Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 8)
Ja chodziłam prywatnie i też nie miałam ktg na wizytach. Jeden raz, na porodówce, godzinę przez cc, w sumie nie wiem po co, ale podłączyli.
Melduję się ;) mało się odzywam, ale...
rozwiń
Ja chodziłam prywatnie i też nie miałam ktg na wizytach. Jeden raz, na porodówce, godzinę przez cc, w sumie nie wiem po co, ale podłączyli.
Melduję się ;) mało się odzywam, ale podczytuję. Za bardzo czasu nie mam na udzielanie się, Zuzia dość aktywna w ciągu dnia, na szczęście mniej w nocy. Mamy już dwa patronaże za sobą i jedną wizytę u pediatry. Jutro kolejna, bo się okazało, że w posiewie moczu ma bakterię E.Coli. Jestem przerażona, ale mam nadzieję, że to nic groźnego i skończy się na antybiotyku a nie na szpitalu. I prawdopodobnie została zarażona właśnie w szpitalu :/ trzymajcie kciuki dziewczyny, tak bardzo się o nią boję.
zobacz wątek