Re: Poranny kaszel i ropiejące oczka.
też tak myślałam, że to zapalenie zatok ale to się ciągni i ciągnie psikam jej do noska ale nic nie spływa. Jak długo jeszcze, tak mi jej żal jak wieczorem się kładziemy a ona biedna oddycha prze...
rozwiń
też tak myślałam, że to zapalenie zatok ale to się ciągni i ciągnie psikam jej do noska ale nic nie spływa. Jak długo jeszcze, tak mi jej żal jak wieczorem się kładziemy a ona biedna oddycha prze buzię, najgorzej jest jak się bawi i musi się po coś schylić to sapie przy tym nie miłosiernie. Dobrze, że chociaż nie straciła apetytu i humoru.
zobacz wątek