Widok

WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (10)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witajcie Koleżanki Forumowiczki w 10 sezonie rozmów:))

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013

Link do poprzednego:
http://forum.trojmiasto.pl/WRZESNIOWO-PAZDZIERNIKOWE-MAMUSIE-2013-9-t469100,1,160.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jeszcze lista na spotkanie:

Spotkanie 31.05., godz 16:00, Friends

Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
Cleanna
Marta13
mamtu
Selene
Sonia
maluszek0920
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Będę dziś rezerwować miejsce w knajpce na piątek, ale na godzine 15, oki? Bo tak mi się coś wydaje, że kilka z nas wyrażało chęć wcześniejszego przybycia ;)
Mam nadzieję, że wszystkim koleżankom, które się zapisały w dalszym ciągu odpowiada termin i godzina:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z rana w 10 już odsłonie naszych pogaduszek :)

Ale się dzisiaj wyspałam! Katar już mnie na szczęście opuścił i spałam calutką noc bez budzenia się aż do 8:20 :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia tak zazdroszczę... ja ledwo wstałam i teraz ledwo żyję ;(
Marta rezerwuj na 17. Najlepiej na jakieś hasło żebyśmy wiedziały o co pytać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak tak Marta, ostatecznie umówiłyśmy się na 15. Tak mi się przypomina...

a propos ciążowej amnezji to w ciąży z Filipem zdarzyło mi się chować chleb do lodówki, wyrzuciłam nożyki od nowiuśkiego blendera i w ogóle pamięć mi szwankowała. Teraz wydaje mi się, że jest lepiej :)

Alkar82 trzymam mocno kciuki żeby cukier się ustabilizował. Domyślam się jak się czujesz, będąc w Twojej sytuacji też bym mocno się zestresowała tą insuliną. No ale jeśli nie ma innego wyjścia, to cóż zrobić...Pisz częściej na forum, może będzie Ci dzięki temu lżej...

Mamtu ja bym też pojechała do Doeringa lub Preisa na wizytę by zmierzyć raz jeszcze dzidziusia.

Dziś będę podglądać swoje Maleństwo :) (oczywiście) stresuję się, bo boli mi brzuch ostatnio dość mocno, i nie przechodzi nawet kiedy odpocznę. Poza tym ruchy wyczuwam straaasznie nisko, tak całą dłoń pod pępkiem. Wcześniej wyczuwałam je dużo wyżej. A Wy Dziewczyny gdzie czujecie ruchy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka ja też tak nisko czuję. Będzie dobrze -ja już trzymam kciuki za Twoją wizytę i daj znać po jak było! :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miało być 15 ;/
Julka ja dzisiaj próbowałam otworzyć nie swój samochód ... mam nadzieję że sąsiedzi się nie pokapowali co robię .... masakra....

ja też czuję ruchy bardzo nisko i też mi się wydaję że poprzednio czułam wyżej.... może po prostu nie pamiętam za dobrze.

Trzymam kciuki za wizytę!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się w nowej części.

Co do ruchów ja je czuje różnie, czasem bardzo nisko, a czasami całkiem pod pępkiem. Wydaje mi się, że jest to zależne od ułożenia maluszka :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga_Bl, widzę że w poprzedniej części wątku pytałaś o opór w tętnicy macicznej. Dokładnie to samo mi wyszło na połówkowym (też w prawej) w 23 tc i lekarz powiedział, że może się do zmienić do 26 tygodnia, ale w zaleceniach mam "Kontrola przepływów macicznych w 30 tc".
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam serdecznie w kolejnej części :)
Jak Wy duzio piszecie, a ja mam czasu w pracy tyle o ile a po pracy też ostatnio różnie bywa :)
Ja też chcę być o 15 na spotkaniu :)
Dostałam potwierdzenie udziału w warsztatach, szkoda tylko że rejestracja zaczyna się o 16, a ja przed 17 nie dam rady dojechać :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam!
Alkar trzymam kciuki żeby dieta wystarczyła. I pamiętaj, że najlepszą motywacją do wytrwania w tym wszystkim jest ten mały bąbel w brzuszku :)
Sonia super, że już dobrze, ale nie dobijaj mnie to informacją o spaniu do 8:20! to zbrodnia ;) ja biedna ledwo zwlekłam się o 5 i silnie walczę żeby nie zasnąć przy biurku.
Julka powodzenia na badaniu! Ja ruchu też czuję nisko i też mi się wydaje, że z Maksem czułam wyżej. No ale pamięć zawodna jednak jest.
Mi na szczęście ból gardła przeszedł. Katar się też konkretnie nie rozwinął więc wszystko zduszone w zarodku! :D
Przed chwilą wchodziłam po schodach na I piętro i normalnie dostałam zadyszki no szok, sapałam jak stary parowóz ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie pamietacie te ruchy z dalszej czesci ciazy, bo jak sie malo miejsca robi to sie maluch uklada i nie przekreca, a teraz jeszcze fika w rozne strony, ja tez czuje bardzo nisko.

u nas po pieknym weekendzie zrobila sie okropna pogoda az dziw ze dzis a nie jak bylo wolne, super tylko zasypiam nad komputerem. martwi mnie te moje niespanie w nocy, regularnie o 1 i 4 sie budze, czasami zasne od razu a czasami urzadzam nocne wedrowki, zwlaszcza ta 4 jest upierdliwa bo zanim zasne to o 6 wstaje maz i sie przebudzam a potem o 7 ja i takie to spanie, a do pracy chodzic trzeba, mam nadzieje ze mi przejdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, współczuję.....5 to przecież środek nocy!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka będziesz już przyzwyczajona do nocnego wstawania do malucha ;) U nas też dzisiaj pogoda byle jaka...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia do tego chyba nie da się przyzwyczaić za wczasu :)
Ja na szczęście nie mam problemu ze spaniem, w nocy tylko na siku sie budzę raz a potem od razu zasypiam.
Pisałyście wcześniej o imionach, u nas nie było kłopotu z dziewczynką, Tomek bardzo chciał, żeby była Ewa po jego mamie, wiedziałam, że to dla niego ważne, więc nawet nie zastanawiałam się nad innym imieniem, ale dla chłopca nie mieliśmy wcale :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie zapomniałam napisać wczoraj że wydawało mi się że imię Kalina jest raczej rzadkie a z luźnych rozmów które toczyłam z mężem to był nasz jedyny kompromis :))) no ale teraz szukamy imiona dla chłopca... faworyci męża to uwaga: Kazimierz i Marian..... szkoda słów ;/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, sorry ale uśmiałam sie jak zobaczyłam imiona Kazimierz i Marian.
Kazimierz to mi się kojarzy Kaziu z traktorem, a Marian to Paździoch :]
Ale o gustach sie nie dyskutuje:))

Mi się podoba Franek, ale już Franciszek nigdy w życiu.

A zapomniałam Wam powiedzieć, że rozmawiałam z koleżanką, która rodziła niecałe 3 miesiące temu w wojewódzkim SN i była bardzo zadowolona. Panicznie bała się porodu i szpitala (pierwsze dziecko), ale mówi że położne były fajne i bardzo pomocne. A poszła do szpitala w poniedziałek i urodziła w czwartek wieczorem. I nie miała tam ani swojej położnej, ani lekarza.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo na te szpitale, lekarzy i położne to nie ma reguły chyba, trzeba po prostu trafić, dlatego jest tak wiele różnych opinii o wszystkich szpitalach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ja to samo myślę o tych imionach.... Franio mi się podoba i nawet Franciszek od biedy ale nie mogę tego mężowi powiedzieć bo wtedy w życiu nie zdecyduje się na moje propozycje :) Bez taktycznej rozgrywki w życiu nie osiągniemy kompromisu :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Świetnie Cię rozumiem, bo mam to samo w domu;) Jakoś trzeba będzie to rozegrać. Chociaż ja się tak upierałam przy Basi, ale wczoraj spotkałam mame koleżanki o imieniu Basia i jakoś tak mi powoli przechodzi to imię, bo nie lubiłam tej kobiety nigdy;]
Mój facet wymyślił, że najlepiej jak babcie wymyślą imię, ale do tego w życiu nie dopuszcze :/ Moje dziecko i ja będę wybierać imię.

Czy Was też dziś boli głowa? Ja chyba bez apapu długo nie pociągnę...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja powinam się zabrać za sprzątanie bo po tym naszym chorowaniu to tu nie zły bałagan się zrobił...ale jakoś ta pogoda tak na mnie działa, że nic mi się nie chce i nie mogę się za to zabrać. :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, witaj w klubie. Ja też nie mam dziś ochoty na nic przez tą pogodę...
A przy kocie to sierści jest sporo i trzeba, ale mi się nie chce:/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj Marta tylko facet może stwierdzić że babcie mają wybrać imię! :) też bym na to się w życiu się nie zgodziła :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od 11tej wydzwaniam do Friends i echo. Włącza sie poczta głosowa :/
Może popołudniu będzie lepiej i się dodzwonie. Hasło bedzie Trojmiasto:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,
Mnie dzisiaj też głowa boli, kręci się w głowie. To napewo przez tą pogodę;/ ja wspólnie z mężem wybrałam imię dla naszej córeczki - Antosia :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
My co do imion byliśmy zgodni. Dla dziewczynki wybraliśmy Róża a dla chłopca Konrad:-)

Mnie ostatnio głowa przez 3 dni bolala, nawet apap nie pomogł. Porażka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie wczoraj bolała głowa, a dzisiaj jest ok, ale nawet nie mam czasu nad tym pomysleć jak się czuję.
Cieszę sie na to nasze spotkanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ty sie masz oszczedzac, a sprzatanie do lekkich nie nalezy.
Ja mam lenia na maxa, a w sobote postanowilam urzadzic grila u nas, jak na razie mam 15 doroslych i 6 dzieci. nie wiem co mnie podkusilo, dobrze ze grilowaniem zajmie sie maz a ja tylko przygotuje salatki, o desery poprosilam gosci bo sami sie zaoferowali, przynajmniej pogoda ma byc ok.
mnie dzis cos tam ciagnie, cos tam boli,cos tam kluje, porazka, najchetniej bym sie gdzies w kaciku zwinela i przespala z godzinke.
odliczam dni do wakacji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, jakbym słyszała swojego faceta:) Przed chwilą z nim rozmawialam i pyta co robie. I jak mu wystrzeliłam ze sprzątaniem to usłyszałam to samo co Ty napisałaś. No i dałam sobie spokój :)

A miesko z grilla to bym zjadła :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wyjatkowo musze powiedziec ze facet ma racje :-)

za mna chodzi kaszanka, bo robilam grila wczoraj ale nie bylo juz kaszanki w polskim sklepie.

a wogle to czas na lunch, ide sobie zrobic, bo tu padne z glodu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie jestem fanką kaszani, ale taką z grilla to bym opierdzieliła :)
Póki co mam kanapkę, a potem zjem truskawki z jogurtem naturalnym zamiast śmietany :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znalazłam coś takiego w necie o imionach:) Przy niektórych nieźle się ubawiłam:)

http://infografika.wp.pl/title,Wybor-imienia-dla-dziecka,wid,15678228,wiadomosc.html?ticaid=110aad&_ticrsn=3
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asia - Antosia ładne imię też mi się podoba ;)

Ja właśnie posprzątałam i nawet poprasowałam trochę ale od odkurzania to mnie zaraz brzuch boli :/ Także Marta lepiej sobie odpuść bo faktycznie to trochę męczące :)

Walerka zazdroszczę grilla...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też głowa boli strasznie, wezmę apap zaraz. I sprzątać też się nie chce...aż wstyd bo dziś na czas wizyty przyjdzie opiekunka do Filipka i głupio że będzie siedzieć w tym moim bałaganie...ale nie dam rady...jeszcze siebie muszę do jako takiego porządku doprowadzić...ojoj...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez dzis zdrowo, grecka salatka i pieczony ziemniak, zadnych sosow tylko oliwa z oliwy.
mam tak samo kaszanki ogolnie nie jem ale z grila jest super, to jest plus ogrodu, minus - ilosc pracy ktora trzeba wlozyc a niby mamy bezproblemowy czyli trawka i krzaczory a ciagle cos.
musze w koncu sie zebrac i wyruszyc do labu bo utkne tu na wieki.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny !

Ja starego wątku nie doczytałam a tu nowy zaczynacie :/

Ja dziś tez miałam mieć dzieńs przątania i tak zabierałam się za ten bałagan od 10:00 i zabrać się nie mogłam :P Ale zostaly mi tylko podłogi i łazienka.

Dostaliśmy zaproszenie na ślub od mojej koleżanki i kolegi :) Ślub jest 7 września.... trochę daleko od nas, bo aż w Kętrzynie :/ Ale strasznie chciałabym pojechać. Ślub ma być w kościele starocerkiewnym i cały obrządek ślubu też :) Jestem strrrrasznie tego ciekawa i chciałąbym w tym uczestniczyć :)
o i strasznie zależałoby mi żeby tam być! Sukienkę już mam :P Tylko czy będę wtedy w stanie ?? :/... ślub 7ego września, a ja mam termin porodu na 25 października niby.... no ie wiem... co myślicie? Wiecie ... to pewnie byłby wyjazd taki 3dniowy....

A co do grillowania, to ja zaczynam jutro! :D
Zadzwonił mój chrzestny (swoją drogą po 40tce,ale strasznie spoko koleś :P) że z żoną i dziciakami zaprasza nas na wypad pod domek na kaszuby :) I będzie też moja mama z tatą i siostra ze szwagrem :) Piękny dom nad rzeka, niedaleko jeziorko, grill, działka 5000m2. No pełen wypas :)
Wszyscy mówią, że zameirzają tylko pić, nie myć się i żreć kiełbachę z grilla :P Mnie będzie dotyczyło wszytsko prócz picia :P
Ale i tak nie mogę się doczekać :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olimpia ja bym jechała na Twoim miejscu. Ja miałam być świadkiem u koleżanki na slubie 21.09 a na 25.09 mam termin, więc niestety sie nie udało, ale jak jeszcze nie urodzę to na pewno pójdę :) Chociaż tylko do koscioła. A ten ślub w okolicach Kościerzyny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia zobaczysz jak się będziesz czuła. Jak będzie wszystko ok to jak najbardziej myślę, że możesz jechać. Fajnie masz z tym wyjazdem na domek ;) Ja 14 czerwca jadę na Mazury na 4 dni i też już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza, że to wyjazd z moim mężulkiem którego się już nie mogę doczekać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gdzie się wybieracie z dzieciakami na dzień dziecka?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia no właśnie dzisiaj zaczełam się nad tym tematem zastanawiać, nie wiem czy nie pójść na festyn do parku regana ale przekonana jakoś super nie jestem.

Aż mi wstyd bo ja akurat byłam w sklepie i z całego asortymentu wybrałam żelki i puszkę pepsi ;/ słabo przy was wypadłam :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Patrzyłam na ten park ale tam mi się wydaje, że dla starszych dzieci bardziej atrakcje. Ja na pewno idę z młodym do kina helios na akcję "pierwszy raz w kinie". A w niedzielę chyba zaliczymy festyn w gdyni bo tam widzę dużo atrakcji. Jak ktoś się wybiera to dajcie znać może się spotkamy. :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :)

Czy jest tu jakaś mamuśka która oczekuję dziewczynki ?
Urodziłam w Październiku córeczkę i mam dużo rzeczy na sprzedaż w rozsądnej cenie, po prostu nie mam już na nie miejsca ;)

Ciuszki , laktator, rożki itp :)

Może któraś się skusi

Mój nr GG 46640907
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazdroszczę Wam tych grilli i wyjazdu. Ja dopiero się gdzieś ruszę teraz w sierpniu. Olompia ja też bym jechała na wesele.
również się zastanawiam gdzie wyskoczyć z małym na dzień dziecka. Fajnie by było jakby gdzieś były pokazy straży pożarnej i policji, mój mały jest fanem "ioio"
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello:)
dodzwoniłam się w koncu do knajpki. Rezerwacja jest wstępna, bo ktos już zarezerwował to miejsce nad barem. I jeśli do jutra nie potwierdzi to wtedy my wskakujemy na to miejsce:) A jeśli nie nad barem to może na zewnątrz (jeśli będzie ładnie...).
Pytanie było: czy Panie na obiad czy tylko kawa i deser. Powiedziałam, że raczej coś treściwszego niż deser :)
Także ostatecznie dam znać jutro (w takich godzinach) co z lokalem na piątek.

Ale mam zgagę:/ Czy to możliwe, żeby Młoda razem ze swoim lokum coś mi tak ugniatała, że mam zgagę?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niestety Marta tak. macica coraz bardziej do gory podjezdza, naciska i kwasy zoladkowe wracaja do przelyku. gaviscon i te inne specjaly sa bezpieczne w ciazy, plus mleko, migdaly.

ja tez bym jechala na wesele, chyba ze cos bedzie nie tak.

my mamy grila w dzien dziecka ale pewnie cos kupie mlodej, u nas peppa na topie wiec pewnie cos z pepa
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nadzieję, że tamte osoby nie potwierdzą i bedziemy miały ta kanapę fajną :)
Ale z tego co pamiętam to tam są dwa stoły i oba były zarezerwowane?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ktoś zarezerwował całą górę. I też mam nadzieję, że jednak ten ktoś zrezygnuje. A nas jest 11 ciężarówek, więc ten jeden stół to raczej nie wystarczy ;)))) Ciasnawo by było :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, a na dole są jakieś większe stoliki?? Bo wtedy może tam?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na dole też są duże stoliki. Mówiłam, że jeśli góra będzie zajęta to bierzemy dół:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to dobrze :) Jakoś się zmieścimy, towarzystwo ważniejsze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej hej w nowej serii :)

Mamtu, masz szczęście, że się tak ucieszyłam, że wszystko u Was ok, bo inaczej bym Cię sprała na kwaśne jabłko! ;) A jak chcesz smęcić to przecież od tego jesteśmy i zawsze jesteśmy wsparciem ;) I tak jak dziewczyny, uważam że warto się z kimś jeszcze skonsultować przecież nie ma ludzi nieomylnych. A ja i tak wierzę, że wszystko ok! :)

Zonkaa, ja mam zalecenie kontroli w 25 tygodniu, babeczka mi mówiła, że wtedy powinno już być ok. A jak nie to przepisuje się jakieś leki. Ale na razie się nie martwię, bo sama powiedziała, że nie ma czym :)

Julka, jak po wizycie??

Sonia, to super, że u Was już ok :) No i, że Ksawery tak chętnie śmiga do przedszkola!

U nas z imionami nie było żadnego problemu od razu zgodnie stwierdziliśmy chłopak Tymon, dziewczynka Lena. Żadnych sporów w tej kwestii :) No ale Lena musi poczekać... ;)

Marta, coś czuję, że Ciebie w piątek trzeba będzie ustawić do pionu co to za pomysły z tym sprzątaniem?! Oj, strzeż się ;) A zgaga mi też często doskwiera

Olimpia, ja też bym jechała na ślub :) I bawiła się na weselu ile sił :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczęta, może to którąś zainteresuje:
http://zus.pox.pl/zus/jak-zwiekszyc-zasilek-macierzynski-do-62-tys-zl.htm
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a nie lepiej jak będzie ciepło żebyśmy siedziały na zewnątrz?

A ja jutro idę na USG 3D do Doeringa. Ciekawe czy potwierdzi dziewczynkę :)

Julka jak po wizycie?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, jak będzie ciepło to jak najbardziej jestem za siedzeniem na zewnątrz. Ale na tą chwilę zapowiadają jakiś deszczyk.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej hej :)

Jeeezu jak to dobrze mieszkać na wsi, dziś stałam łącznie ponad 2 godziny w korkach! Blee nie lubię...

Dzidziuś się rozwija prawidłowo, szyjka macicy ok. Brzuch mi boli bo nadwyrężyłam jakiś mięsień i mam zakaz noszenia Filipa. No i....będę miała SYNKA! Na 100%! Pokazał swoje klejnociki jak na tacy, bezwstydnik mały! Moja reakcja...cóż...niepotzrebnie nastawiłam się na dziewczynkę, ale z chłopaka też się cieszę :) Filipek będzie miał kumpla, mała różnica wieku, więc będą chętnie się bawić :D

Olimpia, ja bym poszła na wesele, chyba że bym źle się czuła. Rodziłam w lutym, na Sylwestra się wyszalałam jak nigdy :) w styczniu wyjeżdżaliśmy do rodziców, 400 km stąd. Wszystko da się przeżyć pod warunkiem że będziesz dobrze znosić końcówkę ciąży.

Mój starszy synek ma dopiero 15 mcy, więc nie ma dla niego większego znaczenia gdzie go spędzi. Pewnie pojedziemy na plażę, albo gdzieś na Kaszuby, tak żeby miło spędzić ten dzień po prostu.

Dziewczyny głowa mi pęka, kolejny apap muszę wziąć :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I aktualizuję listę o swego synka :)

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, gratuluję Synka:)) Najważniejsze, że wszystko dobrze i Maluch prawidłowo się rozwija.

A ja właśnie dostałam od koleżanki troszkę ciuszkow po jej coreczce i nie moge oczu nacieszyć hihi.

A dziś mam wrażenie, że w dole brzucha Młoda kręci moimi jelitami. Nie wiem o co chodzi. Twardnieje mi brzuch i za chwilę przechodzi...

Spokojnego wieczoru Dziewczyny:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluje synka. Beda sie fajnie bawic.
Moje dziecko chyba uslyszalo ze narzekam ze malo sie rusza I mnie kopie po zebrem, Musial sie jakos tak smiesznie ulozyc.
Najadlam sie okropnie i zasypiam na kanapie.
Moje starsze dziecko dzis zrobilo kupe do majtek 2 razy bo nie lubi na nocnik, wiedzialam ze gdzies cos musi pojsc nie do konca tak jak powinno z odpieluchowaniem. No nic mam nadzieje ze sie przekona za jakis czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a propos zgagi, to naprawdę pomagają Wam migdały? ja spróbowałam w sobotę, bo akurat nie miałam wapna, które zazwyczaj przynosiło mi ulgę, i po garści migdałów tak się rozkręciło, że myślałam że padnę z bólu. Dopiero wypicie prawie litra mleka (fuuujjj....) trochę pomoglo, ale przez całą noc czułam jeszcze, że mnie pali;/ mam wrażenie, że to właśnie przez migdały (?)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi nic nie pomaga na zgagę, ani migdały ani mleko ani tabletki, ale wapna nie próbowałam...:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny :)

Dziś dopięłam swego, już nikt mi nie będzie wciskał że "wyglądam jak bym miała mieć dziewczynkę", czy "to na bank będzie chłopiec bo nie ciągnie cię do słodkiego"... ehhh

Będzie SYNEK :) Julian

Dziś bardzo ochoczo pokazywał swoje "męskie wdzięki", mąż jest zachwycony, a ja czuję się duuużo lżejsza :D

Wczoraj na poprawę humoru kupiłam sobie sukienkę (w sobotę jedziemy na wesele) w Sklepie KaMama we Wrzeszczu. Super wybór, świetne i ładne rzeczy, cenowo w sumie różnie, ale sklep godny polecenia.

Przez ostatni miesiąc przytyłam 700 gram więc jest super, chociaż tak normalnie mam raczej więcej niż mniej więc w moim przypadku to idealnie :)

21 czerwca połówkowe :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uzupełniam listę o naszego Juliana :)

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (Synek)
Katrine - 30.10.2013
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już po polowkowym. Wszystko w porządku więc na ten moment odsapnelismy z ulgą. Na 100% Synek bo tak sie wczoraj odslanial że aż ciekawe za kim taki bezwstydnik z Niego :-) waży 340g i pokazał nam nawet Skubaniec środkowy palec! :-)no zdjęcie bezbledne :-) nad imieniem jeszcze nie myślimy bo jeszcze chwilke czasu mamy. Nastepna wizytę mam 14.06. Bo dłużej nie wytrzymam. Martwilam sie że maluch mało sie rusza ale usłyszałam wczoraj od lekarki że jest prawidłowo że na tym etapie to co czuje jest w porządku. Po wizycie zasnelam wieczorem jak dziecko.. Nawet bez relanium :-):-) oby tak dalej..może naprawdę limit pecha już wyczerpalam :-):-) miłego dnia Dziewczyny ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam!
Julka, Apolonia, Panda gratuluję synków :) Super, że wszystko w porządu i oby tak dalej!
Sonia powodzenia na wizycie dzisiaj :)
Ja się już nie mogłam powstrzymać i wpadłu pierwsze trzy dziewczęce ciuszki. Nie mam za grosz silnej woli jeśli chodzi o zakupy! Do Kamamy wybieram się w sobotę. Muszę upolować sukienkę, bo mam małą imprezę 14 czerwca i w coś się muszę ubrać. Walerka z tą kupą to u nas odwrotnie. To akurat robi na nocnik w pieluchę jakoś nie może, cały dzień się potrafi męczyć i nie idzie, a jak go na nocnik posadzę to od razu. Z sikaniem to już cyrk. Ale muszę się porządnie przyłożyć bo do września chciałbym mieć temat zakończony.
Dzisiaj zapowiada się piękny dzień zatem miłego i słonecznego dnia :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Apolonia, Panda gratulacje:)) Bardzo sie cieszę, że u Was wszystko w porządku. I oby tak dalej:))

Selene, na hali targowej w Gdańsku też jest ten sklep Kamama. I ma dużo sukienek. Ja sobie ostatnio kupiłam tam szarą spodnice z cienkiego materiału, z kieszeniami po boku. Pasowała zarówno do białej eleganckiej koszuli, jak i do zwykłej koszulki.

A co do zgagi to migdały mi nie pomagają. Wczoraj wzięłam reni i Młoda mnie tak skopała po kilku minutach, że chyba sobie odpuszcze ten lek;) Który notabene słabo pomaga. Mi pomaga jogurt gęsty z owocami, no i jem bardzo małe porcje.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Apolonia! Gratuluję synka :)

No - ja jeszcze tydzień i może się dowiem kto tam u mnie mieszka :):):)

Co do zgagi... o dziwo - mam ją po wodzie :/ i po kawie.
Migdały pomagają ale na krótko...więc eliminuję kawę i wodę wieczorami, bo zauważyłam ze wieczorem najbardziej i najczęściej mnie łapie.

A ja dziś mam dzień pakowania ! :) Wieczorkiem wyjazd i juz nie mogę się doczekać ! :)

Niestety w piątek wracamy pod wieczór :( Bo w sobotę idziemy na wesele.... a szczerze mówiąc "chce mi się" tam iśc że hej ......:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny. Wszystkim dziewczynom gratuluję udanych badań :) Panda na pewno będzie wszystko dobrze. Po burzy zawsze musi wyjść słońce :) Co do zgagi to trzeba szukać sposobu na siebie. Mi w pierwszej ciąży pomagało jabłko bez skórki i renni. Teraz jabłko nie pomaga, ale muszę spróbować renni. Moja lekarka powiedziała, że jest bezpieczny. Z pierwszym synkiem brałam i wszystko było dobrze. Migdały, mleko nic mi nie pomagało. Teraz z biegiem czasu zgaga pewnie będzie się nasilać. Pamiętam ulgę jaką poczułam po urodzeniu synka i zjedzeniu pierwszego obiadu w szpitalu a po nim żadnych mdłości, żadnej zgagi:) Coś cudownego aż mój mąż leciał po więcej jedzenia, bo nie mogłam się najeść :p
Miłego dnia dziewczyny. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również aktualizuję listę o swego synka :)

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gratuluję poznanych płci. Chłopaczki póki co królują :)

Aga_Bl - mam kolejną wizytę u lekarza właśnie w 25 tc to zapytam czy może sprawdzić te przepływy :) Połówkowe robił mi inny lekarz, więc muszę mu naświetlić sytuację :) I tutaj pytanie do olimpii - wiesz może czy Wajlonis może to u siebie sprawdzić? Musiałby mieć dopplera...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda bardzo sie ciesze ze wszystko ok.
gratuluje wszystkim udanych usg i ujawnionych plci.
ja mam dzis smutny dzien, wczoraj dowiedzialam sie ze moja kolezanka w ciazy miala robiona amnio bo podejrzewaja bardzo powazne problemy z dzieciaczkiem i w piatek wyniki, jakos sie nie moge po tym pozbierac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonka - nie mam pojęcia :/

Nie było mi to potrzebne nigdy i nie pytałam ....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonkaa zdziwilabym sie gdyby nie mial. wiekszosc usg ma funkcje doplerowskie, mi zawsze mierza przzeplywy i u mnie i u dziecka
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, mam nadzieję, że wyniki wyjdą jednak dobre. Może coś sprzęt zawiódł i okaże się, że z Maluszkiem wszystko dobrze. Tego z całego serca życzę Twojej koleżance...
Wiem, że łatwo mówić/pisać ale trzeba odganiać złe myśli i wierzyc z całych sił, że będzie dobrze!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
od wczoraj nie czuję żadnych ruchów mojej kruszyny:(
jestem przerażona:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skoro tak piszecie to pewnie ma :)

Maluszek, a czulas juz regularnie? Nie czujesz w ogóle??? Mój lekarz w takim przypadku kazał jechać na IP sprawdzić czy wszystko w porządku.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie, poloz sie na brzuchu i zobacz czy cos czujesz. powinnas czuc 10 pojedynczych ruchow przez caly dzien wiec czasami maluchy wyrabiaja norme w pare minut. pojedz na IP, uspokoisz sie.

To juz nie bylo usg tylko pobranie komorek z plodu wiec wynik bedzie pewny, w jedna albo druga strone. nawet nie chce sobie wyobrazic przez co ona musi teraz przechodzic. dobrze ze ma starszego synka to przynajmniej on ja troche zajmie. sorry ze tak pesymistycznie ale strasznie mnie to powalilo wczoraj i jakos nie moge sie pozbierac
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka nie dziwię się, że Cię powaliło. Mam nadzieję, że badanie pokaże, że jednak wszystko w porządku. Choć trudno sobie wyobrazić faktycznie co rodzice czują...
Maluszek też myślę, że powinnać pojechać na IP aby się uspokoić. Może maluszek akurat ma mniej aktywne dni. Ale zawsze lepiej sprawdzić niż się stresować.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny :)
Gratuluje udanych badań i ujeawnienia płci.

Ja dzisiaj w pracy od 12, bo rano w szpitalu z mamą. I ledwo nadążam. Ale jestem z siebie dumna bo udało mi się w dwa dni zrobić wizytówki w języku Chińskim a graniczyło to z cudem :)
Miłego dnia mamusie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze u Twojej koleżanki. Nie jestem nawet w 1% wyobrazić sobie tego co musi przechodzic, ale wierze w dobre wiadomości...

Carolajna, a co z Twoją mamą? Kontrolne badania?
Uczysz sie chińskiego? To teraz bardzo popularny język:) A tym bardziej jak kontrahenci z kraju Dalekiego Wschodu:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam w ogóle słabe ruchy od samego początku.a od wczoraj praktycznie nie czuję ich wcale:(nie wiem co się dzieje:(:(:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta moja mama ma zapalenie panewki stawowej w kolanie (w poniedziałek 3,5 godziny na SORze na Zaspie siedzielismy) a dzisiaj musiała zrobić badań, w ogóle z tym niezwiązane, a że musi oszczędzać nogę to zawiozłam ją samochodem.
A chińskiego się nie uczę, to nie na moją głowę ;) Jestem sekretarką i kilka osób z mojej firmy jedzie do Chin służbowo i w poniedziałek popołudniu dowiedziałam sie że na dzisiaj na 12 potrzebne są wizytówki po chińsku, bo tak wymaga chińska etykieta. Więc poszukiwania tłumacza i błaganie, żeby było szybko :) Ale udało się wizytówki u prezesa na biurku :) Wstydu nie bedzie :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, no to zdrówka dla Twojej Mamy:)

Też kiedyś pracowałam w sekretariacie i pamiętam to "zrobić na wczoraj" :)
Najważniejsze, że się udało.

A ja znowu próbuje dodzwonić się do Friends ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek, nie ma co sie denerwować. Śmigaj do szpitala na IP.
U mnie zdarzają się dni, że nie czuje Młodej, ale tłumaczyłam sobie to tak, że fika w nocy kiedy twardo śpię.
A jeśli bardzo się zaczynam denerwować to siadam wygodnie na kanapie i delikatnie palcem próbuje Młodą pobudzić do fikania. Spróbuj może tak, a jeśli nie poskutkuje to szkoda Twoich nerwów i jedź na IP (tak jak radzą dziewczyny).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszku, skoro słabo czujesz ruchy, to może maluszek tym razem inaczej się ułożył i kopie w stronę kręgosłupa :) Mimo wszystko, lepiej dla Ciebie byłoby upewnić się na IP że wszystko w porządku.

Mój to jakiś nadpobudliwy chyba jest, ostatnio kopie, przeciąga się i robi nie wiadomo jakie jeszcze wygibasy prawie non stop, już kilka filmików mężowi nakręciłam jak cały brzuch faluje... Boję się że po porodzie da nam w kość :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zonkaa, z tymi filmikami to dobry pomysł, bo jak Młoda fika to mojego M nie ma w domu. A jak przykłada dłoń do brzuszka to dziecko jest spokojne jak nigdy:)) Czuje respekt już za życia płodowego hihihihi
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek ja się zgadzam z dziewczynami jak się bardzo niepokoisz jedź na IP. Lepiej panikować niż coś przegapić. I odrobinkę optymizmu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek będzie dobrze! Możesz też zjeść coś słodkiego i położyć się na plecach, poleżeć 30 min jak poczujesz chociaż jeden ruch w tym czasie to znaczy, że nie ma co panikować. A jak chcesz to zawsze możesz jechać na IP.

Moje dziecko tym razem bardziej spokojne. Ksawery strasznie szalał w brzuchu, teraz się cieszę tym spokojem ;)

Za godzinę 3d u Doeringa. Nie mogę się doczekać!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, fajnych wrażeń na badaniu:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie tez dzialalo jak wypilam cos zimnego, ogolnie okropna matka byla od malego ja hartowalam, wtedy sie odsuwala i czulam ja. tez byla bardzo malo ruchliwa, ale to chyba pozniej bo teraz ma jeszcze za duzo miejsca zeby zimne zadzialalo.
Sonia - daj zna jak po.
ide pic kawe bo zasne
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
Dostałam dzisiaj maila od organizatora czerwcowych warsztatów, Wy pewnie też?

Tak dużo piszecie że jak już chce coś podpisywać, to zapominam co komu. A z pamięcią ostatnio u mnie kiepsko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dostałam wczoraj chyba tego maila w sprawie warsztatów :)
A już się bałam, że nie ma miejsc.
Miłego wieczoru dziewczyny :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello:)
Melduje zarezerwowanie miejsca w restauracji Friends (kanapy nad barem) w piątek od godz. 15.00. Hasło: Trójmiasto.
A jeśli będzie ciepło i nie będzie padać, to usiądziemy na zewnątrz. Co prawda nie byłam dawno na Piwnej i nie wiem czy są już rozstawione stoliki, ale mniemam, że tak:)

Też dostałam maila z informacją o imprezce dla Ciężarówek 6 czerwca;)

A gdzie zniknęła Aga? Mam nadzieję, że "opija" kolejne zdane zaliczenia/egzaminy ;)

Miłego wieczoru:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakoś tu cicho ostatnio. Aga i mamtu ucichły i od razu jakoś mało postów ;P

Ja się rozczuliłam na wizycie u Doeringa. Rewelacyjne ma to usg. Tak wszystko było super widać. Potwierdził dziewczynkę więc już mogę być pewna na 100 procent bo on się nie myli w tej kwesti ;) Na 3d za dużo widać nie było bo chudinka jeszcze jest i malutka a na dodatek pępowiną zasłoniła usta i tyle miała z tego podglądania.

Potem byłam z Ksawerym na długim spacerze, młody na rowerze. Fajna pogoda dzisiaj, ale komary czy jakieś muszki mnie pożarły :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia super, że wizyta udana :)
Marta stoliki na zewnątrz są już porozstawiane, fajnie że jednak udało się zgarnąć kanapy na górze.
My też byliśmy dzisiaj z młodym na rowerze, ale moje chłopaki szli z przodu potem długo, długo nic i ja. Już mi brzuch zaczyna się "stawiać" jak mam bardziej aktywny dzień. Ale dzisiaj i tak mam super humor bo urlop przede mną! dopiero w przyszły piątek do pracy :)
miłego wieczoru
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia super że mogłaś się napatrzeć na swoją córcię :) i fajnie, że Doering potwierdził płeć. Możesz zacząć przygotowania :)

Wiecie co...niestety nie będzie mnie w piątek na spotkaniu. Strasznie żałuję, bo ostatnie spotkanie było rewelacyjne. Mąż miał wracać dzisiaj, ale niestety jego pobyt się wydłużył i wraca...w piątek około 15.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem, jestem! :) U mnie cisza, bo zalatana jestem Nauki od groma i jeszcze trochę... Ale staram się Was czytać na bieżąco ;)
W dodatku trochę się wkurzyłam, bo nagle mi wylecieli z praktykami w sądzie w te wakacje (a miały być w trakcie przyszłego semestru, a zresztą też będą), no i zła jestem Co prawda to są tylko 2 tygodnie, ale tak strasznie mi zależało na Wydziale Karnym w Okręgówce, czego mi zagwarantować nie mogą mogę wybrać sąd i termin, ale nie wydział Wzięłam pierwszy możliwy termin, czyli 1-12 lipca, no bo im większy brzuch, tym gorzej wiadomo No i tak naprawdę jako pierwszy wybór zaznaczyłam jednak Sąd Rejonowy w Gdyni... Mąż mnie przekonał, że godzina drogi DO, 8 godzin w sądzie, godzina drogi Z POWROTEM to średni pomysł, szczególnie te dojazdy w godzinach szczytu i latem Aczkolwiek gdyby zagwarantowali mi mój wydział to bym się nie zastanawiała i dojeżdżała W każdym razie wizja moich wolnych dni znów się rozmyła, a raczej przesunęła w czasie No ale w sumie może nie ma co narzekać i szukać dziury w całym ;)

Julka, Apoloniaa, Panda - gratuluję synków! :) No i najważniejsze, że wszystko z nimi w porządku i zdrowo się rozwijają :) Póki co, chłopaki górą ;)

Ania83 mi paradoksalnie często na zgagę pomaga sok pomarańczowy ;)

Selene, te ciuszki dla dziewczynek są boskie mikro sukienki to w ogóle bomba ;) Wcale Ci się nie dziwię, ja też już nad sobą nie panuję w tej kwestii ;)

Olimpia, udanego wypoczynku! :)

Zonkaa, mi wypada wizyta akurat w 23 tc, ale na pewno też sprawdzimy jak się sprawy mają ;) Wierzę, że wszystko będzie ok! :)

Walerka, trzymam kciuki za Twoją koleżankę Miejmy nadzieję, że na strachu się skończy!

Carolajna, zdrówka dla mamy!

Marta, super, że udało Ci się zarezerwować nam miejsce :) A wymyśliliście jakąś alternatywę dla Basi? ;) Z filmikami to faktycznie fajny pomysł czekam kiedy i ja będę mogła je nagrywać ;)

Sonia, ale supernowo! :) Fajnie, że Ksawery będzie miał młodszą siostrzyczkę :) A Ty już zdrowa na całego? ;) Dla komarów nie miej litości! Chociaż póki co to one nie mają litości wobec mnie

Kurczę, Julka szkoda, że Cię nie będzie :( A na warsztatach będziesz?? :)

Selene, Sonia - zazdroszczę Waszym synkom, też bym chętnie na rower wsiadła ;) Ale usłyszałam od mojej ginki kategoryczne NIE ... No to nie...

Znowu musiałam elaborat wystosować... ;) Wybaczcie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia super ze wsio ok. Ja sie odmozdzam I ogladam top model na tvn, caly czas sie utwierdzajac ze urody I inteligencji to Pan Bog nie daje razem.
Aga dasz rade, lato ma byc beznadziejne :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka ja też oglądałam właśnie top model ;)

Aga szybko miną te praktyki i będziesz miała jeszcze dużo wolnego.

Ja właśnie przebrałam te najmniejsze ciuszki po Ksawerym, odłożyłam to co się nada dla dziewczynki. Jutro będę robić foty reszty ciuszków i na sprzedaż. Wrzucę Wam linka może któraś z Was sobie coś dla synka wybierze. Stwierdzam, że zdecydowanie łatwiej w tej kwestii jest posiadanie rodzeństwa tej samej płci. :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mam sily sprzedawac zamieniam z kolezankami.
Wiem ze ciezko kupowac uniwersalnie bo nawet jak znalazlam dzinsy bez kwiatkow i takich innych to nitka byla rozowa.
Ide spac, mam nadzieje bez przerw tym razem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć!
Dzisiaj wolny dzień więc oczywiście przed 7 już byłam na nogach!
Ja też już przebrałam ciuszki po Maksie. Nawet nie jest najgorzej, z tych początkowych większość się nadaje, wiec powinnam dokupić tylko kilka rzeczy. Ale oczywiście pewnie kupię więcej niż trzeba bo się nie oprę. Mam słabość do kupowania dziecięcych rzeczy :)
Julka szkoda, że Cię nie będzie, a może dasz radę dojechać jednak :)
Dzisiaj zapowiada się ładny dzień, będzie można cały dzień na dworze spędzić.
Miłego dnia dziewczyny!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka też bym wolała się zamienić ale nie mam z kim :(

Julka, szkoda, że Ciebie nie będzie
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja nie mam ubranek :) mimo że ta sama płeć to już zdążyłam pooddawać ciuszki po synku. No a poza tym cały czas miałam ubzdurane ( o ja głupia) że drugie dziecko TO NA PEWNO dziewczynka, więc ciuchy po chłopcu nie będą potrzebne. Ale tak jak Selene mam słabość do kupowania maleńkich ubranek :)

Eeeh...niestety nie dam rady nawet dołączyć na spotkanie, logistycznie jest to niemożliwe. Na warsztatach też się nie spotkamy bo te zajęcia odbębniłam w ciąży z Filipem i w związku z tym nie zapisywałam się.

Współczuję Wam problemów ze zgagą. Na mnie działały... ogórki kiszone. Mnie dopada inną ciążowa dolegliwość, a mianowicie nocne skurcze nóg. Za mało magnezu i potasu - pewnie dlatego cały czas mam ochotę na pomidory.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry w ten słoneczny poranek! :)

Walerka, trzymam Cię za słowo z tym latem ;) Aczkolwiek nigdy bym się po sobie nie spodziewała, że będę oczekiwać lata bez nadmiernych upałów Jak to się wszystko potrafi odmienić ;) A jak Twój dzisiejszy sen? Ciągły? :)

Sonia, myślę, że jak zaczniesz szaleć między sklepowymi półkami to zapomnisz o tym, że łatwiej mieć dzieciaki tej samej płci ;) A dobrze, że chociaż trochę masz już asortymentu :)

My w związku z tą pogodą zabieramy naszego chrześniaka i jego siostrę na jakiś spacer, lody Pewnie jakiś plac zabaw (o zgrozo), no i do obiadu czas minie ;)

Haha, Julka no cóż, zaufałaś intuicji, a jednak i ona zawodzi ;) Kurczę, szkoda, że Cię nie będzie ani na jednym ani na drugim. Ale następnym razem nie zawiedziesz? ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wcięło mojego Juliana :P

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (Synek, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jeśli jesteście pewne co do imion to proponuję wpisywać je do listy już :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia a moze tu sie jeszcze ujawnia w druga strone i ktos sie zamieni, bo z tego co pamietam to chyba wszyscy albo ta sama albo najpierw chlopak potem dziewczyna.
szkoda ze mieszkam daleko to bysmy sie zamienily, ja tez mam fizia na punkcie rzeczy wiec mam pare slicznych sukienek i ubranek dla dziewczynki. jakos dla chlopcow sa mniej ekscytujace wiec mam nadzieje ze nie wydam majatku.
Spalam lepiej, dziekuje, tylko jedna pobudka i w miare szybko zasnelam plus spalam do 8, przyszlam pozniej do pracy, tylko ze pogoda dalej muli, niby ma byc ladnie w weekend i lepiej niech tak bedzie bo mamy grila, no coz ewentualnie bedzie w angielskim stylu czyli wszyscy w domu a jakas ofiara pod parasolem smazy. jak to pierwszy raz zobaczylam to myslalam ze oni sa niezle kopnieci ale po paru latach tu juz wiem ze tu nie ma co liczyc na pogode jak nie ma wichury i oberwania chmury grila trzeba robic bo lepszej pogody moze nie byc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Mamuśki :)

Ale tu dziś cisza, pewnie wszystkie mamusie korzystają z pięknej pogody :)
Mnie ostatnio odpadł jakiś baby blues. Płakałam z byle powodu i ogólnie ogarnęło mnie jakieś mega przerażenie, że to juz za ok 3 miesiące pojawi sie "Mały Człowiek" i taki strach, jak ja sobie poradzę? Ale na szczęście zły nastrój "przegoniłam" i powoli biorę sie za kompletowanie wyprawki(co mnie nastraja bardzo pozytywnie), tak aby w ostatnim miesiącu już tylko czekać :) A lista jest naprawdę spora, a do tego zakup mebelek i pomalowanie pokoju dla Małego.
U mnie lada dzień i początek III trymestry, nawet nie wiem kiedy to zleciało,że to juz coraz bliżej :) Synek kopie jak oszalały i to juz nie sa takie delikatne "puknięcia" :)

Dziewczyny tak jak pisałam, jednak na spotkanie niestety nie dojadę, bo wyjeżdżam na weekend. Ale mam nadzieje, ze jak będziecie organizować następny "zlot brzuszków" to uda mi sie z Wami spotkać :)

Miłego wieczoru wszystkim "Ciężarówkom" :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I zapomniałam pogratulować ujawnionych płci Maluszków i pozytywnych badań- oby tak dalej Mamusie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia jak będziesz miała jakieś fajne ubranka po Ksawerym to ja chętnie zobaczę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny:))
Jak się spało? Bo mi coś ciężko, głupie a nawet bardzo głupie sny miałam... I wstałam po 6 i jestem po śniadaniu:)

Arabelka, ja mam takiego stresa czy sobie poradze z Maluszkiem co jakiś czas. Panika w oczach, a nierzadko łzy...:/ Podobno to normalne, zaczynamy czuć odpowiedzialność za Małego Człowieka. Koniec końców tak sobie myśle Arabelka, że damy rade:)
Szkoda, że nie będzie Ciebie dziś ale wypoczywaj i zbieraj siły na ostatni trymestr:))

Dziewczyny, bardzo sie ciesze na spotkanie:) W końcu wyjde do ludzi hihi

Aga, jak tam dzień spędzony z dziećmi? Zaliczyliście plac zabaw? Mam nadzieje, że uważałaś na siebie ;)

Miłego dzionka Wam życze:) Na szczęście na dworzu jest ciepło:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, alternatywy dla Basi na razie nie mamy;) Wczoraj moj Men wyskoczył mi z Karmen. Zastanawiałam się skąd mu się to wzięło i jak weszłam na neta, to natknełam sie na artykuł o Carmen Elektra;)))))

aaaa, i też życzę Tobie, sobie i wszystkim Mamusiom lata nie za bardzo upalnego;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, dobrze, że nie pisałyście elaboratów wczoraj bo chyba bym nie dała rady przeczytać :)
Wczoraj korzystając z pięknej pogody pojechalismy do Sopotu na kawe i lody a ja jeszcze ciasto wsunęłam ;) A potem długi spacer po plaży, aż mi się nie chciało wracać, tylko było mi już ciężko dojść do auta.
Fajnie, że się dzisiaj spotkamy :)
Tylko nic nie zmieniajcie, bo jadę na 10 do fryzjera do Wrzeszcza, a dzisiaj jestem skazana na tramwaje, potem gdzieś się będę kręcić przy Friendsach, bo już chyba do domu nie zdążę wrócić. A w telefonie nie mogę otworzyć forum, nie wiem czemu :(
Co do ciuszków to ja dostałam od koleżanki cały wielki karton, a mamy jeszcze dostać od kolegi mojego T. 2 worki i od jego siostry nie wiem, więc ja już raczej ciuszków nie będę kupować a i tymi pewnie będę mogła się podzielić. Za to nie mogłam przestać ich oglądać i tylko przekładałam co chwilkę :)
Idę się szykować powoli, mam nadzieję, że nie zaskoczy mnie deszcz gdzieś po drodze.
Do zobaczenia i milego dnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No hej! :) Co to za pogoda Kto taką zamówił na dziś? Przyznać się! ;)

Arabelka, ja też co raz częściej miewam stany pt. "co to będzie?!" . Ale uspokaja mnie myśl "teraz to już guzik możesz zrobić, już za późno nie ma co panikować, tylko zadzierać kiecę" ;). Także szybko mi przechodzi ;). A szkoda, że Cię nie będzie na spotkaniu :(

Oj, Marta to ja się chyba dzisiaj wyspałam za Ciebie (chociaż ciągle mi mało) ;). A plac zabaw zaliczony, oprócz tego nawet nauka jazdy na rolkach ;). Także wróciłam wypompowana, ale mimo to, po obiedzie zrobiliśmy kolejną rundę, tym razem z psiakiem ;). Może dlatego spałam jak suseł ;). A historię z Karmen aż przytoczyłam mężowi i razem się pohihraliśmy ;)

Carolajna, spokojnie nic zmieniać nie będziemy :) A rozumiem, że to dla nas ten fryzjer ? ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AAAaaaaa ja chcę słońce! Najgorzej, że na czas naszego spotkania chciałam Ksawerego sprzedać mojej babci żeby z nim na spacer poszła a jak będzie padać to kiepsko :/

Arabelka wystawiłam narazie parę ciuszków. Tylko, że narazie bardziej te letnie bo chcę się ich pozbyć ale jest też parę pajacyków jak chcesz to zobacz https://plus.google.com/photos/107076202915403877632/albums/5883736527750597265
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oooo Carolajna, fryzjer dla nas? ;) I tak jak Aga pisze, nic nie będziemy zmieniać.

Aga, u Ciebie już pada? Bo na Chełmie na razie spoko. Ciepło i gdzieś dalej słoneczko widać:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, Marta, jeszcze nie pada... Ale to, co widzę mi się nie podoba... Całe szczęście, że udało Ci się zarezerwować miejsce w środku :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, Twój radosny bobas pod postem informuje o 20 tygodniu Twojej ciąży:) Gratuluje!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście, że dla Was, jak w ogóle możecie wątpić :)
Muszę jakoś odwrócić uwagę od mojego wielkiego tyłka ;)

Mi też się nie podobają te chmury :( No cóż parasol do torebki i łudzę się, że go nie trzeba będzie używać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hihi, dziękuję :) Ciekawe jak tam radosny bobas w moim brzuchu ;) Dziś wyczytalam, że... śnią mu się sny! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi oczywiscie wczoraj maz zakomunikowal ze nie da rady byc o 14 po dominika wiec juz mialam nerwa ale na szczescie babcia nie zawiodla i moge jej wnuczka podrzucic takze tez bede :)
Dziewczyny ja mam jednego bobasa i przy nim tyle roboty ze sobie coraz czesciej mysle Co To Bedzie???!!!! Takze to chyba taki czas na takie mysli :))))
Ja jeszcze w lozku leze! Ale musze sie podniesc bo coraz wieksze halasy z pokoju obok dochodza wiec moje dziecko sie tam za bardzo rozkreca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, ostatnio na weselu usłyszałam tekst od obcych mężczyzn, że kobieta w ciąży jest mega seksowna :) I zaznaczam, że byli trzeźwi, bo to było na początku hihi. A ja najszczuplesza nie jestem. Widzę, że mi też kuper rośnie ale no cóż... Taki urok i niestety geny.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Błagam Was... Przestańcie o tych tyłkach, bo skapituluję i nie przyjdę! Rozrosłam się, że hoho...
Marta, ja też usłyszałam, że w ciąża jest mega seksowna, ale to od mojego męża, więc chyba mało obiektywne to stwierdzenie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mama ze mną w ciąży przytyła 30kg potem była jeszcze 3 razy w ciąży, a teraz nosi rozmiar 34, może się ubierać w dziecięcy sklepie, więc ja się łudzę że mam jej geny :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, jakby tak nie myślał, to by Ci tego nie powiedział ;)) Tak czy owak ja tam wiem, że fajnie wyglądamy:)

Młoda chyba się obudziła, bo kopniaczki na powitanie serwuje hehe. Kop dziecko, kop!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Idę już sobie.
Do zobaczenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Udanej wizyty u fryzjera:) I do zobaczenia Carolajna!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny!
nie wiem o co Wam chodzi z tą pogodą, u mnie świeci słoneczko i jest nawet ciepło :)
Ja od 7 na nogach, Mimo wszystko to miła odmiana od wstawania o 5.
Ale i tak ciągle niedospana jestem.
Wczoraj miałam mega kiepski wieczór. Skurcze mnie lekkie łapały i coś mnie kuło w boku. Znowu pewnie przedobrzyłam z aktywnością i pewnie za dużo dźwigami młodego. Dzisiaj na razie dobrze i mam nadzieję, że już tak pozostanie.
Ogólnie od wczoraj walczymy z odpieluchowaniem. Wczoraj to była jedna wielka katastrofa. Co się na wycierałam podłogi to moje ;) ale dzisiaj (puk puk) jest lepiej.
Carolajna udanej wizyty u fryzjera :)
Fajnie, że się dziś spotykamy :) ja najprawdopodobniej będę ok. 16.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.

moja kruszyna zaczęła kopać więc się trochę uspokoiłam, ale i tak nie mam za dobrego nastroju.

mam nadzieję że na dzisiejszym spotkaniu przejdą mi wszelkie smutki i że będzie fajnie.ja będę po 15.mam nadzieję że już któraś z was będzie bo ja już jestem zestresowana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek, ja będę o 15 także spoko:) A skąd ten stres? Wrzuć na luz:) Będzie fajnie, zobaczysz!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haha, Marta jak zobaczyłam "kop, dziecko, kop" to wybuchłam śmiechem ;) Normalnie miałam przed oczami Ciebie i Baśkę (?) za ładnych parę lat przy pracach w ogródku ;) Wyobraźnia mnie poniosła ;)

Selene, to złap to słońce na lasso i przyciągnij ze sobą na Piwną ;)

Maluszek, dobrze, że czujesz ruchy :)

Do zobaczenia, kobietki! :) No i my (z Cleanną) też będziemy o 15, więc spoko ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek a pojechalad wczoraj ma IP?

Selene u nas bez pieluchy dzien 3 i jedyna roznica to ze jak sie obsika to krzyczy: o nie mokre :/ takze postep zaden:( jade zaraz do pepco kupic mu dresow bo myslalam ze mamy sporo ciuszkow a okazalo sie ze pod koniec dnia musze kombinowac co mu wlozyc. No ale nic daje nam 2 tygodnie mam nadzieje ze przetrwam :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobre Aga:) A wiesz, że jak byłam mała to uwielbiałam przekopywać ogródek u babci? Także może Baśka będzie kontynuować tradycję hehe.
A babcia miała ogródek blisko Ciebie, bo na Platynowej :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oglądam Dzień dobry TVN i jest napis "tylko 2 proc. Polek uważa się za atrakcyjne"... Dziewczyny, umawiamy się że my na forum jesteśmy w tych 2 procentach, ok? :)) No!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga w takim razie zabiorę słońce ze sobą ;)
Dorotii ja niestety pochwaliłam młodego za wcześnie. Już go przebieram kolejny raz! oczywiście on się w ogóle nie chce przebrać woli ganiać w mokrym. Z rzeczami też mam problem, w tym tempie to będę prała dwa razy dziennie. Ja mam nadzieję, że uda nam się do końca przyszłego tygodnia bo potem wracam do pracy i nie chciałabym zostawiać tego mojej mamie.
Marta też oglądam ddtvn. Podobał mi się ten materiał dove o tym jak kobiety postrzegają siebie same, a jak inne osoby je widzą.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dorotiii nie byłam na IP.mąż mnie uspokajał że mała sobie po prostu spokojnie pływa i dlatego nie czuję że kopie i że na pewno jest wszystko dobrze.no i nie pojechałam.ale jest już ok:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wczoraj też próbowałam z odpieluchowaniem ale poddałam się. Ksawery ewidentnie traktuje majtki jak pieluszkę w ciągu godziny przebrałam go 7 razy. Potem chciałam wyjść z domu więc się poddałam i założyłam pieluchę. Najgorsze jest to że w taką pogodę ja nie potrafię w domu wysiedzieć i cały dzień z Ksawerym gdzieś latamy a nie mam aż tyle ciuchów żeby go gdzieś tam przebierać. W ogóle nie wiem przez to jak się za to odpieluchowanie zabrać a chciałabym mieć z głowy zanim drugie urodzę ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem ze z chlopakami jest trudniej z pielucha, takze powodzenia dziewczyny, bedzie lepiej.

my znowu ciezki weekend, nie wiem kiedy odpoczne a mialam miec spokojna niedziele.

u mnie zaczely sie w miare regularne ruchy, tez glownie na dole brzucha, takie male pukniecia, fajnie sie tak siedzi a maluch przypomina ze istnieje.

wychodze dzis na kolacje w pracy i probowalam sie w cos ubrac, we wszystkim albo sie nie mieszcze albo wygladam jak w namiocie, czas zainwestowac w jakies ciuchy.

milego spotkania wam zycze i weekendu
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny będziecie siedziały już w środku czy na zewnątrz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek, ja poczekam może na zewnątrz:) Będę w szarej spodnicy i niebieskiej bluzce z przydługimi ciemnymi włosami;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja też poczekam na zewnątrz. W szarej kiecce i legginsach :) Ja pewnie będę jeszcze przed 15 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny:) jak tam spotkanie?
ja już mam pstrąga w Borach zaliczonego, mama mnie nieźle pasie, botwinka, jabłecznik ze śmietaną....ehhh
tutaj wczoraj i dziś była piękna pogoda, niestety ok. 17:30 rozpętała się burza. Mam nadzieję, że jutro pogoda wróci. Dziś zaliczyłam frzjera w Chojnicach i razu lepiej się sama ze sobą czuję (ostatnio mocno rozrastam się wszerz;/)
wczoraj przejrzałam rzeczy, które mi kupiła w Lidlu, ale oprócz jeansów wszystkie pozostałe są za duże (kazałam Jej kupić L, ale chyba trzeba jednak było postawić na M.....)
Panda, a czy w cenie USG u dr Świątkowskiej jest pendrive z nagranym badaniem, czy trzeba/można przynieść swojego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello:)
Dziewczyny, bardzo dziękuję za bardzo miłe spotkanie:) Nie wiem czy tez tak macie, ale miałam wrażenie że Was znam dłużej niż od 2-3 miesięcy.

Dorotiii, laktator działa. Sprawdziłam na udzie - wciąga aż miło ;)))) Jest co prawda głośny, ale co tam:) Dzięki.

Sorry, że zerwałam się ze spotkania ale czułam, że jeszcze chwile to się nie rusze (zaczynało mnie troche boleć podbrzusze). Do jutra przejdzie:))

Maluszek, mam nadzieję, że dobrze się czułaś już po chwili i stres minął:)

Ania, a co robiłaś u fryzjera? Dzis chyba jakiś taki dzień piękności, bo Carolajna też była u fryca:))

Miłego wieczoru Dziewczyny:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tu jest link sprzedawcy z allegro, u którego zamawiałam bluzkę (tą co miałam na sobie:)

http://allegro.pl/zwiewna-dzianinowa-bluzka-super-gatunek-kolory-i3258735218.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dziękuję za miłe spotkanie:)było super.

Marta stres minął;)fajne z Was babki i odrazu lepiej się czuję psychicznie po spotkaniu z Wami.macie pełno dobrej energii w sobie:)

koniec marudzenia i narzekania.będę nad tym pracować a z Waszą pomocą myślę że się uda:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem naładowana pozytywną energią:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cieszę się, że jest Ci lepiej:)) A marudzic to każda z nas marudzi, bo czasem trzeba dla własnego oczyszczenia.

Dziewczyny, a może przed warsztatami 6 czerwca pójdziemy na kawę do Barbadosu albo wypijemy w Scandicu? Co Wy na to? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na spotkaniu jak zawsze przemiło :)
Maluszek i tak trzymać :)
Marta ja jestem za kawą, ale nie wiem czy będę mogła na niej być ;) mogę mieć gości prze warsztatami, więc wstępnie tylko mówię tak :)
Młody się szykuje spać, więc zaraz lody, piwko (oczywiście bez %) i jakiś dobry film :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu..zaskoczylas mnie pytaniem..powiem szczerze że nie mam pojęcia bo nie korzystałam z nagrania filmu..wiem że tam nagrywają na płytę dvd ale kompletnie sie tym nie interesowalam także nie pomogę..najlepiej zadzwoń i dowiedz sie w gabinecie bo nie chcialabym wprowadzić Ciebie w błąd..:-( także przykro mi ale nie pomogę w tej kwestii. :-(:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również dziękuję za miłe spotkanie! Od razu mam lepszy dzień dzięki Wam ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja niestety nie dam rady być wcześniej na kawce bo do 15.30 pracuję. dziś wyszłam 40 min wcześniej dlatego byłam po 15 a żałuję bo bardzo chćetnie bym się wcześniej z Wami spotkała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny :) Jak zawsze było super :)

Co do warsztatów to czy tym razem może któraś z Was wybiera się ze swoim mężczyzną? ;) Bo mój tym razem pewnie nie odpuści i bardzo chce iść... Także pytam czy będzie miał towarzystwo ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja idę z mężem, ale na warsztaty w Gdyni:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo. Fajnie się tak spotkać :) Siedze na tym ognisku i jestem niekulturalna, bo do Was pisze ;)
Ja się wybieram na warsztaty z moim mężczyzna, tylko on pewnie sie spozni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane, bardzo Wam dziękuję za wczorajsze spotkanie. Jak zwykle było bardzo miło. :)

Maluszek, jakbym Cię spotkała na ulicy, to w życiu bym nie podejrzewała Cię o nieśmiałość i stresy. Fajnie, że zdecydowałaś się wpaść. :)

Carolajna, miło Cię było poznać. Żałuję, że nie doczytałam o fryzjerze, bo skomplemetowałabym Twoją fryzurę 'na żywo', bo bardzo Ci w niej dobrze. :)

Katka, bardzo Wam dziękuję za wczorajszy transport i miłe towarzystwo w podróży. Podziękuj Mężowi. :)

Miłego weekendu! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny:)
dopiero teraz jestem w stanie usiąść do kompa bo rano źle się czułam.bardzo bolał mnie brzuch bo chyba przesadziłam na zakupach i trochę się nadźwigałam,ale teraz jest już ok.

kruszyna kopie więc jestem przeszczęśliwa;)

mamtu byłam wczoraj spięta bo się trochę stresowałam, ale nie było czym;)było mega sympatycznie i już nie mogę się doczekać następnego wypadu na pyszną sałatkę i kawę;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Marta za linka ;) fajnie, że pamiętałaś :) Mam nadzieje, że się nie obrazisz jak skuszę się na tą bluzkę ;)

Dziewczyny dzięki za miłe spotkanie, fajnie było poznać nowe koleżanki :) Mam nadzieje, że wszyscy spotykamy się w czwartek na warsztatach :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no więc grill nr 3 zaliczony.....pękam w szwach
co do fryzjera to tylko obcięłam włosy, co do farbowania to mam zamiar zrobić to sama w domu, ale.... cały cza się zastanawiam, czy w ogóle w ciąży farbować, słyszałam sprzeczne opinie. tyle że moje odrosty wyglądają tragicznie, więc chyba w następny weekend sobie farbnę, poszukam tylko farby be amoniaku.
Nie mogę uwierzyć, że pojutrze trzeba iść do pracy, tak już się wakacyjnie zrobiło. Chyba w czwartek oproszę już o zwolnienie, lenia mam. Poza tym zauważyłam, że jak się w pracy stresuję, o mnie dzieciak mocnjej kopie i się wierci, więc chyba to niedobrze dla niej/niego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale tu cisza weekendowa. :)

Ania myślę, że spokojnie możesz włosy farbować.

Ksawery wczoraj zaliczył pierwszą wizytę w kinie. Całkiem fajnie było i wysiedział prawie do końca, dostał dyplom i jakieś tam słodycze :) Dla dzieci było za darmo ale dla dorosłych 18zł....uważam, że to lekka przesada jak za 30 min bajkę.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu miałam ten sam dylemat jesli chodzi o farbowanie włosów, ale sama nie mogłam na siebie patrzeć i stwierdziłam że wszystko robię dla dziecka i pod dziecko, a co ze mną?? są dziewczyny które specjalnie przed samym terminem porodu idą do fryzjera farbować by slicznie wyglądać na porodówce, to ja chyba tez mogę ;P i zrobiłam coś dla siebie - farbnęłam włosy w zeszłym tygodniu - skoro jestem przyszłą Mamą to na dzień mamy sobie zrobiłam prezent :P

wczoraj kupiłam bielady żel do nóg dla kobiet w ciąży - przetestujemy :D jak podczas diety jak bardzo szybko chudłam kupiłam ich żel do biustu byłam bardzo zadowolona :) (Mąż też - co wieczór mi go wsmarowywał:P)

No i zakup odpowiednich butów uważam za wykonany :D i jeszcze w cenie takiej że hoho - 19,99 :P ale są idealnie takie jakich szukałam i już wczoraj w nich biegałam :)
Niestety nie udało mi się kupić stanika :/ muszę obserwować stronkę sklepu i jak tylko się pojawi w odpowiednim rozmiarze - zabukować ;) znów w biuście urosłam o kilka rozmiarów :)

Pochwalę się że idziemy w lipcu na wesele - ciekawe czy dam radę przetrwać bez zaśnięcia przy stole całą noc ;P
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry! :)

Ania83 my też wczoraj zaliczyliśmy grilla ;) I nawet dostaliśmy szaszłyki na wynos, także dzisiaj obiad z głowy ;)
Co do farbowania włosów ja w pierwszym trymestrze farbowałam dwa razy i żyję. Teraz też, także bez obaw. Generalnie nie chodzi o samo farbowanie, bo niby w jaki sposób farba z włosa ma przedostać się do płodu? Chodzi o wdychanie tych różnych substancji, dlatego zaleca się farby bez amoniaku i farbowanie przy otwartym oknie (w każdym razie musi być wentylacja) :) Więc upiększajcie się śmiało :)

Sonia, ceny biletów do kina to jakiś koszmar :/ Jeszcze trochę i zrównają się z teatralnymi... No ale fajnie, że Ksawery zadowolony :)

Słoneczko, pochwal się później rezultatami jeśli chodzi o ten żel do nóg :) Sama jestem ciekawa.

Ja zabieram swoje papiery i lecę na podwórko ;)

Miłego dnia!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry weekendowo. :)

My wczoraj zaliczyliśmy aktywny dzień. Rano basen, potem wizyta u teścia (Aga, mąż mi pokazał te tory, więc już topografię Obłuża mam opanowaną ;)). Od teścia skoczyliśmy na Rewę - było cudownie, nie za gorąco, nie za wietrznie. Po plażowaniu odwiedziliśmy jeszcze moich rodziców, gdzie zaliczyliśmy grilla, a mąż - wstawianie nowych drzwi z moim tatą. ;) Wróciliśmy padnięci, ale szczęśliwi. :)

Ja właśnie zdałam sobie sprawę z faktu, że nie wiem czy dam radę być w czwartek na warsztatach. Mam obawy jak zorganizować się pod kątem regularnego jedzenia, szczególnie w porze kolacji (ok. 19:00), po której muszę sobie jeszcze zmierzyć cukier. Poza tym trochę głupio przyjść z torbą własnego prowiantu. ;)

Miłego popołudnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczęta!
nie odzywałam się bo mąż był na weekend ale już pojechał więc nadrabiam zaległości...

My byliśmy wczoraj w zoo, złaziłam się strasznie, ale obeszliśmy wszystko! Aczkolwiek mój synek chyba jeszcze trochę za mały, najbardziej był zafascynowany robakiem który chodzi po szybie ogrodzenia tygrysa. Tygrys go nie zainteresował...

A w ogóle to jestem jakaś zmęczona ostatnio, czy wy też tak macie?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć!
my mamy właśnie odpoczynek :) do teraz cały czas na nogach praktycznie od wczoraj (nie licząc wieczoru). Teraz mąż pojechał na mecz, a ja z Maksem oglądamy bajki i zajadamy truskawki :). Wczoraj z rana byliśmy w akpolu, mały sobie porysował, polepił modelinę i dostał nawet całkiem przyjemne prezenty, także było miło. A potem cały czas w plenerze. Oczywiście nie odmówiłam sobie kupna kilku malutkich ubranek dla córeczki :D
Dzisiaj rano basen, a potem rower padam z nóg zwłaszcza, że bardzo upalnie.
Ja włosy też farbowałam, tylko kupowałam farby bez amoniaku wtedy tak nie śmierdziały.
Lepa ja jestem strasznie zmęczona ciągle, ale u mnie to wynik anemii. Choć zaczyna być ciut lepiej, nowe leki chyba działają powoli.
Mamtu bierz prowiant i przychodź, ja bym się nie przejmowała :) mam nadzieję, że się zobaczymy.
Miłego popołudnia :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja farbowałam włosy henną, jak się nie chce wybitnie zmienić koloru, tylko go podkreślić to działa idealnie. Nie niszczy włosów a jeszcze je odżywia a dodatkowo jest kompletnie bezpieczna. Ale to prawda, to chodzi o zapach i farby bez amoniaku są bezpieczne w ciąży. Jakbym miała blond włosy farbowane np na czarno to miałabym chodzić z 10 cm odrostem pod koniec ciąży? Ja teraz też na dniach muszę sobie hennę zrobić, ale waham się co do fryzjera... Mam odrośniętego boba i jak wytrzymam jeszcze trochę to zwiążę włosy w kitkę a myślę że to może być praktyczne pod koniec ciąży i po porodzie...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lepa, ja dokładnie z tego samego co Ty powodu nie obcinam już włosów na krótko. W zasadzie od kiedy dowiedziałam się o ciąży nie noszę krótkich włosów - nie dość, że i tak jest mi wciąż potwornie gorąco, to wyobraziłam sobie sobie na porodówce z tymi 'kłakami' przylepiającymi się do twarzy. ;) Potem na poporodowej nie lepiej, na układanie w ogóle nie ma szans, więc odpuszczam i obetnę się pewnie dopiero po porodzie. :)

A co do samopoczucia - ja mam gorsze dni, kiedy jest gorąco, albo duszno. Zaczynam mieć problemy z oddychaniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dziś gorsze samopoczucie bo boli mnie cały dzień brzuch.do tego też mi dziś przeszkadzała duchota.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek! A gdzie Twoja pozytywna energia?! :) Przywołuję Cię do porządku :) Lepsza duchota niż ulewa za oknem :) przynajmniej w końcu słońce mamy!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja farbuje jedynie odpuscilam w 1 trymescie. polecam balejaz bo przy folii farba nie dotyka skory.
Ja mam zoladkowke w domu jak dotad padl maz i dziecko ja sie trzymam. ciekawe do kiedy.
Maluszek wyluzuj troche bo sie zameczysz do konca tej ciazy. brzuch boli to normalne za chwile zaczniesz miec skurcze przepowiadajace wszystko bedzie jeszcze bardziej sie rozciagac stawiac to normalne. Glowa do gory.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
Jesli o mnie chodzi, to piekna pogoda dzis byla. Temperatura idealna- ale ja jestem lipcowa i uwielbiam +25 ;-)

Zrobilam dzis calkiem spore zakupy dla malutkiej. Juz zajmuje dwie polki w swojej szafie;-)

Jutro wizyta u ginki. Mam chyba wyjde z b. dluga lista badan
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie pogoda też idealna. Wieczorem to już w ogóle chłodno się zrobiło :)
Dora powodzenia na wizycie! Ja mam w przyszłym tygodniu i też muszę zrobić badania. TSH, ft4 i morfologia....ech to kłucie jest męczące.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to mnie tez dopadlo na szczescie lagodnie. Noc spedzona z dzieckiem w lozku bo caly czas wymiotuje, ale taka kochana stara sie do wiaderka. Godzine temu napila sie wody i nie zwrocila takze mam nadzieje najgorsze za nami. Dobrze ze mlody baraszkuje w brzuchu to wiem ze ok. Staram sie pic duzo wody zeby nie odwodnic i mam nadzieje ze to taka pol dniowka bo tak mialy osoby od ktorych sie zarazilismy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry!

Walerka, zdrowiejcie! Trzymam kciuki, żeby prędko minęło. :)

Dora, ja czerwcowa, a upałów nie cierpię. Takie przesądy to nie dla mnie. :P Udanych badań!

Zapowiada się kolejny ciepły dzień, a przyszły tydzień ma być ponoć upalny. Marta, chyba trzeba będzie jednak aktywować te wanny i koktajle. ;)

Miłego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słoneczne dzień dobry ! :)

Mamtu, cieszę się bardzo jeszcze trochę i awansujesz na Obłużankę ;). Fajnie, że Wam się dzień udał, a Ty się mogłaś trochę oderwać :). A o warsztaty się nie martw bierz co potrzebujesz i już! Najwyżej będzie nam ślinka ciekła ;)

Lepa, no cóż robak to w końcu również ważny element fauny ;)
A co do zmęczenia to ja momentami wręcz przestaję kontaktować No ale u mnie z kolei to kwestia nadmiaru obowiązków związanych z sesją

Dobrze, że mówicie o tych włosach, bo ja z kolei chciałam swoje ściąć No ale na razie się wstrzymam ;)

A upały uwielbiam! :D Sonia, Dora - my wiemy co dobre ;)

Sonia, a Ty dzisiaj dzielnie na AWF śmigasz? :)

Walerka zdrowiejcie prędko! A właściwie Oby Ciebie ominęło i żebyś wcale zdrowieć nie musiała ;)

Nie wiem jak Wy, ale ja zamierzam upolować dzisiaj czereśnie :) Wczoraj usłyszałam, że już są i postawiłam to sobie za cel dzisiejszego dnia ;)

Selene, a Ty korzystasz z uroków urlopu czy toczysz walkę z odpieluchowaniem? ;) Bo jakoś tak dziwnie bez Twojego porannego postu... ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie się zastanawiam czy iść czy nie iść na ten awf. Jakoś tak mi dzisiaj nie po drodze bo mam dużo rzeczy do załatwienia a czasu mało...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia nie idź :P ja też nie idę :P więc będę namawiać Cię do złego :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny:)

Miałam pojechać w sobotę do Bobocentrum, ale skurcze nocne tak mi dały popalić, że nie dałam rady chodzić normalnie następnego dnia. Macie może jakiś sposób na skurcze łydek/stóp?
A wczoraj popoludniu pojechałam po kwiatki na balkon i dziś będę przesadzać;))

Mamtu, ja też nie trawie upałów:) Koktajl i kąpiel czas aktywować!

Walerka, nie daj się paskudztwu! Oby Cię ominęło:)

Podobno dziecko w brzuchu przesypia tyle samo godzin co noworodek. To ja się zastanawiam kto mi wczoraj buszował i kopał od 9 rano do 23... Nic nie pomagało, czy chodziłam czy leżałam czy siedziałam, czy zjadłam lub wypiłam - nic. Chyba Młoda ma adhd ;)))

Miłego dnia Dziewczyny:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny :)
Okropnie się wraca do pracy po 4 dniach lenistwa :)
My w piątek jednak pojechaliśmy na to ognisko, komary mnie tak pogryzły, że siedzę i nadal się drapię i nie licząc małej awanturki podczas powrotu do domu było całkiem sympatycznie :)
W sobotę pojechaliśmy na obiad do mojej cioci i babci, który przeciągnął się do grilla na kolację :) Ale że u nich ogród to cały dzień na dworze, na słoneczku :)
A wczoraj już tylko miejscowo. Pizza w Sempre na obiad :) (polecam gorąco jeśli nie byłyście) a potem czyste lenistwo :) Nie zrobiłam w domu kompletnie nic ;)
A co do włosów to ja mam w nosie czy bedzie je mozna związać czy nie, wyglądałam wstrętnie w tych długi przyklapniętych fuj... wolę takie :) Najwyżej będę miała opaskę na porodówce albo milion spinek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, ja na skurcze biorę ogromne ilości magnezu, bo czasem tak mnie w nocy łapały, że budziłam się z płaczem i mąż mnie musiał reanimować. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, a ile mogę wziąć? I co Ty bierzesz?
Ja właśnie z piatku na sobotę obudziłam się z płaczem, bo tak mnie złapał skurcz, że nie czułam nogi od kolana w dół.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta to Twoja dzidzia będzie bardzo aktywna ;P ja się boję żeby moja po mnie nie miała temperamentu bo w tym brzuchu to pewnie 24h na dobę będzie się kręcić :P

Na skurcze niestety nie mam żadnej rady, sama mam z tym czasem problem ale odkąd biorę witaminy jakoś się uspokoiło. Ja biorę femibion choć nie mam pewności czy faktycznie to jego zasługa :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, mi wystarcza ok. 200 mg dziennie. 50 mg przyjmuję w suplemencie dla ciężarnych, a resztę dopełniam różnymi preparatami (ostatnio mąż mi kupił Asmag Forte). Nie mam jakichś konkretnych ulubionych, biorę to, co akurat jest w aptece. ;)

Najgorzej jest, kiedy zapomnę o magnezie - od razu mam skurcze, już następnej nocy. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Współczuję Wam strasznie tych skurczy, mi się zdarzały przed ciążą i wtedy brałam aspargin przez kilka dni, a teraz odpukać jest spokój i ani razy mi się nie przytrafiły. Też biorę Femibion o ile akurat nie zapomnę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Mamtu:) W sobotę wzięłam prawie 500 mg, a i tak noc sobotnia była stracona.
Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie (może sie spotkałyście z tym): Młoda szalała po lewej stronie na dole brzucha i chwile potem prawie nie czułam lewej nogi. Czy to możliwe by mi coś uciskała czy jednak nie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny!
Walerka trzymaj się, oby Cię porządnie ta grypa nie wzięła. Okropieństwo to jest jednak.
Dora powodzenia na badaniu!
Aga ja powiedzmy, że korzystam z uroków urlopu. Dziś sen do 7:00 więc zawsze to dwie godziny dłużej niż zwykle :) A poza tym dalej walczę z odpieluchowaniem więc albo wycieram podłogę, przebieram, wylewam z nocnika albo piorę. Dni są super fascynujące ;) ale nie mogę się poddać! w końcu to już 5 dzień walki!
Też nie lubię upałów, lubię ciepło po prostu. A dzisiaj znowu upał będzie. o 8 rano u mnie już było 20 stopni (i to w cieniu) czuję, że będzie dzisiaj masakra.
Marta na skurcze łydek ja też biorę magnez mniej więcej podobnie jak mamtu i w zależności co jest w promocji w aptece.
a co do tych ruchów to ja też słyszałam, że dzieci w brzuchu tyle śpią. Ale jakoś ja tego zwłaszcza przy Maksie nie zauważyłam, i to mu zostało. Jak w brzuchu tak w życiu :)
Cleanna jak dzidzia będzie miała temperament po Tobie to i tak idź w zaparte, że to po mężu ;)
Miłego dnia!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta pewnie Ci uciskała na jakiś nerw jak tak kopała :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, Marta, to nieciekawie masz z tymi skurczami. 500 mg to strasznie dużo. A ja myślałam, że już gorzej być nie może. :/

Co do tego uciskania, to gdzieś czytałam (chyba dziewczyny w wątku 'wyżej' pisały), że tak może być, że podczas takich harców następuje chwilowe przerwanie dopływu krwi albo ucisk na jakiś nerw.

Selene, trzymam kciuki za 'Wasze' odpieluchowanie. Ciężki temat, nie ma co. Mnie najbardziej załamywało zasikane łóżko nad ranem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ja myślę, że mała mogła ucisnąć jakiś nerw. Ja co prawda miałam w drugą stronę, czułam aż za bardzo bo mnie przeszywał ból. Jak mnie pierwszy raz coś takiego złapało to byłam aż u lekarza i mi powiedział "Przejdzie Pani, jak Pani urodzi" - powiało optymizmem :) na szczęście przechodziło jak tyle mały się przekręcał.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene! Dobre :P O tym nie pomyślałam :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, nie ma to jak zdrowe podejście. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu dzięki :) - choć na razie czuję, że to walka z wiatrakami!
Odpieluchowanie na noc to na szczęście dopiero kolejny krok, choć już sama myśl mnie przerażą. No ale w końcu trzeba podjąć to wyzwanie!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Dziewczyny, bo strach w oczach sie pojawił jak przestałam czuć kończynę ;))

Z okna widze przedszkole i dziś Maluchy jechały na wycieczke. Widok był rozbrajający:) Pani robiła im zdjęcia i za każdym razem dzieci krzyczały "jedziemy na wycieczke". Czad!
Czasem siedze na balkonie i patrze na te Maluchy i już widzę które z nich ma cechy przywódcze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, nasze odpieluchowanie w nocy zaczęło się długo po całkowitym odpieluchowaniu w dzień. Chyba na jedno z drugim w 'pakiecie' nie miałabym siły. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O rany, Marta, nie zazdroszczę Mnie na szczęście skurcze omijają i przed ciążą i w trakcie. No i oby tak zostało ;) A ja wiem tylko, że powinno się magnez łykać, ale co więcej to nie pomogę Ale skoro bierzesz tak wysoką dawkę i nadal Cię łapią to może zapytaj lekarza przy najbliższej okazji, hmm?

Nie straszcie mnie tym temperamentem jak Tymek będzie mój to nie wiem co to będzie ;) Za to temperament męża może śmiało dziedziczyć będzie dziecko anioł, tylko śpiące i jedzące ;)

Carolajna, mimo wszystko udanego dnia w pracy i oby szybko zleciał! :)

Dora, powodzenia na badaniu (przepraszam, ale wcześniej mi jakoś umknęło) :)

Selene, ja wierzę, że do końca Twojego urlopu będzie po wszystkim! :) Maks na pewno da radę (bardziej martwię się o Ciebie wrócisz zmachana jak koń po westernie ;) )! :)

Marta, ja też czasem lubię patrzeć na przedszkolaki (mam tę możliwość u mamy w pracy) :) Szczególnie fajowo jest jak jadą na wycieczkę trzymając się, w celu nie rozpierzchnięcia się, "węża Zygmunta" ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja nadal szukam spodni ciążowych :)
Co myślicie? http://allegro.pl/ciazowe-spodnie-z-kieszeniami-super-komfortowe-r-l-i3285585762.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, wyglądają fajnie i cena ok.
Moje doświadczenia ze spodniami z takim pasem są niestety niezbyt dobre - nie trzymało mi się to na brzuchu (może w 9. miesiącu byłyby dobre), poza tym teraz, kiedy temperatury zaczynają przekraczać 20 stopni są dodatkowym 'ocieplaczem'. Mi o wiele lepiej sprawdziły się spodnie, które mogłam założyć pod brzuch.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, fajne te spodnie. Do tuniki i dłuższej bluzki na chłodniejsze dni ok:)
Tylko obawiałabym się czy nie będzie Ci za gorąco latem. No i tak zastanawiam się czy jeśli jest 95% bawełny to czy one faktycznie nie będą sie wypychać ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dżinsów nie chcę, a mam tylko jedne takie sportowe, które do pracy niekoniecznie :( Poza tym getry no i sukienki :) A w te raczej się zmieszczę :)
Pewnie nie będzie tylko gorąco, więc chyba się skuszę, mi się nie sprawdzają takie pod brzuszek, bo mam boczki tłuste i mój brzuch zaczyna się mam wrażenie od samego dołu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, mi też się nie sprawdzają takie pod brzuszek z podobnych względów jak u Ciebie;) Musiałabym mieć jeszcze szelki.
Jak zamówisz te spodnie to daj znać czy są faktycznie fajne:)

Właśnie dostałam maila z zaproszeniem na 40stke do knajpy. Waszych znajomych pewnie to jeszcze nie dotyczy, ale wśród moich panuje trend imprez 40stkowych jak małych przyjęć ślubnych. I znowu: co założyć, bo to będzie połowa lipca i ciepło... Najchętniej założyłabym japonki i letnią sukienkę, bo mi juz teraz jest gorąco, ale do mojego faceta w gajerze chyba nie będę pasować ;))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny :) witam po weekendzie!
niestety się już skończył i mam przez to tyle zaległości w pracy że masakra... szybko wróciłam na ziemię.

Marta cieszę się że wszystko działa, mam nadzieję że będzie Ci dobrze służył.
Mamtu załamałaś mnie tymi upałami - ja ich nie znoszę! jak dla mnie w weekend była pogoda idealna i nie musi być już cieplej ani nawet o jeden stopień!

Selene ja walczyłam z tymi pieluchami a dzisiaj ja poszłam do pracy a Dominik do babci - na nowe dywany więc musiał dostać pieluchę.... bez sensu to wszystko :( Ja go będę w domu cisnęła ale nie spodziewam się cudów niestety. Trochę też mi szkoda wziąć 2 tygodni urlopu żeby nigdzie nie wyjechać tylko na kolanach ścierać tą podłogę .... ;/ nie wiem jak przejść ten temat.... .

Dziewczyny a z tymi skórczami to nie jest tak że trzeba coś brać razem z magnezem żeby się lepiej wchłaniał? coś mi się chyba obiło kiedyś o uszy... mnie też czasem złapie, ale to napewno nie jest taka skala jak wy piszecie.

Co do temperamentu to mi się nie sprawdziło - Dominik był mega spokojny w brzuchu i zapowiadało się że będę miała dziecko "kluskę" a tu uwaga mój dwulatek w dzień dziecka na trampolinie pobił 7 latka tak że ten się obraził i powiedział że więcej z nim skakać nie będzie ;/ jakaś masakra się z nim robi... dziewczyny znalazłam zajęcia takie adaptacyjne do przedszkola, zajęcia w każdą sobotę chodziły może wasze dzieci na coś takiego? myślicie że to jakoś może pomóc?

carolajna wygodnie ci będzie w takich obcisłych spodniach?

walerka trzymam kciuki że nie leżysz dzisiaj ty tylko cię ominie to świństwo!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, z tym wchłanianiem magnezu to masz rację - trzeba też przyjmować (o ile nie ma w składzie razem z magnezem) witaminę B6.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa, przypomniało mi się a propos farbowania włosów: jak ostatnio farbowałam to niestety kupiłam farbę bez amoniaku (Casting Loreal) i myślałam, że od zapachu padnę tzn smrodu ;) Musiałam co jakis czas wychodzić z łazienki, bo zapach był nie do zniesienia. Także tak jak pisały dziewczyny wentylacja powinna być.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, ale sie uśmiałam jak przeczytałam o "pobiciu" 7 latka przez Twojego syna:] Młody daje sobie rade, a tamten to jakaś ciapa.

Moja przyjaciółka ma dwóch synów 10 i 6 lat. I ten 6 latek spuszcza łomot temu starszemu :) A jak sie nim zajmowałam jak miał 2-3 lata to jak mu coś nie pasowało to grzmotnął mnie zawsze najcięższą zabawką. Ale mimo wszystko uwielbiam tego Chłopca. A jak zrobi maślane oczka to ciotka jest wniebowzieta i owinięta wokół małego palca...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chwilowo spadam, bo kwiatki mi jeszcze chwile padną na balkonie - musze szybko przesadzić i podlać;)

Miłego dzionka Mamusie:))

p.s. wczoraj mój ukochany dostał wolną rękę na jeden rodzaj kwiatków i wiecie co wybrał? Chryzantemy! Co prawda drobne, ale zawsze. No i bede miała na balkonie chryzantemy ;))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe no wiadomo że ja swojego też uwielbiam ale na szczęście nie jestem zaślepiona i widzę że coś jest nie tak. On lgnie do dzieci, ale chyba po prostu nie umie się z nimi bawić... tak to sobie przynajmniej tłumaczę ;/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga ja sie mniej obawiam zmeczenia jak tego,ze oszaleje ;)
a poza tym do pracy nie pojde bo jak w poniedzialek przyprowadze takiego nie do konca odpieluchowanego malca do babci to obawiam sie wystawienie pod drzwi ;) tak jak u Dorotii naja nowe dywany i podlogi. licze na cud!
oglaszam,ze stopien niezdarnosci u mnie siegnal szczytu! zbilam juz czwarta rzecz (liczac od piatku). do czwartku wytluke wszystko ;)
Marta niech maz tez ubierze japonki do gajera ;)
Carolajna fajne te spodnie, ladne kolory maja.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
doroti co do zajec adaptacyjnych to my sie od wrzesnia wybieramy wlasnie. W soboty bedziemy chodzic. mam nadzieje,ze cis dadza. moj uwielbia inne dzieci,ale jak cos mu nie podpasuje to lup zaraz,albo za wlosy ciagnie!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii na moje wielkie udziory i tak wszystkie będą obcisłe ;)
Przy upałach mam jakieś kiecki, a to tak tylko jak bedzie chłodniej :)
Na skurcze jest tez dobry potas, dlatego ja brałam ten aspargin bo to magnes+potas. A w ciąży go na pewno można.
Zdolne ten Twój synek pobic tyle starszego :))
Ja się nie przejmowałam zabobonami dotyczącymi farbowania włosów w ciąży, w końcu nie będę jak potwór wyglądać, niech chociaż włosy są ładne, jak cała reszta przestaje być :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o Selene to może niech Maks się adaptuje z Dominikiem może skumają że warto się czasem pobawić:))) Temu mojemu dzieci nie oddają nigdy i on nie wie że to nie fajnie - dzieci w jego wieku od razu ryczą, jęczą i uciekają a starszaki mają tyle przyzwoitości że nie oddają i on sobie chodzi taki Rambo którego nikt nie tyka ;//

uważam że pomysł z japonkami jest rewelacyjny :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.mam dziś urwanie głowy w pracy i nie mam nawet czasu poczytać Waszych wpisów na forum a jest już ich sporo.

melisę sobie dziś strzeliłam bo jakaś poddenerwowana jestem:)

miłego dzionka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna gdzie Ty masz te wielkie uda bo jakoś nie zauważyłam???nie dodawaj sobie Kochana;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek bo miałam sukienke i nie było widać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maluszek, a jak dziś samopoczucie? Bóle brzucha odpuściły trochę?

Alkar82, jeśli tu czasem zaglądasz to daj znać (może być na maila lub na priv) jak u Ciebie wyglądają teraz poziomy cukru. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii trzeba się kiedyś umówić z dzieciakami :) ja liczę, że w końcu ktoś mojemu odda i zrozumie, że to boli!
Trochę wolnego, młodzież śpi :) Ale w sumie i tak zaraz trzeba do garów i coś zrobić na obiad.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduję się po dłuższej nieobecności :)
Udało mi się Was nadgonić, ale pominę wszystkie osobiste odpowiedzi, bo po prostu już nie pamiętam kto, co, gdzie i w ogóle :)

Ja mam już dziś za sobą test obciążenia glukozą 75 g i niestety należę do tej grupy, która źle znosi to badanie. Samopoczucie fatalne, ze 2 razy myślałam już ze zemdleję, czarno przed oczami, a na 20 min przed kolejnym pobraniem krwi byłam już przytulona do muszli gotowa na pawia :/ więc z badania byłyby nici. Ale na szczęście udało się wytrwać...

Na weselu było super, uwielbiam takie spędy rodzinne! No i przywiozłam od mamy lidlowe dresy, które po prostu pokochałam bezgraniczną miłością ;P cienkie, wygodne, milusie no i nie drogie...

W piątek wybieram się na wizytę do mojego gina, więc już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę synka. Chyba dużo urósł bo kopie jak najęty :)

Cieszę się, że spotkanie Wam się udało! I zrobię wszystko, żeby być na kolejnym :)

Ja tymczasem wracam do nauki i pozdrawiam Was serdecznie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny!
Miło Was znowu poczytać. Mąż wrócił i czasu mi zaczęło brakować...ALE...jak to się mówi...szczęśliwi nie liczą :D naprawdę, fajnie mieć męża stacjonarnie :)

Też mam skurcze. Biorę magnez i potas - żeby lepiej się wchłaniało. O ile pamiętam to 400 - 500 mg magnezu dziennie to jest dawka maksymalna dla kobiet w ciąży.

A propos dzieci...dzisiaj z Filipkiem byłam w Auchanie w Tuptusiu i tam...o zgrozo..był jeden taki 4letni którego po 30 minutach miałam ochotę rozszarpać. Łazi taki, zabawki zabiera, dziecko denerwuje, wodę zabiera, kran zakręca, wszędzie wlezie i słowa "nie wolno" traktuje jako wyzwanie. Noo...dobrze że mąż był obok bo naprawdę nie mam nerwów na takich ancymonów..wrrr...mój instynkt macierzyński ogranicza się jedynie do moich własnych pociech.

Spodni ciążowych nie noszę, bo z brzucha (a później tyłka) mi spadają :( może za kilka miesięcy będzie ok. Dziś kupiłam zwykłe legginsy w orsayu które na spacery z dzieckiem, ewentualnie jakieś niezobowiązujące wyjścia są ok i wygodne. Ale te z linka mają bardzo ładne kolory, letnie :) i cena jest fajna.

Dora życzę udanej wizyty!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak na pol mnie ominelo, mialam ale lekko, na szczescie to taka parogodzinna, Julke trzymalo od 19 do 3 rano i tylko wymioty a z kolei meza i mnie biegunka ale meza bardziej. tak samo bylo u kolezanki - dzieci wymioty, dorosli biegunka.
odsypialismy wlasnie ciezka noc, spalam z Julka bo sie balam ze sie zachlystnie ale moj skarb budzil sie na wymioty, wstawala i do wiaderka, potem zasypiala. troche sie zmartwilam bo sie mlody nie ruszal ale teraz znowu kopnie tu i tam.
mnie tez zlapal skurcz w rece i w nodze.
a wogle to pitola ze mnie, wczoraj zaczepilam paluchem o druga nogawke i cos tam skrecilam i boli jak cholera. wiec ledwo chodze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka dobrze, że łagodnie przeszłaś, ale i tak okropnie współczuję takie grypska jelitowe są okropne :(
A z tą nogą to też kiepsko do lekarza nie trzeba?
Uważaj na siebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu samopoczucie już lepiej:)staram się myśleć pozytywnie wedle obietnicy, którą złożyłam w piątek po spotkaniu;)dziś brzuch mnie nie boli ale cały weekend praktycznie przeleżałam bo tak mi było źle,ale już dziś jest ok.wypiłam tą melisę i mała śpi chyba bo jakoś dziś cisza,nikt nie puka;)

madleen ja idę w środę na obciążenie glukozą i już mi licho jak sobie pomyślę co mnie czeka.znając mnie to też może być mi licho;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka jakbym nie wiedziała co moje dziecko dzisiaj robi to bym się zastanawiała czy to nie on... ale co mogę zrobić, staram się wychowywać, co się nadenerwuje to moje ale kocham najmocniej na świecie :)
walerka trzymaj się ciepło
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też idę w środę na tą glukozę :( Żebym tylko nie zapomniała o cytrynie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cytrynę wzięłam ze sobą, ale nie pozwolili :) Dla mnie nie było większego problemu z wypiciem tego, chociaż dobre to to nie jest.
No i polecam zabrać ze sobą małą butelkę wody, można wziąć łyka na przepłukanie tego smaku po wypiciu glukozy. No i mi woda się też przydała w najgorszym momencie, żeby nie zwymiotować.

Powodzenia dziewczyny, może nie będzie tak źle! Było ze mną kilka osób w przychodni na tym samym badaniu i niektóre zniosły to bez problemu :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez nie kojarze glukozy zle, moze daja mniej.
U mnie smutno, u kolezanki najgorsza z mozliwych chorob, 95% umiera przed porodem, 5% jak nie zaraz po porodzie, to w ciagu paru miesiecy, dziecko bardzo cierpi. Powiem wam ze nie wiem co bym zrobila, jestem bardzo anty aborcji ale w takiej sytuacji jak wiem ze ma moje dziecko bardzo cierpiec, to mam wrazenie ze donoszenie ciazy jest egoizmem z mojej strony, zeby miec czyste sumienie. Poza tym mam juz ostra schize na temat polowkowego w srode ale powiem wam ze sie w takiej sytuacji nabieraduzej perspektywy I to szybko. Nawet jak cos bedzie nie tak to duzo da sie skorygowac po urodzeniu, operacyjnie a genetycznie nie. Sorry ze was stresuje ale z nikim nie moge o tym rozmawiac bo nas prosili z oczywistych wzgledow.
Paled ok, siniak sie zrobil, nie zalamalam i juz lepiej zreszta jednym co moga zrobic to przywiazac do innego I nosic twarde buty.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj walerka bardzo wspolczuje i lacze sie w bolu. W ktorym tygodniu jest kolezanka? Mozesz powiedziec co zaniepokoilo lekarzy ze zlecili to badanie?
Ja nie wiem jakie mam stanowisko do takich trudnych decyzji ale uwazam ze trzeba takich rodzicow wspierac w kazdym wyborze i nie oceniac bo napewno przeanalizuja wszystko dokladnie i podejma najwlasciwsza decyzje.
Mam nadzieje ze kolezanka bedzie silna i bedzie miala jeszcze niejednego zdrowego dzidziusia.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Mamusie :)
A ja po weekendowym odpoczywaniu, wyjazd z okazji rocznicy ślubu się udał. Trochę pogoda nie dopisała, ale nawet deszcze nie były nam straszne ;) Na Dzień Dziecka Synek zaliczył pierwszą wizytę w zoo :) Byłam w wniebowzięta bo mogłam pooglądać zwierzaki, o których nawet nie słyszałam w filmach przyrodniczych. Moim ulubieńcem został Otocjan :) I musze przyznać, ze coraz ciężej mi się już toczyć i chodzić na takie dłuższe wędrówki.

Dziewczyny żałuje, że nie mogłam być na spotkaniu, bo jak zawsze zapewne było bardzo miło. Na warsztaty jednak idę do Gdyni, bo nie dam rady tyle godzin wysiedzieć i wracać wieczorem autem. Ale jeśli będziecie organizować spotkanie przed warsztatami to postaram się przyjechać :)

Walerka bardzo mi przykro z powodu koleżanki i życzę jej dużo siły, aby przetrwać te ciężkie chwile. U mnie w rodzinie jakiś czas temu tez urodziło się chore dziecko z wadą genetyczna i wadą serca. Niestety po miesiącach leczenia, rehabilitacji dziecko zmarło w 9 miesiącu życia z powodu braku odporności. Rodzice pokochali Maleństwo i bardzo walczyli o nie.Jeździli od szpitala do szpitala, podawali leki, szukali ratunku, niestety nie udało się. Ale po śmierci dziecka, stwierdzili, że mogli zaoszczędzić cierpienia sobie, a przede wszystkim dziecku. Ale nadzieja, zawsze umiera ostatnia.
Sama nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji i chyba lepiej się nad tym nie zastanawiać, jeśli nie ma takiej konieczności.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka straszne co piszesz...sama przeżyłam podobna sytuację..wiem co to znaczy..czy ta choroba to może zespół edwardsa? ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziecko na usg mialo jelita na zewnatrz. Ona jest w 13,14 tyg.
Moje dziecko za to odsypia chorobe, ja zreszta tez.
Bedziemy ich wyspierac jak umiemy ale jest to jedna z tych sytuacji gdzie duzo pomoc nie mozna. Sa fajna kochajaca sie para, dobrze ze maja w tym siebie i super synka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Panda.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć ciężarówki

Walerka strasznie przykro z powodu koleżanki, wspieraj ich jak możesz bo na pewno nie łatwa decyzja przed nimi.

Mamtu moje cukry powoli się normują :) i cieszy mnie to jak diabli bo póki co udało się uniknąć patologii. obecnie raczej nie przekraczam 120mg/dl godzinę po posiłku więc jest ok. w środę mam diabetologa więc zobaczymy co powie ale jestem dobrej myśli.
skutecznym rozwiązaniem okazały się posiłki co 2h (z zegarkiem w ręku) co 3h było już za długo i cukry szalały. i musiałam zupełnie zrezygnować z chleba - tylko pieczywko chrupkie pełnoziarniste ale jest całkiem smaczne :)

dziewczyny powodzenia na glukozie :) i oby była w normie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to współczuję z całego serca..ta genetyka wychodzi właśnie w pierwszym badaniu prenatalnym..amniopunkcja służy już tylko potwierdzeniu diagnozy niestety..z tego co wie to sama decyzja o donoszeniu ciazy wiąże sie też z ryzykiem dla ciężarnej..później dochodzi rozszczep podniebienia i inne schorzenia..współczuję decyzji..my też przed taką staliśmy niedawno..stąd moje leczenie psychiatryczne i brak powrotu do pracy od porodu..dobrze że mają już choć jedno dziecko..my zostaliśmy zaplakani i sami..z perspektywa drugiego pogrzebu własnego dziecka -trzeciego - bo po blizniakach..stąd decyzja o zakupie psa..ale na samo wspomnienie tamtych chwil czuje lęk i mam oczy pelne łez..rozumiem jak nikt..sciskam ciepło :-*:-*:-*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alkar, dzięki za odzew. :)
Nie pamiętam niestety czy pisałaś jaki miałaś wynik po obciążeniu, ale ja po moich 150 mg/dl w miarę sobie radzę i na razie cukier skoczył mi powyżej 100 mg/dl zaledwie 3 razy przez tydzień.
Trochę mnie martwi poziom cukru na czczo, który moim zdaniem jest dość niski (56-70 mg/dl) i nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Kolację 'nocną' jem o 23:00, a i tak nad ranem zawsze mam makabryczny spadek.
A jak Ty sobie z tym radzisz? Ile razy dziennie mierzysz poziom cukru? Godzinę po jedzeniu czy jakoś inaczej?

Walerka, współczuję Twojej koleżance i szczerze mówiąc nawet boję się myśleć w kategoriach 'co bym zrobiła gdyby...'. Po prostu nie mam odwagi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przepraszam Panda nie po myslalam, przeciez to musialo ci przypomniec
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu ja po obciążeniu miałam 187mg/dl (robione w 22tyg). u mnie na czczo jest między 75 a 100. o ile dobrze pamiętam to na czczo nie może być mniej jak 50mg/dl. przez pierwszy tydzień mierzyłam przed i po każdym posiłku żeby obczaić po czym najbardziej skacze. teraz mierzę na czczo przed głównymi posiłkami i godzinę po nich. u mnie na czczo jest ok gorzej po posiłkach. po dwóch kromeczkach razowca (a nawet chleba dla diabetyków) skakało nawet do 177mg/dl :(
najgorzej bo jak nie wiedziałam że nie mogę słodkiego to mnie nie ciągnęło a teraz "pożarłabym" wszystko :) a kiedy masz wizytę u diabetologa? bo ja mam w tą środę więc mogę podpytać o "poranne cukry" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka..takie jest życie..niesprawiedliwe..i niełatwe...wiele sytuacji i niektóre zawsze będą mi przypominać..taka moja przeszłość i mój los..nie przepraszaj nie ma za co..każda z Nas niesie swój Krzyż..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny bardzo smutno tu się zrobiło:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka okropnie współczuję :( To są okropne, wstrętne sytuacje. Na samą myśl mam łzy w oczach :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Także współczuję, niełatwa decyzja przed nimi. Szkoda, że życie pisze czasem tak trudny scenariusz :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No smutno smutno Maluszek..takie życie :-\ ja jestem pod opieką psychiatry i psychologa już zaraz 2lata..a myślałam że będzie tak normalnie po prostu będziemy mieli dzieci i będzie super ;-) Bóg mial inny plan niestety..z Tym nie ma co walczyć..ja już wiem że nadal bardzo chcę ale niestety co ma być to będzie choćbym chodziła na rzesach... ;-) jak to zmienia sie "optyka" ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, strasznie współczuję Twojej koleżance. Straszne to :(

Panda chętnie bym Cię przytuliła. Dużo przeżyłaś...za dużo...Szczęście, że teraz Twój synek jest zdrowiutki :) Trzymam za Was kciuki!!!!

Widzisz Maluszek, to są prawdziwe problemy. Dlatego wychodzę z założenia, że czasami nie można być przewrażliwionym z byle powodu. Tylko cieszyć się, że Maleństwo ma się dobrze :)

Dorotii jeśli Twój synek zachowuje się tak jak ten z Tuptusia to podziwiam Cię za cierpliwość :) bo ja bym nie dała rady, ale w sumie to nie mam co tak pisać bo może się okazać że mój też jeszcze taki będzie :D a wiadomo że swoje dzieciaczki kochamy nad życie :DD aaa czytałaś że u mnie Kleksio stwierdził też synka? No normalnie na przekór nam zrobił ;) Kiedy masz kolejną wizytę?

Alkar, Mamtu trzymam kciuki za Waszą dietę. Cieszę się Alkar że cukier się unormował. Mi też skakał najbardziej po pieczywie, zrezygnowałam z niego całkowicie - potwierdzam, da się żyć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka współczuję Twojej koleżance :(

Panda, podziwiam Cię. Dzielna z Ciebie kobieta. Trzymam mocno kciuki i na pewno tym razem urodzisz pięknego zdrowego dzidziusia!

Dorotii łączę się z Tobą. Mój to taki łobuz, że często mi wstyd za niego. Najgorzej w miejscach publicznych po prostu czuję jak wszyscy się czasem na mnie patrzą właśnie na zasadzie "co za wstrętne dziecko" a ja się dwoję i troję żeby nad nim zapanować. Ale czasem nie da rady. Nic nie działa na niego. Z biciem też mam problem. Starsze czy młodze nie patrzy leje wszystkich :/ Ale w przedszkolu o dziwo nie...chyba czuje większy respekt do Pań.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walekra- w opisanej przeze mnie sytuacji dziecko miało właśnie Zespól Edwardsa. Po urodzeniu lekarze proponowali odłączyć dziecko od aparatury, ale rodzice sie nie zgodzili i podjęli próbę ratowania dziecka.Mając nadzieje,że jednak to zła diagnoza. Niestety ta choroba ma bardzo różne oblicze. Były momenty, że było dobrze Mała rozwijała się, śmiała, a były momenty krytyczne.
Dlatego podjęcie jakiejkolwiek decyzji jest bardzo trudne.
Bardzo współczuje Twojej koleżance, bo wiem co przeżyły bliskie mi osoby,które podjęły ryzyko ratowania dziecka z Zespołem Edwardsa.

Panda Tobie życzę dużo siły i radosnego oczekiwania na Synka, tym razem na pewno będzie dobrze :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez sie przez ostatnie 2 lata nauczylam ze sa problemy ktorymi jest warto sie przejmowac jak zdrowie I takie ktore nalezy miec gdzies. Przestalam sie przejmowac praca, ludzmi i takimi innymi drobiazgami.
Panda bedzie dobrze, kazdy ma limit nieszczesc w zyciu I ty swoj wyczrpalas. Super ze masz pomoc specjalistow bo nie ma nic gorszego niz udawac ze nie problemu.
Dziewczyny diety nie zazdroszcze, ja zawsze mam ochota na to czego nie moge. Na szczescie to tylko czasowe, jak urodzicie to przejdzie.
Wlasnie siedze I mysle czy sic jutro do pracy, jak nie to bede musiala w sobote ale boje sie ze Jula i ja jeszcze zarazamy a nie chce tego swinstwa sprzedac zwlaszcza dzieciom w zlobku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wieczorową porą.
Byłam dziś u ginki i wszystko jest ok. Mam zleconą całą masę badań, w tym glukozę.

Życie nas czasem cieżko doświadcza. Mojej koleżanki córeczka urodziła się z cieżką chorobą genetyczną. Nikogo to nie powinno spotykać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda buziaki dla Ciebie:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuje Dziewczyny :-*:-* jakoś tak mnie wzięło na wspominki po wiadomości od Walerki...trochę skradlam i zasmucilam nam wątek...wybaczcie..
Chciałam tylko na koniec dodać że Gdyby nie mój Mąż który cały czas był i jest ze mną nie wiem jak dalabym radę. Idziemy ramie w ramie przez wszystko a innej drogi do TEGO szczescia nie ma więc "walczymy" ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, przytulam Cię mocno.

Alkar, no to nieciekawie z tymi cukrami u Ciebie. Ja zaczynam się zastanawiać czy te moje wyniki obciążenia nie były jakieś przekłamane, bo w sumie wchrzaniam wszystko (oprócz cukrów prostych) i po niczym mi ten cukier bardzo nie szaleje, po godzinie prawie zawsze w granicach 70-90 mg/dl. Ostatnio zaliczyłam nawet kanapki z masłem orzechowym, a cukier nadal w normie. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Zaczęłam się już zastanawiać czy nie powtórzyć sobie tego badania, tak dla świętego spokoju, tylko nie wiem czy jak teraz jestem na tej diecie to wyniki wyjdą miarodajne.

Wizytę mam w piątek, także mam nadzieję, że dowiem się co i jak. :)

Dora, gratuluję udanego badania. :)

Dorotiii, Sonia, ktoś musi łobuzować, żeby ktoś inny mógł być 'grzecznym dzieckiem'. Ja tam uważam, że w przyrodzie potrzebna jest równowaga. Uściski dla Waszych chłopaków. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a zmieniając temat na bardziej przyjemny kto będzie na warsztatach brzuszkowych w czwartek? Bo ja sie zapisałam ale jutro jadę na chwilke do ginki i zobacze jak tam w brzuniu..jak ok to raczej idę chyba że coś mi wyskoczy. A kto z Was jeszcze będzie? Bo nie chce mi sie cofać w wątku :-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu - wyniki powinny byc miarodajne, albo sobie organizm radzi z cukrem w takiej ilosci albo nie. moze powtorz, nie ma co sie meczyc jak nie trzeba aczkolwiek dobrze to robi dla figury.

dobrze ze mlody mnie kopie, bo to takie uspokajajace.

nie ide jutro do pracy, mam to gdzies, musze dojsc do siebie i Jula tez. Puscilam chyba 5 pralek zeby wyprac to co naprodukowalismy wczoraj, dobrze ze ladna pogoda to juz prawie wszystko wyschlo. do tego mam nowa garderobe, dostalam mnostwo rzeczy od kolezanki i schowalam to czego nie bede uzywac do po ciazy i poukladalam i teraz przynajmniej wiem w czym chodzic. mam 4kg na plus, niby nie tak duzo, ale w dosc krotkim czasie, wiec mam nadzieje ze mi tempo spadnie bo pobije swoje 17kg z poprzedniej ciazy.
moje dziecko dzis spalo 2 razy po 3 godziny zeby nadrobic noc i poszlo chetnie spac o 20, mam nadzieje wraca do normy, bo dzis byla taka spokojna i tylko chciala sie przytulac a to u niej znak choroby. nic nie chciala jesc to jej nie dawalam, troche chleba i duzo pila wody. ja zreszta tez dopiero teraz mam na cokolwiek ochote.
Panda bedzie ok. daj znac po.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry, tym razem nie słonecznie niestety

Marta, ja również typuję Twojego mena w japonkach i garniaku! Może sombrero do tego? ;) A jak Twoje kwiatki? Ja wczoraj odrobinę uzupełniłam mój mini skalniak ;)

Selene, jak tam? Wierzę, że mimo zakończenia akcji nie będzie Ci potrzebny zakład zamknięty ;)

Madleen, super, że weselicho się udało i jesteś zadowolona :). Jak nauka? U mnie jakoś opornie

Walerka, cóż ja mogę napisać Przykro mi okropnie Szczęście w nieszczęściu, że mają już synka jest na kogo przelać miłość (choć wiadomo, że to nie to samo) i dla kogo żyć. To chyba największa motywacja. I wierzę, że jeszcze im się uda! I macie rację w takich momentach wartościuje się co jest w życiu ważne

Panda przytulam! Będzie dobrze! Ten dla Was najgorszy czas już minął, teraz będzie słonecznie! :)

Mamtu, ja myślę, że warto zrobić powtórkę tej glukozy. Nie zaszkodzi, a kto wie może okaże się, że niepotrzebnie się męczysz :)

Sonia, ja stanowczo protestuję wobec tych oszczerstw! Ksawery jest przeuroczy ;) Wszystkie by nas sprzedał to fakt, ale z jakim wdziękiem ;)

Dora, gratulacje! :)

Muszę uciekać na autobus, więc wybaczacie interpunkcję, bo się spieszę ;) Jeszcze tylko się pochwalę, że Tymek od wczoraj KOPIE! :) I ruszał się brzuch. Żadne już bulgotanie ;) Ale czadowe uczucie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry!

Aga, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało - gratuluję kopniaków. :)

Walerka, najgorsze już chyba za Wami? Jak po nocy?

Dla mnie jest dziś wreszcie idealna pogoda do życia. I oddychać się da. :)

Panda, ja jeszcze nie wiem na 100% czy będę na warsztatach, ale z tego co pamiętam, to będzie dość dużo dziewczyn z naszego wątku, chyba z 10 albo i więcej.
Trzymam kciuki za badanie! :)

Miłego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu jedyne co pamiętam to to że od Ciebie mial być większy skład (o tym ostatnio pisalas więc pamiętam)bo mialas przynieść prowiant na imprezę :-):-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, właśnie. ;) Nadal nie bardzo mam pomysł jak rozwiązać kwestię jedzenia w trakcie warsztatów, ale mąż sobie specjalnie pracę przełożył, żebym mogła iść, więc muszę coś wykombinować chyba. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień Dobry :)

Panda ja będę na warsztatach :)

Mam zaćmienie umysłu znów nie pamiętam co kto pisał :(
Mamtu kiedy masz diabetologa teraz? Może faktycznie bez sensu meczysz sie na tej diecie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc!
przede wszystkim Panda i Mamtu trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i czekam na dobre wiesci :)
Na warsztaty ja takze sie wybueram.
Aga wizja zakladu sie ciut oddalila. Zobaczymy jak dzisiaj bedzie,bo wczoraj nawet nawet,tylko trzy razy mylam podloge ;)
Walerka odpoczywajcie zatem dzisiaj i wracajcie do pelni sil.
milego dnia :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, kontrolę mam w piątek, ale mam wrażenie, że te niskie cukry nie dadzą do myślenia pani diabetolog i dietę mi utrzyma bez wątpliwości.

Selene, trzymam kciuki za Was. Oby z każdym dniem było lepiej. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny nie mogę się obudzić dzisiaj ;/ zaspałam do pracy - obudziła mnie babcia jak przyszła do Dominika o 7:55 więc w pracy byłam o 8:30 i tak wegetuje przy biurku. Nie mam mleczka więc kawką się nie poratuję i nie wiem jak dotrwam do 16.

Julka oczywiście że pamiętam o twoim synku :) nawet sobie pomyślałam od razu że jednak pomidory to na chłopców co się jednak zajada a nie na dziewczynki. Ja powinnam iść do Kleksa w przyszły piątek, jak nie usnę to dzisiaj zadzwonię się umówić. I jeszcze też muszę glukozę zrobić do tego czasu.

Panda koniecznie napisz jak wizyta bo będziemy wszystkie się denerwować.

aaaaaa i Julka ta cierpliwość to sama przychodzi :) nie chcę też demonizować mojego dziecka ale po prostu jestem świadoma że aniołem nie jest i nie zamieniłabym go na żadne najgrzeczniejsze dziecko. Moja mama zwykła mawiać: TY BYŁAŚ GORSZA I Z TEGO WYROSŁAŚ ;p i tego się trzymam :))

Walerka a wy zdrowiejcie i mam nadzieję że forum zarazki nie poszły ;p

Aga super że się doczekałaś kopniaków :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry :)

Właśnie zapisałam się na usg połówkowe do dra Doeringa. Miałam pewne zastrzeżenia co do badania które zrobił mi mój ginekolog. Chciałam zapytać Was ile kosztuje taka wizyta, bo nie zapytałam w rejestracji :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o Julka a czemu miałaś zastrzeżenia? pisz szybciutko bo będę się teraz denerwować :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie Aga gartuluje kopniaków :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga gratulacje!!! :-)
Ja czekam z niecierpliwością aż mnie nasz Synek skopie na maksa bo zawsze mnie to mijalo..już coś zaczyna sie dziać ale do kopniakow to daleko jeszcze :-)
Po wizycie dam znać. Mam na 12.15. Więc już niedlugo. Trzymajcie kciuki bo wczoraj miałam bóle..sądzę że to jelita i zaczynają sie problemy z wypróżnianiem..ale wolę sie upewnić..bo kolejnego nieszczęścia bym chyba nie przeżyła..więc wolę być co tydzień na wizycie niż raz za mało..takie doświadczenia..chociaż to i tak nie daje pewności. W każdym bądź razie dziś idę uspokoić głowę i tego sie trzymam :-):-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda wiadomo idziesz się uspokoić i zobaczyć że wszystko jest w najlepszym porządku innej opcji nie ma :)))
a który to tydzień u ciebie?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda będzie dobrze! Daj znać po wizycie!

Julka wizyta u Doeringa kosztuje 160zł a w 4d 260zł

Ja dzisiaj też nie mogę się ogarnąć to wszystko przez ten brak słońca... :(

Co do warsztatów to ja na dzień dzisiejszy odpadam. Nikt nie chce się zająć moim synkiem tak długo.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,
Walerka, wczoraj przeczytałam tą smutną wiadomość ale przyznam szczerze, że nie miałam siły nic napisać... Wszystko wydaje się być nie na miejscu. Przykro mi i współczuje... Dużo siły życzę.

Panda Kochana, daj znać po badaniu koniecznie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! :)

Sorry, ale nie pamiętam która z Was jeszcze ma dziś wizytę ale trzymam kciuki za same dobre wieści:)

A co do synków bardziej energicznych to ja takie dzieci wole:) Mi nie przeszkadza brojenie i nawet to lubie:)) Traktuje to jak wyzwanie. A poza tym sama byłam niegrzecznym dzieckiem i chyba wyrosłam na ludzia :] Mając dwóch braci do dziś pamiętam jak moi rodzice mówili, że najczęściej byli wzywani w mojej sprawie hehe.

Aga, kwiatki póki co wyglądają ładnie na balkonie tylko coś dziś ta pogoda to ich nie rozpieszcza. "Zazdraszczam" nawet tego mini skalniaczka. Uwielbiam ogrody:)

Ale jak dla mnie to te 16 stopni jest ok. I tak mi gorąco...

Czy któraś z Was kojarzy wózki Joolz? Czy on faktycznie jest lekki i gondola stabilna?

Panda, też będę na warsztatach.

Mamtu, super że cukier masz w normie. A diabetolożka może jeszcze teraz nie podejmie żadnej decyzji, ale na następnej na pewno stwierdzi że wszystko dobrze:)

Miłego dnia:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, gratuluje kopniaczków:)) Super, co?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem już po polowkowym więc po 20tyg..ale dokladnie nie liczę z doświadczenia..by nie zapeszac... ;-) takie "zboczenie" z przeszłości.. ;-);-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga gratuluje kopniakow:-)

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Dziewczyny jak to jest z laktatorami? Jak mam juz butelki Aventa( bo uzbieralismy z punktow bp) to teraz tylko laktatory Aventa beda pasowac?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda no to już z górki :))

Dora - laktator zawsze ma jakąś butelkę w sobie więc nie musisz mieć wszystkiego tej firmy bo możesz sobie zawsze przelać. Ja tak robiłam i nie było to jakoś problematyczne.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii ta górka była zawsze dla mnie nieosiągalna.. Chłopców rodzilam w 22tc a Krzysia w 20tc...więc sama rozumiesz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, wierzę, że wszystko będzie dobrze. Koniecznie odezwij się po wizycie i daj znać co u Was. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tym razem jest górka i tego się trzymajmy :) teraz tylko z górki :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia dzięki! A Ty robiłaś w 3d czy 4d? Nie wiem na którą opcję się zdecydować.

Dorotii porównałam zdjęcia z usg połówkowego Filipa i Bobaska i jestem nieco zaskoczona. U Filipa były zrobione dokładne pomiary i zdjęcia - główki, kości udowej, serduszka. A teraz mam dwa zdjęcia, jedno klejnotów a drugie buźki w 4d - nie ma żadnych innych pomiarów jak te standardowe :( przede mną dziewczyna robiła połówkowe to siedziała dobre pół godziny, a ja byłam spóźniona i moja cała wizyta łącznie z badaniem na fotelu trwała 15 minut...dlatego wolę się upewnić i zrobić jeszcze raz dokładne usg połówkowe u Doeringa, na pewno nie zaszkodzi.

Panda powodzenia na badaniu!

Dora, miałam jedną butelkę do laktatora i na bieżąco przelewałam do butelki do karmienia. Dopiero później kiedy synek nie jadł z piersi, a ja tylko ściągałam pokarm i musiałam mrozić i przechowywać w lodówce to dokupiłam buteleczki i pojemniki. Nic nie kupuj na zapas, bo może się okazać że w ogóle nie będziesz potrzebować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, a ile się czeka na wizytę u Doeringa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Staram sie na razie zorientowac w temacie laktatorow, bo widzialam laktator Aventa w sklepie za 450 zl (elektryczny)i zaczelam sie zastanawiać, czy jest on naprawde duzo lepszy od tych tańszych?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora, wszystko zależy od tego jak często masz zamiar go używać. Jeśli regularnie (np. codziennie) to można zainwestować, ale jeśli sporadycznie, to myślę, że chyba nie mam sensu tak się wykosztowywać. Ja miałam zwykły ręczny laktator, którego używałam raz na dwa tygodnie, kiedy jechałam na studia i jak dla mnie był wystarczający. Co innego, kiedy chcesz ściągać pokarm dzień w dzień, czasem po kilka razy - wtedy ręcznym można by się 'zajechać'. Ale jak Avent ma się do innych elektrycznych - nie mam pojęcia. Wiem, że Medela ma polecane i dobre laktatory.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda trzymam kciuki i koniecznie daj znać jak po badaniu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka ja byłam w poprzedniej ciąży u Doeringa bo chciałam zrobić to usg 3d a kleks wtedy jeszcze nie miał. Zapisałam się rano a poszłam po południu także jakiegoś tłoku to nie miał.
Faktycznie krótko trwała twoja wizyta. On ma inny sprzęt i inne tabelki teraz się drukują ale nie sądzę aby cię wypuścił jakby nie był pewny czegoś. Także dla spokoju jak chcesz skonsultować to na pewno nie zaszkodzi zrobić u kogoś innego ale myślę że możesz być spokojna :)

Mi ręcznym laktatorem ściągało się lepiej i szybciej niż elektrycznym także nie ma reguły ale tak jak piszą dziewczyny nie ma sensu na wyrost inwestować. Najlepiej sobie teraz na spokojnie pooglądaj i wypatrz co ci się podoba a najwyżej kupisz jak będzie potrzeba :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, na warsztatach będę i ja :) Chodź, chodź na pewno wszystko będzie dobrze (trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty! :) ), a fajnie będzie się spotkać w większym gronie :).

Selene, cieszę się, że u Was lepiej i, że nie będziemy musiały odwiedzać Cię za kratami ;)

Dorotiii, dajesz radę bez tej kawy? ;)

A ja jestem w skowronkach, bo zostałam zwolniona z egzaminu z prawa rodzinnego i opiekuńczego i z automatu mam 5 :) Nasza sędzina stwierdziła, że moje koło zaliczeniowe na ćwiczeniach i dotychczasowa praca na zajęciach w zupełności jej wystarczają w moim przypadku :) Jedno z głowy! :D
Wracając z uczelni postanowiłam upolować czereśnie wiecie ile sobie życzą za kilogram?! 39 zł No masakra jakaś Ale choć trochę musiałam wziąć ;)

Dora, dobrze, że pytasz też muszę się zacząć orientować w temacie laktatorów U mnie wchodzi w grę tylko elektryczny. Zapewne będę odciągać codziennie, bo inaczej się nie wyrwę na zajęcia.

Julka, faktycznie krótka ta Twoja wizyta. Ja robiłam połówkowe w 4d i polecam :) (choć nie mam porównania z 3d). Mamy nagrany filmik i generalnie widzieliśmy synka na żywo poruszającego się w środku, także super wrażenia. Mylę się czy 3d to są po prostu zdjęcia/kadry malucha?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co powiecie na listę na warsztaty? Będzie bardziej przejrzyście :)

Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
3. Cleanna
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga to super że coś masz z głowy!
39 zł to masakra jakaś... ja jeszcze nawet nie widziałam nigdzie ale chyba poczekam aż potanieją :)

Ja nie żyję dzisiaj... muszę iść do sklepu po to mleko ale tak wieje że nie mogę się zebrać. Do tego praca mi się nawarstwia a nie mogę myśli zebrać... dzień koszmarny. Do tego Dominik sobie spał dzisiaj do 9:45!! więc się wyspał hrabia i jak wrócę do domy to mnie dobije......
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aa to 3D to zdjęcia a 4D to film więc praktycznie to to samo usg :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga ja też raczej bede uzywać codziennie i tez myslę o elektrycznym. Mam butelki aventa wiec chyba przyjdzie mi kupic elektryczny aventa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora, ja miałam medeli i polecam. A moja przyjaciółka kupiła laktator za prawie 400 zł i użyła go...dwa razy :) karmiła piersią tylko 3 tyg. mimo że bardzo jej zależało na naturalnym karmieniu. Dlatego się powtórzę i podpowiem że nie ma sensu inwestować takiej kasiory przed porodem i karmieniem. No ale każdy robi tak jak mu lepiej :)

Mamtu zadzwoniłam dziś rano i pani z rejestracji umówiła mnie na dzisiejsze popołudnie :) Kolejek wielkich nie ma, mniemam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, dzięki za informację. Dobrze wiedzieć, że można się do Niego tak szybko dostać. :)

Aga, cena czereśni dobija. A na domiar złego 50-letnia czereśnia moich rodziców, z której rokrocznie zbieraliśmy 'tony' owoców, w tym roku padła. Nawet pąki się nie rozwinęły, po prostu sobie uschła, staruszka. I koniec z własnymi, słodkimi, przepysznymi czereśniami, które tak bardzo kojarzą mi się z dzieciństwem. :/

Ja laktator muszę wygrzebać z piwnicy, mam gdzieś zapakowany razem z całą masą innych dzieciowych sprzętów. Mam w sumie nadzieję, że i tak mi się nie przyda - ani przy karmieniu, a ni przy nawale. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, ale miałaś medeli elektryczny czy ręczny? I który model? Weszłam na ich stronkę i dla mnie chyba optymalny by był Swing, no ale cena to około 500 zł... Tylko, że ja właściwie jeszcze nie zgłębiłam tematu, nie wiem na co zwrócić uwagę przy wyborze itd. Jakbyście miały jakieś sugestie to chętnie "wysłucham" ;)

Mamtu, na którą masz wizytę? Współczuję z tą czereśnią... Ale i tak nieźle pociągnęła bidula (chociaż czy ja wiem... nie znam się na "życiu" drzew owocowych...). Obok truskawek czereśnie to moje ulubione owoce! Tylko, cholera, skąd ta cena?!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, bo na czereśnie te nasze, pomorskie, jest jeszcze za wcześnie. Może te, które teraz sprzedają zwożą z południa, albo w ogóle z zagranicy i stąd ta cena? A ja w tym roku pierwszy raz w życiu będę jadła te kupne.

Wizytę mam dopiero wieczorem, o 19:30.
Ciekawa jestem jak tam Panda, Ona teoretycznie jest już w trakcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga bo to oczywiście nie są nasze czereśnie.
Tomka ciocia ma stoisko owocowo-warzywne na hali w Gdańsku i ostatnio jak bylismy to mieli czereśnie za 20 zł kg bo akurat dostali cynk z hurtowni, że są tańsze i tylko u nich była taka cena wszyscy inni sprzedawali po 35-40/kg. Ale dzięki temu 2 razy jechali po więcej :)
Ja już sie nie mogę doczekać kiedy te wszystkie warzywa i owoce będą nasze tutejsze z pola :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem, wiem, że wcześnie, no ale mimo wszystko... I tak żerują na ciężarnych co to się oprzeć nie mogą... ;)
Późno ta Twoja wizyta, no ale cóż - w takim razie emocje na wodze i czekamy na relację Pandy ;)

Carolajna, no to nie dziwię się, że musieli dowozić! Taka różnica w cenie! Ale bym się objadała... ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu ma rację zagraniczne cholery :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strasznie drogo te "nie nasze" czereśnie. I pewnie słodyczy zero:/
Jadłam wczoraj truskawki polskie, ale one też nie mają takiej słodyczy,bo słońca było za mało. Raz udało mi się trafić słodkie i aż byłam zdziwiona skąd one?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, niestety czereśnie były pycha... I chce mi się więcej, no ale cóż... ;) Truskawki za to trafiły mi się dzisiaj dobre, ale bez szału.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie niedaleko jest plantacja truskawek - już nie mogę się doczekać kiedy zaczną sprzedawać. Ale na to przyjdzie mi poczekać pewnie jeszcze z miesiąc. Obym tylko do porodu zdążyła. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też wczoraj kupiła truskawki, ale 3/4 kwaśne :( Zrobiłam z nich deser z bitą smietaną i biszkoptami i wtedy były słodkie :) A mała jak sie po takiej dawce słodyczy aktywowała hihi :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny moi rodzice mają mega czereśnie. Co roku jest ich tyle że nie dajemy rady, wszyscy robią kompoty, jedzą że nie mogą a i tak się marnują więc jak ustalimy jakiś termin spotkania jak akurat będą dojrzałe to wam naznoszę :))
z tym że one są dosyć późne więc pewnie z miesiąc trzeba będzie jeszcze na nie poczekać....

Mi koleżanka poszła kupić to mleczko więc wypiłam kawkę i pracuję dzielnie a nie śpię żeby nie było :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak wieśniara napisałam "ja kupiła" zjadło mi literkę m :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii to ja chcę :)
Też uwielbiam czeresnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, to ja się ustawiam w kolejce. I chromolę cukier. :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii,też jestem chętna na Twoje czereśnie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja następna ! ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe :) jak będą już dojrzewać to dam znać i szybko spotkanie umówimy :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na czereśnie to i ja się piszę ;)
Ja raz dopadłam dobre truskawki w smaku, tylko znowu było sporo takich "mlamli" do wyrzucenia. Ja czekam na groszek zielony, jestem uzależniona ;)
Dorotii dobrze, że się poratowałaś kawą. Mnie też strasznie muli. Już mi się oko zamknęło jak z małym oglądaliśmy bajki. Teraz on śpi i ja bym się dalej położyła, ale obiad nie poczeka. To ten minus urlopu i siedzenia w domu, muszę sama gotować.
Co do laktatora też uważam, że lepiej poczekać i zobaczyć czy faktycznie przyda. To jednak większy wydatek. Mi mąż kupował jak byłam w szpitalu. Tam używałam Medeli i jest faktycznie bardzo dobra. Sama mam aventu bo cena medeli mnie powalała. Też się sprawdził w zasadzie. Istotne jest żeby miał regulację siły ssania.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No nie przeszlam lekko, dopiero dzis mnie zlapalo na powaznie. Lekko umieram.
Dora wstrzymaj sie z laktatorem i butelkami, bo to ze ty masz Avent to jedno a twoje dziecko moze miec odmienne zdanie e tym temacie. U nas Avent was ble a tommy tippy ok, za to smoczek TT nie do przyjecia, tylko Avent.
Ja mam medela swing i jest super, mozesz pompowac do butelki albo od razu do woreczka do zamrazania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka wracaj szybko do zdrowia :*

Laski co dziś robicie na obiad, bo ja nie mam pomysłu :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj walerka biedaku, to pij chociaż dużo żeby się nie odwodnić.

Selene oprócz kawki dostałam też muffinka :)) i chyba ten cukier bardziej zadziałał :)
A jak pracujesz to kto gotuje? bo ja czy na urlopie czy w pracy to i tak obiad mnie czeka więc może też muszę to zmienić....
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
carolajna ja wczoraj zrobiłam pyszny szybki obiad - kupiłam świeże tortellini (te pierożki takie to chyba tak się nazywają) z mięsem. Podgotowałam 5 minut. Na patelni podsmażyłam kilka pieczarek i jak jeszcze nie do końca woda wyparowała to dodałam śmietanę do zup i szynkę konserwową pokrojoną w paseczki. Do tego wrzuciłam te pierożki i posypałam żółtym serem. Planowałam jeszcze zapiec w piekarniku ale wtedy to nie byłby szybki obiad a byłam już głodna.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka współczuję, trzymaj się i szybko zdrowiej! Na szczęście to choróbsko trzyma tylko kilka dni!
Dorotii dobrą masz tą koleżankę :) i słusznie niech Cię rozpieszczają. U mnie normalnie obiad robi moja mama. Jak przyjeżdżamy po młodego to zawsze jest :) nie powiem jest to bardzo wygodne :)
Carolajna ja robię pierogi leniwe. Jakoś mnie ochota naszła. I z resztą nic mi innego do głowy nie przychodzi.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dziś na obiad robie piersi z kurczaka zawijane z porem w środku i może kawałek sera do tego dorzuce (i do piekarnika). No i sałata z pomidorami obowiązkowo:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, Walerka trzymaj się i dużo pij! Obyś szybko wróciła do formy!

Carolajna, ja dziś mam obiadowego leniwca, więc robię warzywa na patelnię z kurczakiem ;)

Marta... Pyszności! Sporo ryzykujesz tak się ujawniając z obiadowymi planami... ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, ja dziś mam barszcz ukraiński na pierwsze, a na drugie pierś pieczoną w folii i ryż z warzywami. Z resztą ostatnio u mnie dość monotonnie z jedzeniem, więc nie powinnam się wypowiadać.

Walerka, dużo siły. Trzymaj się!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, nie daj się i szybko zdrowiej!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierś z piekarnika z sałatą była wczoraj :) ale te tortelini bardzo do mnie przemawiają. Dorotii gdzie kupiłaś świeże?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A barszcz masz z mrożonki czy sama wszystko robisz?
Leniwych nie umiem :( Tak jak kopytek :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, fajny obiad:) U mnie w domu często jest coś w tym stylu, tyle że tylko jedno danie. Na dwa nie wystarcza mi siły ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, barszcz robię taki 'mieszany'. Włoszczyznę kupuję mrożoną, fasolę i ziemniaki dorzucam 'swoje'. Czasem robię nawet z fasolką z puszki, chociaż to nie to samo. ;)

Marta, ja od kiedy mam tę dietę, to robię dwa dania, bo jeść muszę częściej. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Że Ci się chce mimo wszystko dwa dania gotować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, szczerze? Nie chce mi się. Ale kiedy ma się ograniczenia w wielkości porcji, to muszę sobie urozmaicać żarcie, bo inaczej bym zwariowała jedząc przez pół dnia to samo. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A no to co innego :)
Mąż pewnie zadowolony, że ma obiadki na wypasie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś Ty. Mąż akceptuje tylko mięso, zupy nawet nie tyka. Ale za to jak ugotuję nawet mały garnek, to mam zupę na trzy dni. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po wizycie :-) serduszko bije Synek sie rusza więc jestem szczęśliwa :-) Nastepna wizyta za tydzień w piątek chyba że znów głowa zacznie szwankowac to trzeba będzie poprzestawiac plany.. ;-) ależ Ta moja lekarka cierpliwa jak już wszystko sie dobrze skończy to Ją chyba ozłoce ;-);-)
Walerka kuruj się i wygrzewaj! :-*
Mamtu trzymam kciuki za wizytę no i za wszystkie inne też!!!!!!!:-*:-*
Ja dziś mam na obiad duszona karkówkę z ziemniaczkami i gotowana marchewke zrobię bo mam ochotke ;-);-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z facetami :)
Mój na szczęście nie wybrzydza co zrobię to zje, chociaż też woli mięsko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pando no to świetnie, że na wizycie wszystko dobrze :)
Mam nadzieję, że jesteś troszke spokojniejsza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, strasznie się cieszę, że u Was wszystko w porządku. Sama radość, kiedy czyta się takie wpisy. Gratulacje! :)

Carolajna, nie zrozumiesz, choćbyś chciała. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No no wychodząc z gabinetu powiedziałam do lekarki że na dziś mam głowę uspokojona ;-) ale na jak dlugo...żadna z nas nie umiała odpowiedzieć :-) tylko wymienilysmy uśmiechy..wiadomo o co chodzi :-):-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
carolajna w piotrze i pawle takie świeże kupiłam, były jeszcze z ricottą i szpinakiem i do tego jakiś sosik też można zawsze dorobić :)

Panda ja tam wiedziałam że będzie dobrze :) a jest tym lepiej że i ty jesteś spokojna teraz :)

a ta karkówka to mnie najbardziej kusi z tego co piszecie ale u mnie mąż dzisiaj o 4 rano pojechał na ryby i dzisiaj jemy świeże pstrągi :)))

Selene to ci dobrze! taka babcia to skarb :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, super:) Cieszę się razem z Wami:))

A taki obiad jak u Ciebie Panda ja miałam przez ostatnie dwa dni. Pychota!

Mój facet też jest tylko mięsożerny... Chociaż jak jestem w ciąży to je bez dyskusji cokolwiek przygotuje :]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii ja nie mam Piotra i Pawła nigdzie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Mąż też z tych miesozernych ale niektóre zupy też je na szczęście :-) chociaż już sam powiedział że woli moją kuchnię niż swojej Mamy :-D to dopiero komplet dla żony :-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja mam tylko Piotra i Pawła!!! nie dość że w Oliwie nie ma innego sklepu to ja jeszcze pracuje tak blisko niego że w czasie pracy przeważnie kupię coś na obiad ;/
ale poszukaj w innym sklepie bo na pewno gdzieś indziej też widziałam :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, a dokąd Twój mąż jeździ wędkować?

Panda, teraz tylko jak najmniej stresów, a wszystko będzie dobrze. Byle do piątku. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A swoją drogą niedlugo zacznie sie sezon przetworów więc nie będę miała czasu na myślenie...a przynajmniej będę go miała mniej :-) standardowo robię kompoty truskawkowe i czeresniowe, sos slodko-kwasny do kurczaka z ryżem, papryki konserwowe i przeciery pomidorowe oraz ogórki kiszone, pikle i przeciery na zupę ogorkowa :-) więc zajęć będzie! I znów pełna piwnica :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda ja też w tym roku planuję zrobić jakieś zapasy :) Nigdy tego nie robiłam, więc jakby co zgłoszę się po przepisy ;)

Dorotii poszukam bo mi smaka narobiłaś :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, zazdroszczę talentu 'słoikowego'. Mi cierpliwości starcza zawsze tylko na zaprawienie czereśni (których w tym roku nie będę miała), zakiszenie ogórków i zrobienie dyni w zalewie. Może w tym roku, z racji większej ilości wolnego czasu, zrobię coś jeszcze, ale czarno to widzę. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Służę pomocą jakby coś :-)
ja w tym roku z nowości chce spróbować zrobić salatke warzywna taka z kapusty i marchewki w wekach gdzieś tam mam przepis. Już w zeszłym roku chciałam ale nie wyszło może w tym roku dam rade :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda uwielbiam pikle! raz tylko się skusiłam i sama zrobiłam.
Kompoty też mam zamiar robić, zbieram już nawet słoiki :)

A dzisiaj pojechał nad Zbrzyce bo tam właśnie wie że się pstrągi trafiają :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oooo ja dynie dostaje od Babci bo ona jest rodzinną specjalistką w tej kwestii :-)
Mi sie ostatnio przypomniało że moja Mama robiła takie kabaczki w zalewie też bym zjadła ale...mam tylko dwie ręce :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, a oprawiasz te ryby sama czy mąż Cię wyręcza? Bo ja ryby uwielbiam, ale oprawiać nie umiem, niestety.

Panda, mój przepis na dynie mam właśnie od mojej babci. Chociaż jej smakowi nie dorównam pewnie nigdy, to zawsze warto próbować. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za rady:-) Na pewno przrzemyślę zakup. Nie zamierzam natomiast oszczedzać na sobie podczas gdy moj m. szaleje z gadżetami;-) To jest moje postanowienie ciążowe- bo ja zawsze oszczędzałam na sobie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu już mam rybkę obraną i przygotowaną :) nawet ziemniaki obrane i mam tylko wstawić jak wrócę :)
żebyście tylko nie myślały że tak mam codziennie bo to się rzadko trafia ale jak widać czasem się zdarzy :))

Dora i tak trzymaj ja ostatnio prawie zawału dostałam bo mąż chciał kupić bilet na koncert za 1200 zł!!!!! a ja też staram się oszczędzać...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, w takim razie okrutnie zazdroszczę tej świeżej rybki. Smacznego! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda wspaniałe wieści :) bardzo się cieszę, że wszystko u Was dobrze :)
Rozpisałyście się o tym jedzeniu, a ja tu tylko te leniwe :(
Pikle też uwielbiam, ale mi nigdy nie starcza cierpliwości i czasu na przetwory. Czasem trochę ogórków zrobimy.
Dorotii moja mama jest cudowna, do końca życia jej nie odpłacę za opiekę nad małym i nami :) Ale Tobie zazdroszczę wędkującego męża. Świeża rybka mniam :)
Aga zapomniałam Ci pogratulować egzaminu do przodu i kopniaczków :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka zdowia życzę! Pij dużo i odpoczywaj.

Panda wiedziałam, że będzie wszystko dobrze! Najważniejsze, że jesteś chociaż na jakiś czas uspokojona :)

No nic ja uciekam po tego mojego brzdąca. Trochę czasu mi zajęło doczytanie Was ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pije ale nie przyjmuje, Jula miala tak samo. Dobrze ze tylko parogodzinne. Mlody sie rusza wiec wsio ok.
Panda super ze ok, do piatku wtedy. Maz sie mna zajmuje. Glupio mi bo tak sie dobrze nim nie zajmowalam bo myslalam na poczatku bo on tak reaguje na za duzo alkoholu I lepiej go zostawic zeby odespal.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, straszna sytuacja. Współczuję z całego serca Twoim znajomym! Panda Ciebie również ściskam i przesyłam dużo pozytywnych fluidów, żeby teraz było wszystko dobrze. No i gratuluję udanego badania!

Aga, u mnie nauka też opornie. Codziennie mam jakieś zaliczenia i jestem już po prostu zmęczona i znużona ciągłą nauką. Ale na razie wszystko do przodu, więc niedługo zostanie mi do dokończenia już tylko magisterka Obiecałam sobie, że w nagrodę coś dla siebie zrobię więc łatwiej mi wytrwać ;P Życzę Ci powodzenia na wszystkich egzaminach!

Julka moja wizyta przy USG połówkowym trwała 1,5 godz.! Lekarz tak długo wykonywał badanie aż w końcu pomierzył wszystko co trzeba. Maluch nie chciał z nim współpracować :) Może wszystkie pomiary ma u siebie i Ci ich po prostu nie dał na koniec wizyty?

Mamtu to strata ogromna z tymi czereśniami. U moich znajomych w rodzinnych stronach jest takie drzewo i zawsze była wyżerka. Swoją drogą narobiłyście mi z Agą ogromnego apetytu :) więc Dorotii Twoja propozycja jest nie do odrzucenia! Nie wiem czy sobie z tego zdajesz sprawę ;)

Walerka kuruj się, dużo zdrówka życzę!

W moich ostatnich zachciankach żywieniowych dominują szparagi i kalarepa. Dziś właśnie na obiadek robię szparagi z kurczakiem. Mmm uwielbiam!

Odebrałam dziś wyniki obciążenia glukozą i wszystko jest w normie. Wynik 128.

Arabelka, jeśli dobrze pamiętam chodzisz na szkołę rodzenia do super mamy? Jesteś zadowolona? Pytam, bo mają też oddział na przymorzu i zastanawiam się czy do nich nie uderzyć.

Na warsztatach też będę i zabieram nawet koleżankę, która też jest w ciąży :) Fajnie, że nas tyle będzie.

Smacznych obiadków!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej dziewczynki :) Ja dopiero dorwałam się do kopa :)

W srodę wieczorkiem pojechaliśmy do tego domku. Był w środku lasu. Niedaleko rzeka. Ogólnie cisza, spokój. zero ludzi i naprawdę wypoczęlam :) Byliśmy parę razy w okolicznych wioskach na lodach :) Trochę się opaliłam :) Pogoda była suuuuper !!! :)
wieczorami grill, a po zmroku ognicho i kiełbachy :) chodziłam tak obżarta, że historia, ale wszytsko spaliłam, bo namiętnie gralismy w badmintona i urządzaliśmy turnieje :) Az dziw ze z tym bebzolem tak szalałąm :) ale czuję się świetnie :)
Tak było fajnie, że w piątek nam się nie chciało wyjeżdżać i wyjechaliśmy dopiero w sobotę rano.

I wtedy szybko do fryzjera, no i szykowanie sie na ślub :)
Na weselu każdy mnie komplementował, że chyba będzie chłopak, bo super wyglądam :) że gdyby nie brzuch, to w ogóle nic się nie zmieniłam :) no i każdy się dziwił że do 2:30 szalałam na parkiecie :D a młodemu to się chyba podobało, bo takie mi kopniaki zasadzał, że szok ;)

Ja teraz niecierpliwie czekam do czwartku :) mam wizytę u doktorka i mam nadzieję, że ten mój lokator się ujawni w końcu ;)

walerka - przykro mi z powodu tej znajomej :(
Panda - Ty tez wycierpiałaś swoje :(

wiecie... mam koleżankę... jest teraz po 20 tyg. stwierdzili u jej małej zespół turnera. Tez maluch najprawdopodobniej nie dożyje do porodu....ale zdecydowła sie donosic... bo co - jeśli jednak. pare procent dzieci przyżywa... mówi ze nie mogłaby chyba zyc z tą swiadomościa że może jednak......
to strasznie cieżka decyzja... :(

a czy ktoś idzie na warsztaty do Gdyni ? :) w piątek ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z mezem wybieramy sie na warsztaty w piątek:-) Mam nadzieje, że zdąży wrócić z delegacji:-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olimpia bardzo dobrze, że wypoczęłaś i dobrze się bawiłaś :)

A ja wróciłam do domu i w nosie mam robienie obiadu, zimno mi jak cholera, piję herbatę z cytryną i siedzę pod kocem, nie mogę się rozgrzać :(
Tomek pracuje do 20 jak wróci pojedziemy szybko do sklepu i będzie mega późna kolacja zamiast obiadu, na razie były kanapki :)
Nawet zasnąć nie mogę tak mi zimno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.

jakaś dziś przybita jestem.wiem,że obiecałam nie marudzić ale od wczoraj po tych historiach strasznych jakoś nie umiem przestać o tym myśleć:(
dziś się też dowiedziałam że moja koleżanka poroniła i jakoś nie mogę się otrząsnąć:(

w pracy też jakoś miałam kiepski dzień.wszystko mnie irytowało i byłam nie miła dla ludzi.

Carolajna to co jutro razem się wspieramy na obciążeniu glukozą?o by było wszystko ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Maluszek :)
Gdzie robisz ten test?

Właśnie zjadłam pół tabliczki czekolady i powstrzymuję się przed zjedzeniem reszty ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na kliniczną jadę robić a Ty?

nie jedz czekolady bo wyjdzi Ci za wysoki cukier.koleżanka zjadła dzień przed badaniem paczkę ciastek i jej wyszedł wysoki cukier.ja dziś się powstrzymałam od słodyczy choć mnie mega ciągnęło żeby coś wciągnąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Teraz już za późno, zjadłam ;)
Ja robię w Swissmedzie na Morenie.

Mamusie które już mają za sobą ten cukier, to prawda z tymi słodyczami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
możę to nie ma żadnego wpływu te słodycze na wynik badania ale ona mi tak powiedziała.nie stresuj się wyjdzie wszystko w normie.MUSI a potem będziemy się objadac;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakoś się nie stresuje :)
Boję się tylko że zwymiotuje po wypiciu tego cholerstwa, strasznie dużo tej glukozy jest :(
Ale może dziewczyny coś wiedzą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tego że zwymiotuję też się boję.nie nawidzę pobierania krwi a jeszcze tyle tam trzeba siedzieć:(a potem gazem muszę do pracy lecieć choć nie wiem jak się tam doczołgam.a może nie będzie tak źle i będzie nam smakować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zbieram cytrynę :)
I jadę z Tomkiem, potem mnie zawiezie do pracy, bo zanim bym się dostała do Pruszcza to pewnie byłaby 14 ;) No i będzie mi raźniej z nim :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Melduję się po wizycie u Doeringa. Generalnie wszystko z dzidziusiem jest ok. Potwierdził synka. Problem w tym że "wykrył" że mam macicę o patologicznym kształcie - dwurożną z przegrodą. Powiedział że brzuch mi boli właśnie z tego powodu, że to grozi przedwczesnym porodem i że jeżeli poczuję jakiekolwiek skurcze to mam wtedy szybko jechać na IP. Zmartwił mnie tym. Teraz czekam na wizytę u swego dr, zapytam jak to jest. Pocieszam się, że z Filipkiem też miałam tą samą macicę przecież i wszystko było ok.

Dziewczyny a Wy znowu z tym jedzeniem...u mnie cały dzień kanapki :( a zjadłabym takiego pstrąga...mniami :P albo karkóweczkę...

Aga miałam laktator elektryczny Medela mini electric. Polecam ale Swing jest lepsza i cichsza podobno, ale też droższa. Ja tym razem nie mam zamiaru męczyć się z naturalnym karmieniem i nie będę ściągać pokarmu by go kumulować czy przechowywać. Ściąganie mleka to był mój koszmar
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka najważniejsze, że synek zdrowy :)
A z macicą masz rację, skoro jedno dało radę i jest ok to teraz też tak będzie.

Dziewczyny czy wy wszystkie jesteście nastawione na naturalne karmienie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tak.mam nadzieję że będę mieć dużo pokarmu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez bym chciała karmic piersią. Mam nadzieję, ze będzie to możliwe :)
a jeśli nie - no coż.... jakoś to przeżyje ;) pewnie będzie to gorszy zawód dla mnie, bo dzieciaczek na sztucznym mleczku też da radę ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam zamiar ale nie za wszelka cene. Mialam duzo problemow przy Juli bo musiala byc dokarmiana a udalo mi sie karmic piersia wiec mam nadzieje ze teraz tez sie uda pomimo cc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chcialabym karmic naturalnie i wspomagać się laktatorem. Jak bedzie trzeba to zageszczac mleko na noc.Ogolnie to spiny nie mam jakiejs wielkiej, bo sama jestem wczesniakiem wykarmionym na butelce, ładnie przybierałam na wadze i zdrowo rosłam, w nocy jadlam raz i wystarczalo.Nie uważam wiec że butelka to zło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam nadzieję, że będę mieć pokarm i wówczas do 5-6 mca chciałabym karmić naturalnie. Ale jeśli się nie uda, to tragedii nie będzie.
Zanim zaczęłam myśleć o dziecku stalam na stanowisku "nie karmić piersią", ale po ostatniej wizycie u genetyka zmienilam zdanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka ważne, że wszystko ok. Może jest ryzyko wcześniejszego porodu, ale to nie znaczy, że będzie! Za pierwszym razem było ok to i teraz będzie :)
Ja też zamierzam karmić naturalnie jeśli się uda, ale jak będą problemy to nic na siłę. Przy M. miałam straszne problemy i udało się karmić mieszanie do 2 miesiąca. jednak nie wspominam tego okresu dobrze. Liczę jednak, że będzie tym razem inaczej.
Co do glukozy to ja w pierwszej ciąży wcinałam paczkę ciastek co dzień i przed badaniem też. Wszystko było ok. To chyba kwestia jka sobie organizm radzi po prostu.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, ale się cieszę! :) Super, że wszystko w porządku! Teraz tak będzie do samiuśkiego porodu, zobaczysz :). A potem tylko lepiej :)

Selene, dzięki za pamięć mimo wszystko ;)

Walerka, trzymaj się i nie puszczaj!

Madleen, super, że na razie wszystko do przodu oby tak dalej! :) Trzymam kciuki i powodzenia, na pewno wszystko zdasz śpiewająco :) Zrobiłaś mi smaka na szparagi Ostatnio podkusiłam babcię i zrobiła mi zupę szparagową niebo w gębie, szczególnie jak ktoś (do tego babcia!) zrobi ;)

Olimpia, no to ekstra, że wypoczęłaś i jesteś zadowolona z wyjazdu :). Fajnie, że mogłaś czerpać z tego całymi garściami i nic Ci nie doskwierało :). W dodatku komplementy w takiej ilości na pewno Cię uskrzydliły ;)

Carolajna, cieplej Ci? ;) Co do karmienia, ja też chciałabym naturalnie, ale nie napalam się. Podobnie jak Dora odchowałam się na butli (mama nie miała pokarmu, zresztą tak samo jak moja babcia) i żyję, a w dodatku mam się dobrze ;). Ale chciałabym karmić piersią. Z tym, że wiem, że u mnie bez laktatora się nie obejdzie po pierwsze uczelnia, po drugie nie lubię ograniczenia Muszę wiedzieć, że mogę wyjść gdziekolwiek i zostawić męża z dzieckiem, a on będzie miał je czym nakarmić (i jeśli jest taka możliwość to nie będzie to mm). A jak będzie to się okaże największe obawy mam co do tego czy będę miała pokarm, ale jeśli nawet nie, to cóż! Świat się przecież nie zawali ;). A planuję karmić do około 6 miesiąca.

Julka, dzięki za informację. Muszę przemyśleć tę kwestię. Tak czy siak zakup laktatora zostawiam na po porodzie. No i cieszę się, że z Twoim synkiem wszystko w porządku :). A z miednicą to spokojnie z Filipkiem dałaś radę to dlaczego teraz miałoby być inaczej? :) Dziecko inne, ale miednica ta sama ;). Będzie dobrze, głowa do góry! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to (ku lekkiemu zaskoczeniu) będziemy mieli chłopoka! no i trzeba imię wymyślać od nowa ...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ohoho ! :) Ania83 - gratulacje! ;) Ależ te dzieciaki płatają psikusy ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas na pewno sie przyda laktator bo chce zeby tez byla butla. To duza pomoc jak maz moze raz nakarmic a nie karmic sie nie da bo. Piersi wybuchna.
Ania83 a dlaczego ku zdziwieniu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania83 gratuluję synka :)

Aga trochę lepiej dzięki :)
Robimy własnie tortille z kurczakiem na mega późną kolacje :)

Marta13 a czemu po wizycie u genetyka zmieniłaś zdanie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, genetyczka powiedziała, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi. A że jestem z tzw ryzyka to będe starać się karmić naturalnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to gratulacje Ania!
Carolajna ja to Ci nawet zazdroszczę, że Ci zimno mi jest ciągle za gorąco!
Aga z tą moją pamięcią jest coraz gorzej. Dobrze, że chociaż po jakimś czasie o niektórych rzeczach sobie przypominam. Ale najgorzej, że niektóre mi w ogóle wylatują z głowy!
Karmić też bym chciała do 6 miesiąca, w zasadzie wręcz powinnam, ale się nie nastawiam. Też bym najlepiej chciała żeby od czasu do czasu butla była żebym mogła wyjść, albo chociażby przespać się dłużej niż trzy godziny.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przy Ksawerym byłam mega nastawiona na naturalne karmienie. Było bardzo ciężko i miałam sporo z tym problemów. Karmiłam pół roku ale nie wspominam tego miło i jak tylko przeszłam na butlę to poczułam się lepiej a Ksawery zmienił się w grzecznego i spokojnego malucha. Tym razem się nie nastawiam. Chcę spróbować ale jak będą te same problemy to nie będę już męczyć siebie i dziecko tak długo.

Julka nie stresuj się. Pogadaj jeszcze ze swoim ginem. Pozatym skoro z Filipkiem było ok to teraz też będzie :)

Walerka jak zdrowie?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania83, gratuluję:)) A dlaczego "ku zdziwieniu"? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, dopóki pamiętasz jak się nazywasz nie jest źle! ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki juz lepiej. Woda zostaje ale czuje sie fatalnie
Ja tez zapominam. Uroki ciazy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta dziękuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie tak sobie tłumaczę że z Filipem dałam radę to teraz też, tylko że Doering zabronił mi dźwigać cokolwiek, nawet zakupy nie mówiąc o dziecku, dużo leżeć i odpoczywać a u mnie to jest nierealne. Jutro zadzwonię do swego lekarza. On jest o tyle fajny, że nie panikuje z byle powodu i zakładam że mnie uspokoi.

Walerka a jak Twój palec? Trochę się u Ciebie nazbierało - palec + grypa żołądkowa to nie jest fajne połączenie, zwłaszcza w ciąży?

Jeśli chodzi o naturalne karmienie, to myślę dokładnie jak Sonia. Nie mam najlepszych wspomnień z czasów karmienia i teraz nie mam zamiaru się męczyć. Owszem, jeśli obędzie się bez problemów to tak, ale jeśli nie to nie. Aaa zapomniałam o tym że ściąganie mleka jest niezbędne jeśli chce się pospać dłużej niż te 2 godzinki. Kurczę, pierwsze miesiące macierzyństwa to nie je bajka ;) a szybko się zapomina jak to "miło"

ach i wrócę do tematu czereśni :) jadłam dzisiaj, były przepyszne. Wczoraj zdążyłam się pokłócić z mężem i dziś o świcie miałam czereśnie na zgodę :D Polecam metodę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ku zdziwieniu - bo wszyscy wróżyli nam dziewczynkę, także w końcu w to uwierzyliśmy i już nawet miała być Kalinka.... poza tym pochłaniam w ogromnych ilościach słodycze a do kwaśnego w ogóle mnie nie ciągnie, moim zdaniem również w ciąży zbrzydłam - a to wg zabobonów na dziewczynkę:) no ale oczywiście najważniejsze, że wg doc. Świątkowskiej wszystko jest w jak najlepszym porządku. Trochę mnie tylko zdziwiło, że wizyta za 300 zł nie trwała nawet 10ciu minut.. no ale cóż, wierzę że naprawdę sprawdziła wszystko dokładnie. A swoją drogą to - tak jak pisała Panda - bardzo miła kobieta. Mam nadzieję, że na porodówce jest równie miła :]
Olimpia - ja będę w piątek na warsztatach w Gdyni, ale chyba nieco się spoźnię, mam nadzieję że mnie wpuszczą.
Co do karmienia piersią to ja oczywiście nie mam żadnego doświadczenia ,ale póki co - co tu owijać w bawełnę , jak sobie wyobrażę tą czynność to mnie trochę odrzuca. Tyle tylko, że wiem że to dla dobra dziecka, przede wszystkim budowania odporności i zapobiegania alergiom, więc mam zamiar (o ile będę miała pokarm) od poczatku ściągać i podawać z butli. Ma to też ten plus, że np. w nocy w weekend dla odmiany ja będę mogła się wyspać, a tatuś podgrzać mleko i wstawać do małego:) a co, jak równouprawnienie, to we wszystkich dziedzinach ubolewam, że to on nie może urodzić :)) No chyba, że pod wpływem hormonów po urodzeniu jednak przekonam sie do karmienia z piersi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, byłaś ostatnio na zaspie na badaniy, prawda? Orientujesz się może czy do laboratorium też są duże kolejki? Muszę jutro tam być i zastanawiam się czego mam się spodziewać;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, już wiem że sajgon jest na zaspie:/

Maluszek, Ty jedziesz na Kliniczna jutro, tak? Powiedz proszę laboratorium jest na parterze po prawej czy po lewej? Sorry, za prymitywne pytanie ale pośle swojego faceta z pojemnikiem i chcę mu dokładnie wytłumaczyć co i jak:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta ja na Zaspie byłam na SORze z mamą, a co i jak tam jest poza tym to nie mam pojęcia :(
Ja w Swissmedzie robię badania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry w piękną środę:)
dzięki Carolajna:) Posłałam swojego faceta z pojemnikiem, niech sobie radzi.

Myślałam, że jest ciut cieplej niż wczoraj i wyskoczyłam z kawą na balkon. Tak mnie przewiało, że moment kawa była letnia... Za to znowu słyszę pianie koguta w mieście. Czad!

Miłego i spokojnego dnia Wam życzę:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry :)

Marta właśnie, nie przesadzaj z tym pięknem. Ja zostawiłam rozszczelnione okno w sypialni na noc to zmarzłam niemiłosiernie, zamykałam.
Marta a jak Twoja szyjka? Jaką ma długość? Odpoczynek Ci służy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hello Julka:) Szyjka tydzień temu miała jakieś 28-29 mm. Bede u gina dopiero w poniedziałek. I mam nadzieję, że odpoczynek szyjce posłużył. Chociaż przyznam Ci się, że w domu już dostaje pitolca i troche bardziej aktywna jestem. Nie sprzątam, ale np dużo gotuje. I tyłek rośnie...ale co tam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam!
Marta odpoczynek na pewno posluzyl, wiec odpoczywaj jak najwiecej choc domyslam sie,ze to siedzenie w domu bywa meczace. W zwiazku z tym moze zostaniesz mistrzynia kulinarna :)
Maks dzisiaj laskawy nie byl. wstal o 6.30. Dzisiaj mamy gosci. Kuzynka z synem wpada.
Milego dnia!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry.

Wczoraj nie miałam już siły pisać, bo padłam. Wreszcie spokojnie przespałam noc.
Mały przybrał przez dwa tygodnie 300 gramów i waży teraz 1300, co oznacza, że ROŚNIE i na 99% nie ma powodów do niepokoju. Nadal jest niesymetryczny i chudziutki, ale rozwija się prawidłowo. :D
Nawet nie macie pojęcia jak mi ulżyło.
Żeby nie było za różowo okazało się, że moja macica coraz gorzej radzi sobie z sytuacją i lekarka musiała mi włączyć Fenoterol. Witajcie palpitacje serca i duszności! ;) Mam zalecone leżenie, ale przykuta do łóżka jeszcze nie jestem. :)
Następna kontrola za dwa tygodnie.

Madleen, gratuluję dobrego wyniku glukozy. :)

Carolajna, Maluszek, trzymam kciuki za wyniki. :)

Maluszek, jak samopoczucie? Trochę w górę czy dalej dołek? Przytulam.

Julka, najważniejsze, że z synkiem wszystko ok. Nie martw się na zapas. A w poprzedniej ciąży nie miałaś takich kłopotów? Wtedy nie wykryli tej wadliwej budowy czy to mogło się 'zrobić' dopiero teraz? Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze.

Carolajna, ja jestem nastawiona na mleko piersiowe, ale w dużej mierze jest to wynik moich dobrych doświadczeń związanych z karmieniem piersią.

Ania, witamy kolejnego chłopca w wątku. Gratulacje!

Miłego dnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, super wieści z Maluszkiem:) Bardzo się ciesze. A co znaczy, ze macica gorzej sobie radzi?
Brałaś już wcześniej ten Fenoterol? Może tym razem nie będzie palpitacji.
Mamtu, będzie dobrze:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień doberek! :)

Mamtu, mega się cieszę! Widzisz, jednak co forumowe kciuki to forumowe kciuki! :) A macica "się ogarnie" ! :)

Maluszek, Carolajna - trzymajcie się na tej glukozie ;)

Marta, u mnie piękne słońce, więc od razu wyskoczyłam do ogródka ale wróciłam jeszcze szybciej niż wyskoczyłam... Wieje, ziąb straszny... Ale dobrze, że chociaż to słońce wyjrzało, zawsze to jakiś plus ;)

Julka, dobrze, że masz męża w domu - wtedy marznięcie w sypialni nie jest takie znowu złe ;)

Selene, no to udanej wizyty gości ;)

Ja wciągnę śniadanie i chyba ruszę się na długi spacer z psem... Ostatnio mam poczucie, że tylko siedzę w tych książkach i jem, a tyłek rośnie :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, fajnie że masz psiora:)) Przynajmniej musisz sie ruszyc z domu. Mój kot nawet obróżki nie da sobie założyć hehe.
A taki spacer to samo zdrowie i dla Ciebie i dla Maluszka. No i po takim wdechu świeżego powietrza lepiej będziesz przyswajała wiedzę. Udanego spaceru:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Dziewuszki :)
super Mamtu że dzieciaczek rośnie :)
ja dziś też na wizytę do ginekołka i diabetologa - trzymajcie kciuki :)

a co do karmienia piersią to mam podobnie jak ania :( z tym że mnie myśl o ściąganiu też odrzuca niestety :( ale i moja mama i babcia i siostra nie miałaby pokarmu i karmiły z butli i jesteśmy wszystkie zdrowe więc myślę że tragedii nie będzie jak będę karmić mm a i tatuś będzie miał okazję zbliżyć się do malucha :)

miłego dnia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzisz Marta, ja z kotem mam zupełnie odwrotny problem... Czasem się zastanawiam czy nie zamienili się z psem duszami. Moja kotka uwielbia z nami chodzić na spacery... A mnie to doprowadza do furii - wiesz, samochody itd, wystarczy chwila i będzie po kocie... Już nie wspomnę o tych spojrzeniach przechodniów kiedy idę z owczarkiem niemieckim na smyczy i kotem przy nodze... ;) No i zawsze wtedy kończy się na mini spacerku, bo przecież nie pójdę z nią w okolicę ruchliwych ulic...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki, Dziewczyny. :)

Marta, Fenoterol brałam w pierwszej ciąży, kiedy musiałam leżeć plackiem. Skutki uboczne są okropne i chyba rzeczywiście lepiej leżeć. ;)
A mojej macicy już nic nie 'zastopuje' - wczoraj podczas usg miałam skurcz za skurczem z kilkanaście razy pod rząd.

Zimno dzisiaj, rzeczywiście. Wprawdzie nigdzie się dziś nie wybieram, ale miałam problem z ubraniem Młodego z rana. Ale przynajmniej słonko świeci, więc jest dobrze. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu super wiesci, ciesze sie ze jestes spokojniejsza
Aga gdxie Ty to slonce widzisz?? oddawaj je! ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, teraz mi się trochę należy! Ostatnio w Gdańsku częściej świeciło, więc tym razem nasza kolej! ;) Chociaż boję się co ten wiatr tu przywieje, bo hula niemiłosiernie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alkar, kciuki zaciśnięte. Daj znać po wizytach jakie wieści. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alkar, powodzenia:) I tylko dobrych newsów:))

Mamtu, trzymaj się dzielnie i mam nadzieję, że macica przestanie płatać takie figle, a organizm bardzo dobrze zareaguje na wprowadzenie Fenoterolu. Ściskam:)

Aga, u siebie na osiedlu widze często kobietę właśnie z psem na smyczy i obok spacerującego kota:) Kot jest chyba młody jeszcze, bo stale zaczepia psa i chce się bawić. Komicznie to wygląda;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alkar, trzymam kciuki za obydwie wizyty! :)

Marta, jakby mojemu psu wystarczał spacer po osiedlu to byłoby pół biedy, no ale bydlę moje kochane musi się trochę wyhasać ;) Koty to dziwne stwory, zdecydowanie ;)

Mamtu, a dobrze pamiętam, że w poprzedniej ciąży brałaś coś oprócz Fenoterolu? To nie było na złagodzenie jego objawów...?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, dobrze pamiętasz. Do Fenoterolu łyka się też Isoptin. Tyle, że on tak czy owak u mnie jakoś marnie działał. Może tym razem będzie lepiej, bo dawkę Fenoterolu mam na razie dość małą. :)

Pisałam coś o słońcu? No to odwołuję. Chmury przyszły i jest jak wczoraj. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alkar powodzenia na wizytach.
Carolajna i Maluszek powodzenia na glukozie :) Ja idę jutro ble.
Mamatu mam nadzieję, że fenoterol zadziała bez dodatkowych atrakcji i wszystko pójdzie tak jak ma! :)
No i mały się jeszcze kataru nabawił, chyba te 5 znowu się odzywają idą, idą i wyjść nie mogą....
"Mój" kot chodzi na spacery na smyczy :) i miauczy pod drzwiami żeby z nim wyjść też trochę ukradł duszy jakiemuś psu ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to i ja już dotarłam do kompa :) dzisiaj o dziwo o czasie i nie spóźniona :)

Mamtu super że malutki rośnie, pewnie po prostu będzie szczuplutki po mamie :) a ta macica to co już się szykuje do porodu?

Julka daj znać co kleks powie na tą twoją macicę :) ja jestem niemal pewna że on to widział tylko ci nic nie powiedział żebyś się nie denerwowała. Mnie tak parę razy już zrobił. Mam nadzieję że to jakoś się rozejdzie i nie będziesz miała z tym problemów!

Muszę wam za to opowiedzieć mój dzisiejszy sen :)
Śniło mi się że brałam udział w jakimś zbiorowym porodzie - przypuszczam że z wami tak naprawdę ale z imienia była nazwana tylko Julka :) w każdym razie poród odbywał się na plaży i te dzieci pojawiły się nagle wszystkie na hura i każdy brał swoje i odchodził i uwaga... zostałam ja z Julką i nie wiedziałyśmy które dziecko jest kogo a że była dziewczynka i chłopiec to powiedziałam Julce żeby brała dziewczynkę bo wiedziałam że tak bardzo chciała :)))
widzisz jaka dobra ze mnie koleżanka?? :))))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta domyślam się że nicnierobienie jest męczące na dłuższą metę, ale jak mus to mus. Chętnie bym Cię wynajęła na kilka dni żebyś mogła i u mnie w kuchni zadziałać ale boję się mieć Cię później na sumieniu ;)

Mamtu oby się obyło tym razem bez tych niemiłych skutków ubocznych!

Aga właśnie zmarzłam dlatego że męża nie było obok! Wyjechał znowu :( ale na krótko :)
A mam historię o spacerach z kotami :)) Kiedyś pojechałam ze swoją kotką do weterynarza (w Gdyni na Warszawską). A że była ciężka a ja z nią autobusem to nie brałam do klatki tylko...na smycz :) żeby wygodniej było. Wychodzę z nią od weta, a tu taki bardzo zawiaaany pan woła do mnie "Ooo jakiego ma Pani pięknego psa! Pierwszy raz takiego widzę" A ja mu na to: "Dziękuję, ale to jest KOT". Pan na moje słowa wytrzeźwiał w jednej sekundzie i skomentował "Ooo kuuu..waa, z kotem...na smyczy...po...bało ludzi do reszty" Heh...może weź swoją kotkę na smycz Aga? Bezpieczniej i nowe znajomości zawsze :D

Ania miałam identyczne "objawy" wskazujące że będzie dziewczynka :D i też będzie syn :) a moja pierwsza myśl kiedy się dowiedziałam o synku to "czyli zbrzydłam na marne?" buuu

Alkar kciuki zaciśnięte :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, gratuluję synka!

Mamtu super, że maluszek rośnie i rozwija się prawidłowo. Nie mogę uwierzyć, że już na tym etapie maluszki tyle ważą i są takie długie. Fajnie! Sama się nie mogę doczekać swojego badania :)

Alkar kciuki zaciśnięte. Czekamy na relacje po badaniu!

Aga uśmiałam się na to wyobrażenie Ciebie z kotem i psem przy nodze. W sumie świetnie rozumiem Też mam kota i idzie za mną zawsze. Tyle, że nie przy nodze, tylko skrada się za mną jak taka mała karamba :) Dlatego zostawiam go zawsze w domu jak wychodzę.

Ja dziś ledwo żyję, uczyłam się wczoraj do 1:00 i padam dziś na twarz. Trzymajcie kciuki za dzisiejsze zaliczenie, bo coś czuję, że z obecnym stanem wiedzy może być ciężko.

U mnie słonko jeszcze świeci :D i chmurek brak :) na razie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, oplułam monitor czytając Twój sen. W sumie - to nienajgorszy pomysł, żeby się tak umówić na wspólne rodzenie. ;)
A moja macica chyba już chciałaby się pozbyć Małego, ale jeszcze jej nie pozwolę. ;)

Julka, nie ma tego złego. Przyczyniłaś się do wzrostu trzeźwości i ogólnie pojętej świadomości w społeczeństwie. ;)

Madleen, trzymam kciuki za owocną naukę. Jeszcze 'chwila' i będzie po wszystkim. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem Wam, że na myśl o karmieniu piersią też czuje się trochę niesfojo. Mam nadzieję, że odezwie się we mnie jakiś instynkt;-)

Trzymam kciuki za wszystkie badania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii!!! Hahahaha co za sen :))) i jaka dobra z Ciebie koleżanka :D też byłaś nastawiona na dziewczynkę w sumie...a mi oddałaś..booszzze...cudowna jesteś :)

Nie chcę się nakręcać przez tą swoją macicę i staram się nie myśleć o tym. Zadzwonię do naszego Kleksa i go wypytam. Jestem niemal pewna że on to widział i nic nie powiedział. To do niego podobne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie miałam napisać o karmieniu jeszcze - ja uwielbiałam karmić, początek był trudny ale potem było super. Jeśli chodzi o nocne karmienie to też łatwiej jest karmić piersią - dziecko je, ty śpisz a tak to trzeba wstać, gotować wodę, mieszać dziecko się w tym czasie rozbudza i cyrk się zaczyna :)
Też nie uważam że mleko modyfikowane to nie jest nic złego i nic się dziecku złego nie stanie ale moje dobre doświadczenia pokazują że było wygodniej karmić piersią.
No i kwestia ekonomiczna - MM to koszt ok. 400 zł miesięcznie więc mało to niestety nie jest.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madleen, kciuki zaciśnięte:)

Julka, z chęcią porobiłabym coś dla kogoś do jedzenia, ale obawiam się reakcji na moje wymysły kulinarne ;)) Ostatnio u mnie bywa kuchnia marokańska. Wymyślam, bo w takich zwykłych polskich daniach nie jestem mistrzynią, a kuchnie świata są na razie u nas mało znane więc eksperymentuje ;)

Dorotiii,ten sen jest kapitalny:) W grupie raźniej! I jaka z Ciebie dobra koleżanka, że oddajesz dziewczynkę hihi.

Julka,też bym zadzwoniła do gina dla własnej spokojności. A ten Kleks to knutowski? ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miało być F I U T O W S K I, ale cos mi moderator z automatu zmienia nazwisko ;))) bo chyba nieprzyzwoicie sie zaczyna hehe
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, super ze wszystko z maluszkiem w porządku :*
A macica niech się tam trzyma w ryzach i da jeszcze się troszkę wykorzystać :)
Dorotii padlam czytając ten sen :)
W ogóle to czekałam 45 minut na pierwsze pobranie, wiec dopiero 20 minut minęło, pielęgniarka się dziwiła, ze się nie wepchnelam pierwsza ;) ale ja nie z takich. Przygotowali mi napój z cytrynka, najgorzej nie było i na razie dobrze się czuje nawet :) Ale wyniki za 2 dni będą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe a jakby moje babcie się dowiedziały że wzięłam chłopca a oddałam dziewczynkę to chyba by mnie powiesiły :)))

tak f.iutowski to właśnie kleks :) on nawet z porodem mi nie powiedział że zaraz urodzę żeby mnie nie denerwować!!
byłam u niego we wtorek wieczorem, na piątek miałam termin i mówi: Nic się nie dzieje, w poniedziałek proszę przyjechać do mnie do szpitala. Urodziłam w piątek, w niedzielę byłam w domu a w poniedziałek mąż w szpitalu odbierał wypis i go spotkał a ten mu mówi: od razu jak do pracy przyszedłem to sprawdziłem karty bo pewny byłem że będzie po wszystkim! taki to jest doktorek właśnie :) ale chyba za to go lubię że mi nerwów szczędzi :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
carolajna trzymaj się w tej przychodni :)
masz coś do zjedzenia żeby potem od razu pochłonąć?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii tak w ogóle to jakby co to ja jestem jak najbardziej chętna na wspólny poród z Tobą :D na pewno na nim nie stracę :D

Marta nie łechcz mnie tak, bo wparuję na ten Twój Chełm (tam mieszkasz chyba?) Porwę Cię i nie wypuszczę do męża aż do września! Ja od 3 godzin robię sobie jajecznicę hihi

Tak, dr Kleks to przydomek artystyczny naszego poczciwego F.iutowskiego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora, nie wiem czy Cię to pocieszy, ale dla mnie karmienie piersią też wydawało się co najmniej dziwne. Mało tego - nawet dziś, kiedy myślę o tym, że miałabym przystawić dziecko do piersi, czuję się dość nieswojo, chociaż z karmieniem nie mam złych skojarzeń. Coś w tym jest, że nie dla każdej kobiety taka forma jest zupełnie oczywista. Ale na własnym przykładzie widzę, że w pewnym momencie może się to zupełnie odmienić, więc wierzę, że i tym razem 'instynkt' zwycięży. ;)

Carolajna, trzymaj się! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, na pewno tym razem będzie lepiej ! :) Kiedy kolejna wizyta?

Dorotiii, sen pierwsza klasa! Całkiem mi się ta wizja podoba :D

Julka, niestety obawiam się, że w przeciwieństwie do Ciebie nie poszerzę kręgów towarzyskich dzięki kotu na smyczy ;) Powiedzmy, że nasza kotka zbyt mocno ceni sobie wolność i niezależność ;) No i właśnie Madleen, chętnie bym ją w domu zostawiała tylko, że ona w ogóle w domu z nami nie mieszka ma swoje dwie wille na podwórku (domek letni i zimowy), bo przybłąkała się do nas 1,5 roku temu (zresztą była w ciąży i poroniła 3 kociaki) i była całkiem dzika. Ale w miesiąc oswoiła się i tak już z nami została. Ale do domu wchodzi tylko kiedy są drzwi otwarte na oścież i jest względnie cicho i spokojnie. A tak to boi się zamkniętej przestrzeni, jak zamknie się drzwi to już w ogóle panika Podejmowałam próbę jesienią żeby ją przyzwyczaić do domu, ale ona się po prostu nie odnajdywała i bardzo się bała No i sam weterynarz odradził mi to stwierdził, że nie ma co jej zmuszać, jak będzie chciała to wejdzie i zostanie. Tyle, że ja nie mogłam znieść tego, że zima, mróz za oknem, a ona tam No ale mąż wybudował jej taką chatę, od razu jak się przybłąkała na zapas, że hoho ;) Ocieplana, z tarasem ;) I najśmieszniejsze, że ona nie rusza się poza obręb podwórka, chyba że idzie się załatwić, wtedy leci na taką skarpę i tam załatwia swoje sprawy ;). Najfajniej jest latem kiedy całe dnie huśta się na huśtawce pomrukując tylko :)

Madleen, trzymam kciuki na pewno pójdzie świetnie! :)

Marta, może założysz firmę cateringową, co? Stałą klientelę już masz ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A dlaczego Kleks?
Mam kanapki, ale zaraz obok jest McDonald i zjem coś niezdrowego :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wizytę mam 17. 06. :)

Kurcze, tak się chwaliłam tymi moimi cukrami ostatnio, a tu dziś godzinę po śniadaniu (takim, jak zwykle, nota bene) 128mg/dl. I bądź tu człowieku mądry. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooo tak cały F.iutowski :) nie powie żeby nie stresować niepotrzebnie. A w ogóle to kiedy chodziłam do niego na wizyty w czasie ciąży z Filipem, to myślałam o nim jak o takim poczciwym, wesołym Panu w starszym wieku. Taki Dziadzio :) w pozytywnym sensie oczywiście. Ale kiedy go widziałam w szpitalu, po porodzie, w "cywilnym" ubraniu, to zmieniłam zdanie :) Skórzana kurtka, złoty zegarek, gruby złoty łańcuch na szyi...normalnie nonszalancki Kasanowa :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to Mamtu tak jak i ja :) I póki co 17 mam też egzamin z prawa pracy :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, Julka, a w jakim wieku jest ten Wasz Pan Doktor?

Aga, razem raźniej. ;) Będziemy się wspierać. Ile masz jeszcze egzaminów w tej sesji?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niech Dorotii napisze dlaczego Kleks. To ona wymyśliła i tak na niego się przezywa :P ja tylko powtarzam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cieszę się, ze nie tylko ja mam takie odczucia związane z karmieniem piersia. Myślałam, ze jestem nienormalna. Nie chce się zmuszać, ale może instynkt się włączy i bedzie to dla mnie wielka radość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wydaje mi się, że jest koło 60. Ma córki mniej więcej w naszym wieku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu, egzaminów mam jeszcze 6 + jeden pół egzamin pół zaliczenie... Całe szczęście, że to rodzinne mi wczoraj odpadło, a niektóre zaliczyłam też wcześniej, bo tak to miałabym 9 ...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, nic na siłę. Najgorzej zmuszać się do czegoś bez przekonania.
W sumie, to sama byłam zdziwiona, że tak mi naturalnie jakoś to przyszło, szczególnie, że w czasie ciąży wizja 'zassanego ryjka' przy piersi nie napawała mnie optymizmem. ;)

Rany, Aga, nie zazdroszczę. Swoją drogą - dużo macie tych egzaminów w sesji. Zawsze tak czy ten semestr jakiś wyjątkowo napięty?

Julka, czyli jeszcze jest na co popatrzeć. ;) Ja w prawdzie nie gustuję w starszych mężczyznach, ale znam dziewczyny, które bardzo lubią męską dojrzałość. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Raczej zawsze, niestety... W poprzedniej sesji miałam chyba 8 albo 9 już nie pamiętam dokładnie... Liczę na to, że w przyszłym roku będzie luźniej. Tak naprawdę ilość to pół biedy, tyle że teraz mam same "kobyły", więc jest podwójnie ciężko... No ale mam nadzieję, że jakoś się uda...

Carolajna, ja też uważam, że nie ma się co zmuszać :)

Mamtu, sugerujesz, że "mężczyzna jak wino..." ? ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
carolajna przyjdzie przyjdzie instynkt nie tylko na karmienie ale i na wszystko inne także w ogóle się tym nie przejmuj.

Kleks bo jak zaczęłam do niego chodzić 4 lata temu to miał długie włosy do ramion, zawsze w nieładzie, rozczochrane i wyglądała jak Pan Kleks z Akademii Pana Kleksa :) Jak raz poszłam a ściął włosy to mnie mega zamurowało ale kleksem został do dzisiaj.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, trzymaj się dzielnie:) Jeszcze chwila i wciągniesz małe co nie co hehe.

Jakiś czas temu pojawił mi się w głowie pomysł z własnym lokalem z jedzeniem, ale jak poczytałam o wymogach i kasie jaką musiałabym wyłożyć to pomysł upadł. Ale catering? Musiałabym przemyśleć:))

Julka, a propos jajecznicy: nie potrafie nigdy zrobić dobrej. Zawsze ścinam :/ U mnie jest tak, że im bardziej wymyślne żarełko tym lepiej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu nasz doktorek (moim zdaniem przynajmniej) jest całkowicie aseksualny :) hihi

dobrze że moje koty same się wyprowadzają bo bym oszalała z takim orszakiem :) czasem jeden za nami leci ale ja go przeganiam właśnie po to żeby pod samochód gdzieś nie wpadł.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, dla mnie niekoniecznie. Jakoś mnie nigdy do starszych mężczyzn nie ciągnęło i tak ma do tej pory. Ale znam kilka osób, które bardzo lubią takie 'klimaty'. ;)

Nieciekawie masz z tą ilością egzaminów. Masakra jakaś. Oby przyszły rok był lżejszy pod tym względem, bo dojdą Ci inne 'sprawy', które z pewnością nie pomogą. ;)

Dorotiii, ja tam uważam, że to chyba dobrze, że lekarz tej specjalności nie pociąga. Nie wyobrażam sobie wizyty u kogoś, kto działa na mnie lub z kim miałabym mieć jakiś erotyczne skojarzenia. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do Kleksa chodziła kilka lat temu moja bratowa i zawsze wychodziła od niego zadowolona;) Zastanawiałam się o co chodzi? A to taki fajny wesoły człowiek jak piszecie:))

Mamtu, ten zassany ryjek rozwalił mnie na maksa :)))) Dobre!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, bo tak to z tymi ryjkami jest. Zasysa się to to i puścić nie chce. Na pewnym etapie Młody kojarzył mi się jeszcze z taką gumową 'przepychaczką' do armatury łazienkowej przyklejoną do mojej piersi, więc z dwojga złego zdecydowanie wolę 'ryjki'. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu aseksualność w tym zawodzie to zdecydowana podstawa :) zgadzam się w 100% :)

powodzenia dziewczyny z tymi egzaminami! dacie radę w końcu co 2 głowy to nie jedna ;p

ja dzisiaj też mam ciężko nudny temat w pracy ale na szczęście mleczko mam od wczoraj więc kawą się poratuje
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, mój mąż byłby zachwycony Twoją jajecznicą - uwielbia ściętą, wręcz wysuszoną... Czego ja pojąć nie potrafię ;)

Dziewczyny, z tą aseksualnością macie rację ;) Dobrze, że ja od lat chodzę do babki, a w tę stronę ciągot nie mam ;)

Mamtu, ja tego się trzymam, że przyszły rok będzie lżejszy, dlatego teraz mnie tak "pompują" ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu!! Opanuj się!! Ten fenocoś na Ciebie źle działa!! Wyobrażenie seksu z Kleksem to jak wyobrażenie zbliżenia z własnym dziadkiem...NIEEEE!!!! Ale fakt faktem że go uwielbiam :) Dziecko jako przepychaczka do kibelka??? Nooo wyobraźnie to Ty masz przeogromną!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, to ja dołączam do zespołu Twojego męża - też lubię ściętą jajecznicę. Nie rozumiem jak można jeść nieścięte jajo. Fuj! ;)

Julka, już nic nie piszę. Zapomnijmy o Kleksie i całej starszyźnie, ok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurczę, no ja też nie lubię takiej całkiem "rozlatanej", ale jednak całkiem ścięta to już nie to ;)

Julka, na szczęście nie wiem jak wygląda Kleks, ale współczuję Ci tego, że sobie TO wyobraziłaś ;) Obyś tylko zapomniała o tym do następnej wizyty, bo inaczej może być zabawnie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój ginekolog jest podobno przystojnym facetem (ok 40stk, brunet), ale jak ma założony kitel to mnie w ogóle nie rusza. Zresztą jak jestem w ciąży to jakoś faceci zeszli na drugi plan. Mam nadzieję, że po ciąży wróce do swojej normalności :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale wiecie co, podobno w II trymestrze kobieta ma większą ochote na seks a ja prawie w ogóle nie mam:((( Czułość, przytulanie tak, ale coś więcej to już jakoś nie za bardzo. Dziwna jestem...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hihi, zamiast się uczyć to zaglądam co chwilę i czytam o tych Waszych skojarzeniach. Uśmiałam się do łez :D
Zassany ryjek, gumowa przepychacza, zbliżenia z kleksem (choć nie wiem jak wygląda, wyobraźnia działa na najwyższych obrotach i efekt tych myśli jest bynajmniej przerażający :)

Grunt to dobry humor :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczynki:)

Ale się stęskniłam za Wami,tydzień bez neta to jak cała wieczność,ale dziś już jestem u siebie w Pruszczu,więc się odzywam.
U nas wszystko ok,byłam tu u ginekologa,z dzidzią wszystko w porządku,lekarz mówi że rozwija się dokładnie na ten tydzień ciąży w którym jestem,waży około 700 gr.noi mam cały wrzesień na urodzenie,bo wiadomo może być wcześniej lub poóżniej,skonsultowałam też moje torbiele na wardze sromowej,mówi że normalnie robi się zabieg,ale nie w ciąży noi puki nie boli,nic się z tym nie robi,ja zauważyłam że jak trochę się przejdę to zaraz mnie ciągnie,no ale narazie czekamy,nic nie da się zrobić,chyba że jeszcze spróbuje okłady z aloesa,może wyciągnie.

Oprócz tego już drugi tydzień chorujemy,kaszal,gardło,katar,co prawda mały mi już wyzdrowiał,z mężem też lepiej ale ja jescze walczę z zatkanym nosem,noi mam pytanie czy oprócz płukania solą mogę stosować jakieś krople,głównie chodzi mi w nocy,bo spać nie mogę jak zatkany nos.

Jak jutro z warsztatami,czy umawiacie się jakoś,ja też idę i chciałabym Was poznać.

Mam nadzieję że wszystko u Was ok,mamtu jak dieta?panda,wszystko dobrze u Ciebie?Jak znajdę tylko więcej czasu spróbuje Was podczytać,choć tydzień nie obecności tutaj to ciężko będzie wszystko przeczytać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co ma być o będzie... uzupełniam swoje dane... :)

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (Synek, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panda, a będzie dobrze, bo nie ma innej opcji:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to i ja szpital dopiszę w takim razie :) mamtu mój synek też Wojewódzki ;p

Aniu napewno nie można brać Nasivinu ani Otrivinu chyba że jest jakaś tragedia tak mi ostatnio lekarka mówiła.

W R Z E S I E Ń

mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek, Wojewódzki)

P A Ź D Z I E R N I K

linka1120 - 03.10.2013 (synek)
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013 (synek)
panda - 12.10.2013 (synek, Szpital Kliniczny Gdańsk)
periri - 12.10.2013
cornus - 13.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013 (Synek, Zaspa)
Katrine - 30.10.2013
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no Marta ja mam nadzieję! Bardzo na to czekam! Dopisuję się do listy warsztatów bo RACZEJ jutro będę :)

Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
3. Cleanna
4. panda

tylko nie pamiętam o której tam trzeba być :P muszę zerknąć na maila :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta, ja w ogóle nie zauważyłam jakiejś drastycznej zmiany "w ochocie" pomiędzy pierwszym a drugim trymestrem... A od początku (może przez brak dolegliwości ciążowych) też nic się nie zmieniło w tej kwestii - po prostu różnie bywa, tak jak i przed ciążą ;)

Panda, ja coś kojarzę, że rejestracja zaczyna się o 16.00, ale głowy nie daję ;) Super, że będziesz :) Zobaczysz, wszystko będzie dobrze!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu27 u mnie jak na razie (odpukać) jest wszystko dobrze :) także jestem spokojna i szczęśliwa...aczkolwiek głowa i tak pełna myśli...ale to już tak będzie zawsze i za każdym razem... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
3. Cleanna
4. panda
5. Selene

Ale miałyście ciekawe skojarzenia :) humor mi się przynajmniej poprawił :), bo akurat mieliśmy z młodym małą awanturkę. Z tych nerwów aż mnie znowu lekkie bóle brzucha złapały. Jego roznosi energia i nie mogę nad nim zapanować. Ciężko mi już za nim nadążyć.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
3. Cleanna
4. panda
5. Selene
6. Marta13

Uciekam już z neta. Miłego dnia Dziewczyny:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, no to dobrze, że choć trochę się uśmiechnęłaś :)

Ja również uciekam, na zajęcia... A takmi się nie chce... No ale lecę ;)

Aha, dziewczyny - mam pytanie i prośbę zarazem ;) Czy któraś z Was zetknęła się z tym wózkiem?
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2793&%3CosCsid%3E
Jeśli tak to dajcie znać jak wrażenia, co? :) Bo strasznie się na niego napaliłam, ale wiadomo - w internecie każdy jest fajny ;) A w sobotę wybieramy się obejrzeć co nieco i ten póki co ma pierwszeństwo przed innymi ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, a Ty co tak po cichutku? :) Daj znać co u Was! :)

Dobra, uciekam!! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem w pracy :)
Zjadłam śniadanie w Mc i moge pracować.
Nic mi nie było po wypiciu glukozy, przez moment tylko niedobrze, ale potem było ok. Pielęgniarka co chwilę wychodziła i pytała czy wszystko ok i mówiła, że w razie jakbym sie poczuła źle to mam wejść i położą mnie na łóżku (mogłam głupia korzystać, pospałam bym chwilkę ;)) Dla mnie najgorsze było czekanie.
Ale wynik dopiero w piątek po 12.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uśmiałam się czytając o Kleksie :)
Nigdy nie miałam takich skojarzeń związanych z ginem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny.

przeżyłam:)mogłam wcisnąć cytrynę więc nie było źle.nic mi nie było,ale za to pobranie krwi po 2 godz było dla mnie traumą:(cztery razy babeczka mnie kuła bo nie mogła pobrać krwi.jestem pokuta jak nigdy.ale najważniejsze że jestem już po.teraz oczekiwanie na wyniki.mają być jutro.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No, Carolajna, Maluszek, to najgorsze macie już za sobą. :)

Dorotiii, to teraz nasze dzieci mają wspólnego ojca? Ale czad. ;)

Ania, witaj po przerwie. Cukier trzymam w ryzach na ile mi pozwala silna wola i zdrowy rozsądek. Nie jest źle.

Ja właśnie pospałam godzinkę, wsunęłam trzecie (!) śniadanie, czas zabrać się za obiad, ale nie chce mi się okrutnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to też się dopiszę

Warsztaty - 6 czerwca, Gdańsk (Mamo to ja):
1. Aga
2. Carolajna87
3. Cleanna
4. panda
5. Selene
6. Marta13
7. Madleen
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a spotykacie się przed warsztatami na jakąś kawkę? Bo ja bym mogła dołączyć na słodkości, na edukację jakoś nie mam ochoty.

Dzwoniłam do Kleksa :) oczywiście kazał wyluzować bo "moja macica wcale nie jest taka zła". Jakby się pojawiły ostre bóle lub skurcze to mam dzwonić a tak nie myśleć o tym :DDDD Więc się wyluzowałam :)

Aga moja sąsiadka ma taki wózek. Zielony dokładnie. I tak - gondola spoko, fajnie jest amortyzowany, fajne pompowane koła, ale spacerówka jest moim skromnym zdaniem guaniana. Mała - z takim zakończeniem przy nóżkach że dla większego dzieciaczka jest niewygodnie, no i ze spacerówką stelaż jest mało stabilny - kilka razy w czasie spacerów wózek z dzieckiem jej leciał. Oczywiście dopytam ją jeszcze o jej wrażenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, niezły luzak z tego Twojego lekarza. Ciekawe co by się musiało wydarzyć, żeby zaczął się denerwować stanem pacjentki? ;) Dobrze, że nie masz powodów do niepokoju. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To prawda, że luzak. Ale właśnie za to go cenię :) Prowadzi moją drugą już ciążę i stresa w oczach miał tylko wtedy kiedy okazało się że mam cukrzycę. Wtedy owszem. A tak to luz. Ufam mu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaufanie do lekarza to połowa sukcesu. :)

Julka, a pamiętasz może jakie miałaś cukry będąc na diecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie pamiętam. Zresztą nie mierzyłam glukometrem po każdym posiłku, tylko raz w tygodniu jak mi się zechciało do przychodni pojechać. Ale pamiętam że było w normie. Nie mogę znaleźć wyniku ale pamiętam że obciążenie glukozą robiłam 2 razy, w 24 i 28 tyg. I tak jak pierwsze było takie sobie, to następne, po prawie miesiącu diety było ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, ciężko Was nadrobić :)
Byłam dzisiaj na wizycie u nowego lekarza, generalnie wszystko w porządku, pytałam o przepływy to mówił że będziemy kontrolować, ale dopplera nie zrobił tylko pomierzył maluszka i podał orientacyjną wagę - 600g. Nie za mało? 2 tygodnie temu na połówkowym ważył 500g.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i jeszcze napiszę Mamtu że dla mnie i lekarza wyznacznikiem była moja i dzidziusia waga

Żonkaa moim zdaniem waga jest dobra. Wczoraj byłam na usg i generalnie jestem w 21tc i 5 dniu, synuś jest młodszy dokładnie o tydzień niż wiek ciąży i waży 340 gram. Lekarz mówił że jest to prawidłowa waga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a mam jeszcze pytanie o te skurcze przygotowujące macicę do porodu, które rzekomo zaczynają się pojawiać w II trymestrze. Czy Wy je wszystkie czujecie? Jak one się objawiają? Mi jedynie brzuch czasem robi się lekko twardy- czy to jest właśnie to? czy mylę, to ze wzdęciem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora ja tez nie czuję żadnych skurczy, czasem własnie twardy brzuch i tyle, ale nic mnie nie boli. Może to oznacza, że bedziemy miały lekki poród bez bolesnych skórczy ;) (Dziewczyny dajcie sie połudzić ;P)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny :)

rzadko się odzywam, ale trudno się tu do was gryźć, więc raczej wychodzę na notoryczną podczytywaczkę ;)
myślałam, ze chociaż uda mi się was poznać na warsztatach, ale niestety nie mam z kim zostawić Młodego :/

u nas na połówkowym lekarz zdiagnozował dziewczynkę - Doering, wiec to praktycznie pewne - cieszę sie, będzie miała starszego brata :)

co do tych skurczów przepowiadających, to w pierwszej ciąży nie miałam nic oprócz lekko twardniejącego brzucha czasem, ale było to zupełnie bezbolesne, teraz póki co nic, cisza - choc mam nadzieję, ze tym razem poród rozkręci mi się od skurczy, a nie od wód płodowych ;)

dziewczyny a są tu wśród was jakieś mamy, które planują poród w wojewódzkim szpitalu ?

pozdrawiam wszystkie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna dam Ci się połudzić :P

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haze 01 ja planuję do wojewódzkiego uderzyć :)

Julka czyli tak jak się spodziewałam :) wiedział i nie powiedział ;p

ja też chyba nie mam tych skurczy albo ich nie zauważam
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii a synka też rodziłaś w wojewódzkim ? bo ja tak i w sumie nie było źle, jeśli można tak powiedzieć o porodzie, choć długo się męczyłam i bolało tragicznie - ale boję się tego ich wstrzymywania się z cesarką, choć na ile to prawda to nie wiem.

w ogóle jakoś teraz świadomość porodu powoduje u mnie większy strach ;) z Tomkiem szłam na kozaka, teraz mam trochę więcej pokory chyba

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, dzięki za odpowiedź. Jeszcze dwa dni do kontroli, a ja siedzę jak na szpilkach. Ale masz rację z tą wagą - od czasu stosowania diety moja waga się nie zmieniła, a dziecko z macicą i wodami waży 0,5 kg więcej, więc chyba jest dobrze. :)

Haze, ja też planuję poród w Wojewódzkim. Z tych zdeklarowanych to chyba jeszcze Katka (no i Dorotiii). A Ty też będziesz tam rodziła?
Gratuluję Córeczki. :)

Dora, co do skurczy to ja nie powinnam się wypowiadać, bo mam od 13 tc. Teraz zaczęły być trochę bolesne, ale do tej pory to było właśnie takie bezbolesne twardnienie brzucha. O ile szyjka się od tego nie skraca, to wszystko jest ok. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haze01 dokładnie rodziłam tam pierwszego synka i teraz już idę bo znam to miejsce. Lepiej się będę czuła gdzieś gdzie znam teren niż znów do nowego. U mnie się ociągali właśnie z cesarką ale nie było żadnego zagrożenia i ja rodziłam praktycznie całą noc. Koleżanka rodziła w dzień i po 2 godzinach zdecydowali o cesarce więc nie najgorzej.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu no póki co tam planuję, Zaspa jakoś do mnie nie przemawia, a klinicznej nie biorę w ogóle pod uwagę. No chyba że Młoda fiknie nogami w dół, to wtedy się zastanowię, bo po rozmowie z lekarzem moim dowiedziałam się, że kolejne dziecko każą tam często rodzić SN, a tego się nie podjemę

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze, ja też niestety bardziej boję się porodu niż za pierwszym razem. W sumie wtedy wcale się nie bałam, bo nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Teraz już zaczyna mnie trochę 'telepać' na samą myśl.

A pierwszą miałaś cesarkę czy rodziłaś SN?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii no ja też długo rodziłam, bo trafiłam rano, cały dzień na oxy, na noc mnie uspokoili bo nie było rozwarcia, a kurcze były. No ale rano poszło w 4 godziny, więc obyło się bez cesarki w końcu.

Ja z kolei bardzo liczę tym razem na znieczulenie

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haze a dlaczego nie chcesz rodzić na Klinicznej? Bo ja właśnie tam planuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu SN, ostatnio nie spałam od 3 do 5 bo zaczęłam myśleć o porodzie :P

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja liczę na szybki i bezbolesny poród. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna bo ten szpital bardzo źle mi się kojarzy, względy czysto osobiste.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja też liczę na taki poród mimo wszytsko :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok, rozumiem.
Mój pierwszy i boje się panicznie :(
Coraz częściej myślę, że jakiekolwiek wskazanie do cesarki by mnie uratowało...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna ja też często o cesarce myślę, ale z drugiej strony każdy poród ma swoje dobre i złe strony.
Po SN szybciutko wracasz do sił, jesteś w sumie od razu mobilna i możesz zająć się maluszkiem, no ale musisz pocierpieć rodząc.
Z kolei przy cesarce omijały Cię cały rytuał, ale boli później.

Chyba najgorzej to przeżyć prawie cały poród naturalny, a na koniec dostać cesarkę :/

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No cóż bedzie jak ma być :) Bardzo liczę na znieczulenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, poród to poród, cc czy sn to nic przyjemnego :) (chciałam pocieszyć ;)

Też się boję tego porodu. Pierwszego wcale - nie wiedziałam co mnie czeka :) Drogą eliminacji, raczej zdecyduję się na Wojewódzki. Za pierwszym razem było całkiem nieźle, więc teraz powinno być już tylko lepiej. No i to jedzonko - do tej pory jeśli mam okazję to jadę na obiad do szpitalnej stołówki :D Trzymam się tego, że drugi poród zazwyczaj jest lżejszy. Na znieczulenie już nie liczę nawet, bo to jak wygrana w totka, a ja szczęścia nigdy nie miałam :/

Tak, skubany, wiedział ale nie powiedział.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haze czyli to co mi się przytrafiło - jedna noc na porodówce, potem cały dzień na patologi w bólach, znów cała noc na porodówce i o 5:40 cesarka :// oprócz parcia to miałam wszystko ... oczywiście oxy 2 x i inne przyjemności ;. aaa oczywiście znieczulenie mnie ominęło ;p
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O tak, najgorsza opcja to przeżyć skurcze i na koniec dostać cc. Tak jak napisała Haze, każdy poród ma swoje zalety i wady. Wszystko jest do przeżycia a nagroda czeka na nas ogromna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak nagroda najwspanialsza, nasze maleństwo :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heja,
Carolajna ja miewam skurcze od kilku tygodni. To znaczy tak mi się wydaje, że to są te skurcze: brzuch twardnieje i mam wrażenie jakby coś w środku się zawiązywało. Trwa to z w sumie z kilkanaście (chyba) sekund...I pewnie dlatego szyjka mi sie skraca.

A ja właśnie wróciłam z przychodni i Ania83 potwierdziło się u mnie to samo co u Ciebie z panią okulistką:(( Przyznam, ze lekko mnie wkurzyła ta sytuacja. I mam MEGA STRESA z powodu porodu. Ale nic to, kombinuje dalej. Nie będę rodziła naturalnie i koniec:)))

Haze, gratuluje ujawnionej Córeczki:))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam wszystko przeżyję byleby dziecko było bezpieczne i urodziło się zdrowe i bez powikłań.
Carolajna nie ma co się stresować... nawet jak przy porodzie naturalnym bardziej boli to na końcu dostajesz takich hormonów że ponoć się nie pamięta bólu. I moje koleżanki to potwierdzają.
Ja czekałam na cesarkę jak na zbawienie i się trochę rozczarowałam bo sama cesarka gdzie się jest przytomnym i lata się po stole jak worek ziemniaków i pomimo że nie boli to czujesz jak lekarze ci rozrywają macicę. Maseczkę z tlenem ma się tylko po to chyba żeby nie krzyczeć.... Do tego jeszcze pamiętam moment po obudzeniu jak wszystko cię boli, masz worek z piaskiem na brzuchu, nie możesz się ruszyć ani podnieść a twoje dziecko jest gdzieś indziej :(((

ale co tu dużo mówić jakoś przeżyłam i nawet zdecydowałam się świadomie na drugie czyli nie było najgorzej ;p
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dorotii trochę się pocieszam tym, że tylke kobiet po pierwszym poordzie decyduje sie na kolejny, więc tak źle nie może być ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, tak obrazowo opisałaś cc, że moja panika jest coraz większa:/ Najchetniej tupnęłabym nogą i powiedziała: ja nie rodzę, niech ktos inny to za mnie zrobi. Ale nie ma zmiłuj...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carolajna, to ja Cię jeszcze bardziej zachęcę - ja już 4 dni po porodzie wmawiałam mężowi, że jak tylko wróci mi płodność, to 'robimy' drugie. Tyle, że z czasem entuzjazm mi trochę osłabł, a że dziecko robiło się coraz prostsze w obsłudze, to z wygody przestałam myśleć o kolejnym. Nie jest tak źle. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O raju Dorotii, to Cię wymęczyli :/ Teraz ma być lepiej, tak mnie nasz doktorek mami...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no no jeszcze wcześniej musisz w mega skurczach siedzieć goła, całkiem nieruchomo na stole operacyjnym żeby ci się wbili w kręgosłup i to było dla mnie przerażające..... a i jeszcze inne skojarzenia mam z tą cesarką ale już chyba starczy :))
jak obiektywnie na to patrze to trochę im dziękuję że próbowali żebym sama urodziła ;p

Julka ja tym razem biorę rozpiskę dyżurów Kleksa i jak go nie będzie to nie jadę :) takie mam postanowienie także może faktycznie doczekam i urodzimy razem ;p
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety przepowiadajace sa bezbolesne sa dobre bo cwicza macice.
To jest takie twardnienie brzucha I tyle, wsio ok dopoki nie sa regolarne albo wiecej niz chyba 10 na godzine ale nie jestem pewno. U nas dalej szpital, wczoraj Jula znow wymiotowala a dzis maz wrocil z pracy I cierpi a ja musze sama na polowkowe jechac, co mi sie bardzo nie usmiecha bo sie stresuje.
Bedzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka, kurcze ale Twoją rodzinkę chwyciło:(( Straszne świństwo jakieś...
A na połówkowym będzie dobrze:) Daj znać koniecznie po i miłego podglądania:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż twierdzi że tuż po porodzie wyglądałam i zachowywałam się jak na haju :) od razu po tym jak urodziłam łożysko nie czułam nic, zupełnie żadnego bólu, jak ręką odjął, naprawdę. Jakbym nie darłą się chwilę wcześniej i wiła z bólu. A jak masz na piersiach taką małą słodką istotkę, która od razu przestaje płakać jak poczuje Twój zapach to...to tego nawet nie da się opisać :D
Carolajna, nie ma co się stresować na zapas, naprawdę :)

Marta a z Twoją szyjką, to poród może być tak szybki że nawet go nie poczujesz :) a gdzie chcesz rodzić? Booo jeśli baaardzo Ci zależy na cc to znam lekarza z Klinicznej z którym można to ugadać. Moja sąsiadka do niego chodziła i w skierowaniu do cc miała tokofobię czyli strach przed porodem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotiii, nie pisz więcej o cc, bo ja na zawał za chwile zejde. Już teraz to marze o znieczuleniu ogólnym...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka trzymam kciuki, strasznie Was wzięło. Te zagraniczne syfy są naprawdę podłe i podstępne...

Dorotii to i ja też wezmę tę rozpiskę :) jeszcze tylko mi podpowiedz proszę jaki masz pomysł na przetrzymanie lokatora aż do godzin pracy doktorka??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, chce rodzić na Zaspie i stamtąd mam swojego lekarza. Na kolejnej wizycie musze z nim ostatecznie się rozmówić a propos porodu, bo nerwowo wysiąde ;/
A z tą szyjką to nie jest tak, ze jak za krótka jest to wcześniej przerywają ciąże właśnie przez cc?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, a ta Twoja sąsiadka to miała na skierowaniu do cc wpisano tokofobie przez psychiatre czy to gin wypisał?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta nie martw się na zapas, pewnie urodzisz w godzinkę i będzie po wszystkim :))

Walerka a ty się trzymasz jakoś?

Aga ja o tym wózku słyszałam nie za dobre opinię, że ciężki, że się psuje etc. ale to jakieś dalsze wyczytane chyba opinie, bo nie kojarzę aby któraś moja koleżanka go miała.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu poważnie? 4 dni po?
Tak na codzień staram sie o tym nie mysleć, ale mam takie dni, że nie daję rady i czytam i wtedy mam schizy.

A dzisiaj rano miałam kryzys i zaraz po tym jak zrobiłam makijaż i się ubrałam zaczęłam ryczeć, że wyglądam jak prosiak i już na zawsze pozostanę tak tłusta :( Rozmazałam się tylko niepotrzebnie, bo za 5 minut mi przeszło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka wiesz psychicznie się nastawię i będę ściskać nogi ;p
mam jedną koleżankę która do ostatniej chwili szykowała mieszkanie i 3 dni czuła już skurcze ale odganiała myśli że to już :) kolejnego dnia mówi do męża że jednak już muszą jechać a on że jeszcze 1 albo 2 dni musi mu dać. Na szczęście postawiła na swoim i pojechali i urodziła w niecałą godzinę ;p
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, założyłam 11 serie naszych rozmów:)

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=472281&c=1&k=160

Zapraszam!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z kolei caly porod i potem jeszcz dlugo po klnelam, ze nigdy wiecej zadnch dzieci, ale jak widac to mija. Pamietam ze bolalo, ale samgo bolu nie potrafie sobie przypomniec ;)

Dorotii niezle Cie wymeczyli, najgorszy scenariusz, aczkolwiek wiadomo - grunt zeby dziecko urodzilo sie zdrowe i bezpieczne.

I fakt to z malenstwo przestaje plakac na Twojej piersi po porodzie rekompensuje wszystko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry