Widok
WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (9)
Tym razem, po raz pierwszy, ja rozpocznę kolejną rundę naszych rozmów! :)
Oby nam tak dalej szło, a dzieciaczki rosły zdrowe!
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=468080#post8274944
Oby nam tak dalej szło, a dzieciaczki rosły zdrowe!
W R Z E S I E Ń
mamtu - 03.09.2013 (synek, Wojewódzki)
narzeczonaaa - 03.09.2013
Arabelka - 07.09.2013 (synek)
Madziulka - 10.09.2013
Madleen - 11.09.2013 (synek)
ania27 - 12.09.2013 (synek)
haze01 - 13.09.2013
anusia999 - 16.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
Mandi - 19.09.2013
Dora - 21.09.2013 (córeczka)
meg - 22.09.2013 (córeczka)
maluszek0920 - 22.09.2013 (córeczka)
zonkaa - 23.09.2013 (synek)
IwonaK - 24.09.2013
Carolajna87 - 25.09.2013 (córeczka, Kliniczna)
kristi 21 - 26.09.2013
Marta13 - 27.09.2013 (córeczka, Zaspa)
Selene - 28.09.2013 (córeczka, Zaspa)
dorotiii - 29.09.2013 (synek)
P A Ź D Z I E R N I K
linka1120 - 03.10.2013
katka_ - 7.10.2013
asia1611 - 08.10.2013 (córeczka, swissmed)
Annkkaa -10.10.2013
Julka - 11.10.2013
cornus - 13.10.2013
panda - 12.10.2013
periri - 12.10.2013
ania83 - 14.10.2013
Aga -18.10.2013 (synek, Wejherowo)
XXX - 18.10.2013
mami.80 - 18.10.2013
walerka - 19.10.2013 (synek)
anavaw - 21.10.2013
sonia85 - 22.10.2013 (córeczka, swissmed)
Rudi26 - 22.10.2013
olimpia20111 - 25.10.2013
Patrycja - 25.10.2013
lepa_ - 25.10.2013 (Redłowo)
tessaja - 28.10.2013
1985sloneczko - 28.10.2013 (synek)
Apoloniaa - 29.10.2013
Katrine - 30.10.2013
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=468080#post8274944
Ledwo posta zdążyłam napisać a tu już nowy wątek i ile wpisów....nie nadążam. Kopiuję więc to co naskrobałam
Ale się na wieczór rozpisałyście. Ja jestem za spotkaniem w pueblo albo friends :) W cico kiedyś pracowałam i wolałabym nie spotkać byłej szefowej bo rozstałyśmy się w kiepskiej atmosferze :] Wymyśliłam, że jak to ma być na 16 to podrzucę Ksawerego mojej babci. Ale pewnie znowu pierwsza będę musiała uciekać do domu....no coś za coś.
Aga też mi smaka strasznego na tego arbuza zrobiłaś. Normalnie mam wizualizację jak go pochłaniam :) A tu człowiek w domu sam uziemniony i nie ma nawet kogo do sklepu posłać....ech...
lepa :) mam nadzieję, że nodze szybko przejdzie :)
Dodam jeszcze Mamtu - dobre z tym Wojewódzkim :) Ale myślę, że on dość płodny jest bo nie ty jedyna z nim związana ;)
Ale się na wieczór rozpisałyście. Ja jestem za spotkaniem w pueblo albo friends :) W cico kiedyś pracowałam i wolałabym nie spotkać byłej szefowej bo rozstałyśmy się w kiepskiej atmosferze :] Wymyśliłam, że jak to ma być na 16 to podrzucę Ksawerego mojej babci. Ale pewnie znowu pierwsza będę musiała uciekać do domu....no coś za coś.
Aga też mi smaka strasznego na tego arbuza zrobiłaś. Normalnie mam wizualizację jak go pochłaniam :) A tu człowiek w domu sam uziemniony i nie ma nawet kogo do sklepu posłać....ech...
lepa :) mam nadzieję, że nodze szybko przejdzie :)
Dodam jeszcze Mamtu - dobre z tym Wojewódzkim :) Ale myślę, że on dość płodny jest bo nie ty jedyna z nim związana ;)
hej hej
Mamut współczuje cukrzycy ciążowej, blee ale dasz radę i wszystko będzie dobrze. A humorek ma nie zły, może jakiś kabareckik dla cieżarnych ? :)
Arbus pycha , ale jakoś nie trafiłam jeszcze w tym roku na dobrego.
My dziś po Usg , ruchów nie czuje bo mam łożysko na przedniej ścianie. No i będzie Karolinka :)
Mamut współczuje cukrzycy ciążowej, blee ale dasz radę i wszystko będzie dobrze. A humorek ma nie zły, może jakiś kabareckik dla cieżarnych ? :)
Arbus pycha , ale jakoś nie trafiłam jeszcze w tym roku na dobrego.
My dziś po Usg , ruchów nie czuje bo mam łożysko na przedniej ścianie. No i będzie Karolinka :)
Nie wiem jak Mamtu ma wytrzymać na swojej diecie wchodząc na nasz kulinarno - ciążowy wątek. Przecież tu o jedzeniu piszecie tyle samo co o brzuchach :)
Mamtu, pierwszy tydzień, może kilka dni były dla mnie tragiczne, ale później tak się przyzwyczaiłam, że - tak jak pisałam - mimo że miałam pozwolenie raz w miesiącu odstąpić od diety to nie miałam takiej potrzeby...
Mi pasuje godzina, miejsce, wszystko odnośnie spotkania :)
Sonia polecam zakupy przez internet, dwa sklepy gdzie się zaopatruję to dodomku.pl oraz alma24. W sytuacji kiedy jestem sama a Mały mi choruje to dzięki nim mam co jeść :)
Mamtu, pierwszy tydzień, może kilka dni były dla mnie tragiczne, ale później tak się przyzwyczaiłam, że - tak jak pisałam - mimo że miałam pozwolenie raz w miesiącu odstąpić od diety to nie miałam takiej potrzeby...
Mi pasuje godzina, miejsce, wszystko odnośnie spotkania :)
Sonia polecam zakupy przez internet, dwa sklepy gdzie się zaopatruję to dodomku.pl oraz alma24. W sytuacji kiedy jestem sama a Mały mi choruje to dzięki nim mam co jeść :)
Dzień dobry. :)
Ja już na szczęście od bardzo dawna podczytuję blog Sroki, także nie muszę zarywać nocek. ;) Szczególną miłością darzę jej analizy, pod wpływem których wiele produktów kosmetycznych zmieniłam na inne. A od kiedy wybudowali mi Netto obok domu, to skończyły się moje chusteczkowe dylematy.
Sonia, no całe szczęście, że ten Wojewódzki, to nie tylko ja. Może dlatego mąż mój taki wyrozumiały w tym względzie. ;)
Anavaw, ja sama wczoraj czułam się jak chodzący kabaret i to mi chyba wystarczy. :)
I gratuluję Córeczki! :)
Co do ników, Aga, ten "mamut", to jeszcze nic. Mnie rozkłada na łopatki "AgaBi" - kojarzy mi się zawsze tylko jednokierunkowo. :P
Julka, dzięki za wsparcie. :) Obiecałam sobie już dziś nie smęcić nic na temat żywienia i diety, w końcu nie ja pierwsza i nie ostatni (niestety) muszę przez to przebrnąć.
Miłego dnia!
Ja już na szczęście od bardzo dawna podczytuję blog Sroki, także nie muszę zarywać nocek. ;) Szczególną miłością darzę jej analizy, pod wpływem których wiele produktów kosmetycznych zmieniłam na inne. A od kiedy wybudowali mi Netto obok domu, to skończyły się moje chusteczkowe dylematy.
Sonia, no całe szczęście, że ten Wojewódzki, to nie tylko ja. Może dlatego mąż mój taki wyrozumiały w tym względzie. ;)
Anavaw, ja sama wczoraj czułam się jak chodzący kabaret i to mi chyba wystarczy. :)
I gratuluję Córeczki! :)
Co do ników, Aga, ten "mamut", to jeszcze nic. Mnie rozkłada na łopatki "AgaBi" - kojarzy mi się zawsze tylko jednokierunkowo. :P
Julka, dzięki za wsparcie. :) Obiecałam sobie już dziś nie smęcić nic na temat żywienia i diety, w końcu nie ja pierwsza i nie ostatni (niestety) muszę przez to przebrnąć.
Miłego dnia!
Julia, to żeby Mamtu wytrzymała trzeba trochę zmienić profil tego blogu kulinarnego i zamiast zaczynać dzień od lodów i arbuzów zacząć tak: dziewczyny, dziś na śniadanie postanowiłam zrobić świeży twaróg z jogurtem bez cukru i rzodkiewkami, aż mi ślinka cieknie :)
witam Was w ten słoneczny poranek,
moje dzieciaki właśnie wychodzą do piekarni po świeże pieczywo ... razowe (pozostając w klimacie powyższego :) )
A żeby nie było że moje dzieci to takie słodziaki to wczorajsza scenka z wieczornego kładzenia spać Mikołaja(wiek 2lata i 4m):
-Kocham Cię mamusiu.
-Ja też Cię kocham synku.
-Bardzo Cie kocham kochana mamusiu.
-Ja też Cię kocham mój synku.
-Kocham Cię ...Ty durniu (eh, uroki posiadania starszego rodzeństwa).
witam Was w ten słoneczny poranek,
moje dzieciaki właśnie wychodzą do piekarni po świeże pieczywo ... razowe (pozostając w klimacie powyższego :) )
A żeby nie było że moje dzieci to takie słodziaki to wczorajsza scenka z wieczornego kładzenia spać Mikołaja(wiek 2lata i 4m):
-Kocham Cię mamusiu.
-Ja też Cię kocham synku.
-Bardzo Cie kocham kochana mamusiu.
-Ja też Cię kocham mój synku.
-Kocham Cię ...Ty durniu (eh, uroki posiadania starszego rodzeństwa).
Katka, dzięki Tobie (a właściwie - dzięki Mikołajowi) mam z rana opluty monitor. No fantastyczne te Twoje dzieci, nie da się ukryć. :D
I dzięki za wpis o twarożku i chlebie razowym. ;)
Niezła nam się szykuje ekipa na piątkowe spotkanie. Jeszcze trochę i będziemy musiały rezerwować cały lokal, bo zaczniemy mieć problem ze zmieszczeniem się gdziekolwiek.
Metodą eliminacji stanęło w końcu na Friends, tak? Więc, która się jeszcze nie dopisała to pędzikiem. ;)
Spotkanie 31.05., godz 16:00, Friends
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
Cleanna
Marta13
mamtu
Selene
Sonia
I dzięki za wpis o twarożku i chlebie razowym. ;)
Niezła nam się szykuje ekipa na piątkowe spotkanie. Jeszcze trochę i będziemy musiały rezerwować cały lokal, bo zaczniemy mieć problem ze zmieszczeniem się gdziekolwiek.
Metodą eliminacji stanęło w końcu na Friends, tak? Więc, która się jeszcze nie dopisała to pędzikiem. ;)
Spotkanie 31.05., godz 16:00, Friends
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
Cleanna
Marta13
mamtu
Selene
Sonia
Witam we wtorek :)
Walerka, ja bym chyba takiej rewolucji obiadowej nie przeżyła ;)
Mamtu, racja :p Zawsze mam dylemat, bo jakoś mi ten kierunek nie po drodze :p
A za radą Katki daruję sobie kwestię śniadania ;)
No i Katka, Twoje dzieciaki są bezbłędne! :) Aż musiałam przytoczyć mężowi! ;)
Tak jest, Friends :) Im nas więcej tym lepiej ! A póki brzuchy nie takie duże to jeszcze się jakoś pomieścimy ;)
Walerka, ja bym chyba takiej rewolucji obiadowej nie przeżyła ;)
Mamtu, racja :p Zawsze mam dylemat, bo jakoś mi ten kierunek nie po drodze :p
A za radą Katki daruję sobie kwestię śniadania ;)
No i Katka, Twoje dzieciaki są bezbłędne! :) Aż musiałam przytoczyć mężowi! ;)
Tak jest, Friends :) Im nas więcej tym lepiej ! A póki brzuchy nie takie duże to jeszcze się jakoś pomieścimy ;)
Dzień dobry z rana:)
Mamtu, wczoraj prześledziłam propozycje jedzeniowe w związku z cukrzycą ciążową i doszłam do wniosku, że przerzucam się na nie:)
Tym bardziej, że będę mogła spokojnie kontrolować wagę, a i tak sporo produktów z jadłospisu i tak wsuwam na co dzień.
Także nie będziesz sama:))))
Co do rezerwacji to niestety tak to bywa w piątki. Niby kryzys a uświadczyć w fajnym lokalu miejsca graniczy z cudem. I jeszcze na tyle ciężarówek ;)
A w tej restauracji Friends jest takie fajne miejsce na górze, nad barem. Mogę w środę dryndnąć do nich i zarezerwować.
A jeśli będzie ciepło to może gdzieś na dworzu usiądziemy :)
Stronka Sroki jest faktycznie rewelacyjna. Wczoraj siedziałam i wypisywałam co warto kupić, a czego w żadnym wypadku NIE. Lista wisi na lodówce;) żeby mi się utrwaliło.
Wiecie co, mi się od wczoraj wydaje że dziś jest piątek...
Miłego dnia:)
Mamtu, wczoraj prześledziłam propozycje jedzeniowe w związku z cukrzycą ciążową i doszłam do wniosku, że przerzucam się na nie:)
Tym bardziej, że będę mogła spokojnie kontrolować wagę, a i tak sporo produktów z jadłospisu i tak wsuwam na co dzień.
Także nie będziesz sama:))))
Co do rezerwacji to niestety tak to bywa w piątki. Niby kryzys a uświadczyć w fajnym lokalu miejsca graniczy z cudem. I jeszcze na tyle ciężarówek ;)
A w tej restauracji Friends jest takie fajne miejsce na górze, nad barem. Mogę w środę dryndnąć do nich i zarezerwować.
A jeśli będzie ciepło to może gdzieś na dworzu usiądziemy :)
Stronka Sroki jest faktycznie rewelacyjna. Wczoraj siedziałam i wypisywałam co warto kupić, a czego w żadnym wypadku NIE. Lista wisi na lodówce;) żeby mi się utrwaliło.
Wiecie co, mi się od wczoraj wydaje że dziś jest piątek...
Miłego dnia:)
Witam dziewczyny!
Mamtu, Żonka powodzenia na dziejszych wizytach!
Sonia nie dawaj się zarazkom, niech sobie nie myślą, że im tak wolno atakować!
Marta ja dzisiaj myślę, że jest czwartek. A co do stolika to też myślałam, że najlepszy byłby ten nad barem :)
Katka mój monitor też opluty ;) Twój synek udany :)
Mamtu, Żonka powodzenia na dziejszych wizytach!
Sonia nie dawaj się zarazkom, niech sobie nie myślą, że im tak wolno atakować!
Marta ja dzisiaj myślę, że jest czwartek. A co do stolika to też myślałam, że najlepszy byłby ten nad barem :)
Katka mój monitor też opluty ;) Twój synek udany :)
Dziewczyny, to trzymam kciuki za same dobre wiadomości - miłego podglądania i oczywiście czekamy na relacje z dzisiejszych wizyt :)
Sonia trzymaj się ciepło!
Anavaw dołączam się do gratulacji!
Uśmiałam się dziś przed kompem. Od wczoraj poprawiacie mi humor swoimi postami :)
No i oczywiście już nie pamiętam co komu miałam napisać, bo tempo macie zawrotne :P
Sonia trzymaj się ciepło!
Anavaw dołączam się do gratulacji!
Uśmiałam się dziś przed kompem. Od wczoraj poprawiacie mi humor swoimi postami :)
No i oczywiście już nie pamiętam co komu miałam napisać, bo tempo macie zawrotne :P
Dla mnie również nie ma problemu jeśli chodzi o godzinę :) Tym bardziej, że na pewno trochę tam zabawimy ;)
Carolajna, w takim razie i Tobie życzę miłego podglądania :)
U nas pojutrze połówkowe (jednak, podobno w sam raz, także idziemy). No i już się nie mogę doczekać :D
Ania83 to kuruj się koniecznie, oby się do Ciebie nic nie przypałętało!
Carolajna, w takim razie i Tobie życzę miłego podglądania :)
U nas pojutrze połówkowe (jednak, podobno w sam raz, także idziemy). No i już się nie mogę doczekać :D
Ania83 to kuruj się koniecznie, oby się do Ciebie nic nie przypałętało!
Mi za to udzieliło się roztargnienie ciążowe wsiadałam wczoraj w samochód i miałam jechać do koleżanki i tak sobie jechałam aż stanęłam w korku na słowackiego i wtedy się zastanowiłam - CO JA TUTAJ ROBIĘ! jakaś masakra ;/
chyba potrzebuje parę dni wolnego....
mamtu o netto będę pamiętać i jak kiedyś jeszcze napiszesz o lemoniadzie to wtedy po nie pojadę ;p co do poduchy to jeżdżę na niej i za każdym razem jak wychodzę z samochodu to zapominam jej odpiąć i mnie pas wraca!!! jeszcze ani razu nie udało mi się pamiętać......
chyba potrzebuje parę dni wolnego....
mamtu o netto będę pamiętać i jak kiedyś jeszcze napiszesz o lemoniadzie to wtedy po nie pojadę ;p co do poduchy to jeżdżę na niej i za każdym razem jak wychodzę z samochodu to zapominam jej odpiąć i mnie pas wraca!!! jeszcze ani razu nie udało mi się pamiętać......
Carolajna, Ania, zdrówka!
Dorotiii, Jeśli masz ochotę się wybrać w moje strony to zapraszam. Lemoniada tu nie potrzebna. Ale jeśli będziesz chciała, to mogę zrobić. ;)
Też się udałaś z tą jazdą samochodem. :)
No i cieszę się, że poduszka Ci służy i zadanie spełnia.
Sonia, dzięki za kciuki. Przydadzą się na pewno.
To co, przesuwamy na 15:00 dla chętnych? Ja mogę być wcześniej, więc jeśli nie będę sama, to chętnie przyjadę.
Dorotiii, Jeśli masz ochotę się wybrać w moje strony to zapraszam. Lemoniada tu nie potrzebna. Ale jeśli będziesz chciała, to mogę zrobić. ;)
Też się udałaś z tą jazdą samochodem. :)
No i cieszę się, że poduszka Ci służy i zadanie spełnia.
Sonia, dzięki za kciuki. Przydadzą się na pewno.
To co, przesuwamy na 15:00 dla chętnych? Ja mogę być wcześniej, więc jeśli nie będę sama, to chętnie przyjadę.
Hej dziewczyny
Bardzo dziękuję za tę stronkę sroki, używałam od niedawna kremu Garniera BB... dobrze wiedzieć że to nie dobry kosmetyk dla ciężarnych
Odnośnie spotkania to niestety nie mogę skorzystać, ale polecam Restaurację KOS na ul. Piwnej, otwarta od piątku po remoncie. Zawsze było tam super jedzonko i na szczęście nic się nie zmieniło. Teraz zrobili dodatkowe sale, jest pokoik dla dzieci i drugi dla rodziców z telewizorem :) super sprawa dla mamusiek z dziećmi, chyba zrobimy tam chrzciny
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,13916640,Bistro_Kos_po_remoncie__Trzy_poziomy_i_pokoj_dla_dzieci.html
Bardzo dziękuję za tę stronkę sroki, używałam od niedawna kremu Garniera BB... dobrze wiedzieć że to nie dobry kosmetyk dla ciężarnych
Odnośnie spotkania to niestety nie mogę skorzystać, ale polecam Restaurację KOS na ul. Piwnej, otwarta od piątku po remoncie. Zawsze było tam super jedzonko i na szczęście nic się nie zmieniło. Teraz zrobili dodatkowe sale, jest pokoik dla dzieci i drugi dla rodziców z telewizorem :) super sprawa dla mamusiek z dziećmi, chyba zrobimy tam chrzciny
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,13916640,Bistro_Kos_po_remoncie__Trzy_poziomy_i_pokoj_dla_dzieci.html
To ja też będę o 15:)
A Kos (moim skromnym zdaniem) to miał jedzenie bardzo dobre, ale kilka lat temu. Potem było tylko dobre. Może teraz coś się zmieniło, jak kucharze są po 4miesięcznym szkoleniu:)
Na jedzenie lubię chodzić do Tekstylnej na Szerokiej. No i do Pueblo :)
A na pizze jeździmy do Żukowa:))
Dobra, koniec z jedzeniem bo się rozmarzyłam:)
A Kos (moim skromnym zdaniem) to miał jedzenie bardzo dobre, ale kilka lat temu. Potem było tylko dobre. Może teraz coś się zmieniło, jak kucharze są po 4miesięcznym szkoleniu:)
Na jedzenie lubię chodzić do Tekstylnej na Szerokiej. No i do Pueblo :)
A na pizze jeździmy do Żukowa:))
Dobra, koniec z jedzeniem bo się rozmarzyłam:)
Dorotiii, zafundowałaś sobie po prostu wycieczkę niespodziankę ;)
Ja również mogę być o 15.00 :) I o ile mi wiadomo Cleanna również :)
Ania83, niestety nie pomogę z lekami na gardło w ciąży nie miałam jeszcze okazji (i niech tak zostanie) wypróbować.
Apoloniaa, dzięki za namiar :) Jeszcze trochę i zacznę się rozeznawać w gdańskich knajpach ;)
Selene, nawet gdyby to przecież poczekamy! :D
Ja również mogę być o 15.00 :) I o ile mi wiadomo Cleanna również :)
Ania83, niestety nie pomogę z lekami na gardło w ciąży nie miałam jeszcze okazji (i niech tak zostanie) wypróbować.
Apoloniaa, dzięki za namiar :) Jeszcze trochę i zacznę się rozeznawać w gdańskich knajpach ;)
Selene, nawet gdyby to przecież poczekamy! :D
No wiecie, ja też nie robię tego hobbistycznie :p Pierwszy raz mi się zdarzyło ;) Ale wolałabym żeby się już raczej nie powtórzyło Całe szczęście, że miałam świeży worek ;)
Marta, z obieraczkami mam to samo a najśmieszniejsze, że ja nawet ich nie używam ;) Wolę zwykłe noże, ale np. jak mój mąż coś działa z obieraczką i ja wkraczam do pomocy to obieraczka zazwyczaj kończy żywot ;)
Selene, na pewno wszystko będzie po Twojej (i zarazem naszej) myśli :)
Marta, z obieraczkami mam to samo a najśmieszniejsze, że ja nawet ich nie używam ;) Wolę zwykłe noże, ale np. jak mój mąż coś działa z obieraczką i ja wkraczam do pomocy to obieraczka zazwyczaj kończy żywot ;)
Selene, na pewno wszystko będzie po Twojej (i zarazem naszej) myśli :)
sonia a ktora na Zabiance bo to dla mnie blisko jak juz zawitam albo wysle rodzicow.
ja pizze polecam w Sopocie Wyscigi, pyszna tam jest i latem jest ogrodek z zbawkami dla dzieci i do plazy niedaleko wiec jest gdzie sie przejsc.
Z tym obiadem to nie jest wybor tylko niestety taki styl zycia wymuszony godzinami pracy, inna sprawa ze wyszlo nam wyjatkowo pozno wczoraj, maz ma goracy okres w pracy i dlugo pracuje.
Musze zerknac na ta strone, chusteczek Huggies nienawidze, rodzieraja sie i zostawiaja paprochy, zreszta wycofali je z UK.
Powodzenia na usg, milego podgladania.
Moj maluch sie usadowil na dole bo mnie tam smryga od czasu do czasu, ale jakos super aktywny nie jest, co mnie ogolnie zadowala bo Jula byla malo aktywna i dobrze spi.
A wogle to spalam dzis cala noc, nawet na siusiu nie wstawalam i czuje sie jak nowo narodzona.
ja pizze polecam w Sopocie Wyscigi, pyszna tam jest i latem jest ogrodek z zbawkami dla dzieci i do plazy niedaleko wiec jest gdzie sie przejsc.
Z tym obiadem to nie jest wybor tylko niestety taki styl zycia wymuszony godzinami pracy, inna sprawa ze wyszlo nam wyjatkowo pozno wczoraj, maz ma goracy okres w pracy i dlugo pracuje.
Musze zerknac na ta strone, chusteczek Huggies nienawidze, rodzieraja sie i zostawiaja paprochy, zreszta wycofali je z UK.
Powodzenia na usg, milego podgladania.
Moj maluch sie usadowil na dole bo mnie tam smryga od czasu do czasu, ale jakos super aktywny nie jest, co mnie ogolnie zadowala bo Jula byla malo aktywna i dobrze spi.
A wogle to spalam dzis cala noc, nawet na siusiu nie wstawalam i czuje sie jak nowo narodzona.
widzę , że regularne plucie w monitor staje się powoli reguła :)
jakby co to ja również mogę dotrzeć na 15.
Co do Kosa, wypróbowaliśmy po remoncie w ostatni weekend i powiem tak: salka dla dzieci super z rewelacyjną łazienką dla maluchów, to w 100% załatwia problem z bieganiem, wierceniem się itp, ale niestety jedzenie pozostawia wiele do życzenia: ości w rybie z menu dla dzieci? w moim daniu grzyby leśne okazały się pieczarkami?a sos grzybowy sosem serowo-śmietanowym? A spaghetti Napoli było z koncentratu pomidorowego?
Sonia zrób reklamę mamie i pochwal się. W różnych częściach Gdańska się bywa.
To która dziś podgląda maluchy: Mamtu, Zonkaa, Carolajna - miłych seansów życzę.
Olimpia łącze się w bólu, ja też za ok 2 tyg dopiero może się dowiem co do płci, a tak się już niecierpliwie. Chciałabym w końcu wpisać na tą naszą listę jakąś Wojewódzką albo Wojewódzkiego juniora :)
jakby co to ja również mogę dotrzeć na 15.
Co do Kosa, wypróbowaliśmy po remoncie w ostatni weekend i powiem tak: salka dla dzieci super z rewelacyjną łazienką dla maluchów, to w 100% załatwia problem z bieganiem, wierceniem się itp, ale niestety jedzenie pozostawia wiele do życzenia: ości w rybie z menu dla dzieci? w moim daniu grzyby leśne okazały się pieczarkami?a sos grzybowy sosem serowo-śmietanowym? A spaghetti Napoli było z koncentratu pomidorowego?
Sonia zrób reklamę mamie i pochwal się. W różnych częściach Gdańska się bywa.
To która dziś podgląda maluchy: Mamtu, Zonkaa, Carolajna - miłych seansów życzę.
Olimpia łącze się w bólu, ja też za ok 2 tyg dopiero może się dowiem co do płci, a tak się już niecierpliwie. Chciałabym w końcu wpisać na tą naszą listę jakąś Wojewódzką albo Wojewódzkiego juniora :)
aaa dziewczyny zapomniałam wam napisać że tydzień temu moja kuzynka rodziła na Zaspie - poród ciężki, ona określa na bardzo ciężki, dziecko ma zwichnięty bark a rączka tak małej wisiała że się martwili że aż się złamała przy porodzie.... ale ze szpitala zadowolona. Powiedziała że do niczego się nie przyczepi więc dobra wiadomość dla zdecydowanych na Zaspę.
W weekend idę powitać dzieciaczka który się miesiąc temu w Redłowie urodził więc tez zdam relację jak tam się koleżance rodziło bo wiem że ktoś pytał o ten szpital :)
Sonia ja na żabiankę to piechotę dochodzę więc szybko chwal gdzie ta knajpka :)
W weekend idę powitać dzieciaczka który się miesiąc temu w Redłowie urodził więc tez zdam relację jak tam się koleżance rodziło bo wiem że ktoś pytał o ten szpital :)
Sonia ja na żabiankę to piechotę dochodzę więc szybko chwal gdzie ta knajpka :)
Ojej a od czego ma to zwichnięcie, od porodu? Biedactwo.
Restauracja Żabusia na żabiance ;) polecam wszystkim i zapraszam! :) Jak Ksawery wyzdrowieje to będziemy robić zdjęcia placu zabaw do strony internetowej to wrzucę tu na forum.
Walerka ja też uwielbiam pizze z Tesoro :)
Kurczę, to gardło mnie coraz bardziej boli...ratuje się miodem ale jak narazie nie pomaga. Chyba na wieczór się czosnku najem...i tak sama w domu siedzę to mogę trochę pośmierdzieć ;)
Restauracja Żabusia na żabiance ;) polecam wszystkim i zapraszam! :) Jak Ksawery wyzdrowieje to będziemy robić zdjęcia placu zabaw do strony internetowej to wrzucę tu na forum.
Walerka ja też uwielbiam pizze z Tesoro :)
Kurczę, to gardło mnie coraz bardziej boli...ratuje się miodem ale jak narazie nie pomaga. Chyba na wieczór się czosnku najem...i tak sama w domu siedzę to mogę trochę pośmierdzieć ;)
O, Marta, Aga, Dorotiii, Katka, to fajnie, że też będziecie wcześniej. :)
Aga, sztućce uratowane? ;)
U nas w domu notorycznie wyrzuca je moje dziecko, a ja ratuję, co się da.
Sonia, kiedyś musimy się przejechać do Twojej Mamy całą zgrają. :)
A teraz kuruj się, kuruj, co byśmy się mogły znowu szybko zobaczyć.
Aga, sztućce uratowane? ;)
U nas w domu notorycznie wyrzuca je moje dziecko, a ja ratuję, co się da.
Sonia, kiedyś musimy się przejechać do Twojej Mamy całą zgrają. :)
A teraz kuruj się, kuruj, co byśmy się mogły znowu szybko zobaczyć.
Hej dziewczyny. Podziwiam szybkosc pojawiania sie postow :) Zanim ja wszystko ogarne to albo dziecko zdazy sie wyspac albo wieczorem ja juz zasypiam i z mojego pisania nici...
Co do jedzenia to moj apetyt mam wrazenie coraz wiekszy, co niestety widac tez na wadze. Mam nadzieje ze nie pobije rekordzistki u mojego doktorka, ktora w niecale 4 tygodnie przybrala 5 kg! Wazac mnie ostatnio pozwolil sobie zdradzic ta mala tajemnice lekarska :P
Odnosnie stronki Sroki tez przerobilam kilka watkow i jestem troszke zszokowana, ze akurat musialam wybrac najgorsze chusteczki i plyn do mycia! Szok! Ale juz mam huggisy (netto nigdzie w okolicy nie wybudowali, same Biedronki), a do mycia Babydream, do ktorego przekonania nigdy nie mialam. Co do kremow na rozstepy podobnie jak w pierwszej ciazy Mustela. Uwazam, ze rewelcyjna i mimo sklonnosci do rozstepow mam to po ciazy rozstepow mi nie przybylo. Niestety z cena ciezko sie pogodzic...
Ja niestety nie moge w takich godzinach dotrzec na spotkanie, a szkoda... Moze i nie udzielam sie dlugo i czesto, ale chetnie bym was poznala. Moze innym razem.
Co do jedzenia to moj apetyt mam wrazenie coraz wiekszy, co niestety widac tez na wadze. Mam nadzieje ze nie pobije rekordzistki u mojego doktorka, ktora w niecale 4 tygodnie przybrala 5 kg! Wazac mnie ostatnio pozwolil sobie zdradzic ta mala tajemnice lekarska :P
Odnosnie stronki Sroki tez przerobilam kilka watkow i jestem troszke zszokowana, ze akurat musialam wybrac najgorsze chusteczki i plyn do mycia! Szok! Ale juz mam huggisy (netto nigdzie w okolicy nie wybudowali, same Biedronki), a do mycia Babydream, do ktorego przekonania nigdy nie mialam. Co do kremow na rozstepy podobnie jak w pierwszej ciazy Mustela. Uwazam, ze rewelcyjna i mimo sklonnosci do rozstepow mam to po ciazy rozstepow mi nie przybylo. Niestety z cena ciezko sie pogodzic...
Ja niestety nie moge w takich godzinach dotrzec na spotkanie, a szkoda... Moze i nie udzielam sie dlugo i czesto, ale chetnie bym was poznala. Moze innym razem.
Dziewczyny jestem już po wizycie u gina. Ogolnie jest wszystko dobrze. Synek waży ok. 1000 g i bylam w szoku, ze już tak podrósł od ostatniej wizyty ;) Dlatego tak mocno czuje, jak mnie kopie, bo już wcale nie takie male te jego nóżki :) I dostałam opr od gina, ze nie zapytałam czy mogę chodzić na ćwiczenia. Było mi strasznie głupio, bo nie sądziłam, ze musze zapytać :p I na razie mam nie ćwiczyć :(
Katka- jak piszesz o swoich dzieciach to, az się uśmiech od ucha do ucha pojawia :) A jak piszesz o Mikolaju to już w ogólnie milutko mi się robi na serduszku, bo od razu myślę o moim malutkim Mikolajku :)
Ania83- przez klime chorowałam przez pierwsze 3 miesiące ciąży. Nie mogłam się w ogole wyleczyć, bo caly czas w pracy uzywalam klimy, jak bylo strasznie zimno. Polecam Larmiax T na gardło ( polecony przez laryngologów) to ziołowy preparat, który działa przeciwzapalnie i odkażająco. Ja dzięki temu doprowadziłam gardło i migdały do normalnego funkcjonowania. Tantum Verde pomagało mi, ale tylko do pewnego momentu, później już tylko Larimax T.
Carolajna87-ja takie białe ropne kulki na migdałach mam od początku ciąży. Nie wiem jak intensywne to masz, ale u mnie było mega źle i miałam wizyty u laryngologa co 3 tyg , a to dlatego ze zrobiło mi się przewlekle zapalenie migdałów w czasie ciąży. Od momentu jak nie przebywam w klimatyzowanym pomieszczeniu jest lepiej, ale tez pod wpływem zimnych napojów i lodów się pojawia. Dlatego najlepiej zrezygnować z zimnego i tak jak Ani83 polecam Larimax T na gardło.
Odnośnie spotkania to ja bardzo chętnie dopisałabym się do listy, ale mąż planuje wyjazd z okazji rocznicy ślubu i na razie nie wiem czy jedziemy w piątek czy w sobotę. Poki co się nie dopisuje. A do Żabusi chętnie się wybiorę i chyba mamy miejsce na następne spotkanie :) ( a w ogóle nazwa restauracji rewelacja :) )
Anavaw- gratuluje córeczki, ostatnio same panienki się pokazuja :)
Katka- jak piszesz o swoich dzieciach to, az się uśmiech od ucha do ucha pojawia :) A jak piszesz o Mikolaju to już w ogólnie milutko mi się robi na serduszku, bo od razu myślę o moim malutkim Mikolajku :)
Ania83- przez klime chorowałam przez pierwsze 3 miesiące ciąży. Nie mogłam się w ogole wyleczyć, bo caly czas w pracy uzywalam klimy, jak bylo strasznie zimno. Polecam Larmiax T na gardło ( polecony przez laryngologów) to ziołowy preparat, który działa przeciwzapalnie i odkażająco. Ja dzięki temu doprowadziłam gardło i migdały do normalnego funkcjonowania. Tantum Verde pomagało mi, ale tylko do pewnego momentu, później już tylko Larimax T.
Carolajna87-ja takie białe ropne kulki na migdałach mam od początku ciąży. Nie wiem jak intensywne to masz, ale u mnie było mega źle i miałam wizyty u laryngologa co 3 tyg , a to dlatego ze zrobiło mi się przewlekle zapalenie migdałów w czasie ciąży. Od momentu jak nie przebywam w klimatyzowanym pomieszczeniu jest lepiej, ale tez pod wpływem zimnych napojów i lodów się pojawia. Dlatego najlepiej zrezygnować z zimnego i tak jak Ani83 polecam Larimax T na gardło.
Odnośnie spotkania to ja bardzo chętnie dopisałabym się do listy, ale mąż planuje wyjazd z okazji rocznicy ślubu i na razie nie wiem czy jedziemy w piątek czy w sobotę. Poki co się nie dopisuje. A do Żabusi chętnie się wybiorę i chyba mamy miejsce na następne spotkanie :) ( a w ogóle nazwa restauracji rewelacja :) )
Anavaw- gratuluje córeczki, ostatnio same panienki się pokazuja :)
powiem wam ze zlamany bark przy porodzie, jakkolwiek to strasznie brzmi jest bardzo czeste, tylko nawet sie o tym nie wie. u dzieci samo sie zrasta, do roku mozna wyczuc zgrubienie, ktore potem tez zanika i nie ma zadnych konsekwencji. zwlaszcza przy porodach asystowanych czyli z wyciagiem albo kleszczami. u waszych znajomych to cos bardziej powaznego bo widac ale ja sie u mlodej wogle nie zorientowalam, dopiero ortopeda wymacal jak robilam usg bioderek.
Sonia slyszalam o Zabusi duzo dobrych opini, na pewno sie przejdziemy jak bedziemy nastepnym razem. Dzieki za przypomnienie nazwy pizzeri, za Chiny nie moglam sobie przypomniec.
Ja tez mam polowkowe za 2 tygodnie i mam nadzieje ze plec sie potwierdzi bo juz sie troche nastawilam ale tragedii nie bedzie, jakby co. Najwazniejsze zeby bylo zdrowe i dobrze roslo.
Co do pamieci to mam wszedzie w pracy karteczki poprzyczepiane zebym nie zapomniala co mam zrobic. Jak robie cos rano to jeszcze ok, ale jak mam cos zrobic po poludniu, to juz na bank zapominam.
Sonia slyszalam o Zabusi duzo dobrych opini, na pewno sie przejdziemy jak bedziemy nastepnym razem. Dzieki za przypomnienie nazwy pizzeri, za Chiny nie moglam sobie przypomniec.
Ja tez mam polowkowe za 2 tygodnie i mam nadzieje ze plec sie potwierdzi bo juz sie troche nastawilam ale tragedii nie bedzie, jakby co. Najwazniejsze zeby bylo zdrowe i dobrze roslo.
Co do pamieci to mam wszedzie w pracy karteczki poprzyczepiane zebym nie zapomniala co mam zrobic. Jak robie cos rano to jeszcze ok, ale jak mam cos zrobic po poludniu, to juz na bank zapominam.
Mamtu-no właśnie najdziwniejsze jest to, ze jasno mi gin nie powiedział dlaczego mam nie ćwiczyć. Moze dlatego ze powiedziałam, ze zdarzają mi sie skurcze i dal mi na wszelki wypadek receptę na luteine, gdyby cos sie wydarzyło niespodziewanego.
A Ty o której masz wizyte?Jestem ciekawa ile mniej więcej Twój dzidziu waży :) Moj podobno ma duzy brzuszek i moze dlatego usg troche zawyża wagę :)
A Ty o której masz wizyte?Jestem ciekawa ile mniej więcej Twój dzidziu waży :) Moj podobno ma duzy brzuszek i moze dlatego usg troche zawyża wagę :)
wiecie co, wlaśnie przywieźli mi telewizor z serwisu i myślałam, że mnie szlag jasny trafi:( Przy panelu z przodu wgnietli podczas transportu obudowe i próbowali mi wmówić, że tak było... Tak się wkurzyłam, że z miłej Marty przeistoczyłam się w czarownice Marte:/ Myśleli, że jak w ciąży to dla spokoju nic nie powiem... I jeszcze spóźnienie ponad godzinne i zero telefonu. No to opieprzałam bez krępacji. Zero szacunku dla klienta...
Teraz musze sie szybko uspokoić, bo Młoda skacze niemiłosiernie...
Wiem, że nie na temat, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Tak to bym sobie zapaliła, a tu lipa :/
Teraz musze sie szybko uspokoić, bo Młoda skacze niemiłosiernie...
Wiem, że nie na temat, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Tak to bym sobie zapaliła, a tu lipa :/
Arabelka, wizytę mam o 17:45 i szczerze mówiąc stresuję się, żeby Mały nie okazał się duży. Mam okropną schizę, że będę rodziła duże dziecko przez tę cukrzycę, więc już mam stres jak chyba nigdy. ;)
Marta, widzę, że u Ciebie z cierpliwością podobnie jak u mnie. Ale akurat w tym wypadku nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Na drugi raz będą uważali.
Marta, widzę, że u Ciebie z cierpliwością podobnie jak u mnie. Ale akurat w tym wypadku nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Na drugi raz będą uważali.
Było ich dwóch. Młody przeprosił, a stary miał w d*pie. I jak mu zwróciłam uwage, że nawet przepraszam nie ma to się obruszył i usłyszałam, że rząd też dużo obiecuje i nie dotrzymuje obietnic. No i tu popłynęłam ze stekiem epitetów pod jego adresem za takie głupkowate uwagi...
Za tą bezczelność tego typa nie podaruje im tego :/ Na gwarancji kazałam im napisać, ze przyjadą w ciagu dwóch dni i usuną usterke. Nie wiem jak to zrobią, ale podobno mają sposoby. A podobno są taką przyjazną firmą...
Za tą bezczelność tego typa nie podaruje im tego :/ Na gwarancji kazałam im napisać, ze przyjadą w ciagu dwóch dni i usuną usterke. Nie wiem jak to zrobią, ale podobno mają sposoby. A podobno są taką przyjazną firmą...
Marta- jak robiliśmy remont mieszkania to co chwile ktoś mnie wkurzał i miałam takie nagle ataki agresji, także sie nie przejmuj. Na Twoim miejscu to tez bym tak postąpiła, w koncu uszkodzili Twoja własność. A komuny dzis nie mamy, zeby tak sie rozporzadzac i niszczyc cudzy majatek:)
Mamtu- to juz nie dlugo bedziesz podglądać swojego Maluszka :) trzymam kciuki aby bylo wszystko dobrze :)
Mamtu- to juz nie dlugo bedziesz podglądać swojego Maluszka :) trzymam kciuki aby bylo wszystko dobrze :)
To ja też zaliczam się do tych "normalnych" co krzyczą i płaczą bez większego powodu. Marta zamiast papieroska dobry deserek i humor zaraz się poprawi :)
Walerka to koniecznie zapraszam do żabusi jak będziesz w pl. W końcu znamy się już z 2 wątku a jeszcze nie miałyśmy szansy się spotkać...
Mamtu a moja mama to napewno by się ucieszyła z takiej ilości ciężarówek :)
Walerka to koniecznie zapraszam do żabusi jak będziesz w pl. W końcu znamy się już z 2 wątku a jeszcze nie miałyśmy szansy się spotkać...
Mamtu a moja mama to napewno by się ucieszyła z takiej ilości ciężarówek :)
No to jestem, wróciłam z zajęć i ledwo zipię! Dżinsy to nie był jednak najszczęśliwszy pomysł ;)
Olimpia, z tą płcią to naprawdę kwestia szczęścia :) Ja się strasznie cieszyłam, że dowiedziałam się tak wcześnie (wstępnie już w 13 tygodniu), bo też jestem z tych cierpliwych inaczej ;)
Ja jak najbardziej jestem za spotkaniem w Żabusi! :)
Mamtu, sztućce uratowane, przynajmniej do czasu ;)
Periri, u mnie apetyt też wciąż wzrasta ;) Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama ;) No i obyśmy tego rekordu nie pobiły :)
Arabelka chłop jak dąb z Twojego Mikołaja :) Gratulacje! :)
Marta, czym Ty się przejmujesz?! Niech się cieszą, że po łbach nie dostali, szczególnie ten arogant! Bardzo dobrze, że im nie odpuściłaś! :) A wszystko co nas dotyczy jest na temat, także w ogóle nie wiem skąd ten pomysł :)
No i dołączam się do grona normalnych :) Chociaż u mnie płacz to rzadkość, częściej czysta furia, ale nieraz doprowadza ona d łez ;)
Maluszek, kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Ale pocieszę Cię nie gryziemy (ani tez nie zjadamy w całości) ;)
Olimpia, z tą płcią to naprawdę kwestia szczęścia :) Ja się strasznie cieszyłam, że dowiedziałam się tak wcześnie (wstępnie już w 13 tygodniu), bo też jestem z tych cierpliwych inaczej ;)
Ja jak najbardziej jestem za spotkaniem w Żabusi! :)
Mamtu, sztućce uratowane, przynajmniej do czasu ;)
Periri, u mnie apetyt też wciąż wzrasta ;) Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama ;) No i obyśmy tego rekordu nie pobiły :)
Arabelka chłop jak dąb z Twojego Mikołaja :) Gratulacje! :)
Marta, czym Ty się przejmujesz?! Niech się cieszą, że po łbach nie dostali, szczególnie ten arogant! Bardzo dobrze, że im nie odpuściłaś! :) A wszystko co nas dotyczy jest na temat, także w ogóle nie wiem skąd ten pomysł :)
No i dołączam się do grona normalnych :) Chociaż u mnie płacz to rzadkość, częściej czysta furia, ale nieraz doprowadza ona d łez ;)
Maluszek, kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Ale pocieszę Cię nie gryziemy (ani tez nie zjadamy w całości) ;)
hej hej
Dzieki dziewczyny :)
Mam pomysł może nowy wątek Jedzonko dla ciężarnych, bo normalnie jak Mamut ma się opanować :) Znowu jestem głodna jak Was czytam
Gardło, nie ładnie , ale ja też klimy nie włacze narazie:(, kupiłam ostanio tablektki do sannia, są takie w optece, ale one raczej są nawilżające i w poczatkach pomogą pożniej już nie.
Nazwa to chyba Prenalen
Nie dziwie się też bym się wkurzyła, tak to jest z serwisami, najlepiej zdjęcia zdobić zanim się wysle coś
Dziewczyny a co z Pandą, wiecie coś?
Dzieki dziewczyny :)
Mam pomysł może nowy wątek Jedzonko dla ciężarnych, bo normalnie jak Mamut ma się opanować :) Znowu jestem głodna jak Was czytam
Gardło, nie ładnie , ale ja też klimy nie włacze narazie:(, kupiłam ostanio tablektki do sannia, są takie w optece, ale one raczej są nawilżające i w poczatkach pomogą pożniej już nie.
Nazwa to chyba Prenalen
Nie dziwie się też bym się wkurzyła, tak to jest z serwisami, najlepiej zdjęcia zdobić zanim się wysle coś
Dziewczyny a co z Pandą, wiecie coś?
Dzięki Dziewczyny za wsparcie:) A już myślałam, że jakaś nienormalna jestem z tymi nagłymi zmianami nastroju :)
Właśnie wróciłam ze sklepu po drodze pałaszując co? batonika super słodkiego, aż mnie zemdliło i trzeba było napić się coli:) Troszke mi lepiej, chociaż jak patrze na ten telewizor to mnie lekko trafia :/
Do Żabusi jestem też chętna:) Luknęłam na menu i już coś sobie tam wybrałam hihi.
Maluszek, ja raz tylko widziałam część koleżanek i mało porozmawiałyśmy, bo to było na warsztatach. Także spoko loko:) Zobaczysz, że będzie fajnie:)
Dziewczyny, jeszcze raz miłego podglądania i samych bardzo dobrych wieści:))
Właśnie wróciłam ze sklepu po drodze pałaszując co? batonika super słodkiego, aż mnie zemdliło i trzeba było napić się coli:) Troszke mi lepiej, chociaż jak patrze na ten telewizor to mnie lekko trafia :/
Do Żabusi jestem też chętna:) Luknęłam na menu i już coś sobie tam wybrałam hihi.
Maluszek, ja raz tylko widziałam część koleżanek i mało porozmawiałyśmy, bo to było na warsztatach. Także spoko loko:) Zobaczysz, że będzie fajnie:)
Dziewczyny, jeszcze raz miłego podglądania i samych bardzo dobrych wieści:))
aż sobie oglądnęlam to frappucino w necie :P
ale dziś mam żarłacza :/... zjadła dwie kanapki i mała miskę zupy jarzynowej... potem na deser był lodzik waniliowy, ale coś mi mało było, to dołożyłam takiego w czekoladzie i teraz mam trochę wyrzuty :/
Od jutra koniec z dogadzaniem, bo będę wielorybem za pół roku :/
Dziewczyny...a jak jest z ta woda ?? pijecie dużo? Bo ja...wstyd się przyznac, ale wypijam może ze dwie szklanki owdy...jedną herbatę i jedną zbożówkę... i jakoś więcej nie mogę :/ Mam wrażenie, ze po wodzie mam zgagę :/
ale dziś mam żarłacza :/... zjadła dwie kanapki i mała miskę zupy jarzynowej... potem na deser był lodzik waniliowy, ale coś mi mało było, to dołożyłam takiego w czekoladzie i teraz mam trochę wyrzuty :/
Od jutra koniec z dogadzaniem, bo będę wielorybem za pół roku :/
Dziewczyny...a jak jest z ta woda ?? pijecie dużo? Bo ja...wstyd się przyznac, ale wypijam może ze dwie szklanki owdy...jedną herbatę i jedną zbożówkę... i jakoś więcej nie mogę :/ Mam wrażenie, ze po wodzie mam zgagę :/
Wczoraj myślałam o Pandzie, bo ostatnio na forum była przed badaniem połówkowym i nie zdała nam relacji. O ile dobrze pamiętam... Panda daj cynk co u Was słychać i jak Maluszek się miewa!!
Tak tak, to przez to forum pochłaniam coraz większe ilości jedzenia. Dobrze że Mamtu teraz nie ma, to napiszę...Zrobilam wczoraj ciacho z rabarbarem - linka znalazłam oczywiście TU! A że jestem sama w domu, i szkoda by się zmarnowało, to...pochłonęłam już prawie całą blachę. Każdy kawałek z bitą śmietaną. Ale przynajmniej mam na kogo zwalić całą winę za nadprogramowe kilogramy ;)
Taa Katka, na śniadanie dziś też jadłam pyszne niskokaloryczne rzodkiewki...między innymi...:D
Szkoda Sonia że się nie pochwaliłaś wcześniej, byśmy już miały swoją spotkaniową bazę. Od następnego spotkania Żabusia - i w sumie będzie to miejsce mniej więcej w połowie drogi między Gdynią a Gdańskiem :)
Maluszek, nie masz kogo się wstydzić. Na ostatnim spotkaniu byłam po raz pierwszy i potwierdzam - dziewczyny nie gryzą, nie połykają w całości, są równie fajne i miłe jak tu na forum :)
Tak tak, to przez to forum pochłaniam coraz większe ilości jedzenia. Dobrze że Mamtu teraz nie ma, to napiszę...Zrobilam wczoraj ciacho z rabarbarem - linka znalazłam oczywiście TU! A że jestem sama w domu, i szkoda by się zmarnowało, to...pochłonęłam już prawie całą blachę. Każdy kawałek z bitą śmietaną. Ale przynajmniej mam na kogo zwalić całą winę za nadprogramowe kilogramy ;)
Taa Katka, na śniadanie dziś też jadłam pyszne niskokaloryczne rzodkiewki...między innymi...:D
Szkoda Sonia że się nie pochwaliłaś wcześniej, byśmy już miały swoją spotkaniową bazę. Od następnego spotkania Żabusia - i w sumie będzie to miejsce mniej więcej w połowie drogi między Gdynią a Gdańskiem :)
Maluszek, nie masz kogo się wstydzić. Na ostatnim spotkaniu byłam po raz pierwszy i potwierdzam - dziewczyny nie gryzą, nie połykają w całości, są równie fajne i miłe jak tu na forum :)
Olimpia, ostatnio pytałam się mojej ginki jak to z tą wodą jest. No i fakt optymalnie jest pić te 1.5-2 litry, ale liczy się wszystko kawa, herbata, zupa Także nie jest źle :)
Julka, ciacho z rabarbarem pycha! :) Zazdroszczę, bo ja nie mam nawet kiedy czegoś upiec Dzisiaj za to na śniadanie się zabawiłam i zrobiłam pancakesy :) Super sprawa, wcześniej nigdy nie robiłam :)
A mnie się wydawało, że Pandy połówkowe jest jakoś na koniec maja... Zaraz przed warsztatami, ale może się mylę... W każdym razie Panda, odezwij się :)
Julka, ciacho z rabarbarem pycha! :) Zazdroszczę, bo ja nie mam nawet kiedy czegoś upiec Dzisiaj za to na śniadanie się zabawiłam i zrobiłam pancakesy :) Super sprawa, wcześniej nigdy nie robiłam :)
A mnie się wydawało, że Pandy połówkowe jest jakoś na koniec maja... Zaraz przed warsztatami, ale może się mylę... W każdym razie Panda, odezwij się :)
No ja się zmobilizowałam i włąsnie postawiłam butle z wodą przede mna :P
Ja wczoraj piekłam rogaliki z marmolada :D :) Na ciasto rabarbarowe też mam chrapkę, ale chyba najpierw uczynię jakiś biszkopt z bananami, truskawkami i galaretka :D Tak myślę, że na weekend :D
Bo mam podobnie jak Julka.... żal mi ze się zmarnuje (bo mąz późno wraca i juz nie je dużo) i wtedy wciągnęłabym sama :/
A co do połówkowego... Ja następną wizytę mam pod koniec 20 tygodnia. Czy wtedy będę mieć robione połówkowe?? Bo jakoś nie przedyskutowałam tego z lekarzem - jak to ciężarna - zapomniałam :/
Potem wizytę będę miała dopiero w końcu 24 tygodnia, wiec to chyba za późno ??
Ja wczoraj piekłam rogaliki z marmolada :D :) Na ciasto rabarbarowe też mam chrapkę, ale chyba najpierw uczynię jakiś biszkopt z bananami, truskawkami i galaretka :D Tak myślę, że na weekend :D
Bo mam podobnie jak Julka.... żal mi ze się zmarnuje (bo mąz późno wraca i juz nie je dużo) i wtedy wciągnęłabym sama :/
A co do połówkowego... Ja następną wizytę mam pod koniec 20 tygodnia. Czy wtedy będę mieć robione połówkowe?? Bo jakoś nie przedyskutowałam tego z lekarzem - jak to ciężarna - zapomniałam :/
Potem wizytę będę miała dopiero w końcu 24 tygodnia, wiec to chyba za późno ??
ja kojarzę, że Panda miała mieć połówkowe 30.05, bo zgadałyśmy się co do dr Świątkowskiej. fakt, od tamtego czasu chyba się nie odzywała....
A za rady odnośnie gardła dziękuję, ale wystarczyło nie włączać klimy i pić gorącą herbatę i na tą chwilę jest ok. Jeżeli jutro będę miała pewność, że nie prądkuję, to jadę po pracy odwiedzić w szpitalu kuzynkę i Kacperka :)
Dziś tak mnie dziewczyny w robocię nastraszyły opowieściami o warunkach i zwyczajach w szpitalach, że zastanawiam się nad porodem w lesie:)))))) a tak poważnie, to już chyba wiem, dlaczego coniektórzy wydają 6 tysi na swissmed.......
Nic to, w piątek jeszcze zapytam okulistki, jak się ma moje podwyższone ciśnienie w oczach (samoistnie uregulowane w czasie ciąży) do ewentualnego cc - jak nie zapomnę:)
A za rady odnośnie gardła dziękuję, ale wystarczyło nie włączać klimy i pić gorącą herbatę i na tą chwilę jest ok. Jeżeli jutro będę miała pewność, że nie prądkuję, to jadę po pracy odwiedzić w szpitalu kuzynkę i Kacperka :)
Dziś tak mnie dziewczyny w robocię nastraszyły opowieściami o warunkach i zwyczajach w szpitalach, że zastanawiam się nad porodem w lesie:)))))) a tak poważnie, to już chyba wiem, dlaczego coniektórzy wydają 6 tysi na swissmed.......
Nic to, w piątek jeszcze zapytam okulistki, jak się ma moje podwyższone ciśnienie w oczach (samoistnie uregulowane w czasie ciąży) do ewentualnego cc - jak nie zapomnę:)
Ale macie tempo dziewczyny,coraz szybsze,wczoraj założony nowy wątek,a dziś chyba znów będzie nowy,tak jeszcze nie było,co?
U nas wciąż pogoda deszczowa,jak zajedziemy do Polski to znów tam będzie taka,co za wiosna....
Ja dziś po wizycie położnej jestem lekko zestresowana,nie określiła się czy może mi towarzyszyć przy porodzie,widzę że nie bardzo jej się to uśmiecha,bo ją tam wszyscy znają,pracowała,póżniej zwolnili i najwidoczniej nie na rękę jej,powiedziała że szlag ją będzie trafiać jak oni coś będą robić nie tak,a jej nie wolno się odezwać.No ale prosiłam ją,że jako tłumacz,że nie wiem co robić,już myślę żeby rodzić w Polsce,jest lekka panika,no nic,narazie mam załatwić jakiś dokument od swojego lekarza,potem gdzieś pójdziemy i zgłosimy że ona będzie ze mną jako tłumacz,żeby nie było rozczarowania póżniej,no ale z drugiej strony nikt jej nie wygoni jak przyjdzie ze mną jako osoba towarzysząca,więc nie wiem co lepsze czy zgłaszać czy nie,jestem w kropce.
Ponadto,troszkę naopowiadała mi jak to tu wygląda z porodami,że lekarze dostają grubą kasę za cesarki,więc nie wysilają się z naturalnym,tu jest za dużo anastazjologów,odwrotnie niż w Polsce i nie mają najwidoczniej co robić.Druga sprawa jak zobaczą że nie znam języka to zrobią co chcą,wszędzie mogą się trafić wredne położne,a co innego jak ktoś zaprotestuje w ich języku.
U nas wciąż pogoda deszczowa,jak zajedziemy do Polski to znów tam będzie taka,co za wiosna....
Ja dziś po wizycie położnej jestem lekko zestresowana,nie określiła się czy może mi towarzyszyć przy porodzie,widzę że nie bardzo jej się to uśmiecha,bo ją tam wszyscy znają,pracowała,póżniej zwolnili i najwidoczniej nie na rękę jej,powiedziała że szlag ją będzie trafiać jak oni coś będą robić nie tak,a jej nie wolno się odezwać.No ale prosiłam ją,że jako tłumacz,że nie wiem co robić,już myślę żeby rodzić w Polsce,jest lekka panika,no nic,narazie mam załatwić jakiś dokument od swojego lekarza,potem gdzieś pójdziemy i zgłosimy że ona będzie ze mną jako tłumacz,żeby nie było rozczarowania póżniej,no ale z drugiej strony nikt jej nie wygoni jak przyjdzie ze mną jako osoba towarzysząca,więc nie wiem co lepsze czy zgłaszać czy nie,jestem w kropce.
Ponadto,troszkę naopowiadała mi jak to tu wygląda z porodami,że lekarze dostają grubą kasę za cesarki,więc nie wysilają się z naturalnym,tu jest za dużo anastazjologów,odwrotnie niż w Polsce i nie mają najwidoczniej co robić.Druga sprawa jak zobaczą że nie znam języka to zrobią co chcą,wszędzie mogą się trafić wredne położne,a co innego jak ktoś zaprotestuje w ich języku.
Ania27, w Gdańsku teraz leje jak z cebra:/ A jakieś pół godziny temu padał grad sporej wielkości, ale podobno od niedzieli ma już być ładniej:))
Kurcze, szkoda że nie mogą anestezjolodzy przyjechać do nas w odwiedziny we wrześniu i pażdzierniku:)) Tak po znajomości sąsiedzkiej i każdej (która chce oczywiście) wstrzyknąć ZZO. Co Wy na to?
A tempo faktycznie jest duże. Nie ma co:)
Kurcze, szkoda że nie mogą anestezjolodzy przyjechać do nas w odwiedziny we wrześniu i pażdzierniku:)) Tak po znajomości sąsiedzkiej i każdej (która chce oczywiście) wstrzyknąć ZZO. Co Wy na to?
A tempo faktycznie jest duże. Nie ma co:)
Ach pomyliłam w takim razie daty Pandy połowkowego.
Olimpia wydaje mi się, że Twój lekarz, podobnie jak mój, zrobi Ci w 20 tc takie dokładne badanie usg, wymierzy wszystko uważnie, takie ala połówkowe zrobi na swoim sprzęcie i jeśli coś go zaniepokoi to wtedy zleci Ci to badanie u specjalisty. Przynajmniej mój gin tak robi. Bo dziewczyny Wy gdzie robicie połówkowe? U swoich lekarzy czy u innych, specjalizujących się w tego typu usg?
Olimpia wydaje mi się, że Twój lekarz, podobnie jak mój, zrobi Ci w 20 tc takie dokładne badanie usg, wymierzy wszystko uważnie, takie ala połówkowe zrobi na swoim sprzęcie i jeśli coś go zaniepokoi to wtedy zleci Ci to badanie u specjalisty. Przynajmniej mój gin tak robi. Bo dziewczyny Wy gdzie robicie połówkowe? U swoich lekarzy czy u innych, specjalizujących się w tego typu usg?
Ania27 może faktycznie poród w Polsce jest jakimś rozwiązaniem, które możesz wsiąść pod uwagę.
Julka ja usg połówkowe robiłam w invictcie . Na pozostałe wizyty chodzę do luxmedu.
dziewczyny dajcie znać jak po wizytach.
Ja czuję się padnięta. W ciągu dnia miałam dość sporo energii. teraz najchętniej bym zaległa na kanapie.
Julka ja usg połówkowe robiłam w invictcie . Na pozostałe wizyty chodzę do luxmedu.
dziewczyny dajcie znać jak po wizytach.
Ja czuję się padnięta. W ciągu dnia miałam dość sporo energii. teraz najchętniej bym zaległa na kanapie.
Nie rozmawialiśmy z nią o pieniądzach,ale jak nie da rady przez kasę chorych,to wiadomo że jej zapłacę,nie chcę za darmo,mi tylko chodzi o tłumacza,nie jest to moja znajoma,ale od koleżanki mam do niej numer i jest jedyną polką położną,tylko nie pracującą w szpitalu,a raczej odwiedza ciężarne i noworodków,więc póżniej nie mam się o co martwić,najgorzej sam poród.
Wiem że w Polsce w razie zagrożenia zrobią cesarkę,choć jak się tak ogląda telewizję,to nie byłabym pewna czy w każdym przypadku,skoro nie mają kasy żeby płącić za to,bo szpitale zadłużone,a tutaj jest w drugą stronę,bardzo chętnie robią CC bo własnie dostają za to kasę,a ja nie chcę nie potrzebnie być krojona,słyszałam też o wywoływaniu porodów jak to wygląda,że po 7 dniach już szpital,za który się płaci oczywiście przez ich widzimisie,noi nakoś inaczej wygląda to wywoływanie niż u nas,a ja z pierwszym byłam 12 dni po terminie,teraz też może mnie to czekać.Jestem przerażona.
Urodzić w Polsce?To też nie takie proste,bo jednak pierwsze tygodnie ktoś musiałby być ze mną na miejscu,poza tym teraz chcemy przewieść wszystkie rzeczy dla maluszka,a jak pózniej z tym całym tabunem jechać,mąż wogóle się nie zgadza na to,druga sprawa jeśli się tu urodzi to może łatwiej o obywatelstwo,a nie wiadomo jak w Polsce będzie za 20 lat,bo my raczej wrócimy prędzej czy pózniej.
Wiem że w Polsce w razie zagrożenia zrobią cesarkę,choć jak się tak ogląda telewizję,to nie byłabym pewna czy w każdym przypadku,skoro nie mają kasy żeby płącić za to,bo szpitale zadłużone,a tutaj jest w drugą stronę,bardzo chętnie robią CC bo własnie dostają za to kasę,a ja nie chcę nie potrzebnie być krojona,słyszałam też o wywoływaniu porodów jak to wygląda,że po 7 dniach już szpital,za który się płaci oczywiście przez ich widzimisie,noi nakoś inaczej wygląda to wywoływanie niż u nas,a ja z pierwszym byłam 12 dni po terminie,teraz też może mnie to czekać.Jestem przerażona.
Urodzić w Polsce?To też nie takie proste,bo jednak pierwsze tygodnie ktoś musiałby być ze mną na miejscu,poza tym teraz chcemy przewieść wszystkie rzeczy dla maluszka,a jak pózniej z tym całym tabunem jechać,mąż wogóle się nie zgadza na to,druga sprawa jeśli się tu urodzi to może łatwiej o obywatelstwo,a nie wiadomo jak w Polsce będzie za 20 lat,bo my raczej wrócimy prędzej czy pózniej.
kurcze dziewczyny dzięki Wam za otouchę;*
co do apetytu to mój też coraz bardziej wzrasta:/codziennie coś szamam słodkiego i jem z 7 posiłków.aż wstyd się przyznać ale tak mnie ssie.
pić też mało pije bo nie mogę wmusić w siebie wody a kiedyś potrafiłam wypić 1,5 l dziennie.
na wagę już nawet nie wchodzę bo to dla mnie trauma.cóż nic nie zrobię.trzeba będzie intensywnie ćwiczyć po porodzie;)
co do apetytu to mój też coraz bardziej wzrasta:/codziennie coś szamam słodkiego i jem z 7 posiłków.aż wstyd się przyznać ale tak mnie ssie.
pić też mało pije bo nie mogę wmusić w siebie wody a kiedyś potrafiłam wypić 1,5 l dziennie.
na wagę już nawet nie wchodzę bo to dla mnie trauma.cóż nic nie zrobię.trzeba będzie intensywnie ćwiczyć po porodzie;)
Ania27- moze ta położna tak Ci marudzi, ze nie bardzo chce byc przy porodzeni w tym szpitalu wlasnie ze wzgledu na to, ze pewnie kasa chory jej nie zaplaci. Moze powiedz jej wprost ile sobie zyczy za taka "usluge" i bedzie inaczej z Toba rozmawiała. W niektórych sytuacjach to po prostu kwestia ceny ;p
Nie nastawiaj sie od razu, ze na pewo będziesz po terminie tak jak w pierwszej ciazy( bo w drugiej ciazy jest inaczej, a pierwsze przeważnie sa przenoszone) i ze od razu zrobia Ci cc. Trochę optymizmu!
A nawet jesli zrobia Ci cc, to najważniejsze aby dziecko bylo zdrowie.Bo ból bez względu na rodzaj porodu i tak będzie. Tak naprawdę sama musisz podjąć decyzje i przeanalizować plus i minusy porodu w kraju i za granicą.
Nie nastawiaj sie od razu, ze na pewo będziesz po terminie tak jak w pierwszej ciazy( bo w drugiej ciazy jest inaczej, a pierwsze przeważnie sa przenoszone) i ze od razu zrobia Ci cc. Trochę optymizmu!
A nawet jesli zrobia Ci cc, to najważniejsze aby dziecko bylo zdrowie.Bo ból bez względu na rodzaj porodu i tak będzie. Tak naprawdę sama musisz podjąć decyzje i przeanalizować plus i minusy porodu w kraju i za granicą.
Ja tez mam światło zapalone :)
No zobaczymy jak ten mój gin z tym połówkowym zrobi... choć to między 11 a 14 tygodniem sam zrobił i mi nawet wcześniej nie mówil ze bedzie robił, takze on to chyba tak robi jak powinien.... zreszta położna mi tak kiedys mówiła...
Ja już po kolacji - dwie pyszne kanapeczki :) No i zaraz sobie chyba pościele łózko i zrobię wieczór filmowy :D
Mąż dzwonił, że nie wie kiedy z pracy wróci, więc nie czekam na niego :(
sama zorganizuje sobie wieczór :)
.....zjadłabym jeszcze jedną kanapkę.... ale chyba się opanuje :/
No zobaczymy jak ten mój gin z tym połówkowym zrobi... choć to między 11 a 14 tygodniem sam zrobił i mi nawet wcześniej nie mówil ze bedzie robił, takze on to chyba tak robi jak powinien.... zreszta położna mi tak kiedys mówiła...
Ja już po kolacji - dwie pyszne kanapeczki :) No i zaraz sobie chyba pościele łózko i zrobię wieczór filmowy :D
Mąż dzwonił, że nie wie kiedy z pracy wróci, więc nie czekam na niego :(
sama zorganizuje sobie wieczór :)
.....zjadłabym jeszcze jedną kanapkę.... ale chyba się opanuje :/
Julka, ja wszystkie ważne badania usg robię u mojego lekarza. Ma bardzo dobry sprzęt no i jest specjalistą w tej kwestii.
Dziewczyny przestańcie! :) Karmelowe frappuccino, rogaliki z marmoladą i ciasto z rabarbarem? Nie mogę myśleć o niczym innym ;) Przez Was wszystkie będziemy miały nadprogramowe kilogramy do zgubienia :P Biedna Mamtu się zapłacze jak to wszystko przeczyta :)
Maluszek, ja też wypijam zdecydowanie za mało wody, ale jakoś się tym nie przejmuję... po prostu nie mam ochoty i weź tu się zmuszaj :/
Dziewczyny przestańcie! :) Karmelowe frappuccino, rogaliki z marmoladą i ciasto z rabarbarem? Nie mogę myśleć o niczym innym ;) Przez Was wszystkie będziemy miały nadprogramowe kilogramy do zgubienia :P Biedna Mamtu się zapłacze jak to wszystko przeczyta :)
Maluszek, ja też wypijam zdecydowanie za mało wody, ale jakoś się tym nie przejmuję... po prostu nie mam ochoty i weź tu się zmuszaj :/
Ja wypijam dokładnie 1 litr napojów i się tym wogóle nie przejmuję,w pierwszej ciąży też tyle piłam i było wszystko ok.Przecież nie mogę więcej pić niż jeść,a jem niewiele,więc proporcjonalnie piję,a upałów nie ma.
Madleen,jak pięknie nasze suwaczki wyglądają,jeden pod drugim z dokładnie takim samym odliczeniem.
Madleen,jak pięknie nasze suwaczki wyglądają,jeden pod drugim z dokładnie takim samym odliczeniem.
Madlenee- mam dla Ciebie nie zbyt dobra informacje odnośnie Klinicznej i zzo. Rozmawiałam ze znajomą,ktora byla tam pare dni temu i rozmawiała z położna.I podobno nie maja juz tam anestezjologów do zzo, sa ogolnie na terenie szpitala anestezjolodzy. Owszem zdarza sie, ze jak jest wolny anestezjolog to moga podać zzo,ale żeby sie na to nie nastawiać. Ale ja i tak tam pojadę i sie o wszystko wypytam,aby mieć pewność.
Marta: będę u niej w ten piątek, chodzę teraz co miesiąc-półtora, bo nie biorę żadnych leków i muszę kontrolować to ciśnienie.... popytam co i jak i dam znać. Trochę się pocieszyłam, czytając że to ona Ci tak powiedziała. Nie to, żebym była za cesarkami - ogólnie to wolałabym chyba rodzić naturalnie, powiem szczerze że nawet tak "z ciekawości" chciałabym to raz przeżyć, ale jak słysze jak jest w rzeczywistości i mam się tym tak stresować jak np. dzisiaj, to chyba byłabym spokojniejsza mając takiego "asa w rękawie" jak zaświadczenie od okulistki za cc..... Niestety taka nasza polska rzeczywistość. Córka koleżanki z pracy niedługo rodzi, dostała zaświadczenie od psychiatry o tokofobii i podobno na Klinicznej nie zrobili jej żadnego problemu, już ma wyznaczony konkretny termin na cc. Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem przekonana do cc, ale gdzie tu znaleźć szpital, w którym Cię będą godnie traktować....no i jeszcze cc jest z pewnością bezpieczniejsze dla dziecka, bo nie niesie ryzyka urazu okołoporodowego czy niedotlenienia.... już sama nie wiem...;/
byłam u niej pierwszy raz ponad dwa lata temu, bo na Wałowej wykonywałam badania profilaktyczne z pracy. Dała mi wtedy lek na to ciśnienie, ale - wstyd się przyznać- moje oczy go nie tolerowały, a ja, zamiast iść i powiedzieć, ze muszę go zmienić, po prostu przestałam brać. W styczniu na kolejnych badaniach z pracy mnie opieprzyła (słusznie) i kazała przyjść w lutym na normalną wizytę w ramach NFZ. Przyszłam, ale byłam już w ciąży, więc nie była pewna, czy powinnam brać jakiekolwiek leki/krople w tak wczesnej ciąży i kazała przyjść w marcu (wtedy jeszcze ciśnienie śródgałkowe było wysokie). W marcu powiedziała mi radośnie, że już wie co i jak i będzie mi robić jakieś zabiegi laserem, żeby zmniejszyć ciśnienie, które są absolutnie bezpieczne dla płodu. I co? okazało się, ze ciśnienie samoistnie unormowało się (Homziukową to zaskoczyło, ale moja endokrynolog wyjaśniła mi, że to za sprawą bodajże prostaglandyn). No i w pt idę ponownie skontrolować ciśnienie, przy okazji chciałabym dostać receptę na mocniejsze szkła, bo coraz gorzej widzę w okularach i jeszcze zapytam o to cc.
Arabelka dziękuję za informacje. Dobrze jest mieć takie dane z pewnego źródła, a myślę że położna to akurat wie co mówi. Powiem Ci, że już się specjalnie nie nastawiam na to zzo, bo wszędzie marne szanse. Wyczytałam gdzieś, że w wojewódzkim jest najwięcej zatrudnionych anestezjologów (jeśli w ogóle tak faktycznie jest), ale i to nie gwarantuje tego znieczulenia.
W ogóle powiem Wam, że z ciekawości weszłam ostatnio na forum mam marcowo-kwietniowych, żeby poczytać relacje z porodów i opinie o szpitalach. I jestem naprawdę podbudowana. Właściwie brak krytycznych opinii o pracy personelu medycznego. Dość dużo dziewczyn było po cc. Ale ogólnie większość wypowiedzi o szpitalach pozytywna.
W ogóle powiem Wam, że z ciekawości weszłam ostatnio na forum mam marcowo-kwietniowych, żeby poczytać relacje z porodów i opinie o szpitalach. I jestem naprawdę podbudowana. Właściwie brak krytycznych opinii o pracy personelu medycznego. Dość dużo dziewczyn było po cc. Ale ogólnie większość wypowiedzi o szpitalach pozytywna.
Witam wieczornie :)
U lekarza ok, wyniki w porządku, ciśnienie mam troszke za niskie, ale pan doktor powiedział, że za niskim się nie martwimy :)
Przytyłam 2,5 kg w miesiąc, więc chyba nie najgorzej.
Wiecie co nie zapytałam jaka duża jest nasz dzidzia a na połówkowym nie mam cm :(
A połówkowe robiłam u innego lekarza z polecenia mojego.
U lekarza ok, wyniki w porządku, ciśnienie mam troszke za niskie, ale pan doktor powiedział, że za niskim się nie martwimy :)
Przytyłam 2,5 kg w miesiąc, więc chyba nie najgorzej.
Wiecie co nie zapytałam jaka duża jest nasz dzidzia a na połówkowym nie mam cm :(
A połówkowe robiłam u innego lekarza z polecenia mojego.
Tak, w naszym wątku mam styczniowo lutowych 2012 Dziewczyny też pozytywnie oceniały wszystkie szpitale. A w ogóle, żeby podbudować Was byście do tych lasów się nie zaciągały we wrześniu i październiku, to opowiem o mojej sąsiadce z pokoju z porodówki :)
Rodziła tego samego dnia co ja, drugie dziecko, pierwszy synek miał 6 lat. Więc tak :) o 3 w nocy odeszły jej wody więc się wykąpała, ogoliła, dopakowała torbę i...postanowiła jeszcze z godzinkę się zdrzemnąć bo nie miała jeszcze skurczy :) o 6 rano postanowiła iść do szpitala. A że mieszka 15 min piechotą od szpitala postanowiła się przejść bo PO CO WYDAWAĆ NA TAKSĘ?? I tak szła sobie spacerkiem ze skurczami w lutym :) o 7 trafiła na porodówkę, o 10 urodziła. Byłam w tym czasie w pokoju obok, ja się darłam, jej nie było słychać :) chociaż mąż mi powiedział że kilka razy stęknęła :) Kiedy wieczorem przywieźli mnie na oddział położniczy, to ta dziewczyna...pytała mnie czy może mi jakoś pomóc, z dzieckiem czy coś obok mnie (bo ja byłam półprzytomna pod kroplówką) A TAK W OGÓLE to ona już by mogła wracać do domu, bo jej synek został z ojcem, a ojciec NA PEWNO nim się nie zajmie tak dobrze jak ona by mogła. Nawet się rozmarzyła że by coś ugotowała, posprzątała w domu, a tak to jest "uwięziona" :D Fajna dziewczyna. W każdym razie widzicie że nie każdy poród to trauma :) można przeżyć i jeszcze tego samego dnia chcieć sprzątać :)))
Rodziła tego samego dnia co ja, drugie dziecko, pierwszy synek miał 6 lat. Więc tak :) o 3 w nocy odeszły jej wody więc się wykąpała, ogoliła, dopakowała torbę i...postanowiła jeszcze z godzinkę się zdrzemnąć bo nie miała jeszcze skurczy :) o 6 rano postanowiła iść do szpitala. A że mieszka 15 min piechotą od szpitala postanowiła się przejść bo PO CO WYDAWAĆ NA TAKSĘ?? I tak szła sobie spacerkiem ze skurczami w lutym :) o 7 trafiła na porodówkę, o 10 urodziła. Byłam w tym czasie w pokoju obok, ja się darłam, jej nie było słychać :) chociaż mąż mi powiedział że kilka razy stęknęła :) Kiedy wieczorem przywieźli mnie na oddział położniczy, to ta dziewczyna...pytała mnie czy może mi jakoś pomóc, z dzieckiem czy coś obok mnie (bo ja byłam półprzytomna pod kroplówką) A TAK W OGÓLE to ona już by mogła wracać do domu, bo jej synek został z ojcem, a ojciec NA PEWNO nim się nie zajmie tak dobrze jak ona by mogła. Nawet się rozmarzyła że by coś ugotowała, posprzątała w domu, a tak to jest "uwięziona" :D Fajna dziewczyna. W każdym razie widzicie że nie każdy poród to trauma :) można przeżyć i jeszcze tego samego dnia chcieć sprzątać :)))
ania27: tylko ze w widocznej ciąży z dużym prawdopodobieństwem nie zarejestrują Cię w Urzędzie Pracy jako bezrobotną, bo ogólnie przepisy się ostatnio zaostrzyły i system próbuje takie "naciągactwo" ukrócić - przepraszam, że tak to ujęłam (to nie personalnie do Ciebie), no ale chodzi o to, by w urzędach pracy rejestrowały się osoby, które szukają pracy a nie chcą tylko za darmo (czytaj: na koszt polskich podatników) się leczyć. Poza tym, jeżeli masz ubezpieczenie w Niemczech, możesz wystąpić do swojej kasy chorych o zgodę na finansowanie porodu czy innych świadczeń w innym kraju UE - w tym przypadku w Polsce. Nie sądzę, zeby się nie zgodzili, bo dla nich cena za poród w Polsce to pewnie ułamek tego, co zapłaciliby szpitalowi w Niemczech.... Wiem, bo trochę zawodowo siedzę w temacie.
No dobrze,ale co jak wracam na stałe do Polski,skąd wziąść ubezpieczenie,co jak odchodzę od męża i nie mogę liczyć na jego wsparcie finansowe,w tym prywatne ubezpieczenie?Z tymi urzędami to jest absurd,byłam nie raz zarejestrowana,pracy nie pomogą znaleść,a ośrodki MOPS samotnym matkom nie pomagają,które nie mogą na nikogo z rodziny liczyć a z alimentów i marnej pensji ledwo koniec z końcem wiążą,szok!
Hej dziewczyny,
prześledziłam wszystkie analizy SROKI
jestem w mega szoku do produktów niektórych marek, które od lat wydawały mi się najlepszymi dla dzieciaczków jak i dorosłych... ewidentnie skutecznie działające reklamy
No i z mojej analizy tych analiz :P w rozsądnych cenach najwyżej uplasowane są produkty firmy Rossmann: Babydream i Hipp :)
Jeszcze raz dziękuje za podzielenie się tą stronką :D
Kolorowych
prześledziłam wszystkie analizy SROKI
jestem w mega szoku do produktów niektórych marek, które od lat wydawały mi się najlepszymi dla dzieciaczków jak i dorosłych... ewidentnie skutecznie działające reklamy
No i z mojej analizy tych analiz :P w rozsądnych cenach najwyżej uplasowane są produkty firmy Rossmann: Babydream i Hipp :)
Jeszcze raz dziękuje za podzielenie się tą stronką :D
Kolorowych
Oj nie bądzcie takie zgryżliwe,wiadomo jaka jest rzeczywistość w Polsce,do pracy...powiadasz...przed terminem porodu?Ja pracy szukałam 2 lata,nie będąc w Polsce i to jakiejkolwiek,więc chyba nie wiesz jak ciężko dziś tam z pracą,a na ubezpieczenia prywatne trzeba mieć pieniadze,a przypadki ludzkie są różne,jak piszę,podałam przykład.
No ale narazie nie wracam,więc nie ma sensu ciągnąć tego tematu.
No ale narazie nie wracam,więc nie ma sensu ciągnąć tego tematu.
Witam wtorkowo :)
Carolajna gratuluę udanej wizyty :)
Mamtu daj znać co Ci lekarz powiedział.
No i przyszło ochłodzenie, ale musiało aż takie i do tego deszcz?
przez te zawirowania pogodowe dzisiaj ledwo wstałam z łożko, gdyby nie funkcja drzemki to bym spała jeszcze w najlepsze. Na szczęście jutro wolne :)
Miłego dnia!
Carolajna gratuluę udanej wizyty :)
Mamtu daj znać co Ci lekarz powiedział.
No i przyszło ochłodzenie, ale musiało aż takie i do tego deszcz?
przez te zawirowania pogodowe dzisiaj ledwo wstałam z łożko, gdyby nie funkcja drzemki to bym spała jeszcze w najlepsze. Na szczęście jutro wolne :)
Miłego dnia!
Dzień dobry.
Aleście naskrobały. Nie macie litości. ;) Poza tym widzę, że ktoś tu robi mnie 'w mamuta'. :P
Carolajna, gratuluję udanej wizyty! :)
Bardzo Wam dziękuję za wczorajsze kciuki i pamięć.
Dostałam skierowanie do diabetologa, muszę dziś dzwonić i gdzieś się zapisać - im szybciej, tym lepiej.
Mały rośnie, wg obwodu brzucha waży 951g, wg obwodu głowy i długości kości udowej jest większy, na ok. 28tc. Lekarkę trochę martwi ta dysproporcja, podejrzewa hipotrofię, więc za dwa tygodnie kontrola i jak się nie poprawimy, to na patologię. Także teraz będę siedzieć jak na szpilkach. :)
Sonia, jak zdrówko Ksawerego? Trzymacie się?
Miłego dnia. :)
Aleście naskrobały. Nie macie litości. ;) Poza tym widzę, że ktoś tu robi mnie 'w mamuta'. :P
Carolajna, gratuluję udanej wizyty! :)
Bardzo Wam dziękuję za wczorajsze kciuki i pamięć.
Dostałam skierowanie do diabetologa, muszę dziś dzwonić i gdzieś się zapisać - im szybciej, tym lepiej.
Mały rośnie, wg obwodu brzucha waży 951g, wg obwodu głowy i długości kości udowej jest większy, na ok. 28tc. Lekarkę trochę martwi ta dysproporcja, podejrzewa hipotrofię, więc za dwa tygodnie kontrola i jak się nie poprawimy, to na patologię. Także teraz będę siedzieć jak na szpilkach. :)
Sonia, jak zdrówko Ksawerego? Trzymacie się?
Miłego dnia. :)
Jejku dziewczyny, ale wy macie tempo:) Ciężko was nadrobić. Ja mam teraz mnóstwo spraw na głowie, więc niezbyt często zaglądam na forum. Za miesiąc kończę studia i jestem w ciągłej drodze między Gdańskiem a Berliniem, sesja...aż mi się promotor śni po nocach :) Na dodatek mój mąż w końcu dostał pracę tylko, że w innym mieście i w jednym miesiącu czeka mnie sesja w Gdańsku i przeprowadzka z Berlina:) Jak sobie pomyślę o pakowaniu i szukaniu teraz nowego lekarza i szpitala do porodu to aż mnie trzęsie. Z drugiej strony przeżyjemy coś nowego:)
Dziewczyny jak was czytam jaki wy macie apetyt to tak wam zazdroszczę. Ja mam ciąglę mdłości, wymioty...Plusem jest to, że jeszcze nie przytyłam od początku ciąży a nawet mam 1 kg na minusie. Ja nie należe do szczuplutkich, więc jest ok.
Dzisiaj czeka mnie usg połówkowe, także mam nadzieję, że ujawni się płeć no i lekarz obejrzy dzieciątko czy wszystko jest ok. W pierwszej ciąży było to bardzo dokładne usg, więc dzisiaj również pewnie będzie.
Ania27 a może Twoja położna rozstała się z nimi w złej atmosferze i poprostu wie jak tam na nią będą patrzeć. Mogłaby pójść z Tobą nawyżej poprostu jako osoba towarzysząca i jej zapłacisz. Co do CC to nie wiem jak jest w Twojej miejscowości, ale w moim szpitalu mi mówili, że właśnie teraz w Niemczech jest moda na porody naturalne. Moja położna uprzedzała mnie, że jest nacisk na poród naturalny co zresztą na porodówce okazało się prawdą, nacinanie w ostateczności i koniecznie naturalne karmienie. Myślę, że mają pojęcie na temat inwazyjności CC i robią to wtedy kiedy jest konieczne. Zobaczysz, że będzie dobrze. Szkoda, że nie masz osoby która wsparłaby Ciebie swoją obecnością i językiem. Może z tą położną uda Ci się.
Miłego dnia dziewczyny!:)
Dziewczyny jak was czytam jaki wy macie apetyt to tak wam zazdroszczę. Ja mam ciąglę mdłości, wymioty...Plusem jest to, że jeszcze nie przytyłam od początku ciąży a nawet mam 1 kg na minusie. Ja nie należe do szczuplutkich, więc jest ok.
Dzisiaj czeka mnie usg połówkowe, także mam nadzieję, że ujawni się płeć no i lekarz obejrzy dzieciątko czy wszystko jest ok. W pierwszej ciąży było to bardzo dokładne usg, więc dzisiaj również pewnie będzie.
Ania27 a może Twoja położna rozstała się z nimi w złej atmosferze i poprostu wie jak tam na nią będą patrzeć. Mogłaby pójść z Tobą nawyżej poprostu jako osoba towarzysząca i jej zapłacisz. Co do CC to nie wiem jak jest w Twojej miejscowości, ale w moim szpitalu mi mówili, że właśnie teraz w Niemczech jest moda na porody naturalne. Moja położna uprzedzała mnie, że jest nacisk na poród naturalny co zresztą na porodówce okazało się prawdą, nacinanie w ostateczności i koniecznie naturalne karmienie. Myślę, że mają pojęcie na temat inwazyjności CC i robią to wtedy kiedy jest konieczne. Zobaczysz, że będzie dobrze. Szkoda, że nie masz osoby która wsparłaby Ciebie swoją obecnością i językiem. Może z tą położną uda Ci się.
Miłego dnia dziewczyny!:)
Dzień dobry! (Selene, jakbyś się nie poprawiła to bym Ci uwierzyła, że dziś wtorek ;) )
Olimpia, myślę w takim razie, że połówkowe też zrobi Ci Twój lekarz na najbliższej wizycie :)
Madleen, no ja nie wnikam w kwestię sprzętu Twojego lekarza ;) A tak poza tym to wiesz, że ja też jakoś przestałam się nastawiać na ZZO? Nie dość, że podjęłam decyzję o Wejherowie, a tam go nie ma, to i tak jakoś mnie ono nie rusza Ale zobaczymy co powiem na porodówce ;)
Sonia, jak Wasze zdrówko?
Carolajna, gratuluję udanego USG! :) A co z płcią? Nie dało się ujrzeć?
Julka, ja poproszę o taki poród! :)
Mamtu, kurde wszystko będzie ok! A poza tym To są dwa tygodnie, to chyba nie tak dużo, co? Ja wierzę, że wszystko się wyrówna i unormuje! Musisz dużo odpoczywać i już :)
Linka, no to czeka Cię zwariowany czas, ale dasz sobie radę :)
Olimpia, myślę w takim razie, że połówkowe też zrobi Ci Twój lekarz na najbliższej wizycie :)
Madleen, no ja nie wnikam w kwestię sprzętu Twojego lekarza ;) A tak poza tym to wiesz, że ja też jakoś przestałam się nastawiać na ZZO? Nie dość, że podjęłam decyzję o Wejherowie, a tam go nie ma, to i tak jakoś mnie ono nie rusza Ale zobaczymy co powiem na porodówce ;)
Sonia, jak Wasze zdrówko?
Carolajna, gratuluję udanego USG! :) A co z płcią? Nie dało się ujrzeć?
Julka, ja poproszę o taki poród! :)
Mamtu, kurde wszystko będzie ok! A poza tym To są dwa tygodnie, to chyba nie tak dużo, co? Ja wierzę, że wszystko się wyrówna i unormuje! Musisz dużo odpoczywać i już :)
Linka, no to czeka Cię zwariowany czas, ale dasz sobie radę :)
Dzięki linka za wsparcie,jesteś kochana,tego mi teraz trzeba.Tak,masz rację,ta położna nie ma z nimi dobrych wspomnień,jest bardzo dobra w swoim fachu,wrażliwa,mówi że nie może patrzeć jak kobieta cierpi 20 godzin a oni nic nie robią i nawet kogoś tam opier...z tego powodu,noi zaczęły się niesmaki,pózniej odeszła,doskonale ją rozumiem,ma swoją działalność,pacjentki same dzwonią,dobrze się jej powodzi a te zołzy inne połozne poprostu jej zazdroszczą.
Rozmawiałam z nią wczoraj jeszcze póżnym wieczorem,mówiłam,że jadę po ciuszki i chcem rodzić tu i czy ona jest zdecydowana być ze mną jako tłumacz,że nie chcę za darmo,dogadamy się co do ceny,bo przecież zdaję sobie sprawę że jak poród zacznie się w nocy,to przecież nie będzie robić za wolontariuszkę:)Noi pocieszyła mnie kobieta,powiedziała że jak wezmę ten papierek od gina to mam iść do jakiegoś szefa w szpitalu i powiedzieć żeby się zgodził na jej udział,ponoć wspaniały człowiek i nie będzie problemu,a i jeszcze mi powiedziała że zgodzi sie ale tylko za darmo,coś wymyśli żeby kasa jej za to zapłaciła,że niby jechała do pacjentki z bólami i spędziła z nią trochę czasu,wszystko jest do załatwienia,więc jestem dużo spokojniejsza teraz.
A co do porodów tutaj oraz prowadzenia ciąży,badań to tak jak Ci pisałam mam wrażenie że jesteśmy w innych krajach:)
Rozmawiałam z nią wczoraj jeszcze póżnym wieczorem,mówiłam,że jadę po ciuszki i chcem rodzić tu i czy ona jest zdecydowana być ze mną jako tłumacz,że nie chcę za darmo,dogadamy się co do ceny,bo przecież zdaję sobie sprawę że jak poród zacznie się w nocy,to przecież nie będzie robić za wolontariuszkę:)Noi pocieszyła mnie kobieta,powiedziała że jak wezmę ten papierek od gina to mam iść do jakiegoś szefa w szpitalu i powiedzieć żeby się zgodził na jej udział,ponoć wspaniały człowiek i nie będzie problemu,a i jeszcze mi powiedziała że zgodzi sie ale tylko za darmo,coś wymyśli żeby kasa jej za to zapłaciła,że niby jechała do pacjentki z bólami i spędziła z nią trochę czasu,wszystko jest do załatwienia,więc jestem dużo spokojniejsza teraz.
A co do porodów tutaj oraz prowadzenia ciąży,badań to tak jak Ci pisałam mam wrażenie że jesteśmy w innych krajach:)
Cześć dziewczyny :)
Selene ja też bym uwierzyła w ten wtorek :))
Mamtu na pewno będzie wszystko dobrze, nie martw się na zapas :*
Aga_Bl potwierdziło się, że będzie dziewczynka. Jak to powiedział pan Doktor "Faktycznie sikawki nie widać" :)
Ja dzisiaj nie mogłam się zwlec z łóżka, co za koszmarna pogoda, mogłabym spać i spać
Selene ja też bym uwierzyła w ten wtorek :))
Mamtu na pewno będzie wszystko dobrze, nie martw się na zapas :*
Aga_Bl potwierdziło się, że będzie dziewczynka. Jak to powiedział pan Doktor "Faktycznie sikawki nie widać" :)
Ja dzisiaj nie mogłam się zwlec z łóżka, co za koszmarna pogoda, mogłabym spać i spać
Tak,jestem spokojniejsza i dobrej myśli,zresztą ona mnie też wczoraj dobrze nastawiła,liczę na to,że poród będzie krótszy,ona ma zbada przed,powiedziała że przecież odrazu nie muszę jechac do szpitala,połowa porodu może się odbyć w domu,a kobieta wie co mówi,ma długoletnie doświadczenie,wszyscy ją tu chwalą i ja też mam zaufanie,a poza tym jest spod tego samego znaku zodiaku co ja,a ja się dobieram z takimi ludzmi,wszystkich życzliwych jakich tu spotkałam są właśnie spod wodnika,albo ryb,a to tak jak wodnik bo obok:)
Jeszcze dwa dni...jak się cieszę,tylko nie wiem jak dam radę bez forum(teściowa nie ma kompa)ale może gdzieś u kogoś podczytam co tam naskrobałyście,a tym czasem zbieram się odwieść małego do przedszkola,dziś wyjątkowo wstał mi po 6.00.
Jeszcze dwa dni...jak się cieszę,tylko nie wiem jak dam radę bez forum(teściowa nie ma kompa)ale może gdzieś u kogoś podczytam co tam naskrobałyście,a tym czasem zbieram się odwieść małego do przedszkola,dziś wyjątkowo wstał mi po 6.00.
Mamtu muszę naczytać co to jest hipotrofia bo nie mam pojęcia o czym mówisz ;/ ale trzymam kciuki!!!
Aniu faktycznie fajna ta położna! dobrze że będzie koło Ciebie...
Julka historia z porodem super! mojej koleżanki sąsiadka swój poród prawie przespała - położyła się spać bo nic się nie działo a jak się obudziła to czuła główkę między nogami i zdążyła dojść do łazienki i wleźć do wanny a mąż dzwonił po karetkę. Karetka przyjechała w 5 minut ale było po wszystkim :)))
Aniu faktycznie fajna ta położna! dobrze że będzie koło Ciebie...
Julka historia z porodem super! mojej koleżanki sąsiadka swój poród prawie przespała - położyła się spać bo nic się nie działo a jak się obudziła to czuła główkę między nogami i zdążyła dojść do łazienki i wleźć do wanny a mąż dzwonił po karetkę. Karetka przyjechała w 5 minut ale było po wszystkim :)))
Heja Dziewczyny:)
Mamtu, ściskam Cię mocno i wiem, że będzie dobrze. Poczytałam troche o tej hipotrofii i natknęłam sie na ten artykuł i zalecenia:
http://www.ciazowy.pl/artykul,hipotrofia-plodu,1007,1.html
Carolajna, gratulacje Córeczki:)
Selene, ja nawet nie zauważyłam wtorku, bo u mnie jest cały czas piątek:))
Sonia, mam nadzieję, że dziś lepiej u Was:) Ksawery zdrowieje, a Ciebie nic nie chwyciło.
I znowu spuchłam, tym razem na ochłodzenie:/ O co tu chodzi? ;) Bo to że przytyłam to nie wchodzi w grę hihi
Miłego dnia:)
Mamtu, ściskam Cię mocno i wiem, że będzie dobrze. Poczytałam troche o tej hipotrofii i natknęłam sie na ten artykuł i zalecenia:
http://www.ciazowy.pl/artykul,hipotrofia-plodu,1007,1.html
Carolajna, gratulacje Córeczki:)
Selene, ja nawet nie zauważyłam wtorku, bo u mnie jest cały czas piątek:))
Sonia, mam nadzieję, że dziś lepiej u Was:) Ksawery zdrowieje, a Ciebie nic nie chwyciło.
I znowu spuchłam, tym razem na ochłodzenie:/ O co tu chodzi? ;) Bo to że przytyłam to nie wchodzi w grę hihi
Miłego dnia:)
Linka powodzenia na badaniu! Faktycznie nie złe zmiany Ci się szykują :)
Ania dobrze, że masz bardziej pozytywne nastawienie! :)
Mamtu będzie dobrze - musi być! Mam nadzieję, że ta dieta wszystko Ci unormuje i za 2 tyg lekarz powie, że wszystko git.
Ksawery dużo lepiej. W końcu od wczoraj gorączka odpuściła na dobre został mu tylko kaszel i glut ale humor ma lepszy i jeszcze więcej energii :) Od rana tak broi, że nie nadążam za nim. A pogoda nie sprzyja żeby wyjść z domu :( Mnie nadal boli gardło, ale o ile się to bardziej nie rozwinie to jestem w stanie to znieść.
Ania dobrze, że masz bardziej pozytywne nastawienie! :)
Mamtu będzie dobrze - musi być! Mam nadzieję, że ta dieta wszystko Ci unormuje i za 2 tyg lekarz powie, że wszystko git.
Ksawery dużo lepiej. W końcu od wczoraj gorączka odpuściła na dobre został mu tylko kaszel i glut ale humor ma lepszy i jeszcze więcej energii :) Od rana tak broi, że nie nadążam za nim. A pogoda nie sprzyja żeby wyjść z domu :( Mnie nadal boli gardło, ale o ile się to bardziej nie rozwinie to jestem w stanie to znieść.
Witam się czwartkowo. Nie wiem czy dam radę nadrobić więc streszczam póki co co u mnie...
My juz po polowkowym. Synus rozwija sie prawidlowo, waży 500g, serduszko bije 153ud/min, nie ma rozszczepu podniebienia, kosc nosowa obecna, serduszko zdrowe. Jedna rzecz mnie niestety zmartwila - mam obnizone przeplywy w prawej tetnicy macicznej, wystepuje jakis opor :-( Dobrze ze lewa ma przeplywy prawidlowe ale i tak sie juz naczytalam o niskiej masie urodzeniowej, wczesniakach itp i choc lekarz mowil ze na razie sie nie martwic bo do 26 tc tak moze byc to przejelam sie bardzo. Czy któraś nie miała może takich problemów w poprzedniej ciąży? Mam to jeszcze skontrolowac ok 30tc.
Rozmawiałam też z siostrą - jej przyszły teść jest neonatologiem (tym od wcześniaków) i mówił że na razie nie mam się przejmować, tylko kontrolować te przepływy. Jeśli okaże się że się drastycznie pogorszą i będzie zagrożenie dla dziecka - po prostu wcześniej przerywa się ciążę. Dla mnie ta wizja niestety nie jest zbyt przyjemna, chciałabym urodzić w terminie Pociesza mnie fakt że mały ma 500g (troszkę poniżej 50 centyla dla tego tygodnia ciąży) i druga tętnica ma przepływy w porządku bo czytałam o przypadkach, gdzie obie nie wyrabiają..
A synek przeslodki. Na usg zarzucal nogi za glowe i drapal sie po nosku Bardzo wyraznie bylo widac jego stopki i interes No i lekarz na chwile przelaczyl nam na widok 3D ale akurat cwaniak przytulal sie do lozyska.
My juz po polowkowym. Synus rozwija sie prawidlowo, waży 500g, serduszko bije 153ud/min, nie ma rozszczepu podniebienia, kosc nosowa obecna, serduszko zdrowe. Jedna rzecz mnie niestety zmartwila - mam obnizone przeplywy w prawej tetnicy macicznej, wystepuje jakis opor :-( Dobrze ze lewa ma przeplywy prawidlowe ale i tak sie juz naczytalam o niskiej masie urodzeniowej, wczesniakach itp i choc lekarz mowil ze na razie sie nie martwic bo do 26 tc tak moze byc to przejelam sie bardzo. Czy któraś nie miała może takich problemów w poprzedniej ciąży? Mam to jeszcze skontrolowac ok 30tc.
Rozmawiałam też z siostrą - jej przyszły teść jest neonatologiem (tym od wcześniaków) i mówił że na razie nie mam się przejmować, tylko kontrolować te przepływy. Jeśli okaże się że się drastycznie pogorszą i będzie zagrożenie dla dziecka - po prostu wcześniej przerywa się ciążę. Dla mnie ta wizja niestety nie jest zbyt przyjemna, chciałabym urodzić w terminie Pociesza mnie fakt że mały ma 500g (troszkę poniżej 50 centyla dla tego tygodnia ciąży) i druga tętnica ma przepływy w porządku bo czytałam o przypadkach, gdzie obie nie wyrabiają..
A synek przeslodki. Na usg zarzucal nogi za glowe i drapal sie po nosku Bardzo wyraznie bylo widac jego stopki i interes No i lekarz na chwile przelaczyl nam na widok 3D ale akurat cwaniak przytulal sie do lozyska.
Marta, Mamtu - czytałam ten nam artykuł :) Będzie dobrze!
Linka, no właśnie - udanego podglądania! :)
Sonia, to super, że z Wami już lepiej! Całe szczęście :)
Ja chwilę temu wróciłam z Lilda - raaany, ile tam człowieków - tych ciężarnych i nieciężarnych... A rozszarpują między sobą te ciuchy jakby co najmniej na darmową grochówkę przyszli ;) Ale cichaczem upolowałam sobie spodnie i legginsy :) Przed chwilą przymierzyłam i wszystko gra :) Ale myślę, że koło południa to już nie będzie czego zbierać ;)
Linka, no właśnie - udanego podglądania! :)
Sonia, to super, że z Wami już lepiej! Całe szczęście :)
Ja chwilę temu wróciłam z Lilda - raaany, ile tam człowieków - tych ciężarnych i nieciężarnych... A rozszarpują między sobą te ciuchy jakby co najmniej na darmową grochówkę przyszli ;) Ale cichaczem upolowałam sobie spodnie i legginsy :) Przed chwilą przymierzyłam i wszystko gra :) Ale myślę, że koło południa to już nie będzie czego zbierać ;)
Zonkaa, nie pomogę - nie spotkałam się z tą kwestią... Ale myślę, że musisz zaufać leakrzom i na razie wziąć na wstrzymanie! Jeszcze nic przecież nie jest przesądzone, zobaczysz - będzie dobrze! Synek się dobrze rozwija, dobrze waży i wszystko jest ok! Na tym się na razie musisz oprzeć, no i jak każą czekać, no to nie ma innego wyjścia... Ale musisz myśleć pozytywnie! :) Kciuki są zaciśnięte, także będzie dobrze!
zonkaa ale 500 g to chyba całkiem dobry wynik i mówisz że to poniżej 50 centyla?
moje dziecię ważyło tydzień temu 390 g i lekarz powiedział że super i że waga idealna ale jak tak was czytam to wszystkie dzieci są większe ;///
Mamtu a na cukier to co tylko dietę lekarz zalecił? musisz badać codziennie cukier?
Co do listy rzeczy to jestem za :) wydaje mi się że pamiętam co i jak ale chętnie poprzypominam sobie. Ja póki co nie kupiłam nic no ale co by nie mówić sporo już mam po pierwszym dziecku. Wszystko wywiezione na strych do mamy, ale jeszcze za wcześnie żeby to przywozić, poczekam do wakacji.
moje dziecię ważyło tydzień temu 390 g i lekarz powiedział że super i że waga idealna ale jak tak was czytam to wszystkie dzieci są większe ;///
Mamtu a na cukier to co tylko dietę lekarz zalecił? musisz badać codziennie cukier?
Co do listy rzeczy to jestem za :) wydaje mi się że pamiętam co i jak ale chętnie poprzypominam sobie. Ja póki co nie kupiłam nic no ale co by nie mówić sporo już mam po pierwszym dziecku. Wszystko wywiezione na strych do mamy, ale jeszcze za wcześnie żeby to przywozić, poczekam do wakacji.
Sonia to dobrze, że Cię bardziej nie bierze, oby od jutra było lepiej. Dobre wieści, że z Ksawerym lepiej, najważniejsze, że ma energię :)
Żonka super, że maluszek ma się dobrze. A co do zaburzonego przepływu to skoro lekarze mówią, że nie ma się na razie co martwić to tego się trzymaj, na pewno będzie wszystko dobrze i urodzisz w terminie!
Aga nie mów, że aż tyle ludzi. Ja się dopiero po pracy do Lidla wybieram. Niech lepiej coś zostawią!
asia ja na szczęście mam trochę rzeczy po pierwszym dzieciaczku, ale i tak mam sporo do kupienia. Listę zrobiłam wstępnie, jak coś mogę wkleić wieczorem, bo mam ją w domu. Muszę się chyba powoli zabrać za zakupy bo znowu będę robiła na ostatnią chwilę.
Żonka super, że maluszek ma się dobrze. A co do zaburzonego przepływu to skoro lekarze mówią, że nie ma się na razie co martwić to tego się trzymaj, na pewno będzie wszystko dobrze i urodzisz w terminie!
Aga nie mów, że aż tyle ludzi. Ja się dopiero po pracy do Lidla wybieram. Niech lepiej coś zostawią!
asia ja na szczęście mam trochę rzeczy po pierwszym dzieciaczku, ale i tak mam sporo do kupienia. Listę zrobiłam wstępnie, jak coś mogę wkleić wieczorem, bo mam ją w domu. Muszę się chyba powoli zabrać za zakupy bo znowu będę robiła na ostatnią chwilę.
uff Selene to dobre wieści. Dobrze że piszesz bo ja jakoś nie wpadłam żeby swoje dzieci porównać (ciążowe zaćmienie) i faktycznie Dominik był zawsze większy i termin z usg zawsze się skracał. Urodził się duży ale nie jakiś mutant 4180 no a do dzisiaj jest za duży. Może po prostu drugie dziecko będzie normalne :)
A twój Maks duży się urodził?
A twój Maks duży się urodził?
To Dziewczyny możemy uzupełniać listę zakupów. To jest moja wstępna lista. Może coś jeszcze Wam przyjdzie do głowy. :)
Spacer i podróż:
Wózek
Fotelik do samochodu od Basi
Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie?)
Śpiworek do wózka
Leżaczek /bujaczek
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko 3 szt.
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt.
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Wkładki laktacyjne
Laktator
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Spacer i podróż:
Wózek
Fotelik do samochodu od Basi
Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie?)
Śpiworek do wózka
Leżaczek /bujaczek
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko 3 szt.
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt.
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Wkładki laktacyjne
Laktator
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Witam o poranku :P takim późnym... dziś przez tą pogodę nie wstałam na budzik :)
Sonia cieszę się, że Ksawery czuje się już lepiej. Ty się tylko oszczędzaj, żeby z tego gardła nie rozwinęło się żadne gorsze przeziębienie!
Mamtu, pewnie się mocno zestresowałaś... Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Odpoczywaj, zdrowa dieta i na pewno będzie dobrze!
Linka, to nie zazdroszczę tej przeprowadzki w trakcie sesji. Też kończę teraz studia i wiem o czym mówisz... Ale jest jeden plus, dobrze że termin wrześniowo-październikowy to i ze wszystkim na pewno zdążysz zanim maleństwo się urodzi. Trzymam kciuki za pozytywne wyniki! :)
Aniu dobrze, że udało Ci się dogadać z tą położną. Z Twoich opowieści to złota kobieta, więc teraz jesteś na pewno w dobrych rękach...
Zonkaa, nie martw się na zapas, jak lekarz mówi, żeby się nie denerwować to na pewno mówi szczerze! A obrazki mieliście super :) Fajne takie podglądanie w 3d. Też mieliśmy na połówkowym i się naoglądałam jak mały ziewa, dotyka rączkami buzi, ssie paluszki. Od razu się rozmarzyłam już się nie mogę doczekać kolejnej wizyty.
Sonia cieszę się, że Ksawery czuje się już lepiej. Ty się tylko oszczędzaj, żeby z tego gardła nie rozwinęło się żadne gorsze przeziębienie!
Mamtu, pewnie się mocno zestresowałaś... Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Odpoczywaj, zdrowa dieta i na pewno będzie dobrze!
Linka, to nie zazdroszczę tej przeprowadzki w trakcie sesji. Też kończę teraz studia i wiem o czym mówisz... Ale jest jeden plus, dobrze że termin wrześniowo-październikowy to i ze wszystkim na pewno zdążysz zanim maleństwo się urodzi. Trzymam kciuki za pozytywne wyniki! :)
Aniu dobrze, że udało Ci się dogadać z tą położną. Z Twoich opowieści to złota kobieta, więc teraz jesteś na pewno w dobrych rękach...
Zonkaa, nie martw się na zapas, jak lekarz mówi, żeby się nie denerwować to na pewno mówi szczerze! A obrazki mieliście super :) Fajne takie podglądanie w 3d. Też mieliśmy na połówkowym i się naoglądałam jak mały ziewa, dotyka rączkami buzi, ssie paluszki. Od razu się rozmarzyłam już się nie mogę doczekać kolejnej wizyty.
Mamtu, umówiłaś się już do diabetologa? Pisz kiedy będziesz miała wizytę. A z wymiarami dzidziusia nie martw się na zapas, musisz wytrwać te dwa tygodnie bez nadprogramowego stresu!!
Żonkaa trzymam kciuki, będzie dobrze!
Mój synek ma nawrót choroby refluksowej i dziś w nocy mieliśmy 2 godzinną przerwę we śnie, biedulek tak się męczył...dobrze że znalazłam resztki lekarstw i mogłam mu podać.
Z tą listą to dobry pomysł. Gdzieś powinnam mieć jeszcze starą...a może jednak jej nie mam...w każdym razie możemy pisać co jest potrzebne, a z czego można zrezygnować, bo pamiętam dużo tego było a wielu nie wykorzystałam...
Żonkaa trzymam kciuki, będzie dobrze!
Mój synek ma nawrót choroby refluksowej i dziś w nocy mieliśmy 2 godzinną przerwę we śnie, biedulek tak się męczył...dobrze że znalazłam resztki lekarstw i mogłam mu podać.
Z tą listą to dobry pomysł. Gdzieś powinnam mieć jeszcze starą...a może jednak jej nie mam...w każdym razie możemy pisać co jest potrzebne, a z czego można zrezygnować, bo pamiętam dużo tego było a wielu nie wykorzystałam...
asia co za imponująca lista!!!!! łał jestem pod wrażeniem :)
moje skromne uwagi:
moskitierka - ja osobiście uważam za zbędne
Ochraniacz na łóżeczko - oczywiście kupiłam bo wydawał się być niezbędny a jest tak jak gdzieś czytałam, tylko zbiera kurz i się do niczego nie przydaje
Zasypka - nigdy jeszcze nie użyłam ;p
Gruszka do nosa - frida chyba jest zdecydowanie lepsza
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt. - lepiej kupić jedną bo często dzieci nie lubią akurat tych butelek co rodzice chcieliby używać i potem się kupuje różne i szuka się jednej którą dziecko zaakceptuje. My akurat nie mieliśmy problemu, ale każda jedna moja koleżanka miała z tym problem. To samo tyczy się smoczków.
Podgrzewacz - też uważam że zbędny
ja kupiłam jeszcze monitor oddechu (angel care) długo się wahałam ale stwierdziłam że lepiej żałować że się kupiło niż że się go nie kupiło. Włączył się nam kilka razy z czego 3 razy naprawdę ciężko mi było dobudził dziecko i po chwili usłyszeliśmy jak wciąga powietrze także teraz też na pewno będzie na wyposażeniu.
Z rzeczy które można kupić ale nie są niezbędne mamy bazę do fotelika do samochodu. Strasznie wygodna sprawa. Montaż fotelika sprowadza do minimum i zawsze masz pewność że fotelik dobrze jest zapięty. Zdecydowaliśmy się bo kuzynka miała wypadek i niestety ale fotelik z jej 2 miesięcznym synkiem po prostu wyrwał się z pasów i latał po samochodzie. Policja na miejscu powiedziała że tak się po prostu zdarza. Trochę mnie to przeraziło więc zainwestowałam w bazę.
moje skromne uwagi:
moskitierka - ja osobiście uważam za zbędne
Ochraniacz na łóżeczko - oczywiście kupiłam bo wydawał się być niezbędny a jest tak jak gdzieś czytałam, tylko zbiera kurz i się do niczego nie przydaje
Zasypka - nigdy jeszcze nie użyłam ;p
Gruszka do nosa - frida chyba jest zdecydowanie lepsza
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt. - lepiej kupić jedną bo często dzieci nie lubią akurat tych butelek co rodzice chcieliby używać i potem się kupuje różne i szuka się jednej którą dziecko zaakceptuje. My akurat nie mieliśmy problemu, ale każda jedna moja koleżanka miała z tym problem. To samo tyczy się smoczków.
Podgrzewacz - też uważam że zbędny
ja kupiłam jeszcze monitor oddechu (angel care) długo się wahałam ale stwierdziłam że lepiej żałować że się kupiło niż że się go nie kupiło. Włączył się nam kilka razy z czego 3 razy naprawdę ciężko mi było dobudził dziecko i po chwili usłyszeliśmy jak wciąga powietrze także teraz też na pewno będzie na wyposażeniu.
Z rzeczy które można kupić ale nie są niezbędne mamy bazę do fotelika do samochodu. Strasznie wygodna sprawa. Montaż fotelika sprowadza do minimum i zawsze masz pewność że fotelik dobrze jest zapięty. Zdecydowaliśmy się bo kuzynka miała wypadek i niestety ale fotelik z jej 2 miesięcznym synkiem po prostu wyrwał się z pasów i latał po samochodzie. Policja na miejscu powiedziała że tak się po prostu zdarza. Trochę mnie to przeraziło więc zainwestowałam w bazę.
No jest długa fakt, ale faktycznie trzeba dobrze przeanalizować bo niektórych rzeczy się nie wykorzystuje i nie warto kupować. Z kosmetykami np. na początku nie ma co szaleć. Sporo próbek dają w szkołach rodzenia i szpitalu więc można sobie przetestować i kupić co pasuje dziecku i Tobie.
Jak dla mnie to z tej listy zasypkę można wyrzucić. A co do rożków to dwie sztuki polecam. Bo dzieci lubią ulewać i przyda się na zmianę.
Jak dla mnie to z tej listy zasypkę można wyrzucić. A co do rożków to dwie sztuki polecam. Bo dzieci lubią ulewać i przyda się na zmianę.
dorotii z tym ochraniaczem się podpisuje. Jeśli się przyda to później, mój maly wiercipiętek był więc po pół roku był akurat. W ogóle pościel jest raczej zbędna na początek. Ani poduszki, ani kołdry się nie używa.
I te butelki, a w zasadzie smoczki nie wszystkim dzieciom pasują, to samo ze smoczkami uspokajaczami więc warto pojedyncze sztuki i zobaczyć czy dziecko zaakceptuje dany model.
My akurat z podgrzewacza korzystaliśmy sporo.
I te butelki, a w zasadzie smoczki nie wszystkim dzieciom pasują, to samo ze smoczkami uspokajaczami więc warto pojedyncze sztuki i zobaczyć czy dziecko zaakceptuje dany model.
My akurat z podgrzewacza korzystaliśmy sporo.
nie wiem co to ta hipotorfia, sorry nie mam czasu teraz czytac ale moja mloda miala w druga strone, nogi byly o 2 tyg za dlugie w stosunku do brzucha a glowa o 2 tyg za mala. oczywiscie juz mialam schize na maloglowie ale po prostu ma taka urode, ma extra dlugie nogi i mala glowe w stosunku do swojej budowy.
co do listy to tak szybko przelecialam i z doswiadczenia - nie kupujcie za duzo pampersow i husteczek, moga dziecko uczulac, wiec lepiej miec mala ilosc i potem kupowac juz sprawdzone, zreszta na poczatku najlepiej jest przemywac dziecku pupe woda. miejcie butelke i mm, nawet jak macie 100% pewnosc ze bedziecie karmic piersia bo moze trzeba bedzie dziecko dokarmic na poczatku jakby cos szlo nie tak.
krem na brodawki - moje zbawienie, zacznijcie smarowac brodawki pare tygodni przed porodem zeby zmiekly, moze sie uda bez obejsc bez popekania i krwawienia.
Selene - nie denerwuj mnie z tym wtorkiem bo mi serce stanelo, jestem w stanie we wszystko uwierzyc bo wczoraj sie klucilam przy maszynie ze sie zarezerwowalam na 12.30-14.30 a to sie okazalo ze sie zarezerwowalam ale na dzisiaj, po czym z glupim usmiechem blondynki zwalilam na baby brain.
co do listy to tak szybko przelecialam i z doswiadczenia - nie kupujcie za duzo pampersow i husteczek, moga dziecko uczulac, wiec lepiej miec mala ilosc i potem kupowac juz sprawdzone, zreszta na poczatku najlepiej jest przemywac dziecku pupe woda. miejcie butelke i mm, nawet jak macie 100% pewnosc ze bedziecie karmic piersia bo moze trzeba bedzie dziecko dokarmic na poczatku jakby cos szlo nie tak.
krem na brodawki - moje zbawienie, zacznijcie smarowac brodawki pare tygodni przed porodem zeby zmiekly, moze sie uda bez obejsc bez popekania i krwawienia.
Selene - nie denerwuj mnie z tym wtorkiem bo mi serce stanelo, jestem w stanie we wszystko uwierzyc bo wczoraj sie klucilam przy maszynie ze sie zarezerwowalam na 12.30-14.30 a to sie okazalo ze sie zarezerwowalam ale na dzisiaj, po czym z glupim usmiechem blondynki zwalilam na baby brain.
Ja też zrobiłam sobie listę, wisi w domu na lodówce :)
Okazało się, że sporo ubranek dostaniemy i na razie nie kupuję nic (kupiłam kilka, bo nie wiedziałam, że aż tyle dostaniemy). Dostaniemy też koszyk do spania i przez pierwsze 3 miesiące nie rozkładam łóżeczka, Angel Care też. Moja szwagierka urodziła w styczniu, tyle, że jest w Anglii i bedzie słać paczki, więc bardzo sie cieszę, że mniej wydatków :) I moja lista troszkę sie skurczyła przez to.
Ale butelki, smoczki, podgrzewacze i te wszystki inne oczywiście musimy kupić. no i najdroższy wózek :) Mam juz 2 kocyki i ręczniczek :) A rożek cały czas się zastanawiam i chyba sobie go odpuszczę.
Dziewczyny jakie macie lub bedziecie mieć wózki? Wybrane już?
Okazało się, że sporo ubranek dostaniemy i na razie nie kupuję nic (kupiłam kilka, bo nie wiedziałam, że aż tyle dostaniemy). Dostaniemy też koszyk do spania i przez pierwsze 3 miesiące nie rozkładam łóżeczka, Angel Care też. Moja szwagierka urodziła w styczniu, tyle, że jest w Anglii i bedzie słać paczki, więc bardzo sie cieszę, że mniej wydatków :) I moja lista troszkę sie skurczyła przez to.
Ale butelki, smoczki, podgrzewacze i te wszystki inne oczywiście musimy kupić. no i najdroższy wózek :) Mam juz 2 kocyki i ręczniczek :) A rożek cały czas się zastanawiam i chyba sobie go odpuszczę.
Dziewczyny jakie macie lub bedziecie mieć wózki? Wybrane już?
Marta ja nie miałam monitora oddechu przy Maksie, ale się zastanawiam teraz. Moja koleżanka ma także "aniołka" i miała podobną sytuacji jak opisała dorotii i właśnie urzędzenie się przydało. Poza tym, że rodzice mogli szybko zareagować, to sam dźwięk jaki wydaje urządzenie pomaga się dziecku przebudzić.
Ja chcę nowy i w sumie mamy już wybrany :)
http://allegro.pl/ultralekki-roan-4runner-2013-3w1-gratisy-i3238059952.html
Opinie ma dobre i mam nadzieję, że sie sprawdzi. Oglądałam go jest lekki i łatwo sie wszystko montuje.
http://allegro.pl/ultralekki-roan-4runner-2013-3w1-gratisy-i3238059952.html
Opinie ma dobre i mam nadzieję, że sie sprawdzi. Oglądałam go jest lekki i łatwo sie wszystko montuje.
ja mialam snuza, roznica miedzy nim a angel care to snooza jest zakladany na pieluszke, wyglada tak:
http://www.snuza.com/content.php?product=hero
powiem tak, uzywalismy codziennie, dawal nam duze poczucie bezpieczenstwa, z opini lekarzy to dziala bardziej na psychike niz bezpieczenstwo, ale ja przynajmniej moglam spokojnie zasnac, inaczej bym sie ciagle podrywala sprawdzac czy dziecko jeszcze oddycha. mi sie ten model bardziej podobal niz te wkladane do lozeczka ze mozna je miec w koszu mojzesza, w wozku i dziecko nie moze sie z niego zsunac. minus - jak sie ciasno nie zalozy pieluszki i odstaje to zaczyna piszczec wiec chyba taka sama szansa falszywych alarmow.
nie wyobrazam sobie fotelika bez bazy, jestem maniaczka jezeli chodzi o bezpieczenstwo i strasznie uczulona na mamuski ktore inwestuja grube tysiace w wozki a foteliki kupuja aby byly. tu jest wiele watkow na ten temat, warto je przeczytac, ogolnie najbezpieczniejszym fotelikiem na start jest maxi cosi cabrio fix albo pebble, romer tez jest swietny, cenowo z gornej polki ale maja conajmniej 4 gwiazdki w testach bezpieczenstwa.
zamiast koldry i poduszki kupilabym spiwor do spania, Jula ma 26 miesiecy i dopiero od miesiacy spi pod koldra i ma poduszke.
z ciekawostek tu nikt o rozkach nie slyszal, wogle sie nie uzywa, za to nie wypuszcza cie ze szpitala jezeli nie pokazesze masz fotelik do przewozu malucha.
nie inwestujcie za duzo w spodenki, sukieneczki itd , te ubranka pieknie wygladaj ale sa bardzo niepraktyczne i zwracajcie uwage na pajace i tego typu ubrania zeby byly zapinane z przodu a nie z tylu, ciezko sie ubiera ze zapinane z tylu.
nam sie bardzo przydala taka poduszka (nie wiem jak to nazwac) co utrzymuje glowke prosto a nie na boku, dzidzia moze patrzec i nie trzeb sie martwic ze sie jedna strona glowy bardziej splaszczy
http://www.snuza.com/content.php?product=hero
powiem tak, uzywalismy codziennie, dawal nam duze poczucie bezpieczenstwa, z opini lekarzy to dziala bardziej na psychike niz bezpieczenstwo, ale ja przynajmniej moglam spokojnie zasnac, inaczej bym sie ciagle podrywala sprawdzac czy dziecko jeszcze oddycha. mi sie ten model bardziej podobal niz te wkladane do lozeczka ze mozna je miec w koszu mojzesza, w wozku i dziecko nie moze sie z niego zsunac. minus - jak sie ciasno nie zalozy pieluszki i odstaje to zaczyna piszczec wiec chyba taka sama szansa falszywych alarmow.
nie wyobrazam sobie fotelika bez bazy, jestem maniaczka jezeli chodzi o bezpieczenstwo i strasznie uczulona na mamuski ktore inwestuja grube tysiace w wozki a foteliki kupuja aby byly. tu jest wiele watkow na ten temat, warto je przeczytac, ogolnie najbezpieczniejszym fotelikiem na start jest maxi cosi cabrio fix albo pebble, romer tez jest swietny, cenowo z gornej polki ale maja conajmniej 4 gwiazdki w testach bezpieczenstwa.
zamiast koldry i poduszki kupilabym spiwor do spania, Jula ma 26 miesiecy i dopiero od miesiacy spi pod koldra i ma poduszke.
z ciekawostek tu nikt o rozkach nie slyszal, wogle sie nie uzywa, za to nie wypuszcza cie ze szpitala jezeli nie pokazesze masz fotelik do przewozu malucha.
nie inwestujcie za duzo w spodenki, sukieneczki itd , te ubranka pieknie wygladaj ale sa bardzo niepraktyczne i zwracajcie uwage na pajace i tego typu ubrania zeby byly zapinane z przodu a nie z tylu, ciezko sie ubiera ze zapinane z tylu.
nam sie bardzo przydala taka poduszka (nie wiem jak to nazwac) co utrzymuje glowke prosto a nie na boku, dzidzia moze patrzec i nie trzeb sie martwic ze sie jedna strona glowy bardziej splaszczy
no my mamy mutsy i jestem mega zadowolona z tym że: lekki nie jest (u nas to nie było tematem) i ma małą gondolę. Wiedziałam o tym ale Dominik rodził się pod koniec lutego więc najpierw jeździł w kombinezonie i beciku, potem bez beciku a potem już bez kombinezona i jakoś się mieścił. Teraz będzie odwrotnie bo będziemy dokładać betów bo będzie coraz zimniej i mnie to martwi i nie wiem czy całą zimę przejeździ w gondoli, ale jakby co to mam od kogo pożyczyć wózek z dużą gondolą na 2-3 miesiące na szczęście.
Pozwoliłam sobie na małe komentarze w liście i wpisałam kilka rzeczy które moim zdaniem będą przydatne
Spacer i podróż:
1. Wózek + Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie z wózkiem), Śpiworek do wózka (w komplecie z wózkiem)
2. Fotelik do samochodu od Basi
Leżaczek /bujaczek - przez pierwszy miesiąc raczej niewskazany
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Kołyska elektryczna - koleżanki miały, podobno jest to wybawienie do 5 mca, bo sama kołysze, wibruje, sama włącza karuzelkę i zajmuje b mało miejsca
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko + pościel 3 szt. - ja miałam 2 komplety i wystarczyło
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka - fajnie żeby była na włączana na pilot, nie trzeba co 5 minut nakręcać)
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - mie lekarka powiedziała że oliwki wysuszają delikatną skórę niemowlaka i żeby ich nie stosować. Lepsze są balsamy, ja używam dla swego synka i dla siebie emolientów, teraz też tak zrobię.
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten - dobrze mieć bepanthen na codzień i w przypadku odparzenia sudokrem / pediatra polecała penathen i moim zdaniem faktycznie jest lepszy od sudo
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - moim zdaniem niepotrzebna, ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - jeśli chodzi o higienę pępka i w ogóle płyn odkażający (np do naszych szwów) to teraz się stosuje octenisept a nie spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - gruszka jest niezdrowa, są specjalne aspiratory do noska - ciągniesz Ty albo...odkurzacz - mam na odkurzacz i jestem b zadowolona
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - miałam 10 i mi wystarczyło
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt - ale dwa różne na wszelki wypadek, bo nie wiadomo jaki kształt zaakceptuje dziecko
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Dla nas
laktator - najlepiej elektryczny żeby się nie męczyć
wkładki laktacyjne
podkłady
podpaski poporodowe typu Bella 5 op.
majtki poporodowe 4 szt
koszule do karmienia
staniki do karmienia - polecam kupić chwilę przed porodem 1 i to o rozmiar większy, a później zaczekać na nawał pokarmu i wtedy wysłać męża po staniki
Spacer i podróż:
1. Wózek + Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie z wózkiem), Śpiworek do wózka (w komplecie z wózkiem)
2. Fotelik do samochodu od Basi
Leżaczek /bujaczek - przez pierwszy miesiąc raczej niewskazany
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Kołyska elektryczna - koleżanki miały, podobno jest to wybawienie do 5 mca, bo sama kołysze, wibruje, sama włącza karuzelkę i zajmuje b mało miejsca
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko + pościel 3 szt. - ja miałam 2 komplety i wystarczyło
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka - fajnie żeby była na włączana na pilot, nie trzeba co 5 minut nakręcać)
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - mie lekarka powiedziała że oliwki wysuszają delikatną skórę niemowlaka i żeby ich nie stosować. Lepsze są balsamy, ja używam dla swego synka i dla siebie emolientów, teraz też tak zrobię.
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten - dobrze mieć bepanthen na codzień i w przypadku odparzenia sudokrem / pediatra polecała penathen i moim zdaniem faktycznie jest lepszy od sudo
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - moim zdaniem niepotrzebna, ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - jeśli chodzi o higienę pępka i w ogóle płyn odkażający (np do naszych szwów) to teraz się stosuje octenisept a nie spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - gruszka jest niezdrowa, są specjalne aspiratory do noska - ciągniesz Ty albo...odkurzacz - mam na odkurzacz i jestem b zadowolona
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - miałam 10 i mi wystarczyło
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt - ale dwa różne na wszelki wypadek, bo nie wiadomo jaki kształt zaakceptuje dziecko
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Dla nas
laktator - najlepiej elektryczny żeby się nie męczyć
wkładki laktacyjne
podkłady
podpaski poporodowe typu Bella 5 op.
majtki poporodowe 4 szt
koszule do karmienia
staniki do karmienia - polecam kupić chwilę przed porodem 1 i to o rozmiar większy, a później zaczekać na nawał pokarmu i wtedy wysłać męża po staniki
Żonka napewno będzie dobrze,pamiętasz jak ja się martwiłam jak dziecku wyszły torbiele na USG?Też lekarz mówił żeby się nie przejmować,noi miał rację,wchłonęły się,jutro mam wizytę i jeszcze raz muszę to potwierdzić bo coś ostatnio mi sie wydawało jakby mierzył jakąś plamkę,może nie do końca?
Co do wyprawki,my wszystko mamy po małym a że drugi chłopak będzie to tym lepiej,tyle że w innym okresie się urodzi i pewnie coś trzeba będzie dokupić.Ja poduszki do łóżeczka dość długo nie kładałam,niby lepiej na kręgosłup takiego malca,do wózka też dopiero póżniej,a że była zima to pod główką miał miękko od kapturków,czapeczek i koca.
Do noska żadna gruszka,tylko frida to super wynalazek jest!Nie kupujcie też byle czego do d*pki,bo my kupilismy i puder i sudokrem,niestety nie przydały się,mały dostał odparzeń i najlepsze są maście na bazie lanoliny jak linomag właśnie,albo maść robiona w aptece,cudowna,szybko leczy i zapobiega.Ciuszków na 56 to chyba nie warto kupować,bo jak dziecko się duże urodzi?a poza tym szybko rośnie,body i śpiochy muszą być większe żeby miał lużno,na początek najlepsze kaftaniki,bo nie uciskają i jest przewiew do pępuszka.
To tak tyle ze swojego doświadczenia.
Powiedzcie jak Wy urodziłyście takie duże dzieci?CC czy naturalnie?Dla mnie moje 3800 było już spore,a że głowę miał wielką to tym trudniej było go wyprzeć.
Co do wyprawki,my wszystko mamy po małym a że drugi chłopak będzie to tym lepiej,tyle że w innym okresie się urodzi i pewnie coś trzeba będzie dokupić.Ja poduszki do łóżeczka dość długo nie kładałam,niby lepiej na kręgosłup takiego malca,do wózka też dopiero póżniej,a że była zima to pod główką miał miękko od kapturków,czapeczek i koca.
Do noska żadna gruszka,tylko frida to super wynalazek jest!Nie kupujcie też byle czego do d*pki,bo my kupilismy i puder i sudokrem,niestety nie przydały się,mały dostał odparzeń i najlepsze są maście na bazie lanoliny jak linomag właśnie,albo maść robiona w aptece,cudowna,szybko leczy i zapobiega.Ciuszków na 56 to chyba nie warto kupować,bo jak dziecko się duże urodzi?a poza tym szybko rośnie,body i śpiochy muszą być większe żeby miał lużno,na początek najlepsze kaftaniki,bo nie uciskają i jest przewiew do pępuszka.
To tak tyle ze swojego doświadczenia.
Powiedzcie jak Wy urodziłyście takie duże dzieci?CC czy naturalnie?Dla mnie moje 3800 było już spore,a że głowę miał wielką to tym trudniej było go wyprzeć.
No to ja uzupełnię listę o moje uwagi :) Jak ktoś chce coś dodać to zapraszam
Spacer i podróż:
Wózek
Fotelik do samochodu/ baza
Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie?)
Śpiworek do wózka
Leżaczek /bujaczek
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Ceratka na materacyk
moskitierka - nie potrzebne
Prześcieradełko 3 szt.
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko - mi się akurat przydał, młody strasznie się wiercił
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek - używałam tylko w szpitalu w domu kompletnie mi się nie przydał
1 przewijak
karuzela do łóżeczka
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia - ja miałam na początku tylko 2 z kapturem i wystarczyły
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt. - na początku w ogóle nie używałam dopiero jak wprowadziłąm słoiczki
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt. - na początku głównie ubierałam syna w pajace bo najwygodniej więc zwiększyłabym ilość nawet do 8-10 sztuk.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt. - nie używałam ale dziecko z kwietnia
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68) - maluszki zazwyczaj łatwiej wrzucić w kombinezon niż zakładać sweterek
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - używałam parafiny / oliwka strasznie wysuszała skórę, lepiej wypróbować próbkę zanim się zrobi zapasy
Płyn do kąpieli - dopiero jak młody skończył miesiąc zaczęłam używać. Na początku kąpałam w przegotowanej wodzie tylko
Mydełko - jak wyżej
Zasypka - nie potrzebne
Sudokrem / linomag / bephanten - tylko jak pupa czerwona
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - już się nie używa, pępek się wietrzy ewentualnie psika octaniseptem
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - frida lepsza a już w ogóle to katarek najbardziej się sprawdza
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - ja używałam dużo bo mój syn strasznie ulewał gdzieś z 50szt
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Wkładki laktacyjne
Laktator
Butelka 250 ml. 2 szt. - na początku mała wystarczy
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m) - taki sam co do mleka używałam
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie - nie miałam młody był na piersi
Podgrzewacz - nie przydał się
Do szpitala
podkłady po porodowe
tantum rosa
przydaje się jeszcze poduszka do karmienia
Spacer i podróż:
Wózek
Fotelik do samochodu/ baza
Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie?)
Śpiworek do wózka
Leżaczek /bujaczek
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Ceratka na materacyk
moskitierka - nie potrzebne
Prześcieradełko 3 szt.
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko - mi się akurat przydał, młody strasznie się wiercił
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek - używałam tylko w szpitalu w domu kompletnie mi się nie przydał
1 przewijak
karuzela do łóżeczka
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia - ja miałam na początku tylko 2 z kapturem i wystarczyły
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt. - na początku w ogóle nie używałam dopiero jak wprowadziłąm słoiczki
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt. - na początku głównie ubierałam syna w pajace bo najwygodniej więc zwiększyłabym ilość nawet do 8-10 sztuk.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt. - nie używałam ale dziecko z kwietnia
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68) - maluszki zazwyczaj łatwiej wrzucić w kombinezon niż zakładać sweterek
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - używałam parafiny / oliwka strasznie wysuszała skórę, lepiej wypróbować próbkę zanim się zrobi zapasy
Płyn do kąpieli - dopiero jak młody skończył miesiąc zaczęłam używać. Na początku kąpałam w przegotowanej wodzie tylko
Mydełko - jak wyżej
Zasypka - nie potrzebne
Sudokrem / linomag / bephanten - tylko jak pupa czerwona
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - już się nie używa, pępek się wietrzy ewentualnie psika octaniseptem
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - frida lepsza a już w ogóle to katarek najbardziej się sprawdza
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - ja używałam dużo bo mój syn strasznie ulewał gdzieś z 50szt
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
Wkładki laktacyjne
Laktator
Butelka 250 ml. 2 szt. - na początku mała wystarczy
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m) - taki sam co do mleka używałam
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie - nie miałam młody był na piersi
Podgrzewacz - nie przydał się
Do szpitala
podkłady po porodowe
tantum rosa
przydaje się jeszcze poduszka do karmienia
Nam ceratka pod materac wogóle nie była potrzebna,jak dobrze założony pampers to nie ma prawa być przemoczony a i najlepsze są orginalne pampersy,zwłaszcza na początku,my na nich byliśmy do końca.
Kosmetyków też nie ma co za dużo kupować,my używaliśmy tylko mydełka(nivea)i oliwki,szampony,balsamy są zbędne dla takiego maluszka.
Smoczek,butelka to wszystko można kupić pózniej,leżaczek też.
Tak sie zastanawiam jak dziecko ubierać we wrześniu,bo może być jeszcze lato przecież,a ja z kolei nie mam nic na taką porę dla maluszka.
Body to jakie z krótkim,długim rękawem?na to śpioszki,powiedzcie podwójne mamy,jakie ciuszki przygotować na początek?
Kosmetyków też nie ma co za dużo kupować,my używaliśmy tylko mydełka(nivea)i oliwki,szampony,balsamy są zbędne dla takiego maluszka.
Smoczek,butelka to wszystko można kupić pózniej,leżaczek też.
Tak sie zastanawiam jak dziecko ubierać we wrześniu,bo może być jeszcze lato przecież,a ja z kolei nie mam nic na taką porę dla maluszka.
Body to jakie z krótkim,długim rękawem?na to śpioszki,powiedzcie podwójne mamy,jakie ciuszki przygotować na początek?
Walerka sorki za zamieszanie z dniami hihi ;) ale cóż dzisiaj myślałam, że wtorek, wczoraj, że czwartek jest aż się boję co sobie jutro ubzduram ;)
co do kremu do pupy to u nas najlepiej się sprawdziła masć pośladkowa ze szpitala, a potem receptę wypisywała mi pediatra. Taniej i skład dobry. I stosować najlepiej jak coś dzieje, tak nie ma co skóry przyzwyczajać.
co do kremu do pupy to u nas najlepiej się sprawdziła masć pośladkowa ze szpitala, a potem receptę wypisywała mi pediatra. Taniej i skład dobry. I stosować najlepiej jak coś dzieje, tak nie ma co skóry przyzwyczajać.
Krem na brodawki też mi uratował życie! Nazywał się Purelan.
Pościeli i rożka też bym nie kupowała, u nas sprawdził się śpiworek do spania.
Moskitierka u nas zbierała tylko kurz, szybko jej się pozbyłam. Ochraniacze na początek też nie są potrzebne bo noworodek się nie przemieszcza :)
Karuzelkę też używałam dopiero od 3-4 miesiąca.
Smoczek, butelkę, mnóstwo próbek kosmetyków dostałam w szkole rodzenia i myślę że na początek można z tego korzystać i przetestować co będzie naszemu dziecku odpowiadać.
Kosmetyki - im mniej tym lepiej. Mydełka wysuszają skórę, tak samo oliwka. My kupiliśmy tylko płyn do kąpieli Emolium, i on zarazem mył jak i nawilżał skórę. Stosujemy do tej pory.
Co do naszych doświadczeń to już widzę że są różne. Ale najlepiej kupić mniej a później ew. coś dokupić, niż kupić i nie używać.
Pościeli i rożka też bym nie kupowała, u nas sprawdził się śpiworek do spania.
Moskitierka u nas zbierała tylko kurz, szybko jej się pozbyłam. Ochraniacze na początek też nie są potrzebne bo noworodek się nie przemieszcza :)
Karuzelkę też używałam dopiero od 3-4 miesiąca.
Smoczek, butelkę, mnóstwo próbek kosmetyków dostałam w szkole rodzenia i myślę że na początek można z tego korzystać i przetestować co będzie naszemu dziecku odpowiadać.
Kosmetyki - im mniej tym lepiej. Mydełka wysuszają skórę, tak samo oliwka. My kupiliśmy tylko płyn do kąpieli Emolium, i on zarazem mył jak i nawilżał skórę. Stosujemy do tej pory.
Co do naszych doświadczeń to już widzę że są różne. Ale najlepiej kupić mniej a później ew. coś dokupić, niż kupić i nie używać.
Marta- wlasciwie im wczesniej tym lepiej z tym kremem, niestety dzieci zle chwytaja a mamy zle przystawiaja na poczatku (kwestia wprawy) i bardzo rania brodawki, zdziwicie sie jaka sile zacisku ma taki maluszek w dziaslach i jak to potrafi przeorac brodawki, pamietam ze po 2 tygodniach karmilam i plakalam z bolu.
Ja dostałam listę od mamy która urodziła w zeszłym roku. Pominę wszystko co dla dziecka, bo to właściwie się zgadza, ale uzupełnię listę do szpitala dla mamy:
Mama
3 koszulki nocne (jedna do porodu lub długi T shirt, reszta wygodna do karmienia, najlepiej takie specjalne rozpinane u góry)
Szlafrok
Klapki
Skarpetki
Majtki jednorazowe najlepiej siateczkowe
Stanik do karmienia, lub bawełniany, miękki
Podpaski maxi, podkłady!
Papier toaletowy
Poduszka koło
Kosmetyczka, art. Higieniczne (gumki do włosów, grzebień), szczotka do zębów, pasta itd.)
Pomadka ochronna do ust
2 ręczniki
Maść do popękanych brodawek np. Madela
Laktator np. ręczny Tomee tipe
Nakładki ochronne na sutki np. Avent
Wkładki Laktacyjne, baby one, Avent, Penaten, Johnsons
Specjalna bransoletka do zaznaczania pór karmienia
Pojemnik do ściągania mleka
Liście kapusty
Chusteczki
Ręczniczki papierowe
Kubek, sztućce
Woda mineralna
Dokumenty (dowód osobisty, dowód ubezpieczenia, karta przebiegu ciąży)
Notatnik i długopis
Weryfikację tej listy pozostawiam doświadczonym mamom :) które już rodziły. I niech mi ktoś wytłumaczy co robi się z liśćmi kapusty? :) wiem, że stosuje się na piersi, ale jak i po co?
Mama
3 koszulki nocne (jedna do porodu lub długi T shirt, reszta wygodna do karmienia, najlepiej takie specjalne rozpinane u góry)
Szlafrok
Klapki
Skarpetki
Majtki jednorazowe najlepiej siateczkowe
Stanik do karmienia, lub bawełniany, miękki
Podpaski maxi, podkłady!
Papier toaletowy
Poduszka koło
Kosmetyczka, art. Higieniczne (gumki do włosów, grzebień), szczotka do zębów, pasta itd.)
Pomadka ochronna do ust
2 ręczniki
Maść do popękanych brodawek np. Madela
Laktator np. ręczny Tomee tipe
Nakładki ochronne na sutki np. Avent
Wkładki Laktacyjne, baby one, Avent, Penaten, Johnsons
Specjalna bransoletka do zaznaczania pór karmienia
Pojemnik do ściągania mleka
Liście kapusty
Chusteczki
Ręczniczki papierowe
Kubek, sztućce
Woda mineralna
Dokumenty (dowód osobisty, dowód ubezpieczenia, karta przebiegu ciąży)
Notatnik i długopis
Weryfikację tej listy pozostawiam doświadczonym mamom :) które już rodziły. I niech mi ktoś wytłumaczy co robi się z liśćmi kapusty? :) wiem, że stosuje się na piersi, ale jak i po co?
Spacer i podróż:
1. Wózek + Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie z wózkiem), Śpiworek do wózka (w komplecie z wózkiem)
2. Fotelik do samochodu od Basi
Leżaczek /bujaczek - przez pierwszy miesiąc raczej niewskazany
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Kołyska elektryczna - koleżanki miały, podobno jest to wybawienie do 5 mca, bo sama kołysze, wibruje, sama włącza karuzelkę i zajmuje b mało miejsca
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko + pościel 3 szt. - ja miałam 2 komplety i wystarczyło
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka - fajnie żeby była na włączana na pilot, nie trzeba co 5 minut nakręcać)
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - mie lekarka powiedziała że oliwki wysuszają delikatną skórę niemowlaka i żeby ich nie stosować. Lepsze są balsamy, ja używam dla swego synka i dla siebie emolientów, teraz też tak zrobię.
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten - dobrze mieć bepanthen na codzień i w przypadku odparzenia sudokrem / pediatra polecała penathen i moim zdaniem faktycznie jest lepszy od sudo
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - moim zdaniem niepotrzebna, ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - jeśli chodzi o higienę pępka i w ogóle płyn odkażający (np do naszych szwów) to teraz się stosuje octenisept a nie spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - gruszka jest niezdrowa, są specjalne aspiratory do noska - ciągniesz Ty albo...odkurzacz - mam na odkurzacz i jestem b zadowolona
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - miałam 10 i mi wystarczyło
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
STERYLIZATOR - albo na pare albo do mikrofalowki
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt - ale dwa różne na wszelki wypadek, bo nie wiadomo jaki kształt zaakceptuje dziecko - postarajcie sie bez smoka, nie zawsze dziecko potrzebuje
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Dla nas
laktator - najlepiej elektryczny żeby się nie męczyć
wkładki laktacyjne
podkłady
podpaski poporodowe typu Bella 5 op.
majtki poporodowe 4 szt
koszule do karmienia
1. Wózek + Folia przeciwdeszczowa do wózka (w komplecie z wózkiem), Śpiworek do wózka (w komplecie z wózkiem)
2. Fotelik do samochodu od Basi
Leżaczek /bujaczek - przez pierwszy miesiąc raczej niewskazany
Spanie:
Łóżeczko, Materacyk
Kołyska elektryczna - koleżanki miały, podobno jest to wybawienie do 5 mca, bo sama kołysze, wibruje, sama włącza karuzelkę i zajmuje b mało miejsca
Ceratka na materacyk
moskitierka
Prześcieradełko + pościel 3 szt. - ja miałam 2 komplety i wystarczyło
Wypełnianie kołdra + poduszka
Ochraniacz na łóżeczko
2 kocyki polarowe (duży i mały)
1 kocyk ciepły
1 rożek
1 przewijak
karuzela do łóżeczka - fajnie żeby była na włączana na pilot, nie trzeba co 5 minut nakręcać)
lampa nocna
Kąpiel
Wanienka i stelaż
2 ręczniki z kapturkiem
2 ręczniki zwykle dla dzidziusia
Ubranka
Kaftaniki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Śpioszki (roz.56) -2 szt., (roz.62)-3 szt
Body z krótkim, długim i bez rękawów większa ilość bliżej nieokreślona
Śliniaczki 2-3 szt.
Czapeczka bawełniana 2-3 szt.
Czapeczka ciepła 1 szt.
Skarpetki 2-3 pary
Pajacyki - piżamki (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 3 szt.
Pajacyki welurkowe (rozm.56) 2 szt, (roz.62) 2 szt.
Sweterek / bluza 1-2 szt. (rozm. 62-68)
Kombinezon zimowy
Rajstopki rozm. 62 2szt.
Sukienka
Higiena
Oliwka dla dziecka - mie lekarka powiedziała że oliwki wysuszają delikatną skórę niemowlaka i żeby ich nie stosować. Lepsze są balsamy, ja używam dla swego synka i dla siebie emolientów, teraz też tak zrobię.
Płyn do kąpieli
Mydełko
Zasypka
Sudokrem / linomag / bephanten - dobrze mieć bepanthen na codzień i w przypadku odparzenia sudokrem / pediatra polecała penathen i moim zdaniem faktycznie jest lepszy od sudo
Krem do buzi (zima)
Chusteczki nawilżone do pupy
Chusteczki higieniczne
Wata - moim zdaniem niepotrzebna, ja nie używałam
Gaziki jałowe / płatki kosmetyczne
Sól fizjologiczna
Spirytus - jeśli chodzi o higienę pępka i w ogóle płyn odkażający (np do naszych szwów) to teraz się stosuje octenisept a nie spirytus
Proszek do prania / płyn do prania
Nożyczki do paznokci / obcinak
Szczoteczka do włosów
Termometr elektroniczny
Patyczki bezpieczne
Gruszka do nosa - gruszka jest niezdrowa, są specjalne aspiratory do noska - ciągniesz Ty albo...odkurzacz - mam na odkurzacz i jestem b zadowolona
Pieluszki tetrowe ok. 20 szt. - miałam 10 i mi wystarczyło
Pieluszki flanelkowe 3-5 szt.
Pampersy
Karmienie
STERYLIZATOR - albo na pare albo do mikrofalowki
Butelka 250 ml. 2 szt.
Butelka 125 ml 2 szt.
Szczoteczka do mycia butelek
Smoczek uspokajający 2 szt - ale dwa różne na wszelki wypadek, bo nie wiadomo jaki kształt zaakceptuje dziecko - postarajcie sie bez smoka, nie zawsze dziecko potrzebuje
Łańcuszek do smoczka
Smoczek do płynów (0-3 m)
Smoczek do mleka (0-3m)
Termoopakowanie
Podgrzewacz
Dla nas
laktator - najlepiej elektryczny żeby się nie męczyć
wkładki laktacyjne
podkłady
podpaski poporodowe typu Bella 5 op.
majtki poporodowe 4 szt
koszule do karmienia
laktator też nie zawsze jest chyba konieczny,moja znajoma ściagała pokarm,bo jak twierdziła miała go za dużo i oddawała do szpitala,tylko ze przez to jej sciaganie piersi rosły jak balony a pokarmu coraz wiecej,tak to jest jak kobieta nie doswiadczona,dziwne to było dla mnie bo tu połozna czesto przychodzi do maluszka,nie trzeba nic płacic i mogła podpytac co i jak z karmieniem.
Ja z kolei nie miałam laktatora,a pokarmu mało i chyba powiinam własnie nim pobudzac piersi do działania na zmiane z naturalnym jakim jest dziecko oczywiscie.
Ja z kolei nie miałam laktatora,a pokarmu mało i chyba powiinam własnie nim pobudzac piersi do działania na zmiane z naturalnym jakim jest dziecko oczywiscie.
z laktatorem to zalezy - ja na przyklad sciagalam jedno karmienie zeby maz mogl nakarmic butelka, a ja pospac wiecej niz 2godz w jednym ciagu, plus mialam zawsze ten luz ze moglam wyjsc i zostawic meza z butelka i nie martwic sie ze mloda nie bedzie miala co jesc. w naszym przypadku Jula bardzo ladnie jadla z piersi i butelka ni przeszkadzala jej w tym ale wiem ze sa leniwe dzieci ktore po zasmakowaniu butelki nie chca pic z piersi
u mnie młody spał w nocy po 8 godzin i miałam za dużo mleka i w nocy zawsze raz ściągałam i zostawiałam na jedno karmienie na następny dzień bo potem wstawałam wygłodniały i często wieczorem musiałam mu upgrada z butli dać.
u nas pępowina była za gruba i octanisept nie dał rady - trzeba było spirytusem smarować ale to można na szybciora kupić bo wszędzie jest :)
co do podkładów poporodowych to bella to takie g. że nie kupujcie tego. Tylko się zwijają i nie spełniają swojej roli. Polecam Hartmana - droższe, ale są większe, dobrze się trzymają, nie trzeba chodzić co 3 minuty do łazienki więc w ogólnym rozliczeniu koszt wychodzi podobny lub minimalnie większy. Ja pożyczałam dziewczynie w szpitalu moje bo patrzeć nie mogłam jak się z tą bellą męczy i ciągle jest cała ufajdana.
u nas pępowina była za gruba i octanisept nie dał rady - trzeba było spirytusem smarować ale to można na szybciora kupić bo wszędzie jest :)
co do podkładów poporodowych to bella to takie g. że nie kupujcie tego. Tylko się zwijają i nie spełniają swojej roli. Polecam Hartmana - droższe, ale są większe, dobrze się trzymają, nie trzeba chodzić co 3 minuty do łazienki więc w ogólnym rozliczeniu koszt wychodzi podobny lub minimalnie większy. Ja pożyczałam dziewczynie w szpitalu moje bo patrzeć nie mogłam jak się z tą bellą męczy i ciągle jest cała ufajdana.
Hej dziewczyny... ja w tą zimnice dziś racze sie ciepłym kakao :)
Fajne te listy wyprawkowe.... tylko właąsnie tez sie zastanawiam nad laktatorem, czy w niego od razu inwestować....
Zonka - dobrze ze z dzidzia jest ok :) a tymi innymi rzeaczami się nie przejmuj :) będzie dobrze :)
A robił Ci Wajlonis ?
Fajne te listy wyprawkowe.... tylko właąsnie tez sie zastanawiam nad laktatorem, czy w niego od razu inwestować....
Zonka - dobrze ze z dzidzia jest ok :) a tymi innymi rzeaczami się nie przejmuj :) będzie dobrze :)
A robił Ci Wajlonis ?
Aga- ja tez byłam łowach w Lidlu, ale u mnie na szczęście wariacji nie było, w miare spokojnie mogłam powybierac i się obłowić hehe Ja sobie kupila te topy ciążowe, w sam raz na duzy brzuszek latem i te sportowe staniki, tylko najlepiej zmierzyć w sklepie, bo z ta rozmiarówka jest rożnie, ale sa bardzo wygodne. A dla Maluszka cos kupiłaś?
Mamtu- trzymam kciuki aby wszystko dobrze było i nie stresuj się na zapas. Mamtu po Twoim wpisie zastanowiłam mnie jedna rzecz. Mój Maly ma ok 1000g, bo właśnie ma duzy brzuszek ( podejrzewam ze się najadł bo bylam po sniadaniu i może dlatego ;)). Usg pokazało, ze to 24 tydz i cos mi się tu nie zgadza, bo wg moich obliczeń to pod koniec tygodnia zacznie się 26 tydz, ale lekarz słowem mi nie wspomniał żeby cos było nie tak. Myslisz ze powinnam to skonsultować?
A jeśli chodzi o wozek to ja choruje na Hartana VIP XL lub Hartan Racer GT XL.
http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-3-w-1-hartan-racer-gt-xl-2013-spacerowka-gondola-falt-fotelik-maxi-cosi-cabrio-kurier-gratis-p-14610.html?zenid=d7773d5a7b1a235c3331ef09dbeb3f6e
Bylam ostatnio w sklepie i porównywałam ten wózek np. do Musty Evo, jak dla mnie Hartan zdecydowanie jest liderem, to taki wózkowy Mercedes hehe. Bardzo lekko się go prowadzi i bardzo lekki stelaz, ale cena tez jest nie mala, bo wózek ręcznie robiony niemieckimi rączkami ;). Ale jeśli będziemy mieli sponsora w postaci rodziców ;) to się chyba zdecyduje na Hartana. Minus taki ze czeka się na niego 12 tyg i to już ostatni dzwonek, aby go zamówić. A w Bobo wózki cena jest o wiele niższa, niż w Mama i ja.
Dziewczyny dzięki za listę zakupów, bo ja to dopiero zaczynam powoli kompletować ubranka, a o całej reszcie to nawet nie pomyślałam, bo wydaje mi się za wcześnie :)
Julka ja tez ostatnio na szkole rodzenia dostałam kilka gadżetów m.in butelkę, smoczek, wkładki laktacyjne, sudocrem, wiec na dobry początek coś już jest ;)
Mamtu- trzymam kciuki aby wszystko dobrze było i nie stresuj się na zapas. Mamtu po Twoim wpisie zastanowiłam mnie jedna rzecz. Mój Maly ma ok 1000g, bo właśnie ma duzy brzuszek ( podejrzewam ze się najadł bo bylam po sniadaniu i może dlatego ;)). Usg pokazało, ze to 24 tydz i cos mi się tu nie zgadza, bo wg moich obliczeń to pod koniec tygodnia zacznie się 26 tydz, ale lekarz słowem mi nie wspomniał żeby cos było nie tak. Myslisz ze powinnam to skonsultować?
A jeśli chodzi o wozek to ja choruje na Hartana VIP XL lub Hartan Racer GT XL.
http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-3-w-1-hartan-racer-gt-xl-2013-spacerowka-gondola-falt-fotelik-maxi-cosi-cabrio-kurier-gratis-p-14610.html?zenid=d7773d5a7b1a235c3331ef09dbeb3f6e
Bylam ostatnio w sklepie i porównywałam ten wózek np. do Musty Evo, jak dla mnie Hartan zdecydowanie jest liderem, to taki wózkowy Mercedes hehe. Bardzo lekko się go prowadzi i bardzo lekki stelaz, ale cena tez jest nie mala, bo wózek ręcznie robiony niemieckimi rączkami ;). Ale jeśli będziemy mieli sponsora w postaci rodziców ;) to się chyba zdecyduje na Hartana. Minus taki ze czeka się na niego 12 tyg i to już ostatni dzwonek, aby go zamówić. A w Bobo wózki cena jest o wiele niższa, niż w Mama i ja.
Dziewczyny dzięki za listę zakupów, bo ja to dopiero zaczynam powoli kompletować ubranka, a o całej reszcie to nawet nie pomyślałam, bo wydaje mi się za wcześnie :)
Julka ja tez ostatnio na szkole rodzenia dostałam kilka gadżetów m.in butelkę, smoczek, wkładki laktacyjne, sudocrem, wiec na dobry początek coś już jest ;)
jakby ktoś się wahał to fotelik maxi cosi pebble jest zarąbisty :) nie dość że dobry bo bezpieczny to wygodny dla dzieci. Super z zapinaniem i ogólnie same plusy. No może cena najmniejszy, ale pewnie można coś jeszcze upolować.
Drugi fotelik też chciałam maxi cosi, ale niestety mąż i dziadek (sponsor tego fotelika) woleli Be safe i do dzisiaj żałuje że nie postawiłam na swoim.
Drugi fotelik też chciałam maxi cosi, ale niestety mąż i dziadek (sponsor tego fotelika) woleli Be safe i do dzisiaj żałuje że nie postawiłam na swoim.
Dziewczyny przesyłam Wam filmik,który rozklei każda ciężarna patrząc na tego ślicznego bobaska.Nie moge sie napatrzeć, a tym bardziej doczekać swojego Maluszka :)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OPSAgs-exfQ
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OPSAgs-exfQ
Arabelka filmik cudowny! Taka kruszynka śliczna! Rozmarzyłam się...
A wózek faktycznie super. Wózki Hartana są bardzo wysoko we wszystkich rankingach, nie ma to jak niemiecka jakość, tylko cena zaporowa :) No i czas oczekiwania faktycznie kosmiczny.
Ale jak teraz się zdecydujesz to będzie w samą porę :)
Arabelka a wiesz w jakiej cenie ten fotelik maxi-cosi? I w jakim kolorze?
A wózek faktycznie super. Wózki Hartana są bardzo wysoko we wszystkich rankingach, nie ma to jak niemiecka jakość, tylko cena zaporowa :) No i czas oczekiwania faktycznie kosmiczny.
Ale jak teraz się zdecydujesz to będzie w samą porę :)
Arabelka a wiesz w jakiej cenie ten fotelik maxi-cosi? I w jakim kolorze?
Carolajna, Dorotii u mnie to samo. Ciśnienie mam na bank zastraszająco niskie, głowa mnie boli, a to na pewno przez tą pogodę. Nawet kawa mnie nie postawiła na nogi. I zamiast usiąść do nauki to śmigam w internecie.
No i na poprawę humoru listonosz przyniósł mi właśnie mandat za przekroczenie prędkości.
No i na poprawę humoru listonosz przyniósł mi właśnie mandat za przekroczenie prędkości.
oj Arabelka przepiękny film. Mnie nie tyle rozmarzył dzieciaczek co położna/pielęgniarka! Jakie ona ma spokojne pewne ruchy.... wie co i jak no i jak niemowlak jej usypia w kąpieli to mówi samo za siebie. Aż chyba sama spróbuje tak kąpać w domu .... z tym że jak będzie cesarka to do wanny pewnie z 3 tygodnie się nie schylę a umywalkę pomimo że mam dużą to nie aż tak dużą :)
A mnie głowa boli coraz bardziej więc chyba skorzystam z drzemki Ksawerego i też się położę.
Co do liści kapusty to ja bym sobie je do szpitala odpuściła.
Dużo wody weźcie bo przy karmieniu piersią i zaraz po porodzie na maxa chce się pić. Pozatym nie ma co się też stresować z rzeczami do szpitala bo mąż zawsze może przywieźć jak czegoś zabraknie.
Ja wózek kupuję mutsy evo gondolę + fotelik maxi cosi pebble. Spacerówkę mam po Ksawerym także nie potrzebuję już.
Co do liści kapusty to ja bym sobie je do szpitala odpuściła.
Dużo wody weźcie bo przy karmieniu piersią i zaraz po porodzie na maxa chce się pić. Pozatym nie ma co się też stresować z rzeczami do szpitala bo mąż zawsze może przywieźć jak czegoś zabraknie.
Ja wózek kupuję mutsy evo gondolę + fotelik maxi cosi pebble. Spacerówkę mam po Ksawerym także nie potrzebuję już.
Dziewczyny co do energii w pracy podłączam się do Was. Mam to samo. W ogóle nie mogę się skoncentrować i kawa nie pomogła. Podpisując pismo zastanawiałam się nawet jak się nazywam z dobre trzy minuty. Potem posłałam przez pomyłkę dokumenty do kolegi i wmawiałam mu, że nic nie wysyłałam. Byłam święcie przekonana, że poszły one tam gdzie powinny. Z resztą już sam dzień zaczęłam z przekonaniem, że to wtorek :)
Olimpia jeśłi chodzi o laktator to moim zdaniem można się wstrzymać. mi mąż kupował dopiero jak się okazało, że będzie potrzebny bo miałam problemy z karmieniem. W szpitalu miałam wypożyczony medeli.
Dzidzia przesłodka :)
Olimpia jeśłi chodzi o laktator to moim zdaniem można się wstrzymać. mi mąż kupował dopiero jak się okazało, że będzie potrzebny bo miałam problemy z karmieniem. W szpitalu miałam wypożyczony medeli.
Dzidzia przesłodka :)
Madleen - z tego co sie orientuje to fotelik w bobocentrum kosztuje cos kolo 220 zl i jest chyba jakos w niebiesko-czarnym kolorze, ale na 100% nie jestem pewna. Wybieram sie tam na dniach to sprawdzę dokładnie :)
Dorotii-fakt ta połozna/pielęgniarka tak delikatnie rusza dzidziusiem, a on/ona jest taki spokojny, az zasnął/zasnęła ssając kciuka:)
Dorotii-fakt ta połozna/pielęgniarka tak delikatnie rusza dzidziusiem, a on/ona jest taki spokojny, az zasnął/zasnęła ssając kciuka:)
Dziewczyny, trzymam kciuki żeby Wam Lidla nie obrabowali ! ;)
Arabelka, nie kupiłam nic dla Młodego z dwóch powodów po pierwsze: moja mama ma już wyprawkę dla trojaczków (zastanawiam się kiedy zaczną przed nią zamykać galerie handlowe ;) ), a po drugie: bałam się, że dziki tłum mnie porwie Normalnie masakra musiałabym się przepychać łokciami, na co nie miałam ochoty Wściekam się tylko, że właśnie tych bluzeczek sobie nie kupiłam Może jeszcze będą po południu? Zobaczymy ;)
Pomysł z listą super ! :) Ja laktator na pewno zakupię (elektryczny), bo muszę mieć swobodę wychodzenia z domu, chociażby na zajęcia :) Wanienkę kupujemy bez stelaża (nie mamy gdzie trzymać). Wyprawkę łóżeczkową już mamy komplet, w którym jest i ochraniacz, moskitiera, kołderka, poduszka, rożek itd. O fridzie słyszałam wiele dobrego i też zamierzam kupić. Do reszty się odniosę później, bo na razie czas mnie goni o 14.00 mam zaliczenie ćwiczeń z prawa UE, także kciukami nie wzgardzę ;)
Julka, mam nadzieję, że Filipek już się dobrze czuje :) Obyście dzisiaj przespali noc bez żadnych rewelacji !
A filmik bombowy! :) Chciałabym mieć tak pewną rękę do swojego brzdąca...
Arabelka, nie kupiłam nic dla Młodego z dwóch powodów po pierwsze: moja mama ma już wyprawkę dla trojaczków (zastanawiam się kiedy zaczną przed nią zamykać galerie handlowe ;) ), a po drugie: bałam się, że dziki tłum mnie porwie Normalnie masakra musiałabym się przepychać łokciami, na co nie miałam ochoty Wściekam się tylko, że właśnie tych bluzeczek sobie nie kupiłam Może jeszcze będą po południu? Zobaczymy ;)
Pomysł z listą super ! :) Ja laktator na pewno zakupię (elektryczny), bo muszę mieć swobodę wychodzenia z domu, chociażby na zajęcia :) Wanienkę kupujemy bez stelaża (nie mamy gdzie trzymać). Wyprawkę łóżeczkową już mamy komplet, w którym jest i ochraniacz, moskitiera, kołderka, poduszka, rożek itd. O fridzie słyszałam wiele dobrego i też zamierzam kupić. Do reszty się odniosę później, bo na razie czas mnie goni o 14.00 mam zaliczenie ćwiczeń z prawa UE, także kciukami nie wzgardzę ;)
Julka, mam nadzieję, że Filipek już się dobrze czuje :) Obyście dzisiaj przespali noc bez żadnych rewelacji !
A filmik bombowy! :) Chciałabym mieć tak pewną rękę do swojego brzdąca...
potwierdzam z laktatorem i nie bawcie sie w reczny, bo to strata czasu, od razu elektryczny a nie zawsze sie przydaje wiec to bylby zbedny a kosztowny wydatek, zakup zajmuje pare minut a duzych roznic cenowych nie ma na internecie i stacjonarnie.
ja wlasnie powoli wyrastam z moich ciuchow, dalej w swoich dzinsach bo zalozylam ciazowe raz i z tylka mi spadaja, tylko mnie wkurzaly, na szczescie mam niskie elastyczne dzinsy w ktore jeszcze wchodze i jedne bojowki ktore nosilam w poprzedniej ciazy.
u nas tez bardzo zimno a ja po ostatnim rachunku za prad i gaz wylaczylam ogrzewanie to teraz marzniemy, ale sie zawzielam i powiedzialam ze w maju nie bedziemy ogrzewac i tyle.
ja produktywnie w pracy ale to tylko dlatego ze jestem pozamawiana na rozne maszyny i musze sie wyrobic. przynajmniej dzien szybciej plynie
ja wlasnie powoli wyrastam z moich ciuchow, dalej w swoich dzinsach bo zalozylam ciazowe raz i z tylka mi spadaja, tylko mnie wkurzaly, na szczescie mam niskie elastyczne dzinsy w ktore jeszcze wchodze i jedne bojowki ktore nosilam w poprzedniej ciazy.
u nas tez bardzo zimno a ja po ostatnim rachunku za prad i gaz wylaczylam ogrzewanie to teraz marzniemy, ale sie zawzielam i powiedzialam ze w maju nie bedziemy ogrzewac i tyle.
ja produktywnie w pracy ale to tylko dlatego ze jestem pozamawiana na rozne maszyny i musze sie wyrobic. przynajmniej dzien szybciej plynie
Dziewczyny dzięki za pocieszenie, jakoś mi ulżyło jak się Wam wygadałam :) Najważniejsze jest teraz dla mnie, że synek jest zdrowy i prześliczny i tego się będę trzymać.
Dorotii, Selene, ale ja miałam połówkowe w 22t3d, a wy z tego co piszecie w 20t? Wiec wagowo by sie zgadzalo :)
Olimpia, na połówkowe byłam już wcześniej umówiona w Gamecie u dr Długosza (genetyczne też mi robił), a o sprawdzenie tych przepływów poproszę Wajlonisa na wizycie. Mam nadzieję, że ma odpowiedni sprzęt do tego celu - jeśli nie to mam się umówić ok. 30tc na sprawdzenie tych przepływów.
Super pomysł z tą listą. Co do ciuszków, to nic nie kupuję, bo dostałam kilka worów od bratowych :) Także mimo, że powybierałam sobie te najładniejsze, to i tak jest ich multum :) Do kupienia pozostały akcesoria dziecięce, wózek i rzeczy dla mnie do szpitala. Łóżeczko też dostaniemy i to takie praktycznie nieużywane :)
Byłam rano w Lidlu, jak dla mnie nic ciekawego. Chciałam kupić białe jeansy ale najmniejszy rozmiar jaki był to 40, a ja noszę 36. Jeszcze 38 bym wzięła, ale 40 stanowczo za duże.
Dorotii, Selene, ale ja miałam połówkowe w 22t3d, a wy z tego co piszecie w 20t? Wiec wagowo by sie zgadzalo :)
Olimpia, na połówkowe byłam już wcześniej umówiona w Gamecie u dr Długosza (genetyczne też mi robił), a o sprawdzenie tych przepływów poproszę Wajlonisa na wizycie. Mam nadzieję, że ma odpowiedni sprzęt do tego celu - jeśli nie to mam się umówić ok. 30tc na sprawdzenie tych przepływów.
Super pomysł z tą listą. Co do ciuszków, to nic nie kupuję, bo dostałam kilka worów od bratowych :) Także mimo, że powybierałam sobie te najładniejsze, to i tak jest ich multum :) Do kupienia pozostały akcesoria dziecięce, wózek i rzeczy dla mnie do szpitala. Łóżeczko też dostaniemy i to takie praktycznie nieużywane :)
Byłam rano w Lidlu, jak dla mnie nic ciekawego. Chciałam kupić białe jeansy ale najmniejszy rozmiar jaki był to 40, a ja noszę 36. Jeszcze 38 bym wzięła, ale 40 stanowczo za duże.
witajcie dziewczyny, dziś tak trochę później, ale problemy ze wstaniem :) głowa pęka, ni ręką ni nogę, tętno 110, eh szkoda gadać.
Przede wszystkim, Mamtu mam nadzieje że wszystko się ułoży i za dwa tygodnie lekarka nie będzie Cię już niepokoić. Będę trzymała kciuki zaciśnięte. Powodzenia w szukaniu diabetologa.
Całą resztę przepraszam ale z powodu tak dużej ilości postów już nie pamiętam co komu dziś dolega. Na pewno przewijał się ból głowy - więc życzę aby szybko przeminął, współczuje tym, które mają dziś problem z koncentracją w pracy - życzę aby czas mijał 10 razy szybciej niż normalnie i szybciutko do domu.
Aga powodzenia na zaliczeniu.
I moje parę uwag to dzisiejszych list.
Przede wszystkim z umiarem, nie wszystko się przyda i na pewno nie wszystko kupować od razu, dokupić można zawsze.
Wszystko co związane z karmieniem, jeśli nastawiasz się na karmienie piersią i macierzyński to na początek wystarcza jedna butelka i nic więcej, cała reszta ewentualnie wyjdzie w praniu.
Co do piersi zawsze jest to sprawa indywidualna, ja na przykład nigdy nie miałam problemu z piersiami ani karmieniem ( a jedno i drugie karmiłam do roku i 10 miesięcy), mi wystarczał specjalny stanik i wkładki laktacyjne - korzystałam z firmy nuk bo były najbardziej chłonne. I to wszystko żadnych maści na brodawki itp.
Dla mamy do szpitala, szczególnie jeśli się okaże że będziesz miała nacięcie to dodatkowo woda z dzióbkiem plus tantum rosa i nie żałować sobie, jak najczyściej korzystać i często zmieniać podkład - wówczas szybko wszystko się goi.
Koszule do karmienia - koniecznie, najlepiej z z krótkim rękawem, do porodu spokojnie możne iść w najgorszej koszuli byle była rozpinana z przodu - pierwsze karmienie najczęściej jeszcze przed prysznicem.
Pierwsza torba na izbę przyjęć jak najmniejsza, druga większą spokojnie mąż, partner, mama, tata ktokolwiek przynosi z samochodu już bezpośrednio do Twojego pokoju na oddziale położniczym czy pokoju spotkań. Do tej pierwszej to co będzie potrzebne na czas porodu i te 2-3 godz. po porodzie. Dokumenty: dobrze jak oprócz kart ciąży macie wszystkie wydruki badań - chronologicznie w jakimś segregatorze czy skoroszycie. Takie drobne sposoby na zyskanie sympatii pielęgniarek/położnych.
Co do ubranek na pierwsze miesiące:
mi najbardziej sprawdzały się body z krótkim i długim plus pajacyki ( kaftanik + śpioszki spokojnie zastępuje pajacyk a mniej ubierania) i skarpetki i cienkie czapeczki. Przy pierwszym dziecku jak nie ma się jeszcze wprawy w ubieraniu to jak najmniej przez głową: body zapinane/zawiązywane z przodu na kopertę. Sweterki, bluzy - zbędne, ewentualnie z jeden sweterek - bez kaptura. Na dwór kombinezony jesienne czy zimowe najlepsze takie odpinane na dwa zamki do samych stópek, tak że tylko kładziesz dziecko na rozłożony kombinezon , wkładasz rączki i zapinasz, trwa to chwilę i nie męczy dziecka, ponieważ kombinezony są najczęściej z kapturami, na główkę starcza cieńsza czapeczka. Aha ja rezygnowałam z rozmiaru 56, zaczynałam od 62, ale moje dzieci były duże.
Ochraniacz do łóżeczka - od 3/4 miesiąca
Kołderka - bliżej roczku
poduszka - bliżej 2 lat
rożek - max 1 szt, szybko wyrasta, kocyk plus pieluszka spełnia ta sama rolę
karuzela - zanim kupisz posłuchaj czy melodia Ci odpowiada - bo możesz zwariować po paru dniach.
Art higieniczne jak najmniej na początek i jak najbardziej naturalne: do mycia woda, do pupy - maść na receptę najlepiej z lanoliną, ponieważ oliwki to najczęściej parafina plus środki zapachowe, spokojnie można kupić zwykłą parafinę w aptece, żadnej zasypki, sudokrem - w pogotowiu jakby co. Wata - lepsze płatki kosmetyczne większe i mniejsze. Spirytus - ja używałam octaniseptu.
Przede wszystkim, Mamtu mam nadzieje że wszystko się ułoży i za dwa tygodnie lekarka nie będzie Cię już niepokoić. Będę trzymała kciuki zaciśnięte. Powodzenia w szukaniu diabetologa.
Całą resztę przepraszam ale z powodu tak dużej ilości postów już nie pamiętam co komu dziś dolega. Na pewno przewijał się ból głowy - więc życzę aby szybko przeminął, współczuje tym, które mają dziś problem z koncentracją w pracy - życzę aby czas mijał 10 razy szybciej niż normalnie i szybciutko do domu.
Aga powodzenia na zaliczeniu.
I moje parę uwag to dzisiejszych list.
Przede wszystkim z umiarem, nie wszystko się przyda i na pewno nie wszystko kupować od razu, dokupić można zawsze.
Wszystko co związane z karmieniem, jeśli nastawiasz się na karmienie piersią i macierzyński to na początek wystarcza jedna butelka i nic więcej, cała reszta ewentualnie wyjdzie w praniu.
Co do piersi zawsze jest to sprawa indywidualna, ja na przykład nigdy nie miałam problemu z piersiami ani karmieniem ( a jedno i drugie karmiłam do roku i 10 miesięcy), mi wystarczał specjalny stanik i wkładki laktacyjne - korzystałam z firmy nuk bo były najbardziej chłonne. I to wszystko żadnych maści na brodawki itp.
Dla mamy do szpitala, szczególnie jeśli się okaże że będziesz miała nacięcie to dodatkowo woda z dzióbkiem plus tantum rosa i nie żałować sobie, jak najczyściej korzystać i często zmieniać podkład - wówczas szybko wszystko się goi.
Koszule do karmienia - koniecznie, najlepiej z z krótkim rękawem, do porodu spokojnie możne iść w najgorszej koszuli byle była rozpinana z przodu - pierwsze karmienie najczęściej jeszcze przed prysznicem.
Pierwsza torba na izbę przyjęć jak najmniejsza, druga większą spokojnie mąż, partner, mama, tata ktokolwiek przynosi z samochodu już bezpośrednio do Twojego pokoju na oddziale położniczym czy pokoju spotkań. Do tej pierwszej to co będzie potrzebne na czas porodu i te 2-3 godz. po porodzie. Dokumenty: dobrze jak oprócz kart ciąży macie wszystkie wydruki badań - chronologicznie w jakimś segregatorze czy skoroszycie. Takie drobne sposoby na zyskanie sympatii pielęgniarek/położnych.
Co do ubranek na pierwsze miesiące:
mi najbardziej sprawdzały się body z krótkim i długim plus pajacyki ( kaftanik + śpioszki spokojnie zastępuje pajacyk a mniej ubierania) i skarpetki i cienkie czapeczki. Przy pierwszym dziecku jak nie ma się jeszcze wprawy w ubieraniu to jak najmniej przez głową: body zapinane/zawiązywane z przodu na kopertę. Sweterki, bluzy - zbędne, ewentualnie z jeden sweterek - bez kaptura. Na dwór kombinezony jesienne czy zimowe najlepsze takie odpinane na dwa zamki do samych stópek, tak że tylko kładziesz dziecko na rozłożony kombinezon , wkładasz rączki i zapinasz, trwa to chwilę i nie męczy dziecka, ponieważ kombinezony są najczęściej z kapturami, na główkę starcza cieńsza czapeczka. Aha ja rezygnowałam z rozmiaru 56, zaczynałam od 62, ale moje dzieci były duże.
Ochraniacz do łóżeczka - od 3/4 miesiąca
Kołderka - bliżej roczku
poduszka - bliżej 2 lat
rożek - max 1 szt, szybko wyrasta, kocyk plus pieluszka spełnia ta sama rolę
karuzela - zanim kupisz posłuchaj czy melodia Ci odpowiada - bo możesz zwariować po paru dniach.
Art higieniczne jak najmniej na początek i jak najbardziej naturalne: do mycia woda, do pupy - maść na receptę najlepiej z lanoliną, ponieważ oliwki to najczęściej parafina plus środki zapachowe, spokojnie można kupić zwykłą parafinę w aptece, żadnej zasypki, sudokrem - w pogotowiu jakby co. Wata - lepsze płatki kosmetyczne większe i mniejsze. Spirytus - ja używałam octaniseptu.
Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy. 8 czerwca idę na wesele i kompletnie nie wiem w co się ubrać.Może któraś z Was widziała w jakimś sklepie coś w miarę fajnego do 100 zł? Chodzi mi o jakąś sukienkę w której mogłabym jeszcze do końca ciąży pochodzić, czyli nie musi być mega elegancka. Ważne żeby była w miarę wygodna.Będę ogromnie wdzięczna za wszelką pomoc.
witam ciężarówki :)
bardzo dawno nie pisałam ale podczytuję Was jak tylko mogę. tylko tak się rozpisujecie że nie zawsze nadążam :)
narzeczona polecam sklep Kamama we Wrzeszczu. 2 tygodnie temu nabyłam tam sukienkę ciężarówkową na wesele właśnie - mają całkiem spory wybór a ceny - no bardzo różne. ale może akurat znajdziesz coś fajnego.
mamtu dołączam do "słodkich mam" :( zdiagnozowana cukrzyca ciążowa i od poniedziałku zaprzyjaźniam się z glukometrem i dietką. damy radę co nie? :)
a tymi listami przypomniałyście mi że najwyższy czas zabrać się za kompletowanie wyprawki bo jestem w proszku :/
bardzo dawno nie pisałam ale podczytuję Was jak tylko mogę. tylko tak się rozpisujecie że nie zawsze nadążam :)
narzeczona polecam sklep Kamama we Wrzeszczu. 2 tygodnie temu nabyłam tam sukienkę ciężarówkową na wesele właśnie - mają całkiem spory wybór a ceny - no bardzo różne. ale może akurat znajdziesz coś fajnego.
mamtu dołączam do "słodkich mam" :( zdiagnozowana cukrzyca ciążowa i od poniedziałku zaprzyjaźniam się z glukometrem i dietką. damy radę co nie? :)
a tymi listami przypomniałyście mi że najwyższy czas zabrać się za kompletowanie wyprawki bo jestem w proszku :/
no tempo to Wy macie :)
mamtu przepraszam, ale matwiłam się o Twój apetut jak poczytasz i tu taki klops:)
Mamtu i Zonka napewno będzie dobrze z maluszkami. musi i już
Ja z wyprawką mam zgłowy , naprawde bedę potrzebowała kilka pierdoł dla małej, mam prawie wszytsko po Jagodzie, ale te zakupy są takie słodkie. Npaewno będę musiał dokupić kilka cieplejszych rzeczy bo Jagoda urodziłą się latem, a tak mam zgłowy ... wydatki
No do szpitala to napewno prawie wszystko na nowo. Napewno i to Wam poradzę warto kupić podkłady, miałam takie duże, po porodzie się przydały do łóżka. No i trafiłam na nieciekawą koleżankę z pokoju, ( ogromny brak higieny, pożniej okażało się, że ten jej wcześniak urodził się z jakimis bakteriami), za każdym razem przewijałam małą na takim podkładzie. Mąż się nanosił do szpitala tego, bo takie maluszek często mi zasikiwał. I te wkładki z belii zą okropne, w szpitalu mieli inne nie pamietam tej nazwy, ale jak znajdę to napiszę, bo te naprawde warto.
mamtu przepraszam, ale matwiłam się o Twój apetut jak poczytasz i tu taki klops:)
Mamtu i Zonka napewno będzie dobrze z maluszkami. musi i już
Ja z wyprawką mam zgłowy , naprawde bedę potrzebowała kilka pierdoł dla małej, mam prawie wszytsko po Jagodzie, ale te zakupy są takie słodkie. Npaewno będę musiał dokupić kilka cieplejszych rzeczy bo Jagoda urodziłą się latem, a tak mam zgłowy ... wydatki
No do szpitala to napewno prawie wszystko na nowo. Napewno i to Wam poradzę warto kupić podkłady, miałam takie duże, po porodzie się przydały do łóżka. No i trafiłam na nieciekawą koleżankę z pokoju, ( ogromny brak higieny, pożniej okażało się, że ten jej wcześniak urodził się z jakimis bakteriami), za każdym razem przewijałam małą na takim podkładzie. Mąż się nanosił do szpitala tego, bo takie maluszek często mi zasikiwał. I te wkładki z belii zą okropne, w szpitalu mieli inne nie pamietam tej nazwy, ale jak znajdę to napiszę, bo te naprawde warto.
Hej Dziewczyny!
Dziękuję za pamięć - żyję tylko trochę jestem zalatana bo mamy Męża chrześnicy komunię w ten weekend więc same rozumiecie..Poza tym sfilmowałam się tymi Waszymi r******i dzieci a ja tak średnio czuję...ale wczoraj psiapsióła-ginekolog zrobiła mi usg czy Maluszek żyje i fikał jak szalony :) aż dziwne, że tak niewiele czuję..bo do jakiś puszystych raczej nie należę...ale położna u lekarki też mi mówiła, że skoro to moja 3 ciąża to mogę czuć o wiele później i że może dostanę prezent na dzień matki :) więc czekam.. :) Połówkowe mam 31.05. ale może pójdę szybciej nie w pt tylko we wtorek jeśli się uda bo potrzebuję druk do zusu wypisany przez lekarza :/
Dziś wysprzątałam całe mieszkanie aż jestem z siebie dumna :P :)
No i gratuluję pozytywnych wizyt i ujawnionych płci Maluszków!!
A Ty "Mamut" :P się nie stresuj będzie dobrze musi być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję za pamięć - żyję tylko trochę jestem zalatana bo mamy Męża chrześnicy komunię w ten weekend więc same rozumiecie..Poza tym sfilmowałam się tymi Waszymi r******i dzieci a ja tak średnio czuję...ale wczoraj psiapsióła-ginekolog zrobiła mi usg czy Maluszek żyje i fikał jak szalony :) aż dziwne, że tak niewiele czuję..bo do jakiś puszystych raczej nie należę...ale położna u lekarki też mi mówiła, że skoro to moja 3 ciąża to mogę czuć o wiele później i że może dostanę prezent na dzień matki :) więc czekam.. :) Połówkowe mam 31.05. ale może pójdę szybciej nie w pt tylko we wtorek jeśli się uda bo potrzebuję druk do zusu wypisany przez lekarza :/
Dziś wysprzątałam całe mieszkanie aż jestem z siebie dumna :P :)
No i gratuluję pozytywnych wizyt i ujawnionych płci Maluszków!!
A Ty "Mamut" :P się nie stresuj będzie dobrze musi być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiecie co,
ja to chyba nie mam instynktu macierzyńskiego. Obejrzałam ten filmik i szczerze powiedziawszy - dziecko jak dziecko, na pewno nie popłakałam się na nim, a raczej robiłam duże oczy, bo nie wiedziałam że takiemu małemu dziecku można zalać wodą całą twarz z wyjątkiem nosa ...? a to przez usta nie może się zachłysnąć?? poza tym teraz się podobno chusteczkuje, żeby własnie nie zmywać tego śluzu po urodzeniu, słyszałam że na Zachodzie pierwszy raz kąpią niemowlę ok. 2 tygodniowe... hmmm w sumie w ogóle się na tym nie znam. To mi dało do myślenia, praktycznie zero typowo "hormonalnych" dolegliwości w pierwszym trymestrze, teraz w drugim z kolei nie było żadnego przypływu energii ani cera czy włosy mi sie nie poprawiły - ja mam chyba jakichś hormonów za mało??!!
ja to chyba nie mam instynktu macierzyńskiego. Obejrzałam ten filmik i szczerze powiedziawszy - dziecko jak dziecko, na pewno nie popłakałam się na nim, a raczej robiłam duże oczy, bo nie wiedziałam że takiemu małemu dziecku można zalać wodą całą twarz z wyjątkiem nosa ...? a to przez usta nie może się zachłysnąć?? poza tym teraz się podobno chusteczkuje, żeby własnie nie zmywać tego śluzu po urodzeniu, słyszałam że na Zachodzie pierwszy raz kąpią niemowlę ok. 2 tygodniowe... hmmm w sumie w ogóle się na tym nie znam. To mi dało do myślenia, praktycznie zero typowo "hormonalnych" dolegliwości w pierwszym trymestrze, teraz w drugim z kolei nie było żadnego przypływu energii ani cera czy włosy mi sie nie poprawiły - ja mam chyba jakichś hormonów za mało??!!
Panda fajnie że u Ciebie wszystko dobrze :)
Carolajna jakąś dziwną rozmiarówkę widocznie mają, może uda Ci się wymienić na większy rozmiar.
A ja się wkurzyłam niesamowicie bo miesiąc temu babka z orange mi wcisnęła nowy abonament, że niby tańszy i że zaoszczędze i takim sposobem dzisiaj dostałam rachunek 3 razy większy niż normalnie. Jutro będę do tej przedstawicielki dzwonić i mam nadzieję, że da radę to zmienić z powrotem :/
Do tego coś dzisiaj nie czuję mojego maleństwa i zaczynam się martwić.
Kiepski dzień mam dziś, przepraszam was za moje smęcenie ;)
Carolajna jakąś dziwną rozmiarówkę widocznie mają, może uda Ci się wymienić na większy rozmiar.
A ja się wkurzyłam niesamowicie bo miesiąc temu babka z orange mi wcisnęła nowy abonament, że niby tańszy i że zaoszczędze i takim sposobem dzisiaj dostałam rachunek 3 razy większy niż normalnie. Jutro będę do tej przedstawicielki dzwonić i mam nadzieję, że da radę to zmienić z powrotem :/
Do tego coś dzisiaj nie czuję mojego maleństwa i zaczynam się martwić.
Kiepski dzień mam dziś, przepraszam was za moje smęcenie ;)
Dorotii dobrze że napisałaś o tych podpaskach. Też nie byłam zadowolona z Belli ale sądziłam że tylko one są dostępne w takim rozmiarze hmm...powiedzmy xl. Miałam podkłady Hartmana i byłam z nich bardzo zadowolona. Także polecam.
My mamy fotelik po Filipku maxi cosi cabrio fix - taki z rozkładanym daszkiem. Fakt, jest dobry i wygodny dla dziecka.
Cieszy mnie, że tym razem ominą mnie te szalone przedporodowe zakupy. Strasznie ich nie lubiłam. W ogóle nie lubię robić zakupów z kartką, wole czysty spontan :) ale tu tak się nie da...Po Filipku mam prawie wszystko. Kupię tylko kołyskę zamiast łóżeczka, ubranka - akurat ciuszki uwielbiam kupować :) i kilka pierdółek.
Dziewczyny które są przed pierwszym porodem - nasze opinie doświadczonych mam są na pewno :) pomocne, ale żeby wszystko sobie uporządkować w głowie, to bym zaczekała do szkoły rodzenia - u mnie np położne bardzo dużo mówiły o tym co warto kupić a czego nie i dlaczego. Dostałam od nich nawet listę zakupową typu "co i ile" a sama zastanawiałam się nad markami.
Wózek Hartan to było moje marzenie zakupowe ale cena...stwierdziłam że to jest przerost formy nad treścią. Abstrahując od ceny wózek jest zarąbisty :)
Ja mam natomiast zagwostkę wózkową. Mam dwa po Filipie (Navingtona super małego, zwrotnego, leciusiego którego woziłabym w aucie oraz Mutsy 4rider - większy, cięższy, ale świetnie sobie daje radę w terenie do jazdy po mojej wsi). I zastanawiam się czy przetrwam z tymi swoimi wózkami przy 2 dzieci czy też powinnam kupić podwójny wózek który jest mega wielki i obrzydliwy, ale umożliwi spacer z dwójką dzieciaków naraz. Kurdę nie wiem. Chyba zaczekam do porodu i może wtedy się dowiem, ale cały czas o tym myślę :/
Aga jak zaliczenie?
My mamy fotelik po Filipku maxi cosi cabrio fix - taki z rozkładanym daszkiem. Fakt, jest dobry i wygodny dla dziecka.
Cieszy mnie, że tym razem ominą mnie te szalone przedporodowe zakupy. Strasznie ich nie lubiłam. W ogóle nie lubię robić zakupów z kartką, wole czysty spontan :) ale tu tak się nie da...Po Filipku mam prawie wszystko. Kupię tylko kołyskę zamiast łóżeczka, ubranka - akurat ciuszki uwielbiam kupować :) i kilka pierdółek.
Dziewczyny które są przed pierwszym porodem - nasze opinie doświadczonych mam są na pewno :) pomocne, ale żeby wszystko sobie uporządkować w głowie, to bym zaczekała do szkoły rodzenia - u mnie np położne bardzo dużo mówiły o tym co warto kupić a czego nie i dlaczego. Dostałam od nich nawet listę zakupową typu "co i ile" a sama zastanawiałam się nad markami.
Wózek Hartan to było moje marzenie zakupowe ale cena...stwierdziłam że to jest przerost formy nad treścią. Abstrahując od ceny wózek jest zarąbisty :)
Ja mam natomiast zagwostkę wózkową. Mam dwa po Filipie (Navingtona super małego, zwrotnego, leciusiego którego woziłabym w aucie oraz Mutsy 4rider - większy, cięższy, ale świetnie sobie daje radę w terenie do jazdy po mojej wsi). I zastanawiam się czy przetrwam z tymi swoimi wózkami przy 2 dzieci czy też powinnam kupić podwójny wózek który jest mega wielki i obrzydliwy, ale umożliwi spacer z dwójką dzieciaków naraz. Kurdę nie wiem. Chyba zaczekam do porodu i może wtedy się dowiem, ale cały czas o tym myślę :/
Aga jak zaliczenie?
Sonia, może Malenstwo obróciło się i kopie sobie gdzie indziej i dlatego nie czujesz. A pewnie aktywną jest w nocy, gdy Mamusią śpi:))
A z orange świetnie Cię rozumiem. Też podpisalam "korzystniejsza" umowę i po miesiącu dostałam rachunek też ok 3 razy większy... Niestety moge tylko zerwać umowę i zapłacić jakieś 1000 zł, bo mam terminowke. Pisma slalam, złożyłam skargę do uokiku i tyle mojego co sobie popisalam. Muszę się przemeczyc prawie 2 lata i przejdę di konkurencji. Teraz pilnuje się bardzo a i tak dostaje rachunki o 20-30 zł większe niż planowalam. Dramat z tą siecią...
Sonia, jutro będzie lepiej i Malenstwo poczujesz:))
A z orange świetnie Cię rozumiem. Też podpisalam "korzystniejsza" umowę i po miesiącu dostałam rachunek też ok 3 razy większy... Niestety moge tylko zerwać umowę i zapłacić jakieś 1000 zł, bo mam terminowke. Pisma slalam, złożyłam skargę do uokiku i tyle mojego co sobie popisalam. Muszę się przemeczyc prawie 2 lata i przejdę di konkurencji. Teraz pilnuje się bardzo a i tak dostaje rachunki o 20-30 zł większe niż planowalam. Dramat z tą siecią...
Sonia, jutro będzie lepiej i Malenstwo poczujesz:))
A ile ma Filipek? Bo Jula bedzie miala 2.5 jak sie urodzi I planuje wozic ja na dostawce. Bedzie zima wiec super dalekich spacerow nie planuje a jak przyjdzie lato bedzie miala ponad 3. Nie wszyscy lubia ale philandted jest dobrym rozwiazaniem dla dwojki dzieci zwlaszcza jezeli dziecko starsze tylko wskakuje jak chce odpoczac.
Aniu nie przejmuj sie ja tez sie nie rozczulam nad tymi typami filmow I dziecmi ogolnie, tak samo mialam w poprzedniej ciazy, a moje dziecko uwazam za osmy cud swiata i regolarnie mnie rozczula.
A co do ruchow to tak jak my dzieci maja bardziej aktywne I leniwe dni.
Aniu nie przejmuj sie ja tez sie nie rozczulam nad tymi typami filmow I dziecmi ogolnie, tak samo mialam w poprzedniej ciazy, a moje dziecko uwazam za osmy cud swiata i regolarnie mnie rozczula.
A co do ruchow to tak jak my dzieci maja bardziej aktywne I leniwe dni.
Jestem! :) Dzięki za kciuki i pamięć, chyba poszło całkiem nieźle ;)
Carolajna, ja kupiłam białe dżinsy w Lidlu, a co? :)
Panda, cieszę się, że u Was wszystko gra! :)
Ania83 jak Cię to pocieszy to mi się nawet łza w oku nie zakręciła :) Owszem, fajowo mi się oglądało, uśmiechałam się momentami sama do siebie, ale to już ;) Tylko, że u mnie to pewnie zależy od pory dnia i ilości krążących hormonów ;) Chociaż Kabaret Hrabi rozczula mnie zawsze!
Selene, no to zazdroszczę zakupów ja pojechałam drugi raz i dorwałam tylko top I w sumie wzięłam go z braku laku ;) Bo poza tym zostały same b. duże rozmiary O biustonoszu to w ogóle mogłam pomarzyć. No ale najbardziej chciałam dżinsy i je mam ;)
Sonia, co rusz słyszę, że kogoś w orange wykiwali z abonamentem tak jak Ciebie Nie wiem dlaczego, ale od zawsze nie znosiłam tego operatora i na dobre mi wyszło ;) W każdym razie oby udało Ci się załatwić!
Marta, a jak kwestia telewizora??
Carolajna, ja kupiłam białe dżinsy w Lidlu, a co? :)
Panda, cieszę się, że u Was wszystko gra! :)
Ania83 jak Cię to pocieszy to mi się nawet łza w oku nie zakręciła :) Owszem, fajowo mi się oglądało, uśmiechałam się momentami sama do siebie, ale to już ;) Tylko, że u mnie to pewnie zależy od pory dnia i ilości krążących hormonów ;) Chociaż Kabaret Hrabi rozczula mnie zawsze!
Selene, no to zazdroszczę zakupów ja pojechałam drugi raz i dorwałam tylko top I w sumie wzięłam go z braku laku ;) Bo poza tym zostały same b. duże rozmiary O biustonoszu to w ogóle mogłam pomarzyć. No ale najbardziej chciałam dżinsy i je mam ;)
Sonia, co rusz słyszę, że kogoś w orange wykiwali z abonamentem tak jak Ciebie Nie wiem dlaczego, ale od zawsze nie znosiłam tego operatora i na dobre mi wyszło ;) W każdym razie oby udało Ci się załatwić!
Marta, a jak kwestia telewizora??
Aga, super, że część sesji masz już do przodu:) Oby tak dalej:)
A telewizor: działa ale mam zastrzeżenia. Złożyłam reklamacje, no i mieli przyjechać do uszkodzonego panelu i cisza. Napisałam oficjalną skargę, dzwoniłam i cisza :/ W poniedziałek wysyłam do nich wezwanie przedsądowe. A co! Niech sobie nie myślą, że im odpuści kobieta w ciąży:]
Carolajna, ja też mam full minut do wygadania i jeszcze tego nie przekroczyłam. Ale ja pisze full smsów i w abonamencie nie było ani jednego. Zero null... No i popłynęłam :) Teraz staram sie tylko dzwonić, ale cóż... Nie wpadłam na to, że nie będę miała w pakiecie smsów czy mmsów. Po 11 latach stracą klientkę. I pewnie nie mnie jedną...
A telewizor: działa ale mam zastrzeżenia. Złożyłam reklamacje, no i mieli przyjechać do uszkodzonego panelu i cisza. Napisałam oficjalną skargę, dzwoniłam i cisza :/ W poniedziałek wysyłam do nich wezwanie przedsądowe. A co! Niech sobie nie myślą, że im odpuści kobieta w ciąży:]
Carolajna, ja też mam full minut do wygadania i jeszcze tego nie przekroczyłam. Ale ja pisze full smsów i w abonamencie nie było ani jednego. Zero null... No i popłynęłam :) Teraz staram sie tylko dzwonić, ale cóż... Nie wpadłam na to, że nie będę miała w pakiecie smsów czy mmsów. Po 11 latach stracą klientkę. I pewnie nie mnie jedną...
Marta to mnie zmartwiłaś tym, że nic nie da się zrobić. Ja liczę że uda mi się coś załatwić. Nie przedłużałam umowy tylko ta babka tak do mnie zadzwoniła, że można zmienić same warunki abonamentu na korzystniejsze bez przedłużania umowy. Więc liczę na to że teraz mi to odkręci po prostu. Ja nie wiem co ona tam namieszała bo na fakturze wychodzi na to że płacę za abonament i za rozmowy i smsy osobno więc nie wiem o co chodzi.
Aga współczuję sesji...mi to by się już nie chciało zakuwać :/ Ale jeszcze troszkę i wakacje także odpoczniesz :)
Aga współczuję sesji...mi to by się już nie chciało zakuwać :/ Ale jeszcze troszkę i wakacje także odpoczniesz :)
U nas w Lidllu są fajne bluzki i spodnie 3/4 na szerokiej gumie,ale rozmiar zaczyna się od L no i weż tu kup:( Liczę na to że w Polsce coś pokupuje,a swoją drogą jestem ciekawa ile tam kosztują ciuchy ciążowe w H&M bo tu nie tak drogo.
Ja też w ciągu dnia bardzo mało czuję swoje dziecko i też mnie to martwi,za to wiem napewno że w nocy jest czujny,jak mąż przychodzi z pracy około 2.00 ja się oczywiście przebudzę i zaczynamy gadać to maleństwo zaczyna fikać:)Ale kurczę żeby tak w dzień było to nic.
Jutro rano mam wizytę i oby wszystko było w porządku,proszę trzymajcie kciuki,idę z koleżanką więc wypytam o wszystko łącznie z badaniami bo coś oszczędzają na nich.
Ja też w ciągu dnia bardzo mało czuję swoje dziecko i też mnie to martwi,za to wiem napewno że w nocy jest czujny,jak mąż przychodzi z pracy około 2.00 ja się oczywiście przebudzę i zaczynamy gadać to maleństwo zaczyna fikać:)Ale kurczę żeby tak w dzień było to nic.
Jutro rano mam wizytę i oby wszystko było w porządku,proszę trzymajcie kciuki,idę z koleżanką więc wypytam o wszystko łącznie z badaniami bo coś oszczędzają na nich.
Sonia nie martw się, że maluszek mało aktywny. U mnie chyba gdzieś do 20 tygodnia mały miał regularnie ciche dni, na zmianę z aktywnymi. Myślę, że to kwestia ułożenia dziecka. A gorszy nastrój na pewno wiąże się ze zmęczeniem jeszcze po chorobie synka. Więc zafunduj sobie miły wieczór, jak tylko położysz Ksawerego spać. Kąpiel ze świecami, seans filmowy, albo lody na poprawę humoru :) na pewno pomoże :)
Panda miło, że u Ciebie wszystko w porządku i się odzywasz. No i życzę miłego biesiadowania na Komunii :)
Aga cieszę się, że zaliczenie poszło dobrze. Ja dziś do powrotu mężulka siedziałam z nosem w książkach, ale po południu całkowicie sobie odpuściłam. Jutro ciąg dalszy zmagań z materiałami.
Ja do lidla pojechałam z nadzieją, że się obkupię i d*pa :/ Były tylko bardzo duże rozmiary, wszystko totalnie przebrane. A liczyłam na te cieniutkie dresy, żebym miała w czym biegać po domu.
Mam jeszcze pytanko o badanie moczu. Czy do badania ogólnego to musi być poranny mocz? Czy to nie ma kompletnie znaczenia? Bo przyznam, że nie wiem...
Panda miło, że u Ciebie wszystko w porządku i się odzywasz. No i życzę miłego biesiadowania na Komunii :)
Aga cieszę się, że zaliczenie poszło dobrze. Ja dziś do powrotu mężulka siedziałam z nosem w książkach, ale po południu całkowicie sobie odpuściłam. Jutro ciąg dalszy zmagań z materiałami.
Ja do lidla pojechałam z nadzieją, że się obkupię i d*pa :/ Były tylko bardzo duże rozmiary, wszystko totalnie przebrane. A liczyłam na te cieniutkie dresy, żebym miała w czym biegać po domu.
Mam jeszcze pytanko o badanie moczu. Czy do badania ogólnego to musi być poranny mocz? Czy to nie ma kompletnie znaczenia? Bo przyznam, że nie wiem...
Widac, ze wszyscy powoli zaczynaja myslec o porodzie i temat zakupowy w toku :)
Ja od siebie co moge polecic jako zakupy dla mamy to podklady (ja mialam firmy Seni, sa tanie, a bez nich zycia nie wyobrazam sobie do dzis, maja tez chyba takie duze podpaski), pozniej sa wlasnie idealne przy przewijania noworodka. Co do majtek poporodowych to tylko takie siateczkowe, inne masakra. Do szpitala nie ruszam sie bez Tantum Rosa plus taka butelka z dziubkiem (bez tego nie wyobrazalam sobie wizyty w toalecie). Zalezy o ktorej godzinie bedziecie rodzic, ale pamietajcie bedziecie bardzo zmeczone, glodne i wogole, wiec mimo, ze na salach jest cieplo to bez szlafroka i cieplych skarpet ani rusz (ja po kilku godzinach sie trzeslam z zimna). Dobrze zaopatrzyc sie oczywiscie w cos do jedzenia, lekkiego ale w miare tresciwego, bo nie wiadomo o ktorej przyjdzie wam sie zjawic na porodowce. Teraz sprawa o ktorej nie wszyscy mowia. Polecam miec jakies suszone morele lub sliwki, bo nie jest wcale tak latwo sie zalatwic po porodzie.
Jak cos mi sie przypomni to napisze. Moze to i wczesnie na takie wskazowki, ale pozniej moge nie pamietac... :P
Mam nadzieje ze u wszystkich maluszkow w brzuszkach ok. Jesli chodzi o mamusie z cukrzyca to pamietajcie, nie musicie rezygnowac zupelnie ze slodzenia, sa produkty ktore nie podnosza poziomu cukru np. syrop klonowy. Moj tatko niesety ma cukrzyce, wiec odkad o niej wie to zdrowe odzywianie to priorytet. Co chwile wymysla cos nowego. Ostatnio jako salatke je sobie mlecz. Tak dokladnie mam na mysli liscie tej roslinki, ktorej pelno na polach i ma zolte kwiatki :)
Ja od siebie co moge polecic jako zakupy dla mamy to podklady (ja mialam firmy Seni, sa tanie, a bez nich zycia nie wyobrazam sobie do dzis, maja tez chyba takie duze podpaski), pozniej sa wlasnie idealne przy przewijania noworodka. Co do majtek poporodowych to tylko takie siateczkowe, inne masakra. Do szpitala nie ruszam sie bez Tantum Rosa plus taka butelka z dziubkiem (bez tego nie wyobrazalam sobie wizyty w toalecie). Zalezy o ktorej godzinie bedziecie rodzic, ale pamietajcie bedziecie bardzo zmeczone, glodne i wogole, wiec mimo, ze na salach jest cieplo to bez szlafroka i cieplych skarpet ani rusz (ja po kilku godzinach sie trzeslam z zimna). Dobrze zaopatrzyc sie oczywiscie w cos do jedzenia, lekkiego ale w miare tresciwego, bo nie wiadomo o ktorej przyjdzie wam sie zjawic na porodowce. Teraz sprawa o ktorej nie wszyscy mowia. Polecam miec jakies suszone morele lub sliwki, bo nie jest wcale tak latwo sie zalatwic po porodzie.
Jak cos mi sie przypomni to napisze. Moze to i wczesnie na takie wskazowki, ale pozniej moge nie pamietac... :P
Mam nadzieje ze u wszystkich maluszkow w brzuszkach ok. Jesli chodzi o mamusie z cukrzyca to pamietajcie, nie musicie rezygnowac zupelnie ze slodzenia, sa produkty ktore nie podnosza poziomu cukru np. syrop klonowy. Moj tatko niesety ma cukrzyce, wiec odkad o niej wie to zdrowe odzywianie to priorytet. Co chwile wymysla cos nowego. Ostatnio jako salatke je sobie mlecz. Tak dokladnie mam na mysli liscie tej roslinki, ktorej pelno na polach i ma zolte kwiatki :)
Powrót z noworodkiem ze szpitala. Warto rzucić okiem i sobie przemyśleć temat.:)
http://www.dlarodzinki.pl/rodzice/kacik-taty/powrot-z-noworodkiem-ze-szpitala-do-domu,170_2253.html
http://www.dlarodzinki.pl/rodzice/kacik-taty/powrot-z-noworodkiem-ze-szpitala-do-domu,170_2253.html
Marta- zapytaj na infolinii Orange czy możesz do swojego abonamentu dokupić pakiet smsow? Moze wyjdzie duzo taniej,niz co miesiac przepłacać abonament.
Panda super, ze u Ciebie wszystko dobrze, a do połówkowego juz tylko kilka dni. Takze zaciskam kciuki! :)
Aga powodzenia na dalszych zaliczeniach i egzaminach, oby nie bylo "kampanii wrześniowej";)
A właśnie gdzie sie podziała Mamtu?! :)
Panda super, ze u Ciebie wszystko dobrze, a do połówkowego juz tylko kilka dni. Takze zaciskam kciuki! :)
Aga powodzenia na dalszych zaliczeniach i egzaminach, oby nie bylo "kampanii wrześniowej";)
A właśnie gdzie sie podziała Mamtu?! :)
Madleen, zawsze biorę pierwszy, poranny. I tak samo morfologię robię na czczo, zwłaszcza kiedy do przebadania jest glukoza.
Walerka, między moimi dzieciaczkami będzie rok i 7 miesięcy różnicy. Na zimę dostawka raczej się nie sprawdzi, ale wózek też nie. Filip chce tylko na sankach. Zobaczymy co z tym wózkiem, może z czasem decyzja się wyklaruje...
Walerka, między moimi dzieciaczkami będzie rok i 7 miesięcy różnicy. Na zimę dostawka raczej się nie sprawdzi, ale wózek też nie. Filip chce tylko na sankach. Zobaczymy co z tym wózkiem, może z czasem decyzja się wyklaruje...
Panda super że jesteś :) Baw się dobrze i wcinaj smakołyki.
Dziewczyny nie stresujcie się tymi rozmiarami, te dzinsy z lidla wypadaja mniejsze. ja z moją mega dużą d*pą wcale nie próbowała, ale dresowe kupiłam i są super.
ja spadam spać ledwo żyje dziś, mała mnie wykończyła.
a dziewczyny te które mają już maluszki co planujecie ze starszym rodzeństwem. chodzi mi o ich relacje. Mojej to trudno wytłumaczyć , że mama ma dzidzie w brzuszku, a boje sie jej reakcji jak wróce do domu
Dziewczyny nie stresujcie się tymi rozmiarami, te dzinsy z lidla wypadaja mniejsze. ja z moją mega dużą d*pą wcale nie próbowała, ale dresowe kupiłam i są super.
ja spadam spać ledwo żyje dziś, mała mnie wykończyła.
a dziewczyny te które mają już maluszki co planujecie ze starszym rodzeństwem. chodzi mi o ich relacje. Mojej to trudno wytłumaczyć , że mama ma dzidzie w brzuszku, a boje sie jej reakcji jak wróce do domu
Ja też się boję jak Ksawery zareaguje na rodzeństwo. Jak gdzieś są takie maluchy to je ignoruje i nawet jak go zachęcam żeby pogłaskał dzidze czy coś to nie podchodzi. Okaże się w praniu ale liczę się z zazdrością. Sprawę wózka przynjamniej mam rozwiązaną bo od jakiś 3 miesięcy w ogóle nie korzystamy. Ksawery chodzi sam i za żadne skarby by się do wózka nie dał już wepchnąć :)
To dzielny chłopak,już na nóżkach?Ja to do dziś jak gdzieś dalej idziemy to na wózek pakuje,bo inaczej krzyczy nózki bolą...stary koń...no ale drobny jest nie za duży więc mu wybaczam.Mati jest już bardzo świadomy że będzie miał brata,cieszy się,doczekać się nie może,choć ja odrazu uprzedziłam że na dzidzię się długo czeka,więc nie pyta,tylko brzuszek czasem całuje,noi on jest bardzo za dziećmi,do przedszkola przychodzi taka mamusia ze słodkim niespełna rocznym malcem,Mateusz jak go widzi zaraz się przykleja do wózka i patrzy na niego a ten się śmieje słodko do niego i stedy słyszę"mama ja chcę taką dzidzię"ja mu na to "będzie miał a on"ale taką,co ma taką czapkę"
Witam z rana piątkowo :)
Ja właśnie wyprawiłam chłopaków, zaraz małe sprzątanko i zbieram się do lekarza na 11.
Ania27 trzymam kciuki za wizytę dzisiejszą.
Panda ja też liczę na rozkręcenie pogody, co prawda prania nie mam, ale chce skoczyć na małe zakupy do Gdańska i nie uśmiecha mi się spacerowanie w deszczu.
Ja też się obawiam reakcji Maksa na siostrę, bo teraz to właśnie jest "aja", ale jak się rzeczywiście zjawi w domu to zobaczymy jak to będzie. Z wózkiem na szczęście mam też z głowy bo Maks od dawna nie korzysta. Jedynie jak gdzieś idziemy to go do parasolki na 30 minut czasem uda się wcisnąć pod warunkiem, że mam zapasy paluszków i chrupek.
Ja właśnie wyprawiłam chłopaków, zaraz małe sprzątanko i zbieram się do lekarza na 11.
Ania27 trzymam kciuki za wizytę dzisiejszą.
Panda ja też liczę na rozkręcenie pogody, co prawda prania nie mam, ale chce skoczyć na małe zakupy do Gdańska i nie uśmiecha mi się spacerowanie w deszczu.
Ja też się obawiam reakcji Maksa na siostrę, bo teraz to właśnie jest "aja", ale jak się rzeczywiście zjawi w domu to zobaczymy jak to będzie. Z wózkiem na szczęście mam też z głowy bo Maks od dawna nie korzysta. Jedynie jak gdzieś idziemy to go do parasolki na 30 minut czasem uda się wcisnąć pod warunkiem, że mam zapasy paluszków i chrupek.
Hello piątkowo:))
a ja właśnie zjadłam małe śniadanie i będę się zbierać na badania. Ale te 8 stopni skutecznie mnie zniechęca do wyjścia. Może nie lubie upałów, ale rano to przydałoby się z jakieś 15 stopni, prawda?
Ale miałam sen... Śniło mi się, że urodziłam (chyba SN, bo nie miałam żadnego szwu) i jeszcze tego samego dnia spacerowałam z Młodą,tak sie dobrze czułam. Ale jak to ze snami, pewnie będzie na odwrót i długo nie wyjde z domu, bo nie będę w stanie. Zaczynam się coraz bardziej bać bólu...
No nic, czasu cofnąć się nie da :)))
Mamtu, mam nadzieję, że znalazłaś diabetyka i u Ciebie wszystko ok. Zreszta głupio pytam, musi być dobrze!
Miłego dnia Dziewczyny:)
a ja właśnie zjadłam małe śniadanie i będę się zbierać na badania. Ale te 8 stopni skutecznie mnie zniechęca do wyjścia. Może nie lubie upałów, ale rano to przydałoby się z jakieś 15 stopni, prawda?
Ale miałam sen... Śniło mi się, że urodziłam (chyba SN, bo nie miałam żadnego szwu) i jeszcze tego samego dnia spacerowałam z Młodą,tak sie dobrze czułam. Ale jak to ze snami, pewnie będzie na odwrót i długo nie wyjde z domu, bo nie będę w stanie. Zaczynam się coraz bardziej bać bólu...
No nic, czasu cofnąć się nie da :)))
Mamtu, mam nadzieję, że znalazłaś diabetyka i u Ciebie wszystko ok. Zreszta głupio pytam, musi być dobrze!
Miłego dnia Dziewczyny:)
Dzień dobry i ode mnie! :)
Sonia, dużo wczoraj nie pozakuwałam, bo padłam jak długa ;) No ale właśnie żyję tym, że niedługo wakacje i laba! :)
Carolajna, nie pierwszy, nie ostatni raz, chyba co? Zwal wszystko na hormony ;)
Madleen, no to powodzenia dzisiaj! Możemy myślami się wspierać, bo ja też dzisiaj będę działać jutro kolejne zaliczenie (u pacana :/) A nie wiem jak się skupię, bo przecież o 17.30 połówkowe! :)
Periri, Dora dzięki! Każda rada jest cenna :)
Arabelka, z tą kampanią to właśnie się obawiam. Zobaczymy jak to będzie mam tylko nadzieję, że jeśli już się zdarzy (oby nie!) to im tam nie urodzę ;)
Dziewczyny, z takich jednorazowych rozwiązań dotyczących dziecka, kiedy pojawia się to drugie to słyszałam, że zaleca się zakup jakiejś super zabawki od tego malucha dla starszego rodzeństwa. Pomaga się wkupić w łaski ;). Ale pewnie o tym słyszałyście, bo to popularny sposób, no ale napisać nie zaszkodzi ;)
Panda, ja również mam nadzieję, że pogoda coś ze sobą pocznie, bo nie umiem funkcjonować przy takiej aurze A może i ja wstawię pranie? ;)
Selene, Ty dzisiaj podglądasz?! Jakoś nie zakodowałam Albo się nie chwaliłaś ;) No, ale powodzenia! :)
Marta, a może ten sen miał Cię uspokoić? Trzymaj się przekazu, że będziesz się świetnie czuła i śmigała z Małą ile wlezie ;)
Sonia, dużo wczoraj nie pozakuwałam, bo padłam jak długa ;) No ale właśnie żyję tym, że niedługo wakacje i laba! :)
Carolajna, nie pierwszy, nie ostatni raz, chyba co? Zwal wszystko na hormony ;)
Madleen, no to powodzenia dzisiaj! Możemy myślami się wspierać, bo ja też dzisiaj będę działać jutro kolejne zaliczenie (u pacana :/) A nie wiem jak się skupię, bo przecież o 17.30 połówkowe! :)
Periri, Dora dzięki! Każda rada jest cenna :)
Arabelka, z tą kampanią to właśnie się obawiam. Zobaczymy jak to będzie mam tylko nadzieję, że jeśli już się zdarzy (oby nie!) to im tam nie urodzę ;)
Dziewczyny, z takich jednorazowych rozwiązań dotyczących dziecka, kiedy pojawia się to drugie to słyszałam, że zaleca się zakup jakiejś super zabawki od tego malucha dla starszego rodzeństwa. Pomaga się wkupić w łaski ;). Ale pewnie o tym słyszałyście, bo to popularny sposób, no ale napisać nie zaszkodzi ;)
Panda, ja również mam nadzieję, że pogoda coś ze sobą pocznie, bo nie umiem funkcjonować przy takiej aurze A może i ja wstawię pranie? ;)
Selene, Ty dzisiaj podglądasz?! Jakoś nie zakodowałam Albo się nie chwaliłaś ;) No, ale powodzenia! :)
Marta, a może ten sen miał Cię uspokoić? Trzymaj się przekazu, że będziesz się świetnie czuła i śmigała z Małą ile wlezie ;)
W sumie to nic złego nie wyczytałam. Dziewczyny fajnie opisywały swoje przeżycia, nawet te bardziej traumatyczne. I nie wiem skąd ten sen ;)
Aga, Twoja lekarka wie co robi, więc spokojnie. Poza tym na kolejnej wizycie pewnie powtórzy badanie i będzie miała pewność. Zauważyłam, że mój lekarz czasem coś po dwa razy sprawdza (na dwóch odrębnych wizytach). Może Twoja też tak robi?
Aga, Twoja lekarka wie co robi, więc spokojnie. Poza tym na kolejnej wizycie pewnie powtórzy badanie i będzie miała pewność. Zauważyłam, że mój lekarz czasem coś po dwa razy sprawdza (na dwóch odrębnych wizytach). Może Twoja też tak robi?
Tylko, że ja na połówkowe idę do innej, niż chodzę zawsze (ale u niej też robiłam prenatalne)... Ale pewnie masz rację - wie co robi i nie ma się czym przejmować ;) Tym bardziej, że rozmiarowo Tymek cały czas jest około tydzień starszy, więc myślę, że będzie go ładnie widać :)
A co do porodów, to myślę, że Selene ma rację - w końcu każdy poród jest inny, a my niestety nie mamy możliwości przewidzenia jaki będzie nasz... A szkoda! ;) Chciałabym wiedzieć chociaż na co się nastawić ;)
Ale to i tak nie zmienia faktu, że ja też mam czasem ciągoty do czytania "zeznań" innych kobitek ;)
A co do porodów, to myślę, że Selene ma rację - w końcu każdy poród jest inny, a my niestety nie mamy możliwości przewidzenia jaki będzie nasz... A szkoda! ;) Chciałabym wiedzieć chociaż na co się nastawić ;)
Ale to i tak nie zmienia faktu, że ja też mam czasem ciągoty do czytania "zeznań" innych kobitek ;)
Cześć dziewczyny w ten brzydki piątek :)
Wczorajszy wieczór nie był w końcu taki najgorszy, ale co się naryczałam to moje. Dzisiaj jest lepiej :)
Za to nadal jakaś taka przeziębiona się czuję :(
Selene powodzenia u lekarza :)
Aga bedziemy trzymać kciuki zbiorowo i na pewno zdasz :)
Ja też podczytuje "zeznania porodowe" czasami. I sny, że urodziłam też miewam oczywiści nigdy mnie nic nie bolało we śnie. Ostatnio sniło mi się, że miałam synka i że nie miałam dla niego nic w domu jak już wyszłam ze szpitala.
Wczorajszy wieczór nie był w końcu taki najgorszy, ale co się naryczałam to moje. Dzisiaj jest lepiej :)
Za to nadal jakaś taka przeziębiona się czuję :(
Selene powodzenia u lekarza :)
Aga bedziemy trzymać kciuki zbiorowo i na pewno zdasz :)
Ja też podczytuje "zeznania porodowe" czasami. I sny, że urodziłam też miewam oczywiści nigdy mnie nic nie bolało we śnie. Ostatnio sniło mi się, że miałam synka i że nie miałam dla niego nic w domu jak już wyszłam ze szpitala.
Aga i Selene to miłego podglądania dzisiaj i oczywiście czekamy na relacje!
Ja dziś już po badaniu krwi. Kolejka w przychodni była straszna, więc się naczekałam. Pytałam też babki w laboratorium o to badanie glukozy (bo to mnie czeka w najbliższym czasie) i obie stwierdziły, że już nie wolno stosować cytryny, bo wyniki wychodzą inaczej. Ale pewnie co przychodnia to inne podejście.
Miłego dnia wszystkim!
Ja dziś już po badaniu krwi. Kolejka w przychodni była straszna, więc się naczekałam. Pytałam też babki w laboratorium o to badanie glukozy (bo to mnie czeka w najbliższym czasie) i obie stwierdziły, że już nie wolno stosować cytryny, bo wyniki wychodzą inaczej. Ale pewnie co przychodnia to inne podejście.
Miłego dnia wszystkim!
hej dziewczyny.od rana mam takie parcie że non stop chodzę do łazienki sikać.aż się ze mnie śmieją w pracy,że ciągle chodzę sikać:)
Madleen moja ginka przyjmuje na klinicznej i kazała mi tam iść zrobić badanie glukozy i mówiła że mogę mieć cytrynę.więc liczę że nie będzie tak źle.
Carolajna weszłam w te spodnie:)
Madleen moja ginka przyjmuje na klinicznej i kazała mi tam iść zrobić badanie glukozy i mówiła że mogę mieć cytrynę.więc liczę że nie będzie tak źle.
Carolajna weszłam w te spodnie:)
Hej Dziewczyny!
Selene, Sonia, dobrze że piszecie, że Wasze Maluchy nie chcą już siedzieć w wózkach. To dobrze dla mnie rokuje, może obędzie się bez zakupu dodatkowego wózka
Wiecie co? Myślę że Mamtu jest tak głodna że nie daje rady stukać w klawiaturę ;)
Też się martwię o to że Filipek będzie zazdrosny o rodzeństwo. Teraz ma mnie 24 godz. na dobę, jesteśmy ze sobą bardzo związani - będąc sam na sam trudno by było inaczej. O prezentach słyszałam, że się sprawdzają. Na pewno spróbuję i zobaczymy jak to będzie. Na pocieszenie mam przykład koleżanek u których ZAWSZE starsze dzieci akceptują i bardzo lubią swoje młodsze rodzeństwo. To bardzo słodkie kiedy widzę jak te dzieciaczki się przytulają, całują, głaszczą. Byłam świadkiem kiedy raz starsza obudziła się z drzemki z ogromnym płaczem. I mama nie mogła przytulić, tato też nie tylko wołała swoją młodszą siostrzyczkę :)
Właśnie wychodzę na spacer ze swoim synusiem a później pojadę odebrać dowód bo się bujam od prawie roku z nieważnymi dokumentami :/ ale ciiii
Selene, Sonia, dobrze że piszecie, że Wasze Maluchy nie chcą już siedzieć w wózkach. To dobrze dla mnie rokuje, może obędzie się bez zakupu dodatkowego wózka
Wiecie co? Myślę że Mamtu jest tak głodna że nie daje rady stukać w klawiaturę ;)
Też się martwię o to że Filipek będzie zazdrosny o rodzeństwo. Teraz ma mnie 24 godz. na dobę, jesteśmy ze sobą bardzo związani - będąc sam na sam trudno by było inaczej. O prezentach słyszałam, że się sprawdzają. Na pewno spróbuję i zobaczymy jak to będzie. Na pocieszenie mam przykład koleżanek u których ZAWSZE starsze dzieci akceptują i bardzo lubią swoje młodsze rodzeństwo. To bardzo słodkie kiedy widzę jak te dzieciaczki się przytulają, całują, głaszczą. Byłam świadkiem kiedy raz starsza obudziła się z drzemki z ogromnym płaczem. I mama nie mogła przytulić, tato też nie tylko wołała swoją młodszą siostrzyczkę :)
Właśnie wychodzę na spacer ze swoim synusiem a później pojadę odebrać dowód bo się bujam od prawie roku z nieważnymi dokumentami :/ ale ciiii
Witam dziewczęta!
Nie pisałam nic wczoraj bo nie dałam rady przeczytać tego co napisałyście... Mam nadzieję że egzaminy będą pomyślne, bóle głowy się skonczyły a o złych snach sie już nie pamięta..
Ja wczoraj byłam u mojej ginekolog (w medicoverze wizyta u ginekologa a USG to kompletnie dwie rożne). Na USG mam termin za 4 tygodnie, czyli 22gi.
Wyprawkę mam po Piotrusiu, ale muszę poznosić z piwnicy te wory z ciuchami i przebrać to raz jeszcze. To co się nadaje to odłożyć a to co wygląda jak szmata wywalić. Co do szpitalnej wyprawki ja także polecam tantum rosa i butelkę z dziubkiem i podkłady. A co do majtek to ja noszę rozmiar 38, kupiłam majtki siateczkowe 38 i może jakbym się uparła to by mi weszło jedno udo. Majtki siateczkowe bella - kupujemy zdecydowanie większy rozmiar. Wózek mam Quinny i nie jestem z niego jakoś bardzi zadowolona, ale już nie kupimy drugiego. Ale jakby któraś chciała kupić to odradzam.
A ja jadę w ten weekend na wesele, wiedziałam że będę w 5 miesiącu, więc w sukienkę zwykłą się nie wcisnę i kupiłam sobie dwie. Niby wg rozmiarówki, mikerzyłam wszystko, a wyglądam jak w workach. One jednak są na brzuchy 9miesięczne, a nie na taki mój, co wygląda jak porządnie najedzony. A że kupione na allegro na licytacji to nie mam możliwości zwrotu. a sukienki piękne naprawdę, może któraś by była zainteresowana?
http://lolaandlola.com/odziez-ciazowa-mama-licious/sukienki-tuniki-ciazowe?product_id=709
http://lolaandlola.com/odziez-ciazowa-mama-licious/sukienki-tuniki-ciazowe?product_id=334
nie pamiętam co jeszcze miałam napsać... A! że ja byłam w LIDLU w Gdyni na witominie około 14stej i ciuchy ciążowe były, i dużo, ale kupiłam tylko dresy bo reszta jakoś nie w moim typie
Nie pisałam nic wczoraj bo nie dałam rady przeczytać tego co napisałyście... Mam nadzieję że egzaminy będą pomyślne, bóle głowy się skonczyły a o złych snach sie już nie pamięta..
Ja wczoraj byłam u mojej ginekolog (w medicoverze wizyta u ginekologa a USG to kompletnie dwie rożne). Na USG mam termin za 4 tygodnie, czyli 22gi.
Wyprawkę mam po Piotrusiu, ale muszę poznosić z piwnicy te wory z ciuchami i przebrać to raz jeszcze. To co się nadaje to odłożyć a to co wygląda jak szmata wywalić. Co do szpitalnej wyprawki ja także polecam tantum rosa i butelkę z dziubkiem i podkłady. A co do majtek to ja noszę rozmiar 38, kupiłam majtki siateczkowe 38 i może jakbym się uparła to by mi weszło jedno udo. Majtki siateczkowe bella - kupujemy zdecydowanie większy rozmiar. Wózek mam Quinny i nie jestem z niego jakoś bardzi zadowolona, ale już nie kupimy drugiego. Ale jakby któraś chciała kupić to odradzam.
A ja jadę w ten weekend na wesele, wiedziałam że będę w 5 miesiącu, więc w sukienkę zwykłą się nie wcisnę i kupiłam sobie dwie. Niby wg rozmiarówki, mikerzyłam wszystko, a wyglądam jak w workach. One jednak są na brzuchy 9miesięczne, a nie na taki mój, co wygląda jak porządnie najedzony. A że kupione na allegro na licytacji to nie mam możliwości zwrotu. a sukienki piękne naprawdę, może któraś by była zainteresowana?
http://lolaandlola.com/odziez-ciazowa-mama-licious/sukienki-tuniki-ciazowe?product_id=709
http://lolaandlola.com/odziez-ciazowa-mama-licious/sukienki-tuniki-ciazowe?product_id=334
nie pamiętam co jeszcze miałam napsać... A! że ja byłam w LIDLU w Gdyni na witominie około 14stej i ciuchy ciążowe były, i dużo, ale kupiłam tylko dresy bo reszta jakoś nie w moim typie
powodzenia na usg i na zaliczeniach.
Marta to wcale nie jest wykluczone, moze nie pierwszego dnia ale tu rutynowo wypuszczaja 8 godzin po porodzie, zreszta mozna rodzic tez w domu i znam kobiety ktore nastepnego dnia juz smigaly.
musze przyznac ze dla mnie po porodzie pomimo naciecia, szycia itd najbardziej dokuczaly hemoroidy i to one sprawialy bol, dam znac po jak to jest porownywalnie do rany po cc. dla mnie zbawieniem bylo kolo poporodowe, a wlasciwie w moim przypadku mialam kolko do plywania dla dziecka, akurat potrzebny mi rozmiar.
moje dziecko tez z tych malo aktywnych, niby jeszcze 19 tydzien wiec moze jeszcze za male zeby duzo czuc, no i to lozysko na przedniej scianie.
pewnych rzeczy nie da sie przewidziec ale wiekszosc kobiet ktore idzie z pozytywnym nastawieniem, rodzi bezproblemowo, oczywiscie ze w pewnych sytuacjach pozytywne nastawienie nie pomoze ale ja dalej twierdze ze wiekszosc porodow przebiega bezproblomowo, tylko te traumatyczne zapadaja w pamieci.mam ostatnio takie mysli ze moze zdecydowac sie naturalnie ale jakby cos poszlo nie tak, nie wybaczylabym sobie do konca zycia, zebym jeszcze miala gwarancje ze mi szybko zrobia cc jak cos bedzie nie tak, a tu tego nie mam.
u nas tez szaro i buro, do tego zimno, wlozylam Juli zimowa kurtke bo jest okropnie. oczywiscie to standart, bo mamy dlugi weekend i poniedzialek wolny.
Marta to wcale nie jest wykluczone, moze nie pierwszego dnia ale tu rutynowo wypuszczaja 8 godzin po porodzie, zreszta mozna rodzic tez w domu i znam kobiety ktore nastepnego dnia juz smigaly.
musze przyznac ze dla mnie po porodzie pomimo naciecia, szycia itd najbardziej dokuczaly hemoroidy i to one sprawialy bol, dam znac po jak to jest porownywalnie do rany po cc. dla mnie zbawieniem bylo kolo poporodowe, a wlasciwie w moim przypadku mialam kolko do plywania dla dziecka, akurat potrzebny mi rozmiar.
moje dziecko tez z tych malo aktywnych, niby jeszcze 19 tydzien wiec moze jeszcze za male zeby duzo czuc, no i to lozysko na przedniej scianie.
pewnych rzeczy nie da sie przewidziec ale wiekszosc kobiet ktore idzie z pozytywnym nastawieniem, rodzi bezproblemowo, oczywiscie ze w pewnych sytuacjach pozytywne nastawienie nie pomoze ale ja dalej twierdze ze wiekszosc porodow przebiega bezproblomowo, tylko te traumatyczne zapadaja w pamieci.mam ostatnio takie mysli ze moze zdecydowac sie naturalnie ale jakby cos poszlo nie tak, nie wybaczylabym sobie do konca zycia, zebym jeszcze miala gwarancje ze mi szybko zrobia cc jak cos bedzie nie tak, a tu tego nie mam.
u nas tez szaro i buro, do tego zimno, wlozylam Juli zimowa kurtke bo jest okropnie. oczywiscie to standart, bo mamy dlugi weekend i poniedzialek wolny.
Dziewczyny, ja jestem w pierwszej ciąży i ruchy dziecka poczułam dopiero w 24 tc., tak więc nie martwcie się , że nie czujecie jak wariuje Wasze maleństwo. Jak się rozbryka to będziecie się w nocy budzić (mimo wszystko dla mnie to takie przyjemne uczucie:). Alicja nawet teraz rozpycha się jak szalona, wystarczy że zjem cokolwiek.
Mam pytanie. Miałyście już robiony pomiar długości szyjki? U mnie w 25 tc. wyszło 4,88 cm, toteż lekarz powiedział że raczej przedwczesnego porodu nie powinno być.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego dnia:)
Mam pytanie. Miałyście już robiony pomiar długości szyjki? U mnie w 25 tc. wyszło 4,88 cm, toteż lekarz powiedział że raczej przedwczesnego porodu nie powinno być.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego dnia:)
No to jestem po kłuciu i zaliczam pierwszego krwiaka :/ Tak było wesoło w laboratorium, że chyba pielęgniarka mi nie trafiła w żyłe ;)) Nie wiecie czym można zmniejszyć taką opuchliznę? Bo zrobiła mi się jakaś gulaja w miejscu kłucia i troche boli (jak dotkne).
Szkoda, że akurat jutro jade na wesele i mam krótki rękaw. No cóż;) Powiem, że moj M mnie trzyma za ręce i nie pozwala do lodówki hihihi.
Dziewczyny, jeszcze z jakiś tydzień/dwa temu Młoda dość dużo szalała a teraz jakoś cisza. Najbardziej czują ją nad ranem, a potem chyba przesypia całe dnie. Oby potem było na odwrót;)
Mamtu, gdzie jesteś? :)))
Szkoda, że akurat jutro jade na wesele i mam krótki rękaw. No cóż;) Powiem, że moj M mnie trzyma za ręce i nie pozwala do lodówki hihihi.
Dziewczyny, jeszcze z jakiś tydzień/dwa temu Młoda dość dużo szalała a teraz jakoś cisza. Najbardziej czują ją nad ranem, a potem chyba przesypia całe dnie. Oby potem było na odwrót;)
Mamtu, gdzie jesteś? :)))
Madleen, co osoba to inna historia z tą cytryną ;) Grunt żeby wiedzieć jak jest w swoim laboratorium, no i już
Dora, zazdroszczę Ci tej dyskoteki :) Ciekawe kiedy ja się doczekam ;)
Julka, Filipek na pewno zaakceptuje rodzeństwo :) Musisz się tak nastawić żeby nie wyczuł Twoich obaw (o ile to w ogóle wykonalne) ! :) Wierzę, że pójdzie gładko. U mojej szwagierki było tak, że Młoda (2 lata różnicy, niemalże równo) od początku chciała się Młodym zajmować, tulić. A teraz kiedy on już ma te 2 lata to się tak tłuką, że szok :p Ale żyć bez siebie nie mogą ;)
Dziewczyny może Wy na to samo wesele się wybieracie w takim razie, co? ;)
Walerka, wow ekspresowe tempo poporodowe w UK :) Dla nas (dla mnie przynajmniej) to abstrakcja jednak człowiek się przyzwyczaja do panujących w danym miejscu standardów ;) Ale co lepsze nie umiem stwierdzić
Narzeczonaaa, ja wiem tylko, że szyjkę mam w porządku, ale o cm nie słyszałam ;) Może jeszcze za wcześnie.
Marta, nie wiem jak zmniejszyć krwiaka W sumie mi się one często robią, bo mam słabe i niewidoczne żyły. I w sumie jest tylko jedna, w którą można się wkłuć i jest trochę nadwyrężona ;) Ale nie zastanawiałam się nad tym jak to zniwelować, bo zazwyczaj 2-3 dni i było po sprawie
Agam205 nie pomogę, nie miałam
Lecę na uczelnię, będę późnym wieczorem, bo od razu z zajęć śmigamy na połówkowe ;) A potem pewnie urządzimy seans - bo dziś dostaniemy nagranie :)
Dora, zazdroszczę Ci tej dyskoteki :) Ciekawe kiedy ja się doczekam ;)
Julka, Filipek na pewno zaakceptuje rodzeństwo :) Musisz się tak nastawić żeby nie wyczuł Twoich obaw (o ile to w ogóle wykonalne) ! :) Wierzę, że pójdzie gładko. U mojej szwagierki było tak, że Młoda (2 lata różnicy, niemalże równo) od początku chciała się Młodym zajmować, tulić. A teraz kiedy on już ma te 2 lata to się tak tłuką, że szok :p Ale żyć bez siebie nie mogą ;)
Dziewczyny może Wy na to samo wesele się wybieracie w takim razie, co? ;)
Walerka, wow ekspresowe tempo poporodowe w UK :) Dla nas (dla mnie przynajmniej) to abstrakcja jednak człowiek się przyzwyczaja do panujących w danym miejscu standardów ;) Ale co lepsze nie umiem stwierdzić
Narzeczonaaa, ja wiem tylko, że szyjkę mam w porządku, ale o cm nie słyszałam ;) Może jeszcze za wcześnie.
Marta, nie wiem jak zmniejszyć krwiaka W sumie mi się one często robią, bo mam słabe i niewidoczne żyły. I w sumie jest tylko jedna, w którą można się wkłuć i jest trochę nadwyrężona ;) Ale nie zastanawiałam się nad tym jak to zniwelować, bo zazwyczaj 2-3 dni i było po sprawie
Agam205 nie pomogę, nie miałam
Lecę na uczelnię, będę późnym wieczorem, bo od razu z zajęć śmigamy na połówkowe ;) A potem pewnie urządzimy seans - bo dziś dostaniemy nagranie :)
Oj nie, ja na wschód, za Szczytno. Ale powiem wam że w ogóle nie mam ochoty na to wesele... A te dwie sukienki ciążowe co kupiłam to w domu zostawiam i ubieram taką zwykłą, nieciążową, okazało się że mieszczę się i wyglądam i czuję się ok... Wczoraj mnie ważyli u lekarza i od początku ciąży przybrałam 2,5 kilo, myślałam że więcej...
A jakby któraś była zainteresowana to tu jest taki kalkulator fajny
http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4
A jakby któraś była zainteresowana to tu jest taki kalkulator fajny
http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4
Marta ja kiedyś dostałam od pielęgniarki samą heparyne w maści i jest świetna, można smarować co godzinę i siniaki znikają, albo się w ogóle nie robią, więc polecam. Tylko nie jestem pewna czy można ją tak bez recepty kupić.
Mi też lekarz nic nie mówił o cm szyjki, zawsze tylko zamknięta, wszystko ok :)
Mi też lekarz nic nie mówił o cm szyjki, zawsze tylko zamknięta, wszystko ok :)
szyjka sie skraca do porodu, otwiera, skraca sie i robi sie miekka. im dluzsza w czasie ciazy tym lepsza, bo mniejsze ryzyko niedonoszenia ciazy. nie wiem jakie sa normy ale kazdy lekarz rutynowo to bada, tylko pewnie nie mowi ile cm, jak wsio ok. mozecie zapytac przy nastepnej wizycie.
Te 8 godzin to na zyczenie, ogolnie norma to doba, poltora, a wlasciwie wydajnikiem sa samodzielne karmienia jak piersia, mozesz siedziec ile ci sie podoba nikt cie na sile nie wypisze. trzeba pokazac ze sie umoe karmic, conajmniej 3 samodzielne karmienia ale to u mnie zawalili bo mloda na pewno nie jadla dobrze a nikt nie wylapal.
ja tez ostatnio bylam na chrzcinach i sie zmiescilam w moja sukienke, taka lekko rozciagliwa, ja osobiscie wole takie opiete, bo mam wrazenie ze w ciazawych wygladam jak w worku.
Te 8 godzin to na zyczenie, ogolnie norma to doba, poltora, a wlasciwie wydajnikiem sa samodzielne karmienia jak piersia, mozesz siedziec ile ci sie podoba nikt cie na sile nie wypisze. trzeba pokazac ze sie umoe karmic, conajmniej 3 samodzielne karmienia ale to u mnie zawalili bo mloda na pewno nie jadla dobrze a nikt nie wylapal.
ja tez ostatnio bylam na chrzcinach i sie zmiescilam w moja sukienke, taka lekko rozciagliwa, ja osobiscie wole takie opiete, bo mam wrazenie ze w ciazawych wygladam jak w worku.
Ja już po badaniu. Wszystko ok. dalej dziewczynka. Poza tym nic jej się nie udało zmierzyć bo się wierciła niemiłosiernie. Wracając nie omieszkalam skoczyć do sklepów. Tym razem upolowalam sandały. A wieczorkiem idę z przyjaciółkami na kolację :)
O cm szyjki nic nie.
Aga czekamy na relację z badania :)
O cm szyjki nic nie.
Aga czekamy na relację z badania :)
ja dzisiaj w pracy z siebie wychodzę, przy piątku ludzie litości nie mają ;//
Jeszcze niecała godzina i do domu, ale po południu idę do fryzjera z młodym więc jak zwykle godzina spazmów gwarantowana no ale nic DZISIAJ PIĄTEK :)))
Selene super że wszystko wporzo u ciebie i bejbika :)
walerka wkleisz linka do tych fotelików proszę
Jeszcze niecała godzina i do domu, ale po południu idę do fryzjera z młodym więc jak zwykle godzina spazmów gwarantowana no ale nic DZISIAJ PIĄTEK :)))
Selene super że wszystko wporzo u ciebie i bejbika :)
walerka wkleisz linka do tych fotelików proszę
to jest link do watku
http://forum.trojmiasto.pl/testy-fotelikow-ADACOAMTC-maj-2013-r-t469205,1,160.html
a w nim linki do strony z testami i komentarze polskich specjalistow, komentarze warte przeczytania bo testy troche namieszaly
Selene super ze wsio w porzadku, milego weekendu dziewczyny i jak nie bede miala czasu to rowniez super Dnia Mamy, ja obchodze oba i polski i angielski, wiec delikatnie przypomnilam mezowi ze w niedziele jest polski.
http://forum.trojmiasto.pl/testy-fotelikow-ADACOAMTC-maj-2013-r-t469205,1,160.html
a w nim linki do strony z testami i komentarze polskich specjalistow, komentarze warte przeczytania bo testy troche namieszaly
Selene super ze wsio w porzadku, milego weekendu dziewczyny i jak nie bede miala czasu to rowniez super Dnia Mamy, ja obchodze oba i polski i angielski, wiec delikatnie przypomnilam mezowi ze w niedziele jest polski.
Witam:)
Ja już po wizycie,wszystko jest ok,lekarz nie widzi śladu po torbielach,dziecko mu się podoba,waży 620 gram,szyjka zamknięta,więc mogę jutro ruszać w podróż.
Miałam dziś test na obciążenie glukozą,normalnie olśnienia dostałam,bo myślałam że za darmo nie robią,fakt musiałam zapłacić 10 e ale kasa chorych zwraca,tylko że trzeba się udać z kwitkiem samemu.I wiecie co...naczytałam się o tej waszej glukozie że wstrętna,mdli,a tu mi kompocik normalnie podali o smaku porzeczki,pyszne było,taki słodki napój,a że pić mi sie chciało to wypiłam duszkiem:)Noi po godzinie pobrali krew,w tym czasie zrobili KTG nie wiem po co,bo jak sama babka stwierdziła za wcześnie,ale może żeby zająć mi czas,oczywiście trudne to było do wykonania,bo dziecko jeszcze za małe i ma dużo miejsca więc zwinie się gdzieś i już nie słychać,długo nie leżałam,jak tylko udało się cokolwiek zapisać natychmiast zdjęli.
Ja już po wizycie,wszystko jest ok,lekarz nie widzi śladu po torbielach,dziecko mu się podoba,waży 620 gram,szyjka zamknięta,więc mogę jutro ruszać w podróż.
Miałam dziś test na obciążenie glukozą,normalnie olśnienia dostałam,bo myślałam że za darmo nie robią,fakt musiałam zapłacić 10 e ale kasa chorych zwraca,tylko że trzeba się udać z kwitkiem samemu.I wiecie co...naczytałam się o tej waszej glukozie że wstrętna,mdli,a tu mi kompocik normalnie podali o smaku porzeczki,pyszne było,taki słodki napój,a że pić mi sie chciało to wypiłam duszkiem:)Noi po godzinie pobrali krew,w tym czasie zrobili KTG nie wiem po co,bo jak sama babka stwierdziła za wcześnie,ale może żeby zająć mi czas,oczywiście trudne to było do wykonania,bo dziecko jeszcze za małe i ma dużo miejsca więc zwinie się gdzieś i już nie słychać,długo nie leżałam,jak tylko udało się cokolwiek zapisać natychmiast zdjęli.
Dziewczyny super, że z maluszkami w porządku :)
Ania u nas niestety nie dają soczku porzeczkowego :) Także ciesz się.
Wróćiłam do domku wcześniej tak jak mówiłam, po drodze wstąpiłam do cukierni po coś na osłode :) Apotem zdrzemnęła się chwilkę, może z pół godziny, ale póki co leżę pod kocykiem z herbatką :)
A na kolację (po obiadem tego nazwać nie można) będą ziemniaczki, kalafior i jajko sadzone :) Oł je...
Ania u nas niestety nie dają soczku porzeczkowego :) Także ciesz się.
Wróćiłam do domku wcześniej tak jak mówiłam, po drodze wstąpiłam do cukierni po coś na osłode :) Apotem zdrzemnęła się chwilkę, może z pół godziny, ale póki co leżę pod kocykiem z herbatką :)
A na kolację (po obiadem tego nazwać nie można) będą ziemniaczki, kalafior i jajko sadzone :) Oł je...
na pewno rozyczka
to znalazlam
http://forum.abczdrowie.pl/forum-ciaza-i-dziecko/295578,interpretacja-wynikow-badan-lekarskich-przed-zajsciem-w-ciaze
to znalazlam
http://forum.abczdrowie.pl/forum-ciaza-i-dziecko/295578,interpretacja-wynikow-badan-lekarskich-przed-zajsciem-w-ciaze
Hej dziewczyny :)
Co prawda termin mam na 14 listopada ale śledzę Wasz wątek od początku :) Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko? ;)
Apolonia nie przejmuj się tym wynikiem, też miałam strzałeczkę do góry ale jak odbierałam wynik to zapytałam pielęgniarki czy to jest ok i powiedziała że tak :) I że w tym przypadku im wyższy wynik tym lepiej :) Także nie denerwuj się :)
Pozdrawiam :)
Co prawda termin mam na 14 listopada ale śledzę Wasz wątek od początku :) Mam nadzieję że nie macie nic przeciwko? ;)
Apolonia nie przejmuj się tym wynikiem, też miałam strzałeczkę do góry ale jak odbierałam wynik to zapytałam pielęgniarki czy to jest ok i powiedziała że tak :) I że w tym przypadku im wyższy wynik tym lepiej :) Także nie denerwuj się :)
Pozdrawiam :)
Marta, a więc byłam dziś u dr Homziuk. No i powiedziała mi zupełnie inaczej, niż Tobie (z tego co zapamiętałam), iż jaskra i/lub znaczna wada wzroku nie są absolutnie wskazaniami do cc, nawet wyciągnęła wydrukowane jakieś nowe wytyczne odnośnie wskazań do cc, gdzie wyraźnie było napisane, że jaskra nie może być powodem do zalecenia cc, chyba że minął nie więcej niż miesiąc od operacji siatkówki..... Moje ciśnienie nadal w okolicach normy, także nie muszę niczego stosować na szczęście, ale niestety ostatnio zauważyłam że mi się wzrok pogorszył, no i stwierdziła, że poleciało mi po 1 dioptrii na każde oko, ale pocieszyła, że może po ciąży się poprawi (szczerze mówiąc nie wierzę).
A pogoda dziś do d..py, przez weekend oczywiście będzie tak samo, a od poniedziałku, jak się siedzi w zamknięciu w pracy, to ma się poprawić... czyli jak zwykle;/
A pogoda dziś do d..py, przez weekend oczywiście będzie tak samo, a od poniedziałku, jak się siedzi w zamknięciu w pracy, to ma się poprawić... czyli jak zwykle;/
Ania83, to dlaczego mi powiedziała że wysokie ciśnienie jest wskazaniem:( Zaczyna mnie to martwić... Wybiorę się do niej w nast tygodniu po kwitek. A jeśli nie da to muszę pójść do innego lekarza, bo nie zamierzam mieć potem problem.
Ania, ona mi nie mowila o żadnych rozporządzeniach czy wytycznych w tym temacie:(( Cholera jasna...
Ania, ona mi nie mowila o żadnych rozporządzeniach czy wytycznych w tym temacie:(( Cholera jasna...
Hej dziewczyny. Wczoraj miałam usg połówkowe i będę miała drugiego synka. Po cichu marzyły mi się sukieneczki, ale mój mąż się cieszy, że będzie miał drugiego syna:) Zresztą ja też się cieszę. Lekarz wszystko bardzo dokładnie mierzył, oglądał nerki, nóżki itd. Niestety mały był obrócony plecami i upracie pozostawał w tej pozycji i w poniedziałek muszę iść do lekarza, który zajmuje się robieniem tylko usg serduszka, żeby upewnić się, że wszystko jest dobrze. Cudowne uczucie oglądać swojego maluszka w brzuszku. Już nie mogę go się doczekać:)
Ania27 ja też tak wspominam badanie z glukozą, dlatego byłam troszkę zdziwiona jak dziewczyny opisują, że to takie fuj:) Co do ktg to tutaj od 18 tygodnia przynajmniej u mnie robią co 4 tygodnie a potem nawet częściej.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życzę udanego weekendu:)
Ania27 ja też tak wspominam badanie z glukozą, dlatego byłam troszkę zdziwiona jak dziewczyny opisują, że to takie fuj:) Co do ktg to tutaj od 18 tygodnia przynajmniej u mnie robią co 4 tygodnie a potem nawet częściej.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życzę udanego weekendu:)
No to jestem :)
Selene, Linka super, że wszystko w porządku! :)
Marta, mnie wczoraj wieczorem taka zgaga męczyła Myślałam, że wyjdę z siebie :/
A jeśli chodzi o nasze połówkowe wszystko ok :) Tymek jest cały czas o tydzień do przodu, waży już 339 g (trochę się boję, że będzie olbrzymem). Szyjka ma 4.7 cm, więc super. Wszystkie parametry w porządku, tylko że w prawej tętniczy macicznej podwyższony opór Zonkaa, też to miałaś czy to było coś innego? Bo mi lekarka powiedziała, że to jest do kontroli w 25 tc. ,bo na razie to jest w zasadzie norma, że to występuje. No i występują te UKMy, o których Wam mówiłam ostatnio Ale na razie też to jest ok, bo u chłopców w życiu płodowym to częste zjawisko i na nic nie wpływa póki co. Łożysko nadal z przodu. No generalnie wszystko ok, nie ma się co rozpisywać ;) Mamy filmik, mnóstwo zdjęć (w tym 4D), więc ekstra :)
Sonia, odpoczywaj! Mnie też ostatnio często głowa boli i w ogóle jestem jakaś przemęczona...
"Mamucie" gdzie się podziewasz? Na pewno wszystko ok, ale odezwij się ;)
Selene, Linka super, że wszystko w porządku! :)
Marta, mnie wczoraj wieczorem taka zgaga męczyła Myślałam, że wyjdę z siebie :/
A jeśli chodzi o nasze połówkowe wszystko ok :) Tymek jest cały czas o tydzień do przodu, waży już 339 g (trochę się boję, że będzie olbrzymem). Szyjka ma 4.7 cm, więc super. Wszystkie parametry w porządku, tylko że w prawej tętniczy macicznej podwyższony opór Zonkaa, też to miałaś czy to było coś innego? Bo mi lekarka powiedziała, że to jest do kontroli w 25 tc. ,bo na razie to jest w zasadzie norma, że to występuje. No i występują te UKMy, o których Wam mówiłam ostatnio Ale na razie też to jest ok, bo u chłopców w życiu płodowym to częste zjawisko i na nic nie wpływa póki co. Łożysko nadal z przodu. No generalnie wszystko ok, nie ma się co rozpisywać ;) Mamy filmik, mnóstwo zdjęć (w tym 4D), więc ekstra :)
Sonia, odpoczywaj! Mnie też ostatnio często głowa boli i w ogóle jestem jakaś przemęczona...
"Mamucie" gdzie się podziewasz? Na pewno wszystko ok, ale odezwij się ;)
Cześć Linka, gratuluję Synka:) Starszy będzie miał komu przekazać swoje skarby za jakiś czas. Najważniejsze, że wszystko dobrze. Z serduszkiem zapewne także wszystko dobrze:))
Ania83, dobrze że się zgadalysmy co do Homziukowej. Tak się nastawilam na cc, że teraz panika mi się włączyła. Muszę to załatwić w nast tygodniu... W waginziet:((
Ania83, dobrze że się zgadalysmy co do Homziukowej. Tak się nastawilam na cc, że teraz panika mi się włączyła. Muszę to załatwić w nast tygodniu... W waginziet:((
Marta: no właśnie też się zdziwiłam tym, co mówiła, ale być może ostatnio się przygotowywała z tematu (jako że ma minimum 2 ciężarne z takim problemem pod opieką:)) i wynalazła te rozporządzenia...... Mi tylko mówiła o swojej siostrzenicy, która z powodu podwyższonego ciśnienia ogólnego miała 2 razy cesarkę - podkreśliła że nie z powodu nadciśnienia śródgałkowego..... No ale moze u Ciebie jest jeszcze jakiś problem (np. z dnem oka??? ) i dlatego u Ciebie są wskazania, a u mnie nie? Upewnij sie przed wizytą w przyszłym tyg, że jest w pracy, bo dziś się szykowała na wyjazd na jakieś sympozjum.
Ania, dzięki za info. A ja prócz wysokiego ciśnienia mam jeszcze plamke w polu widzenia, ale to podobno kiedyś przejdzie.
Może faktycznie przygotowała się do tematu skrupulatnie. Szkoda, że padło akurat na ten czas. No nic, rozkminie temat jak najszybciej bo niepewność jest denerwujaca.
Milego wieczoru Dziewczyny:)))
Może faktycznie przygotowała się do tematu skrupulatnie. Szkoda, że padło akurat na ten czas. No nic, rozkminie temat jak najszybciej bo niepewność jest denerwujaca.
Milego wieczoru Dziewczyny:)))
Ja na dzisiaj mam dość,od rana lekarze,najpierw ginekolog pózniej z młodym,na szczęście zatoki ma już wyleczone,potem zakupy,sprzątanie,pakowanie,teraz idę wziąść kąpiel i jutro ruszamy w drogę,mam nadzieję dobrze zniosę podróż i mój syn,bo z nim to gorzej,10-12 godzin i będziemy na miejscu.
Zostawiam Was same,będę tęsknić,mam nadzieję że będą tu tylko dobre wiadomości,za wszystkie trzymam mocno kciuki i do napisania:)
Zostawiam Was same,będę tęsknić,mam nadzieję że będą tu tylko dobre wiadomości,za wszystkie trzymam mocno kciuki i do napisania:)
Witam w ten jakże "piękny" sobotni poranek !
Dziewczyny gratuluję udanych badań :)
Ania udanego pobytu w Polsce.
Oczywiście moje dziecko o 6:30 pobudka. Szkoda, że w tygodniu o tej porze to go ledwo dobudzić można!
Wczoraj wieczorem zmokłam jak pies. Lało jak z cebra, a ja bez parasola. Tylko czekam na jakieś przeziębienie...
Zawitałyśmy wczoraj z koleżankami do Kosa. Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Sala dla dzieci super. Jedzonko dobre, duży wybór napoi i to co przynajmniej wczoraj przerobiłyśmy z karty wszystko przepyszne. Jutro się chyba wybierzemy z Maksem zobaczymy jak mu się tam spodoba. Może w końcu znajdziemy jakieś miejsce gdzie będzie można spokojnie wypić kawę :)
Miłej soboty mimo braku ładnej pogody :)
Dziewczyny gratuluję udanych badań :)
Ania udanego pobytu w Polsce.
Oczywiście moje dziecko o 6:30 pobudka. Szkoda, że w tygodniu o tej porze to go ledwo dobudzić można!
Wczoraj wieczorem zmokłam jak pies. Lało jak z cebra, a ja bez parasola. Tylko czekam na jakieś przeziębienie...
Zawitałyśmy wczoraj z koleżankami do Kosa. Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Sala dla dzieci super. Jedzonko dobre, duży wybór napoi i to co przynajmniej wczoraj przerobiłyśmy z karty wszystko przepyszne. Jutro się chyba wybierzemy z Maksem zobaczymy jak mu się tam spodoba. Może w końcu znajdziemy jakieś miejsce gdzie będzie można spokojnie wypić kawę :)
Miłej soboty mimo braku ładnej pogody :)
Selene, Ania, Aga, Linka super, że z dzieciaczkami wszystko w porządku. To miałyście miłe seansy! Już się nie mogę doczekać swojego badania :)
Aniu szerokiej i bezpiecznej drogi, no i przede wszystkim miłego pobytu w rodzinnym domu.
Wczoraj mama w swoim lidlu upolowała mi jednak jakieś ciuchy, więc się bardzo ucieszyłam :)Teraz będzie w czym śmigać po domu, bo kupiła mi te cienkie dresy i leginsy. Zobaczymy jak będą leżeć...
Miłej soboty!
Aniu szerokiej i bezpiecznej drogi, no i przede wszystkim miłego pobytu w rodzinnym domu.
Wczoraj mama w swoim lidlu upolowała mi jednak jakieś ciuchy, więc się bardzo ucieszyłam :)Teraz będzie w czym śmigać po domu, bo kupiła mi te cienkie dresy i leginsy. Zobaczymy jak będą leżeć...
Miłej soboty!
Cześc dziewczyny :)
Widac , że weenend, a ja mogę nadrobić :)
Aniu szczęśliwej podróży.
Cieszę się , że wszystko ok po badaniach.
Ja dziś wyspana Jagoda spała do 7.30 co za wypas.
Powiem, Wam że się zastanawiam jak ja zniose teraz to wstawanie w nocy, już się przyzwyczaiłam do dobrego. i co mnie zastanawia jak ja dam sobie radę na poczatku, bo z Jagodą podsypiałam w dzień jak ona spała do się jakoś regeerowałam, a teraz to nie da, bo jak będę musiała dać jakoś radę. Wszystcy dali radę to ja też musze .... :) Sama się pocieszam, dobra jestem, heheh
Miłego weekendu, może chciaż niedzielą będzie ładniejsza
Widac , że weenend, a ja mogę nadrobić :)
Aniu szczęśliwej podróży.
Cieszę się , że wszystko ok po badaniach.
Ja dziś wyspana Jagoda spała do 7.30 co za wypas.
Powiem, Wam że się zastanawiam jak ja zniose teraz to wstawanie w nocy, już się przyzwyczaiłam do dobrego. i co mnie zastanawia jak ja dam sobie radę na poczatku, bo z Jagodą podsypiałam w dzień jak ona spała do się jakoś regeerowałam, a teraz to nie da, bo jak będę musiała dać jakoś radę. Wszystcy dali radę to ja też musze .... :) Sama się pocieszam, dobra jestem, heheh
Miłego weekendu, może chciaż niedzielą będzie ładniejsza
anavav mam czasem te same myśli i nie wiem jak dam radę nie zaniedbując starszego dziecka. Ale tak jak piszesz nie my pierwsze więc musimy dać radę :)
maluszek0920 głowa do góry !
ja jutro do Kosa się wybieram na wyżerkę a Dominik będzie w tym czasie sprawdzał ten pokój zabaw :)
Ja jestem pogodą zachwycona! temperatura dla mnie idealna, świeże powietrze, nie pada.... chociaż da się odpocząć :)
maluszek0920 głowa do góry !
ja jutro do Kosa się wybieram na wyżerkę a Dominik będzie w tym czasie sprawdzał ten pokój zabaw :)
Ja jestem pogodą zachwycona! temperatura dla mnie idealna, świeże powietrze, nie pada.... chociaż da się odpocząć :)
Wow co za cisza w eterze...ale nie dziwi mnie to. Pogoda dziś do bani i energia do robienia czegokolwiek jest bliska zeru. Przynajmniej u mnie. Dziś cały dzień boli mnie brzuch. Bardzo napięty jest i boli przy każdym ruchu. Chyba się nadwyrężyłam nosząc Filipka. A z niego jest taka kochana przytulanka, że chciałby być cały czas jak najbliżej mnie :) rozpływam się na samą myśl o nim :)
We wtorek mam wizytę u gina. Myślałam że mąż będzie już w domu ale niestety jego przyjazd się opóźni i nie wiem co zrobić ze swoim synkiem na ten czas. Pojadę z nim :) hehe, już widzę te wizytę, hehe
We wtorek mam wizytę u gina. Myślałam że mąż będzie już w domu ale niestety jego przyjazd się opóźni i nie wiem co zrobić ze swoim synkiem na ten czas. Pojadę z nim :) hehe, już widzę te wizytę, hehe
Dobry wieczór! :)
Marta, kurczę kiedy wybierasz się do tej Twojej okulistki? Niefajnie gdyby się okazało, że się nastawiłaś, a teraz musisz się odstawić
Selene, dzięki Maksowi miałaś przynajmniej długą sobotę ;) Fajnie, że udał Ci się wczorajszy wieczór w gronie koleżanek :)
Madleen, i jak ciuchy? W porządku? :) A jak nauka? Bo jesli o mnie chodzi to pogoda mi nie pomaga... Zdecydowanie wolę się uczyć kiedy słoneczna aura za oknem ;)
Julka, odpoczywaj! Może jakiś seans filmowy? :)
Ja się pochwalę, że dzisiaj zaliczyłam tę pacanową zmorę :) Ale jeszcze egzamin przede mną, także cóż odroczyłam egzekucję ;) No a poza tym na zmianę męczy mnie dzisiaj zgaga i ból głowy, więc impreza zdecydowanie mi nie po drodze ;)
Kobietki, wszystkim Wam życzę wszystkiego najpiękniejszego z okazji jutrzejszego Dnia Mamy! :) (tak na zapas, gdyby coś ;) )
Marta, kurczę kiedy wybierasz się do tej Twojej okulistki? Niefajnie gdyby się okazało, że się nastawiłaś, a teraz musisz się odstawić
Selene, dzięki Maksowi miałaś przynajmniej długą sobotę ;) Fajnie, że udał Ci się wczorajszy wieczór w gronie koleżanek :)
Madleen, i jak ciuchy? W porządku? :) A jak nauka? Bo jesli o mnie chodzi to pogoda mi nie pomaga... Zdecydowanie wolę się uczyć kiedy słoneczna aura za oknem ;)
Julka, odpoczywaj! Może jakiś seans filmowy? :)
Ja się pochwalę, że dzisiaj zaliczyłam tę pacanową zmorę :) Ale jeszcze egzamin przede mną, także cóż odroczyłam egzekucję ;) No a poza tym na zmianę męczy mnie dzisiaj zgaga i ból głowy, więc impreza zdecydowanie mi nie po drodze ;)
Kobietki, wszystkim Wam życzę wszystkiego najpiękniejszego z okazji jutrzejszego Dnia Mamy! :) (tak na zapas, gdyby coś ;) )
Aga czy dobrze pamiętam że ten pacan to z prawa pracy był czy coś mylę?trzymam kciuki żebyś szybko wszystko zaliczyła:> bo ja podchodziłam do egzaminu radcowskiego w 8 tygodniu ciąży i całe szczęście że maleństwo odpuściło i nie miałam żadnych mdłości czy innych takich:> chociaż jeszcze tydzień przed egzaminem nie mogłam nic zjeść i w dodatku ciągle byłam śpiąca. egzaminy chyba jednak lepiej zdawać w 2 trymestrze:>
Hej Mamuśki :) wszystkiego najlepszego!
Aga gratuluję zdanego egzaminu!
Sonia a ja tak czekałam aż Twój synek wyzdrowieje z nadzieją że wyskoczymy na jakiś spacerek z brzdącami...no nic..teraz będę czekać aż Ty poczujesz się lepiej. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Selene zdrówka!
Dorotii oby ten dzień był lepszy od wczorajszego!
Oj dzisiejsza pogoda nie nastraja pozytywnie. Rok temu było pięknie, gorąco, słonecznie...
Aga gratuluję zdanego egzaminu!
Sonia a ja tak czekałam aż Twój synek wyzdrowieje z nadzieją że wyskoczymy na jakiś spacerek z brzdącami...no nic..teraz będę czekać aż Ty poczujesz się lepiej. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Selene zdrówka!
Dorotii oby ten dzień był lepszy od wczorajszego!
Oj dzisiejsza pogoda nie nastraja pozytywnie. Rok temu było pięknie, gorąco, słonecznie...
Aga ciuchów jeszcze nie mierzyłam bo są u mamy. Dopiero we wtorek wyjeżdżamy w rodzinne strony (na wesele) to je dostanę do ręki. Z nauką różnie. W piątek siedziałam cały dzień, bo byłam sama w domu, więc cisza i jakoś się zmobilizowałam. Ale wczoraj totalna porażka :) Odpuściłam sobie, bo wolałam coś z mężem porobić skoro miał akurat wolne. No i skończyło się na shoppingu :)
Ale dziś wyzeruję tylko kawę i ruszam do boju. Będę o Tobie myśleć i przesyłać pozytywne fluidy, żeby nauka Ci się dzisiaj kleiła :P No i gratuluję zaliczenia u pacana :)
Sonia, to trzymaj się ciepło i szybko wracaj do zdrowia!
Dziewczyny wszystkiego dobrego z okazji Dnia Mamy :P
Ale dziś wyzeruję tylko kawę i ruszam do boju. Będę o Tobie myśleć i przesyłać pozytywne fluidy, żeby nauka Ci się dzisiaj kleiła :P No i gratuluję zaliczenia u pacana :)
Sonia, to trzymaj się ciepło i szybko wracaj do zdrowia!
Dziewczyny wszystkiego dobrego z okazji Dnia Mamy :P
Hej hej! :) Wszystkiego najlepszego w dniu naszego (jak to fajnie brzmi!) święta :)
Dorotii, dzisiaj na pewno będzie lepiej ;)
Selene, Ty też?! Nie daj się choróbsku! :)
Dzięki dziewczyny, ale to dopiero początek przepraw - teraz co rusz coś ;)
Madleen, skoro się wybieracie to pozdrów Chojnice i okolice ode mnie ;) Też będę Ci dzisiaj energię przesyłać, tyle że ja zasiądę dopiero po południu, bo wybieramy się na obiad do dziadków - będziemy świętować ;) Co prawda miał być grill na działce, no ale cóż... Szaszłyki z patelni też są ok ;)
Coś chyba znów głowa zaczyna mnie ćmić Chyba wezmę zapobiegawczo apap, w końcu ile można...
Dorotii, dzisiaj na pewno będzie lepiej ;)
Selene, Ty też?! Nie daj się choróbsku! :)
Dzięki dziewczyny, ale to dopiero początek przepraw - teraz co rusz coś ;)
Madleen, skoro się wybieracie to pozdrów Chojnice i okolice ode mnie ;) Też będę Ci dzisiaj energię przesyłać, tyle że ja zasiądę dopiero po południu, bo wybieramy się na obiad do dziadków - będziemy świętować ;) Co prawda miał być grill na działce, no ale cóż... Szaszłyki z patelni też są ok ;)
Coś chyba znów głowa zaczyna mnie ćmić Chyba wezmę zapobiegawczo apap, w końcu ile można...
lepa fajnie mi mówią odwrotnie... ;/ i sama widzę że ciuchy w których chodziłam do końca w pierwszej ciąży teraz już są takie na styk ;/
dzisiaj był zdecydowanie lepszy dzień miałyście rację :)
Rozmawiałam z koleżanką która rodziła w Redłowie miesiąc temu - zadowolona i to bardzo. Mówi że jak najbardziej poleca.
Byłam dzisiaj w Galerii Malucha w Gdyni - super miejsce dla mam z dziećmi!
dzisiaj był zdecydowanie lepszy dzień miałyście rację :)
Rozmawiałam z koleżanką która rodziła w Redłowie miesiąc temu - zadowolona i to bardzo. Mówi że jak najbardziej poleca.
Byłam dzisiaj w Galerii Malucha w Gdyni - super miejsce dla mam z dziećmi!
U nas piekna pogoda chociaz nie wierzylam bo w piatek bylo 6st a dzis upal.
Troche sie martwie bo wogle nie czuje mlodego, no nic nie poradze musze czekac, za poltora tyg mam polowkowe. Pocieszam sie ze to jeszcze wczesnie I to lozysko z przodu. Podobno te moje zastrzyki tez powoduja ze sie mniej czuje. Za to mloda bezproblemowo sie odpieluchowala, nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale jak na razie zaliczylismy jedna wpadke na 2 dni I nawet kupe zrobila na nocnik, slicznie wola tylko nie umie jeszcze dlugo trzymac wiec jak zawola trzeba od razu sadzac.
Troche sie martwie bo wogle nie czuje mlodego, no nic nie poradze musze czekac, za poltora tyg mam polowkowe. Pocieszam sie ze to jeszcze wczesnie I to lozysko z przodu. Podobno te moje zastrzyki tez powoduja ze sie mniej czuje. Za to mloda bezproblemowo sie odpieluchowala, nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale jak na razie zaliczylismy jedna wpadke na 2 dni I nawet kupe zrobila na nocnik, slicznie wola tylko nie umie jeszcze dlugo trzymac wiec jak zawola trzeba od razu sadzac.
Dzień dobry!
no mnie też niestety wzięło, dzisiaj do kataru dołączył ból gardła :(
Sonia dobrze, że u Ciebie już lepiej :)
Lepa super, że wesele udane i sobie potańczyłaś. Uwielbiam wesela szkoda, że mi się w tym roku nic nie szykuje.
Walerka z tym r******i to tak jest różnie. Na pewno wszystko jest w porządku, a do połówkowego czas szybko zleci. Tymczasem gratuluję udanego odpieluchowania. My też próbujemy, ale na razie tylko małe sukcesy. Czasem jest super i wszystko na nocnik, a są dni, że co chwilę wycieram podłogę. Najgorsze, że wszystko rozumie, ale po prostu go bawi, że zasika podłogę!
My wczoraj z okazji dnia matki wybraliśmy się na kawę, mieliśmy być w kosie, ale były jakieś urodziny i ostatecznie wylądowaliśmy w retro. Chyba pierwszy raz nie musiałam uciekać z knajpy hihi. Choć głównie pomogło nagłe uwielbienie mojego dziecka do lodów. Z dnia na dzień lodożercą się stał. Tylko bita śmietana dalej jest fu. Ale mama nią nie wzgardziła :D
Apoloniaa trzymam kciuki za badanie i za ujawnienie kto tam mieszka u Ciebie w brzuszku :)
Miłego poniedziałku :)
no mnie też niestety wzięło, dzisiaj do kataru dołączył ból gardła :(
Sonia dobrze, że u Ciebie już lepiej :)
Lepa super, że wesele udane i sobie potańczyłaś. Uwielbiam wesela szkoda, że mi się w tym roku nic nie szykuje.
Walerka z tym r******i to tak jest różnie. Na pewno wszystko jest w porządku, a do połówkowego czas szybko zleci. Tymczasem gratuluję udanego odpieluchowania. My też próbujemy, ale na razie tylko małe sukcesy. Czasem jest super i wszystko na nocnik, a są dni, że co chwilę wycieram podłogę. Najgorsze, że wszystko rozumie, ale po prostu go bawi, że zasika podłogę!
My wczoraj z okazji dnia matki wybraliśmy się na kawę, mieliśmy być w kosie, ale były jakieś urodziny i ostatecznie wylądowaliśmy w retro. Chyba pierwszy raz nie musiałam uciekać z knajpy hihi. Choć głównie pomogło nagłe uwielbienie mojego dziecka do lodów. Z dnia na dzień lodożercą się stał. Tylko bita śmietana dalej jest fu. Ale mama nią nie wzgardziła :D
Apoloniaa trzymam kciuki za badanie i za ujawnienie kto tam mieszka u Ciebie w brzuszku :)
Miłego poniedziałku :)
Dzień dobry w ten kolejny słoneczny i letni poranek ;)
Lepa, super, że weselicho udane :) U mnie podobnie jak u Selene, niestety w tym roku nic się nie szykuje W przyszłym zresztą też :( Ale za to jakieś 2 lata temu był wysyp i w jednym sezonie obskoczyliśmy trzy ;)
Dorotiii, o Galerii Malucha słyszałam już sporo dobrego dobrze wiedzieć na przyszłość ;)
Walerka, gratulacje super, że Jula tak sobie radzi :)
Apoloniaa, na pewno wszystko będzie ok! :) Daj znać od razu po wizycie! Obyś poznała płeć swojego lokatora :)
Selene, zdrowiej prędko! Masz czas do piątku ;) No, Maks w końcu poznał się na dobrociach :) Choć ta bita śmietana to nadal zaskakujące zjawisko ;) Dobrze, że się nie marnuje ;)
Sonia, a jak Wy się czujecie?
Miłego dnia! :)
Lepa, super, że weselicho udane :) U mnie podobnie jak u Selene, niestety w tym roku nic się nie szykuje W przyszłym zresztą też :( Ale za to jakieś 2 lata temu był wysyp i w jednym sezonie obskoczyliśmy trzy ;)
Dorotiii, o Galerii Malucha słyszałam już sporo dobrego dobrze wiedzieć na przyszłość ;)
Walerka, gratulacje super, że Jula tak sobie radzi :)
Apoloniaa, na pewno wszystko będzie ok! :) Daj znać od razu po wizycie! Obyś poznała płeć swojego lokatora :)
Selene, zdrowiej prędko! Masz czas do piątku ;) No, Maks w końcu poznał się na dobrociach :) Choć ta bita śmietana to nadal zaskakujące zjawisko ;) Dobrze, że się nie marnuje ;)
Sonia, a jak Wy się czujecie?
Miłego dnia! :)
dziewczyny zazdroszczę i to bardzo że macie rodzinki w tych pięknych okolicach! uwielbiamy tam z mężem jeździć! Czernica, Męcikał, Swornegacie....mru.... tylko się rozmarzyłam!!!
A my dotarliśmy wczoraj do kosa - byliśmy później bo urodziny właśnie się zbierały ;p jedzenie było ok ale nie powalało i niestety nie jest jak dawniej. Ja wybredna nie jestem to byłam zadowolona. Plac zabaw dla dzieci fajny, ale dużo bajerów a brak podstawowych samochodów a u nas to jednak podstawa. Jednak sprawa fajna bo jest jakakolwiek szansa zjedzenia obiadu :)
Aga ja przeżyłam rok gdzie mieliśmy 9 wesel + swoje i to była masakra... trochę od tego czasu jesteśmy znieczuleni w temacie wesel :)
A my dotarliśmy wczoraj do kosa - byliśmy później bo urodziny właśnie się zbierały ;p jedzenie było ok ale nie powalało i niestety nie jest jak dawniej. Ja wybredna nie jestem to byłam zadowolona. Plac zabaw dla dzieci fajny, ale dużo bajerów a brak podstawowych samochodów a u nas to jednak podstawa. Jednak sprawa fajna bo jest jakakolwiek szansa zjedzenia obiadu :)
Aga ja przeżyłam rok gdzie mieliśmy 9 wesel + swoje i to była masakra... trochę od tego czasu jesteśmy znieczuleni w temacie wesel :)
Hello:)
melduje się po weselu. A raczej weselichu, bo było na sto fajerek:) Młoda była cierpliwa tak do północy, a potem już zostałam skopana. Za głośna muzyka i miała dosyć.
Lepa, wytańcowałaś sie za nas dwie:) Fajnie, że Tobie też się udała zabawa weselna.
Apoloniaa, miłego podglądania i życzę poznania płci Maluszka:) No i tylko dobrych wiadomości.
Selene, a co Tobie? Czosnek, gorąca herbata i mam nadzieję, że do piątku Ci przejdzie:)
Dziewczyny, czy któraś z Was ma kontakt z Mamtu? Bo może to głupie, ale troche sie o Nią martwie. Zniknęła tak nagle. Mam nadzieję, że wszystko dobrze i odpoczywa gdzieś w pięknych okolicznościach przyrody:)
Ja dziś mam też wizytę o 16 u gina i troche się boje, bo wczoraj wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. I to nie na dole, tylko tak na wysokości pępka. No i były jakieś plamki czerwone. Mam nadzieje, że to nic złego. Nie tańczyłam na weselu, ale mimo wszystko byłam zmęczona i pocieszam się, że to może od tego i z Młodą jest wszystko ok...
Miłego dnia Dziewczyny:))
melduje się po weselu. A raczej weselichu, bo było na sto fajerek:) Młoda była cierpliwa tak do północy, a potem już zostałam skopana. Za głośna muzyka i miała dosyć.
Lepa, wytańcowałaś sie za nas dwie:) Fajnie, że Tobie też się udała zabawa weselna.
Apoloniaa, miłego podglądania i życzę poznania płci Maluszka:) No i tylko dobrych wiadomości.
Selene, a co Tobie? Czosnek, gorąca herbata i mam nadzieję, że do piątku Ci przejdzie:)
Dziewczyny, czy któraś z Was ma kontakt z Mamtu? Bo może to głupie, ale troche sie o Nią martwie. Zniknęła tak nagle. Mam nadzieję, że wszystko dobrze i odpoczywa gdzieś w pięknych okolicznościach przyrody:)
Ja dziś mam też wizytę o 16 u gina i troche się boje, bo wczoraj wieczorem bardzo bolał mnie brzuch. I to nie na dole, tylko tak na wysokości pępka. No i były jakieś plamki czerwone. Mam nadzieje, że to nic złego. Nie tańczyłam na weselu, ale mimo wszystko byłam zmęczona i pocieszam się, że to może od tego i z Młodą jest wszystko ok...
Miłego dnia Dziewczyny:))
Cześć dziewczyny w poniedziałek :)
W weekend nie miałam czasu do Was zajrzeć i nawet jeszcze nie przeczytałam co pisałyście tylko dzisiejsze posty mi się udało.
Życzę udanych wizyt i podglądania maluszków i w ogóle miłego dnia dla wszystkich :)
Ja mam dzisiaj mega urwanie głowy w pracy :(
Już mam dość.
W weekend nie miałam czasu do Was zajrzeć i nawet jeszcze nie przeczytałam co pisałyście tylko dzisiejsze posty mi się udało.
Życzę udanych wizyt i podglądania maluszków i w ogóle miłego dnia dla wszystkich :)
Ja mam dzisiaj mega urwanie głowy w pracy :(
Już mam dość.
Ja już dziś po zaliczeniu. Poszło bardzo pozytywnie na szczęście. Ale całą niedzielę przesiedziałam z nosem w książkach.
Widzę, że na forum sami swoi :P Faktycznie takich malowniczych miejscowości jak w Borach Tucholskich to jest niewiele. No i rybki palce lizać :) Ania ja pochodzę z Chojnic, ale moi rodzice też już od dłuższego czasu mieszkają na obrzeżach. A miejscowości Rytel, Mylof i wszystkie inne znam bardzo dobrze.
Lepa, Marta fajnie, że weselicha udane. Ja w tym tygodniu też się bawię i już się cieszę na samą myśl.
Marta powodzenia na wizycie, na pewno jest wszystko dobrze!
Dorotii też niestety nie pomogę.
Widzę, że na forum sami swoi :P Faktycznie takich malowniczych miejscowości jak w Borach Tucholskich to jest niewiele. No i rybki palce lizać :) Ania ja pochodzę z Chojnic, ale moi rodzice też już od dłuższego czasu mieszkają na obrzeżach. A miejscowości Rytel, Mylof i wszystkie inne znam bardzo dobrze.
Lepa, Marta fajnie, że weselicha udane. Ja w tym tygodniu też się bawię i już się cieszę na samą myśl.
Marta powodzenia na wizycie, na pewno jest wszystko dobrze!
Dorotii też niestety nie pomogę.
Witajcie Dziewczyny!
Dorotii ja pytałam o to :) te oznaczenia które wypisałaś oznaczają wysokość dna macicy. Nie wiem co to za oznaczenie Hbd, ale na początku tego parametru się nie określa. I tak "p" oznacza pępek a cyfra to odległość od pępka liczona w...palcach :) to taka ciążowa jednostka miary :) 3 palce nad pępkiem, później rozwarcie na 2-3-4 palce :D jakby nie lepiej było w cm...
http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=308&Itemid=103
Też mam nadzieję że u Mamtu jest wszystko ok...
Dorotii ja pytałam o to :) te oznaczenia które wypisałaś oznaczają wysokość dna macicy. Nie wiem co to za oznaczenie Hbd, ale na początku tego parametru się nie określa. I tak "p" oznacza pępek a cyfra to odległość od pępka liczona w...palcach :) to taka ciążowa jednostka miary :) 3 palce nad pępkiem, później rozwarcie na 2-3-4 palce :D jakby nie lepiej było w cm...
http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=308&Itemid=103
Też mam nadzieję że u Mamtu jest wszystko ok...
Dziewczyny Kochane, przepraszam Was, za to milczenie z mojej strony, ale potrzebowałam trochę czasu, żeby na spokojnie przemyśleć kilka spraw i 'przetrawić' wtorkową diagnozę. Nie chciałam Wam tutaj truć, popsułoby to tylko atmosferę. Kilka przeryczanych dni (i nocy ;)), kilka długich rozmów z mężem i dokładne przekopanie wszelkich dostępnych źródeł sprawiło, że psychicznie powoli podnoszę się z kolan. Chociaż wciąż nie wiem czy jestem gotowa, żeby Wam tu nie smęcić, to postaram się odzywać trochę częściej. :)
Dorotiii, dziękuję za smsowego 'kopa w tyłek'. ;)
Wybaczcie, że nie odniosę się do Waszych postów, bo tej ilości chyba nie dam rady nadrobić. Mam tylko nadzieję, że u Was wszystko jest ok, że dzieci zdrowieją (Sonia?) i że zobaczymy się w piątek, jeśli w kwestii spotkania nic się nie zmieniło, oczywiście.
Miłego dnia!
Dorotiii, dziękuję za smsowego 'kopa w tyłek'. ;)
Wybaczcie, że nie odniosę się do Waszych postów, bo tej ilości chyba nie dam rady nadrobić. Mam tylko nadzieję, że u Was wszystko jest ok, że dzieci zdrowieją (Sonia?) i że zobaczymy się w piątek, jeśli w kwestii spotkania nic się nie zmieniło, oczywiście.
Miłego dnia!
Mamtu ja też często marudze na forum bo u mnie burza hormonów taka że lepiej niech wszyscy uciekają z drogi.więc się nie martw że masz gorsze dni i nie chcesz pisać.pisz Kochana śmiało,to pomaga.
Ja od rana mam pecha w pracy:(
Wczoraj z mężem próbowałam uzgodnić imię dla naszej kruszyny i nie doszliśmy do porozumienia i bardzo mnie to smuci:(ehhh.........
Ja od rana mam pecha w pracy:(
Wczoraj z mężem próbowałam uzgodnić imię dla naszej kruszyny i nie doszliśmy do porozumienia i bardzo mnie to smuci:(ehhh.........
Mamtu a gdzie masz smęcić jeśli nie tu?? Pisz do woli o swoich ciążowych troskach, wymieniaj się doświadczeniami. Może się okaże że nie taki diabeł straszny, albo przynajmniej będzie Ci lżej na duszy. Oprócz Ciebie mamy tu jeszcze jedną słodką mamusię - tylko zabijcie - nie pamiętam kogo. Ja miałam w poprzedniej ciąży, ale jeśli to świństwo lubi się powtarzać to może się dołączę do Twoich smętów. Oczywiście jeśli to tylko o cukrzycę Tobie chodzi? Reszta jest ok rozumiem? Szyjka się nie skraca?
Byłaś u diabetologa?
Byłaś u diabetologa?
Maluszek też masz czym się smucić :) naprawdę masz powód :) Ja przy Filipku czekałam aż się urodzi i wtedy liczyłam na wenę twórczą odnośnie imion. Bo wcześniej z mężem zero porozumienia w tej kwestii. Pamiętam jak szliśmy do USC żeby zarejestrować dziecko i jeszcze się zastanawialiśmy "czy oby na pewno".
Teraz oczywiście nie ma porozumienia również, mąż na siłę wymyśla imiona dla dziewczynki, a my nie wiemy jeszcze jaka płeć będzie :) poza tym robi sobie jaja tylko. Nasi znajomi nazwali synka Kosma czego mój mąż nie może przeżyć i teraz wymyśla imię dla dziewczynki typu Kosmela Kosmata Kosmołuch...
Teraz oczywiście nie ma porozumienia również, mąż na siłę wymyśla imiona dla dziewczynki, a my nie wiemy jeszcze jaka płeć będzie :) poza tym robi sobie jaja tylko. Nasi znajomi nazwali synka Kosma czego mój mąż nie może przeżyć i teraz wymyśla imię dla dziewczynki typu Kosmela Kosmata Kosmołuch...
Dzięki, Dziewczyny. :)
Julka, cukrzycę już powoli 'oswajam'. Wizytę mam dopiero w środę, ale na tyle na ile potrafię dobieram dietę i przeliczam węglowodany. Staram się w każdym razie jak mogę. :) A sen z powiek spędza mi podejrzenie hipotrofii u Małego, ale wolę o tym nie pisać.
W piątek ma być cieplej, więc spotkanie mam nadzieję - wypali. :) A gdzie się w końcu spotykamy?
Julka, cukrzycę już powoli 'oswajam'. Wizytę mam dopiero w środę, ale na tyle na ile potrafię dobieram dietę i przeliczam węglowodany. Staram się w każdym razie jak mogę. :) A sen z powiek spędza mi podejrzenie hipotrofii u Małego, ale wolę o tym nie pisać.
W piątek ma być cieplej, więc spotkanie mam nadzieję - wypali. :) A gdzie się w końcu spotykamy?
Mamtu fajnie, że wróciłaś! Trzymaj się mocno! Każda z nas na pewno chętnie wysłucha, jak tylko będziesz miała potrzebę...
Co do imion od samego początku, mamy z mężulkiem zgodne stanowisko tylko do jednego imienia i jakoś już się przyjęło. Rodzina jak mnie głaska po brzuszku, to pyta jak się Krzysio czuje wiec pewnie tak już zostanie :) Krzysztof będzie :)
Co do imion od samego początku, mamy z mężulkiem zgodne stanowisko tylko do jednego imienia i jakoś już się przyjęło. Rodzina jak mnie głaska po brzuszku, to pyta jak się Krzysio czuje wiec pewnie tak już zostanie :) Krzysztof będzie :)
Mamtu jak dobrze, że jesteś już się martwiłam o Ciebie! Przecież wiesz, że zawsze możesz tu smęcić jak jest taka potrzeba. Ale mam nadzieję, że wszystkie Twoje nerwy nie są potrzebne i z maluszkiem wszystko dobrze!
Ksawery już zdrowy, dzisiaj pobiegł dosłownie do przedszkola - chyba się stęsknił :) Ja miałam parę dni kryzysu za to dzisiaj już lekko ten cholerny katar odpuszcza więc mam nadzieję do piątku być w pełni sił i przyjść na spotkanie!
Ej wy się tak z tego Kosmy nie śmiejcie bo jak moja mama była w ciąży to miała dwa imiona wybrane - Sonia i Kosma....dobrze, że się urodziłam dziewczynką :) :) A mój mąż też narazie nie akceptuje mojego pomysłu na imię ale jeszcze tyle czasu, że albo zmięknie albo ja się rozmyślę :)
Ksawery już zdrowy, dzisiaj pobiegł dosłownie do przedszkola - chyba się stęsknił :) Ja miałam parę dni kryzysu za to dzisiaj już lekko ten cholerny katar odpuszcza więc mam nadzieję do piątku być w pełni sił i przyjść na spotkanie!
Ej wy się tak z tego Kosmy nie śmiejcie bo jak moja mama była w ciąży to miała dwa imiona wybrane - Sonia i Kosma....dobrze, że się urodziłam dziewczynką :) :) A mój mąż też narazie nie akceptuje mojego pomysłu na imię ale jeszcze tyle czasu, że albo zmięknie albo ja się rozmyślę :)
W ogóle z tym Kosmą to jest historia...Dawno temu, jeszcze w liceum, z przyjaciółką od czasu do czasu widywałyśmy się z kolegą z równoległej klasy - najczęściej spotykaliśmy się na koncertach. Nie przepadałyśmy za nim i kiedy go widziałyśmy to chowałyśmy się po kątach przed nim. I któregoś dnia jakoś tak nam wypalił że jak kiedyś będzie miał synka to nazwie go Kosma właśnie, na co z psiapsiółą wybuchnęłyśmy serdecznym śmiechem. Jeszcze bardzo długo śmiałyśmy się z tego (sorry Sonia) dziwacznego imienia. No ale z czasem...ta moja przyajciółka zaczęła spotykać się z tym chłopakiem, zaręczyli się, pobrali i to właśnie oni nazwali swoje dziecko Kosma! W porywie zdziwienia przypomniałam jej że kiedyś namiętnie się nabijała z tego imienia, no ale też nie lubiła swego męża...cóż...czas jest przewrotny...
Dorotii Ty tak się śmiejesz z Bączysławy ale któż wie, może Twój synek stanie się jeszcze dziewczynką i właśnie takim oryginalnym imieniem ją nazwiesz...któż to wie...do września jeszcze trochę czasu
Dorotii Ty tak się śmiejesz z Bączysławy ale któż wie, może Twój synek stanie się jeszcze dziewczynką i właśnie takim oryginalnym imieniem ją nazwiesz...któż to wie...do września jeszcze trochę czasu
Kosma dla czego nie, pamietam jak moja kolezanka nazwala core Pola a syna Tymek I wszyscy sie pukali w glowe a teraz to bardzo popularne imiona. Moj maz do Sebastiana sie przekonywal od zeszlej ciazy.
Mamtu glowa do gory, potwierdzonej jeszcze nie masz, wiem ze sie martwisz ale ja mam troche wrazenie ze polscy lekarze lubia straszyc. Idz na usg do Preisa albo Doeringa, oni sa bardzo dobrzy i warto miec druga opinie. Angielscy z kolei wszystko bagatelizuja, bo jak ciaza mocna to sie utrzyma.
Mlody sie troche poruszal, to mnie uspokoil, Jula mnie niezmiennie zaskakuje bo zabralismy ja na zakupy i zalozylam pieluche bo jak na srodku supermarketu wystawiac nocnik, mowila 2 razu ze chce siusiu, to mowilismy zeby zrobila w pieluche a ona dotrzymala do domu I dopiero zrobila na nocnik.
Gratuluje zaliczen, nie zazdroszcze, mnie sie juz zwyczajnie nie chce, powinnam zrobic kurs ale tam jest tyle wkowania ze ciagle odkladam.
Mamtu glowa do gory, potwierdzonej jeszcze nie masz, wiem ze sie martwisz ale ja mam troche wrazenie ze polscy lekarze lubia straszyc. Idz na usg do Preisa albo Doeringa, oni sa bardzo dobrzy i warto miec druga opinie. Angielscy z kolei wszystko bagatelizuja, bo jak ciaza mocna to sie utrzyma.
Mlody sie troche poruszal, to mnie uspokoil, Jula mnie niezmiennie zaskakuje bo zabralismy ja na zakupy i zalozylam pieluche bo jak na srodku supermarketu wystawiac nocnik, mowila 2 razu ze chce siusiu, to mowilismy zeby zrobila w pieluche a ona dotrzymala do domu I dopiero zrobila na nocnik.
Gratuluje zaliczen, nie zazdroszcze, mnie sie juz zwyczajnie nie chce, powinnam zrobic kurs ale tam jest tyle wkowania ze ciagle odkladam.
walerka to naprawdę dzielną masz córę.
Mój dalej pije z niekapków bo uwielbia rozlewać i z sikaniem jest podobnie jak ktoś dzisiaj pisał, że lubi obsikać bo to śmiesznie i fajnie po prostu ;/ mam teraz 5 dni wolnego od środy i mam plan go przycisnąć ale muszę najpierw sklep odwiedzić bo nie mam tyle spodni dla niego co jest w stanie w jeden dzień zasikać. Pewnie to będzie najdłuższy długi weekend w moim życiu....
Mój dalej pije z niekapków bo uwielbia rozlewać i z sikaniem jest podobnie jak ktoś dzisiaj pisał, że lubi obsikać bo to śmiesznie i fajnie po prostu ;/ mam teraz 5 dni wolnego od środy i mam plan go przycisnąć ale muszę najpierw sklep odwiedzić bo nie mam tyle spodni dla niego co jest w stanie w jeden dzień zasikać. Pewnie to będzie najdłuższy długi weekend w moim życiu....
Hej dziewczyny, już jestem po wizycie, ale i przed :P
Astronauta schował pupę do ściany i nic nie dało się zobaczyć :/ ehhh, ale nie dam za wygraną, całą prawie noc nie spałam... nakręciłam się jak "arab na kurs pilotażu", muszę wiedzieć i już !!! :P
Jutro idę do mojego gina prywatnie, ma lepszy sprzęt i wg. Proszę trzymajcie kciuki :D
Walerka miałaś rację - mam baaaardzo dużą odporność na różyczkę, jednak w moich wynikach TSH "nie ma szału" i przepisał mi Euthyrox więc teraz będę łykać, gin powiedział że włosy mi nie będą tak bardzo wypadać :)
Astronauta schował pupę do ściany i nic nie dało się zobaczyć :/ ehhh, ale nie dam za wygraną, całą prawie noc nie spałam... nakręciłam się jak "arab na kurs pilotażu", muszę wiedzieć i już !!! :P
Jutro idę do mojego gina prywatnie, ma lepszy sprzęt i wg. Proszę trzymajcie kciuki :D
Walerka miałaś rację - mam baaaardzo dużą odporność na różyczkę, jednak w moich wynikach TSH "nie ma szału" i przepisał mi Euthyrox więc teraz będę łykać, gin powiedział że włosy mi nie będą tak bardzo wypadać :)
Walerka, a ile ma córeczka? ja właśnie zaczęłam akcję odpieluchowywania, mam nadzieję że zdążę przed porodem... Piotrek robi kupę na nocnik już dawno, siku się uczymy. Jak się go posadzi to zrobi na nocnik, ale jak się nie posadzi to leje po nogach...
Apoloniaa - "astronauta" bardzo mi się to podoba :)
Selene - trzymam kciuki za powrót do zdrowia! Mój syn też nie lubi bitej śmietany i lodów wciąż nie lubi, bo zimne
Marta, daj znać co powiedział lekarz!
Co do imion to jak byłam w pierwszej ciąży to znajomi stworzyli listę imion na facebooku i jak ktoś coś znalazł albo usłyszał to dopisywał. Wygrywał Onan i Oralia...
Apoloniaa - "astronauta" bardzo mi się to podoba :)
Selene - trzymam kciuki za powrót do zdrowia! Mój syn też nie lubi bitej śmietany i lodów wciąż nie lubi, bo zimne
Marta, daj znać co powiedział lekarz!
Co do imion to jak byłam w pierwszej ciąży to znajomi stworzyli listę imion na facebooku i jak ktoś coś znalazł albo usłyszał to dopisywał. Wygrywał Onan i Oralia...
Cześć Dziewczyny,
Mamtu, bardzo sie cieszę że się odezwałaś:) BĘDZIE DOBRZE, zobaczysz:)
Ja poszłabym do jakiegoś jeszcze lekarza i tak na 90% byłby to Doering. Facet jest specyficzny, ale dobry w swoim fachu.
Mamtu, a co do smucenia to SMUĆ ILE CI BĘDZIE POTRZEBA. Tak jak dziewczyny piszą - od tego m.in. jesteśmy.
A ja jestem po badaniu. Szyjka mi się znacznie skróciła i te bóle brzucha i twardnienie były tego objawem. I znowu dwa tygodnie jeszcze większego relaksu. Ruch większy na badania i krótko do sklepu.
Ale na spotkaniu w piątek będę. Jutro zadzwonie do Friends i zarezerwuje miejsce na piątek. Tylko proszę przypomnicie mi na którą godzine i ile osób:) Będę wdzieczna.
Co do imienia to myślałam, że imię Basia już zostało zaakceptowane przez mojego Mena, ale okazało się że nie. Także znowu jestesmy na etapie dochodzenia do porozumienia ;))
Miłego wieczoru:)
Mamtu, bardzo sie cieszę że się odezwałaś:) BĘDZIE DOBRZE, zobaczysz:)
Ja poszłabym do jakiegoś jeszcze lekarza i tak na 90% byłby to Doering. Facet jest specyficzny, ale dobry w swoim fachu.
Mamtu, a co do smucenia to SMUĆ ILE CI BĘDZIE POTRZEBA. Tak jak dziewczyny piszą - od tego m.in. jesteśmy.
A ja jestem po badaniu. Szyjka mi się znacznie skróciła i te bóle brzucha i twardnienie były tego objawem. I znowu dwa tygodnie jeszcze większego relaksu. Ruch większy na badania i krótko do sklepu.
Ale na spotkaniu w piątek będę. Jutro zadzwonie do Friends i zarezerwuje miejsce na piątek. Tylko proszę przypomnicie mi na którą godzine i ile osób:) Będę wdzieczna.
Co do imienia to myślałam, że imię Basia już zostało zaakceptowane przez mojego Mena, ale okazało się że nie. Także znowu jestesmy na etapie dochodzenia do porozumienia ;))
Miłego wieczoru:)
To jest chyba aktualna lista na spotaknie. Jak coś się zmieniło to dajcie znać
Spotkanie 31.05., godz 16:00, Friends
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
Cleanna
Marta13
mamtu
Selene
Sonia
maluszek0920
Dorotii co do imion to mam narazie dwie opcje albo Anastazja albo Kalina ale tak jak pisałam...jeszcze dużo czasu i może się wiele zmienić więcna tym etapie nie przywiązuję się do żadnej myśli :)
Spotkanie 31.05., godz 16:00, Friends
Carolajna87
Dorotiii
Aga
Julka
katka
Cleanna
Marta13
mamtu
Selene
Sonia
maluszek0920
Dorotii co do imion to mam narazie dwie opcje albo Anastazja albo Kalina ale tak jak pisałam...jeszcze dużo czasu i może się wiele zmienić więcna tym etapie nie przywiązuję się do żadnej myśli :)
Cześć Dziewczyny!
U mnie weekend minął bardzo milo w gronie rodzinnym, bo przyjechali moi rodzice, także dopiero dzisiaj nadrobiłam zaległości :)
Mamtu ciesze sie, ze wróciłaś i zaciskam kciuki aby było wszystko dobrze :) Bo musi byc TYLKO DOBRZE!!! :)
Ja dzis mam jakis gorszy dzien, caly czas boli mnie brzuch, Maly sie mocno wierci i troche mnie to martwi, czy aby wszystko jest dobrze?Jakas chandra mnie złapała :(
Jesli chodzi o imie to u nas nie bylo żadnych "konfliktów" w tej kwestii :) Jednogłośnie zdecydowaliśmy :)
Marta moze Twoj facet sie jeszcze przekona do Basi? Myślę, ze nic straconego, trzeba dać mu trochę czasu do "oswojenia sie".
U mnie weekend minął bardzo milo w gronie rodzinnym, bo przyjechali moi rodzice, także dopiero dzisiaj nadrobiłam zaległości :)
Mamtu ciesze sie, ze wróciłaś i zaciskam kciuki aby było wszystko dobrze :) Bo musi byc TYLKO DOBRZE!!! :)
Ja dzis mam jakis gorszy dzien, caly czas boli mnie brzuch, Maly sie mocno wierci i troche mnie to martwi, czy aby wszystko jest dobrze?Jakas chandra mnie złapała :(
Jesli chodzi o imie to u nas nie bylo żadnych "konfliktów" w tej kwestii :) Jednogłośnie zdecydowaliśmy :)
Marta moze Twoj facet sie jeszcze przekona do Basi? Myślę, ze nic straconego, trzeba dać mu trochę czasu do "oswojenia sie".
Apolonia zatem trzymam kciuki za jutro :)
Lepa dzięki.
Marta odpoczywaj dużo, leż jak najwięcej i na pewno będzie dobrze!
Arabelka głowa do góry jutro będzie lepszy dzień :)
widzę, że debaty nad imieniem u większości. Ja próbuję przeforsować Laurę, ale mężuś chce Marcelinę. Może znajdziemy trzecią opcję...
Lepa dzięki.
Marta odpoczywaj dużo, leż jak najwięcej i na pewno będzie dobrze!
Arabelka głowa do góry jutro będzie lepszy dzień :)
widzę, że debaty nad imieniem u większości. Ja próbuję przeforsować Laurę, ale mężuś chce Marcelinę. Może znajdziemy trzecią opcję...
Jula ma 2 lata i 2 miesiace. Wiem ze u dziewczynek jest latwiej. Plus ja mam dziecko ktore uwielbia sprzatac I ma lekkie OCD. Wiec chyba latwiej bo bardzo lubi przestrzegac zasad I nie cierpi brudu.
My po bardzo napietym weekendzie, ale fajnie bo pogoda udana, grill zaliczony, objedzona jestem strasznie. Teraz wam zazdroszcze dlugiego weekendu na Boze Cialo.
Dobrze ze 4dni pracy zostaly i znowu weekend.
Apropo odpieluchowania to niestety trzeba zdjac i przecierpiec bo inaczej dziecko wie ze to nie jest na powaznie.
My po bardzo napietym weekendzie, ale fajnie bo pogoda udana, grill zaliczony, objedzona jestem strasznie. Teraz wam zazdroszcze dlugiego weekendu na Boze Cialo.
Dobrze ze 4dni pracy zostaly i znowu weekend.
Apropo odpieluchowania to niestety trzeba zdjac i przecierpiec bo inaczej dziecko wie ze to nie jest na powaznie.
witam dziewuszki :)
mamtu głowa do góry - wiem że nie jest łatwo i wiem to po sobie (sama siedzę i ryczę). też walczę z cukrzycą :( i cały czas myślę czy bobas będzie zdrowy i niestety już wiem że na 90% w moim przypadku trzeba będzie włączyć insulinę. do tego panicznie boję się szpitala samego w sobie a co dopiero poród i moja obecność w szpitalu........ i już wiem że sama z tym sobie nie poradzę :( ale liczę że psycholog jakoś mnie ustawi "do pionu" :(
i tak jak dziewczyny piszą - jak musisz to tu właśnie możesz się "wygadać" a to pomaga. nie udzielam się tu często ale staram się podczytywać Was na bieżąco więc wiem co piszę :)
dziewuszki nudnej ciąży Wam życzę. i dużo zdrówka wszystkim
mamtu głowa do góry - wiem że nie jest łatwo i wiem to po sobie (sama siedzę i ryczę). też walczę z cukrzycą :( i cały czas myślę czy bobas będzie zdrowy i niestety już wiem że na 90% w moim przypadku trzeba będzie włączyć insulinę. do tego panicznie boję się szpitala samego w sobie a co dopiero poród i moja obecność w szpitalu........ i już wiem że sama z tym sobie nie poradzę :( ale liczę że psycholog jakoś mnie ustawi "do pionu" :(
i tak jak dziewczyny piszą - jak musisz to tu właśnie możesz się "wygadać" a to pomaga. nie udzielam się tu często ale staram się podczytywać Was na bieżąco więc wiem co piszę :)
dziewuszki nudnej ciąży Wam życzę. i dużo zdrówka wszystkim
Julka dzięki śliczne :) niestety ciężko z tym optymizmem :( obciążenie glukozą (75g) robiłam już w 22tyg(robi się między 22 a 28) bo miałam glukozę w moczu. diabetolog wytłumaczyłam mi że jak w moczu pojawia się glukoza to jest ona na poziomie powyżej 180mg/dl. ja po 2 godzinach po wypiciu 75g glukozy miałam 187mg/dl :( jak byłam u diabetologa to miałam już glukometr i pierwsze pomiary i na ich podstawie diabetolog powiedziała mi że mam zrobić jeszcze jedno badanie HBA1C i że jak mi się cukry nie ustabilizują przez ok tydzień to niestety insulina :( mierzę od tygodnia i niestety kicha :( a diety trzymam się ściśle).
hej hej
Zdrówka dla Was dziewczyny i mniej nerwów
Mamtu , Mamuty są silne;) Będzie dobrze , głowa do góry.
Dziewczyny ja miałam też gorsze dni, ale przyponiałam sobie słowa lekarza z poprzedniej ciąży. że teraz dzidzia też już czuję jak mama płacze i się źle czuje. dzidzia się chowie w brzuszku w jakiś zakamarek i czeka , aż mama się uspokoi.
Miłego spotkania Wam życzę :)
Zdrówka dla Was dziewczyny i mniej nerwów
Mamtu , Mamuty są silne;) Będzie dobrze , głowa do góry.
Dziewczyny ja miałam też gorsze dni, ale przyponiałam sobie słowa lekarza z poprzedniej ciąży. że teraz dzidzia też już czuję jak mama płacze i się źle czuje. dzidzia się chowie w brzuszku w jakiś zakamarek i czeka , aż mama się uspokoi.
Miłego spotkania Wam życzę :)
Czesc Dziewczyny we wtorek:)
Alkar82, będzie dobrze:) Jeśli faktycznie będziesz musiała przyjmować insulinę, to można spojrzeć na to tak: super, że w ogóle jest lekarstwo któe mogę przyjmować w ciaży i dzieki temu Maleństwo urodzi się zdrowe. Ja wierze w to bardzo mocno:)
Alkar, jak Ci źle to wal śmiało na forum. W grupie siła, więc damy rade:)
Trzymaj się cieplutko!
Alkar82, będzie dobrze:) Jeśli faktycznie będziesz musiała przyjmować insulinę, to można spojrzeć na to tak: super, że w ogóle jest lekarstwo któe mogę przyjmować w ciaży i dzieki temu Maleństwo urodzi się zdrowe. Ja wierze w to bardzo mocno:)
Alkar, jak Ci źle to wal śmiało na forum. W grupie siła, więc damy rade:)
Trzymaj się cieplutko!
Pozwoliłam sobie założyć 10 sezon naszych rozmów:)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=470489&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=470489&c=1&k=160
Pytanko:)
Czy wynik testu obciążenia glukozą 75g, przed obciążeniem 81, po obciążeniu 107 jest ok?Gdzieś obiło mi się o uszy że norma wynosi do 140 a na wydruku z badania było że norma jest do 105(więc teoretycznie powinnam się martwić=.I bądź tu mądry i pisz wiersze. I weź tu nie stresuj ciężarnej:)
Czy wynik testu obciążenia glukozą 75g, przed obciążeniem 81, po obciążeniu 107 jest ok?Gdzieś obiło mi się o uszy że norma wynosi do 140 a na wydruku z badania było że norma jest do 105(więc teoretycznie powinnam się martwić=.I bądź tu mądry i pisz wiersze. I weź tu nie stresuj ciężarnej:)