Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowo - kwietniowe 2016 cz.9

Dumelek, musialysmy sie pewnie mijac na korytarzu :) Gratulacje :)
My wczoraj wrocilismy do domu, co za ulga chociaz nie powiem, nie jest latwo.... córa niby zazdrosna nie jest, ciagle chodzi... rozwiń

Dumelek, musialysmy sie pewnie mijac na korytarzu :) Gratulacje :)
My wczoraj wrocilismy do domu, co za ulga chociaz nie powiem, nie jest latwo.... córa niby zazdrosna nie jest, ciagle chodzi do malego, glaszcze, caluje... ale wystarczy, ze ja o cos poprosze to jest foch, tupanie gdzie ostatni raz tak miala w okolicy 2urodzin... no ale ja ćwicze swoją cierpiwość bo jednak sytuacja dla niej trudna.
Maly jest cudny, spi, je, chwile popatrzy i znowu, spi, je... karmimy sie cyckiem, ale przez nakladki.... i polece masc Maltan, maly mi troche poranil to po 3 smarowaniach bylo znacznie lepiej...

A co do samego porodu... na izbe na Zaspe przyjechalismy po 16, tam po badaniu 3 palce rozwarcia, mialam bole brzucha jak na okres ale nie bolesne wiec przyjeli mnie na porodówke (o 17) bo akurat byly wszystkie puste... kolo 17:30 4palce, lekkie bole wiec ogolnie załowalam, ze nie ma TV bo byla nuda ;) Ale o 18 dostalam oxy i o 18:02 moj uśmiech zszedł mi z twarzy bo myslalam, ze mnie rozrywa od środka... najgorsze 30 min w moim zyciu bo o 18:30 Tomcio po 5 partych wyszedl na świat....
Takze poród mega szybki, ale te 30 min tragedia... nawet nie wiedzialam, ze cos moze tak bolec i ze da sie to przeżyć...
Jeszcze mam jeden problem, mam mega bole brzucha przy karmieniu, wiem, ze to sie wszystko obkurcza ale bol jest ogromny, zblizony do tych początkowych po oxy... na szczescie powinno lada dzien ustapic bo przy karmieniu wije sie z bolu.
Polożna p. Ania na porodówce rewelka, pionizowala kiedy bylo trzeba a kiedy zarty to żarty ;) Zreszta babeczki na oddziale tez bezproblemowe, pomocne.
Takze Zaspowej patologii zdecydowanie nie polecam, tak z porodówki jestem zadowolona drugi raz.
A jeszcze meza pochwale, na powitanie mieszkanko wysprzatane, dostalam chyba z 50 pięknych wielkich tulipanow i karnety do kosmetyczki.... :)

Rozpisalam sie, ale maz z cora na rowerze, maly spi, ja juz popralam i poprasowalam zaleglosci to sie zamleduje ;)

zobacz wątek
8 lat temu
nulka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry