Odpowiadasz na:

Re: Wolne w dzień nauczyciela

A ja się nie zgadzam, że się dużo zmieniło. Kiedy ja chodziłam do szkoły dużo kobiet-mam pracowało. I w sklepach, i bibliotece, i szkole, i w fabrykach, i w dziesiątkach innych miejsc też... rozwiń

A ja się nie zgadzam, że się dużo zmieniło. Kiedy ja chodziłam do szkoły dużo kobiet-mam pracowało. I w sklepach, i bibliotece, i szkole, i w fabrykach, i w dziesiątkach innych miejsc też pracowały kobiety. I naprawdę nie wszyscy mieszkali w jednym domu z babciami, dziadkami. A nawet jak tak było, to dorośli mieli inne obowiązki związane z życie codziennym. Teraz są takie udogodnienia (i w sprzęcie, i w dostępności produktów w sklepie), że te wszystkie domowe sprawy robi się łatwiej, szybciej. Myślę, że bilans czasu spędzanego w pracy (tej szeroko rozumianej) jest podobny.
Ja miałam rodziców oboje pracujących, moi koledzy, koleżanki w zdecydowanej większości też ale nie przypominam sobie, by ktoś był zostawiany u sąsiadek. Mam na myśli czasy szkolne a nie okres wcześniejszy. Sami chodziliśmy do szkoły, sami wracaliśmy - tzn. dzieciaki razem w grupie ale po od 2 a już na pewno od 3 klasy żaden dorosły po dzieci nie przychodził. W dni wolne też się trzymaliśmy razem, kiedy rodzice chodzili do pracy.
Trochę mnie przeraża, jak moje dzieci chcą się spotkać z kolegami, to ja najpierw muszę dzwonić i umówić się z rodzicami tamtego dziecka. Kiedyś nie było komórek i się po prostu odwiedzało koleżankę. A jak jej nie było, miała inne plany - trudno, wracało się do domu. Nikt tragedii nie robił. Moje dzieci mogą przyjść do domu z kimś przyjść bez umawiania się rodziców; maja tylko jeden warunek - mieć posprzątany swój pokój :) Ale jak chcą gdzieś iść, to ja rzeczywiście dzwonię, bo tego wymagają ode mnie inni rodzice.
Ja jako dziecko miałam swobodę, inne dzieci też. Było biedniej, ale żyło się chyba fajniej. Też mieliśmy wyobraźnię (może nawet większą niż obecne dzieci) ale jakoś domów nie demolowaliśmy, jak byliśmy sami. Teraz wszystko musi być zaplanowane, ustalone w grafiku.Wówczas rzeczywiście dni bez szkoły stają się problemem, bo burzą utarty plan działania.

zobacz wątek
7 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry