Odpowiadasz na:

Re: przywileje

Idź do armii. Z kim nie rozmawiam - wszędzie wakaty... Acha, nie licz na lukierkowe, tylko na takie gdzie życie ciężkim jest. Ja opuszczając rodzinę (rozkaz - rozformowanie jw) miałem dzieci - 7 i... rozwiń

Idź do armii. Z kim nie rozmawiam - wszędzie wakaty... Acha, nie licz na lukierkowe, tylko na takie gdzie życie ciężkim jest. Ja opuszczając rodzinę (rozkaz - rozformowanie jw) miałem dzieci - 7 i 9 lat. Gdy wróciłem córka (starsza) kończyła 30.akurat załapałem się na impre. Gdybym służył - nie dostalbym wolnego. He, he. Co to 35 lat służby i ponad 20 bez rodziny (ponad 300km separacji + praca po 12 h prawie dzień w dzień.) Prawda jak w cywilu ;żeby żyć - trza być dyrektorem, a w armii wysokim oficerem. Reszta to bagno, dno, muł i wodorosty. Lub też ch... nia z patatajnią. Zapraszam w kamasze na podoficerka.

zobacz wątek
2 lata temu
~Ten, który to przeżył

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry