Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Cześć dziewczyny :)

Olesia, to rzeczywiście miałaś niefajny dzień, ale mam nadzieję, że już nerwy zeszły i się trochę uspokoiłaś. O tym co lekarka mówiła nigdy nie słyszałam, ale tez... rozwiń

Cześć dziewczyny :)

Olesia, to rzeczywiście miałaś niefajny dzień, ale mam nadzieję, że już nerwy zeszły i się trochę uspokoiłaś. O tym co lekarka mówiła nigdy nie słyszałam, ale tez nie jestem specjalistką w tych sprawach, bo to moja pierwsza ciąża i tez się lubię zamartwiać wszystkim i zawsze :)
Ale myślę, że nie powinnaś się martwic na zapas, ja w 19tc nie czułam w ogóle ruchów nawet najmniejszych, a teraz w 23tc fika takie koziołki, że już gołym okiem widać jak brzuch się rusza i mogę filmy nagrywać :)
Z ubrankami nie pomogę bo mam mnóstwo od 56 do 68 więc oprócz kilku zimowych, które od razu wezmę większe nic nie będę musiała kupować.

A-cha, ja prywatnie nie będę chodzić, a karty szczepień niestety nie mam skąd zdobyć, więc jeszcze nie wiem co zrobię, ale pewnie kłamać będę o gorączkach i innych objawach i wymuszać na lekarzu podpisywanie kwitów, że bierze pełną odpowiedzialność za to, że nic się dziecku po szczepieniu nie stanie :) Ja jeszcze nie rodziłam, więc traumy nie mam - liczę na to, że neurolog podtrzyma swoje zdanie odnośnie cesarki z powodu dyskopatii - idę 04.08 to się dowiem wszystkiego. A w jakim szpitalu będziesz tak bezproblemowo mogła się na cesarkę zapisać, bo ja w razie czego nie chcę czekać na skurcze i z duszą na ramieniu jechać i zastanawiać się czy będą łaskawi respektować zaświadczenie, chcę na spokojnie umówić się na termin i po prostu pojechać do szpitala i dać się pociąć.

Muszka, czy mogłabyś napisać coś więcej o odkładaniu szczepień? w jaki sposób to robiłaś? Bo jeśli nie uda mi się uniknąć, to też chciałabym je maksymalnie opóźnić.

Katia, ja już mam łóżeczko i... apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc niedługo lecę po komodę i szafę :) Dobrze, że lekarz Cię uspokoił, ja też wolałam kiedyś jechać na SOR niż się zamartwiać, że coś mogłoby być nie tak - lepiej dmuchać na zimne. Nie powinno być Ci głupio, bo wiesz, ze zrobiłaś maksymalnie wszystko w celu ochrony życia swojego dziecka, to tylko znaczy o tym, że jesteś odpowiedzialna :)

Kasik, nie ma problemu, szkoda tak cenne informacje trzymać tylko dla siebie :)

Ja dzisiaj jakaś taka wyprana z emocji i chęci, nie mam żadnych planów ani zacięcia do robienia czegokolwiek, a jak już coś zacznę to szybko mnie to nudzi - nie wiem czym to jest spowodowane, ale wcale mi się ten stan nie podoba.

zobacz wątek
7 lat temu
otemtotem

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry