Widok

Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.7

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
*** GRUDZIEŃ ***
30.12.2012 Madzia - chłopiec
31.12.2012 Kostkap

*** STYCZEŃ ***
02.01 Matyldaa
03.01 mary_25 - chłopiec Dawid
06.01 Jadzia - dziewczynka
7.01 marzena505- dziewczynka Nadia
10.01 lipunia- dziewczynka
14.01 anula83 - dziewczynka Amelia
16.01 piegoosek - dziewczynka
17.01 redlaw - dziewczynka Ula
17.01 Justyna47- dziewczynka Alicja
18.01 Eweliina- dziewczynka Lena
19.01 karolinkaku-chłopiec Mateusz
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj
szfetka
margola13

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 Demonix - chłopiec
03.02 marynial-dziewczynka
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76

Siatka centylowa:

22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.

Stary wątek : http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=430022&c=1&k=16
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix żadnych skurczy itp.
Czekam na 1 stycznia :D

Boję się tylko 28 bo wtedy pełnia. Potem będzie z górki :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia,
ja nie chcę nic mówić, ale w pełnię rodziłam córę :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie to też nie jest kwestia wiary. W pełnię odeszły mi wody i też urodziłam :)))
Dlatego się tak boję tej ostatniej w roku pełni.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pamiętacie, że rodziłyście w pełnie nieźle:)) ja jechałam w nocy na ip ale urodziłam dopiero po całym dniu katorgi o 21 i nie pamiętam czy była pełnia czy nie.

ja choć czułam, że poród jest blisko i że na bank nie będzie to 10 stycznia to się trochę wystraszyłam i jakoś przeraziłam wizją, że to tak szybko zleciało i zaraz będzie dwójka brzdąców nie jeden. choć w domu prawie wszystko gotowe to chyba jednak psychicznie dopiero jak będzie dwójka będę mogła się z tą sytuacją zmierzyć bo na razie jestem spanikowana:)

ja nie mam netu w telefonie bo mam taki na dwie karty więc nawet jak urodzę to się dowiecie po wyjściu ze szpitala.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś jest w tej pełni, bo ja urodziłam pomiędzy pełnią a tęczą :) tzn. najpierw była pełnia, następnego dnia urodziłam, a jeszcze następnego była wielka piękna tęcza :)

Po wczorajszej kontroli wyszlo że Ulka ma już 2800, więc przy porodzie będzie ponoć około 3200-3400, więc jak dla mnie w sam raz :) no i wszystko pozamykane na trzy spusty, więc poród w tym roku mi nie grozi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyn
Jeśli chodzi o moje odwiedziny na klinicznej to dostałam kontakt na jedną polozna z która się umówilam na spotkanie na odziale. Nie ukrywam po to żeby już gdy zacznę rodzic mieć większe szansę na to by mnie tam przyjęli a nie ideałami do innego szpitala. Polozna pokazała mi i mężowi porodówke opowiedziała jak wygląda procedura przyjęcia, opowiedział jak wygląda kwestia znieczulenia dzi ze dają w momencie kiedy kobieta będzie go potrzebowała ale są 2 warunki: polozna musi stwierdzić że nie jest za wcześnie ani za późno a druga rzecz ze anestezjolog będzie w danym momencie dyspozycyjny tzn nie miał żadnego iinnego zabiegu. Jeśli chodzi o salę 1 os to polozna powiedzila ze trzeba opłacić tzw.cegiełkę na fundację. Natomiast jak poszliśmy zapytać się pan na oddziale położniczych to tam powiedziano nam ze pokój 1 os kosztuje 200zl za dobę a pokój 2 os 150zl za dobę... I jak przyjeżdżamy rodzic i chcemy taki odpłatnych pokój to trzeba to zgłosić bo inaczej kładą tam gdzie jest wolne. No i zdążą się tak też ze te odpłatne są już zajęte. Warunki jak dla mnie super mało przypominaja te pokoje typowe szpitalne salę.
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie zastanawiam czy zadzwonic na kliniczna i sie zapytac kiedy mam przyjechac tzn w jakiej fazie porodu.Kurcze mam tego cholernego paciorkowca i niewiem kiedy mam pojechac zeby zdarzyli mi dac antybiotyk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi wczoraj tam położna powiedziała że jak zaczną się skurcze to mam na spokojnie posiedzieć sobie najpierw w domu. Jak zaczną się nasilać to mam wejść sobie na jakieś 15-20 minut pod prysznic bo masaż ciepłą wodą pomaga i jak sie okaże ze skurcze nie ustąpią a się nasilą to znaczy że nie są te przepowiadające a właściwe - i wtedy trzeba już jechać. Taki też mam plan :)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marzena z paciorkowcem standardowe procedury nie obowiązują. Nie można czekać ze spokojem w domu. Trzeba jechać nawet jeśli to fałszywy alarm.

Madzia86 dołączyła wczoraj do grudniowych mam!
GRATULACJE!

Zostało jakieś 5 na 10 grudniowych dni. Oby do stycznia! :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miało być 5 mam na 10 dni. Nie mogę edytować :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez mialam taki plan ze jade na 'ostatnia chwile',no ale niestety teraz wyczytalam ze antybiotyk musza podac nie pozniej niz 4 godz wczesniej.jedyne co mnie pociesza to to ze dzieki temu ze mialam badania zrobione jeszcze w ciazy moge uchronic maluszka przed zarazeniem.Kiedys nie robili tych badan i kolezanki corka spedzila dwa tyg po urodzeniu w szpitalu z antybiotykiem.Mi moja Pani doktor powiedziala ze jak wszystko pojdzie ok to nie bedzie potrzeby zebysmy dluzej zostaly.Kurcze jeszcze tylko 10 dni i moge rodzic bo juz bedzie 2013;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduję się w nowym wątku:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też się melduję choć pół-żywa. Dopadła mnie grypa brzuszna. Najpierw miał ją mąż. A dwie noce później ja. Powoli przechodzi, ale co się namęczyłam to moje.

Dziewczyny uważajcie na siebie. Podobno panuje taki wirus teraz, że najpierw się chodzi ze stanem podgorączkowym (i nic się o tym nie wie), a potem nagle zaczynają się wymioty i biegunka z gorączką (ja nie miałam) i potem przechodzi, ale trzeba nadal siedzieć, bo można to przeziębić i dostać zapalenia oskrzeli. Masakra.

Mam tylko nadzieję, że to nie spowoduje szybszego porodu. Maluch nadal raźno fika, a ja uzupełniam płyny, ale jednak był to spory wysiłek :/ myślę, żeby w poniedziałek iść do gina na usg, zeby go tam obejrzeli.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduje sie ;-)
Z nami coraz gorzej , bardzo zle sie czujemy :-( tak jakbym byla megaaa osłąbiona. Brak sil na wstanie nawet z lozka.

Slyszalam o tej grypie , dlategho siedze w domu , i nigdzie nie wychodze , zeby nie zarazic sie na same świeta .

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny:) Melduję się w nowym wątku. Jestem po czwartkowej wizycie. Maluch rośnie sobie i waży 2166. Jak na razie nie zapowiada się na wagowego giganta:-) zobaczymy jak z dlugoscią bo mam wrazenie ze jego nozki sa baaaaardzo dlugie:-) podpowiadaja mi to obite zebra. Ha ha. z brzuszkiem coraz ciezej, maly sie prezy... , Zaczal mi sie "stawiac" brzuch.Mam brac nospe do konca ciazy 3 razy dziennie. A tak poza tym to czuje sie juz jak slonik:-) Czekam na wyniki na paciorkowca...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również się melduję :)

I na szczęście lepiej się czuję, wczoraj nawet byłam w sklepie na chwilę po prezenty bo nie chciałam zrzucać wszystkiego na męża, a i tak wychodziłam z domu bo byłam u lekarza-miałam skierowanie na echo serca małego, ale na szczęście wszystko jest dobrze :)

Kas mój mały też ma długie nogi, lekarz na 3d aż kilka razy badał długość kości żeby się upewnić :)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To dobrze Kamcia, ze z serduszkiem w porzadku:-) dlugie nogi... Jest wesolo, czasami mam wrazenie, ze pekna mi zebra:-)
Nas jeszcze czeka dokupienie dzis albo jutro jakis drobiazgow na swieta, az boje sie pomyslec co dzieje sie w sklepach.
Najwyzej maz sam wyjdzie na "polowanie". Na razie wyleguje sie w lozku i mi doooobrze:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to gratulacje dla Madzi86. Wygląda na to, że mamy pierwszą mamę z naszego forum. Co prawda ona chyba miała termin jakoś przełom grudnia i stycznia, ale można ją za naszą uznać ;)
Ja się czuję kiepsko i nie wiem czy gorzej fizycznie czy psychicznie. Mam nadzieję, że nie sprawdzi się maksyma, że jaka ciąża takie dziecko, bo porównując tą do pierwszej ta aktualna ciąża to maraton zmęczenia, niewyspania i nerwów. W pierwszej miałam czas na odpoczynek, basen, książkę, w tej na nic i wiem tylko, że czuję się kiepsko, ale brak mi nawet czasu na wgłębienie się w to, co mi dokładnie dolega. Mam nadzieję, że moja córka mimo tych nieprzyjemności na starcie życia będzie bezproblemowa i spokojna jak mój syn, któremu dopiero palma odbiła po pierwszych urodzinach.
Hmm ... 200 zł za dobę w jedynce na Klinicznej to mimo wszystko całkiem sporo. Muszę tylko dowiedzieć się po ilu dobach po CC standardowo wypisują - po 3 czy po 5, bo to jednak pewna różnica w budżecie. Mam prośbę dziewczyny, czy gdyby któraś z Was tam się wybierała z wizytą, to mogłaby spytać ? Ja mam wizytę u babki, która tam pracuje dopiero 7.01 i wtedy zamierzam o wszystko wypytać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje dla Madzi.
ja kończę świąteczne porządki pewnie już ostatnie w pon ale to już tylko z wierzchu przelecieć wystarczy, jutro popiekę i porobię różne jedzonko tak jak w pon i mam nadz, że już skończę, a potem już tylko się lenić i modlić żeby w święta na patologi albo porodówce nie wylądować.

co do pokoju jednoosobowego to nieźle sobie liczą wiem, że w wejherowie też jest odpłatny ale jakoś chyba z 300zł za cały pobyt a nie za dobę za dobę kurde jak w dobrym hotelu sobie liczą nieźle.

ja to w pierwszej ciąży byłam mega spokojna opanowana itd ale moj syn i tak jest małym diabełkie jak to mówią takie "żywe srebro" a teraz jestem mega nerwowa i niespokojna i ogólnie fizycznie czuję się do bani i ciekawa jestem jaka będzie nasza córka czy też nerwus czy raczej spokojna i kochana ehh to się okaże za jakiś czas pewnie.

a dzisiaj kurcze z małym z basenu wracaliśmy i schodziłam z górki i się pośliznęłam dobrze, że już trzymałam się drzwi samochodu to zniwelowało mój upadek ale walnełam się w piszczel swoją drogą taki lód, że lepiej z domu tyłka nie ruszać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduję się w nowym wątku:)

co do bólów kręgosłupa to ja po ostatnim pieczeniu pierników i dziś po ugotowaniu bigosu i gołnnym staniu przy desce do prasowania wczoraj przezz 2 godziny tez niestety odczułam odcinek krzyżowy- i to porządnie:/ - jedyna recepta to leżenie na boku o ile możecie jeszcze (ja jakoś daję radę) i masaż pleców przez męża tak jak nas uczyli na SR- czyli z obydówch stron kręgosłupa - pocieranie raz jedną raz drugą ręką- nie wiem jak to wyjaśnić- mi to pomaga no i ciepła kąpiel, po której mi puszcza, eh ja już niestety jestem przyzwyczajona do takich bóli w tym odcinku- coś czuję, że będe miała niezłe bóle krzyżowe przy porodzie, bo podczas miesiączki miałam

co do bóla zęba- niesamowite- ale mi przeszło- normlanie czary mary- możliwe, że zacznie się wyżynać dopiero potem i będzie tak n raty wyłaził- z poprzednim też tak miałam, eh całe szczeście, że narazie nic mnie nie boli- bo nie brałam nic przeciwbólowego i w nocy się zwijałam tak mnie głowa bolała od niego

gratulacje dla Madzi_86, super, że ma już za sobą poród, to teraz oby do przodu z każdym dniem!:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia- jacie kręce, uważaj na siebie, wiem, że łatwo mówić, ja sama ostatnio miałam taką ślizgawkę ale samochodem- zaczęłam się w pewnym momencie staczać się w dół bo zaryłam się tak kołami, że nie mogłam wjechać pod bardzo stromą górkę, a za mną jeszcze stało jakieś auto i myślałam, że się tak skicham ze strachu, zaczęłam gaozwać jak wariatka, żeby tylko jakoś podjechać, nie musze dodawać, że jechałam naszym nowym autkiem... maskara to była, ale dałam radę, teraz już naprawdę jak nie muszę to się nie ruszam z domu, tylko do pobliskich sklepów, gdzie wiem, że dam radę przejść przejechać i ogólnie sie nie zabić:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziekuje jutro prawdopodnie wyjde maly ma jeszcze miec zabieg kosmetyke uciecia wiezadelka no i jest niesyety na sztucznym mleku dam porod u mnie trwal 15 minut od podania zastrzyku na rozwarcie to 30 min bo mialam 2,5 palca i polecam bardzo zaspe jak na szpital gdyby nie decyzja dr kowalskiego to bym dalej byla dwupaku i obylo sie nawet bez oksy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia gratulacje,super ze masz juz porod za soba i zazdroszcze ze tak szybko wam "poszlo";)
Mi tez sie wyzyna 8,dziasla mnie od tego bola.Mialam isc juz kiedys wyrwac 7 zeby zrobic miejsce tej 8 ale zwlekalam caly czas no i teraz mnie dopadlo jak nie moge nic z tym zrobic.
Dzis bede piekla ciasta mam nadzieje ze wyjda,mala tak mi daje w kosc ze szok wierci sie zebra mnie bola
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia gratuluję:) Zyczę Wam zdrówka.Ja wczoraj piekłam piernik, dzisiaj z wierzchu ogarnę mieszkanko i gotowi do Swiąt:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia gratulacje:-) trzymajcie się cieplutko i zdrowo:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduje sie w nowym i gratuluje Madzi:)zazdroszcze tych 15-30 min..:)
czyli o normalne, ze ta druga ciaza taka inna, gorsza, bardziej obolala, nerwowa i ma sie dosc:)?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez druga i porzechodze o wiele gorzej.Pamietam ze w pierwszej smigalam do konca i nawet lozeczko sama skladalam.Ale podobno po drugim porodzie mniej boli.Pamietam ze jak rodzilam to na tylek usiasc nie moglam ani sie smiac ani kichac przez dwa dni a wszystkie mamuski ktore pytam o drugi porod mowia ze tak nie jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A najlepsze ze maluch mpj w ciagu 4 tygodnia pd urodzenia przybral na wadzw az 900 gram sama bylam w szoku bo ja tylko w ciazy przytylam 4 kilo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas już wszystko porobione prócz sałatek co zostawiłam sobie na jutrzejszy dzień, ale jestem umordowana w razie czego wiem, że moje chłopaki mają lodówkę wypchaną na tydzień:))pus zamrazalnik też trochę:))

Wesołych Świąt Wam życzę i oby spokojnych bez żadnych wizyt na ip (choć ja mam w 1 dzień świąt liczę, że jednak wrócę do domku i nie każą mi tam zostać) i bóli tylko objedzenia i błogiego lenistwa:)).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia_86 super, że tak Ci szybko poszło- jacie, też sobie życzę takiego ekspresowego porodu:D szkoda, tylko , że musicie tam odrazu na jakaś operację więzadełka iść- no ale ważne, żeby miał to dobrze teraz zrobione i ładnie jadł

heh ja dziś sie urobiłam po pachy- choinka ubrana, barszcz ugotowany, bigos też, mieszkanie wypucowane, ja padnięta:)
mój mąż się śmiał, że na Święta będzie miał barszcz, bigos i martwą żonę:P ale zaraz spadam do łóżka, trzeba się wyspać przed jutrzejszym maratonem- my obskakujemy dwie Wigilie:P

Dziewczyny kochane, wesołych, spokojnych, pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia, wypoczywajcie i cieście się tym czasem ile wlezie

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziu gratuluję :) ja długo się nie odzywałam, ale bylam zajęta na całego świątecznymi porządkami i to dlatego...mi wg terminu zostało 6 tygodni, ale czuję, że nie dotrwam, bo czuję się już naprawdę słabo i wszystko mnie boli, chociaż wg lekarza nic nie zwiastuje przedwczesnego porodu. Wpiszę na listę imię córuni. Pewnie nie zajrzę tu jutro więc życzę wszystkim zdrowych, radosnych i spokojnych świąt :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
*** GRUDZIEŃ ***
30.12.2012 Madzia - chłopiec
31.12.2012 Kostkap

*** STYCZEŃ ***
02.01 Matyldaa
03.01 mary_25 - chłopiec Dawid
06.01 Jadzia - dziewczynka
7.01 marzena505- dziewczynka Nadia
10.01 lipunia- dziewczynka
14.01 anula83 - dziewczynka Amelia
16.01 piegoosek - dziewczynka
17.01 redlaw - dziewczynka Ula
17.01 Justyna47- dziewczynka Alicja
18.01 Eweliina- dziewczynka Lena
19.01 karolinkaku-chłopiec Mateusz
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj
szfetka
margola13

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 Demonix - chłopiec
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76

Siatka centylowa:

22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świąt Mamuśki!
Szybkich i bezbolesnych porodów, koniecznie nie w Święta a najlepiej dopiero po Nowym Roku!
Obyście zdążyły się najeść za dwoje ! :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świat mamuski.Życze Wam Spokojnych i pogodnych Świat.I Żebysmy wszystkie urodzily w terminie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Swiat, duuuzo prezentow pod choinka, szybkich i malobolesnych porodów noi najwazniejsze zdrowka :) !!!!!!!!!!
my w drugi dzien swiat wyprowadzamy sie wiec jeszcze mamy małą przygode w 37 tyg :)
pozdrawiamy

AA!!!!!! Madzia GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia gratulacje :)

Wesołych Świat dla wszystkich mamusiek, łatwych porodów i samych cudownych chwil z jeszcze cudowniejszymi nowymi dzieciaczkami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najserdeczniejsze życzenia, Cudownych Świąt Bożego Narodzenia, Rodzinnego ciepła i wielkiej radości, Pod żywą choinką zaś dużo prezentów, A w Waszych pięknych duszach, wiele sentymentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija.

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdrowych i wesołych Świąt oraz samych dobrych dni w Nowym Roku.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nim gwiazdka zabłyśnie, nim święta przeminą, niech Wam błogosławi Panienka z Dzieciną. Niech się Wasze życie w szczęśliwości splata dziś, jutro, w Nowy Rok i po wszystkie lata.

Madzia gratuluję, trzymajcie się ciepło :-) dużo zdrówka!

Karolinkaku szerokiej drogi! Koniecznie pisz jak minęła podróż i czekamy na relacje z porodu za zachodnią granicą :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świąt Dziewczyny! Pogodnych, radosnych, ale przede wszystkim zdrowych. Lekkich porodów i pociechy z maluszków. No i siły! :)

Gratulacje dla Madzi! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świąt i samych radosnych dni:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również dokładam się do życzeń kochane mamuśki:) Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka bo to najważniejsze!
U nas z właśnie z tym kiepsko, dostałam jakiegoś zakażenia ciążowego, gestozę:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt Dziewczyny:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesolych Świat mamuśki ;**

U nas oczywiscie nudno nie bylo :D nasze dziecko dodalo nam troche atrakcji w wigilie . Opowiem jak bedce miala wiecej czasu ;**

Trzymajcie sie cieplo !
Karolina powodzenia ! Miłej podróży !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to chyba Ewelina zaliczyłaś ip jak tak piszesz:))

Powodzenia Karolinka w przeprowadzce.

U nas wczoraj prawie 4h w szpitalu porażka no ale wszystko ok wg mojego lakarza, a raczej wg statystyk jak to powiedział w ciągu tygodnia nie powinnam jeszcze urodzić:) i za tydzień na wizytę o ile nie urodzę:))
ogólnie wód dalej mało ale nie jest to małowodzie i cała reszta w normie więc nie mam co się stresować ale wolałabym mieć już wkrótce za sobą wszystko. powiem Wam, że naszły mnie wątpliwości czy rozpoznam, że to właśnie już mimo, że to drugi poród hehe
u nas też święta rozchorowane mały nasz 3 dni gorączkował masakra jeszcze takiej gorączki i tak długo nie miał nawet prezenty go tak nie cieszyły bo jak się tu cieszyć jak powyżej 39 ledwo żył, i 3 dni zbijanie ehh ale chyba powoli robi się lepiej jedynie, że jeść nie chce za bardzo jeszcze:(
miłej reszty świąt szkoda tylko, że bardziej wyglądają na wielkanocne niż Bożonarodzeniowe:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas to samo!
Mała się rozłożyła w wigilię. Gorączka i kaszel. Leczę ją w domu, robię nebulizację i wściekam się , że po Świętach nie dostanę się do lekarza. A przecież nie wiem czy to nie zapalenie oskrzeli.
Te Święta denerwują mnie znacznie bardziej niż inne. Dziecko chore - nie ma lekarza. Mój lekarz też ma urlop i wraca dopiero po nowym roku, a jeżdżenie na IP i siedzenie tam kilku godzin w kolejce nie jest miłą perspektywą.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jak pisalam wczesniej atrakcji w wigilie nam nie zabrakło.
Nasze dziecko od samego sie nie ruszalo , o 15 jakos dalo raz lekkiego kopa. Po kolacji stwierdzilismy z mężem ze pojedziemy na kliniczna sprawdzic , zeby miec spokojny wigilijny wieczor.Pani podłączyla mnie pod ktg , a po 5 minuach przychodzi Pani doktor , odrywa kartke i krzyczy " Pani do przyjecia na patologie" obojemy z mężem zrobillismy oczy jak 5 zlotych , nie wiedzac o co chodzi. Połozna do męża prosze isc po torbe , żona zostaje. Torbe woze juz w samochodzie tak na wszelki wypadek , zeby nie jezdzic tu i tam.

Weszłam jeszcze do gabinetu zeby mnie lakarka zbadala , i pytam czemu zostaje , a ona ze tetno dziecka jest niskie , wiec znow moje oczy wieeelkie sie zrobily. Pytam jak to niskie , a ona ze spadlo do 80. To jej mowie ze to mozliwe bo uciekla mi gdy bylam podlaczona pod ktg , a ona ze ja to nie obchodzi i musze isc na obserwacje.
I noc wigilijna spedzilam na oddziale. Tego samego wiecoru podlaczyli znow pod ktg na 1,5 godziny , tetno bylo bardzo dobre 130-145 , ani nizej ani wyzej nie polecialo. W nocy tez bylo ok.
I o 6 rano znow podlaczyli , i znow na 1,5 goziny i ponownie tetno bylo ok. Wiec na obchodzie dowiedzialam sie ze z nami wszystko ok. A sytuacja dzien wczesniej to byl jakis incydent . Po dlugich rozmowach z mama i mężem doszlismy do wniosku ze jak ok , to wypisuje sie sama , bo oczywiscie nie chcieli wypuscic bo rozwarcie mam juz na pol palca i moge urodzic w kazdym momencie. Ale nie uśmiechalo mi sie w świeta siedziec w szpitalu z tak malym rozwarciem , a wiadomo to nie koniec świata. Oczywiscie lekarka stepila mnie ze nie dbam o zdrowie dziecka , to tlumacze jej ze mam bartdzo blisko na kliniczna bo u mamy spalismy , i jak cos bedzie sie dzialo przyjade w ciagu 5 minut.

A i do tej pory nasze dziecko pieknie buszuje po brzuchu , wody nie odeszly i żyjemy ;-) Myśle ze podjelismy dobra decyzje bo nic sie nie dzieje. A tak to byl lezalam jak ten kolek na patologi , i nic wiecej. Bo jak obserwacja to brak jakich kolwiek badan , tylko rano KTG bo takie dostalam zalecenia od lekarki na IP . Ale w oczach pani doktor na obchodzie zostalam najgorsza przyszla matka ktora nie dba o zdrowie dziecka !

Za 13 godzin mam kontrole u lekarza i zobaczymy jak tam moje rozwarcie i tetno dziecka ;-)

Współczuje Wam dziewczyny choroby maluchow ;/ i to na dodatek w świeta .

Spac nie moge , od 2godzin strasznie napina mi sie brzuch , przez co nie moge zasnac :-(
Ale trzeba klasc sie i probowac zasnac. Dopuki nie odczuwam zadnych boli :P

Miłej nocy mamuśki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to niezle przygody hehe ale ja też bym się wypisała, ale teraz jak pisałaś, że się brzuch napina to ciekawe czy dotrwałaś do rana?:)

u nas mały w nocy dalej gorączkował ja padam na twarz ale już jest zapisany do doktora i zobaczymy co tam dalej wyjdzie bo ja już padam na twarz 4dni z gorączką lub bez do tego słabiuśko je:((i jeszcze mnie coś bierze.
u mnie ostatnio w nocy po 2h gdzieś tak kręgosłup boli i mam bóle krzyżowe, że nie mogę spać ani się ułożyć:((

u nas zaczynamy 38tydzień i zobaczymy co się wydarzy bo na razie codziennie boli mnie podbrzusze i mam bóle krzyżowe ale bez skurczy, ruchy są także się nie martwię jeszcze.

A Ewelina rozwarcie na pół palca może coś znaczyć, a nie musi moja kumpela chodziła 2tyg z takim na jeden, a ja nie miałam żadnego w dniu przyjęcia na patologie, a po jakiś 20 godzinach urodziłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia , nie urodzilam , ale meczylam sie do 4 zeby zasnac. A ta cholerna toaleta , i te 3 krople moczu; ;/ grr ....

Nie martwier sie wgl ;-) Niech sie dzieje co chce , moze byc w tym roku , jezeli moje dziecko zyczy sobie wyjsc w tym roku niech wychodzi :)
Nie bede powstrzymywac . hehe :)
Jestem nbaaaardzo ciekawa co lekarz mi powie , i jak moje wyniki badan na paciorkowca . :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale macie przejścia dziewczyny. Nie zazdroszczę.

Mam pytanie do dziewczyn, które chodzą/chodził na szkołę rodzenia na zaspie. Zaczynam niedługo ćwiczenia. Położna kazała mieć dresy itp. Wiecie może gdzie wogóle są te zajęcia? Bo gdzie są wykłady to wiem :P I czy tam jest mozliwość, zeby się przebrać? Czy trzeba już na zajęcia wejść przebranym?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina współczuję kolejnej wizyty w szpitalu.
Ja się tak bardzo boję wizyt, że w 3 miesiacu kupiłam sobie domowe KTG i jak się długo Maluch nie rusza, robię sobie sama w domu. Mąż już się wyćwiczył i zaraz znajduje uciekinierkę.

Źle wspominam wizyty na IP, a jak czytam, że co rusz każą zostawać w szpitalu to aż mnie mdli.

Mamy grudniowe coś mocno przystopowały. W Święta nikt nie chciał rodzić :) Zobaczymy jak to się dalej potoczy.

Lipunia z tego co widzę to Ty już 39 t.c.nie 38 zaczynasz. 38 tygodni i 1 dzień liczy się jako 39. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie, grudniowe mamy jakoś przystopowały, chociaż z tego co doczytałam jedna dziś rano pojechała na planowaną cesarkę, więc całkiem możliwe, że dzidzia jest już przy niej.
U nas bez zmian - bóle kręgosłupa, szczególnie w nocy, zmęczenie, skurcze w nogach rzadziej już (odpukać!), ale za to brzuch coraz częściej się napina. Wizyta dokładnie za tydzień, to zobaczymy jak tam sytuacja.
Mój syn za to tak ostatnio daje czadu, że gdyby nie fakt, że jeszcze raz dziennie sobie 2 - godzinną drzemkę ucina, to chyba bym sobie krzywdę zrobiła. Albo jemu ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzi jestem nie do zycia chyba te swieta i wizyty u rodzinki tak mnie wymeczyly.
Dziewczyny nie zazdroszcze wam wizyt w szpitalu ale jak mus to mus.
Ewelina ja chodze z rozwarciem na 1 palec juz 4 tydzien i nic sie nie dzieje.Narazie caly czas biore nospe,mam przestac brac po nowym roku i moze wtedy pusci ale juz w styczniu to moge jechac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas znowu wirus plus mozliwe powikłania po ospie ze było coś nie doleczonego i dlatego te gorączki potworne ehh no ale odpukać od rana spokoj teraz młody zasnął za to mi z nosa leci, że już mnie szlag trafia!

u mnie w rodzinie i w rodzinie męża ten rok był bardzo obfity w dzieciaczki bo 6 się urodziło, nie licząc w moim bloku na 7 rodzin 3 dzieciaczków i od mojej kumpeli he na około same porody:))

Jadzia ja w pierwszej ciąży tak liczyłam he jak Ty a jak trafiłam na porodówkę wg mnie był już 40tydzień, ale wg ordynatora 39:)) dlatego tak liczę:)) ale rodzić już mogę więc mi wszystko jedno tylko ta moja córa coś już chyba nie chce, a ja bym mogła chodź by zaraz żeby mieć już to z głowy i już bardzo jestem ciekawa jak wygląda i reakcji małego jak to będzie no i u nas czas goni mąż wyjeżdża 15 stycznia z rana i wolałabym już mieć poród za sobą i choć tydzień z małą, synem i mężem.

a jak tam Jadzia u Was choróbska lepiej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas choróbska gorzej. Do chorej córki, kaszlącej jak stary gruźlik dołączył wymiotujący mąż. Choroba od jedzenia nie wchodzi w grę bo tylko on ma jakieś atrakcje.
Udało mi się umówić do lekarza oboje na 17 i wtedy dowiem się więcej.

Jutro rano mam KTG i wizytę u jakiegoś obcego lekarza bo mój ma urlop.
Pewnie pojadę z teściową.
Mam nadzieję, że maluch wytrzyma te kilka dni, aż się unormuje sytuacja w domu. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to oby szybko zdrowieli.
jak moj maly zaczął gorączkować to modliłam się, żeby lekarz tylko nie wpadł na pomysł zostawienia mnie na patologi bo już widzę mojego małego buntownika i jak mąż nie daje sobie z nim sam rady teraz byle szybko mu minęło i mogę rodzić bo czuję, że te wirusy to do wiosny będą się za nami ciągnęły niestety:(( i właśnie najgorzej się boję, że jak się już mała urodzi to załapie jakąś infekcję i bez antybiotyku się nie obędzie.

to teraz tylko patrzeć jak u nas na wątku będą zaczynały się porody lada moment będzie nowy rok he:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka dzisiaj zaczynam ćwiczenia w szkole rodzenia- więc wieczorem napiszę co i jak:)

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to my też już zaczynamy - Mary właśnie odeszły wody i jedzie na porodowke :) trzymajcie kciuki!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ja cię nieźle powodzenia oby jej gładko poszło:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozwarcie gdzies na poltora palucha :P Ja no spy nie biore bo wiem ze zatrzyma ta cala akcje , a dobrze mi idzie :D bąbel zdrowy , idealne ma wymiary co do tygodnia ciazy :-) Na wadze stanela , znaczy delikatnie przybrala 3100-3200 . Dla mnie IDEALNIE :D

No wkoncu u nas cos zaczyna sie dziać :D
MARY do boju ! :D Powodzenia !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie;)
Jutro pelnia ciekawe czy wplynie na ciezarowki;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Todlinka w szkole rodzenia na Zaspie jest specjalna szatnia, gdzie mozna się przebrać:)Dzisiaj ćwiczenia trwały 45 minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No w końcu się coś ruszyło :-) Mary trzymam kciuki za łatwy poród i szybki powrót do domu.

Justyna47 jak się czujesz, jak się zaczęło objawiać zatrucie ciążowe? Dużo zdrówka!

Ja dziś po wizycie młody waży ok 2900 :-) mam się szykować do porodu według gin. zostało mi max 2 tyg. :-) moja szyjka się skraca i rozwiera choć jak wiadomo z rozwarciem można chodzić nawet 4 tyg. tak jak Anula :-))), mam nadzieję, że najwcześniej będę rodzić 1 stycznia jednak bym chciała rodzić chociaż w 37 tc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to trzymamy kciuki za pierwszą rodzącą mamę, teraz się zacznie bo nie znamy dnia ani godziny:)a skąd wy macie takie świeże informacje
jeśli można wiedzieć ?

Zatrucie ciążowe objawia się białkiem w moczu( ja miałam 500)wysokim ciśnieniem i obrzękami= wszystkie te objawy miałam- niestety moja ginekolog zbagatelizowała sprawę, cały czas mówiła że wszystko jest ok, nie ma się czym martwić, ostatnio jak się pokazało białko to się wystraszyła, dała skierowania na badania i uwaga... kazała się zgłosić jak najszybciej do innego lekarza bo ona będzie dopiero w połowie stycznia i pewnie się już zobaczymy dopiero po porodzie... Sama od siebie zbyt wylewna też nie była, jak ja się czegoś nie dopytywałam czy domagałam to sama nic, a to moja pierwsza ciąża i dużo rzeczy nie wiem, szkoda gadać:/nawet usg mi nie zrobiła bo się spieszyła a ostatnio miałam w październiku :/ nie wie czy dziecko jest ułożone ile waży a to 38tc !szok, dobrze że w porę się skapnęłam i poszłam prywatnie, jej oczywiście o tym nie powiedziałam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyna faktycznie trafiłaś na złą lekarkę, mój na szczęście robi mi usg na każdej wizycie więc jestem spokojna po wizytach. Teraz mam wizytę 10 stycznia, więc jeszcze 2 tygodnie. Mary powodzenia ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justyna to masz przeboje oby wszystko było już ok.
a z Mary ma kontakt Redlaw stąd ten szybki przepływ informacji:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Iva! Czekam z niecieprliwością, bo ja jutro :)

U nas znowu choroba :/ Dopiero co się obydwoje z mężem wyleczyliśmy z grypy żołądkowej, a dziś mąż wrócił z pracy i ma 38,5 :/ Więc znowu robię za siostrę miłosierdzia jak to mawia moja mama. Byle tylko mnie nie wzięło. Katastrofa z tymi choróbskami.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej laski ;)

No ja juz domciu od 2 dni wypuscili nas w Boze Narodzenie a dlatego ze czekalismy zeby malemu wedzidelko podcieli ;)

Ogolnie porod super wspominam dzien wczesniej zaczal mi czop odchodzic mialam rozwarcie na 2,5 palca rano zbadal mnie lekarz i skierowal na porodowke tam dostalam jakies czopki na rozluznienie szyjki macicy ale nie pomoglo dopiero jak przyszla nowa zmiana lekarzy i wsrod nich byl doktor Kowalski zastepca ordynatora to kazal mi podac w tylek Papaveryne i albo mialo zostac tak jak bylo po tym albo rozwarcie calkowite postapic no i po 3 h zbadala mnie polozna i okazalo sie ze mam juz calkowite rozwarcie polozna przebila pecherz ploowy i w 20 minut urodziam maluszka ;) Jak na porodowce bylo super to na polozniczym niebylo fajnie te polozne to koszmar tam ;/

Ale na szczescie juz w domciu maly tylko spi , je i tak w kolko ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Potwierdzam słowa lipuni - znamy się z Mary prywatnie, więc jestem na bieżąco :) a właściwie to byłam, bo trochę przycichła z smsami, więc chyba się rozkręciła ze skurczami w końcu... bo wcześniej to nic się nie działo, więc dostała oksytocynę... zobaczymy czy zdąży przed północą :)

U nas na szczęście Święta w miarę spokojnie i leniwie minęły, bez żadnych chorób i wizyt na ip - więc reszcie szczerze współczuję...

Justyna - okropna ta twoja lekarka, jak można zbagatelizować takie rzeczy?? chore, naprawdę...

Madzia - ale masz już fajnie, że masz już dzieciaczka przy sobie... też już bym chciała mieć to za sobą, wcześniej jakoś tak o tym nie myślałam, ale tak przez święta mnie jakoś naszło, że bym już chciała przytulić Ulkę :) ale - żeby nie było - wolę jednak w przyszłym roku, więc jeszcze trochę muszę nogi pościskać, a po Sylwestrze niech się dzieje co chce ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia to fajnie jak taki śpioszek i że tak gładko poszło.
Mi zaczęły puchnąć stopy i dłonie porażka ale dobrze, że dopiero teraz.
Tak sobie ostatnio myślałam, że teraz jest sprzyjająca pogoda do porodu cieplutko tak się zrobiło jak na wiosnę:)

to czekamy z niecierpliwością na kolejne wieści o Mary, ale Jadzia coś ucichła też?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie znos bezsennosc :( MAM DOSC !
Ciekawe co tam u Mary , czy juz tuli swojego szkraba do ciala , czy meczy sie jeszcze biedna.

Jadzia dzis sie odzywala , pewnie zajmuje sie chorym bąblem w domu i nie ma czasu tak czesto zagladac.

Gadam od samego popoludnia do mojej malej kruszyny w brzuchu zeby juz sie wyklula , bo zaczyna sie robic naaaaprawde baaaaardzo ciezko . Od samego wieczora mam problemy z oddychaniem , sapie jakbym przynajmiej biegla 10 km , a ja tylko siedzialam na kanapie.
Ale moje dziecko uparte i siedzi. I męczy biedna matke.

Wam dziewczyny tez tak ciezko sie oddycha ?
Bo juz sama nie wiem czy to normalne , czy naprawde za duzo przytylam i dlatego te trudnosci .

No coż ide dalej meczyc sie z zasnieciem. No i oczywiscie ze skurczamni w lydkach . ehh .

Dobranoc :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mary już tuli swojego Franka :)

Urodziła trochę po północy, więc nie zdążył się załapać na wczorajszą datę ;) waga 3400, długość 55 cm, więc w sam raz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Mary,teraz tylko zeby ich szybko do domu puscili!
Z oddychaniem ja tez tak mam,czasem mam taki ciezki oddech a innym razem serce wali mi jak oszalale ze az czasem sie boje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Mary super, że ma już przy sobie swojego synusia wymiary całkiem spore.

Ciekawe co Jadzi dzisiaj lekarz powie.

U nas gorączki minęły na rzecz kataru i kaszlu porażka ale już lepsze to bo chociaż da się wyleczyć niż 4 dniowa gorączka i nie jedzenie ehh. wracamy do normy ale bardzo powoli niestety:( ja się biorę za górę prasowania poświątecznego he:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co do oddychania to ja tak mam jak siedzę w złej pozycji albo leżę na plecach dlatego tego unikam. w pierwszej ciąży za to miałam 20kg do przodu i do końca najlepiej leżało mi się na plecach teraz odwrotnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie ja te na plecach nie moge bo odrazu robi mi sie slabo.Nocki u nas tez do kitu,jak juz zasne to zaraz pecherz cisnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojjj, ja też już dyszę jak stary parowóz... W poprzedniej ciąży aż tak źle nie miałam, a teraz to masakra...

Mam pytanko - jaki macie krem do buzi dla dziecka na mróz? Bo ja nigdzie nie mogę znaleźć żeby było wprost napisane, że się nadaje dla noworodka... Dla Lili mam Nivea na każdą pogodę i najchętniej stosowałabym ten sam, ale nie wiem czy on się nadaje. Byłam wczoraj w aptece, ale pani też nie umiala mi niczego konkretnego poradzić i już sama nie wiem :/ slyszalam też, że Dermobaza jest niby dobra, ale też tam nie ma nic o noworodkach napisane, więc nie wiem czy to nie jest dla starszych dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mary serdeczne gratulacje i dużo zdrówka Frankowi i Tobie szybkiego powrotu do formy.

U mnie z oddychaniem w tej ciąży jest o wiele lepiej niż w pierwszej, zresztą brzuch mi już opadł więc mogę oddychać pełną parą :-) od 2 dnia świąt mam ostry nacisk na kroczę prawię cały czas chodzę zgięta w pół, normalnie kończę już pakować torbę i zaraz ruszam zawieść deklaracje wyboru położnej i lekarza bo jeszcze nie mam :-)

Kerem na każdą pogodę Nivea stosowałam u Ryśka od pierwszych dni i teraz też mam taki zamiar, ale faktycznie nie ma żadnego info. czy można już u noworodków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też nie znalazłam takiego co by było w prost napisane od kiedy ale na nivea itp co szukałam nie było nic odnośnie wieku więc przypuszczam, że mozna stosować. dla młodego mam teraz ze skarbu matki i też jest dobry, a dla małej kupiłam właśnie nivea bo najmniejszy.

najlepsze jak kiedyś pytałam w aptece babki o zel bez parabenów itp dla małego to mi taki poleciła co oczywiście to miał więc już nie ufam zbytnio tym farmaceutom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to u nas też się zaczęło :) powodzenia dziewczyny :) oby zdrowe maluszki się nam urodziły.

Ja wczoraj w końcu do pracy poszłam po prawie 3 tyg przerwie ale szczerze mówiąc to już nie mogłam się tam odnaleźć. Wszystko mi z rąk leciało, nie mogłam się skupić, plecy mnie bolały i chyba to już nie dla mnie więc wzięłam 2 dni wolnego. Jeszcze 2 stycznia pójdę do pracy a 3 mam już wizytę i możliwe że da mi zwolnienie już do końca bo ostatnio wspominała.
Mi coraz ciężej, brzuch rośnie i nic poza tym więc ciąży mi strasznie. A w święta to w ogóle się wymęczyłam tym jeżdżeniem i siedzeniem przy stole.

Też już bym chciała mieć małego przy sobie, ale z drugiej strony to nie wiem jak to będzie i czy dam sobie radę ;).
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Mary!!! Madzia ale super, że masz maleństwo już przy sobie. Ja też sapię jak parowóz, przejdę 10 metrów i dyszę, a wejśc po schodach to nie lada wyczyn. Czasem tak sapię i stękam, że mąż się ze mnie śmieje, ja też się z tego śmieję, ale czasami mam dośc i mówię, że chcę już urodzic, bo dłużej nie dam rady. W ogóle mam coraz częściej wrażenie, że rodzę, mała tak się wierci główką, że wydaje mi się, że jest już prawie na wylocie :p a co do kremu też kupiłam nivea na każdą pogodę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dolaczam do gratulacji dla Madzi i Mary! Ja tez juz chce ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Mary!!!!!
My juz prawie w domu w niemczech, tzn caly czas jedziemy i zostalo nam
30km. Podroz znioslam wyjatkowo dobrze, chociaz nogi mi puchna strasznie juz.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Mary- dużo zdrówka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i my przyłączamy się do gratulacji dla świeżo upieczonych mam!:))) niech rosną zdrowo szkraby! witamy!

my po świętach wreszcie w domu, oczywiście zasmarkana :)

mały kopie chwilami niemiłosiernie, noce mam coraz krótsze, po Sylwestrze dowiem się ile waży ten pączuś...

ściskamy i życzymy cierpliwości....i dużo sił...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka to dobrze, że podróż bez większych problemów i już na miejscu.

a Jadzia coś zamilkła ciekawe czy to wina choróbsk w domu i sytuacji do opanowania czy może jednak i u niej już coś się dzieje więcej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O nie nie! Proszę mnie na porodówkę nie wysyłać :)
Mam 2 chorych w domu i brzuch wielki jak stodoła. Wszystko zajmuje mi 3 razy więcej czasu, więc mam go mniej na "rozrywki".

Byłam dziś na KTG i wizycie u obcego lekarza.
Szyjka zamknięta.
Następne KTG 3 stycznia.
Niech tylko ta pełnia się skończy to wytrzymam jeszcze te 76 godzin :)

Gratulacje dla nowej mamusi MARY!
Księżyc pokazał na co go stać i wyciągnął małego Franka razem z wodami :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poprawiajcie listę wg. własnego uznania

Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/SN

Dwupaki:

*** GRUDZIEŃ ***

31.12.2012 Kostkap

*** STYCZEŃ ***
02.01 Matyldaa
06.01 Jadzia - dziewczynka
7.01 marzena505- dziewczynka Nadia
10.01 lipunia- dziewczynka
14.01 anula83 - dziewczynka Amelia
16.01 piegoosek - dziewczynka
17.01 redlaw - dziewczynka Ula
17.01 Justyna47- dziewczynka Alicja
18.01 Eweliina- dziewczynka Lena
19.01 karolinkaku-chłopiec Mateusz
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj
szfetka
margola13

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 Demonix - chłopiec
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76

Siatka centylowa:

22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla nowo upieczonych mamusiek!
U nas choróbsko zawitało na całego :/ Mąż ma prawie 40 stopni, a mnie zaczyna lapac stan podgoraczkowy. Rewelacja. Jak dostane goraczki i nic nie pomoze to na IP :/Ale maly fika normalnie wiec jeszcze sie nie martwie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny życzę Wam i sobie aby choróbska trzymały się od nas z daleka.Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia dla tych które zmagają się z przeziębieniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie też stan podgorączkowy i do tego skurcze i biegunka, mam nadzieję, że jeszcze nie rodzę...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia jednak jesteś:))

ja to się paskudnie czuję taki katar, że masakra ledwo żyję, a raczej brak kataru, a zatkany nos tak mocno, że nie mogę oddychać i tak od końca listopada do teraz ciągle coś się u nas przyplatuje:((

też życzę zdrowia wszystkim bo to wykańczające jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, że połowa rodzin się rozłożyła.
Przydałby się jednak lekki mróz, bo wirusy w mnożą się na potęgę.

Szybko wracajcie do zdrowia!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie niech przybędzie mróz to zarazki powymraża! Nas na szczęście nic nie bierze i oby przez tę plagę chorób nie zakazano wstępu do szpitali bo jednak mąż by się przydał na porodówce :-)

Madzia jak idzie karmienie, wszystko ok z wiązadełkiem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poprawiam :)
Mamusie i dzieciaczki:
21.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2990 g. 55cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/SN

Dwupaki:

*** GRUDZIEŃ ***

31.12.2012 Kostkap

*** STYCZEŃ ***
02.01 Matyldaa
06.01 Jadzia - dziewczynka
7.01 marzena505- dziewczynka Nadia
10.01 lipunia- dziewczynka
14.01 anula83 - dziewczynka Amelia
16.01 piegoosek - dziewczynka
17.01 redlaw - dziewczynka Ula
17.01 Justyna47- dziewczynka Alicja
18.01 Eweliina- dziewczynka Lena
19.01 karolinkaku-chłopiec Mateusz
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj
szfetka
margola13

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 Demonix - chłopiec
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76

Siatka centylowa:

22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl)
23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl)
24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl)
25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl)
26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl)
27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl)
28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl)
29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl)
30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl)
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)
36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)
40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)

- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale cisza, czyżby na porodowkach było głośno :-) ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix też się zaczęłam nad tym zastanawiać:)) u nas cisza mała chyba się zbuntowała i stwierdziła, że musimy poczekać sobie na nią:((

chorujemy dalej już mam serdecznie dość:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze w domu :) skurcze mi ucichły więc jest luzik :) kurujcie się dziewczyny, żeby żadna nie musiała przeziębiona rodzic, sama się tego boję, żebym czasem chora nie była jak poród się zacznie. A co robicie jutro? Ja spędzam Sylwka przed telewizorem i będę się objadac, o północy wyjdę na podwórko pooglądac fajerwerki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia poprostu bedziesz miała małą damę, na która trzeba zawsze czekać :-) pewnie sie szykuje na jutrzejszą imprezę sylwestową ostatnie poprawki, fryzurka, makijaż itp. i wystrzeli jak petarda he he... Duzo zdrowka!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeszcze tylko przetrwac jutro i moge rodzic;)
Jaki macie rozmiar czapek dla maluchow,chodzi mi o taka zimowa.Ja dostalam od szwagierki czapke ale nie ma na niej rozmiaru.wydaje mi sie ze mala sie w niej utopi.Chyba jutro skorzytam z tego ze sa przeceny i kupie inna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie też jakieś przeziębienie dopada chyba :( i od wczoraj mam takie dziwne uczucie jakbym miała okres dostać.

Jak dziewczyny spędzacie sylwestra? my z mężusiem sami w domku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja niby przeziebiona nie jestem ale strasznie oslabiona,nie mam sily nic robic i od piatku nie bylam na dworzu.
Co do sylwestra to my rodzinnie,idziemy do moich rodzicow zeby nie siedziec sami. Maz przynajmniej bedzie mial z kim jakiegos drinka wypic a i moj syn sie pobawi bo moje siostrzenice tez beda. Gdybym siedziala w domu to podejrzewam ze do 24 to juz bym spala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my jutro sami spędzimy wieczór, chciałam zaprosić znajome ale nie mam chęci i siły nic przygotować, a mój mąż już czeka na straży i nie ma odwagi wypić nawet piwka, chyba boji sie ze wraz z otwarciem butelki zacznę i ją sie otwierać :-)

Na czapce dla młodego nie mam rozmiaru i tez wydaje mi sie duża.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozmiar 38 jest najmniejszy bo sama szukałam jeszcze mniejszych bo mi sie wielkie wydawaly ale taki 38 w roznych sklepach ogladalam i pytałam to mówili, że najmniejsze.

no tak może i mała dama hehe ale już cwana:))nic nie działa na przyśpieszenie u nas:))

my też sylwek w domu pewnie przed tv z racji naszych katarków i małego kaszlu młodego pewnie w nowy rok do teściów na chwile z życzeniami i tyle. ale chętnie bym poszła na impreze tylko pewnie bym się turlała:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja zupełnie zapomniałam o czapce... tzn mam takie cieniutkie bawełniane, ale o takiej cieplejszej nie pomyślałam ale gapa ze mnie :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My spędzamy Sylwestra u znajomych - wyprawiają mini bal dla dwulatków :) będzie czwórka maluchów w podobnym wieku, więc może być ciekawie ;) oczywiście nie będziemy tam długo, myślę że max o 22 będzie trzeba się zmywać, więc północ spędzimy już w domku :)

A co do czapek to najmniejszy rozmiar to 38 faktycznie, ale zależy od firmy - ja mam jakąś polskiej firmy i jest tego samego rozmiaru co taka ze Smyka o rozmiarze 40-42 :) mam też jedna do kombinezonu taką malutką, ale tam nie ma rozmiaru, ale na pewno jest mniejsza, mam nadzieję że będzie ok...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dziś też wreszcie wyszłam na starówkę a potem na włoską pizzę na morenę, potem obowiązkowo siesta z córą...która nie może dojść do siebie po tygodniowych emocjach świątecznych...marudzi bidula i jest bardzo przemęczona...
ja wgłębiam się w tajniki NHN
co do wyprawki i torby, to zupełnie w polu, dopiero zrobiłam porządki w szafach, muszę wyprać i posegregować ubranka po małej
ale wydaje mi się, że jeszcze mam naprawdę sporo czasu...
a malutka zrobiła się straszną przylepą i cały czas się do mnie tuli, całuję itd...
a z czapkami racja, nie mam pewnie żadnej ciepłej...
zdrowiejmy!@
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u mnie lenistwo pełną parą, mąż ma wolne do Nowego Roku więc ogarnia Ryska i inne sprawy a ja leze i pachne he he, ogólnie to nawet nic nie dam rady robić a spacery są mega wysiłkiem - naszczescie to już ostatnia prosta :-)
Calineczko z ciekwaosci trochę przeczytałam o NHN i naprawdę ciekawa sparawa, jak sie podejmiesz tej medtody to koniecznie relacjonuj na bieżąco jak to wychodzi w praktyce. A Twoja malutka pewnie czuje zbliżającą sie konkurencję.
Ja zaczynam sie obwaiac jak synek zareaguje na braciszka, narazie całuje brzuszek i karmi mój pepek ale raczej nie jest świadomy co sie szykuje, czasami wspomnę ze bedzie miał braciszka jak Świnka Pepa - to jego idolka :-) i jest zachwycony. Pewnie za nim sie ogarniemy bedzie duzo siedział przed TV a on to kinomaniak ze szok. Byle do wiosny później będziemy całe dnie spędzać w parku :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix, wykorzystuj męża ile sił w nogach i w ogóle :-) ja mam odwrotnie, same jesteśmy, towarzystwa dotrzymują jedynie moje dwie siostry, pomoc nieoceniona do wiecznie pulsującego, marudzącego wulkanu energii dwulatka.
co do NHN mocno mnie ten temat onieśmiela, a z drugiej strony kręci i stresuje, bo jestem na etapie wyboru pieluch i metody postępowania. W weekend spróbuję wybrać się do klubu Pana Dinka, to od nas niedaleko i na żywo podpytam bardziej doświadczone Mamy, może doradzą...bo naprawdę tego jest multum. A dodam, może kogoś też zaintryguje, że jest sklep w Nowym Horyzoncie z takim asortymentem a dodatkowo jedna z pomysłodawczyń i autorek książki (Kinga) jest właśnie z Gdańska.
no temat rzeka wzbudza sporo emocji, więc nie będę się rozpisywać.

Za to mogę o lawinie humorów i zmianie nastrojów w ostatnim czasie ;-) to mnie osobiście denerwuje na ostatniej prostej...
Demonix, masz rację, maluchy czują konkurencję w kościach. Też mam obawy, że w najbardziej gorącym czasie będzie wykorzystywać naszą słabość co do bajek, nasza uwielbia kota w butach i marleya i ja...co musimy wymyślać codziennie, aby jej dawkować bądź nie puszczać wcale, sprytne dziecię, że hej...
dokładnie byle do wiosny, będziemy ją witać w pięknych okolicznościach przyrody i może starszaki zajmą się sobą, abyśmy mogły podrzemać wspólnie na ławce ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.chusta.pl/index.php?page=shop.browse&category_id=14&option=com_virtuemart&Itemid=29
tak do poczytania, jak któraś z Mam ma jakieś cenne uwagi, niech się podzieli :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny.

My dalej w dwupaku :( skórcze minely tak jak na mrozy na dworzu.
Ale za to dopadla straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaszna zgaga , codziennie od 22 zaczynamy walke z nią . Niby ostatnia prosta a ja czuje ze to ostatnie najbardziej mocne zakrety i to jeszcze pod górke. Bo na dodatek dostalam jakiejs infekcji w pochwie , i musze stosowac globulki. Zawsze cooos .

Co do sylwestra , mielismy cudownie wspólnie z mezem spedzic go w romantycznej atmosferze w domu ... ale u mnie pieknie nie moze byc , i maz zostaje do 21 w pracy ;-) W domu zawita o 22 .

Ogolnie nastroj do d*py :((((

Szczęsliwego Nowego Roku mamuśki ;*** !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My na szczęście zdrowi i oby tak zostało. Też się obawiam reakcji syna na pojawienie się siostry a niestety (choć niektórzy twierdzą, że to dobrze) jest jeszcze na tyle mały, że niczego mu się za bardzo wytłumaczyć nie da. Boję się jak zareaguje też na to, że po CC nie będę mogła go podnosić, usypiać na kolanach itp. Już teraz staram się małymi krokami wprowadzać pewne zmiany, ale przy takim maluchu to się nie zawsze da. Na szczęście ja jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że po porodzie mąż będzie z nami w domu 4 a może nawet 6 tyg. a do pomocy jest w razie czego niania, więc na pewno jakoś przetrwamy.
Dziewczyny, macie jakiś pomysł gdzie mogę kupić (oprócz tego, że w necie) ciepłą koszulę nocną, taką rozpinaną od góry, żeby nadawała się do karmienia i ciepłe kapcie ? Bo zbieram ekwipunek do szpitala i jak na złość w sklepach nic nie mogę znaleźć.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kostkap i Matylda się nie odzywają i wygląda na to, że jestem pierwsza w kolejce. 40 tc rozpoczęty. Odliczam godziny do nowego roku. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj tak nowy rok tuż tuż i wygląda na to że i moja panna chce być rok młodsza jednak:))

Monia ja przypuszczam, że takie cieplejsze koszule to gdzieś na rynku, hali targowej najprędzej można dostać bo w sklepach nie widziałam ja kupiłam jedną mama alles czy jakos tak i jest na ramiączka ale z bolerkiem.

No Jadzia jeszcze 8h musisz zaciskać nogi:))
ja mam wrażenie, że moje dziecko robi mi na złość i wcale już nie chce tak szybko wyjść jakby wcześniejsze dolegliwości moje mogły na to wskazywać.

ja codziennie mam bóle krzyżowe i w biodrach i czuję, że znowu poród będzie ciężki do tego ząb mnie zaczął boleć i szlag mnie trafia bo dopiero 2 będę mogła pójść do dentysty i pewnie na dodatek za dużo mi nie pomoże:((

co do zazdrości dzieci to ja się bardzo boję reakcji mojeg syna i dlatego już bym chciałą rodzić póki jeszcze mąż może mu poświęcić dużo czasu bo jak zostanę sama to będzie wiele gorzej, na szczęście moja mama przyjedzie na trochę do nas i też się nim zajmie to trochę łagodniej to przeżyje ale i tak obawy są.

miłego sylwestra i szczęśliwego nowego roku szybkich (ale nie za szybkich) i bezbolesnych porodów!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie życzę szczęścia w Nowym Roku, łatwych i szybkich porodów oraz zdrowia dla maluszków:)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szczęśliwego nowego roku Mamuśki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!!!! Szybkich i bezbolesnych porodow wam i sobie zycze
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powoli wracam do żywych ;) Masakra. Dawno nie byłam taka chora. Dzisiaj u nas "bal pilotów". Piccolo już przygotowane ;)

Dziewczyny życzę Wam, aby ten nowy rok Was nie zawiódł. Aby spełnił wszystkie Wasze oczekiwania :) I oczywiście lekkich i krótkich porodów :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja właśnie nie kupiłam Piccolo bo myślałam że zajedziemy do moich rodziców ale mężowi się nie chce a i ja chyba w stanie nie jestem bo mam okropne bóle pleców (całe szczęście że nie krzyża ;)) ledwo się ruszam i jest coraz gorzej.
Także my z mężem też w domku we dwoje robimy sobie kino domowe :) na chwilę tylko wpadnie przyjaciel.

I oczywiście przyłączam się do życzeń :) Wszystkiego najlepszego na nowy rok, zdrowych dzieciaczków i szybkich łatwych porodów :)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku - szcżęśliwych rozwiązań :) Obyśmy rodziły miło łatwo i przyjemnie no i oczywiście zdrowo :)
image
Tanie Srebro : Sopot MICKIEWICZA 25A czynne w pon.8-18, w tygodniu 7-16 w sob. 7-13
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szczęśliwego 2013 roku również od nas :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do koszul to wszyscy mówią, że na oddziałach jest bardzo gorąco więc raczej przyda się lekka koszula.

Zostało 4 h i w końcu wyluzuje :D

Szczęśliwego Nowego Roku! Szybkich i lekkich porodów MOJE DROGIE!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tez polecam koszule z krotkim, zawsze mozna cos narzucic dodatkowo, ! Jak rozilam blizniaki, dokladnie w tym samym okresie, tez obkupilam sie w koszule zdlugim i ciepla podomke, a pozniej oddychac tam nie moglam.. ze wzgledu na dzieci nie otworzy sie okna, jak sa lampy naswitlajace w pokojach, to dodatkowo grzeja, upal! Lepiej miec i lekka koszule i bawelniany, lekki szlafrok. W razie czego mozna jakis polar wziac, czy maz moze dowiezc. A na nogi w razie czego skarpetki.

Dolaczam do zyczen lekkich i szybkih porodow! I duzo, duzo cierpliwosci i spokoju :) wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok! I przede wszystkim 10pkt dla maluszkow!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamy długo oczekiwany przez nas styczeń 2013 :) Nasz wątek teraz się rozkręci- możemy zaczynać :)
Powodzenia kobietki i wszystkiego dobrego w 2013 roku!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm ... może i macie dobry pomysł z tymi niezbyt ciepłymi koszulami, ale ja zmarźlak jestem i chyba w takim razie chociaż jakiś cieplejszy i przede wszystkim dłuższy szlafrok zakupię. Z tymi koszulami letnimi, które zostały mi po ostatnim porodzie, to problem mam taki, że są w nieakceptowalnej przeze mnie (przynajmniej dla tego typu wdzianek) długości przed kolano i cały pobyt w szpitalu wkurzało mnie to, że musiałam kładąc się czy nawet siedząc gołym d*pskiem świecić. Kupowałam je przez internet i wydawały mi się ok, ale ja jestem z tych wysokich, więc wszystkie okazały się kuse. Jutro rozejrzę się za jakimiś kapciami i tym szlafrokiem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Niech przyniesie tylko zdrowie, szczęście, niezapomniane piękne chwile. Życzę Wam również - jak i sobie, "lekkiego" porodu, żebyśmy dały radę ;-P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zdrówka, zdrówka, uśmiechu i samych radosnych chwil w 2013!

co do koszul, Monia, ja kupowałam w Mothercare dwupaki, są dość długie, dobre gatunkowo i rozpinane do karmienia. Dwie koszule kupiłam też w Triumphie, bardzo dobre gatunkowo i też długie a z krótkimi rękawkami. Pod choinkę dostałam cieply szlafrok, więc w razie czego będzie mnie dogrzewał, ale podejrzewam, jak reszta dziewczyn, będzie z pewnością za ciepło i tak :)
ja przy małej kupiłam na łapu capu koszule i nie dość że były słabe gatunkowo to jeszcze nie miłe...a czekają nas tygodnie pt. endless pidżama party ;-) więc po co się wkurzać :)

dzisiaj dzień słodkiego lenistwa, wczoraj się narobiłam, nagotowałam, napiekłam, dziś nie robię nic :)

jeszcze raz szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego naj w nowym roku.
moje dziecko dzis mega spokojne,nie dokucza mamusi.
Co do koszul to tez polecam ciensze,bawelniane.Szlafrok tez biore cienki bo naprawde jest goraco w szpitalu.
Lezalam w zeszlym roku ze starszym synem na zaspie w szpitalu i mimo ze byl przelom stycznia i lutego ,te najwieksze mrozy to bylo mega goraco.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też kupiłam bawełniane koszule i bawełniany szlafrok, ale ja z tych co nie lubią jak mają za ciepło :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie też wkurzają krótkie koszule. Najchętniej założyłabym spodnie od piżamy :P Nie wiem jak można iść rodzić w koszulce męża. Nie mówiąc o tym, że mój jest szczupły i teraz to by mi nawet brzucha taka koszulka nie zasłoniła.
Tym razem kupiłam mega rozmiary koszul, żeby były jak najdłuższe.
Szlafroków mam 4, różnej grubości. Ale przewiduje użycie tego cienkiego bawełnianego.

Wszyscy chorują, to jakaś masakra! I mnie dziś zaczęło drapać gardło i zatykać się nos. Wzięłam wszystko co możliwe na wzmocnienie i zrobiłam inhalacje. Iść rodzić chora to jakiś koszmar!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja Ogolnie to nienawidze koszul,w domu spie w spodniach od pizamy krotkich lub dlugich.w bluzki od nich sie nie mieszcze wiec spie w koszulkach meza,ktorych napewno nie wzielabym do porodu bo nawet tylka mi nie zakrywaja;)Do porodu mam koszule taka przed kolano a na potem dwie dluzsze do lydek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jeszcze nie rodzę, a już bym mogła bo mam mega nerwa i boli mnie krzyż jak cholera katar dalej mam mimo, że używam kropli nawet takiej maści na czoło to jedynie pomaga na odetkanie nosa i ściąga mi tą ropę nigdy nie miałam takiego okropnego kataru ak teraz i zero innych objawów.
młody mój nadal chory kaszle zwłaszcza w nocy teraz jutro znowu do lekarza z nim bo te syropy co mam nic nie pomagają:( ehh

jutro idę sprzątać klatkę schodową z nadzieją, że po tym urodzę:)jak nie to w piątek znowu do lekarza na wizytę.

ja mam wszystkie koszule bawełniane i na krótki rękaw i zapakowałam cienki szlafrok jak będzie za zimno to poproszę męża żeby dowiózł grubszy szlafrok skarpety w razie czego też spakowałam.
ja nie lubię koszul ale na okres porodu i połogu są niestety najlepsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia u nas na kaszel zawsze mlodemu pomaga herbapetc junior i na noc sinecod w kropelkach zeby go nie dusilo.a moze jak tak dlugo mu nic nie pomaga to trzeba podac antybiotyk,szkoda zeby sie tak meczyl.
Ja juz tez chcialabym urodzic ale z drugiej strony kazdy dzien dluzej to dluzszy macierzynski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja i tak na wychowawczym więc mi bez różnicy i mega mi ciąży brzuch i już mam nerwa na wszystko dlatego wolałabm być już po.

co do małego to kurde kaszel ma nie długo ale ciągle coś łapie od końca listopada, jak nie biegunka, to kaszel z katarem potem 3-4dni spokoju i znowu w przedszkolu podłapał, potem po szczepieniu znowu gorączka bez innych objawów teraz już od czwartku kaszel i mały katar i mam pełno syropów od lekarza bo osłuchowo było ok plus z cebuli plus tran i inhalacje i dalej nic nie działą dlatego jutro znowu do lekarza bo teraz ten kaszel taki inny się zrobił żeby znowu osłuchać dlatego nie cierpię zimy wiecznie coś do tego pogoda lipna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nas choroby do tej pory omijały, ale dzisiaj Lila coś zaczęła kaszleć nie fajnie, więc nie wiem czy jej coś nie bierze :/ do tego marudna jest, ale to pewnie z niewyspania po wczorajszej imprezie ;)

A ja dziś się mega dziwnie czuje... Bolą mnie krzyże, mam jakiś humor nie wiadomo jaki, a do tego coraz więcej śluzu z czego dwa razy z takimi niteczkami zabarwionymi krwią... Aż zaczelam się martwić czy nie zaczynam rodzić ;) poprzednio po prostu chlusnęły mi wody i już wiedzialam że to poród, innych objawów nie miałam, a teraz coś zaczynam schizować, że tego nie rozpoznam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dwupak nadal ;/ , dolna czesc plecow boli , brzuch czesto twardy sie robi.
Śluz tak jak u redlaw ale bez krwi.
I tez boje sie ze nie rozpoznam , a jak rozpoznam to bedzie za pozno i urodze w drodze :P

Dzis humor baaardzo dziwny , wstalam zla , potem przeszlo , bylo ok , a gdy mialam zaczac robic obiad takiego nerwa mialam ze masakra , zrobilam zjadlam i przeszlo :D

Wrocilam ze spaceru bardzo szybkiego , z mezem tulimy sie i czeeekamy :D
Zobaczymy jak to bedzie :)
Prosze juz Lene zeby wychodzila bo mam serdecznie dosc . :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja tez sie boje ze nie rozpoznam mam jakieś schizy ostatnio i dlatego jestem zła. a mi wody odeszły na pol godziny może godzinę przed pojawieniem się małego już na porodówce, a wcześniej miałam skurcze i odszedł mi czop plus doszły w trakcie mega bóle krzyżowe, które teraz męczą mnie nocami porażka jakaś teraz czuje sie tragicznie fizycznie i dlatego mam dość i chcę mieć to za sobą tylko to moje dziecko w brzuchu nie słucha się mnie ani trochę:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No mi właśnie odeszły wtedy wody bez żadnych skurczów, odchodzenia czopów czy innych bóli, więc nie musiałam się zastanawiać czy to jest to - a teraz się boję, że bez chluśnięcia wodami nie będę wiedziała czy to o to chodzi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego dobrego w nowym roku:)

Ja tez dolacze do marudzenia:) juz mi mega ciezko w nocy co chwile sie budze bo to biodro boli, krzyz, albo mala nie daje spokoju:(

Boje sie ze cos zacznie sie szybciej bo brzuch coraz czesciej twardy do tego czuje ruchy tak nisko take nie fajne jakby raczka wychodzila i nie wiem czy to normlne??

Dlatego od dzis zaczelam wstawianie pralek z ciuszkmi itp i lozeczko zlozone i kolyska tez:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wszystkiego naj w Nowym Roku!!! ja też miałam stracha, czy nie urodzę w starym roku. Teraz to już 36 tydz, pozrawiam i życzę lekkich porodów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka ja też mam takie obawy, bardzo często twardnieje mi brzuch a to dopiero 32 tydzień- więc nie wiem czy to normalne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Włąsnie dziewczyny powiedzcie jak to jest z tym czopem. Czy jest jakas zasasa czy poprostu wyskakuje sobie kiedy chce ?

Slyszalam ze moze juz w 36 tc wypasc a urodzic mozna w 42 tc . Inni za to mowia ze chwqile przed porodem mirdzy skurczami wypada ;o

Zgubilam sie przy 2 rozmowie . :P
Moze Wy napiszcie jak miałyście ;-) Wasze doświadczenia z tym zwiazane :)

A ja prosze zeby ta noc wytrzymala jeszcze bo na zlosc auto nam sie rozklekotalo ;/ A jednak wole jechac swoja bryka niz jakas taksowka czy z sasiadem :P

U mnie standard , spac nie moge , skorcze w nogach straszne. I chodze po tym mieszkaniu jak glupia , kuchnia , lazienka pokoj , pokoj , balkon , kuchania i tak czasem potrafie do 2-3 ;/

Co do twardnienia brzucha , mi robi sie twardy juz od poczatku ciazy , dokladnie od 15 tc , bylma nie raz na IP , czy tez mowilam to lekarzowi , oczywiscie NO SPA 3razy dziennie po 2 tabletki i powinno przejsc . Zawsze pomagalo .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do twardnienia to ja już jakiś miesiąc tak mam może dłużej i do tego bóle kręgosłupa, krzyżowe i takie tam a nic się nie dzieje mała dalej aktywna przy tym potrafi być i porodu nie widać i nie słychać:((

Ewelina co do czopu to jest tak indywidualna sprawa jak z odejściem wód moja kumpela miała regularne skurcze, a wody jej wcale nie odeszły musieli przebijać żeby przyśpieszyć akcję porodową. Mi odpadł czop jakoś w ndz opołudniu a o 1 już dostałam skurczy o 3 w szpitalu co lepsze skurcze były, a rozwarcia żadnego he a urodziłam ponad dobę od wypadnięcia czopu.

inne kobiety znowu mogą ze 2-3tyg chodzic bez tego czopu bo nic się nie dzieje gdzieś ostatnio nawet czytałam, że on potrafi się odnawiać i wypadać kilka razy nie wiem na ile to prawda.

ja tam dzisiaj chyba okna umyje i klatke schodowa to może popędzę w końcu na porodówkę wieczorem:)

dzisiaj też moich chłopaków do lekarzy rejestrowałam niezłe zamieszanie hehe no ale się jakoś udało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przy Filipie nie wiem czy odpadl czop przed, bo gin mi troszke pomogl miala, wrocic do domu cos zjesc przespac sie ale juz nie zdazylam sie zdrzmnac:( hehe odrazu skurcze i troszke krwi po paru godz maly juz byl.

Teraz sie roszke boje ze bedzie szybciej, bo mam wiecej ruchu przez malego mniej czasu na odpoczynek, druga ciaza niby szybciej, a wedlug jej wielkosci ktg i innych wychodzi ze ciaza jest dwa tyg starsza.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja na odwrót wtedy miałam więcej ruchu bo chodziłam po sporych górach na grzyby, a teraz przez te choroby siedzimy w domu i mała pewnie się rozleniwiła i się jej nie śpieszy do tego nie jest za duża.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi sie wydaje ze teraz bardziej narzekam niz pzy pierwszej ciazy:) ale te 4 tyg moglaby posiedziec:) za tydzien mam wizyte to sie zobaczy:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka hhe ja wiem, że na pewno bardziej narzekam i jestem okropna w tej ciąży w tamtej byłam uosobieniem spokoju, radości, a teraz czuje się jak stara zrzędliwa baba do tego cała obolała:)) dlatego już chcę koniec, a tu jak na złość nic się nie dzieje:(
a Ty zaciskaj nogi bo jeszcze masz trochę czasu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem wiem:) ja ostatnio zrobilam sie wrazliwa:) moj maz sie smieje ze mnie ostatnio sie prawie poryczalam bo nie moglam zapiac bransoletki:p jakas masakra hehe

Jestem ciekawa czy zmienia ten maciezynski zebysmy mogli sie zalapac na ten roczny.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szczerze, to jestem pewna, że żadna z nas się na ten dłuższy urlop nie załapie. Załapać to się załapałyśmy na częściową likwidację becikowego i to tyle, ile dla nas przygotowano.
No i jeszcze nieźle się wkurzyłam, bo odpalam 1.01 neta na stronie tvn24 a tam informacja o zmianach w prawie, które właśnie weszły w życie i m.in. info, że tacierzyński wydłużony do 8 tyg. Myślę sobie - super, jakimś cudem przeoczyłam, ale po wejściu na sejmową stronę oczywiście okazało się, że to dopiero projekt i mimo, że złożony w czerwcu, to dopiero przeszedł pierwsze czytanie. Tak się z tym tematem spieszą ...
Cały ten kraj to wielkie bagno niestety, poziom dziennikarstwa również.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moni er jeszcze nic straobego chyba zostalo przeluzone do 4 stycznia z decyzja o matkach pierwszego kwartalu. Zalozyly konto na fb i tam sa wszystkie inf. Caly czas o nas pisza w gazetach i mowia wiec jakas nadzieje jest:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem pewna, że mój mąż nie dostanie ani tygodnia tacierzyńskiego...ja też sobie wkręcam, że przegapię poród, albo jeszcze gorzej, że zacznę rodzic jak mąż będzie w pracy, a będzie teraz pracował 3 tygodnie 50 km od domu i boję się, że zdarzę urodzic zanim on dojedzie do domu, a do szpitala mamy jeszcze 23 km do pokonania. Dlatego mam nadzieję, że akcja zacznie się wieczorem, albo w nocy :p mam cały czas wrażenie, że nie wytrwam do tego 3 lutego, bo podobnie jak np ssabinka mam skurcze i dużo śluzu i już nieraz zastanawiałam się czy to nie wody...dziś zaczynam pakowanie torby, a po niedzieli skręcamy łóżeczko, więc będę jako tako gotowa :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Dzis od rana dziewczyny z Matki I kwartału walczą.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-poznan,43/przyszle-matki-oburzone-podzielono-nas-na-dwie-kategorie,297609.html
Jakies kolejne wejscie ma byc okolo 14 w TVN 24.
Zobaczymy. Ale dobrze, że ktoś glośno o tym mówi:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial a dlaczego Twój mąż miałby nie dostać tacierzyńskiego ? Bez względu na zmiany w przepisach mężczyznom przysługuję 2 tyg wolnego, które jest niezależne od urlopu macierzyńskiego matki. 4 lata temu był tydzień - wykorzystany bez żadnego problemu.

Mój mąż jakby przedłużyli nam ten urlop, to by wziął moje 4 miesiące macierzyńskiego. Jego pracodawca nigdy nie robi przekrętów, zawsze pilnuje przepisów itp. itd. Wziął by te 4 miesiące i bez problemu wrócił potem do pracy.
Firma jest międzynarodowa, a w innych krajach np. w Szwecji to, że ojciec zajmuje dzieckiem nikogo od dawno nie dziwi.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, jakoś mimo wszystko nie wierzę, że się uda z tym macierzyńskim. No a tacierzyński na dotychczasowych warunkach to żadna łaska. Mój mąż też skorzystał w zeszłym roku i problemów żadnych z tym nie było.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj maz tez nie mial problemu z taciezynskim zy filipie, teraz nie wiem czy ma wykorystywac jak od 2014 ma byc dluzszy a mozna go brac do roku czasu dziecka.

Co do maciezynskiego kolejna wypowiedz byla w tvn24 potem bedzie ewnie w necie. Do tego odezwal sie tez polsat wiec dziewczyny naprawde dzialaja:) brawo dla nich
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm ... jakby tak na to patrzeć to faktycznie, są jeszcze jakieś widoki na ten dłuższy tacierzyński. No chyba, że tak pojadą z ustawą, że np. obejmie ona tylko ojców dzieci urodzonych po jakimś terminie dla nas niekorzystnym czyli tak jak z tym macierzyńskim.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadziu taka praca...dlatego
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co mnie podkusiło, żeby rodzić w styczniu. Żadne pozytywne zmiany mnie nie obejmą i jeszcze zabiorą mi becikowe! Cholera!

Wy - macie szansę.
Urlop tacierzyński można wykorzystać do ukończenia 1. r.ż. Jeśli ma trwać miesiąc to obejmie dzieci urodzone w lutym.

To samo było w 2010 r. Tacierzyński trwał 1 tydzień. Dzieci urodzonych do 7 stycznia przepisy nie objęły.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś mi świta, że nowy tacierzyński ma trwać nie 4 tyg. a 8, a poza tym w projekcie jest, że można go wykorzystać przez 2 lata. To jak to w końcu jest ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A być może nie doczytałam... Oby tak było...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj tak ja też się zastanawiam co mnie podkusiło na styczeń:)) też becikowego nie dostane he no nic oby dzidzia zdrowa i wkońcu się chciała zlitować nad biedną matką co chce już rodzić.

o tacierzyńskim też mogę zapomnieć bo mąż pracuje za granicą.
sprzątanie latki też nie pomogło i tak sobie myślę co by tu jeszcze porobić nawet dwa okna umyłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też myślę, że z tym dłuższym macierzyńskim to nie da rady. A tacierzyński mnie nie urządza, bo zabiera przecież macierzyński.
Mój mąż będzie tylko korzystał z tych dwóch tygodni ojcowskiego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pisząc o tacierzyńskim mamy na myśli ten ojcowski, o którym mówisz.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może dziewczyny orientujecie się czy ten dłuższy ojcowski będzie przysługiwał ojcom jeżeli kobieta wcale nie pracuję, bo coś w tym projekcie jest zapisane że ojciec może dopiero skorzystać z urlopu po macierzyńskim matki. A poprzednio te dwa tyg. przysługiwało bez względu czy matka pracuję czy nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny
Ja dziś byłam na kolejnym KTG na Klinicznej i coś w końcu zaczeło sie u mnie dziać :) Zapisały się już pierwsze skurcze które ja odczuwam jako sporadczyne lekkie pobolewanie w podbrzuszu (jak na okres) i jest też rozwarcie na 1 palec :D Lekarz zalecił sexik z mężem na dalsze rozkecenie bo inaczej moge tak sobie jeszcze z kilka dni chodzić :) Termina mam na 7 stycznia ale też już bym chciała urodzić. Zgodnie z zaleceniem lekarza będziemy działać... :) Jak nie na 14 jestem umówiona w szpitalu na wywoływanie już porodu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
marzena to super!!! a czemu nie dostaniecie becikowego, o czym znowu nie wiem? Liczy się teraz od dochodu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, Marynial, od dochodu.
wolę chyba nie komentować całej tej sytuacji...
szkoda że podwyżki i inflacja nie jest tak sterowana, jak my jesteśmy.
ale jak nasz Premier życzył nam na Twitterze bodajże, aby 2013 zaskoczył nas wszystkich i jego przede wszystkim, to może jeszcze się zdziwimy :-)

ja kompletuję i kompletuję, a ciuszki nadal tkwią w próżniowych workach i czekają na pranie i prasowanie...
miednica tak mnie boli, że chwilami płakać mi się chcę z bólu...spoiwa się rozluźniają...tak powiedziała moja siostra...

fajnie, że zaczynacie się dziewczęta rozkręcać, trzymam kciuki!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marzena to Ci zazdroszczę bardzo bo ja mam już z tydzień takie bóle plus krzyżowe, a w nocy z 31 na 1 od 2 do 5 nie spałam bo mnie jeszcze krzyż bolał tak mocno no ale po ciepłej kąpieli minęło i dalej chodzę:) ale jutro idziemy do gina i będę mu molestować, że się fatalnie czuję i mam już dość plus mąż nie długo wyjeżdża i chcę już rodzić niech mi coś na t zaradzi:))
do tego wyszły mi złe wyniki moczu, a nie chce mi się już powtarzać dla pewności poczekam co powie bo w sumie nic nie boli ni nie piecze to powinno być ok, a niby nie jest. pierwszy raz zreszta są jakieś odchylenia w pierwszej ciąży zawsze perfekcyjne były.

tak teraz becikowe jest od dochodu nie może przekroczyć bodajże 1922zł na osobę u nas bez sęsnu bo mąż pracuje za granicą więc nic nam się nie należy tylko od nas by chcieli ciągnąć:(( ale już się z tym trochę pogodziłam. dobre, że chociaż macierzyński mi się należy ale jakby był dłuższy to bym się nie obraziła zawsze to kilka tys więcej i bez tego becikowego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
o tym, jak sie czuje nie pisze, bo mam dosc. boli mnie wszystko na dole i nie wiem, jak te 5 tyg minie...przezornie zacezlismy prac i dokupywac drobiazgi..zaczelam sie troche martwic, jak dam rade z 2 maluchami, 22 miesiace roznicy... niby duzo, moj syn codziennie robi cos nowego, niby wszystko rozumie, ale boje sie, ze sytuacja nas przerosnie. z drugiej strony, nie ja pierwsza, nie ostatnia.
powodzenia wszystkim, ktore zblizaja sie do rozwiazania:)
jesli chodzi o macierzynski, to link do facebooka:
http://www.facebook.com/MatkiIKwartalu2013?ref=stream
wreszcie zaczelo sie cos naglasniac w mediach, a wladza dalej ignoruje temat...pozyjemy, zobaczymy...wybaczcie ten noworoczny optymizm...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my wczoraj wieczorem zaliczyliśmy IP w Redłowie. Zaczął mnie trochę martwić ten śluz taki podbarwiony na ciemno, wydawało mi się zawsze, że czop śluzowy jest jasno różowy, ewentualnie czerwony, a tu takie niteczki brązowe miałam... więc położyliśmy Lilę spać, zostawiliśmy moją siostrę na warcie i pojechaliśmy na IP - zrobili mi KTG, USG i normalne badanie na fotelu i okazało się, że mam już rozwarcie na 1 cm i jakieś skurcze nawet, ale nie regularne, więc to tylko te przepowiadające. W każdym razie generalnie wszystko ok i wypuścili mnie normalnie do domu i kazali czekać. Czopa już praktycznie nie mam, co by się zgadzało, bo faktycznie od wczoraj już prawie nie mam śluzu, a w ostatnim tygodniu miałam baaardzo dużo. Więc teraz tylko czekać na odejście wód lub regularne skurcze i jedziemy rodzić :) coś mi się zdaje, że jednak nie doczekam do terminu, chociaż Ulka cały czas wychodzi mniejsza niż powinna, więc to młodsza ciąża jest faktycznie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Redlaw, to sie zaczyna :) w sumie, to i tak twarde wszystkie jestesmy! Praktycznie styczniowki dopiero beda rodzic i to zdaje sie wszystkie dzieciaczki beda donoszone! Super wyniki :)
U mnie cisza, mala caly czas sie wierci, raczej nie zbiera sie do wyjscia..
Poogladalam sobie porody naturalne w necie i troche sie przerazilam :) tak na prawde, to nie wiem czy chce, zeby malz to ogladal.. chyba wolalabym go za jakas zaslona i tylko, zeby mnie za reke trzymal.. w tym kontekscie jednak cesarka jest duzo wygodniejsza (przy blizniakach mialam cc), tylko pozniej dlugo dochodzi sie do siebie, jesli w ogole sie dojdzie.. no wiec sie nakrecilam ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja becikowe dostanę na 100 %. Redlaw moja ciąża też jest o tydzień młodsza, ostatnio wyszło nawet 9 dni do tyłu. No to trzymam kciuki, żeby coś zaczęło się dziac ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Redlaw to teraz będziesz myśleć ciągle czy to już hehe:))ale fajnie bo wiesz przynajmniej, że coś tam się już dzieje.

a widziałyście tą kobietkę co urodziła w windzie szok.

Piegosek poród sn jest ok szybciej się do siebie dochodzi i mój mąż był na porodzie ale teraz się waha, a ja nie naciskam. ja za dużo nie pamiętam wiem, że i tak za dużo się nie przydał jedynie co to wodę podać ale i tak bolało jak diabli to pić nie chciałam:))

a co tam u Mary wyszła już ze szpitala jak się oni czują?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ciąża wychodzi ciągle aż 2 tygodnie mlodsza. Z jednej strony mam dość i chętnie urodzę szybciej, ale z drugiej to tym bardziej powinnam donosić jak najdłużej skoro jest jeszcze mała... Wczoraj ok. 3 kg ważyła.

A Mary wypuścili do domu w Sylwestra, na 4 dobę dopiero, cały czas walczą z karmieniem, bo Franek to śpiący krolewicz i woli spać zamiast jeść ;) więc trochę słabo z przybieraniem na wadze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My jutro wizyta u gin a ja taka chora ze mowic nie moge gardlo mi odmawia posluszenstwa takze mam nadzieje ze moj Franek sie na razie nie wybiera bo nie chcialabym rodzic w takim stanie ...
image
Tanie Srebro : Sopot MICKIEWICZA 25A czynne w pon.8-18, w tygodniu 7-16 w sob. 7-13
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
redlaw, nie przejmuj sie waga dziecka, bo to wszystko jest na tym etapie bardzo szacunkowe; maluchy maja malo miejsca i lekarze nie moga dokladnie oszacowac. moj mial wazyc tez ok 3, a bylo 3600:)eraz tez niby jestesmy w dolnej granicy a ewnie urodzi sie piekna przecietna:)tak wiec spokojnie:)a sn wyglada z boku strasznie, boli strasznie,ale w momencie gdy maluch wyskakuje, rekompensuje wszystko. pamietam, ze wtedy po prostu przestalam czuc bol, tylko euforia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i mnie dopadlo choróbsko:( straszny ból gardla, ogolne rozbicie i męczący kaszel-aż w szoku jestem,że mam kaszel, bo ja praktycznie to nigdy kaszlu nie mialam-dziewczyny jak tu sie ratować:(?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iva ja biore prenalen taki syrop dla ciezarowek ale dopiero od wczoraj wiec efektu na razie nie widze (ale zawsze pomagal) - wspolczuje bo mam tak samo .... i tez chetnie poczytam jakie dziewczyny macie sposoby na takie chorobsko
image
Tanie Srebro : Sopot MICKIEWICZA 25A czynne w pon.8-18, w tygodniu 7-16 w sob. 7-13
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na kaszel to chyba syrop z cebuli tyko ja nie miałam tylko ból gardła to piłam wodę z cytryną i miodem i pomogło.
na katar sama nie wiem mam krople i taką maść co na czoło smaruje i niby lepiej ale i tak się utrzymuje. a krople mam afrin ta maść to Rub-aron ale jest jakis vick czy cos chyba o tym samym dzialaniu to sciaga troche z zatok i pomaga na trochę ale smaruje się niewiele bo może skórę wypalić he.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny to ja wszystkim życzę powrotu do zdrowia bo 3 tyg. temu przechodziłam przez to samo. Ja brałam na gardło tabletki Isla o smaku porzeczkowym, do tego herbata malinowa, wit. c, a na kaszel lekarka mi przepisała Hascosept i w sumie dość szybko mi przeszło.

A mi brzuch też twardnieje i to dość często. I dość nisko mam wrażenie czuje ruchy dzieciątka. Ale ogólnie to mi się poprawiło bo już nie mam bóli takich jedynie mi ciąży też brzuch coraz bardziej i muszę go podtrzymywać ;). Jedynie co to mam okropną zgagę, że czasem w nocy aż się budzę i mam ciągle wrażenie jakby coś mi leżało na żołądku i mam nudności z tego wszystkiego. Dziś miałam wizytę i jest ok i w końcu mam zwolnienie z pracy więc już nie wracam i w końcu biorę się za przygotowanie do porodu i przyjście małego :)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć wszystkim:)))

my już razem od tygodnia:) urodziłam 28 grudnia o 1 55 rano, mały Franek (wkońcu mąż mnie przekabacił na to imię:P) miał po porodzie 3400g i 55cm długości, dycha w Apgarze:)

rodziłam w REDLOWIE, i naprawdę nie mam zastrzeżen do opieki, miałam położną Anetkę, bardzo chwaloną w tym szpitalu, była naprawdę super, pomagała i podpowiadała co mam robić, wspierała jakoś też emocjonalnie,
u mnie poród zaczął się od tyłu, najpierw zaczęły soczyły mi się wody od 14 30, 27 grudnia, pojechaliśmy na izbe przyjęc i tam nas trzymali radośnie tak do 18 30, bo ani skurczy ani rozwarcia, nic, tylko te wody sączące, zadzwoniłam do mojego ginekologa, który jest tam położnikiem, że się zaczeło i że jestem w szpitalu, on odrazu zawiadomił pół oddziału chyba, bo się zleciłało do mnie kilka osób no i przyjeli nas na porodówkę, podali oksytocyne i czekaliśmy na jakiś efekt, położna Anetka zwiększała mi ciągle dawkę, bo te skurcze były marne , o 22 wkońcu coś ruszyło, zadzowniłam po męża, którego odesłałam po jakieś kanapki do domu (weźcie sobie dużo jedzenia, bo będzie głodne przy karmirniu jak wilki a dawki jedzenia szpitalnego są małe) no i od tej 22 miałam juz porządne skurcze, poołożna powiedziała nam żebyśmy poszli pod prysznic, żeby mi ulżyło, tam dostałam bólo partych i myślałam, że mnie skręci za chwilę:) potem połozna kazała i dużo chodzić, żeby te wody wkońcu poszły- nie poszły- przebili mi ten pęcherz wkońcu takim jakby harpunem i wtedy jak hlusnęło to bóle wkońcu były na maska, wieszałam się na mężu przy partych i wywijało mna jak harmonijką, starałam się oddychać ale jakoś mi to marnie szło:)

potem już byłam padnęta i się położyłam, nadal były parte no i nagle położna zapaliła górne światło i powiedziała tylko- rodzimymym przyszedł lekarz dr Płaszyński i druga położna, dwa parte plus moje oddechy, których nauczyła sie na SR i podpowiedzi położnych i Franio był juz z nami:) łącznie rodziłam 11 godzin, ale spoko
potem dr mnie zszył, mam dużu szwów bo okazało się, że mam jakieś zylaki na kroczu no i to bolało mimo znieczulenia.

Pobyt na porówdce wspominam w porządku, trochę mnie dwnerwowało, że co z miana personelu to inne podejście, kazali mi wstawać w pierwszej dobie już i ruszać, ja wstałam na siku już po godzinie jak mnie tam przywiezli czyli 3 godziny po porodzie, i myslałam, że nie dojdę do sali spowrotem bo mi się tak slabo zrobiło- ale pomyślałam o synku który jest tam sam (byłam sama na sali pierwsza dobę) i jakoś dotarłam

potem przybyło dziewczyn i płaczących nowordóków i nie mogłam spać, za to Franio spał jak zaklęty, nic mu nie przeszkadzało, w sumie w przeciągu 2 dób spałam 2 godziny i byłam wykończona, ale na 3 dobę trochę nadrobiłam jak mi się synek nie wybudzuł a kamirnie a ja przespałam nawet budzik:)

warunki sanitarne jak to w Redłowie- jedna łazienka, pod koniec mojego pobytu nieźle zasyfiona- nie wiem jak można taki bajzel robic, bo ja się starałam zawsze jakoś ogarnąć w tej łazience... dostepność do niej nie była najgorsza mimo, że było dużo dziewczyn na oddziale.
Polecam wkładać sobie ligninę zamiast tych podkładów popordowych na początku, bo jest ona większa.

porady pielęgnacyjne i zajmowanie się dzieckiem oceniam bdb natomiast sama kobietą jako db- tak nie szczególnie się tam cackają z kobietami- aczkowielkiem pytają czy chce paracetamol bądź ewentualnie dają witaminy jak jest kiepska morfologia- pobieraja ją codziennie i od matki i od dziecka

co do samego Frania- bardzo zjechał na wadzę bo do 3070 na oddziale i nie chceli nas wypuścić- wychodziliśny na Sylwestra dopiero po sztucznym dokamrianiu:)
jest naj naj naj kochańszy, i inaj naj naj bardziej leniwy pod słońcem, słabo ciągnie brodawkę, trochę lepiej butelkę, ale i tak idzie mu tu masakrycznie wolno i leniwie, musze to dziecko wybudzać co 3 godizny na karmienie żeby wogóle jadło.. płacze tylko przy kąpieli i przewijaniu- nie lubi z siusiakiem na wierzchu leżeć (apropos, dziś obsikał nam ścianę przy przewijaniu:D) ale i tak go kocham ponad życie, ma oczka po moim męża, po mnie chyba będzie miał uszy.. odstające trochę:P narazie to najgrzeczniejsze dziecko na świecie, ale domyślamy się, że może być przez żółtaczkę jeszcze takie, fruwamy po pedagiatrach szpitalach i innych takich żeby nam ktoś cos podpwiedział co my z takim śpiącym królweiwiczem i tatkiem niejatkiem mamy robić, narazie nikt nie ma lepszych pomysłów, jak ten który stostjmy czyli przebudzanie go co rusz podczas karmienia no i dokarmienie sztucznym bądź ściągniętym mlekiem.

pozdrawiam wszystkich! i powodzenia!
dacie radę dziewczyny, jak taka lebioda jak ja dała radę urodzić to bez kitu każdy chyba da!:) trzymajcie sie i dawajcie znać co was słychać:) ja uciekam karmić mojego śpiocha:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięwczyny a czy bralyscie albo bierzecie paracetamol?bo slyszałam,ze kobiety w ciazy tylko to moga brać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mary_25 pełnia Cię dorwała! :D
Zdróweczka dla Twojego śpiocha!

A z tą młodszą/starszą ciążą to nie wierzę. Mi USG pokazało ostatnio, że mam rodzić 24.XII a nadal chodzę. Dziś byłam na KTG. Wód dużo, nic nie zapowiada, że szybko pójdzie.
Dziś to nawet nie chcę bo męczę się z katarem i w takim stanie będzie ciężko dobrze oddychać. Lekarz kazał mi się dłużej nie bawić z wodą morską i inhalacją tylko szybko się wyleczyć. "Na bitwę trzeba być zwartym i gotowy" :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mary serdeczne gratulacje :) Franki są fajne moj napewno tez będzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już po wizycie.
Wszystko ok, żadnych oznak zbliżającego się porodu, wszystko pozamykane, wyniki w normie tylko żelazo mam dalej brać, no i posiew z kanału wyszedł dodatni, więc przed porodem profilaktycznie antybiotyk. Laura waży 2900, gigantem żadnym nie jest ale przybiera tak jak powinna, więc nie ma powodów do niepokoju. Kolejna wizyta, już ostatnia, na której dostanę skierowanie do szpitala 24.01. O ile oczywiście coś się nie zacznie dziać wcześniej.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
franki sa najfajniejsze:)
parcetamol bralam.osatnio nawet regularnie na bole zatok. mozna bezpiecznie do 4 na dobe.potwierdzone przez pediatre i gina
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żeby łatwiej otwierać w telefonie.

Nowy wątek:

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=437174&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry