Odpowiadasz na:

Re: Styczniowe mamy 2010 cz. 22

ja tylko na chwilkę się witam, bo idę łapać troche snu, póki czas.

u nas z laktacja też tak jakby chciała a nie mogla...młodego przystawiam często, ale tylko sbie pociamka i... rozwiń

ja tylko na chwilkę się witam, bo idę łapać troche snu, póki czas.

u nas z laktacja też tak jakby chciała a nie mogla...młodego przystawiam często, ale tylko sbie pociamka i przysypia, tak mu dobrze, a potem sie okazuje, że zapomniał się najeść. ostatnio też łapią Mikiego jakieś trudności z kupką i bączki tak ciśnie...i pręży się aż serce boli. odstawiłam juz całkowicie nabiał i generalnie wszystko co może mieć cokolwiek wspólnego z białkiem krowim. nawet wołowiny ani masła nie jem. zaopatrzyliśmy się tez w razie czego w Nutramigen i zamiast bebilonu spróbujemy. może to ta nietolerancja laktozy i białka. jak nie pomoże to będziemy szukać dalej przyczyny.
dziś już malec dostał w butelce wywar z kopru włoskiego, masowaliśmymu brzusio, leżał z ciepłym termoforem i nawet kilka kropel espumisanu, ale jakoś ciężko mu to i tak szło...ach, jak był w brzuszku, to mu nic nie dolegało :(

w czwartek idziemy do lekarza na pierwszą wizytę, a na przyszły tydzien już się umówilismy do Sieliwończyka na bioderka.

co do połogu, to u mnie dobrze :) śmigam jak gdybym w ciąży nie była, tylko te krągłości i kg mi o tym przypominają :) nie da się leżeć plackiem, bo tyle obowiązków jest...

no nic, zmykam, miało być krótko, a tu zawsze tyle do powiedzenia..

Gratuluje wszystkim nowym rozpakowanym mamusiom :))

zobacz wątek
14 lat temu
adarechota

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry