Widok
Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 44*
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
ania84 - 12.08. - dziewczynka Liwia / Kliniczna
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
KArolina - 20.08. - synek Tomasz / Redłowo
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
ania84 - 12.08. - dziewczynka Liwia / Kliniczna
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
KArolina - 20.08. - synek Tomasz / Redłowo
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Siatka centylowa:
22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
KArolina - 20.08. - synek Tomasz / Redłowo
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
KArolina - 20.08. - synek Tomasz / Redłowo
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Witam w nowym! gratulacje dla kolejnej mamusi! :)
Łucja, no to niezle Cie potraktowala ... co za baba. I nie rozumiem "szczegolnej kontroli z uwagi na paciorkowca" no przeciez tu chodzi juz o sam porod.. ech bez sensu baba!
Sylwia, jak to nie ma czegos takiego jak grzybica na sutakch?... co ta polozna z choinki sie urwala...
Czasami mi sie wydaje, ze ta sluzba zdrowia o niebieskich migdalach mysli ;D
Łucja, no to niezle Cie potraktowala ... co za baba. I nie rozumiem "szczegolnej kontroli z uwagi na paciorkowca" no przeciez tu chodzi juz o sam porod.. ech bez sensu baba!
Sylwia, jak to nie ma czegos takiego jak grzybica na sutakch?... co ta polozna z choinki sie urwala...
Czasami mi sie wydaje, ze ta sluzba zdrowia o niebieskich migdalach mysli ;D
Łucja no to się nie dziwię że się głupio poczułaś, przykro mi bardzo że tak Cię potraktowali, ale z tym paciorkowcem ponoć jest tak jak dziewczyny piszą, powiesz że masz, pokażesz wymaz i oni już dadzą antybiotyk.Nie martw się proszę.
Mój czopek to tylko kawałek..także do Czopmamki się nie zaliczam. Obudziłam się przed chwilą po 1,5 godzinnej drzemce więc pewnie bezsenna noc przede mną. A tak to wszystko dobrze.
No jest kilka sierpniówek..ale niektóre milczą, więc może urodzily już. Ciekawe jak KArolina, bo zamilkła ostatnio na dobre.
Mój czopek to tylko kawałek..także do Czopmamki się nie zaliczam. Obudziłam się przed chwilą po 1,5 godzinnej drzemce więc pewnie bezsenna noc przede mną. A tak to wszystko dobrze.
No jest kilka sierpniówek..ale niektóre milczą, więc może urodzily już. Ciekawe jak KArolina, bo zamilkła ostatnio na dobre.
Dziewczyny ja tylko na chwilę bo dzisiaj mam mega kongo!!! Wojtusia od rana stranie boli brzuszek i płacze :( Teraz dobrze bo przyszedł mąż ale cały dzień byłam sama z dwójką chłopaków - jeden płacze non stop, drugi chce sie bawić. ach, zmęczona jestem :(
Chciałam napisać że ja rok temu jak mój starszak szedł do przedszkola zamówiłam naklejki i naprasowywanki z allegro - do których link wkleiła kaska2308. Sprzedawca się pomylił w ilościach i przesłał mi podwójną ilość. Będę chyba naklejac i naprasowywać Adasiowi nazwiska na ubrania do osiemnastki ;))
Więc moja opinia o nich: naprasowywanki super się trzymają, nawet wielokrotne pranie nic ich nie rusza.
Gorzej z naklejkami. Po jakimś czasie odpadają. No i nie są niestety odporne na wodę. Obklejenie kubeczka do mycia zębów nie zdało egzaminu. Musiałam dodatkowo naklejkę obkleić taśmą klejacą.
Ogólnie polecam.
Chciałam napisać że ja rok temu jak mój starszak szedł do przedszkola zamówiłam naklejki i naprasowywanki z allegro - do których link wkleiła kaska2308. Sprzedawca się pomylił w ilościach i przesłał mi podwójną ilość. Będę chyba naklejac i naprasowywać Adasiowi nazwiska na ubrania do osiemnastki ;))
Więc moja opinia o nich: naprasowywanki super się trzymają, nawet wielokrotne pranie nic ich nie rusza.
Gorzej z naklejkami. Po jakimś czasie odpadają. No i nie są niestety odporne na wodę. Obklejenie kubeczka do mycia zębów nie zdało egzaminu. Musiałam dodatkowo naklejkę obkleić taśmą klejacą.
Ogólnie polecam.
WYPOWIEDŹ KASITY:
Łucja- ja raz byłam u niego i zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Koleżanka jednak mówiła,że potrafi siać zwątpienie, więc jak coś będzie sugerować, to nie przejmuj się za bardzo. Mi zlecał jakieś dodatkowe echo serca np. choć zupełnie nie było podstaw:)
PS: Mój Tymek też był sobotniej wyborczej, a myśmy nigdzie nie dostali:/
Sylwia, Mariols - My też Tyminka dokarmiamy mm, choć walczę o tą laktację kak lwica. Jest to wszystko trochę męczące i już sama nie wiem, czy ja nie mam wystarczająco mleka w cyckach czy mały nie potrafi go sobie wyssać:( Zawsze jednak czuję się lepiej jak go dopoję mm bo wtedy mam pewność, że przynajmniej nie jest głodny. Ale zawsze najpierw moje mleczko a potem mm.
Ech po weekendzie też podjadę do jakiejś poradni laktacyjnej. Ciekawe co powiedzą.
Bimka- trzymaj się! W domku byłoby lepiej, ale dobrze wiedzieć że jak mają jakieś podstawy to zosawiają na obserwację.
Mariols- Ale lipa z tym pępkiem! Ja nie wiedziałam, że trzeba patyczkami czyścic, tylko właściwie osuszaliśmy po kąpieli a octeniseptem to bardzo okazjonalnie pryskaliśmy i pepek ładnie odpadł jakieś trzy dni temu:) Obyście już z malutką nie miały więcej przygód
Łucja- ja raz byłam u niego i zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Koleżanka jednak mówiła,że potrafi siać zwątpienie, więc jak coś będzie sugerować, to nie przejmuj się za bardzo. Mi zlecał jakieś dodatkowe echo serca np. choć zupełnie nie było podstaw:)
PS: Mój Tymek też był sobotniej wyborczej, a myśmy nigdzie nie dostali:/
Sylwia, Mariols - My też Tyminka dokarmiamy mm, choć walczę o tą laktację kak lwica. Jest to wszystko trochę męczące i już sama nie wiem, czy ja nie mam wystarczająco mleka w cyckach czy mały nie potrafi go sobie wyssać:( Zawsze jednak czuję się lepiej jak go dopoję mm bo wtedy mam pewność, że przynajmniej nie jest głodny. Ale zawsze najpierw moje mleczko a potem mm.
Ech po weekendzie też podjadę do jakiejś poradni laktacyjnej. Ciekawe co powiedzą.
Bimka- trzymaj się! W domku byłoby lepiej, ale dobrze wiedzieć że jak mają jakieś podstawy to zosawiają na obserwację.
Mariols- Ale lipa z tym pępkiem! Ja nie wiedziałam, że trzeba patyczkami czyścic, tylko właściwie osuszaliśmy po kąpieli a octeniseptem to bardzo okazjonalnie pryskaliśmy i pepek ładnie odpadł jakieś trzy dni temu:) Obyście już z malutką nie miały więcej przygód
o tym Gniadku jak prawie o każdym ginie skrajne opinie:) sa i złe i dobre, zobaczymy w poniedziałek, no chyba,ze sie rozpakuje:)
Galuszka, no ja juz tym pacior. az tak sie nie przejmuje, tylko ta moja gin. jakos bardzo sie przejęła no i chyba za bardzo, bo w końcu mnie olała:)
no ale najważniejsze,że z małym ok
coś czuje,że mnie wyprzedzisz, u Ciebie chociaż czop sie pojawił, no ale jak wszystkie wiemy, on może długo wychodzić:)
dzisiaj mnie babka w sklepie "pocieszyła",że swoje pierwsze dziecko 3 tyg. po terminie urodziła:))
no własnie w ubiegła sobotę w GW był i synus Kasity i Zetki i córcia Mariols a ja głupia wpadłam w szał wyrzucania i się gazetki pozbyłam, dziewczyny spytajcie na forum, może ktoś zachował
Galuszka, no ja juz tym pacior. az tak sie nie przejmuje, tylko ta moja gin. jakos bardzo sie przejęła no i chyba za bardzo, bo w końcu mnie olała:)
no ale najważniejsze,że z małym ok
coś czuje,że mnie wyprzedzisz, u Ciebie chociaż czop sie pojawił, no ale jak wszystkie wiemy, on może długo wychodzić:)
dzisiaj mnie babka w sklepie "pocieszyła",że swoje pierwsze dziecko 3 tyg. po terminie urodziła:))
no własnie w ubiegła sobotę w GW był i synus Kasity i Zetki i córcia Mariols a ja głupia wpadłam w szał wyrzucania i się gazetki pozbyłam, dziewczyny spytajcie na forum, może ktoś zachował
Bimka jak się czujesz Kochana? Jak Adaśko?
Nie wiedziałam o czym pisze Bimka jak mówiła, że dziecko strzyka, ale już wiem. Jakby kość małej pękała, tak to słyszałam :D
Kurde Mariols, współczuję z tym pępuszkiem, ale oby jutro już było lepiej.
Łucja... brak słów na tę służbę zdrowia ;/
Gniadek, znane nazwisko, często pojawia się na forum trójmiejskim.
Nie wiedziałam o czym pisze Bimka jak mówiła, że dziecko strzyka, ale już wiem. Jakby kość małej pękała, tak to słyszałam :D
Kurde Mariols, współczuję z tym pępuszkiem, ale oby jutro już było lepiej.
Łucja... brak słów na tę służbę zdrowia ;/
Gniadek, znane nazwisko, często pojawia się na forum trójmiejskim.
ja do Gniadka chodziłam na 3d i później 2 razy dopplerowskie, bo niby coś z serduszkiem podejrzewał, ale było ok. tez miałam echo serca Wojtka robić, ale nie poszłam. Na położnictwie leżałam z laską co w Invicta pracuje, i mówiła, że gniadek lubi przesadzać, straszyć itp... ale poza tym sympatyczny gość
Bimka to samo miałam przy pierwszym porodzie,już sie bałam bo pod koniec tej ciązy też miałam te cholerne bakterie i modliłam się by na Antka nie przeszło i bylo znowu ryzyko,ale na szczęście udało się.
Dziewczyny czy to możliwe,jestem trzy tygodnie po porodzie a Antoś nadal ma troche żółte białka :(
Dziewczyny czy to możliwe,jestem trzy tygodnie po porodzie a Antoś nadal ma troche żółte białka :(
Bimka się nudzi tam, Adaś ładnie śpi, do 4h w nocy. No i chciała coś pisać, ale zasięg tam jest do d*py i zanika.
Zobaczymy co rano jej powiedzą i czy wypuszczą już jutro.
nie wiem jak z żółtaczką jest, moje nie miały wcale
Zobaczymy co rano jej powiedzą i czy wypuszczą już jutro.
nie wiem jak z żółtaczką jest, moje nie miały wcale
ja mam gdzieś pełnię :D - moja mama przysłała dziś sms do małża, żeby mnie zabrał do kina a ona posiedzi z dziećmi!!!!! Szok mnie dopadł heh ale JUTRO MAM RANDKĘ Z MĘŻEM :>>>>>>
Malutka ja sama sobie zazdroszczę heheh - te moje ostatnie podrygi teraz szczególnie doceniam :D
ja się tam niczego nie boję bo i kino, i szpital mam pod nosem niemalże :P
Sylwia ledwie co urodziłaś! Już na weselu będziesz skakać :>
Sylwia ledwie co urodziłaś! Już na weselu będziesz skakać :>
Kasita ja mam ta sobotnia gazete wyborczą :) jak bedziesz chciala kolrowy skan to ci przesle :P ...pepek juz jest "zdrowy"
Alana my tez jedziemy na bebilon comfort a dopajac tez mozna herbatka z rumianka bo dobrze wpływa na trawienie itp ..
jedna pediatra mi powiedziała ze w zasadzie jak dziecko jest dobrze karmione, czyli pije odpowiednia ilosc mleka to nie trzeba go dopajac :) na wspomaganie ukladu trawiennego przepisali nam krople dicoflor, naturalne bakterie zasiedlające przewod pokarmowy.... daje codziennie corci przy karmieniu...a nas meczy teraz zgaga :( to ma od kiedy zaczela wiecej jadac...no i niby duzo nie ulewa ale czasem sie jej zdarza...
Łucja nie stresuj się wszytsko bedzie dobrze, a twoja gin nie ładnie postapiła...
Alana my tez jedziemy na bebilon comfort a dopajac tez mozna herbatka z rumianka bo dobrze wpływa na trawienie itp ..
jedna pediatra mi powiedziała ze w zasadzie jak dziecko jest dobrze karmione, czyli pije odpowiednia ilosc mleka to nie trzeba go dopajac :) na wspomaganie ukladu trawiennego przepisali nam krople dicoflor, naturalne bakterie zasiedlające przewod pokarmowy.... daje codziennie corci przy karmieniu...a nas meczy teraz zgaga :( to ma od kiedy zaczela wiecej jadac...no i niby duzo nie ulewa ale czasem sie jej zdarza...
Łucja nie stresuj się wszytsko bedzie dobrze, a twoja gin nie ładnie postapiła...
Hip Hip Hurraa! NOC BEZ STĘKANIA! :D
chyba to dopajanie pomogło ;)
no i z jedna pobudka tylko, prawie jedna bo mała obudziła sie o 1:30 zjadła i poszła spać, a ja glupia mama o 5:20 stwierdzilam ze ona na pewno jest glodna i ja obudzilam i chcialam dac jesc haha ale zassała dwa razy i spi dalej jak kamień ;> nie moge uwierzyc ze taka durna jestem
no i postanowiłam ze juz wstane bo jestem wyspana ;D
dzisiaj polozna ma do nas przyjsc od 9-14 albo we wtorek od 9-12 i kurde musze siedziec i na nia czekac, dobrze ze pogoda chociaz byle jaka a jak dzis sie nie zjawi to w we wtorek
dziewczyny co robicie ze szczepnieniami? podstawowe czy wykupujecie program 5 w 1 albo 6 w 1 ?
mariols a co to za herbatka rumiankowa? taka w granulkach ? sa takie dla niemowlakow takich malutkich ?
aaa! i dzieki za rade z tym tormentiolem! dzisiaj piekne pupsko juz mamy! :))
chyba to dopajanie pomogło ;)
no i z jedna pobudka tylko, prawie jedna bo mała obudziła sie o 1:30 zjadła i poszła spać, a ja glupia mama o 5:20 stwierdzilam ze ona na pewno jest glodna i ja obudzilam i chcialam dac jesc haha ale zassała dwa razy i spi dalej jak kamień ;> nie moge uwierzyc ze taka durna jestem
no i postanowiłam ze juz wstane bo jestem wyspana ;D
dzisiaj polozna ma do nas przyjsc od 9-14 albo we wtorek od 9-12 i kurde musze siedziec i na nia czekac, dobrze ze pogoda chociaz byle jaka a jak dzis sie nie zjawi to w we wtorek
dziewczyny co robicie ze szczepnieniami? podstawowe czy wykupujecie program 5 w 1 albo 6 w 1 ?
mariols a co to za herbatka rumiankowa? taka w granulkach ? sa takie dla niemowlakow takich malutkich ?
aaa! i dzieki za rade z tym tormentiolem! dzisiaj piekne pupsko juz mamy! :))
hejka
skrobię coś póki w miarę jestem na bieżąco ;) wczoraj skrobnelam ale pokickalo mi sie i jeszcze w starym watku
u mnie wczoraj tez sluz z krwią wieczorem sie pokazał i mąż po tym plus wiesciach o rozwarciu panika totalna ;) daje mi czas do konca weekendu ;) nie powiem, pasowałoby mi to bo potem wyjezdza we wtorek do piatku i musialabym zaciskac nogi ;)
co do szczepionek to ja starszego szczepilam standardowo i mlodszego tez tak bede. jedynie chyba na tezec czy na cos tam doplace za ta oczyszczoną.
skrobię coś póki w miarę jestem na bieżąco ;) wczoraj skrobnelam ale pokickalo mi sie i jeszcze w starym watku
u mnie wczoraj tez sluz z krwią wieczorem sie pokazał i mąż po tym plus wiesciach o rozwarciu panika totalna ;) daje mi czas do konca weekendu ;) nie powiem, pasowałoby mi to bo potem wyjezdza we wtorek do piatku i musialabym zaciskac nogi ;)
co do szczepionek to ja starszego szczepilam standardowo i mlodszego tez tak bede. jedynie chyba na tezec czy na cos tam doplace za ta oczyszczoną.
hej ho, ja tam nie rodzę i koniec, zresztą wystarczająco sierpniówek się jeszcze nie rozpakowało więc wrześniówki niech siedzą i czekają ;p
ja Madzika szczepiłam 6w1 i Marcinka też tak będziemy.
co ja jeszcze chciałam...aha! Mi tam w kółko w tej ciąży coś "odchodzi"-jak nie czop to gęsty mleczny śluz i tak w kółko ;) jestem ciekawa jak to wygląda z porodem jak ma się ten pessar? Czy jakby zaczęły się mega skurcze to ten pessar się zsunie? no i czy wody mogą odejsc? :) ciekawa jestem :) pessar ściągamy za tydzień w poniedziałek...
ja Madzika szczepiłam 6w1 i Marcinka też tak będziemy.
co ja jeszcze chciałam...aha! Mi tam w kółko w tej ciąży coś "odchodzi"-jak nie czop to gęsty mleczny śluz i tak w kółko ;) jestem ciekawa jak to wygląda z porodem jak ma się ten pessar? Czy jakby zaczęły się mega skurcze to ten pessar się zsunie? no i czy wody mogą odejsc? :) ciekawa jestem :) pessar ściągamy za tydzień w poniedziałek...
dzięki za rady odnośnie zółtych białek,faktycznie to chyba nic groźnego,bo tylko one są żółte i to też pod światło trzeba spojrzeć
Jeśli chodzi o szczepienie to ja starszego szczepiłam dodatkowo tylko na pneumokoki ale teraz jak rozmawiałam z moją pediatrą to mówila,że dobrze jest szczepić na pneumokoki ale też na te meningokoki,rotawirusy mówiła,że można sobie odpuścić i tak też chyba zrobimy
kurde kasy sporo,ale trzeba
Jeśli chodzi o szczepienie to ja starszego szczepiłam dodatkowo tylko na pneumokoki ale teraz jak rozmawiałam z moją pediatrą to mówila,że dobrze jest szczepić na pneumokoki ale też na te meningokoki,rotawirusy mówiła,że można sobie odpuścić i tak też chyba zrobimy
kurde kasy sporo,ale trzeba
No własnie ja sie zastanawiam nad pneumokokami.
W gruncie rzeczy nei wiem co to takiego i przeciw czemu chroni. :/
Takie maluszki na pneumokoki szczepi się 3 dawkami ( każda po 200-250 zł) :O
Okruszku jak są skurcze to trzeba jak najszybciej jechać do szpitala bo przy pesarze może szyjka popękać. Tak przynajmniej mówiła mi moja ginka. On może się zsunąć ale nie musi.
A jak Ci odchodzi czop skoro ujscie szyjki masz zaciśnięte krążkiem??? hmmm
Noi super że już niedługo się go pozbędziesz. Ciekawe czy będzie tak jak ze mną - po zdjęciu 5 cm rozwarcia i poród :D
W gruncie rzeczy nei wiem co to takiego i przeciw czemu chroni. :/
Takie maluszki na pneumokoki szczepi się 3 dawkami ( każda po 200-250 zł) :O
Okruszku jak są skurcze to trzeba jak najszybciej jechać do szpitala bo przy pesarze może szyjka popękać. Tak przynajmniej mówiła mi moja ginka. On może się zsunąć ale nie musi.
A jak Ci odchodzi czop skoro ujscie szyjki masz zaciśnięte krążkiem??? hmmm
Noi super że już niedługo się go pozbędziesz. Ciekawe czy będzie tak jak ze mną - po zdjęciu 5 cm rozwarcia i poród :D
A my w poniedziałek idziemy na kontrolę serduszka Wojtusia do Akademii Medycznej. Boję się żeby niczego niepokojacego nie znaleźli. Jak teraz czytam opis badania, które robili mu podczas pobytu w szpitalu to jednak miał tam małą dziurkę. Może ona się sama zarosnąć ale nie musi.
Bez sensu bo znowu czytałam strachonet i się teraz martwię!!!! :/
Bez sensu bo znowu czytałam strachonet i się teraz martwię!!!! :/
ja w ogole nie kumam tych szczepionek i czym one sie roznia ;/ tylko ceny znam ;/ tego harmonogramu tez nie moge rozszyfrowac, jakies trzykawki czarne, niebieskie, kropelki ;/
probuje sie dodzwonic juz 3 dzien do poradni okulistycznej dla dzieci w sopocie na kolberga i nie moge ;/ nie wiem co jest grane ? miala kiedys któras do czynienienia z tamtym miejscem ? mamy za 3 tyg isc na badanie wzroku małej a nie wiem czy beda mieli terminy a z kadym dniem coraz gorzej pewnie ;/
probuje sie dodzwonic juz 3 dzien do poradni okulistycznej dla dzieci w sopocie na kolberga i nie moge ;/ nie wiem co jest grane ? miala kiedys któras do czynienienia z tamtym miejscem ? mamy za 3 tyg isc na badanie wzroku małej a nie wiem czy beda mieli terminy a z kadym dniem coraz gorzej pewnie ;/
to tak kontrolnie, miał nas zbadać w szpitalu okulista ze wzgledu na to ze ona jest wczesniakiem, i dlatego nas tak dlugo trzymali do poniedziałku zeby okulista był, a w poniedziałek sie okazalo ze okulisty i tak nie bedzie bo sie rozchorował i dali mi skierowanie do sopotu do okulisty
no i nie moge sie tam dodzwonic ;/
no i nie moge sie tam dodzwonic ;/
hej!!
Pisze już z domku!! :)
Mój synuś urodził sie 25 sierpnia, ale dopiero wczoraj wypuścili nas do domku, oczywiście przez bakterię :(
ale już wszystko jest w najlepszym porządku!
Poród przebiegł boleśnie ale bardzo szybko, od momentu wejścia do szpitala do urodzenia minęło 1 godz i 40 min!
Na izbie i na porodówce wspaniała obsługa!
Potem miałam trochę kryzys jak sie okaząło ze musimy dłużej się hospitalizować, ale już naszczęscie po wszytskim.
Bimka, gdybym tylko wiedziała że tam jesteś :)
Narazie konczę, bo to tak tylko na szybko!
Pisze już z domku!! :)
Mój synuś urodził sie 25 sierpnia, ale dopiero wczoraj wypuścili nas do domku, oczywiście przez bakterię :(
ale już wszystko jest w najlepszym porządku!
Poród przebiegł boleśnie ale bardzo szybko, od momentu wejścia do szpitala do urodzenia minęło 1 godz i 40 min!
Na izbie i na porodówce wspaniała obsługa!
Potem miałam trochę kryzys jak sie okaząło ze musimy dłużej się hospitalizować, ale już naszczęscie po wszytskim.
Bimka, gdybym tylko wiedziała że tam jesteś :)
Narazie konczę, bo to tak tylko na szybko!
Agusia, będę trzymać kciuki ale na pewno wszystko będzie dobrze choć nie martwić się nie da. Ja się przyznam, ze nie wiem czemu ale jak gin mi robi USG i słucha serducha to za kazdym razem się denerwuje czy czegos sie nie dopatrzy/niedosłyszy. Nie wiem czemu tak mam i czemu akurat przy serduszku. W ogóle w tej ciąży bardziej się martwię o zdrówko malucha niż w pierwszej. W pierwszej w ogóle o tym nie myslalam. Mały musiał być zdrowy i juz a teraz jakos tak ;] wiec juz bym chciala miec bobasa i upewnic sie, ze wszystko jest ok
no dobra, torba spakowana.
Mamuski już rozpakowane - pytanko. Czy było coś czego nie wzięłyście/zapomniałyscie do spzitala a się potem okazało, ze by się przydalo?
Spakowałam torbę, a w reklamówkę spakowałam oddzielnie tylko to co na porodówkę żeby potem nie grzebać, szukac itd.
I mam w niej - koszulę na porodówkę, ubranko dla małego czyli kaftanik, pajaca, kocyk, pampersa i wodę. Czy coś powinno tu być jeszcze???
Mamuski już rozpakowane - pytanko. Czy było coś czego nie wzięłyście/zapomniałyscie do spzitala a się potem okazało, ze by się przydalo?
Spakowałam torbę, a w reklamówkę spakowałam oddzielnie tylko to co na porodówkę żeby potem nie grzebać, szukac itd.
I mam w niej - koszulę na porodówkę, ubranko dla małego czyli kaftanik, pajaca, kocyk, pampersa i wodę. Czy coś powinno tu być jeszcze???
Agusia, dziurka na pewno się zarosła, a przynajmniej będę 3mać gorąco kciuki.
A apropo pessara-no widzisz, moja gin stwierdziła że nie mam się co obawiać bo przy szwie może szyja pęknąć a przy pessarze właśnie nie bo to silikon itp. No i mam wrażenie że ten pessar "pracuje" na mojej szyjce, a nie że leży sztywno. Nie pozwala jej się rozwierać ale nie nie jest to na zasadzie sztywnego materiału. Więc myślę że szyja i tak się rozwiera co nieco a po prostu pessar ją trzyma żeby się "nie rozlazła zupełnie" - tak to sobie wyobrażam :)
a co do szczepionek, to te skojarzone są za jednym ukłuciem więc teoretycznie oszczędzasz dziecku cierpienia no i niby są nowej generacji więc ponoć stwarzają mniejsze ryzyko powikłań aniżeli te refundowane. Ale czy to prawda....? nie wiem na 100%
Jedyne co wiem na 100% to to że jak szczepiliśmy Madzika to za każdym razem była smarowana dodatkowo maścią znieczulającą emla i podczas szczepienia nic jej nie bolało (albo jest taka odporna na ból) i po szczepieniach też nic się nie działo, NIC.
A apropo pessara-no widzisz, moja gin stwierdziła że nie mam się co obawiać bo przy szwie może szyja pęknąć a przy pessarze właśnie nie bo to silikon itp. No i mam wrażenie że ten pessar "pracuje" na mojej szyjce, a nie że leży sztywno. Nie pozwala jej się rozwierać ale nie nie jest to na zasadzie sztywnego materiału. Więc myślę że szyja i tak się rozwiera co nieco a po prostu pessar ją trzyma żeby się "nie rozlazła zupełnie" - tak to sobie wyobrażam :)
a co do szczepionek, to te skojarzone są za jednym ukłuciem więc teoretycznie oszczędzasz dziecku cierpienia no i niby są nowej generacji więc ponoć stwarzają mniejsze ryzyko powikłań aniżeli te refundowane. Ale czy to prawda....? nie wiem na 100%
Jedyne co wiem na 100% to to że jak szczepiliśmy Madzika to za każdym razem była smarowana dodatkowo maścią znieczulającą emla i podczas szczepienia nic jej nie bolało (albo jest taka odporna na ból) i po szczepieniach też nic się nie działo, NIC.
Alana to super, że odparzenie zeszło!
Ja nie rodzę oczywiście, może kiedyś heh ;>
na pneumokoki są cztery dawki jeśli chcielibyśmy szczepić niemowlaka - trzy pierwsze co 6 tyg.w pierwszym roku i jedna przypominająca w drugim roku życia. Jakbyśmy chciały szczepić dopiero po drugim roku życia to mamy jedną lub dwie dawki, zależy jaka szczepionka bo są dwie u nas. Ale żadna nie chroni przed wszytskimi szczepami.
Ja zaszczepiłam druga tylko córkę na nie bo miała obnizoną odporność po urodzeniu, ale bez przekonania i z powikłaniami. Czwartej przypominającej dawki jej nie wzięliśmy.
A tak, to szczepimy 6 w 1 skoniugowaną, oczyszczoną.
meningo i rota nie szczepię
Ja nie rodzę oczywiście, może kiedyś heh ;>
na pneumokoki są cztery dawki jeśli chcielibyśmy szczepić niemowlaka - trzy pierwsze co 6 tyg.w pierwszym roku i jedna przypominająca w drugim roku życia. Jakbyśmy chciały szczepić dopiero po drugim roku życia to mamy jedną lub dwie dawki, zależy jaka szczepionka bo są dwie u nas. Ale żadna nie chroni przed wszytskimi szczepami.
Ja zaszczepiłam druga tylko córkę na nie bo miała obnizoną odporność po urodzeniu, ale bez przekonania i z powikłaniami. Czwartej przypominającej dawki jej nie wzięliśmy.
A tak, to szczepimy 6 w 1 skoniugowaną, oczyszczoną.
meningo i rota nie szczepię
Jeśli chodzi o szczepionki to szczepilismy Zosie 6 w 1 i teraz tez tak bedziemy, na pneumokoki szczepilismy dopiero po 2 roku, a zmlodym nie wiem moze odrazu zaszczepimy na pneumo, bo jak ma starsza siostre chodzaco do przedszkola, to moze lepiej juz teraz, a menigokoki tez nam pediatra polecała.
A jesli chodzi o nas to ogolnie dół :-((( mi sie mega papra rana, biore antybiotyk, cieknie ropa, od wczoraj krew, bo pewnie jakis szew w srodku puscil i ogolnie masakra, konca tego nie widac, do tego Jasiek ma dosyc kiepska morfologie i sie nie poprawia tylko narazie spada, w poniedzialek pojde juz do naszej pediatry i zobacze co powie, karmienie piersia tez nam nie wychodzi bo caly czas bola mnie brodawki, wiec odciagam wiekszosc razy i daje butelka, bo przez ten brzuch nie mam sily walczyc z przystawianiem, do tego Zosia przeziebiona siedzi w domu zamiast chodzic do przedszkola, wiec nia tez musze sie zajmowac.
A jesli chodzi o nas to ogolnie dół :-((( mi sie mega papra rana, biore antybiotyk, cieknie ropa, od wczoraj krew, bo pewnie jakis szew w srodku puscil i ogolnie masakra, konca tego nie widac, do tego Jasiek ma dosyc kiepska morfologie i sie nie poprawia tylko narazie spada, w poniedzialek pojde juz do naszej pediatry i zobacze co powie, karmienie piersia tez nam nie wychodzi bo caly czas bola mnie brodawki, wiec odciagam wiekszosc razy i daje butelka, bo przez ten brzuch nie mam sily walczyc z przystawianiem, do tego Zosia przeziebiona siedzi w domu zamiast chodzic do przedszkola, wiec nia tez musze sie zajmowac.
Karolina gratulacje ;)))
Ja szczepie na pneumo i meningo z dodatkowych. W Anglii o tyle fajnie, zeszczepienia sa za darmo, dzieki temu Piotrusia jak przyjechalismy to zdecydowalam sie zaszczepic. Na pewno nie bede szczepic na rotawirusy.
mammamia snialas mi sie, ze dzownilam do Ciebie o 1 w nocy,ale nie wiem po co ;p a Ty mialas impreze!
Ja szczepie na pneumo i meningo z dodatkowych. W Anglii o tyle fajnie, zeszczepienia sa za darmo, dzieki temu Piotrusia jak przyjechalismy to zdecydowalam sie zaszczepic. Na pewno nie bede szczepic na rotawirusy.
mammamia snialas mi sie, ze dzownilam do Ciebie o 1 w nocy,ale nie wiem po co ;p a Ty mialas impreze!
hahah Ania, żebyś wiedziała, że miałam imprezę - Gabi znowu do nas się władowała w nocy a na domiar tego śnił mi się dziki seks z Kevinem Arnoldem, lat 15 z "Cudownych lat"... :D
Bimka i Zdziś wychodzą dziś! :D
Bimka i Zdziś wychodzą dziś! :D
nosz kurna imprezuje, a mi tu o weselu gada :D
cwaniarka :D
jeszcze trochę nas zostało do rozpakowania ;)
Daria, wypuszczą Was dzisiaj?? czy dalej w kulki lecą??
u nas bez zmian! noc fantastyczna, o ile można tak mówić o dwóch pobudkach ;)
ale mimo wszystko wolę dwie pobudki co 3 godziny, butlę, beknięcie i lulu niż wiszenie na cycku i darcie dzióbka co pół godziny ;)
w dodatku, dzisiaj pierwszy raz, wstałam SUCHA! Nic mi nie przeciekło!
a cycki ciągnęłam 2 minutki o 3 w nocy jak Jasiek się na mleko obudził!
Także chyba jest postęp ;)
na 14 idziemy do pediatry z tymi pleśniawkami, tylko nie ma naszej pediatry więc się obawiam, że z moim szczęściem do służby zdrowia, możemy trafić na jakaś czarownicę co mi recepty nie wystawi ;)
no i kurna na chore dzieci idziemy także chyba Jaśka z Mężem wystawię za drzwi i zawolam ich jak nas lekarka zawoła, bo jeszcze coś Młody złapie :/
z oczami wstrzymujemy się do poniedziałku. wczoraj dostał ostatni raz krople i chcemy kilka dni je poobserwować, bo na pewno jest lepiej, ale nie rewelacyjnie jeszcze.
Pociesza mnie to, że podobno zabieg wykonują dopiero po 3 miesiącu i do tego czasu może samo się polepszy, ale no, tak czy siak musimy na tą Zaspę podjechać.
ja mam jeszcze pytanko do mam chłopców, tych większych i tych urodzonych dopiero ;). Czy pediatra dawała Wam jakieś wskazówki na temat hmm.. obciągania fujarki?? kurna, jak się to fachowo nazywa? :D hahah
mi pediatra kazała podczas kąpieli delikatnie odciągać, z kolei położna środowiskowa która przychodzi do nas, powiedziała, że to stare metody i nic się nie robi ..
wiec już zgłupiałam ;)
cwaniarka :D
jeszcze trochę nas zostało do rozpakowania ;)
Daria, wypuszczą Was dzisiaj?? czy dalej w kulki lecą??
u nas bez zmian! noc fantastyczna, o ile można tak mówić o dwóch pobudkach ;)
ale mimo wszystko wolę dwie pobudki co 3 godziny, butlę, beknięcie i lulu niż wiszenie na cycku i darcie dzióbka co pół godziny ;)
w dodatku, dzisiaj pierwszy raz, wstałam SUCHA! Nic mi nie przeciekło!
a cycki ciągnęłam 2 minutki o 3 w nocy jak Jasiek się na mleko obudził!
Także chyba jest postęp ;)
na 14 idziemy do pediatry z tymi pleśniawkami, tylko nie ma naszej pediatry więc się obawiam, że z moim szczęściem do służby zdrowia, możemy trafić na jakaś czarownicę co mi recepty nie wystawi ;)
no i kurna na chore dzieci idziemy także chyba Jaśka z Mężem wystawię za drzwi i zawolam ich jak nas lekarka zawoła, bo jeszcze coś Młody złapie :/
z oczami wstrzymujemy się do poniedziałku. wczoraj dostał ostatni raz krople i chcemy kilka dni je poobserwować, bo na pewno jest lepiej, ale nie rewelacyjnie jeszcze.
Pociesza mnie to, że podobno zabieg wykonują dopiero po 3 miesiącu i do tego czasu może samo się polepszy, ale no, tak czy siak musimy na tą Zaspę podjechać.
ja mam jeszcze pytanko do mam chłopców, tych większych i tych urodzonych dopiero ;). Czy pediatra dawała Wam jakieś wskazówki na temat hmm.. obciągania fujarki?? kurna, jak się to fachowo nazywa? :D hahah
mi pediatra kazała podczas kąpieli delikatnie odciągać, z kolei położna środowiskowa która przychodzi do nas, powiedziała, że to stare metody i nic się nie robi ..
wiec już zgłupiałam ;)
miskab ja bym wziela husteczki nawilzajace dla niemolat mi sie przydaly po porodzie czyscilam nimi mała :)
KArolina gratulacje! i całuski dla synka :) ale miałąs szybki poród fiu fiu fiu...
Alanka to zwykły rumianek zapazasz saszetke, zadne tam specjalne dla noworodka...ciekawa jestm jak badaja wzrok u takich malych dzieci tez bym ze swoja poszla na takie badanko kontrolne okulistyczne...
KArolina gratulacje! i całuski dla synka :) ale miałąs szybki poród fiu fiu fiu...
Alanka to zwykły rumianek zapazasz saszetke, zadne tam specjalne dla noworodka...ciekawa jestm jak badaja wzrok u takich malych dzieci tez bym ze swoja poszla na takie badanko kontrolne okulistyczne...
a! KArolina wielkie gratulacje!!!!!!!!!!
miskab spakowałaś na porodówkę jakieś obuwie? ;) Może skarpetki też. Dla siebie rzecz jasna ;>
miskab spakowałaś na porodówkę jakieś obuwie? ;) Może skarpetki też. Dla siebie rzecz jasna ;>
Sylwia, mój mały miał refluks układu moczowego i z tego względu i na badania, które się przy refluksie wykonuje trzeba było nieco "ćwiczyć" ten napletek by przy badaniach łatwiej schodziło czyli w kąpieli próbowac delikatnie ściągac ale tylko tyle ile sie da i nic na siłę. Ale ogólnie za każdym razem kilku lekarzy powtarzało, ze to tylko ze względu na ten refluks i że ogólnie do dwóch lat się tego w ogóle nie tyka. Teraz młody już starszy i pouczony przez tatę jak się myje siusiaka :) i sam o tą higienę dba ;) ale schodzi mu tam wszystko tak jak trzeba ;)
ahaha mariols ;) ja miałam raz okazję umyć po kupie siostrzenicę męża i stwierdziłam, ze chłopcy to jednak pikuś ;) robiłam to na trzy podejscia.za pierwszym razem umyłam i cała dumna z siebie, rozkraczam małą do założenia pampa, patrze, a tam dziura dalej zakupiona ;] wiec drugi raz i to samo... po trzecim razie zaczelam sie zastanawiac czy mam jej TAM wydłubać, podłączyć prysznic czy jak??!! :]
aaaa laczki na porodówke ;) i skarpetki też dorzucę. Dzięki
aaaa laczki na porodówke ;) i skarpetki też dorzucę. Dzięki
dziewczyny napisałam przecież :>
DZISIAJ wychodzą - Bimka z Adasiem znaczy ;)
DZISIAJ wychodzą - Bimka z Adasiem znaczy ;)
Bimka, super, że wychodzicie :) w domu zawsze lepiej :)
a ja upiekłam właśnie ciasteczka owsiane :) super wyszły :)
przepis w linku :)
http://zwegowani.pl/ciasteczka-owsiane/
a ja upiekłam właśnie ciasteczka owsiane :) super wyszły :)
przepis w linku :)
http://zwegowani.pl/ciasteczka-owsiane/
o, a propos kubka ;>
To nie wiemy czy jednak nie dać synkowi na imię Kuba :>
To był typ mojego męża i ostatnio tak się zastanawiamy znowu...
To nie wiemy czy jednak nie dać synkowi na imię Kuba :>
To był typ mojego męża i ostatnio tak się zastanawiamy znowu...
mammamia zaciekawiłaś mnie - jaka to jest szczepionka skoniugowana, oczyszczona? Czy to zwykła 6 w 1 czy jakaś inna ?
Okruszku jak stosowałaś u Madzika maść emla? jak długo przed szczepieniem smarowałaś? Stosowałaś na dwa ramionka (czy wiadomo w które ramie bedzie szczepienie)? Stosowałaś na smarowane miejsce plaster/folie?
Bimka fajnie że już wychodzicie ze Zdzichem do domu!!!
Kubuś - ładnie, ale bardzo popularne imię - tak jak Kacperek.
Okruszku jak stosowałaś u Madzika maść emla? jak długo przed szczepieniem smarowałaś? Stosowałaś na dwa ramionka (czy wiadomo w które ramie bedzie szczepienie)? Stosowałaś na smarowane miejsce plaster/folie?
Bimka fajnie że już wychodzicie ze Zdzichem do domu!!!
Kubuś - ładnie, ale bardzo popularne imię - tak jak Kacperek.
AgusiaB skoniugowane to inaczej skojarzone :>
a oczyszczone ponieważ w tych "5w1" i "6w1" występuje tylko kilka oczyszczonych białek bakterii krztuśca (tzw. bezkomórkowa DTPa)) a w tych bezpłatnych zwykłych całe pałeczki Krztuśca (całokomórkowa DTPw)
A czym się różni "5w1" od "6w1"?
w tej drugiej jest szczepienie na WZW B a w pierwszej nie.
a oczyszczone ponieważ w tych "5w1" i "6w1" występuje tylko kilka oczyszczonych białek bakterii krztuśca (tzw. bezkomórkowa DTPa)) a w tych bezpłatnych zwykłych całe pałeczki Krztuśca (całokomórkowa DTPw)
A czym się różni "5w1" od "6w1"?
w tej drugiej jest szczepienie na WZW B a w pierwszej nie.
nie wiem, może na ospę?
W każdym razie na pewno nie takie, które brały moje dzieci bo wszytskie były w zastrzykach.
W każdym razie na pewno nie takie, które brały moje dzieci bo wszytskie były w zastrzykach.
Agag, dziecko mozna zglosic do ubezpieczenia dopiero jak dostanie pesel. ja z Wojtkiem podpinamy sie pod męża. ale generalnie to od Was zależy. Jesli oboje pracujecie to bez znaczenia pod kogo podepniecie. Ale pewnie wygodniej będzie Ci jeśli pod siebie, bo wtedy tylko swoje RMUA będziesz musiała mieć :)
a możecie mi przypomnieć jak to jest,zaszczepię dziecko ta 5 lub 6 w1 ale jak chce jeszcze pneumo i meningo to muszę dokupić jeszcze dwie szczepionki i wtedy będą jeszcze dwa ukłucia nie?
będziecie kupowały same czy w przychodni?chodzi o cenę
aha i ta maść znieczulająca jest na receptę?
my jaśkowi przed szczepieniem przyklejaliśmy takie plastry ale one właśnie były na receptę
będziecie kupowały same czy w przychodni?chodzi o cenę
aha i ta maść znieczulająca jest na receptę?
my jaśkowi przed szczepieniem przyklejaliśmy takie plastry ale one właśnie były na receptę
nie pomogę jesli chodzi o szczep. na rotawirusa
Co do Kubusia, to pewnie, że to popularne imię - może nie tak jak Mateusz (w naszym szkolno - przedszkolnym srodowisku), ale nam akurat nie chodzi o imię wyjątkowe, a takie, które jest NORMALNE i PRZYJAZNE :>>>>
Za nieprzyjazne uważam takie jak np. Donald (prawda, że wyjątkowe? :P ) albo Józef i jeszcze parę innych ale nie wiem czy aparat inwigilacyjnych służb nie działa także na naszym forum więc nie będę dalej wymieniać ;D
Co do Kubusia, to pewnie, że to popularne imię - może nie tak jak Mateusz (w naszym szkolno - przedszkolnym srodowisku), ale nam akurat nie chodzi o imię wyjątkowe, a takie, które jest NORMALNE i PRZYJAZNE :>>>>
Za nieprzyjazne uważam takie jak np. Donald (prawda, że wyjątkowe? :P ) albo Józef i jeszcze parę innych ale nie wiem czy aparat inwigilacyjnych służb nie działa także na naszym forum więc nie będę dalej wymieniać ;D
tak paula, dodatkowe szczepienia, to dodatkowe kłucie - w wielu przychodniach szczepi się pneumo czy meningo wraz z dawką tzw. obowiązkowego innego szczepeinia - nie zgadzajcie się na to - to za duże obciążenie, zwłaszcza jeśłi już i tak bierzecie te skojarzone płatne - po każdym jednym bezpiecznie jest poczekać te minimum 6 tyg.
na plastry jest recepta ale chyba na maść już nie tzreba - nie pamiętam jak to było - ja miałam na pewno plastry na receptę
W naszej przychodni nie można mieć swoje szczepionki, chyba dlatego najdrożej u nich, zdziercy.
W naszej przychodni nie można mieć swoje szczepionki, chyba dlatego najdrożej u nich, zdziercy.
na szczepionkę kazdą jedną MUSI być recepta - ale to Ci pediatra wypisze raczej bez problemu, tylko dowiedz sie czy w Twojej przychodni szczepią "waszymi"
Agusia smarowałam jedno ramionko i mówiłam wówczas pielęgniarce gdzie posmarowałam :) na ok 40min przed szczepieniem, czasem pół godz., nie jakoś mocno grubo.
Ja na pneumo, rota i ospę nie szczepiłam, ale nad pneumo się nadal zastanawiam.
Wyjeżdzamy do rodziców więc może w ten weekend w malborku urodzę ;)
paaaaaaaaa
Ja na pneumo, rota i ospę nie szczepiłam, ale nad pneumo się nadal zastanawiam.
Wyjeżdzamy do rodziców więc może w ten weekend w malborku urodzę ;)
paaaaaaaaa
Mojszkrab nie spi od 12, dobrze ze choc nie dokazuje :P
miskab mi tam pipke dobrze sie wyciera ..a po kupie fakt trzeba dokladniej :)
szczepionki .... dokladnie ja chyba wezme chyba 5 w 1 tzn pentaxim bo na wzw b chcemy eugenix..
a szczep. na te menigokoki jest nie droga 1x150zl na pewno na menigokoki i pneumokoki zaszczepimy dziecko...
miskab mi tam pipke dobrze sie wyciera ..a po kupie fakt trzeba dokladniej :)
szczepionki .... dokladnie ja chyba wezme chyba 5 w 1 tzn pentaxim bo na wzw b chcemy eugenix..
a szczep. na te menigokoki jest nie droga 1x150zl na pewno na menigokoki i pneumokoki zaszczepimy dziecko...
Paula możesz podesłać linka o wiązaniu w chuście??
Agag czy to ty kupowałaś chustę z pętelki? Jak się sprawdza?Czy można nosić takie maluszki ewentualnie od kiedy?
W Wejherowie miałam swój kubek i sztućce (ale jak nie podjadacie swojego jedzonka to dają na szpitalnych tackach. kubek dla mnie był koniecznością bo dużo piłam, herbatki, wodę itp.. Podkłady (gigantyczne podpaski- nie bierzcie są w szpitalu i można brać ile się chce wg potrzeby) podkłady na łóżko miałam swoje- codziennie wymieniają jak coś jest pobrudzone (ale zmieniają rano przed obchodem) więc wolałam mieć podłożone jak by coś "pociekło".
Dziewczyny kiedy 1 wizyta u pediatry?? Bo każdy mówi inaczej:
1)szpital: w 2 tyg dziecka,
2)pediatra: położna wszystko wyjaśni
3)położna: -mówi: do lekarza w 6 tyg na szczepienia
-daje kartkę: w 3 tyg dziecka
no i zgłupiałam!
Agag czy to ty kupowałaś chustę z pętelki? Jak się sprawdza?Czy można nosić takie maluszki ewentualnie od kiedy?
W Wejherowie miałam swój kubek i sztućce (ale jak nie podjadacie swojego jedzonka to dają na szpitalnych tackach. kubek dla mnie był koniecznością bo dużo piłam, herbatki, wodę itp.. Podkłady (gigantyczne podpaski- nie bierzcie są w szpitalu i można brać ile się chce wg potrzeby) podkłady na łóżko miałam swoje- codziennie wymieniają jak coś jest pobrudzone (ale zmieniają rano przed obchodem) więc wolałam mieć podłożone jak by coś "pociekło".
Dziewczyny kiedy 1 wizyta u pediatry?? Bo każdy mówi inaczej:
1)szpital: w 2 tyg dziecka,
2)pediatra: położna wszystko wyjaśni
3)położna: -mówi: do lekarza w 6 tyg na szczepienia
-daje kartkę: w 3 tyg dziecka
no i zgłupiałam!
Zetka a Alantan plus masc by nie pomogł? Bimka kiedys zachwalała a do tego jest niedrogi....
Ola ja bym poszła jak najszybciej tzn...jesli sie nic nie dzieje to w 2 tyg zycia zeby nawet isc sprawdzic wage dziecka a reszte sie wszystkiego dowiesz na miejscu :P
I znow nas czeka: czkawka, zgaga, ulewanko :(
Ola ja bym poszła jak najszybciej tzn...jesli sie nic nie dzieje to w 2 tyg zycia zeby nawet isc sprawdzic wage dziecka a reszte sie wszystkiego dowiesz na miejscu :P
I znow nas czeka: czkawka, zgaga, ulewanko :(
bardzo proszę Olu
http://www.youtube.com/watch?v=nveb8QzxHdo
http://www.youtube.com/watch?v=nveb8QzxHdo
dziewczyny wyobraźcie sobie,że moja gin. dzisiaj do mnie zadzwoniła z przeprosinami,że wczoraj miała ciężki dzień, jakieś tam problemy itp itd
no i pyta się czy wczoraj byłam w szpitalu, ja że tak,ale tylko ktg miałam robione, a ona na to,że jak mam czas, to mam do niej do gabinetu prywatnego do Rumi podjechać, no czasu to ja mam duzo,więc podjechałam
zrobiła mi badanko i usg (za wizytę nic nie wzięła)
i tak usg ok, wód w normie, przepływy tez, no ale jak mnie na fotelu badała, to stwierdziła,że "tam" sie jeszcze nic nie dzieje:(
zastanawiała się co ze mną zrobić, no i w końcu wypisała skierowanie do szpitala na poniedziałek:( na skierowaniu mam napisane,ze maja albo poród indukować albo mnie zakwalifikować do cc
co do indukcji porodu to o jakimś żelu mówiła, słyszałyście coś o tym??
buu ja nie chcę
niby niekoniecznie mnie juz w poniedziałek tam zostawia, no ale jak mam skierowanie to pewnie tak:(
mammamia ty tak miałaś??
kurna Maciek wychodz!! masz dwa dni!
no i mam mały problem, bo do 3.09 włącznie mam zwolnienie,jesliby mnie w poniedziałek zostawili w szpitalu, to od wtorku zaczyna sie macierzyński??
no i pyta się czy wczoraj byłam w szpitalu, ja że tak,ale tylko ktg miałam robione, a ona na to,że jak mam czas, to mam do niej do gabinetu prywatnego do Rumi podjechać, no czasu to ja mam duzo,więc podjechałam
zrobiła mi badanko i usg (za wizytę nic nie wzięła)
i tak usg ok, wód w normie, przepływy tez, no ale jak mnie na fotelu badała, to stwierdziła,że "tam" sie jeszcze nic nie dzieje:(
zastanawiała się co ze mną zrobić, no i w końcu wypisała skierowanie do szpitala na poniedziałek:( na skierowaniu mam napisane,ze maja albo poród indukować albo mnie zakwalifikować do cc
co do indukcji porodu to o jakimś żelu mówiła, słyszałyście coś o tym??
buu ja nie chcę
niby niekoniecznie mnie juz w poniedziałek tam zostawia, no ale jak mam skierowanie to pewnie tak:(
mammamia ty tak miałaś??
kurna Maciek wychodz!! masz dwa dni!
no i mam mały problem, bo do 3.09 włącznie mam zwolnienie,jesliby mnie w poniedziałek zostawili w szpitalu, to od wtorku zaczyna sie macierzyński??
zetka jak jest źle z tą pupą, to daj wiecej tormentiolu
ja biore swoj kubek i sztućce, wole miec swoje
podkłady, podpaski daja, ja i tak biorę swoje:)
weźcie też rolkę ręczników papierowych, do wycierania zamiast ręcznika, bo niby bardzo na to w wejherowie zwracają uwagę,żeby po porodzie dolne części wycierać jednorazowymi ręcznikami
miskab na porodówkę spakuj laczki ale takie najlepiej gumowe, bo w trakcie porodu pewnie będziesz się prysznicować:)
podkłady, podpaski daja, ja i tak biorę swoje:)
weźcie też rolkę ręczników papierowych, do wycierania zamiast ręcznika, bo niby bardzo na to w wejherowie zwracają uwagę,żeby po porodzie dolne części wycierać jednorazowymi ręcznikami
miskab na porodówkę spakuj laczki ale takie najlepiej gumowe, bo w trakcie porodu pewnie będziesz się prysznicować:)
KArolina gratulacje! jakby co dopisz wymiary synka
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka (wsparta przez resztę mamusiek i rozłożonego na fotelu małża), Adaś (Zdzisław Meduz) , 4000g, 59 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
rozmawiałam przed chwilką z kolezanką z sr i miskab,galuszka do torby na porodówkę dodaj chusteczki nawilżane dla małego, bo po porodzie nie myją tylko wycierają chusteczkami, myją na drugi dzień i weźcie jakiś płyn do kapieli i kremik do pupki
no i dowiedziałam sie,że ona tez miała skierowanie do szpitala od swojej gin, na patologię, ale jej nie przyjęli, bo po badaniach na ip stwierdzili,że jest wszystko w porządku i może jeszcze do domu wracać
koleżanka urodziła w końcu sn, 9 dni po terminie
no i dowiedziałam sie,że ona tez miała skierowanie do szpitala od swojej gin, na patologię, ale jej nie przyjęli, bo po badaniach na ip stwierdzili,że jest wszystko w porządku i może jeszcze do domu wracać
koleżanka urodziła w końcu sn, 9 dni po terminie
szczerze to wątpię by w szpitalu zwolnienie wypisali... macierzyński mozna rozpocząc dwa tygodnie przed planowanym terminem nawet wiec... ja bym przed udaniem się do szpitala podeszła do lekarza chocby i ogólnego po samo zwolnienie by nie tracic nawet paru dni macierzynskiego.
co ja jeszcze chcialam...
co ja jeszcze chcialam...
łucja jednak w porządku lekarka - mimo wszytsko okazało się, ze jest człowiekiem i to zwyczajnym, bo tez ma prawo mieć zły dzień i nie wyrabiać psychicznie czy fizycznie a jednak o Tobie pamiętała
Pytałaś jak u mnie było. No miałam skierowanie na indukcję, w pierwszym przypadku chyba 8 dni po terminie było, w drugim szybciej. W obu szpital bez problemu oferował mi pataologię a rodziłam w różnych szpitalach. W Wejherowie akurat nie ;> ale wątpię by Cię zawrócili, dla nich za duże ryzyko jakby się coś stało a z drugiej strony to już będzie trochę po terminie jednak, 8 dni tak?
co do żelu to nie miałam przyjemności więc nie wiem - mi dali oksy a jak nie szło rozwarcie to jeszcze zastrzyk z prostaglandynami czy czymś tam na szyjkę
Pytałaś jak u mnie było. No miałam skierowanie na indukcję, w pierwszym przypadku chyba 8 dni po terminie było, w drugim szybciej. W obu szpital bez problemu oferował mi pataologię a rodziłam w różnych szpitalach. W Wejherowie akurat nie ;> ale wątpię by Cię zawrócili, dla nich za duże ryzyko jakby się coś stało a z drugiej strony to już będzie trochę po terminie jednak, 8 dni tak?
co do żelu to nie miałam przyjemności więc nie wiem - mi dali oksy a jak nie szło rozwarcie to jeszcze zastrzyk z prostaglandynami czy czymś tam na szyjkę
Malutka robią tym żelem masaż szyjki znaczy????
Oooooooo laski jeśli to to o czym myslę, to radzę przemyśleć - masaż szyjki.... to jest wg mnie najgorszy ból jakiego zaznałam! Maryjo Józefie - nigdy więcej się nie zgodzę! 10 porodów na raz wolę!
Ja dosłownie z bólu waliłam głowa o scianę i kopałam lekarza, podejrzewam, że wyłam jak wściekły pies ale niestety nie pamiętam bo nie mogłam myśleć.
Oooooooo laski jeśli to to o czym myslę, to radzę przemyśleć - masaż szyjki.... to jest wg mnie najgorszy ból jakiego zaznałam! Maryjo Józefie - nigdy więcej się nie zgodzę! 10 porodów na raz wolę!
Ja dosłownie z bólu waliłam głowa o scianę i kopałam lekarza, podejrzewam, że wyłam jak wściekły pies ale niestety nie pamiętam bo nie mogłam myśleć.
no ja właśnie samą woda najpierw będę myła jeśli sami tego nie zrobią - mam lać bezpośrednio na skórę mu? Przecież wanienki nie zabiorę ze sobą.
mammamia ten żel to jest właśnie z prostaglandynami,
malutka no tak płyn do mycia, bo myją pod kranem:)
aha no ta moja koleżanka z sr twierdzi,że nawet jak mnie położą, to i tak macierzyński mi się zacznie w dniu porodu, bo będę miała wypis że w szpitalu od kiedy leżałam, no i oddzielne zaśw. do pracodawcy kiedy urodziłam
no juz sama nie wiem jak to jest:)
najgorsze,że właśnie w poniedziałek mój lekarz ogólny pracuje od 12-tej a do evi-medu najpierw a później do wejherowa to nie chce mi się jechać
malutka no tak płyn do mycia, bo myją pod kranem:)
aha no ta moja koleżanka z sr twierdzi,że nawet jak mnie położą, to i tak macierzyński mi się zacznie w dniu porodu, bo będę miała wypis że w szpitalu od kiedy leżałam, no i oddzielne zaśw. do pracodawcy kiedy urodziłam
no juz sama nie wiem jak to jest:)
najgorsze,że właśnie w poniedziałek mój lekarz ogólny pracuje od 12-tej a do evi-medu najpierw a później do wejherowa to nie chce mi się jechać
ja niestety miałam macierzyński od daty terminu spodziewanego porodu :/
Nie wiem dlaczego jedni lekarze bez problemu dają od dnia porodu a inni nie chcą :/
Nie wiem dlaczego jedni lekarze bez problemu dają od dnia porodu a inni nie chcą :/
Pobłocka mi powiedziała, że w razie jakbym rodziła po terminie to ona mi spokojnie wystawi zwolnienie, że u niej nie ma z tym problemu ... A Tobie nie wystawiła ostatnim razem ??'
Wujek google zawsze prawdę Ci powie :D
Ja planuję w szpitalu przemywać wodą bez chusteczek. A w domu przez pierwsze 2-3 dni też potem stopniowo mydełko czy płyn.
Wujek google zawsze prawdę Ci powie :D
Ja planuję w szpitalu przemywać wodą bez chusteczek. A w domu przez pierwsze 2-3 dni też potem stopniowo mydełko czy płyn.
łucja81, mi wywoływali poród, od pierwszego skurczu do narodzin Wojtka 4 godziny :)
mammamia zrobiłam dziś tą mieszankę, zobaczymy czy zadziała...
mam nadzieję, że tak i wietrzenie pupy po każdej zmianie pieluszki jest...
ja pytałam na zaspie o zwolnienie, to mi powiedzieli, że wystawiają zaśw. o tym, że na patologii leżysz i niby jest ok, a wtedy macierzyński od dnia porodu :)
mammamia zrobiłam dziś tą mieszankę, zobaczymy czy zadziała...
mam nadzieję, że tak i wietrzenie pupy po każdej zmianie pieluszki jest...
ja pytałam na zaspie o zwolnienie, to mi powiedzieli, że wystawiają zaśw. o tym, że na patologii leżysz i niby jest ok, a wtedy macierzyński od dnia porodu :)
Malutka nie wystawiła bo mi jeszcze leciało poprzednie - do 1 września mam czyli do jutra :/
łucja się nie stresuj tym że nie ma rozwarcia - ja jeszcze pół dnia przed urodzeniem córki nie miałam NIC, ani skurczy, ani skróconej szyjki ani tym bardziej rozwarcia :> Czasami idzie baaaaaardzo szybko i wszytsko na raz.
Mój to by mnie tykał nieustannie ;>
łucja się nie stresuj tym że nie ma rozwarcia - ja jeszcze pół dnia przed urodzeniem córki nie miałam NIC, ani skurczy, ani skróconej szyjki ani tym bardziej rozwarcia :> Czasami idzie baaaaaardzo szybko i wszytsko na raz.
Mój to by mnie tykał nieustannie ;>
no randka ma byc na 19 ;)
ale cos się ta moja mama nie zjawia ani nie dzwoni - mam nadzieję, że mnie nie wystawi
ale cos się ta moja mama nie zjawia ani nie dzwoni - mam nadzieję, że mnie nie wystawi
co ja chciałam?
acha co do tych zdięć w gazecie to jak to sie odbywa że w gazecie wyborczej raz w tygodniu wypuszczają wszystkie dzieci z tygodnia?
i coś jeszce chciałam........?
mmmmmmmm a ile kosztuje taka szczepionka 6 w 1?i jak sie nazywa?
i kiedy sie ją podaje?
a i jakie % są że po szczepieniu na ospe dziecko nie bedzie jej miec?
a reszty nie pamietam po przeczytaniu ponad 100 postów:d
acha co do tych zdięć w gazecie to jak to sie odbywa że w gazecie wyborczej raz w tygodniu wypuszczają wszystkie dzieci z tygodnia?
i coś jeszce chciałam........?
mmmmmmmm a ile kosztuje taka szczepionka 6 w 1?i jak sie nazywa?
i kiedy sie ją podaje?
a i jakie % są że po szczepieniu na ospe dziecko nie bedzie jej miec?
a reszty nie pamietam po przeczytaniu ponad 100 postów:d
Hmm.. co jeszcze do Wejherowa...? O !! Papier toaletowy jakiś miękki bo tam jest taki szary twardawy... więc wiadomo wrażliwe miejsce szwy lepiej mieć miękki.
Mi był potrzebny laktator ale mąż przywiózł mi go jak zaistniała potrzeba, nie pakowałam bo szkoda miejsca. Mają sterylizator więc można |"wyparzyć" sobie laktator po użyciu. Jak jest potrzeba dokarmienia to nie ma problemu dają mleczko w strzykawce i dokarmiasz "po palcu". Słyszałam że gonią za smoczki!
Hmm na porodówce miałam mokre chusteczki ale nie wiem czy ją wycierali muszę się męża zapytać. A te podkłady (gigant podpaska) to dla mnie lepsze niż bella mama a o tym już ktoś też pisał. No i mąż mówi że nie pamięta, ale chyba nie wycierali jej. (ale miałam wrażenie że była czysta jak wyszła w sensie nie była od krwi).
Mi był potrzebny laktator ale mąż przywiózł mi go jak zaistniała potrzeba, nie pakowałam bo szkoda miejsca. Mają sterylizator więc można |"wyparzyć" sobie laktator po użyciu. Jak jest potrzeba dokarmienia to nie ma problemu dają mleczko w strzykawce i dokarmiasz "po palcu". Słyszałam że gonią za smoczki!
Hmm na porodówce miałam mokre chusteczki ale nie wiem czy ją wycierali muszę się męża zapytać. A te podkłady (gigant podpaska) to dla mnie lepsze niż bella mama a o tym już ktoś też pisał. No i mąż mówi że nie pamięta, ale chyba nie wycierali jej. (ale miałam wrażenie że była czysta jak wyszła w sensie nie była od krwi).
"acha co do tych zdięć w gazecie to jak to sie odbywa że w gazecie wyborczej raz w tygodniu wypuszczają wszystkie dzieci z tygodnia?"
Krasnal ............dokładnie wszytkie dzieci urodzone z tygodnia tyle, że u nas było tak ze dzidzia pojawiła sie nie w pierwszej gazecie sobotniej tylko na kolejną sobotę ....
"mmmmmmmm a ile kosztuje taka szczepionka 6 w 1?i jak sie nazywa?"i kiedy sie ją podaje?
Krasnal .. tak jak Agusia napisała Infanrix hexa, koszt 1-go szczepienia 190zł , szczepienie x 3 co 6 tyg. ( w tym jest tezec, blonica, ksztusiec, polio,wzw b,HIB)
tylko dziewczyny w necie jest duzo negatywnych opinii o tycg szczepionkach 5w1 i 6w1 ponoc duzo skutkow ubocznych moga wywołac... decyzja nalezy do nas :/
"a i jakie % są że po szczepieniu na ospe dziecko nie bedzie jej miec?"
Krasnal nie wiem... ja nie bede szczepic dziecka przeciw ospie...
Krasnal ............dokładnie wszytkie dzieci urodzone z tygodnia tyle, że u nas było tak ze dzidzia pojawiła sie nie w pierwszej gazecie sobotniej tylko na kolejną sobotę ....
"mmmmmmmm a ile kosztuje taka szczepionka 6 w 1?i jak sie nazywa?"i kiedy sie ją podaje?
Krasnal .. tak jak Agusia napisała Infanrix hexa, koszt 1-go szczepienia 190zł , szczepienie x 3 co 6 tyg. ( w tym jest tezec, blonica, ksztusiec, polio,wzw b,HIB)
tylko dziewczyny w necie jest duzo negatywnych opinii o tycg szczepionkach 5w1 i 6w1 ponoc duzo skutkow ubocznych moga wywołac... decyzja nalezy do nas :/
"a i jakie % są że po szczepieniu na ospe dziecko nie bedzie jej miec?"
Krasnal nie wiem... ja nie bede szczepic dziecka przeciw ospie...
Ja szczepiłam 6w1 i teraz też tak będę. Prawda jest taka, że na wszystko jest dużo dobrych i złych opinii. Musimy kierować się własnym instynktem. Osobiście jednak wolę te 6w1.
No masaż brzmi super :p hehe ale z przyjemnością nie ma nic wspólnego :D
Kama, udanej randki :)
Bimka daj znać jak tam nasz Adaś się dzisiaj miewa :)
No masaż brzmi super :p hehe ale z przyjemnością nie ma nic wspólnego :D
Kama, udanej randki :)
Bimka daj znać jak tam nasz Adaś się dzisiaj miewa :)
Ale naskroblayscie ;p
Lucja, te z Wejherowa pojawiaija sie z tego co pamietam w dzienniku baltyckim... ale nie dam sobie reki uciac bo ja przegapilam z Piotrusiem wydanie i dlatego nie pamietam juz nazwy gazety...
Mammamia udanej randki ;D
A ja kupialam sobei dzis sweterek ;D taki juz po ciazy oczywiscie i czuje sie lepiej :)))
Lucja, te z Wejherowa pojawiaija sie z tego co pamietam w dzienniku baltyckim... ale nie dam sobie reki uciac bo ja przegapilam z Piotrusiem wydanie i dlatego nie pamietam juz nazwy gazety...
Mammamia udanej randki ;D
A ja kupialam sobei dzis sweterek ;D taki juz po ciazy oczywiscie i czuje sie lepiej :)))
Siemka :)
Juz jestesmy w domciu :)
Madzia super sie przywitała, mówi ze to "Adaś - nasza dzidzia", głaskała go, śmiala sie z jego nozek i raczek, jak zaczał ziewac to tez sie smiała. Teraz juz sie bawi po swojemu...
A tymczasem Adas do cycka przyczepiony ;) teraz tez pisze jedna reka bo Adas przy cycku ;)
Poród... hmmm... cieżka sprawa ;)
Postaram się opowiedzieć po krótce.
W poniedziałek wieczorem sie poseksiliśmy i od razu dostałam skurczy. Dosyć ostre i od razu co 2 minuty. No to stwierdziliśmy że nie ma na co czekać, jedziemy. Małżu pojechał po babcie, ja sie jeszcze ogarnełam i pojechaliśmy. Na IP byliśmy o 23:00.
Skurcze mocne (tak twierdziła położna, że mocne) co 1,5 minuty. Rozwarcie na 2 palce. Stwierdzili że szybko pójdzie. No to fajnie.
Chwile po 24:00 byliśmy na porodówce, dostaliśmy ta dużą sale. Podłączyli mnie pod ktg i leże. I leże... i leże... i leże... i nic sie nie zmienia, skurcze jakie były takie są...
Co chwile przychodzą sprawdzać co sie dzieje z rozwarciem a z rozwarciem tez nic sie nie dzieje. Ciagle na 2 palce. Dostałam jakieś czopki na to rozwarcie. Po czopkach też nic.
Ok. 5:00 już poczułam że skurcze coraz rzadsze.
No tak.. normalka... jakbysmy zostali w domu to by ustało i tyle by było z akcji porodowej.
O 6:00 przyszła położna ze chyba oksy bedzie trzeba podłaczyc i czy wyrazam zgode.
Po skurczach juz prawie nie zostało sladu.
Po 7:00 mnie podłaczyli.
Skurcze powróciły, o 9:00 juz były znów takie z jakimi przyjechałam, ale rozwarcie ciagle na 2 palce.
Dostałam jakis zastrzyk na to rozwarcie. Po godzinie posuneło sie zaledwie o pół palca.
O 11:00 juz umierałam i przeklinałam świat a rozwarcie na 2/3 palce. Lekarka powiedziała ze cienizna, ze nie idzie tak jak mysleli i trudno ale trzeba czekac.
Skurcze co 1,5 minuty takie ze tetnice chciałam sobie przegryźć, miedzy skurczami zasypiałam, ale odpoczac nawet przeciez nie mogłam przez ta minute. Bujaliśmy się na piłce... Małżu mnie przytrzymywał, masował, okłady robił... podtrzymywał na duchu itp. Płakałam ze juz nie moge, ze nie dam rady. Masakra
Po 12:00 stwierdziłam ze musze sie połozyc.
Połozyłam sie i poczułam partego.
Małzu poleciał po połozna, okazało sie ze rozwarcie pełne, szybko nogi w proce, 2 parte i wylazł. Ale sie darłam!
Nie nacinali ale pekło, nawet nie poczułam tego.
Na świeżo myslałam że ten poród cięższy. Ale teraz patrząc z perspektywy czasu na oba porody stwierdzam, że tamten cięższy a ten dłuższy.
Teraz lepiej się czuję po. Mniej mnie TAM boli. Nie jestem taka słaba jak wtedy.
Z resztą dużo zalezy od nastawienia, wtedy od razu mi powiedzieli, że szybko nie bedzie. Teraz mowili że bedzie szybko a nie było. Byłam wykończona tym, że już byłam wykończona a nic nie wskazywało na to, że sie szybko skończy.
W szpitalu ok. Jak to w szpitalu. Obsługa, położne, lekarze fajni. Żarcie słabe, ale jedna laska powiedziała że w Wojewódzkim jeszcze gorsze.
No. Już jesteśmy w domku. Piszę tego posta i piszę, z Adasiem na ręku. Nie da się skubany odłożyć na momencik bo zaraz ryczy.
W szpitalu pociumkał i spał ze 2 godziny w dzień. Ze 3 godziny w nocy. A tutaj chyba nowe miejsce, hałasy, telewizor, Madzia i biedny nie moze spokojnie pospać. Mnie też od tego wszystkiego łeb boli. W szpitalu było spokojniej ;)
P.S. Współczuję tym, które są dopiero PRZED :P
A! Trochę złe dane podałam. Godzina urodzenia 12:35. Długi na 60 cm.
Juz jestesmy w domciu :)
Madzia super sie przywitała, mówi ze to "Adaś - nasza dzidzia", głaskała go, śmiala sie z jego nozek i raczek, jak zaczał ziewac to tez sie smiała. Teraz juz sie bawi po swojemu...
A tymczasem Adas do cycka przyczepiony ;) teraz tez pisze jedna reka bo Adas przy cycku ;)
Poród... hmmm... cieżka sprawa ;)
Postaram się opowiedzieć po krótce.
W poniedziałek wieczorem sie poseksiliśmy i od razu dostałam skurczy. Dosyć ostre i od razu co 2 minuty. No to stwierdziliśmy że nie ma na co czekać, jedziemy. Małżu pojechał po babcie, ja sie jeszcze ogarnełam i pojechaliśmy. Na IP byliśmy o 23:00.
Skurcze mocne (tak twierdziła położna, że mocne) co 1,5 minuty. Rozwarcie na 2 palce. Stwierdzili że szybko pójdzie. No to fajnie.
Chwile po 24:00 byliśmy na porodówce, dostaliśmy ta dużą sale. Podłączyli mnie pod ktg i leże. I leże... i leże... i leże... i nic sie nie zmienia, skurcze jakie były takie są...
Co chwile przychodzą sprawdzać co sie dzieje z rozwarciem a z rozwarciem tez nic sie nie dzieje. Ciagle na 2 palce. Dostałam jakieś czopki na to rozwarcie. Po czopkach też nic.
Ok. 5:00 już poczułam że skurcze coraz rzadsze.
No tak.. normalka... jakbysmy zostali w domu to by ustało i tyle by było z akcji porodowej.
O 6:00 przyszła położna ze chyba oksy bedzie trzeba podłaczyc i czy wyrazam zgode.
Po skurczach juz prawie nie zostało sladu.
Po 7:00 mnie podłaczyli.
Skurcze powróciły, o 9:00 juz były znów takie z jakimi przyjechałam, ale rozwarcie ciagle na 2 palce.
Dostałam jakis zastrzyk na to rozwarcie. Po godzinie posuneło sie zaledwie o pół palca.
O 11:00 juz umierałam i przeklinałam świat a rozwarcie na 2/3 palce. Lekarka powiedziała ze cienizna, ze nie idzie tak jak mysleli i trudno ale trzeba czekac.
Skurcze co 1,5 minuty takie ze tetnice chciałam sobie przegryźć, miedzy skurczami zasypiałam, ale odpoczac nawet przeciez nie mogłam przez ta minute. Bujaliśmy się na piłce... Małżu mnie przytrzymywał, masował, okłady robił... podtrzymywał na duchu itp. Płakałam ze juz nie moge, ze nie dam rady. Masakra
Po 12:00 stwierdziłam ze musze sie połozyc.
Połozyłam sie i poczułam partego.
Małzu poleciał po połozna, okazało sie ze rozwarcie pełne, szybko nogi w proce, 2 parte i wylazł. Ale sie darłam!
Nie nacinali ale pekło, nawet nie poczułam tego.
Na świeżo myslałam że ten poród cięższy. Ale teraz patrząc z perspektywy czasu na oba porody stwierdzam, że tamten cięższy a ten dłuższy.
Teraz lepiej się czuję po. Mniej mnie TAM boli. Nie jestem taka słaba jak wtedy.
Z resztą dużo zalezy od nastawienia, wtedy od razu mi powiedzieli, że szybko nie bedzie. Teraz mowili że bedzie szybko a nie było. Byłam wykończona tym, że już byłam wykończona a nic nie wskazywało na to, że sie szybko skończy.
W szpitalu ok. Jak to w szpitalu. Obsługa, położne, lekarze fajni. Żarcie słabe, ale jedna laska powiedziała że w Wojewódzkim jeszcze gorsze.
No. Już jesteśmy w domku. Piszę tego posta i piszę, z Adasiem na ręku. Nie da się skubany odłożyć na momencik bo zaraz ryczy.
W szpitalu pociumkał i spał ze 2 godziny w dzień. Ze 3 godziny w nocy. A tutaj chyba nowe miejsce, hałasy, telewizor, Madzia i biedny nie moze spokojnie pospać. Mnie też od tego wszystkiego łeb boli. W szpitalu było spokojniej ;)
P.S. Współczuję tym, które są dopiero PRZED :P
A! Trochę złe dane podałam. Godzina urodzenia 12:35. Długi na 60 cm.
Daria nie zazdroszczę ... najgorzej jak ból się nasila a nic się nie dzieje ... dobrze, że mimo to udało się urodzić SN.
Ja już czekam na swój. Nie chce się nastawiać na nic. Ale właśnie nie chcę dopuszczać męża by coś wywołać bo po tej historii boję się, że też skurcze by przeszły i tylko bym się męczyła kilka godzin albo nudziła na patologii.
Ja już czekam na swój. Nie chce się nastawiać na nic. Ale właśnie nie chcę dopuszczać męża by coś wywołać bo po tej historii boję się, że też skurcze by przeszły i tylko bym się męczyła kilka godzin albo nudziła na patologii.
Super Bimka że już jesteście w domu!!:) I bardzo fajnie że Madzik tak zaakceptowała brata...oby tak dalej...a że cycki masz pewnie fajne to chłopak wie do czego się przywiesić:)
To mówisz że seksik jednak podziałał...kurde my ostatni raz w środę i juz chyba nici z tego...bo Ł się boi brzucha:D że tam jest jego córka i się rusza i on się skupić nie może...no ale może go namówię jeszcze dzisiaj...ten ostatni raz- oby:D
Do tematu szczepionek pewnie jeszcze będziemy wracać, bo co kolejna będzie rodziła (pierwsze) to będzie miała sto pytań do:)
To mówisz że seksik jednak podziałał...kurde my ostatni raz w środę i juz chyba nici z tego...bo Ł się boi brzucha:D że tam jest jego córka i się rusza i on się skupić nie może...no ale może go namówię jeszcze dzisiaj...ten ostatni raz- oby:D
Do tematu szczepionek pewnie jeszcze będziemy wracać, bo co kolejna będzie rodziła (pierwsze) to będzie miała sto pytań do:)
Tak siedzę i myślę co robić. Młody wyjątkowo zajął się sobą, mnie wkurza ciągle napinający się brzuch a ciśnienie mam tak niskie, że ledwo chodzę. Może napiję się coli :D
Wasi mężowie się boją a mój mówi, że "wyczytałem, że dziecku dzięki temu przesyła się pozytywne wibracje i jest zadowolone, a dzieci trzeba od początku uszczęśliwiać":D
Zaczęłam 38 tydzień. I jakoś w to nie wierzę. Nie ogarniam tego :D kiedy to zleciało??
Wasi mężowie się boją a mój mówi, że "wyczytałem, że dziecku dzięki temu przesyła się pozytywne wibracje i jest zadowolone, a dzieci trzeba od początku uszczęśliwiać":D
Zaczęłam 38 tydzień. I jakoś w to nie wierzę. Nie ogarniam tego :D kiedy to zleciało??
no to w sumie w miarę szybko u Ciebie poszło:)
kurcze na jutro tez zapowiadają takę beznadziejną pogodę, a ja mam zamiar dłuugo spacerować:)
tak mi się przypomniało,że jakbym nie była w ciązy, to dzisiaj wyjeżdżalibyśmy na urlop ze znajomymi-wycieczka objazdowa po europie, no ale żeby nie było wcale nie żałuję, wolę mojego synusia niż 100 takich urlopów,
a najdziwniejsze jest to,\że jak zaproponowali nam ten wyjazd w ub. roku to mój m. sie od razu na niego napalił a ja sobie pomyślałam,że i tak nie pojedziemy, bo ja będę w ciąży;) chyba kobieca intuicja
kurcze na jutro tez zapowiadają takę beznadziejną pogodę, a ja mam zamiar dłuugo spacerować:)
tak mi się przypomniało,że jakbym nie była w ciązy, to dzisiaj wyjeżdżalibyśmy na urlop ze znajomymi-wycieczka objazdowa po europie, no ale żeby nie było wcale nie żałuję, wolę mojego synusia niż 100 takich urlopów,
a najdziwniejsze jest to,\że jak zaproponowali nam ten wyjazd w ub. roku to mój m. sie od razu na niego napalił a ja sobie pomyślałam,że i tak nie pojedziemy, bo ja będę w ciąży;) chyba kobieca intuicja
film sobie zapodam jak młody już zaśnie bo bawi się tak głośno, że i tak połowy nie słyszę :P
Skręciłam łóżeczko. Co prawda chciałam je najpierw odmalować ale jako, że nikt nie ma czasu mi tego zrobić a ja sama farby wąchać nie będę to skręciłam. Zawsze można rozkręcić. Bardzo szybko to się robi :) wstawię zdjęcie na FB jak Starszy brat prezentuje łóżeczko. Niestety próbuje się tam władować ...
Skręciłam łóżeczko. Co prawda chciałam je najpierw odmalować ale jako, że nikt nie ma czasu mi tego zrobić a ja sama farby wąchać nie będę to skręciłam. Zawsze można rozkręcić. Bardzo szybko to się robi :) wstawię zdjęcie na FB jak Starszy brat prezentuje łóżeczko. Niestety próbuje się tam władować ...
Ola: do pediatry idź jak najszybciej po skierowanie na usg bioderek bo dość długo się czeka (przy okazji sprawdzisz wagę), a potem PO UKOŃCZENIU 6 tygodnia zycia na szczepienie
chusta od pentelki sprawuje się bardzo ładnie.. to już moja 2ga chusta elastyczna od tego producenta bo przy Emi też taką miałam. Co prawda nigdy nie próbowałam innych elastyków, ale uważam że ta jest ok. i nie trzeba przepłacać, bo jest wystarczająco nośna. Tym bardziej że akurat w moim przypadku mam w zanadrzu jeszcze tkaną, więc jak dzieć będzie już ciężkawy w elastyku to wskakujemy do tkanej
Apropos: dziś byliśmy (w chuście włąśnie) na usg bioderek i dr Ziółkowski stwierdził że wszystko ok. i że jest dysplazja fizjologiczna (norma wiekowa) i w zaleceniach, że wszystkie maluchy powinny być szeroko pieluchowane (w sensie, że do pampersa wkładać jeszcze pieluszkę flanelową) i że można i należy chustować bo pozycja żabki korzystnie wpływa na stawy biodrowe. Dodał, że dzieci w Afryce w ogóle nie mają stwierdzanych dysplazji i podejrzewa się, żę ma to związek właśnie z powszechnym tam chustowaniem. On mi tak ładnie o tych chustach opowiadal a ja wkładałam młodego w chustę i pytam, czy on miał kiedyś styczność z chustami na żywo a on na to, że nie : ) patrzy jak wkładam młodego i mówi, że ale w chustach to chyba jest problem z główką hehe a ja że nie i zakryłam w tym momencie główkę : ) a on na to, że to bardzo skomplikowana sprawa z tym całym wiązaniem chyba musi być.. Tak mnie trochę zdziwiło, że lekarz, który się zajmuje bioderkami i zaleca chustowanie nie ma o nich zielonego pojęcia. Nie wiedział też, że są chusty elastyczne i tkane.
Łucja: zanim pojedziesz do szpitala w pon podejdź do internisty i weź zwolnienie najpierw : )
A co do żelu to jak mówi malutka: przyspiesza rozwieranie ale dużo jest na niego uczuleń
A lekarkę masz z powołania, ale też jak się okazuje człowiek. Ja bardzo cenię takich ludzi którzy potrafią przyznać się do błędu.
A co do odparzeń: czy to na pewno są odparzenia czy uczulenie na pieluszki może?
chusta od pentelki sprawuje się bardzo ładnie.. to już moja 2ga chusta elastyczna od tego producenta bo przy Emi też taką miałam. Co prawda nigdy nie próbowałam innych elastyków, ale uważam że ta jest ok. i nie trzeba przepłacać, bo jest wystarczająco nośna. Tym bardziej że akurat w moim przypadku mam w zanadrzu jeszcze tkaną, więc jak dzieć będzie już ciężkawy w elastyku to wskakujemy do tkanej
Apropos: dziś byliśmy (w chuście włąśnie) na usg bioderek i dr Ziółkowski stwierdził że wszystko ok. i że jest dysplazja fizjologiczna (norma wiekowa) i w zaleceniach, że wszystkie maluchy powinny być szeroko pieluchowane (w sensie, że do pampersa wkładać jeszcze pieluszkę flanelową) i że można i należy chustować bo pozycja żabki korzystnie wpływa na stawy biodrowe. Dodał, że dzieci w Afryce w ogóle nie mają stwierdzanych dysplazji i podejrzewa się, żę ma to związek właśnie z powszechnym tam chustowaniem. On mi tak ładnie o tych chustach opowiadal a ja wkładałam młodego w chustę i pytam, czy on miał kiedyś styczność z chustami na żywo a on na to, że nie : ) patrzy jak wkładam młodego i mówi, że ale w chustach to chyba jest problem z główką hehe a ja że nie i zakryłam w tym momencie główkę : ) a on na to, że to bardzo skomplikowana sprawa z tym całym wiązaniem chyba musi być.. Tak mnie trochę zdziwiło, że lekarz, który się zajmuje bioderkami i zaleca chustowanie nie ma o nich zielonego pojęcia. Nie wiedział też, że są chusty elastyczne i tkane.
Łucja: zanim pojedziesz do szpitala w pon podejdź do internisty i weź zwolnienie najpierw : )
A co do żelu to jak mówi malutka: przyspiesza rozwieranie ale dużo jest na niego uczuleń
A lekarkę masz z powołania, ale też jak się okazuje człowiek. Ja bardzo cenię takich ludzi którzy potrafią przyznać się do błędu.
A co do odparzeń: czy to na pewno są odparzenia czy uczulenie na pieluszki może?
Niestety dzieci wejherowskie nie mają swojej stronki w gazecie ;( nikt nie przychodził robić fotek (teraz i 3 lata temu też nie) szkoda.
agag jak długo się nosi w elastyku? czy lepiej kupić tkaną?W jakiej pozycji nosisz maluszka?
Z tym lekarzem to chyba podejdę w poniedziałek lub wtorek, chociaż jak była położna to ważyła małą, miała być wczoraj 2-gi raz ale się kobitka rozłożyła.
Bimka u nas też przytulanko załatwiło sprawę i rozkręciło akcję ;)
agag jak długo się nosi w elastyku? czy lepiej kupić tkaną?W jakiej pozycji nosisz maluszka?
Z tym lekarzem to chyba podejdę w poniedziałek lub wtorek, chociaż jak była położna to ważyła małą, miała być wczoraj 2-gi raz ale się kobitka rozłożyła.
Bimka u nas też przytulanko załatwiło sprawę i rozkręciło akcję ;)
w instrukcji pentelki jest o ile dobrze pamiętam że do 10 kg, ale wydaje mi się że optymalnie to jest tak do 8 kg bo potem już sprężynuje - ale być może zależy to od tego jak bardzo chusta jest zużyta.
Moje dzieci nigdy nie chciały w pozycji kołyski. Jedno i drugie woli mieć nóżki szeroko na żabkę. A mi z kolei najbardziej odpowiada klasyczna kieszonka, bo koala czyli 2X (przez wile mam bardzo lubiana) mi nie leży bo wiązanie uwiera mnie w żabra
Moje dzieci nigdy nie chciały w pozycji kołyski. Jedno i drugie woli mieć nóżki szeroko na żabkę. A mi z kolei najbardziej odpowiada klasyczna kieszonka, bo koala czyli 2X (przez wile mam bardzo lubiana) mi nie leży bo wiązanie uwiera mnie w żabra
hejka
my po randce w kinie :>
babcia pojechała - w domu bajzel jaki tylko moja mama umie zrobić heh
No ale mam nadzieję, że randka się jeszcze nie skończyła ;) wprawdzie boli mnie głowa, ale mam nadzieję, że po drugiej turze randkowania, jak już dzieci położymy, to przestanie :>
Marzę o lampce moscatela.... :/ albo jeszcze lepiej o kilku...
Malutka Ty już masz łózeczko przygotowane a ja nic! Tzn tylko stoi bo Gabi w nim spała, ale ani pościeli ani nic w środku nie mam (poza torbami do szpitala heh).
Bimka no dałaś radę coś napisac widzę :>
Weź się odezwij do naszych na czerwcowym bo się stęskniły myślę!
my po randce w kinie :>
babcia pojechała - w domu bajzel jaki tylko moja mama umie zrobić heh
No ale mam nadzieję, że randka się jeszcze nie skończyła ;) wprawdzie boli mnie głowa, ale mam nadzieję, że po drugiej turze randkowania, jak już dzieci położymy, to przestanie :>
Marzę o lampce moscatela.... :/ albo jeszcze lepiej o kilku...
Malutka Ty już masz łózeczko przygotowane a ja nic! Tzn tylko stoi bo Gabi w nim spała, ale ani pościeli ani nic w środku nie mam (poza torbami do szpitala heh).
Bimka no dałaś radę coś napisac widzę :>
Weź się odezwij do naszych na czerwcowym bo się stęskniły myślę!
heh Mammamia i na co Ty czekasz :D samo się nie zrobi a jak np w nocy Cię złapie:> ja już niestety wiem, że w takich sprawach nie mam co liczyć na męża i jakbym nie skręciła łóżeczka to obawiam się, że po powrocie z Fabianem ze szpitala wciąż stałoby w częściach pod ścianą :P bo on na nic nigdy nie ma czasu.
Ja się łudzę, że nie dotrwam do terminu :D
Ja się łudzę, że nie dotrwam do terminu :D
no jak to na co czekam???
Aż urodzę :D
Aż urodzę :D
może za wcześnie się kładziesz? :P albo spałaś w dzień
Dla mnie to pora kur więc nawet nie próbuję - Tosia się obżarła jak słoń i teraz mi tu kwęka, że ją brzuch boli - spac nie może - rumianek jej parzę i myślę co by tu zrobić, żeby tyle nie jadła. Już w żadne spodnie bez gumek sie nie mieści :O
Dla mnie to pora kur więc nawet nie próbuję - Tosia się obżarła jak słoń i teraz mi tu kwęka, że ją brzuch boli - spac nie może - rumianek jej parzę i myślę co by tu zrobić, żeby tyle nie jadła. Już w żadne spodnie bez gumek sie nie mieści :O
Dziewczyny coz za aktywnosc o tej porze :-)
ja wstalam nakarmic Antka ,wyssal dwa cycki i dalej szuka to mu zrobilam mm i tez wciagnal,najgorsze jest to jego nocne prezenie sie,nie placze tylko prezy sie i steka bidulek,
Alanko zwykle dopajanie woda u Was na to pomoglo?tak po prostu pomiedzy karmieniami?
Dobranoc Kobitki to co podziala na ktoras ta pelnia :-D
ja wstalam nakarmic Antka ,wyssal dwa cycki i dalej szuka to mu zrobilam mm i tez wciagnal,najgorsze jest to jego nocne prezenie sie,nie placze tylko prezy sie i steka bidulek,
Alanko zwykle dopajanie woda u Was na to pomoglo?tak po prostu pomiedzy karmieniami?
Dobranoc Kobitki to co podziala na ktoras ta pelnia :-D
paula a on nie może się załatwić??
ja tak miałam kilka dni jak dawałam wit k, i był na cycku, więc nie wiem co było przyczyną ...
pomogła właśnie przegotowana woda i ruszanie nóżkami, takie ugniatanie ich do brzuszka i spowrotem ... i masowanie brzuszka ..wtedy się załatwiał i było okej ..
teraz już właściwie problemów nie ma i robi 1-2 razy dziennie, ale odstawiłam też wit k więc może tutaj jest przyczyna
ja tak miałam kilka dni jak dawałam wit k, i był na cycku, więc nie wiem co było przyczyną ...
pomogła właśnie przegotowana woda i ruszanie nóżkami, takie ugniatanie ich do brzuszka i spowrotem ... i masowanie brzuszka ..wtedy się załatwiał i było okej ..
teraz już właściwie problemów nie ma i robi 1-2 razy dziennie, ale odstawiłam też wit k więc może tutaj jest przyczyna
Dziendoberek :)
oj powiem Wam że z dwójką nie jest łatwo :P
Tym bardziej że to drugie wisi na cycu stale ;)
Ten wisi, a ta coś chce... nie wiadomo co zrobić, czy tego zostawić do ryczenia czy tamtą spławić...
Dzisiaj jestem sama w domu, od razu na głęboką wodę mnie wrzucili.
Noc ok. Padłam już o 21:00. Jak młody sie naciumkał to zasnął jak kamień o 24:30. Obudził sie dopiero o 5:30 :D
Ale się wyspałam!
Przewinełam go bo sie obsrutał, cyc i pospaliśmy jeszcze do 7:00, ale przygramoliła się Madzia, przytuliła mi do głowy od tyłu i tak sobie spaliśmy w trójkę jak chomiki na jednej kupie :P
Teraz młody na cycu, Madzia na nocniku wiec mam trochę czasu.
Powiem Wam że MAdzia taka delikatna jest i taka kochana ze az w szoku jestem. Dzisiaj zobaczyła dokładnie jak go kamie i mówi "Maaamaaa urosły cycuszki? Tak? Dla Adasia?"
Głaszcze go po stópkach, po główce i mówi "Ładny jest... ładny... malutki... delikatnie Madzia robi, widzisz mama?"
Dobra, kończe, chyba kupa
oj powiem Wam że z dwójką nie jest łatwo :P
Tym bardziej że to drugie wisi na cycu stale ;)
Ten wisi, a ta coś chce... nie wiadomo co zrobić, czy tego zostawić do ryczenia czy tamtą spławić...
Dzisiaj jestem sama w domu, od razu na głęboką wodę mnie wrzucili.
Noc ok. Padłam już o 21:00. Jak młody sie naciumkał to zasnął jak kamień o 24:30. Obudził sie dopiero o 5:30 :D
Ale się wyspałam!
Przewinełam go bo sie obsrutał, cyc i pospaliśmy jeszcze do 7:00, ale przygramoliła się Madzia, przytuliła mi do głowy od tyłu i tak sobie spaliśmy w trójkę jak chomiki na jednej kupie :P
Teraz młody na cycu, Madzia na nocniku wiec mam trochę czasu.
Powiem Wam że MAdzia taka delikatna jest i taka kochana ze az w szoku jestem. Dzisiaj zobaczyła dokładnie jak go kamie i mówi "Maaamaaa urosły cycuszki? Tak? Dla Adasia?"
Głaszcze go po stópkach, po główce i mówi "Ładny jest... ładny... malutki... delikatnie Madzia robi, widzisz mama?"
Dobra, kończe, chyba kupa
Dzień dobry w sobotni poranek :)
Jejku, ale się rozpisałyście :) Przeczytałam ponad 100 postów i kompletnie nie pamiętam co chciałam napisać :)
BIMKA WITAJCIE W DOMKU!! Super, że Adaś tak ładnie Tobie spał w nocy i że Madziulka taka Kochana jest :)
Jak Ty się czujesz ogólnie?
Mammamia rodzisz po randce?;> Czy echo?
Pełnia nikomu chyba nie pomogła?!
Galuszka?! Łucja?! A WY?
Nanik! a co tam u Ciebie?!
Biedna nat :( bez neta to jak bez ręki.
Wczoraj o 21 już leżałam w łóżku, a o 22 już wyłączyliśmy TV, bo byłam tak strasznie zmęczona i znowu bolał mnie brzuch, może nie tak jak ostatnio, ale nie mogłam się ułożyć :( W nocy krzyż mnie bolał, i podbrzusze... ogólnie dziwnie się jakoś czułam. Nie wiem czy to oznaki zbliżającego się porodu, czy może zmęczenie ciążą.
Jejku, ale się rozpisałyście :) Przeczytałam ponad 100 postów i kompletnie nie pamiętam co chciałam napisać :)
BIMKA WITAJCIE W DOMKU!! Super, że Adaś tak ładnie Tobie spał w nocy i że Madziulka taka Kochana jest :)
Jak Ty się czujesz ogólnie?
Mammamia rodzisz po randce?;> Czy echo?
Pełnia nikomu chyba nie pomogła?!
Galuszka?! Łucja?! A WY?
Nanik! a co tam u Ciebie?!
Biedna nat :( bez neta to jak bez ręki.
Wczoraj o 21 już leżałam w łóżku, a o 22 już wyłączyliśmy TV, bo byłam tak strasznie zmęczona i znowu bolał mnie brzuch, może nie tak jak ostatnio, ale nie mogłam się ułożyć :( W nocy krzyż mnie bolał, i podbrzusze... ogólnie dziwnie się jakoś czułam. Nie wiem czy to oznaki zbliżającego się porodu, czy może zmęczenie ciążą.
hej z rana
jestem:) i u mnie bez zmian
i wyobraźcie sobie że mój m. nie chciał mnie "wykorzystać", no co za dziad wredny, wiecie co mi powiedział?
że nie, no bo z takim brzuchem? to jak?
poczekamy zobaczymy, nadejdzie czas,że się będzie prosił:)
wczoraj wieczorem mój synuś dał takiego czadu,że myslałm,że mi skórę przebije, chyba mu tam już za ciasno jest:) ale mi brzuch latał;)
no tak o nat ostatnio myslałam czy może już urodziła,a ona biedna nie ma neta, no a dzisiaj bez neta to jak bez reki:) malutka pozdrów ją
jestem:) i u mnie bez zmian
i wyobraźcie sobie że mój m. nie chciał mnie "wykorzystać", no co za dziad wredny, wiecie co mi powiedział?
że nie, no bo z takim brzuchem? to jak?
poczekamy zobaczymy, nadejdzie czas,że się będzie prosił:)
wczoraj wieczorem mój synuś dał takiego czadu,że myslałm,że mi skórę przebije, chyba mu tam już za ciasno jest:) ale mi brzuch latał;)
no tak o nat ostatnio myslałam czy może już urodziła,a ona biedna nie ma neta, no a dzisiaj bez neta to jak bez reki:) malutka pozdrów ją
ania, 4 kg i dzidzia nie gotowa???
Czy Ty chciałabyś mnie zabić ;)
Lek. komentowała to tak (bo opowiadałam o tych wczesniejszych akcjach że w nocy skurcze regularne a nad ranem przechodziły tak samo jak wtedy), że mój organizm nie jest w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości oksytocyny na cały poród. Co innego jakby szyjka była podatniejsza na rozwieranie, ale coś tam się "zacięło" i trzeba było wiecej tej oksy niż "normalnie"
Na sali byłyśmy 4, wszystkie rodziłyśmy we wtorek rano.
A! Mammamia pytała o dziwolągi :P
Była taka jedna. Urodziła chwilę przede mną. Darła się jak opętana przez kilka godzin "RATUUUUNKUUUU!!!! POMOCY!!!!! ROOOOOODZEEEE!!!! NIE WYTRZYMAM!!!!"
I ta typiara: wyobraźcie sobie typową angielską wieśniaczkę, duża płaska piegowata twarz, głęboko osadzone małe oczka, końska szczęka, duże żółte zęby i jakies chore dziąsła.
Sapała jak stara lokomotywa.
A zachowywała się jakby ją pierwszy raz z lasu do cywilizacji wypuścili.
Przyjechała rodzić bez piżamy, bez pampersów, bez ciuszków dla dziecka... jej facet powiedział że wszystko jest w szpitalu wiec ona nic nie brała. Ubierała normalne majtki i jakąś fikuśną bluzeczkę satynową, którą do karmienia rozbierała zupełnie i karmiła w czerwonych satynowych majtkach.
A przy karmieniu tak jęczała, stękała, nogami wierzgała jak jakiś źrebak, zęby szczerzyła... Przeklinała jak szewc.
Raz mi sie nawet przyśniła że drapie pazurami w zlew.
Zrobiłyśmy jej zrzutę pampersów, ubranek. Zaczeła przebierać to dziecko, przeklinać, wyzywać, nie wiedziała jak ubrać pajacyka. Nie wiedziała jak ubrać pieluchę. Wszystko żeśmy jej pokazywały.
Pod prysznic też żeśmy ja wyganiały żeby sobie poszła, że to ulga, że sie lepiej poczuje i takie tam... Kurka, mysmy chodziły sie podmywać po kilka razy dziennie a ją przed obchodem było trzeba wręcz siłą zagonić. Chciala się podmywać ręką przy umywalce 8-O
Nie wiedziała o niczym, zdziwiona że dziecko ma kikuta pępkowego... A mówi że tak długo się do ciąży przygotowywała, bo tak bardzo dziecka pragneła... Chyba cała jej wiedza na temat ciązy i dzieci pochodzi od jakiejś babci.
Tylko dziecka żal...
Przy wypisie powiedziała że autobusem bedzie wracać do domu sama!!! No to jej zaproponowałam że ją odwieziemy (no kurde!). Zaczeła szukać kluczy, okazało się że nie ma kluczy a nikogo w domu nie ma. I ona musi zostać w szpitalu do 20:00.
O kurde. Ile ja mam jednak wolnego czasu :)
Madzia je śniadanko. Adaś śpi. Ja sobie też zjadłam i ile napisałam!
Jeszcze muszę pod prysznic śmignąć korzystając z wolnego czasu także nara
Czy Ty chciałabyś mnie zabić ;)
Lek. komentowała to tak (bo opowiadałam o tych wczesniejszych akcjach że w nocy skurcze regularne a nad ranem przechodziły tak samo jak wtedy), że mój organizm nie jest w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości oksytocyny na cały poród. Co innego jakby szyjka była podatniejsza na rozwieranie, ale coś tam się "zacięło" i trzeba było wiecej tej oksy niż "normalnie"
Na sali byłyśmy 4, wszystkie rodziłyśmy we wtorek rano.
A! Mammamia pytała o dziwolągi :P
Była taka jedna. Urodziła chwilę przede mną. Darła się jak opętana przez kilka godzin "RATUUUUNKUUUU!!!! POMOCY!!!!! ROOOOOODZEEEE!!!! NIE WYTRZYMAM!!!!"
I ta typiara: wyobraźcie sobie typową angielską wieśniaczkę, duża płaska piegowata twarz, głęboko osadzone małe oczka, końska szczęka, duże żółte zęby i jakies chore dziąsła.
Sapała jak stara lokomotywa.
A zachowywała się jakby ją pierwszy raz z lasu do cywilizacji wypuścili.
Przyjechała rodzić bez piżamy, bez pampersów, bez ciuszków dla dziecka... jej facet powiedział że wszystko jest w szpitalu wiec ona nic nie brała. Ubierała normalne majtki i jakąś fikuśną bluzeczkę satynową, którą do karmienia rozbierała zupełnie i karmiła w czerwonych satynowych majtkach.
A przy karmieniu tak jęczała, stękała, nogami wierzgała jak jakiś źrebak, zęby szczerzyła... Przeklinała jak szewc.
Raz mi sie nawet przyśniła że drapie pazurami w zlew.
Zrobiłyśmy jej zrzutę pampersów, ubranek. Zaczeła przebierać to dziecko, przeklinać, wyzywać, nie wiedziała jak ubrać pajacyka. Nie wiedziała jak ubrać pieluchę. Wszystko żeśmy jej pokazywały.
Pod prysznic też żeśmy ja wyganiały żeby sobie poszła, że to ulga, że sie lepiej poczuje i takie tam... Kurka, mysmy chodziły sie podmywać po kilka razy dziennie a ją przed obchodem było trzeba wręcz siłą zagonić. Chciala się podmywać ręką przy umywalce 8-O
Nie wiedziała o niczym, zdziwiona że dziecko ma kikuta pępkowego... A mówi że tak długo się do ciąży przygotowywała, bo tak bardzo dziecka pragneła... Chyba cała jej wiedza na temat ciązy i dzieci pochodzi od jakiejś babci.
Tylko dziecka żal...
Przy wypisie powiedziała że autobusem bedzie wracać do domu sama!!! No to jej zaproponowałam że ją odwieziemy (no kurde!). Zaczeła szukać kluczy, okazało się że nie ma kluczy a nikogo w domu nie ma. I ona musi zostać w szpitalu do 20:00.
O kurde. Ile ja mam jednak wolnego czasu :)
Madzia je śniadanko. Adaś śpi. Ja sobie też zjadłam i ile napisałam!
Jeszcze muszę pod prysznic śmignąć korzystając z wolnego czasu także nara
hahaha Bimka ja tez mam pare takich histori z porodowki :D
Asela z jedna babka leżała co miała depreche i w nocy do tego dziecka " zamknij sie kurka, nie tylko ty jestes tutaj wazny ja tez chce spac" itp a asela udawała w nocy ze spi bo sie bala, masakra
była tez dziewczynka 15 lat co urodziła i przysły do niej kolezanki i mowie ze super ze dziecko slodkie ze fajnie ze ma bobaska, ona juz poszła a one w tym pokoju odwiedzin "kurka jak p*********e, ja pier.. " ale ogolnie zal mi jej bylo, nie radzila sobie z tym dzieckiem w ogole, nie umiala karmic, co chwile plakala, siedziala u tych pielegniarek i wyla, odwiedzał ja chlopak tez 15 lat n a oko, smutne to bylo, rodzina zadna jej nie odwiedzila chyba
a na poczatku bylam tez z taka babka 35 lat pierwsze dziecko i zero ogarniecia, nie wiedziala ze dzieci w nocy jedzą, nic nie wiedziala, dziecko wyło 24 h a ona bezradnosc taka, jak jej powiedzialam ze jest glodne o 24 w nocy to w szoku byla ze dziecko w nocy je!
Jak ci sie uda Bimka strzyknac fote Twojej dwojce to sie pochwal! :))
Asela z jedna babka leżała co miała depreche i w nocy do tego dziecka " zamknij sie kurka, nie tylko ty jestes tutaj wazny ja tez chce spac" itp a asela udawała w nocy ze spi bo sie bala, masakra
była tez dziewczynka 15 lat co urodziła i przysły do niej kolezanki i mowie ze super ze dziecko slodkie ze fajnie ze ma bobaska, ona juz poszła a one w tym pokoju odwiedzin "kurka jak p*********e, ja pier.. " ale ogolnie zal mi jej bylo, nie radzila sobie z tym dzieckiem w ogole, nie umiala karmic, co chwile plakala, siedziala u tych pielegniarek i wyla, odwiedzał ja chlopak tez 15 lat n a oko, smutne to bylo, rodzina zadna jej nie odwiedzila chyba
a na poczatku bylam tez z taka babka 35 lat pierwsze dziecko i zero ogarniecia, nie wiedziala ze dzieci w nocy jedzą, nic nie wiedziala, dziecko wyło 24 h a ona bezradnosc taka, jak jej powiedzialam ze jest glodne o 24 w nocy to w szoku byla ze dziecko w nocy je!
Jak ci sie uda Bimka strzyknac fote Twojej dwojce to sie pochwal! :))
Hejka laski..
u mnie cisza..mąż to nawet chciał mi pomóc...ale ja jakoś nastroju nie miałam..zmęczona byłam...teraz wróciłam z zakupów - zrobiła spore zapasy, żeby w razie czego mąż nie umarł z głodu:)on też jakby coś przeczuwał, wziął już wypłatę, rzeczy z szafki i myśli że już w poniedziałek nie pojedzie do pracy - zobaczymy...bo póki co się na nic nie zanosi...Pełnia srełnia:D
Ja spałam dobrze, ale lenka wypiła dwie miski wody przed snem i o 4 pobudka..ale Ł z nią poszedł, potem o 6 zaczęło jej się odbijać jak na wymioty to ja wyleciałam jak z procy z łóżka..ale przeszło...07.30 już wstałam, bo co będę leżeć:)
Łucja..mój Ł też tak nie umie jak jest duży brzuch..tzn umie..ale widzę że ma opory,a głupio mi go zmuszać...ale masz rację, będą się jeszcze te chłopy prosiły:)a my wtedy NIEEE:D
Bimka, rozbroiłaś mnie historią z porodówki..aż Ł przeczytałam i mówi że masakra, w ogóle przypadki niezłe tam muszą być...mam nadzieję że jak ja będę rodziła nikt mnie tak barwnie nie opisze:):)
A ciekawe jak Nanik..może ona zaczęła, bo dawno nie pisała.
aa moja koleżanka z pracy miała termin tak jak ja, ale miała cesarkę wczoraj...bo mały nie dość że nie był odwrócony, to jeszcze 4 razy owinięty pępowiną...biedactwo...ale już jest więc super:)
u mnie cisza..mąż to nawet chciał mi pomóc...ale ja jakoś nastroju nie miałam..zmęczona byłam...teraz wróciłam z zakupów - zrobiła spore zapasy, żeby w razie czego mąż nie umarł z głodu:)on też jakby coś przeczuwał, wziął już wypłatę, rzeczy z szafki i myśli że już w poniedziałek nie pojedzie do pracy - zobaczymy...bo póki co się na nic nie zanosi...Pełnia srełnia:D
Ja spałam dobrze, ale lenka wypiła dwie miski wody przed snem i o 4 pobudka..ale Ł z nią poszedł, potem o 6 zaczęło jej się odbijać jak na wymioty to ja wyleciałam jak z procy z łóżka..ale przeszło...07.30 już wstałam, bo co będę leżeć:)
Łucja..mój Ł też tak nie umie jak jest duży brzuch..tzn umie..ale widzę że ma opory,a głupio mi go zmuszać...ale masz rację, będą się jeszcze te chłopy prosiły:)a my wtedy NIEEE:D
Bimka, rozbroiłaś mnie historią z porodówki..aż Ł przeczytałam i mówi że masakra, w ogóle przypadki niezłe tam muszą być...mam nadzieję że jak ja będę rodziła nikt mnie tak barwnie nie opisze:):)
A ciekawe jak Nanik..może ona zaczęła, bo dawno nie pisała.
aa moja koleżanka z pracy miała termin tak jak ja, ale miała cesarkę wczoraj...bo mały nie dość że nie był odwrócony, to jeszcze 4 razy owinięty pępowiną...biedactwo...ale już jest więc super:)
hej
Bimka! ja wiem o jakiej typiarze ty piszesz! Ty byłas zatem w pokoju 207?
Ja bylam chwilę w 205 a potem mnie przenieśli do 206.
Ta typiara to prawdziwa patologia! Ze tak brzydko powiem FUJ. Zawsze ją odwiedzał taki nawiani kolesie. Jak widziałam raz że szła pod prysznic, to z obrzydzenia już zawsze chodziłam pod ten prysznic na porodówce :) Wiem ze to głupie, bo to szpital publiczny ale jak sobie pomyśle kto korzystał z prysznica przede mną to masakra. jak tylko wracałam do pokoju to po łokcie sie dezynfekowałam tym płynem co pediatra w trakcie obchodu...
a byłyscie jak ta jedna dziewczyna sfiksowała?? to chyba było w poniedziałek w nocy. Chyba dostała depresji poporodowej. Wywieźli ją do szpitala na klinicznej bo tam są psychiatrzy, a dzieciątko zostało w Redłowie na OIOMie...
My mieliśmy zakażenie wewnątrz maciczne i i maluszek miał antybiotykoterapię. Przedłuzył nam sie pobyt. Ale już wszytsko w porządku. Przynajmniej mi od razu sciągnęli szwy, co prawda na 5 dobę, ale miałam tylko 2 więc wybłagałam to.
Maluszek ma strasznie suchą skórę... i takie pryszczyki... jakby potówki czy coś.
dziś go wykąpię w kalii i zmienię oliwkę, zobaczymy czy to pomoże.
W przyszłym tygodniu idziemy do przychodni sie zapisać, więc ewentualnie będę "leczyć" tą skórkę już z pediatrą...
Aha, Serdeczne gratulacje dla wszystkich mamusiek, bo wczoraj zupełnie zapomniałam :)
jestem jakaś taka oderwana od rzeczywistości jeszcze...
Bimka! ja wiem o jakiej typiarze ty piszesz! Ty byłas zatem w pokoju 207?
Ja bylam chwilę w 205 a potem mnie przenieśli do 206.
Ta typiara to prawdziwa patologia! Ze tak brzydko powiem FUJ. Zawsze ją odwiedzał taki nawiani kolesie. Jak widziałam raz że szła pod prysznic, to z obrzydzenia już zawsze chodziłam pod ten prysznic na porodówce :) Wiem ze to głupie, bo to szpital publiczny ale jak sobie pomyśle kto korzystał z prysznica przede mną to masakra. jak tylko wracałam do pokoju to po łokcie sie dezynfekowałam tym płynem co pediatra w trakcie obchodu...
a byłyscie jak ta jedna dziewczyna sfiksowała?? to chyba było w poniedziałek w nocy. Chyba dostała depresji poporodowej. Wywieźli ją do szpitala na klinicznej bo tam są psychiatrzy, a dzieciątko zostało w Redłowie na OIOMie...
My mieliśmy zakażenie wewnątrz maciczne i i maluszek miał antybiotykoterapię. Przedłuzył nam sie pobyt. Ale już wszytsko w porządku. Przynajmniej mi od razu sciągnęli szwy, co prawda na 5 dobę, ale miałam tylko 2 więc wybłagałam to.
Maluszek ma strasznie suchą skórę... i takie pryszczyki... jakby potówki czy coś.
dziś go wykąpię w kalii i zmienię oliwkę, zobaczymy czy to pomoże.
W przyszłym tygodniu idziemy do przychodni sie zapisać, więc ewentualnie będę "leczyć" tą skórkę już z pediatrą...
Aha, Serdeczne gratulacje dla wszystkich mamusiek, bo wczoraj zupełnie zapomniałam :)
jestem jakaś taka oderwana od rzeczywistości jeszcze...
hehe KArolina... tak! 207! to ona!
a! i jeszcze zesmy ja poprosiły zeby sciszyła dzwiek w telefonie to nie umiała. Dawałam jej instrukcje na odległosc gdzie sie scisza (bo to teraz wszystkie telefony tak samo mają) i sciszyła zdziwiona bo myslała ze nie ma takiej opcji zeby sciszyc :P
A! Spakujcie sobie do szpitala cukier i sól (albo jakąś vegete). Bo herbate i kawe dają gorzką. A żarełko też dobrze sobie dosolić, bo to wszystko jałowe, co dzień inna zupa a smakowała tak samo ;)
a! i jeszcze zesmy ja poprosiły zeby sciszyła dzwiek w telefonie to nie umiała. Dawałam jej instrukcje na odległosc gdzie sie scisza (bo to teraz wszystkie telefony tak samo mają) i sciszyła zdziwiona bo myslała ze nie ma takiej opcji zeby sciszyc :P
A! Spakujcie sobie do szpitala cukier i sól (albo jakąś vegete). Bo herbate i kawe dają gorzką. A żarełko też dobrze sobie dosolić, bo to wszystko jałowe, co dzień inna zupa a smakowała tak samo ;)
zupka jeszcze jeszcze, na głodnego można zjeść,
ale te niedogotowane i nieposolone ziemniaki- masakra :(
fakt, sól i cukier sie przydadzą :)
u mnie na sali byla taka dziewczyna, 31 lat, pierwsze dziecko.
urodziła rano o 8.00, do wieczornego obchodu nie przewinęła córeczki!! sie pyta na obchodzie czy już powinna ją przebrać? już ta kupka była tak przesuszona że chyba z pół paczki chusteczek zuzyła żeby małej d*pcie umyć.
Dużo by można pisać o takich dziwnych zjawiskach
ale te niedogotowane i nieposolone ziemniaki- masakra :(
fakt, sól i cukier sie przydadzą :)
u mnie na sali byla taka dziewczyna, 31 lat, pierwsze dziecko.
urodziła rano o 8.00, do wieczornego obchodu nie przewinęła córeczki!! sie pyta na obchodzie czy już powinna ją przebrać? już ta kupka była tak przesuszona że chyba z pół paczki chusteczek zuzyła żeby małej d*pcie umyć.
Dużo by można pisać o takich dziwnych zjawiskach
w zasadzie ja wszystko zjadałam, bo było tego tak mało że nie było można nic zmarnować ;)
Raz na śniadanie dostałyśmy po 2 kromki chleba a jedna dostała 3 i byłyśmy normalnie zazdrosne. Potem się śmiałyśmy że niedługo bedziemy się bić o chleb jak w jakimś obozie ;)
A w ogóle 3 kromki chleba, 2 plastry kiełbasy i jeden malutki listek sałaty i weź kombinuj ;) Albo 3 kromki chleba i 1 jajko.
Jak sie dowiedziałam że zostaję jeszcze jeden dzień to kazałam małżowi mi przywieźć jakąś wałówę, bo w czwartek kolacja była już o 16:30! 8-0 A do nocy daleko....
Raz na śniadanie dostałyśmy po 2 kromki chleba a jedna dostała 3 i byłyśmy normalnie zazdrosne. Potem się śmiałyśmy że niedługo bedziemy się bić o chleb jak w jakimś obozie ;)
A w ogóle 3 kromki chleba, 2 plastry kiełbasy i jeden malutki listek sałaty i weź kombinuj ;) Albo 3 kromki chleba i 1 jajko.
Jak sie dowiedziałam że zostaję jeszcze jeden dzień to kazałam małżowi mi przywieźć jakąś wałówę, bo w czwartek kolacja była już o 16:30! 8-0 A do nocy daleko....
Czesć mamusie,przepraszam że sie wcinam ale dzieciaczki z Gazety wyborczej są na ich stronie internetowej
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/0,125150,11135328.html
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/0,125150,11135328.html
Hellooo, ja ostatnio tylko Was czytam, jakoś na pisanie brak mi natchnienia. W moje dziecko wczoraj wstąpił jakiś diabeł, cały dzień spała mi po 10-15 minut, potem się budziła i chciała cycka, cały dzień jadła, ulewała i s****a, masakra jakaś. Na szczęście w nocy śpi grzecznie, budzi się co 3-4 godzinki na karmienie tylko. Dziś spaliśmy sobie do 10 prawie, bo ja po wczorajszym na oczy nie widziałam.
Mam pytanie do Was: czy Wasze dzieciaczki jak zasypiają to też tak głęboko oddychają (jakby sapią)? Moja jak odlatuje, to tak właśnie sapie, główką kręci i jak jej się otwierają oczy i zamykają, to tak jakby przewraca oczami. Czy to normalne czy powinnam się martwić? Bo naczytałam się w necie o padaczkach itp. i sobie wkręcam.
Mam pytanie do Was: czy Wasze dzieciaczki jak zasypiają to też tak głęboko oddychają (jakby sapią)? Moja jak odlatuje, to tak właśnie sapie, główką kręci i jak jej się otwierają oczy i zamykają, to tak jakby przewraca oczami. Czy to normalne czy powinnam się martwić? Bo naczytałam się w necie o padaczkach itp. i sobie wkręcam.
hejka
Dzięki Bimka ;) uwielbiam takie opowieści szpitalne heh - ale te komiczne bądż groteskowe a nie te smutne. Także jeśli macie więcej takich na stanie, to dawać!
Ja trochę współczuję tym kobietom, które nie mają pojęcia jak się dzieckiem zająć. Nie wiedziałam jaki to moze być problem dopóki mi koleżanka o sobie nie opowiedziała. A ja byłam w szoku jak byłaby każda osoba, która z małymi dziećmi obcuje od zawsze. Dla każdego, co innego może być "normalne".
No ale czerwone satynowe majtki to rarytas heh ;D
Madzia słodka starsza siostra - ja jestem ogromnie ciekawa jak Gabi zareaguje. Tosia to już wiem, zresztą ona jest tyle starsza, że to inna bajka a 2 lata to jednak niewielka różnica zwłaszcza, że Gabrysia nadal jest bardzo "mamusina". No i hm, nasłuchałam się od mojej mamy i babci historii jaka to ja byłam niedobra dla mojej siostry a tez urodziła się jak miałam 2 lata.
Mieliśmy dziś jechac na imprezkę urodzinową do szwagierki. I nie jedziemy. Jest jakieś poruszenie w rodzinie w związku z tym. Nie kumam tego - nawet mój maż sie na mnie obraził (mamy taki problem, że on wciąż zapomina że ma dbać przede wszystkim o rodzinę, którą założył, nie tę pochodzenia).
A sprawa wyglada tak: 2 dni temu teściowa dzwoniła i gadaliśmy sobie, w trakcie rozmowy wyszło, że ona złapała jakąś infekcję i także dzieci jej drugiej córki są chore. No i sobie myślę ciekawe jak będzie w sobotę bo jak coś, to przecież nie pojadę w ten szpital - na dnaich ma wyjść moje dziecko więc jak??
No i dziś dzwonię i szwagierka mówi mi, że z mamą nic lepiej, leży z gorączką w łózku. Ja na to, że szkoda, że imprezę starci itd. A ona mi na to, że jak to, przeciez mama się wygrzebie z tego łózka do 16, wzieła jakieś tabsy i się lepiej poczuje i nie mam się o nią martwić, da sobie radę na tych urodzinach!!!
No dla mnie to... szok! i jeszce te małe drugiej szwagierki też chore będą na urodzinach. Ja nie rozumiem tego!
Dzięki Bimka ;) uwielbiam takie opowieści szpitalne heh - ale te komiczne bądż groteskowe a nie te smutne. Także jeśli macie więcej takich na stanie, to dawać!
Ja trochę współczuję tym kobietom, które nie mają pojęcia jak się dzieckiem zająć. Nie wiedziałam jaki to moze być problem dopóki mi koleżanka o sobie nie opowiedziała. A ja byłam w szoku jak byłaby każda osoba, która z małymi dziećmi obcuje od zawsze. Dla każdego, co innego może być "normalne".
No ale czerwone satynowe majtki to rarytas heh ;D
Madzia słodka starsza siostra - ja jestem ogromnie ciekawa jak Gabi zareaguje. Tosia to już wiem, zresztą ona jest tyle starsza, że to inna bajka a 2 lata to jednak niewielka różnica zwłaszcza, że Gabrysia nadal jest bardzo "mamusina". No i hm, nasłuchałam się od mojej mamy i babci historii jaka to ja byłam niedobra dla mojej siostry a tez urodziła się jak miałam 2 lata.
Mieliśmy dziś jechac na imprezkę urodzinową do szwagierki. I nie jedziemy. Jest jakieś poruszenie w rodzinie w związku z tym. Nie kumam tego - nawet mój maż sie na mnie obraził (mamy taki problem, że on wciąż zapomina że ma dbać przede wszystkim o rodzinę, którą założył, nie tę pochodzenia).
A sprawa wyglada tak: 2 dni temu teściowa dzwoniła i gadaliśmy sobie, w trakcie rozmowy wyszło, że ona złapała jakąś infekcję i także dzieci jej drugiej córki są chore. No i sobie myślę ciekawe jak będzie w sobotę bo jak coś, to przecież nie pojadę w ten szpital - na dnaich ma wyjść moje dziecko więc jak??
No i dziś dzwonię i szwagierka mówi mi, że z mamą nic lepiej, leży z gorączką w łózku. Ja na to, że szkoda, że imprezę starci itd. A ona mi na to, że jak to, przeciez mama się wygrzebie z tego łózka do 16, wzieła jakieś tabsy i się lepiej poczuje i nie mam się o nią martwić, da sobie radę na tych urodzinach!!!
No dla mnie to... szok! i jeszce te małe drugiej szwagierki też chore będą na urodzinach. Ja nie rozumiem tego!
no właśnie Madzia przecież też mamicycek, wiesz jaka ona przecież przytulasto mamowata, a kurcze bardzo dobrze sobie radzi. Jak Adaś płacze to sama mówi: Mama idź do dzidzi, weź dzidzie, dzidzia płacze, daj cycuszka Adasiowi... ona to tak słodko mówi... :P
Nie pcha sie na mnie na siłe jak karmie, nie włazi na mnie. Myślałam ze bedzie gorzej bo jak brałam na ręce obce dzieci to właśnie sie darła i nie pozwalała i sama sie na mnie pchała.
Za to o babcie jest zazdrosna. Babci nie daje Adasia dotknąć ;)
Nie pcha sie na mnie na siłe jak karmie, nie włazi na mnie. Myślałam ze bedzie gorzej bo jak brałam na ręce obce dzieci to właśnie sie darła i nie pozwalała i sama sie na mnie pchała.
Za to o babcie jest zazdrosna. Babci nie daje Adasia dotknąć ;)
szklanka cukru pudru to ok 200g także możesz dac 3/4 nawet
albo lepiej - 3/5 heh
Dlaczego mieszane? :) A co to za ciasto?
o mamo ale historie z tych szpitali ;) nieźle...
Bimka, super się czyta o Madzi i Adasiu ;) i nie ukrywam, że zazdroszczę bo u mnie na pewno nie będzie tak kolorowo niestety.
Ja się dzis dziwnie czuję. Jakbym w 9 miesiącu była ;) mąż się śmieje, ze wreszcie ;] niby nic ale mnie a oto coś kuje, a to zarwie. Wiec musze cos robic bo wtedy chyba jest spokojniej ;) tak wiec mąż dzis umył okna, ja poprasowałam firanki, "ubrałam" łóżeczko dla małego i chyba albo poprasuję albo zrobię porządek w zabawkach mojego przedszkolaka.
Bimka, super się czyta o Madzi i Adasiu ;) i nie ukrywam, że zazdroszczę bo u mnie na pewno nie będzie tak kolorowo niestety.
Ja się dzis dziwnie czuję. Jakbym w 9 miesiącu była ;) mąż się śmieje, ze wreszcie ;] niby nic ale mnie a oto coś kuje, a to zarwie. Wiec musze cos robic bo wtedy chyba jest spokojniej ;) tak wiec mąż dzis umył okna, ja poprasowałam firanki, "ubrałam" łóżeczko dla małego i chyba albo poprasuję albo zrobię porządek w zabawkach mojego przedszkolaka.
Ciasto ze śliwkami :) jednak smakuje super, szkoda tylko, że w przepisie nie było napisane na jaką blaszkę i wyszło mi bardzo niskie :P
Mój mąż wychodząc do pracy powiedział, że dzisiaj nie mogę urodzić bo ma ważną rezerwację w pracy i będzie późno w nocy, a mnie co ? od 2 godzin boli brzuch od kręgosłupa i złapałam filma :D:D
Mój mąż wychodząc do pracy powiedział, że dzisiaj nie mogę urodzić bo ma ważną rezerwację w pracy i będzie późno w nocy, a mnie co ? od 2 godzin boli brzuch od kręgosłupa i złapałam filma :D:D
dziewczyny kawy nie moge sie napic jak odciagam mleko i daje małej ?
jak mi sie marzy kawaaa o mamooooo
heh mammamia tez bym na Twoim miejscu odpusciła sobie, z reszta ciekawe jakby sie Tosia i Gabi zaraziły a Ty do szpitala co by mąż powiedział ;>
Bimka ale Ci poszło zorganizowanie sie :) a o Madzi jak czytam to aż miód na serce :))
ja leżałam w 3 salam 202 (super bo duża ) 203 i w tej przy wejsciu od razu tam koło poloznych gdzie jest czajnik i najgorsza była :D
jak mi sie marzy kawaaa o mamooooo
heh mammamia tez bym na Twoim miejscu odpusciła sobie, z reszta ciekawe jakby sie Tosia i Gabi zaraziły a Ty do szpitala co by mąż powiedział ;>
Bimka ale Ci poszło zorganizowanie sie :) a o Madzi jak czytam to aż miód na serce :))
ja leżałam w 3 salam 202 (super bo duża ) 203 i w tej przy wejsciu od razu tam koło poloznych gdzie jest czajnik i najgorsza była :D
ja chyba własnie byłam takim przypadkiem smutno patologicznym :D
bo nie dość że nie małam pojęcia o dzieciach nikt z moich koleżanek dziecii nie miał wychwywał mnie babcia która nic mi nie chciała powiedzieć to do tego bez złotówki przy tyłku :D ale mnie wtedy zbawiła tak paczuszka z reklamami firmówek dla dzieci :D
były pieluchy sudokrem chusteczki mokre jakieś kremy i nawet te małe siateczki na zużyte pieluchy :D
i takie książeczki typu ty i twój skarb czy jakoś tak opisujące własnie co to smółka ciemieniucha itp. zbawilo mnie to wtedy :D i ja też wracałm ze szpitala tramwajem :P to sie poprostu nazywa skrajna bieda i bezradność :d
dlatego teraz szaleje i kupuje wszystko to co bedzie mi zbędne nawet ale sam fakt możliwości wywołuje u mnie poczucie bezpieczeństwa:D
bywa różnie w życiu kobiety niestety ;/
ale grunt to sie nie poddawać a zawsze znajdzie sie ktoś kto pada pomocną dłoń:D
bo nie dość że nie małam pojęcia o dzieciach nikt z moich koleżanek dziecii nie miał wychwywał mnie babcia która nic mi nie chciała powiedzieć to do tego bez złotówki przy tyłku :D ale mnie wtedy zbawiła tak paczuszka z reklamami firmówek dla dzieci :D
były pieluchy sudokrem chusteczki mokre jakieś kremy i nawet te małe siateczki na zużyte pieluchy :D
i takie książeczki typu ty i twój skarb czy jakoś tak opisujące własnie co to smółka ciemieniucha itp. zbawilo mnie to wtedy :D i ja też wracałm ze szpitala tramwajem :P to sie poprostu nazywa skrajna bieda i bezradność :d
dlatego teraz szaleje i kupuje wszystko to co bedzie mi zbędne nawet ale sam fakt możliwości wywołuje u mnie poczucie bezpieczeństwa:D
bywa różnie w życiu kobiety niestety ;/
ale grunt to sie nie poddawać a zawsze znajdzie sie ktoś kto pada pomocną dłoń:D
Alana ile towjego mleczka odciagnietego zjada Laura? Bo ja tez odciagam i daje z butli i moj maluch teraz juz zjada 120 ml na naraz i nie wiem w sumie czy nie zjadlby wiecej. A co do kawy to wczoraj tez mi sie chcialo i sobie zrobilam, spokojnie mozesz sie napic kawy, nie ma przeciwskazan zeby pic kawe jak sie karmi, no wiadomo, ze nie wiadomo ile i jakas siekiere ;-)
no i znowu zapomniałam pogratulować ci Bimka superanckiego synala :D
a i tata widać na wysokośći zadania staje i Madzia wniebowzieta maluszkiem super :D
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WSZYSTKIE JESTEŚCIE SUPERMAMAMI :D
cały czas jak czytam już upieczone mamuśki to podziwiam siłe i pokłady miłości jakie wkładacie w swoje pociechy :D
właściwie ciesze sie że jestem na końcu listy bo dajecie mi tyle siły i pozytywnego nastawienia że bez was ta ciąża była by napewno smutniejsza:D
a i tata widać na wysokośći zadania staje i Madzia wniebowzieta maluszkiem super :D
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WSZYSTKIE JESTEŚCIE SUPERMAMAMI :D
cały czas jak czytam już upieczone mamuśki to podziwiam siłe i pokłady miłości jakie wkładacie w swoje pociechy :D
właściwie ciesze sie że jestem na końcu listy bo dajecie mi tyle siły i pozytywnego nastawienia że bez was ta ciąża była by napewno smutniejsza:D
ech asiunia u nas to były przeboje z karmieniem, teraz je co 3 h 70 ml, ale to wczesniak wiec inne kryteria, nie wciskam w nia, bo tyje ladnie, pediatra powiedziala ze tyje jak dziecko jedzące ogromne ilosci bo 40 gram dziennie
a ja sie napatrzec nie moge na moja blizne po CC :) juz sie tak zagoiła ze wieksza mam pod kolanem :D
a ja sie napatrzec nie moge na moja blizne po CC :) juz sie tak zagoiła ze wieksza mam pod kolanem :D
dziewczyny, a oreintujecie sie może jak to jest z parafiną?
kazałam kupić mężowi, zeby małego wysmarować, tak jak to w szpitalu robili. bo może malutki jest uczulony na oliwke...
kupił parafinę, ale jest napisane Parafina ciekła doustna... czy parafina jest tylko jedna? czy inna jest do smarowania a inna do picia???
prosze o rade!
kazałam kupić mężowi, zeby małego wysmarować, tak jak to w szpitalu robili. bo może malutki jest uczulony na oliwke...
kupił parafinę, ale jest napisane Parafina ciekła doustna... czy parafina jest tylko jedna? czy inna jest do smarowania a inna do picia???
prosze o rade!
na potówki to tylko przemywać by była czysta skóra i nie przegrzewać :>
Malutka no jak ze śliwkami to nawet lepiej że wyszło niskie - prawdziwy placek z owocami.
Krasnal mam nadzieję, że to nie przeze mnie napisałaś o sobie jako o smutnym patologicznym przypadku - ja miałam na myśli historie smutne faktycznie - czyli wiesz, tragedie, straty, chore dzieci :( Znam ich trochę i nie lubię opowiadać bo sama sobie nie radzę z myśleniem o nich, choć nie mnie bezpośrednio dotykały więc zakładam (słusznie bądź nie), że i innym matkom niepotrzebne takie historie.
A druga rzecz - aTy nie jesteś super mamą??? Jakiś czas temu pisałaś jak rozmawiasz ze swoim synem.
Pomijajac już to, że aby w ogóle dotrzeć do ośmioletniego chłopaka trzeba wczęsniej odwalić kawał dobrej kilkuletniej roboty, to jak o tym pisałaś raczej nie zostawiało miejsca na wątpliwości jaką jesteś mamą. Zresztą co ja się produkuję - na pewno o tym wiesz :>
nie pisałam Wam jak mnie dziś całą noc bolała głowa i miałam spuchnięte nogi - oczywiście z bólu nei spałam i siedziałam w necie czytając o zatruciu ciążowym ;) Masakra - niech no już urodzę lepiej bo zaraz będe miała wszystkie możliwe choroby ciążowe! ;)
Wiecie z tym, że nie chcę jechac w siedlisko chorób to mi nawet nie chodzi o dzieciaki, które mam, ale o tego, którego miałabym przynieść do domu gdzie jest choroba.
Jak ktoś siedział tak jak ja w szpitalu z noworodkiem cięzko chorym na niespotykaną u zdrowych ludzi odmianę zapalenia płuc nie wiedząc jak to się skończy, to już inaczej myśli. Dziewczyny by się wykurowały, ale on jakimcudem, bez odporniości... I to mnie wkurza. Że ktoś chory z gorączką, kaszlem i bólem kości MUSI iśc na urodziny a zdrowi chowac się przed nim w domu. To mało odpowiedzialne po prostu. Mi byłoby najzwyczajniej wstyd.
Malutka no jak ze śliwkami to nawet lepiej że wyszło niskie - prawdziwy placek z owocami.
Krasnal mam nadzieję, że to nie przeze mnie napisałaś o sobie jako o smutnym patologicznym przypadku - ja miałam na myśli historie smutne faktycznie - czyli wiesz, tragedie, straty, chore dzieci :( Znam ich trochę i nie lubię opowiadać bo sama sobie nie radzę z myśleniem o nich, choć nie mnie bezpośrednio dotykały więc zakładam (słusznie bądź nie), że i innym matkom niepotrzebne takie historie.
A druga rzecz - aTy nie jesteś super mamą??? Jakiś czas temu pisałaś jak rozmawiasz ze swoim synem.
Pomijajac już to, że aby w ogóle dotrzeć do ośmioletniego chłopaka trzeba wczęsniej odwalić kawał dobrej kilkuletniej roboty, to jak o tym pisałaś raczej nie zostawiało miejsca na wątpliwości jaką jesteś mamą. Zresztą co ja się produkuję - na pewno o tym wiesz :>
nie pisałam Wam jak mnie dziś całą noc bolała głowa i miałam spuchnięte nogi - oczywiście z bólu nei spałam i siedziałam w necie czytając o zatruciu ciążowym ;) Masakra - niech no już urodzę lepiej bo zaraz będe miała wszystkie możliwe choroby ciążowe! ;)
Wiecie z tym, że nie chcę jechac w siedlisko chorób to mi nawet nie chodzi o dzieciaki, które mam, ale o tego, którego miałabym przynieść do domu gdzie jest choroba.
Jak ktoś siedział tak jak ja w szpitalu z noworodkiem cięzko chorym na niespotykaną u zdrowych ludzi odmianę zapalenia płuc nie wiedząc jak to się skończy, to już inaczej myśli. Dziewczyny by się wykurowały, ale on jakimcudem, bez odporniości... I to mnie wkurza. Że ktoś chory z gorączką, kaszlem i bólem kości MUSI iśc na urodziny a zdrowi chowac się przed nim w domu. To mało odpowiedzialne po prostu. Mi byłoby najzwyczajniej wstyd.
możliwe, że od parafiny bo ona zatyka pory bardzo i skóra nie ma jak oddychać
no to sobie stopy wymoczysz i niech Ci O. pedikiur zrobi ;>
w ogole dostalismy fajny prezent dla Laury :) taka Ramke podwojną z jednej strony na zdjecie a z drugiej miejsce na odcisniecie stópki :) tak mi sie spodobalo :)) a ona ma takie malusie szkitki :P
malutka z ta parafina chyba jak z wszystkim jednym dzieciom słuzy innym nie, ja jej nienawidziliam, a w szpitalu mała byla cieniej ubrana niz teraz, wydaje mi sie ze ogolem teraz ja za cieplo ubieram ale mysle ze zmarznie i takie mam mieszane uczucia co do ubioru :) ja uwielbiam ta oliwke HIPP :)
no i mam do oddania mleko bebilon1, co prawda otwarte, użyte dwa razy bo zmienilismy na bebilon comfort, duża paczka, moze którejs sie przydać ?
malutka z ta parafina chyba jak z wszystkim jednym dzieciom słuzy innym nie, ja jej nienawidziliam, a w szpitalu mała byla cieniej ubrana niz teraz, wydaje mi sie ze ogolem teraz ja za cieplo ubieram ale mysle ze zmarznie i takie mam mieszane uczucia co do ubioru :) ja uwielbiam ta oliwke HIPP :)
no i mam do oddania mleko bebilon1, co prawda otwarte, użyte dwa razy bo zmienilismy na bebilon comfort, duża paczka, moze którejs sie przydać ?
ja karmię piersią, ale ponieważ Szymek nie ma większych dolegliwości brzuszkowych już ze 4-5 razy pozwoliłam sobie na taką słabiuteńką kawkę rozpuszczalkę z mlekiem w malutkim kubeczku ok 100ml. Więcej boję się zaryzykować bo nie chcę żeby dziecko to odchorowało
A co do opowieści szpitalnych, to ja mam też taką do uśmiechu - tudzież politowania - jak dziewczyna ode mnie z sali w pierwszej dobie po porodzie (wiadomo, jak to po porodzie) upaprała krwią całe łóżko, po czym poszła pod prysznic a wróciwszy do sali była strasznie zła, że musi iść jeszcze raz pod prysznic i jeszcze posprzątać korytarz bo poleciała za nią po nogach stróżka krwi (żaliwszy się jeszcze się kręciła po pokoju jakby nigdy nic). Więc ja sie pytam, czy zapomniała wziąć podkładów, czy może się skończyły to leżą na szafce... a ona, że wie gdzie leżą, tylko specjalnie ich nie brała i założyła zwykłe majtki, bo myślała, że to już nie leci :) Więc jej spokojnie wytłumaczyłam, że to jest połóg i że to może tak "lecieć" nawet do 6 tygodni. A ona na drugi dzień znowu założyła zwykłe majtki bez podkładu :) I znowu jej się pytam czy zapomniała, a ona na to, że naprawdę jej się wydawało, że już nie leci :) Przy czym jej łóżko było tak "ociekające" (i mata i prześcieradło), że aż dostała opr od połoznych
A co do opowieści szpitalnych, to ja mam też taką do uśmiechu - tudzież politowania - jak dziewczyna ode mnie z sali w pierwszej dobie po porodzie (wiadomo, jak to po porodzie) upaprała krwią całe łóżko, po czym poszła pod prysznic a wróciwszy do sali była strasznie zła, że musi iść jeszcze raz pod prysznic i jeszcze posprzątać korytarz bo poleciała za nią po nogach stróżka krwi (żaliwszy się jeszcze się kręciła po pokoju jakby nigdy nic). Więc ja sie pytam, czy zapomniała wziąć podkładów, czy może się skończyły to leżą na szafce... a ona, że wie gdzie leżą, tylko specjalnie ich nie brała i założyła zwykłe majtki, bo myślała, że to już nie leci :) Więc jej spokojnie wytłumaczyłam, że to jest połóg i że to może tak "lecieć" nawet do 6 tygodni. A ona na drugi dzień znowu założyła zwykłe majtki bez podkładu :) I znowu jej się pytam czy zapomniała, a ona na to, że naprawdę jej się wydawało, że już nie leci :) Przy czym jej łóżko było tak "ociekające" (i mata i prześcieradło), że aż dostała opr od połoznych
Bimka, Karolina gratulacje!!!
Mam internet, jak się wczoraj okazało mój mąż specjalnie go wyłączył żeby zrobić na złość. ogólnie to od wczoraj mam rewolucje z brzuchem, nie wiem czy to skurcze czy nie bo się nie znam ;p co 20-30 min zaboli mnie bardziej, macica mnie też czasami boli czy nie wiem co to jest, ale tak po brzuchem albo między nogami, a w nocy to taki ból jak na miesiączkę. Wszyscy mówią, że jak będę miała skurcze to poczuję :D więc na to liczę.
Jak Was tak czytam to jesteście takie mądre, że masakra, ja czasami nawet nie ogarniam o czym piszecie :D
A i na ostatnim USG pokazało mi się, że termin na jutro :) bardzo bym się cieszyła bo mój tata ma wtedy ur i to byłby taki prezent dla niego, a tata jest dla mnie baaardzo ważny :)
Mam internet, jak się wczoraj okazało mój mąż specjalnie go wyłączył żeby zrobić na złość. ogólnie to od wczoraj mam rewolucje z brzuchem, nie wiem czy to skurcze czy nie bo się nie znam ;p co 20-30 min zaboli mnie bardziej, macica mnie też czasami boli czy nie wiem co to jest, ale tak po brzuchem albo między nogami, a w nocy to taki ból jak na miesiączkę. Wszyscy mówią, że jak będę miała skurcze to poczuję :D więc na to liczę.
Jak Was tak czytam to jesteście takie mądre, że masakra, ja czasami nawet nie ogarniam o czym piszecie :D
A i na ostatnim USG pokazało mi się, że termin na jutro :) bardzo bym się cieszyła bo mój tata ma wtedy ur i to byłby taki prezent dla niego, a tata jest dla mnie baaardzo ważny :)
mamamia ja bardziej zwracam uwage na progres w swoim życiu:D
a że podobne historie poprostu wzbudzają wspomnienia no to cóż tak to już jest ;) nie mam żalu do nikogo a osobiście uważam że własnie takie przeżycia mnie ukrztałtowały .
co do twojej rodzinki to nie zazdroszcze pomysłowości to tak jak z dziecmi w przedszkolu i ich rodzicami od 1 wrzesnia wszyscy tłukli żeby nie przyprowadzać zakatarzonych i kaszlących pociech do przedszkola bo sie iini zarażą a mamusie tylko dawały w szatni duuuuuży zapas chusteczek ;/i dwa lata 2 tyg choroby tydzień zdrowy ;(
nigdy nie zrozumiem czemu ktoś chory pcha sie do ludzi;/
ja od dizś chyba dostaje jakiś skurczy ćwiczebnych bo co jakiś czas brzuch mi sie napina aż do krocza ;( z pierwszym tak nie miałam wiec nie wiem co to wróży :D
ależ ta ciąża refleksyjna mi sie zrobiła...... ;)
a że podobne historie poprostu wzbudzają wspomnienia no to cóż tak to już jest ;) nie mam żalu do nikogo a osobiście uważam że własnie takie przeżycia mnie ukrztałtowały .
co do twojej rodzinki to nie zazdroszcze pomysłowości to tak jak z dziecmi w przedszkolu i ich rodzicami od 1 wrzesnia wszyscy tłukli żeby nie przyprowadzać zakatarzonych i kaszlących pociech do przedszkola bo sie iini zarażą a mamusie tylko dawały w szatni duuuuuży zapas chusteczek ;/i dwa lata 2 tyg choroby tydzień zdrowy ;(
nigdy nie zrozumiem czemu ktoś chory pcha sie do ludzi;/
ja od dizś chyba dostaje jakiś skurczy ćwiczebnych bo co jakiś czas brzuch mi sie napina aż do krocza ;( z pierwszym tak nie miałam wiec nie wiem co to wróży :D
ależ ta ciąża refleksyjna mi sie zrobiła...... ;)
Nat myślę, że pomalutku coś się zaczyna dziać :) a terminem z usg się nie sugeruj :P wg niego Bimka przenosiła prawie 3 tygodnie więc wiesz :D
Ale złośliwiec z Twojego męża. Nie kumam tego. Jesteś dla niego nie dobra czy co ?
Alanka słodkie są te rameczki. Chcieliśmy taką kupić młodemu jak się urodził i w końcu nie kupiliśmy ale teraz kupię z allegro gdzie na środku będzie ich wspólne zdjęcie a po bokach i rączki, mała i duża :)
Agag dziwna dziewczyna :D ale z takimi to przynajmniej się człowiek nie nudzi :) Ja miałam farta chyba bo Milena strasznie mało rozmowna była, głównie spała albo była u synka a Ty mi jakoś nie dostarczyłaś dzikiej rozrywki. Mam na myśli takich historii jak wyżej :P
Ale złośliwiec z Twojego męża. Nie kumam tego. Jesteś dla niego nie dobra czy co ?
Alanka słodkie są te rameczki. Chcieliśmy taką kupić młodemu jak się urodził i w końcu nie kupiliśmy ale teraz kupię z allegro gdzie na środku będzie ich wspólne zdjęcie a po bokach i rączki, mała i duża :)
Agag dziwna dziewczyna :D ale z takimi to przynajmniej się człowiek nie nudzi :) Ja miałam farta chyba bo Milena strasznie mało rozmowna była, głównie spała albo była u synka a Ty mi jakoś nie dostarczyłaś dzikiej rozrywki. Mam na myśli takich historii jak wyżej :P
nat ale świntuch! Mój mi kiedyś też złośliwie odłączył, ale zemsta moja była wielka ;)
agag niezła ta laska - chciałoby się powiedzieć "krwawa Maryśka" w horrorze pt."łóżko ociekające krwią" :D
Swoją drogą sprytnie to sobie wymysliła - jednodniowy połóg - i już! Popieram heh
agag niezła ta laska - chciałoby się powiedzieć "krwawa Maryśka" w horrorze pt."łóżko ociekające krwią" :D
Swoją drogą sprytnie to sobie wymysliła - jednodniowy połóg - i już! Popieram heh
heja dziołchy :) my nadal w malborku :D
wczoraj miałam tyż niespodziewaną randkę z mężem-byliśmy na wieczornym spacerze i na spektaklu nocnym na zamku Światło i dźwięk :)
Dziś zabraliśmy Madzika i dziadka do Dinusiowego parku. Jak nie zaprzestanę tego łażenia to na bank urodzę przed imprezą sobotnią :/
co do żelu na przyspieszenie porodu-to jest żel na szybsze rozwieranie szyjki, u większości kobiet powoduje bolesne rozwieranie i jest cholernie drogi (oczywiście że na własną rękę). Łucja, ja bym sobie podarowała ten żel. Dadzą Ci oksytocynę (ona z kolei powoduje silniejsze i co za tym idzie mocniejsze skurcze macicy i tym samym rozwieranie szyjki), a jak Ci jeszcze dowalą żel to może troszkę boleć....
co do zwolnienia lek - na 100% szpital Ci wystawi do momentu porodu-jeśli będziesz w szpitalu jeszcze dwa albo więcej dni to szpital wystawia więc bez obaw!
dobra-czytam WAS dalej :D i będę se pisać na bieżąco bo tak nie spamiętam :)
wczoraj miałam tyż niespodziewaną randkę z mężem-byliśmy na wieczornym spacerze i na spektaklu nocnym na zamku Światło i dźwięk :)
Dziś zabraliśmy Madzika i dziadka do Dinusiowego parku. Jak nie zaprzestanę tego łażenia to na bank urodzę przed imprezą sobotnią :/
co do żelu na przyspieszenie porodu-to jest żel na szybsze rozwieranie szyjki, u większości kobiet powoduje bolesne rozwieranie i jest cholernie drogi (oczywiście że na własną rękę). Łucja, ja bym sobie podarowała ten żel. Dadzą Ci oksytocynę (ona z kolei powoduje silniejsze i co za tym idzie mocniejsze skurcze macicy i tym samym rozwieranie szyjki), a jak Ci jeszcze dowalą żel to może troszkę boleć....
co do zwolnienia lek - na 100% szpital Ci wystawi do momentu porodu-jeśli będziesz w szpitalu jeszcze dwa albo więcej dni to szpital wystawia więc bez obaw!
dobra-czytam WAS dalej :D i będę se pisać na bieżąco bo tak nie spamiętam :)
"mój mąż specjalnie go wyłączył żeby zrobić na złość"
- ale podły!!! takie rzeczy robić kobiecie w ciąży??!! Myszy go zjedzą!
Wiecie co, tak w ogóle gdyby nie to forum to też nie wiedziałabym wielu rzeczy. Tutaj praktycznie wszystkiego sie nauczyłam, bo przed Madzią byłam kompletnie zielona jak taka niejedna mamuśka z porodówki, która nas zadziwia swoją niewiedzą.
Jakby te kobiety wiedziały co to forum i sie tu do nas zapisały to od razu by się wszystkiego dowiedziały ;)
Jestem pod wrażeniem tego jak NIE boli mnie krocze. Po I porodzie szalałam z bólu, nie mogłam sekundy ustać, nie mogłam usiąść na kibel, nie mogłam siedzieć. A teraz? Robię wszystko i nie boli (jedynie przy siadaniu ostrożnie, ale jak już usiądę to git). Czuję tam dyskomfort, czuję że coś tam jest, ale nie żeby nazwać to bólem.
Jednak pamiętam co Agag napisała i uważam i oszczędzam to krocze jednak.
Tak w ogóle chyba sobie zrobię zdjęcie krocza. Jak jeszcze kiedyś zachce mi sie ciąż i porodów to wyciągne to zdjęcie i się dobrze przyjrzę tak żeby mi sie odechciało :P
- ale podły!!! takie rzeczy robić kobiecie w ciąży??!! Myszy go zjedzą!
Wiecie co, tak w ogóle gdyby nie to forum to też nie wiedziałabym wielu rzeczy. Tutaj praktycznie wszystkiego sie nauczyłam, bo przed Madzią byłam kompletnie zielona jak taka niejedna mamuśka z porodówki, która nas zadziwia swoją niewiedzą.
Jakby te kobiety wiedziały co to forum i sie tu do nas zapisały to od razu by się wszystkiego dowiedziały ;)
Jestem pod wrażeniem tego jak NIE boli mnie krocze. Po I porodzie szalałam z bólu, nie mogłam sekundy ustać, nie mogłam usiąść na kibel, nie mogłam siedzieć. A teraz? Robię wszystko i nie boli (jedynie przy siadaniu ostrożnie, ale jak już usiądę to git). Czuję tam dyskomfort, czuję że coś tam jest, ale nie żeby nazwać to bólem.
Jednak pamiętam co Agag napisała i uważam i oszczędzam to krocze jednak.
Tak w ogóle chyba sobie zrobię zdjęcie krocza. Jak jeszcze kiedyś zachce mi sie ciąż i porodów to wyciągne to zdjęcie i się dobrze przyjrzę tak żeby mi sie odechciało :P
matko Bimka....
nie rób tego..
nie rób tego..
och Agag faktycznie ten laktator ... :P doprowadzał mnie do szału co 3 godziny :D jak już zaczynałaś ściągać to spoglądałam na zegarek i odliczałam kiedy skończysz :D:D
ja wielu rzeczy też nie wiedziałam, nie siedziałam na forach bo nie znałam tego wynalazku ;p ale jakoś dałam radę. Czytałam gazetki dla mam.
Czy ja byłam normalna w szpitalu? Aga ? Poza tym, że płakałam po kątach.
ja wielu rzeczy też nie wiedziałam, nie siedziałam na forach bo nie znałam tego wynalazku ;p ale jakoś dałam radę. Czytałam gazetki dla mam.
Czy ja byłam normalna w szpitalu? Aga ? Poza tym, że płakałam po kątach.
Bimka co za masochizm :D opraw w ramke i powies nad łożem małzeńskim :P
a ja wam powiem ze jestem w szoku ze mi to wszystko jakos tak w miare szybko przyszło, ale wiele wlasnie dzieki temu forum, dzieki wam, bo inaczej wielu rzeczy bym nie wiedziala, no ale ze trzeba sie myc i dziecko chce jesc w nocy to raczej bym ogarnela i bez forum, niektorzy to juz bija rekordy bezmyslnosci ;)
a ja wam powiem ze jestem w szoku ze mi to wszystko jakos tak w miare szybko przyszło, ale wiele wlasnie dzieki temu forum, dzieki wam, bo inaczej wielu rzeczy bym nie wiedziala, no ale ze trzeba sie myc i dziecko chce jesc w nocy to raczej bym ogarnela i bez forum, niektorzy to juz bija rekordy bezmyslnosci ;)
poprawiłam sobie te centymetry
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
Rozpakowane:
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 ( 09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 53 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81-Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina-Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84-Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm / Redłowo SN
2-paki:
Sierpień:
karing - 07.08.
kasiowa87 - 12.08. chłopiec Antoś / Kliniczna
Ania32 - 13.08. synek Filip / Kliniczna
GosiaS - 18.08.
aga81gd - 23.08
łucja81-26.08- synek:)- Maciej / Wejherowo
Mammamia - 28.08 - synek Maciuś / Redłowo
Olcia_ - 29.08
asiaM - 30.08. - chłopczyk
Wrzesień:
ania85 - 01.09. dziewczynka
Galuszka-02.09.córcia Nina/Wejherowo
nanik - 03.09.- dziewczynka Wiktoria
Jokerkowo -04.09 dziewczynka Maja / Zaspa
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09. - chłopczyk / Redłowo
asik-74 - 13.09. córcia/Swiss
Fretka - 15.09. chłopczyk
agusp - 15.09. dziewczynka / Swissmed
LADY_D - 16.09. synek Jaś / Wejherowo
miskab - 17.09 - synek Jasiek / Wejherowo
Roli - 17.09. - synek / Kliniczna
gomarried - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.- dziewczynka :) Amelia / Kliniczna
malutka22 - 22.09. - synek Fabian / Redłowo
okruszek_ - 22.09 - synuś Marcin / Kliniczna
ivi83 - 09.09. - synek Olaf / Borys, może Zaspa
krasnal699 - 24.09.synalek Konrad :)/Klinczna ale to wszystko na razie raczej:)
Iskierka28 - 29.09 - córeńka / Wojewódzki/Zaspa
no ja się właśnie takiej reakcji obawiałam na laktator :/
a że miałam w sali 3 babki, których dzieci ładnie spały i one same też ( a my z Gabi z tych nadpobudliwych) to się nie odważyłam ściągać w nocy albo jak spały.
Rany jaki ja mam dziś ślamazarny dzień - nic nie zrobiłam poza obiadem i prasowaniem...
Tylko sobie leżę na sofie, tule się to z jednym, to z drugim, to z trzecim misiem, czasem podejdę do laptopa, coś napiszę i znowu legnę.
Jutro wracam do normalności bo z tego nicnierobienia za dużo jem ;)
a że miałam w sali 3 babki, których dzieci ładnie spały i one same też ( a my z Gabi z tych nadpobudliwych) to się nie odważyłam ściągać w nocy albo jak spały.
Rany jaki ja mam dziś ślamazarny dzień - nic nie zrobiłam poza obiadem i prasowaniem...
Tylko sobie leżę na sofie, tule się to z jednym, to z drugim, to z trzecim misiem, czasem podejdę do laptopa, coś napiszę i znowu legnę.
Jutro wracam do normalności bo z tego nicnierobienia za dużo jem ;)
tak bimka jeszcze małżowi wstaw to jako tapete w telefonie a nie ruszy cie do sądu ostatecznego:D:D:D:D
i zawsze możesz to opatentować :P
malutka jak masz takie ryranie od 15 tyg to nie zazdroszcze ;/
fakt nie boli ale przyjemne też nie jest takie kurczenie
a w pierwszej nie miałm i właśnie sie jak głupia męczyłam na porodówce bo rozwarcia z chiny nikt nie widział;/
chyba czas na spanko i miejmy nadzieje że pośpie bo zaczynam spać jak zająć w okopie kot ziewa a ja już sie budze młody sie przekręci z boku na bok a ja już uchylam powieke ;/
a potem rano mnie dobudzić nie idzie bo dopiero jak Grzech otwiera drzwi ja zapadam w sen zimowy ;(
a i skarbnice mej mądrości powiedzcie mi czy moje dziecko wpuszczą do mnie na położnictwo w odwiedziny?
i zawsze możesz to opatentować :P
malutka jak masz takie ryranie od 15 tyg to nie zazdroszcze ;/
fakt nie boli ale przyjemne też nie jest takie kurczenie
a w pierwszej nie miałm i właśnie sie jak głupia męczyłam na porodówce bo rozwarcia z chiny nikt nie widział;/
chyba czas na spanko i miejmy nadzieje że pośpie bo zaczynam spać jak zająć w okopie kot ziewa a ja już sie budze młody sie przekręci z boku na bok a ja już uchylam powieke ;/
a potem rano mnie dobudzić nie idzie bo dopiero jak Grzech otwiera drzwi ja zapadam w sen zimowy ;(
a i skarbnice mej mądrości powiedzcie mi czy moje dziecko wpuszczą do mnie na położnictwo w odwiedziny?
ale ona nie ściągała jak spały :P
No to fakt, pierwszą dobę młody spał ze mną w łóżku a potem już w łóżeczku i to bardzo daleko ode mnie... Jakbym się go bała :P jak o tym myślę, to też wydaje mi się to dziwne ale wtedy jakoś nie.
Fajna była ta jedna pielęgniarka taka przy sobie co ciągle do nas zaglądała i mówiła, że w naszej sali najwięcej czasu spędza :D zabierała mnie i młodego na usg główki i całą drogę ględziła po to, żebym nie myślała o badaniu. Była super !
No to fakt, pierwszą dobę młody spał ze mną w łóżku a potem już w łóżeczku i to bardzo daleko ode mnie... Jakbym się go bała :P jak o tym myślę, to też wydaje mi się to dziwne ale wtedy jakoś nie.
Fajna była ta jedna pielęgniarka taka przy sobie co ciągle do nas zaglądała i mówiła, że w naszej sali najwięcej czasu spędza :D zabierała mnie i młodego na usg główki i całą drogę ględziła po to, żebym nie myślała o badaniu. Była super !
a ja te blizny mam cały czas takie ciemne, fioletowe jakby, ale nawet mi się podobają ;) Ciekawe gdzie trzecią zrobią :D
ja też mam nadzieję, że padnę dziś jak suseł bo nie spałam zeszłej nocy - także sobie i Tobie, i Wam życzę dobrej nocy!
Hej,
ja od 3.40 nie śpię...mąż kupił sobie wczoraj Diablo III...i zajarany grał cały czas...ale w końcu przed 4 kazalam mu iść spać i poszedł...za to ja się obudziłam...dostałam skurczy i nie mogłam zasnąć...bo skupiałam się na liczeniu...o 6 przeszły...idę zjeść śniadanie bo nie wiadomo jak się dzień potoczy..raczej niczego się nie spodziewam, ale kto wie:)
Malutka..rozumiem Twoją bezsenność..i współczuję.
ja od 3.40 nie śpię...mąż kupił sobie wczoraj Diablo III...i zajarany grał cały czas...ale w końcu przed 4 kazalam mu iść spać i poszedł...za to ja się obudziłam...dostałam skurczy i nie mogłam zasnąć...bo skupiałam się na liczeniu...o 6 przeszły...idę zjeść śniadanie bo nie wiadomo jak się dzień potoczy..raczej niczego się nie spodziewam, ale kto wie:)
Malutka..rozumiem Twoją bezsenność..i współczuję.
Hej hej. No niestety jeszcze nie urodziłam chociaż tak stasznie sie staram tyle co sie teraz nalaze z mamusia i siostra to chyba nigdy tyle nie chodziłam, wczoraj nawet już zapałki zbieralam wieczorem biegalam po schodach i nic. W nocy mąż tez sie nade mną litowal :) ale jak do tej pory cisza. Bimka ty jesteś niezastapiona z tym zdjęciem tylko na forum albo na fb nie wrzucaj :)
Nanik..jak fajnie że napisałaś:)
No nade mną mąż też się wczoraj zlitował..potem spacer...na spacerze schody...ale nic:)
Nie ma co popędzać tej małej pszczółki...niech sobie siedzi...w końcu ma swoje małe, ciasne M1:) jak wyjdzie to będzie musiała trochę poczekać na własne mieszkanie:) a tak ma ogrzewanie, wygodne wyposażenie, stały dostęp do lodówki i napoi..i wszystko czego chce:) Może połknę jej TV albo jakąś książkę żeby się nie nudziła.
aa Bimka...faktycznie..niezła metoda antykoncepcji...ja właśnie się zastanawiałam co tu stosować po...no i będzie fotka na ścianie i tyle:)
No nade mną mąż też się wczoraj zlitował..potem spacer...na spacerze schody...ale nic:)
Nie ma co popędzać tej małej pszczółki...niech sobie siedzi...w końcu ma swoje małe, ciasne M1:) jak wyjdzie to będzie musiała trochę poczekać na własne mieszkanie:) a tak ma ogrzewanie, wygodne wyposażenie, stały dostęp do lodówki i napoi..i wszystko czego chce:) Może połknę jej TV albo jakąś książkę żeby się nie nudziła.
aa Bimka...faktycznie..niezła metoda antykoncepcji...ja właśnie się zastanawiałam co tu stosować po...no i będzie fotka na ścianie i tyle:)
Dzien doberek :)
Noc ok, tylko Zdzichu sie zesrutał, ryczał przy przewijaniu i Madzie obudził :/
A! Załatwiłam młodemu w szpitalu usg główki i brzuszka. Powiedziełam ze Madzia miała ta watrobe powiekszona i miedniczki nerkowe nieposzerzone i go wzieli :)
W naszej przychodni juz byłam, na usg bioderek tez juz nas zapisali :)
Noc ok, tylko Zdzichu sie zesrutał, ryczał przy przewijaniu i Madzie obudził :/
A! Załatwiłam młodemu w szpitalu usg główki i brzuszka. Powiedziełam ze Madzia miała ta watrobe powiekszona i miedniczki nerkowe nieposzerzone i go wzieli :)
W naszej przychodni juz byłam, na usg bioderek tez juz nas zapisali :)
co tu tak pusto? Powodem niedziela czy tylko porody? ;)
tata wziął Madzie na spacer, Adaś śpi, ja ogarnełam chapułę bo już zarosła bałaganem, Adasiowi w szafie ogarnełam, przeniosłam rzeczy od szwagierki z pokoju do sypialni bo przecież po każdego bodziaka nie bede latać... Małżu przeniósł się do szafy na przedpokoju żeby zrobić nam miejsce, bo jeszcze chwile musze poczekać na komódkę
tata wziął Madzie na spacer, Adaś śpi, ja ogarnełam chapułę bo już zarosła bałaganem, Adasiowi w szafie ogarnełam, przeniosłam rzeczy od szwagierki z pokoju do sypialni bo przecież po każdego bodziaka nie bede latać... Małżu przeniósł się do szafy na przedpokoju żeby zrobić nam miejsce, bo jeszcze chwile musze poczekać na komódkę
no u nas średnio w nocy, bo po pólnocy Adaś sie obsrutkał i Madzie obudził jak go przewijałam. Potem co zastękał to ja go do cycka przytykałam zanim zacząłby płakać, ale zupełnie niepotrzebnie bo łapał, pociumkał 2 razy i zasypiał. Musze czekać aż naprawdę bedzie tego cycka chciał, bo to nie ma sensu. Tylko sie wyspać nie mogę przez to czuwanie. Wczoraj pewnie tak samo było tylko że byłam taka zmęczona ze nie słyszałam jak się kręci i dzieki temu spał tak długo ;)
Dzisiaj z rana coś go musiało boleć bo jęczał przy cycku ze 3 godziny, nie mogłam go odłożyć. W koncu zasnał po 9:00 i nadal śpi :)
Dzisiaj z rana coś go musiało boleć bo jęczał przy cycku ze 3 godziny, nie mogłam go odłożyć. W koncu zasnał po 9:00 i nadal śpi :)
Hej Bimka witamy witamy :)
no te opowieści ze szpitala super :) u mnie nic takiego się nie działo.
wczoraj bylismy na zakupach zrobić wyprawkę ubraniową Jaśkowi,od jutra na "caly etat" do przedszkola,tatuasiek go zaprowadzi a ja odbiore,w zeszłym tygodniu chodzil po dwie godzinki sam to był wrecz zły jak po niego przychodziłam i mówiłam,że do domku :)
a on się tak fajnie bawił :)
jutro odbiore go wcześniej po podwieczorku czyli ok 14.30 no ciekawe jak bedzie po tylu godzinkach,powiem Wam,że bylo dużo dzieci które strasznie płakaly jak zobaczyły,że rodzice wychodzą :(
no nic idziemy jeszcze rodzinkowo do galerii i na spacerek
milego dzionka papapa
ps.ale się dziś nie wyspałam pierwszy raz tak odkąd Antek jest z nami
no te opowieści ze szpitala super :) u mnie nic takiego się nie działo.
wczoraj bylismy na zakupach zrobić wyprawkę ubraniową Jaśkowi,od jutra na "caly etat" do przedszkola,tatuasiek go zaprowadzi a ja odbiore,w zeszłym tygodniu chodzil po dwie godzinki sam to był wrecz zły jak po niego przychodziłam i mówiłam,że do domku :)
a on się tak fajnie bawił :)
jutro odbiore go wcześniej po podwieczorku czyli ok 14.30 no ciekawe jak bedzie po tylu godzinkach,powiem Wam,że bylo dużo dzieci które strasznie płakaly jak zobaczyły,że rodzice wychodzą :(
no nic idziemy jeszcze rodzinkowo do galerii i na spacerek
milego dzionka papapa
ps.ale się dziś nie wyspałam pierwszy raz tak odkąd Antek jest z nami
hejka
Galuszka ja dziś podobnie miałam - od 5 rano były takie dosyć nawet ale co 12 minut, ok. 8 zrobiły się coraz rzadsze i tak się bawię do teraz w sumie - jeden przyjdzie i trzyma niemiłosiernie a następny za godzinę albo za kwadrans.
Do d*py z taką robotą - nie ma kiedy spać i sił zbierac na te prawdziwe SKURCZE.
Widziałam w ulotce fajne buty w CCC, to chcę pojechać zobaczyć. Potem to może być trudniejsze ;)
Jutro szkoła... bu. bu.bu.
Jak zacznę rodzić a Tosia w szkole? Nie wyszło jak chciałam początkowo - dlatego muszę zacząć rodzić w nocy! Bez dwóch zdań! :D
Ale mamy już dostawkę do wózka, nie będzie źle mam nadzieję, byle synek współpracował i nie chciał akurat jeść kiedy zabrzmi dzwonek na koniec lekcji - Gabrysia nie była taka miła heh
A i mąż dziś mnie pocieszył - mówi "nie martw się, z synkiem nie będzie takiej rzeźni przy karmieniu piersią - chłopcy mają ssanie cycków zapisane w genach"... :O
Galuszka ja dziś podobnie miałam - od 5 rano były takie dosyć nawet ale co 12 minut, ok. 8 zrobiły się coraz rzadsze i tak się bawię do teraz w sumie - jeden przyjdzie i trzyma niemiłosiernie a następny za godzinę albo za kwadrans.
Do d*py z taką robotą - nie ma kiedy spać i sił zbierac na te prawdziwe SKURCZE.
Widziałam w ulotce fajne buty w CCC, to chcę pojechać zobaczyć. Potem to może być trudniejsze ;)
Jutro szkoła... bu. bu.bu.
Jak zacznę rodzić a Tosia w szkole? Nie wyszło jak chciałam początkowo - dlatego muszę zacząć rodzić w nocy! Bez dwóch zdań! :D
Ale mamy już dostawkę do wózka, nie będzie źle mam nadzieję, byle synek współpracował i nie chciał akurat jeść kiedy zabrzmi dzwonek na koniec lekcji - Gabrysia nie była taka miła heh
A i mąż dziś mnie pocieszył - mówi "nie martw się, z synkiem nie będzie takiej rzeźni przy karmieniu piersią - chłopcy mają ssanie cycków zapisane w genach"... :O
witam i ja
niestety nie z porodówki u mnie bez zmian:(
Galuszka i Mammamia zazdroszczę wam tych skurczy:) przynajmniej jakas akcja sie rozkręca
zaczyna mnie dół łapać
chyba sobie podaruję jednak ten żel skoro piszecie że to jeszcze gorsze niż poród i uczulenia sa na niego
mammamia niezły tekst twojego meża, oby miał rację:) a twoja córka do 1 klasy idzie?
niestety nie z porodówki u mnie bez zmian:(
Galuszka i Mammamia zazdroszczę wam tych skurczy:) przynajmniej jakas akcja sie rozkręca
zaczyna mnie dół łapać
chyba sobie podaruję jednak ten żel skoro piszecie że to jeszcze gorsze niż poród i uczulenia sa na niego
mammamia niezły tekst twojego meża, oby miał rację:) a twoja córka do 1 klasy idzie?
Hej kobitki!
Lucja ja tez zadnych oznak nie mam, mam tak jak TY...
tylko ,ze ja sie sypie,glowa boli, stopa,kolano... slabo mi itd...
Jestem w domu teraz sama i moge sobie odpoczac... cisza...!
w koncu cisza.
Galuszka moj maz juz dawno przeszedl Diablo wiec mam spokoj jesli chodzi o ta gre ;p ale rozumiem Cie...
moze dzis w nocy bedizemy rodzic... ?:)
Lucja ja tez zadnych oznak nie mam, mam tak jak TY...
tylko ,ze ja sie sypie,glowa boli, stopa,kolano... slabo mi itd...
Jestem w domu teraz sama i moge sobie odpoczac... cisza...!
w koncu cisza.
Galuszka moj maz juz dawno przeszedl Diablo wiec mam spokoj jesli chodzi o ta gre ;p ale rozumiem Cie...
moze dzis w nocy bedizemy rodzic... ?:)
Hej dziewczyny
ja jeszcze o tych potowkach... bo nasz szkrab chyba je ząłapał, 2 ostatnie noce sie obudzila i miała mokrą z tyłu głowkę (spala jak dotychczas przykryta) i zauwazyklam male krosteczki na ciałku ...ale ich nie duzo jest :/ i teraz czy cos trzeba z tym robic czy faktycznie nic i samo przejdzie?
Aha i skad sie bierze czkawka u noworodkow? wiem ze to normalne ale czy sa jakies sposoby by jej uniknąc bądz by szybko ustała?
Musze sie pochwalic ze Wiki od czasu do czasu ssie cycka:) jak jest spokojna i sie nie drze, to jest szansa ja dostawic a jak sie obudzi i chce od razu mleczko to nie ma szans by cycka ssala bo jej za "malo leci" wiec dopiero po mm moge probowac ja dostawic.... taki maly pieronek :)
ja jeszcze o tych potowkach... bo nasz szkrab chyba je ząłapał, 2 ostatnie noce sie obudzila i miała mokrą z tyłu głowkę (spala jak dotychczas przykryta) i zauwazyklam male krosteczki na ciałku ...ale ich nie duzo jest :/ i teraz czy cos trzeba z tym robic czy faktycznie nic i samo przejdzie?
Aha i skad sie bierze czkawka u noworodkow? wiem ze to normalne ale czy sa jakies sposoby by jej uniknąc bądz by szybko ustała?
Musze sie pochwalic ze Wiki od czasu do czasu ssie cycka:) jak jest spokojna i sie nie drze, to jest szansa ja dostawic a jak sie obudzi i chce od razu mleczko to nie ma szans by cycka ssala bo jej za "malo leci" wiec dopiero po mm moge probowac ja dostawic.... taki maly pieronek :)
Mariols jak mammamia pisala wyzej, jak sa potowki to nie przegrzewac i pilnowac by skora byla czysta i sucha. Piotrus raz mial potowki i wlasnie same przeszly :))
Na czkawke nic nie poradzisz :) ja tez zawsze przezwyalam jak Piotrus mial czkawke.ALe czkawka moze byc po karmieniu, czy zmianie temperatury, u maluszkow to normalne, bo nie maja jeszcze rozwinietego ukladu nerwowego, nerw przeponowy jest czesto podrazniany i stad czkawka.
Wlasnie robie obiad, mam mega ochote na mizerie ;D
Na czkawke nic nie poradzisz :) ja tez zawsze przezwyalam jak Piotrus mial czkawke.ALe czkawka moze byc po karmieniu, czy zmianie temperatury, u maluszkow to normalne, bo nie maja jeszcze rozwinietego ukladu nerwowego, nerw przeponowy jest czesto podrazniany i stad czkawka.
Wlasnie robie obiad, mam mega ochote na mizerie ;D
Czy dziecko moze miec czkawke od wypicia mleka ktore ma temp pokojową? tesciowa powiedziała ze powinoo byc te mleko cieplejsze.. a tak to od tego ma czkawke ....
wyczytalam ze przyczyną czkawki może być:
oziębienie ciała (np.mokra pieluszka)
przepełnienie brzuszka wypitym właśnie pokarmem,
połknięte powietrze,
a nawet głośny śmiech :)
Czkawka u niemowlaka i noworodka najczęściej pojawia się tuż po jedzeniu (częściej zdarza się, jeśli dziecko zbyt szybko je) lub w momencie, kiedy dziecko czuje się podekscytowane lub kiedy jest zmarznięte....
no tak a moja je łapczywie, czasem na maxa...
wyczytalam ze przyczyną czkawki może być:
oziębienie ciała (np.mokra pieluszka)
przepełnienie brzuszka wypitym właśnie pokarmem,
połknięte powietrze,
a nawet głośny śmiech :)
Czkawka u niemowlaka i noworodka najczęściej pojawia się tuż po jedzeniu (częściej zdarza się, jeśli dziecko zbyt szybko je) lub w momencie, kiedy dziecko czuje się podekscytowane lub kiedy jest zmarznięte....
no tak a moja je łapczywie, czasem na maxa...
a tak w ogóle jak patrze na tego mojego Zdzisia to nie mogę wyjść spod wrażenia jak on mi sie zmieścił w brzuchu??? Jak on przeszedł mi przez ... ??? Jakim cudem jego łeb zmieścił się w mojej ... ???
Na sali mieliśmy dziewczyne która urodziła 3 tygodnie przed terminem dzidzię 2,5 kg. Jakie to było maleństwo w porównaniu do Adasia. Masakra! A jak wziełam ją na ręce (bo zostawała pod moim dozorem jak mama szła pod prysznic) to normalnie pióreczko, zero wagi! A główka taka malutka jak męska pięść... a główka mojego Zdzisława... melon!
Wiedziałam, że małej główki mieć nie bedzie bo już na ostatnim usg było 34,5 cm. Jak widać ten pomiar się zgodził :P
Madzia śpi od 13:00. Adaś też (z jedną przerwą na krótkiego cyca). Też sie zdrzemnełam, ale strasznie boli mnie łeb.
Na sali mieliśmy dziewczyne która urodziła 3 tygodnie przed terminem dzidzię 2,5 kg. Jakie to było maleństwo w porównaniu do Adasia. Masakra! A jak wziełam ją na ręce (bo zostawała pod moim dozorem jak mama szła pod prysznic) to normalnie pióreczko, zero wagi! A główka taka malutka jak męska pięść... a główka mojego Zdzisława... melon!
Wiedziałam, że małej główki mieć nie bedzie bo już na ostatnim usg było 34,5 cm. Jak widać ten pomiar się zgodził :P
Madzia śpi od 13:00. Adaś też (z jedną przerwą na krótkiego cyca). Też sie zdrzemnełam, ale strasznie boli mnie łeb.
Hej..
Łucja nie ma co zazdrościc..Bimka też miała co chwilę i jej przechodziło...także zobaczymy...ja miałam akcję znowu po 12 d 14...ale zasnęłam, przestało i teraz znowu zaczyna mnie krzyż bolec...czuję się dzsiaj średnio fajnie - pierwszy dzień taki w całych 9 miesiącach:)
Ania85..mój też przeszedł dwie poprzednie części ale ta jest nowa...tzn już jest jakieś 2 miechy na rynku,ale w końcu udało mu się mnie namówic.
No nic..czekam na dalszy rozwój wydarzeń..jak coś będę pisała..ale obstawiam jutro lub wtorek:)
Łucja nie ma co zazdrościc..Bimka też miała co chwilę i jej przechodziło...także zobaczymy...ja miałam akcję znowu po 12 d 14...ale zasnęłam, przestało i teraz znowu zaczyna mnie krzyż bolec...czuję się dzsiaj średnio fajnie - pierwszy dzień taki w całych 9 miesiącach:)
Ania85..mój też przeszedł dwie poprzednie części ale ta jest nowa...tzn już jest jakieś 2 miechy na rynku,ale w końcu udało mu się mnie namówic.
No nic..czekam na dalszy rozwój wydarzeń..jak coś będę pisała..ale obstawiam jutro lub wtorek:)
Mariols od pokojowego mleka raczej nie ma czkawki ... prawdopodobnie zbyt łapczywie je wypiła.
Ja mam od rana ból okresowy, dość mocny. Mam ale co jakiś czas, na jakiś czas przechodzi. Humor mam zjechany bo i tak wiem, że nic to nie znaczy a tylko się męczę. Nospa pomogła na godzinę :/
Mammamia a jak u Ciebie? minęło całkiem?
Ja mam od rana ból okresowy, dość mocny. Mam ale co jakiś czas, na jakiś czas przechodzi. Humor mam zjechany bo i tak wiem, że nic to nie znaczy a tylko się męczę. Nospa pomogła na godzinę :/
Mammamia a jak u Ciebie? minęło całkiem?
hedjka
wpadłam na chwilę po popołudniu spędzonym na bulwarze - jak Gabi wstanie, to chce do Batorego jescze podjechać
cały czas miałam skurcze, to są już te, przy których nie da się siedzieć ani leżeć - ale nie mają żadnej regularności więc mnie drażnią
Tak czy siak w tym tygodniu będę już w szpitalu więc korzystam z wolności.
wpadłam na chwilę po popołudniu spędzonym na bulwarze - jak Gabi wstanie, to chce do Batorego jescze podjechać
cały czas miałam skurcze, to są już te, przy których nie da się siedzieć ani leżeć - ale nie mają żadnej regularności więc mnie drażnią
Tak czy siak w tym tygodniu będę już w szpitalu więc korzystam z wolności.
haha:) czyli mówisz Ania85 że ile mu to zajęło?? zobaczymy ile mojemu zajmie..ale niech gra..jeszcze ma chwilę a potem zobaczymy co zrobi:)
Mammamia powodzenia..co do skurczy rozumiem Cię doskonale...mnie dzisiaj cały dzień łapią...ale mnie to nie boli jakoś bardzo...zresztą ja nigdy nie miałam nawet bóli okresowych...no nic...mąż łudzi się że jutro nie pójdzie do pracy:)
łucja a Ty jak?
Mammamia powodzenia..co do skurczy rozumiem Cię doskonale...mnie dzisiaj cały dzień łapią...ale mnie to nie boli jakoś bardzo...zresztą ja nigdy nie miałam nawet bóli okresowych...no nic...mąż łudzi się że jutro nie pójdzie do pracy:)
łucja a Ty jak?
heh jak czytam te wasze wyczekiwania to sie ciesze ze jestem juz po
a ja mam dzisiaj jakis slaby dzien, płakac mi sie chce, a nic sie nie wydarzyło, dalej hormony ? zaraz pojde sie polozyc i sie zwyje pod kołdra to moze w końcu mi przejdzie :)
Bimka ale Zdzisław podobny do Madzi :))
kurde nie mam czasu na sciaganie meka ;/ dzisiaj to tylko rano sciganełam i zaraz sie za to zabiore, cos czuje ze jeszcze tydzien/ dwa i sie skończy jak tak dalej pojdzie, no ale trudno, jakos nie umiem sie jeszcze zorganizowac do konca w tej nowej sytuacji, wszedzie mam opoznienia, bo mała mi co chwile jakies niespodzianki robi, albo kupa, albo ueje i trzeba przebrac, albo je bardzo dlugo i takie obsuwy mam a aja z tych co nie lubia opoznien w planie dnia :) pocieszam sie ze w koncu sie musi unormowac! :)
a ja mam dzisiaj jakis slaby dzien, płakac mi sie chce, a nic sie nie wydarzyło, dalej hormony ? zaraz pojde sie polozyc i sie zwyje pod kołdra to moze w końcu mi przejdzie :)
Bimka ale Zdzisław podobny do Madzi :))
kurde nie mam czasu na sciaganie meka ;/ dzisiaj to tylko rano sciganełam i zaraz sie za to zabiore, cos czuje ze jeszcze tydzien/ dwa i sie skończy jak tak dalej pojdzie, no ale trudno, jakos nie umiem sie jeszcze zorganizowac do konca w tej nowej sytuacji, wszedzie mam opoznienia, bo mała mi co chwile jakies niespodzianki robi, albo kupa, albo ueje i trzeba przebrac, albo je bardzo dlugo i takie obsuwy mam a aja z tych co nie lubia opoznien w planie dnia :) pocieszam sie ze w koncu sie musi unormowac! :)
jestem:) cisza...
kolejny spacer zaliczony i chyba jeszcze łazienkę wysprzatam:)
mój mąż już też nie może się urlopu doczekać, a co do gier to on gra w football managera, jak dla mnie gra bez sensu:) ale ja to żadnych gier komputerowych nie lubię
no nic jutro rano ip w wejherowie... ciekawe ile czasu tam spedzę,zanim zdecydują co ze mną zrobic
mammamia mam jeszcze pytanko, jak Ciebie na patologię przyjmowali, to czekali trochę czy od razu indukcja porodu?
kolejny spacer zaliczony i chyba jeszcze łazienkę wysprzatam:)
mój mąż już też nie może się urlopu doczekać, a co do gier to on gra w football managera, jak dla mnie gra bez sensu:) ale ja to żadnych gier komputerowych nie lubię
no nic jutro rano ip w wejherowie... ciekawe ile czasu tam spedzę,zanim zdecydują co ze mną zrobic
mammamia mam jeszcze pytanko, jak Ciebie na patologię przyjmowali, to czekali trochę czy od razu indukcja porodu?
"heh jak czytam te wasze wyczekiwania to sie ciesze ze jestem juz po"
- no ja też :P
Adaś faktycznie jest bardzo podobny do Madzi. Wyglądają jak bliźniaki. Muszę znaleźć jakieś 2 zdjecia z podobnymi minami i wstawie dla porównania ;)
A Madzia cały tata, wiec to racja że i do Madzi podobny i do taty.
Koleżanka mi napisała na FB że do Jarosława K. podobny. Grrrr :/
A przy wyjściu ze szpitala mężowi przypominał Jerzego Stuhra :P
Ciekawe jak tam Mammamia, urodziła w CCC???
- no ja też :P
Adaś faktycznie jest bardzo podobny do Madzi. Wyglądają jak bliźniaki. Muszę znaleźć jakieś 2 zdjecia z podobnymi minami i wstawie dla porównania ;)
A Madzia cały tata, wiec to racja że i do Madzi podobny i do taty.
Koleżanka mi napisała na FB że do Jarosława K. podobny. Grrrr :/
A przy wyjściu ze szpitala mężowi przypominał Jerzego Stuhra :P
Ciekawe jak tam Mammamia, urodziła w CCC???
Galuszka moj maz nocami gral, ciezko mi okreslic ile mu to zajelo ;D a w miedzy czasie to jeszcze starcraft,ale on to jest maniakiem akurat.
Fajnie by bylo jakbysmy wszystkie w tym samym czasie urodzily to bysmy wszystkie byly na biezacow tematach ;p
a tak to czesc porod ma przed soba, a inne juz daawno karmia i przewijaja ;p
Fajnie by bylo jakbysmy wszystkie w tym samym czasie urodzily to bysmy wszystkie byly na biezacow tematach ;p
a tak to czesc porod ma przed soba, a inne juz daawno karmia i przewijaja ;p
Mammamia, ja mam dziwne przeczucie, że obie urodzimy w tym tygodniu. Ból mi się nasila, potem słabnie, znów się nasila itd. W szpitalu w I fazie porodu też tak miałam. Teraz pewnie zajmie to kilka dni ale wątpię bym dotrwała do terminu, nie wiem tylko co z tym paciorkowcem ... :( nie miałam zrobionego.
Kama myślisz, że jakbym zadzwoniła do Polmedu i poprosiła Pobłocką o wizytę to by mnie przyjęła i zrobiła mi ten wymaz ??
Kama myślisz, że jakbym zadzwoniła do Polmedu i poprosiła Pobłocką o wizytę to by mnie przyjęła i zrobiła mi ten wymaz ??
Malutka przez Polmed to nic nie załatwisz - jak coś to od razu do Pobłockiej dzwoń ale tyle Ci powiem, że jutro jej nie ma bo wzieła urlop na dziecko. Ja mam iść do niej w środę przed pacjentkami bo już jak zwykle miejsc nie ma.
Ja na Twoim miejscu dałabym sobie spokój z Polmedem i tym paciorkiem bo oni teraz przed tą przeprowadzką to sam bajzel mają i nic się nie da złatwić normalnie i poszłabym do evimedu - tam też możesz prawda? Np. do dr Alty.
a jakbyś przypadkiem trafiła przed porodem na patologię jednak, to jeśli nie miałaś wymazu, to Ci tam zrobią podczas przyjęcia
Skurcze ciągle przychodzą i odchodzą - raz sa co 5 minut raz co 20 także bujajmy się.... :/ ale naprawdę bolą już
Ja na Twoim miejscu dałabym sobie spokój z Polmedem i tym paciorkiem bo oni teraz przed tą przeprowadzką to sam bajzel mają i nic się nie da złatwić normalnie i poszłabym do evimedu - tam też możesz prawda? Np. do dr Alty.
a jakbyś przypadkiem trafiła przed porodem na patologię jednak, to jeśli nie miałaś wymazu, to Ci tam zrobią podczas przyjęcia
Skurcze ciągle przychodzą i odchodzą - raz sa co 5 minut raz co 20 także bujajmy się.... :/ ale naprawdę bolą już
na łikend jak zwykle nasze forum umarło :)
łucja informuj nas jutro co z tym szpitalem jesli cie zostawia! :)
ja nie mialam zrobionego wymazu i traktowali mnie jak zakażona ale w sumie nie wiem czy dostałam na to antybiotyk :P tak czy siak w sumie przy cesarce to nie trzeba bylo wiec nie pytalam czy mi podali czy nie :)
łucja informuj nas jutro co z tym szpitalem jesli cie zostawia! :)
ja nie mialam zrobionego wymazu i traktowali mnie jak zakażona ale w sumie nie wiem czy dostałam na to antybiotyk :P tak czy siak w sumie przy cesarce to nie trzeba bylo wiec nie pytalam czy mi podali czy nie :)
Alana oczywiście będzie relacja na zywo:)))
Malutka ja jestem umówiona na jutro na 11:30 do evi-medu chyba do Gniadka, albo jakiegos innego n G.:) bo na ich stronie jest tylko Gdaniec-może do niego? nie pamiętam
ja tej wizyty jeszcze nie odwoływałam, jakbyś chciała to zadzwoń po 8-mej i jakby nie było terminów to zamień mnie na siebie, moje imię i nazwisko znasz:) jest na fb
mammamia dzieki za info, ja wiem,że ty w redłowie byłaś, tak z ciekawości pytałam:)
Malutka ja jestem umówiona na jutro na 11:30 do evi-medu chyba do Gniadka, albo jakiegos innego n G.:) bo na ich stronie jest tylko Gdaniec-może do niego? nie pamiętam
ja tej wizyty jeszcze nie odwoływałam, jakbyś chciała to zadzwoń po 8-mej i jakby nie było terminów to zamień mnie na siebie, moje imię i nazwisko znasz:) jest na fb
mammamia dzieki za info, ja wiem,że ty w redłowie byłaś, tak z ciekawości pytałam:)
hey heeey!
tyle naprodukowałyście że nie nadrobię :(
my żeśmy się poweselili ;), Lenę o 1 odwieźliśmy do domu, sami o 4 wróciliśmy, godzinę szliśmy na pieszo! myślałam, że mi wszystko wysiądzie ;)
ale daliśmy radę wszyscy ..
i u mnie oczywiście ciąg dalszy powiedzenia " jak nie urok to s****zka".
Jasiek od wczoraj jakieś śmierdzące kwasem kupy robi .. powypytywałam koleżanek i pewnie będzie trzeba zmienić mleko, ale nie wiem czy na własną rękę jakieś HA kupować .. chyba jutro znowu do pediatry uderzę :/
tyle naprodukowałyście że nie nadrobię :(
my żeśmy się poweselili ;), Lenę o 1 odwieźliśmy do domu, sami o 4 wróciliśmy, godzinę szliśmy na pieszo! myślałam, że mi wszystko wysiądzie ;)
ale daliśmy radę wszyscy ..
i u mnie oczywiście ciąg dalszy powiedzenia " jak nie urok to s****zka".
Jasiek od wczoraj jakieś śmierdzące kwasem kupy robi .. powypytywałam koleżanek i pewnie będzie trzeba zmienić mleko, ale nie wiem czy na własną rękę jakieś HA kupować .. chyba jutro znowu do pediatry uderzę :/
myślałam, że są konkretne nazwy tych maści ale popytam jutro w Aptece :) chodzi o siniaka nad okiem, moje dziecko załatwiło babcię :/
Łucja dzięki !! jak nie będzie miejsca do babki to pójdę do niego :) Przy okazji się dowiem jaki jest mój stan na dole, czy coś się rusza już czy jeszcze nie.
Miłej nocki :) ja pewnie zasnę nad ranem :/
Łucja dzięki !! jak nie będzie miejsca do babki to pójdę do niego :) Przy okazji się dowiem jaki jest mój stan na dole, czy coś się rusza już czy jeszcze nie.
Miłej nocki :) ja pewnie zasnę nad ranem :/
Sylwia wow do czwartej super :-)
A Jasiek gdzie z Wami?
My mamy teraz dwa wesela jedno pod koniec tego miesiaca a drugie pod koniec pazdziernika :-)
Jeszcze nie do konca wiemy czy uda sie pojsc.
Wstalam nakarmic Antka, kurde on dalej ma te swoje wijaczo-spinacze.kupa zrobiona przed snem,woda do picia dana,a on dalej tak steka czasem baka pusci wiec to chyba brzuszek,jak mu pomoc?
A Jasiek gdzie z Wami?
My mamy teraz dwa wesela jedno pod koniec tego miesiaca a drugie pod koniec pazdziernika :-)
Jeszcze nie do konca wiemy czy uda sie pojsc.
Wstalam nakarmic Antka, kurde on dalej ma te swoje wijaczo-spinacze.kupa zrobiona przed snem,woda do picia dana,a on dalej tak steka czasem baka pusci wiec to chyba brzuszek,jak mu pomoc?
Dzien dobry :) któraś odpowiednio rozpoczęła nowy tydzien??? ;)
U mnie nic się nie dzieje i teraz nie ma prawa się dziać do piątku bo mąż wyjeżdza ;] poza tym w czwartek odbiore pewnie jakoś dopiero wyniki czy się tego paciorkowca pozbyłam... wiec niech już sobie lepiej Jasiek poczeka ;)
Paula, ja niestety w brzuszkowych sprawach nie pomogę :( ale szkoda mi strasznie Szkrabika. Najgorsze jest jak chciałoby się pomóc i nie ma sie jak...
U mnie nic się nie dzieje i teraz nie ma prawa się dziać do piątku bo mąż wyjeżdza ;] poza tym w czwartek odbiore pewnie jakoś dopiero wyniki czy się tego paciorkowca pozbyłam... wiec niech już sobie lepiej Jasiek poczeka ;)
Paula, ja niestety w brzuszkowych sprawach nie pomogę :( ale szkoda mi strasznie Szkrabika. Najgorsze jest jak chciałoby się pomóc i nie ma sie jak...
aaa juz dwa tygodnie mineły od dnia porodu! własnie zbliza sie godzina zero :P hehe
Sylwia a myslisz ze Jasiek ma alergie ze chcesz HA ? nam pediatra powiedziala ze to mleko podaje sie jak dziecko jest z rodzin alergicznych i ma predyspozycje do alergi :)
Paula my jeszcze kladziemy mała przed kazdym jedzeniem na 3-4 minuty na brzuszku żeby sobie jelitka rozmasowała :)
a tak w ogole siemaneczko :) ale sie dzis wyspałam bo w nocy mąż miał warte :)
NO I ŁUCJA TRZYMAM KCIUKI!
Sylwia a myslisz ze Jasiek ma alergie ze chcesz HA ? nam pediatra powiedziala ze to mleko podaje sie jak dziecko jest z rodzin alergicznych i ma predyspozycje do alergi :)
Paula my jeszcze kladziemy mała przed kazdym jedzeniem na 3-4 minuty na brzuszku żeby sobie jelitka rozmasowała :)
a tak w ogole siemaneczko :) ale sie dzis wyspałam bo w nocy mąż miał warte :)
NO I ŁUCJA TRZYMAM KCIUKI!
Cześć..
ja już myślałam wczoraj że będę jechała na IP...położyłam się ok. 21.30 (bo wcześniejsza noc do d*py)..po czym mała zaczęła się tak ruszać...że aż mi się płakać chciało..bo już w ogóle nie było to przyjemne...potem skurcze...no i były co 10 minut,i zaczęły sie robić co 7-8...już nospę chciałam wziąć..ale stwierdziłam że pójdziemy z leną na spacer...i łaziłam i łaziłam i przeszło, dzięki czemu udało mi się zasnąć...a teraz..luz..nic się nie dzieje...mała pewnie śpi, bo cisza w brzuchu..
łucja81 daj znać co u lekarza i jak coś trzymaj dla mnie miejsce w sali:)
Mammamia a Ty jak??
Alana..2 tygodnie..wow:) już jesteś prawdziwą mamką z doświadczeniem:)super...ciekawe ile ja na mojego klopsika będę czekała..
ja już myślałam wczoraj że będę jechała na IP...położyłam się ok. 21.30 (bo wcześniejsza noc do d*py)..po czym mała zaczęła się tak ruszać...że aż mi się płakać chciało..bo już w ogóle nie było to przyjemne...potem skurcze...no i były co 10 minut,i zaczęły sie robić co 7-8...już nospę chciałam wziąć..ale stwierdziłam że pójdziemy z leną na spacer...i łaziłam i łaziłam i przeszło, dzięki czemu udało mi się zasnąć...a teraz..luz..nic się nie dzieje...mała pewnie śpi, bo cisza w brzuchu..
łucja81 daj znać co u lekarza i jak coś trzymaj dla mnie miejsce w sali:)
Mammamia a Ty jak??
Alana..2 tygodnie..wow:) już jesteś prawdziwą mamką z doświadczeniem:)super...ciekawe ile ja na mojego klopsika będę czekała..
Hejka i ja sie witam o poranku:). Niestety jeszcze nie rodze ale uwaga uwaga czopach mi wczoraj odszedł mam nadzieje tylko ze nie będzie jak u czopmistrza :). Łucja trzymam kciki, no właśnie mammamia a ty co urodzilas? Dajcie dziewczyny już szanse tym wrześniowym a nie jeszcze tu siepniowki coś sie wykluc nie mogą :)
Założyłam nowy wątek...co by wrześniówki powoli zaczęły:)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-45-t407612,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-45-t407612,1,16.html
Mammamia urodziła!!!!
Przed 1 w nocy, 3400g, 57cm, zdrowy, różowy i nienazarty :)
Bardzo szybko poszło. Tak jak pisała to juz wprawdzie niezle bolało ale nie miało zadnej regularnosci wiec sobie nic nie robiła. Zjadła kolacje, wykapała dzieci, Tosie przygotowała do szkoły i usiedli sobie Czas honoru nagrany obejrzec ok. 23:00, ale po minucie film jej sie urwał z bólu, dostała biegunki na 10 wiader i juz wiedziała ze trzeba mame sciagac. Bała sie ze nie zdąży. Przyjechała do szpitala z 4 cm rozwarcia, 50 min była na porodówce liczac formalnosci. Ale skurcze były nieregularne do samego końca! Wbrew teoriom! Przed samym parciem się skończyły hehehe i podłączyli oksy, ale nie chciał wyjść, wręcz go wywarczałam i teraz nie może mówić. Poza tym nie zdarzyło sie nic czego sie bała, nawet hemoroidy które wczesniej dokuczały teraz sie nie ruszyły nawet :)
Przed 1 w nocy, 3400g, 57cm, zdrowy, różowy i nienazarty :)
Bardzo szybko poszło. Tak jak pisała to juz wprawdzie niezle bolało ale nie miało zadnej regularnosci wiec sobie nic nie robiła. Zjadła kolacje, wykapała dzieci, Tosie przygotowała do szkoły i usiedli sobie Czas honoru nagrany obejrzec ok. 23:00, ale po minucie film jej sie urwał z bólu, dostała biegunki na 10 wiader i juz wiedziała ze trzeba mame sciagac. Bała sie ze nie zdąży. Przyjechała do szpitala z 4 cm rozwarcia, 50 min była na porodówce liczac formalnosci. Ale skurcze były nieregularne do samego końca! Wbrew teoriom! Przed samym parciem się skończyły hehehe i podłączyli oksy, ale nie chciał wyjść, wręcz go wywarczałam i teraz nie może mówić. Poza tym nie zdarzyło sie nic czego sie bała, nawet hemoroidy które wczesniej dokuczały teraz sie nie ruszyły nawet :)
Alana, nowy wątek jest ;)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-45-t407612,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-45-t407612,1,16.html