Odpowiadasz na:

Re: chce mi się wyć....matka szuka pracy...taaaa

W odpowiedzi na poruszony powyżej temat kosztów pracownika:
-po pierwsze pracownikowi przysługuje 26 dni urlopu + 2 dni opieki na dziecko - co daje trochę ponad miesiąc nieobecności w pracy -... rozwiń

W odpowiedzi na poruszony powyżej temat kosztów pracownika:
-po pierwsze pracownikowi przysługuje 26 dni urlopu + 2 dni opieki na dziecko - co daje trochę ponad miesiąc nieobecności w pracy - ok. nie mam z tym problemów wiadomo, że każdy musi od pracy odpocząć
-po drugie pracodawca płaci za 33 dni zwolnienia lekarskiego w KAŻDYM ROKU
czyli łącznie mamy już jakieś 2,5 miesiąca nieobecności w pracy, za które płaci pracodawca, co oznacza, iż pracownika nie ma w pracy ja pracuję za dwóch

- po trzecie - jeśli pracownica jest przeciętnie 7 miesięcy podczas ciąży na zwolnieniu lekarskim oraz 1 rok otrzymuje świadczenia rodzicielskie to wracając do pracy muszę jej udzielić przysługujący nadal urlop za ten czas nieobecności czyli jakieś 40 dni (ok 2 miesięcy pracy) lub wypłacić za ten czas ekwiwalent

Tak się składa, że liczyć potrafię i zakładając, że zatrudniam kogoś, kto od razu zachodzi w ciążę i leci powyższym schematem to jednak ja idę z torbami. To prawda, że nie płacę 6 tyś miesięcznie, bo musiałabym dokładać do interesu zamiast zarabiać na swoje utrzymanie.

Punkt widzenia jednak zależy od punktu siedzenia. Ja byłam matką szukającą pracy i wzięłam sprawy w swoje ręce i założyłam działalność.
Nie rozumiem natomiast dlaczego każdego pracodawcę uważa się za wroga, który chce wykorzystywać biedne, pokrzywdzone matki, a z kolei te matki uważa się za osoby, którym wszystko się należy, tylko dlatego, że są.

zobacz wątek
7 lat temu
~ja

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry