Widok
Tuchomska i podwójna linia ciągła. Oznakowanie na Borowieckiej.
Ktoś wie o co chodzi z tymi podwójnymi liniami na płytach ul. Tuchomskiej? Samochody parkują tak samo jak wcześniej, no może z tą różnicą, że na przystanku omijają tą wymalowaną kopertę. Rozumiem, że nie bez powodu wykorzystano tą żółtą farbę.
I jeszcze jedna sprawa. Ostatnio panowie zmienili znaki na ul. Borowieckiej. Borowiecka dostała pierwszeństwo przejazdu przy Tuchomskiej i Północnej. Jednocześnie wyjeżdżając na skrzyżowanie Borowiecka/Tuchomska od strony ul. Klonowej stoi znak strefy zamieszkanej. Strefa ta nigdzie nie jest odwolywana. O co tutaj chodzi? Czy posadowienie znaków zostało z kimś uzgodnione, np. z Policją? A może strefa zamieszkania rozciąga się jednak nawet na ul. Lotniczą?
Tylko się domyślam, że może są to pierwsze przebłyski jakiejś większej zmiany na drogach Banina. W każdym bądź razie znaki, które nie obowiązują w danej chwili powinny być albo zakrywane albo przekreślane taśmą, żeby nie wprowadzały zamieszania i niedomówień.
Ma ktoś jakieś informacje na powyższe tematy drogowe?
I jeszcze jedna sprawa. Ostatnio panowie zmienili znaki na ul. Borowieckiej. Borowiecka dostała pierwszeństwo przejazdu przy Tuchomskiej i Północnej. Jednocześnie wyjeżdżając na skrzyżowanie Borowiecka/Tuchomska od strony ul. Klonowej stoi znak strefy zamieszkanej. Strefa ta nigdzie nie jest odwolywana. O co tutaj chodzi? Czy posadowienie znaków zostało z kimś uzgodnione, np. z Policją? A może strefa zamieszkania rozciąga się jednak nawet na ul. Lotniczą?
Tylko się domyślam, że może są to pierwsze przebłyski jakiejś większej zmiany na drogach Banina. W każdym bądź razie znaki, które nie obowiązują w danej chwili powinny być albo zakrywane albo przekreślane taśmą, żeby nie wprowadzały zamieszania i niedomówień.
Ma ktoś jakieś informacje na powyższe tematy drogowe?
Przed zmianą było trochę inaczej.
Wyjeżdżając z Tuchomskiej w lewo w ul. Borowiecką po prawej stronie Borowieckiej stał znak początku strefy zamieszkanej (teraz został po nim tylko słupek).
Jadąc zaś Borowiecką od Klonowej znaku z pierwszeństwem przejazdu *chyba* nie było. Jednak jestem pewien, że był tam znak końca strefy zamieszkanej. I teraz ten znak końca strefy został zamieniony znakiem początku strefy zamieszkanej.
Przed zmianą sytuacja na tym skrzyżowaniu była dość niejasna:
Jadąc ul. Borowiecką od Klonowej mijając znak końca strefy zamieszkanej było się zobowiązanym do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim pojazdom na skrzyżowaniu (coś jak włączanie się do ruchu).
Wobec powyższego kierowcy wyjeżdżający z ul. Tuchomskiej na ul. Borowiecką mieli teoretycznie pierwszeństwo przejazdu przed kierowcami jadącymi ul. Borowiecką od ul. Klonowej, bo tamci włączali się do ruchu, i to nawet mimo znaku 'Ustąp pierwszeństwa'.
A tak swoją drogą, to przecież Sołectwo chce wprowadzać skrzyżowania równorzędne na drogach lokalnych w Baninie. Wydaje mi się, że te skrzyżowanie mogłyby stać się równorzędne - są to przecież drogi gminne i mają ten sam typ nawierzchni na odcinkach 20m od skrzyżowania (z tego co słyszałem, to takie są wymogi utworzenia skrzyżowań równorzędnych). Po pierwsze mniej znaków, po drugie wymusza to spowolnienie ruchu.
Nowe skrzyżowanie Borowiecka/Północna tez docelowo powinno być równorzędne. Obecnie jadąc Borowiecką, to cała droga jest zastawiona znakami.
Wyjeżdżając z Tuchomskiej w lewo w ul. Borowiecką po prawej stronie Borowieckiej stał znak początku strefy zamieszkanej (teraz został po nim tylko słupek).
Jadąc zaś Borowiecką od Klonowej znaku z pierwszeństwem przejazdu *chyba* nie było. Jednak jestem pewien, że był tam znak końca strefy zamieszkanej. I teraz ten znak końca strefy został zamieniony znakiem początku strefy zamieszkanej.
Przed zmianą sytuacja na tym skrzyżowaniu była dość niejasna:
Jadąc ul. Borowiecką od Klonowej mijając znak końca strefy zamieszkanej było się zobowiązanym do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim pojazdom na skrzyżowaniu (coś jak włączanie się do ruchu).
Wobec powyższego kierowcy wyjeżdżający z ul. Tuchomskiej na ul. Borowiecką mieli teoretycznie pierwszeństwo przejazdu przed kierowcami jadącymi ul. Borowiecką od ul. Klonowej, bo tamci włączali się do ruchu, i to nawet mimo znaku 'Ustąp pierwszeństwa'.
A tak swoją drogą, to przecież Sołectwo chce wprowadzać skrzyżowania równorzędne na drogach lokalnych w Baninie. Wydaje mi się, że te skrzyżowanie mogłyby stać się równorzędne - są to przecież drogi gminne i mają ten sam typ nawierzchni na odcinkach 20m od skrzyżowania (z tego co słyszałem, to takie są wymogi utworzenia skrzyżowań równorzędnych). Po pierwsze mniej znaków, po drugie wymusza to spowolnienie ruchu.
Nowe skrzyżowanie Borowiecka/Północna tez docelowo powinno być równorzędne. Obecnie jadąc Borowiecką, to cała droga jest zastawiona znakami.
Od poniedziałku na Tuchomskiej i Borowieckiej ma zacząć obowiązywać strefa zamieszkania-czyli piesi maja pierwszeństwo przed samochodami, ograniczenie do 20 km/h i parkowanie tylko w wyznaczonych miejscach....i jak teraz Ci wszyscy parkujący przed szkołą dadzą radę dojść z parkingu do szkoły toz to 50m lekko,można zadzyszki dostać a czasem wieje ,pada i jeszcze mróz w zimie :P
Nie wiem gdzie dokładnie jest ta strefa zamieszkania: na Borowieckiej. Przeszłam się Borowiecką i Tuchomska i znalazłam tylko jeden znak: strefa zamieszkania - koło przedszkola "Tęczowa przygoda". To teochę za mało. Na jakim obszarze na Borowieckiej jest strefa zamieszkania, gdzie się zaczyna gdzie kończy? To samo z Tuchomską. Jak zwykle urzędnicy nie popisali się.
"Od poniedziałku na Tuchomskiej i Borowieckiej ma zacząć obowiązywać strefa zamieszkania" - jak to się ma do tego stwierdzenia? oraz informacji jaką podał express kaszubski: "Banino. Gmina wprowadza strefę zamieszkania na ul. Borowieckiej i Tuchomskiej" Ograniczenie prędkości do 30 to nie strefa zamieszkania. Albo brak oznakowania albo te wiadomości są na wyrost. Jak zwykle w tej gminie nic nie może być zrobione porządnie :(
Panie hehe masz rację ale po ustawieniu znaku władza będzie miała podstawę do wstawiania mandatu , ja z zasady jestem osobą która uważa że szkoła należy do dzieci więc to one powinny bezpiecznie docierać do tegoż budynku. I staram się jechać powoli i przepuszczać zwłaszcza dzieci stawiam auto na parkingu a moja pociecha i tak chodzi sama do szkoły tylko przez parking przeprowadzam a od bramy idzie już samo( bo to obciach chodzić z rodzicami za rączkę :) ) Więc może te znaki są dobre dla tych co są odporni na prożby o bezpieczeństwo uczni .
Nie wynika to z oznakowania na tych ulicach.
Ktoś napisał, że na Borowieckiej jest strefa zamieszkania od Tuchomskiej do świateł - czyli gorzej niż było: wcześniej strefa zamieszkania zaczynała się na Borowieckiej przy lesie - tak jak zaczynała się kostka. Moim zdaniem takie ustawienie strefy zamieszkania jest dużo gorsze niż rozwiązanie, które było.
Jak zwykle jest jakiś pomysł - wykonanie beznadziejne.
Ktoś napisał, że na Borowieckiej jest strefa zamieszkania od Tuchomskiej do świateł - czyli gorzej niż było: wcześniej strefa zamieszkania zaczynała się na Borowieckiej przy lesie - tak jak zaczynała się kostka. Moim zdaniem takie ustawienie strefy zamieszkania jest dużo gorsze niż rozwiązanie, które było.
Jak zwykle jest jakiś pomysł - wykonanie beznadziejne.
Znaki już wiszą - wjeżdżając w Borowiecka od Biedronki wjeżdżamy w strefę 30 km/h zaraz potem w strefę zamieszkania 20 km/h - jadąc Tuchomska strefa ta się rozciąga aż za szkołę i jest odwołana ale dalej jesteśmy w zonie 30km/h, która kończy się na skrzyżowaniu z Polną.
Wszystko jest OK tylko trzeba pamiętać że znaki są zagnieżdżone ;) - może lepiej by było aby strefa 20km/h była od razu przy Biedronce, a potem za szkołą zona 30km/h. W każdym razie znaki wyrosły jak grzyby po deszczu, a jeszcze niedawno przekonywano nas, że przy takich wiejskich drogach znaków się nie stawia ;)
Wszystko jest OK tylko trzeba pamiętać że znaki są zagnieżdżone ;) - może lepiej by było aby strefa 20km/h była od razu przy Biedronce, a potem za szkołą zona 30km/h. W każdym razie znaki wyrosły jak grzyby po deszczu, a jeszcze niedawno przekonywano nas, że przy takich wiejskich drogach znaków się nie stawia ;)
Pozwoliłem sobie zrobić mapkę znaków przy ul. Borowieckiej i Tuchomskiej. Może dało by się je jakoś ogarnąć i zmniejszyć ich ilość? Na długości 880m stoi łącznie 30 znaków. Czy ustawienie znaków jest w ogóle z kimś konsultowane? Napaćkane jest znakami tak, że aż głowa boli.
Poza tym ustawienie znaków strefy zamieszkania przy skrzyżowaniach Borowiecka/Północna oraz Tuchomska/Mazurska wprowadza zamieszanie. Wyjeżdżając ze strefy zamieszkania włączamy się do ruchu, więc powinniśmy ustąpić pierwszeństwa pojazdom wyjeżdżającym z ul. Północnej oraz z ul. Mazurskiej. Może nie jestem specjalistą od bezp. ruchu drogowego ale osobiście mam wrażenie, że obecne ustawienie znaków nie jest jednoznaczne.
Czy znaki były konsultowane z np. Policją?
Poza tym ustawienie znaków strefy zamieszkania przy skrzyżowaniach Borowiecka/Północna oraz Tuchomska/Mazurska wprowadza zamieszanie. Wyjeżdżając ze strefy zamieszkania włączamy się do ruchu, więc powinniśmy ustąpić pierwszeństwa pojazdom wyjeżdżającym z ul. Północnej oraz z ul. Mazurskiej. Może nie jestem specjalistą od bezp. ruchu drogowego ale osobiście mam wrażenie, że obecne ustawienie znaków nie jest jednoznaczne.
Czy znaki były konsultowane z np. Policją?
Znak "Strefa osiedlowa" postawiony jest na Borowieckiej tuż przy przedszkolu. A co z wcześniejszym kawałkiem drogi: też bez chodnika? Poza tym: po co zlikwidowano strefę osiedlową, która była na całej Borowieckiej? Miałam nadzieję, że rozszerzą tę strefę a tu...
Druga rzecz: strefa osiedlowa kończy się tuż za szkołą: co z resztą Tuchomskiej?
No i ostatnia sprawa: strefa osiedlowa nic nie zmieni, jeśli kierowcy nie zwolnią i nie zaczną uważać na pieszych: dzisiaj prawie zostałam rozjechana na Tuchomskiej przed szkołą. Pani jechała jak po autostradzie (czyt. bardzo szybko).
Moim zdaniem oznakowaniem w Baninie zajmuje się mało kompetentna osoba :(
Druga rzecz: strefa osiedlowa kończy się tuż za szkołą: co z resztą Tuchomskiej?
No i ostatnia sprawa: strefa osiedlowa nic nie zmieni, jeśli kierowcy nie zwolnią i nie zaczną uważać na pieszych: dzisiaj prawie zostałam rozjechana na Tuchomskiej przed szkołą. Pani jechała jak po autostradzie (czyt. bardzo szybko).
Moim zdaniem oznakowaniem w Baninie zajmuje się mało kompetentna osoba :(
jedyne w 100% skuteczne rozwiązanie problemu braku kultury na drodze to szykany drogowe - wysepki zwężające pas ruchu oraz słupki wzdłuż pasa drogowego uniemożliwiające parkowanie
znaki nic nowego nie wnoszą
wczoraj byłam świadkiem jak dziewczynce idącej ze szkoły wiatr porwał kartkę na jezdnię, dziecko wybiegło o włos od pędzące ok 90km/h ciężarówki
znaki nic nowego nie wnoszą
wczoraj byłam świadkiem jak dziewczynce idącej ze szkoły wiatr porwał kartkę na jezdnię, dziecko wybiegło o włos od pędzące ok 90km/h ciężarówki
I to jest właśnie paranoja.
Wszystkie ograniczenia przy szkole były tworzone po to by dzieci mogły bezpieczniej dotrzeć do szkoły (takie przynajmniej odniosłem wrażenie). Jednak policja zrobiła sobie trzepankę w dniu i w porze, kiedy dzieci w szkole nie było a byli w niej tylko dorośli na wywiadówkach. To było oczywiste, że w porze wywiadówek będzie najwięcej samochodów w jednym momencie i nawet choćby kierowcy się zesr...li to i tak nie pomieściliby się na parkingu szkolnym. W takiej sytuacji policja mogła robić żniwa.
Jednak osobiście wolałbym, żeby ta policja pilnowała porządku w porze, gdy w szkole są dzieci a parking szkolny prawie pusty. Wtedy przynajmniej nie wyglądałoby to złośliwie ze strony policji. Ciekawy jestem, czy taka akcja policji będzie się powtarzać częściej czy tylko z okazji wywiadówek.
Wszystkie ograniczenia przy szkole były tworzone po to by dzieci mogły bezpieczniej dotrzeć do szkoły (takie przynajmniej odniosłem wrażenie). Jednak policja zrobiła sobie trzepankę w dniu i w porze, kiedy dzieci w szkole nie było a byli w niej tylko dorośli na wywiadówkach. To było oczywiste, że w porze wywiadówek będzie najwięcej samochodów w jednym momencie i nawet choćby kierowcy się zesr...li to i tak nie pomieściliby się na parkingu szkolnym. W takiej sytuacji policja mogła robić żniwa.
Jednak osobiście wolałbym, żeby ta policja pilnowała porządku w porze, gdy w szkole są dzieci a parking szkolny prawie pusty. Wtedy przynajmniej nie wyglądałoby to złośliwie ze strony policji. Ciekawy jestem, czy taka akcja policji będzie się powtarzać częściej czy tylko z okazji wywiadówek.
Znak "strefa osiedlowa" obowiązuje przez 24h więc nie ma znaczenia kiedy policja wlepia mandaty, dobrze że idiotom wlepia. Jak idę o 6 rano na autobus chce się czuć w tym miejscu bezpiecznie a już wiele razy prawie zostałam rozjechana. Osoba która ta droga o 6 jedzi z bardzo dużą prędkością z dużym prawdopodobieństwem jeździ tak zawsze.
dokładnie. jak widzę rano idiotów pod szkoła najlepiej wjechali by pod same wejście główne. wlepiać mandaty może końcu się nauczą.
zawracanie pod szkołą na linii ciągłej powoduje tylko niepotrzebne spowolnienie dojazdu do parkingu. powinni dać policji nagranie z kamery szkolonej i każdemu wlepić mandat.
za przejazd przez linie ciągłą i parkowanie w niedozwolonym miejscu.
zawracanie pod szkołą na linii ciągłej powoduje tylko niepotrzebne spowolnienie dojazdu do parkingu. powinni dać policji nagranie z kamery szkolonej i każdemu wlepić mandat.
za przejazd przez linie ciągłą i parkowanie w niedozwolonym miejscu.
Kara 'zdalna' (pewnie miną 3 miesiące po wykroczeniu) według mnie nie jest pouczająca. Poza tym po wysłaniu fotki i tak musisz udać się na komisariat aby złożyć zeznania. Nie tędy droga. Żeby dzieci były bezpieczniejsze na miejscu powinna się pojawiać policja. Już sam radiowóz wielu kierowców nastraszy. A otrzymanie kary na miejscu będzie lepszą nauką niż mandat zaoczny.
Tymczasem, nie tylko, w Warszawie:
http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/amsterdam-zaczyna-sie-na-warszawskiej-bialolece-51966.html
http://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/amsterdam-zaczyna-sie-na-warszawskiej-bialolece-51966.html