Kasiula, Kejt - współczuję Wam dolegliwości... U mnie mdłości i kwasowy posmak w ustach już minęły, jupi!!! I teraz chyba nadrabiam to, czego nie zjadłam w pierwszym trymestrze ;). Brzuch już mi...
rozwiń
Kasiula, Kejt - współczuję Wam dolegliwości... U mnie mdłości i kwasowy posmak w ustach już minęły, jupi!!! I teraz chyba nadrabiam to, czego nie zjadłam w pierwszym trymestrze ;). Brzuch już mi wywaliło i to dosłownie z dnia na dzień, w przeciągu tygodnia. Dziś zrobiłam przegląd letniej garderoby i 90% krótkich spodenek się nie dopina... A co dopiero będzie w sierpniu. Właśnie przywdziałam długie, cienkie spodnie, które w poprzedniej ciąży nosiłam już na końcówce - ale wygoda ;D.
A jak u Was z brzuszkiem?
Trzymam kciuki za przyszłotygodniowe prenatalne. Ja kontrolną wizytę mam czwartek u Boćka. Muszę pamiętać, żeby jakoś pobudzić mojego malucha bo ostatnio co usg, to on jest taki niemrawy, że zero przyjemności w oglądaniu ;).
zobacz wątek