Widok

Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.9

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna

Dwupaki:

*** STYCZEŃ ***

16.01 piegoosek - dziewczynka
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 Demonix - chłopiec
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76

Stary wątek: http://forum.trojmiasto.pl/Styczniowo-Lutowe-Mamusie-2013-cz-8-t437174,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje wszystkim mamusiom :-) już połowa za nami :-) duzo zdrowka maluszkom!

Ja dalej w dwupaku, jakoś wszystkie objawy porodowe minely i nie zapowiada sie na szybsze rozwiązanie. Ostatnio dopadł mnie okropny bol barku normalnie bóle prawie jak porodowe i zawsze w nocy dopadal mnie atak bólu a w dzień przechodził, nawet byłam w nocy na pogotowiu ale tam ortopeda nic nie stwierdził i kazał brać paracetamol. z polecenia gin. umowilam sie do neurologa od technik manualnych i gość tak minie pouciskal, powiginal ze bol już przechodzi, super specjalista dr. Rafało jaby ktoś miał problemy z bólami kręgosłupa, stawów. itp. to polecam!

Normalnie zazdrosze ze już część mam ma dzieciaczki przy sobie.

Jadzia a na Zaspie dalej dają maluszkom kosmetyki czy cos trzeba barac z sobą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
byłam rano na ktg , skurczy brak szyjka też jeszcze twarda, więc trzeba czekać.W wojewódzkim wstrzymali odwiedziny , bo grypa- taka informacja przy izbie przyjęc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny w nowym watku!
Demonix, oby bole odpuscily, bo przy porodzie niewskazane inne jak porodowe ;)
Ja rowniez mam pytanie do mam, ktore rodzily na Klinicznej, czy kosmetyki dla maluszka do mycia, trzeba wziac ze soba?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skorupka, na kiedy masz termin?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduje się w nowym wątku.
Mieliśmy dziś rano sesję brzuchowo - rodzinną ;)
Gratulacje dla nowych mam !
Trochę zmartwiły mnie wieści o zakazie odwiedzin na Klinicznej ze względu na grypę. Ewelina, jak to rozumieć ? Zakaz wchodzenia do sal czy w ogóle - nawet do tego specjalnego pokoju ??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie, no właśnie Ewelina, i czy porod rodzinny jest mozliwy czy tez zawieszone?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek i Kas trzymam kciuki swoją drogą nic się nie działo a jak zaczęło to zaczęłyśmy rodzić po dwie hehe:))

ja ostatnio jestem osłabiona trochę dzisiaj już mnie stan podgorączkowy łapał ale mam nadz, że się nic nie rozwinie więcej. Moja mała jak na razie ok też miała na buźce lekka żółtaczkę ale położna mówiła, że raczej się nie rozwinie jak mała dużo kupek robi i ładnie je i chyba już jej minęło. ja wróciłam do świata żywych jak mi szwy zdjęła oj poczułam niesamowitą ulgę i mogłam zacząć normalnie chodzić:)))

mój syn też w miare dobrze zareagował jest może odrobinkę zazdrosny ale chce trzymać małą i uczestniczyć w przebieraniu itp dzisiaj nawet podciągnął koszulkę żeby jej dać swojego cycusia:)uśmiałam się jak nie wiem co:)

Ewelina dzielna byłas szkoda tylko, że zanim podjęli decyzje o cesarce tak Cię umęczyli.
dziewczyny oby pozwolili Waszym mężom przy Was być bo jednak bez odwiedzin to ciężko samemu wytrzymać w szpitalu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
koleżanka rodziła na klinicznej- miała długi poród ponad 20h:(lekarz mówi- ze to poród książkowy.Bardzo sie męczyła,aż w koncu dostała znieczujenie.nie do konca była zadwolona z opieki- malo się nią interesowali- ale w końcu sie udało i dziecko wyszło na świat.

na pewno takie sytualcje wszędzie maja miejsce- ale mogli sie wczesniej zlitowac i pomóc:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
7 luty, ale dwa wcześniejsze porody miałam w 39tyg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluję i ja dzielnym Mamom...wciąż mnie ściska jak czytam, ile kobieta musi się naczekać na pomoc przy rozwiązaniu...moi znajomi w Stanach,wzruszają bezradnie całym ciałem jak opowiadam, co się u nas dzieje na porodówkach...u nich znieczulenie na wyciągnięcie ręki, decyzje podejmowane od razu, nikt nie naraża mamy i dziecka...no cóż...my musimy walczyć i jeszcze sporo poczekać na zmiany...
zazdroszczę mamom, które mają "zgrabne" szkraby i żwawą akcję porodową :)
i my nie możemy się doczekać naszej pociechy...odliczamy dni i załatwiamy wszystkie sprawy, zakupy...
ostatnio robię się mega zmęczona i senna już o 20, więc maszeruję do kąpieli i w szlafroczek się zawijam...:-) ostatnie tygodnie ze spokojnymi wieczorami...;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduje sie . ;)
kosmetyki na klinicznej brak , jedynie jest sol fizjologiczna ;/ wszystko trzeba zabrac ze soba.

na porodowce maz moze byc ;-)
odwiedziny tylko dla mam bez dzieci w tym specjalnym pokoju.

wiecej dopize pozniej , moje dziecko uniemozliwia mi pisanie . :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uffff..ja bez meza nie rodze,wiec mnie uspokoilas. mam nadzieje, ze odpoczniesz ; spokojnej nocy dla wszystkich mam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do dziewczyn rodzacych na klinicznej- czy korzystałyście ze znieczulenia? czy dostałyscie taką propozyjcę?Na Zaspie chyba nie mam możliwości znieczulenia?
Spokojnej nocy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To wygląda na to że tylko ja w wojewódzkim planuje rodzić ;).
Ale piszcie jak tam zaspa i kliniczna ja też chętnie poczytam może zmienię zdanie a może nie będę miała wyjścia bo do wojewódzkiego mam najdalej.

Dziewczyny a któraś z Was ma tą cudowną bakterię która wyszła z posiewu? Jak to potem wygląda przy porodzie. Póki co biorę antybiotyk na anginę i akurat też zwalcza tego paciorkowca ale co potem przy porodzie?

A my też się przygotowujemy powoli :) wczoraj ja zamawiałam na allegro a mąż był po materac do łóżeczka a w przyszłym tyg chcemy na resztę zakupów jechać i je w końcu zakończyć :) włącznie z wózkiem bo też nie mamy.
Póki co ciężko mi się po domu poruszać bo mam bóle w dole brzucha i mi strasznie twardnieje znowu jak tylko wstanę ;/
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kamcia ja rodzilam pierwszy raz w wojewodzkim i bylam naprawde zadowolona. nie wiem jak teraz ale dwa i pol roku temu wszystkie kosmetyki tam dawali, tylko byly potrzebne pieluszki. masci na brodawki tez dostalam wiec sie nie martw.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny. Dzięki za życzenia powodzenia:) U nas cisza, nic sie nie dzieje. Dwie poprzednie noce byly "ciekawe", bo budzil mnie niesamowicie twardy brzuch i ból w pachwinach... Tej nocy cisza... jest jeszcze troche czasu do terminu to zobaczymy:-) Ciekawe tylko jak tam Piegoosek:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i najwazniejsze: gratuluję Ewelinka!!! Dzielna jestes:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja o wojewódzkim słyszałam takie opowieści, że po prostu bym się bała tam jechać.

Cytując ordynatora "Matka nie jest najważniejsza" Więc ja podziękuję ale jak dla mnie moje życie i zdrowie też się liczy. Jest ogromny nacisk na SN do granic absurdu więc bym się nie zdecydowała.

Za Kliniczną przemawia znieczulenie. Nie chciałabym, żeby obcy włazili mi do pokoju gdzie leże w pół naga więc też mi to nie pasuje.

Odpowiadając na pytanie Demonix o Zaspę - żadnych kosmetyków dla malucha,podkładów, podpasek nie musisz mieć. Zaraz napiszę krótką relację z porodu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krótka relacja.

O 16:00 przyjęłi mnie na próbe oksytocynową.
Położna na pordówce trafiła mi się jakaś beznadziejna. Nie odpowiadała na pytania, tylko przewracała oczami. Oczywiście kazali mi leżeć. O 7 na szczęście przyszła inna, przedstawiła się i od razu zrobiło się jakoś lepiej.
Zaraz po 7 przyszedł lekarz zbadał i powiedział, że NIC się nie ruszyło. Główka nie zeszła, rozwarcia nie ma, skurczy nie ma.
Dziecko ma na pewno 4500 g ale jeśli się upieram to mogą mnie położyć na patologię i czekać. A jak nie to jedziemy na CC.

Potem były "przyjemności" związane z CC - cewnik, znieczulenie itp.
O 20 07 mała pojawiła się na świecie. Lekarze orzekli, że CC to była dobra decyzja.

Opieka poporodowa na Zaspie jest na prawdę cudowna. Wszyscy pomocni, reagujący na każde pytanie. To co przeżyłam 3,5 roku temu na szczęście się nie powtórzyło. Nie mogłam się nadziwić jak bardzo się tam wszystko zmieniło. Dodam, że do domu wypisała nas Pani Anna Lew - Tusk i jakbym się wcześniej kapnęła kto to, to bym jej wspomniała o dłuższy urlopach macierzńskich dla nas :P

Minusy Zaspy - brak znieczulenia i rodzenie na płasko.

Dobrze, że to już za mną. Chociaż porzuciłam myśl o 3 dziecku. Oczywiście nakupowałam rzeczy w rozmiarze 56 i 62, które już są za małe :/
Dobrze być w domu!
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuje za gratulacje tak apropo :)

Iva , mnie przy porodzie prowadzila taka drobna malutka lekarka , baaardzo wporzadku , i sama przyszla i zaproponowala znieczulenie , papiery odrazu tez przyniosla i dlugopis. Ale nie wiem czemu sie nie zgodzilam :D

Co do opieki na klinicznje to suuuper , ja jestem baaardzo zadowolowa , na porodowce rowniez , chociaz byla jedna polozna na porodowce ktora bardzo mnie draznila , glupie jej teskty przerastaly mnie . Nie moja wina ze cholernioe boje sie igiel , a zalozenie werflonu skonczylo sie na cuceniu mnie. I gdy wypadl mi bo byl zle zalozony , to wlasnie ta polozna , mloda bardziej przy koci , blondyna zakladala mi drugi ,i mowie jej co sie ostatnio stalo i zeby to delikatnie robila , to dostalam zwrtony komentarz " a jak robila Pani sobie tatuaz , byla pijana ze nie czula bolu? " O mało nie spadlam z krzesla jak to usłyszalam. Szooook . ogolnie jestem bardzo zadowolona ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a dla mnie mozliwosc pobytu meza w pokoju na klinicznej z nami byla bardzo wazna- przez zoltaczke siedzielismy w szpitalu tydzien. i to byla duza pomoc, ze ja spokojnie sie wyspalam, a maz pilnowal mlodego pod lampa(dziecko dostaje okularki, ktore od razu sciaga, bo draznia)
a o wojewodzkim, to tez tyle sluchalam, ze chyba wolalabym w domu rodzic:)
jadzia, gratuluje wytrwalosci:)
te wszystkie dziwczyny, co maja starsze, ale male dzieci; dzieki za relacje z reakcji...czyli nie jest tak zle:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wciaz z Wami :)
dziekuje za odpowiedz co do kosmetykow! to jakas katastrofa.. jak rodzilam 6 lat temu wszystko bylo.. nawet do domu dostalam spirytus do pepuszka :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i moja malutka już jest w Dzienniku Bałtyckim :D Będzie jeszcze w GW pewnie za tydzień. :-) Wasze maluchy też już były ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Jadzia za info. pierwszego dziecia tez rodzilam na Zaspie i chhcialam sie upewnić czy dalej zapewniają kosmetyki itp. Kliniczna kusi znieczuleniem ale bardziej przemawia do mnie zaspa bo podobno tam najszybciej robią CC jak są jakieś ku temu przesłanki.
Co do trzeciego malucha to tez mi przeszło choć jeszcze jesienią byłam pewną ze sie zdecyduje na kolejna próbę dziewuchy a teraz ciąża, wiazja porodu jakoś mi usiwadomily ze starcza mi moje dwie chrzesnice he he...

A reakcji Ryska na braciszka sie nie moge doczekać:-) zapewne bedzie wielkie zdziwko jak zobaczy dzidzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję Ewelina i dziewczyny za informację:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tym razem na gazetke się nie załapałyśmy z małym mam pamiątkę. co do 3 ciąży też chyba skutecznie mi minęło bo jak 3 poród ma byc też gorszy to chyba bym tam zeszła ze świata na tej porodówce za 3 razem. z małym wszystkie bóle odeszły jak tylko go zobaczyłam, a tu lekka trauma jest więc wątpie abym chciała kolejne:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny co pomaga na goraczke karmacej matce kurde od wczoraj źle się czuje ale nie miałam grączki dopiero dzisiaj, a najszybciej do lekarza jutro porazka nic mi nie jest procz tej gorączki i okropnego bólu głowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
paracetamol mozesz wziac, czyli np apap
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jak pisze karolinka paracetamol : apap i panadol, może zapalenie piersi sie zbliża, u mnie tak było najpierw gorączka a później cyce jak balony i mega twarde.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix nie strasz mnie bo cycki tez trochę rwa mnie ale mala ciagnie co 3h mniej wiecej wiec nie powinno byc mam nadz, no i wczesniej juz miałam nawał i jedna pierś troche bolała kilka dni temu bo chyba kanaliki się zapchały ale minęło mi, a od wczoraj masakryczny ból głowy dzisiaj ciut odpuścił w dzień, a teraz ledwo ruszam gałkami oczu ale czytałam, że nie przerywać absolutnie karmienia no i paracetamol już też wzięłam może minie oby.
dzięki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia współczucia, jakby piersi mocniej bolały to przystawiaj młoda częściej i liście z kapusty działają cuda, oby temp. przeszła i nic z tego nie wynikło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj atrakcje się pojawiły w postaci skurczy. W nocy było ich trochę, ale jakieś takie nijakie. Spałam, choć się budziłam. Ale już nad ranem nie szło spać. Obudziłam męża, postawiliśmy teściów w stan gotowości bo niby było dosyć często, ale strasznie krótkie (po 10 sekund). I przeszło. A potem znowu wróciło. I tak w sumie raz na jakiś czas się pojawia skurcz. Są coraz bardziej bolesne, ale nadal nie są ani regularne ani długie. Ciekawa jestem czy coś się z tego rozwinie. Jutro idę do lekarza...zobaczymy :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaa... Toldinka, nie rob mi tego!!! :)
Dziewczyny z Klinicznej, jeszcze pytanko, czy wziac ze soba maly czajnik? Warto? Czy jest w sali?
Dzieki!
A, Toldinka, wyczytalam gdzies, ze jak pojawia sie skurcze, mozna wziac no-spe, jeslimskurcze przejda, to tylko te przepowiadajace, jesli nie, to ju te ;) to taki test.. ja czekam na jakiekolwiek.. u mnie sie zabetonowalo;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,

Czy na Kliniczną trzeba brać rożek dla maluszka?

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj ja się teraz cała poce teraz więc chyba paracetamol działa no i mała wypiła co nieco i cycuchy też wracają do normy jak się ciesze, że moim młodym ma się kim zająć bo chyba bym padła.

co do skurczy to jak po długim ciepłym prysznicu nie miną to są te właściwe u mnie jak już były to prysznic tylko je wzmocnił i nasilił, jak miną to znaczy, że to jeszcze nie te.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a i dzięki dziewczyny. Demonix a te liście kapusty to chyba się jakoś tłucze i chodzi nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka, no to ladnie. Mi na czwartkowej wizycie pani dr powiedziala, zeby w takiej sytuacji wziac dluuugi cieply prysznic. Polewac sobie brzuszek- wtedy bedzie wiadomo czy w jedna czy w druga strone:-) no i nospa- jak nie minie po nospie to znaczy, ze to te wlasciwe:-) Jednym slowem- powodzenia :-)
Piegoosek, trzymaj sie :-)
Acha, Ola, ja wybieram sie na Kliniczna i biore. Na szkole rodzenia na Kilinicznej mowili, zeby miec:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kamcia, co do wojewódzkiego, to mogę się również wypowiedzieć, bo rodziłam tam pierwszą córkę. Szpital ma na pewno wielu specjalistów i sporo dobrych opinii pośród tych negatywnych. Jednak ja do niego nie wrócę. Uważam, że mimo wszystko za bardzo upierają się do sn, a cc robią w zupełnej ostateczności. Jak ktoś ma szczęście i żwawą akcję porodową, to ok, bo opieka jest dobra. Ja mam jednak sporą traumę :-(
Toldinka, czyli ruszasz półkę lutową? wspaniale! dawaj, dawaj! :))
Jadzia, cieszę się, że wszystko potoczyło się tak jak chciałaś i jeszcze raz gratuluję takiej dziewuszki!:) Wszystkim Mamom gratuluję wytrwałości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Juz zalogowana:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Calineczka! Trzymam za Ciebie kciuki! U Ciebie wszystko na pewno pójdzie świetnie.

Piegoosek wiem co przeżywasz - słabo jest być po terminie.
Zakładajcie, że poród będzie mega szybki i bezbolesny! :)
Czekamy na kolejne dzieciaki!:))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka może dzidzia szykuje prezent dla babci :-)

Lipunia ja liście gniotlam lekko w ręku i na cyce kladlam i super działało:-) choć później "pachnialam" jak kiszonka :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, kapuste mrozilam i tłukłam tluczkiem od miesa- pomagalo. i mimo regularnego karmienia, przeziebilam piers, wiec trzeba uwazac. czajnki na klinicznej jest na korytarzu i mi to starczylo. tez mam skurcze, ktore pojawiaja sie i znikaja...jakos to bezdzie:)
powodzenia dla nastepnej rodzacej:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do czajnika , na salach nie bylo , jest na korytarzu , ale choleeeernie zasyfiony , jakb gotowalam wode , czekajac odechciewalo mi sie juz pic . 5 min minimium czekasz

ja rożka nie mialam , mala zawineli mi w swoj kocyk i okryli moim. ;)

a my mamy problem . a mianowicie Lena nie potrafi ssac cycka :(
w szpitalu w nocy i rano dali jej butle , gdy przywiezli ja do mnie byla juz nakarmiona , po 2 godzinach chcialam ja nakarmin , przystawiam , ona nie wie o co chodzi , delikatnie ssie do tej pory , i wiecznie jest glodna bo nie wysysa wszystkiego , caly dzien ja przy mam przy piersi , ucze jak trzeba zlapac a ona dalej swoje . w szpitalu Pani od laktacji , super babka , meczyla ja dosłownie 2 bite godziny zeby chociaz dobrze złapala , ale Lena swoje łapie za sutka i tyle .
Mam dość siedzenia calymi dniami z golymi cyckami i noszeniem malej , bo poloze ja za 10 minut ryk , straszny lament .
Mysle zeby sciagac i dawac z butelki bo niedlugo sie wykoncze :(
a nie wydaje mi sie zeby jedna noc zaburzyła jej odruch ssania .

Co Wy o tym myślicie ?
Moje pierwsze dziecko , i jestem zielona dosłownie !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ewelina, a moze sprobuj karmic przez nakladki? Chodzi mi o te takie oslonki na piersi. Bo to jest cos pomiedzy cyckiem a butelka - moze akurat Mala zalapie, skoro z golym cyckiem sobie nie radzi, a z butelka dala rade wczesniej. Ja mam akurat nakladki Aventu - tylko tam masz dwa rozmiary, standard i mini, Lila mi jadla z tych standard od samego poczatku, a Ulka zalapala tylko te mini, wiec musisz sobie wyprobowac. Moze akurat przez taki 'plastic' bedzie jej latwiej chwycic. A smoczek-uspokajacz chwyta?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina wiem co czujesz mój mały był taki sam on po prostu nie umiał ssać i byl mega leniwy ale w domu z głodu juz mega ryczał najpierw odciagalam i dawalam z kieliszka ale sie wkurzylam bo ile mozna i dawałam z butli, potem przyszła do mnie położna i pokazala jak karmic przez te kapurki silikonowe ja przystawiac itp i dzieki niej wkoncu zalapał. a mielismy juz okres pogryzionych brodawek do tego stopnia ze wraz z mlekiem leciala krew. potem wietrzenie smarowanie i sie ladnie zagoiło wszystko ból był i jak mały wkoncu załapał o co chdzi z ssaniem to nie mogłam go oduczyc az do 8msca nie chcial w miedzy czasie ani smoka ani butli po mimo, że w pierwszysch dwóch tygodniach jego życia właśnie butla ratowała nam życie.
nie poddawaj się, ale jak nie będziesz dawała rady to ściągaj i z butli dawaj innego wyjścia nie ma lepsze to niż głodne i płaczące dziecko.

może drugie będzie inne moja mała to mały ssak już leżąc mi na klatce piersiowej szukała cyca:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i moja kumpela np miala duzo pokarmu ale takie bardziej wklesłe brodawki i tylko przez nakładki na poczatku mogła karmic dopiero później jej mała załapała bez.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina u mnie młody przez pierwsze 3 miechy wisiał non stop na cycu, ale on ładnie jadł i od razu ssał pierś, po prostu był z niego taki typ który uwielbiał ssać cyca a smoka nie chciał, oczywiście przybierał na wadzę w kosmicznym tępię :-) więc się najadł i pokarm był. Dopiero po trzech miesiącach miałam 3 godz. przerwy w karmieniu :-) ale mi to nie przeszkadzało, cieszyłam się każdą chwilą podczas karmienia bo wiedziałam że to minie bezpowrotnie, choć teraz jak urodzi się taki mały żarłok to już raczej nie będę mogła sobie pozwolić na ciągłe karmienie. Jak nie dawałam cyca to darł się na cały blok, że został przezwany najgłośniejszym dzieckiem w bloku. Wydaję mi się że jak córa ładnie przybiera to musisz się uzbroić w cierpliwość, albo jak pisze Redlaw spróbuj nakładki a jak nie masz tyle siły to daj butlę bo wiadomo Ty też musisz mieć przyjemność z macierzyństwa :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia widze, ?e zgralysmy si? z porada ;)

Ja karmilam przez nakladki przez pol roku bez zadnych problemow, a? w koncu sama odstawilam. Te? mam wklesle brodawki. Przy tych nakladkach nie zanikl mi wcale pokarm jak to czasem strasza panie od laktacji, Lila si? najadala, zadnej z nas to nie przeszkadzalo, wiec nie widzialam potrzeby ?eby z nich po czasie rezygnowac i na sile uczyc golego cyca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina,
dodam, że pierwsze dni karmienia są, mogą być wyjątkowo trudne! ja pamiętam, że moja mała strasznie mi poraniła piersi, okrutnie, nie chciała tych nakładek, musiałam bardzo dużo wietrzyć i smarować.
Trwało to na pewno z tydzień. Mi nic nie pomagało oprócz maści medeli, która przynosiła niesłychaną ulgę, a i smarowałam również na zmianę prawdziwym miodem z pasieki brodawki i wietrzyłam w wolnej chwili, też rewelacyjnie działało (naturalny odpowiednik, taak mi poradziła ciotka).
Pamiętaj dużo masuj piersi pod gorącym prysznicem, żeby nie robiły się zatory w kanalikach i odciągaj laktatorem jak są duże, zwłaszcza w nocy, żebyś nie nabawiła się zapalenia.
Będzie dobrze, tak sobie powtarzaj i karm w spokojnej, wyciszonej atmosferze, bo nastawienie jest mega ważne.
potwierdzam, że ja miałam mega ciężko na początku, zwłaszcza że nabawiłam się po cc zespołu popunkcyjnego i nie mogłam ani siedzieć ani nic przy karmieniu, bo ból rdzenia przyćmiewał wszystko.
Minęło...jakoś...
powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja właśnie słyszałam dobre opinie o wojewódzkim i dlatego się zdecydowałam. Rodziła tam żona kuzyna 2 razy w przeciągu ostatnich 2,5 roku ;). No i byłam na SR prowadzonym przez położne z tego szpitala i wydaje mi się ok :). Jak mam źle trafić to i tak źle trafię obojętnie gdzie bym rodziła. A na CC mi tak nie zależy,jedna z Was w końcu się męczyła w innym szpitalu póki nie zrobili CC. Wydaje mi się że nie ma reguły.

Co do tej kapusty to też mi moja położna mówiła i kazała w razie czego masować piersi jakby były twarde.
Powodzenia dziewczyny w karmieniu! Dacie radę! ja nie ukrywam że trochę się tego boję ;)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, oczywiście masz rację. Wiele szpitali, wiele opinii. Ja miałam dwóch lekarzy z wojewódzkiego. Zastrzeżenia mam co do szybkości podejmowania decyzji, tam decyduje ordynator, który z reguły jest prawie zawsze na dyżurze. Mi też wcale nie zależało tylko i wyłącznie na cc, ale miałam ciężki poród pośladkowy i wymęczyli mnie niemiłosiernie...
ale to wcale nie znaczy, że zawsze tak jest. To jest tylko moje doświadczenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wam powiem tak, ja polecam nie ze sluchu tylko z walsnego doswiadczenia wojewodzki. cesarke zrobili mi ekspresowo jak tylko byla niepewnosc co do zagrozenia wiec tez sie nie zgodze ze czekaja.

ale tak jak ktos napisal ile osob tyle opinii :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,

Czy przed samym porodem Wasze maulszki ruszały się bardziej intensywniej niż zwykle?

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kamcia w przypaku paciorkowca podaja podczas porodu tzw. antybiotyk śródporodowy żeby się dziecię podczas przeciskania przez drogi rodne nim nie zarazilo. Wiem jeszcze ze tych paciorkowcow jest kilka odmian i ja np mam takiego co jest odporny na leczenie i gin mi tlumaczyla ze nie warto jest go teraz leczyc antybiotykiem, bo za tydzien znowu sie pojawi do teg odporny na odany antybiotyk. Dlatego wlasnie podaje się ten antybiotyk śródporodowy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny,jakos ostatnio nie mam czasu pisac ale staram sie na bierzaco czytac.
Ja mam paciorkowca i przy porodzie podali mi antybiotyk dozylnie i mala sie nie zaraziela.Ze mna na sali lezala dziewczyna ktorej go nie podali(niewiem dlaczego,byc moze sama nie powiedziala) i jej synek sie zarazil.Najwazniejsze zeby nie pojechac do szpitala na ostatnia chwile.Ja mialam skurcze co 10min i chcialam jeszcze czekac a po jakims czasie nagle zrobily sie co 3 min.O 6.10 bylam na porodowce a o 8.10 urodzilam.
Mam pytanie do mam ktore maja juz maluszki w domku.Czy zapisalyscie juz dzieci do lekarza?Ja na wypisie mialam napisane ze dokonac wyboru lekarza w ciagu 48 godz od wyjscia ze szpitala ale jakos caly czas nie mam czasu sie tam wybrac.A na pierwsza wizyte i tak dopero jak mam bedzie miala ok 1 msc.
Kurcze przy takiej pogodzie to niewiem kiedy wyjde,niech juz mina te mrozy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zapisalm maluszka po tygodniu od wyjscia ze szpitala ale zostawilam malego w domu a wzielm tylko karte szczepien i ksiazeczeke i noe bylo problemu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zapisywalam do lekarza od razu i ju? umowiona wizyte pierwsza mamy na czwartek, czyli Mala bedzie miala niecale dwa tygodnie. Ja uwazam, ?e trzeba isc w miare szybko, bo jak bylam z Lila jak miala nie cale trzy tygodnie to lekarka wykryla u niej poporodowe zapalenie pluc, ktore nie dawalo zadnych widocznych objawow takich do odkrycia w domu, a jednak musialysmy trafic na 10 dni do szpitala, wiec dla mnie im szybciej lekarz zobaczy tym lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny a na co sa szczepione maluszki w szpitalu? pytam bo nie pamietam a w niemczech nie szczepia w szpitalu tylko pozniej u pediatry.

w ogole pediatre musialam podac zanim wyszlam ze szpitala z malym
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karlinka z tego co pamietam to mucoviscydoza czy jak tam sie to pisze i chyba na watrobe i na tarczyce na pewno.

u nas odpadl juz kikucik ale pepuszek jeszcze brzydki, u syna pamietam ze odpadł szybciej i byl od razu ladniutki, a tu jeszcze opuchniety i musze oczyszczac.

ja mam jakiegos wirusa niby wszystko czyste i tylko jakies pitoly dostalam od lekarza ale mam unikac kontaktu z mala jedynie jak musze i to najlepiej z maseczka. na szczescie to nie zapalenie piersi b wrcily do normy jak na razie.
za to od czw bedziemy sami i nie wiem jak dam rade porazka do tego cos moj maly kataru dostal ehh:(( tylko się modlić żeby małej nic nie było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zorientowałam sie ze badanie [ietki Ci podałam szczepionki to Gruzlica BCG i wzw B 1 dawka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki, pediatra mnie pytala na co sie szczepi dzieci w szpitalu a ja nie pamietalam.
u nas z zoltaczka lepiej, a co najwazniejsze z waga bo przybiera. jutro znowu nas odwiedzi polozna.
a jak sie ma Franio? lepiej juz z jedzeniem?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nadal tu jestem :) Przeziębienie mija, skurcze mam bardzo częste, więc jestem w stanie gotowości :) Todlinka i jak tam u Ciebie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,

Skończony tydzień 37 . . . jak narazie lekkie uczucie bólu w podbrzuszu. Martwi mnie troche jednak że od 2 dni maluch bardzo dużo się rusza. Wszędzie czytam że powinno być odwrotnie z powodu braku miejsca ruchów jest mniej . . . a u mnie odwrotnie.
Wizytę mam w czwartke rano. Czy któraś z Was też miała takie objawy?

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też skurcze. Coraz bardziej intensywne i bolesne. Ale nadal rzadko. Wczoraj były już nawet w pewnym momencie co pół godziny, a dziś znowu cisza. Może dlatego, że dzisiaj się wyspałam :P

Mój maluch też ma czasem dzień ćwiczeń i mimo iż ma tam mało miejsca to dosyć intensywnie trenuje, ale zazwyczaj czuje, że następnego dnia ma już dosyć i odpoczywa.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u mnie też coraz częściej zdarzają się skurcze, ale raczej takie nieregularne. Za to brzuch mam już bardzo często twardy i wystarczy, że trochę pochodzę a boli mnie w okolicach spojenia łonowego. Taki dziwny ból, tak jakby końcówek kości, pewnie przez to, że mała naciska. Też tak macie ? W pierwszej ciąży tak nie miałam, mimo że syn był wagowo większy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do dziewczyn rodzących na klinicznej- dziewczyny co brałyście ze sobą do szpitala z kosmetyków dla maluszka?
drugie pytania jak ubierałyście swoje maluszki? W szkole rodzenia na Zaspie mówią,że wystarczy kaftanik i rożek albo kocyk, ewentualnie przykryć dziecko pieluszką.
Jak wygląda rozkład dnia na klinicznej?

dziękuje za odpowiedz - pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ola u mnie jest ostatnio tak, że jednego dnia mała szaleje w brzuchu, a następnego jest spokojna i tak na zmianę. Ja czuję czasem kłucie i nacisk na krocze, ogólnie jak się zginam to mam wrażenie, że wycisnę dzieciaka :p moje skurcze są bezbolesne, czasem lekko zaboli podbrzusze, raz miałam akcję, skurcze były regularne i bolesne, doszły do 2-3 minut i trwały ok 15-30 sekund, ale przeszło po ok 2 godzinach, od tamtej pory więcej mi sie nic takiego nie zdarzyło...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witamy ;-) tatus karmi corke , mamusia ma troche wiecej czasu :D
Iva , wez wszystko bo tam nic nie ma ;/ nawet nie maja octaniseptu do pepka. Pani doktor kazała psikac .

To że po cearce zabrali na noc mała to ubrali ja sami w moje ciuchy ktore dałam , a nałozyli jedynie pajaca owineli kocykiem i przykryli drugim ;-)
no i czapka na przejscie przez korytarz , w pokoju kazali zdjac .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina, ale słodki szkrabik :)
ja byłam dziś na ktg, zjadłam coś słodkiego i maluch szalał za dwóch...
skurcze u mnie pojawiają się dość bolesne, jak za dużo biegam, a dziś latałam, bo małą zajął się tato.
myślę, że najlepsze są pajace do rożka, nie trzeba kombinować i sprawnie przewija się maleństwo, jeszcze nie spakowałam rzeczy, ale pewnie wezmę przede wszystkim pajacyki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Ewelina:) Ps Śliczna jest wasza Lenka- granuluję:)
Szok,co za szpital,żeby niczego nie było- na Zaspie dają wszystko oprócz pieluch.

Przemawia za mną wybór klinicznej przez to,ze możne być ze mną przez cały czas mąż- aj ciężki wybór.

Calineczko-bedziesz zakładać tylko pajaca?

Spokojnej nocy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva, ale na zaspie też są porody rodzinne i mąż może z Tobą być. I dwie godziny po porodzie także. Póki co jeszcze nie zamknęli odwiedzin, więc potem może odwiedzać :) z tego co tu dziewczyny mówią to na klinicznej i w wojewódzkim już zamknęli. W sumie się nie dziwię...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva, myślę, że tak, bo z tego co pamiętam to mała nie lubiła kaftaników, wierciła się i było jej za gorąco, teraz jest ciepło na oddziale, opatulę w rożek, ewentualnie jeszcze kocyk...zobaczę w co ubiorą położne i skopiuję ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy na Zaspie też myją maluszki dopiero w 4 dobie? I czy od razu po porodzie ubierają w szpitalne czy można w swoje ubranka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na klinicznej kapia na drugi dzien,ja urodzilam w piatek o 8,10 a kapali mala w sobote pod wieczor.
Pierwsze dziecko rodzilam na zaspie teraz na klinicznej i jezeli mialabym miec trzecie to tez rodzilabym na klinicznej.Faktycznie dla dzieci niec nie ma,maja tylko plyn do kapieli ale ja mialam wszystko swoje wiec to mi nie przeszkadzalo.A no i jedzenie fatalne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny:)Na Zaspie nie myją od razu po porodzie- no chyba ,ze z zielonych wod.Myją dzieci zawsze rano.Zawijają w kaftanik, pieluszkę i kocyk lub rożek.Szpital ma ubranka- ale można mieć swoje.

Jeszcze sie nie spakowałam- ale juz na sama mysl, co mam ze soba wziąć- jestem przerażona jak moja torba będzie wyglądała:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie ja też się przymierzam do pakowania torby ;). W tym tyg kończymy zakupy i się biorę już na poważnie.Chciałam wziąć małą na kółkach i mam nadzieję że się tam zmieszczę. Dla małego mam osobną chyba że się zmieścimy oboje w jedną. Jak duże i jakie torby dziewczyny miałyście? Nie chce wyjść na jakąś nienormalną co targa ze sobą wielkie torby na 3 dni ;P
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam jedna torbe do porodu- z rzeczami dla siebie, woda, pierwszym strojem dla maluszka, recznikiem itp, i druga, do przyniesienia z auta juz na sale. z mlodym pierwsze kilka dni nie uzywalismy za wiele kosmetykow- chusteczki i krem w przypadku zaczerwien od pieluszki. polozna na sr mowila, ze noworodek ma skore chroniona przez maz plodowa itd...zreszta ta kapiel dziecka pod kranem w szpitalu, to jest raczej plukanie niz mycie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na zaspie jak urodzilam o 19:20 to dopiero umyli pod kranem rano nastepnego dnia jak urodzilam ...stosuja do tego nivea plyn do kapieli i codziennie rano jest toaleta maluszków plus wazenie a wieczorem przychodzili czyscic pepuszki :) Jak moj sie urodzil to zalozyli szpitalny kaftanik owineli wlasny kocyk i dostajesz pieluchy tetrowe... a i jeszcze masc posladkowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziekuje dziewczyny :)
Ja do szpitala mialam jedna torbe , a w niej 2 siatki , jedna na porodowke z rzeczami dla mnie i pierwzy stroj małej. A druga siatke z samymi ciuchami dla Leny . A reszta torby dla mnie :)

Co do kąpieli to kąpali ja po CC podobno tak zawsze jest , pozniej na 2 dobe przyszla Pani z pytaniem czy kapiemy , odmówiłam bo nie chcialam Potem juz nikt nie przyszedl .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam dwie torby. Jedną biorę na porodówkę, a drugą mąż mi doniesie jak będzie już po wszystkim. A co bierzecie do jedzenia?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My z małą już po ostatniej ciążowej wizycie. Waga na dzień dzisiejszy to ok. 3,5 kg. No i szyjka już miękka i krótka a także pojawiło się małe rozwarcie, tak że ustalony niedzielny termin CC jest już jak najbardziej uzasadniony. Mam nadzieję, że dotrwamy ;)
Ja torby mam dwie, jedną dla Laury drugą dla siebie. Biorę kilka butelek wody mineralnej niegazowanej, małe z ustnikiem, bo najwygodniej, 2-3 paczki herbatników, paczkę biszkoptów i to chyba tyle. W razie czego coś tam dowiezie mąż.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie nadal szyjka twarda i brak rozwarcia, a mały już coraz większy. Ciągle bezsennośc w nocy i obrzęk dłoni i stóp. No cóz trzeba czekać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
powodzenia dziewczyny zdrowia życzę i wytrwałości nie długo i Wy zaczniecie pisać, że już po. ja miałam jedną torbę na patologię i do rodzenia plus ciuszki na pierwszą dobę w jednej torbie potem maż dowiózł resztę i zabierał co nie potrzebowałam, a na wyjście miałam przygotowane w reklamówce to dowiózł.
a po cc u nas dziewczyny dostawały przez 1,5 doby tylko gorzką herbatę i suchary jak ja to zobaczyłam to myślałam, że padne.

ja dzisiaj pierwsza doba sama z dwójką jak na razie nie ma tragedii zobaczymy jak długo bo ja jestem chora katar, kaszel. a mój mały mimo, że w ciągu dnia super do siostry w nocy dostaje jakiś histerycznych ataków gdzieś o 3-4 zazwyczaj i z godzinke mu się schodzi zanim zdoła zowu zasnąć a to akurat atak zazdrości:(no ale co zrobic jakoś musimy to przetrzyac wkońcu przywyknie pociesza mnie to, że mała na razie jest dość spokojna choć wczoraj już myślałam, że ją zaraziłam tak mi zwymiotowała ale potem już cisza dzisiaj też więc pewnie to przejedzenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny trzymajcie sie, tak jak lipunia pisze za chwile bedzie po :)
ja tez po cesarce dostalam tylko suchary i herbate bo to dieta pooperacyjna ale bylam tak glodna ze te suchary byly pyszne :)

lipunia podziwiam cie ze jestes sama, moj maz pracuje w tym tygodniu na druga zmiane i ledwo zyje naszczescie jutro juz ma wolne i weekend :) moi rodzice dopiero beda pod koniec tygodnia bo moj tata sie rozchorowal..
lipunia a ty masz kogos do pomocy??
ciekawe jak piegoosek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie...ani piegoosek ani kas się nie odzywają...ja też wzięłabym herbatniki, albo biszkopty tylko nie wiem czy mi tego nie zabiorą przy tej cukrzycy ciążowej. Może Ewelina ty powiedz czym się żywiłaś w szpitalu po porodzie, dawali Ci do jedzenia to co reszcie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tez sie zastanawialam co u nich pewnie juz po:)

Krolinka ja mialm meza do 15 potem mama moja byla i dzis juz musiala wyjechac i pierwszy dzien za mna z dwojka:)nie bylo zle najgorzej bedzie w soboty bo zupelnie sami w ndz jezdzimy do tesciow na chwile, a w tyg maly na 4h do przedszkola wiec wazne zeby byl zdrowy. no i zobaczymy 5tyg rzed nami potem bedzie juz maz a potem jak drugi raz zostaniemy sami to mam nadz, ze bedzie juz cieplej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja malutka dziś cala noc miala atak histeri , mąż wstawal do niej doslownie co 20 minut , ja poleglam , coś nie tak sie czulam rana baaardzo bolala , zrobily sie takie dwie nawet duze "górki" nad nia i nie moglam wstac. Hmm ... to normalne ? Czy coś nie tak ? Temperatura ok 36,6. Wiec nie panikowalam. Cały dzien malutka tez krotko mowiac daarla sie , spac spala 10 minut i znow ryk. Na wieczor sie uspokoila.

Ja po 3 godzinach po zabiegu dostalam moja butle z woda z dodatkiem cukru i cytryny :D Rano na sniadanie nie zdarzylam , ale obiad dostalam tak jak wszystkie kobitki ;-)
Co do cukrzycy , caly porod mierzylam cukier i cala noc po porodzie , i chyba do 12. Potem przyszla lekarka i stwierdzila ze nie musze juz mierzyc . Cukrzyca odeszla ;-)

Lipunia gratuluje ! I podziwiam ! Tak jak wszytkie mamy z dwojka dzieci ! :-)

Ooo moje dzieciatko sie obudzilo. Odliczam minuty do powrotu meza ! Jeszcze 30 minut :D
Milej nocy :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heja mamusie:) Jestem w trakcie pakowania torby- naraize pakuję rzeczy dla synka:) Byłam u lekarza- Jas waży 2,5kg- więc raczej duży nie będzie.Jutro kończyny 35 tydziń.Zapisałam sie u położnej środowiskowej- jak urodzę mam sie odezwać.

Ewelina jakie kosmetyki wziać dla maluszka na kliniczna? plyn do kapieli, oktanisept, krem do pupy, waciki, mokre husteczki?

Gorąco pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina, a może mm jej nie służy i ma jakieś bóle brzuszka nie zauważyłaś twardego brzuszka innej kupki, przykurczania nóżek tylko kolki chyba od 3tyg sa dopiero no bo troche niepokojące że tak często się budziła. co do rany to się nie wypowiem bo nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do kosmetyków to tak jak napialas , + oliwka jezeli chcesz uzywac , krem do buzi. i to wszystko , na salach sa gaziki i czasami sol fizjologiczna.

Mm odpoczatku mamy te samo , mysle ze moze ja cos nie tak zjadlam i moj pokarm jej zaszkodzil. Bo kupy sie nie zmienily , brzuzek twardy nie byl , tylko nozki podkurczala to racja .
Zobaczymy jak dzisiejszej nocy bedzie , jezeli powtorka z rozrywki to wezwiemy lekarza .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem jeszcze dziewczyny.. niestety u mnie nic.. przeterminowana juz jestem ponad tydzien :( trzymajcie kciuki, bo jutro ide na wywolywanie! Oby podzialalo i w koncu mala odpuscila! Na pewno sie odezwe!
Ewelina! Co do rany, to nie powinno raczej tak bolec, powinnas isc do lekarza pokazac ta rane, bo moze jakas infekcja sie wdala i lepiej szybko to pokazac!
Trzymajcie sie i kciuki za nas ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny! Tragedia.. rano doktor odwolal! Nie ma miejsc na porodowce.. ale dooopa.. wstalam o 6tej, zrobilam sobie lewatywe, ogolilam sie, od wczoraj od obiadu nic nie jadlam, bo moze skonczy sie cesarka.. rano bylam glodna jak wilk.. a tu mi lekarz mowi, ze musimy czekac.. koszmar..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o rety piegoosek wspolczucia, faktycznie tragedia na maxa :/ a w jakim to szpitalu?

trzymaj sie oby cie szybko wzieli jednak na porodowke
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Klinicznej.. gdyby zaczela sie akcja, to musieliby mnie przyjac, ale lozka nie mogl mi trzymac :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!
Dzis rano o 3 20 urodzialm Mieszka, chłop jak dąb 3.860 kg i 58 cm, poród szybki i w maiere ok:-) nic mnie nie boli. Synek narazie leży na sali adaptacyjnej bo strasznie długo jeczal i nie mógł sie ogrzać ale mam nadzieje ze po obchodzie już mi go dadzą, bo ogólnie wszysko z nim ok :-)

PIEGOSEK cierpliwości, na Zaspie tez tłumy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek- w szoku jestem.Który to szpital?Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix gratuluję !!! Piegoosek współczuję, też bym się wkurzyła, czlowiek czeka podniecony, a tu nagle odwołają...może coś się zacznie samo dziac w miedzy czasie. U mnie wczoraj wieczorem i pół nocy był podniesiony alarm, ale wszystko ustało :/ Skurcze były co ok 5 minut tylko, że jedne bolały, a inne nie...do tego straszne kłucie w pochwie i w podbrzuszu, aż jęczałam z bólu. Teraz jest normalnie, tzn skurcze są, ale nie bolą, nic mnie nie kłuje. Nie zauważyłam jeszcze, żeby odszedł mi czop chociaż tak na prawdę nie mam pojęcia jak to może wyglądac. Trzeba dalej czekac...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Demonix!! Tak szybko poszło to super, zazdroszczę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix, gratulacje! Ja sie tak nie bawie ;) wszytkie mnie wyprzedzaja ;)
Ale zazdroszcze! Tez chce miec to za soba..
Ja na Kliniczna czekam.. jakis szal-pal z tymi szpitalami. Ale pamietam, ze jak rodzilam blizniaki, to bylo podobnie! Ech..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a w którym szpitalu byłaś? ja wybieram się w poniedziałek do wojewódzkiego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix GRATULACJE no to jednak przeczucia miałaś celne jest szybciej!

Piegoosek współczuje też bym się wściekła ehh oby i u Ciebie szybko i bezboleśnie się skończyło i żebyś mogła już się cieszyć swoją pociecha.

co do czopu to on wygląda jak taka galareta i ma taki przezroczysty kolor z przebarwienimi czasem czasem z krwią czasem wychodzi po kawałku czasem od razu ja miałam od razu. a teraz w ogóle bo wywoływali i to wcale nic fajnego no ale chociaz plus, że poszło szybko i nie mordowali mnie innymi wywoływaczami no i mała juz ma 15dni kurcze jak ten czas pędzi.
moja córa już na sankach jeździ hehe:)wczoraj po młodego jak szłam to fotelik na sanki, a spowrotem maly w sankach mała na rekach dzisiaj też jak zaprowadzałysmy go pewnie śmiesznie to wygląda ale mam blisko i tak mi łatwiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix gratulacje!!! Czyli już się terminy lutowe widzę ruszyły :)

Piegoosek współczuję, już byś pewnie mogła mieć dzidzię na rękach, a tak to musisz jeszcze biedna czekać...

Mi czop za pierwszym razem chyba w ogóle nie odszedł albo po prostu nie zauważyłam, a teraz odchodził mi chyba przez dwa tygodnie po trochu, więc to różnie bywa.

Byliśmy już z Ulką u pediatry, była bardzo grzeczna, w ogóle nie płakała, można było z nią wszystko robić, aż dziwnie ;) ogólnie jest zdrowa, tylko bardzo mało przybrała, bo po 12 dniach miała 3140, czyli nawet nie odrobiła 3200 z porodu :( na razie mamy nic z tym nie robić, nie dokarmiać, tylko dać jej czas na rozkręcenie i za dwa tygodnie znowu do ważenia, mam nadzieję że ruszy, bo jak jeszcze raz usłyszę od kogoś, że to na pewno moja wina, bo mam za słaby pokarm albo źle się odżywiam to chyba zwariuje..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jednak znalazlo sie miejsce.. jade na 14sta.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek, to może się tam w niedzielę spotkamy. Powodzenia życzę. Będę Cię tam wypatrywała ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powodzenia Piegoosek:)
Demonix- gratulacje dla pierwszej rozpakowanej lutówki:)
i wogóle, trzymajmy się jakoś, na tych ostatnich nogach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, super! napisz eska do mnie, wysle Ci na priva.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix gratulacje i dużo zdrówka!
ja po wizycie, mój mały też się szykuje, akcja trwa. Dodałam mu jeszcze dzisiejsze przeboje, złapany kapeć w aucie i tuzin przeciwności, który powinien przyspieszyć...mam nadzieję tylko, że nie będę gnać nocą do szpitala...
a w weekend pełnia, kobietki ;-)
muszę dopakować wreszcie torbę i kupić kapcie...a nie mam już sił...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
piegoosek, Monia powodzenia!!!!!:))) niech moc będzie z Wami!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj w końcu się dzieje!

Demonix gratulacje!!!
Piegoosek masz ten sam scenariusz co ja. Mam nadzieję, że poród będzie ekspresowy. Powodzenia!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Mieszko/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN

Dwupaki:

*** STYCZEŃ ***

16.01 piegoosek - dziewczynka
29.01.- kas_44 - chłopiec Mikołaj

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
skorupka76
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduje się w wątku
dawno mnie tu nie było:) macierzyństwo jednak mnie trochę pochłania:)

demonix gratulacje!

Karolinku- dzięki za troskę, Franio wcina teraz co 3 godziny po 100ml tlyko, że z butli... przystawiam go zawsze na poączątku ale przez nasze szpitalne przejścia (stres spowodował, że mam mniej pokarmu a butle szpitalne, że Franek ma w nosie ciągnięcie z cycka) Franio tak się rozleniwił, że nie ściąga prawie wogóle pokarmu, kilku pediatrów to widziało i położna środowiskowa ktora u nas była i wszyscy doszli do wniosku, że i tak jestem wytrwała, że go przystawiam bo on już raczej nie załapie i widać, że z cycka zrobił sobie smoczek a z butelki bufecik... no i tak jemy co 3 godziny, najpierw pierś tak długo póki widze, że przełyka a potem butla- z butli zjadła z zapałem i widać, że chce jeść,
cieszę się, też bo ładnie się sam wybudza, woła jeść, a do tego ma też akie fajne chwile aktywności- czasem nawet 2 godziny kiedy możemy się pobawić i postymulować- kładę go na brzuszku żeby ruszał główką i ja podnosił, nosze i opowiadam co jest dookoła a on się tak fajnie rizgląda i usztywnia łepek, żeby tylko lepiej widzieć- strasznie mu się nasze kolorowe rolety podobają:D,
kolkami dalej się borykamy, ale jak cześciej kładę go na brzuszku i masuję w ciągu dnia to trochę jest lepiej, ale te wentyli Windi już zamóiłam na wszelki wypadek

co do karmienia to mam to samo co Redlaw- wiele osób uważa, że dokarmiam butlą więc jestem "złą matką" bo nie karmię tylko piersia, a ja uważam, że raczej jestem odpowiedzialna- nie daję mojemy dziecku głodować... poza tym gdybym kamiła tylko piersią Franek nigdy by nie przytył i mogło to by się skończyć tragicznie, ale niestety ow "żyliczliwe" osoby któe mnie tak skrytykowały tego nie kumają, bo przecież jak dziecko słabo je- to zawsze to wina matki, a mi wszyscy lekarze mówią, że dobrze go przystawiam...eh przykre to trochę no ale trzeba prztrwać jak inne rzeczy, staram się mimo to cieszyć Frankiem jak tylko mogę, niedługo mam nadzieję, zaczniemy spacerki i dołek w którym trochę siedziałam ostatnio minie:)

pozdrowienia i buziaki dla wszystkich maluchów nowourodzonych:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję nowy mamusiom:)

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:-) nasz synek przyszedl na swiat w piatek nad ranem:-) napisze za kilka dni. 3480g i 55 cm największego szczescia:-)
Gratulacje dla pozostalych mam:-)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow gratulacje dla nowych mamusiek!!!!!! czekamy na relacje :)
piegoosek Twoja kolej!!!

Mary, ty sie w ogole nie przejmuj ze nie karmisz tylko swoim mlekiem!!! Najwazniejsze dla Frania jest aby przybieral i do tego trzeba bylo wlaczyc mm, a faktycznie jestes meeeega wytrwala i gratuluje ci ze caly cza przystawiasz Frania do piersi. Napewno kazde nawet minimalne napicie sie twojego mleczka jest dla niego dobre.
Mi mowila polozna ze chodzi do takiej kobiety ktorej synek ma 2500g, baardzo malo przybiera, ona jest zestresowana bo na sile chce karmic piersia a przez te stresy nie ma tego mleka i kolko zamkniete. wczoraj juz ja niemalze zmusila zeby wprowadzic sztuczny pokarm.

Mateusz nasz wreszcie mozna powiedziec ze juz uporal sie z zółtaczka, odrazu lepiej sie zachowuje bo sam sie budzi na jedzenie co 3h a w nocy jest rewelacja bo jak zje o 21 to potem o 2 a potem juz o 7. wiec noce mam lepiej przespane niz pod koniec ciazy :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Kas!!! ciekawe jak Piegoosek?

Mary i Redlaw nie przejmujcie się, a juz na pewnonie słuchajcie tych "mądrych" rad innych dla mnie jakas porazka normalnie. ja z oim młodym już tez bylam zeschizowana i sie przejmowałam co ze mnie za matka ze nie mogę cycem karmic przez co bylo tylko gorzej, a to nie moja wina byla tylko wina malego bo nie umial ssac, potem jak wyluzowalam to sie udalo. powiem Wam, że teraz juz nie byłam tak nastawiona na cyca jakby mała nie załapała miałam juz bebilon kupiony w zanadrzu, a za pierwszym razem nie. ja karmie teraz bo mała od razu załapała i fajnie spi no i z wygody, ale jakbym się miała teraz znowu stresować to na bank bym to walneła i chyba bym się nawet za dużo nie wysiliła aby walczyć o laktacje.

moja to w nocy też w miare ładnie si z reguly co 3-4h się budzi więc jest czas na wszystko ostatnio w dzien bardziej aktywna sie robi.ale noce w porównaniu z pierwszym to i tak boskie bo tamte prawie wcale nie wyspane.

powodzenia dla reszty dziewczyn!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Mieszko/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN
25.01.13 (29.02.13) kas_44/synek Mikołaj/3480g 55 cm/

Dwupaki:

*** STYCZEŃ ***

16.01 piegoosek - dziewczynka

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
07.02 skorupka76
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miejmy nadzieję, że Piegoosek też już ma poród za sobą. I tym samym styczeń zakończył boje. Czas na luty! Do przodu luty!

Ewelina jak zależy Ci na karmieniu piersią to musisz się udać lub zaprosić położną laktacyjną. Genialna jest na Zaspie. Pani Asia.

Moja mała też się wyraźnie nie najada. I właśnie walczę systemem 7-7 5-5 3-3, żeby mleka było więcej.
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję kas!!! Ale się rozkręciło :) Teraz czekamy na wieści od piegooska. Mary ja nie widzę nic złego w karmieniu butelką. Sama nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia, żeby karmic piersią i nie będę się mordowac jeśli po prostu nam nie pójdzie...nie przejmuj się gadaniem innych, sama wiesz co jest lepsze dla Twojego dziecka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i następna mnie wyprzedziła..ladnie to tak? starszej miejsce zabierać? :-D gratulacje!!
A ja właśnie sobie leżę podłączona do oxy.. Wczoraj miałam tylko test z oxy,żeby sprawdzić jak zachowuje się macica i mala po. A teraz wywolywanie.. Na ta chwile mam dość.. Trzymajcie kciuki nadal :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek, właśnie się zastanawiałam co u Ciebie. Trzymaj się dzielnie i przecieraj szlaki dla mnie, jutro o 9 przybywam ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek musisz już urodzić bo jakoś denerwuje się za Ciebie bo masz to samo co ja. :)

Co do ciśnienia na karmienie piersią to ja mam. Uważam, że to jest inwestycja w zdrowie mojego dziecka i nikt - nawet producenci sztucznego mleka nie ośmiela się temu zaprzeczyć.

Nie za bardzo rozumiem, kim są mityczni ludzie, którzy wam mówią, że jesteście złymi matkami. Ja nigdy bym nikomu tak nie powiedziała, bo myślę, że to nie moja sprawa. I kim jestem, żeby wydawać takie sądy ? Więc kto jest taki odważny, żeby się wtrącać między was a wasze dziecko ? Rodzina ? Znajomi ? Czy może ludzi z ulicy ?
Mnie nikt, nigdy nie zapytał o to jak karmię(oprócz pediatry rzecz jasna), a jakby zapytał to bym go wyśmiała.

I myślę, że tu na forum łatwiej znaleźć pocieszenie i pomoc w niekarmieniu niż rady jak to zrobić, żeby jednak karmić jeśli komuś zależy.

Moja mała się nie najada i w szpitalu musiałam ją dokarmiać. Przy okazji zainteresowałam się tematem mleka. I dziękuję Bogu, że omija mnie problem wyboru mleka (cudowny pdobno Enfamil czy może zywkłe Bebiko ?) i kwestia tego ile to kosztuje a widzę, że nie mało...
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
piegoosek powodzenia, pewnie jeszcze dziś przytulisz dzieciątko :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Matko, dziewczyny, po 3 godzinach skurczy rozwarcie na 1 palec! Mamo, ile to jeszcze potrwa?? Ale jestem oporna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie dziewczyny- w razie czego jakie mleko wybrać? Kto o tym decyduje?Chciałabym karmić piersią- ale nie wiem czy będzie mi to dane- podobno wielkość piersi nie ma specjalnego znaczenia.Mi w ciąży piersi praktycznie nie urosly- zaliczam sie do małego biustu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegosek ja po 3,5 nadawalam sie na owrot na patologie ale jak tylko poszlam pod rysznic to po kolejnych dwoch mala juz byla na swiecie:) powodzenia!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva w pierwszej ciazy tez mi przed porodem prawie nie urosły piersi, a po od razu miałam mleko jedynie leniwe dziecko ale udało się karmić nawet z dwoma zastojami po drodze mały przybierał w rezultacie książkowo i mm dostał dopiero w wieku 8mscy.

teraz mam kupiony bebilon jak dla mnie najlepsze młody do tej pory je pije i jedynie te toleruje ale w szpitalu mówili tym po cc, że to nie ma żadnego znaczenia, że najlepiej piersią, a co do mm to próbować jakie dziecko będzie tolerowało i już.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia, po raz kolejny zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Piegoosek, kobietko, bliżej niż dalej...ech! trzymam kciuki!
kupiłam wczoraj medeli muszle-osłonki, wyparzyłam je i spakowałam, słyszałam, że fajnie oddychające są i pomagają przy bolących brodawkach. Wypróbuję.
ja leżakuję... słabo ze mną, byle przetrwać weekend...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow, piegoosek - relacja prawie na zywo :) i ak jak calineczka pisze juz jest coraz blizej konca porodu i bedziecie razem z corcia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia- dziękuję:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No relacje super:) trzymamy kciuki:)

Mam kolezanke co szyje literki itp moze ktoras by chciala??

http://allegro.pl/litery-recznie-szyte-z-filcu-i2969334822.html

http://allegro.pl/poduszka-recznie-zdobiona-mufinka-babeczka-i2965919988.html?source=oo
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Natalia piegooska juz na swiecie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
powodzenia i trzymaj się!!!ale ja mam stracha!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kas i Piegosek wielkie gratulacje :-), trzymajcie sie zdrowo!!!

Dziękuję dziewczyny za gratulacje :-)
my trzymamy sie bardzo dobrze, ja wogóle czuje sie znakomicie, moje krocze obyło sie bez nacięcia, mam lekkie pęknięcia ale to bardziej zadrapania są z dwa szwy ale wogóle ich nie czuje :-) życzę wszystkim takiego komfortu !!!

Synek non stóp przy cycu, je co chwilę 15 - 60 min, je mało a często więc sutki zaczynają boleć :-( zapewne jeszcze z 2 tyg. i bedzie potrafił więcej naraz jeść.
w szpitalu opieka super, izba przyjęć, porodowka i polozniczy jak narazie bez zastrzeżeń i dodam ze lekarza gin. nie miałam ze szpitala. Tylko jedzenie kiepskie zapewne w więzieniu mają lepsze.

pozdrawiam i zyzcze kolejnym mamo duzo siły i łatwych porodów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluję i ja! :))) zdrówka i spokoju życzę.
ja od północy ze skurczami, małemu też się znudziło i jest mu ewidentnie za ciasno. Jadę i ja...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczko trzymam kciuki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No widzę, że lutowe mamusi idą jak burza nie to co styczniowe:) i jeszcze chcą rodzić w styczniu hehe:)) powodzenia dziewczyny i gratulacje dla Piegooska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jak ze znieczuleniem na klinicznej?Bez problemu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meldujemy się z Jaśkiem po drugiej stronie brzuszka :)
Jaś urodził się 23.01.2013 o 18.25 na Zaspie. Ważył 3240 g i miał 53 cm wzrostu. Poród był długi i ciężki. Więcej potem, bo musimy jeść :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dawno mnie tu nie było. Tak sobie was podczytywałam i powiem wam, że zaczynam się stresować. Poród coraz bliżej. W pt. miałam usg i termin porodu jest na 12.02 - a nie mam nawet spakowanej torby i nie mogę się za nią zabrać :( Od tygodnia pobolewa mnie brzuch (jak na okres) i mam okropny ból pachwiny, że ledwo chodzę - ale żadnych skurczy jeszcze nie czuję (i boję się, że nie rozpoznam dostatecznie wcześnie). Czy wy miałyście jakieś skierowanie do szpitala, czy jechałyście tak po prostu jak się zaczęło?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ladnie widze lutowe mamusie daja czadu hehe zrobilo sie nas wiecej w styczniu:)) gratulacje Toldinka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka gratulacje !

a u nas pobyt w szpitalu sie przedłuży, mały zrobił sie dzis żółty więc zrobiono mmu badanie na żółtaczkę ale wyniki są w normie a żółta skóra jest oznaka jakiejś infekcji, mały dostał już antybiotyk a wyniki posiewow beda za 3 dni ehh.. A tak sie cieszylam ze jutro wracamy do domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i oczywiście gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamuś styczniowo - lutowych :) Chyba dzisiaj już tą torbę spakuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powodzenia Calineczka!!!

Gratulacje Piegoosek! Nareszcie!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
23.01.13 (02.02.13) Toldinka/synek Jaś/ 3240 g 53 cm/ Zaspa SN
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Mieszko/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN
25.01.13 (29.01.13) kas_44/synek Mikołaj/3480g 55 cm/
26.01.13 (16.01.13) piegoosek/córcia Natalia/Zaspa

Dwupaki:

*** LUTY ***

02.02 Toldinka - synek Jaś
03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
05.02 Monia Er - córka Laura
06.02 monik76r - dziewczynka
07.02 skorupka76
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
11.02.calineczkao2 - synek
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek, Todlinka gratuluję!!! Calineczko powodzenia ;) u mnie tez zaczyna coś się dziac. W nocy między 23, a 3 skurcze bardzo bolesne, z krzyża mi szło. Dziś odszedł mi czop. Jutro wizyta u lekarza, ciekawe co mi powie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również gratuluję wszystkim mamusiom :)

Kurcze ja też zaczynam się bać, mały tak nisko się rusza, że mam wrażenie że zaraz wyjdzie ;). A jak się tak rozpycha to mam takie kłucia przechodzące przez całą szyjkę.
W tygodniu muszę koniecznie torbę spakować, na szczęście w czwartek zrobiliśmy ostatnie zakupy i jesteśmy przygotowani już prawie w pełni ;) jutro jeszcze tylko wózek jedziemy zamówić i cd prasowania :)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wielkie gratulacje dla nowym mamusiek :) idziecie jak burza :D

U mnie mleka brak ;((( tyle co kot naplakal , i nie wiem o co chodzi , naszczescie jutro jade do poradni laktacyjnej .

Co jest gorsze , baaaardzo duzo ropy zebralo mi sie po prawej i lewej stronie rany , w piatek wieczorem plakalam w bolu wiec odwiedzilam kliniczna , lekarka kazala brac paracetamol i grzac to miejsce. Tylko ze to dzis zrobilo sie wieksze i nawet nie moze skorzystac z toalety. wiec czekam na meza i znow ich odwiedze , moze bedzie inny lekarz i cos z tym zrobi bo nie daje rady . :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już po wizycie, gin powiedział, że zaczynam rodzic, więc trzymajcie kciuki :) odezwę się dopiero jak wrócę ze szpitala, bo nie mam neta w telefonie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial powodzenia i bezbolesnego porodu na ile tylko to możliwe!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powodzenia ! Trzymaj sie ;-) Oby poszlo szybko i bez wiekszego bolu :D !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzisiaj oglądałam na zajęciach ze SR trakt porodowy na Zaspie- ogarnęło mnie przerażenie.:(
planuje rodzic na klinicznej- mam nadzieje,że tam te sale wyglądają trochę łagodniej:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, podczytuje was czasami, sama mam termin na 26 lutego:) tez byłam dziś na tym zwiedzaniu porodowki na zaspie i popieram....przerażające troszke doświadczenie....tez planuje rodzic na klinicznej ale jeszcze nigdy tam nie byłam...

Od razu chciałam pogratulować wszystkim mamusiom:) zazdroszcz tym, które maja to za sobą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he Iva ale wygląd sal porodowych nie ma wpływu na przebieg porodu :-)

Powodzenia dla rodzacych!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma co sie przejmować dziewczyny do rodzenia wystarczy łóżko:)ja tym razem rodziłam prawie cały czas na leżąco i dopiero jak miałam główkę między nogami szanowna pani polozna rozłożyła je dalej hehe także nic nie jest potrzebne:)ja nawet prysznica nie miałam tym razem bo byli pewni, że mój żel nie podziała i dali mi salkę przechodnią albo bardziej przygotowaną na poczekalnie gdzie pod prysznic musiała iść na drugi koniec porodówek.

nie ma co się przerażać i tak natura sama pokaże czy jesteśmy zdolne urodzić mniej boleśnie czy bardziej, z reguły jak nie ma się bóli krzyżowych tylko od razu się wyczuje regularne skurcze to nie jest ta źle to z doświadczenia moich koleżanek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania_pk a będziesz się wybierała oglądać trakt na klinicznej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, sale z klinicznej, rowniez porodowke mozecie obejrzec na zdjeciach przy artykule:
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Klinike-Poloznicza-UCK-n55305.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny orientujecie się czy na Zaspie jest dużo rodzących? Czy wszystkie przyjmują czy wysyłają do innych szpitali? Gratulacje dla wszystkich dziewczyn, które już mają swoje maluszki przy sobie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monik76r ja jestem jeszcze na polozniczym i czasami słyszę jak położne mówią ze cala porodowka zajęta i jest duzo porodów ale ogólnie chyba sie wyrabiaja :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odpowiedź:) przeraża mnie to, że mogą mnie gdzieś odesłać. to mój drugi poród ale pierwszy trwał około godziny z czego pół godziny zbierałam się do szpitala:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja kuzynke wczoraj na Zaspie bez problemu przyjeli i tego samego dnia zrobili jej cc ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny ja oglądałam sale porodowe na Klinicznej i wygladaja nieco inaczej niż na Zaspie. Przede wszystkim każda sala to oddzielny, zamykany drzwiami pokój do waszej indywidualnej dyspozycji. Każda sala jest innego koloru, co najmniej jedna sala jest z prysznicem, ale nie pamiętam czy jest ich więcej. Na sali fotel (łóżko) do porodu, KTG i radio z miejscem na płyty CD jakby rodząca miała ochotę posłuchać swojej muzyki. Osobiście byłam pozytywnie zaskoczona warunkami. Ale jak napisala lipunia najważniejsze łóżko :) pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva zastanawiałem sie ad tym żeby tam isc ale sama nie wiem, moze wole isc tak z zaskoczenia i sie nie nastawiac....a ty planujesz wcześniejsza wizytę???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z Zaspy to raczej nie odeślą. Oni tam mają tyle oddziałów, że mogą poprzesuwać np. z patologii na ginekologiczny itp.

Co do łóżka to moim zdaniem właśnie okropne, że każą na nim leżeć.
Wszędzie piszą i mówią, że rodzenie na płasko jest niekorzystne. Aktywne rodzenie np. skakanie na piłce czy też samo chodzenie, znacznie ułatwia i przyspiesza poród. Pomaga w tym nasza kochana grawitacja. Kobiety rodzące na specjalnych stołkach rzadko pękają i nie muszą być nacinane. Wszystko jest mniej bolesne i ogólnie lepsze dla matki i dziecka.

A to nastawienie na rodzenie na płasko jest tylko dla wygody położnych i lekarzy. No ale my jesteśmy 20 lat za murzynami jak we wszystkim...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia zgadzam się mnie szlag trafiła na tym łóżku bo przy pierwszym porodzie do samego końca chodziłam albo bylam pod prysznicem tu raptem nie całą godzine i skakałam na piłce, reszta ktg i łóżo co mnie do ku...doprowadzało lekko mówiąc aż sobie łokcie poździerałam co poczułam dwa dni później jak minął mi szo poporodowy he:)ale teraz niby z winy tętna tyle leżałam ale mi się wydaje, że po rostu miałam taka marną położna i juz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na zajęciach ze SR na Klinicznej położna mówiła, że absolutnie nie rodzi się na leżąco, dostaje się piłkę, wyganiają pod prysznic i pozwalają wybrać najwygodniejszą dla Ciebie pozycje do rodzenia o ile pozwala położnej kontrolować Twoje krocze. Wydaje mi się, że zapewne to wszystko zależy jak postępuje poród i na jaką położną się trafi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tolaa ja nie wiem jak jest na klincznej.
Ale na Zaspie położna wprost mi powiedziała, że nie będzie za mną biegać i tak czy owak wracam na łóżko.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania_pk sama nie wiem-moze warto sie wybrać? Moze wybierzemy sie razem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi na zaspie wrecz polozna zalecala chodzic po zastrzyku na wywolanie porodu i kiedy juz przyszla nowa zmiana o 19 to juz rodzilam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva bardzo chętnie, możemy isc, zawsze razniej jak trafimy na niemiła polozna:))) a myślisz ze trzeba tam wcześniej zadzwonić i sie umówić???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moge napisac o Klinicznej bo 22.01 tam urodzilam. Jest zakaz odwiedzin. Na porodowce mozna chodzic i robic tak zeby mniej bolalo. Lazienka jest na 2 sale (nr 2 i 3 - tu bylam) nie wiem jak po drugiej stronie. U mnie skonczylo sie na cc. Najgorzej bylo na sali pooperacyjnej bo kila byla z lekami przeciwbolowymi. Sale z polozniczego wyglądaja zdecydowanie inaczej niz te na zdjeciach bo te ze strony to 1 i 2-osob platne ;)
Na salach okropnbie gorąco.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy w zwiazku z zakazem odwiedzin na klinicznej porody rodzinne sie odbywają czy nie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak porody rodzinne sa ale po porodzie jak jedziesz juz na oddzial to maz zostawia twoje rzeczy i musi wyjsc.Tak bylo 11stycznia,moze teraz jest inaczej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Udało mi się na chwilę usiąść przy komputerze, więc napiszę jak to u mnie wyglądało.
Całą noc miałam skurcze, ale takie co kilkanaście minut. Nad ranem zrobiły się mocniejsze i częstsze, aż w końcu koło 5 były już co 3 minuty. Po 1,5 h pojechaliśmy na Zaspę. Zrobili mi ktg i stwierdzili, że to chyba przepowiadające, bo rozwarcie na opuszkę palca. Przyszła lekarka, zbadała, stwierdziła, że rozwarcie na 1,5 palca (nie wiem skąd ta różnica). I ruszyliśmy na salę porodową. Miałam bardzo fajną położną, która wszystko mi mówiła i tłumaczyła. Jak chciała mi coś podać to objaśniała po co to robi, co to jest i jak będzie działało. Podłączyła na ktg i kazała chodzić. Po 2-3h okazało się, że słabo nam idzie, więc dostałam papawerynę. Pomogło, ale za mało. Jak to ona ujęła - pracuje tylko do 19, więc musimy dać radę. Podali mi oksytocynę. Ale już wtedy musiałam leżeć. Poza tym (o czym w trakcie nie wiedziałam, bo trochę odpływałam z bólu) misiowi tętno bardzo spadało po skurczu (do 60) i dlatego mnie trzymali na łóżku. Dostawałam też tlen.
Ogólnie z opieki jestem bardzo zadowolona. I nie żałuję wyboru tego szpitala. Ale sam poród był dla mnie dosyć traumatyczny. Darłam się strasznie :/ Ale po prostu nie mogłam tego powstrzymać. Położna nie krzyczała na mnie ani nic. Jak jej powiedziałam, ze przepraszam, że tak krzyczę to mi powiedziała, że nie słyszałam jeszcze jak rodzące krzyczą i że się mam nie przejmować.
Na szczęście mimo komplikacji w trakcie misiek urodził się cały i zdrowy i wszystkie parametry miał na 100%.

Co do odwiedzin to niby są ograniczenia do jednej osoby, ale w zasadzie to nikt tam tego nie przestrzegał. Ale to zapewne dlatego, ze odbywają się w osobnej sali odwiedzin.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
porody z mezami są, ale mezowie nie wchodza na oddzial, na pooperacyjną moje rzeczy przyniosla pielgniara, a nie wiem jak jest na oddziale bo na sali wszystkie bylysmy po cc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam pytanie do mamusiek - jak u Was z babybluesem? Bo u mnie jakoś słabo. Codziennie wieczorem mnie napada i sobie popłakuję, ale nie wiem w sumie czemu, bo nic złego się nie dzieje. Próbowałam drzemki w ciągu dnia, bo myślałam, że to ze zmęczenia, ale to też nic nie pomogło.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie ok ale kilka dni po porodzie chyba glownie z malym tez lubilam sobie poryczec to horony tak dzialaja chyba jak obolnie nie masz wiekszej chandry to luz zacznij sie martwic jak dojda jakies inne objawy jeszcze. a poplakac to i w ciazy lubilam od tak z nienacka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka ja po pierwszym porodzie tez se poplakiwalm tak bo tak, tak jakby emocje musialy gdzieś sie ulotnic :-) ale pozatym byłam szczęśliwa. A taraz jest ok, zobaczymy jak wrócimy ze szpitala do domu może wtedy emocje zaczną opadać i tez se poplacze. Mam nadzieje ze w piątek już wyjdziemy w czwartek w nocy maluch ma ostatnia dawkę antybiotyku, teraz wynik ma lepsze więc lek działa, wszystko zmierza ku dobremu :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania_pk super- tylko czy nas wpuszczą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy się i my z Laurą, już po właściwej stronie brzucha ;)
Urodziłam 27.01 o godz. 11:05 na Klinicznej przez CC - Laura ważyła 3460 i mierzyła 57 cm, w domu jesteśmy już od wczoraj popołudnia. Na razie borykamy się z lekką żółtaczką, przez którą malutka jest trochę apatyczna, bardzo dużo śpi i średnio u niej z apetytem. W piątek musimy pokazać się naszemu pediatrze z rejonu i on zadecyduje co dalej. Z mlekiem też u mnie trochę słabo. W szpitalu mała dostawała takie jednorazówki Hipp Combiotic z malutkim smokiem Nuka i na czarną godzinę mam jeszcze 3 w zapasie, bo żaden inny smok czy to Avent czy TT nie wchodzi w grę - mała ma za drobną buzię i po prostu się tym krztusi. Wysłałam męża do Akpolu, może tam coś doradzą. Mam też nadzieję, że laktacja ruszy, ale zabijać się o to nie będę, Syn trochę zdziwiony pojawieniem się nowego domownika, ale jest jeszcze za mały, żeby coś skumać. Przyjął do wiadomości, odebrał prezent - również ten od niego dla siostry ;) i poszedł się bawić.
Na Klinicznej warunki takie sobie. Sale porodowe ok ale oddział położniczy już gorzej. Wyjątkiem są te 3 sale, za które się płaci, ale nie jest łatwo tam się wpasować, bo ciągle zajęte. Mi się nie udało, ale i tak wyszłam na tym dobrze, bo całą niedzielę i poniedziałek byłam sama na tej 5 osobowej pooperacyjnej a tam warunki super, łóżko szerokie i na pilota, w pon. pod koniec dnia trafiłam na 2 - osobową a we wt o 15 już szłam do domu. Aktualnie nadal zakaz odwiedzin i b. duże obłożenie. Wczoraj urodziły się m.in. bliźnięta i trojaczki :) Plus dla Klinicznej za bardzo miły i pomocny personel. Przez cały pobyt nie spotkałam nikogo, kto by mnie czymś wkurzył. Żarcie paskudne ale na to akurat jakoś nie zwracałam uwagi.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i spotkałam tam naszego mega sympatycznego Pieggoska. Niestety, obie właśnie wychodziłyśmy do domu. Jej malutka też urodzona przez CC ale to już pewnie nam sama opowie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jeszcze, dopóki pamiętam - na naszym forum chyba takiej osoby nie ma, ale jeśli ktoś rozważa wybór między Redłowem a Kliniczną to zdecydowanie lepszą opcją jest Kliniczna właściwie pod każdym względem. No może wyjątkiem w Gdyni są babki od laktacji, bardzo fajne i pomocne a na Klinicznej ten temat trochę jednak kuleje. Przez cały mój pobyt nie widziałam nikogo od laktacji.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia gratuluję!!! Ciekawe czy będę następna, niby w poniedziałek gin stwierdził, że zaczynam rodzic, a tu już środa i nic. Eh...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluję kolejnym mamusia tulącym swe pociechy- duzo zdrówka dla Was:)
dziękuje,za relacje z klinicznej- liczę,ze znajdzie sie tam dla mnie miejsce-i jak cos nie bede musiała szukac innego szpitala

Mi juz coraz cięzej, jeszcze ponad tydziń i ciąża bedzie donoszona:)Torba spakowana:) Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia to mialas szczescie do personelu, bo my w nocy na poperacyjnej mialysmy zolze, nie chcioala dawac na przeciwbolowych, a morfina malo co dawala. Kolejne zmiany byly juz fajne.
Nina dostawała enfamil premium. Mleko pojawilo mi sie w sumie dopiero w 5 dobie ale juz teraz jest ok i ladnie ciagnie.

Mezowie na porodowke moga wejsc dopiero jak skurcze sa regularne i postępuje porod. U mnie przez 15h akcja nie postepowala ina sali bylam sama a maz w poczekalni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No faktycznie musiałam dobrze trafić. A z tą morfiną to jest mega problem. Ponoć wprowadzili ją 3-4 tygodnie temu zamiast Dolarganu chyba i miał być hit - super działanie, niższa cena itp. a wszystkie babki po CC twierdzą, że na nie nie działa i ogólnie to szit, bo karmić nie można. Na mnie w ogóle nie działało, mąż kupił Ibum Forte, brałam na zmianę z paracetamolem a przynajmniej mogłam karmić a i ból mniejszy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witamy się i my tak na szybciutko! Nasz szkrab urodził się w niedzielę, 27 stycznia o 11:15, 4100kg i 59cm przez cc. Poszło sprawnie i szybko i najważniejsze prawie bezboleśnie. Dziś wyszliśmy do domu :-) i się adaptujemy ze starszą siostrą. Nadrobię w wolnej chwili, gratuluję kolejnym Mamom i życzę powodzenia kolejnym! ściskamy!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, Calineczko gratulacje:-) super ze już w domku.
Nasz starszak na pierwszym spotkaniu z bratem miał przerażenie i strach w oczach ale po 5 minutach już zaczął rozrabiac i braciszek nie robił na nim większego wrażenia, zobaczymy jak beda sie dogadywać w domu ale myślę ze pójdzie dobrze, prezent od braciszka czeka w domu :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje dziewczyny!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
23.01.13 (02.02.13) Toldinka/synek Jaś/ 3240 g 53 cm/ Zaspa SN
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Mieszko/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN
25.01.13 (29.01.13) kas_44/synek Mikołaj/3480g 55 cm/
26.01.13 (16.01.13) piegoosek/córcia Natalia/Zaspa
27.01.13 (11.02.13)calineczkao2/synek/4100 g. 59 cm/CC
27.01.13 (05.02.13)Monia Er/córcia Laura/ 3460 g. 57 cm/Kliniczna CC

Dwupaki:

*** LUTY ***

03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
06.02 monik76r - dziewczynka
07.02 skorupka76
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje!

Calineczka świetnie, że masz już to za sobą!!!

Styczeń leniwie rozpoczął, ale zgarnął połowę lutego. Kto jeszcze chętny na rodzenie w styczniu ? Marynial może Ty ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia ja jestem bardzo chętna, ale moje dziecię nie bardzo :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a czy mąż może być z kobieta cały czas na porodówce czy dopiero od jakiegoś momentu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale pięć porodów podwójnie nieźle:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monik na Zaspie partner może być od samego początku porodu poprostu razem wchodzicie na porodowke, po porodzie idziecie razem na 2 godz. do sali poporodowej i tam cieszycie sie ze już po wszystkim :-)

marynial Twój maluszek to zartownis :-) a najgorsze jest to czekanie - cierpliwości bo już jesteś na finale.

a my w gazecie mamy być 16 lutego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nadzieję, że do terminu, czyli do niedzieli się wykluje, bo teraz jeden dzień to dla mnie jak miesiąc...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial a masz skurcze? Ja miałam przez ostatnie dwa dni a teraz ustały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial...jeszcze chwilka, załatwiaj ostatnie sprawy i wyciągaj stopy na kanapie...:-) ja nie wszystko zapięłam na ostatni guzik, ale cóż.
U nas nauka obsługi chłopca, pierwsze przewijania z trzęsącymi się palcami i całe obsiusiane ciuszki...niby przewijanie, karmienie i pielęgnacja nie powinna być nam obca, ale znowu muszę być maksymalnie skupiona i w ogóle :-) no i starsza siostra...prezent otrzymała, lalusię z akcesoriami kąpielowymi, braciszek też się spodobał, ale wciąż musimy gonić za nią, a raczej mąż i moja mama, bo ja jeszcze nie biegam, choć chciałabym :)
nie ukrywam...
ten poród miał zupełnie inny scenariusz i innych bohaterów...spokojny, diagnoza i decyzja w odpowiednim momencie, zaoszczędziło mi to sporo nerwów i bólu jak poprzednio. Powoli wykasowuje traumę sprzed 2,5roku...
Mleko pojawiło się już wczoraj, więc karmimy tylko piersią w domu, w szpitalu mieszanie.
Pieluchy na zmianę na razie stosujemy, jednorazówki i wprowadzamy wielorazówki.
co do porodu, to tak w skrócie, w piątek w dzień się nagimnastykowałam przy aucie, potem załatwiałam ostatnie zakupy a w sobotę leżałam plackiem, nie mogłam się ruszyć, tak mnie wszystko bolało. W nocy o północy obudziły mnie skurcze krzyżowe dość nieprzyjemne, wzięłam raz nospę, prysznic, wypiłam herbatę, znowu nospę, w sumie potem 3 i zasnęłam. Po 15 minutach obudziły mnie znowu, więc już czułam że może nie przejść. Zadzwoniłam po siostrę do małej i po kolejnej kąpieli o 5 pojechaliśmy na ktg. Tam zrobiono mi usg i lekarz stwierdził, że maluch waży około 4100kg i jest zbyt wysokie ryzyko pęknięcia mięśnia macicy przy sn. Zadecydował, że skurcze wykorzystają i będzie cc. Potem pojechałam na salę, mąż widział wszystko za szybą i podtrzymywał na duchu. po kwadransie mały był na świecie, tuż przy mojej głowie czyszczono malucha i wycierano, jak mnie szyli nie zwracałam uwagi, bo cały czas patrzyłam na szkraba, potuliliśmy się i mały pojechał się ważyć, mierzyć itd. Szycie trwało 35minut i już na swojej sali przyjechał maluch po 20minutach bodajże. Possał i odjechał. Przyjeżdżał w pierwszej dobie kilka razy, a na noc jechał na salę noworodkową. Na drugi dzień wyjęto mi cewnik i wstałam i się uruchomiłam z mężem.
W skrócie jak chodzę i leżę nic mnie nie boli, ból jest tylko przy wstawaniu i siadaniu, ale nie jest źle, dzisiaj jeszcze nie brałam żadnego rpzeciwbólowego, choć mam w razie czego ketonal i paracetamol.
Rozpisałam się, więc kończę i lecę się kąpać.
Zerkam co chwilę do szkraba, a to czy się nie przekręcił, a to czy nie ulał...:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monik ja mam skurcze codziennie, a w sobotę w nocy to już miałam takie silne, że chciałam już jechac do szpitala, ale ok 3 wszystko przeszło...calineczko ja mam już wszystko tak dopięte na ostatni guzik, że bardziej się nie da :) fajnie, że już dochodzisz do siebie po cc. Jeszcze trochę i wszystko wróci do normy ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale mamy pogode masakryczna a ja nie dostalam foli na fotelik masakra jakas:( a chodzimy z mlodym do przedszkola i musze podjezdzac autem bo inaczej stach a mam na prawdę blisko. mała oja już na sankach jeździłą bo jak był snieg to w jedna str młody w druga ona na foteliku hehe:)

dzisiaj byliśmy na wizycie u lekarza po 3tyg i mała od 12.01 jak wyszłyśmy miała 2870g, a dzisiaj 3890g i tylko na piersi więc jestem w szoku:) ale ona dużo je i dużo śpi to może dlatego tak wszystko ok. mój syn chyba powoli zaczyna się oswajać z siostrą bo potrafił robić różne cyrki żeby tylko zwrócić na siebie uwagę od dwóch di w miare się uspokoił głównie w nocy na szczęście chociaż moze lepiej jeszcze nie zapeszać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też już w domu Jaś ur. 28.01.2013 w wojewódzkim 3930 g 56 cm siłami naturyPozdrawiam y. Miałam super położną Pani Halina Cygan- chyba tak się nazywa. Prawdziwa położna!!! poród 20 min
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
23.01.13 (02.02.13) Toldinka/synek Jaś/ 3240 g 53 cm/ Zaspa SN
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Mieszko/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN
25.01.13 (29.01.13) kas_44/synek Mikołaj/3480g 55 cm/
26.01.13 (16.01.13) piegoosek/córcia Natalia/Zaspa
27.01.13 (11.02.13) calineczkao2/synek/4100 g. 59 cm/CC
27.01.13 (05.02.13) Monia Er/córcia Laura/ 3460 g. 57 cm/Kliniczna CC
28.01.13 (07.02.13) skorupka76/synek Jaś/ 3930 g 56 cm/ Wojewódzki SN
Dwupaki:

*** LUTY ***

03.02 marynial-dziewczynka Weronika
03.02 Gabolek - synek Franek
06.02 monik76r - dziewczynka
08.02 Aleafera
08.02 Ola- synuś
09.02 Tola - chłopiec
14.02Adrienne
14.02 ssabinka - dziewczynka Liliana
23.02 - 01. 03 - iva - chłopiec-Jaś
23.02 kamcia01 - chłopiec
martus_pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Skorupka :). Napisz proszę jak tam poród w wojewódzkim bo też się tam wybieram?

Już coraz mniej nas w dwupaku :) a ja mam czasem duże obawy i strasznie się boję a czasem nie mogę się doczekać.
Iva a jak tam Twoje samopoczucie, gotowe masz wszystko?
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję kolejnym mamusiom! :)

My dzisiaj byliśmy w szpitalu, bo się okazało, że źle pobrali Jaśkowi krew z piętki. Przysłali nam list z Akademii Medycznej i musieliśmy się ponownie stawić na pobranie. Okropnie byłam zła, bo to takie nieprzyjemne dla maluszka.
Przy okazji zważyli nam szkraba. Waży 3200 g - czyli od soboty przybrał 210 g. Tylko nie wiem czy to dużo czy mało. Położna nam powiedziała, że najlepiej sobie kupić wagę i ważyć malucha w domu samemu, bo można wtedy wyłapać gdy coś jest nie tak. A Wy macie takie wagi?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my nie mamy wagi, ale do nas polozna przyjezdza a wsumie przyjezdzala z waga
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia01 dziękuję,że pytasz:) czuje sie dobrze- ale jest mi juz mega ciężko- najgorzej w nocy.Ciężko mi sie przekładać z boku na bok.
Brzuch mi sie napina i ciągnie w dol- jak trochę sie pokrzątam.
mamy już wszystko przygotowane- torba spakowana.jeszcze tydzień i ciąża będzie donoszona:)
Jak u Ciebie?Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ogólnie wszystko tak jak u mnie jeśli chodzi o samopoczucie ;) tylko u mnie dochodzi jeszcze zgaga w nocy i ciągle mi gorąco, a mój zimnolubny mąż mówi że za zimno ;P
A przygotowane prawie wszystko. Dziś jeszcze prasowałam rzeczy małego, jeszcze na jutro mi parę ciuszków zostało, ale takich których i tak nie ubierze teraz więc się nie pali, uporządkowałam w komodzie wszystkie ciuszki i te wszystkie potrzebne pierdółki ;). Do torby mam wszystko przygotowane i jeszcze dziś chce spakować bo wczoraj miałam dziwne bóle w pachwinach i się wystraszyłam ;P
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super- masz juz praktycznie donoszoną ciążę - więc mozesz spokojnie rodzić:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla Wszystkich Rozpakowanych Mamuś i Dzieciaczków :)))
ale Wam zazdroszczę , my jeszcze w dwupaku i nic nie zapowiada , żeby się Franio wybierał w terminie - no może tylko te bóle pleców co w nocy spać nie dają ale ja mam już ponad 20 na + także niestety kręgosłup się buntuje ...
Ale lutowe Mamusie pocisneły :)
Skorupka ja też poproszę o relację z wojewódzkiego bo tam się wybieramy :)))) oczywiście jak znajdziesz chwilkę między karmieniami , przewijaniami i spaniem :)))
Marynial całkowicie rozumiem u mnie też już mi się dłuży bo od kilku dni mocno spuchłam ( żegnaj obrączko) i coraz ciężej mi się chodzi a każda pozycja jest niewygodna ....
Tylko jak to wytłumaczyć synkowi jak on ma all inclusive i w dodatku cieplutko :)))
image
Tanie Srebro : Sopot MICKIEWICZA 25A czynne w pon.8-18, w tygodniu 7-16 w sob. 7-13
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale tu cisza ostatnio. Mamy pewnie zajęte dzieciaczkami a te, co jeszcze czekają pewne przygotowaniami.
U nas bez sensacji (odpukać), maleńka głównie je i śp ale od wczoraj zaczęły się pojawiać częstsze okresy aktywności, kiedy nie śpi tylko leży, macha łapkami i rozgląda się. Niestety, takowy okres aktywności trafił się dziś akurat w środku nocy, ale cóż ... ona jeszcze o tym nie wie. Żółtaczka na moje niewprawne oko chyba schodzi, bo młoda oprócz tego ma apetyt i jest w miarę aktywna, a to dobry znak. Jutro rano mamy wizytę u pediatry celem sprawdzenia ile przybrała i co z tą żółtaczką no i mam nadzieję, że z pobraniem krwi będzie można się jeszcze wstrzymać do 5-6 tyg. kiedy i tak musimy sprawdzić jej TSH i FT4.
Dziewczyny, mam pytanie a nawet kilka:
- co z pępkiem ? wiem jakie są zalecenia obecnie ale nam sama pediatra powiedziała, że jej zdaniem spirytus jest lepszy i pępki goją się szybciej a poza tym przy pierwszym dziecku też go używałam i faktyczne poszło lepiej niż tym co się stosowały ściśle do zaleceń
- podajecie od początku vit D czy czekacie do momentu jak można już dawać D plus K ? ja chcę dawać od jutra D plus K
- czego używacie na tyłek przy codziennej pielęgnacji ? my mamy Alantan Plus i Sudocream na ewentualne problemy
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, a TSH i FT4 sprawdzasz ze względu na swoją tarczycę? Bo ja mam niedoczynność wykrytą w ciąży i nie wiem czy sama powinnam spr.
- pępek psikamy octaniseptem i wydaje mi się, że ładnie się goi
- pupcie myjemy wodą z mydłem oilatum i ewentualnie posypuje mączką ziemniaczaną
- podajemy D plus K przed karmieniem
A ja mam pytanie, gdzie planujecie robic USG bioderek? Poprzednio sprawdzaliśmy w gabinecie dr Sieliwończyka i teraz też chyba się wybierzemy, bo słyszałam, że na NFZ są spore kolejki
Nam żółtaczka też schodzi, jeszcze na oczkach jest mocniej nasilona.
Monia, patrz jak ten czas leci, dzieciaki mają już tydzień :-) ja jutro jadę na zdjęcie szwów i zacznę ubierać się już nie tylko w koszule nocne...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też używamy octeniseptu. Ale używamy do tego patyczków do uszu moczonych w tym preparacie. I robimy to przy każdej zmianie pieluszki. Tak nam zaleciła położna środowiskowa.

Witaminkę D podawaliśmy od początku, a K od 8 doby życia. Mamy za to problem z karmieniem. Czy wasze dzieci też tyle czasu jedzą? Nasz Jaś potrafi jeść przez 1,5 h :/ Zasypia przy cycku, choć go budzę w trakcie jak mogę. Odbijam. Kładę i za chwilę słyszę, że znowu płacze. I tak w kółko. Jesteśmy już strasznie tym zmęczeni. Czasem się zdarza, że ładnie je i po 30 minutach zasypia i śpi grzecznie, ale często wygląda to gorzej.
Myślę czy go znowu nie dokarmiać.

I tu pytanie do mamusiek - jak przygotowujecie buteleczki? I mieszankę?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No cisza tu cisza.
Skorupka gratulacje.
Co do witaminy d i k to my nie dajemy teraz jak byla położna to się niby pozmieniały jakieś wytyczne i mówiła, że wit k to nawet nie zalecają już tak, a d to jak pediatra zaleci i ogolnie byłam teraz na tej wizycie 3tyg i pediatra albo zapomniała albo po prostu nam nie przepisała nic, a mi wyleciało z głowy ale chyba kupie sama i zacznę podawać choć trochę bo k do 3mca się daje o ile pamiętam. a u nas już zaraz będzie miesiąc.

na usg bioderek idziemy prywatnie tylko musimy się zapisać u nas w przychodni podobno robią dobrze i nie drogo.

pępek u nas odpadł po 12 dniach tzn kikut:) ale nie był jeszcze ładny i psikałam kilka dni octaniseptem i wycierałam wacikiem i już jest ładny, ale z małym nic a nic nie robiłam tylko suszyłam i odpadł po 5dniach i był od razu ładniutki ale to chyba od grubości pępowiny zależy bo u małego po nie całej dobie już kikut był suchy, a u małej dopiero jak wychodziłyśmy.

co do karmienia to nie mamy żadnego problemu mała się najada i śpi z reguły no zresztą widać, że w nie całe 3 tyg ponad kg:) ale znowu z młodym już nie było tak wesoło. jedyny minus u nas to to, że mała nie chce smoka wręcz się dusi nim i nie mam pomysłu na jej marudzenie np w nocy bo nie może zasnąć, a jest najedzona, a chce tylko possać sobie cycka tyle, że leci, a jak ona za duzo zje to potem normalnie wymiotuje już dwa razy mi tak zrobiła.

co do podawania mleka to wszystko jak na opakowaniu chyba dla takiego małego to 60ml co 3h tyle że jedno zje mniej drugie więcej. no i 40st woda ja tak robie bo mam taką temp w czajniku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do porodu w woj. wojewódzkim to potrafią odesłać gdy nie mają miejsca, czasami leniwe położne na izbie przyjęć, ale na porodówce miałam super położną, starała się nawiążać ze mną dobry kontakt. Nie nacinała mnie, mówiłaże będziemy próbować bez nacięcia.Jaś po narodzinach leżał przy mnie. teraz już niezabierają. Gdy odpoczywałam po porodzie dostałam kolację, ciepłą słodziutką herbatkę.na odziale położne wspierają naturalne karmienie,Pomagały przystawiać małego. Ordynator ze spokojem odpowiadał na każde pytanie. ALE POD PRYSZNICEM BRAK KOŃCÓWEK- tego sitka. W sali czajnik i zwykła herbatka granulowana. Ogólnie możliwie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My usg bioder planujemy zrobić tak jak poprzednio z Cypisem u Sieliwończyka.
Z tymi witaminami mam nadzieję, że coś nam jutro wyjaśni pediatra, bo pamiętam, że przy młodym od 8 doby przez 3 miechy dawaliśmy D plus K, a wcześniej nic. Potem wit D, którą mały dostaje po dziś dzień, tyle że już nie zawsze o tym pamiętam ;) Zobaczymy też co babka powie na temat Octaniseptu, ale mimo że mam go to jakoś nie jestem przekonana, bo sporo osób odradza.
Co do karmienia to nasza malutka też przysypia przy cycku i rzadko się najada, dziś np. tylko raz po cycku spokojnie zasnęła a tak to odłożona stęka a potem znowu zasypia itd. Ja robię tak, że co 2 karmienie podaje jej ok 70 - 80 ml mojego mleka wcześniej ściągniętego laktatorem i mała się najada a jednocześnie jest na samym moim mleku. W pogotowiu mamy Bebilon 1, ale do tej pory podałam może 2 razy. Na razie mimo tej butli b. ładnie ssie, więc się nie przejmuje żadnymi teoriami.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc Kochane!
gratuluje mamusiom, ktorym nie gratulowalam, choc od poprzedniego piatku malo sie dzialo widze :) dziekuje wszystkim za kciuki i gatulacje!
ja mam babybluesa niestety, tez wieczorami lapie mnie placz i juz ;) nie jestem raczej z tych placzliwych, ale jakos tak musze!
tylko na mnie cesarka spadla jak grom z jasnego nieba! mialam i chcialam rodzic naturalnie, w trakcie wywolywania, po 4-ech godzinach skurczy, dostalam krwotoku.. niestety nie bylo widac skad jest krwawienie i szybko na stol! z jednej strony dobrze, ze lekarka podjela taka wlasnie decyzje, bo gdyby pekl worek plodowy, to mala moglaby sie utopic w tej krwi.. takze dobrze wszystko sie skonczylo! zaczelo odklejac sie lozysko i stad krwawienie!
na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo, od wtorku jestesmy juz w domku, Natalka tak ladnie ciagnie cycka, ze sama jestem w szoku, bo w szpitalu dokarmialam, a w zasadzie glownie karmilam butla, bo ciagle mialam tylko siare i mala sie nie najadala.. wrecz domagala sie butli, szczegolnie w nocy! ale teraz juz tylko cycek i rano budze sie z cyckami jak kamienie.. ale boje sie uzywac laktatora, zeby jeszcze bardziej nie nakrecic cyckow ;) moja mala najada sie bardzo szybko, je tak lapczywie, ze czasem wrecz sie zakrztusza wiszac na cycu! najdluzej jedna piers cyca 15 minut! i czesto kupkuje ;) najczesciej jest tak, ze jak ja karmie zrobi kupke, po karmieniu ja przewijam i znowu za kilka/kilkanascie minut kupka! ale mala jest kochana, tylko je, spi, kupkuje i znowu spi ;) wcale nie placze! no, chyba ze domaga sie cycusia ;)
bardzo milo mi bylo poznac Cie Monia Er :) szkoda, ze w takim tempie! caluski dla Twojej malej ksiezniczki! i dla Cypiska ;)
takze podsumowujac: moja corunia to Natalka, ur. 26.01., przez cc, godz. 19.46, waga 3860g., wzrost 58cm., Kliniczna.

a, i chyba na pooperacyjna tez trafilam na ten zespol zołz.. katastrofa! babka przychodzila do mnie i ciagle mowila, ze nie ma tylko mnie do opieki, tylko caly oddzial.. jak wychodzilam, byl ten sam zespol znowu.. katastrofa!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej! My już od piątku w domku, nareszcie :-) cały tydzień w szpitalu masakra, ale na szczęście młody już zdrów a miał wrodzoną infekcję, załapał bakterię e.coli :-(

Synek jest wyłącznie na cycu domaga się często, zazwyczaj je etapami tak co 10-30 minut i tak ok 1,5 godz. aż się naje i zaśnie, najdłuższa przerwa to tak 2 godz. ale w nocy potrafi i z 4 godz. spać :-) na razie częste jego jedzenie mi nie przeszkadza bo wiem że ma jeszcze malutki brzuszek w którym się dużo nie zmieści a z czasem wszystko się unormuję, więc podchodzę do tego spokojnie :-)

Witaminę K+D podaję od 8 doby zalecenie ze szpitala.

Kurcze Piegoosek miałaś naprawdę przerażający poród, ale na szczęście jest już po wszystkim i masz super grzeczne maleństwo :-) więc głowa do góry nie ma powodu do smutku :-) i Twoja Natalka urodziła się tych samych wymiarów co mój synek :-)

Na pupę używamy Alantan

A badania na tarczyce zrobili nam od razu w szpitalu podczas badań przesiewowych - tych z piętki i jak coś będzie nie tak to mają się odezwać w ciągu tygodnia.

Dziewczyny w dwupaku trzymam za Was kciuki :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję nowym mausiom- dużo zdrówka dla Was i maluchów:)

Bylam na ktg- wszystko ok, mały nie chciał za bardzo się ruszać.Przeraziłam sie wyglądem szpitala kliniczna.
Zaczynam myśleć coraz częściej o porodzie-ogarnia mnie strach:(CZy ja sobie poradzę:(
Pomyliłam się co do ciąży donoszonej- to koniec 38 tygodnia, więc jeszcze trochę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja również gratuluję nowym mamom i trzymam kciuki za następne :)

u nas pępek odpadł po 16 dniach, ale był jakiś taki dziwny, bo nie zamknięty i strasznie to wyglądało, na szczęście przyszła położna, wyczyściła, obejrzała i powiedziała, że tak się czasem zdarza chociaż rzadko, to się nazywa pępek w krążku czy jakoś tak i że z czasem powinno się zamknąć, no i rzeczywiście już jest teraz lepiej troszkę... a stosowałam tylko Octanisept raz dziennie

witaminkę D plus K też już podajemy, ale przypomniałam sobie o tym chyba dopiero jak Mała miała jakieś 2 tygodnie, mimo że mówili w szpitalu i pediatra też, ale jakoś mi wyleciało z głowy ;)

Toldinka - rzeczywiście długo je ten twój Jaś, ale może wcale nie chodzi mu o jedzenie tylko o pociumkanie? Moja Ula też tak robiła, więc przestawiłam ją na smoczek uspokajacz, wiem że to niby złe - ale wolę tak niż siedzieć cały czas z cyckiem na wierzchu, zwłaszcza że mam jeszcze starsze dziecko w domu, no i spać też jednak czasem trzeba :) i teraz tak naprawdę je przez jakieś 10-15 minut i jak widzę, że tylko ciumka, a nie przełyka to odstawiam, odbijam i odkładam - a jak zaczyna marudzić to daję smoczka i wtedy się uspokaja, czyli znaczy że nie chodziło jej o jedzenie :) dlatego ja bym spróbowała przekonać dziecko do smoczka i nie dokarmiać niepotrzebnie... Chociaż tak jak pisze lipunia - czasem ciężko przestawić dziecko na smoczka, mi to zajęło parę dni aż się przekonała, tak samo do nakładek/osłonek na piersi - ale już nie miałam wyjścia, bo tak mnie pogryzła, że się normalnie krwią zalewałam przy każdym karmieniu :( no i teraz od jakiś dwóch tygodni cały czas przez nakładki karmię, a i tak potrafi mnie jeszcze przez nie pogryźć :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczka, umknęło mi, że pytałaś o te hormony tarczycowe. Ja miałam niedoczynność i w ciąży i przed, biorę Euthyrox i zalecenie jest wtedy takie, żeby dziecku w 6 tyg. życia zbadać poziom TSH i FT4. Przy pierwszym dziecku też w tym czasie sprawdzałam i wyszło ok, więc mam nadzieję, że i u młodej będzie dobrze.
Dziś rano byliśmy u pediatry. Mała super przybrała, bo przez 5 dni z 3250 na 3405, żółta już nie jest, więc dzięki Bogu morfologię można powtórzyć dopiero w 6 tyg. Ogólnie jest zdrowa, silna i wszystko ok. Co do pępka pediatra zaleca Octanisept, pupa może być Alantan, 1-2 razy dziennie na całe ciałko parafina, kąpiel może być w Emolium, Oliatum albo innym nawilżaczu. Zdziwiło mnie tylko zalecenie, żeby dopajać 1-2 razy dziennie cienką herbatką rumiankową, bo zima i przez grzanie w mieszkaniach dzieci mają wysuszone śluzówki.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia moze nie glupia ta herbata bo ja widze ze moja mala wiecej kicha lub tak sapie w sypialni jak spi a jak w salonie to juz ok wiec moze powietrze mam za suche.

my do pupy stosujemy albo z balneum albo linomag bo jak mala miala odparzenia to wlasnie linomag poleciła nam polozna i super podzialalo mówila ze sudocrem ma cynk i wysusza i powoduje pękanie.

dzisiaj doczytalam ze juz musze sie zapisac na bioderka bo juz czas do 6tyg musze zrobic. i doczytalam ze witaminę D od 3tyg podawac a K jak zaleci pediatra bo dostalam takie wytyczne od położnej swojej. moja mala cos wczoraj miala rewolucje brzuszkowe na szczescie nie az tak silne. ale ogolnie to tez je i spi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pozwoliłam sobie do Was napisać.
Zapraszam na moje aukcje same firmowe ubranka znanych angielskich marek od rozmiaru 50 do 74 w stanie nowym, idealnym i bdb.
Wcale nie zniszczone i dla chłopca i dla dziewczynki codziennie dokładam nowe. Dopiero połowa została umieszczona.
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=4466707

możliwość odebrania Gdańsk Orunia, Chłem, Nowy Horyzont lub Wrzeszcz, raz w miesiącu Puck. Może czasem w weekendy Gdynia. Zapraszam do kontaktu.
Mam jeszcze do sprzedania leżaczek bright Starts hybrydowy używany 3m sporadycznie. Mała woli leżeć na płasko. Baterie gratis,
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesteśmy dzisiaj po wizycie położnej. Jaś się rozwija bardzo ładnie. Wszystko ma jak się należy :) Tylko chyba trochę przesadziliśmy z karmieniem. Bo przybierał dziennie 75 g, a położna stwierdziła, że to trochę sporo. I żeby nie dokarmiać. Także przeprosiliśmy się z Panem Smokiem i chyba będzie lepiej :) Powiedziała też, ze już go nie musimy budzić tylko karmić na żądanie. Alleluja! Bo to karmienie co 2,5 h było wykańczające.

No i mamy za ciepło w domu. A kaloryfery wyłączone...

My do pupy stosujemy linomag zielony, a na okolice kupkowe maść johnsons baby z cynkiem (zużywam próbki). Mówili nam żeby kremy z cynkiem stosować tylko w okolice odbytu, bo wysuszają. Sudocrem użyliśmy raz jak pupa była zaczerwieniona, ale też tylko miejscowo. To dosyć silny preparat i lepiej go zostawić na walkę z takimi atrakcjami. A zielony linomag jest też dobry na suchą skórę :)

Nasz maluch ma bardzo suchą skórę i my stosujemy emolium do kąpieli a potem oliwkę Hipp. Ale efekt dosyć słaby. Polecacie coś? Położna mowi, zeby parafinować.

A co do smoczków - jakie polecacie? :) Mamy silikonowy Canpola.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja polecam smoczki Nuka, te takie klasyczne - brazowe, nie te przezroczyste. mi sprawdzily sie u blizniakow, teraz mala nie chce smoka w ogole.. tylko cycus mamy ja uspokaja ;)
u nas pepuszek odpadl wczoraj, czyli w 8 dobie. zagoil sie bardzo ladnie.
jutro mamy wizyte poloznej, ciekawe co powie..
my skolei na pupke uzywamy wymiennie Linomag i Bepanthen.
i przekonalam sie do pieluszek Dada z Biedrony, w sumie to jestem nimi zachwycona :) delikatne, nic nie ucieka, super!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka, sprobuj nie uzywac oliwki, bo generalnie oliwka wysusza skore. my uzywamy tylko Oilatum do kapieli. i skorka super. ale to zalezy od dziecka oczywiscie!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejku dziewczyny jak tak Was czytam to myślę sobie jak ja dam sobie radę z tym maluszkiem, wydaje mi się, że Wy wszystko wiecie, a ja nic...byłam dziś u lekarza z racji tego, że jestem dzień po terminie, a już 5 dni po terminie z OM. Położna zrobiła ktg, tętno malutkiej super, gin powiedział, że wszystko jest tak pięknie przygotowane do porodu, że daje mi czas do czwartku i jak nie urodzę mam się do niego zgłosic i podejrzewam, że dostanę wtedy skierowanie na wywołanie. Mała waży ok 3 kg. Także czekam dalej...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też używamy Dady. Mieliśmy paczkę Pampersów Premium. Tez były super. Ale dady są tańsze ;) no i jak maluch nagle wyrośnie to zostaniemy z paczką 28 sztuk za 15 zł a nie z 78 sztukami za 50 ;) Testowaliśmy też rossmanowskie fun&fit newborn (babydream) - kiepskie. Dużo bardziej sztywne i do tego jakieś takie nieforemne. Mają niby wycięcie na pępek, ale na pleckach nisko sięgają i mam wrażenie, że wszystko zaraz wyleci. A w Dadach jest miło i mięciutko. Nic nie wypływa. No chyba, ze się je źle zapnie ;)

Nam pępek jeszcze nie odpadł. Ale dzielnie walczymy. Zastanawiam się nad tym spirytusem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też dzisiaj była położna i też kręciła nosem na Octanisept. Ostatecznie powiedziała, żeby rano i wieczorem robić spirytusem a oprócz tego 1-2 razy w ciągu dnia Octaniseptem.
No i zdjęła mi szwy. Przyjemne to nie było, ale cieszę się, że już ich nie mam.
Spytałam dziś też pediatrę co z tym odbijaniem, bo Laura niestety jakoś nie jest chętna, żeby beknąć czy to po cycku czy po butelce. Ogólnie dobrze jest trochę potrzymać, maksymalnie 10 minut i jak nie beknie to trudno, chyba że to ulewacz to wtedy dłużej, położyć, tylko tak trochę na boczku w razie czego. A wasze dzieci odbijają ? Po jakim czasie ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial nie martw się, na pewno dasz radę z maluszkiem, to tylko tak strasznie wygląda z początku ;) ale w rzeczywistości nie jest tak źle, a w razie kłopotów zawsze możesz podpytać na forum :)

Z odbijaniem u nas też dość słabo, ale ja robię tak, że jeśli nie odbije w ciągu 5 minut i do tego śpi mocno to odkładam, oczywiście na boczku (zresztą zawsze tak kładę, na zmianę na jeden i drugi) - no a jak nie śpi to trzymam najwyżej trochę dłużej, zresztą wtedy zwykle odbija od razu. Aha, no i jeszcze jeśli po odłożeniu szybko dostaje czkawki to też może znaczyć, że się chce odbić, więc wtedy podnoszę jeszcze raz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie mały prawie nigdy nie odbijal ale zawsze spał na boku albo nawet na brzuchu bo tak sobie od malego upodobal i bylo ok
a mala znowu roznie raz odbije innym razem kupe zrobi ale zawsze ja na bok kłade nigdy na plecy i jest ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iva mam te same obawy co Ty odnośnie porodu ;)czasem jestem strasznie przerażona i w ogóle sobie nie wyobrażam tego ale zdarza się też że jestem pełna optymizmu i przestaje się bać chociaż częściej towarzyszy mi to pierwsze uczucie, szczególnie teraz im bliżej porodu.

Marynial co do opieki nad dzieckiem to mam to samo ;) już się boję co to będzie bo wszystko dosłownie jest dla mnie nowe bo nawet nie miałam u kogo podpatrzeć jak się takim maleństwem opiekować, a im więcej czytam mam wrażenie że mniej wiem ;)
Ale też właśnie mam w planie kłaść dziecko na boku ale nawet to nie wiem jak to robić
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny Wy się nie stresujcie czy Wy myslicie, że my tak wszystko wiedzialyśmy od razu ja przed moim pierwszym porodem miałam moze raz w zyciu noworodka na rękach nigdy wczesniej nawet nic przy takim dziecku nie robilam panicznie sie balam takich dzieci.
jak urodzilam syna byłam tylko ja i maz ktory moze mial troszke wieksze doswiadczenie. ale dopiero szkola zycai bylo dla mnie jak zostalam sama z takim lobuziakiem jak moj syn a mial nie spelna miesiac. dalam rade Wy tez dacie swoje dziecko to swoje człowiek wie, ze musi dac rade i wszystko przy tym dziecku zrobić bo jego zycie i zdrowie od nas zalezy i to robi jak automat. na poczatku ile razy moje dziecko mnie obsikalo, pogryzlo moje brodawki i wiele innych az sie nauczylam. dopiero przy corce nauczylam sie ze pielucha tetrowa to najlepszy przyjaciel piersi karmienia podcierania itp przy małym non stop albo mleko potrysło na ubranie, a to własnie ulal na mnie, obsikal itd. zobaczycie po msc juz pieluszke to bedziecie wymieniac jak automaty:))

co do porodu to nie tylko przed pierwszym jest strach ale i przed kazdym kolejnym. ja sie teraz balam ale z gory zalozylam ze latwo nie bedzie no i bylo gorzej jakk za pierwszym razem ale chociaz przez to moje nastawienie nie jestem rozczarowana ze mialo byc latwiej czy cos w tym stylu:))

Piegoosek ja Ci wspolczuje tego krwotoku ale na szczescie bylas pod okiem specjalistow ja lezalam z babeczka co miala isc na wywolanie a nad ranem w domu dostala krwotoku i w szpitalu mowila ze moze minelo 10min odkad weszla jak juz lezala na stole operacyjnym bo jej sie lozysko oderwalo i krwotoku dostala ale szczescie zyje dziecko tez i wszystko skonczylo sie szczesliwie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja juz mam synka, niby wszystko wiem o nim i o porodzie (iestety wywolywanym), a i tak mam momenty paniki...:)taki baby bluse przed porodem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, zapraszam do mnie, mozesz podpatrzec, pieluszke zmienic, przebrac, nawet wykapac jesli masz ochote ;) hihi..
Lipunia, masz racje, dobrze, ze bylam w szpitalu, a nie w domu, chyba bym umarla ze strachu o mala, gdyby sie to w domu stalo!
nie martwcie sie dziewczyny na zapas ta opieka, to na prawde nie jest trudne, a jesli chodzi o maluszka, to najwazniejszy jest spokoj mamusi, jak mama jest spokojna, to i dzieciatko bedzie spokojne, jak moja Natalka ;) spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj!
ja skolei balam sie, ze pokarmu nie dostane i przec cc i przez stres, a tu tylko wrocilam do domu i nawal ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamciao1 musimy dać radę- kurcze jak wiele zależy od personelu medycznego pracującego w szpitalu,mam nadzieję,że trafimy na miły i fachowy personel.

Kamcia01 byłaś ostatnio na wizycie? ile waży Toje maleństwo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dzięki za otuchę :) mam nadzieję że jakoś mi to pójdzie wszystko.
Ale mam pytanko :) ile macie stopni w mieszkaniu i przede wszystkim w pokoju gdzie śpią Wasze dzieciaczki? I w co je ubieracie na co dzień i do spania?
I jeszcze odnośnie zmiany pieluchy, bo nasłuchałam się że na te bioderka trzeba uważać, jak podnosicie pupe? ;)

Iva ja mam wizytę w czwartek, ale ile waży mały się raczej nie dowiem bo u mnie w przychodni jest jeden lekarz co robi usg i to akurat nie mój i musiałabym mieć skierowanie od mojej ginekolog a ona tylko tak popatrzy sprawdzi czy jest ok i nic tam na usg nie mierzy. Poza tym już miałam 3 razy i wydaje mi się że więcej tu nie robią takiego z pomiarami :/. I to jest jedyny minus mojej przychodni gdybym wcześniej wiedziała to bym na usg chodziła sobie prywatnie i następnym razem na pewno tak zrobię.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia ja to nawet nie wiem ile mam stopni w sypialni ale ogolnie mimo ze prawie nie grzeje to zawsze mam 23st czasem jak wietrze spadnie do 20.5-21 i potem znowu rosnie.takze u nas jest duzo optymalnie podobno to 21 a do spania nawet19. ale moja cora np cieplolubna po mamusi i jak spala w spiworkku to sie krecila i nie chciala spac a jak tylko spi opatulona na razie jeszcze w rozku i kocyku to spi ciagiem po 4-5h w nocy czasem 3 no ale w porownaniu do mojego syna to mega duzo:)
ubieram ja zazwyczaj w skarpetki body na krotki rekaw i pajac bawelniany tak mi ja ubrali w szpitalu i tak jej bylo dobrze wiec mysle ze to nie za cieplo, a na codzien welurowe pajace albo geterki i rajstopki plus jakies skarpetki itp. ale jak czegos nie wiesz nie boj sie pytac juz w szpitalu masz watpliwosci odnosnie przebierania myciia pepka pytaj sie poloznych laski nie robia ze podpowiedza jak nie jedna zmiana to druga masz prawo przeciez tego nie wiedziec w praktyce.
ale najwiecej to Ci pewnie pomoze polozna jakk przyjdzie do domu tej tez pytaj o wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki lipunia :)
U nas właśnie w sypialni jest 21 a kaloryfer też nie włączany raczej, czasem letni jest ale to zależy od temp. na zewnątrz a przeważnie jest zimny. Mamy akurat w tym pokoju okna dachowe i ostatnio nawet nie domknęliśmy i spaliśmy przy "wentylacji" i wcale za zimno nie było ;). A też właśnie słyszałam że do spania najlepiej 19. Ale rzeczywiście trzeba będzie obserwować dzieciaczka i do niego się dostosować.

Ja właśnie dzwoniłam do Invicty i jutro mam USG akurat wolny termin mieli ;) nie mogłam tak dalej w niepewności i muszę wiedzieć co z małym i ile waży.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do smoczka to my mamy MAM. Nasz szkrab też różnie ma z odbijaniem, staram się po każdym karmieniu przytrzymać, aż mu się odbije, a jak nie, to robię identycznie jak Redlaw.
Wczoraj też zdjęto mi szwy i jest nieporównywalnie, nic już nie czuję, teraz kwestia tego mojego brzuszka, ale z dnia na dzień czuję, że się zmniejsza zwłaszcza po karmieniu.
Zapisałam malucha na USG bioderek do Sieliwończyka, ma w nowym miejscu gabinet jak 2lata temu.
Pępek nadal mamy.
Czy dobrze kojarzę, że kładzie się malucha na brzuszek jak odpadnie pępek?
Kamcia, Iva najważniejsze, myślę, to pozytywnie się nastawić...:-)
co do temperatury to w sypialni mamy 21 po kąpieli 22. Poniżej 21 już nie spadamy, bo już mamy stałą temp. Mamy wywietrznik w oknie, więc tym regulujemy. Przez pierwszy miesiąc planuję nie wychodzić z małym poza obręb sypialni, a potem już normalnie. W pozostałych pokojach utrzymujemy 20-21 na noc 19 było przed maluchem, teraz zazwyczaj 20 i tam wietrzymy normalnie, otwieramy bądź rozszczelniamy okna.
Założę się, że i tak położna powie, że mamy za gorąco :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też mamy ok. 21 stopnia ale wychodzi na to, że powietrze ewidentnie za suche. Dzisiaj w nocy ratowaliśmy sytuację pieluchami mokrymi na grzejnikach i miską z wodą pod nim a rano już wstawiliśmy nawilżacz z pokoju synka, bo cała noc malutka strasznie sapała, tak jakby miała katar ale nic nie wychodziło z niej. Nad ranem zaczęłam psikać co jakiś czas jej do noska solą morską i odsysać Fridą, coś tam szło ale dopiero rano wyszły dwa wielkie czopy takiego śluzu jeszcze z wód płodowych chyba. Sprawdziłam w książeczce i okazało się, że mała nie była po porodzie odśluzowana a dodając do tego suche powietrze taki był tego efekt. Zaraz wysyłam męża do Euro AGD po porządny nawilżacz powietrza, dalej będę psikać solą morską i chyba faktycznie tą rumiankową herbatką dopajać. Czy któryś maluszek też ma takie przejścia z suchym noskiem ?
Co do ubioru na dzień to u nas tak samo czyli bodziak z długim (jeśli cieńszy) albo z krótkim (jak grubszy) a na to śpiochy bawełniane. Na noc praktycznie tak samo.
Z przewijaniem to cała sztuka polega na tym, żeby nie podnosić za nogi czy nie daj Boże za jedną tylko złapać tak za dół pleców, żeby cała pupa poszła gładko do góry.
A jak z terminami u Sieliwończyka ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mała ma już od tygodnia katar. Mam wypasiony nawilżacz, wyciągam katarkiem, nawilżam hipertoniczną wodą i nic :/

Dziś byłam u lekarza i mam zalecone inhalacje i fenistil do nosa jak nie pomogą.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj wspolczuje Jadzia tego kataru ja sie ciagle modle byle dzieci zdrowe byly bo to masakra by byla dla mnie.

Monia moja miala takie charczenie, sapanie sapke ogolnie w szpitalu ale one nic ne chcialy z tym zrobic no i przeszlo teraz tylko sobie charczy czasem w sypialni jak jest ale potem juz ok np w salonie jak spi wiec nic nie robie jakby sie cos zmienilo to wtedy bede cos psikac jej. u nas wlasnie byla polozna i niby wszystko ok choc malutka lekko zolta na buzce jeszcze jest i mamy troche krostek na glowie prawdopodobnie hormonalne na razie obserwowac i ograniczyc mleko zeby mozna bylo wykluczyc skaze a hormonalne do 3mscy moga sie utrzymywac nawet.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie u nas też jest problem z suchym powietrzem i jak się tu wprowadziłam to sama miałam problemy póki nie kupiliśmy nawilżaczy na kaloryfer. Najgorsze że to stare rury i stare kaloryfery więc nie ma nawet możliwości ich całkowicie zakręcić bo się zapowietrzą. Tylko w sypialni i w małym pokoju mamy taką możliwość bo tam kaloryfery nowe więc chociaż coś.

A jak się mały urodzi to będę musiała przejrzeć jego garderobę dokładnie bo mam trochę tych pajacyków ale zdecydowana większość chyba będzie za duża na początek.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszę wykonać badania czy nie mam cholestazy:( strasznie skóra mnie swędzi.Czy któraś Was miala lub ma to choróbsko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc:)

Widze ze wszyscy z maluszkami prawie:) super

J wczoraj mialam wizyte rozwarcie na palec szyjka skrocona ale glowka nie wstawiona. Maly wazy prawie 3.5kg i na 85% nie dotrwam do terminu niby a jest na 19 a nie na 14. Jak nie urodze jednak do teo czasu to mam sie u niego jeszcze pokazac:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mala mialo byc:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O kurcze, to kiepsko z tym katarem. U nas to ewidentnie problem tej wydzieliny w nosie i suchego powietrza, bo jak ją rano odetkałam, napsikałam do noska, sypialnię przewietrzyłam, zmniejszyłam ogrzewanie i wstawiłam nawilżacz to już oddycha normalnie. Nie sądziłam, że kaloryfery i w ogóle grzanie to taki problem. My mamy nowe mieszkanie z ponoć super wentylacją, dobre grzejniki a jakoś różnicy nie widzę. Nawilżacz zamówiony ale odbiór dopiero jutro niestety.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się dziwie, że nie odśluzowane są dzieci. Wydaję mi się, że starsza była odśluzowana. Ciekawe czemu tego nie robią?

Katar u takiego maleństwa to kiepska sprawa, ale najważniejsze żeby nie zeszło na płuca.:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj młody tez nie byl i tez mial w szpitalu sapke ale potem juz nic sie nie dzialo a mal widocznie ma za suche powietrze w sypialni i czasem slysze jak sobie tak brzydko charczy no ale pozniej jest juz ok. a czemu nie odsluzowuja to nie wiem ale ja chodzilam ze mala tak brzydko oddycha juz w szpitalu do nich ale zadna polozna nic sobie z tego nie robila mowila zeby mokre pieluchy rozkladac nad nia bo jest za cieplo i ze musi sama sobie z tym poradzic. wiec za ktoryms razem dalam sobie juz na luz i nie chodzilam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia, ja sprawdziłam w książeczce młodego i tam jak byk stoi, że w Redłowie był po porodzie odśluzowany, więc wynika z tego, że albo na Klinicznej mają inną praktykę albo ogólnie zmieniła się moda w pediatrii i teraz tego nie robią. A szkoda, bo Cypis nie miał ani sapki ani problemów z pozbyciem się tego paskudztwa.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ha, sprawdziłam w książeczkach, mała nie była odśluzowana po porodzie, wtedy to było w wojewódzkim, a mały teraz w innym szpitalu był. Rzeczywiście przypominam sobie, że mieliśmy z córą przypadek charczenia i czyszczenia noska, teraz nic nie zauważyłam, wydaje mi się, że mały nosek jak na razie ma ok.
Przecież to nie trwa długo i nie kosztuje dużo, żeby dzieciaczek poczuł ulgę... nie chce się ekipie czy jak??? nie rozumiem tego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Biedne dzieciaczki się męczą...u nas w nocy temperatura spada nawet do 16-17 stopni jak jest mróz i trochę się boję jakie może to przynieśc skutki, a dogrzewanie farelką raczej nie wchodzi w grę, bo będzie właśnie wysuszac powietrze. Ssabinka w takim razie życzę szybkiego porodu, ja jutro mam się zgłosic do gina, jeśli dziś nie urodzę (w co bardzo wątpię) i pewnie da mi skierowanie na wywołanie, bo mówił w poniedziałek, że mam poczekac do czwartku i wtedy przyjśc albo do niego, albo bezpośrednio zgłosic się do szpitala, ale ja wolę do niego najpierw. No i tak się zastanawiam czy będą mi wywoływac już jutro po południu czy dopiero w poniedziałek, bo wiem, że w weekendy nie wywołują. Nie uśmiecha mi się leżec w szpitalu 4 doby dłużej...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hura wyniki w normie:)To nie cholestaza:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny nam w piątek 01.02.2013 urodził się Igorek ważył 3780 i 54 cm. Rodziłam siłami natury na zaspie gdyż z klinicznej nas odesłali twierdząc, że nie mają miejsc (co uważam ogromną ściemą bo byliśmy tam w środku nocy cisza i spokój i brak oznak przepychu). Poród przebiegł całkiem sprawnie polecam słuchanie się położnej.
Pozdrawiamy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tolaa gratuluję.
Kurcze co z tą kliniczną- to typowy szpital nastawiony na porody, a często słyszy sie o braku miejsc( nie bardzo w to wierzę)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również gratuluję :)

Ja byłam wczoraj na tym USG i mały waży 3400 więc do małych nie należy. Dziś gin też potwierdziła że "konus to nie będzie". Przepływy wszystkie bardzo dobre. Ogólnie wszystko ok, gorzej z samopoczuciem bo 3 dzień mam mdłości ;/
Iva a jak Twój dzidziuś?
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z okazji pierwszej lutowej mamy zakładamy nowy wątek!
Gratulacje Tola!

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=445531&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Synek rozbił głowę i dziwnie mruga oczami-kto zna dobrego okuliste?;/ (30 odpowiedzi)

W czwartek mój 3letni synek spadł z krzesła i rozbił główkę trzeba było szyc ale poza tym nic mu...

nnt. doradca kredytowy - warto czy nie? (21 odpowiedzi)

Zastanawiamy się z mężem nad kupnem własnego M i w sumie nie wiem od czego zacząć. Czy warto iść...

Przedszkole Centrum Inspiratio Gdynia - proszę o opinie (5 odpowiedzi)

Czy jakaś mama dawała tam swoje dziecko? Drogie Mamy, macie jakieś opinie?

do góry