Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz.2
Gratuluję córeczki.
U mnie problem kurtkowy rozwiązał się sam, bo kuzynka sporo przytyla i oddała mi swoją jesienną i zimową kurtkę rozmiar 44. W poprzedniej ciąży nosiłam kurtki od mojej...
rozwiń
Gratuluję córeczki.
U mnie problem kurtkowy rozwiązał się sam, bo kuzynka sporo przytyla i oddała mi swoją jesienną i zimową kurtkę rozmiar 44. W poprzedniej ciąży nosiłam kurtki od mojej mamy i teściowej. Ledwo starczyly, żeby zakryć brzuchol. Teraz na wadze o 4 kg mniej, niż poprzednio, więc jestem spokojniejsza.
A teraz siedzę w Laboratorium na badaniu krzywej cukrzucowej i ledwo daje radę. Mam wrażenie, że zaraz odlecę. Nic przyjemnego...
zobacz wątek