Widok
Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (3)
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
28.12 Mrs.W
3.11 Daisy
11.11 Katia
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia
20.11 Zaskoczona
21.11 a-cha
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11
28.11 Czapla
28.11 Kasik
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82 /szpital w redłowie
5.12 Lolkakarolka / kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
14.12 Dimis
15.12 Goralka
30.12 Olesia
28.12 Mrs.W
oj zgapiłam się i napisałam w starym a nie chce mi teraz skopiować treści - no trudno :)
Kruszynka nie zgodzę się, że szybciej dochodzi się po cc do siebie niż po SN. Tu nawet nie ma co porównywać. Każdy poród jest inny i jedna mama szybciej dojdzie po cc, a inna po sn..
Ja pp sn i nacieciu też szybko prysznic i siedziałam.
A czy któraś ma problem z zylakami?
Widziałam homotabletis mam parę takich w otoczeniu, to jest smutne. Mówię tu o tym że dziecko wstaje dostaje tabletu jedzie do przedszkola i wracając ma tableta. A na noc bajki. Ogląda od urodzenia.
Ja walczę teraz z pokazywaniem bajek przy inhalacjach synowi. Jesu skończył je w marcu, a dalej chce oglądać. Przez ponad dwa lata nie oglądał i był spokój....
Mag dzięki. Spalam bite 8h bez pobudki chyba pierwszy raz od porodu córki ;)8
Ja pp sn i nacieciu też szybko prysznic i siedziałam.
A czy któraś ma problem z zylakami?
Widziałam homotabletis mam parę takich w otoczeniu, to jest smutne. Mówię tu o tym że dziecko wstaje dostaje tabletu jedzie do przedszkola i wracając ma tableta. A na noc bajki. Ogląda od urodzenia.
Ja walczę teraz z pokazywaniem bajek przy inhalacjach synowi. Jesu skończył je w marcu, a dalej chce oglądać. Przez ponad dwa lata nie oglądał i był spokój....
Mag dzięki. Spalam bite 8h bez pobudki chyba pierwszy raz od porodu córki ;)8
A do nas znajomi wpadli... spontaniczny wjazd na chatę na weekend. Boże.
Nie mam siły, gary sprzątanie to w ogóle nie dla mnie. A no i uslyszalam wczoraj, że przesadzam w tej ciąży, że nie powinnam zaszywac się w domu. Ale jak mi się tak podoba to co komu do tego ehh
Ja po Cc dochodziłam milion dni. Zakażenie rany, antybiotyki. Wstać nie mogłam. Córka w szpitalu na zmianę mama z mężem się opiekowali. Nie było fajnie. Tym razem wiem będzie lepiej, musi być lepiej.
Nie mam siły, gary sprzątanie to w ogóle nie dla mnie. A no i uslyszalam wczoraj, że przesadzam w tej ciąży, że nie powinnam zaszywac się w domu. Ale jak mi się tak podoba to co komu do tego ehh
Ja po Cc dochodziłam milion dni. Zakażenie rany, antybiotyki. Wstać nie mogłam. Córka w szpitalu na zmianę mama z mężem się opiekowali. Nie było fajnie. Tym razem wiem będzie lepiej, musi być lepiej.
No ja niestety mam w rodzinie przypadek idealnie pokazany w filmie - dziecko ma w nosie cały świat, w szkole zero skupienia, nic jej oprócz gierek nie interesuje, ma teraz 10 lat, w dorobku chyba już 3 tablet i problemy z tabliczką mnożenia, jak jej coś nie wychodzi to od razu wyrywa kartki z książki. Nieważne jest czy coś się wali czy pali - tablet najważniejszy, bez tabletu nie umie sobie zorganizować żadnej zabawy, ma prawdziwe zwierzęta ale woli opiekować się tymi wirtualnymi, więc powiem Wam szczerze, że ja jestem tym mocno przerażona i będę się opierać jak długo się da. Jeśli chodzi o to czy się złamię, pewnie czasem się zdarzy, ale za naszych czasów tabletów i telefonów nie było i matki sobie radziły - od moich chwil spokoju będzie ojciec :)
No ja też właśnie wiem, że to jak się dochodzi do siebie zależy od osoby, ale uparcie szukam potwiedzenia, że to się jednak jakoś różni od operacji, którą miałam. No cóż, tonący brzytwy się chwyta.
Ja spałam dziś 8h, ale miałam okropne sny, najpierw przyjmowałam jakiś poród gdzieś w krzakach, zupełnie obcej dziewczyny, która przed czymś uciekała. Nie umiałam sobie poradzić, dziecko nie chciało wyjść, a jak już się udało to jej rodzina mnie odnalazła i pozwała, ale już nie pamiętam o co.
A potem mi się śniło, że byłam u lekarza umawiać się na cesarkę i oni nie chcieli mi dać znieczulenia do cc, bo bali sie wbić w kręgosłup. No mówię Wam, wesołe sny jak cholera.
A-cha ja bym zastrzeliła chyba takich gości, których nie chcę a jednak są. Pamiętam, raz znajomi byli na grillu i zostali na noc, miałam nadzieję, że po śniadaniu zrobią wypad z baru, a oni zostali na jeszcze jednym wymuszonym grillu i ulotnili się chyba dopiero po 19 - byłam tak wściekła, że przez najblizsze 2 tygodnie nie chciałam nikogo widzieć. Chyba nie należę do zbyt gościnnych osób :)
Mam jednak w swoim życiu ok 8 osób, które mogą wpaść nawet w środku nocy, z walizkami i bez zapowiedzi, a ja im jeszcze zrobię kakao, więc chyba nie jest ze mną aż tak źle :P
No ja też właśnie wiem, że to jak się dochodzi do siebie zależy od osoby, ale uparcie szukam potwiedzenia, że to się jednak jakoś różni od operacji, którą miałam. No cóż, tonący brzytwy się chwyta.
Ja spałam dziś 8h, ale miałam okropne sny, najpierw przyjmowałam jakiś poród gdzieś w krzakach, zupełnie obcej dziewczyny, która przed czymś uciekała. Nie umiałam sobie poradzić, dziecko nie chciało wyjść, a jak już się udało to jej rodzina mnie odnalazła i pozwała, ale już nie pamiętam o co.
A potem mi się śniło, że byłam u lekarza umawiać się na cesarkę i oni nie chcieli mi dać znieczulenia do cc, bo bali sie wbić w kręgosłup. No mówię Wam, wesołe sny jak cholera.
A-cha ja bym zastrzeliła chyba takich gości, których nie chcę a jednak są. Pamiętam, raz znajomi byli na grillu i zostali na noc, miałam nadzieję, że po śniadaniu zrobią wypad z baru, a oni zostali na jeszcze jednym wymuszonym grillu i ulotnili się chyba dopiero po 19 - byłam tak wściekła, że przez najblizsze 2 tygodnie nie chciałam nikogo widzieć. Chyba nie należę do zbyt gościnnych osób :)
Mam jednak w swoim życiu ok 8 osób, które mogą wpaść nawet w środku nocy, z walizkami i bez zapowiedzi, a ja im jeszcze zrobię kakao, więc chyba nie jest ze mną aż tak źle :P
Witam po kilku dniach nieobecnosci :)
Mam Kochane do Was pytanie. Czy tobilyscie test pappa? Wczoraj mialam prenatalne i wszystko ok, lekarz powiedzial, ze w 90% mamy zdrowe dziecko, ale zaleca wlasnie ten test z racji poczecia dziecka. Troche sie naczytalam na ten temat w internecie i nasluchalam od przyjaciolki i zaczynam sie grubo zastanawiac nad sensem tych badan. Jak bylo u Was?
Co do tabletow i innych tego typu rzeczy, ja jestem przeciwna, ale niestety mam w domu informatyka i On uwaza, ze dobrze jest by dziecko w miare szybko zaczelo ogarniaac te tematy, w koncu sa takie czasy :/ hmmm... bede starala sie przesuwac to w czasie ;)
Juz to pytanie padlo, ale oczywiscie nie pamietam odpowiedzi a szczerze mowiac, nie chce mi sie szukac... w ktorym tyg zaczyna sie drugi trymestr? 13 czy 14?
I z nowosci, az sama jestem zaskoczona juz mi widac lekko zaokraglony brzuszek (to moja pierwsza ciaza), a nie naleze do sszczuplych ;) wiec sama sie dziwie...
Mam Kochane do Was pytanie. Czy tobilyscie test pappa? Wczoraj mialam prenatalne i wszystko ok, lekarz powiedzial, ze w 90% mamy zdrowe dziecko, ale zaleca wlasnie ten test z racji poczecia dziecka. Troche sie naczytalam na ten temat w internecie i nasluchalam od przyjaciolki i zaczynam sie grubo zastanawiac nad sensem tych badan. Jak bylo u Was?
Co do tabletow i innych tego typu rzeczy, ja jestem przeciwna, ale niestety mam w domu informatyka i On uwaza, ze dobrze jest by dziecko w miare szybko zaczelo ogarniaac te tematy, w koncu sa takie czasy :/ hmmm... bede starala sie przesuwac to w czasie ;)
Juz to pytanie padlo, ale oczywiscie nie pamietam odpowiedzi a szczerze mowiac, nie chce mi sie szukac... w ktorym tyg zaczyna sie drugi trymestr? 13 czy 14?
I z nowosci, az sama jestem zaskoczona juz mi widac lekko zaokraglony brzuszek (to moja pierwsza ciaza), a nie naleze do sszczuplych ;) wiec sama sie dziwie...
A jesli chodzi o cc, to tez slyszalam, ze ssa przypadki iz szybciej sie do siebie dochodzi :) jak mialam usuwany jajik, to bardzo dlugo dochodzilam do siebie, bo ok miesiaca, ale mialam powazne komplikacje po tym zabiegu to stad mysle. Mniee wlasnie nie przeraza mysl o cc, tylko bardziej o rodzeniu sn. No nic, mam jeeszcze duzo czasu i wiele tez zalezy od lekarza :)
Mimo, ze obiecalam sobie, ze bede ubranka i w ogole rzeczy dla malucha pozno kupowac, jak cos widze ww sklepie, dostane oczoplasu doslownie. Juz nie raz sie powstrzymywalam ;) hehe...
Mimo, ze obiecalam sobie, ze bede ubranka i w ogole rzeczy dla malucha pozno kupowac, jak cos widze ww sklepie, dostane oczoplasu doslownie. Juz nie raz sie powstrzymywalam ;) hehe...
Ja nastawiam sie pozytywnie do porodu. Jeszcze pare mcy przed nami ciazy i bez sensu sie stresowac porodem.
A jaki wozek będziesz dzis ogladala? Ja chcialam kupic xlandera jak z 1 dzieckiem ale teraz wpadl mi w oko caretero compas. Mam spacerowke mala caretero i jestem z niej zadowolona. Ten compas to mega fajne rozwiazanie bo gondola zmienia sie w spacerowke i nie trzeba osobno szukac mieksca by gondole schowac. Moze skusze sie na bebetto nico, torino albo jakis inny model. Generalnie zalezy mi by skladajac spacerowke mozna bylo zlozyc w jednej calosci bez sciagania budy ze stelaża. W necie widze mega duzo wozkow jedo fun. Któraś z Was uzytkowala ten wozek?
Dzis sie obudziłam a w domku 10stopni. Mam nadzieje ze sie nie przeziebimy. Ledwo synek wyzdrowial i chyba nie przezylabym ponownej choroby w tak krotkim czasie. Terwz mamy juz ogrzewanie wlaczone i jest 20 stopni choc ja z tych ciepło lubnych i mi pasuje 25stopni :)
Pogoda mowicze dzis u mnie ma nie padac. Zaczyna swiecic slonce wiec mam nadzieje ze bedzie pieknie. Choc pewnie syn tylko w wózku bedzie na dworze bo wszedzie mokro a on tylko na czworaka sie porusza. Jeszcze jedna noc zostaje i mam nadzieje dzis bedzie piekne slonce i wyschnie ziemia by syn jutro mogl na zjezdzalni sie pobawic :)
Przejmujecie sie tym co ludzie gadaja wokol Was? My ostatnio uslyszelismy ze jestesmy wyrodnymi rodzicami bo roczne dziecko nie jadlo czekolady. Czasami czuje sie jak z kosmosu bo staram sie zwracac uwage na to co jemy. Czy zbrodnia jest ze dziecko nie je czekolady i cukierków i lizakow?
A jaki wozek będziesz dzis ogladala? Ja chcialam kupic xlandera jak z 1 dzieckiem ale teraz wpadl mi w oko caretero compas. Mam spacerowke mala caretero i jestem z niej zadowolona. Ten compas to mega fajne rozwiazanie bo gondola zmienia sie w spacerowke i nie trzeba osobno szukac mieksca by gondole schowac. Moze skusze sie na bebetto nico, torino albo jakis inny model. Generalnie zalezy mi by skladajac spacerowke mozna bylo zlozyc w jednej calosci bez sciagania budy ze stelaża. W necie widze mega duzo wozkow jedo fun. Któraś z Was uzytkowala ten wozek?
Dzis sie obudziłam a w domku 10stopni. Mam nadzieje ze sie nie przeziebimy. Ledwo synek wyzdrowial i chyba nie przezylabym ponownej choroby w tak krotkim czasie. Terwz mamy juz ogrzewanie wlaczone i jest 20 stopni choc ja z tych ciepło lubnych i mi pasuje 25stopni :)
Pogoda mowicze dzis u mnie ma nie padac. Zaczyna swiecic slonce wiec mam nadzieje ze bedzie pieknie. Choc pewnie syn tylko w wózku bedzie na dworze bo wszedzie mokro a on tylko na czworaka sie porusza. Jeszcze jedna noc zostaje i mam nadzieje dzis bedzie piekne slonce i wyschnie ziemia by syn jutro mogl na zjezdzalni sie pobawic :)
Przejmujecie sie tym co ludzie gadaja wokol Was? My ostatnio uslyszelismy ze jestesmy wyrodnymi rodzicami bo roczne dziecko nie jadlo czekolady. Czasami czuje sie jak z kosmosu bo staram sie zwracac uwage na to co jemy. Czy zbrodnia jest ze dziecko nie je czekolady i cukierków i lizakow?


Witam w nowym wątku :)
No niestety ja też czasem sie złamie i dam dziecku tableta. Telefon go nie interesuje. Najczęściej pozwalam mu oglądać bajki jak musze zrobić cos czego on ze mną nie moze zrobic. Niestety mąż ma pracę zmianowa i często jestem sama przez 24h i wtedy zeby wszystko jakos ogarnac w sytuacjach podbramkowych korzystam z tableta :/
Staram się kontrolować to co syn ogląda żeby cokolwiek z tego wyniósł. Wszystko w granicach rozsądku.
No niestety ja też czasem sie złamie i dam dziecku tableta. Telefon go nie interesuje. Najczęściej pozwalam mu oglądać bajki jak musze zrobić cos czego on ze mną nie moze zrobic. Niestety mąż ma pracę zmianowa i często jestem sama przez 24h i wtedy zeby wszystko jakos ogarnac w sytuacjach podbramkowych korzystam z tableta :/
Staram się kontrolować to co syn ogląda żeby cokolwiek z tego wyniósł. Wszystko w granicach rozsądku.
Kruszynka, ja się nie przejmuję, ja się wkurzam, że każdy wie lepiej - ale na pewno nie biorę sobie tego do serca.
No u mnie też nie będzie czekolady, kubusiów, gerberków, słodkich kaszek i innych słodyczy (już te dla najmłodszych są nafaszerowane chemią) - do picia woda, zamiast słodyczy owoce, ale nie wiem czy znajdę żłobek, który będzie przestrzegał moich zasad żywieniowych i nie będzie mi dziecka futrować słodyczami i parówkami. Na siedzenie w domu nie mogę sobie zbytnio pozwolić, ani psychicznie ani finansowo.
U nas też pogoda zapowiada się o wiele lepiej niż wczoraj, słońce już o 4:30 zaglądało mi nieśmiało do domu - na szczęście miałam szczelnie zasłonięte rolety i widziałam je jak szłam do wc :)
A ten wózek wielofunkcyjny to istny czad, jeśli się okaże, że ten który dostanę od znajomych to jakieś szrocisko to się chyba na taki skuszę, bo nie jest super drogi.
No u mnie też nie będzie czekolady, kubusiów, gerberków, słodkich kaszek i innych słodyczy (już te dla najmłodszych są nafaszerowane chemią) - do picia woda, zamiast słodyczy owoce, ale nie wiem czy znajdę żłobek, który będzie przestrzegał moich zasad żywieniowych i nie będzie mi dziecka futrować słodyczami i parówkami. Na siedzenie w domu nie mogę sobie zbytnio pozwolić, ani psychicznie ani finansowo.
U nas też pogoda zapowiada się o wiele lepiej niż wczoraj, słońce już o 4:30 zaglądało mi nieśmiało do domu - na szczęście miałam szczelnie zasłonięte rolety i widziałam je jak szłam do wc :)
A ten wózek wielofunkcyjny to istny czad, jeśli się okaże, że ten który dostanę od znajomych to jakieś szrocisko to się chyba na taki skuszę, bo nie jest super drogi.
Kruszynka moje dziecko pierwsza słodycz dostało jak mialo 1,5 roku. Sytuacja była wyjątkowa więc tylko dlatego sie zgodziłam :) do tej pory nigdy nie jadl lizakow ani innych cukierków typu mamba. Jesli juz ma cos dostać to gorzka czekolada bądź ewentualnie jajko niespodz. no i lody, które uwielbiamy!
U mnie też nie bylo słodkich kaszek, kubusiow tez nie ma i nie było. Syn pije wode bądź herbatę gorzka (do śniadania czy kolacji). Uwielbia owoce niestety z warzywami jest trochę gorzej.
Ale święta też nie jestem... czasem ugotuje mu parowke, czy zrobie budyń (taki sklepowy).
Ogolnie to moje dziecie uwielbia wyraziste smaki wiec u nas królują zioła i inne przyprawy.
Ale święta też nie jestem... czasem ugotuje mu parowke, czy zrobie budyń (taki sklepowy).
Ogolnie to moje dziecie uwielbia wyraziste smaki wiec u nas królują zioła i inne przyprawy.
Ja to się często śmieję, że dziecko będzie miało ze mną przekichane, ale prawda jest taka, że im mniej będzie narażony na futrowanie słodyczy jako maluch tym później będzie mniej cukru potrzebował - syn mojej koleżanki prez rok dostawał tylko wodę właśnie lub herbatę i jak kiedyś dostał od kogoś słodki soczek to się popłakał po pierwszym łyku, więc to wcale nieprawda, że się dzieciom odejmuje dziecińśtwo, bo jak czegoś dziecko nie zna to tego nie potzrebuje. Wiadomo, że jak dziecko pójdzie do przedszkola to się słodkiego nie ukniknie, więc chociaż te kilka pierwszych lat...
Cieszę się, że nie będę miała kłopotu z dziadkami szkraba, bo żywią się w ten sam sposób, więc nie będą mu za moimi plecami podsuwać żadnych łakoci, druga babcia będzie u nas pod pełnym nadzorem - dziecko nigdy, przenigdy nie zostanie z nią sam na samo (z resztą nie wiem czy nawet by tego chciała), więc nie będzie miała okazji zepsuć naszej ciężkiej pracy :)
Cieszę się, że nie będę miała kłopotu z dziadkami szkraba, bo żywią się w ten sam sposób, więc nie będą mu za moimi plecami podsuwać żadnych łakoci, druga babcia będzie u nas pod pełnym nadzorem - dziecko nigdy, przenigdy nie zostanie z nią sam na samo (z resztą nie wiem czy nawet by tego chciała), więc nie będzie miała okazji zepsuć naszej ciężkiej pracy :)
Swieta nie jestem bo dziecko pije raz dziennie blyskawiczna kaszkecdo drzemki alecz polowy zalecanej porcji. To jest pojscie na latwizne zdaje sobie sprawe. W ciagu miesiaca dostal pierwszy raz czekoladke ale dziwi mnie ze ktos nie potrafi zrozumiec ze dziecku slodycze nie sa potrzebne do szczescia. Mysle ze raz czy dwa razy w mcu mozna dac smakolyka ale codziennie lub pare razy dziennie to tego nie rozumiem i nawet nie chce nad tym rozmyslac. Ja cale zycie walczylam z otyloscia olbrzymia i teraz pewnie przez to jestem spaczona. Denerwuje mnie ludzkie gadanie i dawanie czegos słodkiego dziecku za moimi plecami. Szkoda nerwow na takie postepowanie ale pewnie do tego nieprzywykne i bede z tym walczyla.
Chyba drzemke razem z synem zalicze. Od 5 nie spimy i cos mnie muli. Ostatnio sporadycznie spie w dzien. A do 13tc to dzien bez drzemki nie istnial hehe.
Nie robilam testu papa mimo ze lekarka o nim wspominala. Powiedziala ze ma obowiazek poinformowac ze takie badanie istnieje i mozna je wykonac odplatnie.
Milego dzionka:)
Chyba drzemke razem z synem zalicze. Od 5 nie spimy i cos mnie muli. Ostatnio sporadycznie spie w dzien. A do 13tc to dzien bez drzemki nie istnial hehe.
Nie robilam testu papa mimo ze lekarka o nim wspominala. Powiedziala ze ma obowiazek poinformowac ze takie badanie istnieje i mozna je wykonac odplatnie.
Milego dzionka:)


Ale aktywnie :) odpuszczę kilka postów, albo zniknę na chwilkę i potem mam "lekcje do odrabiania".
Kruszynka82, jeśli chodzi o wózek - to już wiem, że ideałów nie ma :)
Marzę o wózku w stylu retro - gdybym rodziła wiosną - byłoby łatwiej, bo nie musiałabym tak się skupiać na wielkości gondoli... Ale rodzę w listopadzie i tu wybór znacząco się ogranicza - bo musi być duża :)
Bardzo chciałabym, aby miał też elementy skórzane - ze względu na wygodę w kwestii utrzymania czystości - śnieg, błoto, chlapiące auta i aby koła nie były skrętne.
Chcę zobaczyć jak w realu prezentuje się Roan Marita Prestige.
Przejrzałam mnóstwo opinii - i wydaje się być ok, powtarza się opinia, że dość ciążki - zobaczę, najważniejsza dla mnie gondola - bo nie wiem jak długo będę z niej korzystała... Spacerówka - może nie najładniejsza, ale i tak planujemy kupić porządną spacerówkę później - więc to dla nas nie problem, a ceny przystępne.
Jeśli chodzi o ten test - my nie robiliśmy, przez jakiś czas później zastanawiałam się, czy to dobra decyzja - ale teraz mi już przeszło. Jego wynik i tak nic nie zmieni.
Kruszynka82, jeśli chodzi o wózek - to już wiem, że ideałów nie ma :)
Marzę o wózku w stylu retro - gdybym rodziła wiosną - byłoby łatwiej, bo nie musiałabym tak się skupiać na wielkości gondoli... Ale rodzę w listopadzie i tu wybór znacząco się ogranicza - bo musi być duża :)
Bardzo chciałabym, aby miał też elementy skórzane - ze względu na wygodę w kwestii utrzymania czystości - śnieg, błoto, chlapiące auta i aby koła nie były skrętne.
Chcę zobaczyć jak w realu prezentuje się Roan Marita Prestige.
Przejrzałam mnóstwo opinii - i wydaje się być ok, powtarza się opinia, że dość ciążki - zobaczę, najważniejsza dla mnie gondola - bo nie wiem jak długo będę z niej korzystała... Spacerówka - może nie najładniejsza, ale i tak planujemy kupić porządną spacerówkę później - więc to dla nas nie problem, a ceny przystępne.
Jeśli chodzi o ten test - my nie robiliśmy, przez jakiś czas później zastanawiałam się, czy to dobra decyzja - ale teraz mi już przeszło. Jego wynik i tak nic nie zmieni.
Ja też testu pappa nie robiłam po tym jak usg wyszło spoko, lekarz do którego miałam nieszczęście chodzić nawet mi o tym nie wspomniał - sama naczytałam się, że często daje mylny wynik, więc sobie odpuściłam, będzie co ma być.
A powiedzcie dziewczyny, jakie atrybuty musi mieć wózek, który będzie używany najwięcej na wsi w której drogi są dalekie od ideału?
Jak Wam idzie tycie? Ja wczoraj zaczęłam 17 tydzień i mam wrażenie, że przybywa mi nawet pół kilo tygodniowo (na daną chwilę już +3,5kg), jestem nieco przerażona, a diety jakoś specjalnie nie zmieniłam...
A powiedzcie dziewczyny, jakie atrybuty musi mieć wózek, który będzie używany najwięcej na wsi w której drogi są dalekie od ideału?
Jak Wam idzie tycie? Ja wczoraj zaczęłam 17 tydzień i mam wrażenie, że przybywa mi nawet pół kilo tygodniowo (na daną chwilę już +3,5kg), jestem nieco przerażona, a diety jakoś specjalnie nie zmieniłam...
Na wsi mam wozek na dużych pompowanych kolach. 4 kola jednakowej wielkosci. Przednia os skretna ale to nie jest obowiązkowe. Czasami nawet trochę utrudnia jazde tq przednia os bo nie moge jek zablokowac. Wazne by były amortyzatory. Bez nich nie wyobrazam sobie jazdy po takich wertepach jak na dzialce mamy. Na wsi mam wozek z 10-12letni ale fajnie sie spisuje. Ma duza bude. Jak ide w teren moge odpiac kosz by sir nie podarl w lesie.
Wozkow idealnych nie ma. Zawsze w ktoryms cos bedzie nie pasowalo.
Wozkow idealnych nie ma. Zawsze w ktoryms cos bedzie nie pasowalo.


Hejka Dziewczyny :)
Jak Wasze samopoczucia? Ja ciagle cos slaba jestem... dzis myslalam, ze ww Kosciele zemdleje :( juz nie wiem co mam robic, aby chociaz mtroche wzmocnic organizm... a zblizam sie ku koncowi 12tc. Do tego ciagle spanie, dobrze, ze ww srode endo i jutro lub we wtorek badania, bo cos czuje, ze znow tsh mi szaleje :/ ech...
Bardzo Wam dziekuje za rady odnosnie testu pappa i zdecydowalismy, ze jednak nie robimy, co ma byc to bedzie... nic to nie zmieni w naszym zyciu. Bo na amniopunkcje raczej bym sie niee zdecydowala...
Wczoraj bylismy w smyku i ikea, myslalam, ze w ikea cos ciekawego zobacze i bardzo sie zawiedlismy. Fakt, bylo fajne lozeczko, ale nic poza tym, za to w smyku mnistwo ciekawych i o dziwo nie drogich rzeczy bylo :) ale juz sobie obiecalam, ze poki co nie bede chodzic po takich sklepach, bo juz wczoraj mialam problem by nic nie kupic ;)
Jak Wasze samopoczucia? Ja ciagle cos slaba jestem... dzis myslalam, ze ww Kosciele zemdleje :( juz nie wiem co mam robic, aby chociaz mtroche wzmocnic organizm... a zblizam sie ku koncowi 12tc. Do tego ciagle spanie, dobrze, ze ww srode endo i jutro lub we wtorek badania, bo cos czuje, ze znow tsh mi szaleje :/ ech...
Bardzo Wam dziekuje za rady odnosnie testu pappa i zdecydowalismy, ze jednak nie robimy, co ma byc to bedzie... nic to nie zmieni w naszym zyciu. Bo na amniopunkcje raczej bym sie niee zdecydowala...
Wczoraj bylismy w smyku i ikea, myslalam, ze w ikea cos ciekawego zobacze i bardzo sie zawiedlismy. Fakt, bylo fajne lozeczko, ale nic poza tym, za to w smyku mnistwo ciekawych i o dziwo nie drogich rzeczy bylo :) ale juz sobie obiecalam, ze poki co nie bede chodzic po takich sklepach, bo juz wczoraj mialam problem by nic nie kupic ;)
Odnośnie tych wielkości gondol to może ja jestem jakaś nietego, ale serio nie widziałam, żeby one wszystkie się różniły rozmiarami, a trochę tego było... Poza tym gondolę chyba dostanę po sporym klopsie, więc xlander to jako spacerówka pójdzie na wiosnę, ale do tego czasu jeszcze trochę, więc się zobaczy :)
Olesia, ja do 14. tygodnia miałam mdłości i bywało mi słabo, więc mam nadzieję, że i Tobie przejdzie niedługo. Ja z powstrzymaniem się nie miałam problemu, raczej uświadomiłam sobie jak mało wiem. Z resztą dopóki nie znam płci ani rozmiaru to i tak nie wiedziałabym co kupić :)
Olesia, ja do 14. tygodnia miałam mdłości i bywało mi słabo, więc mam nadzieję, że i Tobie przejdzie niedługo. Ja z powstrzymaniem się nie miałam problemu, raczej uświadomiłam sobie jak mało wiem. Z resztą dopóki nie znam płci ani rozmiaru to i tak nie wiedziałabym co kupić :)
Olesia drugi trymestr zaczyna sie od 14 tygodnia
Nasz młody tez bardzo długo nie dostawał słodyczy, ile to ja się nasłuchałam tekstów typu że zabieram mu dzieciństwo itd.... no ale ja jakoś sobie nie wyobrażam niemowlaka czy roczniaka zajadającego żelki, pianki czy czekoladki.... Generalnie kiedy był starszy dawano mu słodycze za moimi plecami, trochę też się zaczynałam uginać... Oczywiście staram sie jak najbardziej ograniczać i patrzeć co to za słodycze.
Nasz młody tez bardzo długo nie dostawał słodyczy, ile to ja się nasłuchałam tekstów typu że zabieram mu dzieciństwo itd.... no ale ja jakoś sobie nie wyobrażam niemowlaka czy roczniaka zajadającego żelki, pianki czy czekoladki.... Generalnie kiedy był starszy dawano mu słodycze za moimi plecami, trochę też się zaczynałam uginać... Oczywiście staram sie jak najbardziej ograniczać i patrzeć co to za słodycze.
x lander ma male gondole, około 75 cm, są wozki, które maj,a 80-82 i to akurat bardzo duzo robi, zimą dokładasz spiworki, kombinezon, kocyk kaptur, czapka i te 5 cm jest kluczowe, potem dziecko urośnie, nie włożysz dziecka w rozm. 74 do gondoli 75...a 74 to jest rozmiar polroczniaka... a blokade skrętnych kół to ma teraz każdy nawet najtańszy wózek w standardzie, więc nie ma co tym sie podniecać.
Ja jestem załamana po wczorajszej wózkowej objazdówce po Gdańsku...
Gondole to raczej gondolki dla dzieci, które zmieszczą się tam chyba tylko w śpioszkach... Nie wiem, jak zmieści się tam cały zimowy "osprzęt".
A wózków Roan'a nie spotkałam nigdzie... :(
I tak będę zamawiała przez internet, ale chciałam zobaczyć na żywo jak wygląda ta Marita..
Gondole to raczej gondolki dla dzieci, które zmieszczą się tam chyba tylko w śpioszkach... Nie wiem, jak zmieści się tam cały zimowy "osprzęt".
A wózków Roan'a nie spotkałam nigdzie... :(
I tak będę zamawiała przez internet, ale chciałam zobaczyć na żywo jak wygląda ta Marita..
To ja jeszcze raz podbiję, mam emmaljunge na gwarancji do lipca 2017 roku do sprzedania, piękna, jak nowa, edge duo combi, 2 w1, adaptery maxi cosi gratis, plus gondola quadrolift, używałam gndole 4 miesiące, spacerówkę 5 miesięcy, opinie o tych wózkach w necie można znaleźć na każdym forum zwiazanym z macierzyństwem, ciążą itp. do obejrzenia w gdyni. cena 2700. a jeśli chodzi o opinię o wózkach to polecam forum WÓZKOMANIA na portalu gazeta.pl. pzrepraszam, że Was podczytuję, ale miałam do Was Kochane dołączyć, niestety nie udało się, ale bardzo Wam kibicuję :)
Zaskoczona a Marity nie ma w Mama i Ja?
Nas uratował ten wózek, córka miała dysplazje bioder dzięki szerokiej gondoli nie mieliśmy problemów. Do x landera nie zmieściła się z szyna. Ja też już podglądam wozki. Nie wiem czy nowy czy używany.
Jak to teściowa mówi, drugiemu dziecku nówki się nie kupuje. :D
Czapla co u Ciebie?
My jutro mamy USG. Czy to czekanie zawsze musi być takie stresujace?
Nas uratował ten wózek, córka miała dysplazje bioder dzięki szerokiej gondoli nie mieliśmy problemów. Do x landera nie zmieściła się z szyna. Ja też już podglądam wozki. Nie wiem czy nowy czy używany.
Jak to teściowa mówi, drugiemu dziecku nówki się nie kupuje. :D
Czapla co u Ciebie?
My jutro mamy USG. Czy to czekanie zawsze musi być takie stresujace?
Sorry, ale trochę mi szkoda 2700 za wózek, który poużywam pół roku, bo spacerówkę chcę lekką i zwinną, a nie taki czołg. Jest wiele grup na fb gdzie laski sprzedają cuda dla dzieci - może tam wystaw?
Dzięki za info odnośnie wielkości, będę wiedziała, żeby chodzić na oglądanki z miarką :)
Szkoda, że nie udało Ci się do nas dołączyć, może następnym razem :)
Dzięki za info odnośnie wielkości, będę wiedziała, żeby chodzić na oglądanki z miarką :)
Szkoda, że nie udało Ci się do nas dołączyć, może następnym razem :)
A ja dziś zaliczyłam wesołe miasteczko na Morenie i trochę się najadłam strachu, czy nie za bardzo mnie wytrzęsło na kolejce - nie mogłam młodej samej na to puścić jeszcze, z tatą nie chciała, a ja nie wiedziałam, że to tak szarpie;) raczej średnio oszczędzający sposób spędzania czasu to był.
Ja robiłam test Pappa bo był jakby w pakiecie w tych badaniach prenatalnych na Klinicznej i w sumie dobrze bo tylko poprawił wyniki i obniżył te wszystkie ryzyka. Od razu zapisali mnie na USG połówkowe na 11 lipca.
Ciężko się będzie wstrzelić z jakimiś wakacjami między te wszystkie wizyty u lekarzy i badania.
Co do wózka u mnie czeka w piwnicy Emmaljunga, co prawda już 10-letnia po 3 dzieci , ale dalej w świetnej kondycji. I to chyba najlepszy typ wózka na te pierwsze zimowe miesiące - duuuża i ciepła dobrze osłonięta gondola, zwieszenie na wahaczach - super do bujania i mega miękkie na nierównościach. No i duże pompowane koła 4 takie same, w tej samej linii - najlepsze na śnieg. Tego samego typu jest Marita właśnie i Jedo Bartatina. Ale można bardzo tanio kupić używaną Emmę (od 300 do 500, w komisie na Morenie widziałam teraz mają, tapicerkę można uprać a w stelażu nie ma się co zepsuć) a potem poszaleć przy wypasionej spacerówce. Bo te z zestawów 3 w1 to zazwyczaj grzmoty są.
A jeśli chodzi o samopoczucie to hurrra skończyły się mdłości, ALE zaczęły się zaparcia:-| nie wiem co gorsze.
Na razie przestałam brać luteinę na kilka dni bo koszmarnie bolała mnie głowa i nie wiem czy nie od tego. Boję się trochę tak faszerować dodatkowymi hormonami.
Ja robiłam test Pappa bo był jakby w pakiecie w tych badaniach prenatalnych na Klinicznej i w sumie dobrze bo tylko poprawił wyniki i obniżył te wszystkie ryzyka. Od razu zapisali mnie na USG połówkowe na 11 lipca.
Ciężko się będzie wstrzelić z jakimiś wakacjami między te wszystkie wizyty u lekarzy i badania.
Co do wózka u mnie czeka w piwnicy Emmaljunga, co prawda już 10-letnia po 3 dzieci , ale dalej w świetnej kondycji. I to chyba najlepszy typ wózka na te pierwsze zimowe miesiące - duuuża i ciepła dobrze osłonięta gondola, zwieszenie na wahaczach - super do bujania i mega miękkie na nierównościach. No i duże pompowane koła 4 takie same, w tej samej linii - najlepsze na śnieg. Tego samego typu jest Marita właśnie i Jedo Bartatina. Ale można bardzo tanio kupić używaną Emmę (od 300 do 500, w komisie na Morenie widziałam teraz mają, tapicerkę można uprać a w stelażu nie ma się co zepsuć) a potem poszaleć przy wypasionej spacerówce. Bo te z zestawów 3 w1 to zazwyczaj grzmoty są.
A jeśli chodzi o samopoczucie to hurrra skończyły się mdłości, ALE zaczęły się zaparcia:-| nie wiem co gorsze.
Na razie przestałam brać luteinę na kilka dni bo koszmarnie bolała mnie głowa i nie wiem czy nie od tego. Boję się trochę tak faszerować dodatkowymi hormonami.
no nie twierdzę, że każdego stac na wózek za tyle kasy, co nie znaczy, że nie są to wózki najlepszej klasy, wózki sa jak samochody, można jeździć koreańcem można niemcem;] każdy kierowca zauwazy różnice i ni znam takiego, który by niemca nie wybrał;]pracujesz w korpo, chyba powinno byc Cię stać. a chodzenie z miarka - no niejedna świadoma matka chodzi, może poczytaj wózkomanię, wtedy śwaidomie podejdziesz do kupna wózka, bo chyba niewielkie masz rozeznanie,a to jeden z NAJWAŻNIEJSZYCH ZAKUPOW DLA DZIECKA I MATKI!...a lekką i zwiewną spacerówkę tez będę mieć do sprzedania, ale niestety też z górnej półki...
Poza tym, zakładasz, że półroczniaka wsadzisz do lekkiej i zwiewnej spacerówki? takie sa dla raczej starszych dzieci, lepiej poczytaj trochę, zanim zrobisz dziecku krzywdę. no i nie rozumiem dlaczego nawet na pół roku miałabys dziecku ie zapewnić komfortu i wygody, bezpieczeństwa w gondoli? szczerze nie rozumiem? tym bardziej, że taki maluszek kruchy tego potrzebuje?
no i nie ma xlanera evo xt, evo xt to jest graco...proponuje poczytac o wozkach fora i blogi...
no i nie ma xlanera evo xt, evo xt to jest graco...proponuje poczytac o wozkach fora i blogi...
Oj widzę że ktoś ciśnienia nie wytrzymał;)
Obrażanie potencjalnych klientek to chyba jakiś nowy chwyt marketingowy.
Właśnie na wózkomanii dziewczyny też polecają na te kilka miesięcy używaną tanią Emmę a budżet zachować na dobrej klasy (zwinną, nie zwiewną) spacerówkę.
Może koleżanka nie zauważyła, że dyskusja tu toczy się w miłej koleżeńskiej atmosferze i przytyki co do tego, na co kogo stać a na co nie są całkowicie nie na miejscu. Rozumiem, że jest ciśnienie żeby sprzedać, ale trochę taktu przy tym może tylko pomóc.
Obrażanie potencjalnych klientek to chyba jakiś nowy chwyt marketingowy.
Właśnie na wózkomanii dziewczyny też polecają na te kilka miesięcy używaną tanią Emmę a budżet zachować na dobrej klasy (zwinną, nie zwiewną) spacerówkę.
Może koleżanka nie zauważyła, że dyskusja tu toczy się w miłej koleżeńskiej atmosferze i przytyki co do tego, na co kogo stać a na co nie są całkowicie nie na miejscu. Rozumiem, że jest ciśnienie żeby sprzedać, ale trochę taktu przy tym może tylko pomóc.
Och jak ja uwielbiam osoby, które z butami wchodzą do cudzego życia i portfela i przede wszystkim "wiedzą lepiej". Jeśli chodzi o auta to ja wolę japończyka, mam też niemca, ale nie lubię nim jeździć, więc twoja teoria jest marna tak samo jak próba wmówienia mi, że muszę kupić wózek za miliard zł bo inaczej moje dziecko umrze w mękach - jest na rynku wiele wózków tańszych i równie dobrych, więc proszę cię idź być akwizytorem gdzie indziej.
Nie, nie mam ochoty czytać twojego forum, bo pewnie jest pełne takich oszołomów.
Odnośnie chodzenia z miarką - tu pisałam serio, więc przykro mi, że każdą, nawet pozytywną opinię odbierasz jako atak, musisz mieć strasznie niską samoocenę.
Odnośnie mojego niewielkiego rozeznania - ameryki nie odkryłaś, nie tym razem. Gdybyś nie tylko umieszczała swoje reklamy ale również uważnie przeczytała wątki na forum wiedziałabyś o tym, że nie ja jedna.
Mówiąc, że chcę lekką i zwinną spacerówkę miałam na myśli coś innego niż ten czołg (wiele osób tak się wypowiada na temat wózka, który na siłę chcesz wznieść pod niebiosa) i nie mam tu na myśli parasolki, do osób głupich nie należę - polecam wygooglować słowo "zwinny" gdyż nie jest to tożsame z "zwiewny".
Nawet na jedynie pół roku mogę zapewnić dziecku komfort w tańszej, acz również bezpiecznej gondoli - idąc tym tokiem myślenia (dla jasności : że tylko ta jedna jedyna gondola zapewnia komfort i bezpieczeństwo) miliony kobiet na świecie - w tym nasze matki (oprócz ciebie oczywiście) - powinny mieć wyrzuty sumienia, że naraziły swoje dzieci na straszne niebezpieczeństwo - weź się kobieto przeczytaj.
z tym x-landerem vs graco masz rację - chyba poklęczę na grochu, jak mogłam wykazać się taką nieznajomością tematu, cóż za wstyd i hańba.
p.s. na forum nie używa się caps locka bo to niegrzeczne
Nie, nie mam ochoty czytać twojego forum, bo pewnie jest pełne takich oszołomów.
Odnośnie chodzenia z miarką - tu pisałam serio, więc przykro mi, że każdą, nawet pozytywną opinię odbierasz jako atak, musisz mieć strasznie niską samoocenę.
Odnośnie mojego niewielkiego rozeznania - ameryki nie odkryłaś, nie tym razem. Gdybyś nie tylko umieszczała swoje reklamy ale również uważnie przeczytała wątki na forum wiedziałabyś o tym, że nie ja jedna.
Mówiąc, że chcę lekką i zwinną spacerówkę miałam na myśli coś innego niż ten czołg (wiele osób tak się wypowiada na temat wózka, który na siłę chcesz wznieść pod niebiosa) i nie mam tu na myśli parasolki, do osób głupich nie należę - polecam wygooglować słowo "zwinny" gdyż nie jest to tożsame z "zwiewny".
Nawet na jedynie pół roku mogę zapewnić dziecku komfort w tańszej, acz również bezpiecznej gondoli - idąc tym tokiem myślenia (dla jasności : że tylko ta jedna jedyna gondola zapewnia komfort i bezpieczeństwo) miliony kobiet na świecie - w tym nasze matki (oprócz ciebie oczywiście) - powinny mieć wyrzuty sumienia, że naraziły swoje dzieci na straszne niebezpieczeństwo - weź się kobieto przeczytaj.
z tym x-landerem vs graco masz rację - chyba poklęczę na grochu, jak mogłam wykazać się taką nieznajomością tematu, cóż za wstyd i hańba.
p.s. na forum nie używa się caps locka bo to niegrzeczne
Czapla, na bym chyba umarła ze strachu na karuzeli, czasem jak po wybojach jadę to się zastanawiam czy wszystko będzie spoko :) Dzięki za opinie o tych tańszych wózkach - chyba nie muszę Ci się tłumaczyć, dlaczego chcę narazić dziecko na niebezpieczeństwo? :P
U mnie obecnie brak (odpukać) i mdłości i zaparć, ale powoli zaczyna się "ciągnięcie" ścięgien, co do przyjemnych nie należy. Ja luteinę przestałam brać 2 tygodnie temu i czuję się bez niej o niebo lepiej, może jak przestałaś ją brać to i zaparcia Ci przejdą? Kasza jaglana bardzo dobrze przeciwdziała zaparciom, spróbuj pojeść ją kilka dni na śniadanie, np. z olejem lnianym.
Mi się udało wyrwać tydzień między wizytami i w przyszły piątek jadę na tydzień do rodziców :)
Muminka, z tymi wózkami to ja też tak dzisiaj przypadkiem, to jeszcze dla mnie nie czas na takie zakupy, bo mam w głowie zbyt duży mętlik. Mój mąż się napalił na xlandera, ale tak na serio to jeszcze nie wiemy czym będzie śmigać nasz mały kokonik :) To widzę, że niewesoło Cię złapały choróbska, oby chociaż u gina wszystko było w porządku. Mi parę dni temu wyszła jakaś afta na policzku, ale ją zignorowałam i dzisiaj się kapnęłam, że jej nie ma - cud, bez żadnego leczenia :)
U mnie obecnie brak (odpukać) i mdłości i zaparć, ale powoli zaczyna się "ciągnięcie" ścięgien, co do przyjemnych nie należy. Ja luteinę przestałam brać 2 tygodnie temu i czuję się bez niej o niebo lepiej, może jak przestałaś ją brać to i zaparcia Ci przejdą? Kasza jaglana bardzo dobrze przeciwdziała zaparciom, spróbuj pojeść ją kilka dni na śniadanie, np. z olejem lnianym.
Mi się udało wyrwać tydzień między wizytami i w przyszły piątek jadę na tydzień do rodziców :)
Muminka, z tymi wózkami to ja też tak dzisiaj przypadkiem, to jeszcze dla mnie nie czas na takie zakupy, bo mam w głowie zbyt duży mętlik. Mój mąż się napalił na xlandera, ale tak na serio to jeszcze nie wiemy czym będzie śmigać nasz mały kokonik :) To widzę, że niewesoło Cię złapały choróbska, oby chociaż u gina wszystko było w porządku. Mi parę dni temu wyszła jakaś afta na policzku, ale ją zignorowałam i dzisiaj się kapnęłam, że jej nie ma - cud, bez żadnego leczenia :)
Wlasnie mi tez sie wczoraj wydawali, ze te gondole sa jednakowej wielkosci. Ale na razie sie tym nie zamartwiam, mam jeszcze duzo czasu na rozeznanie sie w temacie :) niektore z Was szybciej na pewno beda ogarniac te tematy, to bede sledzic na biezaco wszystkie wozkowe informacje ;)
otemtotem, dzieki za podpowiedz z ta kasza jaglana. Bo nawet ja lubie. Jutro kupie i wprowadze do jadlospisu, niestety problem z zaparciami sie zaczal :/
Muminka, wspolczuje chorobstw :( i 3mam kciuki za szybki powrot do zdrowia :)
Mnie tez wzielo przeziebienie, herbatka z syropem malinowym poszla w ruch i tabletki do ssania, bo gardlo mega boli :(
otemtotem, dzieki za podpowiedz z ta kasza jaglana. Bo nawet ja lubie. Jutro kupie i wprowadze do jadlospisu, niestety problem z zaparciami sie zaczal :/
Muminka, wspolczuje chorobstw :( i 3mam kciuki za szybki powrot do zdrowia :)
Mnie tez wzielo przeziebienie, herbatka z syropem malinowym poszla w ruch i tabletki do ssania, bo gardlo mega boli :(
Uuu anonimowa koleżanko nie ładnie tak do czyjegoś portfela zaglądać.
A i ja też jeżdżę japończykiem i uwielbiam moje autko. Ba mialam też niemca, fakt do najmłodszych nie należał i wiecie co...doszło do samozaplonu tak więc nikt mi nie powie, że niemieckie samochody sa lepsze.
Muminka ja opryszczke traktuje spirytusem (kupuje w aptece takie gaziki nasączone spirytusem) - opryszczka wysusza się błyskawicznie.
A i ja też jeżdżę japończykiem i uwielbiam moje autko. Ba mialam też niemca, fakt do najmłodszych nie należał i wiecie co...doszło do samozaplonu tak więc nikt mi nie powie, że niemieckie samochody sa lepsze.
Muminka ja opryszczke traktuje spirytusem (kupuje w aptece takie gaziki nasączone spirytusem) - opryszczka wysusza się błyskawicznie.
Heh, ale mnie ciekawa dyskusja ominęła ;P
Jedo fyn takie wychwalane, ale znam trzy osoby, które po gondoli sprzedały, bo twierdzily, że spacerówka to porażka ;)
Dzieci są do kochania, a nie do leczenia kompleksów. Stać Cię kup, ale nie wciskaj innym kitu że to jedyny słuszny wybór i inaczej krzywdzą dzieci.
Mnie trochę w kajaku wytrzeslo na splywie, ale nie umeczylam się zbytnio, bo to mąż wioslowal ;)
My w wakacje miesięczne przymusowo w sierpniu, bo młody ma wolne w przedszkolu. Muszę jakiś atrakcji nawymyslac, ale nawet nie wiem co będzie, bo na razie mąż pracy szuka, więc pewnie będę sama musiała im je zapewniać ;)
Jedo fyn takie wychwalane, ale znam trzy osoby, które po gondoli sprzedały, bo twierdzily, że spacerówka to porażka ;)
Dzieci są do kochania, a nie do leczenia kompleksów. Stać Cię kup, ale nie wciskaj innym kitu że to jedyny słuszny wybór i inaczej krzywdzą dzieci.
Mnie trochę w kajaku wytrzeslo na splywie, ale nie umeczylam się zbytnio, bo to mąż wioslowal ;)
My w wakacje miesięczne przymusowo w sierpniu, bo młody ma wolne w przedszkolu. Muszę jakiś atrakcji nawymyslac, ale nawet nie wiem co będzie, bo na razie mąż pracy szuka, więc pewnie będę sama musiała im je zapewniać ;)
Ja dziś od rana na pełnych obrotach, bo w niemieckim aucie mojego męża coś się zepsuło i muszę zaraz jechać do Gdańska po części - jak to dobrze, że on sam wszystko naprawia, dzięki czemu nie muszę marnować mojej korpo kasy na jakichś partaczy.
Po powrocie też nie będzie lekko, bo na 17 przychodzą znajomi grać w gry planszowe, a po weekendzie chata wygląda jak po wybuchu (w weekendy nie sprzątam :) ), więc będę tańczyć z mopem - dobrze, że nie ma upałów, przez zamknięte okna nie słychać jak śpiewam :P
Powiedzcie mi czy to normalne, że w drugim trymestrze się mniej sika niż w pierwszym? Bo o ile na początku wstawałam 3 razy w nocy, to np dzisiaj udało mi się pospać do 7:30 i już mi wyobraźnia pracuje.
Wczoraj miałam dzień słabości - żarłoka - pochłaniałam wszystko jak odkurzacz i mam dzisiaj skutki w postaci cyferek na wadze, które powoli mówią mi, że jak tak dalej pójdzie to będę miała spory niedowzrost. A mówiła mama, żeby na to nie wchodzić, bo od tego się płacze...
A więc dziś daję na wstrzymanie z pysznościami, dieta jak w klasztorze - dla gości kupię glutenowe ciasto, żeby mnie nie kusiło :)
Po powrocie też nie będzie lekko, bo na 17 przychodzą znajomi grać w gry planszowe, a po weekendzie chata wygląda jak po wybuchu (w weekendy nie sprzątam :) ), więc będę tańczyć z mopem - dobrze, że nie ma upałów, przez zamknięte okna nie słychać jak śpiewam :P
Powiedzcie mi czy to normalne, że w drugim trymestrze się mniej sika niż w pierwszym? Bo o ile na początku wstawałam 3 razy w nocy, to np dzisiaj udało mi się pospać do 7:30 i już mi wyobraźnia pracuje.
Wczoraj miałam dzień słabości - żarłoka - pochłaniałam wszystko jak odkurzacz i mam dzisiaj skutki w postaci cyferek na wadze, które powoli mówią mi, że jak tak dalej pójdzie to będę miała spory niedowzrost. A mówiła mama, żeby na to nie wchodzić, bo od tego się płacze...
A więc dziś daję na wstrzymanie z pysznościami, dieta jak w klasztorze - dla gości kupię glutenowe ciasto, żeby mnie nie kusiło :)
Otemtotem ja też jakbym coraz mniej wstawała w nocy do łazienki - i nie powiem - dziwię się troszkę, bo wydawało mi się, że częstotliwość będzie wzrastać.
Nie puchnę, waga mi jakoś dziwnie nie rośnie - więc to raczej nie zatrzymanie wody. Muszę się sobie przyjrzeć, bo może "zmieniłam" godziny picia :)
My wczoraj kupiliśmy kafelki do łazienki - była mega promocja/końcówka serii i stany magazynowe się zmniejszały co kilka dni - więc już dłużej nie chciałam czekać (z 65zł chyba na 29zł/m = wiec znaczna obniżka :) ). Nie mam jeszcze ekipy, najwyżej kafle poleżą nam dłużej w salonie.
Nie puchnę, waga mi jakoś dziwnie nie rośnie - więc to raczej nie zatrzymanie wody. Muszę się sobie przyjrzeć, bo może "zmieniłam" godziny picia :)
My wczoraj kupiliśmy kafelki do łazienki - była mega promocja/końcówka serii i stany magazynowe się zmniejszały co kilka dni - więc już dłużej nie chciałam czekać (z 65zł chyba na 29zł/m = wiec znaczna obniżka :) ). Nie mam jeszcze ekipy, najwyżej kafle poleżą nam dłużej w salonie.
jak pisalam w tamtym watku mielismy nop...z swojej strony moge poradzic tylko tyle by szczepic 100% zdrowe dziecko..i tego nie ma stwierdzic pediatra, tylko nerolog....nam mozg goil sie przez rok i ma niedotlenienie...naszczescie nie jest to zbyt grozne ale jednak 2 lata rehabilitacji...wszytkie szczepienia oczyszczone wykupione jakie sie da....nigdy tymi na nfz...swoje juz przeszlam, wiec wole ostrzec..i odraczajcie ile sie da....im pozniej tym lepiej..
Hejjj
Jak minął Wam weekend ? :)
Co do EURO i kibicowania, to chyba ja jestem bardziej zainteresowana niż mój Luby :) A mecz oglądaliśmy w urywkach..
Mag - co do piwa - jest Warka bezalkoholowa - ale nie ma w smaku nic z piwa ;) tylko sam cukier.
Otemtotem - cóż za sposób na zrobienie cesarki - rozbawiło mnie ;)
Co do wózka i terenu, o który pytasz to ja będę na podobnym się poruszać i my zdecydowaliśmy się - pod względem technicznym i wizualnym na barlettę z adamexu, fotelik oczywiście nie z kompletu :) mój mąż bardzo długo sprawdzał parametry różne, testy, kółka, amortyzatory i na tym modelu pozostało.
Kolory różne do wyboru, wszystko można prać w pralce, bardzo praktyczny i ładny wózek - przynajmniej dla nas. Narazie odwlekamy zakup, czekamy, aż może pojawią się jakieś używane tańsze, ale ciężko narazie, bo ten model należy do nowszych. Najtaniej można go kupić w sklepie Tygrysek w Rumi, cena dużo niższa niż w Mama i ja i w Akpolu. Co do gondoli to niestety, nie będzie ona używana zbyt długo..
Zaskoczona - wcześniej szukaliśmy właśnie wózków Roan, dzwoniłam nawet do ich centrali i powiedziano mi, że na pomorzu nie mają w sklepach ekspozycji, można je tylko kupić na zamówienie. Pani zapraszała do Mińska Maz. - tam jest duży wybór.. także, nie musisz szukać..
Jak czytam Wasze "wspomnienia" z poprzednich porodów coraz bardziej dochodzi do mnie, że nie będzie lekko.. :(
Co do badań, to wybieram się w środę na wizytę i mam mieć tylko ze sobą wyniki moczu, na wizycie otrzymam skierowanie już na krew i pewnie glukozę..... :(
Kruszynka - nie wiem czy dam radę być jutro na basenie, bo na 17.45 mam pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia i nie wiem ile będą trwały, no i potem muszę odebrać moją mamę z wycieczki..
Co do opinii innych, owszem zwracam uwagę, rzadko się przejmuję, ale - jeżeli chodzi o takie opinie, to mam/będę miała to w nosie! Sama patrzę na etykiety i nie jem śmieci (czasem zdarzają się grzeszki - przyznaję). Nie będę dziecku dawać sztucznie słodzonych ciastek, soków z barwnikami i coca coli.
Oczywiście, że czasem jakiś zgodzę się na jakiś smakołyk i na jajko niespodziankę czasem pozwolę - bo sama uwielbiam ;)
Niestety pogoda nas nie rozpieszcza, tak więc dziewczyny dbać o siebie by żadne choróbsko nas nie dopadło :)
Co do tabletów i innych urządzeń to ja również nie chciałabym pozwalać dziecku na tę formę rozrywki/zabawy. Patrząc na dzieci znajomych, które pół dnia spędzają z nosem przy ekranie jestem przerażona, ale wszystko okaże się później, codziennie zastanawiam się jaką będę mamą.
Olesia - ja też miałam test papa, nie miałam żadnych wskazań do badań prenatalnych, ale tatuś chciał :)
badania wyszły bardzo dobrze i zgadzam się z Muszką - to dodatkowy stres.
Co do wagi mam 3,5 do przodu, a rozpoczął się 19tc, dalej wchodzę w dżinsy i inne spodnie, ale nie dopinam guziczka :)
Ja jestem chwilowo na 'wakacjach' na wsi w domu mojej mamy, gdzie muszę kota pilnować. Internet słabo chodzi :(
Milego dnia, pozdrawiam Was cieplutko Dominika
Jak minął Wam weekend ? :)
Co do EURO i kibicowania, to chyba ja jestem bardziej zainteresowana niż mój Luby :) A mecz oglądaliśmy w urywkach..
Mag - co do piwa - jest Warka bezalkoholowa - ale nie ma w smaku nic z piwa ;) tylko sam cukier.
Otemtotem - cóż za sposób na zrobienie cesarki - rozbawiło mnie ;)
Co do wózka i terenu, o który pytasz to ja będę na podobnym się poruszać i my zdecydowaliśmy się - pod względem technicznym i wizualnym na barlettę z adamexu, fotelik oczywiście nie z kompletu :) mój mąż bardzo długo sprawdzał parametry różne, testy, kółka, amortyzatory i na tym modelu pozostało.
Kolory różne do wyboru, wszystko można prać w pralce, bardzo praktyczny i ładny wózek - przynajmniej dla nas. Narazie odwlekamy zakup, czekamy, aż może pojawią się jakieś używane tańsze, ale ciężko narazie, bo ten model należy do nowszych. Najtaniej można go kupić w sklepie Tygrysek w Rumi, cena dużo niższa niż w Mama i ja i w Akpolu. Co do gondoli to niestety, nie będzie ona używana zbyt długo..
Zaskoczona - wcześniej szukaliśmy właśnie wózków Roan, dzwoniłam nawet do ich centrali i powiedziano mi, że na pomorzu nie mają w sklepach ekspozycji, można je tylko kupić na zamówienie. Pani zapraszała do Mińska Maz. - tam jest duży wybór.. także, nie musisz szukać..
Jak czytam Wasze "wspomnienia" z poprzednich porodów coraz bardziej dochodzi do mnie, że nie będzie lekko.. :(
Co do badań, to wybieram się w środę na wizytę i mam mieć tylko ze sobą wyniki moczu, na wizycie otrzymam skierowanie już na krew i pewnie glukozę..... :(
Kruszynka - nie wiem czy dam radę być jutro na basenie, bo na 17.45 mam pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia i nie wiem ile będą trwały, no i potem muszę odebrać moją mamę z wycieczki..
Co do opinii innych, owszem zwracam uwagę, rzadko się przejmuję, ale - jeżeli chodzi o takie opinie, to mam/będę miała to w nosie! Sama patrzę na etykiety i nie jem śmieci (czasem zdarzają się grzeszki - przyznaję). Nie będę dziecku dawać sztucznie słodzonych ciastek, soków z barwnikami i coca coli.
Oczywiście, że czasem jakiś zgodzę się na jakiś smakołyk i na jajko niespodziankę czasem pozwolę - bo sama uwielbiam ;)
Niestety pogoda nas nie rozpieszcza, tak więc dziewczyny dbać o siebie by żadne choróbsko nas nie dopadło :)
Co do tabletów i innych urządzeń to ja również nie chciałabym pozwalać dziecku na tę formę rozrywki/zabawy. Patrząc na dzieci znajomych, które pół dnia spędzają z nosem przy ekranie jestem przerażona, ale wszystko okaże się później, codziennie zastanawiam się jaką będę mamą.
Olesia - ja też miałam test papa, nie miałam żadnych wskazań do badań prenatalnych, ale tatuś chciał :)
badania wyszły bardzo dobrze i zgadzam się z Muszką - to dodatkowy stres.
Co do wagi mam 3,5 do przodu, a rozpoczął się 19tc, dalej wchodzę w dżinsy i inne spodnie, ale nie dopinam guziczka :)
Ja jestem chwilowo na 'wakacjach' na wsi w domu mojej mamy, gdzie muszę kota pilnować. Internet słabo chodzi :(
Milego dnia, pozdrawiam Was cieplutko Dominika
my po wizycie u gina wszystko w porządku serduszko bije wiec najważniejsze a teraz ja przez trzy tygodnie mam 4,5 kg do przodu masakra! a wcale nie jem jakoś duzo dwa słodycz tylko trochę albo wcale wole owoce i ogórki kiszone ich wczoraj na raz zjadłam 0,5 kg ale mi było wtedy dobrze eh skierowanie tylko na mocz i morfologie wizyta za miesiąc
Diminika, szczęściaro! jakim cudem wchodzisz w spodnie? ja mam około +3kg w 17. tygodniu a już od dwóch tygodni brakuje mi 15 cm w dżinsach :) Rozejrzę się też za tym wózkiem o którym piszesz, już zaczęłam robić listę polecanych modeli :)
Muminka, to super, że u lekarza wszystko dobrze, że serduszko bije :)
ale 4,5kg przez 2 tygodnie czy od początku ciąży? zgłaszałaś lekarzowi?
Ja mam bzika i codziennie wchodzę na wagę i skrzętnie notuję każdy wynik i to co zjadłam, ale od wczoraj też mi nagle przybyło (ale akurat się nie dziwię, bo wczoraj żarłam wszystko co mi pod rękę weszło). Czytałam, że nie powinno się tyć więcej niż 0,5 kg tygodniowo.
Muminka, to super, że u lekarza wszystko dobrze, że serduszko bije :)
ale 4,5kg przez 2 tygodnie czy od początku ciąży? zgłaszałaś lekarzowi?
Ja mam bzika i codziennie wchodzę na wagę i skrzętnie notuję każdy wynik i to co zjadłam, ale od wczoraj też mi nagle przybyło (ale akurat się nie dziwię, bo wczoraj żarłam wszystko co mi pod rękę weszło). Czytałam, że nie powinno się tyć więcej niż 0,5 kg tygodniowo.
Muminka i ja ciesze się razem z Tobą :) bicie malutkiego serduszka jest najwspanialsze! :)
Dziewczyny może mi idzie w sam brzuch - na razie... i oby tak zostało :)
mój błąd, że brzuszka nie mierzyłam, więc nie wiem ile cm. a Na wagę wchodzę tylko w piątki :)
Otemtotem - jeżeli wizualnie spodoba Ci się (a to też dosyć ważna kwestia) to z naszej perspektywy, jeżeli chodzi o funkcjonalność tego wózka - jest bardzo dobry, a polska firma adamex o bardzo dobrych opiniach, i tak jak Wy - będziemy potrzebować wózek na tereny "nie miejskie" ;)
I jak Muszka napisała, na co zwrócić uwagę, to w wózku barletta gondola jest dosyć głęboka, przewiew też jest możliwy, a spacerówka (ale to chyba już standardowo) można ją montować w dwóch kierunkach jazdy i oczywiście nosidełko/fotelik z adapterami pasuje.
Pozdrawiam Dominika
Dziewczyny może mi idzie w sam brzuch - na razie... i oby tak zostało :)
mój błąd, że brzuszka nie mierzyłam, więc nie wiem ile cm. a Na wagę wchodzę tylko w piątki :)
Otemtotem - jeżeli wizualnie spodoba Ci się (a to też dosyć ważna kwestia) to z naszej perspektywy, jeżeli chodzi o funkcjonalność tego wózka - jest bardzo dobry, a polska firma adamex o bardzo dobrych opiniach, i tak jak Wy - będziemy potrzebować wózek na tereny "nie miejskie" ;)
I jak Muszka napisała, na co zwrócić uwagę, to w wózku barletta gondola jest dosyć głęboka, przewiew też jest możliwy, a spacerówka (ale to chyba już standardowo) można ją montować w dwóch kierunkach jazdy i oczywiście nosidełko/fotelik z adapterami pasuje.
Pozdrawiam Dominika
Witajcie, ja nadal u mamy na wsi, odpoczywamy (super się tu wysypiam), rosniemy (choć z tym u mnie trochę dziwnie - nie przybralam w sumie jeszcze wcale na wadze od początku ciąży, ale brzuszek troszkę widać, a wieczorem nawet bardzo), pogoda ładna, mąż tęskni, więc wszystko w porządku ;)
Wizytę mam dopiero 23.06, wcześniej zrobię wyniki tarczycowe, mam tez do zrobienia morfologie i mocz.
Kończę dziś 16 tc, jutro wskoczy 17. Jestem umowiona do dr Brzoski na usg polowkowe na 4.08 dopiero, tak mi wyliczyla pani w rejestracji, ale to będzie początek 24 tyg., późno chyba trochę?
Milego dnia :)
Wizytę mam dopiero 23.06, wcześniej zrobię wyniki tarczycowe, mam tez do zrobienia morfologie i mocz.
Kończę dziś 16 tc, jutro wskoczy 17. Jestem umowiona do dr Brzoski na usg polowkowe na 4.08 dopiero, tak mi wyliczyla pani w rejestracji, ale to będzie początek 24 tyg., późno chyba trochę?
Milego dnia :)

Kasik, czyli wyjazd wyszedl Wam na dobre :) odpoczywaj i korzystaj ile się da :)
Mamy podobne terminy porodu i ja do dr Brzoski jestem umówiona na 18 lipca. To bedzie początek 22 tygodnia, ale lekarz prowadzący powiedział mi, że w przypadku usg polowkowego ramy czasowe nie sa aż tak ważne jak w przypadku tego pierwszego usg prenatalnego więc nie masz czym sie martwic.
Mamy podobne terminy porodu i ja do dr Brzoski jestem umówiona na 18 lipca. To bedzie początek 22 tygodnia, ale lekarz prowadzący powiedział mi, że w przypadku usg polowkowego ramy czasowe nie sa aż tak ważne jak w przypadku tego pierwszego usg prenatalnego więc nie masz czym sie martwic.
Mi też idzie w brzuch niby tylko ale ten już dosy spory, zwłaszcza jak się najem i wieczorami - też niestety go nie zmierzyłam wcześniej. Bieliznę noszę wciąż tą samą co przed ciążą, ale w spodnie ani spódniczni się nie wcisnę bo mi brakuje centymetrów do zapięcia, a te co mogę zapiąć to i tak mnie denerwują.
Kasik, cieszę się, że się trochę poukładało, że się wysypiasz i odpoczywasz - to teraz najbardziej potrzebne :) Jeśli chodzi o usg połówkowe to niestety nie pomogę, ja wizytę mam w 20tc i pewnie wtedy mi zrobi to usg, bo ma przy okazji płeć określić.
Kasik, cieszę się, że się trochę poukładało, że się wysypiasz i odpoczywasz - to teraz najbardziej potrzebne :) Jeśli chodzi o usg połówkowe to niestety nie pomogę, ja wizytę mam w 20tc i pewnie wtedy mi zrobi to usg, bo ma przy okazji płeć określić.
No właśnie dr Brzoska mówiła, żeby przyjść tak między 20 a 22 tyg, a pani umawiajaca, ze nawet do 26 pacjentki się umawiaja. Mnie ten początek sierpnia pasuje ze względu na wyjazdy urlopowo-weselne, więc chyba tak zostawię. Tylko, że prawie wszystkie będziecie po, a ja będę dalej czekać ;) Muszka, a będziesz chciala CD? Wiesz może, czy jest tam badanie, czy zdjęcia, bo nie dopytalam?

hej
Olesia ja robiłam test pappa, z uwagi na wiek,lekarz mi zalecił, udało sie zrobić ramach nfz, tak więc nie płaciłam, na szczęście wszystko jest ok, chociaż badanie w 100% chorób genetycznych nie wykluczy, tym bardziej,że jeśli dobrze się orientuje badana jest krew pod kątem ewentualnych 3 chorób
co do ubranek to ja też w I ciąży nie mogłam się powstrzymać i jakieś pojedyncze ciuszki kupowałam, jak były promocje:)
czekolady też starłam się synkowi długo nie dawać, niestety jak już zasmakował, to ciągle chciał kinder jajo;) najgorzej jak teściowa przyjeżdża z siatą słodyczy i nie mogę tej kobiecie przetłumaczyć,żeby go nie zasypywała żelkami, ciastkami, czekoladkami, ręce opadają, wszystko chowałam a potem z mężem do pracy braliśmy:)
na szczęście rzadko nas odwiedza;)
otemtotem ja miałam, jak już wcześniej pisałam dla syna x-landera, owszem mają mniejszą budkę,ale ja syna we wrześniu urodziłam i w gondoli się "woziliśmy" do końca marca, a mój syn z tych malutkich nie był:) tak wiec ponad pół roku, jak spacerowałam sobie z koleżanka, która miała wózek, nie pamiętam firmy z większą i szersza gondola, to miałam wrażenie że po niej wiatr hula, x-lander jest wg. mnie przytulniejszy:)
poza tym dobrze się prowadził, przednie skrętne koła były dla mnie na plus,oczywiście można je blokować
no i dzieci sa rożne, koleżanki córka jak miała 2 mce to darła jej się w wniebogłosy w gondoli, więc przeniosła ją do spacerówki, rozłożonej na płasko to było ok:)
"koleżanka", która nam w wątku zachwala swoja emmaljune woziła w gondoli tylko 4 mce, tak wiec czy duża czy mała gondola, do wiosny damy radę:)
natomiast na początek po zmianie z gondoli x-lander się nie sprawdził 6-7 m-ne dziecko jeszcze mało stabilnie siedzi, nie dosięga do podnóżka i mój mały ciągle zjeżdżał i krzywo siedział, tak około 2 roku życia było juz fajnie
w międzyczasie kupiliśmy spacerówkę i tu uwaga nie polecam!! firmy COTO BABY, zachwalany w sklepie, kosztował ponad 500 zł, po roku używania,jak się gwarancja skończyła po prostu się rozwalił,
na sikanie początkowo raz wstawałam, teraz udaje mi sie przespać noc bez wstawania, dziewczyny nie przejmowała bym się ty ile razy robię siku w nocy;)
w.dominika chyba zamiast piwa bezalkoholowoego wole jednak wodę z cytryna:), bo co to za przyjemność ulepek pić:)
super,że wizyty macie pomyślne
ja póki co 17 tc na plusie 1kg, w ciąży z synem przytyłam 18 kg:) po trzech miesiącach zgubiłam z nawiązką, tak więc otetmtoem z tym ważeniem nie przesadzaj bo zbzikujesz:)
Olesia ja robiłam test pappa, z uwagi na wiek,lekarz mi zalecił, udało sie zrobić ramach nfz, tak więc nie płaciłam, na szczęście wszystko jest ok, chociaż badanie w 100% chorób genetycznych nie wykluczy, tym bardziej,że jeśli dobrze się orientuje badana jest krew pod kątem ewentualnych 3 chorób
co do ubranek to ja też w I ciąży nie mogłam się powstrzymać i jakieś pojedyncze ciuszki kupowałam, jak były promocje:)
czekolady też starłam się synkowi długo nie dawać, niestety jak już zasmakował, to ciągle chciał kinder jajo;) najgorzej jak teściowa przyjeżdża z siatą słodyczy i nie mogę tej kobiecie przetłumaczyć,żeby go nie zasypywała żelkami, ciastkami, czekoladkami, ręce opadają, wszystko chowałam a potem z mężem do pracy braliśmy:)
na szczęście rzadko nas odwiedza;)
otemtotem ja miałam, jak już wcześniej pisałam dla syna x-landera, owszem mają mniejszą budkę,ale ja syna we wrześniu urodziłam i w gondoli się "woziliśmy" do końca marca, a mój syn z tych malutkich nie był:) tak wiec ponad pół roku, jak spacerowałam sobie z koleżanka, która miała wózek, nie pamiętam firmy z większą i szersza gondola, to miałam wrażenie że po niej wiatr hula, x-lander jest wg. mnie przytulniejszy:)
poza tym dobrze się prowadził, przednie skrętne koła były dla mnie na plus,oczywiście można je blokować
no i dzieci sa rożne, koleżanki córka jak miała 2 mce to darła jej się w wniebogłosy w gondoli, więc przeniosła ją do spacerówki, rozłożonej na płasko to było ok:)
"koleżanka", która nam w wątku zachwala swoja emmaljune woziła w gondoli tylko 4 mce, tak wiec czy duża czy mała gondola, do wiosny damy radę:)
natomiast na początek po zmianie z gondoli x-lander się nie sprawdził 6-7 m-ne dziecko jeszcze mało stabilnie siedzi, nie dosięga do podnóżka i mój mały ciągle zjeżdżał i krzywo siedział, tak około 2 roku życia było juz fajnie
w międzyczasie kupiliśmy spacerówkę i tu uwaga nie polecam!! firmy COTO BABY, zachwalany w sklepie, kosztował ponad 500 zł, po roku używania,jak się gwarancja skończyła po prostu się rozwalił,
na sikanie początkowo raz wstawałam, teraz udaje mi sie przespać noc bez wstawania, dziewczyny nie przejmowała bym się ty ile razy robię siku w nocy;)
w.dominika chyba zamiast piwa bezalkoholowoego wole jednak wodę z cytryna:), bo co to za przyjemność ulepek pić:)
super,że wizyty macie pomyślne
ja póki co 17 tc na plusie 1kg, w ciąży z synem przytyłam 18 kg:) po trzech miesiącach zgubiłam z nawiązką, tak więc otetmtoem z tym ważeniem nie przesadzaj bo zbzikujesz:)
Kasik to jest usg przez brzuch. Dostaniesz sporo zdjęć także tych w 3d. Ja płytki nie będę brała.
W pierwszej ciąży chcialam, ale synek uparty byl i współpracowac nie chciał wiec teraz żeby bylo sprawiedliwie tez nie będę brała :)
Poza tym 80zl za taka plytke to trochę sporo. No ok to jest pamiątka, ale jak poprosisz dr Brzoske to zrobi Ci zdjecia w 3d. Ja teraz z tego prenatalnego mam super fotkę 3d malucha w całej okazałości :)
W pierwszej ciąży chcialam, ale synek uparty byl i współpracowac nie chciał wiec teraz żeby bylo sprawiedliwie tez nie będę brała :)
Poza tym 80zl za taka plytke to trochę sporo. No ok to jest pamiątka, ale jak poprosisz dr Brzoske to zrobi Ci zdjecia w 3d. Ja teraz z tego prenatalnego mam super fotkę 3d malucha w całej okazałości :)
Ja nie wiem ile przytyłam, nie ważyłam się już dwa miechy, waga się popsuła z rok temu ;)
W pierwszej ciąży przytyłam 10kg - dwa tygodnie po porodzie, była już normalna waga z przed, w drugiej niestety poszło 20kg, ale 3 miechy i z głowy wystarczyło odstawić cukier, kp swoje też zrobiło :)
Ja mogę Ci ototem polecić mutsy urban rider - mój ma pewnie 5 lat, prawie 3 jest u nas, a wcześniej też dwójkę dzieci wiózł i moje kolejne też da radę, a uwielbiam go mimo tego, że trochę ciężki to daje radę wszędzie. No i jeszcze mam możliwość zamontowania siedziska dla dwójki i kilku innych bajerów jak kosz, czy siedzisko z kierownicą, na jednym stelażu ;)
Na początku miałam dla syna x landera x1 ogólnie sprawował się fajnie, ale po zmianie gondoli na spacerówkę, kupiłam mutsy, bo dużo bardziej podobała mi się pozycja dziecka - nie zjeżdżało, ładnie prosto siedziało, rozkłada się na płasko :)
W pierwszej ciąży przytyłam 10kg - dwa tygodnie po porodzie, była już normalna waga z przed, w drugiej niestety poszło 20kg, ale 3 miechy i z głowy wystarczyło odstawić cukier, kp swoje też zrobiło :)
Ja mogę Ci ototem polecić mutsy urban rider - mój ma pewnie 5 lat, prawie 3 jest u nas, a wcześniej też dwójkę dzieci wiózł i moje kolejne też da radę, a uwielbiam go mimo tego, że trochę ciężki to daje radę wszędzie. No i jeszcze mam możliwość zamontowania siedziska dla dwójki i kilku innych bajerów jak kosz, czy siedzisko z kierownicą, na jednym stelażu ;)
Na początku miałam dla syna x landera x1 ogólnie sprawował się fajnie, ale po zmianie gondoli na spacerówkę, kupiłam mutsy, bo dużo bardziej podobała mi się pozycja dziecka - nie zjeżdżało, ładnie prosto siedziało, rozkłada się na płasko :)
No ja to mam wagowego bzika już od paru lat - kiedyś nagle przytyłam 20kg i gubiłam to chyba z 8 lat - myślę, że to wtedy bujnęła mi się tarczyca, ale jeszcze o tym nie wiedziałam. Od tamtej pory jak tylko więcej pojem to od razu mam skok wagi, a zrzucić mi nie jest łatwo. Słodyczy i białej mąki nie jem, więc już nawet nie mam czego odstawić :)
No, ale będzie co ma być, bo jakbym nie leciała w górę to przecież nie będę się odchudzać, najwyżej później będę musiała trochę powalczyć :)
Dzięki za wszystkie wózkowe rady, teraz już wiem chociaż na co zwracać uwagę :)
No, ale będzie co ma być, bo jakbym nie leciała w górę to przecież nie będę się odchudzać, najwyżej później będę musiała trochę powalczyć :)
Dzięki za wszystkie wózkowe rady, teraz już wiem chociaż na co zwracać uwagę :)
mi niestety waga poszła w ciągu trzech tygodni a lekarz na to nic ja teraz będę kontrolować zapisywać bo dziwnie bo nie mam nigdzie az takich kg brzuch mam dość spory a reszta gdzie? dziwne ale skoro z dzidziusiem ok to ja sie nie będę nakręcać,A dziewczyny jeszcze jedno w którym tygodniu usg 3? /4d się
robi i jakie ceny?
robi i jakie ceny?
Ojeje dziewczyny, ale się rozwinęłyście prez weekend! :) U mnie weekend zalatany jakoś bardziej niż tydzień pracowy i nie ogarniam forum.
Świetnie, że u wszystkim z dzieciaczkami OK :) Oby tak dalej.
Otemotem - a propost cesarki - nie jestem za dobrą aktorką niestety ;) Pewnie "wezmę, co dadzą", a zresztą jeszcze dużo czasu, więc zobaczymy co będzie. A tak w ogóle to wkurzył mnie tem lekarz z wywiadu :/
Potwierdzam z wózkiem Jedo (już chyba o tym wspominałam) - gondla jest duża i w wersji z gondolą ten wózek jest fajny (dmuchane koła, przednie skrętne z możliwością blokowania). Ale spacerówka to czołg... Brzydactwo raczej, choć z drugiej strony duża, to i napakuje się sporo do niej. Przy moich marnych gabarytach w życiu (czy miasto czy wertepy) nie mogłabym używać wózka z nieskrętnyumi kołami!
Potem kupiliśmy spacerówkę Inglesina Trip i ogólnie też jesteśmy zadowoleni.
A propos wagi, to piszecie, że przybieracie, a mnie z kolei martwi, że wręcz chudnę :/ Na ostatniej wizycie było 43,3 kg :( Jem przecież, obżerać sie nie mogę, bo czuję się bardzo źle wtedy...
Nie macie tak, że rano czujecie się nie-w ciąży a po południu tak-bardzo-w ciąży? ;)
Świetnie, że u wszystkim z dzieciaczkami OK :) Oby tak dalej.
Otemotem - a propost cesarki - nie jestem za dobrą aktorką niestety ;) Pewnie "wezmę, co dadzą", a zresztą jeszcze dużo czasu, więc zobaczymy co będzie. A tak w ogóle to wkurzył mnie tem lekarz z wywiadu :/
Potwierdzam z wózkiem Jedo (już chyba o tym wspominałam) - gondla jest duża i w wersji z gondolą ten wózek jest fajny (dmuchane koła, przednie skrętne z możliwością blokowania). Ale spacerówka to czołg... Brzydactwo raczej, choć z drugiej strony duża, to i napakuje się sporo do niej. Przy moich marnych gabarytach w życiu (czy miasto czy wertepy) nie mogłabym używać wózka z nieskrętnyumi kołami!
Potem kupiliśmy spacerówkę Inglesina Trip i ogólnie też jesteśmy zadowoleni.
A propos wagi, to piszecie, że przybieracie, a mnie z kolei martwi, że wręcz chudnę :/ Na ostatniej wizycie było 43,3 kg :( Jem przecież, obżerać sie nie mogę, bo czuję się bardzo źle wtedy...
Nie macie tak, że rano czujecie się nie-w ciąży a po południu tak-bardzo-w ciąży? ;)
Ale sie rozpisalyscie weekend.było co nadrabiac hehe.
Espiacja bylas dzis na wizycie? Z tego co pamietam to juz nie mamy w ten sam dzien wizyt.
Ciezko zdecydowac sie na konkretny wozekm jest takii ogromny wybor. Mysle ze w pazdzierniku zdecydujemy jaki konkretnie kupimy. Mialam xlandera i mutsy. Mutsy to nie potrafilam prowadzic bo ta tylna os skreta ze mna nie wspolpracowala. Dodatkowo nie potrafilam go skladac. Niby proscizna jak widzialam gdy maz to robi i na filmikach a mimo to nie udawalo mi sie go zlozyc albo mialam sily go skladac:(
Ja jestem 3kg na minusie a brzuszek widoczny. Sprawdzam wage co parę dni bo jestem na tym punkcie troche zbzikowana. Ostatnio ciagle mam na cos ochote ale nie wiem na co hm...a na co Wy macie ochote? Moze mnie natchnienie bo sama jakos nie moge znalezc na co mam smaka.
Dominika ja będę na 99% jutro.brakuje mi troche ruchu. Wczesniej chodzilam na parogodzinne spacery a teraz to z godzinke i wracam.
Kupilam dzis3pary jeansow uzywanych i mam nadzieje ze doonca ciazy mi starcza. Teraz jedna para idealna a dwie na troche wieksze gabaryty.
Nogi mi zaczely puchnac i nie moge chodzic w sandalach sprzed ciazy :(
Espiacja bylas dzis na wizycie? Z tego co pamietam to juz nie mamy w ten sam dzien wizyt.
Ciezko zdecydowac sie na konkretny wozekm jest takii ogromny wybor. Mysle ze w pazdzierniku zdecydujemy jaki konkretnie kupimy. Mialam xlandera i mutsy. Mutsy to nie potrafilam prowadzic bo ta tylna os skreta ze mna nie wspolpracowala. Dodatkowo nie potrafilam go skladac. Niby proscizna jak widzialam gdy maz to robi i na filmikach a mimo to nie udawalo mi sie go zlozyc albo mialam sily go skladac:(
Ja jestem 3kg na minusie a brzuszek widoczny. Sprawdzam wage co parę dni bo jestem na tym punkcie troche zbzikowana. Ostatnio ciagle mam na cos ochote ale nie wiem na co hm...a na co Wy macie ochote? Moze mnie natchnienie bo sama jakos nie moge znalezc na co mam smaka.
Dominika ja będę na 99% jutro.brakuje mi troche ruchu. Wczesniej chodzilam na parogodzinne spacery a teraz to z godzinke i wracam.
Kupilam dzis3pary jeansow uzywanych i mam nadzieje ze doonca ciazy mi starcza. Teraz jedna para idealna a dwie na troche wieksze gabaryty.
Nogi mi zaczely puchnac i nie moge chodzic w sandalach sprzed ciazy :(


Ja z tematem wozkowym sie poki co wstrzymuje. Musimy przysiasc do tego, poogladac, rozeznac sie ;) to co piszecie jest pomocne, ale poki co nie zaglebiam sie tak bardzo ;)
Ostatnio jak bylam u gina, ponoc przytylam tylko kg. Ciekawe jak teraz bedzie, a wizyta dopiero 1.07 :) jak ja to wytrzymam, wydaje sie to wiecznoscia ;) hehe...
Co do zachcianek, wzielo mnie bardzo w ciazy na lody (zawsze lubilam, ale teraz to moglabym jesc tonami), na owoce (szczegolnie arbuza) i warzywa, oczywiscie odpowiednio doprawione ;) moja zmora to sol :( czasami sama juz prosze M, zeby ja przede mna chowal. Nie umiem sie bez niej obejsc :/
A jesli chodzi o ubrania ciazowe, to Dziewczyny, sa fajne i nie za wysoka cene na allegro np. spodnie dlugie rurki za 50zl. Chyba sama sie skusze, tyle co na te kilka miesiecy potrzebne, to szalec nie chce ;)
Ostatnio jak bylam u gina, ponoc przytylam tylko kg. Ciekawe jak teraz bedzie, a wizyta dopiero 1.07 :) jak ja to wytrzymam, wydaje sie to wiecznoscia ;) hehe...
Co do zachcianek, wzielo mnie bardzo w ciazy na lody (zawsze lubilam, ale teraz to moglabym jesc tonami), na owoce (szczegolnie arbuza) i warzywa, oczywiscie odpowiednio doprawione ;) moja zmora to sol :( czasami sama juz prosze M, zeby ja przede mna chowal. Nie umiem sie bez niej obejsc :/
A jesli chodzi o ubrania ciazowe, to Dziewczyny, sa fajne i nie za wysoka cene na allegro np. spodnie dlugie rurki za 50zl. Chyba sama sie skusze, tyle co na te kilka miesiecy potrzebne, to szalec nie chce ;)
Ja dzisiaj spróbowałam już chyba wszystkiego co mam w domu, ale nic mi nie podeszło i dalej chodzę i szukam :) Ja najchętniej jadłabym grejfruty ale ostatnio nie było, arbuzy, truskawki, jabłka, wszystko co pikantne i majonez. Soli nie lubiłam wcześniej więc i teraz nie mam z nią problemu. Jakoś nie mam zbytnio chęci na mięso, ale nie ubolewam - ogólnie jakoś specjalnie nie wiem na co mam smaka ostatnio, nic mi nie podchodzi specjalnie, a i na gotowanie też mnie nie bierze. Jutro chyba zrobię na obiad naleśniki jaglane z truskawkami i jogurtem - chyba tylko na to mam ciśnienie :D
a-cha zazdroszczę poznania płci, ja muszę czekać do 7.07 :)
a-cha zazdroszczę poznania płci, ja muszę czekać do 7.07 :)
Też na nic nie mam apetytu, zwłaszcza odrzuca mnie od obiadów, zarówno jedzenia jak i gotowania. Choć ostatnio jakoś mam smaka na kanapki z salami, taką dobrze podsuszoną i pikantną. I naleśniki to też dobry pomysł.
Pewnie dlatego od początku jak na razie mam 1kg na minusie. W poprzedniej ciąźy przybrałam 14 kg ale szybko zrzuciłam i to z nawiązką.
Teraz czekam aż ugotuje się bób.
A czereśnie już po 15 zł😀.
Pod koniec tygodnia może uda mi się też na tydzień wyskoczyć na działkę, ale potem taki maraton medyczny, że nie wiem kiedy znowu:-|
a-cha super wiadomość i fajnie, że już wiesz:-)
Pewnie dlatego od początku jak na razie mam 1kg na minusie. W poprzedniej ciąźy przybrałam 14 kg ale szybko zrzuciłam i to z nawiązką.
Teraz czekam aż ugotuje się bób.
A czereśnie już po 15 zł😀.
Pod koniec tygodnia może uda mi się też na tydzień wyskoczyć na działkę, ale potem taki maraton medyczny, że nie wiem kiedy znowu:-|
a-cha super wiadomość i fajnie, że już wiesz:-)
Kasik - pozazdrościć Ci możemy ładnej pogody! Ja w deszczu musiałam gonić kota by nie uciekł na ulicę! :(
Co do ciuszków, to ja jeszcze nic nie kupuję, tym bardziej, że nie ciągnie mnie w ogóle, może dlatego, że nie znam płci maleństwa :)
Co do siusiania to w dzień ciągle chodzę, a w nocy to czasem udaje mi się prawie do rana wytrzymać :)
Mag - zgadzam się z Tobą w zupełności, ta warka to ohydna lemoniada, mi w ciąży bardzo smakuje sok jabłkowy z wodą 1:1, jak nigdy, bo wcześniej nawet na taki sok nie spojrzałam ;)
a woda z cytryną i jeszcze miętą - pycha! :)
Z mojego domu waga została wywalona 2 lata temu - odchudzałam się ciągle i ważenie było obsesją, później już było o wiele lepiej i teraz wróciła do łazienki tylko po to by "mieć na oku" jak to wg tygodni postępuje.
mamasia - bardzo malutko ważysz, ja mam 20 kg więcej od Ciebie! Ale co do brzucha to jak u Ciebie, rano brzuch jest maluteńki, a z godziny na godzinę rośnie ;)
Kruszynka - Ja mam czasem też na coś ochotę i nie mogę sprecyzować tego. Np, teraz - kilka h myślałam o kalafiorku, a weszłam do domu i zrobiłam pełnoziarniste placuszki z jogurtem - pycha! :) - właśnie kończę jeść :)
inne smaki? na nowo odkryłam dzięki mojemu ukochanemu bób - to był cudowny sobotni obiad!
Co do basenu - może mi się uda, ale nie obiecuję.
Nogi Ci puchną teraz? Nawet przy takiej pogodzie? Jak dużo pijesz wody?
A-cha - to super wieści :) tylko ciekawe czy te pozostałe 5% zrobi psikusa :)
Pozdrawiam Dominika
Co do ciuszków, to ja jeszcze nic nie kupuję, tym bardziej, że nie ciągnie mnie w ogóle, może dlatego, że nie znam płci maleństwa :)
Co do siusiania to w dzień ciągle chodzę, a w nocy to czasem udaje mi się prawie do rana wytrzymać :)
Mag - zgadzam się z Tobą w zupełności, ta warka to ohydna lemoniada, mi w ciąży bardzo smakuje sok jabłkowy z wodą 1:1, jak nigdy, bo wcześniej nawet na taki sok nie spojrzałam ;)
a woda z cytryną i jeszcze miętą - pycha! :)
Z mojego domu waga została wywalona 2 lata temu - odchudzałam się ciągle i ważenie było obsesją, później już było o wiele lepiej i teraz wróciła do łazienki tylko po to by "mieć na oku" jak to wg tygodni postępuje.
mamasia - bardzo malutko ważysz, ja mam 20 kg więcej od Ciebie! Ale co do brzucha to jak u Ciebie, rano brzuch jest maluteńki, a z godziny na godzinę rośnie ;)
Kruszynka - Ja mam czasem też na coś ochotę i nie mogę sprecyzować tego. Np, teraz - kilka h myślałam o kalafiorku, a weszłam do domu i zrobiłam pełnoziarniste placuszki z jogurtem - pycha! :) - właśnie kończę jeść :)
inne smaki? na nowo odkryłam dzięki mojemu ukochanemu bób - to był cudowny sobotni obiad!
Co do basenu - może mi się uda, ale nie obiecuję.
Nogi Ci puchną teraz? Nawet przy takiej pogodzie? Jak dużo pijesz wody?
A-cha - to super wieści :) tylko ciekawe czy te pozostałe 5% zrobi psikusa :)
Pozdrawiam Dominika
Ja najchętniej jem owoce wszelkie i pomidory :) Widzę, że nie tylko moja waga stoi w miejscu lub spada poniżej, a już się trochę martwilam.
Ja dziś trochę przesadzilam z wysiłkiem - najpierw bylam rowerem 5 km w jedną stronę na grobie Taty, bo niestety pokonało go okrutne raczysko, a ma dziś imieniny, później ponad 3 godziny ganialam na dworze z cztetoletnim bratankiem. To dziecko nie ma czasu chodzić, ono ciągle biega, a ciocia za nim :D Jestem wykończona i do końca dnia już tylko odpoczywam. Mam nadzieję, że moje maleństwo to wytrzyma i nie zazdroszczę Wam, które macie tak na co dzień ze swoimi dziecmi, gdy nie do końca macie na to siłę.
A-cha gratuluję córeczki :)
Ja dziś trochę przesadzilam z wysiłkiem - najpierw bylam rowerem 5 km w jedną stronę na grobie Taty, bo niestety pokonało go okrutne raczysko, a ma dziś imieniny, później ponad 3 godziny ganialam na dworze z cztetoletnim bratankiem. To dziecko nie ma czasu chodzić, ono ciągle biega, a ciocia za nim :D Jestem wykończona i do końca dnia już tylko odpoczywam. Mam nadzieję, że moje maleństwo to wytrzyma i nie zazdroszczę Wam, które macie tak na co dzień ze swoimi dziecmi, gdy nie do końca macie na to siłę.
A-cha gratuluję córeczki :)

A-cha gratuluję córci :)
Kasik moj syn tez należy do tych co zapomnieli jak się chodzi.
Wszędzie biegiem. Nawet ustać nie potrafi, podskakuje w miejscu :) na nudę nie narzekam :)
Mamasia ja taka wagę to chyba w 6 klasie szkoły podstawowej miałam :)
U mnie też dzisiaj bób na kolacje. Ogolnie to jestem ciagle glodna i muszę kontrolować moje napady :)
Kasik moj syn tez należy do tych co zapomnieli jak się chodzi.
Wszędzie biegiem. Nawet ustać nie potrafi, podskakuje w miejscu :) na nudę nie narzekam :)
Mamasia ja taka wagę to chyba w 6 klasie szkoły podstawowej miałam :)
U mnie też dzisiaj bób na kolacje. Ogolnie to jestem ciagle glodna i muszę kontrolować moje napady :)
Dziewczyny, czy w 2 trymestrze mogą zdarzać się plamienia? takie mikro brunatne plamki, może z 5mm średnicy, których nigdy bym nie zauważyła gdybym nie nosiła wkładek higienicznych. Śluz normalny, tylko te mikro plamki, które sprawią, że zaraz osiwieję. Przepraszam, że tak obrazowo, ale nie wiem czy powinnam jechać od razu do szpitala czy może poczekać do jutra i zgłosić się do lekarza? Brzuch mnie nie boli, przez chwilę bolał ale chyba bardziej ze stresu. Mąż wypił piwo,jak zobaczyłam co się dzieje to zabroniłam pić mu następne, ale nie wiem czy powinnam sama prowadzić. Jestem mega zdołowana - w czwartek byłam u lekarza i wg niego wszystko było idealnie, ale nie robił mi usg tylko normalne badanie "manualne". Jeśli już miałabym jechać w nocy do szpitala to na SOR na kartuskiej czy na kliniczną? Mam nadzieję, że nie śpicie...
Wszedzie Cie przyjmą. Mozesz jechac do wojewódzkiego na kartuskiej, na zaspe albo na kliniczna.
Ja w pierwszej ciąży bylam i w wojewodzkim i na zaspie i w obu szpitalach dobrze sie mna zajęli.
Ostatnio lekarz mówił mi że najmniej kobiet jest w wojewodzkim wiec może tam bo nie spędzisz kilku godzin w kolejce.
Ja w pierwszej ciąży bylam i w wojewodzkim i na zaspie i w obu szpitalach dobrze sie mna zajęli.
Ostatnio lekarz mówił mi że najmniej kobiet jest w wojewodzkim wiec może tam bo nie spędzisz kilku godzin w kolejce.
Pojechaliśmy zanim zdążyłam przeczytać, udałam się do wojewódzkiego bo wiedziałam, że jest tam sor ginekologiczny co do klinicznej nie byłam pewna. Zostałam bardzo ciepło przyjęta, Bez kolejki żadnej. Pani doktor mnie uspokoiła, zrobiła zwykłe badanie i usg, okazało się, że nadżerka mi się rozrosła i się rozbabrała , a z dzieckiem wszystko spoko. Machało rękami i nogami, wiercilo sie okropnie, ale na tym sprzęcie płci wciąż nie było widać, serducho biło głośno i równo, prawie się poryczałam.
Leżę już w łóżku a na telefonie źle się pisze, więc odezwę się jutro jak odpoczne i ochlone. Dzięki dziewczyny za wsparcie i szybką reakcję, jesteście nieocenione :)
Leżę już w łóżku a na telefonie źle się pisze, więc odezwę się jutro jak odpoczne i ochlone. Dzięki dziewczyny za wsparcie i szybką reakcję, jesteście nieocenione :)
Otemtotem - dobrze zrobilas, ze pojechalas :) ,ale wiem, tez z historii innego forum, ze dziewczyna normalnie krwawila 3 tyg (z dzieckiem jest wszystko ok), bo podobno lozysko przejmuje prace i tez wowczas plamienia/krwawienia moga sie pojawic :) ale najwazniejsze, ze wszystko sie wyjasnilo :)i, ze z Twoim bablem jest wszystko dobrze ;)
A ja juz spac nie moge :( nie dosc, ze zasnelam kolo 24 to od pol godziny oczy jak 5 zl. Chyba sobie sniadanie zrobie, bo mnie juz ssie ;)
Milego dnia zycze :*
A ja juz spac nie moge :( nie dosc, ze zasnelam kolo 24 to od pol godziny oczy jak 5 zl. Chyba sobie sniadanie zrobie, bo mnie juz ssie ;)
Milego dnia zycze :*
Olesia, ja bym chyba umarła ze stresu gdybym nie wiedziała co mi jest. Lekarka powiedziała, że może mi się zdarzać takie plamienie coraz częściej, ale nic nie są w stanie poradzić,więc nie panikować.
Miałam jakieś chore szpitalne sny ale nie jestem w stanie sobie nic przypomnieć niestety.
Ja też już wstałam, bo z tego wszystkiego nie zjadłam wczoraj kolacji i obudziłam się głodna jak smok, więc też właśnie będę śniadanie majstrować :)
Również mmiłego dnia :)
Miałam jakieś chore szpitalne sny ale nie jestem w stanie sobie nic przypomnieć niestety.
Ja też już wstałam, bo z tego wszystkiego nie zjadłam wczoraj kolacji i obudziłam się głodna jak smok, więc też właśnie będę śniadanie majstrować :)
Również mmiłego dnia :)
Przede wszystkim dla tych co tak jak ja, zostana pietwszy raz matkami :) znalazlam cos takiego ;) mi sie baaardzo przyda, mam nadzieje, ze i Wam tez :) wszedzie pisza, ze nie ma co szalec z ubrankami, bo taki maluszek szybko rosnie... ale co mnie najbardziej zaskoczyli, ze w liscie wyprawkowej nie ma kolderki i juz oczywiscie zaglebilam temat :)
https://mlodytata.pl/parenting/porady/wyprawka-dla-noworodka-mamy-i-taty/
https://mlodytata.pl/parenting/porady/wyprawka-dla-noworodka-mamy-i-taty/
Też się cieszę, bo oczywiście miałam przed oczami najgorsze wizje, gdyż w tym to jestem najlepsza. Wolałam w razie czego zostać wyśmiana, że nadmiernie panikuję niż później żałować, że nic nie zrobiłam. Dobrze, że trafiłam na fajną wyrozumiałą lekarkę, a nie jakąś starą raszplę bez serca. SOR zawsze kojarzył mi się ze zniecierpliwionym wybudzonym ze snu starym dziadem w drewniakach, który próbował wmówić, że to z czym się zgłaszasz mogło poczekać do rana (wspomnienia z rodzinnego miasta). Pierwszy raz się spotkałam, że lekarz przeprosił za sprawienie bólu, nie wykazywał żadnego zniecerpliwienia, odpowiadał bardzo szczegółowo na wszystkie pytania, a na końcu życzył wszystkiego dobrego :-)
Hej :)
Kasik - u nas dzisiaj trochę lepsza pogoda i dzisiaj to ja mogę iść na rower. Sporo jeżdżę na rowerze i wszyscy dookoła na mnie krzyczą, że to nie rozsądne..
Co do wnuków, prawnuków to ja jestem jedyną córką mojej mamy (jesteśmy w rodzinie tylko we dwie od wielu lat) więc moja mama szaleje ze szczęścia na myśl o tym, że będzie babcią :)
Otemtotem - to dobrze, że to nic poważnego i mogłaś spać spokojnie!
Olesia - dziękujemy za link - przyda się! :)
Miłego dnia życzę!
Dominika
Kasik - u nas dzisiaj trochę lepsza pogoda i dzisiaj to ja mogę iść na rower. Sporo jeżdżę na rowerze i wszyscy dookoła na mnie krzyczą, że to nie rozsądne..
Co do wnuków, prawnuków to ja jestem jedyną córką mojej mamy (jesteśmy w rodzinie tylko we dwie od wielu lat) więc moja mama szaleje ze szczęścia na myśl o tym, że będzie babcią :)
Otemtotem - to dobrze, że to nic poważnego i mogłaś spać spokojnie!
Olesia - dziękujemy za link - przyda się! :)
Miłego dnia życzę!
Dominika
Dominika, pytałam prowadzącą zajęcia dla kobiet w ciąży w Calypso, na które staram się chodzić o rower - mówiła, że jeżeli ciąża przebiega prawidłowo nie ma nic złego w jeździe na rowerze. Zawsze tylko podkreśla, by po wysiłku fizycznym dołożyć ekstra 1.5 l płynów w postaci wody, zup, koktajli i później relaksowac się :)
Milego dnia :)
Milego dnia :)

Otemtotem, super, że wszystko dobrze. I dobrze wiedzieć, że można liczyć na prawdziwą pomoc i poważne potraktowanie jak sie pojedzie na SOR. Też zawsze miałam wizję niekończących się kolejek, zmęczonych lekarzy i odesłania z kwitkiem na koniec.
Dziewczyny w C&A online wyprzedaż vip się zaczęła i są fajne ciuszki ciążowe w znośnych cenach. + 10% rabatu za zapisanie się na newsletter.
Tylko szybko popularne rozmiary znikają.
Dziewczyny w C&A online wyprzedaż vip się zaczęła i są fajne ciuszki ciążowe w znośnych cenach. + 10% rabatu za zapisanie się na newsletter.
Tylko szybko popularne rozmiary znikają.
Nie było mnie tydzień a 1,5 h nadrabialam zaległości w czytaniu.Oj dziewczęta dobrze Was się czyta. zanotowane większość bo z pamięcią u mnie krucho.Wybaczcie, że nie włączam się z byt często do rozmowy ale hm jednak w zeszłym tygodniu stwierdziliśmy z moim lubym,że weźniemy ślub (w sumie to on bardziej stwierdził ja bym mogła poczekac). Jednak teraz a nie z chrzcinami. Dlatego od tygodnia załatwiamy, a przepraszam ja załatwiam. Ale się okazało, że ślub z obiadokolacja można w miesiąc załatwić.
Co do zwolnienia ja idę od 4 lipca i odliczam już dni, mam dosyć. Sok z buraka pije do tego też mam żelazo w płynie.
Otemtotem a zdradzisz jakiś sprawdzony przepis na jaglanke? Wiem,że w necie pełno ale Ty jak widać masz spora Wiedzę w temacie. Muszę jeść więcej błonnika. Na szczęście już mogę normalnie jeść pomimo, że dziura po zębie cały czas nie goi się tak jak powinna.
Wózki i szczepionki super temat. Ja póki pracuje to jeszcze nie zagłębiam się w tematach ale od 4 lipca......:)
A, któraś z Was przerabiala wózek Tako. Kolega z pracy ma i zachwala, że drugiemu dziecku też ten kupił.
Pozdrawiam was serdecznie.
Co do zwolnienia ja idę od 4 lipca i odliczam już dni, mam dosyć. Sok z buraka pije do tego też mam żelazo w płynie.
Otemtotem a zdradzisz jakiś sprawdzony przepis na jaglanke? Wiem,że w necie pełno ale Ty jak widać masz spora Wiedzę w temacie. Muszę jeść więcej błonnika. Na szczęście już mogę normalnie jeść pomimo, że dziura po zębie cały czas nie goi się tak jak powinna.
Wózki i szczepionki super temat. Ja póki pracuje to jeszcze nie zagłębiam się w tematach ale od 4 lipca......:)
A, któraś z Was przerabiala wózek Tako. Kolega z pracy ma i zachwala, że drugiemu dziecku też ten kupił.
Pozdrawiam was serdecznie.
Tak, jak się okazuje, nawet w wojewódzkim można liczyć na fachową i szybką pomoc - mam nadzieję, że nie tylko ja miałam tyle szczęścia :)
Kasik, jeśli o jaglankę chodzi to ja 100g kaszy gotuję 13 minut w 180ml nieosolonej wody (od słonej wody kasza robi się gorzka) na najmniejszym gazie, a potem dodaję do olej lniany i jalapeno, czasem wkrajam też pikantne kabanosy i czerwoną paprykę, tak lubię najbardziej. Do gotującej się wody można dodać masła, ma wtedy fajny smak. Można ją jeść na słodko z jabłkiem, miodem i cynamonem, z bananami albo innymi owocami i np. jogurtem. Im prościej tym w sumie lepiej :) Ja z gotowych przepisów korzystam sporadycznie, z resztą jak się nauczysz gotować idealnie pod siebie to już patrząc na przepis będziesz wiedziała czy jest on dla Ciebie czy jednak nie. Można go gulaszu, do zupy zamiast makaronu, lub zmielić w blenderze dodać miód i kakao i zrobić pudding :) Jeśli lubisz pasztety warzywne to serdecznie polecam ten przepis na pasztet soczewicowy ze śliwką na blogu "jadłonomia" - niestety znów urządzenie nie chce zadziałać przy opcji wklej, ale jak wyguglasz to znajdziesz od razu :)
Kasik, jeśli o jaglankę chodzi to ja 100g kaszy gotuję 13 minut w 180ml nieosolonej wody (od słonej wody kasza robi się gorzka) na najmniejszym gazie, a potem dodaję do olej lniany i jalapeno, czasem wkrajam też pikantne kabanosy i czerwoną paprykę, tak lubię najbardziej. Do gotującej się wody można dodać masła, ma wtedy fajny smak. Można ją jeść na słodko z jabłkiem, miodem i cynamonem, z bananami albo innymi owocami i np. jogurtem. Im prościej tym w sumie lepiej :) Ja z gotowych przepisów korzystam sporadycznie, z resztą jak się nauczysz gotować idealnie pod siebie to już patrząc na przepis będziesz wiedziała czy jest on dla Ciebie czy jednak nie. Można go gulaszu, do zupy zamiast makaronu, lub zmielić w blenderze dodać miód i kakao i zrobić pudding :) Jeśli lubisz pasztety warzywne to serdecznie polecam ten przepis na pasztet soczewicowy ze śliwką na blogu "jadłonomia" - niestety znów urządzenie nie chce zadziałać przy opcji wklej, ale jak wyguglasz to znajdziesz od razu :)
A-cha - gratulacje z powodu córeczki! :)
Otemtotem - dobrze, że pojechałaś i że jest OK, no i że wiesz skąd to było... Fajny myk z tym nie dodawaniem soli do jaglanki - niegdy nie przepadałam za nią, gorzka bywala nawet po przelewaniu wrzątkiem przed gotowaniem. Rozumiem, że jak się doda po ugotowaniu, to będzie OK? Ja jestem strasznie za słonym niestety. Pocieszam się, ze tylko himalajską sól używam. Najgorsze,że mój prawie 3-latek jakbym go zostawiła przy słoiku z solą, to by wcinał garściami...
Co do wagi pocieszyłyście mnie, że nie ja jedna chudne;) Co do wagi samej w sobie - jestem mała! Jak ważyłam dawno temu 53 kg to byłam pulpecikiem ;)
Otemtotem - dobrze, że pojechałaś i że jest OK, no i że wiesz skąd to było... Fajny myk z tym nie dodawaniem soli do jaglanki - niegdy nie przepadałam za nią, gorzka bywala nawet po przelewaniu wrzątkiem przed gotowaniem. Rozumiem, że jak się doda po ugotowaniu, to będzie OK? Ja jestem strasznie za słonym niestety. Pocieszam się, ze tylko himalajską sól używam. Najgorsze,że mój prawie 3-latek jakbym go zostawiła przy słoiku z solą, to by wcinał garściami...
Co do wagi pocieszyłyście mnie, że nie ja jedna chudne;) Co do wagi samej w sobie - jestem mała! Jak ważyłam dawno temu 53 kg to byłam pulpecikiem ;)
Katia, koleżanka ma Tako i sobie chwali, wiem, że ma dużą gondolę. Więcej nic nie umiem powiedzieć.
A jescze dziewczyny co do karmienia dzieci, sorki, że tak trochę "po ptakach": mój był na cycku 17 miesięcy (czego nie uważam za jakąś wielką moją zasługę, po prostu nie mialam problemów z karmieniem) no i starałam się, żeby jadła od początku dużo warzyw. Cukru rafinowanego zero, choć zdarzały się wpadki typu malotodekstryna w "bezcukrowych" kaszkach i potem w mm (zmieniałm później na zdrowszego Hippa). Kaszki dostawał potem raczej gotowce Holle czy Hipp (te bez cukru), a do obiadu duzo zwykłych kasz. Mięsa jadał mało, bo ja niemięsna. Babia mu robiła mięsne obiadki, a teraz ma w przedszkolku. Ale wędliny (uff!) nie tknie. Nigdy nie dostał żadnego danonka, bakusia, nie było żadnego karmienia biszkopcikami itd. No ale jak poszedł do punktu przedszkolnego to się zaczęły imprezy - a to czyjeś urodzinki, a to słodki piknik, a to Mikołajki itd... Ja to rozumiem, i wiem, że go nie ochronię przed tym i już się z tym nawet pogodziłam (na imprezach rodzinnych tez zje ciasto czy tort). Niestety mimo mojego "zakazu" czasem którejś z cioć zdarza się mu podać, brr, herbatkę granulowaną, ale monitoruję na bieżąco. Najważniejsze, żeby to nie było na codzień. Największym moim grzechem jest to, że nie pije raczej samej wody tylko pół na pół z jakimś hippem czy bobofrutem. To dlatego, ze nie chciał nic pić jak już mało mleka pił i bałam się, że uschnie. Z drugim będę mądrzejsza (oby...;) Kocha miodek - i pod tą osłoną przemycam mu np. herbatkę z lipy podczas przeziębienia. Z drugim zamierzam zmodyfikowac kwestję picia i nie popełnię błędów przy kaszkach, choć nie obiecuję, ze nie podam słoiczkowych obiadków! ;)
Acha, młody mleka nie pije - tylko jogurty naturalne.
A jescze dziewczyny co do karmienia dzieci, sorki, że tak trochę "po ptakach": mój był na cycku 17 miesięcy (czego nie uważam za jakąś wielką moją zasługę, po prostu nie mialam problemów z karmieniem) no i starałam się, żeby jadła od początku dużo warzyw. Cukru rafinowanego zero, choć zdarzały się wpadki typu malotodekstryna w "bezcukrowych" kaszkach i potem w mm (zmieniałm później na zdrowszego Hippa). Kaszki dostawał potem raczej gotowce Holle czy Hipp (te bez cukru), a do obiadu duzo zwykłych kasz. Mięsa jadał mało, bo ja niemięsna. Babia mu robiła mięsne obiadki, a teraz ma w przedszkolku. Ale wędliny (uff!) nie tknie. Nigdy nie dostał żadnego danonka, bakusia, nie było żadnego karmienia biszkopcikami itd. No ale jak poszedł do punktu przedszkolnego to się zaczęły imprezy - a to czyjeś urodzinki, a to słodki piknik, a to Mikołajki itd... Ja to rozumiem, i wiem, że go nie ochronię przed tym i już się z tym nawet pogodziłam (na imprezach rodzinnych tez zje ciasto czy tort). Niestety mimo mojego "zakazu" czasem którejś z cioć zdarza się mu podać, brr, herbatkę granulowaną, ale monitoruję na bieżąco. Najważniejsze, żeby to nie było na codzień. Największym moim grzechem jest to, że nie pije raczej samej wody tylko pół na pół z jakimś hippem czy bobofrutem. To dlatego, ze nie chciał nic pić jak już mało mleka pił i bałam się, że uschnie. Z drugim będę mądrzejsza (oby...;) Kocha miodek - i pod tą osłoną przemycam mu np. herbatkę z lipy podczas przeziębienia. Z drugim zamierzam zmodyfikowac kwestję picia i nie popełnię błędów przy kaszkach, choć nie obiecuję, ze nie podam słoiczkowych obiadków! ;)
Acha, młody mleka nie pije - tylko jogurty naturalne.
natchniona rozmową o jaglance dzisiaj na obiad zrobiłam naleśniki z tego przepisu:
http://filozofiasmaku.blogspot.com/2015/05/nalesniki-jaglane.html
są bardzo smaczne, fajnie się smażą, ale ja bym do nich następnym razem jednak dodała słodzidła :) Smakowały bardzo mojemu niekaszowemu mężowi, który stwierdził, że są o niebo smaczniejsze od gryczanych, które też mu smakują :)
podałam je z truskawskami wymieszanymi z mascarpone :)
http://filozofiasmaku.blogspot.com/2015/05/nalesniki-jaglane.html
są bardzo smaczne, fajnie się smażą, ale ja bym do nich następnym razem jednak dodała słodzidła :) Smakowały bardzo mojemu niekaszowemu mężowi, który stwierdził, że są o niebo smaczniejsze od gryczanych, które też mu smakują :)
podałam je z truskawskami wymieszanymi z mascarpone :)
Ale super z tymi przepisami w weekend zostaje sama to przetestuje przepisy. Są idealne na dół po zębie ;). Otemtotem dziękuję :).
Czyli maskarpone można jeść :).
Słuchajcie a czy spożywacie wędzonego łososia? Na forach różnie piszą a jak to jest w życiu? Mam tak ogromnie wielka ochotę na niego, że ciężko mi koło niego przejść.
Czyli maskarpone można jeść :).
Słuchajcie a czy spożywacie wędzonego łososia? Na forach różnie piszą a jak to jest w życiu? Mam tak ogromnie wielka ochotę na niego, że ciężko mi koło niego przejść.
Ja tam jem i wędzonego łososia i wędzoną makrelę - z innymi rybami niż wędzone u mnie ciężko, bo pieczonej nie lubię, a po smażonej nie chce mi się chaty wietrzyć, więc jej nie robię nigdy - w knajpach natomiast nie ufam nikomu na tyle, żeby rybę zamówić :P Jadę w piątek do rodziców to podskoczę do Unieścia na przystań po dorsza wędzonego, który w momencie zakupu jest jeszcze ciepły, już kilka lat za mną chodzi wspomnienie jego smaku :)
W ogóle raz zrobiłam numer, bo kupiłam u nas w mięsnym taką przepyszną swojską metkę bez żadnych niezdrowych dodatków i jadłam ze smakiem dopóki mój wybawca nie walnął czegoś w stylu "a Ty nie miałaś nie jeść surowego mięsa?" miałam na nią taką chęć, że mózg mi się odłączył od reszty i nie pomyślałam o tym z czego metkę się robi :)
a czemu miałybyśmy nie móc mascarpone? przecież to z pasteryzowanego i nie jest pleśniowe :)
Powiem Wam, że po tych wczorajszych przeżyciach mam dziś taki dobry humor i nastrój fajny, że albo tak odreagowuję stres, albo rzeczywiście się uspokoiłam - SOR lepszy niż prozac :P
W ogóle raz zrobiłam numer, bo kupiłam u nas w mięsnym taką przepyszną swojską metkę bez żadnych niezdrowych dodatków i jadłam ze smakiem dopóki mój wybawca nie walnął czegoś w stylu "a Ty nie miałaś nie jeść surowego mięsa?" miałam na nią taką chęć, że mózg mi się odłączył od reszty i nie pomyślałam o tym z czego metkę się robi :)
a czemu miałybyśmy nie móc mascarpone? przecież to z pasteryzowanego i nie jest pleśniowe :)
Powiem Wam, że po tych wczorajszych przeżyciach mam dziś taki dobry humor i nastrój fajny, że albo tak odreagowuję stres, albo rzeczywiście się uspokoiłam - SOR lepszy niż prozac :P
O matko nie wiedzialam ze takie rzeczy można robic z kaszy jaglanej. Raz sprobowalam zrobic placko-nalesniki z płatków jaglanych, ale najlepsze to mi one nie wyszły.
Co do wędzonych ryb to ja słyszałam, że nie są wskazane, ale z drugiej strony jakbym miala się stosować do wszystkiego co niewskazane to chyba nic bym nie mogła jeść.
Co do wędzonych ryb to ja słyszałam, że nie są wskazane, ale z drugiej strony jakbym miala się stosować do wszystkiego co niewskazane to chyba nic bym nie mogła jeść.
ja też wcześniej nie wiedziałam, myślałam że kasza jest strasznie nudna, ale jak się zaglebiłam w temat i poszukałam przepisów to teraz ciągle ją gdzieś dodaję :) nie każdy przepis jest dobry, ja wychodzę z założenia, że im prostsze tym lepsze, a jak się nie uda to chociaż dużo czasu i siły nie zmarnuję. Jak coś wyjdzie pyszne to ląduje w ulubionych i robię ponownie :) teraz czaję się na pierogi, ale jeszcze nie wiem co mi z nich wyjdzie ;P
a powiedzcie mi czy planujecie usg 3d czy tam 4d?
a powiedzcie mi czy planujecie usg 3d czy tam 4d?
mamasia ciężko z proporcjami, ile mi się mleka wleje, ile się kaszy wsypie ;) sok z jednej pomaranczy, garść daktyli, karobu w zależności czy w proszku czy melasa też na oko ;)
inspirowałam się tym: http://pinkcake.blox.pl/2014/05/Czekoladowy-jagielnik-sernik-z-kaszy-jaglanej-i.html ale oczywiście modyfikuje pod siebie np czekolde/kakao zastępuje zawsze karobem
i z czystym sumieniem polecam: http://pinkcake.blox.pl/2013/03/Sernik-bez-sera-jaglany-weganski.html prawie na każdą okazje robie i cała rodzina się zajada :)
inspirowałam się tym: http://pinkcake.blox.pl/2014/05/Czekoladowy-jagielnik-sernik-z-kaszy-jaglanej-i.html ale oczywiście modyfikuje pod siebie np czekolde/kakao zastępuje zawsze karobem
i z czystym sumieniem polecam: http://pinkcake.blox.pl/2013/03/Sernik-bez-sera-jaglany-weganski.html prawie na każdą okazje robie i cała rodzina się zajada :)
Otemtotem, mnie też się przepis na jaglanke się przyda :) Inne przepisy też postaram się wypróbować :)
Katia, gratulacje z powodu decyzji o ślubie i powodzenia w przygotowaniach :)
Ja pytałam kiedyś o wózki Tako i zdecydowaliśmy się na odkupienie go od mojej koleżanki po jednym dziecku jesienno-zimowym, ponoć się sprawdził.
Jeśli chodzi o cukier w przedszkolu to niestety jako nauczyciel mogę potwierdzić slodycze z okazji urodzin dzieci i imprez w przedszkolu oraz słodzone herbatki i soczki do obiadu :/ Podwieczorki też nie zawsze zdrowe.
Usg robimy zwykle i 3D.
Katia, gratulacje z powodu decyzji o ślubie i powodzenia w przygotowaniach :)
Ja pytałam kiedyś o wózki Tako i zdecydowaliśmy się na odkupienie go od mojej koleżanki po jednym dziecku jesienno-zimowym, ponoć się sprawdził.
Jeśli chodzi o cukier w przedszkolu to niestety jako nauczyciel mogę potwierdzić slodycze z okazji urodzin dzieci i imprez w przedszkolu oraz słodzone herbatki i soczki do obiadu :/ Podwieczorki też nie zawsze zdrowe.
Usg robimy zwykle i 3D.

Na pierwszym zebraniu w przedszkolu - syn szedł jak miał 2,5 grupa dzieci od 2 lat, wypłynął temat rodziców, ja zaproponowałam, aby dzieci w przedszkolu słodyczy nie dostawały... "ale jak to, dzieciństwo jest po to by jeść słodycze" no to mówię, ze ok, ale może raz w tygodnu... zostałam zakrzyczana :P
Ostatnio na urodziny syna zrobiłam muffinki buraczane, słodzone daktylami... podobno połowa dzieci stwierdziła, że nie - są ble... kurde rodzina i dzieciaki nasze zajadają jak najlepszy słodycz ;)
Ostatnio na urodziny syna zrobiłam muffinki buraczane, słodzone daktylami... podobno połowa dzieci stwierdziła, że nie - są ble... kurde rodzina i dzieciaki nasze zajadają jak najlepszy słodycz ;)
Katia, jeśli chodzi o wędzonego łososia - to z całą pewnością można jeść tego wędzonego metodą na ciepło - wg mnie nie jest tak fajny jak ten mój ukochany, klasyczny na zimno - ale na bezrybiu i rak ryba :)
Kupuję najczęściej w biedronce; ale teraz mam ochotę na pyszną bułeczkę z serkiem chrzanowym i łososiem skropionym cytrynką :) to plan na jutrzejsze drugie śniadanko.
Innych wędzonek (zarówno rybnych, jak i mięsnych) nie jem w ciąży - jakoś się przemęczę.
Kupuję najczęściej w biedronce; ale teraz mam ochotę na pyszną bułeczkę z serkiem chrzanowym i łososiem skropionym cytrynką :) to plan na jutrzejsze drugie śniadanko.
Innych wędzonek (zarówno rybnych, jak i mięsnych) nie jem w ciąży - jakoś się przemęczę.
Dimis, ja takim sposobem przynosiłam do pracy bezglutenowe wypieki i wszystkim smakowały dopóki nie mówiłam, że to z mąki gryczanej. o fuuuu, kasza! Na naszym ślubie tort też smakował wszystkim dopóki moja mama nie powiedziała że bezglutenowy, a wtedy moja babcia wypaliła "taki sobie".
dzieci się uczą od rodziców więc czego się można spodziewać po takich szkrabach jak dorośli ludzie reagują w taki sposób?
Ja mam nadzieję, że znajdę jakiś rozsądny żłobek w którym nie będą dawać tylko cukru i parówek. Ewentualnie trzeba będzie nakłamać o jakiejś alergii czy coś. Jak byłam w przedszkolu to klamałam, że mam urodziny w maju, żeby też móc rozdać cukierki, bo na tych prawdziwych sierpniowych były wakacje i nie było zajęć. Pamiętam, że u każdego dziecka urodziny polegały na przyniesieniu woreczka cuksów i rozdania ich innym dzieciom, poza tym słodyczy raczej nie było lub nie pamiętam, a do przedszkola zaczęłam chodzić mając 5 lat więc już czaiłam bazę :)
dzieci się uczą od rodziców więc czego się można spodziewać po takich szkrabach jak dorośli ludzie reagują w taki sposób?
Ja mam nadzieję, że znajdę jakiś rozsądny żłobek w którym nie będą dawać tylko cukru i parówek. Ewentualnie trzeba będzie nakłamać o jakiejś alergii czy coś. Jak byłam w przedszkolu to klamałam, że mam urodziny w maju, żeby też móc rozdać cukierki, bo na tych prawdziwych sierpniowych były wakacje i nie było zajęć. Pamiętam, że u każdego dziecka urodziny polegały na przyniesieniu woreczka cuksów i rozdania ich innym dzieciom, poza tym słodyczy raczej nie było lub nie pamiętam, a do przedszkola zaczęłam chodzić mając 5 lat więc już czaiłam bazę :)
Otemtotem myślę że ani Kasik ani ja nie mamy Ci za złe a każda z nas napewno skorzysta z przepisów :). Co do maskarpone (a nagadala mi koleżanka czego wolno a czego nie) uwielbiam tak jak wędzonego łososia ymmm na kanapce z cytrynka....albo placuszki z cukinii z sosem czosnkowy i łosoś. Chyba mam obsesję łososiowa.
Kasik dzięki. Szalony pomysł ze ślubem ale za rok o tej porze będziemy myśleć już o wakacjach z dzidzia a nie organizować ślub ;).
Co do usg. Ja robię w polmedzie. prywatnie znowu u doktor Klasy-Mazurkiewicz. W sumie oni to nazywają 4d ale za pierwszym razem doktor 4d odpalila na minutę może dwiea 200 stowki skasowali. Ale może będzie dzidzia mniej szaleć. Boję się tych badań bo po tych wszystkich przejściach mam różne myśli....
Kasik dzięki. Szalony pomysł ze ślubem ale za rok o tej porze będziemy myśleć już o wakacjach z dzidzia a nie organizować ślub ;).
Co do usg. Ja robię w polmedzie. prywatnie znowu u doktor Klasy-Mazurkiewicz. W sumie oni to nazywają 4d ale za pierwszym razem doktor 4d odpalila na minutę może dwiea 200 stowki skasowali. Ale może będzie dzidzia mniej szaleć. Boję się tych badań bo po tych wszystkich przejściach mam różne myśli....
Kasik czyli wy już coś macie? A zdradzisz jaki model? W sumie podobają mi się te wózki. Ale Jeszcze o nich nic wiem dokładnie oprócz info od Ciebie.
zaskoczona1 Twoja kanapka będzie za mną chodzić. Czyli tak jak piszecie że można i trochę tuńczyka i trochę łososia i wędzonego i tego pieczonego na zimno.
Jutro Lidl albo biedronka zależy co będzie mi po drodze.
zaskoczona1 Twoja kanapka będzie za mną chodzić. Czyli tak jak piszecie że można i trochę tuńczyka i trochę łososia i wędzonego i tego pieczonego na zimno.
Jutro Lidl albo biedronka zależy co będzie mi po drodze.
katia, ja robię w polmedzie na pakiet i nigdy nawet na sekundę takiego nie miałam, ale za 200 zł to można kupić niemało rzeczy do wyprawki więc muszę się zastanowić czy gra warta świeczki, bo to tak jak film ze studniówki czy ślubu, obejrzysz raz czy dwa a potem raz na ruski rok, a jak się już urodzi to czy ktokolwiek będzie chciał oglądać usg jak żywy okaz leży i kwili? jedyne co to dla samego dziecka fajny temat, ale też pewnie obejrzy raz i na tym się skończy ;)
Jeśli o żarcie chodzi to ja też na początku się strasznie spinałam z tym jedzeniem tylko tego co wolno, ale ja bardzo lubię ostre i miałam wyrzuty sumienia, dopóki nie wyczytałam, że im więcej smaków wprowadza się w życiu płodowym tym później człowiek jest bardziej otwarty na próbowanie nowości, a poza tym czy myślicie, że cała azja i meksyk na czas ciąży je tylko mdłą owsiankę? nie sądzę :) Wiadomo, że wszystko z umiarem i ze sprawdzonego źródła. Tak samo z kawą, zdania są podzielone, a jak ja wypijałam wcześniej po 3 półlitrowe czarne sypane (w 2 pierwszych miesiącach ciąży gdy o niej nie wiedziałam a byłam wciąż zamulona zdarzały się nawet 4) to teraz jedna 250ml kawa to i tak ku zdrowotności, bez niej nie stanę na nogi. miałam taki miesiąc, że mi śmierdziała to nie piłam, ale potem przeszło. Jeśli o ryby wędzone chodzi to kupuję je pakowane w biedronce, w takim zwykłym ryśkowym rybnym to bym się jednak bała.
Jeśli o żarcie chodzi to ja też na początku się strasznie spinałam z tym jedzeniem tylko tego co wolno, ale ja bardzo lubię ostre i miałam wyrzuty sumienia, dopóki nie wyczytałam, że im więcej smaków wprowadza się w życiu płodowym tym później człowiek jest bardziej otwarty na próbowanie nowości, a poza tym czy myślicie, że cała azja i meksyk na czas ciąży je tylko mdłą owsiankę? nie sądzę :) Wiadomo, że wszystko z umiarem i ze sprawdzonego źródła. Tak samo z kawą, zdania są podzielone, a jak ja wypijałam wcześniej po 3 półlitrowe czarne sypane (w 2 pierwszych miesiącach ciąży gdy o niej nie wiedziałam a byłam wciąż zamulona zdarzały się nawet 4) to teraz jedna 250ml kawa to i tak ku zdrowotności, bez niej nie stanę na nogi. miałam taki miesiąc, że mi śmierdziała to nie piłam, ale potem przeszło. Jeśli o ryby wędzone chodzi to kupuję je pakowane w biedronce, w takim zwykłym ryśkowym rybnym to bym się jednak bała.
Espiacja, ja cały czas myślę o Twoim wpisie o N OPie,
A jak teraz rozwija się Szkrab? Udałaje Ci się przeciagać szczepienia?
Ja znam przypadki autyzmy po... i to nie ważne czy po tych 5W 1 czy na NFZ. Pamiętam jak na jednym z turnusów rehabilitacyjnych płakała mama, ze za 400 zł wszczepiła dziecku wózek inwalidzki. Ach Cały czas o tym myślę co zrobimy z Kruszynka.
Mi się teraz chce jeść wszystko co nie zdrowe. Pasztety: D
Do tej pory wędliny pasty swoje robiłam, ale w ciąży jakoś pcha mnie do konserwantów.
A jak teraz rozwija się Szkrab? Udałaje Ci się przeciagać szczepienia?
Ja znam przypadki autyzmy po... i to nie ważne czy po tych 5W 1 czy na NFZ. Pamiętam jak na jednym z turnusów rehabilitacyjnych płakała mama, ze za 400 zł wszczepiła dziecku wózek inwalidzki. Ach Cały czas o tym myślę co zrobimy z Kruszynka.
Mi się teraz chce jeść wszystko co nie zdrowe. Pasztety: D
Do tej pory wędliny pasty swoje robiłam, ale w ciąży jakoś pcha mnie do konserwantów.
Witam z rana :)
Ciesze sie, ze niektorym link sie przyda. Ja sama dzieki niemu juz wiem co mniej wiecej kupic, bo wczesniej to bylam zielona ;)
Co do zywienia dzieci w p-lu, rowniez potwierdzam, ze do wszystkiego daja cukier itp. Chociaz moje p-le zmienilo nawyki zywieniowe, na podwieczorek maja dzieciaki np. kasze jaglana, ale juz niestety ze slodka smietana, bo inaczej nie zjedza...
Jednak mysle, ze jak sie nauczycielkom powie, ze dziecko nie moze pic czy jesc slidkieego, beda tego pilnowac :) jednak z drugiej strony, jak od malego wprowadza sie dobre nawyki zywieniowe to dziecko samo z siebie nie bedzie chcialo jesc czy pic tego co nie moze/ niee lubi ;) mialam takie sytuacje w zeszlym roku. Dziewczynka nic nie pila oprocz wody. Mozna? Mozna :)
Ja jakos staram sie pilnowac, zeby nie jeesc tynczyka, itp. Fakt, ze nie szaleje tak za wedzonymi i surowymi miesami, ale jednak pilnuje tego :) za to ubolewam za serkami plesniowymi i topoonymi - ponocc tez za baardzo nie mozna. Ale jakos zaciskam zeby i urozmaicam sobie pasta jajeczna, serkieen wiejskim, serem zoltym, nie jeestem z tych miesnych ;)
Co do jedzenia ostrego, moj lekarz powiedzial mi, zze mam jesc wwszystko na co mam ochote, moj organizm sam mi podpowiada co mam jesc... ;) ale na dzis ugotowalam zupke pomidorowa, bo ostatnio z ostrym przecholowalam i ryczalam przez wzdecia i duuuzy brzuch :)
Milego dnia :)
Ciesze sie, ze niektorym link sie przyda. Ja sama dzieki niemu juz wiem co mniej wiecej kupic, bo wczesniej to bylam zielona ;)
Co do zywienia dzieci w p-lu, rowniez potwierdzam, ze do wszystkiego daja cukier itp. Chociaz moje p-le zmienilo nawyki zywieniowe, na podwieczorek maja dzieciaki np. kasze jaglana, ale juz niestety ze slodka smietana, bo inaczej nie zjedza...
Jednak mysle, ze jak sie nauczycielkom powie, ze dziecko nie moze pic czy jesc slidkieego, beda tego pilnowac :) jednak z drugiej strony, jak od malego wprowadza sie dobre nawyki zywieniowe to dziecko samo z siebie nie bedzie chcialo jesc czy pic tego co nie moze/ niee lubi ;) mialam takie sytuacje w zeszlym roku. Dziewczynka nic nie pila oprocz wody. Mozna? Mozna :)
Ja jakos staram sie pilnowac, zeby nie jeesc tynczyka, itp. Fakt, ze nie szaleje tak za wedzonymi i surowymi miesami, ale jednak pilnuje tego :) za to ubolewam za serkami plesniowymi i topoonymi - ponocc tez za baardzo nie mozna. Ale jakos zaciskam zeby i urozmaicam sobie pasta jajeczna, serkieen wiejskim, serem zoltym, nie jeestem z tych miesnych ;)
Co do jedzenia ostrego, moj lekarz powiedzial mi, zze mam jesc wwszystko na co mam ochote, moj organizm sam mi podpowiada co mam jesc... ;) ale na dzis ugotowalam zupke pomidorowa, bo ostatnio z ostrym przecholowalam i ryczalam przez wzdecia i duuuzy brzuch :)
Milego dnia :)
Katia, tak mamy i nie mamy, bo obejrzeliśmy go, byliśmy też w sklepie, doradca ogólnie polecal polskie Tako i Adamexy, poczytałam w internecie opinie (są dobre, oprócz tego, że trochę ciężki, choć wydaje się porządny) i wizualnie też może być, więc się zdecydowaliśmy, ale cale szczęście koleżanka zgodziła się go nam przechować tak do września/października, bo my za dużo miejsca nie mamy. To Tako Captiva Mohican w odcieniach szarości. Płacimy 700 zł, gdy nowy ponad 1500. Tereny na wózek mamy nienajgorsze, chciałabym też używać chusty, później nosidla, więc mam nadzieję, że dla nas wystarczy. Znajoma ma Tako Moonlight, jest taki bardziej "stylowy", przynajmniej gondola, ale my skorzystaliśmy z okazji i nie szukałam już dalej, choć mam wrażenie, także czytając nasze forum, że dużo fajnych wózków jest :)

Ja jem wszystko na co mam ochotę no oprócz rzeczy typowo zakazanych czyli jakies surowe mięso, jaja itp. Ostre rzeczy uwielbiam i nie zamierzam ich ograniczać.
Co do tematu szczepień... najgorsze jest to że rzadko ktory lekarz przyznaje ze dane zachowanie dziecka moze byc konsekwencją szczepień. Wrecz wydaje mi się ze czasami lekarze lekceważą nop.
Moj syn po szczepieniu mmr mial przez 12 dni goraczke 40st. Praktycznie codziennie byłam u lekarza w tym 2 razy ma izbie przyjęć w szpitalu i nikt nie zareagowal na to jak mówiłam ze to sie zdarzyło po szczepieniu.
Ok 10 doby goraczki doszly drżenia i wtedy juz wzywalam pogotowie, karetka zawiezli nas na polanki i tam juz zostaliśmy. Na szczęście po 4 dniach wyszlismy a na wypisie mialam zapisane wirus nieznanego pochodzenia czy jakos tak.
Dla mnie teraz przeciwskazaniem do szczepienia jest nawet katar męża. Przed szczepieniem staram sie do minimum ograniczyc ryzyko przeziębienia.
Co do tematu szczepień... najgorsze jest to że rzadko ktory lekarz przyznaje ze dane zachowanie dziecka moze byc konsekwencją szczepień. Wrecz wydaje mi się ze czasami lekarze lekceważą nop.
Moj syn po szczepieniu mmr mial przez 12 dni goraczke 40st. Praktycznie codziennie byłam u lekarza w tym 2 razy ma izbie przyjęć w szpitalu i nikt nie zareagowal na to jak mówiłam ze to sie zdarzyło po szczepieniu.
Ok 10 doby goraczki doszly drżenia i wtedy juz wzywalam pogotowie, karetka zawiezli nas na polanki i tam juz zostaliśmy. Na szczęście po 4 dniach wyszlismy a na wypisie mialam zapisane wirus nieznanego pochodzenia czy jakos tak.
Dla mnie teraz przeciwskazaniem do szczepienia jest nawet katar męża. Przed szczepieniem staram sie do minimum ograniczyc ryzyko przeziębienia.
Espiacja - to bardzo, bardzo przykre:( Ale z dzieckiem lepiej? To prawda, lepiej mieć "przewrażliwionego" pediatrę niż "luzaka"... Niby rodzic wtedy trochę się martwi, że ciągle coś, ale to dla dobra i zdrowia dziecka a nie naszego samopoczucia. We mnie luzacy jakoś zaufania nie wzbudzają. I to też jest oburzające jak lekarze lekceważą nopy - choć rodzic, dokładnie, mówi, że po szczepionce dziecko jest - zero komentarza z ich strony...
A propos usg 3D i 4D - słyszałam, że jest bardziej szkodliwe niż zwykłe, bo bardziej się tkanki nagrzewają i w ogóle im lepszy agarat, tym gorzej... Nie wiem czy to do końca tak jest, ale jak szukałam info skąd mogła się wziąć przedłużająca się żółtaczka u synka, to natknęłam się na to, że mogły mieć na to wpływ częste USG. Dlatego teraz chyba nie zrobię połówkowego 3D, tylko już to w 32 tygodniu na pamiątkę. Synka mamy uwiecznionego i w 20 i w 32 tygodniu, no i w sumie te fotki nieco straszą;) A w ogóle jak wasze dzieci reagują na wieść o rodzeństwie w brzuchu mamy? Mój trzylatek też twierdzi, że ma dzidzię w brzuszku i jak się urodzi, to zobaczymy jak kopie :D Oglądamy też książeczkę o dzidzi w brzuuchu (trochę za mały jest, bo mówi - o dzidzia zamieniała się paprykę! - a to chodzi o wielkość w danym momencie;)
A propos usg 3D i 4D - słyszałam, że jest bardziej szkodliwe niż zwykłe, bo bardziej się tkanki nagrzewają i w ogóle im lepszy agarat, tym gorzej... Nie wiem czy to do końca tak jest, ale jak szukałam info skąd mogła się wziąć przedłużająca się żółtaczka u synka, to natknęłam się na to, że mogły mieć na to wpływ częste USG. Dlatego teraz chyba nie zrobię połówkowego 3D, tylko już to w 32 tygodniu na pamiątkę. Synka mamy uwiecznionego i w 20 i w 32 tygodniu, no i w sumie te fotki nieco straszą;) A w ogóle jak wasze dzieci reagują na wieść o rodzeństwie w brzuchu mamy? Mój trzylatek też twierdzi, że ma dzidzię w brzuszku i jak się urodzi, to zobaczymy jak kopie :D Oglądamy też książeczkę o dzidzi w brzuuchu (trochę za mały jest, bo mówi - o dzidzia zamieniała się paprykę! - a to chodzi o wielkość w danym momencie;)
Olesia, jak sie czujesz? Pomaga Ci w kurowaniu się herbatka z sokiem malinowym?
Mnie nie dziwi ze nie ma kolderki w liscie wyprawkowej. Moj syn dopiero jak mial 8mcy diostał kolderke i poduszke (na swieta w grudniu). W szkole rodzenia kobietka mowila nam że jest wieksze ryzyko śmierci łóżeczkowej noworodkow ktore spia pod kolderka. troche nas to przestraszylo i syn spal w spiworku. mimo zeprzed porodem mielismy kupiona kolderke to czekala az przyjdzie na nia pora. Pięknie wyglada lozeczko z kolderka jak czeka na malenstwo ale jednak my postawilismy na bezpieczenstwo tym bardziej ze Mlody spał sam w pokoju majac niespełna 3mce.
Dodatkowo skrucilabym te liste o pare pozycji bo ja uzywałam z 3 pieluszki tetrowe,1flanelowa. mysle że 10szt to zbyteczny wydatek. My wogole nie uzywalismy spiochow i kaftanikow. teraz rowniez nie mam zamiaru tego uzywac. robia przebiorke rzeczy po synku wszystkie kaftaniki i spiochy oddalam przez oxl. mydelka zwyklego nie uzywalam tylko zel do mycia malenstwa z babydream,ma dobry sklad i jest do mycia ciala i wloskow. nie uzywam patrzyczkow do ucha. dodatkowo piore od malenkości syna ciuchy w tym samym plynie co nasze ciuchy bo przeciez przytulajac sie do mnie to by i tak mial stycznosc. jeszcze pare innych rzeczy jest na liscie w linku ktory podalas bym wykreslila ale w zasadzie kazdy kupuje to co uwaza za sluszne. przy kolejnym dziecku to czlowiek znacznie mniej rzeczy kupuje bo juz wie co sie sprawdzilo :)
a-cha i otemotem ja tez korpomróweczka :D i do tego jezdzaca francuzikiem :)
A-cha gratuluje coreczki :)
Dominika ja ciekawa jestem gdzie Twoje bobo ma miejsce w brzuszku. u Ciebie prawie brzuszek nie wystaje hehe a to juz 19tc.
ostatnio pisalyscie o zaparciach i niestety i mnie dopadly. Mega mnie umeczyly przez ostatnie dwa dni wiec od dzis wracam do jedzenia na sniadanie gotowanych platow jeczmiennych lub razowych. One zawsze dobrze na mnie działały. W dodatku synek też je lubi wiec pewnie co drugi dzien bedziemy je jesc z jogurtem :) Ostatnio bardzo mało pije wiec i musze sobie przypomnienie włączyc w tel by co przypominalo mi co godzinke o szklance wody. ostatnio moze z litr dziennie wszystkich plynow przyjmowalam wiec musze sie w tej kwestii poprawic.
chodza za mna ogorki konserwowe i rukola. czekam na ezakupy to mi dostarcza pod drzwi i pewnie nim rozpakuje cale zakup to zjem w pierwszej kolejnosci ogorka :) na sama mysl to slinka mi leci.
Otemotem całe szczescie że to "tylko" nadrzerka. Nie dziwie się że pojechałaś na ip bo pewnie byś nie przespała nocy z nerwow. Lepiej dmuchac na zimne ale miec potem pewnosc ze wszystko ok. Choć z drugiej str pisałaś żebyłaś u gina wcześnieji moze to tez mogło być przyczyna. u mnie praktycznie po kazdej wizycie u gina pojawiaja sie plamki krwi. Jutro dopytam o to ginekologa jak nie zapomne.
hurrra właśnie sie dowiedziałam że synek dostał się do panstwowego złobka od wcześnia :) To może uda mi się troche odpocząc od wrzesnia do grudnia.
Mnie nie dziwi ze nie ma kolderki w liscie wyprawkowej. Moj syn dopiero jak mial 8mcy diostał kolderke i poduszke (na swieta w grudniu). W szkole rodzenia kobietka mowila nam że jest wieksze ryzyko śmierci łóżeczkowej noworodkow ktore spia pod kolderka. troche nas to przestraszylo i syn spal w spiworku. mimo zeprzed porodem mielismy kupiona kolderke to czekala az przyjdzie na nia pora. Pięknie wyglada lozeczko z kolderka jak czeka na malenstwo ale jednak my postawilismy na bezpieczenstwo tym bardziej ze Mlody spał sam w pokoju majac niespełna 3mce.
Dodatkowo skrucilabym te liste o pare pozycji bo ja uzywałam z 3 pieluszki tetrowe,1flanelowa. mysle że 10szt to zbyteczny wydatek. My wogole nie uzywalismy spiochow i kaftanikow. teraz rowniez nie mam zamiaru tego uzywac. robia przebiorke rzeczy po synku wszystkie kaftaniki i spiochy oddalam przez oxl. mydelka zwyklego nie uzywalam tylko zel do mycia malenstwa z babydream,ma dobry sklad i jest do mycia ciala i wloskow. nie uzywam patrzyczkow do ucha. dodatkowo piore od malenkości syna ciuchy w tym samym plynie co nasze ciuchy bo przeciez przytulajac sie do mnie to by i tak mial stycznosc. jeszcze pare innych rzeczy jest na liscie w linku ktory podalas bym wykreslila ale w zasadzie kazdy kupuje to co uwaza za sluszne. przy kolejnym dziecku to czlowiek znacznie mniej rzeczy kupuje bo juz wie co sie sprawdzilo :)
a-cha i otemotem ja tez korpomróweczka :D i do tego jezdzaca francuzikiem :)
A-cha gratuluje coreczki :)
Dominika ja ciekawa jestem gdzie Twoje bobo ma miejsce w brzuszku. u Ciebie prawie brzuszek nie wystaje hehe a to juz 19tc.
ostatnio pisalyscie o zaparciach i niestety i mnie dopadly. Mega mnie umeczyly przez ostatnie dwa dni wiec od dzis wracam do jedzenia na sniadanie gotowanych platow jeczmiennych lub razowych. One zawsze dobrze na mnie działały. W dodatku synek też je lubi wiec pewnie co drugi dzien bedziemy je jesc z jogurtem :) Ostatnio bardzo mało pije wiec i musze sobie przypomnienie włączyc w tel by co przypominalo mi co godzinke o szklance wody. ostatnio moze z litr dziennie wszystkich plynow przyjmowalam wiec musze sie w tej kwestii poprawic.
chodza za mna ogorki konserwowe i rukola. czekam na ezakupy to mi dostarcza pod drzwi i pewnie nim rozpakuje cale zakup to zjem w pierwszej kolejnosci ogorka :) na sama mysl to slinka mi leci.
Otemotem całe szczescie że to "tylko" nadrzerka. Nie dziwie się że pojechałaś na ip bo pewnie byś nie przespała nocy z nerwow. Lepiej dmuchac na zimne ale miec potem pewnosc ze wszystko ok. Choć z drugiej str pisałaś żebyłaś u gina wcześnieji moze to tez mogło być przyczyna. u mnie praktycznie po kazdej wizycie u gina pojawiaja sie plamki krwi. Jutro dopytam o to ginekologa jak nie zapomne.
hurrra właśnie sie dowiedziałam że synek dostał się do panstwowego złobka od wcześnia :) To może uda mi się troche odpocząc od wrzesnia do grudnia.


Kruszynka, Ja też bym wywaliła jakieś dodatkowe kosmetyki dla dziecka gdyż sama używam tego mydła z babydream o którym piszesz, a do prania używam hipoalergicznego białego jelenia, więc nie powinno być z niczym problemu :)
A czemu śpiochy się nie sprawdziły? Kaftaników nie zamierzam kupować, bo pewnie się podwijają i powodują efekty dźwiękowe :) Oglądałam trochę różnych fantazyjnych szmatek i wiem, że będę celować w takie zapinane od dołu do góry, żeby zawijać bobasa jak prezent, bez szarpania się przez głowę itd.
Ja nigdy wcześniej nie miałam zwykłego badania ginekologicznego w ciąży, więc niestety nie wiedziałam, że mogło ono spowodować plamienie, zwłaszcza, że było 4 dni wcześniej.
A co trzeba zrobić, żeby dostać się do państwowego żłobka? Bo ja już się rozglądam za opcjami wokół mnie ale ceny trochę powalają - z resztą do niektórych trzeba zapisać bobasa rok wcześniej i wpłacić wpisowe, a przecież przez rok może się tyle rzeczy zmienić, że szok... Ile to jest "przyzwoita" cena za taką miejscówę?
A czemu śpiochy się nie sprawdziły? Kaftaników nie zamierzam kupować, bo pewnie się podwijają i powodują efekty dźwiękowe :) Oglądałam trochę różnych fantazyjnych szmatek i wiem, że będę celować w takie zapinane od dołu do góry, żeby zawijać bobasa jak prezent, bez szarpania się przez głowę itd.
Ja nigdy wcześniej nie miałam zwykłego badania ginekologicznego w ciąży, więc niestety nie wiedziałam, że mogło ono spowodować plamienie, zwłaszcza, że było 4 dni wcześniej.
A co trzeba zrobić, żeby dostać się do państwowego żłobka? Bo ja już się rozglądam za opcjami wokół mnie ale ceny trochę powalają - z resztą do niektórych trzeba zapisać bobasa rok wcześniej i wpłacić wpisowe, a przecież przez rok może się tyle rzeczy zmienić, że szok... Ile to jest "przyzwoita" cena za taką miejscówę?
I zapomniałam, że dzisiaj dla odmiany od tych wszystkich gonekologów i endokrynologów idę do dietetyka - ciekawe czy dowiem się czegoś ciekawego. Macie jakieś pytania? Chętnie je zadam lekarzowi, bo w sumie idę tam trochę z nudów, a trochę z ciekawości czy powinnam coś jeszcze zmienić w swojej diecie :)
hej:)
Katia gratulacje z okazji zmiany stanu cywilnego;)
ja też bardzo lubię kaszę jaglaną, tylko,że zawsze idę na łatwiznę i kupuje taką w woreczkach do gotowania, dzisiaj np.robię kotlety jajeczne z kasza jaglana, z tego przepisu:
http://www.kwestiasmaku.com/przepis/kotlety-jajeczne-z-kasza-jaglana
mamaasia,ale z Ciebie chudzinka:)
ryby wędzone jem,ale mało, bo za nimi po prostu nie przepadam, też mam straszną ochotę na salami lub metkę, ale jakoś się powstrzymam, ponieważ tej nieszczęsnej toksoplazmozy nie przechodziłam
no tak w przedszkolu ciężko uniknąć cukru, u mojego syna raz w mcu wyprawiają urodzinki dla solenizantów z danego mca, wtedy jest tort i "szampan":) dodatkowo podwieczorki tez raczej z tych słodkich, jakieś ciasto, niby robione przez nich, gofry , wafelki
parówki też raz w tygodniu są:)
ja do żłobka małego nie dawałam, ale jak miał niespełna rok, to juz go zapisywałam do p-la prywatnego i byłam ostatnia na liście
otemtotem jak chcesz do państwowego żłobka , p-la zapisywać to rób to już teraz:) potem nie będzie miejsc
usg 3d,4d w I ciąży nie robiłam, teraz tez nie chcę
straszne to co piszecie o powikłaniach poszczepiennych, u nas na szczęście za każdym razem było ok, może dlatego,ze mamy bardzo przewrażliwioną pediatrę, która zawsze bardzo dokładnie bada i nie zaszczepiłaby nawet, gdyby któreż z domowników miało " głupi" katarek, od początku mnie na to uczulała,że jak tylko któreś z nas coś bierze to szczepienie odraczamy
Muminka współczuje problemów zębowych, ja ide dzisiaj na przegląd
Katia gratulacje z okazji zmiany stanu cywilnego;)
ja też bardzo lubię kaszę jaglaną, tylko,że zawsze idę na łatwiznę i kupuje taką w woreczkach do gotowania, dzisiaj np.robię kotlety jajeczne z kasza jaglana, z tego przepisu:
http://www.kwestiasmaku.com/przepis/kotlety-jajeczne-z-kasza-jaglana
mamaasia,ale z Ciebie chudzinka:)
ryby wędzone jem,ale mało, bo za nimi po prostu nie przepadam, też mam straszną ochotę na salami lub metkę, ale jakoś się powstrzymam, ponieważ tej nieszczęsnej toksoplazmozy nie przechodziłam
no tak w przedszkolu ciężko uniknąć cukru, u mojego syna raz w mcu wyprawiają urodzinki dla solenizantów z danego mca, wtedy jest tort i "szampan":) dodatkowo podwieczorki tez raczej z tych słodkich, jakieś ciasto, niby robione przez nich, gofry , wafelki
parówki też raz w tygodniu są:)
ja do żłobka małego nie dawałam, ale jak miał niespełna rok, to juz go zapisywałam do p-la prywatnego i byłam ostatnia na liście
otemtotem jak chcesz do państwowego żłobka , p-la zapisywać to rób to już teraz:) potem nie będzie miejsc
usg 3d,4d w I ciąży nie robiłam, teraz tez nie chcę
straszne to co piszecie o powikłaniach poszczepiennych, u nas na szczęście za każdym razem było ok, może dlatego,ze mamy bardzo przewrażliwioną pediatrę, która zawsze bardzo dokładnie bada i nie zaszczepiłaby nawet, gdyby któreż z domowników miało " głupi" katarek, od początku mnie na to uczulała,że jak tylko któreś z nas coś bierze to szczepienie odraczamy
Muminka współczuje problemów zębowych, ja ide dzisiaj na przegląd
mag, do publicznego można zapisać dopiero jak jest nadany nr pesel, chociaż znając życie to i tak nie mamy szans, więc będę musiała szukać prywatnego.
a co to za pediatra taka przewrażliwiona i gdzie jej szukać? bo chcę jak najbardziej odraczać :)
od kilku h odczuwam ból brzucha taki kłujący, ciągnący i ogólnie męczący, chyba rosnę i to chyba ten ból od rozciągania
a co to za pediatra taka przewrażliwiona i gdzie jej szukać? bo chcę jak najbardziej odraczać :)
od kilku h odczuwam ból brzucha taki kłujący, ciągnący i ogólnie męczący, chyba rosnę i to chyba ten ból od rozciągania
Kruszynko, dziekuje , ze pytasz i za cenne rady :)
Co do zdrowia, to juz jest ok. Gardlo nie boli, za to mam inne rozne dokegliwosci :) dzis uslyszalam, ze jestem marudna przez ciaze... coz, bywa i tak! ;)
Co do ciuszkow itp. zapisze sobie Twoje uwagi :) tez w sumie uwazam, ze nie ma co szalec z kosmetykiami, a co do ubran rowniez chce tylko takie co przez calisc sie rozpina, zeby siebie i dzieciatka nie meczyc :)
Muszka, wspolczuje przezyc z zebem :( wyobrazam sobie przez co przechodzisz, ale tez bym chyba probowala wyleczyc ten zab :) ja i tak Cie podziwiam... bo ja to sie modle, zeby w tym okresie moim zebom sie nie przypomnialo, ze dawno mnie nie bolaly. Mam strasznego pietra przed stomatolgiem, mnie to najlepiej uspic i wszystkie zeby porobic i powyrywac za jednym razem :) tez powinnam w sumie isc, bo lekarstwo mi wypadlo, ale jakos wytrzymam... mam chora psychike, jesli chodzi o dentyste :/
Otemotem, rosniesz, rosniesz :) ja mam od poczatku ciazy takie bole i juz siee do nich przyzwyczailam. Teraz troche siee zmniejszyly, ale jednak sa... to rosnie macica ;)
A ja dzis mam ochote "na cos" i sama nie wiem naa co ;) wpadlam na pomysl plackow ziemniaczanych z sosem pieczarkowym, ale to jutro zrobie, po czym zachcialo mi sie gofrow na slono tj. z pomidorkieem, szczypiorkiem i takie tam :) chyba sobie na kolacje fundne, a co ;)
Bylam tez dzis u endo. Wyniki ksiazkowe, ale zaskoczony byl iloscia lekow jakkie biore... coz niee powiem, ze maalo. Ale przyznam Wam sie, ze juz tez mam ich dosc. Jak przychodzi magiczna godz 21, to robie wszystko by wziac je jaak najppozniej... maam naadzieje, ze na naastepnej wizycie lekarz chociaz odstawi mi duohaston i luteine :)
Mam pytanie do tych Mam co maja w domu psiaka :) kieedy myslicie najlepiej przygotowywac psa do nowego czlonka rodziny? W sumie na to zwierzaka niee dda sie chyba przyygotowac, co? Ja to w ogole mam problem, bo widze, ze wraca mojemu psu lek separacujny prrzez to, ze siedze w domu :( martwie sie co bedzie jaak dziiecko sie pojawi...
Co do zdrowia, to juz jest ok. Gardlo nie boli, za to mam inne rozne dokegliwosci :) dzis uslyszalam, ze jestem marudna przez ciaze... coz, bywa i tak! ;)
Co do ciuszkow itp. zapisze sobie Twoje uwagi :) tez w sumie uwazam, ze nie ma co szalec z kosmetykiami, a co do ubran rowniez chce tylko takie co przez calisc sie rozpina, zeby siebie i dzieciatka nie meczyc :)
Muszka, wspolczuje przezyc z zebem :( wyobrazam sobie przez co przechodzisz, ale tez bym chyba probowala wyleczyc ten zab :) ja i tak Cie podziwiam... bo ja to sie modle, zeby w tym okresie moim zebom sie nie przypomnialo, ze dawno mnie nie bolaly. Mam strasznego pietra przed stomatolgiem, mnie to najlepiej uspic i wszystkie zeby porobic i powyrywac za jednym razem :) tez powinnam w sumie isc, bo lekarstwo mi wypadlo, ale jakos wytrzymam... mam chora psychike, jesli chodzi o dentyste :/
Otemotem, rosniesz, rosniesz :) ja mam od poczatku ciazy takie bole i juz siee do nich przyzwyczailam. Teraz troche siee zmniejszyly, ale jednak sa... to rosnie macica ;)
A ja dzis mam ochote "na cos" i sama nie wiem naa co ;) wpadlam na pomysl plackow ziemniaczanych z sosem pieczarkowym, ale to jutro zrobie, po czym zachcialo mi sie gofrow na slono tj. z pomidorkieem, szczypiorkiem i takie tam :) chyba sobie na kolacje fundne, a co ;)
Bylam tez dzis u endo. Wyniki ksiazkowe, ale zaskoczony byl iloscia lekow jakkie biore... coz niee powiem, ze maalo. Ale przyznam Wam sie, ze juz tez mam ich dosc. Jak przychodzi magiczna godz 21, to robie wszystko by wziac je jaak najppozniej... maam naadzieje, ze na naastepnej wizycie lekarz chociaz odstawi mi duohaston i luteine :)
Mam pytanie do tych Mam co maja w domu psiaka :) kieedy myslicie najlepiej przygotowywac psa do nowego czlonka rodziny? W sumie na to zwierzaka niee dda sie chyba przyygotowac, co? Ja to w ogole mam problem, bo widze, ze wraca mojemu psu lek separacujny prrzez to, ze siedze w domu :( martwie sie co bedzie jaak dziiecko sie pojawi...
Muminka Bidulku bardzo współczuje. Ja chyba tez zdecydowałabym sie kanałowe, rwanie zęba i to w ciąży trochę mnie przeraża.
Mag nadgorliwy pediatra to skarb. Ja po naszej poszczepiennej historii zmieniłam pediatrę i jestem zachwycona z nowego wyboru. Za każdym razem jak nie wiadomo dokładnie co jest to kieruje synka na badania krwi bądź chociaż na zwykle badanie crp z palca zeby sprawdzić czy to wirus czy bakteria. Z reszta zawdzięczam jej zdrowie mojego synka. Gdyby nie ona nie wiem co byłoby z moim dzieckiem ale to kolejna historia :)
ja śpiochów tez nie używałam, ale za to nałogowo ubieralam pajace.
Mag nadgorliwy pediatra to skarb. Ja po naszej poszczepiennej historii zmieniłam pediatrę i jestem zachwycona z nowego wyboru. Za każdym razem jak nie wiadomo dokładnie co jest to kieruje synka na badania krwi bądź chociaż na zwykle badanie crp z palca zeby sprawdzić czy to wirus czy bakteria. Z reszta zawdzięczam jej zdrowie mojego synka. Gdyby nie ona nie wiem co byłoby z moim dzieckiem ale to kolejna historia :)
ja śpiochów tez nie używałam, ale za to nałogowo ubieralam pajace.
no tak podejrzewam, że to ta moja nieszczęsna macica, więc nawet nie panikuję, nawet sama pojechałam do dietetyka, wyszłam za późno, goniłam jak szalona a tu opóźnienie i siedzę w kolejce, ech, no cóż, zdarza się, czasu mam dość :)
może zabierz psa gdzieś gdzie są małe dzieci i jak on w ogóle na nie reaguje? nie wiem czy da się inaczej, może wujek google coś pomoże?
kurcze zawsze przeczytam wszystko, a jak chcę odpisać to już nie pamiętam, więc jeszcze tu wrócę, bo teraz z teleefonu :)
może zabierz psa gdzieś gdzie są małe dzieci i jak on w ogóle na nie reaguje? nie wiem czy da się inaczej, może wujek google coś pomoże?
kurcze zawsze przeczytam wszystko, a jak chcę odpisać to już nie pamiętam, więc jeszcze tu wrócę, bo teraz z teleefonu :)
Olesia są różne szkoły ;)
Ja przygotowywałam psa stopniowo. Najpierw wstawilismy łóżeczko z ponad miesiąc wcześniej, potem po urodzeniu mąż przynosił ubranka i dawał wachac. Kiedy przyjechaliśmy z małym to najpierw weszliśmy z synem, a potem wpuscilismy psa :)
Nasza zniosla to spokojnie, ale nie miała świadomości że może mu krzywdę zrobić i jak np leżał na macie to chciała się położyć niby obok a d*pskiem na dziecku ;) ale to akurat nic strasznego, tylko musiałam pilnować
Ja przygotowywałam psa stopniowo. Najpierw wstawilismy łóżeczko z ponad miesiąc wcześniej, potem po urodzeniu mąż przynosił ubranka i dawał wachac. Kiedy przyjechaliśmy z małym to najpierw weszliśmy z synem, a potem wpuscilismy psa :)
Nasza zniosla to spokojnie, ale nie miała świadomości że może mu krzywdę zrobić i jak np leżał na macie to chciała się położyć niby obok a d*pskiem na dziecku ;) ale to akurat nic strasznego, tylko musiałam pilnować
Muszka, szczerze mówiąc to jestem zawiedziona poziomem Pani dietetyk, bo ja niestety przewyższałam ją wiedzą zarówno nt diety przy niedoczynności jak i diety i suplementacji w ciąży, nt glutenu byłyśmy po równo, bo z tym to nie problem. Niestety nie byłam modelowym "pacjentem" któremu wystarczy powiedzieć, żeby jadł 5 zbilandowanych posiłków dziennie i unikał słodyczy, więc widać było, że pani się starała, ale rozmowa się jednak nie kleiła gdyż wiele rzeczy ona dowiedziała się ode mnie i nawet zapisała sobie do sprawdzenia. Gdyby nie to, że dawałam jej słowa klucze, które mogła pociągnąć lub przytaknąć to chyba bym po 5 minutach wyszła z jakimiś ogólnodostępnymi wydrukami dotyczącymi zaleceń.
Nie dowiedziałam się ani jednej nowej rzeczy, jedyne co, to udało mi się potwierdzić, że jedzenie dużej ilości sera żółtego w ciąży może mieć wpływa na rozwój alergii u dziecka (chodzi o kumulację białek, które są dosyć "ciężkie") oraz, że wcale nie powinno się pić aż tak dużo mleka w ciąży bo zawarta w nim kazeina jest dobra na porost kopytek i rogów, a nie mózgów małych ludzi :)
Myślę, że dziecko będzie "normalne" - czyli w domu będzie jadło tak samo jak my czyli głównie bezglutenowo, bo nie chce mi się robić dwóch różnych obiadów, ale nie będę żałować mu ani pieczywa ani płatków czy kasz z glutenem, bo co ono biedne winne, że matka chora :) Żeby nie czuło się jakieś dziwne nie będę mu mówiła, że coś ma gluten, a coś nie - niech myśli, że wszystko jest takie samo jak gdzie indziej. No, chyba, że się okaże, że musi być na takiej głupiej diecie, to wtedy to już nie będzie wyjścia.
Olesia, cieszę się, że wyniki książkowe :)
Nie dowiedziałam się ani jednej nowej rzeczy, jedyne co, to udało mi się potwierdzić, że jedzenie dużej ilości sera żółtego w ciąży może mieć wpływa na rozwój alergii u dziecka (chodzi o kumulację białek, które są dosyć "ciężkie") oraz, że wcale nie powinno się pić aż tak dużo mleka w ciąży bo zawarta w nim kazeina jest dobra na porost kopytek i rogów, a nie mózgów małych ludzi :)
Myślę, że dziecko będzie "normalne" - czyli w domu będzie jadło tak samo jak my czyli głównie bezglutenowo, bo nie chce mi się robić dwóch różnych obiadów, ale nie będę żałować mu ani pieczywa ani płatków czy kasz z glutenem, bo co ono biedne winne, że matka chora :) Żeby nie czuło się jakieś dziwne nie będę mu mówiła, że coś ma gluten, a coś nie - niech myśli, że wszystko jest takie samo jak gdzie indziej. No, chyba, że się okaże, że musi być na takiej głupiej diecie, to wtedy to już nie będzie wyjścia.
Olesia, cieszę się, że wyniki książkowe :)
Szkoda ze wizyta niczego specjalnego nie wniosła. Biedna Pani dietetyk na dobrze przygotowanego "przeciwnika" trafiła :) Ale z tym serem żółtym to nie wiedziałam. Ja sklepowych wędlin nie jadam a nie zawsze mam czas i ochotę na domowe pieczenie wiec zajadam sie serem. No ale nie są to jakieś nie wiadomo jakie ilości.
Chyba w końcu czuje ruchy malucha. Nie są to typowe kopniaczki, a raczej rozpychanie i wiercenie sie.
Chyba w końcu czuje ruchy malucha. Nie są to typowe kopniaczki, a raczej rozpychanie i wiercenie sie.
mag, szkoda, trochę jednak za daleko mam :(
Muszka, no niestety, rozmowa zdecydowanie się nie kleiła gdyż szybko przejęłam inicjatywę widząc jej niekompetencję - nie wiedziała nawet tego, co powinnam w ciąży jeść na kolację, żeby nie przytyć zbyt wiele, ale też żeby się głodna w nocy nie obudzić...
Zazdroszczę tego wiercenia i rozpychania, może jestem zbyt aktywna, a jak matka aktywna to berbeć ponoć śpi - jutro jak już się spakuję na wyjazd i posprzątam chatę przed wyjzdem to się kładę z książką i czekam na strzał z karata :D
ostatnio czytam dwa fajne blogi pisane przez matki dla innych matek właśnie:
matkatylkojedna: matkatylkojedna.pl i
cwanamama: cwanamama.blog.pl
Muszka, no niestety, rozmowa zdecydowanie się nie kleiła gdyż szybko przejęłam inicjatywę widząc jej niekompetencję - nie wiedziała nawet tego, co powinnam w ciąży jeść na kolację, żeby nie przytyć zbyt wiele, ale też żeby się głodna w nocy nie obudzić...
Zazdroszczę tego wiercenia i rozpychania, może jestem zbyt aktywna, a jak matka aktywna to berbeć ponoć śpi - jutro jak już się spakuję na wyjazd i posprzątam chatę przed wyjzdem to się kładę z książką i czekam na strzał z karata :D
ostatnio czytam dwa fajne blogi pisane przez matki dla innych matek właśnie:
matkatylkojedna: matkatylkojedna.pl i
cwanamama: cwanamama.blog.pl
Dla tych ktore boja sie stomatologa to polecam dr Olejniczaka z kliniki Dijakiewicz w Sopocie. Odkad zaczelam do niego chodzic to przestalam sie bac stomatologa. Wczesniej potrafilam uciec spod gabinetuvze strachu. Teraz ide na luzie i nawet 2krotnie w czasie borowania. Mega kontaktowy dentysta ale klinika ma doscwysokie ceny. Jednak dla swojego spokoju chodzę do dr od 4lat. A wczesniej chyba 7lat unikalam stomatologa. Wyleczyl mi wszystkie wiec teraz glownie kontrola ew. mala dziurka. W poprzedniej ciazy robił mi kanalowe ze znieczuleniem. Tylko trzeba poinformowac o ciazy by odpowiednie dobral.
Ja mam dwa psy i byly zanim urosil sie Leos. Wczesniej rozstawilismy lozeczko, wachaly. Tez pozwalam ciuszki wachac. Psy przed naszym powrotem ze szpitala zostaly wyprowadzone przez moja mame. Wiec jak przyszly to juz byl nowy domownik ktorego mogły powachac.pierwsze noce psy spaly z nami w pokoju przy lozeczku Leona. Do tej pory czesto ktorys pies w nocy idzie do pokoju Młodego i tam spi na podlodze. Suczce odezwal sie instynkt macierzynski bo jak Leo plakal to ona mnie przywolywala np z drugiego pokoju. Teraz to Leo moze na nia siadac, ciagnac i ona wogole nie reaguje. Drugi stoi raczej na uboczu bo nilubi byc szarpany przez dzieci. Niestety nasze pasy szczekaja ale Mlody chyba przez te 9mcy w brzuchu sie do tego przyzwyczail i nie reaguje na szczekniecie. Leo chowa sie razem z psami i może dzieki temu uniknelismy jakis aft czy innych swinst w buzce bo sie uodpornil. Mimo ze codziennie odkurzam to człowiek nie jest w stanie przy zwierzetach zachowac sterylnosci w mieszkaniu.
My glownie uzywalismy bodziakow i pajacow. Najwygodniej sie je zaklada. Malo mielismy tych kopertowych bodziakow ale sąd rzeczywiście najwygodniejsze w zakladaniu. Pajace tez sie super zaklada. Sa praktyczne te z lapkami od razu. Przydaja sie w szpitalu :) mamy takich kilka par po synku odlozonych. Na noc tylko body zakladalismy a na to spiworek. W szkole rodzenia mowila polozna ze zdrowo jest by maluszek spal z bosymi stopami. Nie wartp maluszka zbedna chemia smarowac. Na nawet oliwkowalam sporadycznie. Moze 1-2razy w tyg a teraz z raz w mcu. Kapiemy co 2dni no chyba ze upaly sa to codziennie. Kazdy swoj cykl dnia opracowuje. Na poczatku jest strach i podejscytowanie a potem juz czlowiek sie przyzwyczaja i nie sprawia obsluga maluszka problemu.
Planujecie podawac wit k i d?
Niby w ciazy nie powinno sie jesc wedzonej tyby, surowego miesa i serow plesniowych. Ale gadalam z ginem i mówię ze mam ogromna ochote na makrele wedzona to mowi ze mozna zjesc byle nie cala na raz.
Tyle o wedzonym pisalyscie ze naszla mnie ochota. jutro wracajac od gina zajade do rybnego po . ojjjj slinka mi cieknie
Ja mam dwa psy i byly zanim urosil sie Leos. Wczesniej rozstawilismy lozeczko, wachaly. Tez pozwalam ciuszki wachac. Psy przed naszym powrotem ze szpitala zostaly wyprowadzone przez moja mame. Wiec jak przyszly to juz byl nowy domownik ktorego mogły powachac.pierwsze noce psy spaly z nami w pokoju przy lozeczku Leona. Do tej pory czesto ktorys pies w nocy idzie do pokoju Młodego i tam spi na podlodze. Suczce odezwal sie instynkt macierzynski bo jak Leo plakal to ona mnie przywolywala np z drugiego pokoju. Teraz to Leo moze na nia siadac, ciagnac i ona wogole nie reaguje. Drugi stoi raczej na uboczu bo nilubi byc szarpany przez dzieci. Niestety nasze pasy szczekaja ale Mlody chyba przez te 9mcy w brzuchu sie do tego przyzwyczail i nie reaguje na szczekniecie. Leo chowa sie razem z psami i może dzieki temu uniknelismy jakis aft czy innych swinst w buzce bo sie uodpornil. Mimo ze codziennie odkurzam to człowiek nie jest w stanie przy zwierzetach zachowac sterylnosci w mieszkaniu.
My glownie uzywalismy bodziakow i pajacow. Najwygodniej sie je zaklada. Malo mielismy tych kopertowych bodziakow ale sąd rzeczywiście najwygodniejsze w zakladaniu. Pajace tez sie super zaklada. Sa praktyczne te z lapkami od razu. Przydaja sie w szpitalu :) mamy takich kilka par po synku odlozonych. Na noc tylko body zakladalismy a na to spiworek. W szkole rodzenia mowila polozna ze zdrowo jest by maluszek spal z bosymi stopami. Nie wartp maluszka zbedna chemia smarowac. Na nawet oliwkowalam sporadycznie. Moze 1-2razy w tyg a teraz z raz w mcu. Kapiemy co 2dni no chyba ze upaly sa to codziennie. Kazdy swoj cykl dnia opracowuje. Na poczatku jest strach i podejscytowanie a potem juz czlowiek sie przyzwyczaja i nie sprawia obsluga maluszka problemu.
Planujecie podawac wit k i d?
Niby w ciazy nie powinno sie jesc wedzonej tyby, surowego miesa i serow plesniowych. Ale gadalam z ginem i mówię ze mam ogromna ochote na makrele wedzona to mowi ze mozna zjesc byle nie cala na raz.
Tyle o wedzonym pisalyscie ze naszla mnie ochota. jutro wracajac od gina zajade do rybnego po . ojjjj slinka mi cieknie


Właśnie sporo osób sie mnie pyta czy czuje już ruchy, a ja mówiłam ze w sumie to nie wiem bo ciagle biegam, a ze dzisiaj synek był z niania a ja miałam dzień dla siebie to miałam chwile zeby trochę bardziej skupić sie na ciąży :)
My jutro tez wyjeżdżamy ale tylko na 3 dni i niestety pogoda zapowiada sie fatalnie.
My jutro tez wyjeżdżamy ale tylko na 3 dni i niestety pogoda zapowiada sie fatalnie.
Muminka ja jestem 3 tydzień po wyrwaniu górnej 6. Jeśli mogę polecić to dr Wilska. Zab pękł więc trzeba było rwać. Kobieta jest specjalistą w rwaniu. A że dziura się nie goi jak powinna to no cóż mój urok taki chyba. Ale jestem dziś po kolejnym płukaniu i jest z dnia na dzień coraz lepiej. A i za konsultacje nie kasuje.
Co do rozmowy o 3,4,5 d totalnie nie przykładam uwagi i nie zależy mi na danym d. Mój pakiet w luxmedzie nie obejmuje polowkowego usg dlatego z polecenia trafiłam do dr Klasy w polmedzie. A niestety ich cennik mówi 200.
Oto masz wiedzę a hm mam wrażenie że panie dietetyczki nie zawsze hm ja mają. Nie zapomnę jak bardzo chciałam przytyć a pani powiedziała, że mam więcej jeść. Hm ciekawa teoria ;).
Ja też wkoncu czuję małe rozpychanie!
Piszecie o psach. Ja mam długowłosa kotkę, która jest zazdrosna o mego lubego. Nie wiem jak to będzie z dzidzia. Macie doświadczenie z kotem i dzieckiem?
Co do rozmowy o 3,4,5 d totalnie nie przykładam uwagi i nie zależy mi na danym d. Mój pakiet w luxmedzie nie obejmuje polowkowego usg dlatego z polecenia trafiłam do dr Klasy w polmedzie. A niestety ich cennik mówi 200.
Oto masz wiedzę a hm mam wrażenie że panie dietetyczki nie zawsze hm ja mają. Nie zapomnę jak bardzo chciałam przytyć a pani powiedziała, że mam więcej jeść. Hm ciekawa teoria ;).
Ja też wkoncu czuję małe rozpychanie!
Piszecie o psach. Ja mam długowłosa kotkę, która jest zazdrosna o mego lubego. Nie wiem jak to będzie z dzidzia. Macie doświadczenie z kotem i dzieckiem?
Przecież labradory to są chyba te zaraz obok goldenów co złodzieja witają merdaniem ogona i przynoszeniem aportów, więc jeśli rozmawiamy tu o takiej wspaniałej rasie to chyba nie ma powodów do niepokoju :) - jak zaczęłam się spotykać z moim lubym to jego matka posiadała dwie sznaucerki olbrzymie, które w stadzie rządziły, a słuchały tylko jej i mojego. Jak przebywałam tam w gościach to do toalety nawet musiałam być prowadzana, bo nie akceptowały obcych, totalnie. Aż pewnego dnia sprowadziliśmy do tego piekła ślicznego rudego kotka, który miał góra 2 miesiące - na początku jak próbowali oswoić go z psami to uciekał za kanapę, a jak przestał się za nią mieścić to potrzebował ok dwóch kolejnych miesięcy, żeby ustawić psy pod siebie, od tamtej pory to kotek rządził tą łącznie 100 kilową masą sierści :P Podobno większość mądrych psów dziecku krzywdy nie zrobi (na tej samej zasadzie z małym kotem, bo duże musiały szybko uciekać) bo instynktownie wyczuwa, że to "szczenię", no ale wiadomo, zdarzają się wyjątki.
Śniło mi się, że byłam w indiach i jadłam placki ziemniaczane :P
Śniło mi się, że byłam w indiach i jadłam placki ziemniaczane :P
Ja z kolei mam beagla, uroczy pies. Ale tez jakby zawital u nas zlodziej przywitalby go z merdajacym ogonem i jeszcze z nim by wyszedl... ;) moj psiak raczej jest przyjaznie nastawiony do dzieci, w zeszlym roku wyjezdzalismy za granice, to zostawilismy psa i dom pod opieka kolezanki, ona z kolei miala gosci u nas i w tym byla trojka dzieci, probowal dwojke na poczatku zdominowac, ale potem byl spokoj, za to niepelnosprawne dziecko bronil ;) ja raczej sie boje tego, ze on taki malo uwazny i delikatny. Potrafi skakac po nas, czy jak ktos ma jedzenie to przewrocic nawet... ale to kwestia poprracowania nad nim ;) jednak te Wasze rady odnosnie wachania lozeczka, ubranek itp. To super pomysl :) gdzies tez przeczytalam, ze wlasnie w momencie jak maluch sie urodzi (ogladalam tez filmik i faktycznie to dziala :)), i eraca z Mama do domu, to najpierw powinna wejsc Mama, zeby z psem sie przywitac - w koncu tez za nia tesknil, kilka dni Jej nie bylo, potem ojciec z dzieckien i dac obwachac psu dziecko. Na spokojnie... nawet jak polize nic sie niee stanie :) i slyszalam, zze wlasnie ponoc dobrze jak dziecko chowa sie przy psie, bo nabiera duza odppornosc, tak jak Kruszynka opisywala, ze nic u Niej sie nie dzieje :)
Co do ruchow to ja jeeszcze niestety nie czuje :( ale za to non - stop skora mnie swedzi. Jak gdzies wychodze to wyglada komicznie, bo reka tylko na brzuchu jest ;)
Co do kotow, ja znam dwa przypadki. Jeden, ze kot nieestety zostal oddany, bo wlasnie bym taki zazdrosny, a drugi to, ze wrecz pilnowal dziecka jak matka, caly czas czuwal przy dziecku i nawet spal kolo niego. A jak w noccy sie budzilo, to szla matke dziecka budzic ;) znalazlam takie informacje: http://kotkifranka.blogspot.com/p/niemowle-i-kot.html?m=1
moze sie przydadza :)
Przepraszam, ze nie zawsze do wszystkich wpisow sie odnosze, ale ja zawsze z telefonu pisze i nie ma mozliwosci tutaj przewijania :)
Milego dnia :*
Ps. Kruszynka, tak mysle, ze bede podawac wit k i d dziecku, bo z tego co sie orientuje chyba to jest z reszta zalecane przez piediatrow, tak?
Co do ruchow to ja jeeszcze niestety nie czuje :( ale za to non - stop skora mnie swedzi. Jak gdzies wychodze to wyglada komicznie, bo reka tylko na brzuchu jest ;)
Co do kotow, ja znam dwa przypadki. Jeden, ze kot nieestety zostal oddany, bo wlasnie bym taki zazdrosny, a drugi to, ze wrecz pilnowal dziecka jak matka, caly czas czuwal przy dziecku i nawet spal kolo niego. A jak w noccy sie budzilo, to szla matke dziecka budzic ;) znalazlam takie informacje: http://kotkifranka.blogspot.com/p/niemowle-i-kot.html?m=1
moze sie przydadza :)
Przepraszam, ze nie zawsze do wszystkich wpisow sie odnosze, ale ja zawsze z telefonu pisze i nie ma mozliwosci tutaj przewijania :)
Milego dnia :*
Ps. Kruszynka, tak mysle, ze bede podawac wit k i d dziecku, bo z tego co sie orientuje chyba to jest z reszta zalecane przez piediatrow, tak?
Odnośnie witamin to ja też zamierzam :)
Mój brat i rodzice sprowadzają wit D i K ze stanów bo dużo taniej wychodzi już nawet z przesyłką - muszę się wszystkiego dowiedzieć i jak któraś z Was by chciała to dam znać. Wiem, że nie można zamówić więcej niż 7 opakowań, bo wtedy już trzeba płacić cło. Jutro do nich jadę to nabędę nową wiedzę :)
Swoją drogą, odnośnie podróży, to czy któraś z was jechała sama ok 200 km? Wiem, że jak chciałam jechać w pierwszym trymestrze to lekarz mi nie pozwoli i powiedział, że dopiero w drugim można samodzielnie podróżować powyżej 100 km.
Strasznie nie chce mi się dzisiaj nic robić, pewnie przez pogodę.
A no i zmierzyłam się centymetrem krawieckim i oprócz kilogramów i brzucha to reszta tak samo jak przed ciążą, no, może ze 2 cm w biodrach, ale talia i pod biustem tak samo, a w brzuchu mam już 92 cm gdzie wszędzie jest napisane, że w pewnym momencie brzuch osiąga 100 - u mnie pewnie będzie ze 150 jak będzie rósł w takim tempie, ciekawe od czego to zależy :D
Mój brat i rodzice sprowadzają wit D i K ze stanów bo dużo taniej wychodzi już nawet z przesyłką - muszę się wszystkiego dowiedzieć i jak któraś z Was by chciała to dam znać. Wiem, że nie można zamówić więcej niż 7 opakowań, bo wtedy już trzeba płacić cło. Jutro do nich jadę to nabędę nową wiedzę :)
Swoją drogą, odnośnie podróży, to czy któraś z was jechała sama ok 200 km? Wiem, że jak chciałam jechać w pierwszym trymestrze to lekarz mi nie pozwoli i powiedział, że dopiero w drugim można samodzielnie podróżować powyżej 100 km.
Strasznie nie chce mi się dzisiaj nic robić, pewnie przez pogodę.
A no i zmierzyłam się centymetrem krawieckim i oprócz kilogramów i brzucha to reszta tak samo jak przed ciążą, no, może ze 2 cm w biodrach, ale talia i pod biustem tak samo, a w brzuchu mam już 92 cm gdzie wszędzie jest napisane, że w pewnym momencie brzuch osiąga 100 - u mnie pewnie będzie ze 150 jak będzie rósł w takim tempie, ciekawe od czego to zależy :D
Haha wlasnie moj labrador z tych co zlodzieja przywita jak czlonka rodziny ;) ale bylam tego świadoma decydując sie na te rase. Czasem to troche jednak denerwuje jak idziemy na spacer a ta cieszy sie na każda żywa istote :)
Co do witamin to pewnie zalezy czy uda mi się karmic piersia czy nie. W pierwszej ciąży niestety nie wyszlo wiec witaminy K nie podawalam bo jest w mm.
Co do witamin to pewnie zalezy czy uda mi się karmic piersia czy nie. W pierwszej ciąży niestety nie wyszlo wiec witaminy K nie podawalam bo jest w mm.
U nas 5 letnia sunia posokowca która przyjęła taktykę widzę dzieci idę dalej ;) nic im nie zrobi, ale mój syn nie był dla niej łaskawy... Nie ma wyczucia i za mocno "przytula" itp ;) dlatego też zrezygnowałam że szczurów. Mieszka z nami jeszcze niespełna 3 letnia kotka, ale dopiero od lutego i też ma taktykę że się chowa i ma w pompie ;)
Dzisiaj pogoda do d. Ale idę się zrelaksować do fryzjera na 12 a potem piknik u syna w przedszkolu :) muszę zaraz ciasto przygotować ;)
W ogóle mam ostatnio spadek formy, zero sił, kręci mi się w głowie i psychicznie też kicha.
Dzisiaj pogoda do d. Ale idę się zrelaksować do fryzjera na 12 a potem piknik u syna w przedszkolu :) muszę zaraz ciasto przygotować ;)
W ogóle mam ostatnio spadek formy, zero sił, kręci mi się w głowie i psychicznie też kicha.
Ciężko mi za wami nadążyć :) tyle piszecie. Na telefonie nie ogarniam i denerwuje mnie pisanie a do kompa siadam niezbyt często. Po waszych wpisach na temat wózków zaczęłam się zastanawiać co zrobić z naszym. Naszła mnie straszna ochota, żeby kupić nowy (mam starą emmę). Doszłam jednak do wniosku, że z gondoli byłam bardzo zadowolona i ją zostawię a kupię później jakąś fajną spacerówkę, bo ta z zestawu toporna strasznie.
W przyszłym tygodniu mam kontrolę u gina i u endokrynologa, mam nadzieję, że wszystko ok. Czekam z niecierpliwością na pierwsze ruchy, myślałam że w drugiej ciąży wyczuję je szybciej a tu nic się nie dzieje.
Co do zwierząt w domu to się raczej nie wypowiem bo nie mamy. Ma u siebie za to moja teściowa i moja mama. Z córką jak do nich pojechaliśmy to były zwyczajnie ciekawe i zaglądały ( chciały lizać :) Jednej suczce włączył się instynkt macierzyński i nie odstępowała maleństwa na krok, a jak zapłakało to stawała na dwóch łapach żeby zajrzeć do wózka co się dzieje :) komicznie to wyglądało.
Otemtotem dlaczego wit D+K ze stanów? Lepsza jest czy jakaś specjalna? U nas nie jest jakoś mega droga. Poza tym podaje się ją tylko przez 3 pierwsze miesiące, później samą D o ile karmi się piersią.
Jeszcze tak mnie naszło co do porad. Ja z doświadczenia nie polecam noszenia stringów w ciąży. Jak chodziłam z córką miałam z tego powodu duże problemy łącznie z GBS na koniec. Musiałam brać chyba ze 4 antybiotyki bo nie mogłam się cholerstwa pozbyć. Teraz jesteśmy podatne na infekcje bakteryjne a stringi niestety temu sprzyjają.
Czytam forum codziennie, cieszę się wraz z wami z każdych, mniejszych lub większych sukcesów i współczuję przykrości jakie was spotykają, ale nie jestem w stanie pisać na bieżąco. Pozdrawiam serdecznie :)
W przyszłym tygodniu mam kontrolę u gina i u endokrynologa, mam nadzieję, że wszystko ok. Czekam z niecierpliwością na pierwsze ruchy, myślałam że w drugiej ciąży wyczuję je szybciej a tu nic się nie dzieje.
Co do zwierząt w domu to się raczej nie wypowiem bo nie mamy. Ma u siebie za to moja teściowa i moja mama. Z córką jak do nich pojechaliśmy to były zwyczajnie ciekawe i zaglądały ( chciały lizać :) Jednej suczce włączył się instynkt macierzyński i nie odstępowała maleństwa na krok, a jak zapłakało to stawała na dwóch łapach żeby zajrzeć do wózka co się dzieje :) komicznie to wyglądało.
Otemtotem dlaczego wit D+K ze stanów? Lepsza jest czy jakaś specjalna? U nas nie jest jakoś mega droga. Poza tym podaje się ją tylko przez 3 pierwsze miesiące, później samą D o ile karmi się piersią.
Jeszcze tak mnie naszło co do porad. Ja z doświadczenia nie polecam noszenia stringów w ciąży. Jak chodziłam z córką miałam z tego powodu duże problemy łącznie z GBS na koniec. Musiałam brać chyba ze 4 antybiotyki bo nie mogłam się cholerstwa pozbyć. Teraz jesteśmy podatne na infekcje bakteryjne a stringi niestety temu sprzyjają.
Czytam forum codziennie, cieszę się wraz z wami z każdych, mniejszych lub większych sukcesów i współczuję przykrości jakie was spotykają, ale nie jestem w stanie pisać na bieżąco. Pozdrawiam serdecznie :)
Witajcie :)
Ja po wczorajszej wizycie u dentysty na Wiszących Ogrodach jestem mega zadowolona i szczęśliwa. Bałam się, bo już dość długo nie byłam, a kilka dni temu poczułam jakby coś się zaczęło dziać... Przygotowałam nawet tysiaka na tą okoliczność, bo czułam, że po dłuższej przerwie płatności będą oscylować wokół takiej kwoty. Okazało się, że był to tylko mały i tani ubytek (160zł), dentystka bardzo miła, porozmawiałyśmy o ciąży podczas "aktywacji znieczulenia", zabezpieczyła mi też fluorem odkryte szyjki. Więc udało mi się zaoszczędzić :)
Jeśli chodzi o wagę, to na razie nie przytyłam więcej nić 1,5-2kg, na początku nawet raczej chudłam. Brzuszek już od jakiegoś czasu jest okrągłą piłeczką - więc tu przybyło mi centymetrów. Znacząco "przytyłam" też w biuście. Poza tym wymiary bez zmian.
Otemtotem - jeśli chodzi o podróże, to ja w drugim miesiącu leciałam do Barcelony na 10dni - lekarka nie miała zastrzeżeń, powiedziała jedynie, abym przed lotem wzięła Acard.
A w kwestii auta i jazdy - ja się raczej w aucie urodziłam - i jak dziennie nie wyrobię normy to spać nie mogę (tak śmieje się narzeczony). Przez trzy miesiące jeździłam do pracy - w jedną stronę blisko 100km (jakieś 1,5-2 godz). Mam fajne auto, jeżdżę też z adapterem - bo jest mi z nim bardzo wygodnie. Trasa 100km, to raczej nie wyczyn; jadąc do Bydgoszczy robię jakiś 1 - 2 przystanki, aby się przejść, poruszać. Co zauważyłam - jeźdźę w ciąży wolniej i "rozsądniej" podchodzę do kwestii zaufania innym.
Ja po wczorajszej wizycie u dentysty na Wiszących Ogrodach jestem mega zadowolona i szczęśliwa. Bałam się, bo już dość długo nie byłam, a kilka dni temu poczułam jakby coś się zaczęło dziać... Przygotowałam nawet tysiaka na tą okoliczność, bo czułam, że po dłuższej przerwie płatności będą oscylować wokół takiej kwoty. Okazało się, że był to tylko mały i tani ubytek (160zł), dentystka bardzo miła, porozmawiałyśmy o ciąży podczas "aktywacji znieczulenia", zabezpieczyła mi też fluorem odkryte szyjki. Więc udało mi się zaoszczędzić :)
Jeśli chodzi o wagę, to na razie nie przytyłam więcej nić 1,5-2kg, na początku nawet raczej chudłam. Brzuszek już od jakiegoś czasu jest okrągłą piłeczką - więc tu przybyło mi centymetrów. Znacząco "przytyłam" też w biuście. Poza tym wymiary bez zmian.
Otemtotem - jeśli chodzi o podróże, to ja w drugim miesiącu leciałam do Barcelony na 10dni - lekarka nie miała zastrzeżeń, powiedziała jedynie, abym przed lotem wzięła Acard.
A w kwestii auta i jazdy - ja się raczej w aucie urodziłam - i jak dziennie nie wyrobię normy to spać nie mogę (tak śmieje się narzeczony). Przez trzy miesiące jeździłam do pracy - w jedną stronę blisko 100km (jakieś 1,5-2 godz). Mam fajne auto, jeżdżę też z adapterem - bo jest mi z nim bardzo wygodnie. Trasa 100km, to raczej nie wyczyn; jadąc do Bydgoszczy robię jakiś 1 - 2 przystanki, aby się przejść, poruszać. Co zauważyłam - jeźdźę w ciąży wolniej i "rozsądniej" podchodzę do kwestii zaufania innym.
Cześć dziewczyny!
U nas piesków ani kotków nie ma, więc nie mam nic do powiedzenia na ten temat (My z tych bojaźliwych w stosunku do zwierząt;)
"Przewrażliwiona" pediatra to w Sopocie dr Gdanietz: super nam przeciągnęła sprawę szczepień! To jedna z dwóch "spraw", których żałuję po wyprowadzce z Sopotu - pediatra i widoki na spacerach :(
Co do ciuszków maluszkowych - u nas też głównie bodziaki i pajace na początku były w użyciu. Bodziaki przez główkę też dają radę, lepsze te z "zakładkami" przy szyjce niż z napami. Pajace najlepiej jak się do końca na obu nóżkach rozpinają, jak te z Mothercare - drogie strasznie, ale śliczne i nie do zdarcia (i można proać w wysokich temperaturach, a to dość istotne). Śpiochy to jakaś porażka! No bywają takie rozpinane w kroku i przy nóżkach, ale większość jest do zdejmowania przy każdym przewijaniu, więc męka pańska przy noworodku. Ale opinie o ciuszkach są różne - no. bratowa nie znosiła pajaców i od razu spodenki (oczywiście nie dżinsy tlylko dresiki) dzieciom zakładała. Ma to jednak wadę przy kikutku pępowinki - może podrażniac, więc pajace zdecydowane wygrywają.
O kaftanikach nawet nie warto wspominać ;)
Otem - dzięki, że podzieliłaś się info o żółtym serze w ciąży! Będę uważać, bo jestem serowa niestety.
Kiedyś był na TVN Style program Bosackiej o ciąży- takie tam info, co to można wszędzie w necie wyczytać, ale gadała z prof. Dębskim np. na temat serów pleśniowych. I on powiedział, że trzeba by je przyjmować dołem, żeby było zagrożenie listerią;) Tym się pocieszam, jak mnie najdzie ochota na camembert;) No ale uważam, np. lazura bym nie tknęła.
U nas piesków ani kotków nie ma, więc nie mam nic do powiedzenia na ten temat (My z tych bojaźliwych w stosunku do zwierząt;)
"Przewrażliwiona" pediatra to w Sopocie dr Gdanietz: super nam przeciągnęła sprawę szczepień! To jedna z dwóch "spraw", których żałuję po wyprowadzce z Sopotu - pediatra i widoki na spacerach :(
Co do ciuszków maluszkowych - u nas też głównie bodziaki i pajace na początku były w użyciu. Bodziaki przez główkę też dają radę, lepsze te z "zakładkami" przy szyjce niż z napami. Pajace najlepiej jak się do końca na obu nóżkach rozpinają, jak te z Mothercare - drogie strasznie, ale śliczne i nie do zdarcia (i można proać w wysokich temperaturach, a to dość istotne). Śpiochy to jakaś porażka! No bywają takie rozpinane w kroku i przy nóżkach, ale większość jest do zdejmowania przy każdym przewijaniu, więc męka pańska przy noworodku. Ale opinie o ciuszkach są różne - no. bratowa nie znosiła pajaców i od razu spodenki (oczywiście nie dżinsy tlylko dresiki) dzieciom zakładała. Ma to jednak wadę przy kikutku pępowinki - może podrażniac, więc pajace zdecydowane wygrywają.
O kaftanikach nawet nie warto wspominać ;)
Otem - dzięki, że podzieliłaś się info o żółtym serze w ciąży! Będę uważać, bo jestem serowa niestety.
Kiedyś był na TVN Style program Bosackiej o ciąży- takie tam info, co to można wszędzie w necie wyczytać, ale gadała z prof. Dębskim np. na temat serów pleśniowych. I on powiedział, że trzeba by je przyjmować dołem, żeby było zagrożenie listerią;) Tym się pocieszam, jak mnie najdzie ochota na camembert;) No ale uważam, np. lazura bym nie tknęła.
Ten program, o którym wspomina Mamasia to:
http://player.pl/programy-online/o-matko-odcinki,1211/
ja też lubiłam cykl "Słodki ciężar" z DDTVN
http://dziendobry.tvn.pl/wyszukiwarka?s=s%C5%82odki+ci%C4%99%C5%BCar
http://player.pl/programy-online/o-matko-odcinki,1211/
ja też lubiłam cykl "Słodki ciężar" z DDTVN
http://dziendobry.tvn.pl/wyszukiwarka?s=s%C5%82odki+ci%C4%99%C5%BCar
Dimis, ja też ostatnio zaobserwowałam częstsze zawroty głowy, podobno macica uciska na jakieś żyły i aortę i to się właśnie z tego bierze, wczoraj wieczorem było mi niedobrze po koktajlu truskawkowym z wodą - no coś nienormalnego.
lolkakarolka - w polsce witamina D i K są dużo droższe - wychodzi ok 1 zł za sztukę jeśli chodzi o takie gdzie witamina jest rozpuszczona w oleju. A jeśli chodzi o witaminę K to powinno się je łączyć dlatego, że witamina K powoduje lepsze wchłanianie się witaminy D - poczytaj sobie, jest na ten temat coraz więcej informacji w necie. Witaminę D i witaminę K ze stanów zamawia się odłącznie, nie są w jednej kapsułce. Nie znam dokładnie szczegółów, ale wychodzi ok połowę taniej już z wysyłką, która kosztuje tylko 20 zł - jutro będę wszystko wiedzieć to jak tylko uda mi się znaleźć czas to wszystko napiszę :)
Stringów na szczęście nie lubię nawet bez ciąży, najlepiej czuję się w bokserkach i takie najchętniej noszę, aczkolwiek ostatnio częściej zakładam płytkie majtki bezszwowe bo nie nachodzą na brzuch
Zaskoczona, cieszę się, że wszytsko dobrze z zębami i nie popłynęłaś u dentysty - myślę, że masz teraz więcej pomysłów na zagospodarowanie tysiaka :P
Jak czytam, że nie przytyłyście w dalszej ciąży niż ja to zaczynam się czuć jak mały hipcio :P
Ja na szczęście nigdzie nie lecę bo nie przepadam za tą formą komuniakcji, ale jadę 200 km przez wioski. Ogólnie średnio lubię robić długie trasy sama, ale tym razem nie mam wyjścia :) Adaptera nie mam, bo moje pasy są dość nisko i nie wiem czy byłby on w ogóle pomocny gdyż niżej chyba pasa się już zapiąć nie da. Ja też jeżdżę wolniej, zwłaszcza, że 2,5 tygodnia temu zmieniłam auto i jeszcze go do końca nie znam.
Cześć Kraska, jak widzisz nadajemy tu jak przekupki na targu więc może czegoś się od nas dowiesz, a może sama o czymś ciekawym nas poinformujesz, zapraszamy do dyskusji :)
mamasia, ja niestety w pediatrach nie mam zupełnie rozeznania, w aktualnym miejscu mieszkam od pół roku i mam do wyboru wiejskiego pediatrę albo szukać gdzieś w Gdańsku - słyszałam jednak, że lepiej do lekarza z dzieckiem mieć blisko. Jeszcze nie wiem co zrobię. Camemberta też mi się zdarzyło kilka razy zjeść, ale jeśli już muszę to staram się go grillować. A jeśli o lazura chodzi to zazwyczaj nie umiałam przejść obok obojętnie, a w ciąży w ogóle mnie nie rusza - system obronny działa pełną parą :)
lolkakarolka - w polsce witamina D i K są dużo droższe - wychodzi ok 1 zł za sztukę jeśli chodzi o takie gdzie witamina jest rozpuszczona w oleju. A jeśli chodzi o witaminę K to powinno się je łączyć dlatego, że witamina K powoduje lepsze wchłanianie się witaminy D - poczytaj sobie, jest na ten temat coraz więcej informacji w necie. Witaminę D i witaminę K ze stanów zamawia się odłącznie, nie są w jednej kapsułce. Nie znam dokładnie szczegółów, ale wychodzi ok połowę taniej już z wysyłką, która kosztuje tylko 20 zł - jutro będę wszystko wiedzieć to jak tylko uda mi się znaleźć czas to wszystko napiszę :)
Stringów na szczęście nie lubię nawet bez ciąży, najlepiej czuję się w bokserkach i takie najchętniej noszę, aczkolwiek ostatnio częściej zakładam płytkie majtki bezszwowe bo nie nachodzą na brzuch
Zaskoczona, cieszę się, że wszytsko dobrze z zębami i nie popłynęłaś u dentysty - myślę, że masz teraz więcej pomysłów na zagospodarowanie tysiaka :P
Jak czytam, że nie przytyłyście w dalszej ciąży niż ja to zaczynam się czuć jak mały hipcio :P
Ja na szczęście nigdzie nie lecę bo nie przepadam za tą formą komuniakcji, ale jadę 200 km przez wioski. Ogólnie średnio lubię robić długie trasy sama, ale tym razem nie mam wyjścia :) Adaptera nie mam, bo moje pasy są dość nisko i nie wiem czy byłby on w ogóle pomocny gdyż niżej chyba pasa się już zapiąć nie da. Ja też jeżdżę wolniej, zwłaszcza, że 2,5 tygodnia temu zmieniłam auto i jeszcze go do końca nie znam.
Cześć Kraska, jak widzisz nadajemy tu jak przekupki na targu więc może czegoś się od nas dowiesz, a może sama o czymś ciekawym nas poinformujesz, zapraszamy do dyskusji :)
mamasia, ja niestety w pediatrach nie mam zupełnie rozeznania, w aktualnym miejscu mieszkam od pół roku i mam do wyboru wiejskiego pediatrę albo szukać gdzieś w Gdańsku - słyszałam jednak, że lepiej do lekarza z dzieckiem mieć blisko. Jeszcze nie wiem co zrobię. Camemberta też mi się zdarzyło kilka razy zjeść, ale jeśli już muszę to staram się go grillować. A jeśli o lazura chodzi to zazwyczaj nie umiałam przejść obok obojętnie, a w ciąży w ogóle mnie nie rusza - system obronny działa pełną parą :)
Hej dziewczyny!
Kasik - to dobre info, mi Pani doktor nie zabroniła rowerku, ale wiesz chodzi tu o jakby czynniki niezależne od nas, typu: inni rowerzyści, samochody, piesi i wyboje na drodze :)
a wody to piję dużo dużo :)
Wózek tako był drugi na mojej liście, ma dobre opinie, i dobre kółka i amortyzatory.
Co do ślubu, my przełożyliśmy gdy dowiedzieliśmy się o maluszku, chcemy by to był ten wymarzony przez nas dzień, więc poczekamy na jego realizację.
Ja jaglankę uwielbiam z cynamonem i suszonymi owocami :)
Otemtotem - takie bóle - raczej odczucia, bo jestem dosyć odporna na ból (tak mi się wydaje) - od dawna odczuwam.. i zastanawia mnie ciągle czy to macica czy 19 tygodniowy maluszek (jak powiedziała Pani doktor) - nie wiem, nie potrafię określić tych odczuć :)!
Co do wiedzy dietetyków - ja również miałam parę lat temu taką przygodę, poszłam do dietetyka (na szczęście bezpłatnie) i niestety niczego się nie dowiedziałam, a raczej tamta Pani nauczyła się sporo ode mnie. Było to parę lat temu, kiedy miałam alergię na gluten a moja przyjaciółka dowiedziała się, że ma celiakię, czytałam od glutenie, laktozie itd.. noc i dzień :)
Tak więc trzeba uważać na "specjalistów" i chodzić tylko do tych z polecenia, bo dietetyka i aktywność stała się modna i wiele młodych ludzi poszło się tego uczyć, a i tak nic nie wiedzą.
Placki ziemniaczane w Indiach - czemu nie ;) ?
Co do witamin, to ja chętnie dowiem się jak wygląda oferta :)
to jak to właściwie jest z tymi wędzonymi rybami? wszędzie mówią/piszą, że nie można... tak jak sery dojrzewające.. a prawda taka, że łosoś na zimno jest zdecydowanie lepszy :)
Co do surowego mięsa to ja bardzo tęsknię za tatarem!
Zauważyłam też, że gdy gotuję to robię bardziej pikantne wszystko, ale czuję się dobrze i przede wszystkim smakuje :)
A ginekolog powiedziała, że gdy nie ma żadnych dolegliwości potem to można :)
Ja raczej nie planuję usg 3d/4d.
Muminka - również współczuję, mnie przyszłym tygodniu czeka kontrola u stomatologa..
Kruszynka - jak tam po basenie :)?
Jak widziałaś - taki mam ''brzuszek'' i moi znajomi to nie wierzą, że to już połowa ;)
gratuluję żłobka! :)
Ja po wczorajszej wizycie u ginekologa dowiedziałam się, że mam za dużo (4-krotnie!!!!) bakterii, biorę antybiotyk, tak więc w najbliższym czasie mam unikać basenu..
Za tydzień w dzień ojca mamy usg, idę z tatusiem - będzie pierwszy raz - cieszy się niesamowicie, nie możemy się doczekać. No i najważniejsze, oby lekarz nie powiedział i obyśmy my nie dojrzeli płci maluszka! :)
Śmierć łóżeczkowa od spania pod kołderką????
Jak u Was z plecami? mnie coraz bardziej bolą :(
Olesia - ale zrobiłaś mi smaka na placki ziemniaczane! ja dzisiaj wcinam bób z ziemniaczkami i koperkiem :)
Muszka - ja dostałam od mamy koszyk dżemów truskawkowych :)
Ja niestety nie mam pieska, więc nie muszę narazie się tym martwić. Piszę, że narazie, bo będziemy chcieli kupić psa jak już przeprowadzimy się do wybudowanego domku :)
Nasze mamy mają koty, ale raczej nie boję się, bo chodzą własnymi ścieżkami ;)
Bardzo fajnie dziewczyny, że piszecie o kaftanikach, śpioszkach, pajacach, śpiworkach, ja wszystko notuję! :) my jeszcze nic nie kupujemy ;)
Hej Kraska - na kiedy termin? :)
Jak to Otemtotem powiedziała, dużo piszemy, ciężko nadążyć, od 10ej czytam i odpisuję :)
Aaaaa, zapomniałabym - byłam we wtorek na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia na Pogórzu w Gdyni (http://supermama.edu.pl/), teoria była, taki wstęp, jak narazie mam bardzo pozytywne podejście, podobało mi się, a dzisiaj drugie zajęcia - gimnastyka! :)
Miłego dnia dziewczyny!
Dominika
Kasik - to dobre info, mi Pani doktor nie zabroniła rowerku, ale wiesz chodzi tu o jakby czynniki niezależne od nas, typu: inni rowerzyści, samochody, piesi i wyboje na drodze :)
a wody to piję dużo dużo :)
Wózek tako był drugi na mojej liście, ma dobre opinie, i dobre kółka i amortyzatory.
Co do ślubu, my przełożyliśmy gdy dowiedzieliśmy się o maluszku, chcemy by to był ten wymarzony przez nas dzień, więc poczekamy na jego realizację.
Ja jaglankę uwielbiam z cynamonem i suszonymi owocami :)
Otemtotem - takie bóle - raczej odczucia, bo jestem dosyć odporna na ból (tak mi się wydaje) - od dawna odczuwam.. i zastanawia mnie ciągle czy to macica czy 19 tygodniowy maluszek (jak powiedziała Pani doktor) - nie wiem, nie potrafię określić tych odczuć :)!
Co do wiedzy dietetyków - ja również miałam parę lat temu taką przygodę, poszłam do dietetyka (na szczęście bezpłatnie) i niestety niczego się nie dowiedziałam, a raczej tamta Pani nauczyła się sporo ode mnie. Było to parę lat temu, kiedy miałam alergię na gluten a moja przyjaciółka dowiedziała się, że ma celiakię, czytałam od glutenie, laktozie itd.. noc i dzień :)
Tak więc trzeba uważać na "specjalistów" i chodzić tylko do tych z polecenia, bo dietetyka i aktywność stała się modna i wiele młodych ludzi poszło się tego uczyć, a i tak nic nie wiedzą.
Placki ziemniaczane w Indiach - czemu nie ;) ?
Co do witamin, to ja chętnie dowiem się jak wygląda oferta :)
to jak to właściwie jest z tymi wędzonymi rybami? wszędzie mówią/piszą, że nie można... tak jak sery dojrzewające.. a prawda taka, że łosoś na zimno jest zdecydowanie lepszy :)
Co do surowego mięsa to ja bardzo tęsknię za tatarem!
Zauważyłam też, że gdy gotuję to robię bardziej pikantne wszystko, ale czuję się dobrze i przede wszystkim smakuje :)
A ginekolog powiedziała, że gdy nie ma żadnych dolegliwości potem to można :)
Ja raczej nie planuję usg 3d/4d.
Muminka - również współczuję, mnie przyszłym tygodniu czeka kontrola u stomatologa..
Kruszynka - jak tam po basenie :)?
Jak widziałaś - taki mam ''brzuszek'' i moi znajomi to nie wierzą, że to już połowa ;)
gratuluję żłobka! :)
Ja po wczorajszej wizycie u ginekologa dowiedziałam się, że mam za dużo (4-krotnie!!!!) bakterii, biorę antybiotyk, tak więc w najbliższym czasie mam unikać basenu..
Za tydzień w dzień ojca mamy usg, idę z tatusiem - będzie pierwszy raz - cieszy się niesamowicie, nie możemy się doczekać. No i najważniejsze, oby lekarz nie powiedział i obyśmy my nie dojrzeli płci maluszka! :)
Śmierć łóżeczkowa od spania pod kołderką????
Jak u Was z plecami? mnie coraz bardziej bolą :(
Olesia - ale zrobiłaś mi smaka na placki ziemniaczane! ja dzisiaj wcinam bób z ziemniaczkami i koperkiem :)
Muszka - ja dostałam od mamy koszyk dżemów truskawkowych :)
Ja niestety nie mam pieska, więc nie muszę narazie się tym martwić. Piszę, że narazie, bo będziemy chcieli kupić psa jak już przeprowadzimy się do wybudowanego domku :)
Nasze mamy mają koty, ale raczej nie boję się, bo chodzą własnymi ścieżkami ;)
Bardzo fajnie dziewczyny, że piszecie o kaftanikach, śpioszkach, pajacach, śpiworkach, ja wszystko notuję! :) my jeszcze nic nie kupujemy ;)
Hej Kraska - na kiedy termin? :)
Jak to Otemtotem powiedziała, dużo piszemy, ciężko nadążyć, od 10ej czytam i odpisuję :)
Aaaaa, zapomniałabym - byłam we wtorek na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia na Pogórzu w Gdyni (http://supermama.edu.pl/), teoria była, taki wstęp, jak narazie mam bardzo pozytywne podejście, podobało mi się, a dzisiaj drugie zajęcia - gimnastyka! :)
Miłego dnia dziewczyny!
Dominika
Ototem jeśli chcesz zapytam ta koleżankę czy Ci lekarze w przychodni u was są sensowni w końcu ma dwójkę to trochę już ich poznała :)
Co do zawrotow to dzięki za info, fajnie mieć jakieś wytłumaczenie ;)
Ja z ciuchów nie lubiłam tych kopertowych body, za długo to trwało. Mothercare już w Polsce nie ma. U nas najczęściej w użyciu pajace i body z rajtami w okresie zimowym. Sukienki to dopiero około 10 mca jak zaczęła cora chodzić, wcześniej może z 5 razy miała. Mamy letniakow mają łatwiej ;) samo body albo pielucha i po sprawie
Co do spiworkow u nas nie wypal. Moje dzieciaki spaly od małego na brzuchu i śpiworek je doprowadzal do szału ;P
Gratki z powodu miejsca w zlobku. W Gdyni zapisuje się od 20 tyg życia i czekam... Zapisana w kwietniu 2015 może dostanie się od września 2016 ;) ale nie skorzystam bo idzie do przedszkola ;P
Co do zawrotow to dzięki za info, fajnie mieć jakieś wytłumaczenie ;)
Ja z ciuchów nie lubiłam tych kopertowych body, za długo to trwało. Mothercare już w Polsce nie ma. U nas najczęściej w użyciu pajace i body z rajtami w okresie zimowym. Sukienki to dopiero około 10 mca jak zaczęła cora chodzić, wcześniej może z 5 razy miała. Mamy letniakow mają łatwiej ;) samo body albo pielucha i po sprawie
Co do spiworkow u nas nie wypal. Moje dzieciaki spaly od małego na brzuchu i śpiworek je doprowadzal do szału ;P
Gratki z powodu miejsca w zlobku. W Gdyni zapisuje się od 20 tyg życia i czekam... Zapisana w kwietniu 2015 może dostanie się od września 2016 ;) ale nie skorzystam bo idzie do przedszkola ;P
Dimis, Mothercare nie ma już w PL? Jak to?? :( A chciałam ponaciągać dziadków... :(
Dziewczyny, załamałam się trochę, bo na srokao.pl przeczytałam, ze ten olejek babdream jest tak nie bardzo w ciąży, bo ma olej sojowy... Ponoć jest on kontrowersyjny (fitoestrogeny).
Sroka wymienia całą listę zakazanych substancji w kosmetykach w ciąży. M.in. triclosan, kóry jest w składzie mojego aloesowego dezodorantu niealuminiowego :( To mam śmierdzieć czy być "neurotoksyczną matką" (ponoć to aluminium, które zewsząd wchłaniamy - kremy, pasty, dezodoranty, żarcie - puszki to wyłazi z organizmu dop 8 miesięcy po odstawieniu)?
Troszkę bzikuję, wiem;)
Dziewczyny, załamałam się trochę, bo na srokao.pl przeczytałam, ze ten olejek babdream jest tak nie bardzo w ciąży, bo ma olej sojowy... Ponoć jest on kontrowersyjny (fitoestrogeny).
Sroka wymienia całą listę zakazanych substancji w kosmetykach w ciąży. M.in. triclosan, kóry jest w składzie mojego aloesowego dezodorantu niealuminiowego :( To mam śmierdzieć czy być "neurotoksyczną matką" (ponoć to aluminium, które zewsząd wchłaniamy - kremy, pasty, dezodoranty, żarcie - puszki to wyłazi z organizmu dop 8 miesięcy po odstawieniu)?
Troszkę bzikuję, wiem;)
hej
"Muszka, no niestety, rozmowa zdecydowanie się nie kleiła gdyż szybko przejęłam inicjatywę widząc jej niekompetencję - nie wiedziała nawet tego, co powinnam w ciąży jeść na kolację, żeby nie przytyć zbyt wiele, ale też żeby się głodna w nocy nie obudzić..."-
otemtotem mogłabyś w wolnej chwili napisać co na ta kolacje można by zjeść?:)
myślę,ze w II trym można spokojnie się w samotna podroż samochodem wybrać, później już z wielkim brzuchem bedzie gorzej;)
psa/kota nie mamy, tylko rybki, myślę,że, zaakceptują nowego członka rodziny:)
mój synek bardzo się cieszy na rodzeństwo, często podchodzi do mnie przytula się do brzucha, albo woła: cześć braciszku:) juz zaakceptował,ze to nie siostrzyczka, mam nadzieje,ze pleć się nie zmieni:)
ja też głównie używałam pajacyki i bodziaki, później bodziak z długim lub krótkim i rajstopki-tak po domu najwygodniej, dobre gatunkowo sa ze smyka-warto kupić tylko w promocji:) i z h&m
no właśnie mamy letnich dzieci maja lepiej, najgorzej wyprawa na spacer, zanim ubierzesz siebie i maluszka juz cała mokra jesteś;)
na początku mój syn spał pod kocykiem, później była kołderka,
miałam od siostry taki śpiworek:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10251998/
ale zdecydowanie sie nie sprawdził, jak miałam do karmienia wyjmować z niego małego to szału dostawałam, a jeśli karmiłam w śpiworku to mały się strasznie pocił
ja przez pierwszy m-c spałam z małym na jednym łóżku, tak się bałam "śmierci łóżeczkowej", potem juz trochę wyluzowałam i spał w swoim łóżeczku
wit. k i d planuje podawać, ja do teraz mojemu synowi wit. d podaję
otemtotem w pewnym momencie w ciąży z synem mój brzuch zdecydowanie przekroczył 100 cm w pasie;)
pod koniec będziemy się toczyć po ulicy, zresztą nie wiem czy zwracacie uwagę na ciężarne takie w końcówce, one chodzą jak kaczki, bo inaczej się nie da;))))
stringów nie noszę sa i tak mam skłonności do wszelkich bakterii, w I ciąży miałam GBS-a, teraz nawet się nie łudzę,że będzie inaczej ,taka moja "uroda"
witaj kraska
ja też uwielbiam żółte sery;(
no tak pediatrę najlepiej mieć jak najbliżej, maluszek w każdej, przeważnie niespodziewanej chwili dostanie gorączki lub biegunki, więc jazda samochodem wtedy to może być koszmar
warto też mieć namiary na dobrego lekarza w weekendy ,takiego który do domu z wizytą przyjedzie
plecy też mnie bolą;(
"Muszka, no niestety, rozmowa zdecydowanie się nie kleiła gdyż szybko przejęłam inicjatywę widząc jej niekompetencję - nie wiedziała nawet tego, co powinnam w ciąży jeść na kolację, żeby nie przytyć zbyt wiele, ale też żeby się głodna w nocy nie obudzić..."-
otemtotem mogłabyś w wolnej chwili napisać co na ta kolacje można by zjeść?:)
myślę,ze w II trym można spokojnie się w samotna podroż samochodem wybrać, później już z wielkim brzuchem bedzie gorzej;)
psa/kota nie mamy, tylko rybki, myślę,że, zaakceptują nowego członka rodziny:)
mój synek bardzo się cieszy na rodzeństwo, często podchodzi do mnie przytula się do brzucha, albo woła: cześć braciszku:) juz zaakceptował,ze to nie siostrzyczka, mam nadzieje,ze pleć się nie zmieni:)
ja też głównie używałam pajacyki i bodziaki, później bodziak z długim lub krótkim i rajstopki-tak po domu najwygodniej, dobre gatunkowo sa ze smyka-warto kupić tylko w promocji:) i z h&m
no właśnie mamy letnich dzieci maja lepiej, najgorzej wyprawa na spacer, zanim ubierzesz siebie i maluszka juz cała mokra jesteś;)
na początku mój syn spał pod kocykiem, później była kołderka,
miałam od siostry taki śpiworek:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10251998/
ale zdecydowanie sie nie sprawdził, jak miałam do karmienia wyjmować z niego małego to szału dostawałam, a jeśli karmiłam w śpiworku to mały się strasznie pocił
ja przez pierwszy m-c spałam z małym na jednym łóżku, tak się bałam "śmierci łóżeczkowej", potem juz trochę wyluzowałam i spał w swoim łóżeczku
wit. k i d planuje podawać, ja do teraz mojemu synowi wit. d podaję
otemtotem w pewnym momencie w ciąży z synem mój brzuch zdecydowanie przekroczył 100 cm w pasie;)
pod koniec będziemy się toczyć po ulicy, zresztą nie wiem czy zwracacie uwagę na ciężarne takie w końcówce, one chodzą jak kaczki, bo inaczej się nie da;))))
stringów nie noszę sa i tak mam skłonności do wszelkich bakterii, w I ciąży miałam GBS-a, teraz nawet się nie łudzę,że będzie inaczej ,taka moja "uroda"
witaj kraska
ja też uwielbiam żółte sery;(
no tak pediatrę najlepiej mieć jak najbliżej, maluszek w każdej, przeważnie niespodziewanej chwili dostanie gorączki lub biegunki, więc jazda samochodem wtedy to może być koszmar
warto też mieć namiary na dobrego lekarza w weekendy ,takiego który do domu z wizytą przyjedzie
plecy też mnie bolą;(
widze, że spora cześć z nas poczytuje forum z telefonu. a niestety z niego ciezko się pisze. ja sporadycznie uruchamiam kompa i w 99% tez pisze z tel a to bywa czasochłonne i cieżko zapamietac komu się chciało odpisac.
syn ma prawie 14mcy i nadal mu podaje wit d. od poczatku był karmiony piersia, a od 9mca przeszłam na mleko krowie omijajac modyfikowane. wit k podawalam do 8tygodnia zycia. Ja nadal zamierzam podawac wit D, teraz lekarka nawet zalecila zwiekszenie troche dawki wit D. Byłam ciekawa czy wszystkie zamierzacie podawac.
Otemotem dobry pomysł z opomiarowaniem się. Podejrzewam że teraz mam juz ze 100 w okolicy pepka. ciekawe do ilu dociagne oby nie do 150 hehe
Dimis byłaś na pikniku w przedszkolu na widnej? Jesli tak to ja też tam byłam z synkiem :) Ciekawe ktore ciacho robiłaś ;p jadlam jablecznik i jakies pyszne ciasto kruche w srodku z nadzieniem. A co robiłaś sobie na głowie? ja planuje troche podciac tylko nie mam ulubionego fryzjer i szukam takiego ktory poradzi sobie z puszacymi wlosami by potem dobrze mi sie ukladaly.
Byłam u ginekologa i mówiłam o puchnacych stopach. zaczeły mi się krwiaczki pojawiac chyba naczynka pekaja od tej opuchlizny. Zapisałam mi tabletki ktore mam łykać przez najblizszy miesiac.badanie usg i na fotelu. Szyjka w porzadku :) Prawdopodobnie mieszka we mnie córeczka. Szczerze to zdziwiłabym się gdyby było inaczej. Zupełnie inaczej przechadzę tę ciązę niż pierwsza. Znacznie gorzej się czuje ale juz mam wrazenie ze jest z górki bo coraz wiecej lepszych dni za mna :)
ja czesto sięgam po stringi i nawet nie wiedziałam że moga się przyczynic do gbs. na szczescie w 1ciazy nie mialam paciorkowca. Chyba przejde na pantalony ktore nie beda sie rolowaly z brzuszka. Mam zachomikowane galotki przed czasow odchudzania wiec je wyciagne :)
Zaskoczona dobrze ze jestes zadowolona z wizyty u dentysty. Ważne by trafic na fajnego i taniego. Nie ma co ukrywac trafic na fachowca jest ciezko.
Przybrałam przez 4 ostatnie tygodnie 850g wiec dramatu nie ma :) a biorac pod uwage wage z ktora zachodzilam w ciaze to mam jeszcze na minusie 1,5kg
Witaj Kraska i rozgość się :) dołącz się do rozmowy i dopisz do listy :) Chyba masz podobny termin rozwiazania do mnie
Dominika a Ty tak szybko rozpoczelaś szkolę rodzenia?
ja planuje ok.25tc rozpoczac. w przyszlym tyg zrobie rozeznanie odnosnie terminow w supermamie na pogorzu. Jak Ci się podobały zajęcia? W jakie dni są na pogorzu? jesli wtorki to mi pasuje ale czwartki niestety nie bo mąż ma wychodne co czwartek hm....chyba do nich jutro zadzwonie i dopytam o szczegoly.
Po basenie czuje się świetnie. Chodziłam kiedys na zajecia do pana Roberta ale to pewnie 2lata temu moze 2,5. Fajnie prowadzi zajecia :) Niestety w basenie pływaja różne swinstwa i może rzeczywiście tam załapałaś bakterie :( oby szybko antybiotyk pomógł
Nastepna wizyty mam dopiero 25lipca wiec prawie 6tyg czekania. Tyle z pewnoscią nie wytrzymam i pojde w 20 tc na polowkowe do gina u ktorego prowadzilam pierwsza ciaze. jutro bede do niego dzwonila by sie umowic.
Mag ja uzywalam tego typu spiworki co pokazalas w linku. ale mialam zapisane po srodku. chwalilam je sobie :) do karmienia nie wyciagalam z niego maluszka tylko jak potrzebowalam to do zmiany pieluszki
Niektore sery zółte z lidla maja dobre składy. lubie sery ale ostatnio cos je dosc rzadko jem. uwielbiam brie i ich raczej staram sie nie jesc w ciazy i Wasze info o tym ze trzeba sie nimi smarowac dowcipnie by złapać bakterie mnie rozbawila i z pewnoscia w przyszlym tyg kupie i zjem brie :)
a teraz szykuje sie do wyjazdu znow na dzialke a potem na conajmniej miesiac odpuszcze działkowanie. oby pogoada dopisala choc prognozy nie brzmia ciekawie.
Kobietki milej nocki Wam zycze, malej ilosci pobudek na siusiu :)
syn ma prawie 14mcy i nadal mu podaje wit d. od poczatku był karmiony piersia, a od 9mca przeszłam na mleko krowie omijajac modyfikowane. wit k podawalam do 8tygodnia zycia. Ja nadal zamierzam podawac wit D, teraz lekarka nawet zalecila zwiekszenie troche dawki wit D. Byłam ciekawa czy wszystkie zamierzacie podawac.
Otemotem dobry pomysł z opomiarowaniem się. Podejrzewam że teraz mam juz ze 100 w okolicy pepka. ciekawe do ilu dociagne oby nie do 150 hehe
Dimis byłaś na pikniku w przedszkolu na widnej? Jesli tak to ja też tam byłam z synkiem :) Ciekawe ktore ciacho robiłaś ;p jadlam jablecznik i jakies pyszne ciasto kruche w srodku z nadzieniem. A co robiłaś sobie na głowie? ja planuje troche podciac tylko nie mam ulubionego fryzjer i szukam takiego ktory poradzi sobie z puszacymi wlosami by potem dobrze mi sie ukladaly.
Byłam u ginekologa i mówiłam o puchnacych stopach. zaczeły mi się krwiaczki pojawiac chyba naczynka pekaja od tej opuchlizny. Zapisałam mi tabletki ktore mam łykać przez najblizszy miesiac.badanie usg i na fotelu. Szyjka w porzadku :) Prawdopodobnie mieszka we mnie córeczka. Szczerze to zdziwiłabym się gdyby było inaczej. Zupełnie inaczej przechadzę tę ciązę niż pierwsza. Znacznie gorzej się czuje ale juz mam wrazenie ze jest z górki bo coraz wiecej lepszych dni za mna :)
ja czesto sięgam po stringi i nawet nie wiedziałam że moga się przyczynic do gbs. na szczescie w 1ciazy nie mialam paciorkowca. Chyba przejde na pantalony ktore nie beda sie rolowaly z brzuszka. Mam zachomikowane galotki przed czasow odchudzania wiec je wyciagne :)
Zaskoczona dobrze ze jestes zadowolona z wizyty u dentysty. Ważne by trafic na fajnego i taniego. Nie ma co ukrywac trafic na fachowca jest ciezko.
Przybrałam przez 4 ostatnie tygodnie 850g wiec dramatu nie ma :) a biorac pod uwage wage z ktora zachodzilam w ciaze to mam jeszcze na minusie 1,5kg
Witaj Kraska i rozgość się :) dołącz się do rozmowy i dopisz do listy :) Chyba masz podobny termin rozwiazania do mnie
Dominika a Ty tak szybko rozpoczelaś szkolę rodzenia?
ja planuje ok.25tc rozpoczac. w przyszlym tyg zrobie rozeznanie odnosnie terminow w supermamie na pogorzu. Jak Ci się podobały zajęcia? W jakie dni są na pogorzu? jesli wtorki to mi pasuje ale czwartki niestety nie bo mąż ma wychodne co czwartek hm....chyba do nich jutro zadzwonie i dopytam o szczegoly.
Po basenie czuje się świetnie. Chodziłam kiedys na zajecia do pana Roberta ale to pewnie 2lata temu moze 2,5. Fajnie prowadzi zajecia :) Niestety w basenie pływaja różne swinstwa i może rzeczywiście tam załapałaś bakterie :( oby szybko antybiotyk pomógł
Nastepna wizyty mam dopiero 25lipca wiec prawie 6tyg czekania. Tyle z pewnoscią nie wytrzymam i pojde w 20 tc na polowkowe do gina u ktorego prowadzilam pierwsza ciaze. jutro bede do niego dzwonila by sie umowic.
Mag ja uzywalam tego typu spiworki co pokazalas w linku. ale mialam zapisane po srodku. chwalilam je sobie :) do karmienia nie wyciagalam z niego maluszka tylko jak potrzebowalam to do zmiany pieluszki
Niektore sery zółte z lidla maja dobre składy. lubie sery ale ostatnio cos je dosc rzadko jem. uwielbiam brie i ich raczej staram sie nie jesc w ciazy i Wasze info o tym ze trzeba sie nimi smarowac dowcipnie by złapać bakterie mnie rozbawila i z pewnoscia w przyszlym tyg kupie i zjem brie :)
a teraz szykuje sie do wyjazdu znow na dzialke a potem na conajmniej miesiac odpuszcze działkowanie. oby pogoada dopisala choc prognozy nie brzmia ciekawie.
Kobietki milej nocki Wam zycze, malej ilosci pobudek na siusiu :)


Dimis, będę wdzięczna za rozeznanie - najlepiej taki, który nie daje tony antybiotyków na byle katar i nie spali na stosie jak będę chciała postawić dziecku bańki, no i żeby z tymi szczepionkami był na maksa przewrażliwiony :) Wiem, że mam spore wymagania, no ale...
mamasia, no niestety składy kosmetyków bywają straszne, ale najgorsze w nich jest to, że jak już znajdziesz odpowiedni to jego skład się zmienia i to raczej nie na lepsze - mam tak z szamponem, do którego po kilku latach zaczęli dodawać sls. Mydło babydream jest wspaniałe, a zamiast olejku z tej serii możesz używać kokosowego :) W dezodorancie Issana w kulce z rossmanna jedynym składnikiem budzącym wątpliwość jest sodium benzoate i to na ostatnim miejscu. No i masz rację co do tego, że te wszystkie substancje się w nas kumulują - dla chętnych polecam książkę pt. "Mordercza gumowa kaczka" - w niej jest wszystko ładnie opisane i poparte badaniami, które autorzy przeprowadzili na sobie osobiście.
mag, ja na kolację jem najczęściej twarożki i ewentualnie zupy, ale nie mówię, że jestem święta i czasem nie zdarzy mi się zjeść wafli ryżowych z dodatkami - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się obudzić w nocy na podjadanie, a wiem, że i takie rzeczy potrafią w ciąży się zdarzać.
Nie powinno się wieczorem jeść słodkich owoców gdyż zawierają dużo cukru, a po 15 zmniejsza się jego metabolizm, więc jak słodkie to tylko do tej godziny :) Oczywiście też nieraz łamię tę zasadę, dochodzę do wniosku, że owoce i tak lepsze niż np. lody :)
też mam schizę śmierci łóżeczkowej, więc zamierzam nabyć porządny monitor snu
Kruszynka, ja też często zapominam co i komu miałam odpisać - taki urok tych mobilnych czytadeł. Fajnie, że już chociaż trochę wiesz, że będzie córeczka - ja nawet nie mam żadnego sygnału, chociaż w duchu chciałabym synka :)
Na puchnące stopy to zimne okłady i do snu nogi wyżej niż głowa, a przynajmniej tak słyszałam.
Ja do szkoły rodzenia wybieram się od 21tc do Żukowa, bo tam mi najbliższej - no i na NFZ, ciekawe czy będzie fajnie :)
ok dziewczynki, trzymajcie kciuki, żebym dojechała jutro w jednym kawałku. Wyjeżdżam o 8, żeby nie trafić na żadne stanie w korkach ani godziny szczytu. Już prawie 23, a ja nie spakowana, ach ta moja ciążowa prokrastynacja :)
Dobrych snów życzę :)
mamasia, no niestety składy kosmetyków bywają straszne, ale najgorsze w nich jest to, że jak już znajdziesz odpowiedni to jego skład się zmienia i to raczej nie na lepsze - mam tak z szamponem, do którego po kilku latach zaczęli dodawać sls. Mydło babydream jest wspaniałe, a zamiast olejku z tej serii możesz używać kokosowego :) W dezodorancie Issana w kulce z rossmanna jedynym składnikiem budzącym wątpliwość jest sodium benzoate i to na ostatnim miejscu. No i masz rację co do tego, że te wszystkie substancje się w nas kumulują - dla chętnych polecam książkę pt. "Mordercza gumowa kaczka" - w niej jest wszystko ładnie opisane i poparte badaniami, które autorzy przeprowadzili na sobie osobiście.
mag, ja na kolację jem najczęściej twarożki i ewentualnie zupy, ale nie mówię, że jestem święta i czasem nie zdarzy mi się zjeść wafli ryżowych z dodatkami - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się obudzić w nocy na podjadanie, a wiem, że i takie rzeczy potrafią w ciąży się zdarzać.
Nie powinno się wieczorem jeść słodkich owoców gdyż zawierają dużo cukru, a po 15 zmniejsza się jego metabolizm, więc jak słodkie to tylko do tej godziny :) Oczywiście też nieraz łamię tę zasadę, dochodzę do wniosku, że owoce i tak lepsze niż np. lody :)
też mam schizę śmierci łóżeczkowej, więc zamierzam nabyć porządny monitor snu
Kruszynka, ja też często zapominam co i komu miałam odpisać - taki urok tych mobilnych czytadeł. Fajnie, że już chociaż trochę wiesz, że będzie córeczka - ja nawet nie mam żadnego sygnału, chociaż w duchu chciałabym synka :)
Na puchnące stopy to zimne okłady i do snu nogi wyżej niż głowa, a przynajmniej tak słyszałam.
Ja do szkoły rodzenia wybieram się od 21tc do Żukowa, bo tam mi najbliższej - no i na NFZ, ciekawe czy będzie fajnie :)
ok dziewczynki, trzymajcie kciuki, żebym dojechała jutro w jednym kawałku. Wyjeżdżam o 8, żeby nie trafić na żadne stanie w korkach ani godziny szczytu. Już prawie 23, a ja nie spakowana, ach ta moja ciążowa prokrastynacja :)
Dobrych snów życzę :)
mamasia, zlikwidowali w marcu, bo im się nie opłacało, ale obłowiłam się na wyprzedaży
też mam ten aloesowy dezodorant i myślałam, że ma fajny skład, a znalazłaś jakąś fajną alternatywę? może tej issany spróbuje
mag ja w I ciąży co chwile coś łapałam i gbs+, a w drugiej dużo spokojniej i bez gbsa, więc nic straconego
kruszynka, nie mieliśmy piknik na mierniczej i nie było dobrych ciast... ja nie wiem czy ludzie myślą, że jak nawalą tonę cukru to to dobre? Mdłe i ble.
ototem nie ma sprawy zapytam :)
koleżanka chodziła do położnej do Żukowa i sobie chwaliła.
Ja w nocy czasem pół banana zjem na zapchanie, bo mnie mdli i zasnąć nie mogę ;)
A jeśli miałabym patrzeć na to jak przebiega ciażą to będzie obojniak mieszanka 1 i 2 ;) chyba, że jakiś bliźniak się skitrał, ale wątpie, bo już dawno wykluczyliśmy dwójkę :P
też mam ten aloesowy dezodorant i myślałam, że ma fajny skład, a znalazłaś jakąś fajną alternatywę? może tej issany spróbuje
mag ja w I ciąży co chwile coś łapałam i gbs+, a w drugiej dużo spokojniej i bez gbsa, więc nic straconego
kruszynka, nie mieliśmy piknik na mierniczej i nie było dobrych ciast... ja nie wiem czy ludzie myślą, że jak nawalą tonę cukru to to dobre? Mdłe i ble.
ototem nie ma sprawy zapytam :)
koleżanka chodziła do położnej do Żukowa i sobie chwaliła.
Ja w nocy czasem pół banana zjem na zapchanie, bo mnie mdli i zasnąć nie mogę ;)
A jeśli miałabym patrzeć na to jak przebiega ciażą to będzie obojniak mieszanka 1 i 2 ;) chyba, że jakiś bliźniak się skitrał, ale wątpie, bo już dawno wykluczyliśmy dwójkę :P
Hejka! :)
Z Lidla Maasdam ma dobry skład i jeszcze jeden - ale tamten jest raczej paskudny w smaku jak dla mnie;) Ale to chodzi, że w ogóle żółte sery mogą zwiększać ryzyko uczuleń u dziecka chyba.
Pred śmiercią łóżeczkową panikuje chyba każda mama (i czasem tata). My mieliśmy i kołderkę i co gorsze ochraniacz na łóżeczko, ale małe mieszkanie i łóżeczko w nogach naszego, więc na początku co 5 minut było sprawdzanie;) Potem młody wylądował u nas i niestety jak dotąd nie udało się go odholować do własnego... Robi się coraz ciaśniej, więc trzeba będzie przed to przejść już wkrótce.
Otem, ale ten monitor jak coś to już najlepszy wypasiony kupuj, bo ponoć te gorsze lubią włączać alarm bez powodu. Ja troche obawialłabym się promieniowania (u nas komórki nocują poza sypialnią;), ale to taka kolejna schizka.
Dimis - jest ta Alterra w szklanej butelce ze spryskiwaczem (niektórzy mówią,że o zapachu amolu;), no ale troche mniej skuteczna niż ten aloesowy jak da mnie. Isanę spróbuję - dzięki Otem.
Z Lidla Maasdam ma dobry skład i jeszcze jeden - ale tamten jest raczej paskudny w smaku jak dla mnie;) Ale to chodzi, że w ogóle żółte sery mogą zwiększać ryzyko uczuleń u dziecka chyba.
Pred śmiercią łóżeczkową panikuje chyba każda mama (i czasem tata). My mieliśmy i kołderkę i co gorsze ochraniacz na łóżeczko, ale małe mieszkanie i łóżeczko w nogach naszego, więc na początku co 5 minut było sprawdzanie;) Potem młody wylądował u nas i niestety jak dotąd nie udało się go odholować do własnego... Robi się coraz ciaśniej, więc trzeba będzie przed to przejść już wkrótce.
Otem, ale ten monitor jak coś to już najlepszy wypasiony kupuj, bo ponoć te gorsze lubią włączać alarm bez powodu. Ja troche obawialłabym się promieniowania (u nas komórki nocują poza sypialnią;), ale to taka kolejna schizka.
Dimis - jest ta Alterra w szklanej butelce ze spryskiwaczem (niektórzy mówią,że o zapachu amolu;), no ale troche mniej skuteczna niż ten aloesowy jak da mnie. Isanę spróbuję - dzięki Otem.
Czołem mamusie! mam mały sukces dziś w nocy nie było wstawania na siusiu spałam cała noc a gdy rano zadzwonił budzik nie mogłam uwierzyć ze to już.Co dalej ? pytanko jak zareagowały wasze dzieci na nowe bobo w brzuszku? moja 8 letnia córka powiedziała do mnie ze sobie z niej jaja robię hymm skąd wzięła ten tekst? nie wiem ale naśmiałam się jakie ona miny buzia robiła ,i chyba nie uwierzyła,zadzwoniła do taty i pyta czy to prawda a on się pyta czy się cieszy a ona ze tak potem wyłączyła się i powiedziała ze Go tez przekupiłam buhahah
Hejka Dziewczyny :)
Ja dzis od 5 na nogach, troche dorabiam, robiac stroiki, bukiety itp. Dzis mialam kosz do zrobienia z kwiatami dla odchodzacej na emeryture kolezanki Mamy ;) troche sie nameczylam, mimo, ze siedzialam krzyz mnie teraz boli :) ale wiecie co? Wczesniee wstalam i chyba dzieki temu jestem pelna sil dzis... ;)
Ja na razie o takich tragicznych rzeczach nie mysle. Mam nadzieje, ze tak mi zostanie do konca, bo zamartwianie sie to moja specjalnosc - niestety :/
Co do serow zolych, dzieki za info ;) ja niestety jestem z tych serolubnych, wiec trzeba sie chyba troche oganiczyc...
Dzis pogoda okropna! Na spacer za bardzo nie pojde, ale za to w koncu mam w planach w domu posprzatac, bo ostatnio zaniedbalam chalupe. I sprzatal M, a wiadomo jak to zz chlopami jest ;) heehe...
Milego dnia!
Ja dzis od 5 na nogach, troche dorabiam, robiac stroiki, bukiety itp. Dzis mialam kosz do zrobienia z kwiatami dla odchodzacej na emeryture kolezanki Mamy ;) troche sie nameczylam, mimo, ze siedzialam krzyz mnie teraz boli :) ale wiecie co? Wczesniee wstalam i chyba dzieki temu jestem pelna sil dzis... ;)
Ja na razie o takich tragicznych rzeczach nie mysle. Mam nadzieje, ze tak mi zostanie do konca, bo zamartwianie sie to moja specjalnosc - niestety :/
Co do serow zolych, dzieki za info ;) ja niestety jestem z tych serolubnych, wiec trzeba sie chyba troche oganiczyc...
Dzis pogoda okropna! Na spacer za bardzo nie pojde, ale za to w koncu mam w planach w domu posprzatac, bo ostatnio zaniedbalam chalupe. I sprzatal M, a wiadomo jak to zz chlopami jest ;) heehe...
Milego dnia!
Muminka - dziecko masz udane! Nie ma co ;) uwielbiam takie dzieciaki ;) hehe... chyba Wasze dziecko nalezy do tych z niedowiarkow :) usmialam sie...
Co do tego, ze przespalas cala noc - zazdroszcze. Ja niestety od kwietnia co noc wstaje przynajmniej po trzy razy (wtedy zaczellismy intensywne przygotowania). Nie powiem, ze to przyjemne, ale coz takie uroki ;)
Co do tego, ze przespalas cala noc - zazdroszcze. Ja niestety od kwietnia co noc wstaje przynajmniej po trzy razy (wtedy zaczellismy intensywne przygotowania). Nie powiem, ze to przyjemne, ale coz takie uroki ;)
Niezła reakcja, nie ma co ;)
Mój synek (prawie 3 lata) wczoraj z tatą już urodził Zuzię (?) przez dziurkę w piłce, a potem zawinął ją w koc - skąd on to wziął? ;) Ale pewnie dziś znowu powie, że ma dzidzię w brzuchu :D
Ja sie wybieram na USG do sprawdzonej już dr Tomczyk-Małyjasiak na Dąbrowę. Za prenatalne w 13 tyg. wzięła 150 zł, teraz spodziewam się podobnie, bo nie biorę 3D. Ona chyba słynie z umiarkowanych cen a jest naprawdę dobrym specjalistą od ultrasonografii (ginekolodzy ją polecają).
Mój synek (prawie 3 lata) wczoraj z tatą już urodził Zuzię (?) przez dziurkę w piłce, a potem zawinął ją w koc - skąd on to wziął? ;) Ale pewnie dziś znowu powie, że ma dzidzię w brzuchu :D
Ja sie wybieram na USG do sprawdzonej już dr Tomczyk-Małyjasiak na Dąbrowę. Za prenatalne w 13 tyg. wzięła 150 zł, teraz spodziewam się podobnie, bo nie biorę 3D. Ona chyba słynie z umiarkowanych cen a jest naprawdę dobrym specjalistą od ultrasonografii (ginekolodzy ją polecają).
Ja dziś - wstyd się przyznać - wstałam o 12... Pewnie po części przez pogodę (ponuro, bez słońca, no i ten deszcz). U mnie cały czas pada, miałam w planach dziś ogarnąć coś w domku i wokół siebie np. paznokcie - ale na razie za ciemno.
Wizyta u lekarza w przyszłą środę - liczę na wieści o płci.
Zapisałam się też do szkoły rodzenia od połowy sierpnia - miałam nadzieję, że SuperMama uruchomi kurs u mnie na Karczemkach, ale jednak się na to nie zapowiada - więc będę jeździła na Osową.
Też nie wiem, gdzie na połówkowe usg się zgłosić.
Wizyta u lekarza w przyszłą środę - liczę na wieści o płci.
Zapisałam się też do szkoły rodzenia od połowy sierpnia - miałam nadzieję, że SuperMama uruchomi kurs u mnie na Karczemkach, ale jednak się na to nie zapowiada - więc będę jeździła na Osową.
Też nie wiem, gdzie na połówkowe usg się zgłosić.
Hej Dziewczyny!
Kruszynka - dla mnie te zajęcia są super, mam nadzieję, że będę mogła je kontynuować :)
Owszem zaczęłam wcześniej szkołę rodzenia ponieważ za ok 2 m-ce czeka mnie przeprowadzka i wiem, że nie będę miała już możliwości skorzystania z tej przyjemności. Zajęcia są we wtorki (teoria) i czwartki (gimnastyka).
Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach - tym razem gimnastyka i powiem Wam, że byłam przekonana, że będzie rozciąganie, delikatne podnoszenie nóg i rąk, piłki itd.. a było tak - począwszy od rozgrzewki w formie aerobiku, przez ćwiczenia typu squady, brzuszki itd do rozciągania i ćwiczeń miednicy. Każda z kobiet mogła dostosować zakres i intensywność każdego ćwiczenia. Podczas ćwiczeń Pani prowadząca opowiadała o każdym ćwiczeniu, poprawiała postawę oraz opowiadała o płodzie i porodzie.
Jestem bardzo zadowolona, bo dowiedziałam się na ile można sobie pozwolić, jaka intensywność ćwiczeń nie jest groźna.
Co do zawrotów głowy, problemem z oddychaniem to może być to spowodowane uciskiem na tętnicę główną umieszczoną z prawej strony ciała - czyli warto leżeć na lewym boku.
Ja również czasem czytam w telefonie forum, ale nie odpisuję, bo brak mi nerwów :)
Nie sądziłam, że stringi mogą być takie "brzydkie", przerzucam się na figi i bokserki, tym bardziej, że mam jakąś infekcję układu moczowego :(
Pogoda paskudna! Nie mogłam wstać rano do pracy ;)
Pozdrawiam Dominika
Kruszynka - dla mnie te zajęcia są super, mam nadzieję, że będę mogła je kontynuować :)
Owszem zaczęłam wcześniej szkołę rodzenia ponieważ za ok 2 m-ce czeka mnie przeprowadzka i wiem, że nie będę miała już możliwości skorzystania z tej przyjemności. Zajęcia są we wtorki (teoria) i czwartki (gimnastyka).
Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach - tym razem gimnastyka i powiem Wam, że byłam przekonana, że będzie rozciąganie, delikatne podnoszenie nóg i rąk, piłki itd.. a było tak - począwszy od rozgrzewki w formie aerobiku, przez ćwiczenia typu squady, brzuszki itd do rozciągania i ćwiczeń miednicy. Każda z kobiet mogła dostosować zakres i intensywność każdego ćwiczenia. Podczas ćwiczeń Pani prowadząca opowiadała o każdym ćwiczeniu, poprawiała postawę oraz opowiadała o płodzie i porodzie.
Jestem bardzo zadowolona, bo dowiedziałam się na ile można sobie pozwolić, jaka intensywność ćwiczeń nie jest groźna.
Co do zawrotów głowy, problemem z oddychaniem to może być to spowodowane uciskiem na tętnicę główną umieszczoną z prawej strony ciała - czyli warto leżeć na lewym boku.
Ja również czasem czytam w telefonie forum, ale nie odpisuję, bo brak mi nerwów :)
Nie sądziłam, że stringi mogą być takie "brzydkie", przerzucam się na figi i bokserki, tym bardziej, że mam jakąś infekcję układu moczowego :(
Pogoda paskudna! Nie mogłam wstać rano do pracy ;)
Pozdrawiam Dominika
o matko chyba nie nadrobię :)
jesteśmy po usg połówkowym we wtorek, na usg nadal dziewczynka która waży 250 gram :) wszystko gra na całe szczęście :) na plusie mam już 6 kg ehhh a wcale nie je tak dużo :(
mała tańcuje w brzuchu, czułam już kopniaki pod ręką :)
anemia ciągle daje o sobie znać wiec samopoczucie kiepskie :(
nasz synek ciągle płacze że chce brata a nie siostrę... ciężko mu przychodzi akceptacja że to nie brat
jesteśmy po usg połówkowym we wtorek, na usg nadal dziewczynka która waży 250 gram :) wszystko gra na całe szczęście :) na plusie mam już 6 kg ehhh a wcale nie je tak dużo :(
mała tańcuje w brzuchu, czułam już kopniaki pod ręką :)
anemia ciągle daje o sobie znać wiec samopoczucie kiepskie :(
nasz synek ciągle płacze że chce brata a nie siostrę... ciężko mu przychodzi akceptacja że to nie brat
otemtotem jak tam dojechałaś w takiej pogodzie?
kruszynko pogody na działkę to Ty nie masz:)
kurcze twarozkiem, zupa lub waflem ryżowym to bym się na noc nie najadła:)
mój synek mówił na poczatku,ze ma ciuchcię w brzuszku:) teraz mu przeszło,juz nie może sie doczekac rodzeństwa
byłam dzisiaj w smyku i obkupiłam starszaka, są b.fajne promocje
Olesia zamartwianie się to chyba domena mam:) najpierw boimy sie kazdego usg, a jak juz sie urodzi to się jazda zaczyna, ja na poczatku schizowałam,przyznaję i w sumie za bardzo mi nie przeszło:) az czasami sie boje własnych mysli...
zaskoczona spanie do 12:) wow, mnie po takim spaniu kręgosłup dałby popalić:)
kruszynko pogody na działkę to Ty nie masz:)
kurcze twarozkiem, zupa lub waflem ryżowym to bym się na noc nie najadła:)
mój synek mówił na poczatku,ze ma ciuchcię w brzuszku:) teraz mu przeszło,juz nie może sie doczekac rodzeństwa
byłam dzisiaj w smyku i obkupiłam starszaka, są b.fajne promocje
Olesia zamartwianie się to chyba domena mam:) najpierw boimy sie kazdego usg, a jak juz sie urodzi to się jazda zaczyna, ja na poczatku schizowałam,przyznaję i w sumie za bardzo mi nie przeszło:) az czasami sie boje własnych mysli...
zaskoczona spanie do 12:) wow, mnie po takim spaniu kręgosłup dałby popalić:)
hej dziewczyny, z góry mówię, że na telefonie odpisuje, więc mogą pojawiać się błędy i jeśli komuś nie odpiszę to z góry przepraszam :)
a więc po kolei:
Dimis, ja też słyszałam, a właściwie czytałam o tej położnej z Żukowa same dobre rzeczy, więc zaryzykuję. Pani nazywa się Czesława jakaśtam.
Mamasia, monitor chcę kupić chyba babysense (ale teraz nie mam pewności, że na bank tę firmę mam upatrzoną) bo podobno jest on zakwalifikowany jako wyrób medyczny i jest używany w szpitalach. Chcę taki wypasiony z dwoma dyskami w razie zmiany pozycji ciała dziecka
Muminka, ja też ostatnio rzadziej wstaję, a kilka razy spałam do rana, więc chyba trzeba się cieszyć, bo ponoc w 3 trymestrze jeszcze gorzej będzie niż w pierwszym :)
Olesia, ja też dzisiaj od 5 na nogach byłam i o 17 zasnęłam przed tv, ale rano rzeczywiście więcej energii i brak bólu głowy
tak wszystkie piszecie o połówkowym i zaczęłam się zastanawiać czy skoro ginekolog mi powiedział, że na następnej wizycie zrobimy usg i może uda się określić płeć to zrobi mi to badanie? czemu na usg chodzicie do innego lekarza niż wasz ginekolog? u mnie to będzie 20 tydzień akurat no i gin mi nic o połówkowym nie mówił, że mam gdzieś się zapisywać itd. ano i podjęłam decyzję, że nie chcę płacić za 3d, bo w sumie nie jestem na tyle sentymentalna, żeby po porodzie do tego wracać
Zaskoczona, no to sobie poszalałaś z tym spaniem :) ja od kilku lat wolę wstawać wcześniej, żeby mieć dłuższy dzień - czy to już sks?
Dominika, no właśnie o to mi chodziło z tymi zawrotami ale tak mam, że szybko przeczytam, przyswoję, ale powtórzyć już nie potrafię :) ja głównie śpię na lewym, więc mam szczęście. Od tygodnia śpię przytulona do dodatkowej poduszki dzięki czemu nie przekrecam się na brzuch.
Mentorka, fajnie że wszystko super z dzidzią i że już znasz płeć :) mój brat też nie chciał młodszej siostry, ale na pocieszenie powiem, że po 20 latach się chyba oswoił i od wielu lat jest super przyjacielem :) Ja przytylam ok 3-4 kg ale chyba wszystko poszło w brzuszek ciążowy, bo w ogóle tego nie widać.
Jeśli masz anemię to zacznij jeść kiełki, mają w sobie wszystko czego Ci teraz potrzeba. Można robić samej w domu lub kupować gotowe ale to chyba dużo drożej wychodzi.
Mag, dojechałam opornie, bo nie dość , że przez pogodę jechałam jak typowa baba w ciąży to jeszcze 4 razy zatrzymałam się na siku. Akurat tuż przed moim wyjazdem na obwodnicy były 2 dzwony więc zamiast pchać się w korek pojechałam przez pipidówy i na 6 wskoczyłam dopiero w Wejherowie. Łącznie jechałam 4h a to tylko 200km - ale chociaż ominęła mnie mgła, słyszałam, że nie było ciekawie :)
tych wafli ryżowych na kolację to ja jem ok 4-5 i traktuję jak kanapki, kładę na nich co tam se chcę, więc wbrew pozorom można się najeść.
a teraz coś ode mnie: dostałam wózek Riko ale nie wiem jaki to konkretnie model, wydaje się być spoko, gondola ogromna więc idealnie na zimowe dziecko :) jeden problem z głowy. Dostałam też tyle ciuszków, że ledwo weszły do gondoli, więc drugi problem również z czapy, ale większość ciuszków na chłopca, więc teraz w razie czego, chcę czy nie chcę będzie dżender :) na szczęście muszę jeszcze wiele dokupić, więc jeśli trafi się dama to uzupełnię kolorami pod płeć i jakoś to będzie, bo coś czuję, że dziecku to lata czy obrzyga body w samochody czy w motylki :D
jutro będę was podczytywac w dzień ale odpiszę tak samo jednorazowo wieczorem :)
dobranoc Wam i kolorowych snów bez przerw na sikanie :)
a więc po kolei:
Dimis, ja też słyszałam, a właściwie czytałam o tej położnej z Żukowa same dobre rzeczy, więc zaryzykuję. Pani nazywa się Czesława jakaśtam.
Mamasia, monitor chcę kupić chyba babysense (ale teraz nie mam pewności, że na bank tę firmę mam upatrzoną) bo podobno jest on zakwalifikowany jako wyrób medyczny i jest używany w szpitalach. Chcę taki wypasiony z dwoma dyskami w razie zmiany pozycji ciała dziecka
Muminka, ja też ostatnio rzadziej wstaję, a kilka razy spałam do rana, więc chyba trzeba się cieszyć, bo ponoc w 3 trymestrze jeszcze gorzej będzie niż w pierwszym :)
Olesia, ja też dzisiaj od 5 na nogach byłam i o 17 zasnęłam przed tv, ale rano rzeczywiście więcej energii i brak bólu głowy
tak wszystkie piszecie o połówkowym i zaczęłam się zastanawiać czy skoro ginekolog mi powiedział, że na następnej wizycie zrobimy usg i może uda się określić płeć to zrobi mi to badanie? czemu na usg chodzicie do innego lekarza niż wasz ginekolog? u mnie to będzie 20 tydzień akurat no i gin mi nic o połówkowym nie mówił, że mam gdzieś się zapisywać itd. ano i podjęłam decyzję, że nie chcę płacić za 3d, bo w sumie nie jestem na tyle sentymentalna, żeby po porodzie do tego wracać
Zaskoczona, no to sobie poszalałaś z tym spaniem :) ja od kilku lat wolę wstawać wcześniej, żeby mieć dłuższy dzień - czy to już sks?
Dominika, no właśnie o to mi chodziło z tymi zawrotami ale tak mam, że szybko przeczytam, przyswoję, ale powtórzyć już nie potrafię :) ja głównie śpię na lewym, więc mam szczęście. Od tygodnia śpię przytulona do dodatkowej poduszki dzięki czemu nie przekrecam się na brzuch.
Mentorka, fajnie że wszystko super z dzidzią i że już znasz płeć :) mój brat też nie chciał młodszej siostry, ale na pocieszenie powiem, że po 20 latach się chyba oswoił i od wielu lat jest super przyjacielem :) Ja przytylam ok 3-4 kg ale chyba wszystko poszło w brzuszek ciążowy, bo w ogóle tego nie widać.
Jeśli masz anemię to zacznij jeść kiełki, mają w sobie wszystko czego Ci teraz potrzeba. Można robić samej w domu lub kupować gotowe ale to chyba dużo drożej wychodzi.
Mag, dojechałam opornie, bo nie dość , że przez pogodę jechałam jak typowa baba w ciąży to jeszcze 4 razy zatrzymałam się na siku. Akurat tuż przed moim wyjazdem na obwodnicy były 2 dzwony więc zamiast pchać się w korek pojechałam przez pipidówy i na 6 wskoczyłam dopiero w Wejherowie. Łącznie jechałam 4h a to tylko 200km - ale chociaż ominęła mnie mgła, słyszałam, że nie było ciekawie :)
tych wafli ryżowych na kolację to ja jem ok 4-5 i traktuję jak kanapki, kładę na nich co tam se chcę, więc wbrew pozorom można się najeść.
a teraz coś ode mnie: dostałam wózek Riko ale nie wiem jaki to konkretnie model, wydaje się być spoko, gondola ogromna więc idealnie na zimowe dziecko :) jeden problem z głowy. Dostałam też tyle ciuszków, że ledwo weszły do gondoli, więc drugi problem również z czapy, ale większość ciuszków na chłopca, więc teraz w razie czego, chcę czy nie chcę będzie dżender :) na szczęście muszę jeszcze wiele dokupić, więc jeśli trafi się dama to uzupełnię kolorami pod płeć i jakoś to będzie, bo coś czuję, że dziecku to lata czy obrzyga body w samochody czy w motylki :D
jutro będę was podczytywac w dzień ale odpiszę tak samo jednorazowo wieczorem :)
dobranoc Wam i kolorowych snów bez przerw na sikanie :)
Otemtotem po 20 latach się oswoił? hmmm :P mam nadzieje, że nie będę musiała tyle czekać :P
ja wszystkie usg robie u swojego gina który mi prowadzi ciążę (prywatnie) po prostu dwa usg się konkretnie nazywają (genetyczne w ok.12/13 tygodniu i połówkowe w ok. 20 tygodniu) bo się podczas nich bada konkretne sprawy. Czasem niektórzy idą do kogoś innego kto ma lepszy sprzęt i wprawę ale generalnie jak chodzisz do dobrego gina to nie ma potrzeby iść do kogoś innego.
Ja też Hanie obkupiłam w smyku :) teraz czekam na jakieś fajne promocje w h&m :)
ja wszystkie usg robie u swojego gina który mi prowadzi ciążę (prywatnie) po prostu dwa usg się konkretnie nazywają (genetyczne w ok.12/13 tygodniu i połówkowe w ok. 20 tygodniu) bo się podczas nich bada konkretne sprawy. Czasem niektórzy idą do kogoś innego kto ma lepszy sprzęt i wprawę ale generalnie jak chodzisz do dobrego gina to nie ma potrzeby iść do kogoś innego.
Ja też Hanie obkupiłam w smyku :) teraz czekam na jakieś fajne promocje w h&m :)
Witajcie, trochę nie pisałam, choć oczywiście czytam Was na telefonie :) Fajnie, że wszystko w miare dobrze idzie do przodu.
Otemtotem - moja bratowa miała przy pierwszym dziecku monitor Angel care, przy drugim Baby sense i polecala właśnie Baby sense, podobno jedyny z certyfikatem jakimś tam, używany w szpitalach, na oiomach itd. Podobno można wypożyczyć z ich strony na pół roku, na rok, jak chcesz, przy jednym dziecku może nie głupi pomysł, Nie wiem tylko, czy się to opłaca, coś mi pisała, że wychodzi ok. 20 zł miesięcznie.
Z usg genetycznym i polowkowym jest chyba tak, jak pisze mentorka, jeśli Twój gin ma dobry sprzęt w gabinecie i zna się na tym, nie będzie Cię odsylal do kogoś, kto zajmuje się typowo usg, czego ja w Luxmedxie niestety nie mam, dlatego umawiam się do Invicty do dr Brzoski.
Fajnie, że macie już tyle rzeczy, ja mam duzo obiecane po rodzinie i znajomych, ale w domu na razie tylko przewijak i wyparzacz do butelek, choć chciałabym karmić piersią :)
Mam okropne sny ostatnio i nie mogę spać nie ze względu na chodzenie do toalety, ale przez strach, z którym się budzę :(
Kiełki uwielbiam, hoduje sama w domu, choć te z Biedronki czy Lidla też są super :)
Milego dnia :)
Otemtotem - moja bratowa miała przy pierwszym dziecku monitor Angel care, przy drugim Baby sense i polecala właśnie Baby sense, podobno jedyny z certyfikatem jakimś tam, używany w szpitalach, na oiomach itd. Podobno można wypożyczyć z ich strony na pół roku, na rok, jak chcesz, przy jednym dziecku może nie głupi pomysł, Nie wiem tylko, czy się to opłaca, coś mi pisała, że wychodzi ok. 20 zł miesięcznie.
Z usg genetycznym i polowkowym jest chyba tak, jak pisze mentorka, jeśli Twój gin ma dobry sprzęt w gabinecie i zna się na tym, nie będzie Cię odsylal do kogoś, kto zajmuje się typowo usg, czego ja w Luxmedxie niestety nie mam, dlatego umawiam się do Invicty do dr Brzoski.
Fajnie, że macie już tyle rzeczy, ja mam duzo obiecane po rodzinie i znajomych, ale w domu na razie tylko przewijak i wyparzacz do butelek, choć chciałabym karmić piersią :)
Mam okropne sny ostatnio i nie mogę spać nie ze względu na chodzenie do toalety, ale przez strach, z którym się budzę :(
Kiełki uwielbiam, hoduje sama w domu, choć te z Biedronki czy Lidla też są super :)
Milego dnia :)

Dzień dobry w sobotę
My dzisiaj przyjmujemy moje siostry z dziećmi no i mezami.
Przygotowałam ryż z warzywami na ostro na deser planuje ciepłe ciacho czekoladowe z sorbetem truskawkowy.
Powiem Wam, że przygotowanie czegokolwiek dla 10 osób to dla mnie lada już wyczyn.
Ludzie marudzą, że taka pogoda a ja bym chciala żeby już upałów nie było: D
My dzisiaj przyjmujemy moje siostry z dziećmi no i mezami.
Przygotowałam ryż z warzywami na ostro na deser planuje ciepłe ciacho czekoladowe z sorbetem truskawkowy.
Powiem Wam, że przygotowanie czegokolwiek dla 10 osób to dla mnie lada już wyczyn.
Ludzie marudzą, że taka pogoda a ja bym chciala żeby już upałów nie było: D
Hej :)
Mentorka - teraz powinno rozwinąć się zapytanie inne niż "jak przyzwyczaić zwierzaka do dziecka?" - a "jak zmienić nastawienie rodzeństwa na nadchodzące maleństwo?" :)
My bardzo cieszylibyśmy się na dziewczynkę :)
Co do anemii, zmieniłaś trochę dietę? na taką bardziej wzbogacającą o brakujące elementy? (przepraszam jeżeli już o tym pisałaś i przeoczyłam)
Co do nadganiania, bałam się, że przez dwa dni będę miała do przeczytania sporo postów, a widzę, że mało pisały dziewczyny, chyba weekend każdą z nas odciął od komputerów :)
Mag - ja mam podobnie do Ciebie, nawet gdybym chciała pospać dłużej to ból pleców nie pozwala..
Pochwalę się i zrobiliśmy pierwszy zakup dla naszego Precelka - nosidełko maxi cosi (używane w stanie idealnym) i cieszymy się z pierwszego zakupionego gadżetu :) - stoi w salonie w centralnym miejscu :) hihih
Jeżeli chodzi o lekarza to ja osobiście chodzę tylko na nfz (oprócz prenatalnych) i jestem bardzo zadowolona i również mogę wykonać tam połówkowe (ale nie pamiętam w jakiej cenie)
Co do spania to mój Luby mówi, że po samym spaniu wiadomo, że jestem w ciąży bo wiercę się całą noc. Ciężko znaleźć mi pozycję odpowiednią, a przede wszystkim wygodną, bo od 2 lat (po pewnym wypadku) mam problemy z oboma barkami, które niestety bolą (na szczęście nie każdej nocy).
Otem - no to ładne prezenty podostawaliście! bardzo fajnie :) ja to się cieszę z każdego drobiazgu - parę dni temu dostaliśmy piękny i bardzo praktyczny kocyk :)
4-5 wafli?? wow! ja jako kanapki to zjem 3 - jak dla mnie są bardzo sycące.. a na sucho to oczywiście więcej :)
Kruszynka - brzuch mi wyskoczył, jest większy niż ostatnio :) !
p.s. i nie jest wzdęty ;)
Kasik - ja również mam dziwne sny.. i straszne i głupie jakieś.. na szczęście nie boję się iść do toalety - raczej mam problem z tym, że nie chce mi się wstawać :)
A-cha - ja miałam ostatnio 6 osób w gościach i już było zamieszanie..
ależ mi narobiłaś smaka na ciasto czekoladowe - zjadłabym takie ciepłe brownie ! mm!
Ja za to od paru dni nie objadam, a wręcz (przepraszam za słowo) obżeram się czereśniami z drzewa koleżanki, która ma ich w nadmiarze :)
A teraz czekam na mojego mężczyznę, który pojechał na połów dorszy i wraca ze swoim łupem - może będzie późna kolacja :) - uwielbiam rybki!
Miłego wieczoru i dobranoc :)
Dominika
Mentorka - teraz powinno rozwinąć się zapytanie inne niż "jak przyzwyczaić zwierzaka do dziecka?" - a "jak zmienić nastawienie rodzeństwa na nadchodzące maleństwo?" :)
My bardzo cieszylibyśmy się na dziewczynkę :)
Co do anemii, zmieniłaś trochę dietę? na taką bardziej wzbogacającą o brakujące elementy? (przepraszam jeżeli już o tym pisałaś i przeoczyłam)
Co do nadganiania, bałam się, że przez dwa dni będę miała do przeczytania sporo postów, a widzę, że mało pisały dziewczyny, chyba weekend każdą z nas odciął od komputerów :)
Mag - ja mam podobnie do Ciebie, nawet gdybym chciała pospać dłużej to ból pleców nie pozwala..
Pochwalę się i zrobiliśmy pierwszy zakup dla naszego Precelka - nosidełko maxi cosi (używane w stanie idealnym) i cieszymy się z pierwszego zakupionego gadżetu :) - stoi w salonie w centralnym miejscu :) hihih
Jeżeli chodzi o lekarza to ja osobiście chodzę tylko na nfz (oprócz prenatalnych) i jestem bardzo zadowolona i również mogę wykonać tam połówkowe (ale nie pamiętam w jakiej cenie)
Co do spania to mój Luby mówi, że po samym spaniu wiadomo, że jestem w ciąży bo wiercę się całą noc. Ciężko znaleźć mi pozycję odpowiednią, a przede wszystkim wygodną, bo od 2 lat (po pewnym wypadku) mam problemy z oboma barkami, które niestety bolą (na szczęście nie każdej nocy).
Otem - no to ładne prezenty podostawaliście! bardzo fajnie :) ja to się cieszę z każdego drobiazgu - parę dni temu dostaliśmy piękny i bardzo praktyczny kocyk :)
4-5 wafli?? wow! ja jako kanapki to zjem 3 - jak dla mnie są bardzo sycące.. a na sucho to oczywiście więcej :)
Kruszynka - brzuch mi wyskoczył, jest większy niż ostatnio :) !
p.s. i nie jest wzdęty ;)
Kasik - ja również mam dziwne sny.. i straszne i głupie jakieś.. na szczęście nie boję się iść do toalety - raczej mam problem z tym, że nie chce mi się wstawać :)
A-cha - ja miałam ostatnio 6 osób w gościach i już było zamieszanie..
ależ mi narobiłaś smaka na ciasto czekoladowe - zjadłabym takie ciepłe brownie ! mm!
Ja za to od paru dni nie objadam, a wręcz (przepraszam za słowo) obżeram się czereśniami z drzewa koleżanki, która ma ich w nadmiarze :)
A teraz czekam na mojego mężczyznę, który pojechał na połów dorszy i wraca ze swoim łupem - może będzie późna kolacja :) - uwielbiam rybki!
Miłego wieczoru i dobranoc :)
Dominika
Cześć dziewczyny. My byliśmy ze znajomymi na kilka dni w łebie i choć pogoda nie do końca dopisała to dzieciaki zachwycone choć moje oczywiście wróciło z katarem i kaszlem. Teraz go faszeruje zeby jakoś sie wykurowal bo we wtorek jedziemy na wielki rodzinny zjazd.
Co do wyprawki to ja większość będę miała po pierwszym dziecku choć pewnie nie powstrzymam sie przed zakupem czegoś nowego.
Ja do toalety w nocy praktycznie w ogóle nie wstawałam, no może kilka nocy takich mi sie zdażyło, ale tak to przesypiam całe noce.
Ja usg połówkowe będę robiła normalne, ale na koniec poproszę o włączenie 3d zeby tak zobaczyć malucha choć na chwile, ale żadnych płytek CD nie chce.
Dzisiaj zjadłam kasze mannę z gorącymi truskawkami i było pysznie! Przez te pare dni trochę zaszalalam z jedzeniem wiec teraz trzeba doprowadzić sie do porządku.
Mój brzuch już bardzo widoczny. Nawet Pani w Auchan zapytała sie mnie czemu stoję w kolejce skoro są kasy z pierwszeństwem tak wiec mojego brzucha już sie nie da pomyslic z przejedzeniem :)
Właśnie korzystacie z pierwszeństwa dla kobiet w ciąży?
Co do wyprawki to ja większość będę miała po pierwszym dziecku choć pewnie nie powstrzymam sie przed zakupem czegoś nowego.
Ja do toalety w nocy praktycznie w ogóle nie wstawałam, no może kilka nocy takich mi sie zdażyło, ale tak to przesypiam całe noce.
Ja usg połówkowe będę robiła normalne, ale na koniec poproszę o włączenie 3d zeby tak zobaczyć malucha choć na chwile, ale żadnych płytek CD nie chce.
Dzisiaj zjadłam kasze mannę z gorącymi truskawkami i było pysznie! Przez te pare dni trochę zaszalalam z jedzeniem wiec teraz trzeba doprowadzić sie do porządku.
Mój brzuch już bardzo widoczny. Nawet Pani w Auchan zapytała sie mnie czemu stoję w kolejce skoro są kasy z pierwszeństwem tak wiec mojego brzucha już sie nie da pomyslic z przejedzeniem :)
Właśnie korzystacie z pierwszeństwa dla kobiet w ciąży?
co do diety to raczej jestem w temacie :) jak dobrze pójdzie to za rok będę magistrem dietetyki :)
ja pije sok z kiszonego buraka, pęczek natki pietruszki do każdego koktajlu no i z mięsa wołowina i cielęcina. Do tego staram się jeść wszystko bogate w witaminę C bo ułatwia wchłanianie żelaza i unikam produktów utrudniających wchłanianie ...
Co do pierwszeństwa to na razie nie korzystam ale pewnie niedługo zacznę. Ostatnio jak były upały byłam w rossmanie gdzie jest piękna tabliczka że kobiety w ciąży bez kolejki ale że przede mną była kobieta z wózkiem z małym dzieckiem nie skorzystałam. W pewnym momencie do drugiej kasy usiadła kasjerka, małżeństwo za mną rzuciło się do niej jak szaleni. Widzieli mój brzuch, widzieli czekającą matkę z wózkiem... Małżeństwo ok. 50 lat. Skąd się tacy ludzie biorą to ja nie wiem...
Brzuch mam ale ostatnio zrobił się jakiś dużo mniejszy, bardziej płaski ale jakby wyżej się zaczyna... wcześniej miałam kulkę a teraz jest spłaszczony. Jak sie okazało mała ułożyła się już pionowo z poziomo :) no i ruchy czuje dużo niżej
ja pije sok z kiszonego buraka, pęczek natki pietruszki do każdego koktajlu no i z mięsa wołowina i cielęcina. Do tego staram się jeść wszystko bogate w witaminę C bo ułatwia wchłanianie żelaza i unikam produktów utrudniających wchłanianie ...
Co do pierwszeństwa to na razie nie korzystam ale pewnie niedługo zacznę. Ostatnio jak były upały byłam w rossmanie gdzie jest piękna tabliczka że kobiety w ciąży bez kolejki ale że przede mną była kobieta z wózkiem z małym dzieckiem nie skorzystałam. W pewnym momencie do drugiej kasy usiadła kasjerka, małżeństwo za mną rzuciło się do niej jak szaleni. Widzieli mój brzuch, widzieli czekającą matkę z wózkiem... Małżeństwo ok. 50 lat. Skąd się tacy ludzie biorą to ja nie wiem...
Brzuch mam ale ostatnio zrobił się jakiś dużo mniejszy, bardziej płaski ale jakby wyżej się zaczyna... wcześniej miałam kulkę a teraz jest spłaszczony. Jak sie okazało mała ułożyła się już pionowo z poziomo :) no i ruchy czuje dużo niżej
hej dziewczyny, ja znów na telefonie i do tego bardzo późno więc tylko się przywituje, cieszę się z miłych chwil które miałyście okazję przeżyć w weekend. Nie odpiszę każdej z Was bo właśnie się kładę, takie totalne odpisanie uczynię chyba dopiero po powrocie do rzeczywistości :) Jeśli chodzi o rzeczy to dzisiaj byłam u jeszcze jednej kumpeli i dostałam trzy!!! 120. litrowe worki wspaniałych ciuszków, głównie dla chłopca, wiadro do kąpania maluszka i poduszkę do karmienia, jest tego wszystkiego tyle, że będę musiała rozłożyć siedzenia w moim kombi bo inaczej się nie zabiorę z tym do domu :) więc jeśli chodzi o ubrankową wyprawkę to już mam chyba spory nadstan, mam ubranka na ok rok, wow, coś niesamowitego :)
brzuch też już mam dość spory, ale wygląda fajowsko, wszyscy mi mówią, że powinnam cały czas chodzić w ciąży bo wyglądam kwitnąco :) przyjaciółka przywiozła mi z niemiec legginsy bezszwowe z miejscem na brzuch, są genialne, będę je nosić non stop :)
jutro rano jadę na pobranie krwi do wyników tarczycowych i sprawdzić co z tym moim moczem. Pierwszy raz w życiu krew będzie mi pobierać własna mama. U rodziców śpi mi się tak dobrze, że dziś wstałam po 9, szok, bo normalnie o 7 najpóźniej się budzę :)
jeśli chodzi o witaminę k2 ze Stanów to za 100 tabletek wychodzi 45 zł (z przesyłką) a w Polsce najtaniej za 60, (bez przesyłki) więc opłaca się zwłaszcza gdy bierze się maksymalną ilość opakowań, czyli 7.
jeszcze nie skorzystałam z żadnych przywilejów ciężarnych, ale pewnie dlatego, że nie miałam jeszcze potrzeby :)
dobrych snów, spokojnego poniedziałku i ogólnie całego tygodnia :)
brzuch też już mam dość spory, ale wygląda fajowsko, wszyscy mi mówią, że powinnam cały czas chodzić w ciąży bo wyglądam kwitnąco :) przyjaciółka przywiozła mi z niemiec legginsy bezszwowe z miejscem na brzuch, są genialne, będę je nosić non stop :)
jutro rano jadę na pobranie krwi do wyników tarczycowych i sprawdzić co z tym moim moczem. Pierwszy raz w życiu krew będzie mi pobierać własna mama. U rodziców śpi mi się tak dobrze, że dziś wstałam po 9, szok, bo normalnie o 7 najpóźniej się budzę :)
jeśli chodzi o witaminę k2 ze Stanów to za 100 tabletek wychodzi 45 zł (z przesyłką) a w Polsce najtaniej za 60, (bez przesyłki) więc opłaca się zwłaszcza gdy bierze się maksymalną ilość opakowań, czyli 7.
jeszcze nie skorzystałam z żadnych przywilejów ciężarnych, ale pewnie dlatego, że nie miałam jeszcze potrzeby :)
dobrych snów, spokojnego poniedziałku i ogólnie całego tygodnia :)
hej,ale tu spokojnie;)
jestem strasznie niewyspana, synkowi pająki się śniły:) więc koło 2-giej były płacze i wędrówki nocne
u mnie brzuch już dosyć widoczny, widac,że to ciąża a nie tłuszcz:) bo póki co wszystko w brzuch poszło
z przywilejów w sklepie nie korzystam, bo dobrze się czuję, a wpychać się nie lubię, raczej nie pametam,żeby w I ciazy ktoś mnie gdzies przepuscił
miłego dnia
jestem strasznie niewyspana, synkowi pająki się śniły:) więc koło 2-giej były płacze i wędrówki nocne
u mnie brzuch już dosyć widoczny, widac,że to ciąża a nie tłuszcz:) bo póki co wszystko w brzuch poszło
z przywilejów w sklepie nie korzystam, bo dobrze się czuję, a wpychać się nie lubię, raczej nie pametam,żeby w I ciazy ktoś mnie gdzies przepuscił
miłego dnia
Moje dziecie tez urządza sobie nocne wędrówki. Ciekawe jak to bedzie jak maluch sie pojawi bo planuje lozeczko miec w sypialni.
Moj synek na wieść o rodzenstwie reaguje roznie. Niby przytula sie do brzucha, ale za chwile mowi ze wszystkie zabawki sa jego i nie da ich "dzidzi".
Ja z przywilejów tez nie korzystam bo jakos nie potrafie tak wejść przed wszystkimi. Chyba brak mi asertywności. W pierwszej ciazy przepuszczono mnie moze z 3 razy.
Moj synek na wieść o rodzenstwie reaguje roznie. Niby przytula sie do brzucha, ale za chwile mowi ze wszystkie zabawki sa jego i nie da ich "dzidzi".
Ja z przywilejów tez nie korzystam bo jakos nie potrafie tak wejść przed wszystkimi. Chyba brak mi asertywności. W pierwszej ciazy przepuszczono mnie moze z 3 razy.
Witajcie :)
ale dzień - niby nie pada i nawet słońce się przebija - ale senna jestem.
Dziś zaczęłam wcześnie - rano badanie krwi, zakupy, mieszkanie ogarnięte, remont łazienki nabiera tempa i wyraźnych kształtów - płytki czekają już w salonie, właśnie zamówiłam meble, czekam na info o dostępności dekorów i też od razu zamówię (więc chyba za chwilę będę odpoczywać). Z obiadem pójdę na łatwiznę - wiosenna zupka warzywna.
Czekam na środę i usg - czuję, że będzie dziewczynka.
A jeśli chodzi o korzystanie z przywilejów - zdarzyło mi się, że Ktoś mnie w sklepie przepuszczał, ja zawsze też wpuszczałam Panie z brzuszkami - gdy tylko je zauważyłam (Narzeczony też już uczulony i nie raz niósł zakupy do auta).
Ale do "takiego wpychania się w kolejkę" - zwłaszcza, gdy czuję się dobrze i jednak mam czas - chyba się nie odważę nigdy...
ale dzień - niby nie pada i nawet słońce się przebija - ale senna jestem.
Dziś zaczęłam wcześnie - rano badanie krwi, zakupy, mieszkanie ogarnięte, remont łazienki nabiera tempa i wyraźnych kształtów - płytki czekają już w salonie, właśnie zamówiłam meble, czekam na info o dostępności dekorów i też od razu zamówię (więc chyba za chwilę będę odpoczywać). Z obiadem pójdę na łatwiznę - wiosenna zupka warzywna.
Czekam na środę i usg - czuję, że będzie dziewczynka.
A jeśli chodzi o korzystanie z przywilejów - zdarzyło mi się, że Ktoś mnie w sklepie przepuszczał, ja zawsze też wpuszczałam Panie z brzuszkami - gdy tylko je zauważyłam (Narzeczony też już uczulony i nie raz niósł zakupy do auta).
Ale do "takiego wpychania się w kolejkę" - zwłaszcza, gdy czuję się dobrze i jednak mam czas - chyba się nie odważę nigdy...
Witajcie! Jak widac wszystkie jakieś nieśmiałe jesteśmy ;) Ja też mam opory przed korzystaniem z przywilejów póki co. Choć raz już nie dałam rady widząc kolejkę do laboratorium na 1,5 korytarza i wypinając brzuch ruszyłam na podbój początku kolejki - udało się. Jak już 1 osoba się zgodzi, to reszta nie śmie wetować;) Ale jedna pani z końca kolejki mnie zachęciła, inaczej bym chyba sobie poszła stamtąd;)
W kolejkach w sklepach w poprzedniej ciąży nikt mi nie ustąpił, teraz po trzech latach zobaczymy jak się sprawy mają, na pewno pchać się nie będę, najwyżej gromić wzrokiem;)
Otem to super, ze masz źródło na używane ciuszki i resztę - zawsze to nie tylko taniej, ale i zdrowiej:) Mnie tez już próbują zawalać stosami garderoby, ale proszę o czas do czwartkowego USG połówkowego;)
W kolejkach w sklepach w poprzedniej ciąży nikt mi nie ustąpił, teraz po trzech latach zobaczymy jak się sprawy mają, na pewno pchać się nie będę, najwyżej gromić wzrokiem;)
Otem to super, ze masz źródło na używane ciuszki i resztę - zawsze to nie tylko taniej, ale i zdrowiej:) Mnie tez już próbują zawalać stosami garderoby, ale proszę o czas do czwartkowego USG połówkowego;)
Hej!
Muminka - czyli nie tylko mi z dnia na dzień "wyskoczył" brzusio :)
Muszka - można tylko pozazdrościć Tobie tego, że nie musisz wędrować do toalety w nocy ! :)
Kasza manna - przypomina mi moją ukochaną babcię - robiła najlepszą, sama chyba nie chcę próbować by nie popsuć dobrych wspomnień :)
Ja również nie korzystam jeszcze z przywilejów tych powiedzmy "publicznych", ale czasem w domu mojego mężczyznę wykorzystuję :)
Nawet ostatnio stałam w przychodni bardzo długo w kolejce, bo wszystkie starsze osoby (ale takie na chodzie) robiły aferę przy rejestracji..
Natomiast przyznaję się, w szkole promotorka dzięki temu, że będę mamą była dla mnie bardziej przychylna - oby i na obronie tak było, bo na samą myśl (a to jeszcze 3 tyg) denerwuję się bardzo :(
Mentorka - w takim razie jeżeli mi zdarzy się (oczywiście nie chciałabym) to wiem gdzie będę szukać pomocy ! :)
Ja też widziałam podobną sytuację, ale przede mną stały dwie Panie w bardziej zaawansowanej ciąży i nikt ich nie przepuścił..
Otem - po raz kolejny mogę powiedzieć, że zazdroszczę tylu prezentów! :)
co do brzuszka i ogólnego wyglądu to również znajomi mówią, że wyglądam bardzo ładnie i służy mi ciąża no i oczywiście, że wg tego to będzie na pewno chłopczyk - ja osobiście nie wypowiadam się, ale fakt - samopoczucie mam zdecydowanie lepsze ! :)
ja jutro mam kontrolę badań moczu i mam wielką nadzieję, że wyniki pokażą, że nie mam już żadnych bakterii!
Zaskoczona - ja również zasypiam, a jestem w pracy i ledwo siedzę, a do tego plecy bolą :(
W między czasie szukam mebli do nowego gniazdka :) nie mogę doczekać się przeprowadzki i urządzania naszego pierwszego wspólnego m, bo do tej pory sami mieszkamy w moim domu rodzinnym.
Pozdrawiam Dominika
p.s. a wczoraj o 21 zajadałam się świeżo wyłowionymi dorszami! :)
Muminka - czyli nie tylko mi z dnia na dzień "wyskoczył" brzusio :)
Muszka - można tylko pozazdrościć Tobie tego, że nie musisz wędrować do toalety w nocy ! :)
Kasza manna - przypomina mi moją ukochaną babcię - robiła najlepszą, sama chyba nie chcę próbować by nie popsuć dobrych wspomnień :)
Ja również nie korzystam jeszcze z przywilejów tych powiedzmy "publicznych", ale czasem w domu mojego mężczyznę wykorzystuję :)
Nawet ostatnio stałam w przychodni bardzo długo w kolejce, bo wszystkie starsze osoby (ale takie na chodzie) robiły aferę przy rejestracji..
Natomiast przyznaję się, w szkole promotorka dzięki temu, że będę mamą była dla mnie bardziej przychylna - oby i na obronie tak było, bo na samą myśl (a to jeszcze 3 tyg) denerwuję się bardzo :(
Mentorka - w takim razie jeżeli mi zdarzy się (oczywiście nie chciałabym) to wiem gdzie będę szukać pomocy ! :)
Ja też widziałam podobną sytuację, ale przede mną stały dwie Panie w bardziej zaawansowanej ciąży i nikt ich nie przepuścił..
Otem - po raz kolejny mogę powiedzieć, że zazdroszczę tylu prezentów! :)
co do brzuszka i ogólnego wyglądu to również znajomi mówią, że wyglądam bardzo ładnie i służy mi ciąża no i oczywiście, że wg tego to będzie na pewno chłopczyk - ja osobiście nie wypowiadam się, ale fakt - samopoczucie mam zdecydowanie lepsze ! :)
ja jutro mam kontrolę badań moczu i mam wielką nadzieję, że wyniki pokażą, że nie mam już żadnych bakterii!
Zaskoczona - ja również zasypiam, a jestem w pracy i ledwo siedzę, a do tego plecy bolą :(
W między czasie szukam mebli do nowego gniazdka :) nie mogę doczekać się przeprowadzki i urządzania naszego pierwszego wspólnego m, bo do tej pory sami mieszkamy w moim domu rodzinnym.
Pozdrawiam Dominika
p.s. a wczoraj o 21 zajadałam się świeżo wyłowionymi dorszami! :)
w.dominika - zapraszam :)
ja też zawsze przepuszczam, czy to w kolejce do pobrania krwi czy w aptece. Ostatnio byliśmy w KFC na autostradzie, długi weekend więc w kolejce 30 osób. Mąż zobaczył na końcu kolejki babkę z dużym brzuchem i od razu na całą salę zaczął krzyczeć że ma podejść bez kolejki. Nikt nic nie odpowiedział. Bo to tak jest, że jak samemu się chce pójść to krzywo patrzą ale jak ktoś mówi z boku to już nikt nic nie powie złego
ja też zawsze przepuszczam, czy to w kolejce do pobrania krwi czy w aptece. Ostatnio byliśmy w KFC na autostradzie, długi weekend więc w kolejce 30 osób. Mąż zobaczył na końcu kolejki babkę z dużym brzuchem i od razu na całą salę zaczął krzyczeć że ma podejść bez kolejki. Nikt nic nie odpowiedział. Bo to tak jest, że jak samemu się chce pójść to krzywo patrzą ale jak ktoś mówi z boku to już nikt nic nie powie złego
Jak tam dziewczyny noc, moja córcia postanowiła, że wstanie o 5 i nie da mi spać ;) kurcze syn był taki, że wstawać i się bawił... A ta łazi po Tobie, ciągnie szczypie póki nie wstaniesz... Właśnie idzie w kime, a ja na warsztaty chustowe :) więc dziś z leniuchowania nici ;)
Strasznie mnie dziś bolą plecy, muszę iść się znowu okleic, bo ledwo chodzę :/ wczoraj się przeforsowalam, bo sprzarnelam łazienkę, przesadziłem kwiatki i upieklam ciasto... Czuję się bezuzyteczna :P
Strasznie mnie dziś bolą plecy, muszę iść się znowu okleic, bo ledwo chodzę :/ wczoraj się przeforsowalam, bo sprzarnelam łazienkę, przesadziłem kwiatki i upieklam ciasto... Czuję się bezuzyteczna :P
Hej!
Teraz swobodnie można nadgonić posty :)
Ja spałam dzisiaj bardzo dobrze, słoneczny poranek spowodował, że chciało się wstać z łóżka!
natomiast teraz.. siedzę w pracy i nie mogę znieść bólu pleców oraz tego, że śpię na stojąco..
Co kwadrans wstaję i spaceruję, ale ani ból nie przechodzi i do spania ciągnie niesamowicie.
Dzisiaj dzwoniłam do zaprzyjaźnionego ortopedy i pytałam o taping i prawdopodobnie udam się obklejać. Pytanko - czy swobodnie możemy z tego korzystać?
p.s. dzisiaj na obiad pierogi :) !
Pozdrawiam Was cieplutko
Dominika
Teraz swobodnie można nadgonić posty :)
Ja spałam dzisiaj bardzo dobrze, słoneczny poranek spowodował, że chciało się wstać z łóżka!
natomiast teraz.. siedzę w pracy i nie mogę znieść bólu pleców oraz tego, że śpię na stojąco..
Co kwadrans wstaję i spaceruję, ale ani ból nie przechodzi i do spania ciągnie niesamowicie.
Dzisiaj dzwoniłam do zaprzyjaźnionego ortopedy i pytałam o taping i prawdopodobnie udam się obklejać. Pytanko - czy swobodnie możemy z tego korzystać?
p.s. dzisiaj na obiad pierogi :) !
Pozdrawiam Was cieplutko
Dominika
ooo :) pierogi... zazdroszczę.
Mnie tak pochłonęły remontowe i łazienkowe tematy / zakupy, że na nic ambitnego nie wystarczy mi czasu.
Troszkę zła jestem, dziś wstałam rano, bo umówili się jacyś ludzie na oglądanie łóżka i sofy - którą wystawiłam na sprzedaż... I oczywiście nie przyszli - nawet nie informując sms'em.
Właśnie się okazało, że prawdopodobnie Przyszły Tata nie wyrwie się z pracy na jutrzejsze nasze badania... W sumie nawet się troszkę ucieszyłam, bo będę mogła zrobić mu małą niespodziankę (jeśli będzie wiadomo kto mieszka w brzuszku) z okazji Dnia Ojca (pytanie tylko, czy dotrzymam tajemnicy przez kilka godzin).
Mnie tak pochłonęły remontowe i łazienkowe tematy / zakupy, że na nic ambitnego nie wystarczy mi czasu.
Troszkę zła jestem, dziś wstałam rano, bo umówili się jacyś ludzie na oglądanie łóżka i sofy - którą wystawiłam na sprzedaż... I oczywiście nie przyszli - nawet nie informując sms'em.
Właśnie się okazało, że prawdopodobnie Przyszły Tata nie wyrwie się z pracy na jutrzejsze nasze badania... W sumie nawet się troszkę ucieszyłam, bo będę mogła zrobić mu małą niespodziankę (jeśli będzie wiadomo kto mieszka w brzuszku) z okazji Dnia Ojca (pytanie tylko, czy dotrzymam tajemnicy przez kilka godzin).
Zaskoczona - ja ze względu na to, że sprzedaję dom to sprzedaję (na olx głównie) większość wyposażenia domu i takie sytuacje spotykają mnie co drugi dzień.. dzwonią, pytają o szczegóły, umawiają się i nic ... na początku (jakoś od lutego zaczęliśmy) denerwowałam się niesamowicie, a dzisiaj każdy telefon i każde zapytanie traktuję bardzo "na luzie", bo wolę miło być zaskoczona niż rozczarowana, bo znowu ktoś rzucił słowo na wiatr... także kochana - cierpliwości :)
Co do usg, to ja mam właśnie w czwartek w Dzień Ojca i mieliśmy razem się udać. Tatuś jeszcze nigdy nie był ze mną, więc miał to być idealny dla Niego prezent, cieszyłam się bardzo i nie mogłam doczekać tego nadchodzącego tuż tuż czwartku! A również okazuje się, że prawdopodobnie również nie uda mu się wyrwać z pracy :(
i bardzo mi smutno!
Pozdrawiam
Dominika
Co do usg, to ja mam właśnie w czwartek w Dzień Ojca i mieliśmy razem się udać. Tatuś jeszcze nigdy nie był ze mną, więc miał to być idealny dla Niego prezent, cieszyłam się bardzo i nie mogłam doczekać tego nadchodzącego tuż tuż czwartku! A również okazuje się, że prawdopodobnie również nie uda mu się wyrwać z pracy :(
i bardzo mi smutno!
Pozdrawiam
Dominika
hej dziewczyny, nie mam jak się udzielać bo biegam, latam, kurka rurka, ale wklejam linka dla Dominiki (i wszystkich zainteresowanych) odnośnie tapingu.
Jutro wracam do domu i do Was :)
http://www.fizjoterapia.pl/raquo-zastosowanie,1381
Jutro wracam do domu i do Was :)
http://www.fizjoterapia.pl/raquo-zastosowanie,1381
Hej Kochane :)
Wybaczcie, czytalam wszystkie posty, ale juz polowy zapomnialam co i ktorra pisala - przyznaje sie bez bicia, jestem mega sklerotyczka a w ciazy to juz w ogole jest kosmos :(
Zapamietalam tylko, ze ktoras je pierogi dzis - zazdraszczam, mnie sie marza takie z jagodami i smietanka, az slinka mi leci ;)
I, ze cierpicie na bol plecow :( ale musze dolaczyc do Was. Mnie tez bola a w szczegolnosci krzyz :/ w ogole dzis jakas obolala jestem, miesnie mnie bola, mam jakies dziwne zakwasy... a do tego moj wlasny Ojcoec dzis mnie wkurzyl :(
Chcial, zebym przyjeechala do Niego zz moim mlodszym Bratem samochodem (nadmieniee, ze mieszka ww Niemczech i jak ostatnio do Niego jechalam to prowadzilam 16h a nie mam zmiennika), to potem mi wymyslil, zebysmy przyjechali pociagiem. Ok, gdyby Brat mial moze z 15 lat spoko, ale ma 9 i mam czarne wizje jak cos sie staniee, ale ze mna cos niee tak, to co wtedy? I sie zdenerwowalam... ach!
Ale tez jest dobra strona dzisiejszego dnia ;) kupial za smieszne pieniadze ciuchy ciazowe - uzywane, ale po co mi nowki? I jak dobrze pojdzie nic wiecej nie bede kupowac :) no chyba, ze jakies obszerne bluzki ;)
Wybaczcie, czytalam wszystkie posty, ale juz polowy zapomnialam co i ktorra pisala - przyznaje sie bez bicia, jestem mega sklerotyczka a w ciazy to juz w ogole jest kosmos :(
Zapamietalam tylko, ze ktoras je pierogi dzis - zazdraszczam, mnie sie marza takie z jagodami i smietanka, az slinka mi leci ;)
I, ze cierpicie na bol plecow :( ale musze dolaczyc do Was. Mnie tez bola a w szczegolnosci krzyz :/ w ogole dzis jakas obolala jestem, miesnie mnie bola, mam jakies dziwne zakwasy... a do tego moj wlasny Ojcoec dzis mnie wkurzyl :(
Chcial, zebym przyjeechala do Niego zz moim mlodszym Bratem samochodem (nadmieniee, ze mieszka ww Niemczech i jak ostatnio do Niego jechalam to prowadzilam 16h a nie mam zmiennika), to potem mi wymyslil, zebysmy przyjechali pociagiem. Ok, gdyby Brat mial moze z 15 lat spoko, ale ma 9 i mam czarne wizje jak cos sie staniee, ale ze mna cos niee tak, to co wtedy? I sie zdenerwowalam... ach!
Ale tez jest dobra strona dzisiejszego dnia ;) kupial za smieszne pieniadze ciuchy ciazowe - uzywane, ale po co mi nowki? I jak dobrze pojdzie nic wiecej nie bede kupowac :) no chyba, ze jakies obszerne bluzki ;)
Czesc dziewczyny, ja już w domu, bylam u mamy całe dwa tygodnie, nawdychalam się dobrego powietrza i najadlam wiejskich produktów na zapas ;) Powiem Wam, że taka kilkugodzinna podroz autobusem to już wysiłek, wytrzeslo mnie i Brzuszek porządnie :/ W ogóle po powrocie do domu i rozmowie z Mężem, który mnie tyle nie widział uświadomiłam sobie, jak uroslam, ale na przywileje dla kobiet w ciąży chyba nie miałabym odwagi. Jutro idę do laboratorium zrobić badania, a w czw. mam wizytę kontrolną, też w Dzień Ojca. Mam nadzieję, że u nas synek się potwierdzi, bo już wszystkim powiedziałam, że tak podejrzewała dr na usg prenatalnym :D Zresztą oboje tak czujemy i dziewczynka byłaby zaskoczeniem, choć dla mnie też wielka radością :)

Zaskoczona, W. Dominika - ale zrobimy prezent na Dzień Ojca, co? Bo ja też jutro mam połówkowe:):):)
Też tak mam, że nie wiem kto co napisał (pamięć dobra, ale krótka, jak mawiała moja Bacia) i tak bezosobowo często odpowiadam, za co przepraszam, ale mnie to przerasta pamięciowo póki co;)
Dziś się pochwalę, że synek przespal całą noc w swoim "dorosłym" lózeczku! Co prawda zasnął w naszym, ale w nocy się nie budził i rano wręcz nie chcial wyjść od siebie;) Chyba spodobało mu się mieć wieelką koldrę tylko dla siebie. Nie chce zapeszać, ale oby tak dalej:)
Synek używa tejpów, to chyba zacznę mu podbierać, jak się zacznie u mnie z plecami ;)
Otem kupiłam tę Isanę dezodorant w kulce wczoraj (chodziło o Med jak mniemam) - zapach ładny, zobaczymy czy da radę:)
Jak nie to jeszcze wyczaiłam, że można zrobić z oleju kokosowego i sody - czy któras z was próbowała?
Też tak mam, że nie wiem kto co napisał (pamięć dobra, ale krótka, jak mawiała moja Bacia) i tak bezosobowo często odpowiadam, za co przepraszam, ale mnie to przerasta pamięciowo póki co;)
Dziś się pochwalę, że synek przespal całą noc w swoim "dorosłym" lózeczku! Co prawda zasnął w naszym, ale w nocy się nie budził i rano wręcz nie chcial wyjść od siebie;) Chyba spodobało mu się mieć wieelką koldrę tylko dla siebie. Nie chce zapeszać, ale oby tak dalej:)
Synek używa tejpów, to chyba zacznę mu podbierać, jak się zacznie u mnie z plecami ;)
Otem kupiłam tę Isanę dezodorant w kulce wczoraj (chodziło o Med jak mniemam) - zapach ładny, zobaczymy czy da radę:)
Jak nie to jeszcze wyczaiłam, że można zrobić z oleju kokosowego i sody - czy któras z was próbowała?
Hej!
Otem - dziękuję, poczytałam, ale mam pytanie -
Dziewczyny czy obklejałyście się już plastrami i czy jakieś efekty?
Chciałabym mieć jakąś opinię od dziewczyn, które ubolewają nad tym samym?
Olesia - nie martw się , ja też mam bardzo słabą pamięć, mój ukochany traci cierpliwość...
Pierogi zjadłam, były pyszka - były ruskie i z kapustą i grzybami :)
Wcale nie dziwię się, że zezłościłaś się, to daleka podróż.. ja nie zdecydowałabym się, chyba, że samolotem i z moim Lubym, który nosiłby bagaże :) i oczywiście opiekował się mną ! :)
Ja niestety nie mam ostatnio szczęścia na żadne ciuszki dla siebie, ani nowe ani używane :( noszę wszystko co mam, bo swobodnie się jeszcze mieszczę :)
Kasik - w autobusach/ autokarach trzęsie rzeczywiście, ja ostatnio wybrałam się do wawy pociągiem i było bardzo przyjemnie :)
No to widzę, że nie tylko ja mam badania w Dzień Ojca - super! Natomiast ja będę dopiero skakać z radości jak tatuś da radę wyrwać się z pracy. Wręcz marzę o tym! To byłoby nasze pierwsze wspólne usg :) tak więc w zasadzie dopiero wieczorem albo jutro się dowiem czy będzie ze mną..
Mamasia - no to dumna jesteś z synusia! :)
Nie zrozumiałam - co można robić z oleju i sody?
Ja niestety miałam okropną noc... nie mogłam zasnąć, wiele godzin wierciłam się by znaleźć pozycję, w której nic nie robi, a dodatkowo przez cały czas nie mogłam nabrać oddechu!
Czy Wy macie tak czasem? To było straszne, spowodowało, że denerwowałam się i noc z głowy, a teraz w pracy jeszcze jestem żywa, mam nadzieję, że jak najdłużej...
Pozdrawiam :)
Dominika
Otem - dziękuję, poczytałam, ale mam pytanie -
Dziewczyny czy obklejałyście się już plastrami i czy jakieś efekty?
Chciałabym mieć jakąś opinię od dziewczyn, które ubolewają nad tym samym?
Olesia - nie martw się , ja też mam bardzo słabą pamięć, mój ukochany traci cierpliwość...
Pierogi zjadłam, były pyszka - były ruskie i z kapustą i grzybami :)
Wcale nie dziwię się, że zezłościłaś się, to daleka podróż.. ja nie zdecydowałabym się, chyba, że samolotem i z moim Lubym, który nosiłby bagaże :) i oczywiście opiekował się mną ! :)
Ja niestety nie mam ostatnio szczęścia na żadne ciuszki dla siebie, ani nowe ani używane :( noszę wszystko co mam, bo swobodnie się jeszcze mieszczę :)
Kasik - w autobusach/ autokarach trzęsie rzeczywiście, ja ostatnio wybrałam się do wawy pociągiem i było bardzo przyjemnie :)
No to widzę, że nie tylko ja mam badania w Dzień Ojca - super! Natomiast ja będę dopiero skakać z radości jak tatuś da radę wyrwać się z pracy. Wręcz marzę o tym! To byłoby nasze pierwsze wspólne usg :) tak więc w zasadzie dopiero wieczorem albo jutro się dowiem czy będzie ze mną..
Mamasia - no to dumna jesteś z synusia! :)
Nie zrozumiałam - co można robić z oleju i sody?
Ja niestety miałam okropną noc... nie mogłam zasnąć, wiele godzin wierciłam się by znaleźć pozycję, w której nic nie robi, a dodatkowo przez cały czas nie mogłam nabrać oddechu!
Czy Wy macie tak czasem? To było straszne, spowodowało, że denerwowałam się i noc z głowy, a teraz w pracy jeszcze jestem żywa, mam nadzieję, że jak najdłużej...
Pozdrawiam :)
Dominika
Hej!
Otem - dziękuję, poczytałam, ale mam pytanie -
Dziewczyny czy obklejałyście się już plastrami i czy jakieś efekty?
Chciałabym mieć jakąś opinię od dziewczyn, które ubolewają nad tym samym?
Olesia - nie martw się , ja też mam bardzo słabą pamięć, mój ukochany traci cierpliwość...
Pierogi zjadłam, były pyszka - były ruskie i z kapustą i grzybami :)
Wcale nie dziwię się, że zezłościłaś się, to daleka podróż.. ja nie zdecydowałabym się, chyba, że samolotem i z moim Lubym, który nosiłby bagaże :) i oczywiście opiekował się mną ! :)
Ja niestety nie mam ostatnio szczęścia na żadne ciuszki dla siebie, ani nowe ani używane :( noszę wszystko co mam, bo swobodnie się jeszcze mieszczę :)
Kasik - w autobusach/ autokarach trzęsie rzeczywiście, ja ostatnio wybrałam się do wawy pociągiem i było bardzo przyjemnie :)
No to widzę, że nie tylko ja mam badania w Dzień Ojca - super! Natomiast ja będę dopiero skakać z radości jak tatuś da radę wyrwać się z pracy. Wręcz marzę o tym! To byłoby nasze pierwsze wspólne usg :) tak więc w zasadzie dopiero wieczorem albo jutro się dowiem czy będzie ze mną..
Mamasia - no to dumna jesteś z synusia! :)
Nie zrozumiałam - co można robić z oleju i sody?
Ja niestety miałam okropną noc... nie mogłam zasnąć, wiele godzin wierciłam się by znaleźć pozycję, w której nic nie robi, a dodatkowo przez cały czas nie mogłam nabrać oddechu!
Czy Wy macie tak czasem? To było straszne, spowodowało, że denerwowałam się i noc z głowy, a teraz w pracy jeszcze jestem żywa, mam nadzieję, że jak najdłużej...
Pozdrawiam :)
Dominika
Otem - dziękuję, poczytałam, ale mam pytanie -
Dziewczyny czy obklejałyście się już plastrami i czy jakieś efekty?
Chciałabym mieć jakąś opinię od dziewczyn, które ubolewają nad tym samym?
Olesia - nie martw się , ja też mam bardzo słabą pamięć, mój ukochany traci cierpliwość...
Pierogi zjadłam, były pyszka - były ruskie i z kapustą i grzybami :)
Wcale nie dziwię się, że zezłościłaś się, to daleka podróż.. ja nie zdecydowałabym się, chyba, że samolotem i z moim Lubym, który nosiłby bagaże :) i oczywiście opiekował się mną ! :)
Ja niestety nie mam ostatnio szczęścia na żadne ciuszki dla siebie, ani nowe ani używane :( noszę wszystko co mam, bo swobodnie się jeszcze mieszczę :)
Kasik - w autobusach/ autokarach trzęsie rzeczywiście, ja ostatnio wybrałam się do wawy pociągiem i było bardzo przyjemnie :)
No to widzę, że nie tylko ja mam badania w Dzień Ojca - super! Natomiast ja będę dopiero skakać z radości jak tatuś da radę wyrwać się z pracy. Wręcz marzę o tym! To byłoby nasze pierwsze wspólne usg :) tak więc w zasadzie dopiero wieczorem albo jutro się dowiem czy będzie ze mną..
Mamasia - no to dumna jesteś z synusia! :)
Nie zrozumiałam - co można robić z oleju i sody?
Ja niestety miałam okropną noc... nie mogłam zasnąć, wiele godzin wierciłam się by znaleźć pozycję, w której nic nie robi, a dodatkowo przez cały czas nie mogłam nabrać oddechu!
Czy Wy macie tak czasem? To było straszne, spowodowało, że denerwowałam się i noc z głowy, a teraz w pracy jeszcze jestem żywa, mam nadzieję, że jak najdłużej...
Pozdrawiam :)
Dominika
W. Dominika - dzieki, jestem ostrożnie dumna :)
Miałam na myśli "dezodorant" z oleju kokosowego i sody oczyszczonej:)
Mi czasami brakuje oddechu,ale raczej w dzień. W nocy tez tak czasami miewam i mi się włącza panika, ale dawno tego nie było. A śpisz na lewym boku? Mi na wszystkie brzuszne, plecowe i inne ciążowe dolegliwości dotychczas pomaga ta pozycja. Może poduszka pod brzuch pomoże?
Miałam na myśli "dezodorant" z oleju kokosowego i sody oczyszczonej:)
Mi czasami brakuje oddechu,ale raczej w dzień. W nocy tez tak czasami miewam i mi się włącza panika, ale dawno tego nie było. A śpisz na lewym boku? Mi na wszystkie brzuszne, plecowe i inne ciążowe dolegliwości dotychczas pomaga ta pozycja. Może poduszka pod brzuch pomoże?
hej mamy ja dzis od 4 rano nie śpię obudzilam sie wyspana i koniec eh dzis kupilam takie łózeczko http://allegro.pl/lozeczko-kolyska-kolcraft-contours-3in1-bassinet-i6153985260.html juz nie moge sie doczekac kiedy zloze i wloze tam swoje dziecie
Czesc Dziewczyny. Napisalam caly post ale mi go wcielo pewnie dlatego ze pisze z telefonu a to urządzenie nie chce ze mną do końca współpracowac. Z góry przepraszam za błędy.
Ja korzystam jeszcze z urlopu i jestem z synkiem i polowa mojej rodziny w Szarlocie. Mąż niestety wyjechał na kurs. Wczoraj za duzo chyba biegalam z synkiem bo bardzo bolal mnie brzuch i bardzo sie przestraszylam ale dzisiaj jest juz ok.
Dziewczyny ale Wam zazdroszczę (oczywiście pozytywnie ) jutrzejszych badan. Ciekawe jakie wiesci sie tu posypia :)
Otem super ze dostałaś taka wyprawke!
Muminka gratuluję zakupu. Ja lozeczko mam po starszaku. Chcialabym nowe wiadomo, ale to bez sensu wiec musze sie powstrzymac.
Ja korzystam jeszcze z urlopu i jestem z synkiem i polowa mojej rodziny w Szarlocie. Mąż niestety wyjechał na kurs. Wczoraj za duzo chyba biegalam z synkiem bo bardzo bolal mnie brzuch i bardzo sie przestraszylam ale dzisiaj jest juz ok.
Dziewczyny ale Wam zazdroszczę (oczywiście pozytywnie ) jutrzejszych badan. Ciekawe jakie wiesci sie tu posypia :)
Otem super ze dostałaś taka wyprawke!
Muminka gratuluję zakupu. Ja lozeczko mam po starszaku. Chcialabym nowe wiadomo, ale to bez sensu wiec musze sie powstrzymac.
Cześć dziewczyny, udało mi się powrócić do domu całej i zdrowej, ale za to zmęczonej jak jasna cholera - niby jechałam tylko 3h, a jestem cała zdrętwiała.
Niestety nie mam chyba siły odpisywać na wszystkie posty z kilku dni, mimo, że przeczytałam wszystkie to niewiele z nich pamiętam - na szczęście od jutra będę na bieżąco, bo nigdzie się nie wybieram.
odnośnie pytań o taping to ja używam ja bliznę pooperacyjną i na odcinek szyjny kręgosłupa ze względu na dyskopatię - efekty są ogromne, zwłaszcza jeśli o bliznę chodzi. Na plecy stosuję krótko, ale już zauważyłam, że plecy mnie bolą dużo później niż zwykle.
odnośnie dezodorantu z oleju kokosowego i sody to moi rodzice używają, tu jest link do bloga mamy, w którym jest opisane jak takie cudo zrobić:
http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com
Uciekam na dzisiaj, bo mam całe auto rozpakowywania, a poza tym idę oczekiwać na męża, który zaraz wróci z pracy - stęskniłam się okropnie :)
Miłego dnia!
Niestety nie mam chyba siły odpisywać na wszystkie posty z kilku dni, mimo, że przeczytałam wszystkie to niewiele z nich pamiętam - na szczęście od jutra będę na bieżąco, bo nigdzie się nie wybieram.
odnośnie pytań o taping to ja używam ja bliznę pooperacyjną i na odcinek szyjny kręgosłupa ze względu na dyskopatię - efekty są ogromne, zwłaszcza jeśli o bliznę chodzi. Na plecy stosuję krótko, ale już zauważyłam, że plecy mnie bolą dużo później niż zwykle.
odnośnie dezodorantu z oleju kokosowego i sody to moi rodzice używają, tu jest link do bloga mamy, w którym jest opisane jak takie cudo zrobić:
http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com
Uciekam na dzisiaj, bo mam całe auto rozpakowywania, a poza tym idę oczekiwać na męża, który zaraz wróci z pracy - stęskniłam się okropnie :)
Miłego dnia!
Ja już po wizycie :) Nie wiem jak zrobił to Narzeczony - ale dojechał (wyrwał się ze spotkania i jeszcze gratulacje zebrał od Klienta).
Oboje ostawialiśmy dziewczynkę, chociaż przyszły Tata cicho liczył na syna (aby pilnować tylko Jego, a nie jak przy córce - całej dzielnicy :) )
I... Ja byłam zaskoczona, że dojechał, a On, że będzie chłopak :) Więc dostał najfajniejszy prezent, co prawda dzień wcześniej - ale zawsze to jednak "na dzień Taty.
Ze mną i Maluszkiem wszystko ok, nie dostałam skierowań na badania, kolejna wizyta w połowie lipca. Pani Doktor powiedziała, że usg połówkowe mam zrobić w okolicy 21/22 tygodnia w invikcie u dr Puzio - więc tak zrobię.
Oboje ostawialiśmy dziewczynkę, chociaż przyszły Tata cicho liczył na syna (aby pilnować tylko Jego, a nie jak przy córce - całej dzielnicy :) )
I... Ja byłam zaskoczona, że dojechał, a On, że będzie chłopak :) Więc dostał najfajniejszy prezent, co prawda dzień wcześniej - ale zawsze to jednak "na dzień Taty.
Ze mną i Maluszkiem wszystko ok, nie dostałam skierowań na badania, kolejna wizyta w połowie lipca. Pani Doktor powiedziała, że usg połówkowe mam zrobić w okolicy 21/22 tygodnia w invikcie u dr Puzio - więc tak zrobię.
hej
zaskoczona gratuluje synka:)
mamaasia tez jestem ciekawa, co powie Twoja bratowa,koniecznie daj znać:)
my też musimy kupić starszakowi nowe łóżeczko, ponieważ pomimo tego,ze to juz prawie czterolatek, to spi w szczebelkowym ;),ale on je po prostu uwielbia, to już najwyższy czas na zmianę:) tym bardziej,że braciszek w drodze:)
tzn. chyba braciszek, wizytę mam 30-go,wtedy mam nadzieje pleć się potwierdzi
otem a taki dezodorant nie budzi ubrań?, dajcie znać,czy ten isana jest dobry? tzn. czy hamuje pocenie? nawet nie wiedziała,że aluminium jest takie szkodliwe:( dopiero teraz sobie troszkę poczytałam
zaskoczona gratuluje synka:)
mamaasia tez jestem ciekawa, co powie Twoja bratowa,koniecznie daj znać:)
my też musimy kupić starszakowi nowe łóżeczko, ponieważ pomimo tego,ze to juz prawie czterolatek, to spi w szczebelkowym ;),ale on je po prostu uwielbia, to już najwyższy czas na zmianę:) tym bardziej,że braciszek w drodze:)
tzn. chyba braciszek, wizytę mam 30-go,wtedy mam nadzieje pleć się potwierdzi
otem a taki dezodorant nie budzi ubrań?, dajcie znać,czy ten isana jest dobry? tzn. czy hamuje pocenie? nawet nie wiedziała,że aluminium jest takie szkodliwe:( dopiero teraz sobie troszkę poczytałam
Ohooo.. dezodorant z takich składników?? !!! nie spodziewałabym się :)
Mamasia - ten problem z oddychaniem był już przed spaniem, potem wierciłam się z nerwów i bólu też.. śpię różnie, na boku - wtedy mam problem z bolącym barkiem :( przeraża mnie spanie gdy brzusio będzie większy.. :(
no i oczywiście też czekam na info od Twojej bratowej ! :)
Otem - to teraz po wyjeździe trzeba dalej odpoczywać :)
Dołączam się do pytania czy ten dezodorant isana nie brudzi ubrań?
Co do tapingu to jutro idę do ortopedy i mam nadzieję, że szybko to naklejanie przyniesie efekty ! :)
Zaskoczona - gratuluję Synka oraz zazdroszczę obecności tatusia! :)
Kasik - moi znajomi mówią to samo i że jesteśmy odważni.
Ale jestem tego zdania, że nie ma dla mnie znaczenia płeć, najważniejsze, żeby nasza pierwsza pociecha była zdrowa.
Czekamy na najlepszą i największą niespodziankę i to nas chyba najbardziej pociesza.
W dzisiejszych czasach kiedy w sklepach dostępne jest wszystko w różnorakich kolorach możemy urządzić pokój i wyprawkę w neutralnych dla dziewczynki jak i dla chłopca kolorach.
Aczkolwiek nasi znajomi jedni przekonani, że będzie chłopak, a reszta (większość), że dziewczynka - dają prezenty koloru różowego :)
Ja raczej nie będę robić połówkowych, jeszcze jutro dopytam o to moją ginekolog..
Co do łóżeczka mi najbardziej podoba się najzwyklejsze drewniane - białe ze szczebelkami. Takie zamierzam kupić i mam nadzieję, że naszemu maleństwu też będzie odpowiadać :) !
Dziewczyny, przy okazji, może Wy coś doradzicie..
otóż poszukujemy łóżka tapicerowanego w przystępnej cenie i dobrej jakości, może któraś z Was ostatnimi czasy również rozglądała się/kupowała to proszę o jakieś linki/adresy sklepów :)
Pozdrawiam Dominika :)
p.s. co dzisiaj na obiad robicie? bo ja nie mam pomysłu, ani smaka żadnego :)
Mamasia - ten problem z oddychaniem był już przed spaniem, potem wierciłam się z nerwów i bólu też.. śpię różnie, na boku - wtedy mam problem z bolącym barkiem :( przeraża mnie spanie gdy brzusio będzie większy.. :(
no i oczywiście też czekam na info od Twojej bratowej ! :)
Otem - to teraz po wyjeździe trzeba dalej odpoczywać :)
Dołączam się do pytania czy ten dezodorant isana nie brudzi ubrań?
Co do tapingu to jutro idę do ortopedy i mam nadzieję, że szybko to naklejanie przyniesie efekty ! :)
Zaskoczona - gratuluję Synka oraz zazdroszczę obecności tatusia! :)
Kasik - moi znajomi mówią to samo i że jesteśmy odważni.
Ale jestem tego zdania, że nie ma dla mnie znaczenia płeć, najważniejsze, żeby nasza pierwsza pociecha była zdrowa.
Czekamy na najlepszą i największą niespodziankę i to nas chyba najbardziej pociesza.
W dzisiejszych czasach kiedy w sklepach dostępne jest wszystko w różnorakich kolorach możemy urządzić pokój i wyprawkę w neutralnych dla dziewczynki jak i dla chłopca kolorach.
Aczkolwiek nasi znajomi jedni przekonani, że będzie chłopak, a reszta (większość), że dziewczynka - dają prezenty koloru różowego :)
Ja raczej nie będę robić połówkowych, jeszcze jutro dopytam o to moją ginekolog..
Co do łóżeczka mi najbardziej podoba się najzwyklejsze drewniane - białe ze szczebelkami. Takie zamierzam kupić i mam nadzieję, że naszemu maleństwu też będzie odpowiadać :) !
Dziewczyny, przy okazji, może Wy coś doradzicie..
otóż poszukujemy łóżka tapicerowanego w przystępnej cenie i dobrej jakości, może któraś z Was ostatnimi czasy również rozglądała się/kupowała to proszę o jakieś linki/adresy sklepów :)
Pozdrawiam Dominika :)
p.s. co dzisiaj na obiad robicie? bo ja nie mam pomysłu, ani smaka żadnego :)
A jednak usiadłam, żeby jeszcze dzisiaj Wam odpisać - jak mąż wrócił z pracy i zobaczył jaki mam duży brzuch i ile rzeczy nawiozłam to pojechaliśmy do Ikei szukać mebli i postanowiliśmy kupić meble stuva z drewnopodobnymi dodatkami i brzozowe łóżeczko guliver - to od kompletu jest strasznie drogie, a oboje stwierdziliśmy, że wolimy lepszy materac :) Najpierw chcieliśmy z zielonymi dodatkami, ale doszliśmy do wniosku, że do drewnianych, które są bardzo uniwersalne można będzie dobrać inne kolorowe dodatki typu dywan czy nawet kiedyś kolor ścian, a jak dziecko nie polubi zielonego to będzie mu się źle mieszkać, nie chcemy typowo różowych ani niebieskich, bo nam się nie podobają :)
co do dezodorantów to ani ten z rossmanna ani ten do samodzielnego wytworzenia nie brudzą ubrań.
Wszystkim mamom, które już znają płeć gratuluję, ja muszę czekać do 7.07 a i tak przecież nie wiadomo czy się zechce pokazać, chciałabym synka, ale imiona wybraliśmy dla obu płci :)
Dominika, czy na pewno masz na myśli połówkowe? Bo ono ocenia zdrowie dziecka tak samo jak to w 11-13 tyg ciąży. Ja nie robię 3d ale połówkowe obowiązkowo.
A na obiad odgrzewam gołąbki, które przywiozłam od mamy - ona wie co zrobić, żeby nas uszczęśliwić oraz to, że dzisiaj już nie miałabym serca do gotowania :)
co do dezodorantów to ani ten z rossmanna ani ten do samodzielnego wytworzenia nie brudzą ubrań.
Wszystkim mamom, które już znają płeć gratuluję, ja muszę czekać do 7.07 a i tak przecież nie wiadomo czy się zechce pokazać, chciałabym synka, ale imiona wybraliśmy dla obu płci :)
Dominika, czy na pewno masz na myśli połówkowe? Bo ono ocenia zdrowie dziecka tak samo jak to w 11-13 tyg ciąży. Ja nie robię 3d ale połówkowe obowiązkowo.
A na obiad odgrzewam gołąbki, które przywiozłam od mamy - ona wie co zrobić, żeby nas uszczęśliwić oraz to, że dzisiaj już nie miałabym serca do gotowania :)
w.dominika mi pomaga, na początku an tyle, że nie bolało wcale, a teraz po prostu jest w stanie poruszać się bez większego bólu, kiedy plastry przestają działać mam problem wstać z łóżka, nie mogę się schylać, umycie łazienki równa się dla mnie potem leżeniem, bo tak boli...
ototem my tez teraz wymieniamy meble dzieciakom na stuva - fajne są :)
Nasze młode na początek wyląduje w kołysce po Asi ;) bo mi szkoda miejsca na łóżeczko, a potem nie wiem chyba bedziemy musieli jakieś inne opcje rozmyślać, może kupuje piętrowe z wysuwanym materacem ;)
ja mam wizytę 6.07 i żadnych pomysłów na imię ;)
ototem my tez teraz wymieniamy meble dzieciakom na stuva - fajne są :)
Nasze młode na początek wyląduje w kołysce po Asi ;) bo mi szkoda miejsca na łóżeczko, a potem nie wiem chyba bedziemy musieli jakieś inne opcje rozmyślać, może kupuje piętrowe z wysuwanym materacem ;)
ja mam wizytę 6.07 i żadnych pomysłów na imię ;)
Dimis, mi się w tych meblach najbardziej podoba to, że jest tyle elementów, że mogą rosnąć wraz z dzieckiem - wystarczy co nieco dokupić, mam nadzieję, że ta seria szybko nie wyjdzie z obiegu :) a jaki kolor wybieracie? No ja mam dla bobasa osobny pokój, więc łóżeczko kupię takie, żeby potem wyjąć przednią ściankę i żeby dziecko mogło swobodnie do niego wchodzić i wychodzić, więc tak myślę, że do 4 roku spokojnie może w tym spać :) a potem nie będę się bawić w jakieś małe dziecięce łóżeczka tylko walnę od razu 120x200 niech śpi jak król lub królewna :D
wow, ale tu się dzieje :) ja ostatnio jestem bez życia, bezsilność i senność ze mną wygrywają ide na mały spacer z młodym i znikam na kanapie :/ ale powoli się to zmienia :) wczoraj ze ślubnym byliśmy też w ikei żeby kupić bramki ochronne na wejścia bo młody strasznie buszuje w kuchni i na balkon chce wyłazić sam, a i przyda się na kolejne potomstwo :) i stwierdziliśmy, że skoro czeka nas remont to może i sypialnie sobie zrobić :) bo póki co śpimy w salonie ;P ale szczerze mówiąc przeraża mnie kolejny remont :( bo praktycznie co rok to jakieś malowanie zmiana miejsca i od nowa wszystko z meblowaniem :P ale może jak siły wrócą to jakoś optymistycznie spojrzę na to :) mi do połówkowego jeszcze daleko, ale cieszę się że u was półmetek :) mi już wyskoczył brzuszek i się zaokrągla :) wizytę mam w piątek i zastanawiam się czy lekarz zrobi mi jakieś dokładniejsze usg niż samo sprawdzenie bicie serduszka, w końcu 13 tc więc ostatni dzwonek na to żeby zrobić pierwsze usg sprawdzające.
Hej dziewczyny
Sorry ze wam przeszkadzam ale może któraś z was jest zainteresowana wózkiem
Pilnie sprzedam ponieważ muszę kupić córce nowy fotelik
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/sprzedam-wozek-x-lander-xa-2w1-ogl59135706.html
Sorry ze wam przeszkadzam ale może któraś z was jest zainteresowana wózkiem
Pilnie sprzedam ponieważ muszę kupić córce nowy fotelik
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/sprzedam-wozek-x-lander-xa-2w1-ogl59135706.html
Zaskoczona gratuluję synka.
Dziewczyny zdradzicie jakie macie pomysły na imiona? Nad pierwszym synem bardzo dlugo myśleliśmy, nawet jadąc na porodowke mielismy wątpliwości Finalnie mamy Huberta :) ale teraz pomysłów brak choć podoba mi się Tymon.
Dominika usg polowkowe tak jak dziewczyny pisaly jest bardzo ważne i warto je zrobic. Ja tak jak Dimis wizyte mam 6.07 wiec jeszcze chwile musze wytrzymac.
Dziewczyny zdradzicie jakie macie pomysły na imiona? Nad pierwszym synem bardzo dlugo myśleliśmy, nawet jadąc na porodowke mielismy wątpliwości Finalnie mamy Huberta :) ale teraz pomysłów brak choć podoba mi się Tymon.
Dominika usg polowkowe tak jak dziewczyny pisaly jest bardzo ważne i warto je zrobic. Ja tak jak Dimis wizyte mam 6.07 wiec jeszcze chwile musze wytrzymac.
Nasz najstarszy to Tymoteusz, Joasia jest druga. Joasia miała być Janiną, ale wywołało to wielkie zdziwienie i niefajnie komentarze... Tatuś upierał się przy Gabrysi, ale postawilam na swoim ;)
Teraz znowu pewnie do porodu będziemy myśleć. W drugiej ciąży myśleliśmy dla chłopca Kazik albo Tomek. Aż mi niedobrze, jak o tym myślę... Większość rodziców cieszy się na wybór imienia a ja mam stresa...
Teraz znowu pewnie do porodu będziemy myśleć. W drugiej ciąży myśleliśmy dla chłopca Kazik albo Tomek. Aż mi niedobrze, jak o tym myślę... Większość rodziców cieszy się na wybór imienia a ja mam stresa...
My w sumie nie mieliśmy problemu z wyborem - już jak byłam dzieckiem mówiłam, że syna nazwę Kacper, na cześć duszka Caspera, którego ubóstwiałam :) a mój mąż zawsze chciał mieć tak na imię, więc porozumienie jednogłośne. Oczywiście jak się dowiedzieliśmy, że będziemy mieć własnego człowieka to dla zasady przestudiowaliśmy cały kalendarz imion, ale nic nam nie przypadło do gustu - przez chwilę tylko mój mąż chciał, żebyśmy syna nazwali Olgierd, ale szybko wybiłam mu z głowy nazwanie tak dziecka, które będzie mieszkało i wychowywało się na wsi - wystarczy, iż istnieje prawdopodobieństwo, że będzie rudy :P
Co do dziewczynki, to wyszło jakoś tak naturalnie, ja chciałam Alę albo Olę bo lubię imiona krótkie lub takie, które da się skrócić- sama mam długie i go nie cierpię, bo nie ma krótkiej formy - więc jak mój mąż powiedział, że Ala mu się źle kojarzy to wypadło na Olę :)
Drugich imion nie dajemy, ja nie mam i jest to wielkie urzędnicze ułatwienie :)
Tak ze spraw przyziemnych to chyba robi mi się opryszczka na karku, wiecie może jaki specyfik można stosować w ciąży, żeby szybko zatrzymać rozwój tego badziewia???
A no i wreszcie odespałam mój wyjazd, wstałam pełna życia i werwy do segregowania mini ciuszków, ale poczekam aż mąż wróci z pracy bo też chce wszystko obejrzeć :)
Miłego dnia życzę :) :) :)
Co do dziewczynki, to wyszło jakoś tak naturalnie, ja chciałam Alę albo Olę bo lubię imiona krótkie lub takie, które da się skrócić- sama mam długie i go nie cierpię, bo nie ma krótkiej formy - więc jak mój mąż powiedział, że Ala mu się źle kojarzy to wypadło na Olę :)
Drugich imion nie dajemy, ja nie mam i jest to wielkie urzędnicze ułatwienie :)
Tak ze spraw przyziemnych to chyba robi mi się opryszczka na karku, wiecie może jaki specyfik można stosować w ciąży, żeby szybko zatrzymać rozwój tego badziewia???
A no i wreszcie odespałam mój wyjazd, wstałam pełna życia i werwy do segregowania mini ciuszków, ale poczekam aż mąż wróci z pracy bo też chce wszystko obejrzeć :)
Miłego dnia życzę :) :) :)
Cześć dziewczyny!
Nie jestem z Waszego wątku ale czasem Was podczytuję bo sama miała dopisać się do niego ale niestety nie wyszło...
w.dominika - my z mężem ostatnio kupiliśmy łóżko tapicerowane 160x200 za 2500 zł, ze skrzynią, którą baaardzo łatwo i lekko się podnosi. Kupiliśmy w TOP meblach w Gdańsku na Grunwaldzkiej - wyprzedają rzeczy do końca czerwca bo będą remontować budynek. Sklep nazywa się Studio B www. studiob.com. pl/Kontakt (wpisz bez spacji) mają też salon w Gdyni i Rumi. Szukaliśmy bardzo długo łóżka i materaca i ceny mnie przerażały... a u nich są takie do przyjęcia i jeszcze można się o rabacik potragować :) Materac też wzieliśmy od nich bo w porównaniu do innych sklepów materace o tych samych właściwościach były czasem 1000zł droższe jak nie lepiej...
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ;) i trzymam mocno kciuki za Was i Wasze maluszki!
Nie jestem z Waszego wątku ale czasem Was podczytuję bo sama miała dopisać się do niego ale niestety nie wyszło...
w.dominika - my z mężem ostatnio kupiliśmy łóżko tapicerowane 160x200 za 2500 zł, ze skrzynią, którą baaardzo łatwo i lekko się podnosi. Kupiliśmy w TOP meblach w Gdańsku na Grunwaldzkiej - wyprzedają rzeczy do końca czerwca bo będą remontować budynek. Sklep nazywa się Studio B www. studiob.com. pl/Kontakt (wpisz bez spacji) mają też salon w Gdyni i Rumi. Szukaliśmy bardzo długo łóżka i materaca i ceny mnie przerażały... a u nich są takie do przyjęcia i jeszcze można się o rabacik potragować :) Materac też wzieliśmy od nich bo w porównaniu do innych sklepów materace o tych samych właściwościach były czasem 1000zł droższe jak nie lepiej...
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ;) i trzymam mocno kciuki za Was i Wasze maluszki!
A właśnie, miałam napisać o łóżku, ja miałam kiedyś takie podnoszone do góry wraz z materacem i pod spodem była skrzynia na pościel i inne pierdoły, fajne było nawet :)
Teraz mam takie wysokie z szufladami z Ikei i jestem mega zadowolona, bo z wysokiego o wiele łatwiej się wstaje i plecy nie bolą, nogi na dół i już siedzę, jak w szpitalu :)
Przy wyborze łóżka spędziłam wiele godzin i tak naprawdę to najważniejszy jest materac.
Wbrew pozorom jedne znajlepszych materaców są w jysku z serii plus (tańsze) i gold (droższe). Warto przypilnować, żeby miał 7 stref komfortu i żebyś w sklepie mogła na nim poleżeć ile Ci się podoba :) Na te materace trafiłam przypadkiem podczas wynajmowania mieszkania, spało mi się tak wspaniale, że jak już kupowałam własne łoże to poszłam i znalazłam taki sam. Dodatkowo pod materac najlepiej kupić jeszcze stelaż z jak największą ilością żeberek i regulacją stopnia twardości - bez tego nawet najlepsze łóżko i materac mogą okazać się takie sobie. Najzdrowszym rozwiązaniem jest kupno dwóch oddzielnych materaców i stelaży i włożenie ich do jednej skrzyni, nie ma wtedy efektu trampoliny jak cięższa osoba wstaje lub się kładzie, druga osoba nie ma nawet świadomości, że obok odbywają się jakieś manewry. Dodatkowo tylko w ten sposób można zaspokoić potrzeby obu osób - nie każdy lubi twarde lub miękkie i w ten sposób nie trzeba iść na żadne kompromisy. Pamiętaj, że w łóżku spędza się 1/3 życia i jakość snu ma na nie ogromny wpływ :)
Teraz mam takie wysokie z szufladami z Ikei i jestem mega zadowolona, bo z wysokiego o wiele łatwiej się wstaje i plecy nie bolą, nogi na dół i już siedzę, jak w szpitalu :)
Przy wyborze łóżka spędziłam wiele godzin i tak naprawdę to najważniejszy jest materac.
Wbrew pozorom jedne znajlepszych materaców są w jysku z serii plus (tańsze) i gold (droższe). Warto przypilnować, żeby miał 7 stref komfortu i żebyś w sklepie mogła na nim poleżeć ile Ci się podoba :) Na te materace trafiłam przypadkiem podczas wynajmowania mieszkania, spało mi się tak wspaniale, że jak już kupowałam własne łoże to poszłam i znalazłam taki sam. Dodatkowo pod materac najlepiej kupić jeszcze stelaż z jak największą ilością żeberek i regulacją stopnia twardości - bez tego nawet najlepsze łóżko i materac mogą okazać się takie sobie. Najzdrowszym rozwiązaniem jest kupno dwóch oddzielnych materaców i stelaży i włożenie ich do jednej skrzyni, nie ma wtedy efektu trampoliny jak cięższa osoba wstaje lub się kładzie, druga osoba nie ma nawet świadomości, że obok odbywają się jakieś manewry. Dodatkowo tylko w ten sposób można zaspokoić potrzeby obu osób - nie każdy lubi twarde lub miękkie i w ten sposób nie trzeba iść na żadne kompromisy. Pamiętaj, że w łóżku spędza się 1/3 życia i jakość snu ma na nie ogromny wpływ :)
Hej!
W kwestii imion nie będę się wypowiadać, bo doprawdy mało które mi się podoba;) Jak z młodym byłam w ciąży i już wiedzieliśmy, że chłopak, to mieliśmy jedno wybrane i bardzo daleko w odwodzie drugie, ale nic nikomu nie mówiliśmy, bo nie chciałam żadnych komentarzy;)
Ogólnie ciężko z imionami - albo są takie popularne, co to co roku ministerstwo drukuje listę i znajdują się w pierwszej 20tce, albo są takie oryginalne, co to potem co 3 znajomi tak dzieciaka nazywają, no i osobna grupa, co to mało kto się odważy dzieciaka tak nazwać (typu "Marika Fatima"). My celujemy w oryginalne w sensie rzadziej spotykane, ale nie "udziwnione". Obawiam się jednak, że tym razem będzie trudniej niż ostatnio...
Gadałam wczoraj z bratową fizjoterapeutką, ale nie wiem czy wiele nowego dodam do ogólnej wiedzy. Ona mówi, że jak najbardziej można się obklejać (w sensie ma to robić fizjoterapeuta). Plecy - tu są ponoć zdania w branży podzielone z uwagi na zmieniony środek ciężkości u ciężarnych, ale ona twierdzi, że to przesada. Ponoć jeszcze kilka lat temu na studiach i kursach w ogóle mówili, żeby do ciężarnych z tejpami nie podchodzić;), ale to się zmieniło, choć wciąż ciężarne to młoda "dziedzina" w tejpingu. Brzuch można obklejać, nogi jak puchną też (!) i potem po ewentualnej cesarce tejpy to ponoć super sprawa na bliznę, zwlazcza jak sa jakieś problemy z wchlanianiem się tejże. No i oczywiście najlepsze wg niej (ale to słyszałam i od rehabilitantki syna) są te oryginalne plastry K-active (oryginalne w sensie od tego pana co to tejping wymyślił).
Za mna beznadziejna noc i dziś też jestem w podłym nastroju, bo pokłóciłam się z mężem (on się oczywiście nie kłócił: typowo - jak w bagno;) i miałam koszmary w nocy :/ Nie chce mi się nawet na niego patrzeć, a dziś mamy to połówkowe, eh... Ogólnie to naprawdę należało mu się (fakty nie kłamią;), więc piłka po jego stronie teraz, ja tylko muszę ochłonąć, żeby się niepotrzebnie nie stresować.
W kwestii imion nie będę się wypowiadać, bo doprawdy mało które mi się podoba;) Jak z młodym byłam w ciąży i już wiedzieliśmy, że chłopak, to mieliśmy jedno wybrane i bardzo daleko w odwodzie drugie, ale nic nikomu nie mówiliśmy, bo nie chciałam żadnych komentarzy;)
Ogólnie ciężko z imionami - albo są takie popularne, co to co roku ministerstwo drukuje listę i znajdują się w pierwszej 20tce, albo są takie oryginalne, co to potem co 3 znajomi tak dzieciaka nazywają, no i osobna grupa, co to mało kto się odważy dzieciaka tak nazwać (typu "Marika Fatima"). My celujemy w oryginalne w sensie rzadziej spotykane, ale nie "udziwnione". Obawiam się jednak, że tym razem będzie trudniej niż ostatnio...
Gadałam wczoraj z bratową fizjoterapeutką, ale nie wiem czy wiele nowego dodam do ogólnej wiedzy. Ona mówi, że jak najbardziej można się obklejać (w sensie ma to robić fizjoterapeuta). Plecy - tu są ponoć zdania w branży podzielone z uwagi na zmieniony środek ciężkości u ciężarnych, ale ona twierdzi, że to przesada. Ponoć jeszcze kilka lat temu na studiach i kursach w ogóle mówili, żeby do ciężarnych z tejpami nie podchodzić;), ale to się zmieniło, choć wciąż ciężarne to młoda "dziedzina" w tejpingu. Brzuch można obklejać, nogi jak puchną też (!) i potem po ewentualnej cesarce tejpy to ponoć super sprawa na bliznę, zwlazcza jak sa jakieś problemy z wchlanianiem się tejże. No i oczywiście najlepsze wg niej (ale to słyszałam i od rehabilitantki syna) są te oryginalne plastry K-active (oryginalne w sensie od tego pana co to tejping wymyślił).
Za mna beznadziejna noc i dziś też jestem w podłym nastroju, bo pokłóciłam się z mężem (on się oczywiście nie kłócił: typowo - jak w bagno;) i miałam koszmary w nocy :/ Nie chce mi się nawet na niego patrzeć, a dziś mamy to połówkowe, eh... Ogólnie to naprawdę należało mu się (fakty nie kłamią;), więc piłka po jego stronie teraz, ja tylko muszę ochłonąć, żeby się niepotrzebnie nie stresować.
Właśnie wróciłam z Castoramy i jestem mokra... nie dla mnie taka pogoda...
Muszę jakiś prezent dla swojego taty kupić, bo ojciec moich dzieci nie zasłużył :P
nie mam na nic smaka.... nawet kanapki z pasztetem mi już nie smakują... a najgorsze, że jestem głodna i potem jem to co pod ręka, bo a nuż zasmakuje i d*pa bo nie zawsze są to zdrowe rzeczy :/
Muszę jakiś prezent dla swojego taty kupić, bo ojciec moich dzieci nie zasłużył :P
nie mam na nic smaka.... nawet kanapki z pasztetem mi już nie smakują... a najgorsze, że jestem głodna i potem jem to co pod ręka, bo a nuż zasmakuje i d*pa bo nie zawsze są to zdrowe rzeczy :/
Mamasia, potwierdzam dobroczynne działanie tapów na bliznę, wszakże cesarki nie miałam, ale po operacji na janikach blizna jeszcze większa - już jej prawie nie widać a minęło dopiero 8mcy, blizna nie jest przyrośnięta i nie ciągnie - plastry zmieniam 2 razy w tygodniu, a raczej robi to moja fizjoterapeutka. Czytałam też, że oklejanie piersi wspomaga laktację i szybszy powrót do wyglądu sprzed karmienia :)
a ja mam jeszcze pytanie odnośnie spania dziecka - chcecie żeby było u was w sypialni czy żeby od razu w swoim pokoju, zdania w internetach są podzielone a ja już sama nie wiem co wybrać. Mam koleżankę która nie może pozbyć się dwulatka ze swojej sypialni i chciałabym uniknąć takiej sytuacji. Chciałabym aby dziecko nauczyło się spać i zasypiać bez walki. Macie jakieś sprawdzone pomyśly drogie mamy?
a ja mam jeszcze pytanie odnośnie spania dziecka - chcecie żeby było u was w sypialni czy żeby od razu w swoim pokoju, zdania w internetach są podzielone a ja już sama nie wiem co wybrać. Mam koleżankę która nie może pozbyć się dwulatka ze swojej sypialni i chciałabym uniknąć takiej sytuacji. Chciałabym aby dziecko nauczyło się spać i zasypiać bez walki. Macie jakieś sprawdzone pomyśly drogie mamy?
ototem mój syn do narodzin córki spał u siebie w pokoju, sporadycznie z nami w łóżku, przesypiał całe noce do narodzin córki, teraz dopiero z powrotem przesypia całe noce ;)
Córka miała swoją kołyskę w pokoiku obok spała tam do pierwszego karmienia, póżniej ze mną. jak miała pół roku spała na parterze piętrowego - zazwyczaj kładłam się do niej karmić i jak zasnęłam to się wysypiałam, a jak nie to wracałam do siebie ;)
Teraz śpi w swoim pokoju do pierwszej pobudki zazwyczaj około 5 rano i dosypia u nas do 7.
Oczywiście bywają dni, że śpi/śpią ze mną u mnie całą noc, bo choroba, bo zęby - nie przeszkadza mi to i radzę Ci robić tak jak Tobie serce podpowiada i da Ci dziecko - bo nie każde będzie chciało spać w swoim pokoju tak jak dorośli tak dzieci są różne, co nie znaczy, że nie trafi Ci się egzemplarz spokojny, sam zasypiający i śpiący w swoim łóżeczku, kto wie ;)
Córka miała swoją kołyskę w pokoiku obok spała tam do pierwszego karmienia, póżniej ze mną. jak miała pół roku spała na parterze piętrowego - zazwyczaj kładłam się do niej karmić i jak zasnęłam to się wysypiałam, a jak nie to wracałam do siebie ;)
Teraz śpi w swoim pokoju do pierwszej pobudki zazwyczaj około 5 rano i dosypia u nas do 7.
Oczywiście bywają dni, że śpi/śpią ze mną u mnie całą noc, bo choroba, bo zęby - nie przeszkadza mi to i radzę Ci robić tak jak Tobie serce podpowiada i da Ci dziecko - bo nie każde będzie chciało spać w swoim pokoju tak jak dorośli tak dzieci są różne, co nie znaczy, że nie trafi Ci się egzemplarz spokojny, sam zasypiający i śpiący w swoim łóżeczku, kto wie ;)
O dobrze wiedzieć z tymi cyckami! ;)
No my nie jesteśmy dobrym przykładem jeśli chodzi o kwestie dziecka i spania - najpierw spał w swoim łóżeczku z nami w pokoju, bo w starym mieszkaniu nie bylo innej opcji, zresztą nie położyłabym noworodka w osobnym pokoju. Potem wylądował z nami (karmienie w nocy) - zasypiał u siebie, ale budził się z nami. Potem zasypiał u nas, był odkładany, ale w nocy znowu do nas trafiał i budzil się raczej z nami. Potem się przeprowadziliśmy i popełniliśmy błąd - zamiast wstawić jego łóżeczko do nas do pokoju, to od razu wstawiliśmy je do jego pokoiku, więc nie chciał tam zasypiać, potem był tam odkladany, a w nocy darł sie, że chce do nas. W końcu uznal nasze lóżko za własne... Petem kupiliśmy mu nowe "duże" lóżko, ale dał się tylko przekonać do drzemek w dzień tamże. Teraz jesteśmy na etapie odkladania go tam po zaśnięciu... Przeszliśmy już na szczęście z powodzeniem etap samodzielnego zasypiania u nas, bo jeszcze do nie tak dawna trzeba było być przy nim. Następne wyzwanie - samodzielne zasypianie w swoim łóżeczku. Ale nie łudzę się - na pewno będzie przyłaził do nas w nocy (oby sam, a nie książę niesiony)! Tak jest nawet z tymi dziećmi, które od zawsze w swoim łóżeczku spały.
Przed urodzeniem młodego i jak był malutki to się naczytałam o uczeniu samodzielności od noworodka, o nienoszeniu itd, no i co - życie zweryfikowało. Ulewał strasznie, to go nosiłam po pół godziny-godzinę w nocy żeby tylko odbił i potem już tak zostało (dziecko noszone;). Po sto razy trzeba było wstawać w nocy - więc wylądował u nas itd, itp.
No my nie jesteśmy dobrym przykładem jeśli chodzi o kwestie dziecka i spania - najpierw spał w swoim łóżeczku z nami w pokoju, bo w starym mieszkaniu nie bylo innej opcji, zresztą nie położyłabym noworodka w osobnym pokoju. Potem wylądował z nami (karmienie w nocy) - zasypiał u siebie, ale budził się z nami. Potem zasypiał u nas, był odkładany, ale w nocy znowu do nas trafiał i budzil się raczej z nami. Potem się przeprowadziliśmy i popełniliśmy błąd - zamiast wstawić jego łóżeczko do nas do pokoju, to od razu wstawiliśmy je do jego pokoiku, więc nie chciał tam zasypiać, potem był tam odkladany, a w nocy darł sie, że chce do nas. W końcu uznal nasze lóżko za własne... Petem kupiliśmy mu nowe "duże" lóżko, ale dał się tylko przekonać do drzemek w dzień tamże. Teraz jesteśmy na etapie odkladania go tam po zaśnięciu... Przeszliśmy już na szczęście z powodzeniem etap samodzielnego zasypiania u nas, bo jeszcze do nie tak dawna trzeba było być przy nim. Następne wyzwanie - samodzielne zasypianie w swoim łóżeczku. Ale nie łudzę się - na pewno będzie przyłaził do nas w nocy (oby sam, a nie książę niesiony)! Tak jest nawet z tymi dziećmi, które od zawsze w swoim łóżeczku spały.
Przed urodzeniem młodego i jak był malutki to się naczytałam o uczeniu samodzielności od noworodka, o nienoszeniu itd, no i co - życie zweryfikowało. Ulewał strasznie, to go nosiłam po pół godziny-godzinę w nocy żeby tylko odbił i potem już tak zostało (dziecko noszone;). Po sto razy trzeba było wstawać w nocy - więc wylądował u nas itd, itp.
Co do spania to pierwszy synek spal w swoim lozeczku, ale z nami w pokoju, innej możliwości nie było z reszta i tak innego rozwiązania sobie nie wyobrażam. Ja z tych panikujacych i balabym się ze nie uslysze maleństwa.
Jak synek mial 1,5 roku zmienilismy mieszkanie i synek trafił do swojego pokoju i spi w swoim "doroslym" łóżku. Przestawil sie momentalnie i nie bylo z tym problemu. Owszem przychodzi do nas czasami w nocy ale jakos mi to nie przeszkadza.
Jedyny problem jest z zasypianiem. Ktos musi siedziec z nim w pokoju i musze nauczyc go samodzielnego zasypiania i nie wiem jak sie za to zabrac bo boje sie juz tych krzykow i placzu. Mamasia moze dasz mi jakies wskazówki jak sie do tego zabrać?
Moj synek tez jest z tych noszonych. Oczywiście obiecywałam sobie ze nie bede dziecka przyzwyczajać do noszenia ale zycie weryfikuje poglady i gdyby trzeba bylo to stalabym na głowie byle tylko noworodek nie plakal godzinami. Jak mial ok 8-9 miesięcy odechciało mu sie zwiedzac swiat z wysokosci. Jak odkrył ze moze raczkowac, a potem chodzic, ręce mamy czy taty stracily sens :)
Jak synek mial 1,5 roku zmienilismy mieszkanie i synek trafił do swojego pokoju i spi w swoim "doroslym" łóżku. Przestawil sie momentalnie i nie bylo z tym problemu. Owszem przychodzi do nas czasami w nocy ale jakos mi to nie przeszkadza.
Jedyny problem jest z zasypianiem. Ktos musi siedziec z nim w pokoju i musze nauczyc go samodzielnego zasypiania i nie wiem jak sie za to zabrac bo boje sie juz tych krzykow i placzu. Mamasia moze dasz mi jakies wskazówki jak sie do tego zabrać?
Moj synek tez jest z tych noszonych. Oczywiście obiecywałam sobie ze nie bede dziecka przyzwyczajać do noszenia ale zycie weryfikuje poglady i gdyby trzeba bylo to stalabym na głowie byle tylko noworodek nie plakal godzinami. Jak mial ok 8-9 miesięcy odechciało mu sie zwiedzac swiat z wysokosci. Jak odkrył ze moze raczkowac, a potem chodzic, ręce mamy czy taty stracily sens :)
My na razie nie mamy innej opcji niż kącik niedaleko łóżka i chciałbym, by spalo w swoim łóżeczku, ale blisko nas.
Już jestem po wizycie i mam fotkę dla Tatusia :) Maluch na razie ułożony posladkowo, ale pewnie jeszcze milion razy będzie się przekrecal. Wyniki mam dobre, nawet tsh :) Z tej radosci poszłam na lody :)
Już jestem po wizycie i mam fotkę dla Tatusia :) Maluch na razie ułożony posladkowo, ale pewnie jeszcze milion razy będzie się przekrecal. Wyniki mam dobre, nawet tsh :) Z tej radosci poszłam na lody :)

Wlasnie przy obiedzie gadslismy z mezem o imieniu dla corci. Od zawsze podoba mi sie Pola. Ale dzis zaproponowalam Helenke albo Hanie. Na liscie ktora robilismy z mieiac temu jest jeszcze Ola, Emilka, Nina, Laura, Liwia, Tola. Gdyby jednak okazal sie synek to Olek, Igor, Julek, Emil, Borys.
Choc ciągle mówimy ze nosze Stefana albo Stefanie i maz sie wkrecil na Stefanie. Hm...ciezki wybor. Jak dalismy synowi na imie Leon to ciezko bylo dziadkom i wujkowi (ktory jest chrzestnym) sie przekonac do tego imienia. Teraz juz wszyscy zaakceptowali Leosia i przyzwyczaili sie so tego imienia.
Czy jutro ktos idzie na spacer i macanki chust? Kolo teatru dziewczyny sie spotykaja o godz 11
Niestety po wizycie na basenie w ubiegly wtorek dostalam jakies infekcji. Na szczęście masc pomogla i dzis juz jest dobrze i nic nie swedzi. Za tydzien si wybieram na aquaaerobic z nadzieją ze infekcja byla jednorazowa. Dodatkowo odlladam stringi na czas ciazy.
Choc ciągle mówimy ze nosze Stefana albo Stefanie i maz sie wkrecil na Stefanie. Hm...ciezki wybor. Jak dalismy synowi na imie Leon to ciezko bylo dziadkom i wujkowi (ktory jest chrzestnym) sie przekonac do tego imienia. Teraz juz wszyscy zaakceptowali Leosia i przyzwyczaili sie so tego imienia.
Czy jutro ktos idzie na spacer i macanki chust? Kolo teatru dziewczyny sie spotykaja o godz 11
Niestety po wizycie na basenie w ubiegly wtorek dostalam jakies infekcji. Na szczęście masc pomogla i dzis juz jest dobrze i nic nie swedzi. Za tydzien si wybieram na aquaaerobic z nadzieją ze infekcja byla jednorazowa. Dodatkowo odlladam stringi na czas ciazy.


Ale się cieszę że coraz więcej Z Was wie o kogo powiększy się rodzina. Ja mam nadzieje ze dzidzia odsłoni się wkoncu na polowkowym nie mogę się doczekać ale to dopiero w poniedziałek. Ja teraz w ciągu załatwiania miliona rzeczy do ślubu niby obiadokolacja a jednak ciągle coś wychodzi. Ale od 4 wkoncu wolne. Odliczam dni.
Wybaczcie że bezosobowo pisze ale pamięć już nie ta i do tego telefon. Ja na początek mam w planie położyć Dzidzie z nami w sypialni w łóżeczku a po pół roku taki ambitny plan mam Przenieść się na rogówke w salonie ;) a dzidzia sama w pokoju. Jest jedną rzecz za którą będę tęsknić a mianowicie moje łóżko z mega wygodnym materacem. Chyba że do tego czasu wygramy totka i kupimy większe mieszkanie :P.
Co do pleców też mnie hm akurat dziś Zaczęły boleć ale może za długo w pracy siedzę w jednej pozycji. A i jeszcze jedno ciągnęła was skóra na brzuchu. Mnie coś takiego dopadło na początku tygodnia i na drugi dzień mam wrażenie że pojawiła się już piłka w brzuchu. Ale może sobie to ubzduralam bo wkoncu normalnie jem hihi po wyrwanym zębie :).
Ściskam i pędze do krawcowej odebrać sukienkę
Wybaczcie że bezosobowo pisze ale pamięć już nie ta i do tego telefon. Ja na początek mam w planie położyć Dzidzie z nami w sypialni w łóżeczku a po pół roku taki ambitny plan mam Przenieść się na rogówke w salonie ;) a dzidzia sama w pokoju. Jest jedną rzecz za którą będę tęsknić a mianowicie moje łóżko z mega wygodnym materacem. Chyba że do tego czasu wygramy totka i kupimy większe mieszkanie :P.
Co do pleców też mnie hm akurat dziś Zaczęły boleć ale może za długo w pracy siedzę w jednej pozycji. A i jeszcze jedno ciągnęła was skóra na brzuchu. Mnie coś takiego dopadło na początku tygodnia i na drugi dzień mam wrażenie że pojawiła się już piłka w brzuchu. Ale może sobie to ubzduralam bo wkoncu normalnie jem hihi po wyrwanym zębie :).
Ściskam i pędze do krawcowej odebrać sukienkę
kasik info jest na fb w grupie "chusty trojmiasto". Ponizej info :)
w innych postach rowniez zapraszaja ciezarne bo warto sie zapoznac z tematem.
Zapraszamy na wspólne piknikowanie!
Spotykamy się przy muszli koncertowej obok Teatru Muzycznego, po drugim śniadanku idziemy spalić kalorie na placu zabaw na plaży. Jak maluchy trochę się zmęczą- lecimy na spacer.
W trakcie pikniku zrobimy sobie chusto- macanki i wymianki, jak macie jakieś chusty na sperzdaż lub wymianę- zabierzcie je ze sobą.
Chusty, wózki i nóżki mile widziane :)
w godzinach 11:00 - 14:00
Park Rady Europy Gdynia
w innych postach rowniez zapraszaja ciezarne bo warto sie zapoznac z tematem.
Zapraszamy na wspólne piknikowanie!
Spotykamy się przy muszli koncertowej obok Teatru Muzycznego, po drugim śniadanku idziemy spalić kalorie na placu zabaw na plaży. Jak maluchy trochę się zmęczą- lecimy na spacer.
W trakcie pikniku zrobimy sobie chusto- macanki i wymianki, jak macie jakieś chusty na sperzdaż lub wymianę- zabierzcie je ze sobą.
Chusty, wózki i nóżki mile widziane :)
w godzinach 11:00 - 14:00
Park Rady Europy Gdynia


Matko jedyna, ja juz nie ogarniam tyyyle piszecie ;)
Postaram sie po kolei, ale nie wiem czy czegos nie prrzekrece lub nie pomine :)
Jesli chodzi o przywileje... to mam wrazenie, ze ludzie czasami to bezczele do swojej osoby duzo zadaja, ale od siebie juz nic... dzis bylam w kwiaciarni, kolejka niemilosierna, upak, jaa ledwo stalam na mega spuchnietych nogach (zawsze tak mam w upaly), wszyscy sie gapili na brzuch, ale odstac swoje musialam... a jeszcze babka przyszla bez kokejki, bo tylko odebrac bukiet, ale inna pani jakos ppotrafila "tylko odebrac bukiet" stojac kulturalnie w kolejce...
Co do imion u nas Amelka Teresa a chlopczyk Tymoteusz Zygfryd - ten rok byl dla mnie i meza ciezki, w odstepie 5 mieesiecy stracilismy ukochanych Dziadkow, ku ich pamieci chcielibysmy dac drugiee imiina po Dziadku :) ale najpierw niech maluszek pokaze co ma miedzy nogami, ale przeczucie mam dziwne, ze to dziewczynka bedzie ;)
My raczej od poczatku bedziemy maluszka klasc w lozeczku swoim... u nas nie da rady, Maz niemilosiernie chrapie, do tego spiacy pies a w naszym pokoju nie ma miejsca na lozeczko dla dziecka, ale pewnie beda otwarte drzwi do pokoju malucha wiec reka na pulsie bedzie ;)
Zazdroszcze Wam, ze juz wiekszosc zna plec ;)
Co do dzisiejszego dnia, chce jaak najszybciej zasnac... mam dosc... nalatalam sie, nabiegalam i jeszcze rozilam nowe auto :/ z racji, zze pijawi sie maluch kupilismy teraz kombii, wczesniejsze auto bylo zwykle... no i cofajac zapomnialam sie... wrrr... :/ niby nic, to tylko auto, ale wsciekla bylam :)
Dzieewczyny, jakie macie brzuszki? Twarde czy miekkie? Bo ja mam wrazenie, ze dzis mam twardy i nie wieem co o tym myslec... :(
Postaram sie po kolei, ale nie wiem czy czegos nie prrzekrece lub nie pomine :)
Jesli chodzi o przywileje... to mam wrazenie, ze ludzie czasami to bezczele do swojej osoby duzo zadaja, ale od siebie juz nic... dzis bylam w kwiaciarni, kolejka niemilosierna, upak, jaa ledwo stalam na mega spuchnietych nogach (zawsze tak mam w upaly), wszyscy sie gapili na brzuch, ale odstac swoje musialam... a jeszcze babka przyszla bez kokejki, bo tylko odebrac bukiet, ale inna pani jakos ppotrafila "tylko odebrac bukiet" stojac kulturalnie w kolejce...
Co do imion u nas Amelka Teresa a chlopczyk Tymoteusz Zygfryd - ten rok byl dla mnie i meza ciezki, w odstepie 5 mieesiecy stracilismy ukochanych Dziadkow, ku ich pamieci chcielibysmy dac drugiee imiina po Dziadku :) ale najpierw niech maluszek pokaze co ma miedzy nogami, ale przeczucie mam dziwne, ze to dziewczynka bedzie ;)
My raczej od poczatku bedziemy maluszka klasc w lozeczku swoim... u nas nie da rady, Maz niemilosiernie chrapie, do tego spiacy pies a w naszym pokoju nie ma miejsca na lozeczko dla dziecka, ale pewnie beda otwarte drzwi do pokoju malucha wiec reka na pulsie bedzie ;)
Zazdroszcze Wam, ze juz wiekszosc zna plec ;)
Co do dzisiejszego dnia, chce jaak najszybciej zasnac... mam dosc... nalatalam sie, nabiegalam i jeszcze rozilam nowe auto :/ z racji, zze pijawi sie maluch kupilismy teraz kombii, wczesniejsze auto bylo zwykle... no i cofajac zapomnialam sie... wrrr... :/ niby nic, to tylko auto, ale wsciekla bylam :)
Dzieewczyny, jakie macie brzuszki? Twarde czy miekkie? Bo ja mam wrazenie, ze dzis mam twardy i nie wieem co o tym myslec... :(
Kasik, gratuluję dobrych wyników, ja też ostatnio robiłam tarczycowe i są najlepsze jak do tej pory :)
Katia, ja chyba bym w takim wypadku oddała dziecku salon dopóki nie urośnie - sypialnia i wygodne łóżko to dla mnie świętość - ale w sumie to też zależy kiedy planujesz wygrać :P
Mnie skóra nie ciągnie ale jest trochę bardziej napięta, brzuch przybiera różne kształty, czasem nawet z godziny na godzinę. Palec do pępka to mogę wsadzić już tylko pod kątem. Od 7. tygodnia smaruję brzuchol, ale czy to coś da to się okaże "po fakcie". Jak brzuch bardzo twardy to może jakieś wzdecie?
Dimis, ja ostatnio alkohol kupowałam jak jeszcze nie było zbytnio widać, ale pierwsze słyszę o takim przepisie. Pewnie pani w sklepie powołała się na klauzulę sumienia :) To przecież tak jakby od razu dostawać mandat za wyjście ze sklepu z alkoholem, bo pewnie chciało się go wypić pod chmurką. Bezsens totalny...
Jeszcze odnośnie przywilejów w ciąży - kupowałam ostatnio wahacze do samochodu i niestety musiałam je sama odebrać, ponieważ sklep jest przy jednej z głównych ulic w moim rodzinnym mieście to oczywiście nie było gdzie zostawić samochodu, więc zaparkowałam sobie bezpiecznie pod lidlem ok 200 m dalej - jak zobaczyłam jakie to ustrojstwo duże to zapytałam tylko czy to ciężkie, bo daleko zaparkowałam (już nawet nie chciałam prosić o pomoc, choć w duchu miałam nadzieję, że któryś z 3 panów się ruszy) a oni tylko się roześmiali, że "kobieta zawsze znajdzie jakąś wymówkę". W sumie to przestałam się dziwić, że jest taki niski przyrost naturalny, też bym nie chciała takich prostaków na ojców swoich dzieci.
Olesia, ja też kilka tyg. temu zmieniłam auto z malutkiego hatchbacka na kombi i kilka razy prawie wydzwoniłam, bo zapomniałam, że przy parkowaniu mogę cofnąć dużo mniej niż wcześniej :) Głowa do góry, ważne, że Tobie nic się nie stało :)
Co do imion i ich znaczeń - już dawno przestałam się tym interesować, bo można oszaleć. Na większość imion można znaleźć jakieś argumenty przeciwko - jeśli nie znaczenie to charakter nie taki, jakby na zachoanie chłowieka miała wpłynąć "nazwa własna" a nie starannie wyselkcjonowane geny jego starych i wychowanie. Idąc tym tropem to każda z nas powinna przenosić dodatkowo ciążę do wiosny, bo zimowe znaki mają trudne charaktery :P
Katia, ja chyba bym w takim wypadku oddała dziecku salon dopóki nie urośnie - sypialnia i wygodne łóżko to dla mnie świętość - ale w sumie to też zależy kiedy planujesz wygrać :P
Mnie skóra nie ciągnie ale jest trochę bardziej napięta, brzuch przybiera różne kształty, czasem nawet z godziny na godzinę. Palec do pępka to mogę wsadzić już tylko pod kątem. Od 7. tygodnia smaruję brzuchol, ale czy to coś da to się okaże "po fakcie". Jak brzuch bardzo twardy to może jakieś wzdecie?
Dimis, ja ostatnio alkohol kupowałam jak jeszcze nie było zbytnio widać, ale pierwsze słyszę o takim przepisie. Pewnie pani w sklepie powołała się na klauzulę sumienia :) To przecież tak jakby od razu dostawać mandat za wyjście ze sklepu z alkoholem, bo pewnie chciało się go wypić pod chmurką. Bezsens totalny...
Jeszcze odnośnie przywilejów w ciąży - kupowałam ostatnio wahacze do samochodu i niestety musiałam je sama odebrać, ponieważ sklep jest przy jednej z głównych ulic w moim rodzinnym mieście to oczywiście nie było gdzie zostawić samochodu, więc zaparkowałam sobie bezpiecznie pod lidlem ok 200 m dalej - jak zobaczyłam jakie to ustrojstwo duże to zapytałam tylko czy to ciężkie, bo daleko zaparkowałam (już nawet nie chciałam prosić o pomoc, choć w duchu miałam nadzieję, że któryś z 3 panów się ruszy) a oni tylko się roześmiali, że "kobieta zawsze znajdzie jakąś wymówkę". W sumie to przestałam się dziwić, że jest taki niski przyrost naturalny, też bym nie chciała takich prostaków na ojców swoich dzieci.
Olesia, ja też kilka tyg. temu zmieniłam auto z malutkiego hatchbacka na kombi i kilka razy prawie wydzwoniłam, bo zapomniałam, że przy parkowaniu mogę cofnąć dużo mniej niż wcześniej :) Głowa do góry, ważne, że Tobie nic się nie stało :)
Co do imion i ich znaczeń - już dawno przestałam się tym interesować, bo można oszaleć. Na większość imion można znaleźć jakieś argumenty przeciwko - jeśli nie znaczenie to charakter nie taki, jakby na zachoanie chłowieka miała wpłynąć "nazwa własna" a nie starannie wyselkcjonowane geny jego starych i wychowanie. Idąc tym tropem to każda z nas powinna przenosić dodatkowo ciążę do wiosny, bo zimowe znaki mają trudne charaktery :P
Hej
A ja z synkiem w domu siedzę, znowu ma zapalenie krtani :( dostał skierowanie do laryngologa,bo coś za często łapie takie infekcje
Teraz śpi bidulek,kaszelgo wymeczyl
Ja brzuch mam głównie miękki,jaksie najem owoców to twardnieje:),ale w poprzedniej ciąży było inaczej,ciagle był napięty
Co do imienia,to jeszcze nie wybrane,tym bardziej,ze musi być na literę m-taka moja fanaberia:) póki co cała nasza trójka ma imię na m;)
A ja z synkiem w domu siedzę, znowu ma zapalenie krtani :( dostał skierowanie do laryngologa,bo coś za często łapie takie infekcje
Teraz śpi bidulek,kaszelgo wymeczyl
Ja brzuch mam głównie miękki,jaksie najem owoców to twardnieje:),ale w poprzedniej ciąży było inaczej,ciagle był napięty
Co do imienia,to jeszcze nie wybrane,tym bardziej,ze musi być na literę m-taka moja fanaberia:) póki co cała nasza trójka ma imię na m;)
Hej!
Otemtotem wróciła i już mam ponad 40 postów do nadrobienia.. ;)
Dziewczyny macie rację, co do połówkowego - wczoraj właśnie je miałam - bardzo dokładne, mierzone były wszystkie kończyny, sprawdzane narządy, serduszko i komory, główka, brzuszek :)
Mój Luby był ze mną - bardzo jestem szczęśliwa! Był taki zestresowany jakby nie wiadomo na co byśmy czekali.. haha i jego reakcja pierwsza - "o jaaa! ono się rusza! ale jak bardzo się rusza! "
śmiesznie było, wesoło, oczywiście mi łzy poleciały.. no i w ostatnim momencie zdążyliśmy powiedzieć, że nie chcemy znać płci! bo w tej samej chwili pani ginekolog zmieniła położenie urządzenia i powiedziała "ups! a ja już wiem co macie w brzuszku! :)"
Tatuś jest oczarowany maleństwem, jego najlepszy tekst pod koniec "to jednak jesteś w ciąży! :)"
Gołąbki pycha ! ja zjadłam w końcu łososia z risotto szpinakowym :)
Co do plastrów, to dzisiaj nie uda mi się zajść do ortopedy, ale w poniedziałek raczej się udam :)
ale nie zapeszając - od 3 dni nic nie boli :) !
Co do zakupów mebli dla maleństwa to na razie tylko kupić chcemy tylko łóżeczko w tym samym kolorze komodę i tyle. Teraz przeprowadzamy się do mieszkania na parę miesięcy dopóki nasz dom nie będzie gotowy, a to w nim chcemy urządzać się docelowo :)
Mrs.W - wg nfz, pierwsze usg musi być wykonane do 13 tygodnia, więc raczej powinnaś je mieć przy najbliższej wizycie :)
Co do imion - my musimy mieć i dla dziewczynki i dla chłopca :)
Tymon bardzo ładne, ale moja przyjaciółka rodzi miesiąc przede mną i właśnie Ich synuś będzie miał Tymoteusz :)
Helenka piękne - ale moja najbliższa kuzynka, która ma być chrzestną ma tak samo :)
Niestety - wiele imion podoba mi się, ale źle kojarzy... więc sporo odpada :(
U nas dwa pierwsze na listach to Aurelia i Marcel :)
My również drugiego imienia nie będziemy dawać - ja nie mam i oby dwoje z tatusiem uważamy, że jest ono zupełnie niepotrzebne.
Kasia - wyobraź sobie, wczoraj tam byłam i jedno bardzo mi się spodobało też takie duże (za 1300 bez materaca), a był to pierwszy sklep więc jeszcze pooglądamy inne :)
Co do skrzyni pod łóżkiem to nie chciałabym, żeby było ono "podnoszone", tylko żeby były pod materacem szuflady duże - w poprzednim łóżku takie miałam i polecam - praktyczne, pojemne i nie trzeba podnosić :)
Co do materaca to w poprzednim łóżku było ikeowe - wybierałam długo i zadowolona byłam z zakupu, teraz zobaczymy.
Co do ram z ikei, to nie chcę żadnego z nich, ponieważ szukam koniecznie tapicerowanego.
Pogoda rzeczywiście ciężka dla nas.. ja również wczoraj chodziłam po sklepach castorama, leroy, obi, meblowe wszelakie itd.. i najlepiej było w środku :)
Mamasia - idealnie to ujęłaś - "O dobrze wiedzieć z tymi cyckami! ;)" :)
Co do spania dzieciaczka to ja jeszcze nie mogę się wypowiadać ;)
Ale oczywiście będę starać się by spało w swoim łóżeczku :)
Co do noszenia dziecka na rękach - wydaje mi się, że to zależy jak bardzo dziecko do tego przyzwyczaimy.
Kruszynka - wyniki moczu wyszły już idealnie, no i będę raczej na basenie we wtorek i potem mam badanie moczu za 3 tyg to zobaczymy czy wróciło, czy możemy się pluskać :)
Lepiej niż Ty u mnie, bo mnie nic nie swędzi - nawet nie spodziewałabym się, że coś jest nie tak..
Majty też zmieniłam - stringi poszły do innej szuflady :)
Katia - ślub czy huczny czy skromny zawsze daje kopa - dlatego my odłożyliśmy na "później" :)
Co do brzuszka to ja mam cały czas takie uczucie ciągnięcia i nie wiem czy to maluszek czy macica się rozciąga ;)
A jeżeli można spytać to jaką sukienkę (fason) sobie na ślub zamówiłaś? :)
Dimis - pierwszy raz o tym słyszę, żeby był zakaz - co za abstrakcja! Nie piję alkoholu, ale przecież inni piją, dla których czasem i my robimy zakupy!
Co do przywilejów - to dzisiaj wepchnęła mi się Pani w warzywniaku - a widziała brzuch.
Olesia - ja mam różnie - raz jest bardzo twardy, a czasem miękki, mam wrażenie, że to zależne od tego co zjem :)
Nad Amelią też myśleliśmy - teraz chyba odpadnie ;)
Miłego dnia dziewczyny! :)
Jeszcze 3 godz w pracy i weekend !
Dzisiaj na obiad będę gotować zupę rybną!
Otemtotem wróciła i już mam ponad 40 postów do nadrobienia.. ;)
Dziewczyny macie rację, co do połówkowego - wczoraj właśnie je miałam - bardzo dokładne, mierzone były wszystkie kończyny, sprawdzane narządy, serduszko i komory, główka, brzuszek :)
Mój Luby był ze mną - bardzo jestem szczęśliwa! Był taki zestresowany jakby nie wiadomo na co byśmy czekali.. haha i jego reakcja pierwsza - "o jaaa! ono się rusza! ale jak bardzo się rusza! "
śmiesznie było, wesoło, oczywiście mi łzy poleciały.. no i w ostatnim momencie zdążyliśmy powiedzieć, że nie chcemy znać płci! bo w tej samej chwili pani ginekolog zmieniła położenie urządzenia i powiedziała "ups! a ja już wiem co macie w brzuszku! :)"
Tatuś jest oczarowany maleństwem, jego najlepszy tekst pod koniec "to jednak jesteś w ciąży! :)"
Gołąbki pycha ! ja zjadłam w końcu łososia z risotto szpinakowym :)
Co do plastrów, to dzisiaj nie uda mi się zajść do ortopedy, ale w poniedziałek raczej się udam :)
ale nie zapeszając - od 3 dni nic nie boli :) !
Co do zakupów mebli dla maleństwa to na razie tylko kupić chcemy tylko łóżeczko w tym samym kolorze komodę i tyle. Teraz przeprowadzamy się do mieszkania na parę miesięcy dopóki nasz dom nie będzie gotowy, a to w nim chcemy urządzać się docelowo :)
Mrs.W - wg nfz, pierwsze usg musi być wykonane do 13 tygodnia, więc raczej powinnaś je mieć przy najbliższej wizycie :)
Co do imion - my musimy mieć i dla dziewczynki i dla chłopca :)
Tymon bardzo ładne, ale moja przyjaciółka rodzi miesiąc przede mną i właśnie Ich synuś będzie miał Tymoteusz :)
Helenka piękne - ale moja najbliższa kuzynka, która ma być chrzestną ma tak samo :)
Niestety - wiele imion podoba mi się, ale źle kojarzy... więc sporo odpada :(
U nas dwa pierwsze na listach to Aurelia i Marcel :)
My również drugiego imienia nie będziemy dawać - ja nie mam i oby dwoje z tatusiem uważamy, że jest ono zupełnie niepotrzebne.
Kasia - wyobraź sobie, wczoraj tam byłam i jedno bardzo mi się spodobało też takie duże (za 1300 bez materaca), a był to pierwszy sklep więc jeszcze pooglądamy inne :)
Co do skrzyni pod łóżkiem to nie chciałabym, żeby było ono "podnoszone", tylko żeby były pod materacem szuflady duże - w poprzednim łóżku takie miałam i polecam - praktyczne, pojemne i nie trzeba podnosić :)
Co do materaca to w poprzednim łóżku było ikeowe - wybierałam długo i zadowolona byłam z zakupu, teraz zobaczymy.
Co do ram z ikei, to nie chcę żadnego z nich, ponieważ szukam koniecznie tapicerowanego.
Pogoda rzeczywiście ciężka dla nas.. ja również wczoraj chodziłam po sklepach castorama, leroy, obi, meblowe wszelakie itd.. i najlepiej było w środku :)
Mamasia - idealnie to ujęłaś - "O dobrze wiedzieć z tymi cyckami! ;)" :)
Co do spania dzieciaczka to ja jeszcze nie mogę się wypowiadać ;)
Ale oczywiście będę starać się by spało w swoim łóżeczku :)
Co do noszenia dziecka na rękach - wydaje mi się, że to zależy jak bardzo dziecko do tego przyzwyczaimy.
Kruszynka - wyniki moczu wyszły już idealnie, no i będę raczej na basenie we wtorek i potem mam badanie moczu za 3 tyg to zobaczymy czy wróciło, czy możemy się pluskać :)
Lepiej niż Ty u mnie, bo mnie nic nie swędzi - nawet nie spodziewałabym się, że coś jest nie tak..
Majty też zmieniłam - stringi poszły do innej szuflady :)
Katia - ślub czy huczny czy skromny zawsze daje kopa - dlatego my odłożyliśmy na "później" :)
Co do brzuszka to ja mam cały czas takie uczucie ciągnięcia i nie wiem czy to maluszek czy macica się rozciąga ;)
A jeżeli można spytać to jaką sukienkę (fason) sobie na ślub zamówiłaś? :)
Dimis - pierwszy raz o tym słyszę, żeby był zakaz - co za abstrakcja! Nie piję alkoholu, ale przecież inni piją, dla których czasem i my robimy zakupy!
Co do przywilejów - to dzisiaj wepchnęła mi się Pani w warzywniaku - a widziała brzuch.
Olesia - ja mam różnie - raz jest bardzo twardy, a czasem miękki, mam wrażenie, że to zależne od tego co zjem :)
Nad Amelią też myśleliśmy - teraz chyba odpadnie ;)
Miłego dnia dziewczyny! :)
Jeszcze 3 godz w pracy i weekend !
Dzisiaj na obiad będę gotować zupę rybną!
Hej Dziewczyny! U nas bedzie dziewczynka! Ale się cieszę :):):)
Nie śmiałam mieć takich przeczuć;)
Co do tych cycków i tejpów jeszcze to wczoraj dopytałam bratową i ona mówi, że po ciąży owszem pomagają, na takie problemy jak zastoje i jeśli ktoś ma wklęsle brodawki, ale jeśli miałyby pomóc coś w kwestii urody to raczej od początku ciąży trzeba by się obklejać, bo to w ciąży najwięcej złego (w ostatecznym rozrachunku) się dzieje od tym względem - niekontrolowany przyrost ;)
Mag - nie wiem, czy mam jakieś rady, bo on jednak zasypia w naszym. Najpierw czytanie bajeczek, potem rytuały słówno-buziaczkowe z mamą, a potem mama mówi, że idzie się kąpać:) Ale wczoraj trochę go oszukałam, bo zamiast się kąpać, poszłam gadać z mężem o imieniu dla córki, to z 4 razy przychodził do pokoju i w końcu musiał przy mnie zasnąć. Ale potem odłożony spał całą noc u siebie:)
Nie śmiałam mieć takich przeczuć;)
Co do tych cycków i tejpów jeszcze to wczoraj dopytałam bratową i ona mówi, że po ciąży owszem pomagają, na takie problemy jak zastoje i jeśli ktoś ma wklęsle brodawki, ale jeśli miałyby pomóc coś w kwestii urody to raczej od początku ciąży trzeba by się obklejać, bo to w ciąży najwięcej złego (w ostatecznym rozrachunku) się dzieje od tym względem - niekontrolowany przyrost ;)
Mag - nie wiem, czy mam jakieś rady, bo on jednak zasypia w naszym. Najpierw czytanie bajeczek, potem rytuały słówno-buziaczkowe z mamą, a potem mama mówi, że idzie się kąpać:) Ale wczoraj trochę go oszukałam, bo zamiast się kąpać, poszłam gadać z mężem o imieniu dla córki, to z 4 razy przychodził do pokoju i w końcu musiał przy mnie zasnąć. Ale potem odłożony spał całą noc u siebie:)
w.dominika ja też w ciąży i na początku karmienia nie pije, a jakbym chciała dla siebie to i tak bym znalazła sklep gdzie mi sprzedadzą... Wkurzyłam się w sumie, bo specjalnie poszłam do sklepu, żeby ojcu w prezencie jakieś fajne piwko sprezentować i gdyby nie to, że byłam z moją mama to bym na marne poszła.
Ja właśnie wróciłam z córcią z nad jeziora, szkoda, że woda zimna, bo chciałam popływać ;)
Ja właśnie wróciłam z córcią z nad jeziora, szkoda, że woda zimna, bo chciałam popływać ;)
Mag, wspolczuje... a moze to ma cos zwiazek z migdalami? Dobrze, ze idziesz z synkiem do laryngologa, przynajmniej bedziesz spokojniejsza :)
A ja dzis na obiad robie sobie fasolke szparagowa z bulka tarta i maslem. Nie mam dzis ochoty na wyszukane jedzenie...
Dimis, zazdraszczam jeziorka :) mi v si dzis marzy, ogromna porcja lodow i wlasnie pluskanie sie w jeziorze... ale do polowy lipca musze wytrzymac, wowczas wybieram sie na weekend nad jeziorko ;) chociaz tak w tym roku spedzimy wakacje, bo moj M ma malo urlopu, a chce zistawic na grudzien, na malucha ;)
Otem - jak ochlonelam, to spojrzalam podobnie jak Ty :) wazne, ze mi sie nic nie stalo, a to tylko samochod jest ;) wiec juz wyluzowalam... :) ale moja Mama skwitowala, ze wiedziala, ze tak bedzie, bo to kombi a ja za bardzo rozkojarzona ;)
Dziewczyny, mam pytanie z innej beczki, moge poszukac w necie, ale wszystkie tu gotujecie itp. a ja nie pamietam jak to sie nazywa... chce zrobic jutro, jak bede miec sile takie kopytka, ale na slodko. Czy ktoras wie jak to sie robi? Kiedys moja Babcia takie robila, ale w tej chwili nie umie sobie przypomniec przepisu i o co mi chodzi ;) Wy wiecie co mam na mysli? I jak to zrobic?
Z gory dzieki za pomoc :)
A ja dzis na obiad robie sobie fasolke szparagowa z bulka tarta i maslem. Nie mam dzis ochoty na wyszukane jedzenie...
Dimis, zazdraszczam jeziorka :) mi v si dzis marzy, ogromna porcja lodow i wlasnie pluskanie sie w jeziorze... ale do polowy lipca musze wytrzymac, wowczas wybieram sie na weekend nad jeziorko ;) chociaz tak w tym roku spedzimy wakacje, bo moj M ma malo urlopu, a chce zistawic na grudzien, na malucha ;)
Otem - jak ochlonelam, to spojrzalam podobnie jak Ty :) wazne, ze mi sie nic nie stalo, a to tylko samochod jest ;) wiec juz wyluzowalam... :) ale moja Mama skwitowala, ze wiedziala, ze tak bedzie, bo to kombi a ja za bardzo rozkojarzona ;)
Dziewczyny, mam pytanie z innej beczki, moge poszukac w necie, ale wszystkie tu gotujecie itp. a ja nie pamietam jak to sie nazywa... chce zrobic jutro, jak bede miec sile takie kopytka, ale na slodko. Czy ktoras wie jak to sie robi? Kiedys moja Babcia takie robila, ale w tej chwili nie umie sobie przypomniec przepisu i o co mi chodzi ;) Wy wiecie co mam na mysli? I jak to zrobic?
Z gory dzieki za pomoc :)
Czesc Dziewczyny. Ja z terminem rowniez na grudzien ale ciagle sie zmienia wiec na razie sie nie deklaruje ;)
Czytam Was od poczatku, bo to moja pierwsza ciaza i ciagle dowiaduje sie tu czegos ciekawego.
Olesia kopytka na slodko robie tak: ugotowane zimne ziemniaki i twarog w proporcji 1:1, do tego jajo i tyle maki aby powstala konsystencja odpowiednia do rolowania :) No i oczywiscie omasta czyli zasmazana na masle bulka tarta, ktora polewa sie ugotowane kopytka, a na to sypie odrobine cukru. Bomba kaloryczna, wiem, ale raz na jakis czas sobie pozwalam.
A dzis mam kaszotto z pieczarkami i kurczakiem :)
Czytam Was od poczatku, bo to moja pierwsza ciaza i ciagle dowiaduje sie tu czegos ciekawego.
Olesia kopytka na slodko robie tak: ugotowane zimne ziemniaki i twarog w proporcji 1:1, do tego jajo i tyle maki aby powstala konsystencja odpowiednia do rolowania :) No i oczywiscie omasta czyli zasmazana na masle bulka tarta, ktora polewa sie ugotowane kopytka, a na to sypie odrobine cukru. Bomba kaloryczna, wiem, ale raz na jakis czas sobie pozwalam.
A dzis mam kaszotto z pieczarkami i kurczakiem :)
Ja dzis jem golabki ktore wczoraj zrobilam :) i jeszcze 1 porcka zostanie do zamrozenoa.
Ojjjj zjadlabym kopytka leniwe. Tak sie u mnie w domu mówiło na kopytka z twarogiem. Pychotta. Zrobie na jutro lub na niedziele. Choc moj maz z miesozernych i obiad bez miesa to nie obiad.
Dzis sama żądze z synkiem bo maz od razu po pracy pojechal na swiecrnie przykladem do gdanska. Pewnie ok polnocy wroci.
Jest ru jakas motocyklistka lub plecak motocyklisty?
Jak cos grupa motocyklistow "motopozytywni" pokazuje w gdansku pierwsza pomoc. Zarówno na fantomach doroslych jak i noworodkow. Jak jestescie z gdanska to mozecie sie wybrwc i poprzatrzec. To jest przy salonie harleya
Ojjjj zjadlabym kopytka leniwe. Tak sie u mnie w domu mówiło na kopytka z twarogiem. Pychotta. Zrobie na jutro lub na niedziele. Choc moj maz z miesozernych i obiad bez miesa to nie obiad.
Dzis sama żądze z synkiem bo maz od razu po pracy pojechal na swiecrnie przykladem do gdanska. Pewnie ok polnocy wroci.
Jest ru jakas motocyklistka lub plecak motocyklisty?
Jak cos grupa motocyklistow "motopozytywni" pokazuje w gdansku pierwsza pomoc. Zarówno na fantomach doroslych jak i noworodkow. Jak jestescie z gdanska to mozecie sie wybrwc i poprzatrzec. To jest przy salonie harleya


Witaj Ada :) ja też w pierwszej ciąży :)
Wczoraj czułam się świetnie, popakowałam duuuużo rzeczy przed remontem, zrobiłam 4 prania, porządek w papierach - bo ilość mnożących się segregatorów była już przerażająca (swoją drogą jestem zdziwiona skąd u nas - w dobie cyfryzacji - tyle korespondencji, rachunków, poczty i innych papierzysk... Zapakowałam Narzeczonemu większość - będzie "niszczył" w pracy). Wieczorem wybraliśmy się na spacer - aby pooddychać, ale wróciłam chyba bardziej zmęczona, niż wypoczęta - stale uciekaliśmy przed majowymi chrząszczami (jakoś nadzwyczajnie ich chyba dużo w tym roku, a strasznie namolne są).
Natomiast dziś już nie za fajnie, rano lekka migrena - na szczęście przeszła. Tak strasznie gorąco, że zapakowałam się do autka i pognałam na Matarnię - aby "pokorzystać" z klimatyzacji i uciec przed temperaturą - i nie powiem - wycieczka dla samopoczucia idealna, dla portfel niekoniecznie. Dziś tylko piję - na jedzenie nie mogę patrzeć.
Wczoraj czułam się świetnie, popakowałam duuuużo rzeczy przed remontem, zrobiłam 4 prania, porządek w papierach - bo ilość mnożących się segregatorów była już przerażająca (swoją drogą jestem zdziwiona skąd u nas - w dobie cyfryzacji - tyle korespondencji, rachunków, poczty i innych papierzysk... Zapakowałam Narzeczonemu większość - będzie "niszczył" w pracy). Wieczorem wybraliśmy się na spacer - aby pooddychać, ale wróciłam chyba bardziej zmęczona, niż wypoczęta - stale uciekaliśmy przed majowymi chrząszczami (jakoś nadzwyczajnie ich chyba dużo w tym roku, a strasznie namolne są).
Natomiast dziś już nie za fajnie, rano lekka migrena - na szczęście przeszła. Tak strasznie gorąco, że zapakowałam się do autka i pognałam na Matarnię - aby "pokorzystać" z klimatyzacji i uciec przed temperaturą - i nie powiem - wycieczka dla samopoczucia idealna, dla portfel niekoniecznie. Dziś tylko piję - na jedzenie nie mogę patrzeć.
Nie bylam na pikniku. Ta pogada mnie wykańcza:( tylko zaliczylam 10minutowy spacer z psami. Zawsze w taka duchote ratowalam sie wiatrakiem w domu. W tym roku to nie wypali ze wzgledu na mojego roczniaka.
Mam na cos ochotę ale nie wiem na co. Zjadlam loda ale to nie bylo to. Zjadlam snickersa ale to tez okazalo sie ze to nie to. Mam ochote na kopytka leniwe ale brak ziemniAków w domu.
Dzis ze mnie taki flaczek. Na nic siły nie mam. Gdyby nie synus to przelezalabym caly dzionek na kanapie z nogami u gory
Zaskoczona to mialas wczoraj niezłego powera :)
Mam na cos ochotę ale nie wiem na co. Zjadlam loda ale to nie bylo to. Zjadlam snickersa ale to tez okazalo sie ze to nie to. Mam ochote na kopytka leniwe ale brak ziemniAków w domu.
Dzis ze mnie taki flaczek. Na nic siły nie mam. Gdyby nie synus to przelezalabym caly dzionek na kanapie z nogami u gory
Zaskoczona to mialas wczoraj niezłego powera :)


11 grudzien z miesiaczki, a na USG wychodzilo najpierw 16, potem 12, a na polowkowym 6 grudnia. Widac dzieciatko najpierw bylo leniwe w rosnieciu, a teraz nadrabia :)
Mi jak na razie upaly nie przeszkadzaja, bo mam dosc chlodno w domu. Wychodze z niego na max. godzine. Czasem mam zawroty glowy ale to nie zaleznie od pogody. Brzuszek juz wystajacy jest ale ciagle jeszcze czekam na pierwsze ruchy :(
Mi jak na razie upaly nie przeszkadzaja, bo mam dosc chlodno w domu. Wychodze z niego na max. godzine. Czasem mam zawroty glowy ale to nie zaleznie od pogody. Brzuszek juz wystajacy jest ale ciagle jeszcze czekam na pierwsze ruchy :(
Czesc Ada :) proponuje przyjąć termin z miesiaczki bo ten z USG zawsze będzie się zmieniał w zależności od pomiarów malucha.
Otem mamy takie same łóżka :) uwielbiam to ze jest takie wysokie :)
Ja wczoraj wrocilam z Szarloty i dzisiaj w mieście myslalam że się rozplyne. Potworny upał. Kończę dziś urlop i od poniedziałku wracam do pracy, ale mi się nie chce.
Otem mamy takie same łóżka :) uwielbiam to ze jest takie wysokie :)
Ja wczoraj wrocilam z Szarloty i dzisiaj w mieście myslalam że się rozplyne. Potworny upał. Kończę dziś urlop i od poniedziałku wracam do pracy, ale mi się nie chce.
Ada, bardzo dziekuje :) moze dzis zrobie, bo mam jeszcze w planach chlodnik litewski zrobic, na takie upaly w sam raz ;)
Jak bwde miala sily, to pokusze sie tez na te leniwe kopytka :)
Co do lizeczka, ja sobie upatrzylam takie:
http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/00257953/
Ale zobaczymy, dla nas wazne, by bylo pod lozeczkien miejsce naa jakies pudelko, zeby mozna bylo tam cos pochowac :) bo mamy naprawde maaly pokoik dla dzieciatka, trzeba bedzie jaakies poleczki pokombinowac, szafki itpp. ;) zeby ze wszystkimi gratami sie zmiescic ;)
Jak bwde miala sily, to pokusze sie tez na te leniwe kopytka :)
Co do lizeczka, ja sobie upatrzylam takie:
http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/00257953/
Ale zobaczymy, dla nas wazne, by bylo pod lozeczkien miejsce naa jakies pudelko, zeby mozna bylo tam cos pochowac :) bo mamy naprawde maaly pokoik dla dzieciatka, trzeba bedzie jaakies poleczki pokombinowac, szafki itpp. ;) zeby ze wszystkimi gratami sie zmiescic ;)
Cześć dziewczyny!
Wczoraj miałam zalatany dzień więc mam dzisiaj dużo do przeczytania, ale cóż może być przyjemniejszego do porannej kawy :)
Mag, dobrze, że idziesz do laryngologa, może powinnaś też zastanowić się nad alergologiem? Kiedyś przez rok chrowałam na zapalenie gardła, porobiły mi się dziury w migdałach itd, a na końcu okazało się, że właściciel mieszkania które wynajmowałam zamalował grzyba farbą, którego nie było widać. Po wyprowadzce z tamtego miejsca wszelkie objawy i nawroty choroby zniknęły.
Dominika, fajnie, że połówkowe wyszło super - na moim tatuś niestety nie będzie obecny, ale dobrze, że chociaż można zdjęcie do domu zabrać :)
Jeśli chodzi o imiona to zauważyłam, że Tymon i Tymoteusz to 2 różne imiona z tym samym skrótem, jak Bartosz i Bartłomiej :) Więc możesz mieć Tymona, a Twoja przyjaciółka Tymoteusza :)
Pogoda o dziwo nie daje mi bardziej we znaki - chyba już nie odczuwam różnicy między 25 a 35 stopni, gorąco i tyle - jem lody i siedzę w salonie, w którym nie mam upału, a nogi trzymam na kaflowej podłodze. Dziś wieczorem robimy grilla, ale po 17 nie powinno być już takich upałów :)
Brzuch, a raczej chyba rozciągająca się macica też daje mi momentami we znaki, ale już chyba przywykłam do tego i staram się nie świrować - tak to jest w pierwszej ciąży, że wszystko jest dla nas nowe.
Mamasia, gratuluję córeczki :) Wczoraj powiedziałam mojej fizjo o tapach na cycki i mówiła, że pierwszy raz słyszy (ja to wyczytałam gdzieś w internecie) ale ma poczytać. Śmiałyśmy się, że trzeba będzie za sutki do ramion przyklejać, to może podniosą się trochę :)
Olesia, kombi i hatchbacki wbrew pozorom jest najłatwiej opanować, bo samochód kończy się szybą, więc widzisz wszystko oprócz niskich rzeczy (w innym aucie tż tych rzeczy nie widać), najgorsze są wszelkiego rodzaju sedany w których tyłek wystaje jeszcze dalej za szybę.
Jeśli o łóżeczko chodzi to też chciałam najpierw takie z szufladami, ale ostatecznie kupię takie bez szuflad a w zamian kupię wypasiony materac. Pod łóżeczko wsadzę 2 skubby i schowam w nim rzadziej używane rzeczy - łóżeczko bez szuflad jest 300 zł tańsze, a mając do kupienia od razu cały zestaw mebli, (bo nie mam ani jednej sztuki ani miejsca u siebie na miniubranka) to jest to spora kwota :) Na szczęście pokój jest duży więc pomieści dużo mebelków a i tak echo przy tych miniaturach zostanie :) będzie plac do zabawy...
Dzisiaj pospałam aż do 8, czyli prawie 10h co ostatnio mi się nie zdarzało, nie wiem czy to wina pogody czy mocno trzymających w napięciu snów :P
Cześć Ada, zapraszamy do dyskusji :) Ja też wciąż czekam na pierwsze ruchy, bo to niby już 19 tydzień i cisza - parę razy na wcześniejszym etapie czułam bąbelki, a teraz już długo, długo nic...
Muszka, macie takie z zagłówkiem montowanym do ściany? Ta wysokość jest boska, ale przez to muszę wymienić komodę w sypialni bo jest za niska i nie mogę oglądać discovery do snu :)
Wczoraj miałam zalatany dzień więc mam dzisiaj dużo do przeczytania, ale cóż może być przyjemniejszego do porannej kawy :)
Mag, dobrze, że idziesz do laryngologa, może powinnaś też zastanowić się nad alergologiem? Kiedyś przez rok chrowałam na zapalenie gardła, porobiły mi się dziury w migdałach itd, a na końcu okazało się, że właściciel mieszkania które wynajmowałam zamalował grzyba farbą, którego nie było widać. Po wyprowadzce z tamtego miejsca wszelkie objawy i nawroty choroby zniknęły.
Dominika, fajnie, że połówkowe wyszło super - na moim tatuś niestety nie będzie obecny, ale dobrze, że chociaż można zdjęcie do domu zabrać :)
Jeśli chodzi o imiona to zauważyłam, że Tymon i Tymoteusz to 2 różne imiona z tym samym skrótem, jak Bartosz i Bartłomiej :) Więc możesz mieć Tymona, a Twoja przyjaciółka Tymoteusza :)
Pogoda o dziwo nie daje mi bardziej we znaki - chyba już nie odczuwam różnicy między 25 a 35 stopni, gorąco i tyle - jem lody i siedzę w salonie, w którym nie mam upału, a nogi trzymam na kaflowej podłodze. Dziś wieczorem robimy grilla, ale po 17 nie powinno być już takich upałów :)
Brzuch, a raczej chyba rozciągająca się macica też daje mi momentami we znaki, ale już chyba przywykłam do tego i staram się nie świrować - tak to jest w pierwszej ciąży, że wszystko jest dla nas nowe.
Mamasia, gratuluję córeczki :) Wczoraj powiedziałam mojej fizjo o tapach na cycki i mówiła, że pierwszy raz słyszy (ja to wyczytałam gdzieś w internecie) ale ma poczytać. Śmiałyśmy się, że trzeba będzie za sutki do ramion przyklejać, to może podniosą się trochę :)
Olesia, kombi i hatchbacki wbrew pozorom jest najłatwiej opanować, bo samochód kończy się szybą, więc widzisz wszystko oprócz niskich rzeczy (w innym aucie tż tych rzeczy nie widać), najgorsze są wszelkiego rodzaju sedany w których tyłek wystaje jeszcze dalej za szybę.
Jeśli o łóżeczko chodzi to też chciałam najpierw takie z szufladami, ale ostatecznie kupię takie bez szuflad a w zamian kupię wypasiony materac. Pod łóżeczko wsadzę 2 skubby i schowam w nim rzadziej używane rzeczy - łóżeczko bez szuflad jest 300 zł tańsze, a mając do kupienia od razu cały zestaw mebli, (bo nie mam ani jednej sztuki ani miejsca u siebie na miniubranka) to jest to spora kwota :) Na szczęście pokój jest duży więc pomieści dużo mebelków a i tak echo przy tych miniaturach zostanie :) będzie plac do zabawy...
Dzisiaj pospałam aż do 8, czyli prawie 10h co ostatnio mi się nie zdarzało, nie wiem czy to wina pogody czy mocno trzymających w napięciu snów :P
Cześć Ada, zapraszamy do dyskusji :) Ja też wciąż czekam na pierwsze ruchy, bo to niby już 19 tydzień i cisza - parę razy na wcześniejszym etapie czułam bąbelki, a teraz już długo, długo nic...
Muszka, macie takie z zagłówkiem montowanym do ściany? Ta wysokość jest boska, ale przez to muszę wymienić komodę w sypialni bo jest za niska i nie mogę oglądać discovery do snu :)
Ja w taka pogode marze o jezuorku, moze gdzies sie tez wybierzemy... bo i mojemu psiurkowi sie przyda, bidny tylko lezy i lezy... nie ma w ogole na nic sily, robimy mu oklady, ale starcza na chwile...
Za wczesnie pochwalilam sie tym obiadem, nie mam sil jeednak go robic. Zamawiamy dzis pizze i do tego szklaa zimnej coli i mamy uczte ;) po malym spacerze z kolezanka, po prostu nie mam sil gotowac :) jest za goraco itp.
Otem - moj M tez jest za tym, aby kupic zwykle lozeczko a pod lozeczko dac pudlo, po co wydawac tyle kasy? Niby ma racje... ale musze to jeszcze pprzemysleec ;)
Mam do Was tez pytanie. Z racji, ze to moje pierwsze dziecie , niee wiem jak to jest ;) czy jezeli kupie wozek 3 w 1, tam jest takiee nosidelko, czy to naa jakis czas wystarczy do ssamochodu? Czy lepiej tez kupic fotelik do aauta? Przyjaciolka mowila, ze malucha wozila na poczatku wlasnie ww tym wozkowym nosidelku do 7 m a potem kupila fotelik, jak tto jeest?
Za wczesnie pochwalilam sie tym obiadem, nie mam sil jeednak go robic. Zamawiamy dzis pizze i do tego szklaa zimnej coli i mamy uczte ;) po malym spacerze z kolezanka, po prostu nie mam sil gotowac :) jest za goraco itp.
Otem - moj M tez jest za tym, aby kupic zwykle lozeczko a pod lozeczko dac pudlo, po co wydawac tyle kasy? Niby ma racje... ale musze to jeszcze pprzemysleec ;)
Mam do Was tez pytanie. Z racji, ze to moje pierwsze dziecie , niee wiem jak to jest ;) czy jezeli kupie wozek 3 w 1, tam jest takiee nosidelko, czy to naa jakis czas wystarczy do ssamochodu? Czy lepiej tez kupic fotelik do aauta? Przyjaciolka mowila, ze malucha wozila na poczatku wlasnie ww tym wozkowym nosidelku do 7 m a potem kupila fotelik, jak tto jeest?
To zależy, czasem są 3w1 z dobrym fotelikiem, ale rzadko. Fotelik do samochodu to nie nosidełko. To ma ochronić twoje dziecko w razie wypadku.... Często te w zestawie 3w1 są tylko do 9kg, nie mają testów. Dobrze jest wozić w foteliku tyłem do 3/4 lat albo chociaż min 15 mcy.
Szukając fotelika musisz spojrzeć czy miał testy zderzeniowe jakie wyniki itp
Koniecznie sprawdzić czy pasuje do auta.
Zaraz linków poszukam
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://fotelik.info/&ved=0ahUKEwjs9aKcs8PNAhUkMJoKHV-FCDIQFggaMAA&usg=AFQjCNHUkVjctfsABLfuXdBUObsX-SpKGg&sig2=8mIK1Lgr8TI8CHAPpYmvlg
http://fotelik.info/pl/jak_wybrac_fotelik_dla_dziecka_0_13_kg_szkolenie.html
Szukając fotelika musisz spojrzeć czy miał testy zderzeniowe jakie wyniki itp
Koniecznie sprawdzić czy pasuje do auta.
Zaraz linków poszukam
https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://fotelik.info/&ved=0ahUKEwjs9aKcs8PNAhUkMJoKHV-FCDIQFggaMAA&usg=AFQjCNHUkVjctfsABLfuXdBUObsX-SpKGg&sig2=8mIK1Lgr8TI8CHAPpYmvlg
http://fotelik.info/pl/jak_wybrac_fotelik_dla_dziecka_0_13_kg_szkolenie.html
W końcu trochę chłodniej... Ja dziś wybrałam sie na działkę zeby moje dziecię pobrykalo trochę na świeżym powietrzu. Mam bardzo słoneczne mieszkanie i dosłownie przy takich upałach o godz. 19 wczoraj w pokoju synka miałam 38 stopni. Kiedyś takie położenie mieszkania uwazalam za atut a teraz zastanowiłabym sie 10 razy czy aby na pewno.
Obiadku robić nie musiałam bo moja kochana teściowa nas zaprosiła. Co jak co, ale mojej teściowej daleko do tej typowej z dowcipów. Teściów uwielbiam :)
Jutro wraca mój maź z kursu. Tydzień go nie widziałam i już stęskniona jestem.
My tez teraz kupiliśmy kombi i prowadzić mogę, ale parkowanie to jakiś kosmos wiec na razie maź głownie użytkuje a ja tam jestem wierna mojemu staremu hatchbackowi.
Otem ja ma zagłówek przymocowany do łóżka. Ale wysokość i pojemność szuflad super!
Obiadku robić nie musiałam bo moja kochana teściowa nas zaprosiła. Co jak co, ale mojej teściowej daleko do tej typowej z dowcipów. Teściów uwielbiam :)
Jutro wraca mój maź z kursu. Tydzień go nie widziałam i już stęskniona jestem.
My tez teraz kupiliśmy kombi i prowadzić mogę, ale parkowanie to jakiś kosmos wiec na razie maź głownie użytkuje a ja tam jestem wierna mojemu staremu hatchbackowi.
Otem ja ma zagłówek przymocowany do łóżka. Ale wysokość i pojemność szuflad super!
Cześć dziewczyny! Jak minęła Wam niedziela? My mieliśmy jechać na Motomanię do Pszczółek, ale że miało co chwilę padać to daliśmy sobie spokój i co? Oczywiście nie spadła na nas ani kropla :P
Na szczęście niedziela nie poszła na marne, bo po ostatniej wycenie rolet do salonu jednogłośnie stwierdziliśmy, że chyba podobają nam się zasłony, które nadadzą wnętrzu przytulności (swoją drogą kto ustala takie ceny???) i wczoraj udało się wreszcie kupić karnisz, który ma ponad 3 metry i piękne zasłony. Swoją drogą orientujecie się na jakiej wysokości nad oknem montować karnisz? Myślałam nad 15-20 cm, ale nie jestem pewna. Po bokach nie dam więcej niż 30 cm bo miejsca mi brak, ale z tą wysokością to nie wiem.
A tak w ogóle to wszystkie zasłony w ikei mają 300 cm długości, więc skoro nie mieszkam w kamienicy i nie mam 340 do sufitu a jedynie 275 to muszę je sobie skrócić - na szczęście mam odziedziczonego Łucznika i nie zawaham się go użyć, już oglądałam na youtubie filmy z montowania nici w tym ustrojstwie. A że odrzutu będzie po ok 50/145 cm to sobie z resztek uszyję poszewki na poduszki :)
Dziecię wciąż nie daje mi o sobie znać, ale chociaż waga od tygodnia w miejscu stoi - brzuszek już mocno widoczny niemożliwy do pomylenia z obżarstwem :) Od 2 dni mam takie uderzenia mdłości jakbym zamiast w ciąży to już menopauzę przechodziła, za szybko trochę kurde :D
Dziś nad ranem złapał mnie skurcz w obu łydkach, które bolą do tej pory, więc muszę zacząć aplikować sobie magnez - zaraz będę moczyć nogi w roztworze tegoż, widać, że kawa robi swoje, o dziwo dopiero teraz.
Wczoraj jeszcze zaczęliśmy poszukiwania idealnego fotelika, jak narazie w necie, ale już wiem, że nie będzie łatwo. Jakieś pomysły na fotelik do jazdy tyłem, który nie zrujnuje całkiem mojej kieszeni? Czy kupno bardzo dobrego, ale używanego fotelika to dobry pomysł czy całkiem powinnam go porzucić? A co myślicie o fotelikach, które rosną razem z potomkiem? Niestety nie wiem czy uda się dopasować fotelik do auta, bo mój mąż jeździ klasykiem którego konstrukcja ma 30 lat wyprzedzenia w stosunku do mojego nudnego kombi :P
Dodatkowo oglądaliśmy film z tymi fotelikami RWF to mocowanie w nim dziecka wydaje się operacją przez pępek - mało miejsca, berbeć wierzgający kończynami i ogólnie wydaje się to być rozpaczliwie niewygodne i trudne dla obu stron - jakie macie doświadczenie w tej kwestii?
A wracając na ziemię to co robicie dziś na obiad? Ja planuję naleśniki jaglane zapiekane z indykiem, brokułem i tym strasznym serem żółtym - zobaczymy czy się uda zrealizować plan, bo nie wiem jaki sos dodać do środka, żeby mimo sera nie były zbyt suche. Jakieś podpowiedzi?
Pozdrowienia i dobrego poniedziałku :)
Na szczęście niedziela nie poszła na marne, bo po ostatniej wycenie rolet do salonu jednogłośnie stwierdziliśmy, że chyba podobają nam się zasłony, które nadadzą wnętrzu przytulności (swoją drogą kto ustala takie ceny???) i wczoraj udało się wreszcie kupić karnisz, który ma ponad 3 metry i piękne zasłony. Swoją drogą orientujecie się na jakiej wysokości nad oknem montować karnisz? Myślałam nad 15-20 cm, ale nie jestem pewna. Po bokach nie dam więcej niż 30 cm bo miejsca mi brak, ale z tą wysokością to nie wiem.
A tak w ogóle to wszystkie zasłony w ikei mają 300 cm długości, więc skoro nie mieszkam w kamienicy i nie mam 340 do sufitu a jedynie 275 to muszę je sobie skrócić - na szczęście mam odziedziczonego Łucznika i nie zawaham się go użyć, już oglądałam na youtubie filmy z montowania nici w tym ustrojstwie. A że odrzutu będzie po ok 50/145 cm to sobie z resztek uszyję poszewki na poduszki :)
Dziecię wciąż nie daje mi o sobie znać, ale chociaż waga od tygodnia w miejscu stoi - brzuszek już mocno widoczny niemożliwy do pomylenia z obżarstwem :) Od 2 dni mam takie uderzenia mdłości jakbym zamiast w ciąży to już menopauzę przechodziła, za szybko trochę kurde :D
Dziś nad ranem złapał mnie skurcz w obu łydkach, które bolą do tej pory, więc muszę zacząć aplikować sobie magnez - zaraz będę moczyć nogi w roztworze tegoż, widać, że kawa robi swoje, o dziwo dopiero teraz.
Wczoraj jeszcze zaczęliśmy poszukiwania idealnego fotelika, jak narazie w necie, ale już wiem, że nie będzie łatwo. Jakieś pomysły na fotelik do jazdy tyłem, który nie zrujnuje całkiem mojej kieszeni? Czy kupno bardzo dobrego, ale używanego fotelika to dobry pomysł czy całkiem powinnam go porzucić? A co myślicie o fotelikach, które rosną razem z potomkiem? Niestety nie wiem czy uda się dopasować fotelik do auta, bo mój mąż jeździ klasykiem którego konstrukcja ma 30 lat wyprzedzenia w stosunku do mojego nudnego kombi :P
Dodatkowo oglądaliśmy film z tymi fotelikami RWF to mocowanie w nim dziecka wydaje się operacją przez pępek - mało miejsca, berbeć wierzgający kończynami i ogólnie wydaje się to być rozpaczliwie niewygodne i trudne dla obu stron - jakie macie doświadczenie w tej kwestii?
A wracając na ziemię to co robicie dziś na obiad? Ja planuję naleśniki jaglane zapiekane z indykiem, brokułem i tym strasznym serem żółtym - zobaczymy czy się uda zrealizować plan, bo nie wiem jaki sos dodać do środka, żeby mimo sera nie były zbyt suche. Jakieś podpowiedzi?
Pozdrowienia i dobrego poniedziałku :)
Otem - tez wczoraj mielismy sobie zrobic wycieczke, tutaj po Kaszubach gdzies do lasu pojechac, ale obawialam sie deszczu i zrezygnowalismy :) w sumie niepotrzebnie, bo tak jak piszesz, nie spadla ani kropla!! Ale za to w mieszkaniu ogarnelam, popralam, ugotowalam obiad, wiec nic straconego ;)
Co do zaslon, uwazam, ze bardziej Ci ociepla wnetrze... ja niestety nie mam, ale u nas ww sumie za maly metraz jest na to :( poza tym trafil mi sie taki ciezki egzemplarz (mam na mysli mojego M), nienawidzi wszelakich firan i zaslon :/ mamy firany tylko na polowie okien - od polowy okna w dol - i szlag mnie trafia, bo na pprzeciwko nas jest budynek, gdziee ludzie pracuja i ciagle mam wrazenie, ze wszysko widza... :/ wrrr...
Co do fotelika, nie pomoge, bo tez mam z tym dylemat :/ musimy poszperac, porozgladac sie itp.
Ja dzis nie mam zwykly obiad, przez te upaly nie chce mi sie kombinowac: pulpety z indyka w sosie koperkowym z puree i kapustna na slodko ;)
A macie jakies pplany na dziis? Spacer czy zakupy? Ja zaraz mykam do lekarza, luteina mi sie skonczyla, to ide do rodzinnej po receppte a, ze to jakiees 10minut spacerkiem ode mnie, chyba przejde sie naa piechote, mam dosc jezdzenia autem ;)
Milego dzionka :)
Co do zaslon, uwazam, ze bardziej Ci ociepla wnetrze... ja niestety nie mam, ale u nas ww sumie za maly metraz jest na to :( poza tym trafil mi sie taki ciezki egzemplarz (mam na mysli mojego M), nienawidzi wszelakich firan i zaslon :/ mamy firany tylko na polowie okien - od polowy okna w dol - i szlag mnie trafia, bo na pprzeciwko nas jest budynek, gdziee ludzie pracuja i ciagle mam wrazenie, ze wszysko widza... :/ wrrr...
Co do fotelika, nie pomoge, bo tez mam z tym dylemat :/ musimy poszperac, porozgladac sie itp.
Ja dzis nie mam zwykly obiad, przez te upaly nie chce mi sie kombinowac: pulpety z indyka w sosie koperkowym z puree i kapustna na slodko ;)
A macie jakies pplany na dziis? Spacer czy zakupy? Ja zaraz mykam do lekarza, luteina mi sie skonczyla, to ide do rodzinnej po receppte a, ze to jakiees 10minut spacerkiem ode mnie, chyba przejde sie naa piechote, mam dosc jezdzenia autem ;)
Milego dzionka :)
Cześć :)
No w końcu trochę chłodniej bo spać nie mogłam przez te upały.
Dzisiaj wróciłam do pracy po prawie 2 tygodniowym urlopie i łatwo nie jest :/ ale jeszcze trochę wytrzymam i uciekam na zwolnienie bo już ciężko mi się siedzi.
Co do zasłon to ja akurat lubie jak są dość wysoko, ale to wszystko zależy od szerokości okien i ile miejsca zajmują na danej ścianie itp. Moje okna balkonowe zajmują prawie całą krótszą ściane i mam zasłony bardzo wysoko, ale u synka w pokoju już mam zdecydowanie niżej bo i zasłony mam krótkie i okno zdecydowanie mniejsze.
Otem jak czytam Twoje pomysły na obiad to stwierdzam, że jestem beznadziejną kucharką :) U mnie dzisiaj odgrzewane gołąbki od teściowej :)
No w końcu trochę chłodniej bo spać nie mogłam przez te upały.
Dzisiaj wróciłam do pracy po prawie 2 tygodniowym urlopie i łatwo nie jest :/ ale jeszcze trochę wytrzymam i uciekam na zwolnienie bo już ciężko mi się siedzi.
Co do zasłon to ja akurat lubie jak są dość wysoko, ale to wszystko zależy od szerokości okien i ile miejsca zajmują na danej ścianie itp. Moje okna balkonowe zajmują prawie całą krótszą ściane i mam zasłony bardzo wysoko, ale u synka w pokoju już mam zdecydowanie niżej bo i zasłony mam krótkie i okno zdecydowanie mniejsze.
Otem jak czytam Twoje pomysły na obiad to stwierdzam, że jestem beznadziejną kucharką :) U mnie dzisiaj odgrzewane gołąbki od teściowej :)
Olesia, ja też nie cierpię firan i razem z mężem byliśmy przeciwni dopóki nie poszliśmy do znajomych, którzy mają zasłony właśnie i wygląda to u nich świetnie i jest bardzo przytulnie. Kupiłam takie ciężkie jakby lniane ale przepuszczające światło w stalowym kolorze, więc będą pasować do wnętrza. Na oknie, w które ktoś mógłby zajrzeć nam ktokolwiek mam roletę dzień noc, a tam gdzie będzie zasłona to naprzeciwko jest jedynie pole kapusty lecz to strona południowa i nie da się na kanapie leżeć, bo słońce świeci w gębę średnio od 13 do 18 :)
Ja już wyczytałam, że nie ma co fotelika używanego kupować, więc chyba muszę iść zagrać w totka albo jakiś napad na bank zrobić :)
Ja dziś na 17 mam endokrynologa, niestety nie pójdę na pieszo, bo mam 23 km :P
Ja już wyczytałam, że nie ma co fotelika używanego kupować, więc chyba muszę iść zagrać w totka albo jakiś napad na bank zrobić :)
Ja dziś na 17 mam endokrynologa, niestety nie pójdę na pieszo, bo mam 23 km :P
Muszka, ja nie wiem jak lubię bo kurde nigdy zasłon nie miałam, okno ma 270 szerokości i 220 wysokości więc nie jest małe, zajmuje prawie całą ścianę - po szerokości dam po ok 30 cm, bo okno nie jest na środku i z jednej strony zostanie tylko 15 cm do narożnika, ale to wszystko wyjdzie podczas przymiarek :) Myślę, że jak dam 20 cm to będzie dobrze, ale sama już nie wiem, może powinnam dać na wysokość tak samo jak na szerokość?
Moje dania tylko brzmią jak wyszukane - zawsze lecę po najniższej linii oporu, a jak szukam przepisów w necie to żeby było jak najmniej składników :) Ja gołąbki od mamy jadłam 3 dni z rzędu i już mam dość do następnego roku :P
Moje dania tylko brzmią jak wyszukane - zawsze lecę po najniższej linii oporu, a jak szukam przepisów w necie to żeby było jak najmniej składników :) Ja gołąbki od mamy jadłam 3 dni z rzędu i już mam dość do następnego roku :P
Ototem co do fotelików mam dwa rwf, nie wiem o jakich piszesz ale u mnie żadnego problemu z wlozeniem dziecka.
Mam klippan kiss 2 - od urodzenia do 18 kg. Baza Na pasy/isofix. Do tego możesz go traktować jak taki pierwszy w formie osobnego fotelika do 10 kg czyli dziecko śpi - wspinaczkowe z bazy/pasów zabierasz do domu. Cena 1400. Ale! Masz od urodzenia do 4/5 roku życia co jak przeliczysz na lata nie wychodzi źle ;)
Nie pamiętam jeszcze który ale chyba jakiś joie (stages?) jest od urodzenia, bo większość rwf jest od minimum pół roku.
Mogę Ci pokazać jak będę w baninie na żywo.
Jaki konkretnie masz na myśli pisząc rośnie z dzieckiem.
W mama i ja we Wrzeszczu jest Pan Olaf chyba jedyny który umie i potrafi zamontować i przymierzyć porządnie foteliki. Warto podjechać dwoma autami. Coś dobietzecie. Jeszcze w sierpniu będą inspekcje fotelików można napisać maila i czasem robią dobór za darmo ;)
Bobowozki w Gdyni odradzam. Baby nie wiedzą jak pomóc wybrać fotelik i mają to w d.
Ja dziś na obiad nie wiem. Chyba kilo czereśni z naszego drzewa ;)
Niedziela nam minęła ok, mieliśmy jechać nad jezioro ale w końcu wyladowalisny pod leborkiem motor oglądać i w zoo Kaszuby - extra miejsce.
Dziś nie mam pomysłów.... Za gorąco mi :)
Mam klippan kiss 2 - od urodzenia do 18 kg. Baza Na pasy/isofix. Do tego możesz go traktować jak taki pierwszy w formie osobnego fotelika do 10 kg czyli dziecko śpi - wspinaczkowe z bazy/pasów zabierasz do domu. Cena 1400. Ale! Masz od urodzenia do 4/5 roku życia co jak przeliczysz na lata nie wychodzi źle ;)
Nie pamiętam jeszcze który ale chyba jakiś joie (stages?) jest od urodzenia, bo większość rwf jest od minimum pół roku.
Mogę Ci pokazać jak będę w baninie na żywo.
Jaki konkretnie masz na myśli pisząc rośnie z dzieckiem.
W mama i ja we Wrzeszczu jest Pan Olaf chyba jedyny który umie i potrafi zamontować i przymierzyć porządnie foteliki. Warto podjechać dwoma autami. Coś dobietzecie. Jeszcze w sierpniu będą inspekcje fotelików można napisać maila i czasem robią dobór za darmo ;)
Bobowozki w Gdyni odradzam. Baby nie wiedzą jak pomóc wybrać fotelik i mają to w d.
Ja dziś na obiad nie wiem. Chyba kilo czereśni z naszego drzewa ;)
Niedziela nam minęła ok, mieliśmy jechać nad jezioro ale w końcu wyladowalisny pod leborkiem motor oglądać i w zoo Kaszuby - extra miejsce.
Dziś nie mam pomysłów.... Za gorąco mi :)
Dzień dobry ! :)
Mamasia - gratuluję dobrych wieści! :)
Zaskoczona - ja też byłam na matarni schować się przed upałem, kupiłaś coś ciekawego?
Ja wybrałam łóżko dla maluszka (to najprostsze i chyba najtańsze - najbardziej mi się podoba) i szafę oraz stolik w ikei. My również mamy do dyspozycji dosyć duży pokoik dla maleństwa, więc nie potrzebuję szuflad.
śmiałam się, bo w momencie gdy wychodziło się z jakiegokolwiek sklepu na dwór było wrażenie jakby leciało się zimą z Polski na wakacje w tropiki i gdy otwierają się drzwi samolotu bucha w twarz ciepło :) :)
Co do ciuchów to teraz ja mam problem - chciałabym sukienkę odcinaną pod biustem, a niestety te w sieciówkach (kilka znalazłam) są za krótkie i pupę widać nawet..
Ada - ja też czekałam na ruchy maleństwa - od paru dni czuję regularnie i choć nie jest to za często to cieszę się niesamowicie na to"kręcenie" w brzuszku :)
Muszka - wcale Ci się nie dziwię, mnie się po weekendzie nie chce wracać a co dopiero po urlopie :)
Ale zaczynam już myśleć o tym, że za max miesiąc idę na zwolnienie :)
Dziewczyny - czym sugerować się przy wyborze materaca dla maleństwa???
Otem - dla mnie to było ważne, bo tatuś jeszcze nigdy wcześniej nie był, a teraz tyle znaków "na niebie" - Dzień Ojca i półówkowe, że musiał :)
poza tym, jestem wychowana samotnie przez moją mamę i wiem jak było Jej ciężko, gdy sama chodziła z brzuszkiem i staram się tego unikać i wiem też, że Ona (moja mama) cieszy się bardzo, że u mniej jest inaczej.
Co do imion - dobry pomysł, ale Marcel na razie jest na górze listy :)
Olesia - co do tych nosidełko-fotelików rozmawiałam długo z kimś kto wie prawie wszystko na ten temat.
Otóż te foteliki są mówiąc ładnie - beznadziejne. Ładnie tylko wyglądają ponieważ pasują kolorem itd do innych części wózka (gondola i spacerówka) natomiast brakuje im przede wszystkim zabezpieczeń, które ratować mają maluszka przed (niechcianym oczywiście) wypadkiem/kolizją.
Warto jest kupować wózki 2w1 a dodatkowo dokupić fotelik innej marki, takiej które mają atesty oraz dobre wyniki w testach wypadkowych (czy jakoś tak).
Dodatkowo to na tych nosidełko-fotelikach masz zapis (zazwyczaj), że są do 13 miesiąca życia - ALE - w praktyce, w normalnym życiu, i prawidłowym wzroście dziecka - do 7 miesiąca.
Mój Luby również bardzo dużo o tym czytał i my zastosowaliśmy się do tego i kupiliśmy na olx już używany fotelik osobno (maxi cosi w bardzo dobrym stanie połowę taniej), a później wózek.
Dołączam się do opini Dimis - bobwózki w Gdyni - porażka.
My mamy też kombi, ale na szczęście z czujnikami parkowania więc jest prościej, bo również na co dzień jeżdżę hatchbackiem.
Otem - co do rolet - to prawdą drogie bywają, czasem można trafić na zniżki - mi się udało w Gdyni na Wielkim Kacku, ale w sypialni chcę koniecznie właśnie długie i ciężkie zasłony :)
p.s. dobry pomysł z tymi poszewkami! skorzystam :)
Sos do takich naleśników myślę, że może być dobry z jogurtu naturalnego z koperkiem.
Ja dzisiaj jem resztę zupy rybnej z piątku :) - zazwyczaj w pierwsze dni tygodnia jem resztki z weekendu :)
Co do gołąbków - nigdy dość ;)
Plany na dzisiaj? Praca, a po będę czekać na ludzi, którzy może kupią (mam nadzieję) wystawione na sprzedaż moje mieszkanie. :)
Cieszę się również, że dzisiaj pogoda jest łaskawsza dla nas :)
Miłego dnia również życzę :)
Dominika
Mamasia - gratuluję dobrych wieści! :)
Zaskoczona - ja też byłam na matarni schować się przed upałem, kupiłaś coś ciekawego?
Ja wybrałam łóżko dla maluszka (to najprostsze i chyba najtańsze - najbardziej mi się podoba) i szafę oraz stolik w ikei. My również mamy do dyspozycji dosyć duży pokoik dla maleństwa, więc nie potrzebuję szuflad.
śmiałam się, bo w momencie gdy wychodziło się z jakiegokolwiek sklepu na dwór było wrażenie jakby leciało się zimą z Polski na wakacje w tropiki i gdy otwierają się drzwi samolotu bucha w twarz ciepło :) :)
Co do ciuchów to teraz ja mam problem - chciałabym sukienkę odcinaną pod biustem, a niestety te w sieciówkach (kilka znalazłam) są za krótkie i pupę widać nawet..
Ada - ja też czekałam na ruchy maleństwa - od paru dni czuję regularnie i choć nie jest to za często to cieszę się niesamowicie na to"kręcenie" w brzuszku :)
Muszka - wcale Ci się nie dziwię, mnie się po weekendzie nie chce wracać a co dopiero po urlopie :)
Ale zaczynam już myśleć o tym, że za max miesiąc idę na zwolnienie :)
Dziewczyny - czym sugerować się przy wyborze materaca dla maleństwa???
Otem - dla mnie to było ważne, bo tatuś jeszcze nigdy wcześniej nie był, a teraz tyle znaków "na niebie" - Dzień Ojca i półówkowe, że musiał :)
poza tym, jestem wychowana samotnie przez moją mamę i wiem jak było Jej ciężko, gdy sama chodziła z brzuszkiem i staram się tego unikać i wiem też, że Ona (moja mama) cieszy się bardzo, że u mniej jest inaczej.
Co do imion - dobry pomysł, ale Marcel na razie jest na górze listy :)
Olesia - co do tych nosidełko-fotelików rozmawiałam długo z kimś kto wie prawie wszystko na ten temat.
Otóż te foteliki są mówiąc ładnie - beznadziejne. Ładnie tylko wyglądają ponieważ pasują kolorem itd do innych części wózka (gondola i spacerówka) natomiast brakuje im przede wszystkim zabezpieczeń, które ratować mają maluszka przed (niechcianym oczywiście) wypadkiem/kolizją.
Warto jest kupować wózki 2w1 a dodatkowo dokupić fotelik innej marki, takiej które mają atesty oraz dobre wyniki w testach wypadkowych (czy jakoś tak).
Dodatkowo to na tych nosidełko-fotelikach masz zapis (zazwyczaj), że są do 13 miesiąca życia - ALE - w praktyce, w normalnym życiu, i prawidłowym wzroście dziecka - do 7 miesiąca.
Mój Luby również bardzo dużo o tym czytał i my zastosowaliśmy się do tego i kupiliśmy na olx już używany fotelik osobno (maxi cosi w bardzo dobrym stanie połowę taniej), a później wózek.
Dołączam się do opini Dimis - bobwózki w Gdyni - porażka.
My mamy też kombi, ale na szczęście z czujnikami parkowania więc jest prościej, bo również na co dzień jeżdżę hatchbackiem.
Otem - co do rolet - to prawdą drogie bywają, czasem można trafić na zniżki - mi się udało w Gdyni na Wielkim Kacku, ale w sypialni chcę koniecznie właśnie długie i ciężkie zasłony :)
p.s. dobry pomysł z tymi poszewkami! skorzystam :)
Sos do takich naleśników myślę, że może być dobry z jogurtu naturalnego z koperkiem.
Ja dzisiaj jem resztę zupy rybnej z piątku :) - zazwyczaj w pierwsze dni tygodnia jem resztki z weekendu :)
Co do gołąbków - nigdy dość ;)
Plany na dzisiaj? Praca, a po będę czekać na ludzi, którzy może kupią (mam nadzieję) wystawione na sprzedaż moje mieszkanie. :)
Cieszę się również, że dzisiaj pogoda jest łaskawsza dla nas :)
Miłego dnia również życzę :)
Dominika
Witajcie ;)
Dominika :) jeśli chodzi o Matarnię - i moje chłodzenie się - skupiłam się na szukaniu inspiracji, kupiłam śliczne ręczniki w tk maxx i zajrzałam do części niemowlęcej - cudne kocyki i otulacze, z ubranek również bym coś wybrała - ale do czasu zakończenia remontu łazienki i później sypialni (muszę sprzedać obecne meble i kupić łóżko, komodę i łóżeczko) - nie robimy zakupów...
Wczorajszy dzień mogę potraktować jako wielki sukces wózkowy :)
Pisałam wcześniej, że bardzo podoba mi się Roan Marita (zwłaszcza wersja Prestige). Ale nie widziałam go na żywo (jedynie zdjęcia w necie, fotki z ogłoszeń itp)... Okazało się, że w północnej Polsce nie ma raczej szans, aby zobaczyć go gdziekolwiek - jest tylko na zamówienie. Więc "odwiesiłam temat" może do jakiegoś wakacyjnego wyjazdu w stronę Wrocławia :). Byłam nawet gotowa zapytać, Która z Was ma takowy i czy mogę tylko podjechać i rzucić okiem (kolor obojętny - bo i tak będę zamawiała przez internet).
Wczoraj w Leroy, gdy wybierałam mydelniczkę Narzeczony powiedział, że chyba właśnie przejechała Pani z wózkiem, który nas interesuje. Dobiegłam do Niej - roześmiała się, pogadałyśmy, pojeździłam sobie nim troszkę i jestem zdecydowana.
Co by się nie działo - będę w końcówce września/w październiku zamawiała Roan Marita Prestige (+ dodatkowe koła, bo wg mnie gondola lepiej wygląda na 14" - tak bardziej retro, a spacerówka na 12" - na większych nie pasuje mi wizualnie).
Dziś nie robię obiadu - mamy zaproszenie do Teścia (gotuje genialnie, więc już się cieszę).
A teraz troszkę z innej beczki... Jakich sokowirówek używacie / które polecacie? Zależy mi na takiej, która poradzi sobie też z twardszymi warzywami (jak buraki, marchew)... Mam moulinexa 400 - ale nie pasuje mi (wygląd, kolor). Czy Któraś ma Philips'a Avance Collection HR1871/70? Bo rozważam jeszcze Boscha z mocą 1200, ale jest większy i chyba miejsca mi szkoda.
Dominika :) jeśli chodzi o Matarnię - i moje chłodzenie się - skupiłam się na szukaniu inspiracji, kupiłam śliczne ręczniki w tk maxx i zajrzałam do części niemowlęcej - cudne kocyki i otulacze, z ubranek również bym coś wybrała - ale do czasu zakończenia remontu łazienki i później sypialni (muszę sprzedać obecne meble i kupić łóżko, komodę i łóżeczko) - nie robimy zakupów...
Wczorajszy dzień mogę potraktować jako wielki sukces wózkowy :)
Pisałam wcześniej, że bardzo podoba mi się Roan Marita (zwłaszcza wersja Prestige). Ale nie widziałam go na żywo (jedynie zdjęcia w necie, fotki z ogłoszeń itp)... Okazało się, że w północnej Polsce nie ma raczej szans, aby zobaczyć go gdziekolwiek - jest tylko na zamówienie. Więc "odwiesiłam temat" może do jakiegoś wakacyjnego wyjazdu w stronę Wrocławia :). Byłam nawet gotowa zapytać, Która z Was ma takowy i czy mogę tylko podjechać i rzucić okiem (kolor obojętny - bo i tak będę zamawiała przez internet).
Wczoraj w Leroy, gdy wybierałam mydelniczkę Narzeczony powiedział, że chyba właśnie przejechała Pani z wózkiem, który nas interesuje. Dobiegłam do Niej - roześmiała się, pogadałyśmy, pojeździłam sobie nim troszkę i jestem zdecydowana.
Co by się nie działo - będę w końcówce września/w październiku zamawiała Roan Marita Prestige (+ dodatkowe koła, bo wg mnie gondola lepiej wygląda na 14" - tak bardziej retro, a spacerówka na 12" - na większych nie pasuje mi wizualnie).
Dziś nie robię obiadu - mamy zaproszenie do Teścia (gotuje genialnie, więc już się cieszę).
A teraz troszkę z innej beczki... Jakich sokowirówek używacie / które polecacie? Zależy mi na takiej, która poradzi sobie też z twardszymi warzywami (jak buraki, marchew)... Mam moulinexa 400 - ale nie pasuje mi (wygląd, kolor). Czy Któraś ma Philips'a Avance Collection HR1871/70? Bo rozważam jeszcze Boscha z mocą 1200, ale jest większy i chyba miejsca mi szkoda.
hej dziewczynki:)
mam chwilkę, włączyłam synkowi you tuba;P i Spidermana ogląda:))))
dzięki otem za podpowiedź, co do alergologa, poczekam co powie laryngolog, wtedy ewentualnie zaliczę alergologa, tym bardziej,ze mój mąż alergik
weekend spędzony w domy, z uwagi na synka, nie chciałam go z tym kaszlem nigdzie wyciągać
na obiad zupa pomidorowa:) kurcze robiłam kiedyś naleśniki z maki jaglanej,ale wyszły gorzkie i mi nie smakowały
pisałyście o samodzielnym spaniu, chyba każdy rodzic ma takie plany,żeby dziecko spało same w swoim łóżeczko:) niestety życie weryfikuje plany;)
u nas było tak,ze przez pierwszy m-c spałam z synkiem, potem przeniosłam go do łóżeczka,ale spałam obok na kanapie, a maż w drugim pokoju, z uwagi na to,ze karmiłam, było mi po prostu wygodniej, a jeszcze miałam schizy i co chwile sprawdzałam,czy mały oddycha;) generalnie mały zasypiał przy cycku, potem go odkładałam i spał sam bez problemu
potem jak był juz większy,to mogłam spać z mężem:) a mały przeważnie spał u siebie:)
niestety jak poszedł do przedszkola, we wrześniu ubiegłego roku, zaczął bardzo fantazjować, ciągle widzi pająki, duch, potwory, ryczy przez sen, nie ma mowy o samodzielnym zasypianiu, musi byc mama lub tata a w nocy są codziennie wędrówki
jeśli chodzi o noszenie na rękach, to mój syn na szczęście nie był z tych co lubią być noszone i takiego problemu nie miałam
wiadomo każde dziecko inne, ciężko przewidzieć jakie będzie to następne;)
imię tak jak pisałam jeszcze nie wybrane, u nas opcje dla dziewczynki: Malwina albo Matylda:) dla chłopaka Michał,Miłosz lub tak jak u Dominiki Marcel:)
dominika dzisiaj w lidlu są jakie długie sukienki,może jakaś jest odcinana pod biustem?
fotelik-nosidełko mielismu maxi cosi cabrio fix, odkupiony od koleżanki,tak wiec z pewnych rak
http://www.maxi-cosi.com/pl-pl/foteliki-samochodowe/cabriofix.aspx
potem po roczku synka kupiliśmy romera-miał najlepsze oceny w tzw. crash testach, wyborem fotelika zajmował sie mąż:) i on czytał opinie, taki jest
http://www.britax-roemer.pl/foteliki-samochodowe/duo-plus/
zasłony miałam ale się ich pozbyłam, bo mały ciale się na nich wieszał i 3 razy miałm zerwane karnisze:)
musze kończyć, bo mały pierdołek skończył oglądać bajke i na mnie wisi,chce ze mną gasic pożary:)
mam chwilkę, włączyłam synkowi you tuba;P i Spidermana ogląda:))))
dzięki otem za podpowiedź, co do alergologa, poczekam co powie laryngolog, wtedy ewentualnie zaliczę alergologa, tym bardziej,ze mój mąż alergik
weekend spędzony w domy, z uwagi na synka, nie chciałam go z tym kaszlem nigdzie wyciągać
na obiad zupa pomidorowa:) kurcze robiłam kiedyś naleśniki z maki jaglanej,ale wyszły gorzkie i mi nie smakowały
pisałyście o samodzielnym spaniu, chyba każdy rodzic ma takie plany,żeby dziecko spało same w swoim łóżeczko:) niestety życie weryfikuje plany;)
u nas było tak,ze przez pierwszy m-c spałam z synkiem, potem przeniosłam go do łóżeczka,ale spałam obok na kanapie, a maż w drugim pokoju, z uwagi na to,ze karmiłam, było mi po prostu wygodniej, a jeszcze miałam schizy i co chwile sprawdzałam,czy mały oddycha;) generalnie mały zasypiał przy cycku, potem go odkładałam i spał sam bez problemu
potem jak był juz większy,to mogłam spać z mężem:) a mały przeważnie spał u siebie:)
niestety jak poszedł do przedszkola, we wrześniu ubiegłego roku, zaczął bardzo fantazjować, ciągle widzi pająki, duch, potwory, ryczy przez sen, nie ma mowy o samodzielnym zasypianiu, musi byc mama lub tata a w nocy są codziennie wędrówki
jeśli chodzi o noszenie na rękach, to mój syn na szczęście nie był z tych co lubią być noszone i takiego problemu nie miałam
wiadomo każde dziecko inne, ciężko przewidzieć jakie będzie to następne;)
imię tak jak pisałam jeszcze nie wybrane, u nas opcje dla dziewczynki: Malwina albo Matylda:) dla chłopaka Michał,Miłosz lub tak jak u Dominiki Marcel:)
dominika dzisiaj w lidlu są jakie długie sukienki,może jakaś jest odcinana pod biustem?
fotelik-nosidełko mielismu maxi cosi cabrio fix, odkupiony od koleżanki,tak wiec z pewnych rak
http://www.maxi-cosi.com/pl-pl/foteliki-samochodowe/cabriofix.aspx
potem po roczku synka kupiliśmy romera-miał najlepsze oceny w tzw. crash testach, wyborem fotelika zajmował sie mąż:) i on czytał opinie, taki jest
http://www.britax-roemer.pl/foteliki-samochodowe/duo-plus/
zasłony miałam ale się ich pozbyłam, bo mały ciale się na nich wieszał i 3 razy miałm zerwane karnisze:)
musze kończyć, bo mały pierdołek skończył oglądać bajke i na mnie wisi,chce ze mną gasic pożary:)
Ja chyba po Waszych wpisach jestem zdecydowana na wozek 2w1 i kupienie porzadneego fotelika :)
Jestescie skarbnica wiedzy :*
Mag - to zalezy od rodzicow :) osobiscie chyba zdazylo mi sie, ze dostalam, cze nawet dobrego szampana... ale najbardziej bylam zachwycona jak doostalam od dziecka laurke, takie od serca i widac, ze to robione przez dziecko... do dzis mam na tablicy korkowej w domu poprzyczepiane te laurki ;) kwiatki zwiedna, a taka laurka jest pamiatka :) przynajmniej dla mnie...
Wiec polecam taki "prezent" na zakonczenie dla Pani zrobic ;)
Jestescie skarbnica wiedzy :*
Mag - to zalezy od rodzicow :) osobiscie chyba zdazylo mi sie, ze dostalam, cze nawet dobrego szampana... ale najbardziej bylam zachwycona jak doostalam od dziecka laurke, takie od serca i widac, ze to robione przez dziecko... do dzis mam na tablicy korkowej w domu poprzyczepiane te laurki ;) kwiatki zwiedna, a taka laurka jest pamiatka :) przynajmniej dla mnie...
Wiec polecam taki "prezent" na zakonczenie dla Pani zrobic ;)
Ja jak zwykle z chwilowym opóźnieniem ale w niedzielę Jeszcze miałam egzamin na podyplomowce w Bydgoszczy. Szkoła z głowy, za tydzień zwolnienie i wkoncu spokój!.
W.Dominika sukienka w prezencie od koleżanki z jej ślubu krój taki grecki z obrazka wokół Szyi i odcięty pasem pod biustem. Oczywiście moja mama powiedziała że wygląda mało ślubnie ale mi się bardzo podoba. Co do kopa masz rację to jest jakieś szaleństwo ale myślę pozytywnie chyba :).
Kruszynka82 mój przyszły mąż naprawia motocykle- prowadzi własny warsztat. Plus jeździ i czasem się zastanawiam kogo bardziej kocha patrząc jak glaszcze swój motocykl.
Dymis opowiadaj co to za jezioro. My pojechaliśmy w sobotę do Lapina a tam niespodzianka każde wejście na plażę i ośrodek osobno płatne. O ile mnie pamięć nie myli to w zeszłym roku tego nie było.
Otemtotem powiedz jak radzisz sobie ze skurczem łydek ja miałam takie ze nawet rano i w południe je czułam. Piszesz o jakimś moczeniu? Co do sosu ja proponuję beszamel albo jajko że śmietana. Ostatnio zrobiłam pulpeciki z brokułem zalane beszamelem do którego dodaje Jesxze żółty ser. Były dobre tylko zapomniałam o ziemniakami które miałam dołożyć do zapiekanki :).
W.Dominika sukienka w prezencie od koleżanki z jej ślubu krój taki grecki z obrazka wokół Szyi i odcięty pasem pod biustem. Oczywiście moja mama powiedziała że wygląda mało ślubnie ale mi się bardzo podoba. Co do kopa masz rację to jest jakieś szaleństwo ale myślę pozytywnie chyba :).
Kruszynka82 mój przyszły mąż naprawia motocykle- prowadzi własny warsztat. Plus jeździ i czasem się zastanawiam kogo bardziej kocha patrząc jak glaszcze swój motocykl.
Dymis opowiadaj co to za jezioro. My pojechaliśmy w sobotę do Lapina a tam niespodzianka każde wejście na plażę i ośrodek osobno płatne. O ile mnie pamięć nie myli to w zeszłym roku tego nie było.
Otemtotem powiedz jak radzisz sobie ze skurczem łydek ja miałam takie ze nawet rano i w południe je czułam. Piszesz o jakimś moczeniu? Co do sosu ja proponuję beszamel albo jajko że śmietana. Ostatnio zrobiłam pulpeciki z brokułem zalane beszamelem do którego dodaje Jesxze żółty ser. Były dobre tylko zapomniałam o ziemniakami które miałam dołożyć do zapiekanki :).
Super ze piszecie o fotelikach bo akurat mój brat mnie atakuje że ma do sprzedania cybex atom q użyty 6 razy ale będą jechać do Polski z bardzo daleka i na dłuższą 15 h podróż potrzebują czegoś innego. Natomiast ja prawie nie znalazłam żadnych opinii na temat tego fotelika. Oprócz info od brata że jest super bezpieczny. Kolega z pracy na też maxi cosi city po córce która Jeszcze do Września będzie w nim jeździć. Fotelik z pewnych rąk ale ceny jeszcze brak. Ale jedynie co wiem to że jest lżejszy od tego cybex.
Słyszalyscie coś na jego temat?
Ja man nadzieję że też jiz wkoncu będę wiedzieć z kim mam do Czynienia w brzuch bo dziś mam polowkowe.
Miłego dnia wam Życzę
Słyszalyscie coś na jego temat?
Ja man nadzieję że też jiz wkoncu będę wiedzieć z kim mam do Czynienia w brzuch bo dziś mam polowkowe.
Miłego dnia wam Życzę
Olesia, jeśli chodzi o sokowirówkę to właśnie myślałam o czymś z mocą w okolicy 900-1000... I podobają mi się te funkcje wstępnego mycia - mam małą kuchnię i jak "rozbieram" moją dotychczasową to często cały aneks do generalnego sprzątania. Mam też wrażenie, że nie radzi sobie za dobrze z warzywami - za to super jest do owoców. Pojemnik na odpady też mały.
Ja też będę kupowała wózek 2 w 1. Fotelik na 99% dostaniemy jako wyposażenie auta - więc będzie problem z głowy.
A nosidełko pewnie będę wybierała przy Waszej pomocy :)
Jeszcze nie czuję Maluszka, ale przy pierwszej ciąży to podobno nic dziwnego...
Ja też będę kupowała wózek 2 w 1. Fotelik na 99% dostaniemy jako wyposażenie auta - więc będzie problem z głowy.
A nosidełko pewnie będę wybierała przy Waszej pomocy :)
Jeszcze nie czuję Maluszka, ale przy pierwszej ciąży to podobno nic dziwnego...
O jeny ciężko będzie Was nadrobić :)
Dzięki za linka i tym tejpingu , na pewno się zorientuje cobi jak i gdzie. Ile kosztuje taka przyjemność?
Co do ubrań to na mnie nic praktycznie sprzed ciąży nie pasuje, ewentualmie spodnie na gumce i rozciągliwe bluzki. Przytyłam już 8 kg a biust mi urósł z dwa rozmiary. Brzuch jest już naprawdę spory. Kupuje nowe i używane na allegro :)
Co do imion to u nas nie było problemu ani przy synku ani teraz przy córce :) praktycznie od początku ciąży wybrane :)
U mnie samopoczucie fatalne, w tą pogode prawie mdleje :( w poprzedniej ciąży na tym etapie czułam sie duuuużo lepiej. ...
Skurcze łydek man nad ranem, biore magnez i pomaga na szczęście. Lekarz zalecił 2 razy dziennie 100 mg
Mała w brzuchu tańcuje tak że hej :) nawet czuć jak się rękę przyłoży :)
Dzięki za linka i tym tejpingu , na pewno się zorientuje cobi jak i gdzie. Ile kosztuje taka przyjemność?
Co do ubrań to na mnie nic praktycznie sprzed ciąży nie pasuje, ewentualmie spodnie na gumce i rozciągliwe bluzki. Przytyłam już 8 kg a biust mi urósł z dwa rozmiary. Brzuch jest już naprawdę spory. Kupuje nowe i używane na allegro :)
Co do imion to u nas nie było problemu ani przy synku ani teraz przy córce :) praktycznie od początku ciąży wybrane :)
U mnie samopoczucie fatalne, w tą pogode prawie mdleje :( w poprzedniej ciąży na tym etapie czułam sie duuuużo lepiej. ...
Skurcze łydek man nad ranem, biore magnez i pomaga na szczęście. Lekarz zalecił 2 razy dziennie 100 mg
Mała w brzuchu tańcuje tak że hej :) nawet czuć jak się rękę przyłoży :)
Hej Dziewczyny!
Jak czytam jakie obiadki szykujecie, to czuję się podle;) U mnie w tygodniu pracy to byle co, trochę tego, trochę owego, właściwie tylko w weekendy gotuję;)
My mieliśmy odwrotny problem z roletami i zasłonami - bardzo chcieliśmy zasłony do salonu, ale okazało się to zbyt skomplikowane - żadne materiały w rozsądnej cenie nam się nie podobały (trochę się najeździliśmy), a wymiary ikeowskich nie pasowały i spasowaliśmy... Stanęło na tym, że całe mieszkanie mamy w plisach. Trochę to mało przytulnie zwłaszcza w salonie wygląda, ale temat zasłon nas przerósł;)
Co do łóżeczka z szufladami czy bez - jeśli taka różnica w cenie, to chyba nie warto z szufladami, zwłaszcza jeśli nie są jakoś "zamykane" od góry - rzeczy się tam dość mocno kurzą.
Myśmy dokupywali osobno ten pierwszy fotelik i staneło na Maxi Cosi City, bo nie mamy isofiksa w aucie niestety. Komuś wystarczył taki fotelik do 7 miesiąca życia dziecka tylko?? No to maluch b. wysoki musiał być. U nas spokojnie od roczku młody jeździł. Ponoć foteliki "rosnące" razem z dzieckiem nie są najlepszym rozwiązaniem - te z małym przedziałem wagowym podobno są bezpieczniejsze, ale nie jestem jakimś znawcą.
U nas imię dla córeczki już wybrane :)
Jak czytam jakie obiadki szykujecie, to czuję się podle;) U mnie w tygodniu pracy to byle co, trochę tego, trochę owego, właściwie tylko w weekendy gotuję;)
My mieliśmy odwrotny problem z roletami i zasłonami - bardzo chcieliśmy zasłony do salonu, ale okazało się to zbyt skomplikowane - żadne materiały w rozsądnej cenie nam się nie podobały (trochę się najeździliśmy), a wymiary ikeowskich nie pasowały i spasowaliśmy... Stanęło na tym, że całe mieszkanie mamy w plisach. Trochę to mało przytulnie zwłaszcza w salonie wygląda, ale temat zasłon nas przerósł;)
Co do łóżeczka z szufladami czy bez - jeśli taka różnica w cenie, to chyba nie warto z szufladami, zwłaszcza jeśli nie są jakoś "zamykane" od góry - rzeczy się tam dość mocno kurzą.
Myśmy dokupywali osobno ten pierwszy fotelik i staneło na Maxi Cosi City, bo nie mamy isofiksa w aucie niestety. Komuś wystarczył taki fotelik do 7 miesiąca życia dziecka tylko?? No to maluch b. wysoki musiał być. U nas spokojnie od roczku młody jeździł. Ponoć foteliki "rosnące" razem z dzieckiem nie są najlepszym rozwiązaniem - te z małym przedziałem wagowym podobno są bezpieczniejsze, ale nie jestem jakimś znawcą.
U nas imię dla córeczki już wybrane :)
Zaskoczona - ja należę do tych, które nie lubią chodzić po sklepach, tak więc moja wizyta w matarni ograniczyła się do ikei, euro agd i apteki :)
to super, że udało Ci się z tym wózkiem. A co do podbiegania do mam, które chodzą po ulicy ze swoimi pociechami w wózkach to i nam nie raz darzyło się, że bezczelnie podchodziliśmy i oglądaliśmy go dokładnie ;)
Co do sokowirówki to mam dobrą, która radzi sobie z marchewkami i burakami - ale modelu nie pamiętam, będę w domu to sprawdzę.
Ale dodatkowo do sokowirówki do polecam do robienia na szybko różnych koktajli russell hobbs mix and go
mam go od miesiąca, i nie powiem złego słowa o nim!
rano wrzucasz co chcesz, miksujesz, zmieniasz pokrywkę i wychodzisz z pojemniczkiem do pracy/na miasto itd..
buraki też w nim rozdrabniam :)
Mag - po pracy od razu wejdę do Lidla! zobaczę :)
Olesia - chyba każda z nas uwielbia to forum (ten wątek) i czyta każdy post, bo zawsze można się czegoś dowiedzieć!
to super, że nasze opinie mogą pomóc :)
Katia - najważniejsze, że Tobie się podoba, ale po opisie wyobraziłam ją sobie i myślę, że też by mi się podobała! :)
Mamasia - tak powiedziało mi kilku sprzedawców, że podają przedział do 13mcy, ale tak naprawdę to do 7m-ca. Nie wiem jak to będzie, zobaczymy w praktyce.
Mi się trafił maxi cosi cabriofix w stanie idealnym, co do bazy - jeżeli również znaleźlibyśmy używaną w dobrym stanie to kupię, ale nie mam ciśnienia.
Jakie imię wybrane?
Pozdrawiam Dominika
to super, że udało Ci się z tym wózkiem. A co do podbiegania do mam, które chodzą po ulicy ze swoimi pociechami w wózkach to i nam nie raz darzyło się, że bezczelnie podchodziliśmy i oglądaliśmy go dokładnie ;)
Co do sokowirówki to mam dobrą, która radzi sobie z marchewkami i burakami - ale modelu nie pamiętam, będę w domu to sprawdzę.
Ale dodatkowo do sokowirówki do polecam do robienia na szybko różnych koktajli russell hobbs mix and go
mam go od miesiąca, i nie powiem złego słowa o nim!
rano wrzucasz co chcesz, miksujesz, zmieniasz pokrywkę i wychodzisz z pojemniczkiem do pracy/na miasto itd..
buraki też w nim rozdrabniam :)
Mag - po pracy od razu wejdę do Lidla! zobaczę :)
Olesia - chyba każda z nas uwielbia to forum (ten wątek) i czyta każdy post, bo zawsze można się czegoś dowiedzieć!
to super, że nasze opinie mogą pomóc :)
Katia - najważniejsze, że Tobie się podoba, ale po opisie wyobraziłam ją sobie i myślę, że też by mi się podobała! :)
Mamasia - tak powiedziało mi kilku sprzedawców, że podają przedział do 13mcy, ale tak naprawdę to do 7m-ca. Nie wiem jak to będzie, zobaczymy w praktyce.
Mi się trafił maxi cosi cabriofix w stanie idealnym, co do bazy - jeżeli również znaleźlibyśmy używaną w dobrym stanie to kupię, ale nie mam ciśnienia.
Jakie imię wybrane?
Pozdrawiam Dominika
A propoo zaczepiania innych mam... ostatnio bylismy w Lidlu i spodobalo nam sie u innej mamy nosidelko w ktorym trzymala swojego malucha, mi bylo glupio, ale moj M bez problemu do niej zagadal... i chcemy sobie takie kupic: http://allegro.pl/womar-nosidelko-n15-zaffiro-wielofunkcyjne-4w1-hit-i5119053138.html
Zwlaszcza, ze wiem, iz nie zawsze bedzie mi sie chcialo ciagnac wozek ze schodow (mam bardzo strome), dwa za rok planujemy wyjechac z dzieckiem albo za granice albo w gory, to bedzie w sam raz ;) mi sie bardzo te nosidelko spoddobalo, ttm bardziej, zze mozna je nosic przodem, tylem i w poprzek ;)
Zwlaszcza, ze wiem, iz nie zawsze bedzie mi sie chcialo ciagnac wozek ze schodow (mam bardzo strome), dwa za rok planujemy wyjechac z dzieckiem albo za granice albo w gory, to bedzie w sam raz ;) mi sie bardzo te nosidelko spoddobalo, ttm bardziej, zze mozna je nosic przodem, tylem i w poprzek ;)
Właśnie się wściekłam, bo napisałam mega długiego posta odpowiadając każdej skrupulatnie na pytania i w chwili publikacji okazało się, że mam awarię internetu i wszysto co napisałam poszło się...
a więc w skrócie:
jeśli chodzi o magnez to ja stosuję to: http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com - ja wiem, że spamuję tym maminym blogiem ale skoro korzystam to łatwiej mi wkleić linka niż opisywać własnymi słowami
cena tejpów mi niestety nieznana bo mam darmową fizjoterapię w pracy
fotelik chyba kupimy jakiś na isofixa do mojego i zamiast wymieniać się dzieckiem w foteliku i z nim walczyć o 6 rano na parkingu pod pracą to będziemy zamieniać się autami - o ile mąż odważy się dać mi swoje cacko :P
obiad chyba pójdzie w zapomnienie, bo mąż chce żebym z nim gdzieś tam pojechała, potem endo i tak na powrocie to noc mnie zastanie :)
uruchomiłam maszynę, 2 godziny powalczyłam z nitką, która się rwie i zastanawiam się czy ryzykować samodzielne podszywanie zasłon czy lepiej oddać to komuś kto zrobi to dobrze - możecie polecić dobrą krawcową, która nie zedrze ze mnie niczym skarbówka? Nawet nie wiem ile taka przyjemność może kosztować w przybliżeniu, gdyż do tej pory wszystkie przeróbki robiła mi babcia, do której teraz mam 200 km
też chcieliśmy plisy ale za jedno okno w salonie zawołali sobie 1500 - 2000 za najniższą grupę cenową, bo okno wielkie a każda szyba ma inny wymiar :( a zasłony w ostatecznym rozrachunku wyjdą o jedno zero mniej, a i ciepła nadadzą :)
Straciłam zapał do dzisiejszego dnia, pewnie przez to szycie nieszczęsne i zmianę planów obiadowych...
a więc w skrócie:
jeśli chodzi o magnez to ja stosuję to: http://www.tajnikizdrowia.wordpress.com - ja wiem, że spamuję tym maminym blogiem ale skoro korzystam to łatwiej mi wkleić linka niż opisywać własnymi słowami
cena tejpów mi niestety nieznana bo mam darmową fizjoterapię w pracy
fotelik chyba kupimy jakiś na isofixa do mojego i zamiast wymieniać się dzieckiem w foteliku i z nim walczyć o 6 rano na parkingu pod pracą to będziemy zamieniać się autami - o ile mąż odważy się dać mi swoje cacko :P
obiad chyba pójdzie w zapomnienie, bo mąż chce żebym z nim gdzieś tam pojechała, potem endo i tak na powrocie to noc mnie zastanie :)
uruchomiłam maszynę, 2 godziny powalczyłam z nitką, która się rwie i zastanawiam się czy ryzykować samodzielne podszywanie zasłon czy lepiej oddać to komuś kto zrobi to dobrze - możecie polecić dobrą krawcową, która nie zedrze ze mnie niczym skarbówka? Nawet nie wiem ile taka przyjemność może kosztować w przybliżeniu, gdyż do tej pory wszystkie przeróbki robiła mi babcia, do której teraz mam 200 km
też chcieliśmy plisy ale za jedno okno w salonie zawołali sobie 1500 - 2000 za najniższą grupę cenową, bo okno wielkie a każda szyba ma inny wymiar :( a zasłony w ostatecznym rozrachunku wyjdą o jedno zero mniej, a i ciepła nadadzą :)
Straciłam zapał do dzisiejszego dnia, pewnie przez to szycie nieszczęsne i zmianę planów obiadowych...
My mamy fotelik maxi cosi pebble i do tego dokupiliśmy bazę żeby było na isofix -jesteśmy bardzo zadowoleni. Nasz synek był bardzo dużym dzieckiem i fotelik starczył do roku czasu spokojnie więc nie wierzę że komuś starczyłby tylko do 7 miesiecy. Zauważyłam dość częste zjawisko że rodzice niepotrzebnie przyspieszają zmianę fotelika.
Olesia - jesli mogę to odradzam. Malutkie dzieci to do chusty ona się dopasuje do dziecka - nosidło nie. Nosidło też warto wybrać dobre i zdrowe za 100zł spokojnie kupisz już coś polecanego :) http://www.mamoholiczka.pl/2013/09/kupujemy-nosideko-czyli-nosido-vs.html
mentorka, niestety utarło się, że dzieci trzeba szybko przesadzać i to jeszcze przodem... A naprawdę nie ma co się spieszyć - chociaż mogę się zgodzić, że dzieci często marudzą w tych pierwszych, syn mi się zanosił w maxi cosi cabriofix (jeździł w nim do 15 mca) a po przesiadce do besafe izi plus również tyłem jak ręką odjął płacze. Ten fotelik jest dużo wyżej, a więc wszystkie widoki w bocznych szybach i tylnej były jego, a nie tylko kanapa ;)
Ototem szycie na maszynie nie jest trudne, ale jeśli chcesz mieć to zrobione dobrze, a dopiero raczkujesz to daj do krawcowej, a sama spróbuj na starym prześcieradle. Chyba że ci się nie spieszy to pomęcz prześcieradło,a potem zasłony :)
mentorka, niestety utarło się, że dzieci trzeba szybko przesadzać i to jeszcze przodem... A naprawdę nie ma co się spieszyć - chociaż mogę się zgodzić, że dzieci często marudzą w tych pierwszych, syn mi się zanosił w maxi cosi cabriofix (jeździł w nim do 15 mca) a po przesiadce do besafe izi plus również tyłem jak ręką odjął płacze. Ten fotelik jest dużo wyżej, a więc wszystkie widoki w bocznych szybach i tylnej były jego, a nie tylko kanapa ;)
Ototem szycie na maszynie nie jest trudne, ale jeśli chcesz mieć to zrobione dobrze, a dopiero raczkujesz to daj do krawcowej, a sama spróbuj na starym prześcieradle. Chyba że ci się nie spieszy to pomęcz prześcieradło,a potem zasłony :)
Dimis my kupiliśmy jako drugi fotelik besafe izi tyłem do kierunku jazdy i nigdy młody nie miał z tym problemu. Mało tego teraz już nam sie nie chciało przemieniać go miedzy moim i męża samochodem więc mąż do swojego jakiś czas temu kupił przodem do kierunku jazdy a młody zawsze podbiega do mojego auta i mówi że tamtym nie chce jechać :p foteliki tyłem do kierunku jazdy są o niebo bezpieczniejsze
Ale dużo napisalyscie dziś, nie sposób poodpisywac :)
Mag, w naszym przedszkolu też było różnie, ale raczej nie miało znaczenia, czy dziecko zostaje następne lata, czy kończy przedszkole. Dzieci dawały bukieciki kwiatów, albo pojedyncze kwiaty, albo czekoladki, czasem jakies upominki typu ksiazka, dostawalam też prace dzieci, a niektórzy po prostu dziekowali. Naprawdę różnie. Wszystko zależy od tego chyba, jak rodzic czuje, a ja cieszyłam się z każdego dziękuję.
Mag, w naszym przedszkolu też było różnie, ale raczej nie miało znaczenia, czy dziecko zostaje następne lata, czy kończy przedszkole. Dzieci dawały bukieciki kwiatów, albo pojedyncze kwiaty, albo czekoladki, czasem jakies upominki typu ksiazka, dostawalam też prace dzieci, a niektórzy po prostu dziekowali. Naprawdę różnie. Wszystko zależy od tego chyba, jak rodzic czuje, a ja cieszyłam się z każdego dziękuję.

Dimis, z szyciem sobie poradzę, wkurzyłam się rano strasznie, bo nitki nie mogłam dobrze ustawić i wciąż się rwała lub plątała :) Z zasłonami w komplecie były takie taśmy do fikuśnego upinania, którego nie lubię, więc je porozpruwałam i mam szmatki do ćwiczeń z dokładnie takiego samego materiału jak docelowy - aż tak się nie spieszę, zanim mąż mój zainstaluje karnisz to musi wymienić mi wahacze w aucie, zamontować 2 plafony w łazienkach i w międzyczasie normalnie pracować, więc do tego czasu ogarnę, z resztą, najważniejsze, że nie mam problemu z koordynacją i prostym trzymaniem materiału :)
U endo wszystko dobrze, nawet nie zmieniła mi dawki leków, waga jej się podobała więc następna wizyta za 4-6 tygodni :)
a na obiadokolację (bo porę obiadową spędziłam na męskich zakupach i u lekarza) ostatecznie zrobiłam pieczone żeberka i sałatkę z pomidorów :)
Jutro od rana będę chyba sprzątać, jakoś naszła mnie ochota na taką ekstrawagancję - mam nadzieję, że przez noc mi nie przejdzie :) Trochę się uzbierało no i chyba najwyższa pora odgruzować pokój brzuchowego obywatela, który do tej pory służył jako suszarnio-prasowalnio-przechowalnia.
U endo wszystko dobrze, nawet nie zmieniła mi dawki leków, waga jej się podobała więc następna wizyta za 4-6 tygodni :)
a na obiadokolację (bo porę obiadową spędziłam na męskich zakupach i u lekarza) ostatecznie zrobiłam pieczone żeberka i sałatkę z pomidorów :)
Jutro od rana będę chyba sprzątać, jakoś naszła mnie ochota na taką ekstrawagancję - mam nadzieję, że przez noc mi nie przejdzie :) Trochę się uzbierało no i chyba najwyższa pora odgruzować pokój brzuchowego obywatela, który do tej pory służył jako suszarnio-prasowalnio-przechowalnia.
Otemtotem, a jaki miałaś teraz wynik tsh, możesz napisać? Fajnie, że wszystko dobrze :)
My na razie pokoiku dla dziecka nie robimy, ale i tak jeszcze co chwilę coś jest do zrobienia w domu i pieniądze idą jak woda. Uzupełnianie wyprawki o to, czego nie dostaniemy zostawiłam na wczesną jesień, mam nadzieję, że i czasowo, i finansowo się wyrobimy.
My na razie pokoiku dla dziecka nie robimy, ale i tak jeszcze co chwilę coś jest do zrobienia w domu i pieniądze idą jak woda. Uzupełnianie wyprawki o to, czego nie dostaniemy zostawiłam na wczesną jesień, mam nadzieję, że i czasowo, i finansowo się wyrobimy.

Kasik, ja miałam teraz 0,7 ogólnie jest to najlepszy wynik jaki do tej pory osiągnęłam.
Ja też ciągle coś w domu mam do zrobienia, wykończenia itd., a pieniądze idą i idą i w sumie końca nie widać. Na szczęście jesteśmy ubezpieczeni i mamy w swojej polisie "odszkodowanie" za urodzenie się dziecka, więc koszty wyprawki powinny się pokryć :) W pokoiku nie zamierzam nic robić oprócz wstawienia mebli, położenia na środku dywanu i kupnem rolet, bo ściany i podłogi zostawiamy tak jak są zrobione.
Ja też ciągle coś w domu mam do zrobienia, wykończenia itd., a pieniądze idą i idą i w sumie końca nie widać. Na szczęście jesteśmy ubezpieczeni i mamy w swojej polisie "odszkodowanie" za urodzenie się dziecka, więc koszty wyprawki powinny się pokryć :) W pokoiku nie zamierzam nic robić oprócz wstawienia mebli, położenia na środku dywanu i kupnem rolet, bo ściany i podłogi zostawiamy tak jak są zrobione.
I wiem kto już się chowa w brzuchu. Będzie mały motocyklista. Długo się chowal ale już się nie ukrywa. Na szczęście moje perypetie zdrowotne nie wpłynęły na dzidzie. Jest zdrów. Chic ja cały czas myślalam że może Jednak będzie Helenka. Imię dla chłopaka na razie w daleko w polu. Chic może Piotr,Adam.
Ach jak ja chciałabym mieć jeszcze jeden pokój tylko dla Dzidzi. Moje łóżko by zostało. My też będziemy przerabiać drzwi w sypialni na przesuwane, położyć kafle w łazience, malowanie i zrobić dodatkowy Bałtyku w kuchni. Teraz się zacznie....
Dobrej nocy
Ach jak ja chciałabym mieć jeszcze jeden pokój tylko dla Dzidzi. Moje łóżko by zostało. My też będziemy przerabiać drzwi w sypialni na przesuwane, położyć kafle w łazience, malowanie i zrobić dodatkowy Bałtyku w kuchni. Teraz się zacznie....
Dobrej nocy
Katia gratuluję synka :) i tego że zdrowy :) Ja na usg idę w przyszłą środę i już się doczekać nie mogę.
My na razie zmienimy tylko położenie naszego łóżka w sypialni żeby zmieściło się łóżeczko. Większy remont zaplanowany dopiero przy zamianie pokoi bo jednak nasza sypialnia jest większa od pokoju synka i łatwiej będzie pomieścić nasze pociechy.
My na razie zmienimy tylko położenie naszego łóżka w sypialni żeby zmieściło się łóżeczko. Większy remont zaplanowany dopiero przy zamianie pokoi bo jednak nasza sypialnia jest większa od pokoju synka i łatwiej będzie pomieścić nasze pociechy.
Katia również gratuluję synka i tego, że zdrowy. Wcześniej miałaś córeczkę, czy to Twoje pierwsze dziecko, bo już mi się myli trochę?
My też potrzebujemy drzwi przesuwanych na wymiar, ocieplamy korytarz, bo zimą jest strasznie zimno, szczególnie jak się wychodzi z łazienki. Byliśmy w Centrum drzwi przesuwnych w Gdańsku, ale dość drogo by wyszło. Myśleliśmy, żeby poszukać w necie. A Ty masz już pomysł, skad wezmiecie takie drzwi?
Milego dnia :)
My też potrzebujemy drzwi przesuwanych na wymiar, ocieplamy korytarz, bo zimą jest strasznie zimno, szczególnie jak się wychodzi z łazienki. Byliśmy w Centrum drzwi przesuwnych w Gdańsku, ale dość drogo by wyszło. Myśleliśmy, żeby poszukać w necie. A Ty masz już pomysł, skad wezmiecie takie drzwi?
Milego dnia :)

Mentorka akurat tu się nie zgodzę, ja mam bardzo wysokiego syna i niestety ale wyrósł przed rokiem z fotelika, choc fakt ze jest na 99 centylu jesli chodzi o cm :) Mi z synem chusta zupelnie nie przypadla do gustu, ale przy drugim mysle ze ze względow praktycznych cos bedzie konieczne :) Wstepnie zdecydowalam sie na nosidelko tula, znacie moze jakies inne tego typu? Tula troche straszy cenami bo to ponad 500zł ale z drugiej strony ma służyć na dlugo, mam nadzieję że będzie warto. Przydatne chocby na szybkie wyjscie z psem czy odbior brata z przedszkola :)
Dimis a jakie nosidlo za 100zl polecasz? Bo te z artykulu ponizej 400 nie schodza. My po synku nie mamy ani jednej rzeczy bo nie sadzilismy ze zdecydujemy się na drugie, ale w sumie kompletowanie wyprawki to super sprawa więc się cieszę :)
Dimis a jakie nosidlo za 100zl polecasz? Bo te z artykulu ponizej 400 nie schodza. My po synku nie mamy ani jednej rzeczy bo nie sadzilismy ze zdecydujemy się na drugie, ale w sumie kompletowanie wyprawki to super sprawa więc się cieszę :)
Katia, gratulacje! Fajnie, że coraz więcej nas wie (oprócz oczywiście Dominiki którą podziwiam za cierpliwość, wytrzymałóść i stanowczość) :) Ja na badanie idę w przyszłym tygodniu w czwartek i może też się dowiem jakiej płci będzie mój rajdowiec - mąż stwierdził, że ścigać się w rajdach i kręcić śruby w garażu można niezależnie od płci :)
Obudziłam się dziś pełna zapału tak jak sobie życzyłam wczoraj, więc może dzień nie zostanie zmarnowany :)
A tak w ogóle to ta wypowiedź sprawiła, że zablokowali mi konto ze względu na łamanie regulaminu - widzicie tu jakieś znamiona przestępstwa? :D
Obudziłam się dziś pełna zapału tak jak sobie życzyłam wczoraj, więc może dzień nie zostanie zmarnowany :)
A tak w ogóle to ta wypowiedź sprawiła, że zablokowali mi konto ze względu na łamanie regulaminu - widzicie tu jakieś znamiona przestępstwa? :D
Hej Mamusie!
Zaskoczona - taką mam sokowirówkę i bardzo ją sobie chwalę
clatronic ae3532
Mentorka - dobrze wiedzieć, że te "maksymalnie 7 m-cy" to jakaś ściema :)
ale też są inne zdania, więc zobaczymy w praktyce :)
Otem - to dobrze, że u endokrynologa wszystko ok :)
Uwieelbiam żeberka :D
Muszę sprawdzić ubezpieczenie, bo chyba też mam tam taką opcję - od urodzenia dziecka :)
Co niby przeskrobałaś? Może za dużo spamu tu piszesz ;) ??? hihi
Sama nie wierzę, że jestem taka cierpliwa, bo w innych przypadkach bywa odwrotnie, ale akurat w tym, to trzymam się i nawet powiedziałabym, że coraz bardziej cieszę się z tego, że nie wiemy :)
My pokoik będziemy i całe mieszkanie urządzać gdy ulokujemy się w nowym M, jeszcze miesiąc.. i wiem, że to bardzo szybko zleci..
Katia - gratulacje! :)
A-cha - wiele sklepów ma w swojej ofercie wózki Roan, ale niestety nie mają ich na sklepie, by móc zobaczyć...
Jakie u Was samopoczucie dzisiaj? Jak się spało?
Ja nie mogłam wstać, ale jakoś się ogarnęłam, a teraz głowa mnie boli :(
Byłam dzisiaj w lidlu, wybrałam kilka sukienek i tunik (z pozostałości),w domu będę mierzyć, może chociaż jedna będzie dobrze leżeć :) jak macie możliwość to skoczcie do lidla, sukienki są za niecałe 30 zł. :)
Kruszynka - idziesz dzisiaj na basen?
Miłego dnia :)
Dominika
Zaskoczona - taką mam sokowirówkę i bardzo ją sobie chwalę
clatronic ae3532
Mentorka - dobrze wiedzieć, że te "maksymalnie 7 m-cy" to jakaś ściema :)
ale też są inne zdania, więc zobaczymy w praktyce :)
Otem - to dobrze, że u endokrynologa wszystko ok :)
Uwieelbiam żeberka :D
Muszę sprawdzić ubezpieczenie, bo chyba też mam tam taką opcję - od urodzenia dziecka :)
Co niby przeskrobałaś? Może za dużo spamu tu piszesz ;) ??? hihi
Sama nie wierzę, że jestem taka cierpliwa, bo w innych przypadkach bywa odwrotnie, ale akurat w tym, to trzymam się i nawet powiedziałabym, że coraz bardziej cieszę się z tego, że nie wiemy :)
My pokoik będziemy i całe mieszkanie urządzać gdy ulokujemy się w nowym M, jeszcze miesiąc.. i wiem, że to bardzo szybko zleci..
Katia - gratulacje! :)
A-cha - wiele sklepów ma w swojej ofercie wózki Roan, ale niestety nie mają ich na sklepie, by móc zobaczyć...
Jakie u Was samopoczucie dzisiaj? Jak się spało?
Ja nie mogłam wstać, ale jakoś się ogarnęłam, a teraz głowa mnie boli :(
Byłam dzisiaj w lidlu, wybrałam kilka sukienek i tunik (z pozostałości),w domu będę mierzyć, może chociaż jedna będzie dobrze leżeć :) jak macie możliwość to skoczcie do lidla, sukienki są za niecałe 30 zł. :)
Kruszynka - idziesz dzisiaj na basen?
Miłego dnia :)
Dominika
hej dziewczyny,
rzeczywiście nadrobić wszystkie wątki po dłuższym czasie nie jest łatwo.
Czytam, że coraz więcej z Was zna już płeć dziecka; ja chciałam zostawić tą wiadomość aż do porodu ale mój mąż się stanowczo sprzeciwił więc kto wie może w czwartek na wizycie się dowiemy czy będzie syn czy córka.
Dużo dziewczynek się teraz rodzi, nie wiem od czego to zależy, ale pamiętam, że jak rodziłam Antka to moja Babcia się śmiała, że wojna bedzie bo same chłopaki sie rodzą dokoła :) a teraz gdzie sie nie obejrzę, to dziewczynka :) Helenka - bardzo ładne imię! My mamy imię tylko dla dziewczynki jeżeli będzie to Hania. Co do chłopca to nie mamy żadnego pomysłu na razie.
Troche martwi mnie, że wciąż nie mam energii i najchętniej spałabym całymi dniami. Liczyłam na to, że minie ten okres ale nadal nic. Po pracy najchetniej wskoczyłabym pod koc i spałabym do rana :)
Ja też czekam juz na to, aby maleństwo zaczęło się bardziej krzątać po brzuchu, bo na razie to takie bulgatanie czasami :)
A jeszcze chciałam podpytać, bo któraś z Was (niestety nie pamiętam kto) pisała, że ma swietnego pediatre w Redzie. Czy mogłabym prosić o nazwisko? :)
Miłego dnia dziewczyny, pogoda dzisiaj bardziej sprzyjająca więc powinien byc dobry dzień :)
rzeczywiście nadrobić wszystkie wątki po dłuższym czasie nie jest łatwo.
Czytam, że coraz więcej z Was zna już płeć dziecka; ja chciałam zostawić tą wiadomość aż do porodu ale mój mąż się stanowczo sprzeciwił więc kto wie może w czwartek na wizycie się dowiemy czy będzie syn czy córka.
Dużo dziewczynek się teraz rodzi, nie wiem od czego to zależy, ale pamiętam, że jak rodziłam Antka to moja Babcia się śmiała, że wojna bedzie bo same chłopaki sie rodzą dokoła :) a teraz gdzie sie nie obejrzę, to dziewczynka :) Helenka - bardzo ładne imię! My mamy imię tylko dla dziewczynki jeżeli będzie to Hania. Co do chłopca to nie mamy żadnego pomysłu na razie.
Troche martwi mnie, że wciąż nie mam energii i najchętniej spałabym całymi dniami. Liczyłam na to, że minie ten okres ale nadal nic. Po pracy najchetniej wskoczyłabym pod koc i spałabym do rana :)
Ja też czekam juz na to, aby maleństwo zaczęło się bardziej krzątać po brzuchu, bo na razie to takie bulgatanie czasami :)
A jeszcze chciałam podpytać, bo któraś z Was (niestety nie pamiętam kto) pisała, że ma swietnego pediatre w Redzie. Czy mogłabym prosić o nazwisko? :)
Miłego dnia dziewczyny, pogoda dzisiaj bardziej sprzyjająca więc powinien byc dobry dzień :)

Rany człowieka nie ma parę dni, a tu tyle się dzieję :D
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, które znają już płeć maluszków :) Ehh niestety muszę zmienić lekarza, ten jest.... byłam na wizycie, zapytał czy dobrze się czuję i zrobił "podglądowe" usg i dał zlecienie na ogólne badania...nic wiecej, poprosttu masakra.
Mi ostatnie dni dały w kość, nie dość, że cały dzień słońce w okna to jeszcze ta duchota i ból zęba, na szczęście jestem umuwiona do chirurga na wyrwanie tej dziadowskiej ósemki i oby problemy już się nie pojawiały :) Planuję w jakimś niedługim wczasie na plażę wyruszyć, żeby młoszy mógł zobaczyć wielką wodę :D co do wózka i fotelika, to wózek zostaje mi po młodszym, a fotelik mam jeszcze po najstarszym :D wiec trochę zaoszczędzimy, tak samo z ubrankami, bo jeślli będzie dziewczynka to od bratowej dostane ubranka, jeśli chłopak no to już zapas mam :)
Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, które znają już płeć maluszków :) Ehh niestety muszę zmienić lekarza, ten jest.... byłam na wizycie, zapytał czy dobrze się czuję i zrobił "podglądowe" usg i dał zlecienie na ogólne badania...nic wiecej, poprosttu masakra.
Mi ostatnie dni dały w kość, nie dość, że cały dzień słońce w okna to jeszcze ta duchota i ból zęba, na szczęście jestem umuwiona do chirurga na wyrwanie tej dziadowskiej ósemki i oby problemy już się nie pojawiały :) Planuję w jakimś niedługim wczasie na plażę wyruszyć, żeby młoszy mógł zobaczyć wielką wodę :D co do wózka i fotelika, to wózek zostaje mi po młodszym, a fotelik mam jeszcze po najstarszym :D wiec trochę zaoszczędzimy, tak samo z ubrankami, bo jeślli będzie dziewczynka to od bratowej dostane ubranka, jeśli chłopak no to już zapas mam :)
Witam :)
A-cha - owszem - Roan jest w ofercie Mama i ja, ale tylko na zamówienie i nigdzie nie można go zobaczyć (pisałam i dzwoniłam i takie info dostałam). Jest jeszcze sporo czasu - więc może uda Ci się podpatrzeć go na ulicy.
Dziś doszukuje się informacji, czy muszę płacić za usg połówkowe - a może Któraś z Was już to sprawdzała? Mam ubezpieczenie Allianz grupowe pakiet Optimum i w zasadzie wszystko do tej pory robiłam w ramach niego bezpłatnie - miałam nadzieję, że połówkowe w Invicta również. Bardzo "miła Pani" jednak nie raczyła nawet sprawdzić, czy to usg mam w pakiecie i od razu podała cenę 200 zł. Czy Którejś udało się to zrealizować z podobnego pakietu?
A-cha - owszem - Roan jest w ofercie Mama i ja, ale tylko na zamówienie i nigdzie nie można go zobaczyć (pisałam i dzwoniłam i takie info dostałam). Jest jeszcze sporo czasu - więc może uda Ci się podpatrzeć go na ulicy.
Dziś doszukuje się informacji, czy muszę płacić za usg połówkowe - a może Któraś z Was już to sprawdzała? Mam ubezpieczenie Allianz grupowe pakiet Optimum i w zasadzie wszystko do tej pory robiłam w ramach niego bezpłatnie - miałam nadzieję, że połówkowe w Invicta również. Bardzo "miła Pani" jednak nie raczyła nawet sprawdzić, czy to usg mam w pakiecie i od razu podała cenę 200 zł. Czy Którejś udało się to zrealizować z podobnego pakietu?
Kraska - może i uda Ci się przekonać męża i tak jak my poczekacie do porodu :)
Moje chęci/energia jak wydaje mi się jest na całkiem dobrym poziomie, aczkolwiek w ciągu dnia (jak jestem w pracy) łapie mnie na spanie..
Niestety pogoda się psuje i ma dzisiaj padać :(
Mrs.W - a gdzie chodzisz do lekarza (jeżeli już pisałaś wcześniej to przepraszam, że przegapiłam), czy to jakiś polecony?
Ja chodzę do dr Pilarskiej na Żwirki i Wigury. Z moje strony i na tym etapie mogę powiedzieć, że bardzo jestem zadowolona i mile zaskoczona, że na fundusz można "otrzymać" tak dobrą opiekę.
Pani ginekolog jest bardzo sympatyczna, zawsze uśmiechnięta, zawsze przyjmie (jeżeli coś się dzieje), doradzi, pomoże i nie namawia do badań prywatnych.
Tylko się cieszyć, że nie musisz szykować wyprawki :)
Zaskoczona - ja nie pomogę, tylko mogę napisać, że jak wcześniej dzwoniłam do invicta to również usłyszałam 200 zł.
Pozdrawiam
Dominika
Moje chęci/energia jak wydaje mi się jest na całkiem dobrym poziomie, aczkolwiek w ciągu dnia (jak jestem w pracy) łapie mnie na spanie..
Niestety pogoda się psuje i ma dzisiaj padać :(
Mrs.W - a gdzie chodzisz do lekarza (jeżeli już pisałaś wcześniej to przepraszam, że przegapiłam), czy to jakiś polecony?
Ja chodzę do dr Pilarskiej na Żwirki i Wigury. Z moje strony i na tym etapie mogę powiedzieć, że bardzo jestem zadowolona i mile zaskoczona, że na fundusz można "otrzymać" tak dobrą opiekę.
Pani ginekolog jest bardzo sympatyczna, zawsze uśmiechnięta, zawsze przyjmie (jeżeli coś się dzieje), doradzi, pomoże i nie namawia do badań prywatnych.
Tylko się cieszyć, że nie musisz szykować wyprawki :)
Zaskoczona - ja nie pomogę, tylko mogę napisać, że jak wcześniej dzwoniłam do invicta to również usłyszałam 200 zł.
Pozdrawiam
Dominika
Sas tula jest po prostu dobrze wypromowana ;) i jest jednak dla dzieci rzeczywiscie siedzacych, a nawet dla większych, bo jest duża i często dzieci się w niej topią - nawet 10 mczniaki
za 100zł z allegro: http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-wielofunkcyjne-tutrstyczne-i6261588745.html
Fajne są też z womara, ale tylko te bo reszta to badziew -
eco 1 i eco 2 do dorwania za 150zł używane nowe spokojnie do 240 kupisz.
Manduca 250-300zł
Bondolino - ja kupiłam używkę za 170
Kasik większość nosideł ze względu na wymiary i to że nie podpiera odpowiednio kręgosłupa jest dla siedzących, bo dziecko nie siedzące nie ma odpowiednio sprawnych mięsni i jak zaśnie to poprostu wisi i podpora musi być odpowiednia :) - te pozostałe to naprawdę wyjątki.
Mnie rano obudził ból nerki... na szczęście rozchodziłam, mam nadzieję, że to nie znak i znowu będę cierpieć. miałam w pierwszej ciąży kolkę nerkową koszmar :(
za 100zł z allegro: http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-wielofunkcyjne-tutrstyczne-i6261588745.html
Fajne są też z womara, ale tylko te bo reszta to badziew -
eco 1 i eco 2 do dorwania za 150zł używane nowe spokojnie do 240 kupisz.
Manduca 250-300zł
Bondolino - ja kupiłam używkę za 170
Kasik większość nosideł ze względu na wymiary i to że nie podpiera odpowiednio kręgosłupa jest dla siedzących, bo dziecko nie siedzące nie ma odpowiednio sprawnych mięsni i jak zaśnie to poprostu wisi i podpora musi być odpowiednia :) - te pozostałe to naprawdę wyjątki.
Mnie rano obudził ból nerki... na szczęście rozchodziłam, mam nadzieję, że to nie znak i znowu będę cierpieć. miałam w pierwszej ciąży kolkę nerkową koszmar :(
Hej Dziewczynki! :)
Katia - gratulacje!
Imię będzie Nina - ale cicho - tylko Wy o tym wiecie i małżonek, dla reszty tajemnica ;)
Dziś jedzemy po całe paki i kartony ciuszków do szwagra - obyśmy nie utonęli całkowicie w różach! Zaczynam się jarać wiciem gniazda - jakoś to wszystkich śmieszy naookoło;)
Mrs W - mam doświadczenie można powiedzieć z poradnią K na Żwirki i Wigury: poprzednią ciążę prowadziłam u dr Jolanty Stasiak (odpłatnie), teraz jestem u dr. Magdaleny Lenczowskiej -Wężyk. Panów z tej przychodni też poznałam, jak i dr Pilarską poniekąd. Nie znam tylko dr. Marchockeij-Wróbel. Kto Ciebie konkretnie interesuje?
Tak w skrócie:
Stasiak fajna, dokładna, przewrażliwiona (in plus i in minus), ale straasznie długo się czeka w poczekalni, bo ona o wszystkim lubi sobie pogadać z każdą pacjentką - nie ważne ile jeszce czeka. Z drugiej strony babki do niej chodzą, bo wiedzą, że każdą potraktuje indywidualnie i że każdą się przejmuje. (Jeśli chcesz coś więcej na jej temat, to chętnie ale jakoś na priva, bo są pewne "tajemnice";)
Lenczowska-Wężyk - bardzo konkretna, trochę wszystko po żółniersku i szybko się dzieje u niej (choć jest b. uprzejma), ale mam wrażenie, że gdybym miała jakieś problemy, to mogę jej zaufać. Chicałam konkretnej lekarki i mam:) Dużo icężarnych babek do niej chodzi - w czwartki korytarz zawalony;)
dr Pilarska - b. miła, ale mi nie odpowiadała plus terminy zawsze były b. odległe (może to się zmieniło).
dr. Bogdan Koprowski - bardzo flegmatyczny i powolny, ale też dokładny i uprzejmy. Widziałam jakieś nieprzychylne wpisy na jego temat, ale mam wrażenie, ze biorą się z oceny jego powolnego charakteru, a nie z oceny jako lekarza - co źle świadczy o oceniających.
Dr Remigiusz Skrzypiec - nie polecam. Byłam 2 razy w ciąży, jak moja lekarka miała urlop - był niedelikatny w badaniu i niemiły. To ten typ, co kobiecie w 9 miesiącu wypomina, że ma zwolnienie z pracy od ginekologa. Moja siostra była u niego też na badaniu i potwierdza, że niedelikatny.
Katia - gratulacje!
Imię będzie Nina - ale cicho - tylko Wy o tym wiecie i małżonek, dla reszty tajemnica ;)
Dziś jedzemy po całe paki i kartony ciuszków do szwagra - obyśmy nie utonęli całkowicie w różach! Zaczynam się jarać wiciem gniazda - jakoś to wszystkich śmieszy naookoło;)
Mrs W - mam doświadczenie można powiedzieć z poradnią K na Żwirki i Wigury: poprzednią ciążę prowadziłam u dr Jolanty Stasiak (odpłatnie), teraz jestem u dr. Magdaleny Lenczowskiej -Wężyk. Panów z tej przychodni też poznałam, jak i dr Pilarską poniekąd. Nie znam tylko dr. Marchockeij-Wróbel. Kto Ciebie konkretnie interesuje?
Tak w skrócie:
Stasiak fajna, dokładna, przewrażliwiona (in plus i in minus), ale straasznie długo się czeka w poczekalni, bo ona o wszystkim lubi sobie pogadać z każdą pacjentką - nie ważne ile jeszce czeka. Z drugiej strony babki do niej chodzą, bo wiedzą, że każdą potraktuje indywidualnie i że każdą się przejmuje. (Jeśli chcesz coś więcej na jej temat, to chętnie ale jakoś na priva, bo są pewne "tajemnice";)
Lenczowska-Wężyk - bardzo konkretna, trochę wszystko po żółniersku i szybko się dzieje u niej (choć jest b. uprzejma), ale mam wrażenie, że gdybym miała jakieś problemy, to mogę jej zaufać. Chicałam konkretnej lekarki i mam:) Dużo icężarnych babek do niej chodzi - w czwartki korytarz zawalony;)
dr Pilarska - b. miła, ale mi nie odpowiadała plus terminy zawsze były b. odległe (może to się zmieniło).
dr. Bogdan Koprowski - bardzo flegmatyczny i powolny, ale też dokładny i uprzejmy. Widziałam jakieś nieprzychylne wpisy na jego temat, ale mam wrażenie, ze biorą się z oceny jego powolnego charakteru, a nie z oceny jako lekarza - co źle świadczy o oceniających.
Dr Remigiusz Skrzypiec - nie polecam. Byłam 2 razy w ciąży, jak moja lekarka miała urlop - był niedelikatny w badaniu i niemiły. To ten typ, co kobiecie w 9 miesiącu wypomina, że ma zwolnienie z pracy od ginekologa. Moja siostra była u niego też na badaniu i potwierdza, że niedelikatny.
w.dominika, mieszkam na oksywiu więc jak coś to do sródmieścia chciałabym najdalej jeździć, właśnie czytałam o dr. Pilarskiej że jest dobra, z tego co widziałam to tylko jeden lekarz tam jest mało " zopiniowany" :) hmm a jak wyglądają tam terminy? bo jako nowa pacjętka będe pewnie musiała dłużej czekać...
Co do wyprawki to fakt, kolejny kłopot z głowy :) dobrze mieć małe dzieci w domu i w rodzinie :D ale pewnie i tak będę chciała kupić coś swojego dla maleństwa :D bo jak tu się oprzeć takim malutkim rzeczom :) martwi mnie czy nakładka/podest na kółkach ( to coś co doczepia się dla większych dzieci, które jeszcze nie chodzą na długie dystanse) będzie pasowała do mojego wózka, bo nie mam żadnego łaczenia na tylnich kołach a dopiero na środku wózka...
Co do wyprawki to fakt, kolejny kłopot z głowy :) dobrze mieć małe dzieci w domu i w rodzinie :D ale pewnie i tak będę chciała kupić coś swojego dla maleństwa :D bo jak tu się oprzeć takim malutkim rzeczom :) martwi mnie czy nakładka/podest na kółkach ( to coś co doczepia się dla większych dzieci, które jeszcze nie chodzą na długie dystanse) będzie pasowała do mojego wózka, bo nie mam żadnego łaczenia na tylnich kołach a dopiero na środku wózka...
Jeszcze dopisek:
Ja mam nosidło Manduca (koleżanka mówiła, że najlepsze;) - ogólnie fajne, ponoć dla małych niemowlaczków się nadaje, ale takiego maluszka to jeszcze nie nosiłam w nim, tylko już większego. Nie zadużo jednak je używałam, bo dla mnie to jakiś horror z tym wkładaniem i zapinaniem (ale ja z tych, co do chusty by się nie zbliżyły a na dzwięk słowa "motanie" uciekają;)
A propos, nie skręca Was jak widzicie, że matki noszą dzieciaczki w nosidłach przodem (plecki do brzucha)? Ja mam dreszcze wtedy...
Ja mam nosidło Manduca (koleżanka mówiła, że najlepsze;) - ogólnie fajne, ponoć dla małych niemowlaczków się nadaje, ale takiego maluszka to jeszcze nie nosiłam w nim, tylko już większego. Nie zadużo jednak je używałam, bo dla mnie to jakiś horror z tym wkładaniem i zapinaniem (ale ja z tych, co do chusty by się nie zbliżyły a na dzwięk słowa "motanie" uciekają;)
A propos, nie skręca Was jak widzicie, że matki noszą dzieciaczki w nosidłach przodem (plecki do brzucha)? Ja mam dreszcze wtedy...
O Koprowskim, też widziałam te nie przychylne opinie ale jest ich mało i w sumie przemawia do mnie to, że pomimo powolności jest dokładny. Hmm ale u lekarza to chyba wole jak mowi konkrety, i oczywiście odpowie na moje pytania :) a czy do Lenczkowskiej-Wężyk długo się czeka? ijak tam ze sprzętem stoją? dokładniejsze badania usg robią na miejscu czy odsyłają gdzieś indziej?
Co do noszenia dzieci przodem w nosidełkach to też mnieto przeraża, ogólnie chusty i nosidełka to nie dla mnie. raz, że kręgosłup schował by mi się w 4litery, a drugie, że mam wrażenie, że dziecku w tym nie do konca wygodnie. W wózku może wygodnie leżeć lub siedzieć, a w chuście czy nosidełku to jedna pozycja. Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy jak i zwolenników :)
Co do noszenia dzieci przodem w nosidełkach to też mnieto przeraża, ogólnie chusty i nosidełka to nie dla mnie. raz, że kręgosłup schował by mi się w 4litery, a drugie, że mam wrażenie, że dziecku w tym nie do konca wygodnie. W wózku może wygodnie leżeć lub siedzieć, a w chuście czy nosidełku to jedna pozycja. Jednak wszystko ma swoje plusy i minusy jak i zwolenników :)
hej
u mnie też skurcze łydek się zaczynają i to samo co w I ciąży,czyli krew z nosa:(
mój synek w foteliku-nosidełku jeździł równo 12 mcy:)
Katia super wieści:)
Kraska to ja pisałam o pediatrze w Redzie, chodziło mi o dr Ewę Woźniak, czy świetna to kwestia sporna:),ale na pewno dokładna, nie zbywa, w razie wątpliwości kieruje do specjalistów
a Ty z Redy jesteś??
zaskoczona ja mam pakiet allianz maximum, czy jakoś tak:) z tego co się orientuje to połówkowego w pakiecie nie ma, tylko standardowe usg ciazy
ze żwirki i Wigury znam tylko dr Stasiak, faktycznie dokładna i przewrażliwiona,ale te ponad godzinne opóźnienia są odstraszające;)
u mnie też skurcze łydek się zaczynają i to samo co w I ciąży,czyli krew z nosa:(
mój synek w foteliku-nosidełku jeździł równo 12 mcy:)
Katia super wieści:)
Kraska to ja pisałam o pediatrze w Redzie, chodziło mi o dr Ewę Woźniak, czy świetna to kwestia sporna:),ale na pewno dokładna, nie zbywa, w razie wątpliwości kieruje do specjalistów
a Ty z Redy jesteś??
zaskoczona ja mam pakiet allianz maximum, czy jakoś tak:) z tego co się orientuje to połówkowego w pakiecie nie ma, tylko standardowe usg ciazy
ze żwirki i Wigury znam tylko dr Stasiak, faktycznie dokładna i przewrażliwiona,ale te ponad godzinne opóźnienia są odstraszające;)
Wg mnie manduca się wcale dla małych nie nadaje, ale to moje zdanie, niestety producenci by nie sprzedali jak by coś nie było od zera.
Mamasia mnie skręca, ale tłumaczę sobie, że poprostu nie wiedzą. Nikt nie jest wszechwiedzacy ;) a jak ktoś wie i nosi.... No to cóż...
Mrs W co kto lubi w chuscie tez jest wygodnie, moje dzieci same przynoszą i proszą opa ;) najważniejsze to zachować umiar:)
Mamasia mnie skręca, ale tłumaczę sobie, że poprostu nie wiedzą. Nikt nie jest wszechwiedzacy ;) a jak ktoś wie i nosi.... No to cóż...
Mrs W co kto lubi w chuscie tez jest wygodnie, moje dzieci same przynoszą i proszą opa ;) najważniejsze to zachować umiar:)
Na pierwszą wizytę czekalam chyba miesiąc albo 3 tygodnie, ale głupia nie powiedziałam, że jestem w ciąży;) Myślę, że ciężarne może szybciej rejestrują. A jak już tam jesteś pacjentką, to bez problemuz terminami - po prostu muszą Cię przyjąć. Sprzęt chyba taki przychodniowy, nie najgorszy, ale i nie najlepszy - mnie wysyłała na prenatalne i połówkowe prywatnie, mówiła, ze najlepiej do specjalisty od USG (chodze do Tomczyk-Malyjasiak na Dąbrowie).
A propos nosidla i wyjazdów zagranicznych w cieplejsze rejony - mi się dzieciak wprost przykleil do męża i vice versa w nosidle w Hiszpanii - małżonek od tej pory wręcz nie znosi tego sprzętu;)
A propos nosidla i wyjazdów zagranicznych w cieplejsze rejony - mi się dzieciak wprost przykleil do męża i vice versa w nosidle w Hiszpanii - małżonek od tej pory wręcz nie znosi tego sprzętu;)
Mamasia - nikomu nie powiemy o imieniu :)
Zazdroszczę Wam tych worów ubranek :)
Co do dr Stasiak byłam u Niej na pierwszej wizycie gdy tylko zrobiłam test i rzeczywiście opóźnienie straszne. Pamiętam, że byłam zła, bo zapłaciłam coś między 150 a 200 zł (za wizytę i usg - nie wiem czy Ona też przyjmuje na nfz) i w poczekalni czekałam ok 2 godzin, ale rzeczywiście dr Stasiak jest bardzo dokładna i o wszystkim skrupulatnie mówi.
A do Pilarskiej byłam umówiona tydzień później i tak jak napisałyście - wystarczy powiedzieć, że to ciąża.
Co do nosidełek i chust to i ja nie jestem przekonana..
Pozdrawiam
Dominika
Zazdroszczę Wam tych worów ubranek :)
Co do dr Stasiak byłam u Niej na pierwszej wizycie gdy tylko zrobiłam test i rzeczywiście opóźnienie straszne. Pamiętam, że byłam zła, bo zapłaciłam coś między 150 a 200 zł (za wizytę i usg - nie wiem czy Ona też przyjmuje na nfz) i w poczekalni czekałam ok 2 godzin, ale rzeczywiście dr Stasiak jest bardzo dokładna i o wszystkim skrupulatnie mówi.
A do Pilarskiej byłam umówiona tydzień później i tak jak napisałyście - wystarczy powiedzieć, że to ciąża.
Co do nosidełek i chust to i ja nie jestem przekonana..
Pozdrawiam
Dominika
Zaskoczona, my córkę wozilismy w Maricie, teraz też się zastanawiam czy wrócić do Roana: ) doswiadczenie z tym.wózkiem mamy. Jest mega ciężki, koszyk na zakupy dziwny. Ale ta gondola duża i koła duże mnie kręcą: )
W cocodrillo fajne ceny ciuszkow.
Jak ja nie lubię pisać z komórki. .. a na te chwilę nic innego.
Dlatego przepraszam, wybiórczo piszę. .. ale jestem codziennie i czytam.
U mnie unosi się zapach lecza w domu.... mniam.
W cocodrillo fajne ceny ciuszkow.
Jak ja nie lubię pisać z komórki. .. a na te chwilę nic innego.
Dlatego przepraszam, wybiórczo piszę. .. ale jestem codziennie i czytam.
U mnie unosi się zapach lecza w domu.... mniam.
To chyba się zapiszę na żwirki...:) żeby zachować ciągłość w wizytach powinnam mieć teraz kolejną za 4 tygodnie, ale jak przyjmą mnie wcześniej, to może się chociaż uspokoję, czy wszystko ok :)
Co do chust, to oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jednak sama po sobie wiem, że ja bym nie dała rady :) Chociaż jest to pewnie wygodne bo ręce są wolne bo nie trzeba trzymać wózka :)
Co do chust, to oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jednak sama po sobie wiem, że ja bym nie dała rady :) Chociaż jest to pewnie wygodne bo ręce są wolne bo nie trzeba trzymać wózka :)
ja mam mieszane uczucia do nosidełek i chust ale to pewnie życie zweryfikuje, aczkolwiek nie wiem czy z chorymi plecami będę mogła nosić.
Ja dziś w wreszcie robię te naleśniki co miały być wczoraj, a że mam za dużo brokuła to dodatkowo zupę brokułową :)
teraz będę mniej pisać bo zablokowali mi IP więc nawet niezalogowana nie mogę pisać z netu domowego więc walczę na komórce, napisałam mejla do moderatorów ale jeszcze nie wiem o co chodzi :)
Ja dziś w wreszcie robię te naleśniki co miały być wczoraj, a że mam za dużo brokuła to dodatkowo zupę brokułową :)
teraz będę mniej pisać bo zablokowali mi IP więc nawet niezalogowana nie mogę pisać z netu domowego więc walczę na komórce, napisałam mejla do moderatorów ale jeszcze nie wiem o co chodzi :)
otemtotem na banicji :) ja też nie lubię pisać z telefonu na jakiekolwiek wiadomości " z internetu" messenger z facebooka mnie dobija jak mam na nim odpisywać a co dopiero na forum :D
co do obiadu wynalazłam zupkę chińską i właśnie się nią zajadam (szybki "obiad" za czasów szkolnych :D) podziwiam za wenę kuchenną :D lubię gotować ale ostatnio moje lenistwo mnie przeraża :) oby się to zmieniło bo ile można na kanapkach :)
co do obiadu wynalazłam zupkę chińską i właśnie się nią zajadam (szybki "obiad" za czasów szkolnych :D) podziwiam za wenę kuchenną :D lubię gotować ale ostatnio moje lenistwo mnie przeraża :) oby się to zmieniło bo ile można na kanapkach :)
dzień dobry :)
tak jestem z Redy, dotad wszystko kreciło mi się wokół Gdyni, w tym pediatra syna, ale powoli "przenoszę" wszystkie sprawy do Redy, żeby było bliżej a nie znam żadnych opinii o tutejszych lekarzach.
No właśnie ciężko przekonać męża, on jest bardzo pragmatyczny i nie przepada za niespodziankami :) Ja w pierwszej ciąży tez bardzo chciałam szybko wszystko wiedzieć, w ogóle w pierwszej ciąży zupełnie inaczej do wszystkich zagadnień okołociążowych podchodziłam ;) Teraz mam więcej luzu. Pewnie obudzę się z ręką w nocniku i nic nie będę miała gotowe jak juz nadejdzie godzina zero ;) ale to jeszcze troche czasu na szczęście.
Smaki mam opóźnione chyba o kilka dni, bo teraz mnie naszło na gołąbki :)
pozdr.
tak jestem z Redy, dotad wszystko kreciło mi się wokół Gdyni, w tym pediatra syna, ale powoli "przenoszę" wszystkie sprawy do Redy, żeby było bliżej a nie znam żadnych opinii o tutejszych lekarzach.
No właśnie ciężko przekonać męża, on jest bardzo pragmatyczny i nie przepada za niespodziankami :) Ja w pierwszej ciąży tez bardzo chciałam szybko wszystko wiedzieć, w ogóle w pierwszej ciąży zupełnie inaczej do wszystkich zagadnień okołociążowych podchodziłam ;) Teraz mam więcej luzu. Pewnie obudzę się z ręką w nocniku i nic nie będę miała gotowe jak juz nadejdzie godzina zero ;) ale to jeszcze troche czasu na szczęście.
Smaki mam opóźnione chyba o kilka dni, bo teraz mnie naszło na gołąbki :)
pozdr.

Dziękuję I jeszcze raz dziękuję. Czekam teraz na Wasze niespodzianki.
Kasik tak to moja pierwsza dzidzia. Mój przyszły mąż już planuje druga -zabawny... Co do drzwi na jutro jestem umówiona że znajomymi którzy pracuja w firmie z drzwiami jeśli tylko będę wiedzieć jakie ceny wzory z chęcią pomogę!
Mamaasia piękne imię!!
Dziś mam w planie zrobić na obiad naleśniki z szpinakiem i feta i pierś tam z kuraka wrzucę Jescze i zapieke je pod beszamelem. Czekam na wolne aby móc zacząć gotować, obijac się chodzić na spacery,nadrobić seriale zabrać się za czas na oczekiwanie na Małego.
Zazdroszczę Wam że Wy się już tak we wszystkim orientujecie i dostajecie w spadku Różne rzeczy. U mnie jedynie mój brat to by mi wszytko sprzedał i to po cenach jakich kupił rok temu. Nie ma to jak rodzina.
Kasik tak to moja pierwsza dzidzia. Mój przyszły mąż już planuje druga -zabawny... Co do drzwi na jutro jestem umówiona że znajomymi którzy pracuja w firmie z drzwiami jeśli tylko będę wiedzieć jakie ceny wzory z chęcią pomogę!
Mamaasia piękne imię!!
Dziś mam w planie zrobić na obiad naleśniki z szpinakiem i feta i pierś tam z kuraka wrzucę Jescze i zapieke je pod beszamelem. Czekam na wolne aby móc zacząć gotować, obijac się chodzić na spacery,nadrobić seriale zabrać się za czas na oczekiwanie na Małego.
Zazdroszczę Wam że Wy się już tak we wszystkim orientujecie i dostajecie w spadku Różne rzeczy. U mnie jedynie mój brat to by mi wszytko sprzedał i to po cenach jakich kupił rok temu. Nie ma to jak rodzina.
U nas zupa buraczkowa się właśnie gotuje, a ja nie mam mocy, ciągle mi duszno :/ a tyle sprzątania.
Jeszcze mi się dni wizyt pomyliły i mam w poniedziałek, dobrze, że sprawdziłam ;)
Maż jutro zaczyna nową pracę i nie będzie go codziennie przez 12 godzin, jakoś sobie tego nie wyobrażam... chyba osiwieje z tą moją bandą ;)
Jeszcze mi się dni wizyt pomyliły i mam w poniedziałek, dobrze, że sprawdziłam ;)
Maż jutro zaczyna nową pracę i nie będzie go codziennie przez 12 godzin, jakoś sobie tego nie wyobrażam... chyba osiwieje z tą moją bandą ;)
Mi niestety tez nikt za bardzo nie sklada propozycji oddania ciuszkow, najmlodsze maluchy w mojej rodzinie i wsrod znajomych maja po 3 latka wiec ich rodzice pozbyli sie juz ubranek. Prawdopodobnie jednak moge liczyc na wozek, nie wiem jeszcze jaki, ponoc rodzice i dzieciaczek byli z niego zadowoleni.
Ja jestem na L4 od 7tc z powodu zagrozenia ciazy wiec mam czas gotowac (choc nie zawsze mi sie chce albo nie za dobrze sie czuje). Dzis wieczorem mamy gosci na kolacji wiec robie krem z pomidorow z mozzarella, filety z kurczaka pod szpinakowa pierzynka z feta, a na deser galaretka z owocami i chlebek bananowy.
Ruchow dziecka nadal brak :( plecy daja o sobie znac coraz mocniej, biust znowu bardzo wrazliwy, a do tego ciagle bym spala. A mialo byc tak pieknie w tym drugim trymestrze...
Ja jestem na L4 od 7tc z powodu zagrozenia ciazy wiec mam czas gotowac (choc nie zawsze mi sie chce albo nie za dobrze sie czuje). Dzis wieczorem mamy gosci na kolacji wiec robie krem z pomidorow z mozzarella, filety z kurczaka pod szpinakowa pierzynka z feta, a na deser galaretka z owocami i chlebek bananowy.
Ruchow dziecka nadal brak :( plecy daja o sobie znac coraz mocniej, biust znowu bardzo wrazliwy, a do tego ciagle bym spala. A mialo byc tak pieknie w tym drugim trymestrze...
Dzień dobry :)
Mrs.W.- myślę, że będziesz zadowolona z wyboru jakiegokolwiek ginekologa. Mi polecono Pilarską (znajoma pielęgniarka oraz koleżanki, które też u Niej prowadziły ciążę).
zupka chińska!!! - co to były za czasy ! :) teraz chyba bym nie zjadła, ze względu na "wartości odżywcze" ;)
Zaskoczona - przypomniały mi się czasy u babci jak napisałaś "deser ... budyń"
W moim domu od czasu kiedy "starsze" pokolenie odeszło, odeszły wraz z nimi codzienne przyjemności - np. deser po obiedzie :)
Fajnie, u mnie to raczej nie wróci, bo mój Luby nie jest z tych co zajadają słodycze.. ubolewam nad tym ponieważ z zamiłowania jestem "cukiernikiem", piekę słodkości dla rodziny i znajomych.. :)
Otem - mi kiedyś też zablokowali IP, nic nie mogłam zrobić, a to z tego powodu, że pożyczyłam komputer komuś kto dodał jakieś ogłoszenie na stronie, niezgodne z regulaminem. By to odkręcić musiałam pisać sporo maili, podając swoje dane i wytłumaczenie. Po czym dostałam odpowiedź, że "odblokowane zostało IP, ale będą mnie obserwować".. śmiech... to było jakieś 2 lata temu..
Katia - te naleśniki to super pomysł - ja takie nadzienie często pakuję do canelloni :)
Teraz planuję zrobić "potrawkę" z kurczakiem i bobem :) ale to w sobotę, bo kupiłam tak wielkiego brokuła i cukinię, że z tym teraz kombinuję :)
Ada - po Twoim wpisie myślę, że każda z nas zgłodniała :)
Dimis - współczuję "tej samotności", mój Luby pracuje daleko i zjeżdża na weekendy, a czasem też w tygodniu.. :(
Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach ze szkoły rodzenia - tym razem było o porodzie w pozycji wertykalnej. Jak dla mnie bardzo ciekawa godzina zajęć - chciałabym bardzo rodzić byle nie na leżąco.. ale prawda taka (czym podsumowała zajęcia Pani położna), że w żadnym szpitalu w naszych okolicach personel nie wyraża na to zgody :(
Co do spania to ja od paru dni mam problem ze wstawaniem oraz w ciągu dnia (niestety w pracy) łapie mnie na sen..
Pozdrawiam Dominika
Mrs.W.- myślę, że będziesz zadowolona z wyboru jakiegokolwiek ginekologa. Mi polecono Pilarską (znajoma pielęgniarka oraz koleżanki, które też u Niej prowadziły ciążę).
zupka chińska!!! - co to były za czasy ! :) teraz chyba bym nie zjadła, ze względu na "wartości odżywcze" ;)
Zaskoczona - przypomniały mi się czasy u babci jak napisałaś "deser ... budyń"
W moim domu od czasu kiedy "starsze" pokolenie odeszło, odeszły wraz z nimi codzienne przyjemności - np. deser po obiedzie :)
Fajnie, u mnie to raczej nie wróci, bo mój Luby nie jest z tych co zajadają słodycze.. ubolewam nad tym ponieważ z zamiłowania jestem "cukiernikiem", piekę słodkości dla rodziny i znajomych.. :)
Otem - mi kiedyś też zablokowali IP, nic nie mogłam zrobić, a to z tego powodu, że pożyczyłam komputer komuś kto dodał jakieś ogłoszenie na stronie, niezgodne z regulaminem. By to odkręcić musiałam pisać sporo maili, podając swoje dane i wytłumaczenie. Po czym dostałam odpowiedź, że "odblokowane zostało IP, ale będą mnie obserwować".. śmiech... to było jakieś 2 lata temu..
Katia - te naleśniki to super pomysł - ja takie nadzienie często pakuję do canelloni :)
Teraz planuję zrobić "potrawkę" z kurczakiem i bobem :) ale to w sobotę, bo kupiłam tak wielkiego brokuła i cukinię, że z tym teraz kombinuję :)
Ada - po Twoim wpisie myślę, że każda z nas zgłodniała :)
Dimis - współczuję "tej samotności", mój Luby pracuje daleko i zjeżdża na weekendy, a czasem też w tygodniu.. :(
Wczoraj byłam na kolejnych zajęciach ze szkoły rodzenia - tym razem było o porodzie w pozycji wertykalnej. Jak dla mnie bardzo ciekawa godzina zajęć - chciałabym bardzo rodzić byle nie na leżąco.. ale prawda taka (czym podsumowała zajęcia Pani położna), że w żadnym szpitalu w naszych okolicach personel nie wyraża na to zgody :(
Co do spania to ja od paru dni mam problem ze wstawaniem oraz w ciągu dnia (niestety w pracy) łapie mnie na sen..
Pozdrawiam Dominika
W. dominika - czyli jesteś zadowolona z supermamy? To dobre wieści, bo w drugiej połowie lipca też zaczynamy kurs:) Co prawda wolałabym ten o drugiej ciąży, ale co tam.
No właśnie łóżko na porodówce mnie przeraziło - nieby "pochylone" , ale de facto wrednie płaskie jednak :(
Zazdroszczę pierworódkowm, że chociaż wieczorem i w nocy mogą pospać... U mnie to ani w dzień (praca), ani wieczorem (synek się przestawił na późne chodzienie spać), ani rano dospać nie można (pobudka max. o 6.00)...
No właśnie łóżko na porodówce mnie przeraziło - nieby "pochylone" , ale de facto wrednie płaskie jednak :(
Zazdroszczę pierworódkowm, że chociaż wieczorem i w nocy mogą pospać... U mnie to ani w dzień (praca), ani wieczorem (synek się przestawił na późne chodzienie spać), ani rano dospać nie można (pobudka max. o 6.00)...
w.dominika oj to nie zazdroszczę, mnie najbardziej przeraża sierpień, bo syn ma wolne, a z urlopu na razie nici. no i grudzień bo poród, ale cora ma iść do przedszkola w listopadzie to może nie będzie Źle ;)
No i ja też dorywczo pracuje, więc muszę znaleźć dobrą nianię na godziny...
A i jeszcze się dowiedziałam że poród domowy podrozal i nie wiem czy mnie będzie stać ;(
No i ja też dorywczo pracuje, więc muszę znaleźć dobrą nianię na godziny...
A i jeszcze się dowiedziałam że poród domowy podrozal i nie wiem czy mnie będzie stać ;(
Hejka Dziewczyny :)
Co do szkoly rodzenia sie nie wypowiem ;) bo ja chcialabym rodzic przez cc, wiec raczej nie bede chodzila... wlasnie od wczoraj ten temat jest u nas na tapecie :D
Przyznaje sie, po prostu sie boje porodu! Jesli bedzie trzeba, to pewnie urodze, ale jezeli bede miala mozliwosc wyboru, chce urodzic przez cc. Slyszalam, ze na Zaspie nie robia z tym problemu, jesli ma sie wskazanie, czy ktoras moze sie wypowiedziec czy faktycznie tak jest? Kurde, bo 6 tys w swissmedzie to cholernie duzo :( mam opcje jeszcze gdzie indziej, ale to juz kawal drogi jest, za to duzo taniej...
Co do szkoly rodzenia sie nie wypowiem ;) bo ja chcialabym rodzic przez cc, wiec raczej nie bede chodzila... wlasnie od wczoraj ten temat jest u nas na tapecie :D
Przyznaje sie, po prostu sie boje porodu! Jesli bedzie trzeba, to pewnie urodze, ale jezeli bede miala mozliwosc wyboru, chce urodzic przez cc. Slyszalam, ze na Zaspie nie robia z tym problemu, jesli ma sie wskazanie, czy ktoras moze sie wypowiedziec czy faktycznie tak jest? Kurde, bo 6 tys w swissmedzie to cholernie duzo :( mam opcje jeszcze gdzie indziej, ale to juz kawal drogi jest, za to duzo taniej...
Aaa, tak kolezanka mi pisala o tym :) i pisala o klinika medical, ale w rezultacie rrodzila w Lodzi, bo duzo taniej... ja biore ewentualnie jeszcze pod uwage Bialystok - wiem kawal drogi, ale 1800 zl placi sie za cc. Wiec roznica w cenie jest...
Hmmm... to moze i ja faktycznie rozwaze ta szkole rodzenia ;) bo w sumie z tego co piszecie jest tam opieka nad maluszkien itp. Tak? Teraz to czarna magia dla mnie, pocieszam sie, zze przy drugim dziecku bedzie latwiej ;) heehe
Hmmm... to moze i ja faktycznie rozwaze ta szkole rodzenia ;) bo w sumie z tego co piszecie jest tam opieka nad maluszkien itp. Tak? Teraz to czarna magia dla mnie, pocieszam sie, zze przy drugim dziecku bedzie latwiej ;) heehe
hej dziewczyny, zablokoane IP zablokowanym IP ale od czego są bramki proxy - jedyny minus, że już nie będę mogła pisać z tabletu, który wystarczy wybudzić, a będę musiała włączać komputer :) Napisałam im już 2 mejle ale mają mnie w głębokim poważaniu, ciekawe co przeskrobałam - albo tablet miał laga i wysyłał im kilka żądań publikacji tego samego pod rząd albo oburzyli się, że podaję linka do bloga mamy, więcej grzechów nie pamiętam...
W każdym razie, ja mam dziś dzień marudnego lenia, który nie może znaleźć sobie miejsca - nic nie zrobiłam, sama zjadłam resztki wczorajszego obiadu, a mąż przyniósł se takowy z pracy - dobrze, że chociaż on mi nie utrudnia życia w takich kwestiach jak sprzątanie czy gotowanie, bierze co życie przyniesie, więc unikamy bezsensownych sporów i nie muszę robić nic na siłę :)
Spałam dzisiaj całą noc w jednej pozycji, więc obudziłam się połamana, a dodatkowo śniło mi się bombardowanie Gdańska - ciekawe czym się denerwuję, że mam takie sny?
Na szkołę rodzenia się wybieram mimo tego, że pewnie zdecyduję się na cc - jak czytałam zakresy programowe to nie jest to tylko temat porodu ale i ogólnej obsługi niemowlaka, więc myślę, że warto. Nie wiem tylko kiedy mi się uda, bo na ostatni urlop na wolności wybieramy się do Berlina - nie wiem na ile czasu, zobaczymy do kiedy będę miała kolejne el quatro i wpasujemy się jakoś tak, żeby wrócić przed kolejną wizytą i też wpasować się pomiędzy jednymi, a drugimi zajęciami :)
Swoją drogą 8tys. na cc - to już chyba bym wolała trochę dołożyć i przeznaczyć tę kwotę na waginoplastykę po porodzie i nowe cycki po karmieniu :P
Jak czytam, że jesteście same to aż serce boli - mój wraca codziennie o 15 a i tak przez to, że głównie siedzę w domu i mam dużo czasu to zdarza mi się za nim tęsknić, ale to chyba z nudów, bo ogólnie wyznajemy zasadę "jeden dom-2 ogródki" więc każde z nas ma czas dla siebie, nie spędzamy razem każdej wolnej chwili i nie wysyłamy sobie słodkich smsów - chyba, że "kup mleko i zgrzewkę wody" można uznać za objaw romantyzmu :P
Ja naleśniki ze szpinakiem, fetą i czosnkiem planuję od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogę się do nich zabrać - nigdy nie dodaję do nich mięsa i nie zapiekam pod beszamelem, ale podaję z roztopionym masłem i posypuję pokrojonym w kostkę jajkiem na twardo.
Właśnie się zorientowałam, że dzisiaj dopiero środa i że nie mam pomysłu na obiad na jutro ani na piątek - coś czuję, że to będzie słodka improwizacja, która chociaż pozwoli mi przewietrzyć szafki :)
Tak zaczęłam myśleć o jedzeniu i jutro chyba zrobię wegetariański pasztet z soczewicy z suszonymi śliwkami - jak któraś jest zainteresowana to przepis jest na blogu "jadłonomia" - a w nosie, nie dodaję już żadnych linków, bo mi KGB do domu przyślą :P
Miłego i spokojnego wieczoru życzę :)
W każdym razie, ja mam dziś dzień marudnego lenia, który nie może znaleźć sobie miejsca - nic nie zrobiłam, sama zjadłam resztki wczorajszego obiadu, a mąż przyniósł se takowy z pracy - dobrze, że chociaż on mi nie utrudnia życia w takich kwestiach jak sprzątanie czy gotowanie, bierze co życie przyniesie, więc unikamy bezsensownych sporów i nie muszę robić nic na siłę :)
Spałam dzisiaj całą noc w jednej pozycji, więc obudziłam się połamana, a dodatkowo śniło mi się bombardowanie Gdańska - ciekawe czym się denerwuję, że mam takie sny?
Na szkołę rodzenia się wybieram mimo tego, że pewnie zdecyduję się na cc - jak czytałam zakresy programowe to nie jest to tylko temat porodu ale i ogólnej obsługi niemowlaka, więc myślę, że warto. Nie wiem tylko kiedy mi się uda, bo na ostatni urlop na wolności wybieramy się do Berlina - nie wiem na ile czasu, zobaczymy do kiedy będę miała kolejne el quatro i wpasujemy się jakoś tak, żeby wrócić przed kolejną wizytą i też wpasować się pomiędzy jednymi, a drugimi zajęciami :)
Swoją drogą 8tys. na cc - to już chyba bym wolała trochę dołożyć i przeznaczyć tę kwotę na waginoplastykę po porodzie i nowe cycki po karmieniu :P
Jak czytam, że jesteście same to aż serce boli - mój wraca codziennie o 15 a i tak przez to, że głównie siedzę w domu i mam dużo czasu to zdarza mi się za nim tęsknić, ale to chyba z nudów, bo ogólnie wyznajemy zasadę "jeden dom-2 ogródki" więc każde z nas ma czas dla siebie, nie spędzamy razem każdej wolnej chwili i nie wysyłamy sobie słodkich smsów - chyba, że "kup mleko i zgrzewkę wody" można uznać za objaw romantyzmu :P
Ja naleśniki ze szpinakiem, fetą i czosnkiem planuję od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogę się do nich zabrać - nigdy nie dodaję do nich mięsa i nie zapiekam pod beszamelem, ale podaję z roztopionym masłem i posypuję pokrojonym w kostkę jajkiem na twardo.
Właśnie się zorientowałam, że dzisiaj dopiero środa i że nie mam pomysłu na obiad na jutro ani na piątek - coś czuję, że to będzie słodka improwizacja, która chociaż pozwoli mi przewietrzyć szafki :)
Tak zaczęłam myśleć o jedzeniu i jutro chyba zrobię wegetariański pasztet z soczewicy z suszonymi śliwkami - jak któraś jest zainteresowana to przepis jest na blogu "jadłonomia" - a w nosie, nie dodaję już żadnych linków, bo mi KGB do domu przyślą :P
Miłego i spokojnego wieczoru życzę :)
Otem uśmiałam się z tym smsem o mleku i wodzie bo u mnie jest podobnie. Ogólnie należę do mało romantycznych osób.
Olesia szkołę rodzenia polecam. Dowiesz się sporo karmieniu i pielęgnacji maluszka. Mi szkoła rodzenia dużo dała choć wiadomo ze nie wszystko jest potem takie książkowe
Ja podziwiam Wasze pomysly na obiad. U mnie oczywiście byla latwizna czyli ziemniaki, kalafior i kotelty z polędwiczki. Mój mąż raczej z tych tradycjonalistow co miecho na obiad musza miec choć lubi też nowoczesne eksperymenty.
Mamasia imie dla córeczki sliczne :)
Z doświadczenia wiem że chyba lepiej rodzinie nie mówić jakie imie sie wybralo bo kurcze potem komentarze trzeba wysłuchiwać... a że dziwne, a ze zle się kojarzy, a ze popolarne... eh no wszystkim sie nie dogodzi. Z reszta każdy nadaje takie imię jakie mu się podoba i nie warto sluchac innych.
Olesia szkołę rodzenia polecam. Dowiesz się sporo karmieniu i pielęgnacji maluszka. Mi szkoła rodzenia dużo dała choć wiadomo ze nie wszystko jest potem takie książkowe
Ja podziwiam Wasze pomysly na obiad. U mnie oczywiście byla latwizna czyli ziemniaki, kalafior i kotelty z polędwiczki. Mój mąż raczej z tych tradycjonalistow co miecho na obiad musza miec choć lubi też nowoczesne eksperymenty.
Mamasia imie dla córeczki sliczne :)
Z doświadczenia wiem że chyba lepiej rodzinie nie mówić jakie imie sie wybralo bo kurcze potem komentarze trzeba wysłuchiwać... a że dziwne, a ze zle się kojarzy, a ze popolarne... eh no wszystkim sie nie dogodzi. Z reszta każdy nadaje takie imię jakie mu się podoba i nie warto sluchac innych.
Czesc dziewczyny,
Ja też wybieram się do szkoły rodzenia ze względu na szeroki zakres zajęć. Wydaje mi się, że bardzo się to przyda. Rodzic chciałabym siłami natury i powiem Wam, że jakoś szczególnie się nie boję bólu, jedynie szwów potem, to już kiedyś pisałam.
Katia, będę wdzięczna za info o drzwiach przesuwnych.
Obiad staram się robić codziennie, mimo że mój mąż do wymagających i wybrednych nie należy, choć też woli mięso. Dzisiaj była zapiekanka z mięsem mielonym i warzywami. Czasem robię coś dodatkowo tylko dla siebie, np. zupę.
Pisalyscie o braku mężczyzn w domu, mój T. wyjeżdża na dwa miesiące do pracy, został oddelegowany na czas wakacji i nie wiem, jak często uda mu się przyjeżdżać i czy mnie uda się do niego pojechać :( Nie wiem, jak to będzie, bo przez ostatnią rozląkę już się wytesknilismy, ominie go usg polowkowe, ale pocieszam się, że lepiej niech jedzie w tym roku, niż w następnym. Przed jego wyjazdem chcemy pozamykać różne sprawy, biegamy cały dzień, a wieczorem padam i przepraszam moje dziecię za mało oszczedzajacy tryb życia. Czuję się bardzo dobrze i czasem się zapominam, a nie wyobrażam sobie, że coś mogloby się z mojej winy stać.
Jutro idę do laboratorium na kontrolne badania, na zajęcia fitness dla ciężarnych, zrobię zakupy i obiad, a później, mam nadzieję będę już odpoczywać aż do meczu, na który idziemy do znajomych :)
Jutro mam wypłatę, ciekawe jak w tym miesiącu mi policza. Dostalam informacje, że moje wynagrodzenie jest niższe, ponieważ nie mam prawa do kosztów uzyskania przychodów (nie świadcze pracy), przez co podstawa podatku dochodowego jest większa. Rzeczywiście tak jest?
Co do pisania na forum i blokowania konta, chciałam zapytać, co Wam daje to, że macie konto i logujecie się? Ja nie zakladalam konta i pisze na telefonie niezalogowana, jest jakaś różnica?
Dobrej nocy, na moje spanie też nie mogę narzekać, śpię 8-10 h z moim super wygodnym rogalem :)
Ja też wybieram się do szkoły rodzenia ze względu na szeroki zakres zajęć. Wydaje mi się, że bardzo się to przyda. Rodzic chciałabym siłami natury i powiem Wam, że jakoś szczególnie się nie boję bólu, jedynie szwów potem, to już kiedyś pisałam.
Katia, będę wdzięczna za info o drzwiach przesuwnych.
Obiad staram się robić codziennie, mimo że mój mąż do wymagających i wybrednych nie należy, choć też woli mięso. Dzisiaj była zapiekanka z mięsem mielonym i warzywami. Czasem robię coś dodatkowo tylko dla siebie, np. zupę.
Pisalyscie o braku mężczyzn w domu, mój T. wyjeżdża na dwa miesiące do pracy, został oddelegowany na czas wakacji i nie wiem, jak często uda mu się przyjeżdżać i czy mnie uda się do niego pojechać :( Nie wiem, jak to będzie, bo przez ostatnią rozląkę już się wytesknilismy, ominie go usg polowkowe, ale pocieszam się, że lepiej niech jedzie w tym roku, niż w następnym. Przed jego wyjazdem chcemy pozamykać różne sprawy, biegamy cały dzień, a wieczorem padam i przepraszam moje dziecię za mało oszczedzajacy tryb życia. Czuję się bardzo dobrze i czasem się zapominam, a nie wyobrażam sobie, że coś mogloby się z mojej winy stać.
Jutro idę do laboratorium na kontrolne badania, na zajęcia fitness dla ciężarnych, zrobię zakupy i obiad, a później, mam nadzieję będę już odpoczywać aż do meczu, na który idziemy do znajomych :)
Jutro mam wypłatę, ciekawe jak w tym miesiącu mi policza. Dostalam informacje, że moje wynagrodzenie jest niższe, ponieważ nie mam prawa do kosztów uzyskania przychodów (nie świadcze pracy), przez co podstawa podatku dochodowego jest większa. Rzeczywiście tak jest?
Co do pisania na forum i blokowania konta, chciałam zapytać, co Wam daje to, że macie konto i logujecie się? Ja nie zakladalam konta i pisze na telefonie niezalogowana, jest jakaś różnica?
Dobrej nocy, na moje spanie też nie mogę narzekać, śpię 8-10 h z moim super wygodnym rogalem :)

Uzupełniłam trochę naszą listę, jeżeli coś się nie zgadza lub kogoś pominęłam, najmocniej przepraszam i proszę o poprawienie:
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/ Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
28.12 Mrs.W
30.12 Olesia
Kraska
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/ Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
28.12 Mrs.W
30.12 Olesia
Kraska

Kasik, logowanie daje wiarygodność wypowiedzi - że nikt się nie podszywa itd i możliwość dodawania wątków do ulubionych oraz wysyłanie wiadomości prywatnych - ale mi zablokowali nie tyle konto, co jakoś bym przeżyła, tylko adres IP, więc nie mogę się udzielać niezależnie czy z logowaniem czy bez - no chyba, że przez proxy lub telefon :)
Ja wypłatę mam za tydzień w piątek i zobaczę czy będzie się zgadzać, miesiąc temu dostałam więcej niż myślałam - do tej pory nie wiem jak to wszystko jest liczone.
też się czasem zapominam i robię rzeczy "zakazane", najgorzej, że mam nawyk wbiegania po schodach i robię to za każdym razem, po kilkanaście razy dziennie.
Mój też nie będzie na połówkowym, ale jakoś na miękko to biorę - on chyba też. Będzie fota na lodówkę i może poznamy płeć, a na żywo zobaczy po porodzie, nie można mieć wszystkiego :)
Zasnąć dziś nie mogę, bo przysnęłam w dzień i teraz siedzę i serial oglądam - a rano pewnie będę nieprzytomna, no ale trudno
Ja wypłatę mam za tydzień w piątek i zobaczę czy będzie się zgadzać, miesiąc temu dostałam więcej niż myślałam - do tej pory nie wiem jak to wszystko jest liczone.
też się czasem zapominam i robię rzeczy "zakazane", najgorzej, że mam nawyk wbiegania po schodach i robię to za każdym razem, po kilkanaście razy dziennie.
Mój też nie będzie na połówkowym, ale jakoś na miękko to biorę - on chyba też. Będzie fota na lodówkę i może poznamy płeć, a na żywo zobaczy po porodzie, nie można mieć wszystkiego :)
Zasnąć dziś nie mogę, bo przysnęłam w dzień i teraz siedzę i serial oglądam - a rano pewnie będę nieprzytomna, no ale trudno
Hejka :) jesli moge prosic o zmiane terminu, bede wdzieczna :)
Potwierdzone na 3 usg, ze 26.12 ;) hehe...
Z gory bardzo dziekuje!
Mnie dzis Maz obudzil o 6 przed wyjsciem do pracy i caly czas mam od tamtej pory oczy jak 5 zl :/ dzis kolejne badanie... pobranie krwi, jak ja tego nie lubie :( bo zawsze maja ze mna problem. Raz w Gamecie, 10 razy bylam nakuwana (pilam wode itp.) I guzik, musialam nastepnego dnia przyjezdzac...
Milego dnia :)
Potwierdzone na 3 usg, ze 26.12 ;) hehe...
Z gory bardzo dziekuje!
Mnie dzis Maz obudzil o 6 przed wyjsciem do pracy i caly czas mam od tamtej pory oczy jak 5 zl :/ dzis kolejne badanie... pobranie krwi, jak ja tego nie lubie :( bo zawsze maja ze mna problem. Raz w Gamecie, 10 razy bylam nakuwana (pilam wode itp.) I guzik, musialam nastepnego dnia przyjezdzac...
Milego dnia :)
Hejka!
Dzięki za komplementy co do imienia ;) Rodzinie nie mówimy właśnie z tego powiodu, że nie lubimy słuchać komentarzy typu z kim i czym się komuś jakieś imię kojarzy itd. A zawsze ludzi mają jakieś skojarzenia i nie wahają się ich wypowiadać ;)
Prosiłabym dopisać przy mnie Zaspę, bo lepsze zło znane niż nieznane;)
No właśnie chciałam sobie założyć konto, ale jakoś nie mogłam, chyba ktoś ma konto z takim samym nickiem, czyli się pod kogoś podszywam nieświadomie :(
A propos cesarki, to ja po pierwszej też wolałabym mieć drugi poród w ten sam sposób "rozwiązany", ale cóż - bedzie co będzie, najwyżej jakąś akcję zrobię ;)
A propos Zaspy i cc - nie wiem czy 3000 zł, ale od 2 dziewczyn w 2013 roku słyszałam, że dr. Branicki uważa, że kobieta ma prawo wyboru - ale to dotyczy chyba tylko jego pacjentek;) (Te dziewczyny były jego pacjentkami i miały na życzenie, czyli info z 1 ręki.) Nie wiem, jak długo trzeba być jego pacjentką, żeby uskutecznić to prawo wyboru, ale być może kilka wizyt wystarczy. Mnie akurat on ciął (i Szeleziński), no ale nie z powodu wyboru tylko konieczności.
Dzięki za komplementy co do imienia ;) Rodzinie nie mówimy właśnie z tego powiodu, że nie lubimy słuchać komentarzy typu z kim i czym się komuś jakieś imię kojarzy itd. A zawsze ludzi mają jakieś skojarzenia i nie wahają się ich wypowiadać ;)
Prosiłabym dopisać przy mnie Zaspę, bo lepsze zło znane niż nieznane;)
No właśnie chciałam sobie założyć konto, ale jakoś nie mogłam, chyba ktoś ma konto z takim samym nickiem, czyli się pod kogoś podszywam nieświadomie :(
A propos cesarki, to ja po pierwszej też wolałabym mieć drugi poród w ten sam sposób "rozwiązany", ale cóż - bedzie co będzie, najwyżej jakąś akcję zrobię ;)
A propos Zaspy i cc - nie wiem czy 3000 zł, ale od 2 dziewczyn w 2013 roku słyszałam, że dr. Branicki uważa, że kobieta ma prawo wyboru - ale to dotyczy chyba tylko jego pacjentek;) (Te dziewczyny były jego pacjentkami i miały na życzenie, czyli info z 1 ręki.) Nie wiem, jak długo trzeba być jego pacjentką, żeby uskutecznić to prawo wyboru, ale być może kilka wizyt wystarczy. Mnie akurat on ciął (i Szeleziński), no ale nie z powodu wyboru tylko konieczności.
Mamasia, a to nie jest tak, że jak już miałaś cesarkę to nie mogą zmusić Cię do zwyklęgo porodu tylko masz wybór? Tak słyszałam, ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Dziś będę kończyć sprzątanie pokoju dla Malutkiego Przybysza i w sumie to tyle z wielkich planów - jutro wchodzę w 20tc i chyba dopiero się całkiem oswoiłam z myślą o byciu mamą, bo czuję wreszcie taki wewnętrzny spokój :)
Na obiad albo hiszpańska tortilla albo racuchy gryczane - jeszcze nie postanowiłam :P
A, no i odezwał się do mnie ktoś z forum i badają sprawę zablokowania konta, więc może jest szansa, że odzyskam dostęp bez większych kombinacji :)
Dziś będę kończyć sprzątanie pokoju dla Malutkiego Przybysza i w sumie to tyle z wielkich planów - jutro wchodzę w 20tc i chyba dopiero się całkiem oswoiłam z myślą o byciu mamą, bo czuję wreszcie taki wewnętrzny spokój :)
Na obiad albo hiszpańska tortilla albo racuchy gryczane - jeszcze nie postanowiłam :P
A, no i odezwał się do mnie ktoś z forum i badają sprawę zablokowania konta, więc może jest szansa, że odzyskam dostęp bez większych kombinacji :)
Otem, już o tym pisałam, bo rozmawiałam z lekarką na ten temat. Podobno wg prawa nie mogą zmusić do sn po cc, no ale co - sama sobie cc zrobię? Mogę odmówić porodu sn i lekarka może mi napisać skierowanie z tego powodu, ale powiedziała, że żaden duży szpital u nas nie będzie honorował takiego zaświadczenia. Powiedziała, że musiałabym jechać np. do Kartuz. Koleżanka po pierwszej cc (spóźnionej, bo najpierw ją męczyli kilka godzin sn i w końcu dziecko z niedotlenieniem się urodziło) b. się bała drugiego sn i dostała skierowanie na cc z powodów neurologicznych (naprawdę coś miała, ale nie wiem jak poważne), ale tu u nas wszędzie ją wyśmiali. Pojechała do Pucka i tam dostała po prostu termin. Wszystko pięknie, ładnie, gorzej, że potem zarazili dziecko gronkowcem i była masakra.
Ja nie patrzę na to tak, że koniecznie i jedynie cc, tylko boję się tego sn po cc. Wtedy byłam przygotowana (albo tak mi się wydawało;) na sn, miałam tensa w torbie, kumałam oddychanie itd. Moze teraz po szkole rodzenia wróci mi zapał do sn. Warto chyba na szkołe rodzenia pójść, bo wszystko wydaje się mniej przerażające wtedy (także to, co potem - czyli opieka nad dzieckiem), ma się wieksze poczucie sprawczości i chyba o to chodzi.
Ja nie patrzę na to tak, że koniecznie i jedynie cc, tylko boję się tego sn po cc. Wtedy byłam przygotowana (albo tak mi się wydawało;) na sn, miałam tensa w torbie, kumałam oddychanie itd. Moze teraz po szkole rodzenia wróci mi zapał do sn. Warto chyba na szkołe rodzenia pójść, bo wszystko wydaje się mniej przerażające wtedy (także to, co potem - czyli opieka nad dzieckiem), ma się wieksze poczucie sprawczości i chyba o to chodzi.
To tak w sumie ja już bym wolała jechać do tych Kartuz (podobno ta porodówka całkiem niezła jest i też ją rozważam) niż przeciwstawiać się zaleceniom innego specjalisty (zwłaszcza neurologa i okulisty) - ginekolog nie jest alfą i omegą, żeby decydować co może być zagrożeniem dla Twojego przyszłego zdrowia, którego w razie czego nikt nie zwróci, ba! nawet przeprosić nie będą potrafili. A tak na marginesie to rzeczywiście nie mogą zmusić do sn, możesz na piśmie odmówić porodu fizjologicznego i wtedy nie ma wyjścia, dla ratowania życia dziecka muszą zaproponować cc - ostatnio czytałam jakiś wywiad z typem z wojewódzkiego :) Ewentualnie niech Ci napiszą oświadczenie, że nie widzą ŻADNYCH przeciwskazań do sn i w razie czego biorą na siebie całkowitą odpowiedzialność (w tym prawną) za ewentualne komplikacje. Poród sn po cc jest ponoć dużym zagrożeniem, więc jeśli ja bym była w takiej sytuacji to bym stanęła na głowie, żeby dopiąć swego - no, ale ja nie mam do lekarzy za grosz zaufania :)
No ja już po spacerze z córą do parku, właśnie śpi.
Ja dziś myłam okna, zaraz się biorę za podłogę i chyba tyle, nie mogę się z fizjo zgadać i cokolwiek innego mnie przerasta ;)
Nie mogę się doczekać poniedziałku, liczę, że się dowiem jaka płeć i będe mogła się pozbyć połowy ciuchów ;)
ototem daj mi proszę przepis na racuchy :)
odpowiednio poprowadzony poród po cc nie jest dużym zagrożeniem, ale wiadomo trzeba być przy nim ostrożniejszym :)
Ja dziś myłam okna, zaraz się biorę za podłogę i chyba tyle, nie mogę się z fizjo zgadać i cokolwiek innego mnie przerasta ;)
Nie mogę się doczekać poniedziałku, liczę, że się dowiem jaka płeć i będe mogła się pozbyć połowy ciuchów ;)
ototem daj mi proszę przepis na racuchy :)
odpowiednio poprowadzony poród po cc nie jest dużym zagrożeniem, ale wiadomo trzeba być przy nim ostrożniejszym :)
No ja na razie nie mam żadnych takich zagrożeń. Ale jeszcze przecież tyyle czasu... Tak, wiem - czytałam - przesyłałaś już:) Dużym zagrożeniem jest jak mniej czasu minęło, u mnie będzie ponad 3 lata. Zobaczymy.
A dziewczyny - macie już te skurcze Braxtona Hixa? Mam wrażenie, ze mnie dopadły - mam nadzieję, że to one a nie coś innego. Wczoraj zdychałam wieczorem, dziś znowu coś się dzieje i troche się denerwuję. I plecy zaczęły lekko nawalać ( w sensie an dole).
A dziewczyny - macie już te skurcze Braxtona Hixa? Mam wrażenie, ze mnie dopadły - mam nadzieję, że to one a nie coś innego. Wczoraj zdychałam wieczorem, dziś znowu coś się dzieje i troche się denerwuję. I plecy zaczęły lekko nawalać ( w sensie an dole).
Dziewczyny, slyszalam, ze Kosciezyna tez nie neguje wskazan i generalnie bez problemu robia cc. Maz mi wczoraj mowil, Jego kegi zona tam niedawno rodzila ;)
A ja mam dola, dzis mi wypadl niespodziewany wyjazd do Wawy i musze jechac samochodem... myslucie, ze to bezpieczne? Niby to nie daleko, ale sie boje... czy orzesadzam? ;)
A ja mam dola, dzis mi wypadl niespodziewany wyjazd do Wawy i musze jechac samochodem... myslucie, ze to bezpieczne? Niby to nie daleko, ale sie boje... czy orzesadzam? ;)
Dzień dobry!
Dimis - największy plus taki, że lada moment się to zakończy, niedługo przeprowadzka i będziemy together :)
natomiast o urlopie wyjazdowym zapominamy, bo w tym czasie pewnie będziemy przewozić meble :)
A Ty chcesz w domu rodzić????
We wtorek położna na szkole rodzenia mówiła, że 2500 zł...
Olesia - odważna jesteś, z tego co słucham ciągle to naturalny poród jest o niebo lepszy, ale jak wiadomo opinii tyle ile rodzących.
No i najważniejsze - w szkole rodzenia nie tylko o porodzie ! :)
Zaskoczona - co do porodu w Klinica Medica w Gdyni, również na szkole rodzenia jedna z przyszłych mam oraz położna mają informację z pierwszej ręki - nie polecają - porodu za taką cenę, że są zdecydowanie lepiej wyposażone kliniki z lepszą (niższą) ceną.
Tym bardziej, że (nie daj Boże) jeżeli będzie coś z dzieciaczkiem, to i tak zostanie przewieziony do szpitala.. :(
Również położna mówiła o Białymstoku - poleca w 100%, minus - tylko odległość.
Otem - czasem praca zmusza nas do rozłąki, trzeba zacisnąć zęby i szukać wyjścia, bądź czekać na zmianę okoliczności :)
Sms-ki są i romantyczne i także te typu "kup mleko" :)
Co do pasztetu robiłam z tego bloga z kaszy jaglanej - baaaja, bardzo lubię, ale mój Luby nie gustuje w "jaroszowych" pasztetach ;)
U mnie w domu i obiadki z polskiej kuchni jak i różne nowości - lubimy prawie wszystko i mamy takie same kubki smakowe :)
Kasik - to, że nie jesteś zalogowana nie znaczy, że nie mogą zablokować Ci IP :)
a co jest fajne - dodaję sobie fora, które mnie interesują do "obserwowanych", no i dodatkowo wiem czy i ile jest nowych postów :)
u mnie można jedynie dopisać, że poród odbędzie się w Kartuzach, ale nie ma konieczności :)
Myślałam, że tylko ja mam wyrzuty sumienia, że zabiegana jestem.. wieczorem mówię do brzuszka, że przepraszam za brak czasu na pogawędkę w ciągu dnia :)
Otem - używasz może mąki sojowej i z brązowego ryżu? jeżeli tak to co z nich np. robisz?
i też poproszę przepis na racuchy :)
Mamasia - nie słyszałam o tych skurczach nic... ale teraz przeczytałam i możliwe, że mogę je porównać to tych jakby odczuć związanych z rozciąganiem macicy?
Olesia - ja jeżdżę co 2 tyg autem do stolicy .. taka praca.. i jest ok, ale też kilka razy pojechałam pendolino i było jeszcze lepiej! :)
I cóż za radość - cała noc bez siusiu ! :)
Pozdrawiam Dominika :)
Dimis - największy plus taki, że lada moment się to zakończy, niedługo przeprowadzka i będziemy together :)
natomiast o urlopie wyjazdowym zapominamy, bo w tym czasie pewnie będziemy przewozić meble :)
A Ty chcesz w domu rodzić????
We wtorek położna na szkole rodzenia mówiła, że 2500 zł...
Olesia - odważna jesteś, z tego co słucham ciągle to naturalny poród jest o niebo lepszy, ale jak wiadomo opinii tyle ile rodzących.
No i najważniejsze - w szkole rodzenia nie tylko o porodzie ! :)
Zaskoczona - co do porodu w Klinica Medica w Gdyni, również na szkole rodzenia jedna z przyszłych mam oraz położna mają informację z pierwszej ręki - nie polecają - porodu za taką cenę, że są zdecydowanie lepiej wyposażone kliniki z lepszą (niższą) ceną.
Tym bardziej, że (nie daj Boże) jeżeli będzie coś z dzieciaczkiem, to i tak zostanie przewieziony do szpitala.. :(
Również położna mówiła o Białymstoku - poleca w 100%, minus - tylko odległość.
Otem - czasem praca zmusza nas do rozłąki, trzeba zacisnąć zęby i szukać wyjścia, bądź czekać na zmianę okoliczności :)
Sms-ki są i romantyczne i także te typu "kup mleko" :)
Co do pasztetu robiłam z tego bloga z kaszy jaglanej - baaaja, bardzo lubię, ale mój Luby nie gustuje w "jaroszowych" pasztetach ;)
U mnie w domu i obiadki z polskiej kuchni jak i różne nowości - lubimy prawie wszystko i mamy takie same kubki smakowe :)
Kasik - to, że nie jesteś zalogowana nie znaczy, że nie mogą zablokować Ci IP :)
a co jest fajne - dodaję sobie fora, które mnie interesują do "obserwowanych", no i dodatkowo wiem czy i ile jest nowych postów :)
u mnie można jedynie dopisać, że poród odbędzie się w Kartuzach, ale nie ma konieczności :)
Myślałam, że tylko ja mam wyrzuty sumienia, że zabiegana jestem.. wieczorem mówię do brzuszka, że przepraszam za brak czasu na pogawędkę w ciągu dnia :)
Otem - używasz może mąki sojowej i z brązowego ryżu? jeżeli tak to co z nich np. robisz?
i też poproszę przepis na racuchy :)
Mamasia - nie słyszałam o tych skurczach nic... ale teraz przeczytałam i możliwe, że mogę je porównać to tych jakby odczuć związanych z rozciąganiem macicy?
Olesia - ja jeżdżę co 2 tyg autem do stolicy .. taka praca.. i jest ok, ale też kilka razy pojechałam pendolino i było jeszcze lepiej! :)
I cóż za radość - cała noc bez siusiu ! :)
Pozdrawiam Dominika :)
Hej, dopisałam to, o czym pisałyście, a następne aktualizacje może zrobi ktoś zakładający nowy wątek. Ja rzadko włączam komputer, a na telefonie trudniej zrobić kopiuj/wklej ;)
Dzięki za informacje o koncie i logowaniu, tak jakoś zaczęłam pisać bez konta i na telefonie, i w sumie tak mi wygodnie.
Aktualna lista:
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Dzięki za informacje o koncie i logowaniu, tak jakoś zaczęłam pisać bez konta i na telefonie, i w sumie tak mi wygodnie.
Aktualna lista:
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Chciałam coś napisać o tych cesarkach ale nie wiem co...
Jedynie wiem, z doświadczenia, ze nie można sobie pozwolić bać sie lekarza, położnej. Oni są od tego aby nam pomóc.
Ja 7 lat temu źle trafiłam, oj bardzo źle. Ale po tylu latach dorosłam i wiem, że nigdy nie pozwolę osobie w kitlu decydować o mnie!
Ja miałam skierowanie na cc- wadą rozwojowa dziecka, podejrzenie wodoglowia. .. na nic dokumenty. Na idiotke trafiłam na klinicznej oj pamiętam jak o mnie gadala- nawet do głowy Wam nie przychodzą teksty jak ci uczeni się wypowiadaja o rodzących. Siano w butach.
Dlatego teraz muszę mieć wcześniej umówiony termin porodu. .. moja psycha inaczej zwarjuje.
A na obiad dzisiaj robię kapustę młodą na szybko...
Jedynie wiem, z doświadczenia, ze nie można sobie pozwolić bać sie lekarza, położnej. Oni są od tego aby nam pomóc.
Ja 7 lat temu źle trafiłam, oj bardzo źle. Ale po tylu latach dorosłam i wiem, że nigdy nie pozwolę osobie w kitlu decydować o mnie!
Ja miałam skierowanie na cc- wadą rozwojowa dziecka, podejrzenie wodoglowia. .. na nic dokumenty. Na idiotke trafiłam na klinicznej oj pamiętam jak o mnie gadala- nawet do głowy Wam nie przychodzą teksty jak ci uczeni się wypowiadaja o rodzących. Siano w butach.
Dlatego teraz muszę mieć wcześniej umówiony termin porodu. .. moja psycha inaczej zwarjuje.
A na obiad dzisiaj robię kapustę młodą na szybko...
co do cesarek, to moja bratowa miała takie przygody, przy pierwszym porodzie( oczywiście ze wskazaniem ze względu na wade wzroku) w wojewódzkim dość długo trzymali ją ze skórczami, tłumacząc się, że u nich rodzi się naturalnie, nikt skierowania na cc nie brał na poważnie, na szczęście przyszła 2 zmiana lekarzy i od razu na stól :) przy drugim porodzie też ze skierowaniem na cc, tym razem zaspa i też zwlekanie bo okres świąteczny byl :)
Także chyba wszystko zależy od zespołu na jaki się trafi :)
Ja wczoraj i dziś pełniejsza energii i zrobilam spagetti na obiad :D a na desrer ciacho czeka, niestety kupione :P ale też dobre :)
Stwierdzam, że im więcej ciąż kobieta ma koncie, to szybciej dolegliwości dokuczają, mi krzyż już wysiada i biodro a dopiero 14 tydzień :P na szczęście w nocy młody śpi więc i ja mogę pospać :D
Co do imion to rodzinie mówimy co wybraliśmy a na wszelkie nie miłe komentarze mówimy, że to nam się ma podobać a nie innym, i temat się urywa :) w zasadzie mają to tylko przyjąć do wiadomości, a nie komentować w jakikolwiek sposoób :) bo to tak jakbyśmy my krytykowały ich imiona bo każda ma jakieś skojarzenia :)
Także chyba wszystko zależy od zespołu na jaki się trafi :)
Ja wczoraj i dziś pełniejsza energii i zrobilam spagetti na obiad :D a na desrer ciacho czeka, niestety kupione :P ale też dobre :)
Stwierdzam, że im więcej ciąż kobieta ma koncie, to szybciej dolegliwości dokuczają, mi krzyż już wysiada i biodro a dopiero 14 tydzień :P na szczęście w nocy młody śpi więc i ja mogę pospać :D
Co do imion to rodzinie mówimy co wybraliśmy a na wszelkie nie miłe komentarze mówimy, że to nam się ma podobać a nie innym, i temat się urywa :) w zasadzie mają to tylko przyjąć do wiadomości, a nie komentować w jakikolwiek sposoób :) bo to tak jakbyśmy my krytykowały ich imiona bo każda ma jakieś skojarzenia :)
Dostałam maila od moderatorów, że wszystko powinno być spoko więc robię test odpowiedzi :)
z pamięci odpowiadam:
- soi nie używam, bo jest niewskazana dla osób z chorą tarczycą
- brązowy ryż czasem ugotuję do obiadu, ale głównie ubóstwiam basmati i taki jem najczęściej
- mój też mięsożerny, ale je wszystko co mu podam - widzę, że mam lekko w tym temacie :)
- jak dostanę na papierze, że mam mieć cesarkę to znajdę szpital w którym umówię się na konkretny termin bez zbędnej męki i stresu
- ja na obiad w końcu zrobiłam hiszpańską tortillę ze szczypiorkiem
- wiem co znaczy życie na odległość, tymbardziej współczuję - taką sytuację jak teraz mam dopiero od 6 lat, wcześniej przez jakiś czas zdarzyło się żyć nawet w dwóch różnych krajach
- przepis na naleśniki/racuchy dla 2 osób (do racuchów po prostu dodaję jabłka):
200ml mleka
33ml wody gazowanej lub niegazowanej
135g mąki gryczanej
2 jajka
łyżka oleju
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
(jabłka kwaśne "na oko")
po wymieszaniu wszystkich składników odstawiam ciasto na 20 minut pod przykryciem, a potem smażę - za każdym razem dokładnie mieszam.
jak komuś nie odpisałam to przepraszam, ale nie spodziewałam się tak rychłego odblokoania konta :)
z pamięci odpowiadam:
- soi nie używam, bo jest niewskazana dla osób z chorą tarczycą
- brązowy ryż czasem ugotuję do obiadu, ale głównie ubóstwiam basmati i taki jem najczęściej
- mój też mięsożerny, ale je wszystko co mu podam - widzę, że mam lekko w tym temacie :)
- jak dostanę na papierze, że mam mieć cesarkę to znajdę szpital w którym umówię się na konkretny termin bez zbędnej męki i stresu
- ja na obiad w końcu zrobiłam hiszpańską tortillę ze szczypiorkiem
- wiem co znaczy życie na odległość, tymbardziej współczuję - taką sytuację jak teraz mam dopiero od 6 lat, wcześniej przez jakiś czas zdarzyło się żyć nawet w dwóch różnych krajach
- przepis na naleśniki/racuchy dla 2 osób (do racuchów po prostu dodaję jabłka):
200ml mleka
33ml wody gazowanej lub niegazowanej
135g mąki gryczanej
2 jajka
łyżka oleju
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
(jabłka kwaśne "na oko")
po wymieszaniu wszystkich składników odstawiam ciasto na 20 minut pod przykryciem, a potem smażę - za każdym razem dokładnie mieszam.
jak komuś nie odpisałam to przepraszam, ale nie spodziewałam się tak rychłego odblokoania konta :)
taka trochę niespodzianka z tym odblokowaniem :)
mój Ślubny też mięsożerny, z resztą jak młodszy, więc jak robię jedzenie to muszę uwzględnić mięcho :D ale małżonek jak mięcha nie ma to zjada to co jest :P
co do rozłąki też na początku tak żyliśmy, teraz się przyzwyczaiłam, że nie ma go ponad 12h:) a z resztą jak ja pracowałam po 12h to bywało tak, że w tygodniu mieliśmy czasem jeden dzień dla siebie bo akurat byliśmy obydwoje w domu, bo tak, to się mijaliśmy :P
mój Ślubny też mięsożerny, z resztą jak młodszy, więc jak robię jedzenie to muszę uwzględnić mięcho :D ale małżonek jak mięcha nie ma to zjada to co jest :P
co do rozłąki też na początku tak żyliśmy, teraz się przyzwyczaiłam, że nie ma go ponad 12h:) a z resztą jak ja pracowałam po 12h to bywało tak, że w tygodniu mieliśmy czasem jeden dzień dla siebie bo akurat byliśmy obydwoje w domu, bo tak, to się mijaliśmy :P
Ależ dzisiaj jestem niewyspana. Choć ani ja ani mój mąż fanami piłki nożnej nie jestesmy to oglądałam mecz, a o 5 trzeba bylo wstac do roboty. Na dodatek w nocy dokuczaly mi skurcze w lydce.
No i moje dziecie przywedrowalo do nas w nocy i nie wiem jakim cudem ale tak się po lozku rzucalo, że w końcu z niego spadło :/
Kasik ja nie znam się kompletnie, ale jest to trochę dziwne że będąc na zwolnieniu dostajesz niższa wypłatę. Jeśli teraz też mniej Ci policzyli to ja bym sie jednak temu przyjrzala.
No i mamy lipiec. Jeszcze miesiąc i tez ide na zwolnienie bo juz ciężko mi wysiedziec.
No i moje dziecie przywedrowalo do nas w nocy i nie wiem jakim cudem ale tak się po lozku rzucalo, że w końcu z niego spadło :/
Kasik ja nie znam się kompletnie, ale jest to trochę dziwne że będąc na zwolnieniu dostajesz niższa wypłatę. Jeśli teraz też mniej Ci policzyli to ja bym sie jednak temu przyjrzala.
No i mamy lipiec. Jeszcze miesiąc i tez ide na zwolnienie bo juz ciężko mi wysiedziec.
Kasik, faktycznie dziwne. Bo ja drugi raz dostalam wyzsza wyplate niz jak pracowalam... ostatnio mialam duzo wielsza, ale to bylo wyrownaniee za wczesniejsze zwolnienia, ktorre mialam na 80% a bylam juz w ciazy... powinnas sie dowiedziec. A, ze tak zapytam masz normalnie umowe o prace? Bo jesli zleceniee, to moze onaczej licza...
Ja juz u lekarza i mnie cholercia nerwy zjadaja :( mam pietra...
Ja juz u lekarza i mnie cholercia nerwy zjadaja :( mam pietra...
Hej,
Sama już nie rozumiem, bo dostalam informacje, że wyplaty będą niższe, bo podstawa podatku jest wyższa jak nie swiadcze pracy, ale w czerwcu dostalam tyle samo i wyrównanie za maj, gdzie faktycznie było mniej. Zobaczmy dalej, chciałabym już tego nie drążyć. Mam umowę o pracę, która ciągle obowiazuje, przepracowanych kilka lat, więc pod tym względem jest chyba wszystko ok.
Olesia, trzymam kciuki za wizytę.
Milego dnia :)
Sama już nie rozumiem, bo dostalam informacje, że wyplaty będą niższe, bo podstawa podatku jest wyższa jak nie swiadcze pracy, ale w czerwcu dostalam tyle samo i wyrównanie za maj, gdzie faktycznie było mniej. Zobaczmy dalej, chciałabym już tego nie drążyć. Mam umowę o pracę, która ciągle obowiazuje, przepracowanych kilka lat, więc pod tym względem jest chyba wszystko ok.
Olesia, trzymam kciuki za wizytę.
Milego dnia :)

Hej Mamusie :)
Kasik - dziękuję za dopisanie szczegółów w liście :)
A-cha - niestety jest już tak, że Ci najbardziej wykształceni/uczeni zaskakują nas swoim niecenzuralnym i nie tolerancyjnym zachowaniem..
mmm.. taka kapusta to przyjemność dla podniebienia! :)
Ja dzisiaj jak wczoraj na obiad - bób z ziemniaczkami przyrządzony wg przepisu teściowej - pycha! :)
Mnie plecy na szczęście przestały boleć (oby to nie wróciło za szybko, albo wcale)
Dzisiaj znowu noc cała przespana, z przerwą o 3 by wyłączyć telewizor - bo zasnęłam na 70 minucie meczu :(
Otem - racja, zapomniałam o tym ( o zależnościach między soją i tarczycą) i dziękuję za przepis :)
Dimis - tak położna powiedziała we wtorek na zajęciach w szkole rodzenia.. zapytam jeszcze dokładniej na następnych zajęciach :)
Może administratorzy przerażeni są tak dużą ilością wpisów :P i serwery nie nadążają :)
Olesia daj znać po wizycie :)
Miłego dnia również życzę :)
Dominika
Kasik - dziękuję za dopisanie szczegółów w liście :)
A-cha - niestety jest już tak, że Ci najbardziej wykształceni/uczeni zaskakują nas swoim niecenzuralnym i nie tolerancyjnym zachowaniem..
mmm.. taka kapusta to przyjemność dla podniebienia! :)
Ja dzisiaj jak wczoraj na obiad - bób z ziemniaczkami przyrządzony wg przepisu teściowej - pycha! :)
Mnie plecy na szczęście przestały boleć (oby to nie wróciło za szybko, albo wcale)
Dzisiaj znowu noc cała przespana, z przerwą o 3 by wyłączyć telewizor - bo zasnęłam na 70 minucie meczu :(
Otem - racja, zapomniałam o tym ( o zależnościach między soją i tarczycą) i dziękuję za przepis :)
Dimis - tak położna powiedziała we wtorek na zajęciach w szkole rodzenia.. zapytam jeszcze dokładniej na następnych zajęciach :)
Może administratorzy przerażeni są tak dużą ilością wpisów :P i serwery nie nadążają :)
Olesia daj znać po wizycie :)
Miłego dnia również życzę :)
Dominika
Aktualna lista:
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
hej
zaktualizowałam listę, ponieważ wczoraj synek się potwierdził:) wszystko na szczęście ok, waży 290 gram:)
nie mam dzisiaj na nic siły, wczoraj sie nałaziłam dużo,trochę posprzątałam i dzisiaj mam zakwasy;)
miłego dnia dziewczyny!
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
hej
zaktualizowałam listę, ponieważ wczoraj synek się potwierdził:) wszystko na szczęście ok, waży 290 gram:)
nie mam dzisiaj na nic siły, wczoraj sie nałaziłam dużo,trochę posprzątałam i dzisiaj mam zakwasy;)
miłego dnia dziewczyny!
Hejka, hejka :)
Dzis u mojego doktorka tlumy byly... siedzialam 2h w poczekalni, az d*psko mnie rozbolalo :) z maluchem jest ok. Ale lekarz mnie nastradzyl, ze mam nisko ulozone lozysko i przodujace... niby to nie jest dobrze :( buuu... mam zakaz dzwigania i musze mega sie oszczedzac.
Dziewczyny, czy Wy po kazdej wizycie macie jakues badania? Bo ja nie... i mnie to zastanawia...
Pozdrawiam :)
Dzis u mojego doktorka tlumy byly... siedzialam 2h w poczekalni, az d*psko mnie rozbolalo :) z maluchem jest ok. Ale lekarz mnie nastradzyl, ze mam nisko ulozone lozysko i przodujace... niby to nie jest dobrze :( buuu... mam zakaz dzwigania i musze mega sie oszczedzac.
Dziewczyny, czy Wy po kazdej wizycie macie jakues badania? Bo ja nie... i mnie to zastanawia...
Pozdrawiam :)
Olesia super że z maluchem wszystko ok. Maluch nie chcial się ujawnić?
Łożysko przodujące faktycznie jest wskazaniem do "leniuchowania", ale to może się jeszcze zmienić wiec się nie przejmuj. Oszczędzaj sie!
Ja co wizyte musze robic morfologie i mocz. Teraz pewnie dodatkowo dostane skierowanie na glukoze, toksoplazmoze i cytomegalie bo wyniki mialam ujemne.
Łożysko przodujące faktycznie jest wskazaniem do "leniuchowania", ale to może się jeszcze zmienić wiec się nie przejmuj. Oszczędzaj sie!
Ja co wizyte musze robic morfologie i mocz. Teraz pewnie dodatkowo dostane skierowanie na glukoze, toksoplazmoze i cytomegalie bo wyniki mialam ujemne.
Mag - gratulacje! :)
Dimis - tarta jaglana brzmi jakbyś była u Otemtotem :)
Weekend - dalszy ciąg szukania mebli i kupowanie sprzętu .. no i mamy wózek używany na oku i też pojedziemy go oglądać.
Nie ukrywam, że chciałabym odpocząć trochę, jeziorko albo plaża, ale niestety - mój Luby należy do tych do trzeba wszystko od razu ogarnąć, załatwić i nie odkładać..
Olesia - ja również nie na każdą wizytę muszę przychodzić z wynikami, a to dlatego, że początkowe miałam wzorowe.. ostatnio tylko wyniki moczu kilka razy musiałam mieć, bo bakterie złapałam.
jutro zaczynam 22 tc i tydzień temu u ginekolog dostałam skierowanie na następną wizytę za 3 tyg, krew (z długą listą "dodatków" - tokso-, cyto-.. itd.. oraz glukozą) i mocz..
Pozdrawiam
Dominika
Dimis - tarta jaglana brzmi jakbyś była u Otemtotem :)
Weekend - dalszy ciąg szukania mebli i kupowanie sprzętu .. no i mamy wózek używany na oku i też pojedziemy go oglądać.
Nie ukrywam, że chciałabym odpocząć trochę, jeziorko albo plaża, ale niestety - mój Luby należy do tych do trzeba wszystko od razu ogarnąć, załatwić i nie odkładać..
Olesia - ja również nie na każdą wizytę muszę przychodzić z wynikami, a to dlatego, że początkowe miałam wzorowe.. ostatnio tylko wyniki moczu kilka razy musiałam mieć, bo bakterie złapałam.
jutro zaczynam 22 tc i tydzień temu u ginekolog dostałam skierowanie na następną wizytę za 3 tyg, krew (z długą listą "dodatków" - tokso-, cyto-.. itd.. oraz glukozą) i mocz..
Pozdrawiam
Dominika
Olesia, ja tez mialam dzis rano wizyte. Jestem w 17 tyg. i lekarz na USG zauwazyl ze lozysko jest bardzo blisko ujscia szyjki macicy ale zaraz tez powiedzial, ze na tym etapie ciazy nie mozna mowic o lozysku przodujacym, bo lozysko jeszcze ma duzo czasu aby zmienic polozenie. Takze sie nie martwimy :)
Dziecie ma sie dobrze ale nie chcialo sie ujawnic. Nozki byly caly czas zacisniete pomimo "zachet" doktora ;)
Co do badan, to na dzisiejsza wizyte nie musialam zadnych robic. Za to na kolejna ma byc zrobiony mocz, morfologia, toksoplazmoza i gluloza z obciazeniem. Powiedziano mi tez, ze odtad na kazda wizyte mam miec "swieze" wyniki moczu.
Dziecie ma sie dobrze ale nie chcialo sie ujawnic. Nozki byly caly czas zacisniete pomimo "zachet" doktora ;)
Co do badan, to na dzisiejsza wizyte nie musialam zadnych robic. Za to na kolejna ma byc zrobiony mocz, morfologia, toksoplazmoza i gluloza z obciazeniem. Powiedziano mi tez, ze odtad na kazda wizyte mam miec "swieze" wyniki moczu.
Witam
może któraś mamusia jest zainteresowana z
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/wozek-x-lander-xa-2w1-fotelik-ogl59147759.html
może któraś mamusia jest zainteresowana z
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/wozek-x-lander-xa-2w1-fotelik-ogl59147759.html
Dzieki Dziewczyny, troche sie uspokoilam :) ale nie powiem, ze o tym mysle i sie stresuje... :( ale Ada tak jak u Ciebie, tez mimo wszystko powiedzial, ze moze sie jeszcze pozzmieniac ;)
Co do badan, powiiem Wam, ze nie wiem co mam o tym myslec'.. polozna mowiila, ze w 18tc bede miala troche do zrobbienia bada. Obecnie jestem w 15tc a ide juz z badaniem polowkowych kolejny taz 20tc. Dzwonilam zapytac specjalnie czy czasem nie musze niczego robic, ppowiedziala, ze nie... dziwne. A nadmienie, ze badanie moczu, ogolna morfologie, kile, toxo igg, rozyczke, przeciwciala rh mialam robione w 7-8 tc. Od tamtej pory nic... a przeprraszam cytomegalie, ktora jeszcze dodatkowo robilam na wlasny koszt, bo ponoc nie daja skierowania :/ czy to normalne? Czy powonnam sie zbuntowac albo isc do kogos innego? Bo mam erazenie, jakbym byla lekcewazona... mozze jestem przewrazliwwiona, sama nie wieem :( nie znam sie, to moja pieerwsza coaz a :)
Co do badan, powiiem Wam, ze nie wiem co mam o tym myslec'.. polozna mowiila, ze w 18tc bede miala troche do zrobbienia bada. Obecnie jestem w 15tc a ide juz z badaniem polowkowych kolejny taz 20tc. Dzwonilam zapytac specjalnie czy czasem nie musze niczego robic, ppowiedziala, ze nie... dziwne. A nadmienie, ze badanie moczu, ogolna morfologie, kile, toxo igg, rozyczke, przeciwciala rh mialam robione w 7-8 tc. Od tamtej pory nic... a przeprraszam cytomegalie, ktora jeszcze dodatkowo robilam na wlasny koszt, bo ponoc nie daja skierowania :/ czy to normalne? Czy powonnam sie zbuntowac albo isc do kogos innego? Bo mam erazenie, jakbym byla lekcewazona... mozze jestem przewrazliwwiona, sama nie wieem :( nie znam sie, to moja pieerwsza coaz a :)
Olesia, jak slucham kolezanek to widze, ze kazdy lekarz ma troche inny schemat zlecania badan. Nie wiem czy Twoj lekarz przypadkiem nie za rzadko Ci te badania zleca, bo to tez moha pierwsza ciaza. Moze wypowiedza sie dziewczyny, ktore sa juz w kolejnej ciazy?
Olesia, a Ty chodzisz do lekarza prywatnie czy na NFZ?
Olesia, a Ty chodzisz do lekarza prywatnie czy na NFZ?
hej dziewczyny,
dobrze, że z maluchami wszystko spoko, Mag gratuluję synka, a co do łożysk to grunt nie panikować i się oszczędzać (i kto to mówi?).
Ja miałam trochę badań ok 10tc, potem na 16. jak zmieniłam lekarza, a na wizytę za tydzień w 20tc tylko mocz, bo coś tam mu się nie podobało.
Ja dziś od rana latałam, byłam w urzędzie komunikacji odebrać dowody rejestracyjne, bo wreszcie postanowiliśmy przebywać na stałe na swoim, a tymczasowe kończyły się dzisiaj właśnie :P Dzisiaj jest dzień grzesznika i to do tego glutenowego, bo zawsze jak jesteśmy w Kartuzach to jedziemy na najlepszą pizzę z pieca kamiennego jaką jedliśmy, no i dzięki temu jestem wyzwolona od gotowania :D
Dominika, tarta jaglana niestety nie była u mnie, sama chętnie bym taką wszamała bo jestem antytalentem cukierniczym :)
Wczoraj przed snem chyba czułam jakieś ciosy od wewnątrz ale nie chcę zapeszać :)
Też pomyślałam, że blokują nam te IP bo ich serwery odnotowały nagle wzmożony ruch :D
Uciekam łapać trochę popołudniowych promieni słonecznych, czytajcie: muszę pomalować donicę ogrodową, bo wreszcie nie zapowiada się na wieczorne opady...
dobrze, że z maluchami wszystko spoko, Mag gratuluję synka, a co do łożysk to grunt nie panikować i się oszczędzać (i kto to mówi?).
Ja miałam trochę badań ok 10tc, potem na 16. jak zmieniłam lekarza, a na wizytę za tydzień w 20tc tylko mocz, bo coś tam mu się nie podobało.
Ja dziś od rana latałam, byłam w urzędzie komunikacji odebrać dowody rejestracyjne, bo wreszcie postanowiliśmy przebywać na stałe na swoim, a tymczasowe kończyły się dzisiaj właśnie :P Dzisiaj jest dzień grzesznika i to do tego glutenowego, bo zawsze jak jesteśmy w Kartuzach to jedziemy na najlepszą pizzę z pieca kamiennego jaką jedliśmy, no i dzięki temu jestem wyzwolona od gotowania :D
Dominika, tarta jaglana niestety nie była u mnie, sama chętnie bym taką wszamała bo jestem antytalentem cukierniczym :)
Wczoraj przed snem chyba czułam jakieś ciosy od wewnątrz ale nie chcę zapeszać :)
Też pomyślałam, że blokują nam te IP bo ich serwery odnotowały nagle wzmożony ruch :D
Uciekam łapać trochę popołudniowych promieni słonecznych, czytajcie: muszę pomalować donicę ogrodową, bo wreszcie nie zapowiada się na wieczorne opady...
Ada, tak chodze na nfz :)
Ale teraz zastanawiam sie czy nie isc do innego lekarza, najlepiej z wejherowa do dr Goworek lub dr Maciejewskiego, czy ktoras cos moze o Nich napisac? Dlugie sa kolejki? Chce to jednak skonsultowac z innym lekarzem, a dodatkowo slyszalam, ze latwiej tam o cc dla takich kobiet jak ja z ciaza ;)
Dla swietego spokoju zrobie sama nawet ode latnie badania moczu i morfologie, bo okazuje sie, ze ciezarne powinnybmiec raz w miesiacu, a tu bylaby duza rozbieznosc... jakos zaczynam coraz mniej ufac temu mojemu doktorkowi, a moze powinnam przestac ufac tej poloznej. Bo to Ona wydaje rozporzadzenia z badaniami... :/
Tak to przezywam, ze snily mi sie dzis badania, porod, wejherowo itp. Ach...
A jak tam u Was? Jak samopoczucia?
Dzis za mna chodzi w koncu zalatka, zaraz wysle M po produkty i zrobimy sobie z bagietka czosnkowa... mniaami ;)
Ale teraz zastanawiam sie czy nie isc do innego lekarza, najlepiej z wejherowa do dr Goworek lub dr Maciejewskiego, czy ktoras cos moze o Nich napisac? Dlugie sa kolejki? Chce to jednak skonsultowac z innym lekarzem, a dodatkowo slyszalam, ze latwiej tam o cc dla takich kobiet jak ja z ciaza ;)
Dla swietego spokoju zrobie sama nawet ode latnie badania moczu i morfologie, bo okazuje sie, ze ciezarne powinnybmiec raz w miesiacu, a tu bylaby duza rozbieznosc... jakos zaczynam coraz mniej ufac temu mojemu doktorkowi, a moze powinnam przestac ufac tej poloznej. Bo to Ona wydaje rozporzadzenia z badaniami... :/
Tak to przezywam, ze snily mi sie dzis badania, porod, wejherowo itp. Ach...
A jak tam u Was? Jak samopoczucia?
Dzis za mna chodzi w koncu zalatka, zaraz wysle M po produkty i zrobimy sobie z bagietka czosnkowa... mniaami ;)
Olesia, moim zdaniem to nie jest normalne, żeby to położna sterowała badaniami - od tego jest lekarz. Ja mojemu poprzedniemu też niezbyt ufałam i zmieniłam w 13tc, a jak się później okazało dobrze zrobiłam, bo nie miałam wszystkich badań, niektóre niepełne, a dodatkowo przez 3 miesiące niepotrzebnie faszerowałam się luteiną - lekarz jest dla Ciebie, a nie na odwrót, więc jeśli czujesz jakiekolwiek wątpliwości to zmieniaj czymprędzej.
Mi się śniło dziecko jakieś, które karmiłam. Przeplatały się ze 3-4 miasta, mnóstwo moich znajomych z różnych etapów życia, a dziecko miało różny wiek, raz je nawet całkiem zamknęłam w butelce (!!!) więc też chyba spałam raczej niespokojnie.
Nastrój i samopoczucie od rana dobre, a że pogoda ładna to może walnę się z książką w ogródku - męża dzisiaj nigdzie nie wyciągnę bo musi iść na noc do pracy, a że zdarza się to raz na ruski rok to nie jest przyzwyczajony i będzie marudny :)
Na obiad rozmroziłam udo indyka, ale nie mam na niego absolutnie żadnego pomysłu. Będę improwizować, bo ostatnią rzeczą jaką mi się chce to jechać na zakupy, więc użyję tylko tego co mam w domu. Na deser chyba zrobię jaglane rafaello, bo znalazłam fajny i banalny w wykonaniu przepis.
Miłego dnia dziewczyny :)
Mi się śniło dziecko jakieś, które karmiłam. Przeplatały się ze 3-4 miasta, mnóstwo moich znajomych z różnych etapów życia, a dziecko miało różny wiek, raz je nawet całkiem zamknęłam w butelce (!!!) więc też chyba spałam raczej niespokojnie.
Nastrój i samopoczucie od rana dobre, a że pogoda ładna to może walnę się z książką w ogródku - męża dzisiaj nigdzie nie wyciągnę bo musi iść na noc do pracy, a że zdarza się to raz na ruski rok to nie jest przyzwyczajony i będzie marudny :)
Na obiad rozmroziłam udo indyka, ale nie mam na niego absolutnie żadnego pomysłu. Będę improwizować, bo ostatnią rzeczą jaką mi się chce to jechać na zakupy, więc użyję tylko tego co mam w domu. Na deser chyba zrobię jaglane rafaello, bo znalazłam fajny i banalny w wykonaniu przepis.
Miłego dnia dziewczyny :)
A my się pakujemy na "wakacje", Jadę z córką na turnus rehabilitacyjny do Zielonej Góry. Auto już spakowane Ale jakoś nam się nie chce. Pogoda ciężka na taką podróż.
A co do lekarza to ja mam co wizytę badania. Mocz, morfologia. Choć swojej lek ufam w milionach procent, umowilam się na wizytę do poloznika z Zaspy. Jeśli będzie taka konieczność to bez skrupułów zmieniam lekarza. (Tylko ze względu na poród)
A co do lekarza to ja mam co wizytę badania. Mocz, morfologia. Choć swojej lek ufam w milionach procent, umowilam się na wizytę do poloznika z Zaspy. Jeśli będzie taka konieczność to bez skrupułów zmieniam lekarza. (Tylko ze względu na poród)
pierwszą ciażę miałam na nfz i badania co miesiąc, raz większe raz mniejsze, drugą miałam prywatnie i też co miesiąc badania raz ogólne raz dokładniesze, w obydwu dodatkowo badana szyjka. A teraz? 14tc jedne ogólne badania morfologi i moczu i 3 podglądowe usg i cytologia, żadnych skierowań ,badania szyjki, czy też wywiadu na temat chorób w rodzinie( nowy lekarz) więc zaniepokojona luźnym podejściem lekarza zmieniłam :) Jeśli ma sie obawy co do lekarza, lepiej go zmienić i w spokoju cieszyć się ciążą :) Ja dziś w planach mam sprzątanie i trochę obijania :) na obiad sałatkę zrobię dla łatwizny :D a jutro mamy w rodzince małą uroczystość i jedziemy na chrzciny bratanicy :) i kolejna wiadomość dobra to odkąd zaczęłam ćwiczyć bóle pleców przeszły i jakoś więcej energii mam :D
swoją pierwszą lekarkę zmieniłam, bo zaczęła mnie naciągać na badania, a do drugiego lekarza za daleko mi miejską komunikacją( z oksywia na morenę w Gdańsku :)) na samą wizytę ok, ale badania wykonywać na czczo noi też kwestia finansów, teraz nie mogę sobie pozwolić na prywatne badania i wyzyty ;)...póki co to jestem w trakcie robienia prawka a raczej egzaminu ale do własnego samochodu to i tak daleko :)
Ja mam lekarza 5 min na piechotę od domku :)
Jak myślę o krzywej to już mnie mdli.
Zwazylam się na wadze u koleżanki, tej samej co na początku ciąży i wychodzi na to, że waga pięknie nie rośnie ;) śmieje się, że to znak na chłopaka :)
Ja właśnie z pracy wróciłam szybki obiad i do Ikei po meble dla dzieciaków, bo w tygodniu ciężko... Udało się dzieci zostawić, nie pamiętam kiedy byliśmy w Ikei bez dziatwy ;)
Jak myślę o krzywej to już mnie mdli.
Zwazylam się na wadze u koleżanki, tej samej co na początku ciąży i wychodzi na to, że waga pięknie nie rośnie ;) śmieje się, że to znak na chłopaka :)
Ja właśnie z pracy wróciłam szybki obiad i do Ikei po meble dla dzieciaków, bo w tygodniu ciężko... Udało się dzieci zostawić, nie pamiętam kiedy byliśmy w Ikei bez dziatwy ;)
Ja jestem za słaba psychicznie, żeby w weekend jechać do Ikei - ulubiony tekst mojego męża "przepraszam, czy mogłaby Pani stanąć bardziej na środku?" Nie cierpimy tłumów, więc jak Ikea to najlepiej w środę o 10 rano, a na szczęście elastyczny grafik pracy nam to zawsze umożliwiał.
Ja mam już prawie 5kg na plusie - jakim cudem w ogóle nie tyjecie? To jest nie fair :D
Dziś nie mogę sobie miejsca znaleźć, z jednej strony nic mi się nie chce, a z drugiej gdzieś bym pojechała, coś porobiła.
Macie jakieś fajne miejsca na piesze wędrówki w niedalekiej okolicy? Najlepiej jakieś niedługie pętle, żeby zostawić samochód, a później do niego wrócić :)
Od jakiegoś czasu coraz gorzej śpię, a ostatnie 2 noce to jakieś apogeum - niewygodnie mi i szyja mnie boli, budzę się kilka razy w nocy, bo nie mogę sobie znaleźć pozycji, rano jestem zmęczona i obolała, jakbym miała głowę za mocno na szyję nabitą...
Ja mam już prawie 5kg na plusie - jakim cudem w ogóle nie tyjecie? To jest nie fair :D
Dziś nie mogę sobie miejsca znaleźć, z jednej strony nic mi się nie chce, a z drugiej gdzieś bym pojechała, coś porobiła.
Macie jakieś fajne miejsca na piesze wędrówki w niedalekiej okolicy? Najlepiej jakieś niedługie pętle, żeby zostawić samochód, a później do niego wrócić :)
Od jakiegoś czasu coraz gorzej śpię, a ostatnie 2 noce to jakieś apogeum - niewygodnie mi i szyja mnie boli, budzę się kilka razy w nocy, bo nie mogę sobie znaleźć pozycji, rano jestem zmęczona i obolała, jakbym miała głowę za mocno na szyję nabitą...
Ja niestety też źle sypiam. Mam problemy zeby przewrocic sie z boku na bok. Jakby biodra mnie bolaly. Nie moge znaleźć pozycji a do tego raz mi gorąco raz zimno. No i te durne sny...
My weekend spedzilismy na świeżym powietrzu więc dziecie wybiegane i zadowolone. A mi tak sie nie chce isc jutro do pracy :/
Otem, ja tez tyje :) w srode mam lekarza wiec sie okaże ile przybrałam przez miesiąc, ale w zwiazku z tym, ze mialam krótki urlop i prawie kazdy weekend spedzalismy na grillowaniu to boje się tego ważenia jak ognia.
Tak spojrzalam, że jeszcze pare dni i bedzie polowa ciazy. Niesamowicie szybko to zlecialo.
My weekend spedzilismy na świeżym powietrzu więc dziecie wybiegane i zadowolone. A mi tak sie nie chce isc jutro do pracy :/
Otem, ja tez tyje :) w srode mam lekarza wiec sie okaże ile przybrałam przez miesiąc, ale w zwiazku z tym, ze mialam krótki urlop i prawie kazdy weekend spedzalismy na grillowaniu to boje się tego ważenia jak ognia.
Tak spojrzalam, że jeszcze pare dni i bedzie polowa ciazy. Niesamowicie szybko to zlecialo.
Muszka, ja u lekarza nigdy nie dałam się zważyć, bo to niemiarodajne (po jedzeniu i w ciuchach), więc ważę się sama w domu, zawsze na tej samej wadze. Niestety robię to codziennie i chyba siada mi na banię, że przytyję za dużo, ale gdybym miała czekać na to od wizyty do wizyty to jeszcze szybciej wylądowałabym w Tworkach :)
U mnie w piątek zaczął się 20. tydzień, być może w czwartek poznam płeć mojej pociechy :)
Dimis, dzisiaj gadałam z koleżanką i ona przy pierwszym synu przytyła 20 kg a przy drugim tylko 6, więc to chyba nie ma reguły :) Zazdroszczę dziadków na miejscu, ja niestety będę musiała robić 200 km teleportu.
U mnie w piątek zaczął się 20. tydzień, być może w czwartek poznam płeć mojej pociechy :)
Dimis, dzisiaj gadałam z koleżanką i ona przy pierwszym synu przytyła 20 kg a przy drugim tylko 6, więc to chyba nie ma reguły :) Zazdroszczę dziadków na miejscu, ja niestety będę musiała robić 200 km teleportu.
no dojeżdżanie na badania to nic fajnego zwłaszcza na krzywą cukrową, w poprzedniej ciąży robiłam blisko domu a i tak ciężko było wracać :) mi waga pokazuje, że przytyłam kilogram ;p a często jem( mało słodkiego, a wiecej warzyw, i czasem dużo słonego:D) i w zasadzie sam brzuszek póki co rośnie i od 3 dni ćwiczę :P ale ogólnie dużo się ruszam( spacery, starszy do szkoły i zakupy:P) Ja mam ścieżkę spacerową w kierunku babich dołów, niby przy ulicy, ale mało co tam jeździ więc spoko, bo młody może sam iść bez ryzyka wtargnięcia na ullicę :), mi koszmary minęły z końcem 1 trymestru, ale za to ostatnio mam same erotyczne...:D
Otem i lekarz Ci to uznaje i wpisuje w kartę? W sumie nawet sie nad takim rozwiązaniem nie zastanawiałam. Myslalam ze to obowiązkowe. Raz pielęgniarka powiedziala ze moge wejsc na wage nawet w butach! To spytalam sie jej czy odejmuje mi w takim razie kilogram :)
W pierwszej ciąży przytylam bardzo mało ok 7kg, ale ze względu na cukrzycę ciążowa bardzo pilnowalam diety az chyba za bardzo jak sobie o tym dzisiaj mysle. Wychodzac ze szpitala bylam juz na zero, ale w szpitalu mialam mase stresu. Lezalam az 9 dni i stres zrobil swoje.
W pierwszej ciąży przytylam bardzo mało ok 7kg, ale ze względu na cukrzycę ciążowa bardzo pilnowalam diety az chyba za bardzo jak sobie o tym dzisiaj mysle. Wychodzac ze szpitala bylam juz na zero, ale w szpitalu mialam mase stresu. Lezalam az 9 dni i stres zrobil swoje.
Muszka, bez problemu mi to wpisuje, bo jakbym teraz nagle weszła na jego wagę to nie wiadomo ile wg niej byłabym cięższa, a tak chociaż jest zawsze prawdziwy wynik :) Na najbliższej wizycie poruszę z nim temat temat przyrostu wagi, bo w sumie nie wiem czy u mnie jest ok czy jednak rosnę zbyt szybko, jem zdrowo, mało ale w miarę często, jednak raczej nie przekraczam 5 posiłków na dobę, nie wiem skąd nagle taki skok.
Oj cukrzyca ciążowa to chyba nic ciekawego, ja będę krzywą musiała powtórzyć pewnie na kolejną wizytę w sierpniu, bo miałam robioną dodatkowo w 16 tc z uwagi na glukozę w górnej granicy. Mam nadzieję, że teraz wszystko z Tobą ok? Czy miałaś dodatkowo badanie krzywej wcześniej ze względu na historię z pierwszej ciąży?
Oj cukrzyca ciążowa to chyba nic ciekawego, ja będę krzywą musiała powtórzyć pewnie na kolejną wizytę w sierpniu, bo miałam robioną dodatkowo w 16 tc z uwagi na glukozę w górnej granicy. Mam nadzieję, że teraz wszystko z Tobą ok? Czy miałaś dodatkowo badanie krzywej wcześniej ze względu na historię z pierwszej ciąży?
Otem ja nie mialam jeszcze krzywej. Teraz zapewne dostane skierowanie. Badalam tylko cukier na czczo. Ze wzgledu na historie lekarz kazal mi przestrzegac diety, ale wiadomo jak jest i niestety nie zawsze wychodzi, szczególnie latem kiedy jest tyle pokus. Całkowicie zrezygnowałam ze słodyczy. Staram się ograniczyć cukry proste i jem 6 mniejszych posiłków dziennie. Najgorzej dla mnie przeżyć obiad bo jak juz zrobie obiad dla meza i dziecka to ciężko mi wytrzymac i z reguły jem to co oni :/
W pierwszej ciazy straszyli mnie ze przy cukrzycy urodze wielkie dziecko i bardzo pilnowalam diety. Moje synek urodzil sie malutki az chyba za maly bo donoszona ciaza a przy wypisie wazyl 2745g i mial 49cm.
Czekam sobie właśnie w laboratorium na badania tzn morfologia i mocz. Kurcze jak sobie pomysle o tej krzywej i siedzeniu 2h to juz mi słabo.
W pierwszej ciazy straszyli mnie ze przy cukrzycy urodze wielkie dziecko i bardzo pilnowalam diety. Moje synek urodzil sie malutki az chyba za maly bo donoszona ciaza a przy wypisie wazyl 2745g i mial 49cm.
Czekam sobie właśnie w laboratorium na badania tzn morfologia i mocz. Kurcze jak sobie pomysle o tej krzywej i siedzeniu 2h to juz mi słabo.
Hej, hej :)
Na wstepie bardzo dziekuje za Wasze rady :) wiec po pierwsze, tak jak juz pisalam ide do innego lekarza, najbardziej zalezy mi na tych z Wejherowa, ale zobaczymy, bo mam problem by sie dodzwonic :( i badania zrobie we wlasnym zakresie, przynajmniej morfologie i mocz, bede spokojniejsza... :)
Jak Wam minal weekend? Ja mialam odpoczywac, ale Babcia wczoraj robila 80, wiec trzeba bylo Jej pomoc w sobote, wczoraj impreza i weekend zlecial :)
A w ktorym tyg trzeba robic ta krzywa cukrowa? Jak Was tak czytam, to serio zaczynam sie tego badania bac... faktycznie az tak zle? Slyszalam, ze niektore kobiety wyciskaja sobie za pozwoleniem pielegniarek cytryne, moze to jest jakis sposob? :)
Dziewczyny, czy mozecie cos powiedziec na temat wozka nano riko? Bo mocno sie nad nim zastanawiam ;) ,jest w przystepnej cenie, ma pompowane kola, duza gondole... o ma dosc dobre opinie :) ktos, cos?
Milego dnia :)
Ps. Mnie sny erotyczne juz mecza dluzszy czas :,P
Na wstepie bardzo dziekuje za Wasze rady :) wiec po pierwsze, tak jak juz pisalam ide do innego lekarza, najbardziej zalezy mi na tych z Wejherowa, ale zobaczymy, bo mam problem by sie dodzwonic :( i badania zrobie we wlasnym zakresie, przynajmniej morfologie i mocz, bede spokojniejsza... :)
Jak Wam minal weekend? Ja mialam odpoczywac, ale Babcia wczoraj robila 80, wiec trzeba bylo Jej pomoc w sobote, wczoraj impreza i weekend zlecial :)
A w ktorym tyg trzeba robic ta krzywa cukrowa? Jak Was tak czytam, to serio zaczynam sie tego badania bac... faktycznie az tak zle? Slyszalam, ze niektore kobiety wyciskaja sobie za pozwoleniem pielegniarek cytryne, moze to jest jakis sposob? :)
Dziewczyny, czy mozecie cos powiedziec na temat wozka nano riko? Bo mocno sie nad nim zastanawiam ;) ,jest w przystepnej cenie, ma pompowane kola, duza gondole... o ma dosc dobre opinie :) ktos, cos?
Milego dnia :)
Ps. Mnie sny erotyczne juz mecza dluzszy czas :,P
Olesia krzywą się robi chyba coś ok 22 tygodnia albo jakoś tak - nie mam pewności. No jest to okropne z tego względu, że musisz być na czczo, pijesz ohydną maź strasznie słodką (z tą cytryną też słyszałam, następnym razem wypróbuję) a potem siedzisz 2h bez ruchu w przychodni i co godzinę pobierają krew - ja np. rano jestem strasznie głodna, więc mnie mdli zanim dojadę do przychodni, potem po wypiciu glukozy mi niedobrze przez pół dnia, a do tego prawie nie mam żył, więc mnie kują w to samo miejsce i potem boli ręka przez kilka dni.
Ja dostałam od przyjaciółki wózek riko primo i wydaje się być porządny, więc pewnie inne z tej firmy gorsze nie będą :)
Muszka, ja zawsze gotuję takie obiady żebym mogła je zjeść bez wyrzutów sumienia, a to mąż się musi dostosować - nie wyobrażam sobie gotowania dwóch różnych, życia by mi było szkoda :)
Ja dostałam od przyjaciółki wózek riko primo i wydaje się być porządny, więc pewnie inne z tej firmy gorsze nie będą :)
Muszka, ja zawsze gotuję takie obiady żebym mogła je zjeść bez wyrzutów sumienia, a to mąż się musi dostosować - nie wyobrażam sobie gotowania dwóch różnych, życia by mi było szkoda :)
Witajcie!
Jak weekend minął?
U mnie było - tak jak myślałam - chodzenie po sklepach meblowych itp itd :) oczywiście znalazło się trochę na czasu na grilla i zrywanie czereśni z drzewka :)
Ada - ważne, że z maluszkiem dobrze, jeszcze macie sporo czasu i następnym razem już zobaczycie co skrywa się w brzuszku :)
Olesia - (chodzę na nfz) ja na połówkowe nie robiłam też badań, a otrzymałam skierowanie na wszystko i na następną wizytę mam przynieść wyniki.
Tym bardziej jeżeli nie masz "złych" wyników nie powinnaś robić badań co wizytę... - tak mi się przynajmniej wydaje.. :)
Otem - gdzie ta pizzeria w Kartuzach??? a byłaś może w tej nowej w Chwaszczynie? :)
Ojjj, ja wręcz odwrotnie i robię najczęściej ciasta na zamówienie, bo w domu nie lubią słodyczy :/
Proszę o przepis na rafaello :)
U mnie w weekend gościł rosół i makaron z bobem w sosie śmietanowym :) - polecam :)
Sny jak i Wy - mam bardzo dziwne - ale jak już pisałyśmy wcześniej to ponoć normalka w ciąży ;)
aczkolwiek, dają do myślenia...
A-cha - udanego wyjazdu! pewnie niechęć brała się z tego, że to kawał drogi, ale z pewnością na miejscu już będzie baja! :)
U mnie waga 5+ od początku i brzucho rośnie, raczej w ciuchy nadal wchodzę - oczywiście bez guziczka ;)
Ważę się co tydzień w domu, a co do wagi w przychodni - nie sugeruję się, ciuchy (w tym buty) i jedzenie robią swoje i tam mam jeszcze 3-4 kg więcej..
Kupiłam dwie długie sukienki w lidlu - ekstra! mnie się podobają, dobrze się w nich czuję i chyba ładnie wyglądam, bo mój Luby (który rzadko mówi komplementy) kilka razy powtarzał jak "ślicznie
wyglądam" :)
I tak jak Wy jestem w szoku - jak szybko czas leci.. mamy 22 tc..
Co do spacerków - mieszkam w takiej dzielnicy w Gdyni, że las mam na wyciągnięcie ręki :) a jak nie las to jeżdżę na bulwar :)
Ja z cukrem na szczęście i narazie nie mam problemów, ale przy najbliższej wizycie czeka mnie również badanie krzywej i na samą myśl mnie mdli :(
i pytałam ginekolog - można z cytryną! :)
Olesia - co do wózka pisałam już wcześniej o tym, my również braliśmy go pod uwagę, bo ma dobre opinie, jest dobry i nie za drogi, ale zdecydowaliśmy się na adamex barletta - wygrał nasz ranking, bo ma lepsze amortyzatory i coś tam jeszcze, no i kolory bardziej odpowiadają nam jaśniejsze..
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Dominika
Jak weekend minął?
U mnie było - tak jak myślałam - chodzenie po sklepach meblowych itp itd :) oczywiście znalazło się trochę na czasu na grilla i zrywanie czereśni z drzewka :)
Ada - ważne, że z maluszkiem dobrze, jeszcze macie sporo czasu i następnym razem już zobaczycie co skrywa się w brzuszku :)
Olesia - (chodzę na nfz) ja na połówkowe nie robiłam też badań, a otrzymałam skierowanie na wszystko i na następną wizytę mam przynieść wyniki.
Tym bardziej jeżeli nie masz "złych" wyników nie powinnaś robić badań co wizytę... - tak mi się przynajmniej wydaje.. :)
Otem - gdzie ta pizzeria w Kartuzach??? a byłaś może w tej nowej w Chwaszczynie? :)
Ojjj, ja wręcz odwrotnie i robię najczęściej ciasta na zamówienie, bo w domu nie lubią słodyczy :/
Proszę o przepis na rafaello :)
U mnie w weekend gościł rosół i makaron z bobem w sosie śmietanowym :) - polecam :)
Sny jak i Wy - mam bardzo dziwne - ale jak już pisałyśmy wcześniej to ponoć normalka w ciąży ;)
aczkolwiek, dają do myślenia...
A-cha - udanego wyjazdu! pewnie niechęć brała się z tego, że to kawał drogi, ale z pewnością na miejscu już będzie baja! :)
U mnie waga 5+ od początku i brzucho rośnie, raczej w ciuchy nadal wchodzę - oczywiście bez guziczka ;)
Ważę się co tydzień w domu, a co do wagi w przychodni - nie sugeruję się, ciuchy (w tym buty) i jedzenie robią swoje i tam mam jeszcze 3-4 kg więcej..
Kupiłam dwie długie sukienki w lidlu - ekstra! mnie się podobają, dobrze się w nich czuję i chyba ładnie wyglądam, bo mój Luby (który rzadko mówi komplementy) kilka razy powtarzał jak "ślicznie
wyglądam" :)
I tak jak Wy jestem w szoku - jak szybko czas leci.. mamy 22 tc..
Co do spacerków - mieszkam w takiej dzielnicy w Gdyni, że las mam na wyciągnięcie ręki :) a jak nie las to jeżdżę na bulwar :)
Ja z cukrem na szczęście i narazie nie mam problemów, ale przy najbliższej wizycie czeka mnie również badanie krzywej i na samą myśl mnie mdli :(
i pytałam ginekolog - można z cytryną! :)
Olesia - co do wózka pisałam już wcześniej o tym, my również braliśmy go pod uwagę, bo ma dobre opinie, jest dobry i nie za drogi, ale zdecydowaliśmy się na adamex barletta - wygrał nasz ranking, bo ma lepsze amortyzatory i coś tam jeszcze, no i kolory bardziej odpowiadają nam jaśniejsze..
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Dominika
Doominika, w Kartuzach na ul. Zamkowej, pizza Leone czy jakoś tak, mały niepozorny lokal, ale super opinie i pyszna pizza - nawet z krewetkami była pyszna, a to już trzeba potrafić :) w Chwaszczynie nie byłam, rzadko sobie pozwalam na takie rzeczy, więc najczęściej jeździmy w wypróbowane miejsca, żeby się nie zawieść.
Jeśli o meble chodzi to spaceruję sobie wirtualnie po Ikei i staram się zaprojektować pokój - jak wszystko wymyślę i wymierzę dokładnie to wybiorę się na zakupy, bez gotowej listy zakupów ani rusz :)
Nie wiem jakim cudem wchodzisz w normalne ciuchy, bo ja już od 13 tc się nie mieściłam mimo, że np. dzisiaj w połowie 20 tc mam na plusie 4,6 kg. To jest przykład jakie to wszystko indywidualne, waga nie jest chyba w ciąży najlepszym miernikiem. Z centymetra wychodzi mi 3cm więcej w biodrach, reszta bez zmian, cycków i brzucha nie liczę :P
Ja dziś mam w planach posprzątać w domu, bo pogoda nie zachęca do żadnych wyjść, a i się chałupie należy trochę ogarnięcia :)
dobrego dnia Wam wszystkim życzę :)
Jeśli o meble chodzi to spaceruję sobie wirtualnie po Ikei i staram się zaprojektować pokój - jak wszystko wymyślę i wymierzę dokładnie to wybiorę się na zakupy, bez gotowej listy zakupów ani rusz :)
Nie wiem jakim cudem wchodzisz w normalne ciuchy, bo ja już od 13 tc się nie mieściłam mimo, że np. dzisiaj w połowie 20 tc mam na plusie 4,6 kg. To jest przykład jakie to wszystko indywidualne, waga nie jest chyba w ciąży najlepszym miernikiem. Z centymetra wychodzi mi 3cm więcej w biodrach, reszta bez zmian, cycków i brzucha nie liczę :P
Ja dziś mam w planach posprzątać w domu, bo pogoda nie zachęca do żadnych wyjść, a i się chałupie należy trochę ogarnięcia :)
dobrego dnia Wam wszystkim życzę :)
Cześć dziewczyny, mój weekend spokojnie, wręcz nudno, męża nie ma, juz wyjechał, w domu tak pusto, dziwnie tak. Wczoraj byłam w Gdańsku Glownym na spacerze i w teatrze. W sobotę spotkałam się z koleżanką z pracy, ale nie służą mi te spotkania, martwię się bardziej tym całym żalem do mnie o zwolnienie i tym, co zrobię po macierzynskim. Nie mam tu nikogo z rodziny.
Dzisiaj idę do endokrynologa, niby wyniki mam w normie, ale wolę je skonsultować. Otemtotem, nie udało mi się znaleźć ginekologa-endokrynologa, kolejki na NFZ są straszne, więc idę prywatnie.
Myślałam, żeby iść do lasu na jagody, ale chyba będzie padać.
Jutro mam wizytę w Luxmedzie, pewnie dostanę skierowanie już na te krzywą. W ogóle chyba nie pisałam, ale przez to, że w Luxmedzie, gdzie mam pakiet nie ma usg podczas wizyt, chodzę do Luxmedu i na NFZ i tak przeplatają mi się te wizyty i badania, i mam ich całkiem sporo.
Jutro zaczynam 20 tc. To już połowa! Przytylam na razie 2 kg i mam wrażenie, że to, czy brzuszek widać zależy od tego, jak się ubiore ;) Czasem bardzo, czasem prawie wcale. Od końca czerwca czuje delikatne ruchy już prawie codziennie :) Ponieważ nikt w domu nie słyszy, zaczęłam czytać i śpiewać Maluchowi ;)
Też poproszę przepis na rafaello. Tak przed tą krzywą chyba ostatnio chce mi się slodkiego.
Milego dnia dziewczyny!
Dzisiaj idę do endokrynologa, niby wyniki mam w normie, ale wolę je skonsultować. Otemtotem, nie udało mi się znaleźć ginekologa-endokrynologa, kolejki na NFZ są straszne, więc idę prywatnie.
Myślałam, żeby iść do lasu na jagody, ale chyba będzie padać.
Jutro mam wizytę w Luxmedzie, pewnie dostanę skierowanie już na te krzywą. W ogóle chyba nie pisałam, ale przez to, że w Luxmedzie, gdzie mam pakiet nie ma usg podczas wizyt, chodzę do Luxmedu i na NFZ i tak przeplatają mi się te wizyty i badania, i mam ich całkiem sporo.
Jutro zaczynam 20 tc. To już połowa! Przytylam na razie 2 kg i mam wrażenie, że to, czy brzuszek widać zależy od tego, jak się ubiore ;) Czasem bardzo, czasem prawie wcale. Od końca czerwca czuje delikatne ruchy już prawie codziennie :) Ponieważ nikt w domu nie słyszy, zaczęłam czytać i śpiewać Maluchowi ;)
Też poproszę przepis na rafaello. Tak przed tą krzywą chyba ostatnio chce mi się slodkiego.
Milego dnia dziewczyny!

My juz pokoik mamy zaaranzowany tak pi razy drzwi ;) tzn. Mamy jedna duza komode z ikei, wiec wszystkie tamte rzeczy ida precz! To bedzie komoda Malucha :) wyrko tez idzie precz i bedzie fotel z mozliwoscia spaniaa dla jednej osoby, mamy problem gdzie biurko z kompem. Jest jedno miejsce, ale mi to nie bardzo na reke, bo bedzie juz ciasnota i graciarnia w mieszkaniu... zobaczymy ;) mozze do tego czasu Malz kuppi laptopa, bo tez juz mi marudzi o niego x czasu ;)
Kasik, jak ja Cie rrozumiem :) dlatego tez staram soe nie spotykac z koleezankami z pracy, bo nerwowa jestem... szkoda mi czasu i moich nerwow na to ;) co do gadania do brzuszka, ja juz zaczelam, staram sie opowiadac wszysstko dzieciatku ;) ze spiewem to moze lleoiej sie wstrzymam, nie mam do tego w ogole talentu, a potem biedne dziecko samo bedzie kaleczyc... za to, wyczytalam, ze dziecko moze sluchac, ba a wrecz nalezy by sluchalo muzyki, sluchawki przykladac do brzusia i puszczac mozarta, vivaliego i takie spokojne piosenki ;) musze zakosic M sluchawki i poprosic go, aby mi sciagnal kilka utworow :) czytanie na glos tez pojdzie w ruch nieebawem ;)
A ja dzis robie chili con carne ;) chce mi sie ostrego,! ;)
Pochwale sie, udalo mi sie zapisac do dr Maciejewskieego, tego ordynatora z Wejherowa ;) najpierw Pani zz rejestracji powoedziala, ze na sierpien... ale jak uskyszala co u mniee sie dzieje, to dzis jade juz do doktorra do rumii ;) jestem ciekawa co powie...
Ps. Dzieki za rady wwozkowe :) chyba sie zdecydujemy na tego nano riko :) jestem w nim zakochanaa :)
Kasik, jak ja Cie rrozumiem :) dlatego tez staram soe nie spotykac z koleezankami z pracy, bo nerwowa jestem... szkoda mi czasu i moich nerwow na to ;) co do gadania do brzuszka, ja juz zaczelam, staram sie opowiadac wszysstko dzieciatku ;) ze spiewem to moze lleoiej sie wstrzymam, nie mam do tego w ogole talentu, a potem biedne dziecko samo bedzie kaleczyc... za to, wyczytalam, ze dziecko moze sluchac, ba a wrecz nalezy by sluchalo muzyki, sluchawki przykladac do brzusia i puszczac mozarta, vivaliego i takie spokojne piosenki ;) musze zakosic M sluchawki i poprosic go, aby mi sciagnal kilka utworow :) czytanie na glos tez pojdzie w ruch nieebawem ;)
A ja dzis robie chili con carne ;) chce mi sie ostrego,! ;)
Pochwale sie, udalo mi sie zapisac do dr Maciejewskieego, tego ordynatora z Wejherowa ;) najpierw Pani zz rejestracji powoedziala, ze na sierpien... ale jak uskyszala co u mniee sie dzieje, to dzis jade juz do doktorra do rumii ;) jestem ciekawa co powie...
Ps. Dzieki za rady wwozkowe :) chyba sie zdecydujemy na tego nano riko :) jestem w nim zakochanaa :)
Otem - dziękuję za info, my mamy ulubioną pizzerię - mąką i kawa w Gdyni, wg nas do tej pory nie ma sobie równych, a czasem sprawdzamy inne miejsca, teraz w kolejce ta w Chwaszczynie - dużo dobrych opinii ma :)
W ikei, w jysk i black red white wyszukaliśmy meble, ale najpierw kuchnia, która w tym tygodniu przyjedzie i będę mogła zobaczyć jak w rzeczywistości jej kolor wygląda :)
Co do "rozmiarów" to mój błąd - bo nie zmierzyłam się na początku, sprawdziłam tylko wagę.
W dżinsy wchodzę - bez guziczka, to biodrówki, bluzki normalnie, koszule nie ma szans założyć ;)
podejrzewam, że to dlatego, że w garderobie nie mam obcisłych ciuchów.. spodnie są bardziej opięte - z pewnością, a bluzki luźne jak były :)
W Gdyni popadało, ale już słoneczko mamy :)
Sąsiad dzwonił, że był w lesie i zostawił pod drzwiami dużą siatę kurek dla mnie i koszyczek jagód dla maluszka :):)
Kasik - ja głównie czytam magazyny psychologiczne i wybieram taki niezbyt skomplikowany dla maluszka (hahhahaha, sama śmieję się wtedy i mówię do siebie -"tak, to możesz dziecku przeczytać") i wtedy na głos.
Ale wracam do przeszłości i będę czytać za tydzień "małego księcia" :) :) uwielbiam tą książkę :)
Olesia - no i pięknie! ważne by to Wam się wózek podobał i przede wszystkim był praktyczny :)
Pozdrawiam
Dominika
W ikei, w jysk i black red white wyszukaliśmy meble, ale najpierw kuchnia, która w tym tygodniu przyjedzie i będę mogła zobaczyć jak w rzeczywistości jej kolor wygląda :)
Co do "rozmiarów" to mój błąd - bo nie zmierzyłam się na początku, sprawdziłam tylko wagę.
W dżinsy wchodzę - bez guziczka, to biodrówki, bluzki normalnie, koszule nie ma szans założyć ;)
podejrzewam, że to dlatego, że w garderobie nie mam obcisłych ciuchów.. spodnie są bardziej opięte - z pewnością, a bluzki luźne jak były :)
W Gdyni popadało, ale już słoneczko mamy :)
Sąsiad dzwonił, że był w lesie i zostawił pod drzwiami dużą siatę kurek dla mnie i koszyczek jagód dla maluszka :):)
Kasik - ja głównie czytam magazyny psychologiczne i wybieram taki niezbyt skomplikowany dla maluszka (hahhahaha, sama śmieję się wtedy i mówię do siebie -"tak, to możesz dziecku przeczytać") i wtedy na głos.
Ale wracam do przeszłości i będę czytać za tydzień "małego księcia" :) :) uwielbiam tą książkę :)
Olesia - no i pięknie! ważne by to Wam się wózek podobał i przede wszystkim był praktyczny :)
Pozdrawiam
Dominika
Ja w łóżeczku nie pomoge bo mialam standardowe 60x120, a z czasem zmienilismy na takie normalne dla dziecka :) ale moja siostra kupila juz wieksze tzn 70x140 właśnie z opcja przekształcenia. Czy się sprawdzi to się okaże bo rodzi na dniach :)
Moje rozmiary znaczaco się zmienily tzn glowie brzuch i jest naprawdę spory.
Jeszcze co do wózków to wiecie moze, ktore maja taka wielka rozkladana bude w spacerowce zeby nie kupowac parasolek chroniących przed słońcem? Wiem ze Jedo fyn ma taką opcję, ale moze podpowiecie czy sa jeszce jakies modele?
Moje rozmiary znaczaco się zmienily tzn glowie brzuch i jest naprawdę spory.
Jeszcze co do wózków to wiecie moze, ktore maja taka wielka rozkladana bude w spacerowce zeby nie kupowac parasolek chroniących przed słońcem? Wiem ze Jedo fyn ma taką opcję, ale moze podpowiecie czy sa jeszce jakies modele?
Proszę bardzo, oto przepis na rafaello:
http://kaszomania.blogspot.com/2015/06/rafaello-z-kaszy-jaglanej.html
ja podzieliłam masę na 3 porcje i jedną tak jak w przepisie obtoczyłam we wiórkach, drugą w mielonych orzeszkach ziemnych, a trzecią w kakao - i każdy rodzaj ma tak różny smak, że aż w szoku jestem :)
Tak czytam o tych waszych perypetiach w pracy i że nawet jak się spotykacie z koleżankami to wam wypominają, że aż przykro się robi. Uświadamiam sobie jakie miałam szczęście, bo do mnie się dużo osób odzywa, ale raczej z dobrym słowem, pytają i kibicują - nikt nic nie wypomina, wszyscy twierdzą, że dobrze, że jestem na zwolnieniu bo nie ma sensu się stresować, a praca to nie wszystko. Oczywiście praca będzie na mnie czekać i mam się niczym nie przejmować.
Kasik, ja też nie mam tu nikogo z rodziny, ale już znalazłam żłobek po drodze do pracy, więc może nie będzie tak źle.
Też słyszałam, że należy włączać dziecku muzykę, ale nie wiedziałam, że przez słuchawki - ja niestety nie umiem na tyłku wysiedzieć więc takie leżenie lub siedzenie ze słuchawkami doprowadziłoby mnie do białej gorączki, ale sama słucham dużo muzyki ogólnie :)
Książek na głos nie czytam, bo to nie są treści odpowiednie dla dzieci - gustuję w ciężkiej literaturze faktu, reportażach wojennych, gułagach, dyktaturach i innych tego typu, ale przywiozłam już z rodzinnego domu wszystkie książki z bajkami i innymi opowieściami dla dzieci to może coś się znajdzie. Małego Księcia mam tylko po angielsku, ale w sumie dziecku to chyba lata, c'nie?
Ja chciałam kupić w Ikei takie łóżeczko, z którego się później wyjmuje przednią ściankę i dziecko może samo korzystać w te i wewte, ale ma ono standardowy wymiar 60x120 więc Muszko jeśli możesz pokazać to, które kupiła Twoja siostra to będę wdzięczna :)
U mnie wielkość brzucha to chyba od faz księżyca zależy, bo czasem sama nawet nie widzę, żebym w ciąży była, a czasem jestem tak bardzo spuchnięta na brzuchu jakbym zaraz rodzić miała :P
Powiedzcie mi, czy Wy też tak strasznie się stresujecie o to czy wszystko ok z maluchem między wizytami? Bo ja już 2 dni po wizycie potrafię świrować, że przez ten czas coś się mogło stać, jedna wizyta w miesiącu to zdecydowanie za mało, a najlepiej to by było gdyby można było tam zajrzeć do tego brzucha codziennie do porannej kawy :P
Do mnie dzisiaj wieczorem niespodziewanie przyjeżdża przyjaciółka na 5 dni, więc bardzo się cieszę, bo zawsze to jakaś miła odskocznia od codzienności :)
Dominika, może kiedyś się tam wybiorę, bo już gdzieś słyszałam dobre opinie o tym miejscu :) Ja dziś na obiad zarządziłam sobie frytki, które ma mi przywieźć mąż wracający z pracy - nie wiem tylko o której to będzie bo został po godzinach w pracy, ale ze 2h jeszcze wytrzymam i nie umrę z głodu :)
http://kaszomania.blogspot.com/2015/06/rafaello-z-kaszy-jaglanej.html
ja podzieliłam masę na 3 porcje i jedną tak jak w przepisie obtoczyłam we wiórkach, drugą w mielonych orzeszkach ziemnych, a trzecią w kakao - i każdy rodzaj ma tak różny smak, że aż w szoku jestem :)
Tak czytam o tych waszych perypetiach w pracy i że nawet jak się spotykacie z koleżankami to wam wypominają, że aż przykro się robi. Uświadamiam sobie jakie miałam szczęście, bo do mnie się dużo osób odzywa, ale raczej z dobrym słowem, pytają i kibicują - nikt nic nie wypomina, wszyscy twierdzą, że dobrze, że jestem na zwolnieniu bo nie ma sensu się stresować, a praca to nie wszystko. Oczywiście praca będzie na mnie czekać i mam się niczym nie przejmować.
Kasik, ja też nie mam tu nikogo z rodziny, ale już znalazłam żłobek po drodze do pracy, więc może nie będzie tak źle.
Też słyszałam, że należy włączać dziecku muzykę, ale nie wiedziałam, że przez słuchawki - ja niestety nie umiem na tyłku wysiedzieć więc takie leżenie lub siedzenie ze słuchawkami doprowadziłoby mnie do białej gorączki, ale sama słucham dużo muzyki ogólnie :)
Książek na głos nie czytam, bo to nie są treści odpowiednie dla dzieci - gustuję w ciężkiej literaturze faktu, reportażach wojennych, gułagach, dyktaturach i innych tego typu, ale przywiozłam już z rodzinnego domu wszystkie książki z bajkami i innymi opowieściami dla dzieci to może coś się znajdzie. Małego Księcia mam tylko po angielsku, ale w sumie dziecku to chyba lata, c'nie?
Ja chciałam kupić w Ikei takie łóżeczko, z którego się później wyjmuje przednią ściankę i dziecko może samo korzystać w te i wewte, ale ma ono standardowy wymiar 60x120 więc Muszko jeśli możesz pokazać to, które kupiła Twoja siostra to będę wdzięczna :)
U mnie wielkość brzucha to chyba od faz księżyca zależy, bo czasem sama nawet nie widzę, żebym w ciąży była, a czasem jestem tak bardzo spuchnięta na brzuchu jakbym zaraz rodzić miała :P
Powiedzcie mi, czy Wy też tak strasznie się stresujecie o to czy wszystko ok z maluchem między wizytami? Bo ja już 2 dni po wizycie potrafię świrować, że przez ten czas coś się mogło stać, jedna wizyta w miesiącu to zdecydowanie za mało, a najlepiej to by było gdyby można było tam zajrzeć do tego brzucha codziennie do porannej kawy :P
Do mnie dzisiaj wieczorem niespodziewanie przyjeżdża przyjaciółka na 5 dni, więc bardzo się cieszę, bo zawsze to jakaś miła odskocznia od codzienności :)
Dominika, może kiedyś się tam wybiorę, bo już gdzieś słyszałam dobre opinie o tym miejscu :) Ja dziś na obiad zarządziłam sobie frytki, które ma mi przywieźć mąż wracający z pracy - nie wiem tylko o której to będzie bo został po godzinach w pracy, ale ze 2h jeszcze wytrzymam i nie umrę z głodu :)
Muszka - ja w spacerówkach się nie orientuję :(
Otem - uważaj, bo za link Cię zablokują ;)
Przepis bomba!!!! Zrobię na pewno! Jak nie lubię kokosu to aż mi ślina leci :) myślisz, że mogę ugotować w mleku roślinnym?
Wydaje mi się, że możesz czytać po angielsku :)
Co do wielkości brzucha wg faz księżyca to położna na szkole rodzenia też o tym wspomniała :) czyli coś w tym jest ;)
Co do świrowania to mam takie dni, ale rzadko - na szczęście :)
raczej jestem dobrej myśli - dlatego też, że sama dobrze się czuję i mam wyniki dobre..
Ale prawdę mówiąc to jakbym miała dostęp to codziennie robiłabym usg by zobaczyć Maleństwo :) :)
Ja dzisiaj na obiad chyba rosół zjem, bo jest pyszny!
Powiem Wam ciekawostkę - jak gotowałam ten rosół to chcąc dodać trochę sosu sojowego (nie mam w domu, vegety, magi itp, tylko sól i pieprz i zioła) a pomyliłam buteleczki i wlałam olej sezamowy!!!!!
Efekt? Najlepszy rosół ever! :)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Otem - uważaj, bo za link Cię zablokują ;)
Przepis bomba!!!! Zrobię na pewno! Jak nie lubię kokosu to aż mi ślina leci :) myślisz, że mogę ugotować w mleku roślinnym?
Wydaje mi się, że możesz czytać po angielsku :)
Co do wielkości brzucha wg faz księżyca to położna na szkole rodzenia też o tym wspomniała :) czyli coś w tym jest ;)
Co do świrowania to mam takie dni, ale rzadko - na szczęście :)
raczej jestem dobrej myśli - dlatego też, że sama dobrze się czuję i mam wyniki dobre..
Ale prawdę mówiąc to jakbym miała dostęp to codziennie robiłabym usg by zobaczyć Maleństwo :) :)
Ja dzisiaj na obiad chyba rosół zjem, bo jest pyszny!
Powiem Wam ciekawostkę - jak gotowałam ten rosół to chcąc dodać trochę sosu sojowego (nie mam w domu, vegety, magi itp, tylko sól i pieprz i zioła) a pomyliłam buteleczki i wlałam olej sezamowy!!!!!
Efekt? Najlepszy rosół ever! :)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Otemtotem, przepis wydaje się prosty i smaczny, może jeszcze dziś spróbuję :)
To nie tak, że koleżanki mi wspominają, one nie mają żalu, choć to na nie spadły moje obowiązki, ale powtarzają komentarze dyr., opowiadają o tym, jak teraz jest, co mnie ominęło. Dowiedziałam się też, że kolejna osoba jest w ciąży i zamierza pracować do końca, więc automatycznie ja czuję się ta zła, bo posluchalam lekarza i jestem w domu.
Myślę też o żłobku dla Malucha, ale przy zmianowej pracy męża i jednym aucie problemem będzie dowożenie. Zobaczymy, jeżeli nie będę miała gdzie wracać może zacisniemy zęby i zostanę w domu na wychowawczym, a później i mama, i dziecko do przedszkola. A może uda się kupić drugie auto i w końcu będę więcej jeździć.
Z tym sluchaniem muzyki to gdzieś czytałam, że wystarczy jak słucha mama, bez przykladania słuchawek do brzuszka, ale z drugiej strony widziałam nawet do kupienia takie podwójne słuchawki dla dziecka i mamy wśród gadżetów ciazowych ;)
Między wizytami też się stresuje, szczególnie na początku ciąży, teraz, jak czuje ruchy, trochę mniej.
Oglądałam dziś zdjęcia, które staram się robić sobie co tydzień i też mam wrażenie, że brzuch jest raz większy, raz mniejszy :)
Milego popołudnia :)
To nie tak, że koleżanki mi wspominają, one nie mają żalu, choć to na nie spadły moje obowiązki, ale powtarzają komentarze dyr., opowiadają o tym, jak teraz jest, co mnie ominęło. Dowiedziałam się też, że kolejna osoba jest w ciąży i zamierza pracować do końca, więc automatycznie ja czuję się ta zła, bo posluchalam lekarza i jestem w domu.
Myślę też o żłobku dla Malucha, ale przy zmianowej pracy męża i jednym aucie problemem będzie dowożenie. Zobaczymy, jeżeli nie będę miała gdzie wracać może zacisniemy zęby i zostanę w domu na wychowawczym, a później i mama, i dziecko do przedszkola. A może uda się kupić drugie auto i w końcu będę więcej jeździć.
Z tym sluchaniem muzyki to gdzieś czytałam, że wystarczy jak słucha mama, bez przykladania słuchawek do brzuszka, ale z drugiej strony widziałam nawet do kupienia takie podwójne słuchawki dla dziecka i mamy wśród gadżetów ciazowych ;)
Między wizytami też się stresuje, szczególnie na początku ciąży, teraz, jak czuje ruchy, trochę mniej.
Oglądałam dziś zdjęcia, które staram się robić sobie co tydzień i też mam wrażenie, że brzuch jest raz większy, raz mniejszy :)
Milego popołudnia :)

z góry Was przeprosze za bezosobowe odpisanie ale działam na telefonie i wątki z pamięci :)
Myślę, że mleko roślinne nie będzie problemem :)
Do mnie właśnie dzwoniła koleżanka z pracy i też mi opowiadała co się dzieje, ale raczej w formie ciekawostek. Nie powinnaś się martwić tym, że ktoś będzie pracował do końca, każda sytuacja jest inna i nie można jej porównywać, z resztą nie wiesz czy ta osoba też niedługo nie wyląduje na zwolnieniu, bo tego nie da się przewidzieć.
Ja rozmawiam z moim dyrektorem mniej więcej raz w miesiącu jak zanoszę zwolnienie do kadr i jest mega pozytywnie nastawiony :) Myślę, że w korpo mają inne nastawienie niż w mniejszych firmach.
Jeśli o żłobek chodzi to my na szczęście mamy 2 auta bo na wsi bez tego byłabym uwięziona, żłobek jest po drodze do pracy więc ja rano będę zawozić, a mąż po pracy odbierać. Ja mam pracę zmianową, a mąż cały czas tak samo, jednak do 2018 wiele może się wydarzyć, jakoś to będzie :)
ciążowych gadżetów nie kupuję, ale pomysł fajny :)
mi się marzy zupa kurkowa, więc chyba w przyszłym tygodniu poszukam kurek i coś ugotuję :)
Myślę, że mleko roślinne nie będzie problemem :)
Do mnie właśnie dzwoniła koleżanka z pracy i też mi opowiadała co się dzieje, ale raczej w formie ciekawostek. Nie powinnaś się martwić tym, że ktoś będzie pracował do końca, każda sytuacja jest inna i nie można jej porównywać, z resztą nie wiesz czy ta osoba też niedługo nie wyląduje na zwolnieniu, bo tego nie da się przewidzieć.
Ja rozmawiam z moim dyrektorem mniej więcej raz w miesiącu jak zanoszę zwolnienie do kadr i jest mega pozytywnie nastawiony :) Myślę, że w korpo mają inne nastawienie niż w mniejszych firmach.
Jeśli o żłobek chodzi to my na szczęście mamy 2 auta bo na wsi bez tego byłabym uwięziona, żłobek jest po drodze do pracy więc ja rano będę zawozić, a mąż po pracy odbierać. Ja mam pracę zmianową, a mąż cały czas tak samo, jednak do 2018 wiele może się wydarzyć, jakoś to będzie :)
ciążowych gadżetów nie kupuję, ale pomysł fajny :)
mi się marzy zupa kurkowa, więc chyba w przyszłym tygodniu poszukam kurek i coś ugotuję :)
Ja też nie kupuję, natknęłam się po prostu na jakiś "artykuł" o tytule: najciekawsze gadżety ciążowe, coś takiego i tam sobie popatrzylam, co ludzie potrafią wymyślić ;)
Staram się już nie przejmować pracą i myśleć, że przez tyle czasu dużo się może zmienić, że jakoś się ułoży, ale różnie z tym staraniem bywa po prostu.
Staram się już nie przejmować pracą i myśleć, że przez tyle czasu dużo się może zmienić, że jakoś się ułoży, ale różnie z tym staraniem bywa po prostu.

LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis - córka
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Ototem no i wykrakalas ;) na 99% laska, nie wiem jak mój mąż taką ilość bab wytrzyma :)
Waży 170g i wszystko jest ok. Dalszych badań nie ma, tylko dziś cytologie pobral ;)
Mi się marzy sos z kurek lub jajecznica z nimi
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis - córka
15.12 Goralka
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Ototem no i wykrakalas ;) na 99% laska, nie wiem jak mój mąż taką ilość bab wytrzyma :)
Waży 170g i wszystko jest ok. Dalszych badań nie ma, tylko dziś cytologie pobral ;)
Mi się marzy sos z kurek lub jajecznica z nimi
Hej dziewczyny!
Witam Was (w tym nową koleżankę :)) o takiej barbarzyńskiej porze jaką jest 5:30 rano, ale obudziłam się o 4:30 jak mąż wstawał i od tamtej pory już nie mogę zasnąć - za krótko jak na mnie, bo zasnęłam ok północy więc pewnie przez pół dnia będę się snuć jak cień.
Olesia gratki z potwierdzenia synka, jak było u ordynatora?
W ogóle zauważyłam, że chyba mam tu jakiegoś wroga namber łan, bo wciąż mi minusuje moje wypowiedzi - nawet ten o sosie z kurkami (to można nie lubić sosu z kurek???) :D
Wczoraj udało mi się, zgodnie z postanowieniem, posprzątać dzidziusiowy pokój, jest całkiem spory i w sumie dopiero teraz to widać, że chyba nawet większy od mojej sypialni, więc będzie plac do brojenia :) Wczoraj ogólnie tak się wkręciłam w sprzątanie, że posprzątałam nie tylko jeden pokój ale i prawie cały dom, dziś mi zostały do umycia tylko podłogi :)
Mamusie które już macie potomstwo na świecie, powiedzcie mi jakie meble i w jakiej ilości najbardziej się sprawdzają dla dziecka? Bo muszę zacząć konfigurację szafek, ale oprócz łóżeczka, przewijaka i szafy na ubrania totalnie nie wiem ani jakie opcje (drzwi, szuflady, półki) ani w jakiej ilości muszę tego nabyć, aby wszyscy byli zadowoleni. Czy lepiej zrobić np 2 szafy na ubrania niższe czy jedną wyższą? Problemy pierwszego świata zaczynają się namnażać coraz bardziej :D
A tak w ogóle to w nocy tak się obniżyła temperatura na dworze, że zmarzłam przy otwartym oknie i obudziłam się z katarem :|
Miłego i spokojnego dnia wszystkim :)
Witam Was (w tym nową koleżankę :)) o takiej barbarzyńskiej porze jaką jest 5:30 rano, ale obudziłam się o 4:30 jak mąż wstawał i od tamtej pory już nie mogę zasnąć - za krótko jak na mnie, bo zasnęłam ok północy więc pewnie przez pół dnia będę się snuć jak cień.
Olesia gratki z potwierdzenia synka, jak było u ordynatora?
W ogóle zauważyłam, że chyba mam tu jakiegoś wroga namber łan, bo wciąż mi minusuje moje wypowiedzi - nawet ten o sosie z kurkami (to można nie lubić sosu z kurek???) :D
Wczoraj udało mi się, zgodnie z postanowieniem, posprzątać dzidziusiowy pokój, jest całkiem spory i w sumie dopiero teraz to widać, że chyba nawet większy od mojej sypialni, więc będzie plac do brojenia :) Wczoraj ogólnie tak się wkręciłam w sprzątanie, że posprzątałam nie tylko jeden pokój ale i prawie cały dom, dziś mi zostały do umycia tylko podłogi :)
Mamusie które już macie potomstwo na świecie, powiedzcie mi jakie meble i w jakiej ilości najbardziej się sprawdzają dla dziecka? Bo muszę zacząć konfigurację szafek, ale oprócz łóżeczka, przewijaka i szafy na ubrania totalnie nie wiem ani jakie opcje (drzwi, szuflady, półki) ani w jakiej ilości muszę tego nabyć, aby wszyscy byli zadowoleni. Czy lepiej zrobić np 2 szafy na ubrania niższe czy jedną wyższą? Problemy pierwszego świata zaczynają się namnażać coraz bardziej :D
A tak w ogóle to w nocy tak się obniżyła temperatura na dworze, że zmarzłam przy otwartym oknie i obudziłam się z katarem :|
Miłego i spokojnego dnia wszystkim :)
Ja z musu wstaje o 5 bo musze wygrzebac się do pracy, ale to juz ostatni miesiąc.
Ja tak jak Jasminaja polecam otwarte regaly. U nas akurat sprawdzil sie z ikei Kallax i do tego pudełka Kusiner. Regał mam ten na 8 półek i stoi na ziemi tą dłuższą stroną czyli jakby w poziomie zeby synek mogl sam sobie sięgać po zabawki. Wyglada ładnie i jest funkcjonalne.
Ja tak jak Jasminaja polecam otwarte regaly. U nas akurat sprawdzil sie z ikei Kallax i do tego pudełka Kusiner. Regał mam ten na 8 półek i stoi na ziemi tą dłuższą stroną czyli jakby w poziomie zeby synek mogl sam sobie sięgać po zabawki. Wyglada ładnie i jest funkcjonalne.
Dziękuję za odpowiedź, ja myślałam o tym, żeby kupić na ubrania szafę i szafkę z szufladami i półkami (wysokość 128, żeby dziecko uczyło się samodzielności), dodatkowo niski regał z półkami taki do zmieszczenia pod skosem i może jakąś komodę, nie wiem co się dziecku bardziej przyda - szuflady czy raczej półki, pamiętam ze swojego dzieciństwa, że nie cierpiałam innych półek niż te z książkami, do tej pory kupuję jak najwięcej szuflad i zamkniętych przestrzeni, ale przecież nie można wszystkich mierzyć pod kątem swoich uprzedzeń - choć wiem, że przez wiele lat to ja będę to musiała sprzątać i stąd moje dylematy. Chciałabym kupić od razu pełny zestaw, żeby potem nie było niespodzianek, że mi Ikea wycofa serię, która jest od wielu lat na rynku :P
Chcę też w pokoju postawić jakiś fotel do karmienia :)
Chcę też w pokoju postawić jakiś fotel do karmienia :)
Muszka, ja chyba kallax właśnie 4x4 chcę pod skos wstawić i też myślałam, że w przyszłości dokupię ten o którym Ty piszesz (ale z jednym rzędem półek) i to na nim postawię resztę mebli :)
Ja myślę, że się przeziębiłam i stąd ta poranna pobudka - normalnie przed 6-7 nie wstaję. Pomyśl sobie, że miesiąc szybko minie i będziesz mogła "w spokoju" odpocząć :)
Ja myślę, że się przeziębiłam i stąd ta poranna pobudka - normalnie przed 6-7 nie wstaję. Pomyśl sobie, że miesiąc szybko minie i będziesz mogła "w spokoju" odpocząć :)
Hejka :)
Wiec po kolei... jestem wg. wczorajszego lekarza w 15tc i kilka dni. I teraz zglupialam, czy mam to liczyc jako 16tc czy normalnie, jestem w 15 tc. A tam. Bo wg. mojego kalendarza i lekarza na nfz to ja jestem obecnie w 15tc i1 d, wiec niewielka roznica :)
Jestem zachwycona ttm ordynatorem, czytalam opinie, ze jest malomowny, co sie w moim przypadku nie zgadzalo, bo mowil sporo i to bardzo, co mnie sie akurat podobalo :) byl rzeczowy, sppokojny i przede wszystkim mnie uspokoil :) caly czas powtarzal, ze mam sie niczym nie denerwowac, ze wszystko jest ok :) zrobil mi badanie na fotelu, czego moj gin nigdy mi jeszcze niee robil, usg normalne i dopochwowe, bo maluch usadowil sie posladkowo i nie mogl dojrzec plci ;) rozmawialam z nim o porodzie i zapewnil mnie, ze bedzie cc :) wiec reasumujac, jestem baaaaardzo z tej wizyty zadowolona... bede chyba chodzic do dwoch rownolegle ;) albo zrezygnuje z tego na nfz. Zobaczymy...
Co do mebli, ja ma pewno z tej naszej komody nie rezygnuje, ale reszte bede staarala sie dostosowac do malego czlowieczka :)
Sos kurkowi mniami, mniami :) ja uwielbiam tez jajecznice z kurek... pyyyycha :)
Wiec po kolei... jestem wg. wczorajszego lekarza w 15tc i kilka dni. I teraz zglupialam, czy mam to liczyc jako 16tc czy normalnie, jestem w 15 tc. A tam. Bo wg. mojego kalendarza i lekarza na nfz to ja jestem obecnie w 15tc i1 d, wiec niewielka roznica :)
Jestem zachwycona ttm ordynatorem, czytalam opinie, ze jest malomowny, co sie w moim przypadku nie zgadzalo, bo mowil sporo i to bardzo, co mnie sie akurat podobalo :) byl rzeczowy, sppokojny i przede wszystkim mnie uspokoil :) caly czas powtarzal, ze mam sie niczym nie denerwowac, ze wszystko jest ok :) zrobil mi badanie na fotelu, czego moj gin nigdy mi jeszcze niee robil, usg normalne i dopochwowe, bo maluch usadowil sie posladkowo i nie mogl dojrzec plci ;) rozmawialam z nim o porodzie i zapewnil mnie, ze bedzie cc :) wiec reasumujac, jestem baaaaardzo z tej wizyty zadowolona... bede chyba chodzic do dwoch rownolegle ;) albo zrezygnuje z tego na nfz. Zobaczymy...
Co do mebli, ja ma pewno z tej naszej komody nie rezygnuje, ale reszte bede staarala sie dostosowac do malego czlowieczka :)
Sos kurkowi mniami, mniami :) ja uwielbiam tez jajecznice z kurek... pyyyycha :)
Ja mam placone od pracodawcy, bo zatrudnia wiecej niz 20 osob i rozllicza sie ZUS -em. Mam placone normalnie, jak wyplate dostawalam :)
Otem - ja jestem po ivf. To juz wskazanie do cc :) tak mi wczoraj lekarz wyjasnil i moj gin na nfz tez mi to mowil, ale wiadomo. Roznie w szpitalach bywa, jednak wczoraj mnie lekarz zapewnil, ze w szpitalu gfzie pracuje tylko to wchodzi w gre. Jestem spokojniejsza... bo balam sie, ze bedzie niedotlenienie, ze beda zwlekac z cc itp.
Otem - ja jestem po ivf. To juz wskazanie do cc :) tak mi wczoraj lekarz wyjasnil i moj gin na nfz tez mi to mowil, ale wiadomo. Roznie w szpitalach bywa, jednak wczoraj mnie lekarz zapewnil, ze w szpitalu gfzie pracuje tylko to wchodzi w gre. Jestem spokojniejsza... bo balam sie, ze bedzie niedotlenienie, ze beda zwlekac z cc itp.
LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis - córka/ w domu
15.12 Goralka
15.12 Jsminaja
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Ototem do tej pory miałam dla młodszych komodę (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70311305/), ale się zepsuła po 10 latach i ubolewam bo mieściło mi się ładnie, jeszcze miałam dorobione przegródki, tak, że podzielone było na x części i nic się nie mieszało i wszystko było extra posegregowane.
Teraz kupiliśmy dzieciakom: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S49876669/ takie, ale z 4 szufladami w które wlazły mi wszystkie ciuchy prócz bluz i tych co na wieszaki, dla trzeciego też miała być identyczna, ale będzie wyższa, bo już widzę, że sukienki na 4 lata są za długie (w jednej u góry mamy drążek, a w drugiej półkę), tyle dobrze, że nie kupiliśmy trzech od razu
Co do zabawek sprzedałam kallax, bo się nie sprawdzał i kupiliśmy trofast o niebo lepiej :)
Olesia to super, że wizytą spełniła Twoje oczekiwania i Cię uspokoiła, gratuluje poznania płci :)
Witaj Jasminaja :)
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis - córka/ w domu
15.12 Goralka
15.12 Jsminaja
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska
Ototem do tej pory miałam dla młodszych komodę (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70311305/), ale się zepsuła po 10 latach i ubolewam bo mieściło mi się ładnie, jeszcze miałam dorobione przegródki, tak, że podzielone było na x części i nic się nie mieszało i wszystko było extra posegregowane.
Teraz kupiliśmy dzieciakom: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S49876669/ takie, ale z 4 szufladami w które wlazły mi wszystkie ciuchy prócz bluz i tych co na wieszaki, dla trzeciego też miała być identyczna, ale będzie wyższa, bo już widzę, że sukienki na 4 lata są za długie (w jednej u góry mamy drążek, a w drugiej półkę), tyle dobrze, że nie kupiliśmy trzech od razu
Co do zabawek sprzedałam kallax, bo się nie sprawdzał i kupiliśmy trofast o niebo lepiej :)
Olesia to super, że wizytą spełniła Twoje oczekiwania i Cię uspokoiła, gratuluje poznania płci :)
Witaj Jasminaja :)
Hej,
Chciałabym się dołączyć do Waszej grupy i przywitać wszystkie przyszłe mamusie :) jestem w 21 tygodniu , wczoraj byłam na usg i Pani doktor powiedziała że będzie synek :) To moje pierwsze dzieciatko , super że są takie fora bardzo pomocne dla niedoświadczonych takich jak ja :) Planuję chodzić do szkoły rodzenia super mama na kurs od 19.07 :) do lekarza chodzę do evi medu czy któraś z was może też tam chodzi ?? Pozdrowionka :)
Chciałabym się dołączyć do Waszej grupy i przywitać wszystkie przyszłe mamusie :) jestem w 21 tygodniu , wczoraj byłam na usg i Pani doktor powiedziała że będzie synek :) To moje pierwsze dzieciatko , super że są takie fora bardzo pomocne dla niedoświadczonych takich jak ja :) Planuję chodzić do szkoły rodzenia super mama na kurs od 19.07 :) do lekarza chodzę do evi medu czy któraś z was może też tam chodzi ?? Pozdrowionka :)
HEj :)
Kasik - ja też robię co tydzień zdjęcia - to fajna pamiątka :)
Mrożone produkty ponoć są dobre, więc z pewnością Twoje pierogi były pyszne!
Ja jeszcze pracując wiem, że jak pójdę na zwolnienie to będę miała w nosie czy się to podoba innym czy też nie. Może i brzydko z mojej strony, ale niestety firma, w której pracuje nie traktuje "poważnie" pracowników, więc i ja nie będę się przejmować.
Dimis - gratuluję córeczki! :)
Sos kurkowy z jakimś mięskiem - pycha - dziękuję za pomysł na sobotni obiad :)
Otem - kurki według mnie najlepiej kupić na rynku, a wręcz pod u osób, które wróciły z grzybów :)
Co do minusowania - to pewnie jeden z moderatorów ;)
Co do sprzątania - to narobiłaś się kobieto!
Ja też śpię z otwartym - za duszno mi jakoś inaczej..
Dobre pytanie z tymi mebelkami - podłączam się :)
Olesia - gratulacje! :) to dobrze, że jesteś zadowolona z lekarza i wizyty o to w końcu chodziło :)
Też w planach mam otwarty regał (jest w moim pokoju od maleńkości - dziadek go ustrugał z drewna :)) i ulokowanie na nim koszyczków :)
I również myślałam o jakimś fotelu, wydaje mi się, że "słodko" sam w sobie wygląda w pokoju dzieciątka :)
Hej Jasminaja i Andzia :)
Andzia - masz dużo postów do nadrobienia - piszę tak, bo ja również czekam na pierwsze dziecko i czytając forum bardzo dużo dowiedziałam się.
Ja aktualnie chodzę do szkoły rodzenia super mama - dzisiaj kolejne zajęcia.
Dimis - na razie pamiętam by zapytać o poród w domu :) obym i na zajęciach nie zapomniała! :)
dziewczyny czy macie i podsuniecie opinię na temat fotelika Cybex aton 4?
Miłego popołudnia!
Pozdrawiam Dominia
Kasik - ja też robię co tydzień zdjęcia - to fajna pamiątka :)
Mrożone produkty ponoć są dobre, więc z pewnością Twoje pierogi były pyszne!
Ja jeszcze pracując wiem, że jak pójdę na zwolnienie to będę miała w nosie czy się to podoba innym czy też nie. Może i brzydko z mojej strony, ale niestety firma, w której pracuje nie traktuje "poważnie" pracowników, więc i ja nie będę się przejmować.
Dimis - gratuluję córeczki! :)
Sos kurkowy z jakimś mięskiem - pycha - dziękuję za pomysł na sobotni obiad :)
Otem - kurki według mnie najlepiej kupić na rynku, a wręcz pod u osób, które wróciły z grzybów :)
Co do minusowania - to pewnie jeden z moderatorów ;)
Co do sprzątania - to narobiłaś się kobieto!
Ja też śpię z otwartym - za duszno mi jakoś inaczej..
Dobre pytanie z tymi mebelkami - podłączam się :)
Olesia - gratulacje! :) to dobrze, że jesteś zadowolona z lekarza i wizyty o to w końcu chodziło :)
Też w planach mam otwarty regał (jest w moim pokoju od maleńkości - dziadek go ustrugał z drewna :)) i ulokowanie na nim koszyczków :)
I również myślałam o jakimś fotelu, wydaje mi się, że "słodko" sam w sobie wygląda w pokoju dzieciątka :)
Hej Jasminaja i Andzia :)
Andzia - masz dużo postów do nadrobienia - piszę tak, bo ja również czekam na pierwsze dziecko i czytając forum bardzo dużo dowiedziałam się.
Ja aktualnie chodzę do szkoły rodzenia super mama - dzisiaj kolejne zajęcia.
Dimis - na razie pamiętam by zapytać o poród w domu :) obym i na zajęciach nie zapomniała! :)
dziewczyny czy macie i podsuniecie opinię na temat fotelika Cybex aton 4?
Miłego popołudnia!
Pozdrawiam Dominia
Witam nowe przyszłe mamy :) i gratuluje dziewczyną poznania płci maluszków :) aaa zazdroszczę Wam, ja jeszcze czekam i nie mogę się doczekać kiedy się dowiem kogo mam :D co do mebli to mój starszak ma 5 szufladową komodę od 5 lat i wczoraj jeszcze młodszego w nią wprowadzilam i póki co się mieszczą, ale w planach mam kupienie szafy dla nich i regału na książki :) ja mam teraz super bo dzieciaki długo śpią przez co ja gniję w łóżku do 9 a później w dzień jakoś z czasem nie mogę się ogarnąć :D
Gratuluję wszystkim mama które znają już płeć. I witam te co do nas dołączyły. Wybaczcie że piszę bezosobowo ale muszę sporo nadgonic plus zawsze pisze z telefonu a to jak już wspominałyscie jest mega niewygodne. Po 9 będę bardziej regularna w pisaniu. Przygotowania już na ostatku i martwi mnie czy aby napewno wejdę w sukienkę. U mnie jest 21 tc i też czasem myślę jak to poleciało w sumie praca i stres i może to głupio zabrzmi ale nie miałam kiedy się cieszyć. Co do wagi ja te otrzymałam tylko 4 kg ale brzuch zrobił się jak piłka i tylko brzuch mi wyszedł. Nawet lekarz podczas piątkowej wizyty był zaskoczony :).
Ja od poniedziałku na zwolnieniu i łącze się z tymi które z Was też mają różne stresy zawodowe. Nie chce o nich pisać ale w poniedziałek zanoszac zwolnienie jeszcze robiłam kilka rzeczy...
Synek nasz szaleje i przez to że nie możemy zdecydować się na imię to testujemy narazie Adaś zwracając się do brzucha.
Od przyszłego tygodnia chciałbym wkoncu po tych wszystkich perypetiach zapisać się na zajęcia fitness i do szkoły rodzenia. Pić zdrowe soki i zdrowo jeść i zająć się szykowaniem na dzidzie..... Ach:)
Przedwczoraj zainspirowana przez,Was informacjami o kaszy jaglanej zrobiłam kaszotto z buraczkami. Nawet przypadło mi do gustu :).
Ja od poniedziałku na zwolnieniu i łącze się z tymi które z Was też mają różne stresy zawodowe. Nie chce o nich pisać ale w poniedziałek zanoszac zwolnienie jeszcze robiłam kilka rzeczy...
Synek nasz szaleje i przez to że nie możemy zdecydować się na imię to testujemy narazie Adaś zwracając się do brzucha.
Od przyszłego tygodnia chciałbym wkoncu po tych wszystkich perypetiach zapisać się na zajęcia fitness i do szkoły rodzenia. Pić zdrowe soki i zdrowo jeść i zająć się szykowaniem na dzidzie..... Ach:)
Przedwczoraj zainspirowana przez,Was informacjami o kaszy jaglanej zrobiłam kaszotto z buraczkami. Nawet przypadło mi do gustu :).
Dominika co do cybex atom mój brat ma cybex atom q ale powiem Ci jedno jest mega ciężki. Brat mówi że bezpieczny bardzo ale mi było go ciężko nosić i to bez małego pasażera. Choć nie wiem jak wagowo pozostałe foteliki?ja chcę odkupić od kolegi maxicosi city. Alr Jeszcze o nim nic nie wiem.
Mam pytanie jaki macie stosunek w ciąży do ludzi chorych? Typu przeziębienie, antybiotyk. Może to głupio zabrzmiało ale macie jakieś obawy co do zarażenia się choroba i unikacue takich spotkań czy nie zwracanie na to uwagi?
Mam pytanie jaki macie stosunek w ciąży do ludzi chorych? Typu przeziębienie, antybiotyk. Może to głupio zabrzmiało ale macie jakieś obawy co do zarażenia się choroba i unikacue takich spotkań czy nie zwracanie na to uwagi?
Cześć dziewczyny!
Olesia i Dimis - gratulacje! Dobrze już wiedzieć, co? :)
Rozumiem, ze można chcieć nie wiedzieć, ale ja bym nie dała rady;)
Jasminaja i Andzia - witamy :) Andzia gdzie do tej Supermamy idziesz na kurs? My jakoś wtedy też zaczynamy, na Karwinach.
Co do fotelika Cybex - nie wiem dokładni który, ale ma go 2 dzieci w rodzinie i ogólnie ponoć jest megabezpieczny i tez b. ładny (i drogi;), ale faktycznie - straszliwie cieżki. Nie wyobrażam sobie dźwigania go np. po cesarce albo jak się ma dużo schodów. Maxi Cosi City mamy i nie wiem co powiedzieć właściwie - jest OK ;) Nie jest ciężki, można wszystko wyprać, wygląda spoko. No tylko, że jest na pasy, czyli do aut bez isofixa. Jak bym miała isofixa, brałabym pewnie inny.
Jutro mam kolejną wizytę u ginki, pewnie dostanę skierowanie na krzywą cukrową - ble... ;)
Olesia i Dimis - gratulacje! Dobrze już wiedzieć, co? :)
Rozumiem, ze można chcieć nie wiedzieć, ale ja bym nie dała rady;)
Jasminaja i Andzia - witamy :) Andzia gdzie do tej Supermamy idziesz na kurs? My jakoś wtedy też zaczynamy, na Karwinach.
Co do fotelika Cybex - nie wiem dokładni który, ale ma go 2 dzieci w rodzinie i ogólnie ponoć jest megabezpieczny i tez b. ładny (i drogi;), ale faktycznie - straszliwie cieżki. Nie wyobrażam sobie dźwigania go np. po cesarce albo jak się ma dużo schodów. Maxi Cosi City mamy i nie wiem co powiedzieć właściwie - jest OK ;) Nie jest ciężki, można wszystko wyprać, wygląda spoko. No tylko, że jest na pasy, czyli do aut bez isofixa. Jak bym miała isofixa, brałabym pewnie inny.
Jutro mam kolejną wizytę u ginki, pewnie dostanę skierowanie na krzywą cukrową - ble... ;)
Muszka zyje ale moje samopoczucie jest kiepskie. Łapie mnie deprecha i do niczego nie jestem w stanie sie zmobilizowac. Najchetniej przesypialabym cale dni. Drugi trymestr mial bys taki super a ja nie czuje sie dobrze ani psychicznie ani fizycznie :(
Czytam co piszecie ale by odpisac to juz sil brak
Czytam co piszecie ale by odpisac to juz sil brak


Kruszynka wspolczuje :( mam nadzieje ze dolegliwości miną zebys zdążyła nacieszyc sie ciążą.
Co do chorób to ja zwracam uwagę ale bardziej w obawie przed zdrowiem synka niz swoim. Nie lubie jak mi dziecko choruje bo po pierwsze dziecko sie meczy, a po drugie ja bardzo to przeżywam i się denerwuje. Moje dziecie "choruje" albo na zwykle przeziębienia albo na całego, ze ladujemy w szpitalu. Śmiałam się ze to bedzie 3 rok z rzędu jak w listopadzie bede w szpitalu, z tym ze w tym roku powod bedzie inny :)
Oczywiście świadomie także w obawie o swoje zdrowie nie poszłabym do kogoś z angina.
Ostatnio jak bylam u teściow dowiedzialam sie ze teść ma półpasiec a nic wczesniej nie powiedzial wiec odliczalam minuty do wyjścia. Wiem ze polpascem sie nie zaraze, ale ja nie przechodzilam ospy. Na szczęście od tego spotkania już trochę minęło i wszystko jest ok.
Co do chorób to ja zwracam uwagę ale bardziej w obawie przed zdrowiem synka niz swoim. Nie lubie jak mi dziecko choruje bo po pierwsze dziecko sie meczy, a po drugie ja bardzo to przeżywam i się denerwuje. Moje dziecie "choruje" albo na zwykle przeziębienia albo na całego, ze ladujemy w szpitalu. Śmiałam się ze to bedzie 3 rok z rzędu jak w listopadzie bede w szpitalu, z tym ze w tym roku powod bedzie inny :)
Oczywiście świadomie także w obawie o swoje zdrowie nie poszłabym do kogoś z angina.
Ostatnio jak bylam u teściow dowiedzialam sie ze teść ma półpasiec a nic wczesniej nie powiedzial wiec odliczalam minuty do wyjścia. Wiem ze polpascem sie nie zaraze, ale ja nie przechodzilam ospy. Na szczęście od tego spotkania już trochę minęło i wszystko jest ok.
Dzień dobry!
Cóż za paskudna pogoda! Jak się miewacie?
Ja spałam dzisiaj wyśmienicie, bez pójścia do łazienki :) pewnie też zrobiło swoje - zmęczenie i wrażenia, praca, szkoła, szkoła rodzenia, nowy zakup i gotowanie..
Pochwalę się - kupiłam wczoraj używany, w stanie idealnym - 5-cio miesięczny wózek 2w1 Pajero :)
jesteśmy bardzo zadowoleni, bo cena była bardzo atrakcyjna jak na jego stan i jeszcze 1,5 roku gwarancji :)
Tak więc kolejna pozycja z listy może zostać wykreślona :)
Co do fotelika to już też mam tego cybexa - owszem cięższy od maxi cosi, ale technicznie jest zdecydowanie lepszy i wizualnie też całkiem sympatyczny :) - i też okazjonalnie :)
Dimis - położna w szkole rodzenia powiedziała, że ma info sprzed 2 miesięcy, że 2,5 tys zł za poród w domu, lekarz to Roman Jankowski.
Może warto sprawdzić tą informację jeżeli jesteś zainteresowana :)
Mrs.W - w taką pogodę jak można to tym bardziej chce się spać :)
Kraska - co do ciśnienia, ja niestety nie pomogę, należę do "niskociśnieniowców" - ale takich jeszcze w normie i nie miałam problemów nigdy - oby tak zostało.. :)
Muszka - zleci szybko i będziesz po wizycie :)
Katia - a skąd pewność co do sukienki? myślę, że wybrałaś fason, który nie powinien robić problemów :)
a kiedy uroczystość?
Wczoraj miałam ubraną obcisłą sukienkę i na każdym kroku ktoś coś do mnie mówił i znane mi osoby i obce (w sklepie, na ulicy... ) - ale to miłe :)
A dzisiaj już ubrałam dżinsy i luźną bluzkę i nic nie widać, aż żałuję, bo rano gdy parkowałam pod pracą jakiś przechodzień się na mnie wydarł, że zastawiłam ścieżkę, którą przechadza się z psem... masakra - dodam, że codziennie tam staję..
Co do chorych osób w otoczeniu - uciekam jak słyszę kaszlenie i kichanie :)
Kruszynka - skąd taki nastrój?
Na basen chodzisz?
Dużo energii i uśmiechu Ci życzę (i wszystkim innym przyszłym mamom również :) !
Pozdrawiam
Dominika
Cóż za paskudna pogoda! Jak się miewacie?
Ja spałam dzisiaj wyśmienicie, bez pójścia do łazienki :) pewnie też zrobiło swoje - zmęczenie i wrażenia, praca, szkoła, szkoła rodzenia, nowy zakup i gotowanie..
Pochwalę się - kupiłam wczoraj używany, w stanie idealnym - 5-cio miesięczny wózek 2w1 Pajero :)
jesteśmy bardzo zadowoleni, bo cena była bardzo atrakcyjna jak na jego stan i jeszcze 1,5 roku gwarancji :)
Tak więc kolejna pozycja z listy może zostać wykreślona :)
Co do fotelika to już też mam tego cybexa - owszem cięższy od maxi cosi, ale technicznie jest zdecydowanie lepszy i wizualnie też całkiem sympatyczny :) - i też okazjonalnie :)
Dimis - położna w szkole rodzenia powiedziała, że ma info sprzed 2 miesięcy, że 2,5 tys zł za poród w domu, lekarz to Roman Jankowski.
Może warto sprawdzić tą informację jeżeli jesteś zainteresowana :)
Mrs.W - w taką pogodę jak można to tym bardziej chce się spać :)
Kraska - co do ciśnienia, ja niestety nie pomogę, należę do "niskociśnieniowców" - ale takich jeszcze w normie i nie miałam problemów nigdy - oby tak zostało.. :)
Muszka - zleci szybko i będziesz po wizycie :)
Katia - a skąd pewność co do sukienki? myślę, że wybrałaś fason, który nie powinien robić problemów :)
a kiedy uroczystość?
Wczoraj miałam ubraną obcisłą sukienkę i na każdym kroku ktoś coś do mnie mówił i znane mi osoby i obce (w sklepie, na ulicy... ) - ale to miłe :)
A dzisiaj już ubrałam dżinsy i luźną bluzkę i nic nie widać, aż żałuję, bo rano gdy parkowałam pod pracą jakiś przechodzień się na mnie wydarł, że zastawiłam ścieżkę, którą przechadza się z psem... masakra - dodam, że codziennie tam staję..
Co do chorych osób w otoczeniu - uciekam jak słyszę kaszlenie i kichanie :)
Kruszynka - skąd taki nastrój?
Na basen chodzisz?
Dużo energii i uśmiechu Ci życzę (i wszystkim innym przyszłym mamom również :) !
Pozdrawiam
Dominika
Dziś chyba taki dzień ja niby od poniedziałku mam zwolnienie ale dziś pierwszy raz nie mogę sobie znaleźć miejsca. W sumie to mam fazę od gotowania po sprzątanie.i ciągle bym dziś jadła.
Big Day w tą sobotę. Sukienka jeszcze dwa tygodnie temu była idealna (ucieta pod biustem) ale odkąd moja piłka się coraz bardziej zaokrągla to hm tak zaczynam się czuć lekko opieta.
Tak się podpytuje o choroby i zarażenie ciężarnych bo koleżanka która chciałaby mnie uczesac jest chora i od wczoraj bierze antybiotyk. Pewnie zaczyna mi odbijać i jestem ciut przeraźliwiona ale hm nie chciałabym zaszkodzic sobie i Adasiowi.
Big Day w tą sobotę. Sukienka jeszcze dwa tygodnie temu była idealna (ucieta pod biustem) ale odkąd moja piłka się coraz bardziej zaokrągla to hm tak zaczynam się czuć lekko opieta.
Tak się podpytuje o choroby i zarażenie ciężarnych bo koleżanka która chciałaby mnie uczesac jest chora i od wczoraj bierze antybiotyk. Pewnie zaczyna mi odbijać i jestem ciut przeraźliwiona ale hm nie chciałabym zaszkodzic sobie i Adasiowi.
Katia, a może koleżanka poświęciłaby sie i założyła na czas czesania maseczke taka chirurgiczna :) w aptece kosztuje pare groszy. Poza tym jak juz bierze antybiotyk to do soboty juz w miarę sie podleczy.
Ja juz po wizycie :) synek się potwierdził :) wszystko jest ok :) za 2 tygodnie mam polowkowe i wtedy pewnie beda dokładniejsze badania. Skierowanie dostalam na morfologie, mocz i toksoplazmoze. Obciążenie glukoza mam zrobić miedzy 24 a 26 tygodniem.
Ja juz po wizycie :) synek się potwierdził :) wszystko jest ok :) za 2 tygodnie mam polowkowe i wtedy pewnie beda dokładniejsze badania. Skierowanie dostalam na morfologie, mocz i toksoplazmoze. Obciążenie glukoza mam zrobić miedzy 24 a 26 tygodniem.
Cześć dziewczyny, chociaż raz mam do przeczytania więcej niż 2 posty, których nie widziałam, ale to dlatego, że jak pisałam wcześniej mam w domu gościa, któremu poświęcam dużo uwagi, ale od weekendu wracam ponownie :)
Ja miałam dziś bardzo wesoły dzień, bo wprost znad talerza jechałam do dentysty, gdyż wypadła mi plomba - na szczęście z zęba, którego i tak czekał remont. Okazało się, że gdzieś w pobliżu tego miejsca, które i tak było robione mam jeszcze "coś" do zrobienia, więc poprosiłam doktora, aby poleciał oba zęby na raz, nie musiałam dzięki temu jechać ponownie ani się kolejny raz znieczulać - 2 pieczenie na jednym ogniu. Tak mi teraz lekko na portfelu, że chwilowo przestałam myśleć o meblach (które swoją drogą mam już wybrane, ale o tym poniżej). Jak sobie leżałam tak do góry nogami na łóżku dentystycznym to mojemu obywatelowi się to strasznie nie podobało, bo wiercił się tak bardzo, że pierwszy raz na 100% upewniłam się, że czuję ruchy dziecka, niesamowite :D
No, a szafy już mam wybrane i nawet chyba wiem jak je ustawię w pokoju :) Wezmę jedną szafę na ubrania wiszące i jedną na ubrania składane, w której będą 4 półki i 3 szuflady, do tego na zabawki i inne dziecięce tematy 1 szafkę z samymi półkami od góry do dołu - dolną lub górną część zamknę drzwiczkami, a drugą szafkę do połowy z półkami, a na dole 4 szuflady. Na książeczki wezmę tego kallaxa 4x4, bo mi się mega spodobał :)
a teraz czytam Wasze wypowiedzi i:
Cześć Andzia, fajnie, że do nas dołączyłaś i że znasz już płeć, ja jak będę miała szczęście dowiem się jutro :)
Dominika, u mnie niestety targu niet, ale jest jakiś warzywniak, może tam będą mieli - ostatnio była u nich w czasach jak fasolka szparagowa kosztowała 55 zł/kg, bo jakoś nie ufam, że mają lepsze źródła niż biedra czy inne markety, a babinek niestety nigdzie u nas nie widziałam, a niby wieś.
Też lubię paradować w obcisłych ciuchach, żeby wszyscy widzieli moją piłkę :D
Kraska, ja też raczej niedociśnienie - ale jak idę do lekarza, to tak mi wysoko skacze, że doktor kazał zbadać kilka razy w domu, stres robi swoje, a zawsze bardzo się stresuję przed wizytą.
Katia, to dziewczyno do ślubu się szykuj, a nie forum i nami sobie głowę zawracasz :) Zawsze mi się podobały panny młode z małym okrągłym brzuszkiem, wzbudzały we mnie jakieś takie wielkie pokłady szczęścia i wzruszenia :) W sukienkę na pewno wejdziesz - trzymam za to kciuki, no i za to, żeby wszystko wypadło tak jak sobie wymarzyłaś :)
Jeśli o osoby chore chodzi to unikam ich, lepiej dmuchać na zimne - oczywiście jeśli ktoś mi powie o chorobie, a jeśli nie to trudno, w paranoję (jeszcze) nie popadam.
Kruszynka, a jak Twoje testy tarczycowe się miewają? A może masz zbyt niski poziom witaminy D? Przykro czytać, że tak paskudnie się czujesz, mam nadzieję, że niedługo wraz z poprawą pogody i Ty wydobrzejesz.
Muszka, gratuluję poznania płci :)
Gdyby ktoś miał półpaśca i mnie o tym nie poinformował to bym chyba udusiła gołymi rękoma.
Muminka, fajnie, że trochę odpoczęłaś - kocham góry, ale osobiście nie lubię takich tłumów jak w zakopcu, więc zazwyczaj wybieram bieszczady i mało uczęszczane szlaki.
Uff, chyba udało mi się na wszystko odpisać, a jeśli nie, to cóż - wybaczcie :)
Ja jutro od rana siedzę jak na szpilkach, bo wizyta dopiero na 14 - trzymajcie kciuki, żebym poznała płeć :)
Trzymajcie się ciepło!
Ja miałam dziś bardzo wesoły dzień, bo wprost znad talerza jechałam do dentysty, gdyż wypadła mi plomba - na szczęście z zęba, którego i tak czekał remont. Okazało się, że gdzieś w pobliżu tego miejsca, które i tak było robione mam jeszcze "coś" do zrobienia, więc poprosiłam doktora, aby poleciał oba zęby na raz, nie musiałam dzięki temu jechać ponownie ani się kolejny raz znieczulać - 2 pieczenie na jednym ogniu. Tak mi teraz lekko na portfelu, że chwilowo przestałam myśleć o meblach (które swoją drogą mam już wybrane, ale o tym poniżej). Jak sobie leżałam tak do góry nogami na łóżku dentystycznym to mojemu obywatelowi się to strasznie nie podobało, bo wiercił się tak bardzo, że pierwszy raz na 100% upewniłam się, że czuję ruchy dziecka, niesamowite :D
No, a szafy już mam wybrane i nawet chyba wiem jak je ustawię w pokoju :) Wezmę jedną szafę na ubrania wiszące i jedną na ubrania składane, w której będą 4 półki i 3 szuflady, do tego na zabawki i inne dziecięce tematy 1 szafkę z samymi półkami od góry do dołu - dolną lub górną część zamknę drzwiczkami, a drugą szafkę do połowy z półkami, a na dole 4 szuflady. Na książeczki wezmę tego kallaxa 4x4, bo mi się mega spodobał :)
a teraz czytam Wasze wypowiedzi i:
Cześć Andzia, fajnie, że do nas dołączyłaś i że znasz już płeć, ja jak będę miała szczęście dowiem się jutro :)
Dominika, u mnie niestety targu niet, ale jest jakiś warzywniak, może tam będą mieli - ostatnio była u nich w czasach jak fasolka szparagowa kosztowała 55 zł/kg, bo jakoś nie ufam, że mają lepsze źródła niż biedra czy inne markety, a babinek niestety nigdzie u nas nie widziałam, a niby wieś.
Też lubię paradować w obcisłych ciuchach, żeby wszyscy widzieli moją piłkę :D
Kraska, ja też raczej niedociśnienie - ale jak idę do lekarza, to tak mi wysoko skacze, że doktor kazał zbadać kilka razy w domu, stres robi swoje, a zawsze bardzo się stresuję przed wizytą.
Katia, to dziewczyno do ślubu się szykuj, a nie forum i nami sobie głowę zawracasz :) Zawsze mi się podobały panny młode z małym okrągłym brzuszkiem, wzbudzały we mnie jakieś takie wielkie pokłady szczęścia i wzruszenia :) W sukienkę na pewno wejdziesz - trzymam za to kciuki, no i za to, żeby wszystko wypadło tak jak sobie wymarzyłaś :)
Jeśli o osoby chore chodzi to unikam ich, lepiej dmuchać na zimne - oczywiście jeśli ktoś mi powie o chorobie, a jeśli nie to trudno, w paranoję (jeszcze) nie popadam.
Kruszynka, a jak Twoje testy tarczycowe się miewają? A może masz zbyt niski poziom witaminy D? Przykro czytać, że tak paskudnie się czujesz, mam nadzieję, że niedługo wraz z poprawą pogody i Ty wydobrzejesz.
Muszka, gratuluję poznania płci :)
Gdyby ktoś miał półpaśca i mnie o tym nie poinformował to bym chyba udusiła gołymi rękoma.
Muminka, fajnie, że trochę odpoczęłaś - kocham góry, ale osobiście nie lubię takich tłumów jak w zakopcu, więc zazwyczaj wybieram bieszczady i mało uczęszczane szlaki.
Uff, chyba udało mi się na wszystko odpisać, a jeśli nie, to cóż - wybaczcie :)
Ja jutro od rana siedzę jak na szpilkach, bo wizyta dopiero na 14 - trzymajcie kciuki, żebym poznała płeć :)
Trzymajcie się ciepło!
Czesc,
Otemtotem, trzymam kciuki, żeby Twój Maluch ładnie się pokazał :) Napisz później, jak tam wizyta.
Muszka, fajnie, że synek się potwierdził :) Pamiętam, że chciałaś brata dla starszego synka :) Też dostalam na ostatniej wizycie we skierowanie na toksoplazmoze, krew plus poziom żelaza, bo mimo jedzenia i tabletek zaczęła mi spadać hemoglobina. Mocz dzisiaj zawiodłam na ponowne badanie, bo wyszły jakieś bakterie, ale zanim zacznę brać leki mam powtórzyć i przed następną wizyta znowu. Glukoza w 26 tc.
Katia, trzymam kciuki za uroczystość, na pewno będziesz wyglądała pięknie. Lepiej unikać zarazkow, ale być może do soboty koleżanka będzie już podleczona.
Kruszynka, dzisiaj słońce wychodzi zza chmur, mam nadzieję, że Twój nastrój też niedługo się poprawi.
Dobrego dnia wszystkim!
Otemtotem, trzymam kciuki, żeby Twój Maluch ładnie się pokazał :) Napisz później, jak tam wizyta.
Muszka, fajnie, że synek się potwierdził :) Pamiętam, że chciałaś brata dla starszego synka :) Też dostalam na ostatniej wizycie we skierowanie na toksoplazmoze, krew plus poziom żelaza, bo mimo jedzenia i tabletek zaczęła mi spadać hemoglobina. Mocz dzisiaj zawiodłam na ponowne badanie, bo wyszły jakieś bakterie, ale zanim zacznę brać leki mam powtórzyć i przed następną wizyta znowu. Glukoza w 26 tc.
Katia, trzymam kciuki za uroczystość, na pewno będziesz wyglądała pięknie. Lepiej unikać zarazkow, ale być może do soboty koleżanka będzie już podleczona.
Kruszynka, dzisiaj słońce wychodzi zza chmur, mam nadzieję, że Twój nastrój też niedługo się poprawi.
Dobrego dnia wszystkim!

hej
troszkę się nie odzywałam, bo siostra z córką do na nas trochę przyjechały, synek miał towarzystwo kuzynki:) a ja trochę oddechu:) siostrzenica jest 3 lata starsza od syna a i tak kłótnie były;) wiem co mnie czeka niedługo:)
a do tego znowu mnie złapała infekcja:( to już trzecia w tej ciąży, pisałyście o unikaniu chorych, bardzo bym chciała,ale przy przedszkolaku to ciężko:) mam tylko nadzieję,że te infekcje nie zaszkodzą maleństwu w brzuchu,ale jak wiem,ze ktos z rodziny jest chory, to nie odwiedzam, Muszka teścia chyba bym za jaja powiesiła,że nie powiedzial o półpascu
Olesia fajnie,że jako jedyna z naszego watku nie bedę rodzic w Wejherowie:), chociaż ja mam nadzieję na poród SN, na mnie szczerze mówiac Pan ordynator nie zrobił dobrego wrażenia, całe szczęście,przy porodzie był inny lekarz, dla mnie to straszny gbur...
ja przed koleja wizyta mam zrobic mocz, morfologie i toksoplazmoze a po 24 tc glukozę
dziewczyny,czy od niedoboru żelaza moga wypadac włosy? u mnie hemoglobina na dolnej granicy i zauwazyła nadmnierne wypadanie włosów
ja czuje ruchy juz bardzo wyraźnie:)
a-ch udanych "wakacji":)
u mnie na plusie 4 kg
Kasiki nie przejmuj się gadaniem szefowej, ja też w pierwszej ciązy się bardzo przejmowałam, na dobre to nie wychodzi:) trzeba myslec egoistycznie, myslisz,że szefowa doceni Twoją koleżankę, która ma zamiar do końca pracować? szczerze wątpię
nie ma co się zamartwiać do przodu, mój maz też pracował na zmiany i bałm się problemu odbierania synka z przedszkola, ja z pracy wracam o 18 a p-le czynne do 17, w międzyczasie maz awansowal i pracuje na jedną zmianę:) mam nadzieję,że u was też sie pomyslnie wszystko ułoży:)
Dominika ale masz fajnego sąsiada, zazdraszczam:)
Dmis gratuluje kolejej laski:)
witam też nowe koleżanki, Andzia ja chodze do lekarza w Evi-medzie
otemtotem nie przejmuj się minusami, na forum jest dużo osób, którym się ewidentnie nudzi i lubią hejtować:) jeszcze troche i trzeba bedzie się na prywatne forum przeniesc, takie które bedziemy widziały tylko my:)
Katia na pewno bedziesz pieknie wyglądać!:)
troszkę się nie odzywałam, bo siostra z córką do na nas trochę przyjechały, synek miał towarzystwo kuzynki:) a ja trochę oddechu:) siostrzenica jest 3 lata starsza od syna a i tak kłótnie były;) wiem co mnie czeka niedługo:)
a do tego znowu mnie złapała infekcja:( to już trzecia w tej ciąży, pisałyście o unikaniu chorych, bardzo bym chciała,ale przy przedszkolaku to ciężko:) mam tylko nadzieję,że te infekcje nie zaszkodzą maleństwu w brzuchu,ale jak wiem,ze ktos z rodziny jest chory, to nie odwiedzam, Muszka teścia chyba bym za jaja powiesiła,że nie powiedzial o półpascu
Olesia fajnie,że jako jedyna z naszego watku nie bedę rodzic w Wejherowie:), chociaż ja mam nadzieję na poród SN, na mnie szczerze mówiac Pan ordynator nie zrobił dobrego wrażenia, całe szczęście,przy porodzie był inny lekarz, dla mnie to straszny gbur...
ja przed koleja wizyta mam zrobic mocz, morfologie i toksoplazmoze a po 24 tc glukozę
dziewczyny,czy od niedoboru żelaza moga wypadac włosy? u mnie hemoglobina na dolnej granicy i zauwazyła nadmnierne wypadanie włosów
ja czuje ruchy juz bardzo wyraźnie:)
a-ch udanych "wakacji":)
u mnie na plusie 4 kg
Kasiki nie przejmuj się gadaniem szefowej, ja też w pierwszej ciązy się bardzo przejmowałam, na dobre to nie wychodzi:) trzeba myslec egoistycznie, myslisz,że szefowa doceni Twoją koleżankę, która ma zamiar do końca pracować? szczerze wątpię
nie ma co się zamartwiać do przodu, mój maz też pracował na zmiany i bałm się problemu odbierania synka z przedszkola, ja z pracy wracam o 18 a p-le czynne do 17, w międzyczasie maz awansowal i pracuje na jedną zmianę:) mam nadzieję,że u was też sie pomyslnie wszystko ułoży:)
Dominika ale masz fajnego sąsiada, zazdraszczam:)
Dmis gratuluje kolejej laski:)
witam też nowe koleżanki, Andzia ja chodze do lekarza w Evi-medzie
otemtotem nie przejmuj się minusami, na forum jest dużo osób, którym się ewidentnie nudzi i lubią hejtować:) jeszcze troche i trzeba bedzie się na prywatne forum przeniesc, takie które bedziemy widziały tylko my:)
Katia na pewno bedziesz pieknie wyglądać!:)
Witajcie po dłuższej przerwie.
Przez ponad dwa tygodnie siedziałam w Borach Tucholskich w takiej głuszy, że net można było łapać chyba tylko na dachu i teraz mam 250 wiadomości do nadrobienia😁 w sumie super;)
W międzyczasie zaliczyłam jedną wizytę z USG na poczatku 19 tygodnia ale dzidziut uparty taką jogę ćwiczył, że za chiny nie dało rady określić płci. We wtorek połówkowe może chociaż tam trochę się odsłoni bo szału dostanę;)
Poczytam Was teraz ale muszę się odgruzować po tej dziczy:)
Przez ponad dwa tygodnie siedziałam w Borach Tucholskich w takiej głuszy, że net można było łapać chyba tylko na dachu i teraz mam 250 wiadomości do nadrobienia😁 w sumie super;)
W międzyczasie zaliczyłam jedną wizytę z USG na poczatku 19 tygodnia ale dzidziut uparty taką jogę ćwiczył, że za chiny nie dało rady określić płci. We wtorek połówkowe może chociaż tam trochę się odsłoni bo szału dostanę;)
Poczytam Was teraz ale muszę się odgruzować po tej dziczy:)