Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Czytam o tym 500 plus i nie wierzę, że zdarzają się ludzie nie wywodzący się z najgłębszych otchłani patologii, którzy dali się pokusić na kolejne dzieci dla 500 zł - chociaż oglądając spoty... rozwiń

Czytam o tym 500 plus i nie wierzę, że zdarzają się ludzie nie wywodzący się z najgłębszych otchłani patologii, którzy dali się pokusić na kolejne dzieci dla 500 zł - chociaż oglądając spoty propagandowe można nieźle się uśmiać, bo wg nich jakaś rodzina już wyjechała na wakacje, kupiła rowery, wyprawkę i jeszcze remont zrobiła, a przecież wypłaty o ile się nie mylę od kwietnia były. No ale to ten sam poziom co reklama antydopalaczowa, więc nikt trzeźwo (słowo klucz) myślący raczej tego na poważnie tego nie weźmie :)

Mag, to chyba jesteś mistrzynią, bo z kim nie rozmawiałam i jakich for nie czytałam to każdy używał przewijaka dopóki małe nie było mobilne, a potem to już gdzie popadnie :) Mój mąż chce zrobić osobny mebel, co ja biednemu chłopu bronić będę, zawsze dodatkowe półki się znajdą dzięki temu.
Ja po wczorajszym researchu chyba kupię ten materac hevea baby coś tam, o którym pisałam, bo w porównaniu z tym ikeowym, na którym nie ma zaznaczonego stopnia twardości, ten ma oznaczenie średnio twardy i bardzo dobre opinie. Te kokosowe nie są już polecane z tego względu, że niektóre dzieci mogą mieć alergię, a no i w kokosie mogą się zalęgnąć jakieś organizmy żywe gdy przypadkiem się taki zamoczy - a lateks to lateks, pewnie by i bombę atomową przetrwał bez uszczerbku.

Ja właśnie chcę komodę MALM ale tą 6 szufladową, 2 małe i 4 duże plus jakaś tam szafę której nazwy teraz nie pamiętam, więc jako jedynak będzie miał miejsce dopóki nie zniszczy mebli lub się nie wyprowadzi - wolna wola, miejsca raczej nie zabraknie :) Wczoraj już złożyliśmy łóżeczko, bo nie mogłam wytrzymać i chyba dopiero dotarło do mnie, że jestem w ciąży i jak na nie patrzę to się trochę boję - mam nadzieję, że szybko to uczucie minie.

Mrs W. ja kilka razy w ciąży wzięłam paracetamol na ból głowy - bo miałam ataki 4 dniowe, niestety więcej zyrtecu zjadłam, bo jestem totalną alergiczką mieszkającą na wsi i moja alergolog twierdzi, że efekty alergii robią większą szkodę niż tabletka, ale i tak mam wyrzuty sumienia. Po znieczuleniu dentystycznym też się trochę bałam, ale wyczytałam wszędzie, że w 2 trymestrze jest ok, na szczęście ząb nie zdążył mnie boleć, bo poleciałam do dentysty 2h po wypadnięciu plomby. Dentysta powiedział, że mam jeszcze jednego zęba do zrobienia, ale to już po porodzie bo jak się zacznie 3 trymestr to znieczulenie może przyspieszyć poród.

Kasik, rozmawiałam wczoraj z mamą i ja zaczęłam bazgrać po ścianach jak miałam 13 mcy :D
Ja najpierw też byłam przeciwniczką malowania na kolor, bo niewiele mi się kolorów na stałe podoba, jak jednak bierzemy białe meble to spanikowałam, że będzie źle, ale jak poszukałam różnych inspiracji to już wiem, że będzie dobrze - kupię kolorowy worek sako, nad łóżeczko naklejki jakieś dam (chociaż wszystkie jakie znalazłam są strasznie infantylne), na podłogę dywan w ulicę (zawsze o takim marzyłam) może kolorowe ramki lub półki i będzie gites. Muszę przestać się tak nad tym wszystkim spinać, bo już widzę, że to co robię, to całe sterowanie, szukanie i wymyślanie jest objawem stresu, a nie zdrowego rozsądku :)

Olesia, też chciałabym wychować dziecko w ten sposób :) Jedynymi rzeczami jakie na obecną chwilę (życie zweryfikuje resztę) zabezpieczającą dziecko przed domowymi zagrożeniami chcemy zrobić są barierki na schody, żeby sam nie schodził i osłona przed kominek - ale to na przyszły rok dopiero. Wychodzę z założenia, że jak sam nie doświadczy to się nie nauczy, ale wiadomo, wszystko w granicach rozsądku. Jak wykańczaliśmy dom to położyliśmy w salonie na podłodze kafle, bo jest w nim wyjście na ogród i już pojawiały się głosy, że powinniśmy zrobić panele albo deski, bo dziecku będzie zimno - sąsiad nasz tak zrobił, bo "ma dzieci" - taaaa, 5 i 11 lat. Nie zamierzam też hajcować w domu do 24 stopni zimą, nasze 20-21 wystarczy w zupełności.

Muminka, mój kręgosłup zwinięty w chińskie Z, nie mogę znaleźć sobie pozycji, boli mnie odcinek piersiowy i szyjny - czekam tylko aż moja fizjo wróci i pójdę do niech choćby boso, bo już nie daję rady - szkoda, że w ciąży nie wolno się masować :(

Dimis, ja wczoraj miałam jakiś złośliwy atak zgagi - wypiłam ponad litr mleka a i tak nie przeszło, zasypiałam w męczarniach.

A słyszałyście o nosidle tula? Ja chyba będę snuć rozważania w tym kierunku, bo na chusty jestem zbyt niecierpliwa, a zwykłe nosidła mnie nie przekonują. Pozytywne opinie na jego temat mam z pewnego, zaufanego źródła :)

zobacz wątek
7 lat temu
otemtotem

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry