Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 4

Coś musiało wisieć w powietrzu, a może to wpływ pełni... Do obiadu byłam dziś jak struta, obudziłam się opuchnięta i obolała, mała obudziła się później niż zwykle. Wczoraj wyjątkowo poszłam spać po... rozwiń

Coś musiało wisieć w powietrzu, a może to wpływ pełni... Do obiadu byłam dziś jak struta, obudziłam się opuchnięta i obolała, mała obudziła się później niż zwykle. Wczoraj wyjątkowo poszłam spać po 23, bo tak odpadam już w okolicach 21... Zostało mi jeszcze trochę prasowania, żeby dopakować Córcię do torby i czekamy do lutego, potem niech się dzieje co chce. Obserwuję przypadek sąsiadki, która miała termin na 28.12 i jeszcze się nie wysypała, będzie rodziła w Redłowie więc napiszę jak będę wiedziała coś na temat porodu tam ;)

zobacz wątek
9 lat temu
Karo_lajna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry