Odpowiadasz na:

Re: Wózek MIKADO BOSTON

hej Gosiiu, karmiłam dzidzię ale na razie dożylnie:) a raczej "dopępowinowo" :) czyli przez moje gardło :) a ja pierworódka :) czyli dziecko we mgle w tych tematach:)
no ja dużo sie... rozwiń

hej Gosiiu, karmiłam dzidzię ale na razie dożylnie:) a raczej "dopępowinowo" :) czyli przez moje gardło :) a ja pierworódka :) czyli dziecko we mgle w tych tematach:)
no ja dużo sie zastanawiałam przed zakupem, właśnie ze względu na tą, jak ja to nazywam, estetykę wykonania:) po prostu w porównaniu do innych wygląda deczko badziewnie. ale mimo wszystko uważam, że jest solidny i (city car) prowadzi się zdecydowanie lepiej od innych, które oglądałam, do tego obszerna gondola, cena ( razem ze wszystkimi dodatkami) dała swoje.
co do tych bolców nie wygląda to ladnie trzeba przyznać, ale są one w takiej odległości, że na ile ja to oblukałam nie ma szansy, żeby dziecko sobie krzywdę zrobilo. a bolce w ten sposób wystają w każdym wózkiu, który jest na pasach i rurki są "na krzyż". Boston mi się z wyglądu nie podoba, bo jest własnie taki, jak zostało to ujęte "pająkowaty", kandachar. dla mnie wygrały pasy plus skrętne kółka i to zdecydowało o wyborze, no i mimo wszystko cena, jakbym patrzyła na wózek na normalnych amortyzatorach, zdecydowałabym się na jedo najpewniej, bo wygląda dużo zgrabniej, no ale wyszedł by trochę drożej.
po wnikliwych obserwacjach, stwierdziłam, że mimo wyglądu, wózek będzie wygodny dla dziecka, ale okaże się to dopiero za jakiś czas:) wtedy najlepiej nam będzie ocenić:)

zobacz wątek
14 lat temu
~monika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry