Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *17*
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-16-t260482,1,16.html
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- CÓRKA
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-16-t260482,1,16.html
07.09 - gosiunia1108
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
uzupełniam listę
07.09 - natalnik - SYN - Antoni
07.09 - sałatka - Zaspa - SYN - Pawełek
08.09 - aga_6663
08.09 - czarna84 - SYN - Dominik
09.09 - bladykot - Wejherowo - raczej CÓRKA
09.09 - Kamczik - Kliniczna - CÓRKA - Oliwia
09.09 - mamasandry - Wojewódzki - SYN - Wiktor
09.09 - Fabiankowa - Zaspa - CÓRKA
10.09 - ligia - CÓRKA - Ola
10.09 - Lipuszka - CÓRKA
17.09 - Leokadia2101 - SYN
17.09 - maniana - CÓRKA
24.09 - Jumelka - Zaspa - SYN - Jan
25.09 - Ru.mink@ - Wejherowo - CÓRKA - Aniela
25.09 - titina - Wejherowo - CÓRKA
26.09 - Ewciuś - Kliniczna - CÓRKA Klara :)
26.09 - izulucha - Londyn - CORKA Nell
27.09 - pieczenienatalia - Kliniczna - CÓRKA - Zofia
28.09 - @IzZzka@ - Wejherowo - CÓRKA (raczej Maja:))
28.09 - Dżina - Wojewódzki - SYN - Mikołaj
29.09 - eveline22 - Wojewódzki - SYN - Dominik
01.10 - marta29 - Wojewódzki - SYN - Gustaw
03.10 - rybcia6 - SYNEK
03.10 - alicja_82 - Kliniczna - CÓRKA
04.10 - cheeringup - Kliniczna
04.10 - Monia Er -SYN - Cyprian
06.10 - gwiazdeczka - CÓRKA
07.10 - polapola - Redłowo - SYN- Jaś
07.10 - malinowa mandarynka - Wojewódzki - CÓRKA - Marta
09.10 - sowka - SYN
10.10 - marta.gdansk - Zaspa - CÓRKA
12.10 - misiabela - Zaspa- SYN- Łukasz
14.10 - Mangolia - Kliniczna - SYN- Piotr :)
15.10 - Ila85 - Kliniczna
17.10 - ewaaa42- zaspa-CÓRKA- Liliana
20.10 - Patunga - Wojewódzki - CÓRKA - Marysia
22.10 - lilo - SYN
23.10 - haniag83 - Wejherowo
24.10 - nusia85 - Kliniczna - SYN - Bartek
26.10 - lucek
28.10 - Brzoskwinka 84 - Zaspa- Córcia Nadia ;)
28.10 - gosiaczek.k - Kliniczna - CÓRKA Kinga
uzupełniam listę
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam :)
Co do pielęgniarek, to powinny pomagać bez głupich tekstów, ale rzeczywistość jest inna. Lepiej nastawić się na gorsze traktowanie (no chyba że trafi się na normalną miłą zmianę). Nieraz widziałam jak dziewczyny płakały, bo taka siostra mówiła im, że skoro urodziłaś to musisz się umieć zająć dzieckiem, że przecież musisz karmić piersią, że to Twoja wina że nie masz mleka - pewnie za mało się starasz, że to nie ich robota, że to że tamto. Tego przycisku przy łóżku to można używać tylko w sytuacjach krytycznych i takie tam (spotkałam się na Zaspie z takim podejściem - byłam przez tydzień, a tylko jedna zmiana plus dwie babki z innej były fajne i normalne).
Mimo to chcę tam rodzić, bo to tylko parę dni, a skoro już wiem co mnie czeka to to zniosę. Zresztą poprzednio też przetrwałam, a jestem pewna, że w innych szpitalach jest tak samo. A jak się trafi na miłe babki, to fajnie.
Co do pielęgniarek, to powinny pomagać bez głupich tekstów, ale rzeczywistość jest inna. Lepiej nastawić się na gorsze traktowanie (no chyba że trafi się na normalną miłą zmianę). Nieraz widziałam jak dziewczyny płakały, bo taka siostra mówiła im, że skoro urodziłaś to musisz się umieć zająć dzieckiem, że przecież musisz karmić piersią, że to Twoja wina że nie masz mleka - pewnie za mało się starasz, że to nie ich robota, że to że tamto. Tego przycisku przy łóżku to można używać tylko w sytuacjach krytycznych i takie tam (spotkałam się na Zaspie z takim podejściem - byłam przez tydzień, a tylko jedna zmiana plus dwie babki z innej były fajne i normalne).
Mimo to chcę tam rodzić, bo to tylko parę dni, a skoro już wiem co mnie czeka to to zniosę. Zresztą poprzednio też przetrwałam, a jestem pewna, że w innych szpitalach jest tak samo. A jak się trafi na miłe babki, to fajnie.
Dziewczyny ja miałam dzisiaj pierwszą koszmarną noc w całej ciąży!!!!
Zaczęlo się skórczami o 23, przestraszyłam się i zaczęłam liczyć co ile są ale były nieregularne.Ale za to biegunka, ból pleców, mały szalał jak opętany przy tym.I tak bujałam się do 3:40 z krótkimi przerwami na spanie między skórczami. W dodatku byłam sama więc dodatkowy stres :( Wzięłam no-spe i chyba pomogła bo w końcu zasnęłam.
Podejrzewam że tak się bedzie zdarzało coraz częściej :(
Zaczęlo się skórczami o 23, przestraszyłam się i zaczęłam liczyć co ile są ale były nieregularne.Ale za to biegunka, ból pleców, mały szalał jak opętany przy tym.I tak bujałam się do 3:40 z krótkimi przerwami na spanie między skórczami. W dodatku byłam sama więc dodatkowy stres :( Wzięłam no-spe i chyba pomogła bo w końcu zasnęłam.
Podejrzewam że tak się bedzie zdarzało coraz częściej :(

Z tym spaniem, to ostatnio mam na zmianę - pośpię 2-3 godziny i budzę się zupełnie przytomna np o 2 lub 4 w nocy, albo tak jak dziś - pobudki nocne chwilowe tylko, zaraz zasypiałam znowu, ale się obudziłam o 10 i jestem nieprzytomna prawie. W takich przypadkach jak śpię długo, to obowiązkowo rano jakiś durny sen mi się śni.
Czy Wam też się zdarza, że się budzicie po dłuższym leżeniu w jednej pozycji i widać dokładnie, jak maleństwo zjechało na jedną stronę brzucha i odznacza się kształt malutkiego ciałka? Miałam tak już wcześniej, ale dzisiaj Gucio był tak wyraźny, że nawet tata dokładnie widział jego pozycję :)
Czy Wam też się zdarza, że się budzicie po dłuższym leżeniu w jednej pozycji i widać dokładnie, jak maleństwo zjechało na jedną stronę brzucha i odznacza się kształt malutkiego ciałka? Miałam tak już wcześniej, ale dzisiaj Gucio był tak wyraźny, że nawet tata dokładnie widział jego pozycję :)
no u mnie wystarczy czasem chwila a mała się nieźle wypnie z drugiej strony i dokładnie widać ją i czuć ;-)
z tym spaniem to też jest u mnie różnie. Najgorsze jest jak spać się chce jak nie wiem, ale ból bioder jest silniejszy i wtedy muszę wstać i to rozchodzić. Teraz dochodzi ciągnięcie w pachwinach. Ehhh
z tym spaniem to też jest u mnie różnie. Najgorsze jest jak spać się chce jak nie wiem, ale ból bioder jest silniejszy i wtedy muszę wstać i to rozchodzić. Teraz dochodzi ciągnięcie w pachwinach. Ehhh
Cześć Dziewczyny :)
Tak jak myślałam, ja już wróciłam i nowy wątek :)Wczoraj was " podczytałąm " trochę ale nie miałam weny na pisanie.
Dziewczyny fajnie fotki, może i ja się zmobilizuje w końcu żeby swoje wstawić, ja to się taki serdel zrobiłam że hoho :P) , chodzę w ciemnych rzeczach i już myślę o odchudzeniu po połogu ( przytyłam 14kg a jeszcze 2 mies) Tak wiec jestem chętna na fitness gdybyście zbierały drużynę walecznych mam po porodzie.
Co do wieku to ja myślałam że najmłodsza jestem :) a mam 25 lat. Rocznice ślubu mamy 17 kwietnia wiec nie wycyrklowaliśmy z prezentem :) ale ja jestem z początku listopada więc jak mały sie urodzi to będziemy razem jesienią świętować.
~cheeringup ja idę na pierwsze zajęcia szkoły rodzenia , umawiała nas moja koleżanka wiec nie wiem co i jak bo z nia sie spotykam przed wejściem i zajęcia są na 18. Z tego co wiem są 2 szkoły rodzenia ja jestem w ten bezpłatnej.
Patunga kupiłaś może hotelik bujaczek bright stars?
Tak jak myślałam, ja już wróciłam i nowy wątek :)Wczoraj was " podczytałąm " trochę ale nie miałam weny na pisanie.
Dziewczyny fajnie fotki, może i ja się zmobilizuje w końcu żeby swoje wstawić, ja to się taki serdel zrobiłam że hoho :P) , chodzę w ciemnych rzeczach i już myślę o odchudzeniu po połogu ( przytyłam 14kg a jeszcze 2 mies) Tak wiec jestem chętna na fitness gdybyście zbierały drużynę walecznych mam po porodzie.
Co do wieku to ja myślałam że najmłodsza jestem :) a mam 25 lat. Rocznice ślubu mamy 17 kwietnia wiec nie wycyrklowaliśmy z prezentem :) ale ja jestem z początku listopada więc jak mały sie urodzi to będziemy razem jesienią świętować.
~cheeringup ja idę na pierwsze zajęcia szkoły rodzenia , umawiała nas moja koleżanka wiec nie wiem co i jak bo z nia sie spotykam przed wejściem i zajęcia są na 18. Z tego co wiem są 2 szkoły rodzenia ja jestem w ten bezpłatnej.
Patunga kupiłaś może hotelik bujaczek bright stars?
Dzień dobry z rana :)
Ruminka Ty chudzino!! :) Dobrze, że brzuszek Ci widać :)
Pogoda dziś ładna i zachęca do działania :) Zaraz chyba tez zorganizuję jakieś pranie a co mi tam :) W planie mam jeszcze upiec rogaliki drożdżowe, a na obiad zrobić zapiekankę z dyni :)
Muszę sobie znaleźć zajęcia na długie wieczory, mój mąż idzie spać ok 21 a ja siedzę jak ten mongoł i nie mam co robić, jak się położę spać to znowu nie mogę zasnąć. Już odliczam dni aż się to skończy. No ale zacznie się drugi etap, trudniejszy, ale tego przecież chciałam walcząc o ciąże, prawda?
Ruminka Ty chudzino!! :) Dobrze, że brzuszek Ci widać :)
Pogoda dziś ładna i zachęca do działania :) Zaraz chyba tez zorganizuję jakieś pranie a co mi tam :) W planie mam jeszcze upiec rogaliki drożdżowe, a na obiad zrobić zapiekankę z dyni :)
Muszę sobie znaleźć zajęcia na długie wieczory, mój mąż idzie spać ok 21 a ja siedzę jak ten mongoł i nie mam co robić, jak się położę spać to znowu nie mogę zasnąć. Już odliczam dni aż się to skończy. No ale zacznie się drugi etap, trudniejszy, ale tego przecież chciałam walcząc o ciąże, prawda?
No teraz skurcze będą się pojawiały coraz częściej. Większość z nich to te przepowiadające, choć one też potrafią być bolesne. Mnie ostatnio złapał jak wracałam ze sklepu, myślałam, że nie dojdę do domu. W dodatku Jaś coraz bardziej uciska na pęcherz. W nocy wstaję 4-6 razy na siusiu, budzę się przy każdej zmianie pozycji, bo obrócenie się z boku na bok jest coraz trudniejsze.
Ja nie widzę zbytnio jak maluszek się układa, bo mam trochę tłuszczyku na brzuchu. Widzę tylko jak szaleje a brzuch skacze, albo on wypycha się rączkami i nóżkami.
Rozpakowywanie zbliża się wielkimi krokami jak widzę, ciekawe która to zapoczątkuje :)
Ja nie widzę zbytnio jak maluszek się układa, bo mam trochę tłuszczyku na brzuchu. Widzę tylko jak szaleje a brzuch skacze, albo on wypycha się rączkami i nóżkami.
Rozpakowywanie zbliża się wielkimi krokami jak widzę, ciekawe która to zapoczątkuje :)
a ja się właśnie dowiedziałam, że moje zwolnienie, które rzekomo nie dotarło do fimy, poczta doręczyła. Po prostu się we mnie gotuje. Nie dość, że tyle czasu bez kasy byłam, to jeszcze sama musiałam jeździć, załatwiać podpisy i się martwić. W zeszłym tygodniu całą litanię do ZUSu wysłałam i czekam na odpowiedź. Ciekawe jaka ta odpowiedź będzie. Ja w niczym nie zawiniłam. Szefostwu nie zapomnę podziękować :(
Współczuję Mandarynko, u mnie mąż zawozi osobiście zwolnienie do pracy, więc mam nadzieję, że obędzie się bez żadnych niespodzianek.
Lipuszka z tym wysypianiem się to może być problem :) Za jakieś dwa lata może będzie się już dobrze spało w nocy a może sprawisz sobie kolejnego dzidziusia i będzie znowu od początku :) Ja niestety budzę się na każde prychnięcie czy chrząknięcie Dominika i podejrzewam, że już zawsze będę spała tak czujnie, hehe (no chyba że dzieciaki będą spały poza domem).
Z przygotowań została mi jeszcze do wyprania budka od wózka, ale to zrobię jutro. Potem to już w sumie mogę rodzić :D
Lipuszka z tym wysypianiem się to może być problem :) Za jakieś dwa lata może będzie się już dobrze spało w nocy a może sprawisz sobie kolejnego dzidziusia i będzie znowu od początku :) Ja niestety budzę się na każde prychnięcie czy chrząknięcie Dominika i podejrzewam, że już zawsze będę spała tak czujnie, hehe (no chyba że dzieciaki będą spały poza domem).
Z przygotowań została mi jeszcze do wyprania budka od wózka, ale to zrobię jutro. Potem to już w sumie mogę rodzić :D
Witajcie dziewczyny,
cudne brzuszki macie takie zgrabne i słodkie.
Ale ja to mojego już też bym się chciała pozbyć. Coś mi "wlazło" w dół pleców i ciągnie do pośladka.. do tego brzuch się napina i chodzę jak pokraka.
My mamy 3 rocznicę ślubu 11.10 a termin z USG na 12.10. Ale mam ogromną nadzieję że sprawdzi się tez z OM czyli 5. Lub szybciej.
Czekam na męża z moimi wynikami badań.. ciekawa jestem co tam wyszło..
Znikam. PAPA
cudne brzuszki macie takie zgrabne i słodkie.
Ale ja to mojego już też bym się chciała pozbyć. Coś mi "wlazło" w dół pleców i ciągnie do pośladka.. do tego brzuch się napina i chodzę jak pokraka.
My mamy 3 rocznicę ślubu 11.10 a termin z USG na 12.10. Ale mam ogromną nadzieję że sprawdzi się tez z OM czyli 5. Lub szybciej.
Czekam na męża z moimi wynikami badań.. ciekawa jestem co tam wyszło..
Znikam. PAPA
Ja chcę termin październikowy, bo Z. ma urodziny 24.10 i miałabym prezent z głowy :). No ale aż tyle czasu to nie mam zamiaru małego przytrzymywać. Ważne, żeby miesiąc urodzenia był ten sam co u taty, a jeśli kiedykolwiek się zdecyduję na drugie dziecko, to tak, żeby urodzić je w maju - czyli tak jak ja mam urodziny. No ale plany planami, a potomek zrobi swoje i tak.
Bliźniaki to może i fajna sprawa, ale nie chciałabym mieć ich jako pierworódka :) Na początku ciężko było sobie z jednym poradzić, kiedy trzeba było się wszystkiego nauczyć, a co dopiero mieć dwójkę.
Gdybym teraz miała mieć bliźniaki, to już by było ok, ale będzie jeden synek, hehe.
Ja też dowiem się dziś jak tam mój wymaz. Mam nadzieję, że nie mam żadnego paciorkowca.
Dziewczyny czy zamierzacie używać pasa poporodowego? Ja po pierwszej ciąży nie używałam, brzuchol mi się ostał mimo ćwiczeń i tak się zastanawiam czy teraz nie byłoby warto się zaopatrzyć w taki pas plus oczywiście ćwiczenia.
Gdybym teraz miała mieć bliźniaki, to już by było ok, ale będzie jeden synek, hehe.
Ja też dowiem się dziś jak tam mój wymaz. Mam nadzieję, że nie mam żadnego paciorkowca.
Dziewczyny czy zamierzacie używać pasa poporodowego? Ja po pierwszej ciąży nie używałam, brzuchol mi się ostał mimo ćwiczeń i tak się zastanawiam czy teraz nie byłoby warto się zaopatrzyć w taki pas plus oczywiście ćwiczenia.
Nie da się ukryć, że tani ten pas to nie jest, chociaż na allegro jego cena wygląda nieco lepiej. Zastanawiałam się nad czymś takim, ale chyba poczekam i po porodzie zobaczę jak mi idzie zrzucanie brzuszka. Jeśli nie będzie efektów w sensownym terminie, to sobie sprawię coś w tym stylu, ale póki co, to się chyba nie będę spieszyć z zakupem.
Dziewczyny, mam pytanie, może i głupie ale je zadam - czy po wypraniu nowych ubranek typu bodziaki, śpiochy itp. wycinacie z nich wszystkie metki itp. żeby malucha nie drapały ??
Bo ja właśnie nad tym siedzę, ale trochę komplikuje sprawę fakt, że na większości naszywek wskazany jest również rozmiar a zawsze to pewna wygoda.
I jeszcze jedno - czy zabieracie ze sobą do szpitala od razu na wszelki wypadek butelkę i smoczek ? I jak to jest z tym smoczkiem - dawać czy nie ?
Bo np. w Norwegii, gdzie rodziła moja przyjaciółka w ogóle nie daje się dzieciom smoczków, bo to ponoć utrudnia późniejsze karmienie.
A poza tym b. ładne zdjęcia brzuszków ! Wszystkie mamy wyglądają naprawdę super !
Ja też chciałam mieć bliźniaki, tym bardziej, że w rodzinie są (moja mama ma siostrę bliźniaczkę), ale na pewno wpływ na to ma fakt, że już najmłodsza nie jestem (33 lata) i byłoby za jednym razem, a tak zobaczymy ... może uda się żeby następne było za dwa lata ?
Bo ja właśnie nad tym siedzę, ale trochę komplikuje sprawę fakt, że na większości naszywek wskazany jest również rozmiar a zawsze to pewna wygoda.
I jeszcze jedno - czy zabieracie ze sobą do szpitala od razu na wszelki wypadek butelkę i smoczek ? I jak to jest z tym smoczkiem - dawać czy nie ?
Bo np. w Norwegii, gdzie rodziła moja przyjaciółka w ogóle nie daje się dzieciom smoczków, bo to ponoć utrudnia późniejsze karmienie.
A poza tym b. ładne zdjęcia brzuszków ! Wszystkie mamy wyglądają naprawdę super !
Ja też chciałam mieć bliźniaki, tym bardziej, że w rodzinie są (moja mama ma siostrę bliźniaczkę), ale na pewno wpływ na to ma fakt, że już najmłodsza nie jestem (33 lata) i byłoby za jednym razem, a tak zobaczymy ... może uda się żeby następne było za dwa lata ?
ja wycięłam wszystko.. rozmiar rozmiarem, ale to naprawdę wszystko okaże się wp praniu czy 56 z jednego body jest takie samo jak 56 z innego :) wiec specjalnie się tymi opisami nie przejmuję. Mnie metki na bluzkach gryzą i od razu odcinam a co dopiero takiego malucha;)
smoczek zabieram na wszelki wypadek i butelkę też... żeby mi żadna położna strzykawką nie kazała karmic mojej małej myszki :)
smoczek zabieram na wszelki wypadek i butelkę też... żeby mi żadna położna strzykawką nie kazała karmic mojej małej myszki :)
Ja nie będę wycinać metek, chyba, że zauważę, że małemu skórę podrażniają - zostawię je właśnie po to, żeby wiedzieć jaki jest rozmiar wdzianka. Może jak się już wprawię tak, że będę oceniać rozmiar na oko, to dopiero wtedy wytnę.
Spora część ciuchów, które dostałam i tak ma wycięte metki i przez to nie wiem jak je segregować, a porównywanie wielkości z tymi, które mają metki nie zawsze jest takie proste, jak mogłoby się wydawać.
A co do smoczka - o ile się uda, to chciałabym nie używać w ogóle. Dlatego liczę, że mały będzie spokojny. Ale jeśli będzie się wydzierał ciągle, to takiej opcji nie wykluczam.
Do szpitala ani butelki ani smoczka nie biorę. Zresztą, przynajmniej na początku jeśli jest problem z karmieniem piersią, to i tak się nie używa butelek, bo to uczy dziecko innego rodzaju ssania i później jest jeszcze większy problem, żeby zaczęło ssać pierś. Dlatego pielęgniarki jeśli muszą karmić dziecko sztucznie, to korzystają z pipetki albo kieliszka, albo jeszcze innej metody, w której dziecko nie wyrobi sobie odruchu "błędnego" ssania.
Moja siostra miała problem z karmieniem na początku, więc jej synek dostał butelkę i jak już się jej udało rozkręcić laktację, to dziecko i tak nie chciało jeść z piersi. Więc jedyne co mogła zrobić, to ściągać i już kontynuować karmienie z butli.
Spora część ciuchów, które dostałam i tak ma wycięte metki i przez to nie wiem jak je segregować, a porównywanie wielkości z tymi, które mają metki nie zawsze jest takie proste, jak mogłoby się wydawać.
A co do smoczka - o ile się uda, to chciałabym nie używać w ogóle. Dlatego liczę, że mały będzie spokojny. Ale jeśli będzie się wydzierał ciągle, to takiej opcji nie wykluczam.
Do szpitala ani butelki ani smoczka nie biorę. Zresztą, przynajmniej na początku jeśli jest problem z karmieniem piersią, to i tak się nie używa butelek, bo to uczy dziecko innego rodzaju ssania i później jest jeszcze większy problem, żeby zaczęło ssać pierś. Dlatego pielęgniarki jeśli muszą karmić dziecko sztucznie, to korzystają z pipetki albo kieliszka, albo jeszcze innej metody, w której dziecko nie wyrobi sobie odruchu "błędnego" ssania.
Moja siostra miała problem z karmieniem na początku, więc jej synek dostał butelkę i jak już się jej udało rozkręcić laktację, to dziecko i tak nie chciało jeść z piersi. Więc jedyne co mogła zrobić, to ściągać i już kontynuować karmienie z butli.
Pewnie macie rację. Wezmę zatem smoczek ze sobą, ale użyję tylko w razie konieczności. Butelka i laktator zostają w domu.
A oświećcie mnie jeszcze w kwestii kąpieli malucha w szpitalu - czy do momentu wypisania jest kąpany przez pielęgniarki i nie są potrzebne własne akcesoria kąpielowe, bo oprócz ręcznika nic w wyprawkach nie ma o tym mowy ? Ja na wszelki wypadek zapakowałam też po jednej paczce chusteczek do pupy i buzi i zastanawiam się czy coś jeszcze ?
Czy wskazywana przeważnie ilość ubranek do szpitala tj. maks. 3 sztuki wszystkiego jest rzeczywiście wystarczająca ? Jakie są Wasze doświadczenia ?
A oświećcie mnie jeszcze w kwestii kąpieli malucha w szpitalu - czy do momentu wypisania jest kąpany przez pielęgniarki i nie są potrzebne własne akcesoria kąpielowe, bo oprócz ręcznika nic w wyprawkach nie ma o tym mowy ? Ja na wszelki wypadek zapakowałam też po jednej paczce chusteczek do pupy i buzi i zastanawiam się czy coś jeszcze ?
Czy wskazywana przeważnie ilość ubranek do szpitala tj. maks. 3 sztuki wszystkiego jest rzeczywiście wystarczająca ? Jakie są Wasze doświadczenia ?
Cześć dziewczyny:)
Ja dzisiaj pół nocy się wierciłam,kręciłam-spać nie mogłam-mała fikała,teraz to te jej fikołki nie naleza już do takich przyjemnych :-)
W ogóle dzisiaj jest jakaś taka bardzo aktywna.. Aż dziwne. Aż mi wszystko podchodzi do góry, moze próbuje się przekręcić i jej nie idzie?:-))
Właśnie miałam Was pytać dziewczyny, mam do sprzedania dużo ubranek dla chłopca, rożek błękitny, spacerówkę chicco simplicity-Jaś jeździł w niej tylko 3 miesiące na zmianę z delti emu.
Dużo bucików dla chłopca:)
Jeżeli któraś byłaby zainteresowana,porobię zdjęcia i podeślę na mejla:)
Ja dzisiaj pół nocy się wierciłam,kręciłam-spać nie mogłam-mała fikała,teraz to te jej fikołki nie naleza już do takich przyjemnych :-)
W ogóle dzisiaj jest jakaś taka bardzo aktywna.. Aż dziwne. Aż mi wszystko podchodzi do góry, moze próbuje się przekręcić i jej nie idzie?:-))
Właśnie miałam Was pytać dziewczyny, mam do sprzedania dużo ubranek dla chłopca, rożek błękitny, spacerówkę chicco simplicity-Jaś jeździł w niej tylko 3 miesiące na zmianę z delti emu.
Dużo bucików dla chłopca:)
Jeżeli któraś byłaby zainteresowana,porobię zdjęcia i podeślę na mejla:)
Jeśli chodzi o smoczka- ja miałam ze sobą i się przydał bo nie miałam pokarmu,mały płakał a tak to smoczek i się troszeczkę uspokoił zanim dostał butelkę:)
W szpitalu kapały małego pielęgniarki- swoim płynem:)Odkażały pępek:)
Kosmetyki nie były potrzebne:) Tylko jak piszą chusteczki nawilżane, pampersy,ja miałam jeszcze swój sudocrem dla małego do pupci-jest najlepszy wg mnie.
Oprócz tego nie zapomnijcie czegoś na sutki-gdybyście miały je popękane itp.. Mi się przydał:)
W szpitalu kapały małego pielęgniarki- swoim płynem:)Odkażały pępek:)
Kosmetyki nie były potrzebne:) Tylko jak piszą chusteczki nawilżane, pampersy,ja miałam jeszcze swój sudocrem dla małego do pupci-jest najlepszy wg mnie.
Oprócz tego nie zapomnijcie czegoś na sutki-gdybyście miały je popękane itp.. Mi się przydał:)
No właśnie widziałam ten pas belly bandit, trochę drogi, ale zobaczymy.
Wynik wymazu odebrany, na szczęście jest ok.
Na Zaspie pielęgniarki zawsze kąpały, ja dostawałam synka do wytarcia i nasmarowania parafiną. Ja w szpitalu nie używałam butelki, dokarmiałam małego przez taki mini cewnik przyczepiony do piersi. Mały ssał pierś, żeby pobudzić laktację i pił mleczko ze słoiczka przez tą rurkę. Po trzech dniach użyłam też smoczek, bo mały miał silny odruch ssania. Teraz też biorę smoczek na wszelki wypadek. Laktator będzie czekał w domu, najwyżej mąż mi przywiezie. Butelki też nie biorę.
Wynik wymazu odebrany, na szczęście jest ok.
Na Zaspie pielęgniarki zawsze kąpały, ja dostawałam synka do wytarcia i nasmarowania parafiną. Ja w szpitalu nie używałam butelki, dokarmiałam małego przez taki mini cewnik przyczepiony do piersi. Mały ssał pierś, żeby pobudzić laktację i pił mleczko ze słoiczka przez tą rurkę. Po trzech dniach użyłam też smoczek, bo mały miał silny odruch ssania. Teraz też biorę smoczek na wszelki wypadek. Laktator będzie czekał w domu, najwyżej mąż mi przywiezie. Butelki też nie biorę.
hejka,
ja dzis porzadkowalam moje sprawy i generalnie robilam miejsce dla Nell w komodzie, a teraz meza musze namowic na przeprowadzke hehe...
jesli chodzi o szpital to ja moge pisac tylko z perspektywy jak jest w londynie i to de facto w jednym z gorszych szpitali, choc nie moge powiedziec nic zlego, bo i opieka nade mna i neonatalna byla w na 110%,maja dobry sprzet i doswiadczeni sa w ciezszych przypadkach, teraz znow to potwierdzaja...jedyne na co narzekalam, to za malo pielegniar na nocnych zmianach, lekarzy bylo wystarczajaco...nie so skore do pomocy i szybko butle dajai czasami dlugo sie czekalo na to az przyjda jak zawolasz alarmem...na neonatalnym duza pomos psychologiczna dla rodzicow i mialam laktacyjna pielegniare dla siebie tylko i moglam byc 24h, dzwonic kiedy chce itp...teraz boje sie, zze znow czeka nas pobyt tam...
ja smokow nie uzywalam, nawet nie mam zadnego, bo Blanka nie smoczkowa i ja jestem z tych co moze mi marudzic a smoka nie dam, pewnie jak zauwazylabym kciuka w buzce itp, to lepiej smok, ale pamietajcie, ze dzieci wkladaja palce do buzi nie po to aby je ssac, ale jak zabkuja, oraz jak poznaja wlasne cialo, czyli jak maja 2 miesiace...Blance zeby wyszly jak miala 3 miesiace, tzn.1 dolne, wiec b.szybko...
do spzitala butli nie biore,smoka tez nie, bo dostane od nich, a pozniej maz kupi mi mleczko...jestem za tym co Blance dawalam bylo to SMA, ktorego w Pl nie ma, jakby co to aptamil, czyli bebilon...
jutro rano na zastrzyk ide z B12, a pozniej bede atakowac urzad podatkowy, bo wychodzi, ze zrobilam nadplate ponad 1000£ podatku, wiec maja mi oddac, rok temu na swieta dostalam ok.2500£ zwrotu itp za 2 lata i w tym roku podobna historia...mam nadzieje, ze w ciagu 3 miesiecy uwina sie...i uporzadkuje rzeczy blankowe, aby na jasien rzeczy byly hihi i robie remanent w swoich ciuchach, ktorych nie nosze i nie sprzedam...
ja dzis porzadkowalam moje sprawy i generalnie robilam miejsce dla Nell w komodzie, a teraz meza musze namowic na przeprowadzke hehe...
jesli chodzi o szpital to ja moge pisac tylko z perspektywy jak jest w londynie i to de facto w jednym z gorszych szpitali, choc nie moge powiedziec nic zlego, bo i opieka nade mna i neonatalna byla w na 110%,maja dobry sprzet i doswiadczeni sa w ciezszych przypadkach, teraz znow to potwierdzaja...jedyne na co narzekalam, to za malo pielegniar na nocnych zmianach, lekarzy bylo wystarczajaco...nie so skore do pomocy i szybko butle dajai czasami dlugo sie czekalo na to az przyjda jak zawolasz alarmem...na neonatalnym duza pomos psychologiczna dla rodzicow i mialam laktacyjna pielegniare dla siebie tylko i moglam byc 24h, dzwonic kiedy chce itp...teraz boje sie, zze znow czeka nas pobyt tam...
ja smokow nie uzywalam, nawet nie mam zadnego, bo Blanka nie smoczkowa i ja jestem z tych co moze mi marudzic a smoka nie dam, pewnie jak zauwazylabym kciuka w buzce itp, to lepiej smok, ale pamietajcie, ze dzieci wkladaja palce do buzi nie po to aby je ssac, ale jak zabkuja, oraz jak poznaja wlasne cialo, czyli jak maja 2 miesiace...Blance zeby wyszly jak miala 3 miesiace, tzn.1 dolne, wiec b.szybko...
do spzitala butli nie biore,smoka tez nie, bo dostane od nich, a pozniej maz kupi mi mleczko...jestem za tym co Blance dawalam bylo to SMA, ktorego w Pl nie ma, jakby co to aptamil, czyli bebilon...
jutro rano na zastrzyk ide z B12, a pozniej bede atakowac urzad podatkowy, bo wychodzi, ze zrobilam nadplate ponad 1000£ podatku, wiec maja mi oddac, rok temu na swieta dostalam ok.2500£ zwrotu itp za 2 lata i w tym roku podobna historia...mam nadzieje, ze w ciagu 3 miesiecy uwina sie...i uporzadkuje rzeczy blankowe, aby na jasien rzeczy byly hihi i robie remanent w swoich ciuchach, ktorych nie nosze i nie sprzedam...
witam się rano :)
I od razu uderzam z ogromną prośbą do dziewczyn, które dziś zaczynają szkołę rodzenia na Klinicznej: ja baaardzo chciałam chodzić, ale przez pracę mojego męża nie mam tej możliwości - w związku z tym mam prośbę, abyście chociaż podzieliły się co ważniejszymi informacjami, jakie Wam tam przekażą - byłabym ogromnie wdzięczna nawet za skany notatek ;)
Gdyby ktoś chciał mnie wesprzeć, to podaję maila - anusia@romantyczka.pl
Nie mogę odżałować tej szkoły rodzenia :( Jestem zielona w temacie niemowląt, porodów itp, dlatego każda informacja jest dla mnie cenna :)
I od razu uderzam z ogromną prośbą do dziewczyn, które dziś zaczynają szkołę rodzenia na Klinicznej: ja baaardzo chciałam chodzić, ale przez pracę mojego męża nie mam tej możliwości - w związku z tym mam prośbę, abyście chociaż podzieliły się co ważniejszymi informacjami, jakie Wam tam przekażą - byłabym ogromnie wdzięczna nawet za skany notatek ;)
Gdyby ktoś chciał mnie wesprzeć, to podaję maila - anusia@romantyczka.pl
Nie mogę odżałować tej szkoły rodzenia :( Jestem zielona w temacie niemowląt, porodów itp, dlatego każda informacja jest dla mnie cenna :)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Witam się porannie :)
Właśnie wyprałam budkę od wózka, a w pralce piorę śpiworek do wózka. Potem czeka mnie jeszcze prasowanie wypranej kołderki i poduszki i to właściwie wsio.
Jutro w Lidlu mają być bodziaki dla niemowląt, ja nic już nie kupuję. Poczekam do następnego rzutu, jak będą mi potrzebne większe rozmiary.
Ja metek raczej nie wycinam, chyba że to są te takie długie, albo maja kilka warstw. Wolę wiedzieć jaki jest rozmiar i jak prać ciuszek.
Iza, mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i Nell urodzi się choć trochę wcześnie to jednak zdrowa. Nie stresuj się bo to tylko szkodzi maleństwu.
Właśnie wyprałam budkę od wózka, a w pralce piorę śpiworek do wózka. Potem czeka mnie jeszcze prasowanie wypranej kołderki i poduszki i to właściwie wsio.
Jutro w Lidlu mają być bodziaki dla niemowląt, ja nic już nie kupuję. Poczekam do następnego rzutu, jak będą mi potrzebne większe rozmiary.
Ja metek raczej nie wycinam, chyba że to są te takie długie, albo maja kilka warstw. Wolę wiedzieć jaki jest rozmiar i jak prać ciuszek.
Iza, mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i Nell urodzi się choć trochę wcześnie to jednak zdrowa. Nie stresuj się bo to tylko szkodzi maleństwu.
I ja sie witam :)))
Dziewczyny co Wy mowicie ?:P
W tych spodniach wygladalam jak "otwarty parasol :D" wiec celowo na siedzaco wstawilam ;))) :P
Moze sie dzis na Gdynie wybierzemy to jakies fotki porobimy, mam fajna bluzke z dzidzia na brzuchu,a zadnego w niej zdjecia ;) a podobno dla takich bluzek warto chodzic w ciazy ;)
Zgaga dalej meczy, wymioty przez to ,siusianie co godzina ewentualnie poltorej wiec nocki...eee. No i na koniec mojejósemce sie zachcialo znow kawalek wyzynac i ...mam nadz.ze nie bedzie bardziej bolec;/...jakby nie mogla poczekac az leki bede mogla brac silniejsze ;)
A skurczy nie czuje,albo przegapiam...;p sama juz nie wiem:P albo myle z napinaniem sie Małej...
jest tak duza,ze jak sie wypnie to caly brzucho stoi wiec...;p
Natalka ja juz tez licze...;p zacznie sie,zacznie,ale skoncza moze ten katar chroniczny okrrropny i cala reszta ;)
Ostatnio mnie "cos " chwycilo,ale myslalam,ze to raczej kop porzadny niz skurcz,ale teraz to mam watpliwosci bo zgial mnie w pol,a Mala chyba nie ma az tyle miejsca zeby takiego kopniaka zasadzic;)
Co do zarysu cialka to wyraznie widze hehe jak po jednej lub drugiej stronie pepka sie cale plecki wypinaja ;)
Hehe bliznieta? Kolega mojego Meza mowi,ze gdyby mieli jedno to chyba w ogole nie czulby,ze ma dziecko hihi tak sa wymeczeni dwojka.
Moj brat smieje sie,ze chodze jak pingwin,phi bo mi tak latwiej sie poruszac do przodu :D ciagle niedobrze,zgaga i nudnosci no kurcze... a moja Mama miala tak rozowo...za to porody masakryczne...wole nie myslec.
Podobno z paciorkowcem jest tak,ze wiele kobitek go ma,ale w roznym stezeniu... niby tak mowila gin.kolezance.
Ja biustonosz kupilam tez 80C i on jest dobry teraz,a co bedzie pozniej?jak przyjdzie nawal pokarmu?:P
Bede chodzic bez! ;)))
Ja tez w tym roku koncze 27 lat, natomiast 12.09 to 2 rocznica.
Ja butelke i smoka tez zabiore...wrazie "w"
Kolezanka rodzila w czerwcu i kazala koniecznie hartowac brodawki!!! prysznicem, recznikiem brrr straszne...
Kurde boli mnie ta ósemka no normalnie pech jakis...;/
Dziewczyny co Wy mowicie ?:P
W tych spodniach wygladalam jak "otwarty parasol :D" wiec celowo na siedzaco wstawilam ;))) :P
Moze sie dzis na Gdynie wybierzemy to jakies fotki porobimy, mam fajna bluzke z dzidzia na brzuchu,a zadnego w niej zdjecia ;) a podobno dla takich bluzek warto chodzic w ciazy ;)
Zgaga dalej meczy, wymioty przez to ,siusianie co godzina ewentualnie poltorej wiec nocki...eee. No i na koniec mojejósemce sie zachcialo znow kawalek wyzynac i ...mam nadz.ze nie bedzie bardziej bolec;/...jakby nie mogla poczekac az leki bede mogla brac silniejsze ;)
A skurczy nie czuje,albo przegapiam...;p sama juz nie wiem:P albo myle z napinaniem sie Małej...
jest tak duza,ze jak sie wypnie to caly brzucho stoi wiec...;p
Natalka ja juz tez licze...;p zacznie sie,zacznie,ale skoncza moze ten katar chroniczny okrrropny i cala reszta ;)
Ostatnio mnie "cos " chwycilo,ale myslalam,ze to raczej kop porzadny niz skurcz,ale teraz to mam watpliwosci bo zgial mnie w pol,a Mala chyba nie ma az tyle miejsca zeby takiego kopniaka zasadzic;)
Co do zarysu cialka to wyraznie widze hehe jak po jednej lub drugiej stronie pepka sie cale plecki wypinaja ;)
Hehe bliznieta? Kolega mojego Meza mowi,ze gdyby mieli jedno to chyba w ogole nie czulby,ze ma dziecko hihi tak sa wymeczeni dwojka.
Moj brat smieje sie,ze chodze jak pingwin,phi bo mi tak latwiej sie poruszac do przodu :D ciagle niedobrze,zgaga i nudnosci no kurcze... a moja Mama miala tak rozowo...za to porody masakryczne...wole nie myslec.
Podobno z paciorkowcem jest tak,ze wiele kobitek go ma,ale w roznym stezeniu... niby tak mowila gin.kolezance.
Ja biustonosz kupilam tez 80C i on jest dobry teraz,a co bedzie pozniej?jak przyjdzie nawal pokarmu?:P
Bede chodzic bez! ;)))
Ja tez w tym roku koncze 27 lat, natomiast 12.09 to 2 rocznica.
Ja butelke i smoka tez zabiore...wrazie "w"
Kolezanka rodzila w czerwcu i kazala koniecznie hartowac brodawki!!! prysznicem, recznikiem brrr straszne...
Kurde boli mnie ta ósemka no normalnie pech jakis...;/
Ruminka mnie na poczatku ciazy tez 8-mka probowala przebic sie ale jej sie nie udalo. Nawet nie chce myslec, ze znowu bedzie probowac a ja bez tabletek przeciwbolowych :O
U mnie tez Julcia mocno napina sie i czasami jest twarda jak skala :) I wtedy smiesznie to wyglada bo po prawej stronie mam wielkie wzniesienie a po lewej wzglednie plasko :P Ja malucha to, jak sie wyprostuje to prawie pod piersiami czuje :D
Zgaga mnie meczy od 2 moze 3 tygodni a od kilku dni latam non stop do lazienki na siku co godzinke niemalze...
Zastanawiam sie nad praniem dzisiaj poscieli dla malutkiej tylko bede musiala ja schowac zeby sie nie nakurzylo, wiec sama nie wiem czy czekac czy lepiej byc przygotowanym bo to juz prawie 37 tydzien.
U mnie tez Julcia mocno napina sie i czasami jest twarda jak skala :) I wtedy smiesznie to wyglada bo po prawej stronie mam wielkie wzniesienie a po lewej wzglednie plasko :P Ja malucha to, jak sie wyprostuje to prawie pod piersiami czuje :D
Zgaga mnie meczy od 2 moze 3 tygodni a od kilku dni latam non stop do lazienki na siku co godzinke niemalze...
Zastanawiam sie nad praniem dzisiaj poscieli dla malutkiej tylko bede musiala ja schowac zeby sie nie nakurzylo, wiec sama nie wiem czy czekac czy lepiej byc przygotowanym bo to juz prawie 37 tydzien.
Mój brzucho coraz częściej się napina i twardnieje - to są skurcze przepowiadające lub inaczej braxtona-hicksa. Przygotowania do porodu więc już trwają, hehe. Czasem te bóle są praktycznie ledwo zauważalne, a czasem to aż się zwijam w pół.
Kurczę jakie ja mam brudne okna, chyba w piątek się za nie zabiorę, bo już patrzeć na nie i przez nie nie mogę :)
Kurczę jakie ja mam brudne okna, chyba w piątek się za nie zabiorę, bo już patrzeć na nie i przez nie nie mogę :)
Witam koleżanki z ranka :)
Ale mam dzisiaj robotę, dostałam wielką siatkę jabłek papierówek od kuzyna i dziś muszę to przetworzyć na musy jabłkowe. Zobaczymy jak mi pójdzie :)
Aronię też już udało mi się namierzyć i w sobotę jadę ją odebrać :)
Ja już nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, wysypało mnie jak nastolatkę :(
co do skórczy, to ja czasem czuję jakieś takie dziwne coś, ale czy to jest to? Trudno stwierdzić...
Ale mam dzisiaj robotę, dostałam wielką siatkę jabłek papierówek od kuzyna i dziś muszę to przetworzyć na musy jabłkowe. Zobaczymy jak mi pójdzie :)
Aronię też już udało mi się namierzyć i w sobotę jadę ją odebrać :)
Ja już nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, wysypało mnie jak nastolatkę :(
co do skórczy, to ja czasem czuję jakieś takie dziwne coś, ale czy to jest to? Trudno stwierdzić...
Witajcie,
ja już zaliczyłam pobranie krwi, pranie, teraz przysiądę nad niedokończonym wczorajszym prasowaniem, potem spotykam się z przyjaciółką, odbiór wyników badań a o 17.00 kosmetyczka ... Życie jest piękne, a przynajmniej moje, kiedy mam coś do załatwienia, zrobienia, kiedy jest jakiś powód, żeby rano wstać, ubrać się, umalować, wyjść z domu
Nie wiem skąd to mam i jak jest u Was ale ja nie potrafię ani długo spać, ani łazić w dresie po domu i cieszyć się "nic nierobieniem". Taki stan kompletnie mnie rozbija i psychicznie i fizycznie. Wczorajszy dzień spędziłam w domu, prałam, prasowałam ale i tak już po południu byłam zła jak osa, wszystko mnie bolało i wkurzało. Trochę martwi mnie jak to będzie kiedy maluch i konieczność ciągłego karmienia go na dobre zatrzymają mnie w domu. Mam nadzieję, że nie wpadnę w depresję ...
Natalia - zazdroszczę kuchennej pasji oraz zdolności, ja mam dwie lewe ręce do kuchni, niby coś tam potrafię zrobić, ale po prostu nie lubię tego. Mam to chyba po mojej mamie :-)
ja już zaliczyłam pobranie krwi, pranie, teraz przysiądę nad niedokończonym wczorajszym prasowaniem, potem spotykam się z przyjaciółką, odbiór wyników badań a o 17.00 kosmetyczka ... Życie jest piękne, a przynajmniej moje, kiedy mam coś do załatwienia, zrobienia, kiedy jest jakiś powód, żeby rano wstać, ubrać się, umalować, wyjść z domu
Nie wiem skąd to mam i jak jest u Was ale ja nie potrafię ani długo spać, ani łazić w dresie po domu i cieszyć się "nic nierobieniem". Taki stan kompletnie mnie rozbija i psychicznie i fizycznie. Wczorajszy dzień spędziłam w domu, prałam, prasowałam ale i tak już po południu byłam zła jak osa, wszystko mnie bolało i wkurzało. Trochę martwi mnie jak to będzie kiedy maluch i konieczność ciągłego karmienia go na dobre zatrzymają mnie w domu. Mam nadzieję, że nie wpadnę w depresję ...
Natalia - zazdroszczę kuchennej pasji oraz zdolności, ja mam dwie lewe ręce do kuchni, niby coś tam potrafię zrobić, ale po prostu nie lubię tego. Mam to chyba po mojej mamie :-)
Monia, a ja tęsknię za tym, żeby w końcu usiąść, przystopować nieco i połazić w dresie po mieszkanku... Póki co pracuję, poranne wstawanie mnie wykańcza, ale jeszcze dwa tygodnie i idę na upragnione wolne - na którym się pewnie i tak nie zrelaksuję, bo mam w planie zdawać egzamin na prawko ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

hejka,
ja tez juz bylam na zastrzyku i zadzwonilam do US i okazalo sie, ze juz wystawili mi czek 10/08/2011 z zaleglym podatkiem i na dniach dostane, super, zawsze to lepiej miec taki strzal gotowki extra...i juz nic nie musze robic...
ja tez znajduje sobie zadania na kazdy dzien, i dzis znow porzadki robie i szafy Blanki robie...do tego kilka maili w pracy musze napisac...na 2 najblizsze tygodnie mam co robic, a 3 wrzesnia Blanka, maz i moja mama przylatuje, wiec znow bede miala co robic...z corka, no i zaraz porod, wiec chce miec tez wszystko gotowe...
ja tez len jestem w kuchni, do tego beztalencie niestety, wiec Natalio, podwojne honory ode mnie...
na zgage polecam gaviscon, choc w tej ciazy nie meczy mnie, ale pewnie dlatego, ze nizej mam brzuch jeszcze...
ja tez juz bylam na zastrzyku i zadzwonilam do US i okazalo sie, ze juz wystawili mi czek 10/08/2011 z zaleglym podatkiem i na dniach dostane, super, zawsze to lepiej miec taki strzal gotowki extra...i juz nic nie musze robic...
ja tez znajduje sobie zadania na kazdy dzien, i dzis znow porzadki robie i szafy Blanki robie...do tego kilka maili w pracy musze napisac...na 2 najblizsze tygodnie mam co robic, a 3 wrzesnia Blanka, maz i moja mama przylatuje, wiec znow bede miala co robic...z corka, no i zaraz porod, wiec chce miec tez wszystko gotowe...
ja tez len jestem w kuchni, do tego beztalencie niestety, wiec Natalio, podwojne honory ode mnie...
na zgage polecam gaviscon, choc w tej ciazy nie meczy mnie, ale pewnie dlatego, ze nizej mam brzuch jeszcze...
nusia, odpocznij sobie, no i trzymam kciukasy za prawko...z dosw. ja pracowalam do samego konca w ciazy nr.1, i po 10 dniach Blanka urodzila sie, i nie bylam mentalnie przygot.na to i na pewno nie odpoczelam wystarczajac, pamietam, jak moja mama i si przylecialy na swieta BN, jak Blanka miala ok.2-3 tyg. i sis byla zalamana, tak zle wygladalam, mentalnie bylam wrakiem, ale zlozylo sie dodtakowe problemy itp, teraz probuje przygot sie i glupio mi, ze poszlam na zwolnienie, ale moj szef mnie wkurzyl plus wszystko sie przyspiesza, wiec co mam dalej robic...zreszta od 30 sierpnia jestem na urlopie, a macierzynski mam od 26 wrzesnia...
Ja te zgage to nawetpo wodzie mam czasem ;p
I mowiac szczerze acz hmmm niesmacznie przez teciagla "kluche w gardle"katar tez zgage mam wrrr normalnie oszalec mozna ;/
Ja nie cierpie siedziec sama w domu, a jak juz musze to szukam zajec chociaz lepiej mi idzie jak sie jeszcze ktos po domu kreci. Mam "owsiki w tylku" i na miejscu siedziec nie umiem.
Milego dnia, uciekam na spacer :)))
I mowiac szczerze acz hmmm niesmacznie przez teciagla "kluche w gardle"katar tez zgage mam wrrr normalnie oszalec mozna ;/
Ja nie cierpie siedziec sama w domu, a jak juz musze to szukam zajec chociaz lepiej mi idzie jak sie jeszcze ktos po domu kreci. Mam "owsiki w tylku" i na miejscu siedziec nie umiem.
Milego dnia, uciekam na spacer :)))
Mnie zgaga już codziennie od rana męczy, więc jak wstaję rano, żeby zrobić Z. żarcie do pracy, biorę żelazo+ wit C, jem coś małego, biorę Gaviscon i idę spać. Rano mi się o wiele lepiej śpi, czasem zasypiam zanim tabletkę Gavisconu zdążę pogryźć. Ale od kiedy wróciła zgaga, nie muszę wstawać w nocy, żeby się wysikać. Mam na zmianę - albo jedno albo drugie.
W weekend moja mama wpadła do Gdańska w ramach wycieczki krajoznawczej i przywiozła mi trochę prezentów - kolejne ciuchy po dzieciakach ciotki, trochę ciążowych dla mnie, ale to co mnie cieszy najbardziej, to komplet garów i mały robot kuchenny, którego nie używała.
Te garnki mnie tak nakręciły do gotowania, że zrobiłam sos do spagetti, gołąbki, bigos, surówkę seler+marchewka+nektarynka+ jabłko+ żurawina, a wczoraj jeszcze domowy makaron. Wszystko robię i mrożę (poza surówką, którą Z. sobie zabiera do pracy, w ramach zdrowego odżywiania), żeby później w przypadku braku weny, mieć jakiś gotowy obiad pod ręką. To mi jakoś lepiej idzie, niż ogarnianie tematu ciuchów i brakujących rzeczy do torby do szpitala.
W weekend moja mama wpadła do Gdańska w ramach wycieczki krajoznawczej i przywiozła mi trochę prezentów - kolejne ciuchy po dzieciakach ciotki, trochę ciążowych dla mnie, ale to co mnie cieszy najbardziej, to komplet garów i mały robot kuchenny, którego nie używała.
Te garnki mnie tak nakręciły do gotowania, że zrobiłam sos do spagetti, gołąbki, bigos, surówkę seler+marchewka+nektarynka+ jabłko+ żurawina, a wczoraj jeszcze domowy makaron. Wszystko robię i mrożę (poza surówką, którą Z. sobie zabiera do pracy, w ramach zdrowego odżywiania), żeby później w przypadku braku weny, mieć jakiś gotowy obiad pod ręką. To mi jakoś lepiej idzie, niż ogarnianie tematu ciuchów i brakujących rzeczy do torby do szpitala.
ufff, gotuję ostatnią partię jabłek i koniec. Wyjdzie mi łącznie jakieś 16-17 słoików :) Mam nadzieję, że się ładnie pozamykają i przetrwają do zimy :)
Fakt, bardzo lubię piec i gotować. Największą frajdę sprawia mi jak mąż mówi, że mu coś wyjątkowo smakuje :) Chyba robię się kurą domową, co jest chyba niebezpieczne...
Co do pracy, to ja też tęsknię, za wyjściem z domu i pobyciem z innymi ludźmi, ale myślę, że trochę się zmieni po porodzie. Albo zmieni się na jeszcze gorsze bo będę chciała porozmawiać z kimś innym niż z dzieckiem :P
Fakt, bardzo lubię piec i gotować. Największą frajdę sprawia mi jak mąż mówi, że mu coś wyjątkowo smakuje :) Chyba robię się kurą domową, co jest chyba niebezpieczne...
Co do pracy, to ja też tęsknię, za wyjściem z domu i pobyciem z innymi ludźmi, ale myślę, że trochę się zmieni po porodzie. Albo zmieni się na jeszcze gorsze bo będę chciała porozmawiać z kimś innym niż z dzieckiem :P
witam się po długim weekendzie:), my pojechaliśmy w sobotę do rodziców, wczoraj wróciliśmy a od dziś znowu szara rzeczywistośc (czytaj praca:)) nusia ja podobnie jak ty chce pracowac jeszcze przez dwa tygodnie i idę na upragnione wolne, już mnie męczy codzienne ranne wstawanie, a poza tym chce miec jeszcze chwilkę oddechu zanim maluszek przyjdzie na świat
teraz najgorsze bo muszę napisac prace na studia podyplomowe, na szczęście już ją zaczęłam, ale muszę skończyc w ciągu 5 dni a potem ją wysłac
p.s. śliczne te Wasze krągłe brzuszki:)
teraz najgorsze bo muszę napisac prace na studia podyplomowe, na szczęście już ją zaczęłam, ale muszę skończyc w ciągu 5 dni a potem ją wysłac
p.s. śliczne te Wasze krągłe brzuszki:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Natalia rozmawiać z dzieckiem to troche za dużo powiedziane:) Przez najbliższe hmmm 2 lata będziemy jechać monologiem :)
Mnie męczy zgaga, ból pleców i ból bioder w nocy , drętwienie obu rąk , i skórcze !!! A przytyłam tylko 7 kg i do tej pory nie mogłam się skarżyć na ciążowe niedogodności.... to jak mnie teraz w ostatnim miesiącu trafiło to na całego ,pełen komplecik ksiązkowych objawów !!!!
Jutro czwartek czekamy od Marty na info o spotkaniu z anest . z Woj
Mnie męczy zgaga, ból pleców i ból bioder w nocy , drętwienie obu rąk , i skórcze !!! A przytyłam tylko 7 kg i do tej pory nie mogłam się skarżyć na ciążowe niedogodności.... to jak mnie teraz w ostatnim miesiącu trafiło to na całego ,pełen komplecik ksiązkowych objawów !!!!
Jutro czwartek czekamy od Marty na info o spotkaniu z anest . z Woj

Dzien dobry ;)
Witam sie ja ..chyba najmlodsza w wątku bo mam 22 lata ;)
14 lutego 2009 wychodziłam za mąż wiec w przyszłe walentynki bedzie 3 lata .:)
u mnie objawy wczesniejsze ustały...
pomijajac to ze brzuch tak dziwnie "wisi" i ciagnie cos w kroczu i prze mnie na pupe.. ;(
Chcialabym juz urodzic...
marza mi sie normalnie skurcze... :)
ale pewnie na marzeniach sie skonczy i sobie jeszcze na nie poczekam..
Dzis mylam okna.. ale nie dlatego zeby przyspieszyc przybycie córeczki.. ale dlatego ze jak rano wstałam to pomyslalam ze jest mgła...
Nikt za mnie niesterty tego nie zrobi wiec musialam sama.
Do tego czy u Was tez tak dużo OS?
Natretne suki wlatuja mi do mieszkania i tylko co sie nie spojrze to sa...
zabilam juz dzis z 6. chyba... ;/
Tak sie zastanawiam czy powiekszyło sie cos rozwarcie.. kłuje mnie tak dziwnie..
no ale sama sobie nie sprawdze..
ginka moja dzis nie przyjmuje...
a u innego gina nie byłam..
swoja droga.. czy prywatnie tak sobie z ulicy moge isc do gina?
Witam sie ja ..chyba najmlodsza w wątku bo mam 22 lata ;)
14 lutego 2009 wychodziłam za mąż wiec w przyszłe walentynki bedzie 3 lata .:)
u mnie objawy wczesniejsze ustały...
pomijajac to ze brzuch tak dziwnie "wisi" i ciagnie cos w kroczu i prze mnie na pupe.. ;(
Chcialabym juz urodzic...
marza mi sie normalnie skurcze... :)
ale pewnie na marzeniach sie skonczy i sobie jeszcze na nie poczekam..
Dzis mylam okna.. ale nie dlatego zeby przyspieszyc przybycie córeczki.. ale dlatego ze jak rano wstałam to pomyslalam ze jest mgła...
Nikt za mnie niesterty tego nie zrobi wiec musialam sama.
Do tego czy u Was tez tak dużo OS?
Natretne suki wlatuja mi do mieszkania i tylko co sie nie spojrze to sa...
zabilam juz dzis z 6. chyba... ;/
Tak sie zastanawiam czy powiekszyło sie cos rozwarcie.. kłuje mnie tak dziwnie..
no ale sama sobie nie sprawdze..
ginka moja dzis nie przyjmuje...
a u innego gina nie byłam..
swoja droga.. czy prywatnie tak sobie z ulicy moge isc do gina?
:)
rozleniwiłam sie na koniec dnia..
a jeszcze brat z dziewczyna chce nas odwiedzic i byc na noc... :(
nie chce mi sie uslugiwac gosciom... i do tego jeszcze siedziec z kims...
no ale jutro leca do Szwecji i nie maja gdzie sie podziac na noc.. a polaczenia im nie pasuja i o...
pizze zrobie dzis na kolacje... moze..
a do gina.. to fakt... szmate mam na mozgu.
przeciez moge zadzownic do jakiegos i zapytac sie czy moge przybyc.. ;)
a jeszcze brat z dziewczyna chce nas odwiedzic i byc na noc... :(
nie chce mi sie uslugiwac gosciom... i do tego jeszcze siedziec z kims...
no ale jutro leca do Szwecji i nie maja gdzie sie podziac na noc.. a polaczenia im nie pasuja i o...
pizze zrobie dzis na kolacje... moze..
a do gina.. to fakt... szmate mam na mozgu.
przeciez moge zadzownic do jakiegos i zapytac sie czy moge przybyc.. ;)
:)
U mnie latają osy, komary małe i duże, ćmy i dużo innego cholerstwa, no cóż przeprowadziłam się z domu koło lasu do bloku koło lasu i mam atrakcje.
Ciuchy w oczekiwaniu na szafę, trzymam tymczasowo w łóżeczku małego. Wczoraj, gdy przekładałam poskładane bluzy Z. to mi wylazł z nich wielki kosmaty pająk - dobrych kilka dni musiał tam siedzieć. Rozgniotłam go w bluzie, bo się bałam, że ucieknie i później znajdę go w moich ciuchach - chyba bym zawału dostała.
Osy mi wlatywały ostatnio do klosza od lampy - takiego z Ikei, okrągłego papierowego, więc napsikałam tam odświeżacza do butów, który Z. sobie kupił i zakleiłam od dołu taśmą malarską. Ubiłam tak 3 sztuki.
Raid na owady jest lepszy, ale niestety chwilę wcześniej mi się skończył. Teraz nauczona doświadczeniem, trzymam Raida pod ręką cały czas.
Ciuchy w oczekiwaniu na szafę, trzymam tymczasowo w łóżeczku małego. Wczoraj, gdy przekładałam poskładane bluzy Z. to mi wylazł z nich wielki kosmaty pająk - dobrych kilka dni musiał tam siedzieć. Rozgniotłam go w bluzie, bo się bałam, że ucieknie i później znajdę go w moich ciuchach - chyba bym zawału dostała.
Osy mi wlatywały ostatnio do klosza od lampy - takiego z Ikei, okrągłego papierowego, więc napsikałam tam odświeżacza do butów, który Z. sobie kupił i zakleiłam od dołu taśmą malarską. Ubiłam tak 3 sztuki.
Raid na owady jest lepszy, ale niestety chwilę wcześniej mi się skończył. Teraz nauczona doświadczeniem, trzymam Raida pod ręką cały czas.
A ja dzisiaj byłam na usg i na wizycie. Mały ma 1,8 kg i wszystko z nim okej więc jestem spokojna.
Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach SR na Klinicznej, wdrapałam się na pierwsze piętro po tych strasznych starych schodach i poczułam że przecież jeszcze 2 mies i mały będzie z nami... chyba ten mój stresik mu się udzielił bo kopał przez 2h zajęć straszliwie, aż się skupić nie mogłam . Generalnie Pani położna bardzo sympatyczna, radziła codziennie na noc smarować kroczę parafiną. Niby ma to poprawić kondycje krocza, jego elastyczność w czasie porodu. Dzisiaj rozmawiałam z moja gin w Klinicznej na temat znieczulenia, bo myślę o zastosowaniu takiego specyfiku. Powiedziałam mi że mam nadzieje że jak przyjadę w październiku to jeszcze będzie..., NFZ nie chce finansować znieczulenia, ani też nie pozwala kobietą płacić za nie . Czyli reguła: że jak kobieta się nacierpi porządnie to będzie widziała że zostanie matka.... Generalnie po prostu poinformowała mnie że taka możliwość może być...
Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach SR na Klinicznej, wdrapałam się na pierwsze piętro po tych strasznych starych schodach i poczułam że przecież jeszcze 2 mies i mały będzie z nami... chyba ten mój stresik mu się udzielił bo kopał przez 2h zajęć straszliwie, aż się skupić nie mogłam . Generalnie Pani położna bardzo sympatyczna, radziła codziennie na noc smarować kroczę parafiną. Niby ma to poprawić kondycje krocza, jego elastyczność w czasie porodu. Dzisiaj rozmawiałam z moja gin w Klinicznej na temat znieczulenia, bo myślę o zastosowaniu takiego specyfiku. Powiedziałam mi że mam nadzieje że jak przyjadę w październiku to jeszcze będzie..., NFZ nie chce finansować znieczulenia, ani też nie pozwala kobietą płacić za nie . Czyli reguła: że jak kobieta się nacierpi porządnie to będzie widziała że zostanie matka.... Generalnie po prostu poinformowała mnie że taka możliwość może być...
alicja_82
byłam na szkole ale dziś to było tylko takie informacyjne spotkanie;)
ogólnie spotkań jest 10, w poniedziałek i środę. Podzieliła nas na dwie grupy więc dobrze by było żebyś zadzwoniła i dowiedziała się na którą godzinę powinnaś chodzić (17 lub 18.30).
Ogólnie nic ciekawego nie było ..
Zaczyna się wszystko w następny poniedziałek wykładem.
byłam na szkole ale dziś to było tylko takie informacyjne spotkanie;)
ogólnie spotkań jest 10, w poniedziałek i środę. Podzieliła nas na dwie grupy więc dobrze by było żebyś zadzwoniła i dowiedziała się na którą godzinę powinnaś chodzić (17 lub 18.30).
Ogólnie nic ciekawego nie było ..
Zaczyna się wszystko w następny poniedziałek wykładem.
Ooo, a ja dziś doczytałam poprzedni wątek i skończyłam ten. Dawno nie zaglądałam bo K. odłączył mi komputer jak malował pokój. A z resztą w mieszkaniu wciąż bałagan, ale coraz lepiej nam idzie. W końcu pozbyliśmy się wersalki :) i okleiliśmy meble :) Wczoraj K. skręcił łóżeczko i przewijak. Teraz pozostaje tylko umyć okna i generalnie sprzątnąć. Może do końca tygodnia się wyrobimy :)
Moja malutka też się wypycha w różnych miejscach, też kiepsko mi się śpi... ale ostatnio znalazłam całkiem wygodną pozycję. Najgorsze jest to, że zauważyłam, że zrobiły mi się rozstępy :((( na pośladkach... jedynym miejscu, którego nie smarowałam kremem Pharmaceris... A miałam nadzieję, że może nie zrobią się :(((
Moja malutka też się wypycha w różnych miejscach, też kiepsko mi się śpi... ale ostatnio znalazłam całkiem wygodną pozycję. Najgorsze jest to, że zauważyłam, że zrobiły mi się rozstępy :((( na pośladkach... jedynym miejscu, którego nie smarowałam kremem Pharmaceris... A miałam nadzieję, że może nie zrobią się :(((
A my jutro mamy rocznicę... 4... czyżbym miała najdłuższy staż?? Ale jeszcze przed 30 załapałam się na ciążę, bo mam do grudnia 29 lat :)) Pewnie wieczorkiem pójdziemy na jakiś spacerek i ciacho :) Jestem tak umęczona ciążą i remontem, że chyba na nic innego mnie mąż nie namówi :)) Ok, zmykam... Dobranoc.
Ewciuś
najlepszego w dniu rocznicy :)
Cieszę się, że ruszyło u Ciebie z remontami i to pewnie dlatego lepiej Ci się śpi, bo nie stresujesz się :)
Moja malutka również okropnie się wypina i kopie silnie, ma charakterek chyba po mamusi, bo jakby było po tatusiu to by cały czas spała i tylko się leniwie wyciągała :)
Dziś w Lidl są ubranka dla dzieci, mam zamiar się wybrać i kupić spiworek. Do tego w planie na dziś jeszcze szarlotka z kruszonką i sprzątanie łazienki. Muszę tez wykąbinować jakiś obiad ale weny brak.
A właśnie! Wczoraj napadło mnie, żeby jechać do KFC i to był największy mój błąd! Czułam się po tym okropnie, nie wspomnę już o zgadze, na która nie działało nic! Ani mleko ani Gaviscon! Tak więc uroczyście obiecuje, że w tej ciąży moja noga już tam nie postanie! :D
najlepszego w dniu rocznicy :)
Cieszę się, że ruszyło u Ciebie z remontami i to pewnie dlatego lepiej Ci się śpi, bo nie stresujesz się :)
Moja malutka również okropnie się wypina i kopie silnie, ma charakterek chyba po mamusi, bo jakby było po tatusiu to by cały czas spała i tylko się leniwie wyciągała :)
Dziś w Lidl są ubranka dla dzieci, mam zamiar się wybrać i kupić spiworek. Do tego w planie na dziś jeszcze szarlotka z kruszonką i sprzątanie łazienki. Muszę tez wykąbinować jakiś obiad ale weny brak.
A właśnie! Wczoraj napadło mnie, żeby jechać do KFC i to był największy mój błąd! Czułam się po tym okropnie, nie wspomnę już o zgadze, na która nie działało nic! Ani mleko ani Gaviscon! Tak więc uroczyście obiecuje, że w tej ciąży moja noga już tam nie postanie! :D
Witam!!!
ja już prawie wszystko mam gotowe, tylko jeszcze nie mogę sie zabrać za spakowanie torby do szpitala. Wczoraj skorzystałam ze słonecznego dnia i wyprałam wózek i już się nie mogę doczekać mojej dzidzi.
Jeżeli chodzi o staż to u nas 12 lipca mineło 14 lat od ślubu cywilnego a 04 sierpnia 4 od kościelnego.
Fajnie jak dziewczyny które chodzą do SR na klinicznej będą się z nam dzielić swoją wiedzą z góry dziekuję. Ja sobie nie wyobrażam rodzić w innym szpitalu, przez cała ciążę chodzę do pani dr z klinicznej i chyba sie wścieknę jak mnie tam nie przyjmą z powodu braku miejsc. W pon idę na wizytę i jeszcze z nią porozmawiam o moich obawach.
ja już prawie wszystko mam gotowe, tylko jeszcze nie mogę sie zabrać za spakowanie torby do szpitala. Wczoraj skorzystałam ze słonecznego dnia i wyprałam wózek i już się nie mogę doczekać mojej dzidzi.
Jeżeli chodzi o staż to u nas 12 lipca mineło 14 lat od ślubu cywilnego a 04 sierpnia 4 od kościelnego.
Fajnie jak dziewczyny które chodzą do SR na klinicznej będą się z nam dzielić swoją wiedzą z góry dziekuję. Ja sobie nie wyobrażam rodzić w innym szpitalu, przez cała ciążę chodzę do pani dr z klinicznej i chyba sie wścieknę jak mnie tam nie przyjmą z powodu braku miejsc. W pon idę na wizytę i jeszcze z nią porozmawiam o moich obawach.
Witam,
brakowało mi zajęć to proszę bardzo - wczorajsze wyniki moczu nie za bardzo - jakieś bakterie, leukocyty itp., wg. mojego lekarza przyplątała się jakaś infekcja, wygląda na to, że bezobjawowa o dziwo, kazał brać Urosept i zrobić posiew więc dziś rano już miałam co robić. Od siebie dodałam żurawinę w każdej dostępnej postaci i cóż, we wtorek okaże się co dalej. Strasznie mnie to zmartwiło, przez całe 8 miesięcy nic a tu taka niespodzianka :( Niby nie zagraża to dziecku ale i tak się martwię. Miałyście dziewczyny coś takiego ??
Ja do Lidla nawet nie wejdę. Po ilości prania (właśnie pierze się ostatnie) i co gorsza prasowania widzę, że stanowczo przesadziłam z ilością garderoby dla juniora. Moje ostatnie już zakupy to wanienka, której ciągle nie mam i dwa staniki do karmienia, które już idą do mnie aż z Wlk. Brytanii. Oby rozm. okazał się właściwy. Pościele do łóżeczka i wózka dostanę w prezencie od rodzinki a karuzelę nad łóżeczko kupią nam ludzie z firmy męża też w ramach prezentu.
Wczoraj kupiłam w Jysku fajny pokrowiec, pasuje do skrzyni pod łóżeczko, mam zamiar dziś zapakować do niego wszystkie kołderki, pościele, kocyki itp. które na razie nie będą potrzebne a tak przynajmniej się nie zakurzą.
brakowało mi zajęć to proszę bardzo - wczorajsze wyniki moczu nie za bardzo - jakieś bakterie, leukocyty itp., wg. mojego lekarza przyplątała się jakaś infekcja, wygląda na to, że bezobjawowa o dziwo, kazał brać Urosept i zrobić posiew więc dziś rano już miałam co robić. Od siebie dodałam żurawinę w każdej dostępnej postaci i cóż, we wtorek okaże się co dalej. Strasznie mnie to zmartwiło, przez całe 8 miesięcy nic a tu taka niespodzianka :( Niby nie zagraża to dziecku ale i tak się martwię. Miałyście dziewczyny coś takiego ??
Ja do Lidla nawet nie wejdę. Po ilości prania (właśnie pierze się ostatnie) i co gorsza prasowania widzę, że stanowczo przesadziłam z ilością garderoby dla juniora. Moje ostatnie już zakupy to wanienka, której ciągle nie mam i dwa staniki do karmienia, które już idą do mnie aż z Wlk. Brytanii. Oby rozm. okazał się właściwy. Pościele do łóżeczka i wózka dostanę w prezencie od rodzinki a karuzelę nad łóżeczko kupią nam ludzie z firmy męża też w ramach prezentu.
Wczoraj kupiłam w Jysku fajny pokrowiec, pasuje do skrzyni pod łóżeczko, mam zamiar dziś zapakować do niego wszystkie kołderki, pościele, kocyki itp. które na razie nie będą potrzebne a tak przynajmniej się nie zakurzą.
Czesc Mamuski :)
sutki mam wrazliwe, ale wkoncu mamy je hartowac nie?;)
Ewcius duzo milosci i Bozego Blogoslawienstwa!!!
Wczoraj byliosmy na dlugim spacerze, oprowadzalismy znajomych etc. brzucho mialam twardy ze zmeczenia,ale teraz to juz mnie nie martwi, byle do przodu. Mala sie krecila wczoraj jak szalona, w sumie w nocy tez,a i dzis nie jest spokojniejsza.
Ja jak pisalam nawet po wodzie mam zgage ...;p
Monia Er ja na zmiane raz super raz bakterie i leukocyty,ale gin, nie kazala sie tym martwic,mowi ze to normalne w ciazy, martwilaby sie gdyby bylo bialko w moczu.
sutki mam wrazliwe, ale wkoncu mamy je hartowac nie?;)
Ewcius duzo milosci i Bozego Blogoslawienstwa!!!
Wczoraj byliosmy na dlugim spacerze, oprowadzalismy znajomych etc. brzucho mialam twardy ze zmeczenia,ale teraz to juz mnie nie martwi, byle do przodu. Mala sie krecila wczoraj jak szalona, w sumie w nocy tez,a i dzis nie jest spokojniejsza.
Ja jak pisalam nawet po wodzie mam zgage ...;p
Monia Er ja na zmiane raz super raz bakterie i leukocyty,ale gin, nie kazala sie tym martwic,mowi ze to normalne w ciazy, martwilaby sie gdyby bylo bialko w moczu.
hej,
Ewcius, wszystkiego naj
na inf.moczowe zurawina i to duzo pomaga, choc u mnie byl antybiotyk, bo mialam temp.
ja dzis noc kiepska, maz zbudzil mnie, bo mecz ogladal w lozku, a ja juz 1h spalam...po tym nie moglam zasnac z powrotem, do tego zgaga meczyla mnie i wypilam gaviscon i od razu jak zwykle pomogl...a to przez to, ze o 19.30 wzielam dwa kesy hinduszczyzny...
no ja pierwsze dziecko rodzilam w wieku 29 lat, a drugie przed 31 urodzinami, jestem z grudnia hihi...
do tego co moge polecic to wziac ciazki do obcinania paznokci, bo pamietam, ze Blanka byla tak podrapana hihi, a niedrapek malo uzywalismy, bo w szpitalu goraco...zreszta 36h lezala pod lampami, wiec bez ubrania tylko pieluszka
plus do dziewczyn ktore maja miec badz beda mialay cc, majteczki bawelniane na brzuch, bo zwykle jednak draznia blizne...szczegolnie kilka dni po porodzie
aha i moja Blanka miala miedzy brwami i z tyl glowki tzw.uszczypniecia bociana, chyba tak sie nazywa po pl, bo po ang to angel's kisses itp ;-) sa to zmiany hormonalne, ale nic z tym nie robilismy z czolka zeszlo po ok.6-7 mcy, a z tyl glowki ma do dzis, ale sa wloski, wiec tak bardzo nie widac...pamietam, ze tylko polki mi zawracalay glowe tym i dopyytwaly sie, ale juz pozniej to olewalam...
Ewcius, wszystkiego naj
na inf.moczowe zurawina i to duzo pomaga, choc u mnie byl antybiotyk, bo mialam temp.
ja dzis noc kiepska, maz zbudzil mnie, bo mecz ogladal w lozku, a ja juz 1h spalam...po tym nie moglam zasnac z powrotem, do tego zgaga meczyla mnie i wypilam gaviscon i od razu jak zwykle pomogl...a to przez to, ze o 19.30 wzielam dwa kesy hinduszczyzny...
no ja pierwsze dziecko rodzilam w wieku 29 lat, a drugie przed 31 urodzinami, jestem z grudnia hihi...
do tego co moge polecic to wziac ciazki do obcinania paznokci, bo pamietam, ze Blanka byla tak podrapana hihi, a niedrapek malo uzywalismy, bo w szpitalu goraco...zreszta 36h lezala pod lampami, wiec bez ubrania tylko pieluszka
plus do dziewczyn ktore maja miec badz beda mialay cc, majteczki bawelniane na brzuch, bo zwykle jednak draznia blizne...szczegolnie kilka dni po porodzie
aha i moja Blanka miala miedzy brwami i z tyl glowki tzw.uszczypniecia bociana, chyba tak sie nazywa po pl, bo po ang to angel's kisses itp ;-) sa to zmiany hormonalne, ale nic z tym nie robilismy z czolka zeszlo po ok.6-7 mcy, a z tyl glowki ma do dzis, ale sa wloski, wiec tak bardzo nie widac...pamietam, ze tylko polki mi zawracalay glowe tym i dopyytwaly sie, ale juz pozniej to olewalam...
Dzień dobry dziewczyny :-)
U mnie już po sprzataniu,odkurzone,pranie schnie,wyprasowane,obiad się robi ;-)
Ewcius-Wszystkiego najlepszego i najsłodszego:)!!
My będziemy mieli 3 rocznicę ślubu 4.10:)
Miałam iść też do Wojewódzkiego na to spotkanie,ale zabrałam się za porzadki i mi zeszło...
Ale czekam na relacje:-)
Miłego dnia!!
U mnie już po sprzataniu,odkurzone,pranie schnie,wyprasowane,obiad się robi ;-)
Ewcius-Wszystkiego najlepszego i najsłodszego:)!!
My będziemy mieli 3 rocznicę ślubu 4.10:)
Miałam iść też do Wojewódzkiego na to spotkanie,ale zabrałam się za porzadki i mi zeszło...
Ale czekam na relacje:-)
Miłego dnia!!
Ja sie zapominam... zapominam,ze to juz wlasciwie ostatnia prosta i chcac nie chcac nie mam juz tyle sily. Jak zwykle poszlam do lidla i wytachalam 2 siatki,a Maz przez tel. nie kazal pewnych rzeczy kupowac, ja jak wejde to mi sie masa rzeczy przypomni ;p niby lekkie,alesie nazbieralo... no i sprzatanie czeka wieksze,ale sobie bede dawkowac;)
Ruminka
ja na zakupy nie chodzę, męża wysyłam albo jadę z nim, ale za to dziś postanowiłam wyczyścić mój piekarnik, bo był już w opłakanym stanie. Do tego przypomniało mi się, że przydałoby się wyprać poduszki z krzesel i siedziałam nad wanna i próbowałam je wyczyścić, a wiadomo , że jak gąbka namoknie to od razu ciężka się robi... Już nie wspomnę, że łazienka też wysprzątana, odkurzone mieszkanie (odpuściłam sobie tylko schody), przesadziłam 2 kwiaty, ciasto już się piecze no i jeszcze obiad, ale to pewnie dopiero ok 16 jak małżon zawita z pracy.
Kurcze sama nie wiem skąd wziałam na to siły :P
ja na zakupy nie chodzę, męża wysyłam albo jadę z nim, ale za to dziś postanowiłam wyczyścić mój piekarnik, bo był już w opłakanym stanie. Do tego przypomniało mi się, że przydałoby się wyprać poduszki z krzesel i siedziałam nad wanna i próbowałam je wyczyścić, a wiadomo , że jak gąbka namoknie to od razu ciężka się robi... Już nie wspomnę, że łazienka też wysprzątana, odkurzone mieszkanie (odpuściłam sobie tylko schody), przesadziłam 2 kwiaty, ciasto już się piecze no i jeszcze obiad, ale to pewnie dopiero ok 16 jak małżon zawita z pracy.
Kurcze sama nie wiem skąd wziałam na to siły :P
Jestem po spotkaniu i powiem szczerze, że wiadomości praktycznych, to jakoś nie za wiele stamtąd wyniosłam:
1. Występują komplikacje, o których można poczytać w necie.
2. Znieczulenia można nie dostać z powodów:
a) wskazań medycznych (np. problemy z sercem)
b) akcja porodowa będzie tak zaawansowana, że już będzie za późno
c) nie będzie wolnego anestezjologa, bo jest ich za mało.
3. Każda z rodzących musi określić sama swój próg bólu (można podpytać mamę lub męża, co sądzą o naszej zdolności znoszenia bólu - z doświadczenia wiem, że facet g.... wie na ten temat:P). Jeśli jest mało odporna, to znieczulenie raczej wskazane, jeśli mocno odporna to raczej niewskazane, a jeśli średnio, to sama musi zdecydować.
Ale wiadomo - odmówić mogą i tak. I to by chyba było na tyle.
1. Występują komplikacje, o których można poczytać w necie.
2. Znieczulenia można nie dostać z powodów:
a) wskazań medycznych (np. problemy z sercem)
b) akcja porodowa będzie tak zaawansowana, że już będzie za późno
c) nie będzie wolnego anestezjologa, bo jest ich za mało.
3. Każda z rodzących musi określić sama swój próg bólu (można podpytać mamę lub męża, co sądzą o naszej zdolności znoszenia bólu - z doświadczenia wiem, że facet g.... wie na ten temat:P). Jeśli jest mało odporna, to znieczulenie raczej wskazane, jeśli mocno odporna to raczej niewskazane, a jeśli średnio, to sama musi zdecydować.
Ale wiadomo - odmówić mogą i tak. I to by chyba było na tyle.
Może reszta dziewczyn będzie miała inne odczucia, ale fakt - dla mnie nic odkrywczego tam nie było. Jedyny plus to taki, że jestem wpisana na listę i jeśli się zdecyduję na zzo to jest szansa, że je dostanę, o ile nie wystąpią te wszystkie "jeśli".
Dawka ruchu odrobiona, mogę resztę dnia się obijać. Jeszcze tylko jedno małe pranie i później jak mi się zachce to zrobię pierogi z soczewicą. A jak mi się nie zachce, to będę leżeć :)
Dawka ruchu odrobiona, mogę resztę dnia się obijać. Jeszcze tylko jedno małe pranie i później jak mi się zachce to zrobię pierogi z soczewicą. A jak mi się nie zachce, to będę leżeć :)
no ja mam pania co mi posprzata, bardziej robie porzadki w szafie itp, na odkurzanie nikt mnie nie namowi ;-)
marta29, tak dla sporstowania, znieczulenie daja jak najbardziej rowniez kobietom z problemami z sercem, czesto nie moga rodzic naturalnie, wiec jak to przy cc bez znieczulenia hihi...
prawda jest, ze znieczulenie czyli epidural spowalnia akcje, ale gaz, tens juz nie...u mnie gaz byl super, tylko wdychasz na skurcz hihi, a na ktg widzisz kiedy idzie plus czujesz...
przy wkluciu do kregoslupa moglam wytzrymac i maz i pielegniarki mocno mnie wygiely, a ja mialam wdychac.....a anestozjolog byla super, chco jako jedyna w czsie operacji byla poddenerwowana, bo cis nie mogli mi uspokoic itp, no i bardzo trzeslam sie przed samym cieciem...bo mi bylo b.zimno, ale jak 40h probujesz, i juz nie jesz pijesz troszke itp, to wydolnosc twojego organizmu tez spada...
oj boje sie znow jak to bedzie, choc znow bede martwic sie jak bedzie z Nell, aha w Uk ja po 5h musialam wstac, ale to bylo po epiduralu...wiec zle nie bylo, a czucie w nozkach juz na sali operacyjnej mialam ;-), wiem, ze w Pl jest inaczej...
wiec ktora pierwsza jedzie na porodowke ;-) ja do 3 wrzesnia rodzic nie moge, bo chce miec meza, mame i Blanke w londynie...
marta29, tak dla sporstowania, znieczulenie daja jak najbardziej rowniez kobietom z problemami z sercem, czesto nie moga rodzic naturalnie, wiec jak to przy cc bez znieczulenia hihi...
prawda jest, ze znieczulenie czyli epidural spowalnia akcje, ale gaz, tens juz nie...u mnie gaz byl super, tylko wdychasz na skurcz hihi, a na ktg widzisz kiedy idzie plus czujesz...
przy wkluciu do kregoslupa moglam wytzrymac i maz i pielegniarki mocno mnie wygiely, a ja mialam wdychac.....a anestozjolog byla super, chco jako jedyna w czsie operacji byla poddenerwowana, bo cis nie mogli mi uspokoic itp, no i bardzo trzeslam sie przed samym cieciem...bo mi bylo b.zimno, ale jak 40h probujesz, i juz nie jesz pijesz troszke itp, to wydolnosc twojego organizmu tez spada...
oj boje sie znow jak to bedzie, choc znow bede martwic sie jak bedzie z Nell, aha w Uk ja po 5h musialam wstac, ale to bylo po epiduralu...wiec zle nie bylo, a czucie w nozkach juz na sali operacyjnej mialam ;-), wiem, ze w Pl jest inaczej...
wiec ktora pierwsza jedzie na porodowke ;-) ja do 3 wrzesnia rodzic nie moge, bo chce miec meza, mame i Blanke w londynie...
hehe ja zwykle tez bo Maz krzyczy hehe jeszcze scierajac klawiature powciskalam cos i mi klawisze poprzestawialo hehehe.
Moj Maz tey po 16 jakos bedzie to sie umowilismy pod lidlem po reszte, pojde wczesniej,wezme duzy koszyk...a On podjedzie po pracy i zabierze.
łazienka lsni,kurze poscierane,odkurzone,szafki pomyte,pranie wstawione,wanna wyszorowana,generlanie wsio zrobione tzlko mycie podlog darowalam sobie narazie bo juz mnie brzuch pobolewal jakbz mi Mala miala przez pepek wyskoczyc takze dalam spokoj...
kawa...i czekam do 16 ufff
Moj Maz tey po 16 jakos bedzie to sie umowilismy pod lidlem po reszte, pojde wczesniej,wezme duzy koszyk...a On podjedzie po pracy i zabierze.
łazienka lsni,kurze poscierane,odkurzone,szafki pomyte,pranie wstawione,wanna wyszorowana,generlanie wsio zrobione tzlko mycie podlog darowalam sobie narazie bo juz mnie brzuch pobolewal jakbz mi Mala miala przez pepek wyskoczyc takze dalam spokoj...
kawa...i czekam do 16 ufff
Ja własnie po obiedzie, zjedliśmy sobie i jeszcze pojadłam winogron i śliwek:P
Jaś teraz robi autostradę i ok 40 samochodzików lezy mi pod nogami:)
Dobrze,że sam po sobie sprząta:) Dziękuję Bogu,że mam takiego grzecznego (póki co,tfu tfu) synka, pomaga mi a dzisiaj powiedział ze kocha Marysię:) Ale zaraz zaczął krzyczeć, "mamunia wyciągaj Marysię, wyciągaj.. i weź mu to wytłumacz,ale się udało:) do.. następnego "wyciagania"..:)
Jaś teraz robi autostradę i ok 40 samochodzików lezy mi pod nogami:)
Dobrze,że sam po sobie sprząta:) Dziękuję Bogu,że mam takiego grzecznego (póki co,tfu tfu) synka, pomaga mi a dzisiaj powiedział ze kocha Marysię:) Ale zaraz zaczął krzyczeć, "mamunia wyciągaj Marysię, wyciągaj.. i weź mu to wytłumacz,ale się udało:) do.. następnego "wyciagania"..:)
hihi Patunga niezle;)
No wyciagaj Mamusia wyciagaj :D,a tu wyjsc nie chce no...
Dziewczyny,ktore maja miec Laseczki nie obawiacie sie,ze to jednak bedzie facet?Z Dziewczynkami nigdy nie wiadomo...;) ojjj ja chyba bym juz sie zasmucila troche...;/
No wyciagaj Mamusia wyciagaj :D,a tu wyjsc nie chce no...
Dziewczyny,ktore maja miec Laseczki nie obawiacie sie,ze to jednak bedzie facet?Z Dziewczynkami nigdy nie wiadomo...;) ojjj ja chyba bym juz sie zasmucila troche...;/
cześć dziewczyny,
ale zasuwacie z wpisami. :) nie mam czasu nadrabiać. Fajnie że już niektóre z was prawie gotowe do przywitania maluszków. Ja to ciągle nie mogę się zebrać. Mam teraz "faze" sprzątania, układania, przekładania.. i strasznie mnie denerwuje kiedy pilot od telewizora leży krzywo.. Zaplanowałam mężowi na weekend malowanie korytarza i przykręcenie listew w sypialni. Najchętniej to zrobiłabym to już teraz, sama bo doczekać się nie mogę.
Któraś z was pisała o bolących sutkach.. ja mam nie razi takie wrażenie jak miałam podczas karmienia.. takie "szczypanie".. nie wiem jak to określić.. no i jak przycisnę to wypływa siara.
Odebrałam wczoraj wyniki badania krwi i wszystko w normie. Także moje omdlenia najprawdopodobniej były wynikiem ucisku dzidziola na jakąś żyłę. Mam jeszcze skierowanie na EKG gdyby znów zdarzyło mi się omdleć.. poza tym czuję się zmęczona... znudzona ciążą i już chciałabym urodzić. :/ do tego brzuch twardy jak kamień i nawet schylić się ciężko.. ale za synkiem jadącym na rowerze jeszcze podbiegnę :)
Ja na mojego muszę czekać do 18... a potem pewnie będzie dalej "walczyć" z werandą u mojej mamy.
ale zasuwacie z wpisami. :) nie mam czasu nadrabiać. Fajnie że już niektóre z was prawie gotowe do przywitania maluszków. Ja to ciągle nie mogę się zebrać. Mam teraz "faze" sprzątania, układania, przekładania.. i strasznie mnie denerwuje kiedy pilot od telewizora leży krzywo.. Zaplanowałam mężowi na weekend malowanie korytarza i przykręcenie listew w sypialni. Najchętniej to zrobiłabym to już teraz, sama bo doczekać się nie mogę.
Któraś z was pisała o bolących sutkach.. ja mam nie razi takie wrażenie jak miałam podczas karmienia.. takie "szczypanie".. nie wiem jak to określić.. no i jak przycisnę to wypływa siara.
Odebrałam wczoraj wyniki badania krwi i wszystko w normie. Także moje omdlenia najprawdopodobniej były wynikiem ucisku dzidziola na jakąś żyłę. Mam jeszcze skierowanie na EKG gdyby znów zdarzyło mi się omdleć.. poza tym czuję się zmęczona... znudzona ciążą i już chciałabym urodzić. :/ do tego brzuch twardy jak kamień i nawet schylić się ciężko.. ale za synkiem jadącym na rowerze jeszcze podbiegnę :)
Ja na mojego muszę czekać do 18... a potem pewnie będzie dalej "walczyć" z werandą u mojej mamy.
halo halo
i ja też byłam na tym spotkaniu w wojewódzkim. Liczyłam, że marta29 to brunetka, która jechała razem ze mną autobusem i cały czas jej się przyglądałam. A tu pudło :P
ja siedziałam pod samym oknem na końcu w niebieskiej bluzce.
Też nic ciekawego/nowego stamtąd nie wyniosłam, tak jak Wy byłam by być na liście w razie czego. :)
I nie chcę rodzić w czwartek w dzień, ja pitole ile narodu :D
i ja też byłam na tym spotkaniu w wojewódzkim. Liczyłam, że marta29 to brunetka, która jechała razem ze mną autobusem i cały czas jej się przyglądałam. A tu pudło :P
ja siedziałam pod samym oknem na końcu w niebieskiej bluzce.
Też nic ciekawego/nowego stamtąd nie wyniosłam, tak jak Wy byłam by być na liście w razie czego. :)
I nie chcę rodzić w czwartek w dzień, ja pitole ile narodu :D
i z blanka i Nell, na 100% wyszlo i b.ladnie nam pokazano, no i chlopa ciezko z tego wywniskowac...
patunga, moja to malo mowi, ale duzo nadrobila po pl, co mnie cieszy, bo wiem, jak latwo chwyta ang, plus np.peppy nie oglada po pll tylko po andg...
ja jeszcze prania nie zaczelam, zaczne w przyszlym tyg., a moj maz wraca o 19, ja sie nudze, idzwonie, co robisz, a on iza , jestem na spotkaniu, zadzwonie jak skoncze ;-)) i czekam...jutro z kumpelka sie spotkam, chce mnie wyciagnac do pubu na lunch...
patunga, moja to malo mowi, ale duzo nadrobila po pl, co mnie cieszy, bo wiem, jak latwo chwyta ang, plus np.peppy nie oglada po pll tylko po andg...
ja jeszcze prania nie zaczelam, zaczne w przyszlym tyg., a moj maz wraca o 19, ja sie nudze, idzwonie, co robisz, a on iza , jestem na spotkaniu, zadzwonie jak skoncze ;-)) i czekam...jutro z kumpelka sie spotkam, chce mnie wyciagnac do pubu na lunch...
Ruminka u nas w 14 t.c. mial byc chlopiec a w 22 t.c. na usg 4D okazalo sie, ze to dziewczynka :) Ostatnie usg w 31 t.c. niestety juz nic nie potwierdzilo bo malutka I pozycja I pepowinka zakrywala swoje narzady :) W pon. mamy usg I prwnie znowu nic sie odnosnie plci nie dowiemy :D
Wszystkie rozowe ubranka leza z metkami I czekaja na pranie.
Dzisiaj snilo mi sie, ze Julenka zostala Julenka :D
Wszystkie rozowe ubranka leza z metkami I czekaja na pranie.
Dzisiaj snilo mi sie, ze Julenka zostala Julenka :D
Lipuszka ja miałam robione usg w 19 tyg to mały się odwrócił siedzeniem że nie było nic widać,w 23tyg na starym sprzęcie usłyszeliśmy że "coś mu majta między nogami"-więc będzie boy,w 28 tyg miałam usg i znowu się odwrócił-co za wstydliwy mężczyzna:) mamy wszystko dla chłopca kupione,czy będzie chłopiec niedługo się okaże :)
ewciuś dołączam się do życzeń i również życzę wszytstkiego najlepszego i najpiękniejszego:)
ja też nie ominęłam dzisiaj lidla, wyszłam z bluzkami i rajstopkami, zamierzam jeszcze wrócic po body, ale najpierw musiałam zobaczyc w jakim rozmiarze mam najmniej body:)
czekam teraz na męża bo zabrał się za koszenie trawy na działce i wyruszamy do lidla:)
dziewczyny wczoraj zamówiliśmy łóżeczko jupiiiii:) i kupiliśmy ręczniki z kapturkiem:)
ja też nie ominęłam dzisiaj lidla, wyszłam z bluzkami i rajstopkami, zamierzam jeszcze wrócic po body, ale najpierw musiałam zobaczyc w jakim rozmiarze mam najmniej body:)
czekam teraz na męża bo zabrał się za koszenie trawy na działce i wyruszamy do lidla:)
dziewczyny wczoraj zamówiliśmy łóżeczko jupiiiii:) i kupiliśmy ręczniki z kapturkiem:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

ja się właśnie boję, że moja Zosia okarze się być Antkiem. Byłabym bardzo rozczarowana, bo wszystko przygotowuje "pod dziewczynkę" Wysłałam męża do Lidla po śpiworek i kupił żółty bo powiedział, że nie będzie z córki Barbie od urodzenia robił... Dziwny jakiś :P
A jak do niego dzwonię to zawsze odpowiada, że pracuje i nasze rozmowy nie trwają dłużej niż ok 1min...
A jak do niego dzwonię to zawsze odpowiada, że pracuje i nasze rozmowy nie trwają dłużej niż ok 1min...
~ Eveline - dzięki :). Ale to fakt, wydaje mi się, że brzuch mam większy niż inne dziewczyny w 34 tc.
~ Malinowa - to Ciebie też kojarzę, bo w podobnym odcieniu miałaś bluzkę i generalnie miałam dobry widok na Ciebie :)
~ Izulucha - domyślam się, że CC to się nie robi na żywca. Ale lekarz na tym spotkaniu omawiał poród SN i chyba bardziej chodziło o to, że aktualnie jest jakieś rozporządzenie ministerstwa, pozwalające po kilkunastominutowej obserwacji zostawić znieczuloną i sobie pójść do np innych pacjentów, jeśli się nie dzieje nic niepokojącego. Więc zapewne robią sobie pupochron w postaci możliwości odmówienia pacjentce, która musiałaby być monitorowana cały czas (czyli np taka sercowo-niepewna). Gdyby nie to rozporządzenie, znieczuleń nie robiliby w wojewódzkim w ogóle, bo nie mogą sobie pozwolić na "przyznanie" jednej pacjentce lekarza na czas 2-3 godzin, bo mają ich za mało.
~ Malinowa - to Ciebie też kojarzę, bo w podobnym odcieniu miałaś bluzkę i generalnie miałam dobry widok na Ciebie :)
~ Izulucha - domyślam się, że CC to się nie robi na żywca. Ale lekarz na tym spotkaniu omawiał poród SN i chyba bardziej chodziło o to, że aktualnie jest jakieś rozporządzenie ministerstwa, pozwalające po kilkunastominutowej obserwacji zostawić znieczuloną i sobie pójść do np innych pacjentów, jeśli się nie dzieje nic niepokojącego. Więc zapewne robią sobie pupochron w postaci możliwości odmówienia pacjentce, która musiałaby być monitorowana cały czas (czyli np taka sercowo-niepewna). Gdyby nie to rozporządzenie, znieczuleń nie robiliby w wojewódzkim w ogóle, bo nie mogą sobie pozwolić na "przyznanie" jednej pacjentce lekarza na czas 2-3 godzin, bo mają ich za mało.
No właśnie z tym znieczuleniem to chyba Wojewódzki tylko się szczyci tym że robią albo lepiej, że mogą zrobić, a w praktyce pewnie żadko się zdarza którejś z tego skorzystać .
Bo aż cisnęło mi się na usta pytanie do Pana doktorka żeby powiedział ile statystycznie kobiet w ciągu miesiąca dostaje to znieczulenie jak poprosi . Bo nie zapomniał kilka razy wspomnieć że to jest prośba do nich o ZZO, a nie koniecznośc którą oni mogą ale nie muszą spełniać . A jak określić swój próg bólowy ? Czy jak boli mnie głowa to sięgam po tabletke czy męcze się dalej i jakoś funkcjonuje ? nie kumam!
Bo aż cisnęło mi się na usta pytanie do Pana doktorka żeby powiedział ile statystycznie kobiet w ciągu miesiąca dostaje to znieczulenie jak poprosi . Bo nie zapomniał kilka razy wspomnieć że to jest prośba do nich o ZZO, a nie koniecznośc którą oni mogą ale nie muszą spełniać . A jak określić swój próg bólowy ? Czy jak boli mnie głowa to sięgam po tabletke czy męcze się dalej i jakoś funkcjonuje ? nie kumam!

Ja z moim często gadam przez telefon w ciągu dnia. Gdy pracowałam, to w sumie wolałam, żeby mi nie przeszkadzał, ale teraz sama dzwonię do niego częściej. I zawsze na wstępie pytam czy ma czas :). Przeważnie jakąś tam chwilę ma, a jeśli nie ma, to najczęściej wtedy po prostu nie odbiera i oddzwania, kiedy już może gadać.
Chociaż czasem zdarza się, że w trakcie rozmowy mówi: "misiek, nie mam czasu, nie mam czasu, oddzwonię" i pyta po chwili: "to skąd mam Cię odebrać?". Ja mu tłumaczę, a on mi przerywa i mówi: "misiek, no przecież mówiłem, że nie mam czasu". I wtedy nic, tylko go bić. Gdyby mi nie przerywał, to rozmowa mogłaby się zakończyć w 5 sekund, a tym swoim powtarzaniem, że nie może już gadać, to mi nie daje dokończyć zdania, przez co rozmowa się przeciąga i on tym bardziej ględzi. Aż mam ochotę go palnąć w czachę za to :)
Chociaż czasem zdarza się, że w trakcie rozmowy mówi: "misiek, nie mam czasu, nie mam czasu, oddzwonię" i pyta po chwili: "to skąd mam Cię odebrać?". Ja mu tłumaczę, a on mi przerywa i mówi: "misiek, no przecież mówiłem, że nie mam czasu". I wtedy nic, tylko go bić. Gdyby mi nie przerywał, to rozmowa mogłaby się zakończyć w 5 sekund, a tym swoim powtarzaniem, że nie może już gadać, to mi nie daje dokończyć zdania, przez co rozmowa się przeciąga i on tym bardziej ględzi. Aż mam ochotę go palnąć w czachę za to :)
~ Dżina - no właśnie nie za wiele niestety nam lekarz dał wskazówek jak ocenić swój próg bólowy, ja nie mam pojęcia jaki jest mój. Zawsze wydawało mi się, że co najmniej średni, ale Z. mi wmawia, że niski. Czekam, aż mama do mnie oddzwoni, może ona mi coś powie sensownego.
W każdym razie, rzadko faszeruję się tabletkami przeciwbólowymi - w zasadzie to na kaca i 1-2 dzień okresu, ale i to nie zawsze. Ale że ani jednego ani drugiego nie miałam od długiego czasu, to nawet tego punktu odniesienia nie mam.
Z. się zaoferował, że będzie mnie bił i wtedy ocenimy :)
W każdym razie, rzadko faszeruję się tabletkami przeciwbólowymi - w zasadzie to na kaca i 1-2 dzień okresu, ale i to nie zawsze. Ale że ani jednego ani drugiego nie miałam od długiego czasu, to nawet tego punktu odniesienia nie mam.
Z. się zaoferował, że będzie mnie bił i wtedy ocenimy :)
Mój mi mówi że mam bardzo niski próg bólu i chyba ma rację, zawsze miałam bardzo bolesne okresy które czasami kończyły się przyjazdem karetki albo mnie zawożono na pogotowie i dostawałam zastrzyk jeżeli poród to będą aż tak silne bóle to nie dam rady, ale obawiam się, że one będą jeszcze gorsze, no ale trzeba urodzić i to już niebawem.
no to ja liczę na to, że jestem twarda :)
nawet przy największych migrenach często odmawiam sobie pigułek, żeby się nimi nie 'truć'.
Okres też u mnie bardzo bolesny, ale też się zawsze przemęczę. I sama się testuje ile mogę jeszcze wytrzymać.
Ale jaki to ból ten porodowy to nie mogę sobie wyobrazić. No nic jeszcze trochę ponad miesiąc i się dowiem. I jeszcze się okaże, że będę pierwsza która błaga o znieczulenie heh
Przynajmniej mąż mnie wspiera i cały czas mi powtarza, że dam radę i ja w to wierzę :D
nawet przy największych migrenach często odmawiam sobie pigułek, żeby się nimi nie 'truć'.
Okres też u mnie bardzo bolesny, ale też się zawsze przemęczę. I sama się testuje ile mogę jeszcze wytrzymać.
Ale jaki to ból ten porodowy to nie mogę sobie wyobrazić. No nic jeszcze trochę ponad miesiąc i się dowiem. I jeszcze się okaże, że będę pierwsza która błaga o znieczulenie heh
Przynajmniej mąż mnie wspiera i cały czas mi powtarza, że dam radę i ja w to wierzę :D
malinowa nie martw się tłumami,jak ja wylądowałam na porodówce z córką to wszystkie sale były zajęte,byłam tak nagłym przypadkiem że babkę jakąs z mężem wyrzucili z sali i mnie tam dali,ale i tak na jakieś -10 może 15 min i bieeeeeeeeeegiem na sale operacyjną,z resztą tak szybko ze mną jechali że myślałam że pokulam im się z tego łóżka (wózka)
Także nie martw się będzie taka potrzeba to miejsce zawsze się znajdzie
Także nie martw się będzie taka potrzeba to miejsce zawsze się znajdzie
Padam........
Po obiedzie zabrałam się za mycie łazienki i toalety. To chyba nie było dobry pomysł...
Apropos :) używacie jakiś fajny środek do mycia kabiny?? chyba szału dostane z tym osadem...:( jeszcze mam żółte kafle w łazience po poprzednich właścicielach i są fatalne w utrzymaniu czystości.
Dzisiaj zmobilizowałam P. do malowania niebieskich pasków w pokoiku wiec mam nadzieje że w następnym tygodniu pojedziemy po mebelki i wsio :) gotowe będzie. A potem zaczynam prac ubranka.
Po obiedzie zabrałam się za mycie łazienki i toalety. To chyba nie było dobry pomysł...
Apropos :) używacie jakiś fajny środek do mycia kabiny?? chyba szału dostane z tym osadem...:( jeszcze mam żółte kafle w łazience po poprzednich właścicielach i są fatalne w utrzymaniu czystości.
Dzisiaj zmobilizowałam P. do malowania niebieskich pasków w pokoiku wiec mam nadzieje że w następnym tygodniu pojedziemy po mebelki i wsio :) gotowe będzie. A potem zaczynam prac ubranka.
Mangolia ja polecam chemię W5 z Lidla. Jest naprawdę świetna. Wprawdzie kabiny nie mam ale czyszcze wanne i ładnie wszystko schodzi. A rewelacją jest odtłuszczacz w sprayu np. do kuchni. Czytałam, że któraś z Was czyściła piekarnik więc pomyślałam, że polecę produkt :)
Miałam tak zapuszczony piekarnik, wystarczyło popsikać na godz. zostawić i tylko ścierką wytrzeć. Wygląda jak nowy.
Miałam tak zapuszczony piekarnik, wystarczyło popsikać na godz. zostawić i tylko ścierką wytrzeć. Wygląda jak nowy.
~ Malinowa
Dzisiaj były tłumy ze względu na to spotkanie, ale ostatnio dwa razy byłam na oglądaniu porodówki i za pierwszym razem wszystkie 3 sale porodowe były puste, a za drugim razem jedna była pusta - największa z wanną. Położne mówiły, że bardzo rzadko się zdarza, żeby więcej niż 3 kobiety rodziły jednocześnie, ale jeśli tak już się dzieje, a jeszcze trafia czwarta z zaawansowaną akcją, to wtedy ta z najmniej zaawansowaną akcją jest np wysyłana pod prysznic, a "jej" salę chwilowo się oddaje tej potrzebującej. Ale zaznaczam, że to ekstremalna sytuacja, obie położne z SR, niezależnie od siebie podkreślały, że baaaaardzo rzadko coś takiego ma miejsce.
Nie przerażaj się - normalnie jest cisza i spokój i wolne sale, dzisiaj było wyjątkowo, bo wiadomo - anestezjologa trzeba odrobić, jak się chce mieć chociaż złudzenie, że ma się wybór.
Dzisiaj były tłumy ze względu na to spotkanie, ale ostatnio dwa razy byłam na oglądaniu porodówki i za pierwszym razem wszystkie 3 sale porodowe były puste, a za drugim razem jedna była pusta - największa z wanną. Położne mówiły, że bardzo rzadko się zdarza, żeby więcej niż 3 kobiety rodziły jednocześnie, ale jeśli tak już się dzieje, a jeszcze trafia czwarta z zaawansowaną akcją, to wtedy ta z najmniej zaawansowaną akcją jest np wysyłana pod prysznic, a "jej" salę chwilowo się oddaje tej potrzebującej. Ale zaznaczam, że to ekstremalna sytuacja, obie położne z SR, niezależnie od siebie podkreślały, że baaaaardzo rzadko coś takiego ma miejsce.
Nie przerażaj się - normalnie jest cisza i spokój i wolne sale, dzisiaj było wyjątkowo, bo wiadomo - anestezjologa trzeba odrobić, jak się chce mieć chociaż złudzenie, że ma się wybór.
spróbuj ten
http://www.opinie.senior.pl/Lidl-W5-Plyn-do-kabin-prysznicowych,34560.html
http://www.opinie.senior.pl/Lidl-W5-Chlor-Hygiene-Spray,34561.html
http://www.pierzlepiej.pl/oryginalny-w5-spray-odtluszczacz-750-ml-p-375.html do kuchni, dla mnie ta seria jest rewelacyjna :)
http://www.opinie.senior.pl/Lidl-W5-Plyn-do-kabin-prysznicowych,34560.html
http://www.opinie.senior.pl/Lidl-W5-Chlor-Hygiene-Spray,34561.html
http://www.pierzlepiej.pl/oryginalny-w5-spray-odtluszczacz-750-ml-p-375.html do kuchni, dla mnie ta seria jest rewelacyjna :)
~ Malinowa
Tak, zgłaszasz się do tego właśnie okienka z kompletem papierów, opowiadasz co Ci się dzieje, obok jest pokój, w którym Cię badają i oceniają, czy jesteś przyjęta, czy odsyłają do domu. Tam też jest pokój-szatnia dla facetów, jeśli zostaniesz już przyjęta, to tata dostaje kluczyk do szafeczki, wdzianko i śmiga się przebrać i tam zabiera też Twoje rzeczy "cywilne".
Dalej wgłąb korytarza jest oddział dla mam "po" i dla noworodków. Jak już wspominałam we wcześniejszych postach, facet tam nie ma wstępu, ale obok jest pokój z szybką do którego idzie i czeka aż małżonka raczy do niego przybyć. Bobasa tam zabrać nie można, zostaje w wózku, po drugiej stronie przeszklonej ściany.
A sale porodowe są piętro wyżej.
Tak, zgłaszasz się do tego właśnie okienka z kompletem papierów, opowiadasz co Ci się dzieje, obok jest pokój, w którym Cię badają i oceniają, czy jesteś przyjęta, czy odsyłają do domu. Tam też jest pokój-szatnia dla facetów, jeśli zostaniesz już przyjęta, to tata dostaje kluczyk do szafeczki, wdzianko i śmiga się przebrać i tam zabiera też Twoje rzeczy "cywilne".
Dalej wgłąb korytarza jest oddział dla mam "po" i dla noworodków. Jak już wspominałam we wcześniejszych postach, facet tam nie ma wstępu, ale obok jest pokój z szybką do którego idzie i czeka aż małżonka raczy do niego przybyć. Bobasa tam zabrać nie można, zostaje w wózku, po drugiej stronie przeszklonej ściany.
A sale porodowe są piętro wyżej.
Witam sie juz z samiutenkiego rana, chyba wyspana pomimo wczesnej godziny :) W nocy wstawalam tylko raz na siku, wiec troszke pospalam.
Malinowa manadrynko u mnie tez najwyzsza pora zabrac sie za piekarnik i weekend kupie ten srodek do czyszczenia. Mam nadzieje, ze poodbnie jak u Ciebie bedzie lsnil jak nowy :D
Co do zakupow w lidlu to kupilismy kocyk z bambi, 2 pary sztruksow ( 2 rozne rozmiary), 2 pary rajstopek (rozowe i brazowe), bodziaki z dlugim rekawem i 2 bluzeczki w wiekszym rozmiarze.
Malinowa manadrynko u mnie tez najwyzsza pora zabrac sie za piekarnik i weekend kupie ten srodek do czyszczenia. Mam nadzieje, ze poodbnie jak u Ciebie bedzie lsnil jak nowy :D
Co do zakupow w lidlu to kupilismy kocyk z bambi, 2 pary sztruksow ( 2 rozne rozmiary), 2 pary rajstopek (rozowe i brazowe), bodziaki z dlugim rekawem i 2 bluzeczki w wiekszym rozmiarze.
ZAstanawiam sie nad kupnem terometru na podczerwien do ucha lub ucha/czola.
Mamy juz w domu: http://www.topcom.net/pl/babycare/product/100/DigitalThermometer100TobyLily.html
ale myslimy nad:
http://www.topcom.net/pl/babycare/product/100/EarForeheadThermometer301.html
i
http://www.agd-rtv.net/product_info.php?products_id=5780
Przekonuje mnie Braun ale tam nie ma pomiaru czola :-/
Czy ktoras z Was uzywala badz zakupila wyzej wymienione terometry? A moze polecacie zupelnie co innego?
Mamy juz w domu: http://www.topcom.net/pl/babycare/product/100/DigitalThermometer100TobyLily.html
ale myslimy nad:
http://www.topcom.net/pl/babycare/product/100/EarForeheadThermometer301.html
i
http://www.agd-rtv.net/product_info.php?products_id=5780
Przekonuje mnie Braun ale tam nie ma pomiaru czola :-/
Czy ktoras z Was uzywala badz zakupila wyzej wymienione terometry? A moze polecacie zupelnie co innego?
Jeszcze wracajac do kapieli to ten plyn do kapieli 2 w 1 Nivea zastapilam Bubchen od pierwszego dnia zycia (Akpol):
http://www.mamaija.pl/bubchen-mleczk...tis,d1821.html
http://www.mamaija.pl/bubchen-mleczk...tis,d1821.html
Lipuszka, zapoznaj się jeszcze z tym termometrem
http://allegro.pl/termometr-bezdotykowy-skroniowy-nc100-wysylka-0zl-i1754421175.html
jest on bezdotykowy i myślę że łatwiej jest sprawdzić temp.
http://allegro.pl/termometr-bezdotykowy-skroniowy-nc100-wysylka-0zl-i1754421175.html
jest on bezdotykowy i myślę że łatwiej jest sprawdzić temp.
Malinowa mandarynka dzieki za rade, bede probowac :)
Robilam sniadanie I zaczela mnie lewa pachwina bolec I dalej boli. Do tego mam zgage I wspomagam sie Rennie.
Rano myslalam, ze wrocila mi energia a tu oklaplam I zapakowalam sie do lozka. Czytam ksiazke K. Michalak "Sklepik z niespodzianka - Bogusia".
Robilam sniadanie I zaczela mnie lewa pachwina bolec I dalej boli. Do tego mam zgage I wspomagam sie Rennie.
Rano myslalam, ze wrocila mi energia a tu oklaplam I zapakowalam sie do lozka. Czytam ksiazke K. Michalak "Sklepik z niespodzianka - Bogusia".
Dzień dobry, pogoda dziś nie nastraja do robienia czegokolwiek. U nas właśnie leje i grzmi. Ja dziś wstałam o 6.30 zrobiłam śniadanie i wyprawiłam męża i synka z domu, potem położyłam się znowu. Teraz piję kawę i mam nadzieję, że mnie to trochę obudzi.
Mnie też tak dziwnie brodawki pobolewają, jakby gromadziło się mleko, ale jak naciskam to czasem ledwie kropelka siary się pojawi.
Ja rodziłam bez znieczulenia ZZO (bo na Zaspie nie dają), ale tak naprawdę wystarczyło to zwykłe, które podają. Nie miałam bóli krzyżowych, te ponoć są najgorsze, ale i tak bolało mocno. Zawsze myślałam, że mam wysoki próg bólu, ale po tym to już nie wiem. W każdym razie wiem, że nie wrzeszczałam (bo to i tak nie pomaga), tylko stękałam z bólu. Cieszę się, że mąż był ze mną. Dla mnie gorsze od skurczy było badanie rozwarcia przez położną, hehe.
Już niedługo się zacznie, ale dziewczyny warto pocierpieć dla tego maleństwa, potem wszystko odpływa. A po miesiącu czy dwóch już się myśli o następnym, hehe.
Mnie też tak dziwnie brodawki pobolewają, jakby gromadziło się mleko, ale jak naciskam to czasem ledwie kropelka siary się pojawi.
Ja rodziłam bez znieczulenia ZZO (bo na Zaspie nie dają), ale tak naprawdę wystarczyło to zwykłe, które podają. Nie miałam bóli krzyżowych, te ponoć są najgorsze, ale i tak bolało mocno. Zawsze myślałam, że mam wysoki próg bólu, ale po tym to już nie wiem. W każdym razie wiem, że nie wrzeszczałam (bo to i tak nie pomaga), tylko stękałam z bólu. Cieszę się, że mąż był ze mną. Dla mnie gorsze od skurczy było badanie rozwarcia przez położną, hehe.
Już niedługo się zacznie, ale dziewczyny warto pocierpieć dla tego maleństwa, potem wszystko odpływa. A po miesiącu czy dwóch już się myśli o następnym, hehe.
Ja do mycia kabiny prysznicowej polecam niemiecki płyn Luhns, można go kupić na rynku albo na stoiskach gdzie sprzedają produkty przywiezione z Niemiec. Jest o niebo lepszy od płynu W5, bo ten nie doczyszczał mi osadu z kamienia i kabina dalej wyglądała paskudnie.
Tak mówicie o tym piekarniku, że ja też postanowiłam dzisiaj swój wyszorować :)
Oczywiście też byłam w lidlu i kupiłam kocyk z miki i pluto. Teraz trzeba tylko wyprać.
Za niecałe dwa tygodnie wrzesień, to która będzie pierwsza? :)
Tak mówicie o tym piekarniku, że ja też postanowiłam dzisiaj swój wyszorować :)
Oczywiście też byłam w lidlu i kupiłam kocyk z miki i pluto. Teraz trzeba tylko wyprać.
Za niecałe dwa tygodnie wrzesień, to która będzie pierwsza? :)
hej :)
Malinowa dzisiaj będę w lidlu może będą jeszcze ubranka , to kupię ten środek który polecałaś. Wczoraj myślałam że się popłaczę , nie mogłam tego dziadostwa doczyścić.
Mi mały skacze na pęcherzu ... dzisiaj wstawałam 3 razy, ale chyba sie już uspokoił i śpi:)
Któraś z was kupiła może już leżaczek?:) dostaliśmy kasę od dziadków na leżaczek, chyba dzisiaj pojedziemy i kupimy bo znowu się pieniądze rozejdą na inne wydatki i nie kupie... Tyle tego jest że nie wiem na co się zdecydować
myślałam o tym :
http://allegro.pl/bright-starts-lezaczek-lew-komfort-gratis-i1767602245.html
Malinowa dzisiaj będę w lidlu może będą jeszcze ubranka , to kupię ten środek który polecałaś. Wczoraj myślałam że się popłaczę , nie mogłam tego dziadostwa doczyścić.
Mi mały skacze na pęcherzu ... dzisiaj wstawałam 3 razy, ale chyba sie już uspokoił i śpi:)
Któraś z was kupiła może już leżaczek?:) dostaliśmy kasę od dziadków na leżaczek, chyba dzisiaj pojedziemy i kupimy bo znowu się pieniądze rozejdą na inne wydatki i nie kupie... Tyle tego jest że nie wiem na co się zdecydować
myślałam o tym :
http://allegro.pl/bright-starts-lezaczek-lew-komfort-gratis-i1767602245.html
Mangolia - ja mam leżaczek Sweetpeace firmy Graco i mogę go śmiało polecić. Ma mnóstwo funkcji, nadaje się dla dziecka praktycznie już od chwili powrotu ze szpitala , działa i na baterie i na prąd, ma muzykę, szum fal, bicie serca itp., można podłączyć mp3 z własną muzą, może też służyć jako zwykłe nosidełko a do tego cóż ... jest prześliczny :)
Ja musze sie zabrac za prasownaie jeszcze ;/ no i przejrzec jeszczeraz torbe do szpitala, przepakowac ewentualnie,jakos mi nie idzie ;p
Lipuszko ja tez od 2 dni brzuch twardy, dzis rano co jakis czas bolalo jakby lewy jajnik, jak na okres...
u Nastez widac Dziewczynke, tylko mam na mysli to ze czasem jadra "schodza" pod koniec ciazy i moze byc niespodziewanka ;p
Moja kuzynka miala miec chlopca, przed porodem jeszcze chlopca widzieli, a urodzila sie Jessika ;) takiej sytuacji sie obawiam :)
Jeny a ja myslalm,ze ze mna cos nie tak, tak mi sie chce troche piwa z sokiem,albo wina...tylko ja z kolei czerwone bardziej ;p alkoholiczka jakas normalnie hahaha
Moj Slubny tez pracuje,pracuje... zadzwonic moge, nie ma problemu ,ale zwykle krociutko :PPP
Ja tez jeszcze sie nie widze na porodowce,ale juz bym chciala z drugiej strony.
Ja sobie w lidlu kupilam skarpetki takie mieciutkie, na porodowke :P
Juz ktoras dziewczyna mowila,zeby je zabrac koniecznie.
Lipuszko ja tez od 2 dni brzuch twardy, dzis rano co jakis czas bolalo jakby lewy jajnik, jak na okres...
u Nastez widac Dziewczynke, tylko mam na mysli to ze czasem jadra "schodza" pod koniec ciazy i moze byc niespodziewanka ;p
Moja kuzynka miala miec chlopca, przed porodem jeszcze chlopca widzieli, a urodzila sie Jessika ;) takiej sytuacji sie obawiam :)
Jeny a ja myslalm,ze ze mna cos nie tak, tak mi sie chce troche piwa z sokiem,albo wina...tylko ja z kolei czerwone bardziej ;p alkoholiczka jakas normalnie hahaha
Moj Slubny tez pracuje,pracuje... zadzwonic moge, nie ma problemu ,ale zwykle krociutko :PPP
Ja tez jeszcze sie nie widze na porodowce,ale juz bym chciala z drugiej strony.
Ja sobie w lidlu kupilam skarpetki takie mieciutkie, na porodowke :P
Juz ktoras dziewczyna mowila,zeby je zabrac koniecznie.
dzien dobry, ja zaraz ide prysznic brac i nie uwierzycie w londynie bezchmurne slonce itp i cieplo , juz piore swoje ciuchy itp, moze na dworzu wyschna hihi...
ja torbe spakuje po 26.08 aby nie kusic losu...a zycze nam porodow bez komplikacji plus aby zaczely sie w 38-39tc...
ach ja tez chce winka...ale jeszcze kilka tyg, czuje, ze chyba karmienie cycem nie wyjdzie i tym razem, choc maz mowi, oj czuje, ze bedziesz karmic, ja na niego jak osa, ze zobacze, bo nie bede meczyc sie jak z blanka, bo zaplace to juz na pewno depresja...ale to jest facet, do tego wiele rzeczy musial sie nauczyc itp...
do tego powiedzial,ze bedzie chodzil do pracy non stop, bo ma wlasny biznes i musi, powiedziala, ze jest nieodpowiedzialny, ale rozumiem, bo firma musi sie krecic, szcz.czasy nielatwe...
ja torbe spakuje po 26.08 aby nie kusic losu...a zycze nam porodow bez komplikacji plus aby zaczely sie w 38-39tc...
ach ja tez chce winka...ale jeszcze kilka tyg, czuje, ze chyba karmienie cycem nie wyjdzie i tym razem, choc maz mowi, oj czuje, ze bedziesz karmic, ja na niego jak osa, ze zobacze, bo nie bede meczyc sie jak z blanka, bo zaplace to juz na pewno depresja...ale to jest facet, do tego wiele rzeczy musial sie nauczyc itp...
do tego powiedzial,ze bedzie chodzil do pracy non stop, bo ma wlasny biznes i musi, powiedziala, ze jest nieodpowiedzialny, ale rozumiem, bo firma musi sie krecic, szcz.czasy nielatwe...
hej dziewczyny!
malinowa mandarynko - to ja myłam wczoraj piekarnik to własnie tym sprejem co polecasz z LIDLa jest na prawdę super ekstra :)
niestety dopadło mnie przeziębienie :( musiało mnie przewiac w nocy, bo oczywiście wiecznie mi gorąco, okno otwarte, i spie z golymi plecami... głowa ćmi i gardło, muszę się jakoś teraz doprowadzić do porządku.
malinowa mandarynko - to ja myłam wczoraj piekarnik to własnie tym sprejem co polecasz z LIDLa jest na prawdę super ekstra :)
niestety dopadło mnie przeziębienie :( musiało mnie przewiac w nocy, bo oczywiście wiecznie mi gorąco, okno otwarte, i spie z golymi plecami... głowa ćmi i gardło, muszę się jakoś teraz doprowadzić do porządku.
A mnie coś dzisiaj dopadło... Nic mi się nie chce, jest mi wszystko obojętne.
Z. ciągle poza domem, ma jakieś wyjazdy dłuższe co moment, wpada wieczorem, je, bierze prysznic, siada do kompa, a później idzie spać. Jak się nie upomnę, to dla mnie czasu nie znajduje. Wiem, że jest zapracowany, ale czuję się ze wszystkim pozostawiona sama sobie. I jeszcze zapowiedział, że jutro wieczorem imprezuje.
Gdyby nie ten brzuch, to bym się spakowała i pojechała gdzieś na weekend, a tak to kompletnie nie czuję się na siłach. A na gości w domu nie mam ochoty. Ja nie wiem, kto to wymyślił, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Chyba facet i to średnio rozgarnięty.
Z. ciągle poza domem, ma jakieś wyjazdy dłuższe co moment, wpada wieczorem, je, bierze prysznic, siada do kompa, a później idzie spać. Jak się nie upomnę, to dla mnie czasu nie znajduje. Wiem, że jest zapracowany, ale czuję się ze wszystkim pozostawiona sama sobie. I jeszcze zapowiedział, że jutro wieczorem imprezuje.
Gdyby nie ten brzuch, to bym się spakowała i pojechała gdzieś na weekend, a tak to kompletnie nie czuję się na siłach. A na gości w domu nie mam ochoty. Ja nie wiem, kto to wymyślił, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety. Chyba facet i to średnio rozgarnięty.
Dzień dobry dziewczyny, pędzicie jak wiatr:-)
My dzisiaj z jaśkiem jak M poszedł do pracy jeszcze pospaliśmy od ok 8-11:30 ;-) Ta burza i deszcz jakoś nie zmobilizowąły nas do wstania wcześniej:-)
Widze że u Was mnóstwo różnych dolegliwości. Mnie jak na razie bardzo boli kręgosłup, mam uciski,że ledwo oddycham do wc w nocy nie biegam na szczęście-zdarzy się może z raz:-)
Tylko bardzo słaba jestem chwilę postoję,już mam wrażenie że zaraz zemdleję..
My kupiliśmy taki leżaczek dla małej: http://allegro.pl/lezaczek-fotelik-dla-dziewczynki-stan-bdb-i1747872559.html#gallery
Jaś miał taki sam,ale innego koloru ;-)
Byliśmy bardzo zadowoleni, karmiłam go w nim, cały czas był ze mną, bawił się,oglądał bajeczki itp itd :-)
My dzisiaj z jaśkiem jak M poszedł do pracy jeszcze pospaliśmy od ok 8-11:30 ;-) Ta burza i deszcz jakoś nie zmobilizowąły nas do wstania wcześniej:-)
Widze że u Was mnóstwo różnych dolegliwości. Mnie jak na razie bardzo boli kręgosłup, mam uciski,że ledwo oddycham do wc w nocy nie biegam na szczęście-zdarzy się może z raz:-)
Tylko bardzo słaba jestem chwilę postoję,już mam wrażenie że zaraz zemdleję..
My kupiliśmy taki leżaczek dla małej: http://allegro.pl/lezaczek-fotelik-dla-dziewczynki-stan-bdb-i1747872559.html#gallery
Jaś miał taki sam,ale innego koloru ;-)
Byliśmy bardzo zadowoleni, karmiłam go w nim, cały czas był ze mną, bawił się,oglądał bajeczki itp itd :-)
Hej dziewczyny ale sie rozpisalyscie:) a ja znowu korzystam z neta kolezanki kurcze juz mnie wkurza to ze nie mam tego internetu:( oby byl juz wrzesien:)
ja od 3 dni mam coraz silniejsze skurcze i coraz wiecej ich jest wiec moze niedlugo cos sie zacznie dziac:)
niestety nie mam szans doczytac tego co napisalyscie ale mam nadzieje ze niedlugo to sie zmieni:)
ja od 3 dni mam coraz silniejsze skurcze i coraz wiecej ich jest wiec moze niedlugo cos sie zacznie dziac:)
niestety nie mam szans doczytac tego co napisalyscie ale mam nadzieje ze niedlugo to sie zmieni:)
Ja właśnie zakończyłam ostatnią partię prasowania i cóż ... wygląda na to, że wszystko mam zrobione. Czyli od poniedziałku będę musiała szukać sobie jakiś innych konstruktywnych rozrywek i zajęć :-)
Odnośnie pakowania torby do szpitala - do dziewczyn stosujących specyfiki na biust - nie zapomnijcie zabrać ze sobą tego specyfiku, bo smarowanie dobrze jest kontynuować. Moja koleżanka po porodzie odstawiła, w drugiej dobie pojawił się nawał pokarmu i przez jedną noc zrobiły się jej rozstępy, których udało jej się uniknąć przez całą ciążę. Oczywiście nie wiadomo czy gdyby wtedy po porodzie smarowała to rozstępy by nie powstały, ale cóż ... zawsze lepiej nie mieć powodów do takich rozważań
Za chwilę jadę po raz pierwszy zobaczyć "od środka" nasze nowe mieszkanie, które odbieramy w listopadzie. Nie mogę się doczekać, mam nadzieję że nie będę rozczarowana, zwłaszcza pokojem, który ma być dla juniora. Trochę szkoda mi porzucać Gdynię na rzecz Wrzeszcza, ale cóż ... może Gdańsk wcale nie jest taki zły ;)
Potem jedziemy do rodzinki poza 3miasto więc po powrocie w sobotę wieczorem będę miała mnóstwo do czytania
Życzę wszystkim miłego weekendu
Odnośnie pakowania torby do szpitala - do dziewczyn stosujących specyfiki na biust - nie zapomnijcie zabrać ze sobą tego specyfiku, bo smarowanie dobrze jest kontynuować. Moja koleżanka po porodzie odstawiła, w drugiej dobie pojawił się nawał pokarmu i przez jedną noc zrobiły się jej rozstępy, których udało jej się uniknąć przez całą ciążę. Oczywiście nie wiadomo czy gdyby wtedy po porodzie smarowała to rozstępy by nie powstały, ale cóż ... zawsze lepiej nie mieć powodów do takich rozważań
Za chwilę jadę po raz pierwszy zobaczyć "od środka" nasze nowe mieszkanie, które odbieramy w listopadzie. Nie mogę się doczekać, mam nadzieję że nie będę rozczarowana, zwłaszcza pokojem, który ma być dla juniora. Trochę szkoda mi porzucać Gdynię na rzecz Wrzeszcza, ale cóż ... może Gdańsk wcale nie jest taki zły ;)
Potem jedziemy do rodzinki poza 3miasto więc po powrocie w sobotę wieczorem będę miała mnóstwo do czytania
Życzę wszystkim miłego weekendu
Witajcie Mamuśki
jestem po kilkudniowym pobycie nad jeziorkiem. Pooddychaliśmy świeżym powietrzem, pospacerowaliśmy troszkę i zostałam porządnie dokarmiona warzywami z ogródka pani gospodyni :)
Zaliczyłam też między czasie dwie wizyty u dentysty, leczenie kanałowe :( na szczęście pozostałe zęby mam w dobrym stanie.
Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Jasiek waży 2100. Główką do dołu. Ja załapałam znowu jakiegoś grzybka, a do tego tak jak część z Was dopadają mnie skurcze. Mam brać magnez i no spe forte. Następna wizyta za miesiąc.
Muszę w przyszłym tygodniu zamówić jeszcze parę rzeczy z allegro. Zacząć prać ubranka. I pochodzić za wózkiem. We wrześniu pakowanie torby i wyczekiwanie :)
Wczoraj na youtube oglądałam sobie filmiki z dzieciaczkami zaraz po porodzie. Spłakałam się jak bóbr. Są takie malutkie i bezbronne :( musi to być dla nich ogromny szok jak się wydostają z ciepłego i ciasnego brzuszka mamy na ten nasz świat. I jeszcze pielęgniarki tyle muszą przy nich robić, powycierać, poprzetykać nosek, umyć, zważyć... ah.
Co do prysznica, z osadem sobie radzę ale większy problem mam z szybą, nigdy nie mogę do końca zmyć zaschniętych kropli wody :( Czy ten płyn z Lidla sobie z tym radzi?
jestem po kilkudniowym pobycie nad jeziorkiem. Pooddychaliśmy świeżym powietrzem, pospacerowaliśmy troszkę i zostałam porządnie dokarmiona warzywami z ogródka pani gospodyni :)
Zaliczyłam też między czasie dwie wizyty u dentysty, leczenie kanałowe :( na szczęście pozostałe zęby mam w dobrym stanie.
Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Jasiek waży 2100. Główką do dołu. Ja załapałam znowu jakiegoś grzybka, a do tego tak jak część z Was dopadają mnie skurcze. Mam brać magnez i no spe forte. Następna wizyta za miesiąc.
Muszę w przyszłym tygodniu zamówić jeszcze parę rzeczy z allegro. Zacząć prać ubranka. I pochodzić za wózkiem. We wrześniu pakowanie torby i wyczekiwanie :)
Wczoraj na youtube oglądałam sobie filmiki z dzieciaczkami zaraz po porodzie. Spłakałam się jak bóbr. Są takie malutkie i bezbronne :( musi to być dla nich ogromny szok jak się wydostają z ciepłego i ciasnego brzuszka mamy na ten nasz świat. I jeszcze pielęgniarki tyle muszą przy nich robić, powycierać, poprzetykać nosek, umyć, zważyć... ah.
Co do prysznica, z osadem sobie radzę ale większy problem mam z szybą, nigdy nie mogę do końca zmyć zaschniętych kropli wody :( Czy ten płyn z Lidla sobie z tym radzi?
No skarpetki koniecznie ;)))
Wczoraj Mezowi mowilam o tym,ze Tatus powinien po 3 mies. zycia Dziecka wstawac do w nocy i dawac mu wody co by mu sie nie oplacalo budzic, w ten sposob ma sie uczyc przesypiac 6 h w nocy;)a gdyby to Mama wstawala to lipa bo pachnie mlekiem.
Na co Moj Slubny"jak to?bedziesz mlekiem pachniec?"haha sie usmialismy. Jego kuzyn na to"kazdemu czym innym,Malej mlekiem ":P
Faceci :P
No za te torby to sietrza brac, a mnie pobolewa juz troche co jakis czas,ale Lipuszko przeciez Ty 2 tyg. do przodu, a niedawno marudzilam,ze w ogole nie czuje tych boli co Wy ;p
Wczoraj Mezowi mowilam o tym,ze Tatus powinien po 3 mies. zycia Dziecka wstawac do w nocy i dawac mu wody co by mu sie nie oplacalo budzic, w ten sposob ma sie uczyc przesypiac 6 h w nocy;)a gdyby to Mama wstawala to lipa bo pachnie mlekiem.
Na co Moj Slubny"jak to?bedziesz mlekiem pachniec?"haha sie usmialismy. Jego kuzyn na to"kazdemu czym innym,Malej mlekiem ":P
Faceci :P
No za te torby to sietrza brac, a mnie pobolewa juz troche co jakis czas,ale Lipuszko przeciez Ty 2 tyg. do przodu, a niedawno marudzilam,ze w ogole nie czuje tych boli co Wy ;p
Ja dziś na poprawę humoru zamówiłam sobie na allegro szlafrok:
http://allegro.pl/frotte-krotki-szlafrok-z-kapturem-dorota-38-m-i1728542236.html
Miałam dylemat co do koloru, wzięłam wrzos, a jeśli szlafrok okaże się fajny, to kupię jeszcze niebieski.
A po wypłacie muszę dokupić resztę wyprawki. Będziemy brali wózek w Akpolu, więc już u nich kupię też całą resztę rzeczy, które chcę: materac, kocyk, prześcieradła, przewijak+pokrowiec, 2 okrycia kąpielowe (jedno mam, ale sądzę, że to stanowczo za mało), pieluchy tetrowe. No i może jeszcze stanik do karmienia medeli. Jeśli będą mieli, to też termometr, szczotkę do włosów i nożyczki dla bobasów. W planie też jest sudokrem, chyba emulsję do kąpieli oilatum i przydałby się jeszcze jakiś krem na buzię, ale nie wiem jaki. Macie jakieś propozycje?
Od dłuższego czasu oglądam wszędzie koszule do karmienia i stwierdzam, że są same okropne. Wyglądają jak pidżamy dla małych dziewczynek. Nie chcę nosić czegoś takiego, nie mam ochoty też wystawiać piersi przez jakąś dziurę pod guzikami... Chyba dokupię sobie ze 2-3 zwykłe koszulki na cienkich ramiączkach, bo na pewno nie będę łazić w tych workach z wyszywanymi misiami i guzikami w poprzek :/
http://allegro.pl/frotte-krotki-szlafrok-z-kapturem-dorota-38-m-i1728542236.html
Miałam dylemat co do koloru, wzięłam wrzos, a jeśli szlafrok okaże się fajny, to kupię jeszcze niebieski.
A po wypłacie muszę dokupić resztę wyprawki. Będziemy brali wózek w Akpolu, więc już u nich kupię też całą resztę rzeczy, które chcę: materac, kocyk, prześcieradła, przewijak+pokrowiec, 2 okrycia kąpielowe (jedno mam, ale sądzę, że to stanowczo za mało), pieluchy tetrowe. No i może jeszcze stanik do karmienia medeli. Jeśli będą mieli, to też termometr, szczotkę do włosów i nożyczki dla bobasów. W planie też jest sudokrem, chyba emulsję do kąpieli oilatum i przydałby się jeszcze jakiś krem na buzię, ale nie wiem jaki. Macie jakieś propozycje?
Od dłuższego czasu oglądam wszędzie koszule do karmienia i stwierdzam, że są same okropne. Wyglądają jak pidżamy dla małych dziewczynek. Nie chcę nosić czegoś takiego, nie mam ochoty też wystawiać piersi przez jakąś dziurę pod guzikami... Chyba dokupię sobie ze 2-3 zwykłe koszulki na cienkich ramiączkach, bo na pewno nie będę łazić w tych workach z wyszywanymi misiami i guzikami w poprzek :/
mi siara też wcześnie zaczęła lecieć ok 17-18tc
teraz w normalnym staniku nosze wkładki, bo to zostają plamy :( a piżamy co noc zalewam, po porodzie będą do wyrzucenia, nie chcę spać w staniku, więc poświęciłam kilka koszulek...
moje przeziębienie się pogarsza :( temp 37 i 2 kreski... oby nie urosło za dużo, bo będziemy w weekend lekarza szukać :/
teraz w normalnym staniku nosze wkładki, bo to zostają plamy :( a piżamy co noc zalewam, po porodzie będą do wyrzucenia, nie chcę spać w staniku, więc poświęciłam kilka koszulek...
moje przeziębienie się pogarsza :( temp 37 i 2 kreski... oby nie urosło za dużo, bo będziemy w weekend lekarza szukać :/
Ja kupiłam 2 takie
http://moda.allegro.pl/pizama-do-karmienia-rekaw-3-4-italian-fashion-i1761296322.html
na poród dostałam koszulę nocną, taką która od razu wyrzucę i do szpitala mam koszulę nocną z guzikami z przodu.
http://moda.allegro.pl/pizama-do-karmienia-rekaw-3-4-italian-fashion-i1761296322.html
na poród dostałam koszulę nocną, taką która od razu wyrzucę i do szpitala mam koszulę nocną z guzikami z przodu.
A ja zwiedziłam dzisiaj trzy Lidle i po śpiworkach to nawet ślad nie został :( kupiłam tylko wieksze body z dł.rękawem. Ale materiał mnie nie zachwycił. Lepsze gatunkowo , grubsze i tańsze są w PEPCO .
Marta29 być może że gadająca na samym końcu brunetka to ja. Bo zabrałam ze soba koleżanki ze szkoły rodzenia żeby też się zapoznały z ZZO.
Marta29 być może że gadająca na samym końcu brunetka to ja. Bo zabrałam ze soba koleżanki ze szkoły rodzenia żeby też się zapoznały z ZZO.

~ Czarna
No właśnie to jest taka koszula, jakiej ja nie chcę. Źle się czuję w takich rzeczach, a myślę, że po porodzie będzie wystarczająco dużo powodów do depresji - nie chcę sobie dokładać kolejnego. Wszędzie, gdzie szukałam, to właśnie takie koszule są, a ja byłabym skłonna zapłacić więcej, byleby mieć coś, w czym się nie będę czuła jak rasowa "mamuśka".
No właśnie to jest taka koszula, jakiej ja nie chcę. Źle się czuję w takich rzeczach, a myślę, że po porodzie będzie wystarczająco dużo powodów do depresji - nie chcę sobie dokładać kolejnego. Wszędzie, gdzie szukałam, to właśnie takie koszule są, a ja byłabym skłonna zapłacić więcej, byleby mieć coś, w czym się nie będę czuła jak rasowa "mamuśka".
no to witajcie w klubie :) ja też sobie nie chciałam dowalać jeszcze tymi koszmarnymi koszulami i postanowilam poszukać czegoś w miarę fajnego... niechcący natrafiłam na przecenę w mothercare, za dwie koszulki na ramiączkach zapłaciłam 75 zł. W nowej kolekcji, identyczne tylko, że w kolorze szarym kosztują 169... Popatrzcię, może jeszcze będą w Klifie. Koszulki są fajne, bawełniane z lycrą.. w zadne misie czy odpinane na cyckach, czego nie znoszę :)
fakt, wybór może jest dużo ale wszystkie prawie na jedno kopyto... misie, bociany, i inne zwierzaczki:) Mi osobiście ąż tak to nie przeszkadza.
Marta a może coś takiego???
http://moda.allegro.pl/koszula-kopertowa-do-karmienia-muzzy-kolory-roz-xl-i1773670139.html
Ja mam taką od roku, kupiłam ją do szpitala , miałam opcje być nago albo w takiego typu koszuli żeby lekarze mogli przyczepić diody na dekolt. Potem koleżanka mi powiedziała że to przecież do karmienia jest :P
ładnie podkreśla biust i dobrze leży:) ja mam fioletową i myślę że kupię jeszcze jedną i wsio:)
A co do szczepień to myślę że nie będę świrować i wezmę komplet bezpłatnych szczepień plus dopłącę za rotawirusy, nie jestem jeszcze w 100% zorientowana, pewnie zacznę myśleć o tym bliżej porodu :)
Marta a może coś takiego???
http://moda.allegro.pl/koszula-kopertowa-do-karmienia-muzzy-kolory-roz-xl-i1773670139.html
Ja mam taką od roku, kupiłam ją do szpitala , miałam opcje być nago albo w takiego typu koszuli żeby lekarze mogli przyczepić diody na dekolt. Potem koleżanka mi powiedziała że to przecież do karmienia jest :P
ładnie podkreśla biust i dobrze leży:) ja mam fioletową i myślę że kupię jeszcze jedną i wsio:)
A co do szczepień to myślę że nie będę świrować i wezmę komplet bezpłatnych szczepień plus dopłącę za rotawirusy, nie jestem jeszcze w 100% zorientowana, pewnie zacznę myśleć o tym bliżej porodu :)
W niektórych szpitalach po porodzie musisz być w koszuli żeby był dostęp podczas obchodu itp. W Wejherowie do porodu życzą sobie rozpinaną więc mam zamiar taką dokupić. Do karmienia dostałam od koleżanki w prezencie taką niestety w okropne misie, ale przynajmniej sprawdzoną, bo ona kilka lat temu też podobną kupiła i z niej najbardziej zadowolona była (taką z zakładkami na piersiach).
Ja do karmienia mam koszule typu :
http://allegro.pl/koszula-do-karmienia-sweet-dreams-wiki-l-i1776245808.html
wszystkie rozpinane w dół, niektóre takie babciowe, ale co tam spełniają swoje zadanie :)
Co do szczepień, to my podobne jak za pierwszym razem, weźmiemy te zwykłe bezpłatne i tyle.
http://allegro.pl/koszula-do-karmienia-sweet-dreams-wiki-l-i1776245808.html
wszystkie rozpinane w dół, niektóre takie babciowe, ale co tam spełniają swoje zadanie :)
Co do szczepień, to my podobne jak za pierwszym razem, weźmiemy te zwykłe bezpłatne i tyle.
Ja mieszkam w Redzie , u mnie tez wialo :P do tej pory zreszta wszystko jakos tak poczochrane na dworze,a ze wentylacja bardzo sprawna to wyje mi w domu ;p
Musze na Rumie sie wybrac bo jakies humory lapia;/ smety, nerwowa jestem nie wiedziec czemu... ;/
Ja wstaje w nocy z 5 razy minimum ;/ do tego ten katar wsio zapchane, no niby sluzowka jest w ciazy jaka jest,ale bez przesady i nic nie pomaga ;/
Musze na Rumie sie wybrac bo jakies humory lapia;/ smety, nerwowa jestem nie wiedziec czemu... ;/
Ja wstaje w nocy z 5 razy minimum ;/ do tego ten katar wsio zapchane, no niby sluzowka jest w ciazy jaka jest,ale bez przesady i nic nie pomaga ;/
Ach, i zapomniałam podziękować za życzenia rocznicowe :))) My już pokoik mamy zrobiony, wysprzątane mieszkanie... K. w końcu umył okna :)) a wczoraj byliśmy na pysznej, romantycznej kolacji... teraz tylko trzeba dokupić ubranka i kosmetyki, poprać, poprasować i spakować torbę. A dziewczyny, które chodzą do szkoły rodzenia na klinicznej... proszę, jak dowiecie się co zabrać do szpitala - napiszcie. Będę wdzięczna :)))))))
Ewciuś, ja mam takie same obawy jak Ty :) Dlatego daruję sobie jakiekolwiek leżaczki bujaczki. Podłoga i gruby kocyk jak dla mnie jest wystarczająca dla takiego malucha. A jak już wystarczająco podrośnie, to fotel do karmienia jaki mam, można położyć i będę z niego korzystać w miarę potrzeb.
Obawiam się również, że jak maluch przyzwyczai się do bujania, a z leżaczka wyrośnie to co ja zrobię? Przecież, nie będę klopsika na rękach bujać, bo w pewnym momencie nie będzie już lekko.
Zastanawiam się, czy Zosia będzie pamiętać z brzuszka dźwięk miksera :P Siostra się śmieje, że zapoznaje się z nim od poczęcia, więc teoretycznie powinien ją nawet uspokajać.
Obawiam się również, że jak maluch przyzwyczai się do bujania, a z leżaczka wyrośnie to co ja zrobię? Przecież, nie będę klopsika na rękach bujać, bo w pewnym momencie nie będzie już lekko.
Zastanawiam się, czy Zosia będzie pamiętać z brzuszka dźwięk miksera :P Siostra się śmieje, że zapoznaje się z nim od poczęcia, więc teoretycznie powinien ją nawet uspokajać.
~ Mangolia - dziękuję :)
Faktycznie, te są jakieś takie normalne, chyba się zdecyduję na taką jedną, a jeśli się sprawdzi, to dokupię jeszcze jedną. Znalazłam aukcję z moim "normalnym" rozmiarem M:
http://moda.allegro.pl/koszula-kopertowa-ciazowa-do-karmienia-muzzy-r-m-i1756332850.html
tylko teraz mam dylemat, bo pod biustem mam 83 cm, a w pasie aktualnie mam 108 cm, no i nie ma się co czarować, pewnie długo po porodzie nie uda się zejść do normalnego rozmiaru. Biorąc pod uwagę podaną rozmiarówkę, to nawet XL będzie dla mnie za mały w pasie, a na reszcie ciała będzie zwisać jak na wieszaku.
Jak sądzisz, czy te koszule są na tyle elastyczne, żeby zmieścił się brzuch pociążowy? Zamawiać rozmiar jaki normalnie noszę, czy większy?
Faktycznie, te są jakieś takie normalne, chyba się zdecyduję na taką jedną, a jeśli się sprawdzi, to dokupię jeszcze jedną. Znalazłam aukcję z moim "normalnym" rozmiarem M:
http://moda.allegro.pl/koszula-kopertowa-ciazowa-do-karmienia-muzzy-r-m-i1756332850.html
tylko teraz mam dylemat, bo pod biustem mam 83 cm, a w pasie aktualnie mam 108 cm, no i nie ma się co czarować, pewnie długo po porodzie nie uda się zejść do normalnego rozmiaru. Biorąc pod uwagę podaną rozmiarówkę, to nawet XL będzie dla mnie za mały w pasie, a na reszcie ciała będzie zwisać jak na wieszaku.
Jak sądzisz, czy te koszule są na tyle elastyczne, żeby zmieścił się brzuch pociążowy? Zamawiać rozmiar jaki normalnie noszę, czy większy?
~ Natalia
Zasugerowałam się informacjami na tej stronie z pasami poporodowymi, o których była dyskusja kilka dni temu. Tam było info dla kobiet, które taki pas chcą sobie kupić jeszcze będąc w ciąży, ale nie mają pojęcia, jaki rozmiar wybrać - że brzuch bezpośrednio po porodzie jest mniej więcej taki, jak w połowie ósmego miesiąca. Wątpię, żeby podawali fałszywe informacje, bo pewnie mieliby mnóstwo reklamacji.
A więc znów pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci: jak to jest z brzuchem od razu po porodzie? Czy info, że jest mniej więcej taki jak w połowie ósmego miesiąca jest prawdziwe?
Zasugerowałam się informacjami na tej stronie z pasami poporodowymi, o których była dyskusja kilka dni temu. Tam było info dla kobiet, które taki pas chcą sobie kupić jeszcze będąc w ciąży, ale nie mają pojęcia, jaki rozmiar wybrać - że brzuch bezpośrednio po porodzie jest mniej więcej taki, jak w połowie ósmego miesiąca. Wątpię, żeby podawali fałszywe informacje, bo pewnie mieliby mnóstwo reklamacji.
A więc znów pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci: jak to jest z brzuchem od razu po porodzie? Czy info, że jest mniej więcej taki jak w połowie ósmego miesiąca jest prawdziwe?
To ja mam dla was ćwiczenia oddechowe, po których brzuch na prawdę powraca do swoich rozmiarów bardzo szybko, myślę że położne na szkole rodzenia o nich mówiły, a jeżeli nie to zapytajcie. I doba po porodzie na leżąco 30 oddechów, II doba 60 oddechów, III doba 90 oddechów, następnie 60 oddechów. Te oddechy to są te co oddychamy przeponą jak złapie skurcz, albo twardnieje brzuch no i oczywiście przy porodzie też tak się oddycha. Jeszcze jest jakiś pajączek że wspinasz się plecami przyparta do ściany, ale tego ćwiczenia nie pamiętam, dowiem się jak będę na zajęciach.
Dzien dobry...
U nas nadal nic..
ale juz nie mam sił.. nie chce mi sie juz chodzic z brzuchem... ;(
do tego puchna nogi... bolą..
boli miednica i jak sie pochylam to czuje parcie na pupe.. ;(
chce rodzic..
ale chyba im bardziej chce tym pozniej to przyjdzie..
najchetniej pojechalabym do szpitala i powiedziala ze chce juz urodzic i zeby mi cos dali na rodzenie.
Swoja droga..
zastanawiam sie jak duze jest moje rozwearcie... jezeli sie powiekszyło i czy sie powiekszyło..
Wczoraj chcialam do ginki podjechac... zeby zobaczyła.. czy cos zaczyna sie dziac czy długo jeszcze to bedzie trwało..
no ale ona nie przyjmowała wczoraj...
Kreci mnie jak na okres.. no ale cóż... cisza...
tylko żre cały czas... ileż można jesc ;)
U nas nadal nic..
ale juz nie mam sił.. nie chce mi sie juz chodzic z brzuchem... ;(
do tego puchna nogi... bolą..
boli miednica i jak sie pochylam to czuje parcie na pupe.. ;(
chce rodzic..
ale chyba im bardziej chce tym pozniej to przyjdzie..
najchetniej pojechalabym do szpitala i powiedziala ze chce juz urodzic i zeby mi cos dali na rodzenie.
Swoja droga..
zastanawiam sie jak duze jest moje rozwearcie... jezeli sie powiekszyło i czy sie powiekszyło..
Wczoraj chcialam do ginki podjechac... zeby zobaczyła.. czy cos zaczyna sie dziac czy długo jeszcze to bedzie trwało..
no ale ona nie przyjmowała wczoraj...
Kreci mnie jak na okres.. no ale cóż... cisza...
tylko żre cały czas... ileż można jesc ;)
:)
Marta29 kiedy kupowałam tą piżamkę w tamtym roku przy wzroście 178cm miałam rozmiar 38/40 wybrałam rozmiar L. Teraz jak jestem w ciąży to jest jak krótka tunika, ale zakrywa tyłek. No ale ja jestem wysoka... przed była 25 cm przed kolanami. Po praniu wiadomo jest obcisła ale jak byłam w szpitalu i się trochę krępowałam to ją rozciągałam i robiła się szersza :) teraz dokupię XL do szpitala żeby była dłuższa po porodzie i na ten mój brzuch.
Co do fotelików to wczoraj kupiliśmy w boboraj ten:
http://boboraj.pl/lezaczek-hipopotam-komfort-harmonia-6925-p-3375.html
Przemyślałam i kupiliśmy bez funkcji bujania, jednak nie chcę przyzwyczajać dziecka bo bujania. Potem będzie wielki płacz i histeria bo dziecko będzie trzeba zawsze bujać bo nie zaśnie. Fotelik mam śmieszne wibracje i melodyjki.(jest też pozycja leżąca na płasko). Mam aneks z salonem wiec mam nadzieje że przyda jak będę chciała gotować obiady i chwilkę odsapnąć . Była okazja to kupiliśmy mam nadzieje że mały będzie chciał w nim spędzać czas:)
Co do fotelików to wczoraj kupiliśmy w boboraj ten:
http://boboraj.pl/lezaczek-hipopotam-komfort-harmonia-6925-p-3375.html
Przemyślałam i kupiliśmy bez funkcji bujania, jednak nie chcę przyzwyczajać dziecka bo bujania. Potem będzie wielki płacz i histeria bo dziecko będzie trzeba zawsze bujać bo nie zaśnie. Fotelik mam śmieszne wibracje i melodyjki.(jest też pozycja leżąca na płasko). Mam aneks z salonem wiec mam nadzieje że przyda jak będę chciała gotować obiady i chwilkę odsapnąć . Była okazja to kupiliśmy mam nadzieje że mały będzie chciał w nim spędzać czas:)
~ Lipuszka - pocieszasz mnie nawet bardziej :)
Jak dobrze, że na tym forum są normalne dziewczyny :).
Jakiś czas temu jeszcze zaglądałam na inne fora, ale odpuściłam sobie, bo tam wszędzie panowało przekonanie, że po porodzie to już się jest matką i niczym więcej. A ja jednak uważam, że przede wszystkim jest się kobietą i zamierzam przede wszystkim czuć się dobrze jako kobieta. Zresztą, dla dziecka też jest lepiej, jeśli ma zadowoloną, dbającą o siebie mamę.
Jak dobrze, że na tym forum są normalne dziewczyny :).
Jakiś czas temu jeszcze zaglądałam na inne fora, ale odpuściłam sobie, bo tam wszędzie panowało przekonanie, że po porodzie to już się jest matką i niczym więcej. A ja jednak uważam, że przede wszystkim jest się kobietą i zamierzam przede wszystkim czuć się dobrze jako kobieta. Zresztą, dla dziecka też jest lepiej, jeśli ma zadowoloną, dbającą o siebie mamę.
witam weekendowo,
ja tylko na momencik. Mój brzuch zaraz po porodzie wyglądał jak w 4-5 miesiącu a jak wychodziłam to byłam jakby wzdęta. Jedynie co to skóra była taka miękka.. nie wciągnęła mi się od razu. Za to biust miałam OGROMNY.
Dziś wieje nieziemsko, mieszkam przy lesie i tylko patrze kiedy któreś drzewko się złamie. Bo drobnych gałęzi to sporo na drodze..
Wczoraj byłam na zakupach z mamą i dzidziolek dostał 2 pary spodenek bawełnianych, 3 bodziaki z długim rękawkiem i skarpetusie.. słodkie to wszystko..a drogie. :/
Teraz trochę pomarudze... chce już urodzić i mieć za sobą poród i połóg..brzuch zaczyna mi ciążyć.. co wieczór łapią skurcze i mały strasznie naciska główką... eh.. modlę się żeby nie przenosić dzidziusia bo chyba bym się załamała.
Miłego dnia!!
ja tylko na momencik. Mój brzuch zaraz po porodzie wyglądał jak w 4-5 miesiącu a jak wychodziłam to byłam jakby wzdęta. Jedynie co to skóra była taka miękka.. nie wciągnęła mi się od razu. Za to biust miałam OGROMNY.
Dziś wieje nieziemsko, mieszkam przy lesie i tylko patrze kiedy któreś drzewko się złamie. Bo drobnych gałęzi to sporo na drodze..
Wczoraj byłam na zakupach z mamą i dzidziolek dostał 2 pary spodenek bawełnianych, 3 bodziaki z długim rękawkiem i skarpetusie.. słodkie to wszystko..a drogie. :/
Teraz trochę pomarudze... chce już urodzić i mieć za sobą poród i połóg..brzuch zaczyna mi ciążyć.. co wieczór łapią skurcze i mały strasznie naciska główką... eh.. modlę się żeby nie przenosić dzidziusia bo chyba bym się załamała.
Miłego dnia!!
Mój fiolet biskupi/ śliwka :) nie wiem dokładnie jak ten kolor się fachowo nazywa, po roku czasu nie jest sprany :) . Cena nie jest wysoka więc nie ma co liczyć na super jakościowo tkaninę ale jest dość gruba. A co do koloru koszul to chyba bardziej komfortowy jest kolor ciemniejszy ze względu na połóg..ale to już kwestia indywidualna:)
Miłego wieczoru:), ja właśnie wyczyściłam meble kuchenne, chwilka na herbatkę i zmykamy do znajomych.
Miłego wieczoru:), ja właśnie wyczyściłam meble kuchenne, chwilka na herbatkę i zmykamy do znajomych.
A my dzisiaj z bladymkotem i mężami spotkałyśmy się na spotkaniu klubu kangura w Rumi. Nauczyliśmy się motać chusty i mamy zamiar już niedługo naukę wykorzystać w praktyce :)
Co do szczepień to ja najchętniej nie szczepiłabym wcale, ale dla świętego spokoju zaszczepię tylko na to, na co muszę. Uważam że niestety Polska to kraj hipochondryków, którzy nadużywają wszelkiego rodzaju specyfików. Na zachodzie i w stanach nie ma aż tylu szczepień i do tego wcale nie są obowiązkowe i jakoś dzieciaczki bez nich żyją i mają się świetnie.
Co do szczepień to ja najchętniej nie szczepiłabym wcale, ale dla świętego spokoju zaszczepię tylko na to, na co muszę. Uważam że niestety Polska to kraj hipochondryków, którzy nadużywają wszelkiego rodzaju specyfików. Na zachodzie i w stanach nie ma aż tylu szczepień i do tego wcale nie są obowiązkowe i jakoś dzieciaczki bez nich żyją i mają się świetnie.
Witam z rana :) ja niestety już spać nie mogę od 6... ale tak to jest , może organizam się już przyzwyczaja do tego co będzie po porodzie ;):)
dziewczyny, które zwiedzają porodówki na własną rękę... jak to się robi technicznie?? Tzn. mam zamiar rodzić na Klinicznej, ale w razie czego... chciałabym pojechać do wojewódzkiego albo na zaspę zobaczyć i pogadać z położnymi. Trzeba zadzwonić, umówić się?
dziewczyny, które zwiedzają porodówki na własną rękę... jak to się robi technicznie?? Tzn. mam zamiar rodzić na Klinicznej, ale w razie czego... chciałabym pojechać do wojewódzkiego albo na zaspę zobaczyć i pogadać z położnymi. Trzeba zadzwonić, umówić się?
Hop Hop!
Melduje sie i ja :) Tez od 6-tej nie spie :D
Wczoraj bylismy na Klinicznej zwiedzac porodowke jestesm mile zaskoczona intymnoscia i czystoscia sal :) Mam nadzieje, ze nas nie odesla, jak juz zaczne rodzic. Teraz na Klinicznej jest remont i roznie z tym moze byc, bo miejsca na porodowce sa gorzej z salami.
Melduje sie i ja :) Tez od 6-tej nie spie :D
Wczoraj bylismy na Klinicznej zwiedzac porodowke jestesm mile zaskoczona intymnoscia i czystoscia sal :) Mam nadzieje, ze nas nie odesla, jak juz zaczne rodzic. Teraz na Klinicznej jest remont i roznie z tym moze byc, bo miejsca na porodowce sa gorzej z salami.
Dzień dobry
Niestety nie wiem jak to jest z tymi odwiedzinami porodówek, ale podejrzewam, że jest taka możliwość, tylko pewnie trzeba zadzwonić i się umówić.
My tu typujemy Fabankową, a zobaczycie że to ktoś inny sprawi nam niespodziankę, hehe. Tutaj nie znasz dnia ani godziny :)
U mnie od paru dni na piersiach widać wszystkie żyły, Wy też tak macie? Nie mówiąc już o swędzeniu i takim mrowieniu (jak na mleko, ale nic nie leci).
Niestety nie wiem jak to jest z tymi odwiedzinami porodówek, ale podejrzewam, że jest taka możliwość, tylko pewnie trzeba zadzwonić i się umówić.
My tu typujemy Fabankową, a zobaczycie że to ktoś inny sprawi nam niespodziankę, hehe. Tutaj nie znasz dnia ani godziny :)
U mnie od paru dni na piersiach widać wszystkie żyły, Wy też tak macie? Nie mówiąc już o swędzeniu i takim mrowieniu (jak na mleko, ale nic nie leci).
Jumelko ja zyly na piersiach mam od poczatku II trymestru. Do 11 tygodnia piersi bardzo mi urosly, nie moglam spac tak mnie bolaly. Od tamtej pory zadnych dolegliwosci ze strony piersi ani rozmiarowo tez sie nic nie zmienilo. Jedynie tez yly ale tak, jak mowila sa praktycznie od poczatku.
Mysle, ze nie masz co sie martwic to normalne bo piersi przygotowuja sie do karmienia.
Mysle, ze nie masz co sie martwic to normalne bo piersi przygotowuja sie do karmienia.
Witam niedzielnie!
Dziś postanowiłam, że spakuję torbę, w nocy miałam taki skurcz, że się przestraszyłam. I już myśłałam co gdzie leży, żeby ewentualnie spakować do szpitala. Już niedługo 36tc, w sumie wszystko może się wydarzyć.
Na szczęście moje przeziębienie odeszło w zapomnienie :) dziś mam zamiar posiedzieć troszkę na powietrzu bo pogoda zachęca, a wieczorem jedziemy do Pruszcza na koncert Marii Peszek. Już nie mogę się doczekać!! :D
Życzę wszystkim milej niedzieli :)
Dziś postanowiłam, że spakuję torbę, w nocy miałam taki skurcz, że się przestraszyłam. I już myśłałam co gdzie leży, żeby ewentualnie spakować do szpitala. Już niedługo 36tc, w sumie wszystko może się wydarzyć.
Na szczęście moje przeziębienie odeszło w zapomnienie :) dziś mam zamiar posiedzieć troszkę na powietrzu bo pogoda zachęca, a wieczorem jedziemy do Pruszcza na koncert Marii Peszek. Już nie mogę się doczekać!! :D
Życzę wszystkim milej niedzieli :)
~ cheeringup
Pisałam w poprzednim wątku o Wojewódzkim, wklejam Ci poniżej, żebyś nie musiała szukać. Wprawdzie ja byłam umówiona z babką z SR, ale im to chyba żadna różnica, kogo oprowadzają.
Sądzę, że możesz zadzwonić do szpitala i zapytać, czy możesz wpaść z mężem, obejrzeć porodówkę, wydaje mi się, że nie powinni robić problemów, o ile nie będzie na niej dużego ruchu. Jakaś dyżurująca położna powinna Was oprowadzić.
Numer do szpitala na centralę to 583023031 (w biurze numerów TP powinni mieć jeszcze inne numery na centralę, gdybyś nie mogła się na ten dodzwonić), poproś o połączenie z ginekologiczną izbą przyjęć i tam podpytaj dokładnie. IP na ginekologię jest na I piętrze.
Miej przygotowane te fartuszki fizelinowe i kapcie (wprawdzie co do kapci już wymogu nie ma, ale są mile widziane). PS. Tam jest gorąco jak cholera, w tych fartuszkach jeszcze bardziej, więc weź sobie butelkę zimnej wody.
Pisałam w poprzednim wątku o Wojewódzkim, wklejam Ci poniżej, żebyś nie musiała szukać. Wprawdzie ja byłam umówiona z babką z SR, ale im to chyba żadna różnica, kogo oprowadzają.
Sądzę, że możesz zadzwonić do szpitala i zapytać, czy możesz wpaść z mężem, obejrzeć porodówkę, wydaje mi się, że nie powinni robić problemów, o ile nie będzie na niej dużego ruchu. Jakaś dyżurująca położna powinna Was oprowadzić.
Numer do szpitala na centralę to 583023031 (w biurze numerów TP powinni mieć jeszcze inne numery na centralę, gdybyś nie mogła się na ten dodzwonić), poproś o połączenie z ginekologiczną izbą przyjęć i tam podpytaj dokładnie. IP na ginekologię jest na I piętrze.
Miej przygotowane te fartuszki fizelinowe i kapcie (wprawdzie co do kapci już wymogu nie ma, ale są mile widziane). PS. Tam jest gorąco jak cholera, w tych fartuszkach jeszcze bardziej, więc weź sobie butelkę zimnej wody.
Witam
Do karmienia kupiłam piżame w Akpolu nie znosze koszul nocnych. Do porodu wymyśliłam sobe że chcę koszulkę taką za tyłek rozpinaną do samego dołu taką ze jak dadzą mi dziecko po porodzie to mogę je sobie położyć na gołe ciało. Dzisiaj zwiedziłam rynek we Wrzeszczu i nic takiego nie znalazłam. Właśnie takie dawali w szpitalu w Islandii. Tam do szpitala nic po za szczoteczka do zębów nie trzebabyło brać a tu dwie torby. Ja mam lekarkę z klinicznej i z nią sie umówiłam na oglądanie porodówki miel mnie zaskoczyły te sale. Chociaż chciałam zobaczyc sale poporodowe bo tam większość pobytu w szpitalu spedzimy nie udało mi sie ich obejrzeć szkoda. JA sie chyba mniej przejmuje porodem ( rodziłam już dwa razy i nie było tak żle) niz pobytem w szpitalu, salami i opieką. Mam nadzieje ze będę tak samo mile zaskoczona jak salami porodowymi. Jutro idę do mojej lekarki juz sie nie moge doczekać jak zobaczę synusia i ciekawa jestem czy juz cos sie pomalu zaczyna dziać. Musze z nia porozmawiać o tym czy muszę sie obawiać braku miejsc na klinicznej nawet sie nie zastanawiam gdzie indziej mogłabym rodzić.
Rzadko sie udzielam pisemnie ale za to czytam na bieżąco. Może zanim zaczniemy sie rozpakowywać umwiły byśmy sie na jakieś spotkanie np na pizze co wy na to?
Do karmienia kupiłam piżame w Akpolu nie znosze koszul nocnych. Do porodu wymyśliłam sobe że chcę koszulkę taką za tyłek rozpinaną do samego dołu taką ze jak dadzą mi dziecko po porodzie to mogę je sobie położyć na gołe ciało. Dzisiaj zwiedziłam rynek we Wrzeszczu i nic takiego nie znalazłam. Właśnie takie dawali w szpitalu w Islandii. Tam do szpitala nic po za szczoteczka do zębów nie trzebabyło brać a tu dwie torby. Ja mam lekarkę z klinicznej i z nią sie umówiłam na oglądanie porodówki miel mnie zaskoczyły te sale. Chociaż chciałam zobaczyc sale poporodowe bo tam większość pobytu w szpitalu spedzimy nie udało mi sie ich obejrzeć szkoda. JA sie chyba mniej przejmuje porodem ( rodziłam już dwa razy i nie było tak żle) niz pobytem w szpitalu, salami i opieką. Mam nadzieje ze będę tak samo mile zaskoczona jak salami porodowymi. Jutro idę do mojej lekarki juz sie nie moge doczekać jak zobaczę synusia i ciekawa jestem czy juz cos sie pomalu zaczyna dziać. Musze z nia porozmawiać o tym czy muszę sie obawiać braku miejsc na klinicznej nawet sie nie zastanawiam gdzie indziej mogłabym rodzić.
Rzadko sie udzielam pisemnie ale za to czytam na bieżąco. Może zanim zaczniemy sie rozpakowywać umwiły byśmy sie na jakieś spotkanie np na pizze co wy na to?
dziewczyny mam takie pytanie. Jakąś godzinę po stosunku miałam po wizycie w toalecie lekko zaróżowiony papier. Trochę się przestraszyłam, ale cały czas się obserwuję i sprawdzam i jest czysto. Czy powinnam jechać jednak na IP? Do tej pory wszystko było w porządku więc nie wiem co robić, nie chcę też panikować.
Bry bry bry ;)
Byłam dzis w zoo z moimi chlopakami..
Ale Fabian nie zbyt dzis na przebywanie wsrod ludzi.. moze tłum go denerwował bo był złosliwy ;/
i zagladał ludziom do wózków !
Mnie ciagle kreci.. od wczoraj tak mi normalnie odbyt drętwieje.. ;)
takie mrowienie...
jutro do ginki jade przejrzec podwozie ;)
zaraz ide z młodym na plac co by pokorzystac z ładnej pogody ;)
Byłam dzis w zoo z moimi chlopakami..
Ale Fabian nie zbyt dzis na przebywanie wsrod ludzi.. moze tłum go denerwował bo był złosliwy ;/
i zagladał ludziom do wózków !
Mnie ciagle kreci.. od wczoraj tak mi normalnie odbyt drętwieje.. ;)
takie mrowienie...
jutro do ginki jade przejrzec podwozie ;)
zaraz ide z młodym na plac co by pokorzystac z ładnej pogody ;)
:)
hej,
MalinowaM, dokladnie odstaw meza na bok ;-) i jak sie nic nie dzieje to po prostu pewnie z obtarcia itp, i wspomnij na wizycie rowniez...ps. moj maz odstawiony juz jakis czas temu, ale wiem, ze po cc nie bedziemy raczej czekac 6tyg...
wczoraj bylismy u znajomych i maz mial z rana kaca i troszke nakrzyczalam na niego, ze wszystko olewa itp, oj u mnie hormony szaleja...
a i dzis bylam na porodowce, ale ogladac...bo u mnie w spzitalu byl remont, najbardziej interesowalo mnie pokoje po cc i jak lezysz z dzidzia, i bardzo pozytywnie i juz nie moge sie doczekac, bo sala operacyjna to normalna...ale pokoje, lezy sie w 4, mamy wlasna lazienke itp, jest pokoj tzw family oraz osobny do butelek itp, dla meza jak chce zrobic picie dla siebie i generalnie ok , no i wiadomo wszystko very hi-tech, i kazda z nas ma plazme, co jest bajerem, bo tv nie ogladasz ale pomoze zabic czas, wieczorami, bo kazda z kobiet jest oddzielona kotarami, wiec nie kontaktujemy sie soba...
ja pizam o koszul do karmienia nie mam, zakupie jak beda potrzebne...
no ciekawe ktora zacznie...nie mnie nie liczcie bo ja do 3 wrzesnia nie rodze i chetnie innym , ktore sa przede mna dam pierwszenstwo...sadze jak Jumelka, ze czesto kobitki z wrozwarciem 3cm moge ciaze przenosic itp...
MalinowaM, dokladnie odstaw meza na bok ;-) i jak sie nic nie dzieje to po prostu pewnie z obtarcia itp, i wspomnij na wizycie rowniez...ps. moj maz odstawiony juz jakis czas temu, ale wiem, ze po cc nie bedziemy raczej czekac 6tyg...
wczoraj bylismy u znajomych i maz mial z rana kaca i troszke nakrzyczalam na niego, ze wszystko olewa itp, oj u mnie hormony szaleja...
a i dzis bylam na porodowce, ale ogladac...bo u mnie w spzitalu byl remont, najbardziej interesowalo mnie pokoje po cc i jak lezysz z dzidzia, i bardzo pozytywnie i juz nie moge sie doczekac, bo sala operacyjna to normalna...ale pokoje, lezy sie w 4, mamy wlasna lazienke itp, jest pokoj tzw family oraz osobny do butelek itp, dla meza jak chce zrobic picie dla siebie i generalnie ok , no i wiadomo wszystko very hi-tech, i kazda z nas ma plazme, co jest bajerem, bo tv nie ogladasz ale pomoze zabic czas, wieczorami, bo kazda z kobiet jest oddzielona kotarami, wiec nie kontaktujemy sie soba...
ja pizam o koszul do karmienia nie mam, zakupie jak beda potrzebne...
no ciekawe ktora zacznie...nie mnie nie liczcie bo ja do 3 wrzesnia nie rodze i chetnie innym , ktore sa przede mna dam pierwszenstwo...sadze jak Jumelka, ze czesto kobitki z wrozwarciem 3cm moge ciaze przenosic itp...
hej wam pisalam w sobote ale widze ze wcielo mi posta
ja nareszcie mam internet i teraz bede na bierzaco hehe
co do porodu to tez typowalam fabiankowa i zreszta nadal typuje tyle ze ja dzisiaj o godznie 6 obudzilam sie ze skurczami przez godzine byly regularne wzielam cieply [rysznic ale nie pomogl i tak do 9 czy 10 mnie meczyly tak co 9 10 minut i juz myslalam ze chyba dziisj pojade jednak na ta porodowke ale pozniej przestaly byc regularne i tak kolo 14 ustapily teraz tylko sporadycznie sie pojawiaja wiec niestety byl to falszywy alarm:(
ja nareszcie mam internet i teraz bede na bierzaco hehe
co do porodu to tez typowalam fabiankowa i zreszta nadal typuje tyle ze ja dzisiaj o godznie 6 obudzilam sie ze skurczami przez godzine byly regularne wzielam cieply [rysznic ale nie pomogl i tak do 9 czy 10 mnie meczyly tak co 9 10 minut i juz myslalam ze chyba dziisj pojade jednak na ta porodowke ale pozniej przestaly byc regularne i tak kolo 14 ustapily teraz tylko sporadycznie sie pojawiaja wiec niestety byl to falszywy alarm:(
~ Natalia i Malinowa
Ważne, że się połapałyście :). Jakaś rozkojarzona cały czas jestem, ciężko mi się skupić. Zamiast "lodówka" mówię "pralka", urywam zdania w połowie i nie pamiętam, co chciałam powiedzieć, albo w ogóle coś gadam bez sensu. Non stop mam coś takiego. Wygląda mi to na łagodną formę afazji. Jeśli o to chodzi, to dobrze, że już nie pracuję, bo bym się sama ośmieszała - w mojej pracy właściwy dobór słów to połowa sukcesu i sama bym sobie robiła pod górkę gadając głupoty...
Ja małego też bym chciała nosić w chuście, więc jakbyście słyszały o tego typu zajęciach w Gdańsku, to dajcie proszę znać. Zamierzam przynajmniej spróbować, bo to fajna opcja.
Ważne, że się połapałyście :). Jakaś rozkojarzona cały czas jestem, ciężko mi się skupić. Zamiast "lodówka" mówię "pralka", urywam zdania w połowie i nie pamiętam, co chciałam powiedzieć, albo w ogóle coś gadam bez sensu. Non stop mam coś takiego. Wygląda mi to na łagodną formę afazji. Jeśli o to chodzi, to dobrze, że już nie pracuję, bo bym się sama ośmieszała - w mojej pracy właściwy dobór słów to połowa sukcesu i sama bym sobie robiła pod górkę gadając głupoty...
Ja małego też bym chciała nosić w chuście, więc jakbyście słyszały o tego typu zajęciach w Gdańsku, to dajcie proszę znać. Zamierzam przynajmniej spróbować, bo to fajna opcja.
o dziewczyny, dzisiaj przeczytałam, że może u nas byc zaburzenia równowagi i mamy rozluźione mięśnie i wiecie co zgadza się - ja właśnie dzisiaj miałam bliskie spotkanie z futryną w toalecie, nie zmieściłam się w zakręt i się z nią zderzyłam:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Ja dzisiaj rano jak wstałam z łóżka i szłam do lodówki po wodę, to musiałam trzymać się ściany po drodze, bo czułam, że się rozjeżdżam. Nie wiem, czy to efekt niewyspania czy to to o czym mówisz. No ale jakby nie było - środek ciężkości mamy stanowczo przesunięty, więc błędnik ma pełne prawo się nie ogarniać :)
równowaga swoją drogą, ale przez to że ciężko jest się schylać, co chwilę coś mi wypada z rąk, przez co muszę robić jakieś skłony!
właśnie wróciłam z koncertu Marii Peszek - fajnie było, ale teraz czuję się padnięta i idę spać. W końcu torby nie spakowałam, więc mam nadzieję, że w nocy nic nie zacznie się dziać
no to dobranoc!
właśnie wróciłam z koncertu Marii Peszek - fajnie było, ale teraz czuję się padnięta i idę spać. W końcu torby nie spakowałam, więc mam nadzieję, że w nocy nic nie zacznie się dziać
no to dobranoc!
zapraszam na wietrzenie szaf mam
http://www.facebook.com/event.php?eid=232782243432214
jako mam 11 miesięcznej Gajki polecam te spotkanie mam i nie tylko
http://www.facebook.com/event.php?eid=232782243432214
jako mam 11 miesięcznej Gajki polecam te spotkanie mam i nie tylko
kurcze ale sobie narobiłam mąż wczoraj wyniósł na dwór dywan a ja sie zerwałam przed 6 a tu leje dywan cały przemoczony a prognozy pogody fatalne nie wiem kiedy to mi wyschnie :(
zaszalałam wczoraj na zakupach do końca sierpnia góra powinna być skończona ;]
postawiłam na sypialnie w brązie i turkusie
kupiłam tapetę na skos za łóżko i farbę taką jasna coś w beż wpadającą
bardziej myślałam o połączeniu szarości, stalowego z turusem ale nic takiego nie było i został brąz
zaszalałam wczoraj na zakupach do końca sierpnia góra powinna być skończona ;]
postawiłam na sypialnie w brązie i turkusie
kupiłam tapetę na skos za łóżko i farbę taką jasna coś w beż wpadającą
bardziej myślałam o połączeniu szarości, stalowego z turusem ale nic takiego nie było i został brąz
jak to ostatnio bywa po weekendzie zaczynamy nowy wątek :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=263232&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=263232&c=1&k=160