Widok
Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *17*
Rozpakowane:
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena i Julka - Zaspa - CC
*MAJ*
01.05 magda30- synek OSKAREK - Zaspa
01.05 katelajda- synek - Zaspa
02.05 mila
04.05 devil83 - córa - Zaspa
05.05 trzydziestka - córeczka - Redłowo
06.05 enjoy - synek
06.05 moonika - synek Mareczek - Redłowo
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Hope - córeczka - Kliniczna
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 aśku_85 - córeczka - Swissmed/ Redłowo
31.05 Witch_B - Synek Mateusz - Wojewódzki/Kliniczna
*CZERWIEC*
02.06 Luna- Synek - Zaspa/Swissmed
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Redłowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon, Kliniczna
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 GosiekG - córeczka
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
link do poprzedniego :http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=535994&c=1&k=16#post9386739
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena i Julka - Zaspa - CC
*MAJ*
01.05 magda30- synek OSKAREK - Zaspa
01.05 katelajda- synek - Zaspa
02.05 mila
04.05 devil83 - córa - Zaspa
05.05 trzydziestka - córeczka - Redłowo
06.05 enjoy - synek
06.05 moonika - synek Mareczek - Redłowo
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Hope - córeczka - Kliniczna
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 aśku_85 - córeczka - Swissmed/ Redłowo
31.05 Witch_B - Synek Mateusz - Wojewódzki/Kliniczna
*CZERWIEC*
02.06 Luna- Synek - Zaspa/Swissmed
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Redłowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon, Kliniczna
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 GosiekG - córeczka
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
link do poprzedniego :http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=535994&c=1&k=16#post9386739
Dziewczyny jak zakładacie nowy wątek kopiujcie OSTATNIĄ listę, a nie pierwszą z góry, bo się bałagan zrobi zwłaszcza, że teraz coraz częściej będzie się ona zmieniać:
Rozpakowane:
*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena i Julka - Zaspa - CC
*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
Dwupaki:
*MAJ*
01.05 katelajda- synek - Zaspa
02.05 mila
04.05 devil83 - córa - Zaspa
05.05 trzydziestka - córeczka - Redłowo
06.05 enjoy - synek
06.05 moonika - synek Mareczek - Redłowo
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Hope - córeczka - Kliniczna
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 aśku_85 - córeczka - Swissmed/ Redłowo
31.05 Witch_B - Synek Mateusz - Wojewódzki/Kliniczna
*CZERWIEC*
02.06 Luna- Synek - Zaspa/Swissmed
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Wejherowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon - Kliniczna
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 GosiekG - córeczka
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
Rozpakowane:
*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena i Julka - Zaspa - CC
*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
Dwupaki:
*MAJ*
01.05 katelajda- synek - Zaspa
02.05 mila
04.05 devil83 - córa - Zaspa
05.05 trzydziestka - córeczka - Redłowo
06.05 enjoy - synek
06.05 moonika - synek Mareczek - Redłowo
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Hope - córeczka - Kliniczna
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 aśku_85 - córeczka - Swissmed/ Redłowo
31.05 Witch_B - Synek Mateusz - Wojewódzki/Kliniczna
*CZERWIEC*
02.06 Luna- Synek - Zaspa/Swissmed
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Wejherowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon - Kliniczna
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 GosiekG - córeczka
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
Trzydziestka - tak patrzę na Twój pokoik jeszcze - skąd masz tą półkę białą? z Ikea?
i karton? a były takie błękitne? bo ja nigdzie na zakupach "on-line" nie moge znależć takiego kartonu w pastelowym błękitnym kolorze :(
Dobrze, że dziś masz wizytę! :) To się dowiesz czegoś więcej! Ale to faktycznie może być lada moment...
Mnie ciągle ogarnia lekkie przerażenie jak o tym myślę... Co to będzie?!
ale za to dostałam maila ze sklepu, że niby w poniedziałek wyślą mi łóżeczko... (o ile faktycznie od producenta dojdzie do piątku do nich:P)
i karton? a były takie błękitne? bo ja nigdzie na zakupach "on-line" nie moge znależć takiego kartonu w pastelowym błękitnym kolorze :(
Dobrze, że dziś masz wizytę! :) To się dowiesz czegoś więcej! Ale to faktycznie może być lada moment...
Mnie ciągle ogarnia lekkie przerażenie jak o tym myślę... Co to będzie?!
ale za to dostałam maila ze sklepu, że niby w poniedziałek wyślą mi łóżeczko... (o ile faktycznie od producenta dojdzie do piątku do nich:P)
Luna dla mnie to drugi poród i też łapie mnie wielkie przerażenie jak pomyślę, że to już zaraz. powiem wprost: boję się tego bólu i boję się aby znów nie trwało to 30+ godzin tak jak to miało miejsce poprzednio. eh... ale chyba każda z nas się boi więc nie podkręcam juz atmosfery...
półki są z Ikea (hemnes) pudełka też - niestety nie ma błękitnych:
http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=Pude%C5%82ko+pingla
widziałam jeszcze dużo fajnych pudełek w BRW - może tam coś znajdziesz jak juz bedziesz mogła chodzić?
półki są z Ikea (hemnes) pudełka też - niestety nie ma błękitnych:
http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query=Pude%C5%82ko+pingla
widziałam jeszcze dużo fajnych pudełek w BRW - może tam coś znajdziesz jak juz bedziesz mogła chodzić?
witam się w nowym wątku:) nie nadążam za Wami, tak szybko skrobiecie:)
Ja dziś mam wizytę, jestem bardzo ciekawa co i jak:) Dzisiaj w nocy zaczęły mnie po raz pierwszy łapać skurcze, czuję się cała wypompowana:/ masakra.Brzuch też coraz cześciej mi się napina jak chodzę, az czuję takie ukłucia dziwne:/ Ale juz coraz bardziej nie mogę się doczekać przyjścia na świat maleństwa:)
Musze wreszcie wziąć się za pranie ciuszków, za zwożenie od rodziców naszych rzeczy typu wózek, wanienka itp. Pisałyście ostatnio o wózku Jedo Fyn, my go mamy i byłam bardzo zadowolona, aczkolwiek spacerówka dla ok. 2 latka jest moim zdaniem juz za ciezka i warto wymienic wtedy na mniejsza lekka sppacerowkę. Wózek jest wygodny, gondolka nawet spora z regulowanym oparciem.
Musze powoli też myslec gdzie my wstawimy te nasze łozeczko, bo mamy dosc male mieszkanko i zrobi się bardzo ciasno:/
Ja dziś mam wizytę, jestem bardzo ciekawa co i jak:) Dzisiaj w nocy zaczęły mnie po raz pierwszy łapać skurcze, czuję się cała wypompowana:/ masakra.Brzuch też coraz cześciej mi się napina jak chodzę, az czuję takie ukłucia dziwne:/ Ale juz coraz bardziej nie mogę się doczekać przyjścia na świat maleństwa:)
Musze wreszcie wziąć się za pranie ciuszków, za zwożenie od rodziców naszych rzeczy typu wózek, wanienka itp. Pisałyście ostatnio o wózku Jedo Fyn, my go mamy i byłam bardzo zadowolona, aczkolwiek spacerówka dla ok. 2 latka jest moim zdaniem juz za ciezka i warto wymienic wtedy na mniejsza lekka sppacerowkę. Wózek jest wygodny, gondolka nawet spora z regulowanym oparciem.
Musze powoli też myslec gdzie my wstawimy te nasze łozeczko, bo mamy dosc male mieszkanko i zrobi się bardzo ciasno:/
hehe trzydziestko czyżby Twoje maleństwo już się do nas pchało?? ;)
a co do długości porodu to marne szanse, żeby trwał aż tyle co pierwszy - w myśl zasady, że kolejne idą szybciej ;) bo Ty chyba naturalnie urodziłaś synka no nie??
pytałam mojego lekarza o drugi poród i jak ta teoria ma się do zakończenia pierwszej ciąży cc to powiedział, że taką kobietę traktuje się jak pierworódkę... więc nie wiem czy się powinnam cieszyć czy raczej nie :/
a co do długości porodu to marne szanse, żeby trwał aż tyle co pierwszy - w myśl zasady, że kolejne idą szybciej ;) bo Ty chyba naturalnie urodziłaś synka no nie??
pytałam mojego lekarza o drugi poród i jak ta teoria ma się do zakończenia pierwszej ciąży cc to powiedział, że taką kobietę traktuje się jak pierworódkę... więc nie wiem czy się powinnam cieszyć czy raczej nie :/
Mam cesarke ze wskazan neurologa - nie mam wyboru za bardzo. Czytałam dzisiaj artykuł i trochę mnie przerazil :(
http://www.siostraania.pl/artykul/maly-cesarz--jak-ciecie-cesarskie-wplywa-na-dziecko,3
http://www.siostraania.pl/artykul/maly-cesarz--jak-ciecie-cesarskie-wplywa-na-dziecko,3
Gosiek ja tak jak Ty mam ze wzgl neurologicznych planowane cc i powiem szczerze, że wcale sie z tego nie cieszę. Wolałabym rodzic naturalnie. My niestety z córka musieliśmy chodzić na rehabilitację ze względu wlasnie na napięcie mięśniowe. Czy to było konsekwencja cc? Tego nie wiem i chyba nigdy sie nie dowiem. Pocieszyć sie trzeba tym, że jak zwykle nie ma reguły.
Luna, Kamiku proszę podajcie mi link do tapet które kupiłyście lub do sklepu. Ja codziennie inna wizje mam. Grrr a jutro zaczynamy remont :/
Luna, Kamiku proszę podajcie mi link do tapet które kupiłyście lub do sklepu. Ja codziennie inna wizje mam. Grrr a jutro zaczynamy remont :/
Miałam skierowanie do neurologa ze szpitala po porodzie i neurolog stwierdził, ale jak przyszła pediatra do mnie do domu na pierwsza wizytę to tez mówiła ze jej sie napięcie nie podoba, wiec pewnie gdybym nie miała skierowania ze szpitala to pediatra by mi wystawiła. Tylko ze ja miałam cc na zimno, najlepiej jak trochę naturalnego sie zachaczy i oxy sie powydziela
Ja pierwszą miałam cesarkę, ale fakt, że poród trwał normalnie i po prostu skończył się cięciem, więc dziecko miało ten naturalny bodziec (do tego jeszcze oxy miałam, więc już w ogóle) i nie mieliśmy najmniejszych problemów z napięciem mięśniowym. Może faktycznie przy cc na zimno taki problem występuje:(
Ciekawe jak to będzie tym razem...
Ciekawe jak to będzie tym razem...
Gosiek mnie czeka cc na zimno ze względu na łożysko przodujące i innej opcji nie ma - strasznie chciałam rodzic naturalnie i do tej pory przeżywam to, że ominie nas (mnie i męża) ten cud narodzin naturalnych... Pamiętam jak kolega opowiadał mi o ich porodzie... wyłam ze wzruszenia razem z nim w zasadzie, poza tym to lepsze dla malucha ponoć, mama szybciej dochodzi do siebie po porodzie...
ALE skoro nie mamy na to wpływu to nie ma co czytać takich artykułów uważam, bo i tak tego nie zmeinimy i tak - a ile kobiet by zapłaciło by mieć cesarkę? ile kombinuje by nie rodzić naturalnie? Spójrz na to z tej strony ;)
Ja się tak przynajmniej pocieszam - że nie będzie ryzyka niedotlenienia malucha przykładowo.
Gdybym miała wybór wolałąbym rodzić naturalnie (przynajmniej pierwsze dziecko, bo nie wiem co mnie czeka :P), a że go nie mam, to uważam, że nie ma sensu tego roztrząsać, bo tylko w depresję można popaść.
Styczniówka ja kupiłam na stronie:
http://www.studiorasch.pl/
szybko i solidnie (najpierw zamawiałam od nich próbki tapet)
finalnie wzielam o taką:
http://studiorasch.pl/288506-10510-thickbox/288506-Bambino-2015-Tapeta-dziecieca-RASCH.jpg
(z bliska wygląda jakby była "szyta" po bokach - paski nie są takie równe. była mega tania, w zwiążku z tym kładła się średnio, ale finalnie się udało i jestem zadowolona z efektu :) (średnie kładzenie może tez być efektem tego, że mąż tapet kłaść nie potrafi :P)
ALE skoro nie mamy na to wpływu to nie ma co czytać takich artykułów uważam, bo i tak tego nie zmeinimy i tak - a ile kobiet by zapłaciło by mieć cesarkę? ile kombinuje by nie rodzić naturalnie? Spójrz na to z tej strony ;)
Ja się tak przynajmniej pocieszam - że nie będzie ryzyka niedotlenienia malucha przykładowo.
Gdybym miała wybór wolałąbym rodzić naturalnie (przynajmniej pierwsze dziecko, bo nie wiem co mnie czeka :P), a że go nie mam, to uważam, że nie ma sensu tego roztrząsać, bo tylko w depresję można popaść.
Styczniówka ja kupiłam na stronie:
http://www.studiorasch.pl/
szybko i solidnie (najpierw zamawiałam od nich próbki tapet)
finalnie wzielam o taką:
http://studiorasch.pl/288506-10510-thickbox/288506-Bambino-2015-Tapeta-dziecieca-RASCH.jpg
(z bliska wygląda jakby była "szyta" po bokach - paski nie są takie równe. była mega tania, w zwiążku z tym kładła się średnio, ale finalnie się udało i jestem zadowolona z efektu :) (średnie kładzenie może tez być efektem tego, że mąż tapet kłaść nie potrafi :P)
Trzydziestka, daj znac jak po wizycie.
A co do mamy przyjezdzajacej na dluzej do pomocy to moja juz jest od swiat. Ale to ze wzgledu na starszego synka, zeby mogla z nim zostac jak my pojedziemy do szpitala rodzic, w innym wypadku rodzilabym sama, a maz musialby zostac ze starszym w domu. Maz ma wziasc tydzien wolnego po porodzie, wiec mama bedzie mogla po kilku dniach wracac. Jak rodzilam pierwszego to tez byla, przyjechala po tygodniu na chyba ze 2 tygodnie. Czasami wkurzy czyms, ale ogolnie jest ok. Ja polecam taka pomoc, moglam sobie wtedy spokojnie lezec z mlodym i karmic go chocby pol dnia, a mama zadbala o reszte.
A co do mamy przyjezdzajacej na dluzej do pomocy to moja juz jest od swiat. Ale to ze wzgledu na starszego synka, zeby mogla z nim zostac jak my pojedziemy do szpitala rodzic, w innym wypadku rodzilabym sama, a maz musialby zostac ze starszym w domu. Maz ma wziasc tydzien wolnego po porodzie, wiec mama bedzie mogla po kilku dniach wracac. Jak rodzilam pierwszego to tez byla, przyjechala po tygodniu na chyba ze 2 tygodnie. Czasami wkurzy czyms, ale ogolnie jest ok. Ja polecam taka pomoc, moglam sobie wtedy spokojnie lezec z mlodym i karmic go chocby pol dnia, a mama zadbala o reszte.
Luna wielkie dzięki ta Twoja tapeta jest super! Juz link mężowi wyslalam :)
GosiekG nie wiem z jakich neurologicznych względów masz cc ale myśle ze warto porozmawiać z gin żeby mimo planowanego cc dostać oxy zawsze to dzieciątko w jakimś stopniu będzie poinformowane ze czas sie zbliża a nie ni z gruch ni z pietruch wyjęte z brzucha. Ja teraz bede chciała żeby mi podali kilka godzon przed planowanym cc oxy. Ale to musi zdecydować lekarz, bo każdy przypadek inny. Luna to nie ma wyjścia musi na zimno dla bezpieczeństwa.
GosiekG nie wiem z jakich neurologicznych względów masz cc ale myśle ze warto porozmawiać z gin żeby mimo planowanego cc dostać oxy zawsze to dzieciątko w jakimś stopniu będzie poinformowane ze czas sie zbliża a nie ni z gruch ni z pietruch wyjęte z brzucha. Ja teraz bede chciała żeby mi podali kilka godzon przed planowanym cc oxy. Ale to musi zdecydować lekarz, bo każdy przypadek inny. Luna to nie ma wyjścia musi na zimno dla bezpieczeństwa.
Jak masz czekać do skurczy to spoko naturalnie zacznie sie wydzielać :) ja mam wlasnie nie czekać tylko mówił mi gin ze szybciej sie mam umówić ok 38 tc ale kto wie czy do tego czasu same skurcze nie przyjdą? Ale jesli nie będzie u mnie żadnej akcji i bedą mnie chcieli ciąć to mam plan najpierw oxy potem cięcie :)
styczniówka jak chcesz zobaczyć tapetę na żywo to zapraszam ;) tylko na razie mam kongo w domu hihi :P
Ona ogólnie jest kremowo-beżowa, ale ten beż taki jest jakby w szary wpadający z lekka.
styczniówka a Ty gdzie planujesz rodzić?
Tak swoją drogą pogoda piękna to i na forum "ciszej" się zrobiło... muszę poprosić męża by przyniósł z piwnicy stolik i krzesełka, to chociaż na balkon na chwilę wyjdę :P
Jak ja bym chciała spacerować!!!
puściłam ostatnią pralkę ubranek :) (zostały mi jeszcze rzeczy na tryb "pranie ręczne" jak rożek, osłonka kołyski czy kocyk :P)
a ubranka po córkach siostry zlitowała się mama i zabrała do prania "na wynos" do siebie razem z płynem do płukania :P)
Proszek Jelp na 4 prania nie wiem czemu starczył mi na niecałe 3 :P
Ona ogólnie jest kremowo-beżowa, ale ten beż taki jest jakby w szary wpadający z lekka.
styczniówka a Ty gdzie planujesz rodzić?
Tak swoją drogą pogoda piękna to i na forum "ciszej" się zrobiło... muszę poprosić męża by przyniósł z piwnicy stolik i krzesełka, to chociaż na balkon na chwilę wyjdę :P
Jak ja bym chciała spacerować!!!
puściłam ostatnią pralkę ubranek :) (zostały mi jeszcze rzeczy na tryb "pranie ręczne" jak rożek, osłonka kołyski czy kocyk :P)
a ubranka po córkach siostry zlitowała się mama i zabrała do prania "na wynos" do siebie razem z płynem do płukania :P)
Proszek Jelp na 4 prania nie wiem czemu starczył mi na niecałe 3 :P
Udało sie dopaśc do kompa.
Więc tak we wtorek 15.04. pojechałam na porodówke tak jak sie umawiałam z lekarzem tam sie okazało że mam rozwarcie na 1 palec po nocy.
Piguły kazały sie przebrac i ubranko dla męża dały i pojechałam na porodówke.
Tam wypełnianie papierów podłączyli ktg i założyli mi cewnik (nie było to przyjemne).
Za moment przewieźli na sale mąż czeka na korytarzu z torbą.
Na sali wkłucia pytania trzeba sie przełożyć na stół i usiąść do wkłucia które wcale nie boli nic sie nie czuje prócz ciepła w nogach.
No i sie zaczyna wydobywanie bobaska.
U mnie jak wyjeli małego to go zabrali do pomieszczenia obok i tam czyszczą maluszka badaja i jak nic sie nie dzieje wołaja tate i pokazują zawinięte mamie.U nas nie stety nie było tak kolorowo bo mały nie oddychał i cały OIOM postawił na naogi pani doktor która przychodziła na obchód powiedziała że strasznie ich wystraszył i przez to tez siedzieliśmy 8 dób i Oski był na OIOMIE 2 dni ale teraz jest ok.
Własnie co do napiecia mięsniowego to ma za nie 1 ptk i wizyte u neurologa.
Po cc przewożą cie na położnictwo i tam mąż idzie z tobą i zanosi rzeczy może byc dosłownie chwile i mósi wyjść.
Co do personelu to powiem wam ze naprawde kobitki mega fajne nie które takie jajcary ze hej.
CC miałam 10 a o 24 byłam juz pod prysznicem bo uruchamiaja i powiem wam ze dobrze bo im dłużej sie lezy tym gorzej sie podnieść.
Jak wstałam to nawet zawiozły mnie na wózku do Oskarka bym mogła go zobaczyć.
Zabrać trzeba sztućce
kubek
klapki
reczniki papierowe przydadzą sie
papier toaletowy
żadnych kosmetyków ani recznika dla dzidzi
kosmetyki dla siebie dziewczyny które będą miały cc zakupcie mydło szary jeleń w płynie na rane.
Jak jakies pytania to piszcie musze spadać bo babel ma czkawke.
Przepraszam za błędy ale staram sie szybko pisać :).
POZDRAWIAM
Więc tak we wtorek 15.04. pojechałam na porodówke tak jak sie umawiałam z lekarzem tam sie okazało że mam rozwarcie na 1 palec po nocy.
Piguły kazały sie przebrac i ubranko dla męża dały i pojechałam na porodówke.
Tam wypełnianie papierów podłączyli ktg i założyli mi cewnik (nie było to przyjemne).
Za moment przewieźli na sale mąż czeka na korytarzu z torbą.
Na sali wkłucia pytania trzeba sie przełożyć na stół i usiąść do wkłucia które wcale nie boli nic sie nie czuje prócz ciepła w nogach.
No i sie zaczyna wydobywanie bobaska.
U mnie jak wyjeli małego to go zabrali do pomieszczenia obok i tam czyszczą maluszka badaja i jak nic sie nie dzieje wołaja tate i pokazują zawinięte mamie.U nas nie stety nie było tak kolorowo bo mały nie oddychał i cały OIOM postawił na naogi pani doktor która przychodziła na obchód powiedziała że strasznie ich wystraszył i przez to tez siedzieliśmy 8 dób i Oski był na OIOMIE 2 dni ale teraz jest ok.
Własnie co do napiecia mięsniowego to ma za nie 1 ptk i wizyte u neurologa.
Po cc przewożą cie na położnictwo i tam mąż idzie z tobą i zanosi rzeczy może byc dosłownie chwile i mósi wyjść.
Co do personelu to powiem wam ze naprawde kobitki mega fajne nie które takie jajcary ze hej.
CC miałam 10 a o 24 byłam juz pod prysznicem bo uruchamiaja i powiem wam ze dobrze bo im dłużej sie lezy tym gorzej sie podnieść.
Jak wstałam to nawet zawiozły mnie na wózku do Oskarka bym mogła go zobaczyć.
Zabrać trzeba sztućce
kubek
klapki
reczniki papierowe przydadzą sie
papier toaletowy
żadnych kosmetyków ani recznika dla dzidzi
kosmetyki dla siebie dziewczyny które będą miały cc zakupcie mydło szary jeleń w płynie na rane.
Jak jakies pytania to piszcie musze spadać bo babel ma czkawke.
Przepraszam za błędy ale staram sie szybko pisać :).
POZDRAWIAM
Luna dzieki za zaproszenie :)
Ja na 100% bede rodzić na Zaspie.
Kremowo beżowa hymn na zdjęciu wyglada na ecri z beżem :) ja myślałam o takiej jak Twoja tylko w odcieniu niebieskim. Ale szukam tez takiej co kiedyś nawet nie wiem czy Ty przypadkiem nie wstawiałaś takie cieniutkie paseczki z błękitem.
Oj ja tez chce na spacerek a nie przykłuta do łóżka jestem :(
Ja na 100% bede rodzić na Zaspie.
Kremowo beżowa hymn na zdjęciu wyglada na ecri z beżem :) ja myślałam o takiej jak Twoja tylko w odcieniu niebieskim. Ale szukam tez takiej co kiedyś nawet nie wiem czy Ty przypadkiem nie wstawiałaś takie cieniutkie paseczki z błękitem.
Oj ja tez chce na spacerek a nie przykłuta do łóżka jestem :(
kremowa - ecri - to jedno i to samo dla mnie ;)
ja mam gdzieś w domu próbkę takiej jeszcze:
http://p.alejka.pl/i2/p_new/17/02/tapeta-227536-gipsy-2012_0_b.jpg
chyba, że mąż wywalił, poszukam później jakby co :)
mi to się mega podobała t co jest tu w tle:
http://www.homehome.pl/media/catalog/product/cache/1/base/5e06319eda06f020e43594a9c230972d/1/1/115822b_2.jpg
ale ponad 200 zł za rolkę i nie można zamówić próbek :( A nie chciało mi się bawić w zwroty :P
magda30 - dzięki za relację.
Ja mam oczywiście pytania :P
- gdzie "obrączkują" malucha - tj zakładają mu tą opaskę z imieniem? Bo ja to mam okrutny film, że mi dziecko podmienią... boję się, że wpadnę w panikę, jak mi zniknie z zasięgu wzroku...
- mydło szary jeleń? czy biały jeleń? bo ja szarego coś znaleźć nie mogę...
- jaką szczepionką szczepią malucha?
- rożek/kocyk trzeba brać?
- kiedy malucha ubierają w "nasze" ubranka?
- kiedy wyjmują cewnik?
- kiedy przystawili CI młodego do piersi?
ja mam gdzieś w domu próbkę takiej jeszcze:
http://p.alejka.pl/i2/p_new/17/02/tapeta-227536-gipsy-2012_0_b.jpg
chyba, że mąż wywalił, poszukam później jakby co :)
mi to się mega podobała t co jest tu w tle:
http://www.homehome.pl/media/catalog/product/cache/1/base/5e06319eda06f020e43594a9c230972d/1/1/115822b_2.jpg
ale ponad 200 zł za rolkę i nie można zamówić próbek :( A nie chciało mi się bawić w zwroty :P
magda30 - dzięki za relację.
Ja mam oczywiście pytania :P
- gdzie "obrączkują" malucha - tj zakładają mu tą opaskę z imieniem? Bo ja to mam okrutny film, że mi dziecko podmienią... boję się, że wpadnę w panikę, jak mi zniknie z zasięgu wzroku...
- mydło szary jeleń? czy biały jeleń? bo ja szarego coś znaleźć nie mogę...
- jaką szczepionką szczepią malucha?
- rożek/kocyk trzeba brać?
- kiedy malucha ubierają w "nasze" ubranka?
- kiedy wyjmują cewnik?
- kiedy przystawili CI młodego do piersi?
Styczniowka, ja tapete zamawialam w tym sklepie:
http://www.tapety-swiata.pl/category/tapety-scienne-esprit-for-kids-2-as-creation
Nasz model to Esprit for kids 2 (1090-19). Jakosciowo super - winyl na fizelinie, kontakt ze sklepem tez bardzo dobry i blyskawiczna dostawa, takze jak cos, to polecam :)
http://www.tapety-swiata.pl/category/tapety-scienne-esprit-for-kids-2-as-creation
Nasz model to Esprit for kids 2 (1090-19). Jakosciowo super - winyl na fizelinie, kontakt ze sklepem tez bardzo dobry i blyskawiczna dostawa, takze jak cos, to polecam :)
Dziewczyny, co do oksytocyny podawanej w szpitalu, to podobno kompletnie co innego niz ta naturalnie wytwarzana przez organizm kobiety i nie ma takiego samego (czyt. cudownego) wplywu na dzieciaczka.. tak przynajmniej mowili na tych warsztatach 'Po prostu polozna'. Poza tym podaanie tej sztucznej oksytocyny czesto powoduje nagly spadek tetna u malucha, wiec ja sie bym raczej przed tymbronila, niz o to prosila.. Dodatkowo jesli juz ja podadza, to nawet w przypadku porodu silami natury, nie jest to juz uznawane za porod naturalny, bo byla ingerencja medyczna..
Mojego obraczkowali właśnie w tym pomieszczeniu gdzie ważą.
Sorki Biały Jeleń
szczepionka HEPAVAX GENE
Ja rozek miałam swój i cienki kocyk ale oni jak cos to daja
Tego to nie wiem bo mój jechał w inkubatorze na golaska
Cewnik wyjmują dnia nastepnego po wszystkich kroplówkach także jak idziesz pierwszy raz pod prysznic i jesteś uruchamiana jak tam mówia to z cewnikiem
Mi nie przystawiali bo go nie miałam ale z tego co widziałam to od razu dziewczyny miały bobaska a i połozne zabierały czasem maluszka by mama doszła do siebie.
Nic sie nie martw pomagają jak nie masz mleka w piersi to daja mm ja mósiałam walczyc o pokarm 3 dni z laktatorem i pokażą jak pobudzic ja ściągałam po 1 ml do strzykawki i zanosiłam do małego a teraz mam tyle mleka że hej
Sorki Biały Jeleń
szczepionka HEPAVAX GENE
Ja rozek miałam swój i cienki kocyk ale oni jak cos to daja
Tego to nie wiem bo mój jechał w inkubatorze na golaska
Cewnik wyjmują dnia nastepnego po wszystkich kroplówkach także jak idziesz pierwszy raz pod prysznic i jesteś uruchamiana jak tam mówia to z cewnikiem
Mi nie przystawiali bo go nie miałam ale z tego co widziałam to od razu dziewczyny miały bobaska a i połozne zabierały czasem maluszka by mama doszła do siebie.
Nic sie nie martw pomagają jak nie masz mleka w piersi to daja mm ja mósiałam walczyc o pokarm 3 dni z laktatorem i pokażą jak pobudzic ja ściągałam po 1 ml do strzykawki i zanosiłam do małego a teraz mam tyle mleka że hej
Styczniowka, niestety i u mojej szwagierki, siostry i kolezanki tak wlasnie sie stalo podczas porodu.. po podaniu oksytocyny, ktora miala albo w ogole wywolac skorcze, albo przyspieszyc ich czestotliwosc, dzieciaczkom pospadaly tetna i porody zakonczyly sie cc..
'Sztuczna oksytocyna w przeciwieństwie do naturalnej powoduje zamykanie, ścieśnianie naczyń krwionośnych, czyli automatycznie utrudnia dotlenienie i odżywienie dziecka mówi położna.'
Wiecej do poczytania tu: http://www.siostraania.pl/artykul/oksytocyna-naturalna-i-syntetyczna--co-warto-o-nich-wiedziec
'Sztuczna oksytocyna w przeciwieństwie do naturalnej powoduje zamykanie, ścieśnianie naczyń krwionośnych, czyli automatycznie utrudnia dotlenienie i odżywienie dziecka mówi położna.'
Wiecej do poczytania tu: http://www.siostraania.pl/artykul/oksytocyna-naturalna-i-syntetyczna--co-warto-o-nich-wiedziec
Kamiku znam te stronę, wszytko sie zgadza tylko ze ja jestem zupełnie innym przypadkiem. Ja nie bede miała możliwości rodzic naturalnie, gdybym taki miała to z pewnością bronilabym sie przed oxy, bo tak samo uważam ze jest ona nadużywana przez lekarzy, a jesli akcja przebiega prawidłowo to nie ma potrzeby hej podawania. Realia są niestety takie, że często podaje sie ja żeby przyspieszyć akcje, bo brakuje miejsc na porodowce i kolejne kobiety czekają na korytarzu... Smutna prawda. Ale w przypadku gdzie wiem ze mam mieć cc zanim pojawia sie u mnie skórcze to juz co innego. Życie i tak napisze własny scenariusz i mimo ze coś sobie zaplanujemy rzeczywistość będzie zupełnie inna znam to z autopsji :)
Najważniejsze żebyśmy urodziły wszystkie zdrowe dzieciaczki i żebyśmy mogły sie cieszyć ich bliskością :)
Najważniejsze żebyśmy urodziły wszystkie zdrowe dzieciaczki i żebyśmy mogły sie cieszyć ich bliskością :)
jestem po wizycie. rozwarcie juz na dwa palce. znów zaczynają mi się skurcze (wczoraj też o 19 akcja się zaczęła), ale pamiętam że przy pierwszym porodzie kilka a może nawet kilkanaście dni miałam takie wieczorne skurcze zanim zaczęła się faktyczna akcja. to rozwarcie mnie cieszy, bo przy pierwszym porodzie skurcze juz miałam takie ze ściany gryzłam a rozwarcie cały czas na 1 palec... może tym razem będzie wszystko w czas :)
no to dalej czekamy... mój mąż mówi że mogę jutro rodzić - bo piątek to dobry dzien na pępkowe. ach ci faceci - co oni mają za problemy porodowe.... ja tu panikuję jak przeżyć te bóle, a on sie martwi, że pępkowe wypadnie w tygodniu :)
no to dalej czekamy... mój mąż mówi że mogę jutro rodzić - bo piątek to dobry dzien na pępkowe. ach ci faceci - co oni mają za problemy porodowe.... ja tu panikuję jak przeżyć te bóle, a on sie martwi, że pępkowe wypadnie w tygodniu :)
trzydziestka - ostatnio zadzwonił do mnie kumpel mojego męża (mój mąż jest ogólnie 3 lata ode mnie młodszy i kolegów ma większość albo w swoim wieku, albo i młodszych,ten kumpel właśnie był młodszy :P)
i mówi tak "słuchaj bo ja teraz będę pracował 3 tygodnie za granicą a tydzień będę tutaj - nie dało by się byś urodziła ..." i tu data :D myślałam, że padnę :P
i mówi tak "słuchaj bo ja teraz będę pracował 3 tygodnie za granicą a tydzień będę tutaj - nie dało by się byś urodziła ..." i tu data :D myślałam, że padnę :P
Luna Ty się tak nie schizuj :) sala operacyjna jest jedna, a ten pokoik jest za jej ścianą. Do niego wołają niemalże od razu męża:) nie ma możliwości żeby przez pomyłkę zamienili dzieciaczki ;)
a ja jestem po liczeniu skurczy :P przez 2 godz występowały z częstotliwością od 4 do 7 min ;p ale teraz częstotliwość nieco zmalała :P takie "akcje" dają do bani, że to "już - zaraz" :D
a ja jestem po liczeniu skurczy :P przez 2 godz występowały z częstotliwością od 4 do 7 min ;p ale teraz częstotliwość nieco zmalała :P takie "akcje" dają do bani, że to "już - zaraz" :D
Tacy są faceci, do mnie póki co nikt nie dzwonił i nie podawał daty w jakiej ma urodzić się mała, ale kto wie czy nie dostanę takiego telefonu :) Ja tam obstawiam, że urodzę w dzień dziecka:), jak nie wcześniej ;)
Trzydziestka- zauważyłam, że porodu boją się bardziej te kobiety, które już rodziły. Nieświadomi są spokojniejsi.
Mnie przeraża wybór szczepionek, czytałam wczoraj trochę o nich i jestem przerażona, jakieś powikłania, cuda wianki. Pamiętam jak mnie bolało ramię po szczepieniu na żółtaczkę, a co dopiero takiego malucha:(
Trzydziestka- zauważyłam, że porodu boją się bardziej te kobiety, które już rodziły. Nieświadomi są spokojniejsi.
Mnie przeraża wybór szczepionek, czytałam wczoraj trochę o nich i jestem przerażona, jakieś powikłania, cuda wianki. Pamiętam jak mnie bolało ramię po szczepieniu na żółtaczkę, a co dopiero takiego malucha:(
no właśnie mnie te niebolące dopadają i generalnie stoję na stanowisku, że to tylko przepowiadające, ale z Bartim miałam tak, że miałam właśnie te niebolesne przez jakiś czas z częstotliwością ok 7 min i po jakichś 2 godz wody mi poszły... zatem już sama nie wiem czy te mogą też o czymś świadczyć więc na wszelki wielki je też liczę :/
Hejka,
trzydziestka faktycznie już może być u Ciebie w każdej chwili:)
My po wizycie..mała ma już 2200g, ja mam juz rozwarcie na 1 palec, szyjka rozpulchniona mocno....mam teraz na siebie uwazac zeby nie przyspieszyc sobie porodu...zadnego odkurzania, schylania sie itp. na szczescie na spacery nadal mogę chodzic...
Pytalam się dzis swojego gin o szczepionki na Zaspie i powiedzial mi, że Euvaxu juz dawno nie stosują, teraz szczepią dzieci Engerixem. Moj młody 4 lata temu miał akurat Euvax.
trzydziestka faktycznie już może być u Ciebie w każdej chwili:)
My po wizycie..mała ma już 2200g, ja mam juz rozwarcie na 1 palec, szyjka rozpulchniona mocno....mam teraz na siebie uwazac zeby nie przyspieszyc sobie porodu...zadnego odkurzania, schylania sie itp. na szczescie na spacery nadal mogę chodzic...
Pytalam się dzis swojego gin o szczepionki na Zaspie i powiedzial mi, że Euvaxu juz dawno nie stosują, teraz szczepią dzieci Engerixem. Moj młody 4 lata temu miał akurat Euvax.
Dziewczyny, ale macie tempo pisania. Ledwo nadążam z czytaniem ;)
Co do szczepionek to mój 2 lata temu na Zaspie miał właśnie Euvax. Może teraz się coś zmieniło...
Ja czekam z niecierpliwością na jutrzejszą wizytę i usg, w końcu po dwóch miesiacach zobaczę maleństwo na ekranie i dowiem się ile waży i mierzy. Idzie ze mną mój dwulatek, bo nie mam go z kim zostawić. Ciekawe jak się będzie zachowywał i jak zareaguje :D
Co do szczepionek to mój 2 lata temu na Zaspie miał właśnie Euvax. Może teraz się coś zmieniło...
Ja czekam z niecierpliwością na jutrzejszą wizytę i usg, w końcu po dwóch miesiacach zobaczę maleństwo na ekranie i dowiem się ile waży i mierzy. Idzie ze mną mój dwulatek, bo nie mam go z kim zostawić. Ciekawe jak się będzie zachowywał i jak zareaguje :D
Trzydziestka, to ja Ci zycze, zebys jednak dotrwala z porodem przynajmniej do poniedzialku :) i to nie nazlosc Twojemu mezowi, tylko chyba lepiej nie rodzic w weekend, bo personelu jest jednak duzo mniej niz w ciagu tygodnia. Tak przynajmniej slyszalam, ze lepiej unikac weekendow i swiat ;)
Styczniowka, zgadza sie, najwazniejsze zebysmy wszystkie urodzily zdrowe dzieciaczki :) no i moze, zebysmy sie przy tym nie nacierpialy za bardzo.. ;)
Styczniowka, zgadza sie, najwazniejsze zebysmy wszystkie urodzily zdrowe dzieciaczki :) no i moze, zebysmy sie przy tym nie nacierpialy za bardzo.. ;)
Kkasita niestety Twój gin jest w błędzie nigdzie oprócz swismedu nie
Szczepią engerixem, teraz jest z puli sanepidu hepavax.
Rtęć została wycofana zarówno z euvaxu i hepavaxu wiec tym nie trżeba sie martwić. Tak jak Luna pisze engerix jest zdecydowanie lepszej jakości i jest od lat na rynku i jest przebadany.
Kkasita a jaka długość szyjki masz?
No zaczyna się powoli rozpakowywanie :) zazdroszczę Wam ze juz w terminie jesteście.
Szczepią engerixem, teraz jest z puli sanepidu hepavax.
Rtęć została wycofana zarówno z euvaxu i hepavaxu wiec tym nie trżeba sie martwić. Tak jak Luna pisze engerix jest zdecydowanie lepszej jakości i jest od lat na rynku i jest przebadany.
Kkasita a jaka długość szyjki masz?
No zaczyna się powoli rozpakowywanie :) zazdroszczę Wam ze juz w terminie jesteście.
hej z rana! od 5 rano nie śpię i stresuję się teraz tym, że idzie weekend, potem długi weekend, moja rodzinka pewnie pojedzie sobie wypoczywać na działkę i nie będę miała z kim zostawić starszego synka. oni oczywiście podchodzą do tematu "lajtowo": "spokojnie! zadzwonisz to się wsiądzie w taxi i podjedzie"- fakt działka jest jakies 12 km od mojego domu, ale wiadomo jak to na takich działkach jest - drineczki, piwka, a potem ja mam z takimi synka zostawiać.... buuuu
czerwcowa - to fakt jak się jest nieświadomym do końca co Cię czeka to poród wydaję się być bardziej ekscytujący. jak już wiesz co Cię czeka to ekscytację jednak przerasta strach...
Kamiku - mam termin na 3.05. podejrzewam, że wiele osób z personelu i tak będzie miało wolny cały tydzień (np. moja ciocia która własnie pracuje w redłowie i miała mi "pomagać", moja gin też idzie sobie na cały tydzień urlopu) tak więc spodziewam się niestety przerzedzonego personelu :/
moje skurcze są bardzo bolesne - od miesiąca już przy każdym przepowiadającym twardnieniu brzucha mnie to po prostu boli. te przedwczorajsze to tak bolały że musiałam az głęboko oddychać. poza tym jak mówi moja gin mi się wszystko bardzo obnizyło, więc każdy skurcz to dla mnie jeszcze dodatkowo ból pęcherza. tak więc u mnie nie da sie nie poczuć że idzie skurcz. wczoraj miałam też, ale juz nie takie mocne i nie takie regularne. ściągnęłam sobie fajną aplikację na tel, która liczy skurcze - ja sama jestem gadżeciarą, więc polecam dla innych gadżeciarek: "Contractions" :))
czerwcowa - to fakt jak się jest nieświadomym do końca co Cię czeka to poród wydaję się być bardziej ekscytujący. jak już wiesz co Cię czeka to ekscytację jednak przerasta strach...
Kamiku - mam termin na 3.05. podejrzewam, że wiele osób z personelu i tak będzie miało wolny cały tydzień (np. moja ciocia która własnie pracuje w redłowie i miała mi "pomagać", moja gin też idzie sobie na cały tydzień urlopu) tak więc spodziewam się niestety przerzedzonego personelu :/
moje skurcze są bardzo bolesne - od miesiąca już przy każdym przepowiadającym twardnieniu brzucha mnie to po prostu boli. te przedwczorajsze to tak bolały że musiałam az głęboko oddychać. poza tym jak mówi moja gin mi się wszystko bardzo obnizyło, więc każdy skurcz to dla mnie jeszcze dodatkowo ból pęcherza. tak więc u mnie nie da sie nie poczuć że idzie skurcz. wczoraj miałam też, ale juz nie takie mocne i nie takie regularne. ściągnęłam sobie fajną aplikację na tel, która liczy skurcze - ja sama jestem gadżeciarą, więc polecam dla innych gadżeciarek: "Contractions" :))
No i jestem po wizycie :) Mały waży zaledwie 2800g, więc jakimś dużym klopsem nie będzie jak ten pierwszy ;) Według usg jest o 1 dzień młodszy niż według OM. Ustawił się już główką w dół, więc póki co nie muszę się obawiać cc. Poza tym wszystko ok i czekać do następnej wizyty ewentualnie do porodu ;)
Starszy synek był ze mną. Rano powiedziałam, że jedziemy oglądać dzidzię na ekranie i po wizycie był zawiedziony, że nic nie widział. Maleństwo się tak ustawiło, że gdzieś tylko przez moment mignęła mi stópka, za to lekarzowi ustawienie pasowało, bo przynajmniej wszystko dokładnie pomierzył :)
Starszy synek był ze mną. Rano powiedziałam, że jedziemy oglądać dzidzię na ekranie i po wizycie był zawiedziony, że nic nie widział. Maleństwo się tak ustawiło, że gdzieś tylko przez moment mignęła mi stópka, za to lekarzowi ustawienie pasowało, bo przynajmniej wszystko dokładnie pomierzył :)
Trzydziestka, no to zycze Ci jeszcze spokojnej majowki, a po niej szybkiego porodu :) ten 3.5 jest z om, czy z usg?
Mam pytanie do dziewczyn, ktore juz wczesniej byly na urlopie macierzynskim i u ktorych w pracy praktykowane sa doplaty do urlopu wypoczynkowego, tzw. 'wczasy pod grusza'. Czy podczas urlopu macierzynskiego tez skladalyscie wniosek o to swiadczenie i je dostalyscie? Natrafilam na informacje, ze jesli taki ekwiwalent wyplacany jest z ZFSS to pomimo tego, ze sie przebywa na urlopie macierzynskim, jak najbardziej sie on nalezy.. ciekawi mnie natomiat jak to jest w praktyce :)
Mam pytanie do dziewczyn, ktore juz wczesniej byly na urlopie macierzynskim i u ktorych w pracy praktykowane sa doplaty do urlopu wypoczynkowego, tzw. 'wczasy pod grusza'. Czy podczas urlopu macierzynskiego tez skladalyscie wniosek o to swiadczenie i je dostalyscie? Natrafilam na informacje, ze jesli taki ekwiwalent wyplacany jest z ZFSS to pomimo tego, ze sie przebywa na urlopie macierzynskim, jak najbardziej sie on nalezy.. ciekawi mnie natomiat jak to jest w praktyce :)
Ja przed pierwszym porodem wogole sie nie stresowalam, a jeszcze synek urodzil sie 9 dni przed terminem, wiec tez nie zdazylam nakrecac sie oczekiwaniem, cierpliwie czekalam do terminu, a on nas troche zaskoczyl. Teraz za to jak tylko weszlam w termin to mam strasznego stresa przed porodem. Niby umowilam sie, zeby byli gotowi na znieczulenie w szpitalu ( tu mam na szczescie taka mozliwosc, a nawet wybor jakie chce), ale i tak boje sie jak glupia! A jeszcze kilka razy juz mialam takie bole straszaki, czego przy pierwszej ciazy wogole nie mialam.
Kamiku, ja pamietam, ze bralam dofinansowanie wakacyjne w roku, gdy zaszlam w ciaze jeszcze przed zajsciem w ciaze. A w kolejnym roku urodzilam w marcu i wtedy wygasla mi juz umowa o prace. Macierzynski mialam wyplacany juz przez ZUS. Za niewykorzystany urlop za te 3 miesiace mialam wyplacony ekwiwalent pieniezny.
Kamiku, ja pamietam, ze bralam dofinansowanie wakacyjne w roku, gdy zaszlam w ciaze jeszcze przed zajsciem w ciaze. A w kolejnym roku urodzilam w marcu i wtedy wygasla mi juz umowa o prace. Macierzynski mialam wyplacany juz przez ZUS. Za niewykorzystany urlop za te 3 miesiace mialam wyplacony ekwiwalent pieniezny.
bry :)
a ja zaczynam zwolnienie :) od wczoraj... dzis miałam TYLKO zawieźć druczek do pracy, a wyszłam prawie o 12 tej trzaskając drzwiami, normalnie zero pomyślunku maja te koleżanki moje, a weź jeszcze to zalatw, tamto załatw, i jeszcze na zakończenie miesiąca przyjedz, a to jeszcze przekaz, a tamto .... kurcze, od stycznia przekazuję wszystko i na dobra sprawę mogłabym wszytko od nowa mówić..... :p
a wczorajsza wizyta wcale mi sie nie podobala, miałam pierwsze KTG, które wyło i charczało mi przy samym uchu przez prawie 15 minut (którego lekarz nawet nie skomentowal, jak mam rozumiec jak nic nie mówi to jest ok), miałam pobierany wymaz na paciorkowca (ojej, pan doktor nie przekazał na poprzedniej wizycie że będzie płatne badanie,ojoj) gin zbadał tylko położenie szyjki macicy (ałałaałaaaaaaa), dał skierowanie na morfologię i mocz bo mowiłam że we łbie mi się kręci i mi często słabo, ugs ponoc juz mi nie przysługuje bo zgodnie z planem było w 28mym tygodniu (a teraz jest 35) i następne będzie na samym końcu,,,,, i do zobaczenia za 3 tygodnie.....
...tak to ja mogę mu zdjęcie mmsem wyslac ... i będzie podobny efekt :P czyli żaden :(
także dla własnego spokoju wewnętrznego musze sie udac do jakiegos fajnego dobrego lekarza na pogawędkę i porządne USG :/
niestety na NFZ to jednak nie ma co się spodziewać że coś zrobią "ponad program"
a ja zaczynam zwolnienie :) od wczoraj... dzis miałam TYLKO zawieźć druczek do pracy, a wyszłam prawie o 12 tej trzaskając drzwiami, normalnie zero pomyślunku maja te koleżanki moje, a weź jeszcze to zalatw, tamto załatw, i jeszcze na zakończenie miesiąca przyjedz, a to jeszcze przekaz, a tamto .... kurcze, od stycznia przekazuję wszystko i na dobra sprawę mogłabym wszytko od nowa mówić..... :p
a wczorajsza wizyta wcale mi sie nie podobala, miałam pierwsze KTG, które wyło i charczało mi przy samym uchu przez prawie 15 minut (którego lekarz nawet nie skomentowal, jak mam rozumiec jak nic nie mówi to jest ok), miałam pobierany wymaz na paciorkowca (ojej, pan doktor nie przekazał na poprzedniej wizycie że będzie płatne badanie,ojoj) gin zbadał tylko położenie szyjki macicy (ałałaałaaaaaaa), dał skierowanie na morfologię i mocz bo mowiłam że we łbie mi się kręci i mi często słabo, ugs ponoc juz mi nie przysługuje bo zgodnie z planem było w 28mym tygodniu (a teraz jest 35) i następne będzie na samym końcu,,,,, i do zobaczenia za 3 tygodnie.....
...tak to ja mogę mu zdjęcie mmsem wyslac ... i będzie podobny efekt :P czyli żaden :(
także dla własnego spokoju wewnętrznego musze sie udac do jakiegos fajnego dobrego lekarza na pogawędkę i porządne USG :/
niestety na NFZ to jednak nie ma co się spodziewać że coś zrobią "ponad program"
a ja dzisiaj pól dnia układałam zdjęcia w fotoksiążkę, bo wczoraj mój małżonek odebrał fotki z sesji brzuszkowej :) (uwielbiam swoją drogą takie rzeczy robić - zwłaszcza, że mam duuużo czasu :) )
wysłałam zamówienie i zauważyłam oczywiście po fakcie, że kilka polskich znaków mi się zjadło :P a czytałam z 5 razy przed wysłaniem na serwer :D
Moje meble niestety nie dotarły :( masakra jakaś - już mnie zaczyna to wnerwiać na maksa!
Ale za to fotelik już dotarł więc może w weekend wyślę męża po odbiór :)
Pożyczyłam też torbę od rodziców więc mogę się w weekend spakować :) (nie wiem jak się zmieszczę w ta malutką walizeczkę :P ale nie będę przecież się pakowała w walizkę ogromną...)
A dodatkowo dzisiaj przyjechała do mnie jakaś dziewczyna z mamą mierzyć moją suknię ślubną - fajnie jakby udało się ją sprzedać, no,ale póki co czekam czy się odezwie.
wysłałam zamówienie i zauważyłam oczywiście po fakcie, że kilka polskich znaków mi się zjadło :P a czytałam z 5 razy przed wysłaniem na serwer :D
Moje meble niestety nie dotarły :( masakra jakaś - już mnie zaczyna to wnerwiać na maksa!
Ale za to fotelik już dotarł więc może w weekend wyślę męża po odbiór :)
Pożyczyłam też torbę od rodziców więc mogę się w weekend spakować :) (nie wiem jak się zmieszczę w ta malutką walizeczkę :P ale nie będę przecież się pakowała w walizkę ogromną...)
A dodatkowo dzisiaj przyjechała do mnie jakaś dziewczyna z mamą mierzyć moją suknię ślubną - fajnie jakby udało się ją sprzedać, no,ale póki co czekam czy się odezwie.
Witch- z tym badaniem i usg to wygląda na to, że w dużej mierze zależy to od lekarza prowadzącego ciążę, nie słyszałam o tym, żeby limit zleceń na morfologię w ciąży się wyczerpał. Ja poprzednie badanie morfologię miałam w 29 tygodniu, a kolejną robiłam w zeszłym i w pon. idę do lekarza właśnie na fundusz (ukończony 34 tydzień ciąży) i badanie było finansowane. Wizyty mam co dwa tygodnie, w najlepszym okresie ciąży były one co 3 tygodnie.
Fakt, że badania hormonalne czy inne typu posiew moczu etc. robię sobie prywatnie i niektóre przynoszę do wglądu ginekolog, a o niektórych nie informuję i konsultuję je tylko z specjalistą np. endokrynologiem.
Wczoraj zaczęłam pakowanie torby, tak jak niektóre z was przewidział wcześniej szlafrok zajął mi prawie całą torbę, także w przyszłym tygodniu liczę na to, że znajdę w pierwszym sklepie jakiś cieńszy bawełniany, bądź forte. Pakowanie rozpoczęłam po tym jak ruchy maluszka zaczęłam odczuwać jak przejazdy małego walca:), stwierdzam, że to już nie przelewki. Dzisiaj w nocy nie zmrużyłam oka, w najlepszych momentach średnio co 40-60 min mała się ruszała, a co za tym idzie doznania intensywnego ugniatania są bardzo, bardzo wyraźne, także podejrzewam, że to już koniec spania :). Oczywiście cały dzień przeleżałam i drzemałam z przerwami.
Odnośnie przekazywania obowiązków też już coś wiem, ja jak już zaczęłam starania o ciążę zaczęłam przekazywać tajemną wiedzę 2 osobą, by w razie czego miały w sobie oparcie, trwało to parę miesięcy, a jak już zmuszona byłam do leżenia, to okazało się, że nikt nic nie wie i nikomu nic nie przekazywałam.
Fakt, że badania hormonalne czy inne typu posiew moczu etc. robię sobie prywatnie i niektóre przynoszę do wglądu ginekolog, a o niektórych nie informuję i konsultuję je tylko z specjalistą np. endokrynologiem.
Wczoraj zaczęłam pakowanie torby, tak jak niektóre z was przewidział wcześniej szlafrok zajął mi prawie całą torbę, także w przyszłym tygodniu liczę na to, że znajdę w pierwszym sklepie jakiś cieńszy bawełniany, bądź forte. Pakowanie rozpoczęłam po tym jak ruchy maluszka zaczęłam odczuwać jak przejazdy małego walca:), stwierdzam, że to już nie przelewki. Dzisiaj w nocy nie zmrużyłam oka, w najlepszych momentach średnio co 40-60 min mała się ruszała, a co za tym idzie doznania intensywnego ugniatania są bardzo, bardzo wyraźne, także podejrzewam, że to już koniec spania :). Oczywiście cały dzień przeleżałam i drzemałam z przerwami.
Odnośnie przekazywania obowiązków też już coś wiem, ja jak już zaczęłam starania o ciążę zaczęłam przekazywać tajemną wiedzę 2 osobą, by w razie czego miały w sobie oparcie, trwało to parę miesięcy, a jak już zmuszona byłam do leżenia, to okazało się, że nikt nic nie wie i nikomu nic nie przekazywałam.
Ja rzeczy do szpitala mam przygotowane w kartonie :) Muszę szybko kupić lub pożyczyć jakąś torbę, w najgorszym wypadku w siatkach wezmę, dopiero wtedy będą się śmiać na porodówce :)
Moja mama pracuje w przychodni, wczoraj rozmawiała z pediatrą na temat szczepień. Ta Pani doktor powiedziała, że swojego dziecka nie zaszczepiłaby hepavaxem i sugeruje engerix.
W dalszej kolejności wspominała o szczepieniach 5 w 1, ta Pani doktor uważa, że one są dla dziecka najlepsze i niestety odradzała szczepienia refundowane.
Moja mama pracuje w przychodni, wczoraj rozmawiała z pediatrą na temat szczepień. Ta Pani doktor powiedziała, że swojego dziecka nie zaszczepiłaby hepavaxem i sugeruje engerix.
W dalszej kolejności wspominała o szczepieniach 5 w 1, ta Pani doktor uważa, że one są dla dziecka najlepsze i niestety odradzała szczepienia refundowane.
Jestem po wizycie u gina. Mała waży około 2500g, wód płodowych jest odpowiednio dużo, łożysko OK. Szyjka zamknięta, dość cienka (co mnie cieszy, bo takie podobno szybciej sie rozwierają :P), ale z tyłu.
Z końcem 37tc mam odstawić d*phaston i jak to lekarz stwierdził: mogę wtedy już biegać po schodach, myć okna, fikać koziołki i uprawiać seks.
Z końcem 37tc mam odstawić d*phaston i jak to lekarz stwierdził: mogę wtedy już biegać po schodach, myć okna, fikać koziołki i uprawiać seks.
dobry wieczór!
u mnie na razie brak jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu... a staram się jak mogę ;) dużo spaceruję, w domu się nie obijam, ale skurczy to żadnych jeszcze nie czułam.. Zazdroszczę Tobie, Trzydziestko tych skurczy, bo tu u mnie ciiiisza!
no i coraz bardziej obawiam się, jak poradzę sobie z dwójką dzieciaczków w domu... Na początek zaczęłam zapełniać zamrażarkę porcjami zupek z pulpecikami dla córeczki, żeby w razie cięższych dni miała porządne jedzonko :)
a w mojej torbie do szpitala wciąż brakuje wody. Już kilka razy pakowałam takie malutkie buteleczki z dziubkiem, ale za każdym razem były potrzebne - a to na spacerek z córcią, a to coś. No i boję się, że w końcu o tej wodzie zapomnę :P oby nie :)
mam dziś tak spuchnięte stopy i dłonie, że chyba pęknę zaraz!
u mnie na razie brak jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu... a staram się jak mogę ;) dużo spaceruję, w domu się nie obijam, ale skurczy to żadnych jeszcze nie czułam.. Zazdroszczę Tobie, Trzydziestko tych skurczy, bo tu u mnie ciiiisza!
no i coraz bardziej obawiam się, jak poradzę sobie z dwójką dzieciaczków w domu... Na początek zaczęłam zapełniać zamrażarkę porcjami zupek z pulpecikami dla córeczki, żeby w razie cięższych dni miała porządne jedzonko :)
a w mojej torbie do szpitala wciąż brakuje wody. Już kilka razy pakowałam takie malutkie buteleczki z dziubkiem, ale za każdym razem były potrzebne - a to na spacerek z córcią, a to coś. No i boję się, że w końcu o tej wodzie zapomnę :P oby nie :)
mam dziś tak spuchnięte stopy i dłonie, że chyba pęknę zaraz!
Usiaa my ten sam termin a moje torby spakowane od kilku dni. Bo od świąt mega mi się brzych stawia i ciągnie mnie szyjka i mam dziennie kilka bolesnych skurczy. ale nie regularnych. a od wczoraj dopadły mnie mdłosci.
z jednej strony chciała bym juz rodzic a z drugiej jestem tak przerażona porodem ze wole go odwlekać no ale w nieskończoność się nie da.
Niestety nie wiem na jakim etapie mam szyjke bo od kilku tyg. gin mnie nie bada wewnętrznie bo przy badaniu mocno krwawie, pękają mi naczynka-tego tez się obawiam jak będzie przy porodzie :(
z jednej strony chciała bym juz rodzic a z drugiej jestem tak przerażona porodem ze wole go odwlekać no ale w nieskończoność się nie da.
Niestety nie wiem na jakim etapie mam szyjke bo od kilku tyg. gin mnie nie bada wewnętrznie bo przy badaniu mocno krwawie, pękają mi naczynka-tego tez się obawiam jak będzie przy porodzie :(
Ewwa, skopiowałam z poprzedniego wątku to co ja napisałam. Może Ci sie przyda.
Na porodówkę tak jak wcześniej pisałam miałam taką sportową, miekka torbę a w niej:
1 koszule do porodu,
szlafrok,
klapki (te z gumy pod prysznic i od razu traktowałam je jako kapcie),
woda mineralna, najlepiej ta z dziubkiem,
ręcznik kąpielowy,
skarpetki,
coś do przegryzienia dla męża (poród u nas trwał 14 godzin więc przydała się :):) plus klapki dla drugiej połówki jak poród rodzinny,
w małej reklamówce osobno włożyłam jednego pampersa, ubranko na przebranie od razu po porodzie dla dziecka i chusteczki mokre,
rożek,
gumka do włosów;
Torba na połoznictwo:
DLA SIEBIE:
zabrałam z porodówki szlafrok i klapki (bo nie idzie się tylko przewożą na położnictwo),
szczotka do włosów,
pasta i szczoteczka do zębów,
kosmetyki (krem i nawet fluid sobie spakowałam :)),
płyn do kąpieli,
ładowarka do tel.,
koszulę do karmienia,
ręcznik,
stanik do karmienia,
majtki (najlepsze są te siateczkowe) - 3 pary najlepiej,
podpaski - te duże np BELLA,
sztucce i kubek,
DLA DZIECKA:
pampersy (około 20 sztuk),
z kosmetyków zabrałam oliwkę i mydełko ale i tak nie używałam bo położne używały swoich,
3 zmiany ubranek,
2 pieluchy flanelowe - idealne zamiast ręcznika i zajmują o wiele mniej miejsca;
NA WYPIS ZE SZPITALA - te rzeczy przygotowałam i wsadziłam do fotelika co by mąż miał wysztsko pod ręką jak po nas jechał:
ubranie dla siebie - brzuchol tak szybko nie spada więc getry okazały sie najlepsze,
dla dziecka ubranko,
plus pieluszkę tetrową - przykryłam nią fotelik jak przechodziłam przez korytarz w szpitalu aby zarazki nie dopadły dzidzi :),
kocyk
Chyba to wszystko..
torbe na położnictow mieliśmy w samochodzie i jak już mnie zszywali to mąż poszedł po nią.
Na porodówkę tak jak wcześniej pisałam miałam taką sportową, miekka torbę a w niej:
1 koszule do porodu,
szlafrok,
klapki (te z gumy pod prysznic i od razu traktowałam je jako kapcie),
woda mineralna, najlepiej ta z dziubkiem,
ręcznik kąpielowy,
skarpetki,
coś do przegryzienia dla męża (poród u nas trwał 14 godzin więc przydała się :):) plus klapki dla drugiej połówki jak poród rodzinny,
w małej reklamówce osobno włożyłam jednego pampersa, ubranko na przebranie od razu po porodzie dla dziecka i chusteczki mokre,
rożek,
gumka do włosów;
Torba na połoznictwo:
DLA SIEBIE:
zabrałam z porodówki szlafrok i klapki (bo nie idzie się tylko przewożą na położnictwo),
szczotka do włosów,
pasta i szczoteczka do zębów,
kosmetyki (krem i nawet fluid sobie spakowałam :)),
płyn do kąpieli,
ładowarka do tel.,
koszulę do karmienia,
ręcznik,
stanik do karmienia,
majtki (najlepsze są te siateczkowe) - 3 pary najlepiej,
podpaski - te duże np BELLA,
sztucce i kubek,
DLA DZIECKA:
pampersy (około 20 sztuk),
z kosmetyków zabrałam oliwkę i mydełko ale i tak nie używałam bo położne używały swoich,
3 zmiany ubranek,
2 pieluchy flanelowe - idealne zamiast ręcznika i zajmują o wiele mniej miejsca;
NA WYPIS ZE SZPITALA - te rzeczy przygotowałam i wsadziłam do fotelika co by mąż miał wysztsko pod ręką jak po nas jechał:
ubranie dla siebie - brzuchol tak szybko nie spada więc getry okazały sie najlepsze,
dla dziecka ubranko,
plus pieluszkę tetrową - przykryłam nią fotelik jak przechodziłam przez korytarz w szpitalu aby zarazki nie dopadły dzidzi :),
kocyk
Chyba to wszystko..
torbe na położnictow mieliśmy w samochodzie i jak już mnie zszywali to mąż poszedł po nią.
Cześć Mamusie :) długo do Was nie zaglądałam, bo przyznam, ze zabrakło mi odwagi... byłam z Wami do 13tyg kiedy moje Maleństwo poszło do aniołków. Czas tak szybko leci, że już się zaczynacie rozpakowywać :D cały czas o Was myślę i trzymam mocno kciuki za szczęśliwe i jak najmniej bolesne porody. Ściskam Was mocno!
Luna :) aż mi się łezka kręci w oku ze wzruszenia... żałuje, że dopiero teraz zebrałam się w sobie i zajrzałam do Was. Suwaczek prawie aktualny, no może ze 3 dni do tyłu pokazuje ;) a ja przerażona ze strachu... słyszałam już serduszko ale dopóty dopóki nie zaczniemy spokojnie II trymestru to chyba nie dam rady odetchnąć... we wtorek mam kolejną wizytę więc kciuki są wręcz na wagę złota hehe
Takaja - no to gratuluje!
Fantastycznie, że tak szybko się udało!!!
Pisz koniecznie co u Was :) Oszczędzaj się, leż, odpoczywaj... :) Jeszcze trochę i będziemy się spotykać na spacerki!
Ale super super super! Na prawdę bardzo się cieszę !!! Na kiedy termin?! I jak się czujesz? Pracujesz, czy odpoczywasz w domku?
Fantastycznie, że tak szybko się udało!!!
Pisz koniecznie co u Was :) Oszczędzaj się, leż, odpoczywaj... :) Jeszcze trochę i będziemy się spotykać na spacerki!
Ale super super super! Na prawdę bardzo się cieszę !!! Na kiedy termin?! I jak się czujesz? Pracujesz, czy odpoczywasz w domku?
Takaja, gratulacje!!! Mi tez kreci sie lezka w oku jak przymominam sobie jak pisalas kilka miesiecy temu co sie stalo. I wcale nikogo nie dziwi, ze nie zagladalas tu, po co sie dodatkowo zadreczac.
Super, ze sie znow udalo, konieczmie dawaj nam znac jak maluszek sie rozwija. No i dbaj o siebie bardzo. Kciuki zacisniete masz od nas jak w banku :-)
Super, ze sie znow udalo, konieczmie dawaj nam znac jak maluszek sie rozwija. No i dbaj o siebie bardzo. Kciuki zacisniete masz od nas jak w banku :-)
Dziękuję dziewczyny :* Kochane jesteście! :)
termin z OM mam na 1grudnia ale wg usg jesteśmy trochę "do przodu", od poczatku jestem na l4 i na luteinie. Jak do tej pory wszystko ok i wierzę, że tak będzie do końca, chociaż zdarzają mi się gorsze dni..
Fajnie tak patrzeć jak rośniecie :) już się nie mogę doczekać jak się worek rozwiąże i po kolei jedna za drugą bedziecie się rozpakowywać :D
Luna, Enjoy, Gosiek a Wy jak się czujecie? meta coraz bliżej hihi pewnie już ciężko..
termin z OM mam na 1grudnia ale wg usg jesteśmy trochę "do przodu", od poczatku jestem na l4 i na luteinie. Jak do tej pory wszystko ok i wierzę, że tak będzie do końca, chociaż zdarzają mi się gorsze dni..
Fajnie tak patrzeć jak rośniecie :) już się nie mogę doczekać jak się worek rozwiąże i po kolei jedna za drugą bedziecie się rozpakowywać :D
Luna, Enjoy, Gosiek a Wy jak się czujecie? meta coraz bliżej hihi pewnie już ciężko..
Takaja, to wspaniałe wieści! gratuluję i bardzo mocno trzymam kciuki!
Gosiek,w spermie są hormony, które działają na szyjkę i przyspieszają poród (chyba skurcze mogą wywołać). Mi gin wcześniej ( do 37tc) mówił żeby bez wytrysku lub w gumce,a teraz(39tc) jak pytalam o sexik, to mówił że można, a nawet trzeba:)))
My dziś relaksujemy się na działeczce, pięknie jest:) julcia szaleje na trawce, a ja wyleguję się na kocyku:)
Pozdrawiam słonecznie:*
Gosiek,w spermie są hormony, które działają na szyjkę i przyspieszają poród (chyba skurcze mogą wywołać). Mi gin wcześniej ( do 37tc) mówił żeby bez wytrysku lub w gumce,a teraz(39tc) jak pytalam o sexik, to mówił że można, a nawet trzeba:)))
My dziś relaksujemy się na działeczce, pięknie jest:) julcia szaleje na trawce, a ja wyleguję się na kocyku:)
Pozdrawiam słonecznie:*
Takaja - ja to od 16 tygodnia na zwolnieniu mniej więcej, a od 26tc bodajże mogę wstawać tylko do łazienki bo mam nisko łożysko więc ogólnie dobrze, że już mało zostało (z jednej strony, a z drugiej to przeraża mnie że już za niecały miesiąc będziemy we trójkę! - wstępnie na ostatniej wizycie lekarz powiedział, że 23 maja chce mi zrobić cesarkę a w połowie maja położyć na patologię na wszelki wypadek, ale będziemy o tym rozmawiać na następnej wizycie 6 maja...
Ogólnie to popadam w lekką panikę, bo jeszcze nie wszystko gotowe, a chciałabym sama montować ozdoby w pokoju (albo chociaż wybrać ich miejsce ;) )
Ogólnie zazwyczaj czas mi się dłuży, ale do wizyty myślę, że poleci z górki, w czwartek mam 30-stkę więc szybko zleci :)
Gosiek - jeśli chodzi o przyjemności to do czynności skurczowej mogą doprowadzić podczas współżycia dwie rzeczy:
- orgazm (Twój rzecz jasna)
- prostaglandyny znajdujące się w nasieniu
czytałam w jakiejś książce, że jeśli szyjka jest zamknięta i twarda, to nie udowodniono, by nasienie partnera mogło przyśpieszyć akcję, ale jeśli istnieje ryzyko porodu przedwczesnego to lekarz może nakazać wstrzemięźliwość lub zalecić używanie gumek.
Ogólnie to popadam w lekką panikę, bo jeszcze nie wszystko gotowe, a chciałabym sama montować ozdoby w pokoju (albo chociaż wybrać ich miejsce ;) )
Ogólnie zazwyczaj czas mi się dłuży, ale do wizyty myślę, że poleci z górki, w czwartek mam 30-stkę więc szybko zleci :)
Gosiek - jeśli chodzi o przyjemności to do czynności skurczowej mogą doprowadzić podczas współżycia dwie rzeczy:
- orgazm (Twój rzecz jasna)
- prostaglandyny znajdujące się w nasieniu
czytałam w jakiejś książce, że jeśli szyjka jest zamknięta i twarda, to nie udowodniono, by nasienie partnera mogło przyśpieszyć akcję, ale jeśli istnieje ryzyko porodu przedwczesnego to lekarz może nakazać wstrzemięźliwość lub zalecić używanie gumek.
no ja z moim gin co wizytę rozmawiam na ten temat - zawsze ma bekę, a mój mąż się zawstydza, bo zawsze na koniec się pytam, jak już w gabinecie jesteśmy razem :P
I mimo, że mam ryzyko przedwczesnego porodu bo wszystko jest mega nisko, to gin mówi, że szyjka jest twarda, zamknięta i "z umiarem, delikatnie na lewym boczku można" ;)
Ja właśnie objedzona na maska... Tata wpadł i przyniósł mi obiad :) Bo mój mąż to zaginął na zakupach (tym razem zrobiłam mu kartkę podzieloną na regały w kerfurze :P)
I mimo, że mam ryzyko przedwczesnego porodu bo wszystko jest mega nisko, to gin mówi, że szyjka jest twarda, zamknięta i "z umiarem, delikatnie na lewym boczku można" ;)
Ja właśnie objedzona na maska... Tata wpadł i przyniósł mi obiad :) Bo mój mąż to zaginął na zakupach (tym razem zrobiłam mu kartkę podzieloną na regały w kerfurze :P)
Takaja, no ja w sumie ok, choc od jakiegos juz czasu jakies bole straszaki mi sie zdarzaja, poza tym a to cos mnie pociagnie, a to w pachwinach zaboli, ostatnio tez takie dziwne bole jakby od krzyza mi sie zdarzaja.
Poza tym kazdy mi mowi, ze mam wielki brzuch, kilka dni temu nawet pani w sklepie :-) Na szczescie mowia to w pozytywnym znaczeniu, czyli, ze ja szczupla, a tylko potezny brzuszek doczepiony.
Poza tym kazdy mi mowi, ze mam wielki brzuch, kilka dni temu nawet pani w sklepie :-) Na szczescie mowia to w pozytywnym znaczeniu, czyli, ze ja szczupla, a tylko potezny brzuszek doczepiony.
Gosiek ja wywołałam pierwszy poród własnie przez seksik. Byłam juz 7 dni po terminie i juz wariowałam - nie chciałam czekać ani dnia dłużej. I skurcze przyszły dosłownie kilkanaście minut po :)
Ale to okazało się złudne - bo skurcze przyszły, a rozwarcia nie było wcale i tak przez 30+ godzin. w tym ostatnie 16-17h chodziłam po ścianach z bólu... tak więc nie polecam
Ale to okazało się złudne - bo skurcze przyszły, a rozwarcia nie było wcale i tak przez 30+ godzin. w tym ostatnie 16-17h chodziłam po ścianach z bólu... tak więc nie polecam
Dzień dobry :)
Takaja Gratuluję i też trzymamy kciuki! :)
Ja od swojego gina nawet słowa nie usłyszałam o tym że seks może jakoś przyspieszyć poród we wcześniejszej ciąży. Może to i bardzo dobrze bo chyba z obawy całkiem bym go unikała ;)
U nas po czwartkowej wizycie wszystko w porządku, szkoda tylko że nie miałam okazji zobaczyć malucha bo lekarz tylko zbadał szyjke i posłuchał serducha.
Ale teraz na wizycie 20.05 ma robić usg żeby sprawdzić jak synek jest ułożony bo jeszcze ma skłonności do fikania koziłków zamiast już grzecznie czekać głowką w dół:)
Takaja Gratuluję i też trzymamy kciuki! :)
Ja od swojego gina nawet słowa nie usłyszałam o tym że seks może jakoś przyspieszyć poród we wcześniejszej ciąży. Może to i bardzo dobrze bo chyba z obawy całkiem bym go unikała ;)
U nas po czwartkowej wizycie wszystko w porządku, szkoda tylko że nie miałam okazji zobaczyć malucha bo lekarz tylko zbadał szyjke i posłuchał serducha.
Ale teraz na wizycie 20.05 ma robić usg żeby sprawdzić jak synek jest ułożony bo jeszcze ma skłonności do fikania koziłków zamiast już grzecznie czekać głowką w dół:)
Ale tu cisza przez weekend...
My wczoraj wypoczywaliśmy na działeczce, dzisiaj spacer nad morzem... Chcieliśmy na majówkę też jechać na działkę, ale pewnie zostaniemy w domu, bo ponad godzinna podróż chyba już nie dla mnie. Po tak długim siedzeniu bez ruchu ledwo co wygramoliłam się z samochodu, a później czułam jeszcze ból pachwin od tego siedzenia. Chociaż jak pogoda będzie dopisywała to kto wie czy się nie skuszę na wycieczkę ;)
Torba już spakowana, więc mogę rodzić ;) Zwłaszcza, że jak zaglądam do szafy to pomału zaczyna brakować mi ciuchów w które się mieszczę, buty wszystkie cisną, a szkoda mi kasy na jakieś nowe rzeczy...
My wczoraj wypoczywaliśmy na działeczce, dzisiaj spacer nad morzem... Chcieliśmy na majówkę też jechać na działkę, ale pewnie zostaniemy w domu, bo ponad godzinna podróż chyba już nie dla mnie. Po tak długim siedzeniu bez ruchu ledwo co wygramoliłam się z samochodu, a później czułam jeszcze ból pachwin od tego siedzenia. Chociaż jak pogoda będzie dopisywała to kto wie czy się nie skuszę na wycieczkę ;)
Torba już spakowana, więc mogę rodzić ;) Zwłaszcza, że jak zaglądam do szafy to pomału zaczyna brakować mi ciuchów w które się mieszczę, buty wszystkie cisną, a szkoda mi kasy na jakieś nowe rzeczy...
takaja, z całego serca gratuluję i trzymam kciukasy za Ciebie i maleństwo...tym razem na pewno będzie wszystko dobrze.
my też byliśmy na działce, wczoraj...koszenie trawy, opalanko, porządki i otwarcie sezonu grillowego....mmmmmm pyszności pieczone ziemniaki z tzatziki, warzywka...no i kiełbasy oczywiście:) Dziś od rana też w trasie...poranek ze scooby doo w kinie zaliczony, młody szczęśliwy:)
ja jutro pakuję torbę, dzisiaj jeszcze sobie dokupiłam białego jelenia, pomadke i coś tam jeszcze, więc jutro biorę się za to.
my też byliśmy na działce, wczoraj...koszenie trawy, opalanko, porządki i otwarcie sezonu grillowego....mmmmmm pyszności pieczone ziemniaki z tzatziki, warzywka...no i kiełbasy oczywiście:) Dziś od rana też w trasie...poranek ze scooby doo w kinie zaliczony, młody szczęśliwy:)
ja jutro pakuję torbę, dzisiaj jeszcze sobie dokupiłam białego jelenia, pomadke i coś tam jeszcze, więc jutro biorę się za to.
dziewczyny zazdroszczę Wam tych działeczek :) kurcze dużo bym dała, żeby mieć kawałek ogródka do którego zawsze można podjechać jak jest piękna pogoda :)
takaja serdecznie gratuluję i również trzymam za maleństwo no i za Ciebie oczywiście też ;)
a ja już się nie mogę doczekać mojej maleńkiej córuni :) kurcze do terminu to już na palcach mogę liczyć (dokładnie tydzień), skurczy coraz więcej, wczoraj nawet bolesne się zaczęły a tu dalej ni widu ni słychu :P muszę dzisiaj porządnie męża zmolestować :P a jutro chyba na 10 piętro się wgramolę gdzieś :P
takaja serdecznie gratuluję i również trzymam za maleństwo no i za Ciebie oczywiście też ;)
a ja już się nie mogę doczekać mojej maleńkiej córuni :) kurcze do terminu to już na palcach mogę liczyć (dokładnie tydzień), skurczy coraz więcej, wczoraj nawet bolesne się zaczęły a tu dalej ni widu ni słychu :P muszę dzisiaj porządnie męża zmolestować :P a jutro chyba na 10 piętro się wgramolę gdzieś :P
Gosiek niby mówią, żeby nie dźwigać żeby szwy nie puściły i bliznowiec się nie zrobił, ale nie pękaj ;) ja jak wróciłam z Młodym ze szpitala to mieszkałam na 4 bez windy i szybko okazało się, że muszę dźwigać wózek (cały) na to 4 piętro za każdym razem jak chcę gdzieś wyjść, bo Młody odmówił spania w dzień w łóżeczku i spał tylko w wózku... więc jak wiedziałam, że zaraz będę szła na dwór i akurat ktoś z domowników schodził, to zabrał wózek ze sobą, ale jeśli wiedziałam, że zanim wyjdę na dwór to Młody będzie jeszcze spał, to niestety dźwiganie wózka (razem z dzieckiem) spadało na mnie. Dałam radę, z blizną żadnych problemów nie miałam, a jest tak cieniutka, że ostatnio jak koleżance pokazywałam to jej znaleźć nie mogła, a jak już znalazła to nie chciała uwierzyć, że tak wygląda blizna po cc :D
także bez przesady - jesteś i tak w komfortowej sytuacji, że możesz stelaż zostawiać w bagażniku i tylko z niego będziesz wyciągać :) głowa do góry
także bez przesady - jesteś i tak w komfortowej sytuacji, że możesz stelaż zostawiać w bagażniku i tylko z niego będziesz wyciągać :) głowa do góry
devil - może chcesz okna pomyć? :P Ponoć wtedy się szybciej rodzi hihi :)
Gosiek - moja siostra miała dwie cc i wózek wyciągała z bagażnika normalnie także spokojnie. Zawsze jak cię będzie ciągnąć to możesz kogoś kto będzie pod ręką poprosić o wyciągnięcie wozu z bagażnika :)
Ja natomiast myślałam, że padnę wczoraj - mój mąż do mnie "To co, ja chyba nie będę brał urlopu jak urodzisz nie?!" wiec pytam się czemu, a on "No bo Tomek (mój szwagier) mówił, że on w zasadzie sie nudził w domu bo mała tylko jadła i spała"...
Ja nie wiem, ale jak mi koleżanki opowiadają, to mówią, że nawet jak dwie osoby są w domu to przy noworodku, który w dodatku więcej się jednak drze niż śpi to i dwie osoby to jest mało :P
co do wózkarni to u mnie w bloku nie ma takiego luksusu :P będę musiała trzymać wózek w mieszkaniu (dobrze, że dzwiganie odpada bo to parter :) )
Gosiek - moja siostra miała dwie cc i wózek wyciągała z bagażnika normalnie także spokojnie. Zawsze jak cię będzie ciągnąć to możesz kogoś kto będzie pod ręką poprosić o wyciągnięcie wozu z bagażnika :)
Ja natomiast myślałam, że padnę wczoraj - mój mąż do mnie "To co, ja chyba nie będę brał urlopu jak urodzisz nie?!" wiec pytam się czemu, a on "No bo Tomek (mój szwagier) mówił, że on w zasadzie sie nudził w domu bo mała tylko jadła i spała"...
Ja nie wiem, ale jak mi koleżanki opowiadają, to mówią, że nawet jak dwie osoby są w domu to przy noworodku, który w dodatku więcej się jednak drze niż śpi to i dwie osoby to jest mało :P
co do wózkarni to u mnie w bloku nie ma takiego luksusu :P będę musiała trzymać wózek w mieszkaniu (dobrze, że dzwiganie odpada bo to parter :) )
Luna- z tymi dziecmi to roznie. Ja czulam sie dobrze po porodzie (tzn zadnych bolow' trudnisci w chodzeniu itp) ale za to maluszek dawal strasznie popalic. W domu bylam ja, maz i moja mama. Cala nasza trojka przez pierwsze 2 tygodnie poprostu padala ze zmeczenia. Jak bym byla sama to bym sie wykonczyla. Ale dla odmiany, moj bratanek byl tak spokojny ze bratowa sama dawala rade, maly tylko spał i jadł co 3-4 godziny. Dopiero po 2-3 tygodniach stal sie aktywniejszy.
Hej Dziewczyny
Tak się zastanawiałam czy któraś z Was się może przez weekend nie rozpakowała :)
Moja bliska koleżanka urodziła 26 kwietnia córeczkę :)
Wyobraźcie sobie, że jak pojechała na Kliniczną to nie było miejsca. A miała już rozwarcie na 3 palce. O 22.30 zawieźli ją karetką na Zaspę. A o 00.20 pojawiła się na świecie jej córcia :) Zobaczcie jak szybko :)
Takiego porodu życzę sobie i Wam :)
Ja muszę pomalutku zacząć myśleć o pakowaniu torby. Wizytę mam 9 maja następną. I zastanawiam się czy już wtedy lekarka pobierze mi ten wymaz na paciorkowca.
Kiedyś pojawił się tutaj ten temat i któraś z Was mówiła, że jej lekarz jest przeciwny kuracji antybiotykowej przed w przypadku gdy ten test wychodzi pozytywny. Wyobraźcie sobie, że ta moja koleżanka bo też jej wyszło, że tego paciorkowca ma, jak dojechała na Kliniczną i już w progu mówiła, że musi dostać zastrzyk to powiedzieli jej, że dostanie go już na Zaspie. I faktycznie jak dojechali dostała. Ale później jej lekarz powiedział, że najprawdopodobniej ten zastrzyk nic nie da bo powinien być podany na 3-4 godziny przed porodem. A ona w ciągu godziny od zastrzyku urodziła. Teraz gdyby tej kuracji antybiotykowej nie miała, zastrzyk za późno.. dopiero by miała powody do zmartwień. Wiem, że wczoraj tej malutkiej pobrali krew i dzisiaj chyba maja być wyniki, żeby zobaczyć czy wszystko dobrze. Dlatego właśnie dziwi mnie opinia tego lekarza.. sytuacja przy porodzie naprawdę wygląda różnie.
Dziewczyny czy któraś z Was pakuje się w taką walizkę na kółkach?? B ja tak sobie myślę, że aby wszystko mi się ładnie zmieściło to chyba tylko taką walizkę musiałabym wziąć. Ale to tak chyba trochę dziwnie... sama już nie wiem
y
Tak się zastanawiałam czy któraś z Was się może przez weekend nie rozpakowała :)
Moja bliska koleżanka urodziła 26 kwietnia córeczkę :)
Wyobraźcie sobie, że jak pojechała na Kliniczną to nie było miejsca. A miała już rozwarcie na 3 palce. O 22.30 zawieźli ją karetką na Zaspę. A o 00.20 pojawiła się na świecie jej córcia :) Zobaczcie jak szybko :)
Takiego porodu życzę sobie i Wam :)
Ja muszę pomalutku zacząć myśleć o pakowaniu torby. Wizytę mam 9 maja następną. I zastanawiam się czy już wtedy lekarka pobierze mi ten wymaz na paciorkowca.
Kiedyś pojawił się tutaj ten temat i któraś z Was mówiła, że jej lekarz jest przeciwny kuracji antybiotykowej przed w przypadku gdy ten test wychodzi pozytywny. Wyobraźcie sobie, że ta moja koleżanka bo też jej wyszło, że tego paciorkowca ma, jak dojechała na Kliniczną i już w progu mówiła, że musi dostać zastrzyk to powiedzieli jej, że dostanie go już na Zaspie. I faktycznie jak dojechali dostała. Ale później jej lekarz powiedział, że najprawdopodobniej ten zastrzyk nic nie da bo powinien być podany na 3-4 godziny przed porodem. A ona w ciągu godziny od zastrzyku urodziła. Teraz gdyby tej kuracji antybiotykowej nie miała, zastrzyk za późno.. dopiero by miała powody do zmartwień. Wiem, że wczoraj tej malutkiej pobrali krew i dzisiaj chyba maja być wyniki, żeby zobaczyć czy wszystko dobrze. Dlatego właśnie dziwi mnie opinia tego lekarza.. sytuacja przy porodzie naprawdę wygląda różnie.
Dziewczyny czy któraś z Was pakuje się w taką walizkę na kółkach?? B ja tak sobie myślę, że aby wszystko mi się ładnie zmieściło to chyba tylko taką walizkę musiałabym wziąć. Ale to tak chyba trochę dziwnie... sama już nie wiem

Laguna ja planuję się zapakować w walizkę na kółkach, ale taką małą do bagażu podręcznego o ile mi się wszystko zmieści (jak się okaże 6 maja, że będę miała spędzić w szpitalu 2 tygodnie minimum, to chyba poprosze męża by mi przywiózł rzeczy i rozłoże na dwie torby sama nie wiem... bo przecież nie wezmę takiej mega wielkie walizki :P
lekarz mi powiedział, że jeśli chodzi o wymaz na paciorkowca, to pobierają po 36 tygodniu i on mi pobierze jak ukończę 36 tydzień (byłam u niego w 33t 2d to powiedział, że to za szybko)
Za to pojechałam dziś do medicovera na badania i faktycznie zrobili mi je bez żadnego skierowania na podstawie karty ciąży i dowodu tylko powiedziałam co chcę :)
Panie były tez tak miłe, że jak spytałam się o paciorkowca powiedziały, że nie mam umawiać wizyty tylko mąż może przywieźć wymaz a one same wystawiły mi skierowanie :P
Zamówiłam też oryginał badania grupy krwi bo nie mieli na stanie (jakoś nie jestem przekonana, czy krew karta będzie honorowana, albo czy jej nie zgubię przy okazji :) )
Dziś miałam koszmarną noc.. śniły mi się totalne głupoty! KOSZMAR!!!!
śniło mi się m.in. ze położyli mnie na patologię, łożysko na dole, a nagle przychodzi lekarz jakiś młody i mówi, że wg niego na usg wszytsko w porządku i mam rodzić naturalnie ale ze on ma teraz czas to nie mogę poczekać na męża - masakra....
lekarz mi powiedział, że jeśli chodzi o wymaz na paciorkowca, to pobierają po 36 tygodniu i on mi pobierze jak ukończę 36 tydzień (byłam u niego w 33t 2d to powiedział, że to za szybko)
Za to pojechałam dziś do medicovera na badania i faktycznie zrobili mi je bez żadnego skierowania na podstawie karty ciąży i dowodu tylko powiedziałam co chcę :)
Panie były tez tak miłe, że jak spytałam się o paciorkowca powiedziały, że nie mam umawiać wizyty tylko mąż może przywieźć wymaz a one same wystawiły mi skierowanie :P
Zamówiłam też oryginał badania grupy krwi bo nie mieli na stanie (jakoś nie jestem przekonana, czy krew karta będzie honorowana, albo czy jej nie zgubię przy okazji :) )
Dziś miałam koszmarną noc.. śniły mi się totalne głupoty! KOSZMAR!!!!
śniło mi się m.in. ze położyli mnie na patologię, łożysko na dole, a nagle przychodzi lekarz jakiś młody i mówi, że wg niego na usg wszytsko w porządku i mam rodzić naturalnie ale ze on ma teraz czas to nie mogę poczekać na męża - masakra....
no właśnie ja pomyślałam o takiej dużej walizie.. taką małą podręczną też mam. Ale tylko jedną. Mam jeszcze taką zwykłą torbę "siłowniową". Może rozdzielę sobie na dwie. Rzeczy dla mnie do jednej i rzeczy dla Frania do drugiej. Najgorsze, że mam wielki szlafrok i on zajmie dużo miejsca...
To pewnie teraz mi nie pobierze tego wymazu bo będę w 33 tygodniu. A następna będzie w 36 i pewnie dopiero wtedy.
A mi się nic nie śni jakoś związanego z porodem. Chociaż zaczęłam coraz więcej o nim myśleć i ogarnia mnie panika. Wiem już jak to wygląda. A mimo wszystko się bardzo boję. Ale nawet nie boje się bólu.. tylko boje się niedotlenienia małego. Tak teraz dużo się o tym słyszy. Strasznie się martwię, że coś mu się stanie :( Totalnie bez sensu.. W ogole nie powinnam o czymś takim myśleć.. ale czasami to samo przychodzi.. Chyba za dużo mówią o tym w telewizji.. ;/
Ja śpię nawet dobrze, czasami czuję, że za chwilkę złapie mnie skurcz łydki ale udaje mi się tego uniknąć i to jedyny minus. A no i oczywiście wstawanie na siku.. męczące. Ale jak wracam to zasypiam niemalże od razu. Przy okazji zawsze podejdę przykryć swoje dwie księżniczki które się wiecznie rozkopują ;)
Nawet w ciągu dnia jakoś funkcjonuje, ale jak już wieczorem usiądę na dłużej.. i muszę wstać i "rozruszać" kości to jest dramat. Boli mnie biodro i krzyż, że kuleję jak babcia... to musi wyglądać komicznie :)
y
To pewnie teraz mi nie pobierze tego wymazu bo będę w 33 tygodniu. A następna będzie w 36 i pewnie dopiero wtedy.
A mi się nic nie śni jakoś związanego z porodem. Chociaż zaczęłam coraz więcej o nim myśleć i ogarnia mnie panika. Wiem już jak to wygląda. A mimo wszystko się bardzo boję. Ale nawet nie boje się bólu.. tylko boje się niedotlenienia małego. Tak teraz dużo się o tym słyszy. Strasznie się martwię, że coś mu się stanie :( Totalnie bez sensu.. W ogole nie powinnam o czymś takim myśleć.. ale czasami to samo przychodzi.. Chyba za dużo mówią o tym w telewizji.. ;/
Ja śpię nawet dobrze, czasami czuję, że za chwilkę złapie mnie skurcz łydki ale udaje mi się tego uniknąć i to jedyny minus. A no i oczywiście wstawanie na siku.. męczące. Ale jak wracam to zasypiam niemalże od razu. Przy okazji zawsze podejdę przykryć swoje dwie księżniczki które się wiecznie rozkopują ;)
Nawet w ciągu dnia jakoś funkcjonuje, ale jak już wieczorem usiądę na dłużej.. i muszę wstać i "rozruszać" kości to jest dramat. Boli mnie biodro i krzyż, że kuleję jak babcia... to musi wyglądać komicznie :)

Ja na porodówkę spakowałam małą torbę, a na położnictwo walizkę podręczną na kółkach.
Co do tachania wózka, to ja też mam 4 piętro bez windy i przy pierwszej córce mąż co rano znosił mi wózek na dół, a ja nosiłam tylko córkę, torbę i kocyk. Teraz zamierzam bobasa w gondoli znosić, a stelaż mieć przypięty na dole. Wózkarnia jest, ale nie zostawiłabym tam absolutnie nic, bo wilgoć i brud, a do tego kiedyś emerytki tam koty puszczały.
Te 4 piętro mnie wykończy :(((
Co do tachania wózka, to ja też mam 4 piętro bez windy i przy pierwszej córce mąż co rano znosił mi wózek na dół, a ja nosiłam tylko córkę, torbę i kocyk. Teraz zamierzam bobasa w gondoli znosić, a stelaż mieć przypięty na dole. Wózkarnia jest, ale nie zostawiłabym tam absolutnie nic, bo wilgoć i brud, a do tego kiedyś emerytki tam koty puszczały.
Te 4 piętro mnie wykończy :(((
bry :) ale dzisiaj ładna pogoda, tym bardziej że mogę ją w końcu podziwiać z wyrka, popijając herbatkę :):)
w weekend udało nam się zamówić wózek, fotelik do auta i bazę,
oczywiście w Mama i ja, bo w Bobowozkach przy kartuskiej straszliwa lipa, zarówno z asortymentem, jak i z obsługą ;)
może jeszcze przed dlugim weekendem będzie u nas turkusowy Mutsy Evo i czarny Cybex Aton 2 (chciałam Rocky Mountain, ale ponoć juz nie produkują) :):)
byłam też w końcu w Klifie w Mothercare, ale szczerze mówiąc, bardzo sie zawiodlam, co prawda ciuszków dużo, ale dla mam ... lipa, dwie piżamy na krzyż do karmienia i kilka staników, w małych rozmiarach :(
w końcu staniki kupiłam w Kappahlu, dwa bawełniaki czarny i biały, bez fiszbin, także takie do spania i po domu raczej, ale na pierwsze tygodnie chyba wystarczy a potem się cos kupi ;)
Luna, współczuję koszmarów, mi też ostatnio śnią się jakies glupoty, ale na szczęście nie związane z porodem ;)
w weekend udało nam się zamówić wózek, fotelik do auta i bazę,
oczywiście w Mama i ja, bo w Bobowozkach przy kartuskiej straszliwa lipa, zarówno z asortymentem, jak i z obsługą ;)
może jeszcze przed dlugim weekendem będzie u nas turkusowy Mutsy Evo i czarny Cybex Aton 2 (chciałam Rocky Mountain, ale ponoć juz nie produkują) :):)
byłam też w końcu w Klifie w Mothercare, ale szczerze mówiąc, bardzo sie zawiodlam, co prawda ciuszków dużo, ale dla mam ... lipa, dwie piżamy na krzyż do karmienia i kilka staników, w małych rozmiarach :(
w końcu staniki kupiłam w Kappahlu, dwa bawełniaki czarny i biały, bez fiszbin, także takie do spania i po domu raczej, ale na pierwsze tygodnie chyba wystarczy a potem się cos kupi ;)
Luna, współczuję koszmarów, mi też ostatnio śnią się jakies glupoty, ale na szczęście nie związane z porodem ;)
co Wy macie wszystkie z tym 4 piętrem :)
Ja w sumie mieszkam na 3, ale w windzie też wciska się 4 bo parter to u nas 1 :)
Ale ta winda jest zbawieniem :) no i wózek będziemy trzymać na klatce bo mamy takie klatki, że hej do tego nasze mieszkanie jest w takim korytarzyku gdzie są tylko nasze drzwi i tam naprawdę dużo miejsca. Ale zanim kupiliśmy to mieszkanie to mieszkaliśmy bez windy, ale w naszym bloku było tyle dzieci, że na dole stało nieraz 7 wózków :) więc też nie było z tym problemu
y
Ja w sumie mieszkam na 3, ale w windzie też wciska się 4 bo parter to u nas 1 :)
Ale ta winda jest zbawieniem :) no i wózek będziemy trzymać na klatce bo mamy takie klatki, że hej do tego nasze mieszkanie jest w takim korytarzyku gdzie są tylko nasze drzwi i tam naprawdę dużo miejsca. Ale zanim kupiliśmy to mieszkanie to mieszkaliśmy bez windy, ale w naszym bloku było tyle dzieci, że na dole stało nieraz 7 wózków :) więc też nie było z tym problemu

hej hej po weekendzie. u mnie po zeszłotygodniowych dość bolesnych i mocnych skurczach, w weekend wszystko się uspokoiło. wylegiwałam się jak kot na działce w słoneczku wiec organizm odpoczął. Devil ja tam dzis biore się za mycie okien i mebli na taras bo też już bym chciała się rozpakowac... :)
strasznie mnie w nocy bolą biodra. nie mogę juz spać ani na jednym ani na drugim boku bo zaraz łapie mnie ból. na plecach to w ogóle nie mogę oddychać i takie to moje spanie jest do d...
a jeszcze mój trzylatek zażyczył sobie że nie chce już spać z pieluchą. w sumie to się cieszę bo fajnie byłoby wyjść z jednych pieluch jak się wejdzie w następne. ja do tej pory odkładałam trochę odpieluszkowanie bo jak próbowałam kilka m-cy temu to sikał mi co noc w łóżko, teraz już nie chce mi się z wielkim brzuchem latać po kilka razy w nocy go wysadzac. no ale skoro sam poprosił to przecież nie mogę mu odmówić. nawet mnie zawołał w nocy - myślałam, że posikany, a on mnie zawołał bo chciał zrobić siusiu. jestem dumna :)) ale spania w nocy mało :/
strasznie mnie w nocy bolą biodra. nie mogę juz spać ani na jednym ani na drugim boku bo zaraz łapie mnie ból. na plecach to w ogóle nie mogę oddychać i takie to moje spanie jest do d...
a jeszcze mój trzylatek zażyczył sobie że nie chce już spać z pieluchą. w sumie to się cieszę bo fajnie byłoby wyjść z jednych pieluch jak się wejdzie w następne. ja do tej pory odkładałam trochę odpieluszkowanie bo jak próbowałam kilka m-cy temu to sikał mi co noc w łóżko, teraz już nie chce mi się z wielkim brzuchem latać po kilka razy w nocy go wysadzac. no ale skoro sam poprosił to przecież nie mogę mu odmówić. nawet mnie zawołał w nocy - myślałam, że posikany, a on mnie zawołał bo chciał zrobić siusiu. jestem dumna :)) ale spania w nocy mało :/
wg mnie lepiej podzielic torby na dwie mniejsze. Jedną na porodówke, jedną na oddział położniczy.
My dziś w domu sie kisimy. Synek znowu kaszle i ma gorączke. Chciałam ostatnie zakupy przed porodem w tym tyg porobić - będę musiała zabrac się za to po majówce.
Luna, Twoj mąż nie ma co sie sugerowac jednym dzieciątkiem.. :)
jedno jest grzeczne i tylko śpi i je a drugie od poczatku ma charakterek i trzeba poświęcac mu 100% uwagi..
Ja przy pierwszym dziecku aż ryczałam po tygodniu bo mały non stop chciał wisiec przy cycu..nawet jak biegłam siku to był rykkk :). Dopiero po paru tygodniach wszytsko się poukładało i mogliśmy normalnie funkcjonowac.
My dziś w domu sie kisimy. Synek znowu kaszle i ma gorączke. Chciałam ostatnie zakupy przed porodem w tym tyg porobić - będę musiała zabrac się za to po majówce.
Luna, Twoj mąż nie ma co sie sugerowac jednym dzieciątkiem.. :)
jedno jest grzeczne i tylko śpi i je a drugie od poczatku ma charakterek i trzeba poświęcac mu 100% uwagi..
Ja przy pierwszym dziecku aż ryczałam po tygodniu bo mały non stop chciał wisiec przy cycu..nawet jak biegłam siku to był rykkk :). Dopiero po paru tygodniach wszytsko się poukładało i mogliśmy normalnie funkcjonowac.
Witam i ja po weeekendzie...u mnie już ciężko ze spacerami....po 15 minutach już odczuwam delikatne bóle, kłucia i musze na siebie uważać. Ostatnio tez jakoś gorzej się czuję, potrzebuję wypić coidziennie kawę bo nie mogę funkcjonować..jestem ospała, głowa mnie boli itp:/ W nocy tez masakra..mi jest gorąco, duszno...mężowi zimno i nawet nie mogę sobie okna na noc otworzyc:/ na każdym boku źle mi się spi, bo mała mnie wtedy kopie....jeszcze w miarę na plecach ale muszę mieć wysoko poduszki położone pod plecami. W weekend poprałam wreszcie ciuszki dla malej, teraz czeka mnie prasowanie brrr.
No ciekawe czy któraś na majówkę się rozpakuje:) A dzień super, fajne słoneczko, cieplutko:) tylko ja nie do życia:/
Co do koszmarów nocnych to też je posiadam ostatnio codziennie...i to z udziełam niemowlaków, nie zawsze to niby moje dziecko ale wątek ten się przewija przez sen:/
No ciekawe czy któraś na majówkę się rozpakuje:) A dzień super, fajne słoneczko, cieplutko:) tylko ja nie do życia:/
Co do koszmarów nocnych to też je posiadam ostatnio codziennie...i to z udziełam niemowlaków, nie zawsze to niby moje dziecko ale wątek ten się przewija przez sen:/
Mamma u mnie tez córka z gorączka i Katarem :( ja leżę plackiem i zajmowanie sie nią mega utrudnione, ale nie ma wyjścia trzeba sobie radzić :( Pogodna piękna a my we dwie uziemnione :(
Ja sie pakuje w miękka sportowa torbę. Choć u mnie pewnie przygotuje 3 torby jedna na patologie, bo mi lekarz mówił ze tydzień przed cc chce mnie juz monitorować na patologii :(, a w domu mężowi przygotuje na polznictwo i na wyjście do domku.
Ja sie pakuje w miękka sportowa torbę. Choć u mnie pewnie przygotuje 3 torby jedna na patologie, bo mi lekarz mówił ze tydzień przed cc chce mnie juz monitorować na patologii :(, a w domu mężowi przygotuje na polznictwo i na wyjście do domku.
mamma, styczniówka, bardzo Wam współczuję chorych dzieciaczków! ja codziennie się modlę, żeby tylko moja mała zdrowa była, ostatnio duuużo chorowała, teraz na całe szczęście zdrowa i oby tak się utrzymało, bo termin porodu za tydzień :P a jak moja córcia chora, to ja zawsze od niej coś złapię, a rodzić bym chciała w pełni sił, bez żadnej infekcji.
a ja właśnie córci rower zamówiłam przez neta, zobaczcie jaki fajowy!
http://www.aktywnysmyk.pl/rowerki-puky-z6/371-rower-puky-z-6-blekitny.html
wiem że mała o nim marzy:) mam nadzieję, że przyjdzie przed weekendem majowym i będą z mężem szaleć sobie na podwórku:)
a ja właśnie córci rower zamówiłam przez neta, zobaczcie jaki fajowy!
http://www.aktywnysmyk.pl/rowerki-puky-z6/371-rower-puky-z-6-blekitny.html
wiem że mała o nim marzy:) mam nadzieję, że przyjdzie przed weekendem majowym i będą z mężem szaleć sobie na podwórku:)
moonika, super rowerek :) córcia będzie mega szczęśliwa :) !!!!
a ja wymacałam wczoraj w smyku w Klifie super kocyk, miękki, bawełniany, nie za gruby.... i głupia pinda jestem bo go nie kupiłam, a nigdzie na necie nie mogę go znaleźć, na stronie smyka jest niedostępny, a na allegro nie ma :( buuuuuu
o taki - biało turkusowy
http://www.smyk.com/cool-club-kocyk-fisher-price-rozmiar-uniwersalny,p1076093253,ubranka-dla-dzieci-p
a ja wymacałam wczoraj w smyku w Klifie super kocyk, miękki, bawełniany, nie za gruby.... i głupia pinda jestem bo go nie kupiłam, a nigdzie na necie nie mogę go znaleźć, na stronie smyka jest niedostępny, a na allegro nie ma :( buuuuuu
o taki - biało turkusowy
http://www.smyk.com/cool-club-kocyk-fisher-price-rozmiar-uniwersalny,p1076093253,ubranka-dla-dzieci-p
moonika ale cena szokująca.. a ile Twoja córcia ma lat?
Ja właśnie od godziny oglądam rowerki. Moja 4 letnia córcia będzie miała 5 maja urodzinki. I chcemy jej kupić rower. Ale na pewno nie za taką kwotę ;) głowię się bo ona jest naprawdę malutka. Ma 4 latka a nosi rozmiar 92 :) i wydaje mi się, że 14 będą za duże. I chyba trzeba będzie jej wziąć 12. Żeby chociaż ze dwa latka pojeździła. A za dwa lata wtedy większy. Bez sensu brać teraz 14, żeby było jej niewygodnie. Nie chcę, żeby się zraziła.
Ja ostatnio byłam w smyku na Matarni i był taki fajny niebieski kocyk przeceniony z 39.00 na 19.99. I wzięłam go od razu. Mam dwa grube koce, a nie miałam żadnego cieńszego więc się bardzo cieszę. Niestety nie mogę go znaleźć na stronie
y
Ja właśnie od godziny oglądam rowerki. Moja 4 letnia córcia będzie miała 5 maja urodzinki. I chcemy jej kupić rower. Ale na pewno nie za taką kwotę ;) głowię się bo ona jest naprawdę malutka. Ma 4 latka a nosi rozmiar 92 :) i wydaje mi się, że 14 będą za duże. I chyba trzeba będzie jej wziąć 12. Żeby chociaż ze dwa latka pojeździła. A za dwa lata wtedy większy. Bez sensu brać teraz 14, żeby było jej niewygodnie. Nie chcę, żeby się zraziła.
Ja ostatnio byłam w smyku na Matarni i był taki fajny niebieski kocyk przeceniony z 39.00 na 19.99. I wzięłam go od razu. Mam dwa grube koce, a nie miałam żadnego cieńszego więc się bardzo cieszę. Niestety nie mogę go znaleźć na stronie

Heja w poniedziałkowe południe :)
hehe Luna a masz okna do pomycia?? ;) bo moje mąż umył przed świętami, a myć dla mycia to tak słabo się chce :P
w dodatku stwierdzam, że seks przedporodowy jest przereklamowany :P że niby orgazm? że niby sperma? że niby oksytocyna? że niby jeszcze coś?? ehhh... trzeba się chyba bardziej postarać :P albo to 10 piętro znaleźć :P
a co do urlopu to może faktycznie na początku go olać, tylko mąż np. może wziąć kilka dni zwolnienia na Ciebie (tym bardziej, że będziesz po cc, więc 14 dni dostanie bez problemu), a urlop ma do wykorzystania przez 12 miesięcy, więc może wziąć go jak Ty faktycznie będziesz potrzebowała pomocy, kiedy dzidziuś będzie już bardziej aktywny :)
monika rowerek super :) a ile Twoja córcia ma lat, że 16calowy wzięłaś??
kurcze dziewczyny ja sobie daję włosy uciąć, że od majówki zacznie się rozpakowywanie :D trzymam kciuki za nas wszystkie :)
ja np. dzisiaj zdałam sobie sprawę, że poniektóre z nas wkroczyły w 40 tydzień :D
laguna mój syn też jest z tych niskich (spodnie też na 92, a co poniektóre na 98) i jak weszłam tak z "głupia franc" do rowerowego i porozmawiałam z Panią to doradzała jeszcze 12cali i stwierdziła, że to tak właśnie na 2 lata by starczyło. I w sumie dlatego mamy zagwostkę, bo teraz on śmiga na biegowym i się z mężem zastanawiamy czy w tym roku mu jeszcze go zostawić a w przyszłym przymierzyć go do 14 jak da radę (bo 12 kupować na 1 sezon to słabo, chyba że używany) czy w tym roku kupić mu tą 12 na 2 lata :/
hehe Luna a masz okna do pomycia?? ;) bo moje mąż umył przed świętami, a myć dla mycia to tak słabo się chce :P
w dodatku stwierdzam, że seks przedporodowy jest przereklamowany :P że niby orgazm? że niby sperma? że niby oksytocyna? że niby jeszcze coś?? ehhh... trzeba się chyba bardziej postarać :P albo to 10 piętro znaleźć :P
a co do urlopu to może faktycznie na początku go olać, tylko mąż np. może wziąć kilka dni zwolnienia na Ciebie (tym bardziej, że będziesz po cc, więc 14 dni dostanie bez problemu), a urlop ma do wykorzystania przez 12 miesięcy, więc może wziąć go jak Ty faktycznie będziesz potrzebowała pomocy, kiedy dzidziuś będzie już bardziej aktywny :)
monika rowerek super :) a ile Twoja córcia ma lat, że 16calowy wzięłaś??
kurcze dziewczyny ja sobie daję włosy uciąć, że od majówki zacznie się rozpakowywanie :D trzymam kciuki za nas wszystkie :)
ja np. dzisiaj zdałam sobie sprawę, że poniektóre z nas wkroczyły w 40 tydzień :D
laguna mój syn też jest z tych niskich (spodnie też na 92, a co poniektóre na 98) i jak weszłam tak z "głupia franc" do rowerowego i porozmawiałam z Panią to doradzała jeszcze 12cali i stwierdziła, że to tak właśnie na 2 lata by starczyło. I w sumie dlatego mamy zagwostkę, bo teraz on śmiga na biegowym i się z mężem zastanawiamy czy w tym roku mu jeszcze go zostawić a w przyszłym przymierzyć go do 14 jak da radę (bo 12 kupować na 1 sezon to słabo, chyba że używany) czy w tym roku kupić mu tą 12 na 2 lata :/
julcia będzie miała 4 latka 20.06, ale jest wysoką dziewczynką - ma 108cm, ubranka nosi 110/116. Od dwóch lat jeździ na rowerku biegowym i teraz mówi, że jest już bardzo duża i potrzebuje roweru z pedałami :)
a myśmy szukali rowerka długo, w intersporcie, decathlonie, tescach, realach i tam są rowerki takie a'la górskie, ceny ok 300 do 500 zł mniej więcej. No a ten puky jest po prostu idealny:) cena duża, ale poszczęściło się nam, bo chrzestni zaproponowali że pół rowerka kupią :P a poza tym myślę sobie tak: mała pojeździ ze 3 lata na nim, a potem mareczek będzie miał :) a może jeszcze ktoś potem :))) więc się "zwróci" :P
tu na stronie ciekawie piszą o przesiadce z biegowego na pedałowy rower:
http://www.aktywnysmyk.pl/content/98-kiedy-przesadzic-z-rowerka-biegowego-na-rower-z-pedalami
a myśmy szukali rowerka długo, w intersporcie, decathlonie, tescach, realach i tam są rowerki takie a'la górskie, ceny ok 300 do 500 zł mniej więcej. No a ten puky jest po prostu idealny:) cena duża, ale poszczęściło się nam, bo chrzestni zaproponowali że pół rowerka kupią :P a poza tym myślę sobie tak: mała pojeździ ze 3 lata na nim, a potem mareczek będzie miał :) a może jeszcze ktoś potem :))) więc się "zwróci" :P
tu na stronie ciekawie piszą o przesiadce z biegowego na pedałowy rower:
http://www.aktywnysmyk.pl/content/98-kiedy-przesadzic-z-rowerka-biegowego-na-rower-z-pedalami
monika dzięki za artykuł :) rozwiał moje wątpliwości :P które i tak kierowały się ku temu, by na ten rok zostawić mu biegówkę :D także się pokryło :P
z tetrami nie pomogę bo ja mam meeeeeega stare tetry (jeszcze po mojej siostrze i po mnie skitrane przez moją mamę - no cóż... takie były czasy, że wszystko się zostawiało na wszelki wielki) i może wstyd się przyznać do ich wieku, ale są rewelacyjne :D:D:D ani moja siostra ani ja przy pierwszym dzieciu nie musiałyśmy kupować nowych... te są grube, mega chłonne, wręcz śnieżnobiałe i po prostu bossssskie :D
z tetrami nie pomogę bo ja mam meeeeeega stare tetry (jeszcze po mojej siostrze i po mnie skitrane przez moją mamę - no cóż... takie były czasy, że wszystko się zostawiało na wszelki wielki) i może wstyd się przyznać do ich wieku, ale są rewelacyjne :D:D:D ani moja siostra ani ja przy pierwszym dzieciu nie musiałyśmy kupować nowych... te są grube, mega chłonne, wręcz śnieżnobiałe i po prostu bossssskie :D
Witch - a w kappalu maja dużą rozmiarówkę? i jak cenowo wyglądają tam staniki? Dużo modeli? bo ja to kogoś będę musiała wysłać :)
devil - mój 2z4 okien umył na boze narodzenie, a jak poprosiłam by umył przed wielkanocą to spytał się czy wystarczy jak umyje te dwa brakujące (bo w końcu przez pol roku to sie na pewno nie pobrudzily te ktore umyl ostatnio :P) finalnie nie umyl zadnego :)
gwiazduś - a Ty na kiedy masz termin? bo nie ma Cie na liście ani nic... :P
jeśli chodzi o kocyki to ja kiedyś jak byłam w mama i ja to obmacałam cudowny gruby kocyk jak dziś go pamiętam, mama pojechała aż go obejrzeć w weekend, żeby firmę sprawdzić niestety prawie nigdzie go nie ma na necie (jakiś hiszpański) i kosztuje 110x140 219 zł więc trochę dużo...
cienkie kupilam przez allegro, 2 z mikrofibry bobocośtam (są w smyku) i bawełniany wolmar czy jakos tak :)
po majówce myślę, że już będą rozpakowane mamy :)
Jeśłi chodzi o torbę to ja wstępnei sobie przygotuję, ale takie pakowanie to sobie zostawię na po wizycie (no bo nie wiem czy będę na tej patologii czy nie - niby lekarz mówil, ze mnie chce położyć szybciej,ale może uda mi się wypertraktować szybszy poród? kto wie :P
a na cc to sie jest jak na filmach w takim zielonym wdzianku? :P czy co się ma na sobie? :)
co do "wolnego męża" - to ja mojemu uświadomiłam, że przez pierwsze dni to chociażby będzie mi młodego podawał bo nie wiem jak ja się będę czuć po CC, no i jaki on będzie bo równie dobrze to może jeść i spać, albo non stop się drzeć a tego nie przewidzimy i ma wziąć zwolnienie a urlop później to zobaczymy :)
Ale mój szwagier to tak chojraczy chyba bardziej dlatego, że na prawdę siostra ma mega grzeczne dzieci(osobiście u nikogo innego takich aniołków nie widziałam)
devil - mój 2z4 okien umył na boze narodzenie, a jak poprosiłam by umył przed wielkanocą to spytał się czy wystarczy jak umyje te dwa brakujące (bo w końcu przez pol roku to sie na pewno nie pobrudzily te ktore umyl ostatnio :P) finalnie nie umyl zadnego :)
gwiazduś - a Ty na kiedy masz termin? bo nie ma Cie na liście ani nic... :P
jeśli chodzi o kocyki to ja kiedyś jak byłam w mama i ja to obmacałam cudowny gruby kocyk jak dziś go pamiętam, mama pojechała aż go obejrzeć w weekend, żeby firmę sprawdzić niestety prawie nigdzie go nie ma na necie (jakiś hiszpański) i kosztuje 110x140 219 zł więc trochę dużo...
cienkie kupilam przez allegro, 2 z mikrofibry bobocośtam (są w smyku) i bawełniany wolmar czy jakos tak :)
po majówce myślę, że już będą rozpakowane mamy :)
Jeśłi chodzi o torbę to ja wstępnei sobie przygotuję, ale takie pakowanie to sobie zostawię na po wizycie (no bo nie wiem czy będę na tej patologii czy nie - niby lekarz mówil, ze mnie chce położyć szybciej,ale może uda mi się wypertraktować szybszy poród? kto wie :P
a na cc to sie jest jak na filmach w takim zielonym wdzianku? :P czy co się ma na sobie? :)
co do "wolnego męża" - to ja mojemu uświadomiłam, że przez pierwsze dni to chociażby będzie mi młodego podawał bo nie wiem jak ja się będę czuć po CC, no i jaki on będzie bo równie dobrze to może jeść i spać, albo non stop się drzeć a tego nie przewidzimy i ma wziąć zwolnienie a urlop później to zobaczymy :)
Ale mój szwagier to tak chojraczy chyba bardziej dlatego, że na prawdę siostra ma mega grzeczne dzieci(osobiście u nikogo innego takich aniołków nie widziałam)
Widze ze temat rowerowy w pełni my od miesiąca szukamy rowerku i tez jesteśmy w kropce bo 14 trochę za duża a dwunastka trochę mała. I co tu zrobic? Wiec chyba w rym roku pożyczymy 12 od znajomych a w przyszłym kupimy 14. W decathlonie są bardzo fajne 14 w promocji z 600 na 400 i to co najważniejsze bardzo lekko chodzą pedały.
Do tej pory córka tez na biegowych i hulajnodze śmigała.
Do tej pory córka tez na biegowych i hulajnodze śmigała.
Usiaa, moj synek ma teraz 2,5 roku i od dwoch tygodni śmiga na rowerku biegowym. Co prawda miał go od czerwca zeszłego roku, ale do tej pory w ogóle go nie kręcił, aż któregoś dnia zaskoczył i pokochał swój rowerek :) postępy robi z dnia na dzień.
3kolowy rowerek u nas sprawdzal sie słabo, synek sobie siedział, a ja pchalam, oczywiście pedalowac mu się nie chciało ;) z reszta ciężko się pedaluje w tych rowerkach, bo pedały zazwyczaj są bardzo z przodu, co wymaga od dziecka silnych nóg.
3kolowy rowerek u nas sprawdzal sie słabo, synek sobie siedział, a ja pchalam, oczywiście pedalowac mu się nie chciało ;) z reszta ciężko się pedaluje w tych rowerkach, bo pedały zazwyczaj są bardzo z przodu, co wymaga od dziecka silnych nóg.
Usiaa, moja miała niecałe 2 latka, jak dostała biegówkę, świetnie sobie radziła :)
a dziewczyny, na pewno wiecie o tym, ale koniecznie pamiętajcie o kasku dla malucha jeżdżącego na biegówce :) u nas wiele razy mała się wywalała tak, że kask ratował główkę przed uderzeniem.
Luna, zazdroszczę Twojemu szwagrowi grzecznych dzieci :) moje doświadczenia z noworodkiem są zupełnie inne :P liczę na to, że z drugim dzieckiem jest łatwiej :D
a dziewczyny, na pewno wiecie o tym, ale koniecznie pamiętajcie o kasku dla malucha jeżdżącego na biegówce :) u nas wiele razy mała się wywalała tak, że kask ratował główkę przed uderzeniem.
Luna, zazdroszczę Twojemu szwagrowi grzecznych dzieci :) moje doświadczenia z noworodkiem są zupełnie inne :P liczę na to, że z drugim dzieckiem jest łatwiej :D
Bartek bez kasku jeździ przez co mam wyrzuty, ale wcześniej nie było szans na założenie, bo się bał, a teraz nawet nie próbowałam. Fakt, że ilość wywrotek które zaliczył można policzyć na palcach 1 ręki, ale czasem to nie ilość się liczy. Styczniówko to może bym się na ten unisexowy zdecydowała o ile nie byłby za mały? Bo często mam wyrzuty, że bez kasku jeździ:(
Luna, w kappahlu rozmiarówka kończy się na 90E i taki ja właśnie zakupiłam, jest niezbyt rozciągliwy pod biustem i 85E byl przyciasny,
są z miłej w dotyku bawełny i w środku mają takie "wkladki cyckowe" nie jest to więc tylko "koszulka" (normalnie noszę angielskie 80E, lub 85E) ale nadaje sie chyba tylko do chodzenia po domu, bo jednak biust nie wygląda w nim ładnie ;) a cena około 70 zł - za dwupak - czarny i biały
nie dam sobie głowy uciąć ale byl chyba jeszcze jeden model taki bardziej sztywny, ale nie było dużego rozmiaru, także te bawełniane powinny mi wystarczyć na poczatki karmienia, a póżniej chyba kupię normalny na fiszbinach z odpinanymi ramiączkami,
i miękki po domu i do spania:
http://www.kappahl.pl/article/miekki_stanik_645911
http://www.asos.com/Emma-Jane/Emma-Jane-Maternity-Nursing-Bra/Prod/pgeproduct.aspx?iid=3474857&cid=8622&sh=0&pge=0&pgesize=36&sort=-1&clr=Blue
http://www.asos.com/Emma-Jane/Emma-Jane-Maternity-Underwired-Nursing-Bra/Prod/pgeproduct.aspx?iid=3475010&cid=8622&sh=0&pge=0&pgesize=36&sort=-1&clr=White
w kappahlu jest ogólnie dużo staników i nawet w wiekszych rozmiarach (seria xlnt) i nie drogich.. na mnie niestety ciążowo większość jest za mała ;)
no i przy założeniu karty jest -10% rabatu ;)
są z miłej w dotyku bawełny i w środku mają takie "wkladki cyckowe" nie jest to więc tylko "koszulka" (normalnie noszę angielskie 80E, lub 85E) ale nadaje sie chyba tylko do chodzenia po domu, bo jednak biust nie wygląda w nim ładnie ;) a cena około 70 zł - za dwupak - czarny i biały
nie dam sobie głowy uciąć ale byl chyba jeszcze jeden model taki bardziej sztywny, ale nie było dużego rozmiaru, także te bawełniane powinny mi wystarczyć na poczatki karmienia, a póżniej chyba kupię normalny na fiszbinach z odpinanymi ramiączkami,
i miękki po domu i do spania:
http://www.kappahl.pl/article/miekki_stanik_645911
http://www.asos.com/Emma-Jane/Emma-Jane-Maternity-Nursing-Bra/Prod/pgeproduct.aspx?iid=3474857&cid=8622&sh=0&pge=0&pgesize=36&sort=-1&clr=Blue
http://www.asos.com/Emma-Jane/Emma-Jane-Maternity-Underwired-Nursing-Bra/Prod/pgeproduct.aspx?iid=3475010&cid=8622&sh=0&pge=0&pgesize=36&sort=-1&clr=White
w kappahlu jest ogólnie dużo staników i nawet w wiekszych rozmiarach (seria xlnt) i nie drogich.. na mnie niestety ciążowo większość jest za mała ;)
no i przy założeniu karty jest -10% rabatu ;)
Usiaa nasz młody nie za bardzo lubił trzykolowy rower z uwagi na to że nie umie pedałować. biegówkę dostał jak skończył 2 lata i jakiś czas w ogóle mu nie pasowała, ale jak juz zaskoczył (w zeszłe lato - więc miał ok. 2,5 roku) to teraz nie ma wyjścia z domu bez "motoru". chcieliśmy mu w tym roku kupić większy bo ten jest juz zdecydowanie za mały, ale chyba poczekamy do przyszłego sezonu.
moi znajomi kupili swojemu dzieciaczkowi taką biegówkę do której potem można dokręcić pedały - takie rozwiązanie byłoby super - może coś takiego znajdę to kupimy... :)
moi znajomi kupili swojemu dzieciaczkowi taką biegówkę do której potem można dokręcić pedały - takie rozwiązanie byłoby super - może coś takiego znajdę to kupimy... :)
Ja po pierwszym porodzie przez tydzien mialam meza w domu, no i taka pani do pomocy przychodzila codziennie na 3 h. Maly byl rzeczywiscie bardzo grzeczny przez ten pierwszy tydzien, jadl i spal. Ale ja bylam jeszcze obolala, tak z 1,5 tygodnia czulam szwy. Takze fajnie, ze byl maz w domu, wszystkim sie zajal, tez mial okazje poznac maluszka, spedzic z nim troche czasu, nauczyc sie 'obslugi'. Pamietam, ze skorzystal z okazji i odrazu pojechal pozalatwiac formalnosci zwiazane z pojawieniem sie nowego czlonka rodziny. I rzeczywiscie bywalo tak, ze mlody spal, a my sobie filmy siedzielismy i ogladalismy :-)
Za to po tym tygodniu zaczely sie kolki i wtedy juz nie bylo tak kolorowo!
Ja ostatnio wyjatkowo malo snie. Ostatnio snil mi sie synek, ale tak fajnie, pozytywnie, widzialam go poprostu i trzymalam.
A za rowno tydzien mam termin.
No i wspolczuje Wam tego tachania wozkow po schodach, my jak jestesmy u siebie w Gd i musze na pierwsze pietro ciagnac sie z wozkiem to juz wyklinam to, ze hej. A jakiegos strasznie ciezkiego wozka nie mam.
Za to po tym tygodniu zaczely sie kolki i wtedy juz nie bylo tak kolorowo!
Ja ostatnio wyjatkowo malo snie. Ostatnio snil mi sie synek, ale tak fajnie, pozytywnie, widzialam go poprostu i trzymalam.
A za rowno tydzien mam termin.
No i wspolczuje Wam tego tachania wozkow po schodach, my jak jestesmy u siebie w Gd i musze na pierwsze pietro ciagnac sie z wozkiem to juz wyklinam to, ze hej. A jakiegos strasznie ciezkiego wozka nie mam.
Ale sie rozkrecilyscie, dopoki posta napisalam to chyba z 20 innym wskoczylo.
I my niedawno mielismy rowerowy dylemat. Mlody biegowy mial od porzedniego Bozego Narodzenia, czyli mial jakies 1,9 mc i to byla wielka milosc, radzil sobie super, kask mielismy, ale jakos malo uzywalismy, udalo sie bez wiekszych kraks.
No i stwierdzilismy, ze na ten rok kupujemu normalny rowerek i tez wlasnie byl dylemat z rozmiarem. Tylko moj trzylatek jest raczej duzym chlopcem, na blilansie mial 101 cm, ubrania to wrecz 110/116 kupujemy juz. I jak przymierzalismy go do 12 calowego rowerka to bylby taki doslownie na rok. Wtedy stwierdzilismy, ze wezmiemy 14-stke, ale ze znalezlismy fajny rower, ktory byl nie tani, to w koncu jest 16-stka, zeby dluzej posluzyl chociaz. I musze Wam powiedziec, ze jest super rozmiarowo! Tyle, ze z bocznymi kolkami jezdzi. Pedalowanie w dzien zalapal, bo wczesniej nic z pedalami nie mial, wiec nie umial. Teraz po miesiacu smiga jak stary. No i teraz bez kasku juz ani rusz.
I my niedawno mielismy rowerowy dylemat. Mlody biegowy mial od porzedniego Bozego Narodzenia, czyli mial jakies 1,9 mc i to byla wielka milosc, radzil sobie super, kask mielismy, ale jakos malo uzywalismy, udalo sie bez wiekszych kraks.
No i stwierdzilismy, ze na ten rok kupujemu normalny rowerek i tez wlasnie byl dylemat z rozmiarem. Tylko moj trzylatek jest raczej duzym chlopcem, na blilansie mial 101 cm, ubrania to wrecz 110/116 kupujemy juz. I jak przymierzalismy go do 12 calowego rowerka to bylby taki doslownie na rok. Wtedy stwierdzilismy, ze wezmiemy 14-stke, ale ze znalezlismy fajny rower, ktory byl nie tani, to w koncu jest 16-stka, zeby dluzej posluzyl chociaz. I musze Wam powiedziec, ze jest super rozmiarowo! Tyle, ze z bocznymi kolkami jezdzi. Pedalowanie w dzien zalapal, bo wczesniej nic z pedalami nie mial, wiec nie umial. Teraz po miesiacu smiga jak stary. No i teraz bez kasku juz ani rusz.
witch - dzieki za namiary poprzeglądam :)
Mi coś dzisiaj niedobrze.. pól dnia mnie mdli.... aż się boję wstać :(
Głowa mnie boli też... Jakoś ogólnie się czuję nie za ciekawie...
W temacie rowerków się niestety nie wypowiem. Ale moja starsza siostrzenica nie miała biegowego, ale śmigała od 3 urodzin na 3 kółkach, a teraz od zająca dostała rolki, które robią z tego co się orientuję furorę :)
Mi coś dzisiaj niedobrze.. pól dnia mnie mdli.... aż się boję wstać :(
Głowa mnie boli też... Jakoś ogólnie się czuję nie za ciekawie...
W temacie rowerków się niestety nie wypowiem. Ale moja starsza siostrzenica nie miała biegowego, ale śmigała od 3 urodzin na 3 kółkach, a teraz od zająca dostała rolki, które robią z tego co się orientuję furorę :)
Nasz młody w zeszłym roku miał biegówkę Kinderkrafta....zaraz w pierwszym miesiacu się zepsuła tak, ze nie było opcji naprawy. Kupilismy mu za to na allegro tani bubel, któy tez sie nie nadawal do jazdy...źle wyprofilowany powodował ze mlody mimo bocznych kółek mial problemy z pedalowaniem i utrzymaniem równowagi. W tym roku swtierdzilismy ze koniec z tym wtapianiem kasy i kupilismy mu Krossa, koła 16 - jest dla niego idealny, mały śmiga na nim bardzo sprawnie i szybko i wiem, ze posłuzy mu przynaqjmniej na 2 lata. Potem będzie dla młodej.
Ja za to sama marzę o tym, by móc już jeździć na rowerze :) Od początku kwietnia myślę tylko o tym jak w lipcu zorganizować sobie czas by móc urządzić sobie maraton rowerowy, choć podejrzewam, że będzie to niezwykle trudne.
Pieluch tetrowych nie kupowałam w aptece gemini, ale w tygrysku stacjonarnym i te grubsze mogę tak polecić. Cieńsze zakupiłam na allegro i faktycznie są cienkie;)
Dzisiaj za to zakupiłam szlafrok bawełniany z rękawkiem 3/4 i co najważniejsze zajmuje malutko miejsca, a nie jak ten poprzedni 98% torby.
Ja za to szukam tych mniejszych staników ciążowych i z tym jest też ogromny problem, zarówno obwód pod biustem jak i rozmiar miseczki jest wielkim problemem.
Coraz gorzej funkcjonuje zapomniałam co chciałam napisać ..:)
Pieluch tetrowych nie kupowałam w aptece gemini, ale w tygrysku stacjonarnym i te grubsze mogę tak polecić. Cieńsze zakupiłam na allegro i faktycznie są cienkie;)
Dzisiaj za to zakupiłam szlafrok bawełniany z rękawkiem 3/4 i co najważniejsze zajmuje malutko miejsca, a nie jak ten poprzedni 98% torby.
Ja za to szukam tych mniejszych staników ciążowych i z tym jest też ogromny problem, zarówno obwód pod biustem jak i rozmiar miseczki jest wielkim problemem.
Coraz gorzej funkcjonuje zapomniałam co chciałam napisać ..:)
I ja dolaczam do teskniacych za rowerem, bardzo mi teraz tego brakuje. Jeszcze na poczatku ciazy, jesienia jezdzilam, ale pozniej od zimy odpuscilam sobie, no a po zimie to juz ciezko by bylo z brzucholem. Tez tak mysle, ze koncowka lata juz bede mogla wsiasc na rower, ale rodzinne wycieczki rowerowe to dopiero od nastepnego roku, bo teraz maly jeszcze bedzie za maly.
Witam z rana :)
Czy kupujecie dla swoich maluszków jakieś ocieplane pajace? Tak się ostatnio zastanawiam, czy w taką pogodę jak teraz nie trzeba by było kupić czegoś cieplejszego... Starszego ubierałam w bluzę a nogi przykrywałam kocykiem, a przy takim noworodku nie wiem czy to nie będzie za mało...
Czy kupujecie dla swoich maluszków jakieś ocieplane pajace? Tak się ostatnio zastanawiam, czy w taką pogodę jak teraz nie trzeba by było kupić czegoś cieplejszego... Starszego ubierałam w bluzę a nogi przykrywałam kocykiem, a przy takim noworodku nie wiem czy to nie będzie za mało...
Hejka :)
No właśnie moja Basia też ma biegowy ale dostała go na 2 latka w maju. Zaczęliśmy z nią wychodzić i okazało się, że jest na nią za duży. Nie radziła sobie w ogóle.. i później już nigdy nie chciała na nim jeździć. Myślę, że się zraziła. Nie chciałabym teraz popełnić tego samego błędu i brać większy. Na szczęście okazji nie brakuje, a i rodzinka duża więc spokojnie za te dwa lata można by kupić większy. Ona jest naprawdę drobniutka. Ale oczywiście podjedziemy do decathlonu i przymierzymy tą 14. Z tego co się orientuję to nie ma tam 12 właśnie. W razie czego trzeba będzie na allegro.
Ja wczoraj byłam z córami na placu jakieś 3 godziny i trochę słońca złapałam. Ale niestety zaczęły mi puchnąć palce u rąk :( a dopiero co się chwaliłam, że nic mi nie puchnie.. mam nadzieje, że nie będzie coraz gorzej. W końcu mam jeszcze półtora miesiąca, a prawdziwe upały dopiero przed nami...
Co do majówki to ja mam taki fajny program, który zawsze mi się sprawdzał i pokazuje mi, że w piątek ma być 9 stopni i w sobotę tak samo. Wczoraj jeszcze pokazywała, że również deszcz. A dzisiaj pokazuje już, że bez deszczu. Na szczęście. Ale niestety 9 stopni to i tak zimno :(
y
No właśnie moja Basia też ma biegowy ale dostała go na 2 latka w maju. Zaczęliśmy z nią wychodzić i okazało się, że jest na nią za duży. Nie radziła sobie w ogóle.. i później już nigdy nie chciała na nim jeździć. Myślę, że się zraziła. Nie chciałabym teraz popełnić tego samego błędu i brać większy. Na szczęście okazji nie brakuje, a i rodzinka duża więc spokojnie za te dwa lata można by kupić większy. Ona jest naprawdę drobniutka. Ale oczywiście podjedziemy do decathlonu i przymierzymy tą 14. Z tego co się orientuję to nie ma tam 12 właśnie. W razie czego trzeba będzie na allegro.
Ja wczoraj byłam z córami na placu jakieś 3 godziny i trochę słońca złapałam. Ale niestety zaczęły mi puchnąć palce u rąk :( a dopiero co się chwaliłam, że nic mi nie puchnie.. mam nadzieje, że nie będzie coraz gorzej. W końcu mam jeszcze półtora miesiąca, a prawdziwe upały dopiero przed nami...
Co do majówki to ja mam taki fajny program, który zawsze mi się sprawdzał i pokazuje mi, że w piątek ma być 9 stopni i w sobotę tak samo. Wczoraj jeszcze pokazywała, że również deszcz. A dzisiaj pokazuje już, że bez deszczu. Na szczęście. Ale niestety 9 stopni to i tak zimno :(

jeśli chodzi o pajace, to ja takich typowych "ocieplanych" nie kupuje - przynajmniej na razie.
Mam natomiast kilka welurowych i na chłodniejsze dni myślę, że będą ok. Jak będzie np 9 stopni bo takie temperatury jak widać na pewno będą to będę ubierać bodziaka z długim rękawem, welurowy pajac i kocyk do tego - mam nadzieję, że będzie ok ;)
Planuję tez zakup jakiejś fajnej bluzy :)
Swoją drogą - ktoś zamawiał kiedyś coś ze strony nexta? Ile czasu trwa wysyłka do PL?
Ja dziś tragicznie spałam :( od 3 w zasadzie się tylko kokosiłam... jakby mnie lekko brzuch bolał "na okres" po jednej stronie... spojenie łonowe to totalna masakra... brzuch jak kamlot... no i oka nie zmrużyłam w zasadzie. Jestem wykończona już.
Mam natomiast kilka welurowych i na chłodniejsze dni myślę, że będą ok. Jak będzie np 9 stopni bo takie temperatury jak widać na pewno będą to będę ubierać bodziaka z długim rękawem, welurowy pajac i kocyk do tego - mam nadzieję, że będzie ok ;)
Planuję tez zakup jakiejś fajnej bluzy :)
Swoją drogą - ktoś zamawiał kiedyś coś ze strony nexta? Ile czasu trwa wysyłka do PL?
Ja dziś tragicznie spałam :( od 3 w zasadzie się tylko kokosiłam... jakby mnie lekko brzuch bolał "na okres" po jednej stronie... spojenie łonowe to totalna masakra... brzuch jak kamlot... no i oka nie zmrużyłam w zasadzie. Jestem wykończona już.
Hej wtrace się co do rowerów :) między gdynia a Rumia na morskiej jest ogromny sklep rowerowy dwupoziomowy mają super wybór i różne ceny, obsługa pomocna super doradza :) polecam na przymiarke rowerka :)
Luna tam jak robisz zamówienie z next direct zawsze masz czas oczekiwania na daną rzecz zazwyczaj są to 3 dni robocze plus wysyłka nigdy nie czekałam dłużej niż tydzień tylko raz jak zamawia łam kurtkę to był czas oczekiwania 12 dni roboczych i wysłali mi osobno inne ciuchy które były szybciej i później dostali kurtkę :) ja zawsze porównuje ciuszki do h&m rozmiarowo i 86 z nexta jest troszkę większe niż 86 z h&m i tak jest z każdym rozmiarem :) bluzy dla takich maluchów to polecam bez kaptura bo on tylko przeszkadza :)
Luna tam jak robisz zamówienie z next direct zawsze masz czas oczekiwania na daną rzecz zazwyczaj są to 3 dni robocze plus wysyłka nigdy nie czekałam dłużej niż tydzień tylko raz jak zamawia łam kurtkę to był czas oczekiwania 12 dni roboczych i wysłali mi osobno inne ciuchy które były szybciej i później dostali kurtkę :) ja zawsze porównuje ciuszki do h&m rozmiarowo i 86 z nexta jest troszkę większe niż 86 z h&m i tak jest z każdym rozmiarem :) bluzy dla takich maluchów to polecam bez kaptura bo on tylko przeszkadza :)
Ja dostałam chyba ze 2 welurowe pajace i jeden polarowy. Sama nie kupowałam, bo stwierdziłam, że w razie czego jest kocyk.
Wczoraj odebraliśmy fotelik z bazą z Mama i ja. Walizka prawie spakowana (jeszcze kilku rzeczy brakuje), ubranka na wyjście leżą w kołysce :)
Szok! Jeszcze troszkę i świat znów stanie do góry nogami :D
Wczoraj odebraliśmy fotelik z bazą z Mama i ja. Walizka prawie spakowana (jeszcze kilku rzeczy brakuje), ubranka na wyjście leżą w kołysce :)
Szok! Jeszcze troszkę i świat znów stanie do góry nogami :D
no ja do walizki wciaz sie przymierzam...
:)
Zamowiłam w gemini białego jelenia i mydło i żel pod prysznic - stwierdziłam, ze małe butelki beda poreczniejsze ale jak zoabczyłam 50ml... miałam inne wyobrażenie ;)
jakoś myślałam, że to większe będzie :)
bierzecie takie podkłady na łóżko? jak tak to ile? i jakiej wielkości?
a po cc to kiedy się ubiera normalna koszulę nocną? :)
zaczynam z lekka panikować....
Moja mama dzwoniła, że poprała to co kupiła dla młodego, żebym nie musiała tego robić ja :) i to co mamy po mojej siostrze małe i nieróżowe (rozmiar do 62) i mówi, że ma z 50szt ubranek...
(ja już w komodzie po wypraniu i wyprasowaniu tego co kupiłam w zasadzie nie mam miejsca!)
Chyba trochę przesadziłam.... :P
:)
Zamowiłam w gemini białego jelenia i mydło i żel pod prysznic - stwierdziłam, ze małe butelki beda poreczniejsze ale jak zoabczyłam 50ml... miałam inne wyobrażenie ;)
jakoś myślałam, że to większe będzie :)
bierzecie takie podkłady na łóżko? jak tak to ile? i jakiej wielkości?
a po cc to kiedy się ubiera normalna koszulę nocną? :)
zaczynam z lekka panikować....
Moja mama dzwoniła, że poprała to co kupiła dla młodego, żebym nie musiała tego robić ja :) i to co mamy po mojej siostrze małe i nieróżowe (rozmiar do 62) i mówi, że ma z 50szt ubranek...
(ja już w komodzie po wypraniu i wyprasowaniu tego co kupiłam w zasadzie nie mam miejsca!)
Chyba trochę przesadziłam.... :P
dzień dobry!
ja mam jeden cieplejszy pajacyk, o taki:
http://www.hm.com/fi/sv/product/15004?article=15004-A
jest raczej cienki, w środku ma miłą bawełnę, a z wierzchu taki welurkowy.
ale marzy mi się jeszcze taki - cały jak bluza dresowa - 100%cotton:)
http://www.kappahl.pl/article/kombinezon_548487
tylko ostatnio jak byłam w kappahl, to go nie mieli
ja dziś też mega niewyspana, córcia w nocy popłakiwała, budziła się co chwilę, ale nie wiem czemu, czy ją coś bolało, może coś się śniło, no nie wiem.
a ja właśnie zajadam arbuza, jej jaki słodki i pyszny :) marzył mi się już od dawna :P
a już dziś przyjedzie nasz rower! już się nie mogę doczekać, cieszę się jak dziecko :) lubię takie sklepy internetowe, co jak jednego dnia się zamówi, to już następnego jest dostawa :)
Luna, ja podkładów nie biorę do szpitala, w redłowie (jeśli dobrze pamiętam) dawali wsystko - i podkłady i całą masę ligniny. A w domu mi podkłady już nie były potrzebne.
też mam mydło i szampon w tych buteleczkach 50ml i obawiam się, czy to starczy na 3 dni :P
ja mam jeden cieplejszy pajacyk, o taki:
http://www.hm.com/fi/sv/product/15004?article=15004-A
jest raczej cienki, w środku ma miłą bawełnę, a z wierzchu taki welurkowy.
ale marzy mi się jeszcze taki - cały jak bluza dresowa - 100%cotton:)
http://www.kappahl.pl/article/kombinezon_548487
tylko ostatnio jak byłam w kappahl, to go nie mieli
ja dziś też mega niewyspana, córcia w nocy popłakiwała, budziła się co chwilę, ale nie wiem czemu, czy ją coś bolało, może coś się śniło, no nie wiem.
a ja właśnie zajadam arbuza, jej jaki słodki i pyszny :) marzył mi się już od dawna :P
a już dziś przyjedzie nasz rower! już się nie mogę doczekać, cieszę się jak dziecko :) lubię takie sklepy internetowe, co jak jednego dnia się zamówi, to już następnego jest dostawa :)
Luna, ja podkładów nie biorę do szpitala, w redłowie (jeśli dobrze pamiętam) dawali wsystko - i podkłady i całą masę ligniny. A w domu mi podkłady już nie były potrzebne.
też mam mydło i szampon w tych buteleczkach 50ml i obawiam się, czy to starczy na 3 dni :P
Witam słonecznie.
My po pierwszej wizycie u lekarza Oskarek wazy 3500g rośnie jak na drozdzach.Musimy powtorzyc badanie sluchu bo bral antybiotyk Gentamecyne teraz czekamy na polozna.
Luna podklady daja nie ma sensu brac a co do koszuli to na poczatek daja szpitalna bo wygodniej i jak usuna ci cewnik to zakladasz swoja.Troche akrobacji przy chodzeniu z tym cewnikiem i wkladami bez majtek ale da sie.
Pozdrawiam
My po pierwszej wizycie u lekarza Oskarek wazy 3500g rośnie jak na drozdzach.Musimy powtorzyc badanie sluchu bo bral antybiotyk Gentamecyne teraz czekamy na polozna.
Luna podklady daja nie ma sensu brac a co do koszuli to na poczatek daja szpitalna bo wygodniej i jak usuna ci cewnik to zakladasz swoja.Troche akrobacji przy chodzeniu z tym cewnikiem i wkladami bez majtek ale da sie.
Pozdrawiam
Luna na Zaspie dają i pokłady i lignine wiec nie trzeba brać. A koszule Polożne pomogły ubrać mi po tych 6 czy 8 godzinach jak zdjęli mi ten worek z piaskiem :/ wcześniej ubrali ku taka szpitala co ręce wsadzasz i jesteś przykryta od przodu a z tylu można zawiązać, ale ja nie miałam jej zawiazanej. To moje doświadczenia z przed 4 lat teraz może jest inaczej tego nie wiem
Devil ten kask jeden jest żółty w czerwone kropki a drugi ciemny róż. Ten żółty wydaje mi sie i dla chłopca udała dziewczynki jak chcesz zrobię zdjęcie i Ci wysle bo mąż wczoraj pojechał i przywiózł.
Devil ten kask jeden jest żółty w czerwone kropki a drugi ciemny róż. Ten żółty wydaje mi sie i dla chłopca udała dziewczynki jak chcesz zrobię zdjęcie i Ci wysle bo mąż wczoraj pojechał i przywiózł.
Magda Oskarek pięknie rośnie!!
bez majtek z wielką podpachą...? a nie można sobie założyć siateczkowych gatków, albo takich bawełnianych mocno wyciętych lub nad ranę wysokich?
Aaaaa cewnik jeszcze.... kiedy ten cewnik wyciągają?
jestem coraz bardziej przerażona :P
Dziewczyny ile płacicie za Engerix i w jakiej aptece?
bez majtek z wielką podpachą...? a nie można sobie założyć siateczkowych gatków, albo takich bawełnianych mocno wyciętych lub nad ranę wysokich?
Aaaaa cewnik jeszcze.... kiedy ten cewnik wyciągają?
jestem coraz bardziej przerażona :P
Dziewczyny ile płacicie za Engerix i w jakiej aptece?
chcialam powiedziec, ze cos mnie zaraz strzeli... dodzwoniłam się do firmy gdzie zamawiałam meble - dzisiaj babka twierdzi, ze moje lozeczko wcale nie przyszlo wczesniej,t ylko wczesniej przyszlo inne lozeczko dla kogos kto jeszcze wczesniej zamowil i oni nie maja ani lozeczka ani szuflady (ostatecznie po milionie przesuniec meble mialy dotrzec w miniony piatek, ale bylam przekonana ze czekaja tylko na szuflade...) i mowi ze spokojnie ona widzi ze ma na fakturze 3 lozeczka fino ktore wlasnie dzisiaj wjada na magazyn - tylko szkoda, ze ja zadnego lozeczka fino nie zamawiałam! tylko z zupelnie innej kolekcji.
zeby kobiete w ciazy tak denerwować to jest kpina po prostu! Ci zwlaja na producenta, ze im nie przysyla, a producent jak z nim rozmawialam mowi, ze zadnych zamowien nie miał od lutego do kwietnia z tej firmy....
paranoja jakaś!
no to się pożaliłam.....
zeby kobiete w ciazy tak denerwować to jest kpina po prostu! Ci zwlaja na producenta, ze im nie przysyla, a producent jak z nim rozmawialam mowi, ze zadnych zamowien nie miał od lutego do kwietnia z tej firmy....
paranoja jakaś!
no to się pożaliłam.....
Krew by mnie zalała z tymi meblami... Współczuję :(
Na Zaspie na pewno dają podkłady i te wielkie podpachy (na początku chyba nawet jakieś jałowe - tak mówili na SR).
Po porodzie najlepiej też ubrać szpitalną koszulę wg połoznej ze SR na Zaspie, żeby swoich ubrań na zabrudzić. Zazwyczaj koszule są.
Nie pamietam niestety kiedy zdjeli mi cewnik po CC, ale na pewno nie od razu jak wstałam (pod prysznic szłam na pewno z workiem). CC miałam o 11.30 i wydaje mi sie, że następnego dnia rano mi go zdjęli. Ale głowy nie daję.
Na Zaspie na pewno dają podkłady i te wielkie podpachy (na początku chyba nawet jakieś jałowe - tak mówili na SR).
Po porodzie najlepiej też ubrać szpitalną koszulę wg połoznej ze SR na Zaspie, żeby swoich ubrań na zabrudzić. Zazwyczaj koszule są.
Nie pamietam niestety kiedy zdjeli mi cewnik po CC, ale na pewno nie od razu jak wstałam (pod prysznic szłam na pewno z workiem). CC miałam o 11.30 i wydaje mi sie, że następnego dnia rano mi go zdjęli. Ale głowy nie daję.
To i ja się witam z rańca. Z tego co pamiętam na Zaspie dawali do woli podkłady, ligninę swoich nawet nie zużyłam. U mnie kolejna noc ciezka, poranek również...bez kawy ani rusz:/
Magda fajnie że Twój Oskarek rośnie zdrowo i masz już go przy sobie:)
Piękny dzień, szkoda tylko, że majówka ma się popsuć:/
Magda fajnie że Twój Oskarek rośnie zdrowo i masz już go przy sobie:)
Piękny dzień, szkoda tylko, że majówka ma się popsuć:/
Luna, ja jak zamawiałam mebelki do pokoju synka też miałam problemy. Ociągali się z zamówieniem i zamiasst trwać to 4 tygodnie trwało troche dłużej..
Zadzwoniłam do sklepu w którym zamawiałam i zażyczyłam sobie jakiś rabat za takie olewanie sprawy..zeszli trochę z ceny.
Współczuje Ci że jeszcze musisz się zamartwiać tego typu rzeczami.
Zadzwoniłam do sklepu w którym zamawiałam i zażyczyłam sobie jakiś rabat za takie olewanie sprawy..zeszli trochę z ceny.
Współczuje Ci że jeszcze musisz się zamartwiać tego typu rzeczami.
Dzień dobry :)
Wczoraj przeżyłam szok. Znalazłam na brzuchu pierwsze rozstępy i mega mi to popsuło humor. Od 4 miesiąca używałam różnych kremów i jak widać na nic się zdały. Te kilka to jeszcze nie taka tragedia ale od razu mam przed oczami widok całego brzucha w wielkich czerwonych krechach i to mnie przeraża. Mam nadzieję że aż do takiego stopnia nie dojdzie. Już nie wiem jakich sposobów używać.
Ja to nie mogę się doczekać kiedy wskoczę na rolki, choć obawiam się że po tej ciąży to moja i tak słaba kondycja spadła jeszcze bardziej.
Wczoraj przeżyłam szok. Znalazłam na brzuchu pierwsze rozstępy i mega mi to popsuło humor. Od 4 miesiąca używałam różnych kremów i jak widać na nic się zdały. Te kilka to jeszcze nie taka tragedia ale od razu mam przed oczami widok całego brzucha w wielkich czerwonych krechach i to mnie przeraża. Mam nadzieję że aż do takiego stopnia nie dojdzie. Już nie wiem jakich sposobów używać.
Ja to nie mogę się doczekać kiedy wskoczę na rolki, choć obawiam się że po tej ciąży to moja i tak słaba kondycja spadła jeszcze bardziej.
Czytam ze Zaspa dobrze zaopatrzona na klinicznej trzeba mieć wszystko swoje nawet papier toaletowy :(
Mam spakowane dwie torby do szpitala a w domu jeszcze trzecia -mąż będzie dowozić co zabraknie.
Masakra jak rodziłam 13 lat temu to jedna torba wystarczyła a dla maluszka nawet pampersów się nie brało wszystko było zapewnione.
Mam spakowane dwie torby do szpitala a w domu jeszcze trzecia -mąż będzie dowozić co zabraknie.
Masakra jak rodziłam 13 lat temu to jedna torba wystarczyła a dla maluszka nawet pampersów się nie brało wszystko było zapewnione.
Luna współczuję "przygód" z meblami... Mnie to by chyba coś trafiło jakby dostawa się tak opóźniała, poza tym wydzwaniałabym do nich codziennie, żeby ponaglić i zażądałabym jakiejś rekompensaty chociażby w formie rabatu. Nie rozumiem jak można mieć takie podejście do klienta... wrrr...
Hope ja mam spakowaną jedną niedużą torbę i jeszcze nawet wolne miejsce w niej. Obawiam się czy czegoś nie zapomniałam, ale najwyżej mąż dowiezie...
Co do tych pajacyków to chyba też dokupię później jak będzie taka potrzeba, a na razie będę sobie radzić z tym co posiadam.
Dzisiaj taka piękna pogoda a ja musiałam całe dopołudnia siedzieć w domu :/ Mieli przyjść czyścić jakieś rury w godzinach 8-12 i chyba o mnie zapomnieli, grrr... Zdecydowanie bardziej wolę wyjść na dwór ze szkrabem, przynajmniej ja mogę siedzieć na ławeczce, a on biega i sam się bawi, a tak to nawet kiepsko można poleżeć...
Hope ja mam spakowaną jedną niedużą torbę i jeszcze nawet wolne miejsce w niej. Obawiam się czy czegoś nie zapomniałam, ale najwyżej mąż dowiezie...
Co do tych pajacyków to chyba też dokupię później jak będzie taka potrzeba, a na razie będę sobie radzić z tym co posiadam.
Dzisiaj taka piękna pogoda a ja musiałam całe dopołudnia siedzieć w domu :/ Mieli przyjść czyścić jakieś rury w godzinach 8-12 i chyba o mnie zapomnieli, grrr... Zdecydowanie bardziej wolę wyjść na dwór ze szkrabem, przynajmniej ja mogę siedzieć na ławeczce, a on biega i sam się bawi, a tak to nawet kiepsko można poleżeć...
ja papier też mam w planach wziąć :)
Fajnie, że piszecie o tych podkładach to zawsze więcej miejsca w torbie ;)
Siostra moja miała 2 cc w wojewódzkim i jej cewnik wyciągali zanim wstała, że już wszędzie biegała bez.
Mnie w meblach to chyba najbardziej irytuje fakt, ze moja mama codziennie sie mnie pyta czy już coś wiadomo...
co mnie jeszcze bardziej wkurza bo tak jakbym ja miała n to jakikolwiek wpływ... już mi dzis mówiła, że może mam szukać innego łóżeczka...
grrr
Prawda jest taka, że na początek mamy kołyskę więc bez łóżeczka tragedii nie ma, ale gdyby było to mogłabym już pokój do końca zrobić a tak to 50% rzeczy w kartonach, jak nie lepiej... Irytujący jest fakt, że meble zamawiałam w LUTYM.
Baba ze sklepu jak na razie nie oddzwania... Ale jak dzwoniłam to mnie od razu kojarzyła po mailach - ogólnie średnio miła...
Fajnie, że piszecie o tych podkładach to zawsze więcej miejsca w torbie ;)
Siostra moja miała 2 cc w wojewódzkim i jej cewnik wyciągali zanim wstała, że już wszędzie biegała bez.
Mnie w meblach to chyba najbardziej irytuje fakt, ze moja mama codziennie sie mnie pyta czy już coś wiadomo...
co mnie jeszcze bardziej wkurza bo tak jakbym ja miała n to jakikolwiek wpływ... już mi dzis mówiła, że może mam szukać innego łóżeczka...
grrr
Prawda jest taka, że na początek mamy kołyskę więc bez łóżeczka tragedii nie ma, ale gdyby było to mogłabym już pokój do końca zrobić a tak to 50% rzeczy w kartonach, jak nie lepiej... Irytujący jest fakt, że meble zamawiałam w LUTYM.
Baba ze sklepu jak na razie nie oddzwania... Ale jak dzwoniłam to mnie od razu kojarzyła po mailach - ogólnie średnio miła...
Magda30, fajnie wyglada ten Twoj suwaczek wsrod naszych :-)
Ja mam jednego takiego cieplejszego, misiowego pajaca na spacery w chlodniejsze dni. Tylko ja juz w kazdej chwili moge rodzic, a kupujac go nie wiedzialam czy nawet do tego maja dotrwam. Starszego jak rodzilam koniec marca to uzywalam jak najbardziej takiego misiowego spiworka.
A wracajac do tematu rowerow to w zasadzie wiekszy jest wlasnie wybor 12 i 16 calowych, 14 calowe ciezej znalezc.
Ja mam jednego takiego cieplejszego, misiowego pajaca na spacery w chlodniejsze dni. Tylko ja juz w kazdej chwili moge rodzic, a kupujac go nie wiedzialam czy nawet do tego maja dotrwam. Starszego jak rodzilam koniec marca to uzywalam jak najbardziej takiego misiowego spiworka.
A wracajac do tematu rowerow to w zasadzie wiekszy jest wlasnie wybor 12 i 16 calowych, 14 calowe ciezej znalezc.
Luna cewnik na zaspie wyciągają po podaniu ostatnich kroplówek gdzieś po 24 h ja cięcie miałam 10 a cewnik usunięty nastepnego dnia po 12.Podpaski belli dają i te wieksze wkłady też.Majtek nie wolno włozysz nawet bo by ci przeszkadzały.
Po wizycie położnej super bsbka mega fajna młody dobrał od wczoraj 50 gr a ja sie martwiłam ze przesypia 4 h.Spacerek zaliczony mały przespał slonka zlapal trzymam kciuki za kolejne mamusie gotowe do rozpakowania.A dowiedziałam sie ze z zadpy nie mogą odesłac jak nie ma miejsc bo szpital podlega pod sejmik wojewodzki i ma oddzial OIOM noworodkowy 3 stopnia i nie moga odsylac polozna nam powiedziala na polożnictwie.
Po wizycie położnej super bsbka mega fajna młody dobrał od wczoraj 50 gr a ja sie martwiłam ze przesypia 4 h.Spacerek zaliczony mały przespał slonka zlapal trzymam kciuki za kolejne mamusie gotowe do rozpakowania.A dowiedziałam sie ze z zadpy nie mogą odesłac jak nie ma miejsc bo szpital podlega pod sejmik wojewodzki i ma oddzial OIOM noworodkowy 3 stopnia i nie moga odsylac polozna nam powiedziala na polożnictwie.
Gratulacje Devil - czekamy na relację.
A ja dziś dziewczyny zaliczyłam ponadprogramową wizytę u gina...
Poszłam do łazienki i taki dziwny śluz miałam... Ciemny, dużo... Normalnie się przestraszyłam.
Akurat we wtorki mój lekarz przyjmuje na morenie więc Panie były tak miłe i mnie wcisnęły między pacjentkami.
Ogólnie wszystko ok - szyjka twarda, zamknięta, ok 4cm, rozwarcia brak.
Także dobrze, że pojechałam, to jestem spokojniejsza.
Mówi, że taki ciemniejszy śluz to może być przez skurcze, że mam brać nospę, ale ogólnie wygląda wszystko ok.
Tak czy inaczej zaczęłam pakowanie torby i dzisiaj lub jutro spakuję taką "do porodu" :)
A jak się okaże za tydzień że mam iśc na patologię, to wtedy po prostu sobie drugą torbę zrobię i tą mi mąż dowiezie.
Przeraziło mnie tylko bo dzisiaj powiedział mi, że na patologię chyba mnie położy już 9 maja a CC 23 dopiero...
Dostanę chyba depresji przedporodowej jak będę 2 tygodnie przed porodem w szpitalu :(
No,ale to powiedział, że decyzję podejmie za tydzień.
Zrobił mi też wymaz na paciorkowca, więc jutro muszę wysłać męża do medicovera, żeby go zawiózł - na razie ma leżeć w lodówce :P
Poza tym młody waży.... ponad 3 kg!
A 2 tygodnie temu ważył 2184g.
A ja mam tyle pięknych ubranek na 56cm.... jak tak dalej pójdzie to się w nie nie zmieści :P
A ja dziś dziewczyny zaliczyłam ponadprogramową wizytę u gina...
Poszłam do łazienki i taki dziwny śluz miałam... Ciemny, dużo... Normalnie się przestraszyłam.
Akurat we wtorki mój lekarz przyjmuje na morenie więc Panie były tak miłe i mnie wcisnęły między pacjentkami.
Ogólnie wszystko ok - szyjka twarda, zamknięta, ok 4cm, rozwarcia brak.
Także dobrze, że pojechałam, to jestem spokojniejsza.
Mówi, że taki ciemniejszy śluz to może być przez skurcze, że mam brać nospę, ale ogólnie wygląda wszystko ok.
Tak czy inaczej zaczęłam pakowanie torby i dzisiaj lub jutro spakuję taką "do porodu" :)
A jak się okaże za tydzień że mam iśc na patologię, to wtedy po prostu sobie drugą torbę zrobię i tą mi mąż dowiezie.
Przeraziło mnie tylko bo dzisiaj powiedział mi, że na patologię chyba mnie położy już 9 maja a CC 23 dopiero...
Dostanę chyba depresji przedporodowej jak będę 2 tygodnie przed porodem w szpitalu :(
No,ale to powiedział, że decyzję podejmie za tydzień.
Zrobił mi też wymaz na paciorkowca, więc jutro muszę wysłać męża do medicovera, żeby go zawiózł - na razie ma leżeć w lodówce :P
Poza tym młody waży.... ponad 3 kg!
A 2 tygodnie temu ważył 2184g.
A ja mam tyle pięknych ubranek na 56cm.... jak tak dalej pójdzie to się w nie nie zmieści :P
Devil GEATULUJĘ!!! :D :D :D ale się cieszę hihi super wiadomość :)
Luna współczuję stresu dobrze, ze byłaś u gina i wiesz że z Maleństwem wszystko ok, możesz byc spokojniejsza :)
my dzisiaj byliśmy na usg i kolejny kamień spadł mi z serca - wszytsko ok :) następna wizyta w 13tyg na tym genetycznym i chyba wtedy wreszcie odetchnę trochę hehe
Luna współczuję stresu dobrze, ze byłaś u gina i wiesz że z Maleństwem wszystko ok, możesz byc spokojniejsza :)
my dzisiaj byliśmy na usg i kolejny kamień spadł mi z serca - wszytsko ok :) następna wizyta w 13tyg na tym genetycznym i chyba wtedy wreszcie odetchnę trochę hehe
Usiaa - ja słyszałam, że różnie :)
Że w większości przypadków się sprawdza, ale zależy też jak maluch jest ułożony i czy lekarz złapie np "cień" czy jakoś tak i jaki sprzęt.
Moja siostra przykładowo rodziła w wojewódzkim i powiedzieli jej, w dzień porodu że młoda będzie ważyć chyba 4200 a ważyła niecałe 3kg,
z kolei moja przyjaciółka też rodziłą w wojewódzkim w zasadzie chwile później i jej powiedzieli w dzień rozwiązania, że mała będzie ważyła 3kg a urodziła się 3920.
Więc jak widać odchyły spore i to w dwie różne strony.
Tak czy inaczej bodziaków z napisem "Up to 2,3kg" które kupiła mi siostra chyba nie mam nawet co brać ze sobą ;)
Takaja - super że wszystko ok i trzymam kciuki za następne USG :) ja chyba się przed tym najbardziej stresowałam, a a Twoim przypadku to pewnie jeszcze bardziej wzmożone.
Daj znać koniecznie jak wyszło!
Magda - dzięki za info :)
Że w większości przypadków się sprawdza, ale zależy też jak maluch jest ułożony i czy lekarz złapie np "cień" czy jakoś tak i jaki sprzęt.
Moja siostra przykładowo rodziła w wojewódzkim i powiedzieli jej, w dzień porodu że młoda będzie ważyć chyba 4200 a ważyła niecałe 3kg,
z kolei moja przyjaciółka też rodziłą w wojewódzkim w zasadzie chwile później i jej powiedzieli w dzień rozwiązania, że mała będzie ważyła 3kg a urodziła się 3920.
Więc jak widać odchyły spore i to w dwie różne strony.
Tak czy inaczej bodziaków z napisem "Up to 2,3kg" które kupiła mi siostra chyba nie mam nawet co brać ze sobą ;)
Takaja - super że wszystko ok i trzymam kciuki za następne USG :) ja chyba się przed tym najbardziej stresowałam, a a Twoim przypadku to pewnie jeszcze bardziej wzmożone.
Daj znać koniecznie jak wyszło!
Magda - dzięki za info :)
Luna współczuje stresu który przeżyłaś dobrze ze do gina pojechałaś. Wiem ze nikt sie nie pcha na patologie, ale pamiętaj ze to dla bezpieczeństwa Twojego i Twojego syna. Ja dzięki temu ze byłam na patologii na czas zareagowali lekarze i mam cudowna córeczkę. Dasz radę :)
U mnie waga była identyczna na porodzie jak dzień wcześniej na usg
U mnie waga była identyczna na porodzie jak dzień wcześniej na usg
Devil, gratulacje....czekamy na relacje!
takaja, Tobie rowniez gratuluje i nadal mocno zaciskam kciuki.
ja dzis zakonczylam przygode z diabetologiem bo mam pikne wyniki.
u gina tez ok. szyjka zamknieta...niunia wazy 2700 wiec wcale za duza nie jest.
no i mam termin cc na 29.05:-) takze dzisiejszy dzien uwaxam za udany
takaja, Tobie rowniez gratuluje i nadal mocno zaciskam kciuki.
ja dzis zakonczylam przygode z diabetologiem bo mam pikne wyniki.
u gina tez ok. szyjka zamknieta...niunia wazy 2700 wiec wcale za duza nie jest.
no i mam termin cc na 29.05:-) takze dzisiejszy dzien uwaxam za udany
Devil Gratulacje!! :) Czekamy na szczegóły
Mam pytanie do dziewczyn z niską hemoglobiną. Czy lekarz kazał wam przestawać brać leki gdy przestała ona spadać? Odebrałam wyniki i nadal jest dość niska bo poniżej 10 a kazał mi dokończyć opakowannie tabletek i już więcej nie brać. Trochę mnie to martwi czy znowy wtedy bardziej nie spadnie i czy nie iść kontrolnie do innego.
Dzisiaj w ogóle mam dziwny dzień, byłam na spacerze a po powrocie mój organizm coś wariuje. Dwukrotnie zaczęłam mieć dziwne mrowienie w palcach jednej ręki które zaczynało przechodzić aż do nadgarstka, zaraz po tym zaczęła mi drętwieć warga policzek a nawet na dziąsłach czułam mrowienie i wszystko tylko po tej stronie co ręka a do tego doszedł ból głowy i chwilowo aż cięzko mi było złapać ostrość potrząc na coś. Troche mnie to wystraszyło ale po chwili wszystko przeszło. Jutro chyba dla bezpeczeństwa wybiorę się do lekarza.
Mam pytanie do dziewczyn z niską hemoglobiną. Czy lekarz kazał wam przestawać brać leki gdy przestała ona spadać? Odebrałam wyniki i nadal jest dość niska bo poniżej 10 a kazał mi dokończyć opakowannie tabletek i już więcej nie brać. Trochę mnie to martwi czy znowy wtedy bardziej nie spadnie i czy nie iść kontrolnie do innego.
Dzisiaj w ogóle mam dziwny dzień, byłam na spacerze a po powrocie mój organizm coś wariuje. Dwukrotnie zaczęłam mieć dziwne mrowienie w palcach jednej ręki które zaczynało przechodzić aż do nadgarstka, zaraz po tym zaczęła mi drętwieć warga policzek a nawet na dziąsłach czułam mrowienie i wszystko tylko po tej stronie co ręka a do tego doszedł ból głowy i chwilowo aż cięzko mi było złapać ostrość potrząc na coś. Troche mnie to wystraszyło ale po chwili wszystko przeszło. Jutro chyba dla bezpeczeństwa wybiorę się do lekarza.
Devil gratulacje!!! Czekam na relacje :))) Kupiliśmy wczoraj fotelik i chcemy dokupić do niego bazę - Family Fix. Wiem ze zaleca sie kupienie fotelika ze sklepu bądź ze sprawdzonego źródła - my mamy nowy - jest super promocja w Akpolu :) Ale moje pytanie dotyczy bazy - czy baza moze byc używana ( bezwypadkowa) ?
Do dziewczyn z drzacymi maluchami... - jak często macie te drzenia? Ja kiedyś miałam sporadycznie od czasu do czasu a od wczoraj mam bardzo często i trochę sie zeschizowalam bo nie wiem czy sie martwić czy nie. Wizytę mam dopiero koło 20 maja wiec jeszcze sporo czasu a nie mam telefonu do lekarza. Ruchy dziecka czuje normalnie ale oprócz tego to drzenie :-/
Gosiek widze, że nie tylko ja mam problemy ze spaniem :D
Ja drżenia mam sporadycznie, ale wraz z upływem czasu (tj tygodni ciąży) i tak mi się wydają częstsze (na początku miałam np raz na 3-4 dni, a teraz mam np 2-3x dziennie), ale mi się wydaje, że to kwestia tego, że maluch rośnie i się bardziej już przeciąga niż kopie.
Enjoy - no wielki.... Wg ostatnich usg to przybrał ponad 400g na TYDZIEŃ! (850g od ostatniego usg 2 tygodnie temu) - wydaje mi się to z lekka nieprawdopodobne bo do tej pory rósł książkowo.
Ciekawa jestem czy we wtorek będzie ważył 3500 :P (bo teraz wizytę mam po tygodniu)
Jak tak dalej pójdzie to do porodu, który odbędzie się 1,5 tygodnia przed terminem będzie ważył 4,5 kg
A dziś mi się śniło, że się młody urodził - był ogromny, miał pełno blond włosów, i miał zdeformowane uszy, ale i tak stwierdziłam że jest najpiękniejszy na świecie :P
Ja drżenia mam sporadycznie, ale wraz z upływem czasu (tj tygodni ciąży) i tak mi się wydają częstsze (na początku miałam np raz na 3-4 dni, a teraz mam np 2-3x dziennie), ale mi się wydaje, że to kwestia tego, że maluch rośnie i się bardziej już przeciąga niż kopie.
Enjoy - no wielki.... Wg ostatnich usg to przybrał ponad 400g na TYDZIEŃ! (850g od ostatniego usg 2 tygodnie temu) - wydaje mi się to z lekka nieprawdopodobne bo do tej pory rósł książkowo.
Ciekawa jestem czy we wtorek będzie ważył 3500 :P (bo teraz wizytę mam po tygodniu)
Jak tak dalej pójdzie to do porodu, który odbędzie się 1,5 tygodnia przed terminem będzie ważył 4,5 kg
A dziś mi się śniło, że się młody urodził - był ogromny, miał pełno blond włosów, i miał zdeformowane uszy, ale i tak stwierdziłam że jest najpiękniejszy na świecie :P
Hej Kuleczki :)
Devil.. Gratuluje! Super, że masz już z głowy :) Życzę zdróweczka dla Malutkiej i szybkiego powrotu do domku :)
Mój Franio często drżał zdarzało się kilka razy w ciągu dnia.. ale teraz właściwie tego już nie czuję.
Zgagę niestety też mam bardzo często :( Leków typu rennie nie mogę brać do ust bo mogłoby się to skończyć zwrotami. Ale na szczęście mleko jest dla mnie niezawodnym sposobem
Luna im większy tym lepiej :) Ty i tak masz cesarkę więc chyba Ci bez różnicy. Szkoda tyko tych pięknych małych ciuszków :)
y
Devil.. Gratuluje! Super, że masz już z głowy :) Życzę zdróweczka dla Malutkiej i szybkiego powrotu do domku :)
Mój Franio często drżał zdarzało się kilka razy w ciągu dnia.. ale teraz właściwie tego już nie czuję.
Zgagę niestety też mam bardzo często :( Leków typu rennie nie mogę brać do ust bo mogłoby się to skończyć zwrotami. Ale na szczęście mleko jest dla mnie niezawodnym sposobem
Luna im większy tym lepiej :) Ty i tak masz cesarkę więc chyba Ci bez różnicy. Szkoda tyko tych pięknych małych ciuszków :)

Hej Dziewczyny :) tylko chwile mnie tu nie bylo, a tu juz tyyyle do nadrobienia..
Devil gratulacje! niech coreczka rosnie Wam zdrowa :)
Luna, dobrze, ze skonsultowalas to z lekarzem i wszystko jest ok..
A perypetii z meblami wspolczuje..
Co do zgagi.. meczy mnie praktycznie codziennie od ok. 2 miesiecy.. I pomyslec, ze przed ciaza nie wiedzialam co to jest :))
Synek zrobil sie ostatnio jakos duzo bardziej aktywny - mam wrazenie, ze spi polowe tego co wczesniej, albo jeszcze mniej. Kolejne usg 6.5. i juz sie doczekac nie moge :)
Devil gratulacje! niech coreczka rosnie Wam zdrowa :)
Luna, dobrze, ze skonsultowalas to z lekarzem i wszystko jest ok..
A perypetii z meblami wspolczuje..
Co do zgagi.. meczy mnie praktycznie codziennie od ok. 2 miesiecy.. I pomyslec, ze przed ciaza nie wiedzialam co to jest :))
Synek zrobil sie ostatnio jakos duzo bardziej aktywny - mam wrazenie, ze spi polowe tego co wczesniej, albo jeszcze mniej. Kolejne usg 6.5. i juz sie doczekac nie moge :)
Ja tez meczę się ze zgagą. Ciekawe ile w tym prawdy, bo mówią że jak zgaga w ciąży to dziecko z włosami sie urodzi :) mi pomagają migdały.
Moja corcia dalej gorączkuje :( taka piękna pogoda a my we dwie uziemnione.
Dziś usg juz nie moge sie doczekać wieczora mam nadzieje ze dostanę dobre wieści i że nie bede juz musiała plackiem leżeć. Trzymajcie kciuki.
Moja corcia dalej gorączkuje :( taka piękna pogoda a my we dwie uziemnione.
Dziś usg juz nie moge sie doczekać wieczora mam nadzieje ze dostanę dobre wieści i że nie bede juz musiała plackiem leżeć. Trzymajcie kciuki.
Styczniowka..ja z synekiem tez w domu..zastanawiam sie czy jak bede juz rodziła to czy dawac mlodego do przedszkola w tym okresie..
Ciągle coś przynosi z przedszkola.
Dziś pół nocy kaszlał.
Pytanie do mam ktore mają starsze dzieci..
Dziewczyny, co robicie po porodzie? tzn Wasze starszaki beda Was odwiedzać w szpitalu czy lepiej aby spotkanie z mlodszym rodzeństwem odbyło sie juz w domu albo dopiero jak z tatusiem przyjedzie po mamusie i brata/siostre do szpitaka?
Nie wiem co robić. Chciałam aby mam aprzyjechała na 2,3 dni do starszego ale mąż twierdzi że sam sobie da radę..no ale nie uśmiecha mi się jak będzie ciągał młodego po szpitalach dwa, trzy raz w ciągu dnia bo np będę czegoś potrzebowała..a do tego pewnie nię będę się czuła pewnie wyśmienicie i chyba wolę aby synek nie widział mnie w takim stanie.
Ciągle coś przynosi z przedszkola.
Dziś pół nocy kaszlał.
Pytanie do mam ktore mają starsze dzieci..
Dziewczyny, co robicie po porodzie? tzn Wasze starszaki beda Was odwiedzać w szpitalu czy lepiej aby spotkanie z mlodszym rodzeństwem odbyło sie juz w domu albo dopiero jak z tatusiem przyjedzie po mamusie i brata/siostre do szpitaka?
Nie wiem co robić. Chciałam aby mam aprzyjechała na 2,3 dni do starszego ale mąż twierdzi że sam sobie da radę..no ale nie uśmiecha mi się jak będzie ciągał młodego po szpitalach dwa, trzy raz w ciągu dnia bo np będę czegoś potrzebowała..a do tego pewnie nię będę się czuła pewnie wyśmienicie i chyba wolę aby synek nie widział mnie w takim stanie.
Hej dziewczyny! devil gratulacje! fajnie że to juz za Tobą - koniecznie napisz jak to wszystko poszło... no i zdrówka dla Was kobitki!
moja mała z kolei dużo mniej sie rusza niż jeszcze tydzień-dwa temu. w niedzielę nawet chciałam jechac na ip bo jakoś mało ją czułam. ale potem zaczeła brykać. teraz odczuwam już bardziej wyciąganie się niz kopniaki, a poza tym łaskotki dosłownie przy samym spojeniu łonowym jakby tam rączkami mieszała :)) - chyba brakuje jej miejsca już...
idę dzis na wizytę... ciekawa jestem czy rozwarcie się powiększyło.
co do zgagi to mnie w sumie mało męczy w tej ciąży - miałam moze dwa czy trzy dni z taka okropną która dosłownie myślalam że spali mi przewód pokarmowy. polecam Gaviscon - można brać w ciąży i po jednej tabletce nawet najgorsza zgaga znika kompletnie. przy lżejszej wersji ja też podjadam migdały (z resztą ja je podjadam non stop - może dlatego nie mam praktycznie zgagi...)
moja mała z kolei dużo mniej sie rusza niż jeszcze tydzień-dwa temu. w niedzielę nawet chciałam jechac na ip bo jakoś mało ją czułam. ale potem zaczeła brykać. teraz odczuwam już bardziej wyciąganie się niz kopniaki, a poza tym łaskotki dosłownie przy samym spojeniu łonowym jakby tam rączkami mieszała :)) - chyba brakuje jej miejsca już...
idę dzis na wizytę... ciekawa jestem czy rozwarcie się powiększyło.
co do zgagi to mnie w sumie mało męczy w tej ciąży - miałam moze dwa czy trzy dni z taka okropną która dosłownie myślalam że spali mi przewód pokarmowy. polecam Gaviscon - można brać w ciąży i po jednej tabletce nawet najgorsza zgaga znika kompletnie. przy lżejszej wersji ja też podjadam migdały (z resztą ja je podjadam non stop - może dlatego nie mam praktycznie zgagi...)
Mamma współczuje i łącze sie w bólu :(
Ja planowałam do końca maja puszczać córkę do przedszkola, ale wyjdzie w praniu, bo ona tydzień w przedszkolu i 3 tyg w domu :( jak teraz chora to pewnie z 2-3 tyg w domu wiec nie wiem czy będzie pózniej juz chodzić. Nie uśmiecha mi die mieć noworodka w domu i chore starsze dziecko.
Co do szpitala myśle ze maż przyjedzie z córka zobaczyć maluszka, ale w razie potrzeby będzie przychodzić mama do córki żeby wlasnie nie ciagnąć jej non stop po szpitalu pełnym zarazków.
Ja planowałam do końca maja puszczać córkę do przedszkola, ale wyjdzie w praniu, bo ona tydzień w przedszkolu i 3 tyg w domu :( jak teraz chora to pewnie z 2-3 tyg w domu wiec nie wiem czy będzie pózniej juz chodzić. Nie uśmiecha mi die mieć noworodka w domu i chore starsze dziecko.
Co do szpitala myśle ze maż przyjedzie z córka zobaczyć maluszka, ale w razie potrzeby będzie przychodzić mama do córki żeby wlasnie nie ciagnąć jej non stop po szpitalu pełnym zarazków.
Niechcący zabłądziłam do waszego wątku bo estem z wrzesniówek :) ale właśnie przeczytałam o tym czy strasze rodzeństwo powinno odwiedzić was w szpitalu. Moja córka miała 3 latka jak urodziła się młodsza i przyjechała z dziadkami mnie odwiedzić, była zachwycona siostrą :) teraz starsza będzie miała 5 lat, młodsza 2 jak urodzi się maleństwo i jeśli sie uda to tez pewnie odwiedzą mnie na chwilę w szpitalu.
Co do chorób przynoszonych z przedszkola... to była masakra... starsza zaczęła chodzić w sierpniu, mała urodziła się 18 sierpnia i w październiku dałam sobie spokój z p-kolem bo bałam sie o maleństwo. Rok później młodsza tez łapała jakieś przyniesione przez starszą "zarazy przedszkolne" ale nie za każdym razem i raczej łagodnie to przechodziła.
Co do chorób przynoszonych z przedszkola... to była masakra... starsza zaczęła chodzić w sierpniu, mała urodziła się 18 sierpnia i w październiku dałam sobie spokój z p-kolem bo bałam sie o maleństwo. Rok później młodsza tez łapała jakieś przyniesione przez starszą "zarazy przedszkolne" ale nie za każdym razem i raczej łagodnie to przechodziła.
styczniówka - trzymam kciuki, żeby było wszystko ok :)
czy orientujecie się może czy jak się leży na patologii na Zaspie to np mąż mnie może odwiedzić? Albo np mama obiad przynieść? Czy tam jest taki "normalny" wstęp?
Ja dzisiaj ściągnęłam pazury hybrydowe :P Pewnie mi się wszystkie połamią teraz... ;)
Dziewczyny - jest święto! Właśnie zadzwoniła do mnie baba ze sklepu z meblami, że "powinny być w piątek" - ale nie cieszę się przedwcześnie bo jak je zobaczę to uwierzę ;) Chociaż ona twierdzi, że właśnie wjechały do nich na magazyn :P
Super by było bo nie będę musiała płacić kurierowi za wnoszenie, bo akurat mąż ma wolne :) No i w weekend będziemy mogli skręcić mebelki :)
Zaczęłam wczoraj pakować torbę (taka mała podręczna walizka) i w sumie to nie wiem jak się tam zmieszczę :) czekam na wtorek by wiedzieć kiedy pójdę do szpitala.
czy orientujecie się może czy jak się leży na patologii na Zaspie to np mąż mnie może odwiedzić? Albo np mama obiad przynieść? Czy tam jest taki "normalny" wstęp?
Ja dzisiaj ściągnęłam pazury hybrydowe :P Pewnie mi się wszystkie połamią teraz... ;)
Dziewczyny - jest święto! Właśnie zadzwoniła do mnie baba ze sklepu z meblami, że "powinny być w piątek" - ale nie cieszę się przedwcześnie bo jak je zobaczę to uwierzę ;) Chociaż ona twierdzi, że właśnie wjechały do nich na magazyn :P
Super by było bo nie będę musiała płacić kurierowi za wnoszenie, bo akurat mąż ma wolne :) No i w weekend będziemy mogli skręcić mebelki :)
Zaczęłam wczoraj pakować torbę (taka mała podręczna walizka) i w sumie to nie wiem jak się tam zmieszczę :) czekam na wtorek by wiedzieć kiedy pójdę do szpitala.
o no to super :) to jestem trochę spokojniejsza, bo już myślałam, że będę siedzieć sama jak palec i oszaleję ;)
ten cewnik przy porodzie mnie tylko z lekka przeraża :P no,ale wszytsko jest do przeżycia ;) Staram się do porodu podchodzić "nie ja pierwsza i nie ostatnia" :)
Aczkolwiek też się z lekka filmuję.
Jeśli chodzi o ruchy to mi się młody w zasadzie tylko rozpycha, albo ma czkwakę. Kopniak to może raz na tydzień.
Bardziej czuję właśnie jak się wierci - taka wędrująca po brzuchu kulka - a w zasadzie to kula :P
ten cewnik przy porodzie mnie tylko z lekka przeraża :P no,ale wszytsko jest do przeżycia ;) Staram się do porodu podchodzić "nie ja pierwsza i nie ostatnia" :)
Aczkolwiek też się z lekka filmuję.
Jeśli chodzi o ruchy to mi się młody w zasadzie tylko rozpycha, albo ma czkwakę. Kopniak to może raz na tydzień.
Bardziej czuję właśnie jak się wierci - taka wędrująca po brzuchu kulka - a w zasadzie to kula :P
Ja starsze dziecię tydzień przed terminem porodu oddaję do Dziadków i zobaczę się z nim dopiero po powrocie ze szpitala. Mają przyjechać dzień przed planowanym wypisem, żeby na mój powrót z młodszym już byli w domu. Nie wiem tylko jak zniosę tak długą rozłąkę, ale jak zacznę tęsknić to najwyżej zabiorę się za jakieś porządki albo bieganie po schodach w celu przyspieszenia porodu ;)
Jeśli jednak urodzę dużo przed terminem to wtedy wizyta synka w szpitalu będzie nieunikniona, chociaż nie chciałabym żeby przychodził, jednak nie mamy go z kim zostawić, a tatuś na pewno będzie chciał małego bąbla odwiedzać.
Luna trzymam kciuki, żeby w końcu te Twoje meble przyszły w piątek :)
Jeśli jednak urodzę dużo przed terminem to wtedy wizyta synka w szpitalu będzie nieunikniona, chociaż nie chciałabym żeby przychodził, jednak nie mamy go z kim zostawić, a tatuś na pewno będzie chciał małego bąbla odwiedzać.
Luna trzymam kciuki, żeby w końcu te Twoje meble przyszły w piątek :)
Luna nie dziękuje dam znać wieczorkiem.
Trzymam mocno kciuki co by mebelki w piątek do Was dojechały.
Na patologii na Zaspie może odwiedzić Cie każdy i praktycznie o każdej porze dnia, tylko jak przychodzi lekarz na sale to po prostu na chwile wypraszają gości. Obiad przynieść tez mozna mi mój mąż codziennie mi przynosił obiad i kolacje, bo tego szpitalnego nie byłam w stanie jeść.
Luna może jak będziesz na patologii to akurat dziewczyny zaczną rodzić na Zaspie to będziesz je odwiedzać :)
Ale mi sie dziś dzien dłuży , a cała noc śniło mi sie usg :/
Trzymam mocno kciuki co by mebelki w piątek do Was dojechały.
Na patologii na Zaspie może odwiedzić Cie każdy i praktycznie o każdej porze dnia, tylko jak przychodzi lekarz na sale to po prostu na chwile wypraszają gości. Obiad przynieść tez mozna mi mój mąż codziennie mi przynosił obiad i kolacje, bo tego szpitalnego nie byłam w stanie jeść.
Luna może jak będziesz na patologii to akurat dziewczyny zaczną rodzić na Zaspie to będziesz je odwiedzać :)
Ale mi sie dziś dzien dłuży , a cała noc śniło mi sie usg :/
Devil, gratulacje :) Życzę zdrówka dla Ciebie i Malutkiej.
Luna dobrze, że napisałaś, że synuś tak ładnie przybiera na wadze. Ja się martwiłam bo mi dwa tyg. temu na usg wyszło, że moja Niunia waży tylko 2100 g a mam termin na koniec maja. Starsza córka urodziła się duża i ponad 4 kg, więc obecna to na razie kruszynka. Mam nadzieję, że moja też tak będzie przybierać na wadze jak Twój synuś. Ogólnie to mam stresa bo moja córcia na zmianę układa się pośladkowo lub poprzecznie. Tak czy siak oba ułożenia do cesarki :( Może któraś z Was miała podobnie? Pozdrawiam
Luna dobrze, że napisałaś, że synuś tak ładnie przybiera na wadze. Ja się martwiłam bo mi dwa tyg. temu na usg wyszło, że moja Niunia waży tylko 2100 g a mam termin na koniec maja. Starsza córka urodziła się duża i ponad 4 kg, więc obecna to na razie kruszynka. Mam nadzieję, że moja też tak będzie przybierać na wadze jak Twój synuś. Ogólnie to mam stresa bo moja córcia na zmianę układa się pośladkowo lub poprzecznie. Tak czy siak oba ułożenia do cesarki :( Może któraś z Was miała podobnie? Pozdrawiam
maruda nam wszytski się włącza..dobrze że siebie mamy tu na forum bo nie wszyscy z otoczenia nasz stan rozumieją..
Mąż ostatnio wymyślił że idziemy na impreze do znajomych..tylko że ja już na prawdę nie mam chęci ani siły łazić gdziekolwiek i wracać po nocy ..tym bardziej wiadomo jak to jest na tego tupu spotkaniach..po 2,3 drinkach ludzie już zaczynają się super"dogadywać" a cięzarna siedzi jak palec i liczy minuty do wyjścia..
nie wiem czy ja przesadzam ale wg mnie miesiąc przed porodem mąż już powinien być w sanie gotowości bojowej w razie w jak by dzidzi zachciało się wyjść szybciej na świat ale oczywiście moje otoczenie mówi" przecież tymasz jeszcze tylllleeeeee do terminu porodu"
:/
Mąż ostatnio wymyślił że idziemy na impreze do znajomych..tylko że ja już na prawdę nie mam chęci ani siły łazić gdziekolwiek i wracać po nocy ..tym bardziej wiadomo jak to jest na tego tupu spotkaniach..po 2,3 drinkach ludzie już zaczynają się super"dogadywać" a cięzarna siedzi jak palec i liczy minuty do wyjścia..
nie wiem czy ja przesadzam ale wg mnie miesiąc przed porodem mąż już powinien być w sanie gotowości bojowej w razie w jak by dzidzi zachciało się wyjść szybciej na świat ale oczywiście moje otoczenie mówi" przecież tymasz jeszcze tylllleeeeee do terminu porodu"
:/
Devil, ja też gratuluję :)
u mnie zombie mode on - nie śpie od wczoraj od 7 rano, całą noc się przewalałam jak kurczak na rożnie, mlody kopał i sie rozpychał, nogi mnie kręciły, spojenie bolało, łydki drętwiały, 2 nospy, 2 apapy i nad ranem od 5-7 drzemka, z jednym okiem otwartym, w ciagu dnia też nie udało mi się zrzemnąć, teraz po obiedzie też nie.....
jak będzie się tak młody szarpał w nocy to zwariuję i jadę do Wojewódzkiego :P
mój S. coś wpomina o grillu u szwagrów, ale mam to głęboko .... w nosie, czuję się jakbym nosila worek cementu :/ a jutro od rana planuję pranie i prasowanie ciuszków, o :-)
fryzjer(nie wiem czy scinać, czy zapuszczać, czy farbować, czy oszczędzać)i inne pięknościowe sprawy, pozostali lekarze - po długim weekendzie ;)
jakby mnie kto szukal, to staram sie zasnąć :P hiihihihihi
u mnie zombie mode on - nie śpie od wczoraj od 7 rano, całą noc się przewalałam jak kurczak na rożnie, mlody kopał i sie rozpychał, nogi mnie kręciły, spojenie bolało, łydki drętwiały, 2 nospy, 2 apapy i nad ranem od 5-7 drzemka, z jednym okiem otwartym, w ciagu dnia też nie udało mi się zrzemnąć, teraz po obiedzie też nie.....
jak będzie się tak młody szarpał w nocy to zwariuję i jadę do Wojewódzkiego :P
mój S. coś wpomina o grillu u szwagrów, ale mam to głęboko .... w nosie, czuję się jakbym nosila worek cementu :/ a jutro od rana planuję pranie i prasowanie ciuszków, o :-)
fryzjer(nie wiem czy scinać, czy zapuszczać, czy farbować, czy oszczędzać)i inne pięknościowe sprawy, pozostali lekarze - po długim weekendzie ;)
jakby mnie kto szukal, to staram sie zasnąć :P hiihihihihi
aha, Luna oczywiście trzymam kciuki za meble :) mnie by już jasna .... wzięła, podziwiam za cierpliowość :)
wczoraj poczyniłam troszkę zakupów rossmanowo-kosmetycznych - dziecię obkupilam w kosmetyki ziaji, jeden płyn do mycia mixa, nie wiem czy tylko dla mnie ale zapach jest nie do zniesienia :( do prania płyn Bobini (poczekam az jelp będzie w promocji bo mnie lekko zgieło jak zobaczyłam cenę)
a dla siebie na rozstępy, o których wcześniej była mowa - kupiłam mazidło Tołpa Dermo Body Mum, bo było w promocji za 39 zł, zapach ma ładny choć troche denerwujący na dłuższą metę, co do skuteczności to sie nie wypowiadam, ciagle schizuję że będe miała jeszcze na brzuchu... a potem ... niby można maści na blizny typu "cepan", olejek "bio oil" .... ale ja myślę że pomoże tylko laser ;)
i pżamki dwie zamowiłam do karmienia (po kilku dniach wertowania allegro):
miętową taką http://allegro.pl/koszula-marcela-bawelna-taro-kobiety-karmiace-xl-i4193617644.html
i szarą z rożowym
http://allegro.pl/koszula-ciazowa-do-karmienia-dobranocka-nella-xl-i4182132598.html
aha i w tesko na hali turkusowe japonki z cekinami - mam jakiś niedosyt błyyszcząco cekinowych rzeczy .....
uffff.... to cchyba tyle :)
to idę spać :):)
wczoraj poczyniłam troszkę zakupów rossmanowo-kosmetycznych - dziecię obkupilam w kosmetyki ziaji, jeden płyn do mycia mixa, nie wiem czy tylko dla mnie ale zapach jest nie do zniesienia :( do prania płyn Bobini (poczekam az jelp będzie w promocji bo mnie lekko zgieło jak zobaczyłam cenę)
a dla siebie na rozstępy, o których wcześniej była mowa - kupiłam mazidło Tołpa Dermo Body Mum, bo było w promocji za 39 zł, zapach ma ładny choć troche denerwujący na dłuższą metę, co do skuteczności to sie nie wypowiadam, ciagle schizuję że będe miała jeszcze na brzuchu... a potem ... niby można maści na blizny typu "cepan", olejek "bio oil" .... ale ja myślę że pomoże tylko laser ;)
i pżamki dwie zamowiłam do karmienia (po kilku dniach wertowania allegro):
miętową taką http://allegro.pl/koszula-marcela-bawelna-taro-kobiety-karmiace-xl-i4193617644.html
i szarą z rożowym
http://allegro.pl/koszula-ciazowa-do-karmienia-dobranocka-nella-xl-i4182132598.html
aha i w tesko na hali turkusowe japonki z cekinami - mam jakiś niedosyt błyyszcząco cekinowych rzeczy .....
uffff.... to cchyba tyle :)
to idę spać :):)
wracając jeszcze do rowerków to pojechaliśmy dzisiaj do tego decathlonu no i jednak dla Basi bierzemy tą 14. Jest tam taka miarka i od 90 cm właśnie zalecają już 14.
co do imprezowych spraw to mój mąż właśnie w ten weekend ma ostatnią możliwość na wypicie czegokolwiek. Po weekendzie majowym szlaban.. do terminu jeszcze czas, ale nigdy nie wiadomo czy się dzidzia nie będzie pchała wcześniej
y
co do imprezowych spraw to mój mąż właśnie w ten weekend ma ostatnią możliwość na wypicie czegokolwiek. Po weekendzie majowym szlaban.. do terminu jeszcze czas, ale nigdy nie wiadomo czy się dzidzia nie będzie pchała wcześniej

mamma - skąd ja to znam!
Kumpel mojego męża teraz w długi weekend robi kawalerskie (3-dniowe, wyjazdowe, nad jeziorem) - jakie było wielkie zdziwienie mojego męża jak powiedziałam, że wolałabym, żeby na jednak nie nie jechał - dopiero jak mu powiedziałam, że mniejsza z tym, że mam 30ste urodziny wtedy :P to będzie koniec 36 tygodnia, to tak z lekka "otrzeźwiał" ;)
Witch - a jaką jelp ma cenę? Ja kupowałam przez aptekę gemini, to nie była jakaś powalająca :)
Koszulka pierwsza podoba mi się wybitnie :) druga też ładna, ale pierwsza - taka niespotykana :)
Ja właśnie otworzyłam oko :P męża ciągle nie ma.. ja tu głodna leżę, a on chodzi po siłowniach i sklepach w najlepsze... ;)
Ja oczywiście zamuliłam - miałam popołudniu robić ciasto i co? zapomniałam masła wyjąć z lodówki - potrzebuję by było miękkie :D
Kumpel mojego męża teraz w długi weekend robi kawalerskie (3-dniowe, wyjazdowe, nad jeziorem) - jakie było wielkie zdziwienie mojego męża jak powiedziałam, że wolałabym, żeby na jednak nie nie jechał - dopiero jak mu powiedziałam, że mniejsza z tym, że mam 30ste urodziny wtedy :P to będzie koniec 36 tygodnia, to tak z lekka "otrzeźwiał" ;)
Witch - a jaką jelp ma cenę? Ja kupowałam przez aptekę gemini, to nie była jakaś powalająca :)
Koszulka pierwsza podoba mi się wybitnie :) druga też ładna, ale pierwsza - taka niespotykana :)
Ja właśnie otworzyłam oko :P męża ciągle nie ma.. ja tu głodna leżę, a on chodzi po siłowniach i sklepach w najlepsze... ;)
Ja oczywiście zamuliłam - miałam popołudniu robić ciasto i co? zapomniałam masła wyjąć z lodówki - potrzebuję by było miękkie :D
Witch - myślałam, że chcesz płyn do płukania, a nie żel do prania :)
Ja kupiłam proszki i płyn do płukania - żel do prania na razie odpuszczam ;) Jakoś nasze rzeczy też piorę w zestawie proszek+płyn do płukania ewentualnie na szybkie przepierki lub opcję "pół wsadu" daję takie "szaszetki" z żelem, ale do takich żeli do prania jakoś nei byłam nigdy przekonana, ile tego lać itp :P
Więc my bardziej "klasycznie" :)
a tesco do mnie nie dowozi swoją drogą - niestety :(
Usiaa - tort stwierdziłam, że kupimy, bo nie potrafię robić :P
Poza tym chcę zrobić 3-bita z moich wypieków, ale zmodyfikowany :P, bo tego piec nie trzeba - w łóżku mogę układać herbatniki, ale krem zrobię inny - tu jest zbyt skomplikowany więc mój mąż nie podoła z takim kremem wieloskładnikowym i budyniem "domowej roboty" wiec będzie taki krem w środku budyń z paczki + masło :)
a na wierzch dam myślałam dodatkowo dżem z czarnej porzeczki to tak wymyśliłam, że nie będzie taki super przesłodzony :) a poza tym zrobię małe ciasto kruche z malinami :) - już mam wprawę robienia go w większości z łóżu, tylko piankę mąż zrobi w kuchni :) ale to jutro, żeby było lekko ciepłe :D
A na niedzielę, bo gości rozbiłam na dwie tury :P (jutro przychodzi rodzinka najbliższa, a w niedzielę najbliżsi znajomi) Zrobię kruche z malinami na dużej blaszce i zamiast tortu tiramisu z przepisu "mojej mamy", bo z tym też mało roboty :) i proste.
Musiałam powybierać jakieś proste przepisy, które mąż wykona, nie da się zrobić zakalca itp :P hihi
Tylko mam problem z malinami bo nigdzie nie ma :D
Ja kupiłam proszki i płyn do płukania - żel do prania na razie odpuszczam ;) Jakoś nasze rzeczy też piorę w zestawie proszek+płyn do płukania ewentualnie na szybkie przepierki lub opcję "pół wsadu" daję takie "szaszetki" z żelem, ale do takich żeli do prania jakoś nei byłam nigdy przekonana, ile tego lać itp :P
Więc my bardziej "klasycznie" :)
a tesco do mnie nie dowozi swoją drogą - niestety :(
Usiaa - tort stwierdziłam, że kupimy, bo nie potrafię robić :P
Poza tym chcę zrobić 3-bita z moich wypieków, ale zmodyfikowany :P, bo tego piec nie trzeba - w łóżku mogę układać herbatniki, ale krem zrobię inny - tu jest zbyt skomplikowany więc mój mąż nie podoła z takim kremem wieloskładnikowym i budyniem "domowej roboty" wiec będzie taki krem w środku budyń z paczki + masło :)
a na wierzch dam myślałam dodatkowo dżem z czarnej porzeczki to tak wymyśliłam, że nie będzie taki super przesłodzony :) a poza tym zrobię małe ciasto kruche z malinami :) - już mam wprawę robienia go w większości z łóżu, tylko piankę mąż zrobi w kuchni :) ale to jutro, żeby było lekko ciepłe :D
A na niedzielę, bo gości rozbiłam na dwie tury :P (jutro przychodzi rodzinka najbliższa, a w niedzielę najbliżsi znajomi) Zrobię kruche z malinami na dużej blaszce i zamiast tortu tiramisu z przepisu "mojej mamy", bo z tym też mało roboty :) i proste.
Musiałam powybierać jakieś proste przepisy, które mąż wykona, nie da się zrobić zakalca itp :P hihi
Tylko mam problem z malinami bo nigdzie nie ma :D
Luna widziałam maliny w lidlu u nas na Morenie koło MCDonalda. A którego masz urodziny? Bo moja Basia ma 5 maja :)
Ja Wam jeszcze podam przepis na fajne ciasto które robiłam na święta:
http://www.slodkiefantazje.pl/tarta-ekstremalnie-czekoladowa
Robi się w sumie szybko i na pewno wychodzi zawsze :)
Tylko ja zamiast 4 czekolad gorzkich dałam dwie gorzkie i dwie mleczne :)
y
Ja Wam jeszcze podam przepis na fajne ciasto które robiłam na święta:
http://www.slodkiefantazje.pl/tarta-ekstremalnie-czekoladowa
Robi się w sumie szybko i na pewno wychodzi zawsze :)
Tylko ja zamiast 4 czekolad gorzkich dałam dwie gorzkie i dwie mleczne :)

No mój przestanie pic jakikolwiek alkohol z końcem tego tc.
Właśnie dziś u kosmetyczki zastanawiałam sie jak ja dam radę chodzić do niej po porodzie :((( masakra...
Dziś ostatni raz hybrydę założyłam na zdjęcia poniedziałkowe i we wtorek idę zdjąć, bo przy porodzie nie powinno sie mieć pomalowanych :(
Właśnie dziś u kosmetyczki zastanawiałam sie jak ja dam radę chodzić do niej po porodzie :((( masakra...
Dziś ostatni raz hybrydę założyłam na zdjęcia poniedziałkowe i we wtorek idę zdjąć, bo przy porodzie nie powinno sie mieć pomalowanych :(
o w lidlu mój mąż nie był - ale pojechał jeszcze do fashion house więc tam ma kerfura i liczę, że będą :)
Urodziny mam jutro - także szansa, że urodzę "przed trzydziestką" jest mega mała ;)
Teraz się trochę zmieniło, ale jak moja mama rodziła mnie jak miała 30 lat to wszyscy mówili, że mam starą matkę :P
Ja włąśnie teraz mam hybrydę zdjętą - dziś przeżyłam męczarnie musząc czekać aż mi wyschnie lakier :P hihi
A przed pójściem do szpitala zmyję całkowicie - czytałam, że najlepiej nie mieć nic na paznokciach i to dla naszego bezpeiczeństwa więc nie będę fisiować :)
Urodziny mam jutro - także szansa, że urodzę "przed trzydziestką" jest mega mała ;)
Teraz się trochę zmieniło, ale jak moja mama rodziła mnie jak miała 30 lat to wszyscy mówili, że mam starą matkę :P
Ja włąśnie teraz mam hybrydę zdjętą - dziś przeżyłam męczarnie musząc czekać aż mi wyschnie lakier :P hihi
A przed pójściem do szpitala zmyję całkowicie - czytałam, że najlepiej nie mieć nic na paznokciach i to dla naszego bezpeiczeństwa więc nie będę fisiować :)
Luna co do szybkiego wysychania polecam preparat z inglota - taki z pipeta - on nablyszcza i po nałożenie paznokcie są suche w 5 sek ( nie przesadzam :) )
Co do imprez ( wiadomo nie dyskotek ) to ja o dziwo mam odwrotnie - mogłabym chodzić na imprezy non stop :) i nie mam problemu z tym ze wszyscy piją a ja nie, wręcz jak nadchodzi weekend to sama sie pytam męża gdzie pójdziemy :)
Co do imprez ( wiadomo nie dyskotek ) to ja o dziwo mam odwrotnie - mogłabym chodzić na imprezy non stop :) i nie mam problemu z tym ze wszyscy piją a ja nie, wręcz jak nadchodzi weekend to sama sie pytam męża gdzie pójdziemy :)
a ja własnie upiekłam ciasteczka owsiane z "moich wypieków" i po raz kolejny wyszły pyszne. ja chyba minęłam się z powołaniem - wszystko co piekę wychodzi genialne... :)
byłam dziś u lekarza. moja gin jest na urlopie wiec poszłam do innego. I on mi mówi, że szyjka krótka ale zamknieta. nie kumam, moja gin mi tydzień temu mówiła, że mam rozwarcie na 2 palce... to co? cofnęło się? kurna juz nic nie kumam :/
Luna ja mojego synka urodziłam 2 tyg. po moich 30-tych urodzinach i czuje się całkiem młodą mamą :) tylko zafiksowałam się na drugie przed 35 urodzinami, żeby uniknąć stresów związanych z większym zagrożeniem chorobami genetycznymi no i w ogóle żeby nie byc babcią dla dzieciaczka. i w sumie to dobrze bo jak bym dłużej czekała to róznica wieku byłaby za duża...
byłam dziś u lekarza. moja gin jest na urlopie wiec poszłam do innego. I on mi mówi, że szyjka krótka ale zamknieta. nie kumam, moja gin mi tydzień temu mówiła, że mam rozwarcie na 2 palce... to co? cofnęło się? kurna juz nic nie kumam :/
Luna ja mojego synka urodziłam 2 tyg. po moich 30-tych urodzinach i czuje się całkiem młodą mamą :) tylko zafiksowałam się na drugie przed 35 urodzinami, żeby uniknąć stresów związanych z większym zagrożeniem chorobami genetycznymi no i w ogóle żeby nie byc babcią dla dzieciaczka. i w sumie to dobrze bo jak bym dłużej czekała to róznica wieku byłaby za duża...
Luna, na koncowce dziecko juz troche mniej przybiera, ale zreszta na szczescie bedziesz miala ta cesarke, bo jakbys miala urodzic takiego 4,5 kg malucha mogloby byc ciezko.
No i trzymam kciuki za Twoje meble :-)
Gosiek, pierwszo slysze, ze migdaly powinny byc sparzone na zgage.
Ja wlasnie tez przed pierwsza ciaza nie wiedzialam co to zgaga, w pierwszej mialam, mlody urodzil sie lysy, ale teraz jest duzo bardziej uciazliwa.
Moj mlody ma teraz 2 tyg. wakacji majowych ( tu jest cos takiego), wiec nawet dobrze by bylo jakbym w tym czasie urodzila. Poki co zdrowy i nic by teraz nie przyniosl ze szkoly.
Zreszta czuje, ze chyba juz lada chwila przyjdzie na mnie czas, jakies piersi mi nawet twarde sie zrobily. A maly kreci sie tez bardzo duzo i dlugo, tak po pol h jednorazowo czuje wiercenie sie. Martwi mnie tylko, ze zawsze o takiej wlasnie porze 22-24.00 jest bardzo aktywny, ale moze dlatego, ze ja dopiero o tej godzinie zasiadam sobie spokojnie.
A jeszcze do mam, ktore spodziewaja sie kolejnego dziecka, takim sposobem na pozytywne nastawienie starszaka do malenstwa, jest prezent od dzidziusia dla starszego rodzenstwa. Gdzies tu na forum kiedys natknelam sie na taki pomysl. Nie wiem czy to pedagogiczne podejscie, bo to takie przekupywanie, ale my stwierdzilismy, ze skorzystamy i juz cos mamy schowanego na ta okazje.
No i trzymam kciuki za Twoje meble :-)
Gosiek, pierwszo slysze, ze migdaly powinny byc sparzone na zgage.
Ja wlasnie tez przed pierwsza ciaza nie wiedzialam co to zgaga, w pierwszej mialam, mlody urodzil sie lysy, ale teraz jest duzo bardziej uciazliwa.
Moj mlody ma teraz 2 tyg. wakacji majowych ( tu jest cos takiego), wiec nawet dobrze by bylo jakbym w tym czasie urodzila. Poki co zdrowy i nic by teraz nie przyniosl ze szkoly.
Zreszta czuje, ze chyba juz lada chwila przyjdzie na mnie czas, jakies piersi mi nawet twarde sie zrobily. A maly kreci sie tez bardzo duzo i dlugo, tak po pol h jednorazowo czuje wiercenie sie. Martwi mnie tylko, ze zawsze o takiej wlasnie porze 22-24.00 jest bardzo aktywny, ale moze dlatego, ze ja dopiero o tej godzinie zasiadam sobie spokojnie.
A jeszcze do mam, ktore spodziewaja sie kolejnego dziecka, takim sposobem na pozytywne nastawienie starszaka do malenstwa, jest prezent od dzidziusia dla starszego rodzenstwa. Gdzies tu na forum kiedys natknelam sie na taki pomysl. Nie wiem czy to pedagogiczne podejscie, bo to takie przekupywanie, ale my stwierdzilismy, ze skorzystamy i juz cos mamy schowanego na ta okazje.
:D
moja siostra też kupowała starszej prezent od siostrzyczki jak się urodziła :)
My właśnie ukręciliśmy krem do cista... musze powiedzieć, że mój poziom irytacji jest wybitnie wysoki... Krem: masło + budyń
Mój mąż: :rozpuścić masło?
ja: nie - jest miękkie, trzeba je rozmiksować
on: "mikser się spali
ja: nie spali się - miksuj
ja dodaję budyń łyżkami
on: ten budyń jest za gęsty
ja: dobry jest - taki ma być - miksuj w jedną stronę proszę
on (miksując raz tak raz tak) może dodajmy mleko? bo ciężko się miksuje i się mikser spali
ja: jest ok - miksuj prosze w jedna strone
on: może wtedy dodajmy advocat?
mistrz kuchni! :)
teraz mi robi farsz na naleśniki
mowie, żeby przyprawil pieprzem, sola, oregano, bazylia
on: oregano i bazylia to to samo nie?
:)
ciekawa jestem ile młody będzie ważył za tydzień, bo jak 3,5 kg to chyba zejdę ;)
Gdzieś już o tym było, ale jakoś nie mogę znaleźć... Jakie "zestawy" ubranek bierzecie do szpitala?
Chcę na każdy dzień przygotować, żeby jakby co mąż mi dowoził, a on zapewne nie rozróżni śpioszków od body :P
nie wiem.... maluchowi sie ubiera i body i kaftanik na raz? rany... ja się nie znam :D
Nie kupowałam w ogóle kaftaników, ale dzisiaj mi mama przyniosła po siostrze - w ogole to te bodziaki wydaje mi się, że mają mega wąskie rękawy. już się boję jak w nie wcisnę tą malutką rączkę!
moja siostra też kupowała starszej prezent od siostrzyczki jak się urodziła :)
My właśnie ukręciliśmy krem do cista... musze powiedzieć, że mój poziom irytacji jest wybitnie wysoki... Krem: masło + budyń
Mój mąż: :rozpuścić masło?
ja: nie - jest miękkie, trzeba je rozmiksować
on: "mikser się spali
ja: nie spali się - miksuj
ja dodaję budyń łyżkami
on: ten budyń jest za gęsty
ja: dobry jest - taki ma być - miksuj w jedną stronę proszę
on (miksując raz tak raz tak) może dodajmy mleko? bo ciężko się miksuje i się mikser spali
ja: jest ok - miksuj prosze w jedna strone
on: może wtedy dodajmy advocat?
mistrz kuchni! :)
teraz mi robi farsz na naleśniki
mowie, żeby przyprawil pieprzem, sola, oregano, bazylia
on: oregano i bazylia to to samo nie?
:)
ciekawa jestem ile młody będzie ważył za tydzień, bo jak 3,5 kg to chyba zejdę ;)
Gdzieś już o tym było, ale jakoś nie mogę znaleźć... Jakie "zestawy" ubranek bierzecie do szpitala?
Chcę na każdy dzień przygotować, żeby jakby co mąż mi dowoził, a on zapewne nie rozróżni śpioszków od body :P
nie wiem.... maluchowi sie ubiera i body i kaftanik na raz? rany... ja się nie znam :D
Nie kupowałam w ogóle kaftaników, ale dzisiaj mi mama przyniosła po siostrze - w ogole to te bodziaki wydaje mi się, że mają mega wąskie rękawy. już się boję jak w nie wcisnę tą malutką rączkę!
Widzę, że ominęło mnie sporo ;)
devil- wielkie gratulacje:)
Co do hemoglobiny- ja mam anemię od 10 tygodnia, bynajmniej wtedy zrobiono mi pierwsze badania i biorę cały czas żelazo, ale wyniki stopniowo mi się pogarszały, tak jakby żelazo wcale mi nie pomagało i biorę je nadal mając nadzieję, że nie dojdę do jakiegoś krytycznego poziomu, choć szczerze, jestem przerażona na samą myśl o tym, że maluszek ma taką samą krew jak ja.
Ja jestem już po kolejnej wizycie... u mnie będzie najprawdopodobniej poród sn, malutka głowa trzyma łożysko, także nie powinno się rozwarstwić i podeszło na tyle wysoko bym teoretycznie mogła urodzić bez problemu. Mam nadzieję, że lekarka się nie myli. Po normalnym usg miałam wczoraj dopochwowe, także wszystko wygląda dobrze. Szyjka jest w dobrej kondycji, nie skróciła się, ale za to od dwóch dni maluszek bardzo, ale to bardzo napiera na szyjkę itd., ruchy są już bardzo bolesne. Co za tym idzie czuję silne uczucie napierania, ciągnięcia w dół i ból w dole kręgosłupa nie do opisania, jak to określił mój mąż robię, aż duże oczy, i nie raz miałam już w nich łzy, także zaczyna do mnie docierać co będzie się działa na porodówce ;D
We wtorek będę miała pobierany wymaz na paciorkowca.
Luna- współczuję przebojów z meblami, oby w piątek zakończyły się Twoje przeboje z tą firmą.
U mnie 12 ruchów płodu to norma, niektóre trwają nawet godzinę i to z intensywnymi kopniakami,a podobno taki maluch bardzo dużo śpi.
Ogólnie samopoczucie mam już kiepskie, tyle rzeczy mnie martwi...
Czy któraś z was ma niedoczynność tarczycy? Mam kilka pytań na które nie znam odpowiedzi ;)
devil- wielkie gratulacje:)
Co do hemoglobiny- ja mam anemię od 10 tygodnia, bynajmniej wtedy zrobiono mi pierwsze badania i biorę cały czas żelazo, ale wyniki stopniowo mi się pogarszały, tak jakby żelazo wcale mi nie pomagało i biorę je nadal mając nadzieję, że nie dojdę do jakiegoś krytycznego poziomu, choć szczerze, jestem przerażona na samą myśl o tym, że maluszek ma taką samą krew jak ja.
Ja jestem już po kolejnej wizycie... u mnie będzie najprawdopodobniej poród sn, malutka głowa trzyma łożysko, także nie powinno się rozwarstwić i podeszło na tyle wysoko bym teoretycznie mogła urodzić bez problemu. Mam nadzieję, że lekarka się nie myli. Po normalnym usg miałam wczoraj dopochwowe, także wszystko wygląda dobrze. Szyjka jest w dobrej kondycji, nie skróciła się, ale za to od dwóch dni maluszek bardzo, ale to bardzo napiera na szyjkę itd., ruchy są już bardzo bolesne. Co za tym idzie czuję silne uczucie napierania, ciągnięcia w dół i ból w dole kręgosłupa nie do opisania, jak to określił mój mąż robię, aż duże oczy, i nie raz miałam już w nich łzy, także zaczyna do mnie docierać co będzie się działa na porodówce ;D
We wtorek będę miała pobierany wymaz na paciorkowca.
Luna- współczuję przebojów z meblami, oby w piątek zakończyły się Twoje przeboje z tą firmą.
U mnie 12 ruchów płodu to norma, niektóre trwają nawet godzinę i to z intensywnymi kopniakami,a podobno taki maluch bardzo dużo śpi.
Ogólnie samopoczucie mam już kiepskie, tyle rzeczy mnie martwi...
Czy któraś z was ma niedoczynność tarczycy? Mam kilka pytań na które nie znam odpowiedzi ;)
Luna- zapomniałam napisać, że będziesz miała fajnego okrąglutkiego bobasa, ciesz się, że nie jest anemicznym chudzielcem ;) mi wczoraj Pani dr. nie podała wagi malutkiej, bo oczywiście zrobiło mi się znowu słabo i nie mogła spokojnie dokończyć badania, to się nazywa mieć wyjątkowe szczęście :( Nie wiem czy nie wybiorę się na usg prywatnie do innego lekarza, tak by mieć dodatkowe potwierdzenie, że z maluszkiem jest wszystko jest w porządku.
GosiekG- czyli po zakończonej ciąży odstawiasz eutyrox czy letrox. U mnie jest taki problem, że choruję na niedoczynność Hashimoto, robię badania co miesiąc, wszystko miałam unormowane przed ciążą, teraz systematycznie zwiększam dawki leki, ale obawiam się o to czy będę mogła karmić mała, czy będzie trzeba zrobić jej badania tarczycy po porodzie itd.
Luna, kaftanik nakłada się na gole ciało albo body..na początku kaftaniki są wygodniejsze..i ze względu na pepuszek i w ubiera się je łatwiej. Ja też bede musiała przygotować parę zestawów ciuszków i zostawić je w widocznym miejscu dla męża bo w poprzedniej ciąży tego nie zrobiłam i np przywoził mi body w rozmiarze 80 do szpitala....:D:D
witam z rana. czerwcowa - ktoś musial jakichś bzdur naopowiadać Twojemu mężowi. niedoczynność nie ma żadnego wpływu na porod.
tylko w ciąży należy zwiększać dawkę euthyroxu zgodnie z zaleceniami lekarza, a po porodzie zaraz wrócić do Twojej normalnej dawki jak z przed ciąży. i Twoja niedoczynność nie wpłynie też w żaden sposób na chorobę dziecka (przynajmniej nie teraz - w przyszłości nasze dzieci mogą zachorowac na niedoczynność z uwagi na uwarunkowania genetyczne).
ja rodziłam naturalnie synka, teraz robiłam mu badania TSH i wszystko ma w normie.
w sumie z wszystkich choróbsk XXI w. nasza niedoczynnośc to chyba jedna z najbardziej "lajtowych" przypadłości.
tylko w ciąży należy zwiększać dawkę euthyroxu zgodnie z zaleceniami lekarza, a po porodzie zaraz wrócić do Twojej normalnej dawki jak z przed ciąży. i Twoja niedoczynność nie wpłynie też w żaden sposób na chorobę dziecka (przynajmniej nie teraz - w przyszłości nasze dzieci mogą zachorowac na niedoczynność z uwagi na uwarunkowania genetyczne).
ja rodziłam naturalnie synka, teraz robiłam mu badania TSH i wszystko ma w normie.
w sumie z wszystkich choróbsk XXI w. nasza niedoczynnośc to chyba jedna z najbardziej "lajtowych" przypadłości.
Luna, kaftaniki najlepiej zestawiac ze spiochami.
No i tekst z oregano i bazylia bardzo mnie rozbawil :-) Chyba trzeba bedzie przyznac Twojemu mezowi forumowy order usmiechu!
I oczywiscie sto lat z okazji urodzin!
Wczoraj tak pisalam, ze moj sie z pol h rusza, a wieczorem chyba z 2 h tanczyl. Ale zdarza sie oczywiscie, ze tylko sie przekreci i spi dalej.
No i tekst z oregano i bazylia bardzo mnie rozbawil :-) Chyba trzeba bedzie przyznac Twojemu mezowi forumowy order usmiechu!
I oczywiscie sto lat z okazji urodzin!
Wczoraj tak pisalam, ze moj sie z pol h rusza, a wieczorem chyba z 2 h tanczyl. Ale zdarza sie oczywiscie, ze tylko sie przekreci i spi dalej.
Luna, faktycznie..dziś są Twoje urodziny!
Zdrówka, łagodnego porodu, miłości i uśmiechu w codziennym życiu!!
Ja mimo majówki siedzę z chłopakami w domu i kombinujemy co tu robić.. mam ochotę na grila ale mam lenia aby to wszystko pakowac, przygotować a później rozpakowywać nad jeziorem :).
Miłego dnia Ciężarówki!
Zdrówka, łagodnego porodu, miłości i uśmiechu w codziennym życiu!!
Ja mimo majówki siedzę z chłopakami w domu i kombinujemy co tu robić.. mam ochotę na grila ale mam lenia aby to wszystko pakowac, przygotować a później rozpakowywać nad jeziorem :).
Miłego dnia Ciężarówki!
Ewwa mam do Ciebie pytanie odnośnie szlafroku ktory kupiłaś. Przeglądam internet i chyba ten mi sie najbardziej widzi, ale pisze tam ruchomy pasek na guziki, możliwość zapięcia z tylu lub przodu? Nie rozumiem tego. Jak ten szlafrok sie zapina?
Dzianiny wiakozowa? Jaki to materiał?
Wczoraj tak pięknie, a dziś jak wszyscy maja wolne od pracy tak pochmurnie :/
Dzianiny wiakozowa? Jaki to materiał?
Wczoraj tak pięknie, a dziś jak wszyscy maja wolne od pracy tak pochmurnie :/
Luna STO LAT, spełnienia marzeń i dużo zdrówka :)
ja dziś zaczęłam prać :P akurat jak słońca nie ma ;) nie ma to jak majowy długi weekend w Gdańsku ;) hihihi
brzuch mocno ciśnie, tak jakby mnie od środka rozsadzało, co wstanę to mi słabo, w głowie mi się jakoś kręci i mdli mnie (ale to od tabletek pewnie)
co do tarczycy, ja też mam Hashimoto, w ciązy strasznie źle reaguję na zwiększanie dawki - tzn serce mi wali, spać nie mogę - lekarz powiedzial mi że po porodzie może byc rożnie - najlepiej przez ok 2 tygodnie brać tą samą dawkę co przed, potem zrobić wyniki TSH, FT3 i FT4 i na konsultację - co się dzieje, bo dość często jest duża poporodowa nadoczynność, czasem niedoczynność, ale z czasem można wrócić do dawki sprzed ciąży :)
ja dziś zaczęłam prać :P akurat jak słońca nie ma ;) nie ma to jak majowy długi weekend w Gdańsku ;) hihihi
brzuch mocno ciśnie, tak jakby mnie od środka rozsadzało, co wstanę to mi słabo, w głowie mi się jakoś kręci i mdli mnie (ale to od tabletek pewnie)
co do tarczycy, ja też mam Hashimoto, w ciązy strasznie źle reaguję na zwiększanie dawki - tzn serce mi wali, spać nie mogę - lekarz powiedzial mi że po porodzie może byc rożnie - najlepiej przez ok 2 tygodnie brać tą samą dawkę co przed, potem zrobić wyniki TSH, FT3 i FT4 i na konsultację - co się dzieje, bo dość często jest duża poporodowa nadoczynność, czasem niedoczynność, ale z czasem można wrócić do dawki sprzed ciąży :)
Witam się znowu ja:)
Jesteśmy po pierwszym ogarnięciu się. Uczymy się z Zuzią siebie nawzajem :)
No więc szybka relacja. Jesteśmy na Zaspie. Mała urodziła się naturalnie (co mnie cieszy), z waga 3520g i długa na 55 cm. Rano obudziły mnie skurcze, które z upływem czasu robiły się bardziej regularne, więc przyjechaliśmy sprawdzić na jakim to wszystko jest etapie. I okazało się że rozwarcie jest na prawie 3 palce i że zostaje. O 11 położyli mnie na porodówkę a o 13:05 już tuliłam Malutką:) Co do opieki to muszę przyznać, że rewelacja:D Położna boska:D Lekarz też bekowy. Rodziłam z gazem i powiem Wam, że działa:D i to naprawdę działa:D A opieka na położnictwie do rany przyłóż. Normalnie aż się wierzyć nie chce że to publiczny szpital a nie prywatna klinika. Naprawdę jestem zadowolona:)
Jesteśmy po pierwszym ogarnięciu się. Uczymy się z Zuzią siebie nawzajem :)
No więc szybka relacja. Jesteśmy na Zaspie. Mała urodziła się naturalnie (co mnie cieszy), z waga 3520g i długa na 55 cm. Rano obudziły mnie skurcze, które z upływem czasu robiły się bardziej regularne, więc przyjechaliśmy sprawdzić na jakim to wszystko jest etapie. I okazało się że rozwarcie jest na prawie 3 palce i że zostaje. O 11 położyli mnie na porodówkę a o 13:05 już tuliłam Malutką:) Co do opieki to muszę przyznać, że rewelacja:D Położna boska:D Lekarz też bekowy. Rodziłam z gazem i powiem Wam, że działa:D i to naprawdę działa:D A opieka na położnictwie do rany przyłóż. Normalnie aż się wierzyć nie chce że to publiczny szpital a nie prywatna klinika. Naprawdę jestem zadowolona:)
Dziękuję dziewczyny Wam serdecznie za życzenia!
Devil - budujące są takie relacje - szybki poród i do tego dobra opinia o opiece :)
Ja właśnie sobie leżę - coś mi łupneło w plecach - chcialam ambitnie ogolić nogi :P i coś się schylałam jeszcze.
Dobrze, że goście będą dopiero za 2 godziny to mam jeszcze sporo czasu :)
enjoy - ja przytyłam prawie 2x tyle co Ty już!
Devil - budujące są takie relacje - szybki poród i do tego dobra opinia o opiece :)
Ja właśnie sobie leżę - coś mi łupneło w plecach - chcialam ambitnie ogolić nogi :P i coś się schylałam jeszcze.
Dobrze, że goście będą dopiero za 2 godziny to mam jeszcze sporo czasu :)
enjoy - ja przytyłam prawie 2x tyle co Ty już!
Dziewczyny wagą nie ma co się przejmować i tak przytyjemy tyle ile jest nam pisane, ja objadając się przez miesiąc przytyłam 0,5kg, a gdy nie jadłam słodyczy przez 3 tygodnie -3kg, także nie ma reguły, w większości to zasługa hormonów, teraz znowu objadam się na siłę, mając nadzieję na poprawę wyników.
Dobrze, że urodzimy przed latem, nie będziemy musiały się męczyć przy zabiegach upiększających:) Ja gole nogi w wannie stojąc na jednej nodze i trzymając się ręką murowanej półki, nie ma w ogóle opcji, żebym się schyliła:)
Dobrze, że urodzimy przed latem, nie będziemy musiały się męczyć przy zabiegach upiększających:) Ja gole nogi w wannie stojąc na jednej nodze i trzymając się ręką murowanej półki, nie ma w ogóle opcji, żebym się schyliła:)
ja musialam wczoraj męża prosić, żeby mi pięty pumeksem przeleciał, bo nie moglam sięgnąc - hihii :) ale przez to on czuje się taki doceniony :) :)
z tym tyciem... ja przed ciążą mialam już z 5-7 kilo za dużo, odchudzanie nic nie dawało, tarczyca tylko mi uprzykrzała życie, w ciązy tyję sporo, ostatnio bylo +16, ale wodą pęcznieję, słodyczy sobie nie odmawialam, ani lodzików ..... ;)
ale teraz jestem dobrej myśli .... w razie czego będziemy miały wsparcie tutaj ;) i jeśli będzie trzeba, będziemy sie wspólnie odchudzać ;) oczywiście bardzo rozsądnie i nie przez pierwsze miesiace przy karmieniu piersią :D
pierę drugą pralkę ciuszków, matko ile tego jest .....
z tym tyciem... ja przed ciążą mialam już z 5-7 kilo za dużo, odchudzanie nic nie dawało, tarczyca tylko mi uprzykrzała życie, w ciązy tyję sporo, ostatnio bylo +16, ale wodą pęcznieję, słodyczy sobie nie odmawialam, ani lodzików ..... ;)
ale teraz jestem dobrej myśli .... w razie czego będziemy miały wsparcie tutaj ;) i jeśli będzie trzeba, będziemy sie wspólnie odchudzać ;) oczywiście bardzo rozsądnie i nie przez pierwsze miesiace przy karmieniu piersią :D
pierę drugą pralkę ciuszków, matko ile tego jest .....
Luna, nic się wagą nie martw :) w pierwszej ciąży musiałam dużo leżeć i przytyło mi się 30kg :D już po powrocie ze szpitala było 12 mniej, kilka miesięcy minęło i wszystko wróciło do normy:)
przy opiece nad maluszkiem kilogramy same się gubią:) (ja to pamiętam, że ani nie było czasu spać ani jeść:P). Też zależy jakie dziecko się trafi:)
przy opiece nad maluszkiem kilogramy same się gubią:) (ja to pamiętam, że ani nie było czasu spać ani jeść:P). Też zależy jakie dziecko się trafi:)
A mi lekarz ostatnio powiedział, że dobrze by było żebym już więcej nie przytyła, a mam póki co 14kg na plusie. W poprzedniej ciąży miałam podobnie i niestety do swojej wagi nie wróciłam :( Oby tym razem było lepiej, ale przy dwójce szkrabów to obawiam się, że nie będzie nawet kiedy myśleć o jedzeniu...
Witam sie majowo.
Gratuluje kolejnej mamusi rozpakowanej teraz to z górki.
Luna 100 latek i udanego porodu!
Co do tycia to ja do porodu ważyłam 89 a przed ciążą 67 i teraz po 2 tyg. mam 76 kg i powoli spada tylko brzuszek mam nie ładny ale mam pas i powoli sie chowa.
Nasz maluszek ładnie rośnie je sporo bo 100 ml ale mojego pokarmu niestety po pobycie na ojomie i neonatologii nie chce jeść z cycka do butli sie przyzwyczaił i nawet próby przystawiania nic nie dają także ściągam i z butli ciągnie ładnie i tyje także nic straconego mleczko jest to działam mąż sie śmieje że dojarke podłączam hihih.Teraz już wiecej jest aktywny i nie spi tak dużo jak na poczatku ma 1h-1,5 czuwania.
Pozdrowionka
Gratuluje kolejnej mamusi rozpakowanej teraz to z górki.
Luna 100 latek i udanego porodu!
Co do tycia to ja do porodu ważyłam 89 a przed ciążą 67 i teraz po 2 tyg. mam 76 kg i powoli spada tylko brzuszek mam nie ładny ale mam pas i powoli sie chowa.
Nasz maluszek ładnie rośnie je sporo bo 100 ml ale mojego pokarmu niestety po pobycie na ojomie i neonatologii nie chce jeść z cycka do butli sie przyzwyczaił i nawet próby przystawiania nic nie dają także ściągam i z butli ciągnie ładnie i tyje także nic straconego mleczko jest to działam mąż sie śmieje że dojarke podłączam hihih.Teraz już wiecej jest aktywny i nie spi tak dużo jak na poczatku ma 1h-1,5 czuwania.
Pozdrowionka
witam:)
link do ogłoszenia http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/wozek-wielofunkcyjny-maxi-cosi-mura-4-tango-red-ogl8222552.html
bardzo gorąco polecam Wam wóżek maxi cosi mura 4. sprzedaję bo dostałam od mojej szalonej teściowej nowy wózek spacerowy i nie mam gdzie trzymac. Wózek jest w stanie idealnym.
polecam gorąco,
link do ogłoszenia http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/wozek-wielofunkcyjny-maxi-cosi-mura-4-tango-red-ogl8222552.html
bardzo gorąco polecam Wam wóżek maxi cosi mura 4. sprzedaję bo dostałam od mojej szalonej teściowej nowy wózek spacerowy i nie mam gdzie trzymac. Wózek jest w stanie idealnym.
polecam gorąco,
No ja tez sobie nie odmawiam jedzenia, najwidoczniej naleze do tych mniej tyjacych w ciazy, w pierwszej przytylam zaledwie 8 kg. Woda mi sie nie zbiera, wogole nie puchne, wszystko w brzuch idzie. Tyle, ze ja lasuchem nie jestem, oczywiscie miewam zachcianki na slodycze, ale bez szalenstwa. Ja raczej z tych konkretnie jedzacych, miesko, rybka, no i owocow duzo.
Ostatnio chodzila za mna watrobka i dzis wlasnie zaspokoilam swoja zachcianke, wiec stwierdzam, ze moge rodzic.
A depilacja to teraz niezla akrobacja, tez wlasnie walczylam.
Ostatnio chodzila za mna watrobka i dzis wlasnie zaspokoilam swoja zachcianke, wiec stwierdzam, ze moge rodzic.
A depilacja to teraz niezla akrobacja, tez wlasnie walczylam.
jeśli jeszcze szukacie ciuszków to zapraszam
http://forum.trojmiasto.pl/roznokolorowe-ubranka-5662-cm-t538843,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/roznokolorowe-ubranka-5662-cm-t538843,1,130.html
Dziewczyny czy macie tak bądź wyobrażacie sobie żeby Wasze małe dziecko ( powiedzmy pól roczne) miało pokoik na innym piętrze już Qasza sypialnia?
Zastanawiamy sie z mężem nad kupnem mieszkania - loftu i tam u góry jest najbardziej miejsce na sypialnie a mąż mówi żeby wtedy pokój małej był na dole. Ja jakoś tego nie widzę
1) Balabym sie ja zostawić na innym piętrze na cała noc nawet przy elektronicznej niani
2) Co jesli będzie już chodzić wyjdzie z lozeczka ale do nas nie wejdzie bo bedą bramki na schodach
3) Nie będzie mi sie chciało latać w nocy jak będzie płakać ( oczywiście mąż nie widzi problemu bo jak mała będzie chciała cyca to on nie pójdzie :-P)
Moze trzebaby było spać póki co razem a na parterze zrobic jej pokoik na dzień. Choć czy to ma sens? Jak ja przyzyczaimy do spania niedaleko nas to pewnie pózniej nie będzie chciała spać w swoim pokoju, poza tym pokoik bez lozeczka ( bo byloby w naszej sypialni) W sumie to sama nie wiem... Moze przesadzam z tym spaniem na innych piętrach ale jakoś tego nie widzę... :(
Zastanawiamy sie z mężem nad kupnem mieszkania - loftu i tam u góry jest najbardziej miejsce na sypialnie a mąż mówi żeby wtedy pokój małej był na dole. Ja jakoś tego nie widzę
1) Balabym sie ja zostawić na innym piętrze na cała noc nawet przy elektronicznej niani
2) Co jesli będzie już chodzić wyjdzie z lozeczka ale do nas nie wejdzie bo bedą bramki na schodach
3) Nie będzie mi sie chciało latać w nocy jak będzie płakać ( oczywiście mąż nie widzi problemu bo jak mała będzie chciała cyca to on nie pójdzie :-P)
Moze trzebaby było spać póki co razem a na parterze zrobic jej pokoik na dzień. Choć czy to ma sens? Jak ja przyzyczaimy do spania niedaleko nas to pewnie pózniej nie będzie chciała spać w swoim pokoju, poza tym pokoik bez lozeczka ( bo byloby w naszej sypialni) W sumie to sama nie wiem... Moze przesadzam z tym spaniem na innych piętrach ale jakoś tego nie widzę... :(
devil, super relacja....napawa człowieka optymizmem, fajnie, że już rozpakowana i teraz tylko do przodu...
gosieg, jestem mega zadowolona, wszędzie blisko, piękne tereny, mega fantastyczny plac zabaw no i sąsiedzi, same młode małżeństwa, pary z dziećmi. Mój synek już ma pełno jak on to mówi "kumpli" w bloku:)a
gosieg, jestem mega zadowolona, wszędzie blisko, piękne tereny, mega fantastyczny plac zabaw no i sąsiedzi, same młode małżeństwa, pary z dziećmi. Mój synek już ma pełno jak on to mówi "kumpli" w bloku:)a
Dzięki dziewczyny jeszcze raz :)
Jeśli chodzi o mieszkania na różnych piętrach to ja bym jednak poszukała jednopoziomowego ;)
Moja siostra tak miała, jak się pierwsza urodziła, to mieszkała w dwupoziomowym.
Spała z młodą w salonie, bo bieganie było uciążliwe i się filmowała, czy wszystko ok, a mąż w sypialni :P (ale chociaż się wysypiał ;) )
Ale wszystko zależy od charakteru.
Można kupić monitor oddechu i nianie z funkcją video przykładowo.
ja osobiście jestem zwolenniczką by maluch był na tym samym poziomie co rodzice, czy to w jednopoziomowym mieszkaniu czy w domku na tym samym piętrze, zapewnia to większy komfort mamy i bezpieczeństwo malucha - w razie jak trzeba zareagować gdy coś się dzieje, to dorosły jest "pod ręką", chociażby nawet przy takim 2 latku, któy się uczy robić na nocnik - przychodzi sam do sypialni i budzi któregoś rodzica by go wysadził, a przy dwóch poziomach co? rodzic ma być na stand by, czy maluch ma krzyczeć z dołu? Bo przecież sam po schodach nie wejdzie...
Ale to moje subiektywne zdanie :)
Jeśli chodzi o mieszkania na różnych piętrach to ja bym jednak poszukała jednopoziomowego ;)
Moja siostra tak miała, jak się pierwsza urodziła, to mieszkała w dwupoziomowym.
Spała z młodą w salonie, bo bieganie było uciążliwe i się filmowała, czy wszystko ok, a mąż w sypialni :P (ale chociaż się wysypiał ;) )
Ale wszystko zależy od charakteru.
Można kupić monitor oddechu i nianie z funkcją video przykładowo.
ja osobiście jestem zwolenniczką by maluch był na tym samym poziomie co rodzice, czy to w jednopoziomowym mieszkaniu czy w domku na tym samym piętrze, zapewnia to większy komfort mamy i bezpieczeństwo malucha - w razie jak trzeba zareagować gdy coś się dzieje, to dorosły jest "pod ręką", chociażby nawet przy takim 2 latku, któy się uczy robić na nocnik - przychodzi sam do sypialni i budzi któregoś rodzica by go wysadził, a przy dwóch poziomach co? rodzic ma być na stand by, czy maluch ma krzyczeć z dołu? Bo przecież sam po schodach nie wejdzie...
Ale to moje subiektywne zdanie :)
Gosiek, jednopoziomowe mieszkanie z pewnoscia wygodniejsze przy dzieciach i to nawet nie tylko przy takim maluszku, ale ... mysle, ze to kwestia przestawienia sie i przyzwyczajenia. Mamy aktualnie podobna sytuacje, zastanawiamy sie nad kupnem domu i tez troche mnie przeraza to bieganie po schodach przy dwojce dzieci, ale znow wizja wiekszego metrazu, no i wymarzonego ogrodka chyba mi to wynagrodzi :-) I wlasnie mamy upatrzone 2 domy w jednym wszystkie sypialnie bylyby na jednym poziomie, wiec ok, a w drugim nasza bylaby wyzej, ale mysle, ze jakos bym sobie z tym poradzila. W pologu, jak kobieta jest obolala byloby ciezko, no ale u nas to jeszcze bylaby kwestia napewno kilku miesiecy dopoki bysmy mieli sie przeprowadzac. Niania elektroniczna wystarczylaby mi, teraz tez pokoj synka byl po drugiej stronie mieszkania od naszej sypialni, a spal u siebie od poczatku. Przez nianie slysze najmniejszy szmer. Oczywiscie kanapa w pokoju maluszka w takim wypadku. A schody to nawet przy moim trzylatku przerazaja mnie, szczegolnie w nocy, bramki musialyby byc pozamykane. A jeszcze w jednym z tych domow schody sa zaluzyjne. Takze tez mam dylemat, bo fajnie, bo domek, a z drugiej strony wygodnie mi teraz z dzieckiem bez biegania po schodach.
Ustaliliśmy z mezem ze sypialnia na dole ( dół mieszkania ok 100 m wiec w zupełności wystarczy) a na lofcie coś ala gościnny moze jakaś siłownia czy garderoba :) a jak mała podrosnie to wtedy zastanowimy sie nad ewentualna przeprowadzka do gory choć i tak docelowo pewnie kiedyś będziemy sie budować, wiec zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :)