w normie, ale poniżej 50.
te centyle mogą być w % określane. ale nie wiem, czy tylko one są w %, nie wiem, co tam masz na wydruku, każda maszyna ma różnie i jeszcze zależy, co tam gin zaznaczy ;]
mówię Ci, nie przejmuj się :)
i Junior szedł w Jego ślady, no ale chyba aż tak drobny nie będzie, skoro nadgonił :)
norma jest dość szeroka. ten termin się przesuwa, bo w algorytmie pewnie waga jest domyślnie z 50. centyla. Czyli że biorąc tę wagę jako 50. centyl, to jest to 23 tc. a w rzeczywistości mała jest po prostu drobniejsza, w normie, ale poniżej 50.
te centyle mogą być w % określane. ale nie wiem, czy tylko one są w %, nie wiem, co tam masz na wydruku, każda maszyna ma różnie i jeszcze zależy, co tam gin zaznaczy ;]
mówię Ci, nie przejmuj się :)
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Aisak weź pod uwagę, że zawsze jest ryzyko błędu pomiaru a poza tym każde dziecko jest inne, jedno się urodzi 3 kg a drugie 4,5 kg :) nic się nie stresuj jak gin nic nie mówił to znaczy że wszystko jest ok :))
Aisak obecnie jestem w 25 tyg a na usg wygląda że 23tydz i 6 d.Jak wiadomo te pomiary nie sa do końca takie dokładne każdy maluszek rośnie inaczej .Moja najstarsza córka urodziła się 2350 w terminie.
Dziś zimno i deczczowo aż sie nie chce wychodzić z domu choć czeka mnie miła niespodzianka dzień mamy w przedszkolu a jutro u starszej córy więc żadna pogoda nie popsuje mi humoru.
A na rozgrzanie polecam ciepłą zupe jażynową super rozgrzewa.
Dziś zimno i deczczowo aż sie nie chce wychodzić z domu choć czeka mnie miła niespodzianka dzień mamy w przedszkolu a jutro u starszej córy więc żadna pogoda nie popsuje mi humoru.
A na rozgrzanie polecam ciepłą zupe jażynową super rozgrzewa.
Dumelek - w moich chyba też są sterydy a że było też dużo żelaza a ja i tak mam problemy z zaparciami, to teraz je odstawiłam :) Mała ponad 2 tygodnie do przodu :)Na ćwiczenia nic nie trzeba, tylko ubrać się wygodnie :) Ale to nuuuuudddddyyyy :D i nie wiem czy coś dają, raczej nie wiele, ja najchętniej bym nie chodziła ale mąż mnie zmusza :(
Przepisami zawsze chętnie służę, ja uwielbiam piec ciasta, ale mąż mi zabrania, bo ja nie jem :) a on zjada całą blaszkę, więc moge piec tylko jak są goście :)
Ja mam od wczoraj jakąs chandrę, chodze i ryczę z byle powodu, po prostu jakas maskara, dzisiaj byłam do tego na pobieraniu krwi i też mi jest buu i mąż jest niedobry :( Mówię Wam chyba juz mam dosyć ciąży :(
Dumelek - dobrze, że lekarka, widzi i obserwuje, bomoja koleżanka dwa dni atemu miała taką sytuację, że była po terminie, dostała skierowanie do szpitala, zrobili próbę z Oxy i po 15 min zanikło tętno małej, zrobili cesarkę, okazało się że miała szelki z pępowiny i jeszcze do okoła szyjki owiniętą, niby nikt wcześniej tego nie zauważył :/ jakby dostała skórczy w domu to mogliby by małej nie odratować :) Więc gratuluję czujnej lekarki i na pewno wszystko będzie dobrze :)
Przepisami zawsze chętnie służę, ja uwielbiam piec ciasta, ale mąż mi zabrania, bo ja nie jem :) a on zjada całą blaszkę, więc moge piec tylko jak są goście :)
Ja mam od wczoraj jakąs chandrę, chodze i ryczę z byle powodu, po prostu jakas maskara, dzisiaj byłam do tego na pobieraniu krwi i też mi jest buu i mąż jest niedobry :( Mówię Wam chyba juz mam dosyć ciąży :(
Dumelek - dobrze, że lekarka, widzi i obserwuje, bomoja koleżanka dwa dni atemu miała taką sytuację, że była po terminie, dostała skierowanie do szpitala, zrobili próbę z Oxy i po 15 min zanikło tętno małej, zrobili cesarkę, okazało się że miała szelki z pępowiny i jeszcze do okoła szyjki owiniętą, niby nikt wcześniej tego nie zauważył :/ jakby dostała skórczy w domu to mogliby by małej nie odratować :) Więc gratuluję czujnej lekarki i na pewno wszystko będzie dobrze :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mTusia - kurcze mowisz ze taka historia, dobrze ze byla w szpitalu. Ja wiem ze fajnie ze ona taka czujna, ale przez to czasem ja jestem przestraszona, denerwuje sie i dziecko to czuje heh.
Co do zajec, to jak nuda to moze ja nie ide :P albo mozna isc na koktajl do mama cafe zamiast zajec :P maz nie bedzie wiedzial ;)
Glowa do gory, nie placz! tak mowie a sama dzis plakalam przez ta pepowine he
Co do zajec, to jak nuda to moze ja nie ide :P albo mozna isc na koktajl do mama cafe zamiast zajec :P maz nie bedzie wiedzial ;)
Glowa do gory, nie placz! tak mowie a sama dzis plakalam przez ta pepowine he
a ja od rana w kuchni, zrobiłam mufinki rabarbarowe, pycha, na szczęście męża jeszcze nie ma, więc nie będzie widział ile było i nie będzie wiedział że skusiłam się na 3, bo by krzyczał :)
ja mTusia to rzadko robię coś słodkiego, bo łakomczuch jestem straszny i nie potrafiłabym nie jeść :( dlatego ja już na plusie 12 kg, no ale jak ktoś jest łakomczuch, to potem będę miała więcej do zrzucenia i jak sobie o tym przypomnę, to mam wyrzuty sumienia że zjadłam już tyle mufinek :(
oprócz tego zrobiłam jeszcze karkóweczkę z pieczarkami i zupę rabarbarową- zamówienie od męża.
Jakbyście zamiast na zajęcie poszły na soczek do mama cafe, to dajcie znać, chętnie się dołączę, bo na zajęciach niestety nie mogę uczestniczyć :(
ja mTusia to rzadko robię coś słodkiego, bo łakomczuch jestem straszny i nie potrafiłabym nie jeść :( dlatego ja już na plusie 12 kg, no ale jak ktoś jest łakomczuch, to potem będę miała więcej do zrzucenia i jak sobie o tym przypomnę, to mam wyrzuty sumienia że zjadłam już tyle mufinek :(
oprócz tego zrobiłam jeszcze karkóweczkę z pieczarkami i zupę rabarbarową- zamówienie od męża.
Jakbyście zamiast na zajęcie poszły na soczek do mama cafe, to dajcie znać, chętnie się dołączę, bo na zajęciach niestety nie mogę uczestniczyć :(
agusia-gdansk -no chwal się co słychać w brzuszku! :)
..a w sobotę jak ma być? ja mam ochotę na kiełbaskę z grilla.. a mamy czas w sobotę tylko.
dumelek - te centyle to statystki, tak na dobrą sprawę :D mój Synuś za to ledwo się mieścił w górnej granicy, jak miał kilka miesięcy :D i to tylko na mleku piersiowym :D
ja też uwielbiam piec ciasta, ale się muszę powstrzymywać, bo bym ważyła parę kilo więcej :/
z ciastem rabarbarowym poczekam, aż całkiem mi smak wróci. jeszcze kilka dni :)
a na obiad u nas dziś zapiekane pod serem naleśniki z mięskiem i pieczarkami, a do tego sos czosnkowy. W zasadzie to będzie obiado-kolacja, bo Mąż około 20tej wraca.
karinah - fajnie, że masz zamówienia obiadowe. Mój się zawsze wywinie i sama muszę kombinować z pomysłami na obiad. Czasem mam wenę na cały tydzień, a czasem muszę na siłę rano wymyślać, co z obiadem.. na szczęście Mąż wybredny kulinarnie nie jest :D
..a w sobotę jak ma być? ja mam ochotę na kiełbaskę z grilla.. a mamy czas w sobotę tylko.
dumelek - te centyle to statystki, tak na dobrą sprawę :D mój Synuś za to ledwo się mieścił w górnej granicy, jak miał kilka miesięcy :D i to tylko na mleku piersiowym :D
ja też uwielbiam piec ciasta, ale się muszę powstrzymywać, bo bym ważyła parę kilo więcej :/
z ciastem rabarbarowym poczekam, aż całkiem mi smak wróci. jeszcze kilka dni :)
a na obiad u nas dziś zapiekane pod serem naleśniki z mięskiem i pieczarkami, a do tego sos czosnkowy. W zasadzie to będzie obiado-kolacja, bo Mąż około 20tej wraca.
karinah - fajnie, że masz zamówienia obiadowe. Mój się zawsze wywinie i sama muszę kombinować z pomysłami na obiad. Czasem mam wenę na cały tydzień, a czasem muszę na siłę rano wymyślać, co z obiadem.. na szczęście Mąż wybredny kulinarnie nie jest :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Byłam wczoraj u lekarza i wyobraźcie sobie- schudłam! Na szczęście na usg wyszło, że synek zdrowy i duży i prawie dwa kg waży, wyniki krwi też w normie, więc już się tak nie stresuję.
Co do sterylizatora to nie miałam za pierwszym razem, teraz też nie będę kupować. Gotowanie wystarczyło w naszym przypadku. Muszę kupić maść na brodawki, wkładki laktacyjne (promocja w biedrone) i gacie siateczkowe. No i biustonosz by się jeszcze przydał do karmienia. Smoczki kupię tym razem :)
Co do sterylizatora to nie miałam za pierwszym razem, teraz też nie będę kupować. Gotowanie wystarczyło w naszym przypadku. Muszę kupić maść na brodawki, wkładki laktacyjne (promocja w biedrone) i gacie siateczkowe. No i biustonosz by się jeszcze przydał do karmienia. Smoczki kupię tym razem :)
z tego co mi mówili, to pępowina jest najgroźniejsza jak już dziecko jest "duże" (ostatnie tygodnie, albo po terminie). Mój chrześniak był 2 tyg po terminie i też się biedactwo w pępowinę zaplątał i musieli go lampami rozgrzewać. "Naszym maluszkom" nie powinna jeszcze zagrażać, no ale obserwować trzeba... NA PEWNO BĘDZIE DOBRZE!!!
Po USG nasz Ramzes III Stefan II Batory (wersja robocza imienia, bo nie możemy dojść do porozumienia) ma 996gr i 25 cm - podobno waga w sam raz, ale trochę jest "za długi" - mąż się cieszy, że Ramzesik będzie koszykarzem :)
ale mi narobiłyście smaku tymi muffinkami... z rabarbarem robię tylko zwyczajny kruchy placek (jeśli któraś chce przepis), ale muffinki i zupa rabarbarowa brzmią zabójczo dobrze!!! a ja już też 12 kg do przodu, a dziś równo 3m-ce do terminu...
tak z innej beczki, czy któraś z Was wie czy "Mamo nadchodzę" w ogóle się odbędzie?! zero info na ich stornie i fb...
Po USG nasz Ramzes III Stefan II Batory (wersja robocza imienia, bo nie możemy dojść do porozumienia) ma 996gr i 25 cm - podobno waga w sam raz, ale trochę jest "za długi" - mąż się cieszy, że Ramzesik będzie koszykarzem :)
ale mi narobiłyście smaku tymi muffinkami... z rabarbarem robię tylko zwyczajny kruchy placek (jeśli któraś chce przepis), ale muffinki i zupa rabarbarowa brzmią zabójczo dobrze!!! a ja już też 12 kg do przodu, a dziś równo 3m-ce do terminu...
tak z innej beczki, czy któraś z Was wie czy "Mamo nadchodzę" w ogóle się odbędzie?! zero info na ich stornie i fb...
panno to jak jak ja dwa tygodnie temu na wizycie miałam dwa kilo mniej dziś się nie wazylam bo waga zepsuta była.
A jeśli chodzi o "Zenka"tak go nazywam na złość mężowi bo też nie możemy się dogadać;)) to pół kilo więcej przez dwa tyg czyli waży ok 2300 więc ładnie,wyniki krwi i moczu bardzo dobre więc waga swoją nie muszę się przejmować bo mały ładnie przybrał i wyniki bardzo dobre,szyjka już miękka,ale zamknięta mam się oszczędzać,żeby do 38tygodnia dotrwać.
A jeśli chodzi o "Zenka"tak go nazywam na złość mężowi bo też nie możemy się dogadać;)) to pół kilo więcej przez dwa tyg czyli waży ok 2300 więc ładnie,wyniki krwi i moczu bardzo dobre więc waga swoją nie muszę się przejmować bo mały ładnie przybrał i wyniki bardzo dobre,szyjka już miękka,ale zamknięta mam się oszczędzać,żeby do 38tygodnia dotrwać.
Cześć Dziewczyny!
Jestem z wątku mam wrześniowo-październikowych i termin mam na początku września,będę miała Synka.Podczytuje Was, bo piszecie dużo ciekawych informacji :)
Dopiero zaczynam powoli kupować rzeczy dla dzidziusiai na wieksze zakupy wybieram sie pod koniec czerwca. Ale jestem na etapie rozglądania sie za wózkiem i upatrzyłam sobie taki wózek, na który długo sie czeka i właściwie to musiałabym go juz zamówić :) A mianowicie Hartan VIP XL lub Hartan Racer GT. Czy któraś z Was wybrała moze ten wózek i moze doradzić, który model wybrac :)? I gdzie najlepiej go zamówić i na co zwrócić szczególną uwagę przy wyborze modelu?
Z góry dzięki za pomoc :)
Pozdrawiam
Jestem z wątku mam wrześniowo-październikowych i termin mam na początku września,będę miała Synka.Podczytuje Was, bo piszecie dużo ciekawych informacji :)
Dopiero zaczynam powoli kupować rzeczy dla dzidziusiai na wieksze zakupy wybieram sie pod koniec czerwca. Ale jestem na etapie rozglądania sie za wózkiem i upatrzyłam sobie taki wózek, na który długo sie czeka i właściwie to musiałabym go juz zamówić :) A mianowicie Hartan VIP XL lub Hartan Racer GT. Czy któraś z Was wybrała moze ten wózek i moze doradzić, który model wybrac :)? I gdzie najlepiej go zamówić i na co zwrócić szczególną uwagę przy wyborze modelu?
Z góry dzięki za pomoc :)
Pozdrawiam
Arabelka, my mamy wózek Hartan Vip XL :) wózek jest świetny, bardzo lekki i łatwo się składa co było u nas bardzo ważne. Niestety czeka się na niego baaaardzo długo, nawet do 14 tygodni :/ Najtaniej jest w bobowózki, tylko musisz zobaczyć co mają aktualnie na magazynie. Wiem, że niedawno była dostawa do Mama i Ja bo sami tam kupiliśmy. Tylko uważaj bo przez to, że tak długo się na nie czeka to jak coś mają na magazynie to się szybko rozchodzi :)
aaa no i nie wierz jak Ci powiedzą że czeka się 8-10 tygodni, bo jeden facet się przyznał że to jest ściema (z winy Hartana bo mają opóźnienia) i czeka się w rzeczywistości średnio właśnie ok 14 tygodni ...
my mieliśmy szczęście bo w Mama i Ja właśnie czekali na dostawę kilkudziesięciu wózków Hartan i zarezerwowałam jeden w wybranym kolorze zanim jeszcze do nich przyszły a czekałam może z 2 tygodnie
my mieliśmy szczęście bo w Mama i Ja właśnie czekali na dostawę kilkudziesięciu wózków Hartan i zarezerwowałam jeden w wybranym kolorze zanim jeszcze do nich przyszły a czekałam może z 2 tygodnie
KasiOB, wysłałam im pytanie z info o warsztatach - zobaczymy co odpiszą.
My od jutra bierzemy się za cekolowanie oraz malowanie pokoiku dla malutkiej. A dziś musieliśmy nowy kran nad wannę kupić bo stary był już za stary i rozwalony.
Mój mężusio ma jutro urodzinki i robię babeczki waniliowe oraz czekoladowe Dr.Oetkera ( z pisakiem ) - zobaczymy jak wyjdą =)
My od jutra bierzemy się za cekolowanie oraz malowanie pokoiku dla malutkiej. A dziś musieliśmy nowy kran nad wannę kupić bo stary był już za stary i rozwalony.
Mój mężusio ma jutro urodzinki i robię babeczki waniliowe oraz czekoladowe Dr.Oetkera ( z pisakiem ) - zobaczymy jak wyjdą =)
mentorka-dzięki za informacje ;) a jaki masz kolor?bylam ostatnio w Mam i ja w Gdyni i jesli chodzi o wybor kolorów z serii VIP Xl to byl jeden, moze dwa modele, ale niestety ten co sobie upatrzyłam to nie bylo. Kupowałaś w Gdyni czy w Gdańsku?I mam jeszcze pytanie odnośnie pokrowca na gondole masz ten z materiału czy ten ze skory/ecoskory?
o widzisz to może się już sprzedało to duże zamówienie. Kupowałam w Gdańsku. Ja mam kolor 535, taki jasno szary z białymi lamówkami i białym stelażem:). A gondola jest zwykła, cała z materiału łącznie z pokrowcem :)
Dziewczyny, a tak z innej beczki, masujecie sobie krocze ? Ja coś tam ćwiczę kilka razy w tygodniu, a przynajmniej staram się, ciekawe czy to coś da, pewnie nie, a zbyt przyjemne nie jest :( Ale zaszkodzić chyba nie zaszkodzi :)
Ja dzisiaj po wynikach krwi i moczu, w miarę ok, odstawiłam tabsy, bo mnie te zaparcia męczyły (zawsze mam, ale z taką ilością żelaza to już było przegięcie) i nie dawałam rady, i okazuje sie, że hemoglobine i erytrocyty mam w końcu w normie, hematokryt jest lekko poniżej ale i tak wzrósł, tylko płytki krwi mi spadły :( Reszta wsio ok, także ja za witaminki już podziękuję :) Jem mnóstwo owoców i warzyw, może wrócę po porodzie do nich, ale wtedy już mała nie będzie uciskać jelit to może jakoś się da :) Spokojnej nocy :)
Ja dzisiaj po wynikach krwi i moczu, w miarę ok, odstawiłam tabsy, bo mnie te zaparcia męczyły (zawsze mam, ale z taką ilością żelaza to już było przegięcie) i nie dawałam rady, i okazuje sie, że hemoglobine i erytrocyty mam w końcu w normie, hematokryt jest lekko poniżej ale i tak wzrósł, tylko płytki krwi mi spadły :( Reszta wsio ok, także ja za witaminki już podziękuję :) Jem mnóstwo owoców i warzyw, może wrócę po porodzie do nich, ale wtedy już mała nie będzie uciskać jelit to może jakoś się da :) Spokojnej nocy :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mTusia ja masuję, ćwiczę, ale czy to coś da nie mam pojęcia. Ale chcę mieć świadomość że zrobiłam wszystko by było łatwiej. Nie mam też pojęcia czy dobrze, ale to już inna sprawa :)
od czasu do czasu podglądam forum mam majowo- czerwcowych, powoli się rozpakowują, jeszcze dobry miesiąc i może u nas będzie się coś działo :)
miłego dnia, oby było cieplej niż wczoraj
od czasu do czasu podglądam forum mam majowo- czerwcowych, powoli się rozpakowują, jeszcze dobry miesiąc i może u nas będzie się coś działo :)
miłego dnia, oby było cieplej niż wczoraj
hej :) melduję się po długim czasie.
Byliśmy w środę na USG i synek waży 1200 g, więc bardzo ładnie przybiera - na ostatnim badaniu w 22 tygodniu miał 400 g, a teraz jest 28 tydzień. Sprawdzaliśmy nerki, serduszko, przepływy w pępowinie i wiele innych rzeczy i wszystko póki co jest dobrze, także bardzo się cieszę :)
Czy możecie podać jakąś aptekę, w której udało wam się kupić olejek do masażu krocza? Bo u mnie na osiedlu niestety nie ma, a nie chcę jeździć po całym mieście i szukać.
Powoli kończymy remont, właśnie dzisiaj zamierzam wprowadzić się do nowej kuchni :D, a jutro upiekę jakieś ciasto w nowym piekarniku, bo stary był bardzo kiepski, przez co rzadko mogłam poszaleć z wypiekami. Mam straszną ochotę na ciasto drożdżowe z kruszonką :)
Aha, jeszcze jedno - rozglądam się powoli za koszulami do porodu/karmienia - macie jakiś sprawdzony sklep/ew. sprzedawcę z allegro? No i szlafrok do szpitala - to chyba trzeba jakiś taki nieco gorszy mieć? Bo mam jeden ukochany puchaty biały, ale boję się, że się zabrudzi, w końcu krwawienia itp. Ach, dobrze, że jest to forum, bo przy pierwszym dziecku to tylu rzeczy się nie wie :)
Pozdrawiam
Byliśmy w środę na USG i synek waży 1200 g, więc bardzo ładnie przybiera - na ostatnim badaniu w 22 tygodniu miał 400 g, a teraz jest 28 tydzień. Sprawdzaliśmy nerki, serduszko, przepływy w pępowinie i wiele innych rzeczy i wszystko póki co jest dobrze, także bardzo się cieszę :)
Czy możecie podać jakąś aptekę, w której udało wam się kupić olejek do masażu krocza? Bo u mnie na osiedlu niestety nie ma, a nie chcę jeździć po całym mieście i szukać.
Powoli kończymy remont, właśnie dzisiaj zamierzam wprowadzić się do nowej kuchni :D, a jutro upiekę jakieś ciasto w nowym piekarniku, bo stary był bardzo kiepski, przez co rzadko mogłam poszaleć z wypiekami. Mam straszną ochotę na ciasto drożdżowe z kruszonką :)
Aha, jeszcze jedno - rozglądam się powoli za koszulami do porodu/karmienia - macie jakiś sprawdzony sklep/ew. sprzedawcę z allegro? No i szlafrok do szpitala - to chyba trzeba jakiś taki nieco gorszy mieć? Bo mam jeden ukochany puchaty biały, ale boję się, że się zabrudzi, w końcu krwawienia itp. Ach, dobrze, że jest to forum, bo przy pierwszym dziecku to tylu rzeczy się nie wie :)
Pozdrawiam
wisienka84-Ja mam koszule zwykłe z hali targowej kupione po 30-35zł bo ich nie cierpię i po szpitalu już ich zapewne dużo razy nie założę,ale jak kto lubi materiałowo są ekstra więc nie szaleje z kupowaniem takich rzeczy które się nie przydadzą później,a jeśli chodzi o szlafrok to polecam Ci zwykły cienki bawełniany. Ja pierwsze dziecko rodziłam na koniec marca i też wzięłam sobie puchaty żałowałam jak nic,bo na oddziale jest tak gorąco,że nie idzie wytrzymać i teraz kupiłam cieniutki bawełniany. Jeśli chodzi o zabrudzenia,krew to nie wiem jak inne dziewczyny,ale z mojego punktu widzenia nie było jakiś "akcji" cieknięcia po nogach,poplamionych szlafroków czy koszul to nie jest tak wszystko "okropnie" jak się wydaję w rozmowach i opowiadaniach ja po pierwszym dniu używałam już normalnych podpasek tych długich na noc nie chodziłam w podkładach,na pewno każdy krwawi inaczej,ale nie jest to aż takie straszne,żeby kupować czy brać stare przenoszone koszulki itp bo to się na prawdę nie niszczy i spiera wszystko w razie co;)
ja z racji ze nie lubie chodzic ani spac w koszulach na pewno kupie jakas byle jaka..
a wczoraj zrobilam ciacho - ten sernik z musem truskawkowym - troche zmodyfikowalam bo nie mamy piekarnika i zrobilam z sernikiem na zimnno... dziewczyny jak lubicie truskawki to na prawde polecam... maż sie zajadal... zreszta ja rowniez :D
a wczoraj zrobilam ciacho - ten sernik z musem truskawkowym - troche zmodyfikowalam bo nie mamy piekarnika i zrobilam z sernikiem na zimnno... dziewczyny jak lubicie truskawki to na prawde polecam... maż sie zajadal... zreszta ja rowniez :D
Jeżeli chodzi o sesję z brzuchem, to zdecydowałam się zaufać młodej pasjonatce fotografii Karolinie. Szybko i sprawnie - 30 minut w niedzielę, a pamiątka będzie na całe życie. Naprawdę polecam, jestem mega zadowolona.
Kilka zdjęć tutaj https://www.facebook.com/kanilorphotography
I też idę na kontakt festiwal, ale jestem trochę zagubiona, muszę posiedzieć nad programem i podumać na co chcę iść.
Kilka zdjęć tutaj https://www.facebook.com/kanilorphotography
I też idę na kontakt festiwal, ale jestem trochę zagubiona, muszę posiedzieć nad programem i podumać na co chcę iść.
Ja bym chciała tak za 2 tygodnie mieć spakowaną torbę do szpitala, tylko zastanawiam się mocno W CO się spakować :) jedyne co mam to wielka torba podróżna na kółkach, wyglądałabym z nią komicznie :) słyszałam że dobrze mieć oddzielną torbę dla siebie i maluszka...
zgadza saie :) najlepiej miec jeszcze 3 torby :)
jedna dla maluszka, druga na porodowke - bo tam w sumie tylko jakas kanapke wode , klapki szlafrok czy koszule no i trzecia torbe gdzie bedzie reszta podklady, sztucce, podpaski, plyn do higieny itp
tak przynajmniej zalecala nam polozna - bo na sale porodowa nie potrzeba CI np laktatora :)
jedna dla maluszka, druga na porodowke - bo tam w sumie tylko jakas kanapke wode , klapki szlafrok czy koszule no i trzecia torbe gdzie bedzie reszta podklady, sztucce, podpaski, plyn do higieny itp
tak przynajmniej zalecala nam polozna - bo na sale porodowa nie potrzeba CI np laktatora :)
Ananao dzięki za info :) ja będę mieć cesarkę więc trzecia torba chyba odpada ;)) ale w takim razie dwie sobie sprawie tylko muszę czegoś poszukać w odpowiednim rozmiarze ;))
Kamyczek, my nie planujemy drugiego imienia :)
Kamyczek, my nie planujemy drugiego imienia :)
Ja drugie imię muszę dać jakieś takie mega klasyczne, na wypadek, gdyby pierwsze się młodemu nie podobało. Dla dziewczynki mi jakoś łatwiej idzie wymyślanie imion. Na drugie bardzo mi się podoba Jan, ale już pierwszy ma tak na drugie, więc nie wiem, czy nie trochę dziwnie ;)
Torby jeszcze nie pakuję, bo nie mam samej torby. Na razie zaczynam myśleć o kompletowaniu rzeczy do torby, muszę kupić maść na brodawki i inne higieniczne rzeczy, koszule mam, tym razem takie fajne, bawełniane z huppy mam. Poprzednio miałam jakieś ohydne z rynku, ale właśnie nic złego z nimi się nie stało - w sensie żadnych niespieralnych plam itp. Szlafrok mam jakiś uniwersalny, nie pamiętam, żeby bardzo się przydał. W sumie tylko na odwiedziny.
Poprałam za to pierwsza partię ciuszków :)
Torby jeszcze nie pakuję, bo nie mam samej torby. Na razie zaczynam myśleć o kompletowaniu rzeczy do torby, muszę kupić maść na brodawki i inne higieniczne rzeczy, koszule mam, tym razem takie fajne, bawełniane z huppy mam. Poprzednio miałam jakieś ohydne z rynku, ale właśnie nic złego z nimi się nie stało - w sensie żadnych niespieralnych plam itp. Szlafrok mam jakiś uniwersalny, nie pamiętam, żeby bardzo się przydał. W sumie tylko na odwiedziny.
Poprałam za to pierwsza partię ciuszków :)
hej, ja kupiłam ostatnio 1 koszulę w Biedrze i mam jeszcze dwie rozpinane, w których normalnie sypiam, więc nic więcej nie kupuję. Szlafrok, też biorę zwyczajny letni.
Też słyszałam o 3 torbach (a nawet 4, bo jeszcze dla tatuśka kapcie, aparat, woda :) ). Ja muszę poczekać z pakowaniem torby, aż mężuś skończy treningi w czerwcu i łaskawie odstąpi mi swoją sportową - powinna być w sam raz na rzeczy dla maluszka. No, ale ja rodzę prawie 1,5 mca po pierwszych z Nas.
I kolejne pytanie "z innej beczki" - ile potrzeba par majtek jednorazowych. widziałam, że jest ich 5 w paczce - starczy 1 czy brać 2 paczki?
Też słyszałam o 3 torbach (a nawet 4, bo jeszcze dla tatuśka kapcie, aparat, woda :) ). Ja muszę poczekać z pakowaniem torby, aż mężuś skończy treningi w czerwcu i łaskawie odstąpi mi swoją sportową - powinna być w sam raz na rzeczy dla maluszka. No, ale ja rodzę prawie 1,5 mca po pierwszych z Nas.
I kolejne pytanie "z innej beczki" - ile potrzeba par majtek jednorazowych. widziałam, że jest ich 5 w paczce - starczy 1 czy brać 2 paczki?
Ja kupiłam koszulki takie :
http://allegro.pl/koszula-ciazowa-dla-karmiacych-felicita-m-i3230735992.html
bardzo fajne, ale ciut droższe niż te za 30 pln, ale ja normanie sypiam bez niczego, mam tylko ze dwie piżamki jak jedziemy w gości, szlafrok mam taki stary cienki letni, którego normalnie nie nosze i pójdzie do wyrzucenia po szpitalu bo w sumie to już dawno powinnam to zrobic bo go nie lubię :(
Mi z wyprawki zostaly staniki do karmienia, ale ja to z tych co zawsze muszą mieć wszystko szybciej, mam zamiar zapakowac się w 2 torby, zobaczymy co mi z tego wyjdzie, tzn. siatka na izbę przyjęć (koszula, szlafrok, klapki i dokumenty a potem wrzucę tu ubrania by mąż zabrał do domu), taka mała na porodówkę i nie za duża walizka na salę, gdzie mam dwie części i moge miec jedną dla siebie a drugą dla małej, no i oczywiście przygotowane w domu rzeczy na wypis. U mnie jest ten problem, że poza jedną torbą sportową małą mamy same walizki, bo nienawidzimy toreb :) Zobaczę jak uda mi się w nią spakować, ale ja nie mam koła poporodwego i nie biorę poduszki do karmienia :)
Co do majtek - to z tego co wiem to te po 5 to są z fizeliny a mi położna odradzała je strasznie, kupiłam więc 4 szt (2x2szt)siateczkowych, niby wielorazowych ale ja je pewnie będę wyrzucać :)
olejek ze słodkich migdałów podobno jest w superharmie, a ja kupowałam na allegro.
Kararainah - ja też masuję, a przynajmniej cos tam naciągam zgodnie z opisem, ale raczej to robię jakoś tak na wyczucie, jak wyjdzie tak wyjdzie ;) ale może coś pomoże :)
Dumelek - nie przejmuj się, ten mój masaż to ze 2-3 razy w tygodniu jak mi się chce i przypomni, bo to naprawde nic przyjemnego :/
A ja dzisiaj pracowicie od rana, odstawiłam samochód na przegląd, zrobiłam lasagne na wieczór bo znajomi przychodza, plus jeszcze 2 sałatki przyszykowałam i inne takie tam pierdołki, skończyłam sernik z musem truskawkoym, wygląda bajecznie, na razie wylizywałam miske, takie słodycze to ja lubię :) jeszcze musze upiec foccacio ale najpierw kąpiel i doprowadzenie się do porządku co by ludzi nie straszyć :)
http://allegro.pl/koszula-ciazowa-dla-karmiacych-felicita-m-i3230735992.html
bardzo fajne, ale ciut droższe niż te za 30 pln, ale ja normanie sypiam bez niczego, mam tylko ze dwie piżamki jak jedziemy w gości, szlafrok mam taki stary cienki letni, którego normalnie nie nosze i pójdzie do wyrzucenia po szpitalu bo w sumie to już dawno powinnam to zrobic bo go nie lubię :(
Mi z wyprawki zostaly staniki do karmienia, ale ja to z tych co zawsze muszą mieć wszystko szybciej, mam zamiar zapakowac się w 2 torby, zobaczymy co mi z tego wyjdzie, tzn. siatka na izbę przyjęć (koszula, szlafrok, klapki i dokumenty a potem wrzucę tu ubrania by mąż zabrał do domu), taka mała na porodówkę i nie za duża walizka na salę, gdzie mam dwie części i moge miec jedną dla siebie a drugą dla małej, no i oczywiście przygotowane w domu rzeczy na wypis. U mnie jest ten problem, że poza jedną torbą sportową małą mamy same walizki, bo nienawidzimy toreb :) Zobaczę jak uda mi się w nią spakować, ale ja nie mam koła poporodwego i nie biorę poduszki do karmienia :)
Co do majtek - to z tego co wiem to te po 5 to są z fizeliny a mi położna odradzała je strasznie, kupiłam więc 4 szt (2x2szt)siateczkowych, niby wielorazowych ale ja je pewnie będę wyrzucać :)
olejek ze słodkich migdałów podobno jest w superharmie, a ja kupowałam na allegro.
Kararainah - ja też masuję, a przynajmniej cos tam naciągam zgodnie z opisem, ale raczej to robię jakoś tak na wyczucie, jak wyjdzie tak wyjdzie ;) ale może coś pomoże :)
Dumelek - nie przejmuj się, ten mój masaż to ze 2-3 razy w tygodniu jak mi się chce i przypomni, bo to naprawde nic przyjemnego :/
A ja dzisiaj pracowicie od rana, odstawiłam samochód na przegląd, zrobiłam lasagne na wieczór bo znajomi przychodza, plus jeszcze 2 sałatki przyszykowałam i inne takie tam pierdołki, skończyłam sernik z musem truskawkoym, wygląda bajecznie, na razie wylizywałam miske, takie słodycze to ja lubię :) jeszcze musze upiec foccacio ale najpierw kąpiel i doprowadzenie się do porządku co by ludzi nie straszyć :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Nasz pierworodny ma tylko jedno imię, bo Mąż nie chciał, żeby były dwa. A junior jak będzie miał w ogóle imię to już powinien się cieszyć ;]
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
aha, jeśli chodzi o koszulki do karmienia, to moim zdaniem lepiej się sprawdzają te, które są na zakładkę tylko, bez takich przodów, jak te felicita.. no bo pod spodem i tak się ma stanik do karmienia (trzyma wkładki laktacyjne, o ile są potrzebne, a po drugie - zalecane są miękkie staniki do spania, dla zdrowia i urody, co by skóra się nie rozciągała i żeby nie było zastojów). więc w tych felicita trzeba najpierw się przedostać do stanika, a potem jeszcze stanik rozpinać i zapinać.. jak dla mnie za dużo zamieszania, świetnie sprawdzały się te kopertowe dekolty :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Cześć dziewczynki,
Jestem po ktg i wizycie u lekarza. Szyjka 19 mm i jestem pierwszą kandydatką do rozpakowania się :-) Muszę leżeć i oszczędzać się bo wytrzymać mam jeszcze dwa tygodnie.
Przestałam już przybierać na wadzę, przytyłam 16 kg i raczej więcej nie będzie bo apetytu nie mam.
Ja koszule mam dwie jedna na ramiączkach i drugą taką rozpinaną na cyckach. Ogólnie już wszystko mam i w przyszłym tygodniu pakuję torbę. Jeszcze nie wiem jak się spakuję, będzie cesarka więc tylko jedną torbę. Mam małą walizeczkę na kółkach i ją zamierzam zabrać.
Trzymajcie kciuki za to aby moja szyjka wytrzymała jak najdłużej :-)))))
Jestem po ktg i wizycie u lekarza. Szyjka 19 mm i jestem pierwszą kandydatką do rozpakowania się :-) Muszę leżeć i oszczędzać się bo wytrzymać mam jeszcze dwa tygodnie.
Przestałam już przybierać na wadzę, przytyłam 16 kg i raczej więcej nie będzie bo apetytu nie mam.
Ja koszule mam dwie jedna na ramiączkach i drugą taką rozpinaną na cyckach. Ogólnie już wszystko mam i w przyszłym tygodniu pakuję torbę. Jeszcze nie wiem jak się spakuję, będzie cesarka więc tylko jedną torbę. Mam małą walizeczkę na kółkach i ją zamierzam zabrać.
Trzymajcie kciuki za to aby moja szyjka wytrzymała jak najdłużej :-)))))
wow Bezglutek, to rzeczywiście jesteś pierwsza w kolejce, trzymam mocno kciuki żeby maluszkowi się nie pospieszyło za bardzo :))) jeny jak to szybko leci :) ja będę miała cesarkę jakoś tydzień przed terminem tak więc pewnie też będę jedną z pierwszych ;))
mój mąż powiedział, że dzisiaj na 100% będę miała złożone mebelki w pokoju Julka :) mhm... właśnie leży na kanapie i chrapie a ani jeden karton nie ruszony :D ach ci faceci :D
a teraz zmykam robić racuchy, bo mnie taka ochota naszła że masakra :D
mój mąż powiedział, że dzisiaj na 100% będę miała złożone mebelki w pokoju Julka :) mhm... właśnie leży na kanapie i chrapie a ani jeden karton nie ruszony :D ach ci faceci :D
a teraz zmykam robić racuchy, bo mnie taka ochota naszła że masakra :D
za koszulami nie przepadam, a słyszałam też że nie koniecznie po szpitalu będą się do czegoś nadawać, więc zakupiłam coś takiego:
http://allegro.pl/komplet-szlafrok-koszula-do-porodu-karmienia-l-i3256702492.html
ten sprzedający miał też same koszule(też kupiłam), ale chwilowo nie ma.
http://allegro.pl/komplet-szlafrok-koszula-do-porodu-karmienia-l-i3256702492.html
ten sprzedający miał też same koszule(też kupiłam), ale chwilowo nie ma.
a dzisiaj kupiłam takie dwie koszule jak mTusia tylko model Radość (różnica chyba tylko w kolorze) i szlafrok o taki http://allegro.pl/szlafrok-zawiazywany-rozne-kolory-rozm-s-m-i3260737412.html
z praniem i prasowaniem zbliżam się na szczęście ku końcowi :) i już właściwie mamy wszystko oprócz kołyski do sypialni, fotelika z bazą, biustonoszy do karmienia, leżaczka i karuzeli do łóżeczka :) tak więc lista się znacznie skróciła co mnie niezmiernie cieszy :D chociaż to akurat w większości jedne z najdroższych wydatków :D
z praniem i prasowaniem zbliżam się na szczęście ku końcowi :) i już właściwie mamy wszystko oprócz kołyski do sypialni, fotelika z bazą, biustonoszy do karmienia, leżaczka i karuzeli do łóżeczka :) tak więc lista się znacznie skróciła co mnie niezmiernie cieszy :D chociaż to akurat w większości jedne z najdroższych wydatków :D
Cześć Dziewczyny!
A ja się pochwalę- mam dzisiaj urodziny :) a mój mąż pojutrze :) chociaż w sumie nie wiem czy jest się czym chwalić, bo to okrągłe urodziny i tym samym wkraczamy w nowe dziesięciolecie- oby było co najmniej tak udane jak te poprzednie...
mTusia- bardzo ładne imię wybrałaś- Milenka, nasza córeczka tez będzie Milenka- po wielu pomysłach wreszcie stanęło na tym imieniu :) a drugie będzie miała po mnie Katarzyna, żeby było sprawiedliwie, bo synek ma po mężu drugie...
A jeśli chodzi o pakowanie się do szpitala, to ja poprzednio miałam cesarkę taką planową i miałam dwie torby. Osobna dla mnie i druga dla dziecka. Leżały w aucie, dopiero jak mały był na świecie, to mąż przyniósł. Rodziłam na Zaspie i tam po porodzie ubierają dzidzię w szpitalne ciuszki i pampersy więc na gwałtu rety nic nie trzeba. Jak czegoś nie miałam to mi mąż dokupował albo mama i przynosili, np: majtki jednorazowe (3szt- uważam wystarczą), dodatkową koszulę, bo wzięłam chyba 2, a strasznie było ciepło... jakieś krakersy czy suchary, wodę, czy cokolwiek było trzeba... Pamiętam że dla małego miałam tyle spakowane, a połowy nie użyłam więc w sumie nie warto za duzo brać, najwyżej rodzina doniesie w razie potrzeby - i tak codziennie ktoś przychodzi, a to tylko 3-4 doby... Podkłady i duże podpaski pielęgniarki przynosiły na bieżąco w każdej ilości, nie wiem jak teraz..? JA ogólnie nie mam spinki że czegoś nie wezmę... Najbardziej się stresuje żeby się poród udał, żeby z Małą wszystko było dobrze, a jak czegoś nie wezmę, to przeżyję :)
A ja się pochwalę- mam dzisiaj urodziny :) a mój mąż pojutrze :) chociaż w sumie nie wiem czy jest się czym chwalić, bo to okrągłe urodziny i tym samym wkraczamy w nowe dziesięciolecie- oby było co najmniej tak udane jak te poprzednie...
mTusia- bardzo ładne imię wybrałaś- Milenka, nasza córeczka tez będzie Milenka- po wielu pomysłach wreszcie stanęło na tym imieniu :) a drugie będzie miała po mnie Katarzyna, żeby było sprawiedliwie, bo synek ma po mężu drugie...
A jeśli chodzi o pakowanie się do szpitala, to ja poprzednio miałam cesarkę taką planową i miałam dwie torby. Osobna dla mnie i druga dla dziecka. Leżały w aucie, dopiero jak mały był na świecie, to mąż przyniósł. Rodziłam na Zaspie i tam po porodzie ubierają dzidzię w szpitalne ciuszki i pampersy więc na gwałtu rety nic nie trzeba. Jak czegoś nie miałam to mi mąż dokupował albo mama i przynosili, np: majtki jednorazowe (3szt- uważam wystarczą), dodatkową koszulę, bo wzięłam chyba 2, a strasznie było ciepło... jakieś krakersy czy suchary, wodę, czy cokolwiek było trzeba... Pamiętam że dla małego miałam tyle spakowane, a połowy nie użyłam więc w sumie nie warto za duzo brać, najwyżej rodzina doniesie w razie potrzeby - i tak codziennie ktoś przychodzi, a to tylko 3-4 doby... Podkłady i duże podpaski pielęgniarki przynosiły na bieżąco w każdej ilości, nie wiem jak teraz..? JA ogólnie nie mam spinki że czegoś nie wezmę... Najbardziej się stresuje żeby się poród udał, żeby z Małą wszystko było dobrze, a jak czegoś nie wezmę, to przeżyję :)
Aisak w takim razie wszystkiego najlepszego!! :)
dziewczyny zastanawiam się nad taką torbą do szpitala, myślałam o dwóch sztukach, jednej dla mnie drugiej dla małego http://allegro.pl/torba-treningowa-sportowa-podrozna-outhorn-clover-i3207773202.html
tylko nie mam pojęcia czy rozmiar odpowiedni... te są 70 L a są jeszcze 50 L...
dziewczyny zastanawiam się nad taką torbą do szpitala, myślałam o dwóch sztukach, jednej dla mnie drugiej dla małego http://allegro.pl/torba-treningowa-sportowa-podrozna-outhorn-clover-i3207773202.html
tylko nie mam pojęcia czy rozmiar odpowiedni... te są 70 L a są jeszcze 50 L...
Dziewczyny to teraz trochę pytań dotyczących nowego macierzyńskiego.
Z tego co się zorientowałam to żeby uzyskać przez cały okres trwania rocznego urlopu macierzyńskiego trzeba dwa tygodnie przed planowanym rozwiązaniem złożyć podanie u pracodawcy. Jeżeli zrobi się to po porodzie pierwsze pół roku jest płatne 100%, drugie 60%. Czy któraś z was potwierdzała to u swojego pracodawcy? Moja kadrowa jest na urlopie a trochę mi się spieszy z wiadomych względów :-)))))
Z tego co się zorientowałam to żeby uzyskać przez cały okres trwania rocznego urlopu macierzyńskiego trzeba dwa tygodnie przed planowanym rozwiązaniem złożyć podanie u pracodawcy. Jeżeli zrobi się to po porodzie pierwsze pół roku jest płatne 100%, drugie 60%. Czy któraś z was potwierdzała to u swojego pracodawcy? Moja kadrowa jest na urlopie a trochę mi się spieszy z wiadomych względów :-)))))
Bezglutek - ale żeby co uzyskać? przez cały okres trwania rocznego urlopu co uzyskać? nie za bardzo wiem, o co pytasz..
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
mentorka - ja nie wiem, jak tam w litrach wychodzi.. :/ chyba najlepiej jest wszystkie przygotowane rzeczy do zabrania ułożyć na kupkę i zobaczyć ile tego jest. Ewentualnie idź jeszcze do sklepu z torbami i zobacz na oczy czy te rzeczy mają szansę zmieścić się do 50, czy potrzebujesz 70 :) Pewnie Mąż, jakby co, i tak będzie mógł Ci donieść to i owo, więc się za bardzo nie stresuj :) najważniejsze, to mieć wszystko do porodu i na pierwszą dobę pobytu dla siebie i maluszka.
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Bezglutek na dzien dzisiejszy nie dostaniesz informacji o rocznym urlopie macierzynskim, z tego wzgledu ze nie ma jeszcze przepisow wykonawczych.. takze nie mozliwe jest zgloszenie tego na dwa tyg przed planowanym porodem.. jesli chodzi o to 100% i 60% to wychodzi to to samo co 80% przez caly rok.
także niestety ale żadna kadrowa, czy ksiegowa tego Ci jeszcze nie potwierdzi bo sama siedze w tej branzy i nawet ZUS nie wie co ma z tym robić - przepisy z etgo co mowili i czytalam mają wejść dopiero w czerwcu i wtedy będzie można cos wiecej nt temat powiedziec ;)
także niestety ale żadna kadrowa, czy ksiegowa tego Ci jeszcze nie potwierdzi bo sama siedze w tej branzy i nawet ZUS nie wie co ma z tym robić - przepisy z etgo co mowili i czytalam mają wejść dopiero w czerwcu i wtedy będzie można cos wiecej nt temat powiedziec ;)
a ja troszkę z innej beczki czy któraś z was w obecnej, albo poprzedniej ciąży miała brązowawe upławy? nie mogę się dodzwonić do mojej pani doktor, czytałam w internecie i już nie wiem czy się bać czy nie, nic mnie nie boli, czuję się dobrze, ale czekam na męża( będzie z pracy koło 13) i chce podjechać na izbę przyjęć na kliniczną :(
Aisak -
W dniu Twych urodzin życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze, radosnych i pogodnych dni, pełnych szczęścia i miłości. Aby każdy nadchodzący dzień był tym najwspanialszym dniem w życiu i zawsze otaczali Cię kochający ludzie.
z innej beczki: dziś bd cekolować dziury w pokoju, a od jutra bierzemy się za malowanie, w tygodniu zabieramy łóżeczko od siostry mojego męża, trzeba bd jeszcze po jakąś wersalkę pojechać, zobaczyć i zamówić na giełdzie w Pruszczu oraz półeczkę na kosmetyki dla maleństwa ;)
Miłego deszczowo - zimnego dnia =)
W dniu Twych urodzin życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze, radosnych i pogodnych dni, pełnych szczęścia i miłości. Aby każdy nadchodzący dzień był tym najwspanialszym dniem w życiu i zawsze otaczali Cię kochający ludzie.
z innej beczki: dziś bd cekolować dziury w pokoju, a od jutra bierzemy się za malowanie, w tygodniu zabieramy łóżeczko od siostry mojego męża, trzeba bd jeszcze po jakąś wersalkę pojechać, zobaczyć i zamówić na giełdzie w Pruszczu oraz półeczkę na kosmetyki dla maleństwa ;)
Miłego deszczowo - zimnego dnia =)
my dzisiaj odebraliśmy zdjęcia z sesji ciążowej, jestem zachwycona :D polecam Wam dziewczyny, można mieć piękną pamiątkę :D
Witam
Aisak ja także życze Tobie wszystkiego najlepszego dużo zdrowia szczęścia i radości z każdego kolejnego dnia.
Pogoda paskudna moje dziewczyny już przeziębione dlatego pytanie co stosujecie za chrypke i ból gardła bo czuje że coś mnie zaczyna brać kupiłam sobie cherbatke ziołową na chrypke ale rezultaty marne.
Aisak ja także życze Tobie wszystkiego najlepszego dużo zdrowia szczęścia i radości z każdego kolejnego dnia.
Pogoda paskudna moje dziewczyny już przeziębione dlatego pytanie co stosujecie za chrypke i ból gardła bo czuje że coś mnie zaczyna brać kupiłam sobie cherbatke ziołową na chrypke ale rezultaty marne.
Ananao płaciliśmy 200 zł, dostaliśmy 50 zdjęć, sesja trwała 3 godziny ;))
Aisak - Sto lat! Sto lat!
mentorka, pochwaliłabyś się zdjęciami ;) my chyba pójdziemy do Tokarskiego (był na bezpiecznym maluchu). Koleżanka robiła u niego sesję i jest bardzo zadowolona :)
a ja dziś kupiłam podgrzewacz i laktator :) dalej nie wiem czy kupować sterylizator, czy wyparzać wodą.
kupujecie śpiworki do spania? bo na początek do kosza mojżesza mam becik/rożek, później do łóżeczka kołderkę, no i nie też wiem czy warto brać śpiworek...
mentorka, pochwaliłabyś się zdjęciami ;) my chyba pójdziemy do Tokarskiego (był na bezpiecznym maluchu). Koleżanka robiła u niego sesję i jest bardzo zadowolona :)
a ja dziś kupiłam podgrzewacz i laktator :) dalej nie wiem czy kupować sterylizator, czy wyparzać wodą.
kupujecie śpiworki do spania? bo na początek do kosza mojżesza mam becik/rożek, później do łóżeczka kołderkę, no i nie też wiem czy warto brać śpiworek...
KasiOB nie będę tak publicznie straszyć brzucholem :D jak coś to podaj meila podeślę Ci kilka fotek :)
co do śpiworka to ja też kupiłam chociaż koleżanka poleciła mi żeby na lato sprawić sobie też jakiś taki cieniutki bo ten co mam to taki zwykły :)
co do śpiworka to ja też kupiłam chociaż koleżanka poleciła mi żeby na lato sprawić sobie też jakiś taki cieniutki bo ten co mam to taki zwykły :)
kararinah - jak tam?? byłaś na IP? jest w porządku..? dawaj znać.
jeśli chodzi o śpiworki - moim zdaniem się przydają, szczególnie jak dzieciaczki zaczynają się już kręcić i obracać. :) natomiast dla noworodków nie polecam - karmić trzeba w nocy też, co ok. 3h zazwyczaj, przy okazji zwykle trzeba przewinąć i tu właśnie nie sprawdza się śpiworek, bo to dodatkowe coś, co trzeba rozpinać, zapinać, czasem zdejmować, czyli więcej roboty, a w nocy to sorry, ale im szybciej będzie maluch najedzony i przewinięty z powrotem w wyrku, tym lepiej dla mamy :D także na początek lepsze kocyki, flanelki itp. moim zdaniem :)
jeśli chodzi o śpiworki - moim zdaniem się przydają, szczególnie jak dzieciaczki zaczynają się już kręcić i obracać. :) natomiast dla noworodków nie polecam - karmić trzeba w nocy też, co ok. 3h zazwyczaj, przy okazji zwykle trzeba przewinąć i tu właśnie nie sprawdza się śpiworek, bo to dodatkowe coś, co trzeba rozpinać, zapinać, czasem zdejmować, czyli więcej roboty, a w nocy to sorry, ale im szybciej będzie maluch najedzony i przewinięty z powrotem w wyrku, tym lepiej dla mamy :D także na początek lepsze kocyki, flanelki itp. moim zdaniem :)
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Aisak - wszystkiego najlepszego. No i dla nas wszystkich z okazji Dnia Mamy :)) W tym roku mam pierwszy dzień mamy, z prezentem, kwiatkami i tym, że młody mówi, że mam dziś święto :) Nie da się nie wzruszyć :))
Co do urlopu - jeszcze przepisów nie ma, więc na razie wszystko na starych zasadach :)
Ja z praniem coraz dalej, mam poprane do 6-go miesiąca ;) Prasowania twardo nie planuję.
Muszę się poskarżyć - zaczynam czuć, że w ciąży jestem. Brzuch mi twardnieje bardzo często, nospa nie bardzo pomaga, wczoraj miałam nawet pierwszy bolesny skurcz. Trochę się przestraszyłam, bo ja mam jeszcze półtora miesiąca! Wcale się nie piszę na pierwszą do rozpakowania. Chyba pójdę prywatnie na jakieś badanie szyjki, bo mój lekarz mnie w ogóle nie bada pod tym kątem..
Co do urlopu - jeszcze przepisów nie ma, więc na razie wszystko na starych zasadach :)
Ja z praniem coraz dalej, mam poprane do 6-go miesiąca ;) Prasowania twardo nie planuję.
Muszę się poskarżyć - zaczynam czuć, że w ciąży jestem. Brzuch mi twardnieje bardzo często, nospa nie bardzo pomaga, wczoraj miałam nawet pierwszy bolesny skurcz. Trochę się przestraszyłam, bo ja mam jeszcze półtora miesiąca! Wcale się nie piszę na pierwszą do rozpakowania. Chyba pójdę prywatnie na jakieś badanie szyjki, bo mój lekarz mnie w ogóle nie bada pod tym kątem..
Cześć Dziewuszki - ja dziś na chwilę, bo znów mnie 4 dni nie było w 3mieście (czyli znów się włóczyliśmy z mężem po Polsce ;-))
Ja z takim pytaniem - pewnie głównie do dziewczyn które chodzą do SR na Chełm, ale może i ktoś inny ma ochotę- co byście powiedziały na herbatkę/soczek przed SR we wtorek? Np. o 17 można się spotkać - przy Piotrze i Pawle jest mała kawiarnia Mamma Caffe i już z dumelkiem przetestowałyśmy i jest fajna ;-)) Myślałam o czwartku, ale teraz pewnie zajęć nie będzie, bo święto.. ale można iść we wtorek i np w następny czwartek ;-))) dopóki jeszcze mamy siłę się turlać :)
Co Wy na to?
Ja z takim pytaniem - pewnie głównie do dziewczyn które chodzą do SR na Chełm, ale może i ktoś inny ma ochotę- co byście powiedziały na herbatkę/soczek przed SR we wtorek? Np. o 17 można się spotkać - przy Piotrze i Pawle jest mała kawiarnia Mamma Caffe i już z dumelkiem przetestowałyśmy i jest fajna ;-)) Myślałam o czwartku, ale teraz pewnie zajęć nie będzie, bo święto.. ale można iść we wtorek i np w następny czwartek ;-))) dopóki jeszcze mamy siłę się turlać :)
Co Wy na to?
ello ;) my dziś sobie pospaliśmy troszkę z mężem dłużej (po wczorajszym intensywnym popołudniu), po śniadanku zaś mąż zacekolował dziurki i dziury. Po obiedzie pojechalim na działkę urwać trochę bzu a potem do mojej mamy na cmentarz złożyć jej życzenia na Dzień Mamy :) Następnie do Castoramy po farbę i dodatkowe wałki (bo stwierdziliśmy, że sufit też sie pomaluje na jakiś (inny niż biały) kolor).
Jutro, jak mój piękny wróci z pracy to zabieramy sie za szlifowanie ścian oraz malowanie nieszczęsnego sufitu a od wtorku pójdą w ruch ściany i kaloryferek ...
A teraz drogie Mamusie idziemy z malutką spaćku. Dobranoc :*
Jutro, jak mój piękny wróci z pracy to zabieramy sie za szlifowanie ścian oraz malowanie nieszczęsnego sufitu a od wtorku pójdą w ruch ściany i kaloryferek ...
A teraz drogie Mamusie idziemy z malutką spaćku. Dobranoc :*
a my dzisiaj trochę relaksu i trochę załatwiania :) z racji tego, że mam imieniny w dzień matki tak więc mąż zabrał mnie na obiad na miasto i do kina :) do tego pojechaliśmy do szpitala w którym chce rodzić, pozwiedzaliśmy i porozmawialiśmy :) wszystko już wiem, co ze sobą zabrać, gdzie się zgłosić itd :) potem pojechaliśmy po karnisze i firanki do sypialni i pokoju Julka :) no i muszę się pochwalić, że mebelki są złożone a teraz zaczynam wszystko układać i pakować do szafek :) z praniem i prasowaniem zbliżam się ku końcowi :)a jak w końcu kupię sobie torbę to się spakuje do szpitala :D jeny jak ten czas leci :) już tylko miesiąc został do terminu pierwszych z nas! :)
Cześć dziewczyny :)
a ja miałam kiepski weekend. W sobotę byliśmy 3 godziny na IP. Skurcze, plus brązowe upławy i okazało się że nasza córeczka pcha się już na świat, szyjka się skraca, ma już tylko cm, ale na szczęście jest jeszcze zamknięta, co mnie uratowało i jestem w domciu, ale dostałam leki i muszę leżeć, odpoczywać. Wczoraj przeleżałam cały dzień i noc już była spokojna, przespałam całą. Mąż ma dzisiaj urodziny, a ja nawet obiadu nie mogę dla niego przygotować, zakaz jakiegokolwiek wysiłku, ale bardzo mi zależy żeby jeszcze te 3 tyg. wytrzymać i wolę leżeć w domu niż szpitalu.
Tak więc muszę się przygotować i spakować torbę, bo pewnie będziemy pierwsze :(
a ja miałam kiepski weekend. W sobotę byliśmy 3 godziny na IP. Skurcze, plus brązowe upławy i okazało się że nasza córeczka pcha się już na świat, szyjka się skraca, ma już tylko cm, ale na szczęście jest jeszcze zamknięta, co mnie uratowało i jestem w domciu, ale dostałam leki i muszę leżeć, odpoczywać. Wczoraj przeleżałam cały dzień i noc już była spokojna, przespałam całą. Mąż ma dzisiaj urodziny, a ja nawet obiadu nie mogę dla niego przygotować, zakaz jakiegokolwiek wysiłku, ale bardzo mi zależy żeby jeszcze te 3 tyg. wytrzymać i wolę leżeć w domu niż szpitalu.
Tak więc muszę się przygotować i spakować torbę, bo pewnie będziemy pierwsze :(
Hej Dziewczynki :)
Ja bardzo pracowicie a właściwie bez chwili odpoczynku po weekendzie :) Bo pracą tak do końca bym tego nie nazwała :)
W sobotę prawie cały dzień w stajni na zawodach pomagałam, a wczoraj objazd po dwóch cmentarzach (Dzień Matki) i obiad z tatą, bo miał urodziny, dziiaj musze autko z serwisu odebrać i jakieś mini zakupy zrobić bo nie ma co jeść :/
Aknah - ja bardzo chętnie na soczek ale w czwartek bo we wtorki jestem zawsze z mężem, przyjeżdżamy razem a on po różnie z pracy wraca, czasami pędzimy na ostatnia chwilę, więc ciężko mi coś ustalić, czyli ja w przyszły czwartek jak najbardziej sie pisze, bo w ten zajęć nie ma :(
Kararinah - to leż i odpoczywaj i uważaj na siebie, by Młoda jeszcze wytrzymała te 3 tygodnie, kurcze, coraz bliżej te nasze porody, ja niby chcę, najepiej ciut przed terminem, jak najszybciej, ale z drugiej strony się boję :/ ale naprawdę bardzo chciałabym mieć to już za sobą :) i mieć małą obok :)
Ja dzisiaj do lekarza na wizytę, ciekawe co powie i ile urosła, wyniki mi się poprawiły pomimo odstawienia witamin więc super, nie musze już łykać tabletek, no i musi pobrac wymaz na paciorkowca ;/
Czytałam w sobote wyborczą i tam są dzieciaczki z trójmiejskich szpitali, słuchajcie był chłopiec 61 cm i uwaga !!! 4900g !!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że moja taka duża nie urośnie :)
Miłego dnia :)
Ja bardzo pracowicie a właściwie bez chwili odpoczynku po weekendzie :) Bo pracą tak do końca bym tego nie nazwała :)
W sobotę prawie cały dzień w stajni na zawodach pomagałam, a wczoraj objazd po dwóch cmentarzach (Dzień Matki) i obiad z tatą, bo miał urodziny, dziiaj musze autko z serwisu odebrać i jakieś mini zakupy zrobić bo nie ma co jeść :/
Aknah - ja bardzo chętnie na soczek ale w czwartek bo we wtorki jestem zawsze z mężem, przyjeżdżamy razem a on po różnie z pracy wraca, czasami pędzimy na ostatnia chwilę, więc ciężko mi coś ustalić, czyli ja w przyszły czwartek jak najbardziej sie pisze, bo w ten zajęć nie ma :(
Kararinah - to leż i odpoczywaj i uważaj na siebie, by Młoda jeszcze wytrzymała te 3 tygodnie, kurcze, coraz bliżej te nasze porody, ja niby chcę, najepiej ciut przed terminem, jak najszybciej, ale z drugiej strony się boję :/ ale naprawdę bardzo chciałabym mieć to już za sobą :) i mieć małą obok :)
Ja dzisiaj do lekarza na wizytę, ciekawe co powie i ile urosła, wyniki mi się poprawiły pomimo odstawienia witamin więc super, nie musze już łykać tabletek, no i musi pobrac wymaz na paciorkowca ;/
Czytałam w sobote wyborczą i tam są dzieciaczki z trójmiejskich szpitali, słuchajcie był chłopiec 61 cm i uwaga !!! 4900g !!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że moja taka duża nie urośnie :)
Miłego dnia :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Dzień dobry, jak się macie?
Ja dziś wcześnie zaczęłam, bo już o 7mej i spędzam czas aktywnie. Najpierw wizyta w laboratorium, bo muszę mieć wyniki na jutrzejszą wizytę. Potem pobudka Synka, szybkie śniadanko i wiśta do przedszkola. Zahaczyłam o rosmana, potem krótki spacer z psem, szczepienie u weterynarza, no i właśnie skończyłam segregować ciuszki. Podzieliłam na dwie kupki, 0-6m i 6-12m. Pierwsze popiorę, drugie z powrotem do kartonów wracają. Będę prać po południu, żeby Męża teraz nie budzić.
A jeszcze w planie mam dziś kupienie karmnika, zajrzenie do sklepu z prezentami i załatwienie reklamacji.. i to do 14tej. Dobrze, że dziś obiadku nie muszę robić, bo dostaliśmy od Mamy :D
karinah - no to dobrze, że pojechaliście na IP. Oszczędzaj się, wypoczywaj, musi Mała poczekać :)
Dziewczyny, musicie wytrzymać ponad 4 tygodnie :P inaczej będziecie czerwcówkami :P
Ja dziś wcześnie zaczęłam, bo już o 7mej i spędzam czas aktywnie. Najpierw wizyta w laboratorium, bo muszę mieć wyniki na jutrzejszą wizytę. Potem pobudka Synka, szybkie śniadanko i wiśta do przedszkola. Zahaczyłam o rosmana, potem krótki spacer z psem, szczepienie u weterynarza, no i właśnie skończyłam segregować ciuszki. Podzieliłam na dwie kupki, 0-6m i 6-12m. Pierwsze popiorę, drugie z powrotem do kartonów wracają. Będę prać po południu, żeby Męża teraz nie budzić.
A jeszcze w planie mam dziś kupienie karmnika, zajrzenie do sklepu z prezentami i załatwienie reklamacji.. i to do 14tej. Dobrze, że dziś obiadku nie muszę robić, bo dostaliśmy od Mamy :D
karinah - no to dobrze, że pojechaliście na IP. Oszczędzaj się, wypoczywaj, musi Mała poczekać :)
Dziewczyny, musicie wytrzymać ponad 4 tygodnie :P inaczej będziecie czerwcówkami :P
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
kararinah trzymaj sie mocno!
ja dzisiaj tez mam wizyte u ginka i ciekawe co powie na wyniki i jak z szyjka.. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok :)
dzisiaj zakupilam butelki i smoczki no i smoczki uspokajajace :D oraz wszystkie takie higieniczne rzeczy :) - jedna interent to dobra sprawa gdyz nie lubie chodzic po sklepach a po pracy jestem juz zmeczona :D - trzeba powoli kompletowac bo jak Was czytam to ja jeszcze malo co mam :D
nie wiem czy sie tez chwalilam ale rodzice kupili nam juz lozeczko i materacyk - teraz jakis maly kocyk przescieradelko i bedzie gotowe wszystko :) - CHYBA :D
ja dzisiaj tez mam wizyte u ginka i ciekawe co powie na wyniki i jak z szyjka.. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok :)
dzisiaj zakupilam butelki i smoczki no i smoczki uspokajajace :D oraz wszystkie takie higieniczne rzeczy :) - jedna interent to dobra sprawa gdyz nie lubie chodzic po sklepach a po pracy jestem juz zmeczona :D - trzeba powoli kompletowac bo jak Was czytam to ja jeszcze malo co mam :D
nie wiem czy sie tez chwalilam ale rodzice kupili nam juz lozeczko i materacyk - teraz jakis maly kocyk przescieradelko i bedzie gotowe wszystko :) - CHYBA :D
Dziewczyny, które muszą brać leki ja was pocieszę:) już ponad dwa tygodnie temu odstawiłam i nadal w dwupaku:) brałam fenoterol 4x dziennie i nospe 2x dziennie no i isoptin. Miałam nadzieję, że jak przestane je brać to od razu się posypie a tu nic:/ jutro mam wizytę to może się dowiem czegoś nowego:) Powodzenia... odpoczywanie wcale nie jest takie straszne:D
Jotenka - jak tak dalej pójdzie, to jeszcze będą Ci musieli dawać coś na wywołanie porodu :P Jednak Kornelka stwierdziła, że Jej tam dobrze i nigdzie się nie wybiera ;]
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Cześć Dziewczyny =) dawno się nie odzywałam..
Trzymajcie się i odpoczywajcie! Trzymam kciuki żeby maluchy za szybko nie uciekły z brzuszków!
Tydzień temu jak byłam na Zaspie to dlatego, że oprócz omdlenia miałam podejrzenie sączenia się wód płodowych.. obserwuję sprawę od tygodnia i na szczęście jest ok =) w sobotę byliśmy na wizycie i też dostałam leki na podtrzymanie ze względu na silne skurcze, w piątek miałam cały dzień i akurat mnie złapał w gabinecie i lekarz uznał, że to niepokojące. Ale z szyjką wszystko ok, dlatego kazał na razie nie brać tylko zadzwonić jak skurcze się będą powtarzały i wtedy zdecyduje czy już brać. Także mam nadzieję, że obejdzie się bez, bo te skutki uboczne podobno takie straszne. Ale mówicie, że nie jest tak źle?
Następna wizyta za 2 tygodnie.
Jestem już niesamowicie zmęczona tą ciążą... wciąż się źle czuję, na okrągło jakieś problemy.. ehh oby ten czas szybko zleciał.. jakiegoś doła łapię =( chciałabym mieć już to za sobą..
Z dobrych wiadomości to w sobotę skończyliśmy pokoik małego, brakuje tylko rolet. Pokój bardzo mi się podoba =) czekam tylko na jakiś przypływ sił żeby poukładać tam rzeczy. Mąż ciągle staje nad łóżeczkiem i się cieszy, że niedługo tam jego synek będzie spał =) uroczy widok =)
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego dnia =)
Trzymajcie się i odpoczywajcie! Trzymam kciuki żeby maluchy za szybko nie uciekły z brzuszków!
Tydzień temu jak byłam na Zaspie to dlatego, że oprócz omdlenia miałam podejrzenie sączenia się wód płodowych.. obserwuję sprawę od tygodnia i na szczęście jest ok =) w sobotę byliśmy na wizycie i też dostałam leki na podtrzymanie ze względu na silne skurcze, w piątek miałam cały dzień i akurat mnie złapał w gabinecie i lekarz uznał, że to niepokojące. Ale z szyjką wszystko ok, dlatego kazał na razie nie brać tylko zadzwonić jak skurcze się będą powtarzały i wtedy zdecyduje czy już brać. Także mam nadzieję, że obejdzie się bez, bo te skutki uboczne podobno takie straszne. Ale mówicie, że nie jest tak źle?
Następna wizyta za 2 tygodnie.
Jestem już niesamowicie zmęczona tą ciążą... wciąż się źle czuję, na okrągło jakieś problemy.. ehh oby ten czas szybko zleciał.. jakiegoś doła łapię =( chciałabym mieć już to za sobą..
Z dobrych wiadomości to w sobotę skończyliśmy pokoik małego, brakuje tylko rolet. Pokój bardzo mi się podoba =) czekam tylko na jakiś przypływ sił żeby poukładać tam rzeczy. Mąż ciągle staje nad łóżeczkiem i się cieszy, że niedługo tam jego synek będzie spał =) uroczy widok =)
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego dnia =)
Cześć Dziewczyny
Tyle napisałyście, że nie doczytam chyba ;)
U nas do wczoraj byli Goście...dziś sobie leniuchujemy i odpoczywamy ;)
Ale od jutra ruszam dalej z ogarnianiem domu na okazję powiększenia się rodziny :)
Ciuszków większość poprana i poprasowana...zostało mi tylko troszkę ciemnych do uprania :)
Więc po weekendzie długim chcę spakować torbę i mieć z głowy :)
Jejku...już tak niedługo zaczniemy rodzić :)
Tyle napisałyście, że nie doczytam chyba ;)
U nas do wczoraj byli Goście...dziś sobie leniuchujemy i odpoczywamy ;)
Ale od jutra ruszam dalej z ogarnianiem domu na okazję powiększenia się rodziny :)
Ciuszków większość poprana i poprasowana...zostało mi tylko troszkę ciemnych do uprania :)
Więc po weekendzie długim chcę spakować torbę i mieć z głowy :)
Jejku...już tak niedługo zaczniemy rodzić :)
Jotenka, wiesz, że masz się odzywać, jak tylko coś się zacznie dziać? Podejrzewałam, że tam będzie, bo często te dzieci są takie jakby hm... przekorne. Żeby nie powiedzieć, że wredne :)) I co? Miałaś plany na poród 20 maja, a tak dokulasz się jeszcze do terminu ;)
Pillotka - jednak to obsztorcowanie męża coś dało, bo sprawa z kompem się ruszyła i mam już mojego maluszka w domu :)) Ale się cieszę!
Widziałam dziś J. na placu zabaw, ładnie się bawi, czasem jeszcze złapie film i zaczyna się krzywić, ale panie go zagadują i jakoś daje radę :)
Pillotka - jednak to obsztorcowanie męża coś dało, bo sprawa z kompem się ruszyła i mam już mojego maluszka w domu :)) Ale się cieszę!
Widziałam dziś J. na placu zabaw, ładnie się bawi, czasem jeszcze złapie film i zaczyna się krzywić, ale panie go zagadują i jakoś daje radę :)
Panna - musimy Jotenkę przez miasto nieźle przegonić w niedzielę, to może zacznie rodzić jeszcze tego samego dnia :D
A J. co raz lepiej się tam z paniami dogaduje :) dzięki za cynk, zawsze to dobrze wiedzieć od kogoś innego :D
a lapek już zdrów? nic nie straciłaś? :) Ty to umiesz faceta do pionu postawić :P
A J. co raz lepiej się tam z paniami dogaduje :) dzięki za cynk, zawsze to dobrze wiedzieć od kogoś innego :D
a lapek już zdrów? nic nie straciłaś? :) Ty to umiesz faceta do pionu postawić :P
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Witam Dziewczynki :)
My po wizycie u gina, mała roooooooooośnie :) Waży prawie 2900g, czyli przez 2 tygodnie przybrała 500g, rośnie mi mały klopsik, ale lekarz jest dobrej myśli, że dam radę urodzić naturalnie, zobaczymy, pobrał wymaz na paciorkowc, muszę go jutro zawieść i powiedział, że na pewno widzimy się za 2 tygodnie, wszystko pozamykane i twarde.
Po historii mojej koleżanki, wypytałam go o pępowinę, sprawdził, w tej chwili nie ma jej na szyjce i raczej już nie będzie, ale da się to sprawdzić, inna sprawa że powiedział, że pępowinę dookoła szyi ma co trzecie dziecko i to jest jeden z mniejszych poblemów, których obawaiją się ginekolodzy, jest więcej poważniejszych, poza tym on w całej swojej karierze nie spotkał się z przypadkiem by coś się stało dziecku, które miało pępowinę na szyi, także Dumelku spokojnie :)
My po wizycie u gina, mała roooooooooośnie :) Waży prawie 2900g, czyli przez 2 tygodnie przybrała 500g, rośnie mi mały klopsik, ale lekarz jest dobrej myśli, że dam radę urodzić naturalnie, zobaczymy, pobrał wymaz na paciorkowc, muszę go jutro zawieść i powiedział, że na pewno widzimy się za 2 tygodnie, wszystko pozamykane i twarde.
Po historii mojej koleżanki, wypytałam go o pępowinę, sprawdził, w tej chwili nie ma jej na szyjce i raczej już nie będzie, ale da się to sprawdzić, inna sprawa że powiedział, że pępowinę dookoła szyi ma co trzecie dziecko i to jest jeden z mniejszych poblemów, których obawaiją się ginekolodzy, jest więcej poważniejszych, poza tym on w całej swojej karierze nie spotkał się z przypadkiem by coś się stało dziecku, które miało pępowinę na szyi, także Dumelku spokojnie :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mTusia gratuluję udanego usg, rzeczywiście Wasz maluszek rośnie jak na drożdżach :D 3kg to już całkiem spory bobas :)) ja ma wizytę w piątek i to będzie dokładnie ten sam dzień, jestem bardzo ciekawa ile nasz synuś będzie miał :)))
ja dzisiaj dalej prasowanko, jutro wstawiam ostatnią pralkę :) a jak tak piorę i prasuję nie mogę się nadziwić, że np jedne ciuszki 56 mogą być większe od niektórych 62 , albo różnica pomiędzy śpioszkami w tym samym rozmiarze 62 kilka cm :D i ja to posegregować ehhh... nie chciałabym żeby się okazało że coś jest za małe zanim zaczęłam używać...najbardziej byłoby mi żal tych nowych które sama kupiłam :)))
ja dzisiaj dalej prasowanko, jutro wstawiam ostatnią pralkę :) a jak tak piorę i prasuję nie mogę się nadziwić, że np jedne ciuszki 56 mogą być większe od niektórych 62 , albo różnica pomiędzy śpioszkami w tym samym rozmiarze 62 kilka cm :D i ja to posegregować ehhh... nie chciałabym żeby się okazało że coś jest za małe zanim zaczęłam używać...najbardziej byłoby mi żal tych nowych które sama kupiłam :)))
Dlatego nie ma co zbyt wielu na 56 kupować. To zresztą zależy od dziekca - młody ważył 3900/56 cm i zużyliśmy tylko jedną małą paczkę 1 i bardzo szybko przeskoczyliśmy do rozmiaru 62 w ciuszkach. Na 56 amm tylko kilka rzeczy, głównie z lumpa :)
Byłam wczoraj w TkMaxie i oglądałam ciuszki. Były np. przepiękne na rozmiar 50, ale mam nadzieję, że urodzę w terminie więc nawet o nich nie myślałam.
Jotenka - przytrzymaj do poniedziałku, lepiej nie rodzić w długi weekend :)
Byłam wczoraj w TkMaxie i oglądałam ciuszki. Były np. przepiękne na rozmiar 50, ale mam nadzieję, że urodzę w terminie więc nawet o nich nie myślałam.
Jotenka - przytrzymaj do poniedziałku, lepiej nie rodzić w długi weekend :)
panna dokładnie tak samo pomyślałam dlatego nie kupowałam 56 wcale. Wszystko co mam w tym rozmiarze dostałam od kumpeli, ale z kolei jej dziecko urodziło się 2950 g i 53 cm (2 tygodnie po terminie, nie wcześniak) i te ciuszki nosił 2 miesiące tak więc dziecko dziecku nie równe :P
Ja dzisiaj miałam bezsenną noc przez zgagę (pierwszy raz w życiu miałam coś takiego, okropność :/ ), ból kręgosłupa i chrapanie męża :P tak więc wolałam już wstać niż się męczyć i poszłam na pobranie krwi. Przynajmniej już z głowy :) wizyta w piątek, nie mogę się doczekać :D
Ja dzisiaj miałam bezsenną noc przez zgagę (pierwszy raz w życiu miałam coś takiego, okropność :/ ), ból kręgosłupa i chrapanie męża :P tak więc wolałam już wstać niż się męczyć i poszłam na pobranie krwi. Przynajmniej już z głowy :) wizyta w piątek, nie mogę się doczekać :D
-mTusia-gratuluję super,że wszystko dobrze!Jesteśmy w tym samym tygodniu i dniu ciąży,a mój mały ważył koło 2300 na czwartkowej wizycie więc trochę różnica jest;) ale też wyszło równe 500g przez dwa tygodnie. Pewnie dobrze koło 4 kilo się niunia urodzi obyś dała radę naturalnie! Mój pierwszy synuś ważył 3460 i miał 54cm i teraz lekarz też obstawia koło 3500 i oby tak było to zmieścimy się w rozmiar 56 bo mam takie piękniutkie rzeczy też byłoby mi ich żal.
Ja już mam koniec kompletowania wyprawki,dziś tylko do biedronki zajadę jeszcze po kosmetyki nivea bo są w dobrej promocji i chyba wsio;) po długim weekendzie spakuje torbę i będę czekać.
Teraz sprawdziłam sobie wynik wymazu,który miałam pobrany w czwartek i wynik paciorkowca chyba ok (Z badanego materiału po 48 godz. inkubacji nie wyhodowano paciorkowców z grupy
serologicznej B) ale jeszcze jest takie coś:
Z pobranego materiału po 48 godzinach:
1. Lactobacillus sp.
2. Staphylococcus epidermidis teraz będę się do przyszłego czwartku denerwować co to jest może któraś z Was wie?
Miłego dnia i czekamy na następne wyniki USG! Powodzenia!
Ja już mam koniec kompletowania wyprawki,dziś tylko do biedronki zajadę jeszcze po kosmetyki nivea bo są w dobrej promocji i chyba wsio;) po długim weekendzie spakuje torbę i będę czekać.
Teraz sprawdziłam sobie wynik wymazu,który miałam pobrany w czwartek i wynik paciorkowca chyba ok (Z badanego materiału po 48 godz. inkubacji nie wyhodowano paciorkowców z grupy
serologicznej B) ale jeszcze jest takie coś:
Z pobranego materiału po 48 godzinach:
1. Lactobacillus sp.
2. Staphylococcus epidermidis teraz będę się do przyszłego czwartku denerwować co to jest może któraś z Was wie?
Miłego dnia i czekamy na następne wyniki USG! Powodzenia!
mTusia super rośnie wasza kruszynka, nasza w sobotę na IP ważyła 2300, więc troszkę mniejsza, a tak się rozpycha, że chce już wyjść :)
super że dobrze się czujesz, też bym chciała tak aktywnie spędzać czas, fajnie masz :) tylko uważaj żeby nie przesadzić, pomyśl o mnie i bezlutku :) i pilnie słuchaj dzisiaj wykładów, a później proszę napisz najważniejsze rzeczy :)
super że dobrze się czujesz, też bym chciała tak aktywnie spędzać czas, fajnie masz :) tylko uważaj żeby nie przesadzić, pomyśl o mnie i bezlutku :) i pilnie słuchaj dzisiaj wykładów, a później proszę napisz najważniejsze rzeczy :)
a ja wczoraj miałam jakiś kiepski dzień , jechałam z mamą po farby do sklepu i co jakiś czas jak szłam musiałam się zatrzymać bo mnie tak jakby coś zakuło na dole jakby skurcz malutki , aż się bałam później , ale jak wróciłam do domu i położyłam się to minęło
także nie wiem co to , zobaczymy jak będzie
wczoraj mła też była taka bardzo ruchliwa , rozpychała się ,
w niedzielę jak byłam w kościele to musiałam prawie usiąśc tak mi się słabo zrobiło , już z jednej strony chcialabym żeby malutka była z nami a z drugiej niech jeszcze siedzi sobie troszkę .
8 dostaliśmy zaproszenie na roczek ale to 100 km stąd także nie wiem jak będzie czy pojedziemy czy nie bo taka trasa już nie jest dla mnie latwa , ciężko mi się siedzi
także nie wiem co to , zobaczymy jak będzie
wczoraj mła też była taka bardzo ruchliwa , rozpychała się ,
w niedzielę jak byłam w kościele to musiałam prawie usiąśc tak mi się słabo zrobiło , już z jednej strony chcialabym żeby malutka była z nami a z drugiej niech jeszcze siedzi sobie troszkę .
8 dostaliśmy zaproszenie na roczek ale to 100 km stąd także nie wiem jak będzie czy pojedziemy czy nie bo taka trasa już nie jest dla mnie latwa , ciężko mi się siedzi
mTusia - dziekuje ze sie zapytalas :) uspokoilam sie troche i tak od waszych opinii ale teraz to juz w oogole. Dzieki! A mala rosnia faktycznie, ktory to tydzien dokladnie? :) naszy synek tez ciagle przybiera na wadze :) zobaczymy ile bedzie mial za 2 tygodnie.
A co do spotkania w mama cafe to w takim razie widzimy sie w nastepny czwartek.
Karinnahh - trzymaj sie dzielnie, na pewno wszystko bedzie dobrze ;)
zawsze lepiej lezec w domu niz w szpitalu. I dokladnie tak jak dziewczyny tu pisza tez mam przypadek kolezanki co miala krotka szyjke i mala chciala wychodzic a potem termin minal i nie chciala hehe :) takie zmienne humorki maja te nasze dzieci.
Wszystko to upewnie mnie ze czas kompletowac torbe i sie pakowac.
Jestem przerazona! :)
Milego dnia!
A co do spotkania w mama cafe to w takim razie widzimy sie w nastepny czwartek.
Karinnahh - trzymaj sie dzielnie, na pewno wszystko bedzie dobrze ;)
zawsze lepiej lezec w domu niz w szpitalu. I dokladnie tak jak dziewczyny tu pisza tez mam przypadek kolezanki co miala krotka szyjke i mala chciala wychodzic a potem termin minal i nie chciala hehe :) takie zmienne humorki maja te nasze dzieci.
Wszystko to upewnie mnie ze czas kompletowac torbe i sie pakowac.
Jestem przerazona! :)
Milego dnia!
-mTusia- -trzykilogramowego klopsa już nosisz?!? łooooo, na bogato, dziewczyno :D szalejesz :D
mentorka - ja też dziś źle spałam. Synuś budził się w nocy, od 23:00 do 3:30 wstawałam do Niego 4 razy :( tydzień ładnie spał i znów dziś jest tragedia.. nie wiem, co Mu jest. Płacze, rzuca się na łóżku, wierzga nóżkami, wciąż powtarza: nie, nie, nie.. :( i o cokolwiek Go spytać, to też mówi, że nie.. :/ dobrze, że nie jest niemowlaczkiem, bo wtedy bym chyba osiwiała ze zmartwienia. A tak jestem tylko zmęczona i niewyspana, choć nie powiem, trochę się martwię.
a w ogóle to właśnie wróciłam od ginki. Też mi ten posiew zrobiła. usg nie było, tylko słuchanie serduszka i sprawdzenie szyjki. Szyjka jest okej, "brzuszek luźniejszy" (hm.. chyba chodziło o to, że Junior nie jest tak nisko, bo przecież mi brzuch nie twardniał..), nadal mam jak najwięcej odpoczywać. i powiedziała, żebym 2x dziennie brała nospę profilaktycznie. jakoś nie jestem przekonana do tego zalecenia, ale ja jestem antylekowa. do tego brzuch nie twardnieje, to chyba bez sensu się faszerować nospą.. a co Wy myślicie o łykaniu na zapas..?!?
następna wizyta za 3 tygodnie.
tak, jak patrzyłam, to chyba wszystko mam, co potrzeba spakować do szpitala :) jeszcze tylko tantum rosa do kupienia.
mentorka - ja też dziś źle spałam. Synuś budził się w nocy, od 23:00 do 3:30 wstawałam do Niego 4 razy :( tydzień ładnie spał i znów dziś jest tragedia.. nie wiem, co Mu jest. Płacze, rzuca się na łóżku, wierzga nóżkami, wciąż powtarza: nie, nie, nie.. :( i o cokolwiek Go spytać, to też mówi, że nie.. :/ dobrze, że nie jest niemowlaczkiem, bo wtedy bym chyba osiwiała ze zmartwienia. A tak jestem tylko zmęczona i niewyspana, choć nie powiem, trochę się martwię.
a w ogóle to właśnie wróciłam od ginki. Też mi ten posiew zrobiła. usg nie było, tylko słuchanie serduszka i sprawdzenie szyjki. Szyjka jest okej, "brzuszek luźniejszy" (hm.. chyba chodziło o to, że Junior nie jest tak nisko, bo przecież mi brzuch nie twardniał..), nadal mam jak najwięcej odpoczywać. i powiedziała, żebym 2x dziennie brała nospę profilaktycznie. jakoś nie jestem przekonana do tego zalecenia, ale ja jestem antylekowa. do tego brzuch nie twardnieje, to chyba bez sensu się faszerować nospą.. a co Wy myślicie o łykaniu na zapas..?!?
następna wizyta za 3 tygodnie.
tak, jak patrzyłam, to chyba wszystko mam, co potrzeba spakować do szpitala :) jeszcze tylko tantum rosa do kupienia.
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Dziewczyny - jeśli macie próbki z OsmozaCare z tych spotkań dla mam zanim uzyjecie sprawdzcie datę ważności. Wiem, ze pisałyście, że chcecie tym odkażac pępki maluszków... ja dziś robiłam porządki w rzeczach i się okazało, że te próbki są wazne do kwietnia 2013 - czyli już minął termin... trochę głupio, że dali takie rzeczy tak krótko ważne....
Dumelek - nie ma za co :) Sama po historii mojej koleżanki byłam ciekawa jak to wygląda w rzeczywistości :)
Kararinah - postaram się streścić ci najważniesze rzeczy po SR :)
Pillotka - nic nie mów, ja to przerażona jestem jej wagą i pocieszam się, że może ona zaokrągla na plus te pomiary, i jednak jest trochę mniejsza, bo jak mi oszacował 2 tygodnie temu wagę na 3800g do porodu to jeszcze ok, ale jak teraz doszedł do 4000g to już mnie przeraża, zwłaszcza, że bardzo bym chciała naturalnie urodzić :( A ja raczej z tych drobniejszych jestem, tzn 168 cm, biodra dosyć szerokie, ale rozmiar 34 i waga 53,5 kg przed ciążą. Mój gin mówi, że dam radę, zobaczymy, oby, a tydzień dzisiaj ostatni dzień 34, jutro zaczynamy 35 tydzień, mam nadzieję, że w tym ostatnim miesiącu to dzieciaczki juz tak jakoś wolniej przybierają, przynajmniej moja mogłaby przystopować, powiem Wam, że to może głupie, ale specjalnie się nie oszczędzam i wychodzę kilometry na porannych spacerach by może się jakś wcześniej zebrała na ten świat :) Ale jak na razie wychodzi że wszystko co robię idzie jej na zdrowie :)
Kararinah - postaram się streścić ci najważniesze rzeczy po SR :)
Pillotka - nic nie mów, ja to przerażona jestem jej wagą i pocieszam się, że może ona zaokrągla na plus te pomiary, i jednak jest trochę mniejsza, bo jak mi oszacował 2 tygodnie temu wagę na 3800g do porodu to jeszcze ok, ale jak teraz doszedł do 4000g to już mnie przeraża, zwłaszcza, że bardzo bym chciała naturalnie urodzić :( A ja raczej z tych drobniejszych jestem, tzn 168 cm, biodra dosyć szerokie, ale rozmiar 34 i waga 53,5 kg przed ciążą. Mój gin mówi, że dam radę, zobaczymy, oby, a tydzień dzisiaj ostatni dzień 34, jutro zaczynamy 35 tydzień, mam nadzieję, że w tym ostatnim miesiącu to dzieciaczki juz tak jakoś wolniej przybierają, przynajmniej moja mogłaby przystopować, powiem Wam, że to może głupie, ale specjalnie się nie oszczędzam i wychodzę kilometry na porannych spacerach by może się jakś wcześniej zebrała na ten świat :) Ale jak na razie wychodzi że wszystko co robię idzie jej na zdrowie :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Cześć dziewczyny,
Właśnie oglądam program na TVN Style o kobietach które zjadają łożysko po porodzie, ble.
Leki pomogły, bo skurcze się uspokoiły. Choć i tak muszę prowadzić kanapowo-łóżkowy tryb życia. Aby nie być zaskoczona będę gotowa na 03.06, wtedy mam wizytę lekarską. Zobaczymy co Pani doktor powie.
Jest mi coraz ciężej, ale o dziwo śpię dobrze. tylko podczas snu brzuch mi nie przeszkadza :-). Przytyłam 16 kg, waga się zatrzymała, brzuszek mam mały a i tak czuje się jak słonica :-)
Zapisałam się na warsztaty w Gdańsku na 06.06 ale nie wiem czy dam radę pójść.
mTusia - waga dzieci jest uwarunkowana genetycznie. Raczej będzie coś pomiędzy Twoją wagą urodzeniową a Twojego męża. Te pomiary są baaardzo orientacyjne :-)
Właśnie oglądam program na TVN Style o kobietach które zjadają łożysko po porodzie, ble.
Leki pomogły, bo skurcze się uspokoiły. Choć i tak muszę prowadzić kanapowo-łóżkowy tryb życia. Aby nie być zaskoczona będę gotowa na 03.06, wtedy mam wizytę lekarską. Zobaczymy co Pani doktor powie.
Jest mi coraz ciężej, ale o dziwo śpię dobrze. tylko podczas snu brzuch mi nie przeszkadza :-). Przytyłam 16 kg, waga się zatrzymała, brzuszek mam mały a i tak czuje się jak słonica :-)
Zapisałam się na warsztaty w Gdańsku na 06.06 ale nie wiem czy dam radę pójść.
mTusia - waga dzieci jest uwarunkowana genetycznie. Raczej będzie coś pomiędzy Twoją wagą urodzeniową a Twojego męża. Te pomiary są baaardzo orientacyjne :-)
Mąż był wcześniakiem, jego mama nie żyje i raczej się nie dowiem ile ważył :( a ja ważyłam 3950g i 58 cm i byłam ułozona pośladkowo i mama miała cesarkę ze mną :( No to chyba do 4kg może dobić :/ ciekawe czy dam rade urodzić ją naturalnie ? :(
Bezglutek - leż i odpoczywaj i może zrezygnuj z takich głupich programów ? :)
Bezglutek - leż i odpoczywaj i może zrezygnuj z takich głupich programów ? :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

hej dziewczęta,
współczuję leżenia i gratuluję USG! aż trudno uwierzyć, że maleństwa teraz tak szybko przybierają
ja dziś skończyłam kompletowanie wyprawki - 56 nie mam nic, bo mnie wszyscy nastraszyli, że to nie ma sensu, bo za szybko się tego pozbędę. Jeszcze muszę podjechać do koleżanki po jakieś ciuszki, którymi chce się podzielić, ale to już większe na 6-12m, więc odkładam to jak mogę...
Byłam dziś po raz pierwszy na SR - miałyśmy tylko godzinkę, żeby się poznać, powymieniać doświadczeniami i nr tel - fajna zabawa :)
też sprawdziłam Osmoze i tez mam przeterminowaną... co więcej, wygrałam od nich zestaw pierwszej pomocy i tam patyczki są do końca 08.2013, więc jak maleństwo stwierdzi, że woli być wrześniowe to i te pójdą do kosza. Straszna lipa z tą datą, podobała mi się ta firma, a przez ten mały element czuje się jakaś taka oszukana :)
współczuję leżenia i gratuluję USG! aż trudno uwierzyć, że maleństwa teraz tak szybko przybierają
ja dziś skończyłam kompletowanie wyprawki - 56 nie mam nic, bo mnie wszyscy nastraszyli, że to nie ma sensu, bo za szybko się tego pozbędę. Jeszcze muszę podjechać do koleżanki po jakieś ciuszki, którymi chce się podzielić, ale to już większe na 6-12m, więc odkładam to jak mogę...
Byłam dziś po raz pierwszy na SR - miałyśmy tylko godzinkę, żeby się poznać, powymieniać doświadczeniami i nr tel - fajna zabawa :)
też sprawdziłam Osmoze i tez mam przeterminowaną... co więcej, wygrałam od nich zestaw pierwszej pomocy i tam patyczki są do końca 08.2013, więc jak maleństwo stwierdzi, że woli być wrześniowe to i te pójdą do kosza. Straszna lipa z tą datą, podobała mi się ta firma, a przez ten mały element czuje się jakaś taka oszukana :)
Cześć Dziewczyny
Rzeczywiście jakaś lipa z takimi gratisami....cwaniaki...
Ja mam trochę ciuszków 56, bo moja urodziła się 54 cm a 56 nosiła też jakieś 2 m-ce...
Ale ja dużo ciuszków dostałam, więc potem oddam dalej...
No i niestety trzeba patrzeć na długości, ja jak segregowałam to wrzucałam np 62 w kategorię 56 lub 68 w 62 bo już gołym okiem widziałam że coś nie halo ;)
mTusia - spora Twoja Córcia...oby już rosła wolniej, cobyś mogła spokojnie urodzić SN :)
Ja mam usg 8-go i aż się boję ile będzie mój Szkrab ważył...jakoś tak nie chciałabym rodzić 4 kg :/
Ale co ma być to będzie :) Ważne żeby całe i zdrowe na świat przyszły wszystkie Maluszki :)
Rzeczywiście jakaś lipa z takimi gratisami....cwaniaki...
Ja mam trochę ciuszków 56, bo moja urodziła się 54 cm a 56 nosiła też jakieś 2 m-ce...
Ale ja dużo ciuszków dostałam, więc potem oddam dalej...
No i niestety trzeba patrzeć na długości, ja jak segregowałam to wrzucałam np 62 w kategorię 56 lub 68 w 62 bo już gołym okiem widziałam że coś nie halo ;)
mTusia - spora Twoja Córcia...oby już rosła wolniej, cobyś mogła spokojnie urodzić SN :)
Ja mam usg 8-go i aż się boję ile będzie mój Szkrab ważył...jakoś tak nie chciałabym rodzić 4 kg :/
Ale co ma być to będzie :) Ważne żeby całe i zdrowe na świat przyszły wszystkie Maluszki :)
Bezglutek widzę że mamy wiele wspólnego, też to oglądałam, no bo co nam pozostało :)
ja też wszystko kompletuje, mam wizytę dzień po tobie, czyli 4 czerwca i chciałabym mieć tak na wszelki wypadek wszystko przygotowane.
Mi również waga się zatrzymała :)
a co do wagi dzieci to zobaczymy jak to jest z tym uwarunkowaniem genetycznym, oboje z mężem urodziliśmy się z wagą 3800 i długość 61, a mała jak na razie ma 2300, ale chyba długa jest, bo się rozpycha strasznie :), z jednej strony wypycha tyłek, z drugiej nogi, a głową napiera na szyjkę :)
Mi również leki pomagają, przesypiam noc bez bóli brzucha, za to ząb nie wiadomo dlaczego, ale boli :(
ja też wszystko kompletuje, mam wizytę dzień po tobie, czyli 4 czerwca i chciałabym mieć tak na wszelki wypadek wszystko przygotowane.
Mi również waga się zatrzymała :)
a co do wagi dzieci to zobaczymy jak to jest z tym uwarunkowaniem genetycznym, oboje z mężem urodziliśmy się z wagą 3800 i długość 61, a mała jak na razie ma 2300, ale chyba długa jest, bo się rozpycha strasznie :), z jednej strony wypycha tyłek, z drugiej nogi, a głową napiera na szyjkę :)
Mi również leki pomagają, przesypiam noc bez bóli brzucha, za to ząb nie wiadomo dlaczego, ale boli :(
Tak czytam i czytam znowu doczytałam się kilku rzeczy ale te maluchy rosną i wybór wyprawki nie jest do końca taki łatwy co takze mi dało do myślenia bo mam dosyć sporo tych malutkich .
Jak i także leżenie w łóżku na dłuższą mete nie jest miłe lecz czego sie nie zrobi dla maluszka,najważniejsze by były zdrowe i przyszły do nas na czas.
pozdrawiam i zycze spokojego wieczoru
Jak i także leżenie w łóżku na dłuższą mete nie jest miłe lecz czego sie nie zrobi dla maluszka,najważniejsze by były zdrowe i przyszły do nas na czas.
pozdrawiam i zycze spokojego wieczoru
oj ja to bym sobie poleżała i poodpoczywała, ale niestety przy małej mogę o tym zapomnieć:)
przy chodzeniu może boleć w dole, bo dzidzia się obniża - ja tak miałam w ciąży z Niką, była bardzo nisko i chodzenie nie należało do najprzyjemniejszych
co do drugich imion to my z mężem mamy i córeczki mają drugie po mnie znaczy druga też będzie mieć, a gdyby był syn to by miał po mężu:)
moja bratowa dała radę urodzić sn synka o wadze około 4500 g:D
przy chodzeniu może boleć w dole, bo dzidzia się obniża - ja tak miałam w ciąży z Niką, była bardzo nisko i chodzenie nie należało do najprzyjemniejszych
co do drugich imion to my z mężem mamy i córeczki mają drugie po mnie znaczy druga też będzie mieć, a gdyby był syn to by miał po mężu:)
moja bratowa dała radę urodzić sn synka o wadze około 4500 g:D
Mi też coraz częściej twardnieje brzuch i boli mnie podczas chodzenia. Młody czasami tak mi skopie wnętrzności, że aż mi się płakać chce z bólu, ale cóż zrobić trzeba dać radę... Powiem wam, że mam wrażenie że już się tam nie mieści... rozpycha się na wszystkie strony... W piątek wizyta u gina mam nadzieję, że wszystko ok ;)
skończyłam już prać i prasować, wszystko mam poukładane w szufladach ;) z rzeczy dla mnie i dla maluszka też już wszystko mamy oprócz fotelika samochodowego, może podjedziemy po niego w przyszłym tygodniu :) jak przyjdzie torba którą zamówiłam to się w przyszłym tygodniu spakuje i pozostaje tylko czekanie :) jakoś tak teraz spokojniejsza jestem jak już wszystko mam :)
skończyłam już prać i prasować, wszystko mam poukładane w szufladach ;) z rzeczy dla mnie i dla maluszka też już wszystko mamy oprócz fotelika samochodowego, może podjedziemy po niego w przyszłym tygodniu :) jak przyjdzie torba którą zamówiłam to się w przyszłym tygodniu spakuje i pozostaje tylko czekanie :) jakoś tak teraz spokojniejsza jestem jak już wszystko mam :)
Basieniak - ja wiem, że nospa jest bezpieczna w ciąży, tym bardziej, że kilka z Was ją bierze :) raczej chodzi mi o sens brania tego na wyrost.. skoro wszystko jest pozamykane, długość szyjki w porządku, skurczy nie mam, nic mi nie dolega, to bez sensu brać. przecież to same sztuczności.. tak to widzę :)
mentorka - a mój przeciwnie, chyba ma sporo miejsca wciąż, bo nadal w nocy wysuwa się i śpi wyżej. Może nie całkiem już w poprzek brzucha, ale tak trochę na skos :) raz mnie kopie po prawej, raz po lewej :D od kilku dni dopiero sięga do żeber :] na szczęście boleśnie nie bryka :)
a jak się dziś czujecie? ja mam od piątku jakiś przypływ energii, normalnie sama się nie poznaję :D Panna - jak Twój brzuszek??
mentorka - a mój przeciwnie, chyba ma sporo miejsca wciąż, bo nadal w nocy wysuwa się i śpi wyżej. Może nie całkiem już w poprzek brzucha, ale tak trochę na skos :) raz mnie kopie po prawej, raz po lewej :D od kilku dni dopiero sięga do żeber :] na szczęście boleśnie nie bryka :)
a jak się dziś czujecie? ja mam od piątku jakiś przypływ energii, normalnie sama się nie poznaję :D Panna - jak Twój brzuszek??
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Samopoczucie dzisiaj ok :-) Poszłam nawet do mięsnego.
Włączył mi się syndrom kwoki przed porodem. Ganiam mojego M do wszelkiego rodzaju prac. Biedny ma urlop ale raczej nie odpocznie :-) I wszystko musi być na już bo jak mi mówi że zaraz to się wściekam :-)
Brakuje mi jedynie podkładu na przewijak i jakiegoś kremu na sutki. Był kiedyś bardzo fajny w Rossmanie ale wycofali ze sprzedaży. Macie jakieś bezpieczne i sprawdzone typy?
Teraz w rossmanie można założyć kartę zniżkową będąc w ciąży, zmienili regulamin.
Mój synek też w nocy przesuwa się trochę wyżej. Ale miejsca na kopniaki są te same, już brakuje mu miejsca. Najgorzej jak głową uderza w szyjkę, wtedy mam wrażenie że zaraz m wypadnie.
Czytałam dzisiaj o szczepieniach trochę, macie już jakieś typy co do szczepionek? Jest też jakaś szczepionka którą podaje się w pierwszej dobie życia, podobno zawiera rtęć... Nie wiem czy wierzyć w te sensacje...
Włączył mi się syndrom kwoki przed porodem. Ganiam mojego M do wszelkiego rodzaju prac. Biedny ma urlop ale raczej nie odpocznie :-) I wszystko musi być na już bo jak mi mówi że zaraz to się wściekam :-)
Brakuje mi jedynie podkładu na przewijak i jakiegoś kremu na sutki. Był kiedyś bardzo fajny w Rossmanie ale wycofali ze sprzedaży. Macie jakieś bezpieczne i sprawdzone typy?
Teraz w rossmanie można założyć kartę zniżkową będąc w ciąży, zmienili regulamin.
Mój synek też w nocy przesuwa się trochę wyżej. Ale miejsca na kopniaki są te same, już brakuje mu miejsca. Najgorzej jak głową uderza w szyjkę, wtedy mam wrażenie że zaraz m wypadnie.
Czytałam dzisiaj o szczepieniach trochę, macie już jakieś typy co do szczepionek? Jest też jakaś szczepionka którą podaje się w pierwszej dobie życia, podobno zawiera rtęć... Nie wiem czy wierzyć w te sensacje...
Bezglutek zgadza się że w tej szczepionce z pierwszej doby jest rtęć. Ostatnio w pon pytałam gina o szczepionki i powiedział że on jest złym przykładem. Bo jedno dziecko szczepił normlanymi - sanepidowskimi (tu jest rtec) a drgie programem na 5.. i powiedział ze jedno i drugie dziecko jest zdrowe i zyje. Jesli chodzi o program na piatke to za jedna szczepionke placi sie 140-150 a szczepionek jest 16 czy 15 (nie pamietam dokladnie)
bezglutek, a gdzie ty chodzisz? :)
ja też czuję się ok, ale trzęsą mi się ręce, ale dobrze że wiem że to normalne :)
na brodawki sutkowe dobra jest ziajka i niedroga. Mam już zakupioną, no i za radą bardziej doświadczonej koleżanki, codziennie wieczorem już je smaruje, będą mniej wrażliwe.
Co do szczepionek to jednomyślnie z mężem zdecydowaliśmy się na odpłatne, wraz z szczepionką na pneumokoki i rota virus koszt 2500zł, tylko że wiadomo, te szczepionki są w odstępie czasu, no i na żółtaczkę też będziemy mieli odpłatną- engerix
ja też czuję się ok, ale trzęsą mi się ręce, ale dobrze że wiem że to normalne :)
na brodawki sutkowe dobra jest ziajka i niedroga. Mam już zakupioną, no i za radą bardziej doświadczonej koleżanki, codziennie wieczorem już je smaruje, będą mniej wrażliwe.
Co do szczepionek to jednomyślnie z mężem zdecydowaliśmy się na odpłatne, wraz z szczepionką na pneumokoki i rota virus koszt 2500zł, tylko że wiadomo, te szczepionki są w odstępie czasu, no i na żółtaczkę też będziemy mieli odpłatną- engerix
Cześć Dziewczyny :)
Ja na sutki tylko bephanten, bo on dla mnie idealny na pupę w razie zaczerwienień...nie mam nic innego...
Szczepić będę tak samo jak Martę...więc wszystko darmowe poza krztuścem... tam się wtedy daje zamiast 4 w 1 + krztusiec , będzie 5 w 1 za 130 zł jakoś... Marta zniosła wszystko super i wierzę że teraz będzie tak samo :)
Ja powoli czuję spadek formy...senna i słaba jestem strasznie...mam też bule i uciski...więc na noc biorę nospę...zgodnie z przyzwoleniem mojej gin - do następnej wizyty, potem będzie już zakaz...i wtedy już może się dziać wszystko ;)
Ja na sutki tylko bephanten, bo on dla mnie idealny na pupę w razie zaczerwienień...nie mam nic innego...
Szczepić będę tak samo jak Martę...więc wszystko darmowe poza krztuścem... tam się wtedy daje zamiast 4 w 1 + krztusiec , będzie 5 w 1 za 130 zł jakoś... Marta zniosła wszystko super i wierzę że teraz będzie tak samo :)
Ja powoli czuję spadek formy...senna i słaba jestem strasznie...mam też bule i uciski...więc na noc biorę nospę...zgodnie z przyzwoleniem mojej gin - do następnej wizyty, potem będzie już zakaz...i wtedy już może się dziać wszystko ;)
info o kwocie 2500 mam ze SR i koleżanka mówiła że coś koło tego wychodzi, a co coś nie tak? ale to jest kwota poza szczepionką na żółtaczkę.
bephantan też mam, ale tą maść stosuje się w momencie jak coś się dzieje a ziajka jest po każdym karmieniu, nie trzeba jej zmywać, nie jest niebezpieczna dla dziecka.
bephantan też mam, ale tą maść stosuje się w momencie jak coś się dzieje a ziajka jest po każdym karmieniu, nie trzeba jej zmywać, nie jest niebezpieczna dla dziecka.
Czesc Dziewczyny :)
Ja dzis juzpo wizycie u kumpeli i spacerku. Teraz odpoczywam, apopołudniu chce sie zabrac za porzadki i spisac co mi jeszcze brakuje. Jutro chyba idziemy zobaczyc na Kliniczna jak to wszystko wygląda, chociaz ja i tak chyba jednak bede rodzic w Wejherowie. Czy któras z Was moze tez w Wejherowie planuje porod?
Co do szczepionek to my na pewno dodatkowo bedziemy brali rota i pneumokoki - koszt spory, ale patrzac na to jakie mogą byc powikłania to wolimy zapobiec niz leczyc.
Ja ogolnie zaczynam sie chyba juz troche stresowac tym porodem... na dodatek wkreciłam sobie ze mi sie szyjka skaraca i się boje, a wizyta dopiero za tydzien.
Ja dzis juzpo wizycie u kumpeli i spacerku. Teraz odpoczywam, apopołudniu chce sie zabrac za porzadki i spisac co mi jeszcze brakuje. Jutro chyba idziemy zobaczyc na Kliniczna jak to wszystko wygląda, chociaz ja i tak chyba jednak bede rodzic w Wejherowie. Czy któras z Was moze tez w Wejherowie planuje porod?
Co do szczepionek to my na pewno dodatkowo bedziemy brali rota i pneumokoki - koszt spory, ale patrzac na to jakie mogą byc powikłania to wolimy zapobiec niz leczyc.
Ja ogolnie zaczynam sie chyba juz troche stresowac tym porodem... na dodatek wkreciłam sobie ze mi sie szyjka skaraca i się boje, a wizyta dopiero za tydzien.
A my jeszcze nie wiemy, czym będziemy szczepić :( Decyzja nadal nie podjęta.
Kurcze Dziewczyny, z jedenj strony moja jet niby duża a zdrugiej strony nie odczuwam jakichś niedogodności znacznych jak kopie lub się przeciąga, ani pod żebrami ani boki mnie nie bolą, czasami mam tylko wrażenie, że próbuje ile mój brzuch wytrzyma bo rozciąga się w dwie lub trzy strony naraz :)
Ja poza poniedziałkowym osłąbieniem tez mam raczej sporo energii teraz, dzisiaj upiekłam ciasto mi zrobiłam zakupy bo wyjeżdżamy na weekend, nawet zaczęłam się paokować, tzn spakowałam prawie, torbę na porodówkę, resztę spisałam na karteczce co dorzucić i przygotowałam to co mogłam na wypis , reszta leży wyciągnięta na zewnątrz na komodzie małej i czeka, zabiorę się za to po weekendzie :)
Kararinah - co do wczorajszych zajęć SR, przepraszam za zaśmiecanie, ale nie mam jak do ciebie napisać na priv, było o nawale pokarmowym, że każdą to czeka i że trzeba dziecko przystawiać jak najczęściej a z drugiej piersi ściągać do uczucia ulgi, przed karmieniem ciepły okład, po zimny no i kapusta a i można wypić jedną szałwię, trochę zastopuje pokarm. Było o zastoju pokarmu, robią się podobno małe bolesne grudki, które trzeba rozmasowywać i stosować tak jak wyżej okłady, o zapaleniu piersi, że robi się nagle w jednej piersi np od przewiania lub od niezauważonego zastoju, i że trzeba rozgrzać i przystawiać dziecko lub ściągać, podobno boli strasznie i iść do lekarza po antybiotyk ale do GINEKOLOGA !!!! bo ogólny nam nic nie da, a gin będzie wiedzial jaki antybiotyk możemy brać, i dawać wtedy dziecku tak samo jak sobie probiotyk przy braniu przez matkę antybiotyku, o pobudzaniu laktacji metodą 7-5-3 lub 15-10-5 co 3 godziny i że wtedy lepiej dziecka nie przystawiać tylko się przemęczyć 1 dzień a dziecko karmić strzykawką lub SNS lub butelką Medeli, o przechowywaniu pokarmu, trochę o diecie, ale to samo co ostatnio, że sa kryzysy laktacyjne, po 1-2 lub 3 miesiącu i po 6 miesiącach i najważniejsze by starać się nie dawać butelki i mm jesli chcemy karmić. O muszlach silikonowych, że jak są poranione brodawki to zakładać zamiat papierowych, by smarować mlekiem lub maścią i wietrzyć, że można stosować kapturki do karmienia ale wtedy myć często piersi bo może zrobić się grzybica i to tak w skrócie chyba :( jak coś chcesz wiedzieć więcej lub szerzej to pytaj, w ramach pamięcie razem a Aknah i Dumelkiem cos tam jeszcze dopiszemy :)
Kurcze Dziewczyny, z jedenj strony moja jet niby duża a zdrugiej strony nie odczuwam jakichś niedogodności znacznych jak kopie lub się przeciąga, ani pod żebrami ani boki mnie nie bolą, czasami mam tylko wrażenie, że próbuje ile mój brzuch wytrzyma bo rozciąga się w dwie lub trzy strony naraz :)
Ja poza poniedziałkowym osłąbieniem tez mam raczej sporo energii teraz, dzisiaj upiekłam ciasto mi zrobiłam zakupy bo wyjeżdżamy na weekend, nawet zaczęłam się paokować, tzn spakowałam prawie, torbę na porodówkę, resztę spisałam na karteczce co dorzucić i przygotowałam to co mogłam na wypis , reszta leży wyciągnięta na zewnątrz na komodzie małej i czeka, zabiorę się za to po weekendzie :)
Kararinah - co do wczorajszych zajęć SR, przepraszam za zaśmiecanie, ale nie mam jak do ciebie napisać na priv, było o nawale pokarmowym, że każdą to czeka i że trzeba dziecko przystawiać jak najczęściej a z drugiej piersi ściągać do uczucia ulgi, przed karmieniem ciepły okład, po zimny no i kapusta a i można wypić jedną szałwię, trochę zastopuje pokarm. Było o zastoju pokarmu, robią się podobno małe bolesne grudki, które trzeba rozmasowywać i stosować tak jak wyżej okłady, o zapaleniu piersi, że robi się nagle w jednej piersi np od przewiania lub od niezauważonego zastoju, i że trzeba rozgrzać i przystawiać dziecko lub ściągać, podobno boli strasznie i iść do lekarza po antybiotyk ale do GINEKOLOGA !!!! bo ogólny nam nic nie da, a gin będzie wiedzial jaki antybiotyk możemy brać, i dawać wtedy dziecku tak samo jak sobie probiotyk przy braniu przez matkę antybiotyku, o pobudzaniu laktacji metodą 7-5-3 lub 15-10-5 co 3 godziny i że wtedy lepiej dziecka nie przystawiać tylko się przemęczyć 1 dzień a dziecko karmić strzykawką lub SNS lub butelką Medeli, o przechowywaniu pokarmu, trochę o diecie, ale to samo co ostatnio, że sa kryzysy laktacyjne, po 1-2 lub 3 miesiącu i po 6 miesiącach i najważniejsze by starać się nie dawać butelki i mm jesli chcemy karmić. O muszlach silikonowych, że jak są poranione brodawki to zakładać zamiat papierowych, by smarować mlekiem lub maścią i wietrzyć, że można stosować kapturki do karmienia ale wtedy myć często piersi bo może zrobić się grzybica i to tak w skrócie chyba :( jak coś chcesz wiedzieć więcej lub szerzej to pytaj, w ramach pamięcie razem a Aknah i Dumelkiem cos tam jeszcze dopiszemy :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

agusia-gdansk => http://pl.wikipedia.org/wiki/Staphylococcus_epidermidis
Od Poniedziałku mała coraz mocniej mnie kopie i sie rozpycha czasem cały dzień fika w brzuszku.
W Czwartek idziemy na parapetowe w sobotę na panieńsko-kawalerski, w pn do ginki i na USG, w czwartek na warsztaty a od piątku bujamy się na polter i weselicho, także intensywny tydzień, a jeszcze w międzyczasie chcemy pokój do końca pomalować, wysprzątać, jakąś kanapę kupić (stara już dawno na śmietniku), no .... i to by było na tyle póki co ;)
Od Poniedziałku mała coraz mocniej mnie kopie i sie rozpycha czasem cały dzień fika w brzuszku.
W Czwartek idziemy na parapetowe w sobotę na panieńsko-kawalerski, w pn do ginki i na USG, w czwartek na warsztaty a od piątku bujamy się na polter i weselicho, także intensywny tydzień, a jeszcze w międzyczasie chcemy pokój do końca pomalować, wysprzątać, jakąś kanapę kupić (stara już dawno na śmietniku), no .... i to by było na tyle póki co ;)
asski czyli bephanten używasz i na brodawki i na odparzenia u maluszka? bo mam jeszcze linomag, to też na odparzenia prawda?
Chyba kupię Ziajkę na brodawki, bo ma dobry skład. 100% lanoliny, żadnych zbędnych substancji.
Jeżeli chodzi o zastoje pokarmu to z tego co wiem to samemu nie można masować piersi bo można sobie krzywdę zrobić. Dostawiać dziecko jak najczęściej do piersi która boli i ściągać pokarm. No i kapusta. Mi w pierwszej ciąży udało się samej poradzić z zastojami, szybko reagowałam i obyło się bez leczenia antybiotykami.
Jeżeli chodzi o zastoje pokarmu to z tego co wiem to samemu nie można masować piersi bo można sobie krzywdę zrobić. Dostawiać dziecko jak najczęściej do piersi która boli i ściągać pokarm. No i kapusta. Mi w pierwszej ciąży udało się samej poradzić z zastojami, szybko reagowałam i obyło się bez leczenia antybiotykami.
Kamyczku :))) ale super bo termin mamy ten sam wiec moze sie spotkamy :) Daj znac jak bylo na zwiedzaniu bo my chyba dopiero w nastepnym tyg pojedziemy. Teraz chce zobaczyc Kliniczna, bo tam jest polozna z naszej SR (mieszkam w Gda, ale moi rodzice w Wejh stad pomysł na Wejherowo). A Ty do SR chodzisz do Wejherowa? Bo ja sie zastanawiam jakie oni maja podejscie jesli ktos jest spoza miasta... chociaz ja meldunek zmienilam dopiero rok temu :p
linomag też chcę kupić, bo on jest taki bardziej neutralny...ja na początku używałam dużo, potem już rzadziej, aby natłuścić pupcię, pipuszkę, a i przy chłopakach się sprawdza, z tego co wiem...
Co do smarowania brodawek - nie widzę potrzeby smarowania ich jak się nic nie dzieje...ja generalnie wogóle nie lubię się smarować, więc smaruję tylko jak muszę...i bephanten jest na zaognione brodawki....jakoś nie wierzę, że smarowanie ziajką czy czymkolwiek uchroni mnie przed podrażnieniami... ale nie neguję....ja mam swoje metody sprawdzone (dużo łatwiej się czeka na drugie Dziecko ;) ) i nie zamierzam nic zmieniać....ewentualnie kupię jeszcze ten polecany spray do pępka i rany po porodzie...nie pamiętam teraz nazwy coś na "o" ;)
A na nawał tylko kapucha...jej działanie jest po prostu GENIALNE!!!! jedna doba i po grudkach, zatorach, zgrubieniach i potwornym bólu ;)
Wiec jak coś, to kupujcie kapuchę...musi być schłodzona....liście nakłuwamy widelcem i okładamy całe piersi...w czasie akrmienia ściągamy i wkładamy z powrotem do lodówki i używamy te same liście tak długo aż będą wręcz takie wyschnięte-puszczą cały sok....wtedy nakładamy świeże....ważne żeby były mocno podziurawione....i trzeba działać szybko....jak tylko zaczynają piersi twardnieć i boleć...bo jak sie zrobi silny stan zapalny to wtedy może być konieczna kuracja antybiotykowa...mi się udało uniknąć...
No ważne jest też żeby sciągnąć nadmiar pokarmu....aby piersi nie były za długo twarde...
Co do smarowania brodawek - nie widzę potrzeby smarowania ich jak się nic nie dzieje...ja generalnie wogóle nie lubię się smarować, więc smaruję tylko jak muszę...i bephanten jest na zaognione brodawki....jakoś nie wierzę, że smarowanie ziajką czy czymkolwiek uchroni mnie przed podrażnieniami... ale nie neguję....ja mam swoje metody sprawdzone (dużo łatwiej się czeka na drugie Dziecko ;) ) i nie zamierzam nic zmieniać....ewentualnie kupię jeszcze ten polecany spray do pępka i rany po porodzie...nie pamiętam teraz nazwy coś na "o" ;)
A na nawał tylko kapucha...jej działanie jest po prostu GENIALNE!!!! jedna doba i po grudkach, zatorach, zgrubieniach i potwornym bólu ;)
Wiec jak coś, to kupujcie kapuchę...musi być schłodzona....liście nakłuwamy widelcem i okładamy całe piersi...w czasie akrmienia ściągamy i wkładamy z powrotem do lodówki i używamy te same liście tak długo aż będą wręcz takie wyschnięte-puszczą cały sok....wtedy nakładamy świeże....ważne żeby były mocno podziurawione....i trzeba działać szybko....jak tylko zaczynają piersi twardnieć i boleć...bo jak sie zrobi silny stan zapalny to wtedy może być konieczna kuracja antybiotykowa...mi się udało uniknąć...
No ważne jest też żeby sciągnąć nadmiar pokarmu....aby piersi nie były za długo twarde...
asski, mam jeszcze pytanie, może głupie ale dla mnie nie to wszystko to czarna magia :P
rozumiem, że bephanten używałaś w momencie kiedy coś się zaczynało dziać złego z brodawkami? profilaktycznie nie? do pupci też ten krem używałaś?
linomag do pupci to tak profilaktycznie przy każdym przewijaniu czy też dopiero jak czerwone było?
sudocrem - macie jakieś doświadczenia?
i jeszcze mam maść Maltan na brodawki, dostałam całą tubkę w spadku po koleżance...
rozumiem, że bephanten używałaś w momencie kiedy coś się zaczynało dziać złego z brodawkami? profilaktycznie nie? do pupci też ten krem używałaś?
linomag do pupci to tak profilaktycznie przy każdym przewijaniu czy też dopiero jak czerwone było?
sudocrem - macie jakieś doświadczenia?
i jeszcze mam maść Maltan na brodawki, dostałam całą tubkę w spadku po koleżance...
u mnie też aż tak źle nie było z karmieniem piersią i nawałem pokarmu jak Wam położna przedstawiła...wystarczyło, abym małą przykładała raz do jednej a raz do drugiej piersi, na początku dzidzia bardzo często je więc nie było problemu...a jak w nocy mała za rzadko jadła to się po prostu budziłam cała mokra, bo nadmiar sam uleciał
ja na odparzenia polecam mąkę ziemniaczaną, bepanthen u nas do pupy się nie sprawdził, linomag też nie - a sudocrem lepiej się sprawdził na potówki na buźce niż na d*pci:)
jeśli chodzi o poranione brodawki to u mnie sprawdzało się mleko z piersi, na początku boli później one się hartują - u mnie tak było, choć wiem, że niektóre gorzej to przechodzą, ale to zależy też od tego czy dzidzia dobrze złapie brodawkę do ssania, bo nie ma lepszego laktatora od malucha hehehe
niestety każde dziecko jest inne i to co pasuje i pomaga jednemu nie zawsze pomoże drugiemu...dlatego często trzeba wiele specyfików sprawdzić i wybrać najlepszy
ja na odparzenia polecam mąkę ziemniaczaną, bepanthen u nas do pupy się nie sprawdził, linomag też nie - a sudocrem lepiej się sprawdził na potówki na buźce niż na d*pci:)
jeśli chodzi o poranione brodawki to u mnie sprawdzało się mleko z piersi, na początku boli później one się hartują - u mnie tak było, choć wiem, że niektóre gorzej to przechodzą, ale to zależy też od tego czy dzidzia dobrze złapie brodawkę do ssania, bo nie ma lepszego laktatora od malucha hehehe
niestety każde dziecko jest inne i to co pasuje i pomaga jednemu nie zawsze pomoże drugiemu...dlatego często trzeba wiele specyfików sprawdzić i wybrać najlepszy
Basieniak - ginka swoje, że 'profilaktycznie'. nie będę się kłóciła ;] kupiłam dziś nospę, niech se leży w domu. na wszelki wypadek to mogę ją trzymać w apteczce, ale nie brać :D
ja sobie na tarasie przygotowałam wszystkie doniczki do sadzenia. a w piątek zamierzam Synka podrzucić Mamie, a sama wybrać się kupić jakieś kolorowe kwiatki, żebym mogła te moje doniczki obsadzić :)
w sobotę idziemy na minifestyn do pracy Męża, w niedzielę chyba zwiedzanie miasta plus festyn miejski - mam nadzieję, że wozy strażackie dopiszą, bo mój Synuś lubi takie sprzęty. Szkoda, że lokomotywy nie będzie :D ..ale to już zrobimy wyprawę do muzeum do Kościerzyny, może jeszcze w czerwcu? :)
także też weekend będzie wesoły :)
jeśli chodzi o szczepienia, to my tym razem chyba będziemy szczepić normalnie, nie tymi wszystko w jednym. Na rota i pneumo to nie wiem, muszę sobie przypomnieć co i jak, chociaż Synka nie szczepiliśmy.
-mTusia- jak byś za każdym razem taką relację zdawała ze SR, to żadna z nas nie musiałaby chodzić :D
mentorka - u nas na czerwoną pupkę (profilaktycznie nie robiłam, dajmy szansę organizmowi radzić sobie) sprawdził się lepiej linomag.
Sudocrem też mamy, jest ok, moim zdaniem lepszy niż bepanten :)
Ale i tak uważam, że trzeba mieć dwie maści i stosować je zamiennie, bo skóra jednak się przyzwyczaja :) na brodawki też słyszałam, że ziajka jest fajna :)
asski - ja się kapustą okładałam prawie tydzień :O ale miałam taki nawał, że heeeeej!! :D jeszcze dodam, że przy nawale trzeba ograniczyć picie do minimum, a przy rozkręcaniu pokarmu można śmiało żłopać na potęgę. (jak mnie suszyło w czasie nawału, to normalnie gorzej jak kac..:P) kapusta oczywiście ma być w główce, najlepiej całe liście, bo mają lepszą wielkość i kształt (nie z połowy głowy) i można ją potraktować tym młotkiem do rozbijania mięsa - szybciej i łatwiej, a efekt w zasadzie nawet lepszy, bym powiedziała :)
ja sobie na tarasie przygotowałam wszystkie doniczki do sadzenia. a w piątek zamierzam Synka podrzucić Mamie, a sama wybrać się kupić jakieś kolorowe kwiatki, żebym mogła te moje doniczki obsadzić :)
w sobotę idziemy na minifestyn do pracy Męża, w niedzielę chyba zwiedzanie miasta plus festyn miejski - mam nadzieję, że wozy strażackie dopiszą, bo mój Synuś lubi takie sprzęty. Szkoda, że lokomotywy nie będzie :D ..ale to już zrobimy wyprawę do muzeum do Kościerzyny, może jeszcze w czerwcu? :)
także też weekend będzie wesoły :)
jeśli chodzi o szczepienia, to my tym razem chyba będziemy szczepić normalnie, nie tymi wszystko w jednym. Na rota i pneumo to nie wiem, muszę sobie przypomnieć co i jak, chociaż Synka nie szczepiliśmy.
-mTusia- jak byś za każdym razem taką relację zdawała ze SR, to żadna z nas nie musiałaby chodzić :D
mentorka - u nas na czerwoną pupkę (profilaktycznie nie robiłam, dajmy szansę organizmowi radzić sobie) sprawdził się lepiej linomag.
Sudocrem też mamy, jest ok, moim zdaniem lepszy niż bepanten :)
Ale i tak uważam, że trzeba mieć dwie maści i stosować je zamiennie, bo skóra jednak się przyzwyczaja :) na brodawki też słyszałam, że ziajka jest fajna :)
asski - ja się kapustą okładałam prawie tydzień :O ale miałam taki nawał, że heeeeej!! :D jeszcze dodam, że przy nawale trzeba ograniczyć picie do minimum, a przy rozkręcaniu pokarmu można śmiało żłopać na potęgę. (jak mnie suszyło w czasie nawału, to normalnie gorzej jak kac..:P) kapusta oczywiście ma być w główce, najlepiej całe liście, bo mają lepszą wielkość i kształt (nie z połowy głowy) i można ją potraktować tym młotkiem do rozbijania mięsa - szybciej i łatwiej, a efekt w zasadzie nawet lepszy, bym powiedziała :)
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
cześć Dziewczyny. Załatwiłam się, mam zapalenie zatok, u mnie to normalne, zawsze brałam ibuprom zatoki 2 lub 3 sztuki i po sprawie, ale teraz lipa, już jestem tak zdesperowana że kombinuję na wszystkie sposoby, na noc wysmarowałam czoło i nos i szyje amolem, ale nie wiele pomogło a teraz żeby mi to zeszło, przykleiłam sobie plaster gorczycowy na kawałek nosa i czoła, ale cholernie piecze skóra pod nim. nie chce wyjść na panikarę, ale chyba taki plaster to raczej nie zaszkodzi, co myślicie?
harietta nie wiem jak plaster gorczycowy, chyba raczej nie powinien zaszkodzić ale na zatoki super jest płukanie preparatem sinus rinse który można kupić w aptece. Pierwszy raz kupujesz tzw. zestaw startowy z butelką a później już tylko te saszetki. Pięknie oczyszcza zatoki i wspomaga leczenie chociaż na początku nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy :))
tak, można :) mi pomógł wiele razy, cena nie jest niska ale jak dla mnie warto bo inwestujesz raz w zestaw z butelką a potem już tyko dokupujesz saszetki :)
Harietta - zapalenie zatok przechodziłam wiosną, baaardzo mi pomogło i wszystkim polecam okład na zatoki (samo czoło i boki) ze startego imbiru. Musi Ci ktoś pomóc, bo to się nakłada na leżąco, owijasz głowę bandażem na styl "w lazarecie podczas I wojny światowej" i nosisz przez 30-40 min. Bardzo rozgrzewa na początku, ale nie bój się - skóry nie popali. Po takim okładzie nawet mi katar przechodzi. Powtórzyć na drugi dzień. Tylko imbir plami, więc bandaż będzie brązowy. Ale naprawdę warto, 100 proc. natura i bardziej przyjemne niż płukanie :) Zresztą - płukanie można zawsze dołączyć.
no widać każdy ma inne, swoje sposoby :P ja polecam płukanie bo po pierwsze wypłukuje się ten cały syf który jest pożywką dla bakterii a składniki zawarte w tym płynie którym się płucze działają leczniczo :)
a mi właśnie przyszły koszule do szpitala i nie wiem czemu ale obie są w tym samym kolorze a zamawiałam w innym ... Jestem wściekła bo będzie że się nie przebieram i brudas jestem:P mąż mówi że przesadzam ale ja jakiejś złości nabrałam :P
a mi właśnie przyszły koszule do szpitala i nie wiem czemu ale obie są w tym samym kolorze a zamawiałam w innym ... Jestem wściekła bo będzie że się nie przebieram i brudas jestem:P mąż mówi że przesadzam ale ja jakiejś złości nabrałam :P
wariatka :P
a ja wczoraj poszłam na mały spacer, co prawda w koło bloku, bo jest gdzie usiąść, ale od razu lepszy humorek miałam i czułam się ok, więc dzisiaj jak pogoda dopisze, to po powrocie męża z pracy, też pójdziemy :) no chyba zaraz nie urodzę :P
zrobiłam też sernik z mascarpone, naprawdę mało pracy, a smak jest super :) teraz odpoczywam.
miłego słonecznego dnia życzę wszystkim :)
co do zatok, to nie mam żadnego doświadczenia, na szczęście, jeszcze tylko tego by brakowało :)
a ja wczoraj poszłam na mały spacer, co prawda w koło bloku, bo jest gdzie usiąść, ale od razu lepszy humorek miałam i czułam się ok, więc dzisiaj jak pogoda dopisze, to po powrocie męża z pracy, też pójdziemy :) no chyba zaraz nie urodzę :P
zrobiłam też sernik z mascarpone, naprawdę mało pracy, a smak jest super :) teraz odpoczywam.
miłego słonecznego dnia życzę wszystkim :)
co do zatok, to nie mam żadnego doświadczenia, na szczęście, jeszcze tylko tego by brakowało :)
Hejka dziewczyny =)
Ja osobiście polecam zrobić sobie inhalacje, mi bardzo pomagają na gorączkę, katar, ból gardła itd. ;-)
Więc:
Zagotuj średni garnek wody aż do bulgotania, zmniejsz gaz, wrzuć po 2 saszetki mięty i rumianku,po 2óch minutach zestaw mieszankę z ognia na stół , dużym ręcznikiem przykryj głowę i wdychaj ten napar, aż nie wystygnie i z ręcznikiem na głowie kładz sie do łóżka pod kołdrę:) a , i nie wylewaj tego naparu, potem sobie tylko odgrzejesz ;), za parę godzin np. przed snem :)
Polecam
Ja osobiście polecam zrobić sobie inhalacje, mi bardzo pomagają na gorączkę, katar, ból gardła itd. ;-)
Więc:
Zagotuj średni garnek wody aż do bulgotania, zmniejsz gaz, wrzuć po 2 saszetki mięty i rumianku,po 2óch minutach zestaw mieszankę z ognia na stół , dużym ręcznikiem przykryj głowę i wdychaj ten napar, aż nie wystygnie i z ręcznikiem na głowie kładz sie do łóżka pod kołdrę:) a , i nie wylewaj tego naparu, potem sobie tylko odgrzejesz ;), za parę godzin np. przed snem :)
Polecam
Niestety takie napary mi nie pomagają, testowałam wiele razy, jeszcze robię coś takiego przyklejam duży kawałek plastra do koszuli na noc i oblewam go amolem albo inhalolem, niestety nie mogę znaleźć inhalolu w domu( a wiem że miałam 2 buteleczki) bo remont wre...i nic nie mogę odnaleźć w tym bałaganie. Imbir stosuję, do herbaty razem z miodem, ale okładów nie robiłam nigdy. może najpierw spróbuję ten preparat, bo mnie piecze czoło jeszcze po tym plastrze gorczycowym ;) Ibuprom zatoki jest naprawdę niezasktąpiony, pierwsze objawy czy już zapalenie konkretne zawsze mi wysuszał. A jak choruję to prawie nigdy nie mam gorączki tylko ból kości i zatoki i wtedy umieram, a no i astma się zawsze w nocy odzywa.także to i tak cud że teraz to tylko same zatoki i lekko plecy bolą. ale dziękuję za wszystkie rady.
Panna - z tą kapustą to mi chodziło nie o to, że z dużej główki, ale że z nie przekrojonej ;P żeby były całe liście, a nie połówki i skrawki :P ale fakt, dla biuściastych główka musi być większa ;] moja Mama wtedy miała spory problem, żeby dostać kapustę na początku kwietnia - w sklepach starej, zimowej już raczej nie było, a na młodą było za wcześnie.
harietta - ale ten gorczycowy to też taki domowy sposób, jak Panny..? ;]
mentorka - popatrz na to inaczej - wszyscy będą myśleli, że jesteś taki czyścioch i wciąż bierzesz prysznic, że nawet koszuli nie musisz zmieniać :D a do tego będą Ci zazdrościć, że się nie pocisz, nie krwawisz, itp. :D
jak byłam wczesną nastolatką, to zachorowałam na zatoki. Skończyło się kuracją zastrzykową - najbardziej bolesne zastrzyki, jakie w życiu dostawałam. Chyba były domięśniowe? Pamiętam, że bardziej cierpiałam z powodu obolałych ramion od zastrzyków, niż od zatok. Na szczęście nigdy więcej zatok nie złapałam i oby tak się już utrzymało.
Ja dziś się obkupiłam w kwiatki na taras, teraz odpoczywam troszkę po obiadku i za jakieś 15 minut idę posadzić te moje chwasty ;]
harietta - ale ten gorczycowy to też taki domowy sposób, jak Panny..? ;]
mentorka - popatrz na to inaczej - wszyscy będą myśleli, że jesteś taki czyścioch i wciąż bierzesz prysznic, że nawet koszuli nie musisz zmieniać :D a do tego będą Ci zazdrościć, że się nie pocisz, nie krwawisz, itp. :D
jak byłam wczesną nastolatką, to zachorowałam na zatoki. Skończyło się kuracją zastrzykową - najbardziej bolesne zastrzyki, jakie w życiu dostawałam. Chyba były domięśniowe? Pamiętam, że bardziej cierpiałam z powodu obolałych ramion od zastrzyków, niż od zatok. Na szczęście nigdy więcej zatok nie złapałam i oby tak się już utrzymało.
Ja dziś się obkupiłam w kwiatki na taras, teraz odpoczywam troszkę po obiadku i za jakieś 15 minut idę posadzić te moje chwasty ;]
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
my właśnie wróciliśmy z od gina, nasz synuś waży już 2800 g :) wszystko super, rośnie pięknie i zdrowo :))) gin powiedział, że zależy kiedy będzie rozwiązanie (mam mieć planowe CC) ale ogólnie do 4 kg może dobić :)
harrieta witaj w klubie, też mam zatoki od kilku dni, już nie wspomnę , żę już chyba z 5 raz będąc w ciąży, ale na szczęście mi pomagają inhalacje ze zwykłej soli fizjologicznej- tej używam do inhalatora, albo wrzątek wody z dodatkiem soli kuchennej- też pomaga, do tego używam marimer spray dla dzieci i maść majerankową i odpukać puszcza mi po 3 dniu. Z tego co wiem nie wolno robić inhalacji żadnymi ziołami a mięta w ogóle chyba w ciąży nie jest zalecana, jak już to tylko pieprzowa.
Ja od zawsze mam problem z zatokami i tez miałam nieprzyjemność brać na nie zastrzyki, więc wiem co to znaczy i wiem, że to śmieszne, ale jak zaczynał mi się ból zatok szczególnie zimą, szłam na solarium wygrzać i pomagało mi lżęj przechodzić, także jak pogoda dopisze, proponuję wygrzać troszkę na słoneczku :)
Ja od zawsze mam problem z zatokami i tez miałam nieprzyjemność brać na nie zastrzyki, więc wiem co to znaczy i wiem, że to śmieszne, ale jak zaczynał mi się ból zatok szczególnie zimą, szłam na solarium wygrzać i pomagało mi lżęj przechodzić, także jak pogoda dopisze, proponuję wygrzać troszkę na słoneczku :)
Aniulek 2 tygodnie temu w 32 tygodniu ważył 2300 g :P
no nam cały czas gin mówi że to duże dziecko będzie, ja przytyłam 16 kg więc sporo a ty się nie stresuj bo w takim razie co ja mam powiedzieć :P
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka ;-)))
U nas pracowity weekend. Mieliśmy byc w czwartek na Klinicznej ale niestety sale były pełne i się nie udało, może dziś lub jutro znów spróbujemy. A wczoraj byliśmy na pierwszej części sesji brzuszkowej - naśmialiśmy się dużo ;-)) zobaczymy co z tego wyjdzie. Do tego zabrałam się w końcu za zrobienie albumu ze zdjęciami z ślubu/wesela - jakoś wcześniej nie mogłam się sprężyć.
Jeśli ktoś nie ma planów na weekend to odbywają się Streetwaves na Siedlcach i Olszynce - bardzo fajna impreza.
U nas pracowity weekend. Mieliśmy byc w czwartek na Klinicznej ale niestety sale były pełne i się nie udało, może dziś lub jutro znów spróbujemy. A wczoraj byliśmy na pierwszej części sesji brzuszkowej - naśmialiśmy się dużo ;-)) zobaczymy co z tego wyjdzie. Do tego zabrałam się w końcu za zrobienie albumu ze zdjęciami z ślubu/wesela - jakoś wcześniej nie mogłam się sprężyć.
Jeśli ktoś nie ma planów na weekend to odbywają się Streetwaves na Siedlcach i Olszynce - bardzo fajna impreza.
A ja po weekendzie nad jeziorkiem, noga mi spuchła przeraźliwie, leżę i obkładam żelem zmrożonym :(
Odebrałam wyniki na paciorkowca - nie mam :)
Mentorka - to mnie torchę pocieszyłaś, bo myślałam, że tylko moja tak rośnie szybko i dużo :)
Zatok nie zazdroszczę, przchodziłam raz, nie będąc w ciąży, oczywiście antybiotyk, b nie obyło się bez bólu zęba i ropiejących oczu nawet, masakra :( Więc trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie :)
Miłej nocy :)
Odebrałam wyniki na paciorkowca - nie mam :)
Mentorka - to mnie torchę pocieszyłaś, bo myślałam, że tylko moja tak rośnie szybko i dużo :)
Zatok nie zazdroszczę, przchodziłam raz, nie będąc w ciąży, oczywiście antybiotyk, b nie obyło się bez bólu zęba i ropiejących oczu nawet, masakra :( Więc trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie :)
Miłej nocy :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

mTusia - ciekawa jestem, czy u Ciebie w szpitalu będą jeszcze raz pobierać wymaz na paciorkowca, ja robiłam w pierwszej ciąży prywatnie, a potem i tak mi pobierali - mówiłam, że bez sensu, a oni, że muszą mieć pewność, że ew. bakteria jest od nich lub nie. Ciekawa jestem, czy teraz będzie podobnie..
U mnie paciorkowca też nie ma.
Ja wczoraj miałam nie przespana noc z powodu potwornego bólu zęba w dodatku podobno wyleczonego przed ciążą,bo wszystkie leczyłam,żeby niespodzianek nie było.
Obiecane było zoo z okazji dnia dziecka więc jakoś dałam radę przejść w tym maratonie i powiem Wam dziewczyny,ze teraz mogę w końcu powiedzieć,ze czuje ciążę tak jak minęły wymioty i praktycznie czułam się super teraz czuje szybko zmęczenie, twardnieje mi brzuch coraz częściej i w ogóle mam powoli dość,ale co się dziwić nim się obejrzymy pierwsze z nas będą z maluchami,bo już mamy czerwiec;) ale ten czas zlecial. R
Ja wczoraj miałam nie przespana noc z powodu potwornego bólu zęba w dodatku podobno wyleczonego przed ciążą,bo wszystkie leczyłam,żeby niespodzianek nie było.
Obiecane było zoo z okazji dnia dziecka więc jakoś dałam radę przejść w tym maratonie i powiem Wam dziewczyny,ze teraz mogę w końcu powiedzieć,ze czuje ciążę tak jak minęły wymioty i praktycznie czułam się super teraz czuje szybko zmęczenie, twardnieje mi brzuch coraz częściej i w ogóle mam powoli dość,ale co się dziwić nim się obejrzymy pierwsze z nas będą z maluchami,bo już mamy czerwiec;) ale ten czas zlecial. R
co jest kobitki, gdzie wy jesteście przez tyle czasu...pustki.
jak może widziałyście wcześniej prosiłam o parady na zatoki no wreszcie znalazłam sposób na nie. jest taki lek sinupret na kaszel zatoki ipt. całkowicie ziołowy i spokojnie można stosować w ciąży, zresztą ten lek jest na rynku bodajże od 70 lat.i do tego własnej roboty, znaczy mojej mamy syrop pini taki dla dzieci.mama już zaczęła produkcję dla wnuczki.. heheh
remont nareszcie trochę do przodu się posunął, malowałam z mężem ściany w salonie, na drugą jest już kupiona śliczna tapeta w paski, także niedługo zaczynamy podłogę kłaść i stawiać szafę przesuwną, no i nareszcie pozbędę się wszystkich klamotów z tego jednego pokoju w którym to trzymamy i aktualnie mieszkamy.horror bo ciasno strasznie.
Z nowych "zachcianek" na prowadzenie wysuwa się kefir rzadki i kwaśny...pycha.
a pod wieczór idziemy z mężem na naukę kąpania bobasa.
wam drogie Panie życzę udanego poniedziałku:) i obyśmy nie popadały z duchoty :))))))
jak może widziałyście wcześniej prosiłam o parady na zatoki no wreszcie znalazłam sposób na nie. jest taki lek sinupret na kaszel zatoki ipt. całkowicie ziołowy i spokojnie można stosować w ciąży, zresztą ten lek jest na rynku bodajże od 70 lat.i do tego własnej roboty, znaczy mojej mamy syrop pini taki dla dzieci.mama już zaczęła produkcję dla wnuczki.. heheh
remont nareszcie trochę do przodu się posunął, malowałam z mężem ściany w salonie, na drugą jest już kupiona śliczna tapeta w paski, także niedługo zaczynamy podłogę kłaść i stawiać szafę przesuwną, no i nareszcie pozbędę się wszystkich klamotów z tego jednego pokoju w którym to trzymamy i aktualnie mieszkamy.horror bo ciasno strasznie.
Z nowych "zachcianek" na prowadzenie wysuwa się kefir rzadki i kwaśny...pycha.
a pod wieczór idziemy z mężem na naukę kąpania bobasa.
wam drogie Panie życzę udanego poniedziałku:) i obyśmy nie popadały z duchoty :))))))
harietta my w sobotę idziemy na kurs "obsługi noworodka" jak ja to nazywam. Są to indywidualne zajęcia, trwają 2-3 godziny i babka pokazuje jak przewijać, kąpać, karmić piersią itd:) jestem bardzo ciekawa czy będzie przydatne :)
dzisiaj cały dzień przychodzą kurierzy, przedpokój zawalony kartonami a ja wszystko układam w szafkach segreguję lub składam :) może zacznę już powoli pakować torbę do szpitala :) bo jakby mój mąż miał cokolwiek mi spakować to masakra :)
ahh no i mam problem z butami bo stopy mi tak puchną, że się w nie kompletnie nie mieszczę mimo tego że są o rozmiar większe niż przed ciążą ;/ chyba w japonkach zacznę chodzić, nawet w taką pogodę...
dzisiaj cały dzień przychodzą kurierzy, przedpokój zawalony kartonami a ja wszystko układam w szafkach segreguję lub składam :) może zacznę już powoli pakować torbę do szpitala :) bo jakby mój mąż miał cokolwiek mi spakować to masakra :)
ahh no i mam problem z butami bo stopy mi tak puchną, że się w nie kompletnie nie mieszczę mimo tego że są o rozmiar większe niż przed ciążą ;/ chyba w japonkach zacznę chodzić, nawet w taką pogodę...
Witam dziewczyny po weekendzie :-)
Córcia moja była u babci na dzień dziecka, wróciła zadowolona :-). My też zadowoleni bo trochę porobiliśmy w domu, ostatnie przygotowania :-) I ogłaszam wszem i wobec, że jestem gotowa na przyjście na świat małego człowieka :-)
U mnie na tapecie teraz są truskawki :-) Obżeram się nimi nieprzyzwoicie :-)))) Mało czasu mi zostało więc korzystam :-) Na początku przy karmieniu może być krucho z takimi wynalazkami.
Córcia moja była u babci na dzień dziecka, wróciła zadowolona :-). My też zadowoleni bo trochę porobiliśmy w domu, ostatnie przygotowania :-) I ogłaszam wszem i wobec, że jestem gotowa na przyjście na świat małego człowieka :-)
U mnie na tapecie teraz są truskawki :-) Obżeram się nimi nieprzyzwoicie :-)))) Mało czasu mi zostało więc korzystam :-) Na początku przy karmieniu może być krucho z takimi wynalazkami.
Cześć Dziewczyny...długi weekend za nami...spędziłam go bardzo intensywnie...dziś odpoczywam ;)
Wrócę do tych kremów:
bephanten - na zaognienia, linomag profilaktycznie...bo fajnie natłuszczał i zapobiegał zaczerwienieniom...mam nadzieję że u chłopca też się sprawdzi, ale a tego co pamiętam Kuzynka używała identyczny zestaw i też była zadowolona....kwestia tylko Dziecka i Jego skóry tak naprawdę...bo na nas np wogóle nie działał sudocrem...jeszcze bardziej podrażniał...dobrze że miałam tylko próbkę...i to jest super jak coś można sprawdzić bez kupowania ;)
Widzicie mój suwaczek??
Ja się juz w tym tygodniu pakuję i szykuję pokój...nie ma co czekać...lepiej mieć szybciej niż za późno :P
Ja dziś muszę jechać do p-kola zobaczyć na własne oczy listę...bo już mi Koleżanka dała znać że Marta została przedszkolakiem :)
Aaaa....zdradzę Wam jeszcze mój patent na picie podczas karmienia...bo ja zauważyłam że jak piłam samą wodę to od razu miałam pełny pęcherz a nie cycki....
I tak sobie przypomniałam, że kiedyś oglądałam taki program, w którym mówili, że woda się nie trawi...i tak sobie wydedukowałam że jak będę piła wodę z czymś to ona się będzie dłużej przetwarzała dzięki czemu będzie miała lepszy wpływ na mleko...i tak też było...więc mój najlepszy napój w ciąży to było 1/3 szklanki soku jabłkowego (nawet 1/4) i reszta wody...i po tym zdecydowanie lepiej mi pokarm przybierał niż po wodzie samej...a ten sok był tak rozcieńczony, że jak teraz czasem łyknę taki nie rozcieńczony to słodki jest dla mnie masakrycznie ;)
Wrócę do tych kremów:
bephanten - na zaognienia, linomag profilaktycznie...bo fajnie natłuszczał i zapobiegał zaczerwienieniom...mam nadzieję że u chłopca też się sprawdzi, ale a tego co pamiętam Kuzynka używała identyczny zestaw i też była zadowolona....kwestia tylko Dziecka i Jego skóry tak naprawdę...bo na nas np wogóle nie działał sudocrem...jeszcze bardziej podrażniał...dobrze że miałam tylko próbkę...i to jest super jak coś można sprawdzić bez kupowania ;)
Widzicie mój suwaczek??
Ja się juz w tym tygodniu pakuję i szykuję pokój...nie ma co czekać...lepiej mieć szybciej niż za późno :P
Ja dziś muszę jechać do p-kola zobaczyć na własne oczy listę...bo już mi Koleżanka dała znać że Marta została przedszkolakiem :)
Aaaa....zdradzę Wam jeszcze mój patent na picie podczas karmienia...bo ja zauważyłam że jak piłam samą wodę to od razu miałam pełny pęcherz a nie cycki....
I tak sobie przypomniałam, że kiedyś oglądałam taki program, w którym mówili, że woda się nie trawi...i tak sobie wydedukowałam że jak będę piła wodę z czymś to ona się będzie dłużej przetwarzała dzięki czemu będzie miała lepszy wpływ na mleko...i tak też było...więc mój najlepszy napój w ciąży to było 1/3 szklanki soku jabłkowego (nawet 1/4) i reszta wody...i po tym zdecydowanie lepiej mi pokarm przybierał niż po wodzie samej...a ten sok był tak rozcieńczony, że jak teraz czasem łyknę taki nie rozcieńczony to słodki jest dla mnie masakrycznie ;)
cześć dziewczyny :)
a ja w weekend troszkę spacerowałam z mężem i brzuch nawet specjalnie nie twardniał, więc dzisiaj się wzięłam powoli za pranie, tylko kto to wszystko wyprasuje :) zaczął się 36 tydzień :)
Plan na ten tydzień jest taki, żeby dokończyć pokój małej i spakować torby, wszystko kupione, pozostaje poprać, poprasować, poukładać
jutro idę na wizytę do ginki,
bezglutek daj znać jak będziesz już po wizycie, jestem ciekawa co Ci powie
a ja w weekend troszkę spacerowałam z mężem i brzuch nawet specjalnie nie twardniał, więc dzisiaj się wzięłam powoli za pranie, tylko kto to wszystko wyprasuje :) zaczął się 36 tydzień :)
Plan na ten tydzień jest taki, żeby dokończyć pokój małej i spakować torby, wszystko kupione, pozostaje poprać, poprasować, poukładać
jutro idę na wizytę do ginki,
bezglutek daj znać jak będziesz już po wizycie, jestem ciekawa co Ci powie
dumelek, też mam taki program, dzisiaj wzięłam się za pranie i białe prałam w tym programie, większość ciuszków miało na metce 30 stopni, więc w takiej temperaturze prałam, no i większość używanych, więc chciałam dobrze wyprać.
Pieluch jeszcze nie prałam, ale na metce widziałam 30 stopni i tak będę prać, podobno pieluchy pierze się w wyższej, jak używamy do przewijania. Należy wtedy wygotować i prać w wysokiej temperaturze. A takie świeżo kupione to wydaje mi się że wystarczy normalnie wyprać.
Rano prałam kolorowe, ale w szybkim programie, takim 30 min i 30 stopni(tak żeby odświeżyć ). Piorę i płuczę w specyfikach dla dzieci(lovela), więc myślę że nie ma co przesadzać z dodatkowym płukaniem.
Pieluch jeszcze nie prałam, ale na metce widziałam 30 stopni i tak będę prać, podobno pieluchy pierze się w wyższej, jak używamy do przewijania. Należy wtedy wygotować i prać w wysokiej temperaturze. A takie świeżo kupione to wydaje mi się że wystarczy normalnie wyprać.
Rano prałam kolorowe, ale w szybkim programie, takim 30 min i 30 stopni(tak żeby odświeżyć ). Piorę i płuczę w specyfikach dla dzieci(lovela), więc myślę że nie ma co przesadzać z dodatkowym płukaniem.
Dumelek - ja prałam w 60 st pieluchy razem, tetrowe z flanelowymi :)
Nic im się nie stało :)
Ja truskawki wcinam na potęgę, co dzień, już chyba z 2 tygodnie, wcześniej hiszpańskie, teraz juz polskie, nawet pleśniaka piekłam już z truskawkami :)
W ogóle byłam dzisiaj na ryneczku na Przymorzu, truskawki juz po 6,5 pln, kupłam młode warzywka, będe robić botwinkę jutro z dobieranymi młodymi ziemniaczkami dla męża a dla mnie chłodniczek :)
Ja chyba jednak nie moge wyjeżdżać z domu, drugi dzień w domu i moja noga przypomina nogę i kostkę widać i ścięgna, a nie słoniową kończynę :) Mała kręci się coraz bardziej, szaleje i uciska mi pęcherz, a tak to u mie w miarę ok, brzuch czasami twardnieje ale jeszcze nie zbyt często, kręgosłup nie boli, więc nie narzekam :)
Ja już mam chyba wszystko gotowe, torba na porodówkę spakowana, na wypis też, musze tam podorzucać jedynie dowód, aparatm telefon itd a do szpitala mam chyba wszystko przygotowane tylko muszę się spakować, a czeka mnie jeszcze wysterylizowanie smoczka, muszli laktacyjnych i laktatora, które chcę zabrać ze sobą no i musze dokupic ręczniczki papierowe, bo w domu uzywamy mega rolek i takiego twardszego a takiego raczej nie upchnę :)
Wczoraj powiesiłam firanki i zasłonki w pokoiku, zostało pościelić prześcieradełka i spróbować wpinanie fotelkia do samochodu :)
W sumie to już nie mogę się doczekać :)
Pogodę mamy super, więc dziewczyny jak możecie to korzystajcie :) Ja dzisiaj byłam na 2 - godzinnym spacerku, na rynku i w bibliotece :)
Miłego dnia :)
Nic im się nie stało :)
Ja truskawki wcinam na potęgę, co dzień, już chyba z 2 tygodnie, wcześniej hiszpańskie, teraz juz polskie, nawet pleśniaka piekłam już z truskawkami :)
W ogóle byłam dzisiaj na ryneczku na Przymorzu, truskawki juz po 6,5 pln, kupłam młode warzywka, będe robić botwinkę jutro z dobieranymi młodymi ziemniaczkami dla męża a dla mnie chłodniczek :)
Ja chyba jednak nie moge wyjeżdżać z domu, drugi dzień w domu i moja noga przypomina nogę i kostkę widać i ścięgna, a nie słoniową kończynę :) Mała kręci się coraz bardziej, szaleje i uciska mi pęcherz, a tak to u mie w miarę ok, brzuch czasami twardnieje ale jeszcze nie zbyt często, kręgosłup nie boli, więc nie narzekam :)
Ja już mam chyba wszystko gotowe, torba na porodówkę spakowana, na wypis też, musze tam podorzucać jedynie dowód, aparatm telefon itd a do szpitala mam chyba wszystko przygotowane tylko muszę się spakować, a czeka mnie jeszcze wysterylizowanie smoczka, muszli laktacyjnych i laktatora, które chcę zabrać ze sobą no i musze dokupic ręczniczki papierowe, bo w domu uzywamy mega rolek i takiego twardszego a takiego raczej nie upchnę :)
Wczoraj powiesiłam firanki i zasłonki w pokoiku, zostało pościelić prześcieradełka i spróbować wpinanie fotelkia do samochodu :)
W sumie to już nie mogę się doczekać :)
Pogodę mamy super, więc dziewczyny jak możecie to korzystajcie :) Ja dzisiaj byłam na 2 - godzinnym spacerku, na rynku i w bibliotece :)
Miłego dnia :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

dumelek ja prałam pieluchy razem z ubrankami, wszystko na zwykłym programie na 40'C :) program który pierze w 30'C jest tylko 30 minutowy a to wydawało mi się za krótko ...
ja dzisiaj kupiłam sobie zgrzewkę wody w takich mniejszych butelkach i ustnikiem (spakuje do torby 2 a potem mąż będzie dowoził), ręczniki papierowe bo tak jak mTusia w domu używamy takich mega twardych dużych rolek no i paczkę wafli ryżowych podobno warto coś takiego mieć:)
No i właśnie, ja też muszę wysterylizować tego typu sprzęty :) a tak sie zastanawiam czy jak wezmę laktator do szpitala ( a chciałabym) to co z tym odciąganym mlekiem? chodzi mi o to jak w szpitalu sterylizować te wszystkie sprzęty po każdym karmieniu (butelkę, smoczki czy części laktatora...)
ja dzisiaj kupiłam sobie zgrzewkę wody w takich mniejszych butelkach i ustnikiem (spakuje do torby 2 a potem mąż będzie dowoził), ręczniki papierowe bo tak jak mTusia w domu używamy takich mega twardych dużych rolek no i paczkę wafli ryżowych podobno warto coś takiego mieć:)
No i właśnie, ja też muszę wysterylizować tego typu sprzęty :) a tak sie zastanawiam czy jak wezmę laktator do szpitala ( a chciałabym) to co z tym odciąganym mlekiem? chodzi mi o to jak w szpitalu sterylizować te wszystkie sprzęty po każdym karmieniu (butelkę, smoczki czy części laktatora...)
Mentorka - ja to samo, dwie butelki do torby reszta w reklamówce, razem z biszkoptami i herbatnikami :) na po porodzie, o waflach ryżowych nie pomyślałam, musze dokupić :)
Ja myślę, że w szpitalu to chyba umyć porządnie i może przelać chociaż wrzątkiem z czajnika, nic więcej chyba nie wymyślimy :(
Ja myślę, że w szpitalu to chyba umyć porządnie i może przelać chociaż wrzątkiem z czajnika, nic więcej chyba nie wymyślimy :(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Dziewczyny melduję się po wizycie :-)
Młody waży około 3200 g. Szyjka jest krótka, ale już nie mierzyła ile ma. Powiedziała, że na tym etapie ciąży może być krótka. Fenoterol i Isoptin mam brać do piątku potem odstawić. 15 czerwca mam zgłosić się do szpitala na KTG i ... prawdopodobnie tego dnia będzie cięcie!!!!!!!
Młody waży około 3200 g. Szyjka jest krótka, ale już nie mierzyła ile ma. Powiedziała, że na tym etapie ciąży może być krótka. Fenoterol i Isoptin mam brać do piątku potem odstawić. 15 czerwca mam zgłosić się do szpitala na KTG i ... prawdopodobnie tego dnia będzie cięcie!!!!!!!
Bezglutek - to będziesz chyba pierwsza :) Czerwcóweczka :) Trzymam kciuki :) A gdzie chcesz rodzić, bo chyba nie pamiętam :( Widzę, że twój też rośnie jak na drożdżach :)
Ja mam wizytę w poniedziałek, za tydzień, lekarz zapewniał, że do tego czasu na pewno nie urodzę, zobaczymy co powie za tydzień :) Mała mogłaby się pakować już pomału :)
Ja mam wizytę w poniedziałek, za tydzień, lekarz zapewniał, że do tego czasu na pewno nie urodzę, zobaczymy co powie za tydzień :) Mała mogłaby się pakować już pomału :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Bezglutek to już duuuży bobas 3200g :)) no i pierwsza się szykujesz, fajnie masz:) ja już się nie mogę doczekać. U nas gin powiedział, że będziemy obserwować, możliwe że CC będzie też wcześniej ale max 2 tygodnie.
Ręczniki papierowe polecają żeby brać do wytarcia rąk czy krocza/rany w miejscu cięcia a nie zwykłym ręcznikiem. No ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, czy się przydadzą ;)
Ręczniki papierowe polecają żeby brać do wytarcia rąk czy krocza/rany w miejscu cięcia a nie zwykłym ręcznikiem. No ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, czy się przydadzą ;)
Asski - świetny sposób z tą wodą. Faktycznie, sama woda może szybko wyparować z organizmu, w sensie przelatuje za szybko. W ten sposób, który opisałaś, powinno się też pić w tropikach.
Ja miałam taki stres dziś, że się dziwię, że nie urodziłam - dziś wyniki rekrutacji do przedszkoli. Syn się dostał, do trzeciego :) Także już myślałam, że nic z tego. Uff. Teraz mogę spokojnie rodzić ;)
Chociaż jeszcze kilka spraw w pokoju pozostało do ogarnięcia, głównie porządki, za które nie mogę się zabrać, a których na pewno nie zrobię szybko po porodzie. Takie jakieś ustawianie na półki i organizowanie, więc straszna nuuuda ;)
Ja miałam taki stres dziś, że się dziwię, że nie urodziłam - dziś wyniki rekrutacji do przedszkoli. Syn się dostał, do trzeciego :) Także już myślałam, że nic z tego. Uff. Teraz mogę spokojnie rodzić ;)
Chociaż jeszcze kilka spraw w pokoju pozostało do ogarnięcia, głównie porządki, za które nie mogę się zabrać, a których na pewno nie zrobię szybko po porodzie. Takie jakieś ustawianie na półki i organizowanie, więc straszna nuuuda ;)
Bezglutek-fajnie,że już wiesz że jeszcze troszkę i możesz mieć synka przy sobie;)
Wy już dziewczyny popakowane? Ja jakoś się zebrać nie mogę za to wydaje mi się,że mam kupeeee czasu,a to tak na prawdę już nie wiele;)
Nie wiem czy spakować się w trzy torby czy w dwie wystarczy? Za pierwszym razem byłam spakowana w dwie i spoko ogarnęłam przebranie się na porodówkę i torby były na porodówce ze mną więc w razie co miałam pod ręką.
W czwartek mam wizytę zobaczymy co mi lekarz powie i wtedy już się na 100%spakuje;)) reszta wyprawki już jest,łóżeczko mąż powiedział że złoży sam jak będę w szpitalu ciekawe jak mu to wyjdzie;))
Wy już dziewczyny popakowane? Ja jakoś się zebrać nie mogę za to wydaje mi się,że mam kupeeee czasu,a to tak na prawdę już nie wiele;)
Nie wiem czy spakować się w trzy torby czy w dwie wystarczy? Za pierwszym razem byłam spakowana w dwie i spoko ogarnęłam przebranie się na porodówkę i torby były na porodówce ze mną więc w razie co miałam pod ręką.
W czwartek mam wizytę zobaczymy co mi lekarz powie i wtedy już się na 100%spakuje;)) reszta wyprawki już jest,łóżeczko mąż powiedział że złoży sam jak będę w szpitalu ciekawe jak mu to wyjdzie;))
ja mam taką
http://allegro.pl/elektroniczna-niania-canpol-zasieg-do-400m-tanio-i3269442686.html
Koleżanka mi poleciła. Przy pierwszym nie korzystałam bo mieszkaliśmy w kawalerce więc się nie przydałaby,a teraz w lipcu się przeprowadzimy o ile uda się remont w miarę zrobić szybko i na pewno w domu nam się przyda jak maluch będzie spał u góry.
http://allegro.pl/elektroniczna-niania-canpol-zasieg-do-400m-tanio-i3269442686.html
Koleżanka mi poleciła. Przy pierwszym nie korzystałam bo mieszkaliśmy w kawalerce więc się nie przydałaby,a teraz w lipcu się przeprowadzimy o ile uda się remont w miarę zrobić szybko i na pewno w domu nam się przyda jak maluch będzie spał u góry.
Witam Was wszystkie :-)
Trochę się pogoda zepsuła. Na razie nie robi mi to różnicy bo w domu siedzę. Przeraża mnie perspektywa odstawienia leków w piątek. Trzeba będzie plackiem leżeć bo bez tych leków skurcze mam nawet jak do kibelka idę.
Już bym chciała urodzić 15 czerwca. Najbardziej przeraża mnie sytuacja, w której trafię nagle na porodówkę a oni będą kazali mi rodzić naturalnie. Mam wpis w kartę ciąży o cc i zaświadczenie od ortopedy o sugerowanym cięciu ale wiadomo jak to z lekarzami jest. Tyle się słyszy o tym, że za późno zareagowali... Dlatego muszę dotrwać w dwupaku do 15.06 :-)
Ja biorę jedną torbę do szpitala. Jedną przyszykuje mężowi do wyjścia mojego w domu, jak będzie nas odbierał to zabierze. Nie będę brała za dużo, zawsze może ktoś z rodziny donieść kilka rzeczy. I tak obiady będą mi przynosić bo nie chcę z ich kuchni korzystać. Nie ufam im, tym bardziej z moją dietą. W poprzedniej ciąży jak byłam w szpitalu dali nam gotowane jaja na śniadanie. Połowa dzieci miała w nocy kolkę. I oczywiście pielęgniary nić nie powiedziały, dopiero od salowych dowiedziałyśmy się że jakieś trefne te jajka były. A nam wmawiali, że dzieci tendencje do kolek mają.....
Trochę się pogoda zepsuła. Na razie nie robi mi to różnicy bo w domu siedzę. Przeraża mnie perspektywa odstawienia leków w piątek. Trzeba będzie plackiem leżeć bo bez tych leków skurcze mam nawet jak do kibelka idę.
Już bym chciała urodzić 15 czerwca. Najbardziej przeraża mnie sytuacja, w której trafię nagle na porodówkę a oni będą kazali mi rodzić naturalnie. Mam wpis w kartę ciąży o cc i zaświadczenie od ortopedy o sugerowanym cięciu ale wiadomo jak to z lekarzami jest. Tyle się słyszy o tym, że za późno zareagowali... Dlatego muszę dotrwać w dwupaku do 15.06 :-)
Ja biorę jedną torbę do szpitala. Jedną przyszykuje mężowi do wyjścia mojego w domu, jak będzie nas odbierał to zabierze. Nie będę brała za dużo, zawsze może ktoś z rodziny donieść kilka rzeczy. I tak obiady będą mi przynosić bo nie chcę z ich kuchni korzystać. Nie ufam im, tym bardziej z moją dietą. W poprzedniej ciąży jak byłam w szpitalu dali nam gotowane jaja na śniadanie. Połowa dzieci miała w nocy kolkę. I oczywiście pielęgniary nić nie powiedziały, dopiero od salowych dowiedziałyśmy się że jakieś trefne te jajka były. A nam wmawiali, że dzieci tendencje do kolek mają.....
witam
nianie mamy fisher price z pingwinkiem i misiem - polecam - słyszałam każdy oddech małej
jeśli chodzi o smoczki to raczej nie są potrzebne takim maluchom - młoda nasza dostała smoczka jak miała już prawie 2 miesiące i to dlatego, że zrobiła sobie własnego smoczka z mojego cycka a to była dla mnie przesada:)
słyszałam od koleżanek, ze w polskich szpitalach dają, w irlandzkich jak zobaczą smoczek to od razu każą wyciągać
nianie mamy fisher price z pingwinkiem i misiem - polecam - słyszałam każdy oddech małej
jeśli chodzi o smoczki to raczej nie są potrzebne takim maluchom - młoda nasza dostała smoczka jak miała już prawie 2 miesiące i to dlatego, że zrobiła sobie własnego smoczka z mojego cycka a to była dla mnie przesada:)
słyszałam od koleżanek, ze w polskich szpitalach dają, w irlandzkich jak zobaczą smoczek to od razu każą wyciągać
Dziewczyny mam prośbę;)
czy możecie napisać albo skopiować informacje dotyczące warsztatów "mamo to ja"? bo ja się zapisałam na warsztaty jestem mamą a po tym co mi dziś powiedziała Pani Doktor to na pewno 07.06 będę jeszcze w ciąży:( i chciałabym porównać to co mi przysłali z tym co będzie na warsztatach dla kobiet w ciąży, bo nie wiem czy się dużo różnią i czy jest sens się przepisywać. A chodzi mi o te w Gdyni.
I może żeby tu nie zaśmiecać to poproszę na @: szplinek@wp.pl
Z góry dziękuje:)
I już czekam jak któraś z waszego wątku urodzi przede mną:) bo nam się wcale nie spieszy:)
czy możecie napisać albo skopiować informacje dotyczące warsztatów "mamo to ja"? bo ja się zapisałam na warsztaty jestem mamą a po tym co mi dziś powiedziała Pani Doktor to na pewno 07.06 będę jeszcze w ciąży:( i chciałabym porównać to co mi przysłali z tym co będzie na warsztatach dla kobiet w ciąży, bo nie wiem czy się dużo różnią i czy jest sens się przepisywać. A chodzi mi o te w Gdyni.
I może żeby tu nie zaśmiecać to poproszę na @: szplinek@wp.pl
Z góry dziękuje:)
I już czekam jak któraś z waszego wątku urodzi przede mną:) bo nam się wcale nie spieszy:)
Właśnie, macie jakieś maile na to spotkanie w piątek??
Bo ja chyba nic nie dostałam, albo przegapiłam...i kto będzie??
Panno - my wczoraj też czekaliśmy na wyniki rekrutacji do p-kola...dostaliśmy się do pierwszego :) więc WIELKA ULGA też...
Chciałam się dziś pakować, ALE nie mam kompletnie mocy....trudno...może jak się wyśpię jutro będę się czuła lepiej...ehhh....co za pogoda dziś....
Ja chcę się spakować jedna mała torba na poród, i torba do szpitala na po porodzie...i wtedy szuflada z rzeczami pt: przynieś mi to czy tamto ;)
Ja laktatora nie brałam do szpitala, bo nie jest na początku potrzebny...jeśli się leży dłużej to może się pojawić nawał...wtedy dobrze mieć przy sobie...więc u mnie wyląduje w w/w szufladzie ;)
Te wafle ryżowe koniecznie muszę sobie kupić...pamiętam z sr, że polecali żeby w torbie do porodu mieć redbulle dla Męża-jeśli ma być przy porodzie ;) dla siebie małe picia, żeby po łyczku najwyżej brać...
Jejku...coraz bliżej nasz czas hehe...
Bo ja chyba nic nie dostałam, albo przegapiłam...i kto będzie??
Panno - my wczoraj też czekaliśmy na wyniki rekrutacji do p-kola...dostaliśmy się do pierwszego :) więc WIELKA ULGA też...
Chciałam się dziś pakować, ALE nie mam kompletnie mocy....trudno...może jak się wyśpię jutro będę się czuła lepiej...ehhh....co za pogoda dziś....
Ja chcę się spakować jedna mała torba na poród, i torba do szpitala na po porodzie...i wtedy szuflada z rzeczami pt: przynieś mi to czy tamto ;)
Ja laktatora nie brałam do szpitala, bo nie jest na początku potrzebny...jeśli się leży dłużej to może się pojawić nawał...wtedy dobrze mieć przy sobie...więc u mnie wyląduje w w/w szufladzie ;)
Te wafle ryżowe koniecznie muszę sobie kupić...pamiętam z sr, że polecali żeby w torbie do porodu mieć redbulle dla Męża-jeśli ma być przy porodzie ;) dla siebie małe picia, żeby po łyczku najwyżej brać...
Jejku...coraz bliżej nasz czas hehe...
agusia-gdansk - u nas z imieniem bez zmian ;]
narobiłyście mi smaka na truskawki, więc dziś poturlałam się na halę i kupiłam kilo. Większość zjadłam zaraz po przyjściu do domu, trochę dałam Synkowi i małą miseczkę Mężowi. Ale nie były słodkie.. :/ czy jutro na rynku w sopocie dostanę truskawki? bo będę w Sopocie, to może przy okazji tam bym kupiła..
z pieluchami to jest jeszcze sprawa ich chłonności.. pamiętam, że jak kupiłam w pierwszej ciąży to mimo wyprania przed (i wyprasowania) w ogóle nie chłonęły!! spływało po nich, jak po kaczce.. też takie macie? lepiej sprawdźcie ;]
Bezglutek - no to już zaraz będziesz miała maluszka "z tej strony" :) fajnie :)
gratuluję świeżo upieczonym przedszkolakom :D
jeśli chodzi o nianię, to my mieliśmy aventa, z wizją i podsłuchem. Dwa lata nam służyła, aż w końcu po milionowym upadku pękł monitorek w odbiorniku i kicha.. wizji nie ma.. Ale ponieważ sprawdzał się, a do tego modelu nie można dokupić drugiej kamery, żeby były dwie na raz (początkowo Junior będzie spał w naszej sypialni, a Starszak normalnie u siebie, no to kamera się nie rozdwoi, a później do jednego pokoju i tak nie da się dobrze ustawić jednej kamery) więc kupiliśmy też aventa ale wyższy model SCD610/00. Fakt, jest droga, ale nie wyobrażam sobie niani bez wizji.. Starszak najczęściej rano wstaje po cichu i siedzi w pokoju pod drzwiami bawiąc się cichutko.. sam podsłuch akurat u nas w ogóle by się nie sprawdził. Wizja przydaje się też przy grzecznym maleństwie - pamiętam, jak Synuś się budził i cichutko rozglądał, to podgląd pomagał wyłapać chwilę, żeby przyjść do Niego nie za wcześnie (jeszcze śpi) i nie za późno (jeszcze się sobą nie znudził, nie przestraszył samotnością i nie zaczynał się denerwować)
Jotenka - @ Ci wysłałam. Myślałam, że już rodzisz.. :P
asski - ja też dziś bez powera, mówiąc oględnie.. wstałam rano, wyszłam z psem, zawiozłam Synka do przedszkola, zrobiłam szybkie zakupy, a po powrocie zmogło mnie na kanapie ;] z godzinę spałam, zrobiłam sobie kawę, ale nic nie dała.. :/ może teraz, na wieczór poprasuję małe ciuszki ;]
ja dziś Maluszka czuję strasznie nisko.... :/
narobiłyście mi smaka na truskawki, więc dziś poturlałam się na halę i kupiłam kilo. Większość zjadłam zaraz po przyjściu do domu, trochę dałam Synkowi i małą miseczkę Mężowi. Ale nie były słodkie.. :/ czy jutro na rynku w sopocie dostanę truskawki? bo będę w Sopocie, to może przy okazji tam bym kupiła..
z pieluchami to jest jeszcze sprawa ich chłonności.. pamiętam, że jak kupiłam w pierwszej ciąży to mimo wyprania przed (i wyprasowania) w ogóle nie chłonęły!! spływało po nich, jak po kaczce.. też takie macie? lepiej sprawdźcie ;]
Bezglutek - no to już zaraz będziesz miała maluszka "z tej strony" :) fajnie :)
gratuluję świeżo upieczonym przedszkolakom :D
jeśli chodzi o nianię, to my mieliśmy aventa, z wizją i podsłuchem. Dwa lata nam służyła, aż w końcu po milionowym upadku pękł monitorek w odbiorniku i kicha.. wizji nie ma.. Ale ponieważ sprawdzał się, a do tego modelu nie można dokupić drugiej kamery, żeby były dwie na raz (początkowo Junior będzie spał w naszej sypialni, a Starszak normalnie u siebie, no to kamera się nie rozdwoi, a później do jednego pokoju i tak nie da się dobrze ustawić jednej kamery) więc kupiliśmy też aventa ale wyższy model SCD610/00. Fakt, jest droga, ale nie wyobrażam sobie niani bez wizji.. Starszak najczęściej rano wstaje po cichu i siedzi w pokoju pod drzwiami bawiąc się cichutko.. sam podsłuch akurat u nas w ogóle by się nie sprawdził. Wizja przydaje się też przy grzecznym maleństwie - pamiętam, jak Synuś się budził i cichutko rozglądał, to podgląd pomagał wyłapać chwilę, żeby przyjść do Niego nie za wcześnie (jeszcze śpi) i nie za późno (jeszcze się sobą nie znudził, nie przestraszył samotnością i nie zaczynał się denerwować)
Jotenka - @ Ci wysłałam. Myślałam, że już rodzisz.. :P
asski - ja też dziś bez powera, mówiąc oględnie.. wstałam rano, wyszłam z psem, zawiozłam Synka do przedszkola, zrobiłam szybkie zakupy, a po powrocie zmogło mnie na kanapie ;] z godzinę spałam, zrobiłam sobie kawę, ale nic nie dała.. :/ może teraz, na wieczór poprasuję małe ciuszki ;]
ja dziś Maluszka czuję strasznie nisko.... :/
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
Byłam dzisiaj na usg i z przyjemnością donoszę, że Paweł waży już (w 32tc) 1,8kg, wszystko co trzeba rozwinęło się ekstra, lekarz nawet mnie pochwalił, ze po wynikach widać, że łykam żelazo, ale za chwilę się przeraził, że mam wysokie ciśnienie (a zawsze było w normie). Kazał leżeć, odpoczywać. Bardzo dużo czasu spędził badając serce Małego, już myślałam, ze coś nie tak, ale potwierdzał, ze wszystko jest w normie.
Ale się cieszę :)
Ale się cieszę :)
pilotka my też myślimy nad nianią a mąż się uparł nad taką z wizją. Może poradzisz na które parametry warto zwrócić uwagę? aktualnie zastanawiam się nad motorolą MBP33. Ta twoja też interesująca, pokaże ją dzisiaj mężowi :)
Gosiu gratuluję udanego usg :)
Gosiu gratuluję udanego usg :)
Czesc Dziewuszki :)
Ale się rozpisałyście po weekendzie :)
Truskowkowa pora bardzo mi sprzyja - u mnie w sklepiku w bloku są przepyszne, wiec codziennie kupuję i tak z jogurtem zjadam!
A dziś na SR było ciekawie i śmiesznie - ehh mówili, że dziecko jest niby proste w obsłudze a tutaj tyle problemów z ubraniem :))
Gosiu gratuluje udanego USG - ja mam jutro, bedzie 34tc i jestem ciekawa ile moj Maluszek bedzie ważył.
Przeraża mnie wizja, ze niektóre z Was juz się przygotowują do "wypakowania". Jeszcze nie tak dawno rozmawiałyśmy o tym jak to będzie, a teraz to już nadchodzi. Zastanawiam się czasem czy dam radę - tak bez doświadczenia... Chyba mnie dopada lekkie przerażenia, chociaż z drugiej strony chciałabym by to już bylo :)))
Ale się rozpisałyście po weekendzie :)
Truskowkowa pora bardzo mi sprzyja - u mnie w sklepiku w bloku są przepyszne, wiec codziennie kupuję i tak z jogurtem zjadam!
A dziś na SR było ciekawie i śmiesznie - ehh mówili, że dziecko jest niby proste w obsłudze a tutaj tyle problemów z ubraniem :))
Gosiu gratuluje udanego USG - ja mam jutro, bedzie 34tc i jestem ciekawa ile moj Maluszek bedzie ważył.
Przeraża mnie wizja, ze niektóre z Was juz się przygotowują do "wypakowania". Jeszcze nie tak dawno rozmawiałyśmy o tym jak to będzie, a teraz to już nadchodzi. Zastanawiam się czasem czy dam radę - tak bez doświadczenia... Chyba mnie dopada lekkie przerażenia, chociaż z drugiej strony chciałabym by to już bylo :)))
Hej
Ja po zajęciach SR, ale mi ciało zesztywniało, dopiero na zajęciach ruchowych to było widać :(
ja jeszcze się nie pakuje, dokupuję ostatnie rzeczy do wyprawki, rzeczy poprane, tylko jeszcze trzeba wyprasować...
gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne
i zapraszam do nowego wątku,
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=472086&c=1&k=160
Ja po zajęciach SR, ale mi ciało zesztywniało, dopiero na zajęciach ruchowych to było widać :(
ja jeszcze się nie pakuje, dokupuję ostatnie rzeczy do wyprawki, rzeczy poprane, tylko jeszcze trzeba wyprasować...
gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne
i zapraszam do nowego wątku,
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=472086&c=1&k=160
Witajcie dziewczyny. Właściwie to chyba nieodpowiedni wątek, ale ponieważ wy również jesteście już "na wylocie" ;) jeśli chodzi o poród, na pewno jesteście zorientowane w szpitalach. Chciałam Was prosić o poradę. Może macie większe doświadczenie, informacje itp. Będę miała planową cesarkę w lipcu. Wybrałam szpital wojewódzki. Wstyd się przyznać, ale najbardziej przejmuję się kwestią lewatywy... nie byłam jeszcze na oddziale i nie pytałam jak to wygląda, ale może któraś z Was miała planowe cc właśnie w tym szpitalu. Czy lewatywa w przypadku takiego porodu jest konieczna? Jestem po różnych szpitalnych przejściach i nie jest to dla mnie miły temat niestety.. Napiszcie mi proszę Wasze doświadczenia w tym temacie. Pytają o to? Będę wdzięczna za info.
Cześć :)
MamaB- do cc nie robią lewatywy :) ja rodziłam na Zaspie pierwsze dziecko i przy cc nie robią. Też miałam planowane cc wtedy i znajoma położna poradziła mi pojechać do szpitala na dwa tyg. przed terminem, normalnie na izbę przyjęć porodówkową, tam jest lekarz, zbada Cię, pokażesz mu skierowanie na cc i on Ci wtedy powie kiedy masz sie stawić już na cesarkę. Przychodzisz naczczo, ale lewatywy nie było i nawet mnie nie pytali czy chce czy nie, w ogóle nie było tego tematu... Głowa do góry. To na Zaspie, a jak w wojewódzkim nie wiem... ale słyszałam, że oni tam niechętnie cc robią... Może zastanów sie jeszcze nad wyborem szpitala?
Pozdrawiam,
MamaB- do cc nie robią lewatywy :) ja rodziłam na Zaspie pierwsze dziecko i przy cc nie robią. Też miałam planowane cc wtedy i znajoma położna poradziła mi pojechać do szpitala na dwa tyg. przed terminem, normalnie na izbę przyjęć porodówkową, tam jest lekarz, zbada Cię, pokażesz mu skierowanie na cc i on Ci wtedy powie kiedy masz sie stawić już na cesarkę. Przychodzisz naczczo, ale lewatywy nie było i nawet mnie nie pytali czy chce czy nie, w ogóle nie było tego tematu... Głowa do góry. To na Zaspie, a jak w wojewódzkim nie wiem... ale słyszałam, że oni tam niechętnie cc robią... Może zastanów sie jeszcze nad wyborem szpitala?
Pozdrawiam,
Dzięki za odpowiedź! Zawsze miło usłyszeć opinię osób, które maja to już za sobą :) Niestety im więcej czytam w necie, tym więcej wątpliwości itp. Co do szpitala.. no właśnie słyszałam, ze wojewódzki strasznie napiera się na poród sn, ale mój ginekolog twierdzi, ze z moimi wskazaniami żaden lekarz nie odważy się tego podważyć... (wskazania neuro i ortopedyczne) po 2 operacjach miednicy, więc mam też cały czas taką nadzieję, że będzie ok.. Tak jak piszesz, pójdę na oddział i pogadam z lekarzem :)
Ja też miałam złamaną miednicę, ale nie miałam składanej operacyjnie. Wtedy - 5 lat temu wybrałam zaspe bo słyszałam że tam nie podważają wskazań i tak też było. A raczej nie chciałam stać się ofiarą jakiegoś lekarza który za wszelką cenę bedzie chciał sie wykazać. A teraz akurat chodzę do lekarza który pracuje na zaspie i powiedział ze nikt nie powinien tego wskazania podważać, ale w ogóle to mam nadzieje sie z nim umówić, żeby był wtedy na dyżurze albo sam robił cięcie... a twój lekarz przyjmuje w jakimś szpitalu? To zawsze pewniejsza opcja... Ale idź do tego szpitala na izbę i zobaczysz jak lekarz bedzie z tobą gadał... jak zacznie mówić, że to nie wiadomo, że oni sami zdecydują, to wtedy zobaczysz czy pójść gdzieś indziej... Ale generalnie musisz iść wcześniej, bo planowe cc robi się przed terminem i muszą ci powiedzieć kiedy masz sie zgłosić bo jak sama sobie przyjdziesz i powiesz że przyszłaś na cc to na pewno - znając ich przewrotność postawią na swoim i nie zrobią...
Cześć Dziewczyny, czytam Was i co raz bardziej jestem przerażona, że jeszcze nie mam kupionej wyprawki, w mieszkaniu ciągle pełno kartonów, wózek nie wybrany i ogólnie jestem mało przygotowana. Pocieszam się tym, że ja dopiero na koniec sierpnia, obym zdążyła.
Kto się jutro wybiera na modę na brzuszek?
MamaB słyszałam dużo dobrego od koleżanek o cesarkach na klinicznej, sporo nieciekawych wrażeń o cesarkach na zaspie, a w wojewódzkim ogólnie bardzo nie lubią cesarek, więc nie wiem jak tam wygląda z planowanymi, bo nikt ze znajomych nie miał.
Oglądacie program O Matko! na tvnplayer? Ginekolog wypowiadający się w tym programie powiedział, że średnia długość naturalnego porodu to 16h! Poważnie? Co o tym myślicie?
U mnie mała kopie jak szalona, tylko ciągle brzuch podskakuje :) USG dopiero za tydzień w piątek. Gratuluję udanych usg i trzymam kciuki za pierwsze dziewczyny do rozpakowania :)
Kto się jutro wybiera na modę na brzuszek?
MamaB słyszałam dużo dobrego od koleżanek o cesarkach na klinicznej, sporo nieciekawych wrażeń o cesarkach na zaspie, a w wojewódzkim ogólnie bardzo nie lubią cesarek, więc nie wiem jak tam wygląda z planowanymi, bo nikt ze znajomych nie miał.
Oglądacie program O Matko! na tvnplayer? Ginekolog wypowiadający się w tym programie powiedział, że średnia długość naturalnego porodu to 16h! Poważnie? Co o tym myślicie?
U mnie mała kopie jak szalona, tylko ciągle brzuch podskakuje :) USG dopiero za tydzień w piątek. Gratuluję udanych usg i trzymam kciuki za pierwsze dziewczyny do rozpakowania :)
pszczoola-zapraszamy do nowego wątku;)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowe-2013-cz-9-t472086,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowe-2013-cz-9-t472086,1,130.html