Re: Mamusie listopad - grudzień 2015 część 5 częściowo rozpakowane
No to my się meldujemy. Wczoraj wyszliśmy z synkiem z szpitala. Synek zdecydował się dopiero 24.12 przyjść na świat czyli tydzień po terminie.
Ogólnie gdybym nie pomyliła czopu śluzowego z...
rozwiń
No to my się meldujemy. Wczoraj wyszliśmy z synkiem z szpitala. Synek zdecydował się dopiero 24.12 przyjść na świat czyli tydzień po terminie.
Ogólnie gdybym nie pomyliła czopu śluzowego z saczeniem wód i nie zgłosiła się do szpitala na obserwacje to zapewne urodziłabym w domu. Mega szybka akcja skurcze w sumie od 23.30 dnia poprzedniego a o 1.20 przyszedł na świat Norbert. Ogólnie mąż zdążył na przecięcie pepowiny ;-)
zobacz wątek