Widok
makijaż w ofercie restauracji Dzikie wino
Mam pytanie, w ramach organizacji wesela w restauracji Dzikie wino mam darmowy makijaż, zdobienie paznokci i przedłużanie rzęs, czy któraś z was korzystała z tych pakietów. Jestem ciekawa, nie chciałabym się rozczarować w dniu ślubu. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Hej, a czy wiecie, ze w Dzikim Winie nie ma klimatyzacji na dwóch dużych salach?? Czy taką informację uzyskałyście ???
Ja zrezygnowała WŁAŚNIE DLATEGO! Dziewczyny jeśli macie wesele w miesiącach letnich, to masakra będzie!!! Pogadajcie na ten temat dużo wcześniej, póki jest jeszcze czas na zmianę lokalu. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
Ja zrezygnowała WŁAŚNIE DLATEGO! Dziewczyny jeśli macie wesele w miesiącach letnich, to masakra będzie!!! Pogadajcie na ten temat dużo wcześniej, póki jest jeszcze czas na zmianę lokalu. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
To nie jest opinia konkurencji, to opinia osób zainteresowanych wynajęciem sali. Trzeba przyznać, ze miejsce godne polecenia, ale nie w miesiącach letnich. Nie wyobrażam sobie wesele w czerwcu bez klimatyzacji!!! Może Państwo są innego zdania. Jeśli na dużych salach macie już Państwo klimatyzację, proszę o sprostowanie. Informacja z sierpnia : są tylko wywiewy - nie ma klimatyzacji na salach weselnych!!! Przykre, ale prawdziwe.
Oczywiście opinia jest indywidualna, ja przynajmniej nie wyobrażam sobie 100 - 120 osób w sali bez klimy. Przy gorących potrawach i cieple, które wydaje człowiek podczas tańca, duchota musi być niesamowita.
Jeśli Wam pasuje taka sala, nie ma problemu, głupio bym się jednak czuła wiedząc o tym, a nie mówiąc, bo może nie wszystkie wiecie, ze sale weselne w Dzikim Winie nie są wyposażone w klimatyzację.
Pozdrawiam.
Jeśli Wam pasuje taka sala, nie ma problemu, głupio bym się jednak czuła wiedząc o tym, a nie mówiąc, bo może nie wszystkie wiecie, ze sale weselne w Dzikim Winie nie są wyposażone w klimatyzację.
Pozdrawiam.
Mnie również poinformowano, że nie ma klimy... ale to nie jest problem, jeżeli komuś się sala podoba to istnieją takie firmy, które wypożyczają klimatyzatory jak będzie za ciepło można je włączyć i po problemie :)
Martwi mnie natomiast inna kwestia, dotycząca jedzenia, czy wszystko w tej kwestii jest ok, rozmawiałam ostatnio z znajomą, że była tam na weselu i jakoś tak mało jedzenia było, a młodzi mieli menu za 200 zł
Czy ktoś z Was może się podzielić opiniami w tej kwestii. Może jakieś zdjęcia mi wysłać na maila.
Martwi mnie natomiast inna kwestia, dotycząca jedzenia, czy wszystko w tej kwestii jest ok, rozmawiałam ostatnio z znajomą, że była tam na weselu i jakoś tak mało jedzenia było, a młodzi mieli menu za 200 zł
Czy ktoś z Was może się podzielić opiniami w tej kwestii. Może jakieś zdjęcia mi wysłać na maila.
dużo jest wątków na temat dzikiego wina. w większości opinie są zdecydowanie pozytywne. chociaż ostatnio moja fryzjerka mnie wystraszyła mówiąc, ze była na weselu tam i było słabo. ale to chyba przestarzała opinia, bo tu na forum widać, ze wszyscy są raczej zachwyceni. pamiętajmy jednak, ze tu o makijaż chodzi ;P także jakby któraś z Was korzystała z tej oferty to piszcie opinie i zamieszczajcie fotki :)
sluchaj Gosciu. najlepsze sa opinie z doświadczenie, a nie ze słyszenia. Mielismy wesele w sierpniu tego roku, własnie w dzikim winie, w dolnej sali. Drzwi do sali były caly czas otwarte na oścież, wiec Goscie mogli wyjsc na dwór, posiedziec przy ustawionych stolikach, zapalic, jesli ktos chcial. Tanczylismy bardzo duzo,a w sali bylo cieplo i przewiewnie, ale nie upalnie. wesele zaczelo sie o 17, tego dnia była bardzo słoneczna pogoda. napojów dużo, parking spory, obsługa, jak i Manager uczciwa, i w pełni profesjonalna.
Goscie byli zachwyceni tym, że sala jest piekna, odpowiednio przystrojona, a kelnerzy niewidzialni, ale skuteczni i szybcy. nie wybralibyśmy innego miejsca. kilka dni po weselu udalismy sie na kolacje, w ramach zaproszenia, które otrzymalismy. pycha!
olcik jednak w Winie masz wesele?
Goscie byli zachwyceni tym, że sala jest piekna, odpowiednio przystrojona, a kelnerzy niewidzialni, ale skuteczni i szybcy. nie wybralibyśmy innego miejsca. kilka dni po weselu udalismy sie na kolacje, w ramach zaproszenia, które otrzymalismy. pycha!
olcik jednak w Winie masz wesele?
nie było tego w ofercie, my ze względu na czwartek mielismy nizsza cene za osobę, a do tego standardowo zaproszenie na kolacje, do wykorzystania w czasie miodowego miesiąca:)
Cześć Dziewczyny.. Weszłam na ten wątek ze względu na to iż może któraś z Was dokładnie wie jak to jest w Dzikim Winie z poprawinami? Ja podpisując umowę dowiedziałam się że oni przewidują poprawiny w niedziele do godz 17. Przystanęłam na to myśląc że poprawiny zrobię u siebie. Jednak wyszło zbyt dużo gości i wolałabym restauracje. Ale godz 17 to bardzo wcześnie jak na koniec poprawin prawda? Czy któraś z Was może wie czy coś się w tym temacie zmieniło? Z góry dziękuje za odpowiedź.
zdaje się, że nie chodzi o godzinę 17, ale o to, że trwają one max 4 h. im później zaczniecie tym później skończycie. ale uważam, ze jest to zdecydowanie za mało jak na taką cenę. w innych knajpach oferują poprawiny za 3 dychy, bez takich restrykcyjnych ograniczeń czasowych. dlatego od razu stwierdziliśmy, ze o poprawinach tam nie ma mowy. myślimy o zabraniu żarcia i wynajęciu samej sali na poprawiny. bo o ile ofertę weselną Dzikie Wino ma super, to poprawinową już niestety nie bardzo :/
suszka
my również myślimy o wynajęciu samej sali na poprawiny jednak wierz mi że ciężko taka znaleźć tym bardziej mając swoje jedzenie i swoją wódkę.. Właściciele sal twierdzą że im się to nie opłaca.
jakbyś czasem wiedziała gdzie można taka sale znaleźć to daj znać :)
w razie czego mój mail: agness444@wp.pl
Pozdrawiam.
my również myślimy o wynajęciu samej sali na poprawiny jednak wierz mi że ciężko taka znaleźć tym bardziej mając swoje jedzenie i swoją wódkę.. Właściciele sal twierdzą że im się to nie opłaca.
jakbyś czasem wiedziała gdzie można taka sale znaleźć to daj znać :)
w razie czego mój mail: agness444@wp.pl
Pozdrawiam.
obcięło mi pierwszą linijke tekstu miało być
Doszły mnie dzisiaj słuchy że w dzikim winie soki mieszaja z wodą z kranu a część alkoholu przelewaja do innych butelek i nawet na stoł nie wystawiają.
Mam prośbe jeśli ktoś coś wie daj cie znać jak tego dopilnować?
Prosze nie traktujcie tego jako antyreklame bo sama mam tam wesele i zaczynam się teraz martwić.
Doszły mnie dzisiaj słuchy że w dzikim winie soki mieszaja z wodą z kranu a część alkoholu przelewaja do innych butelek i nawet na stoł nie wystawiają.
Mam prośbe jeśli ktoś coś wie daj cie znać jak tego dopilnować?
Prosze nie traktujcie tego jako antyreklame bo sama mam tam wesele i zaczynam się teraz martwić.
hej hej! a skąd takie słuchy? nie wydaje mi się. u nas wstęp do alkoholu będzie miał jedynie świadek i rodzice i oni będą wystawiać alkohol. chyba, ze ktoś z obsługi, w noc poprzedzającą, zakradnie się do magazynu i poprzelewa wódkę do innych butelek. ale można po prostu sprawdzić czy akcyzy nie są poprzerywane.
no a potem puste butelki się liczy, rzecz jasna - nie ma tak, ze kilka sobie wezmą i się nie rozliczą. raczej obsługa ma świadomość, ze butelki będą liczone i nie podbierają. jeśli chodzi natomiast o soki to my mamy napoje w ofercie, więc na to akurat nie mamy wpływu. to co wystawią na stół to goście będą pić i nikomu nie zaszkodzi, jeśli soki będą trochę rozwodnione - będą to wówczas napoje ;) i tak nie spodziewamy się, że dadzą nam najdroższe soki. myślę, ze goście nie zauważą różnicy, ważne, ze będą mieli czym popijać wódkę ;) i w tej kwestii nie mamy się z czego rozliczać, bo kupujemy ani nie zamawiamy konkretnej ilości soków, tylko Dzikie Wino daje napoje do oporu, ile tylko goście zapragnął.
suszka
Też mamy napoje w ofercie. Od byłego ich pracownika. No właśnie ja nie pytałam gdzie sa trzymane butelki alkoholu któraś z was pytała gdzie będą one złożone?
Wszystkiego dobrego na nowy rok, aby wszystko wyszło tak jak byście tego Chcieli, a życie układało sie tylko po waszej myśli i nie inaczej:)
Też mamy napoje w ofercie. Od byłego ich pracownika. No właśnie ja nie pytałam gdzie sa trzymane butelki alkoholu któraś z was pytała gdzie będą one złożone?
Wszystkiego dobrego na nowy rok, aby wszystko wyszło tak jak byście tego Chcieli, a życie układało sie tylko po waszej myśli i nie inaczej:)
no to jeśli macie napoje w ofercie, to nie wątpię, że są one rozrzedzane. oni muszą tak kombinować żeby wyjść na swoje. ale to nie jest takie oszustwo jak wówczas gdy przynosisz im swoje, drogie napoje Hortexu, a oni pól przelewają i dolewają wodę. wiadomo z góry, że jak oni dają, to będą to jakieś słabsze napoje. jak chcecie mieć 100% soku, to umówcie się z nimi na swoje. a wódka nie pamiętam czy jest pod kluczem (bo troszkę lokali żeśmy zwiedzili, we wszystkich o to pytaliśmy i nie pamiętam już dokładnie wyników - spytam narzeczonego), ale pan od razu zastrzegł, że wyznaczamy max 2 osoby od nas, które mogą mieć do wódki dostęp, żeby potem nie było pomówień. bo mówił, że czasem goście weselni podbierają, a potem są do nich pretensje. dlatego nikt oprócz tych 2 osób nie jest tam wpuszczany. potem butelki oczywiście do przeliczenia. i zaznaczcie od razu żeby butelki do jakiegoś wora wrzucali, bo będziecie chcieli policzyć - to nie będzie problemu.
macie kontakt z jakimś byłym pracownikiem? coś jeszcze wiecie? na co jeszcze zwracać uwagę w Dzikim Winie?
macie kontakt z jakimś byłym pracownikiem? coś jeszcze wiecie? na co jeszcze zwracać uwagę w Dzikim Winie?
Dziewczyny szukacie jakiejs sensacji... nasze napoje przeywiezlismy tydzien wczesniej i dwa dni przed slubem, resztę. wodka do chlodni. napoje do kantorka tylko na nasz uzytek. pytali, czy sami chcemy upowaznic swiadka lub rodzicow do przynoszenia wodki, czy oni maja się tym zajmowac. po imprezie oddali nam nawet otworzone wina, takie, które były ze zdartym papierkiem, ale nie bylo potrzeby ich otwierania. pozyczyli pudla na kilka dni, abysmy wszytsko mogli przewiezc. dalismy opakowania na ciasta i mieso, kazdemu gosciowi spakowali różnorodną wyprawkę. Każdemu życzę takiego przyjecia jakie nam wyprawili , uprzejmej obsługi (szef kelnerów na poczatku wesela przedstawił się i powiedział, że jest do naszej dyspozycji) goscie nie siedzieli nad brudnymi talerzami, a obsługa była bardzo sprawna. do tego można było wyjśc na zewnatrz bez tracenia kontaktu z sala, odpoczac, zapalic, jesli ktos chcial.
dostalismy równiez zaproszenie na kolacje, z ktorego skorzystalismy i było pysznie.
dostalismy równiez zaproszenie na kolacje, z ktorego skorzystalismy i było pysznie.
raczej nie, w ofercie jest jeden makijaż dla panny młodej i jeden dla jej mamy (przynajmniej ja tak mam). jeśli chce się także próbne, to można się umówić i zapłacić.
czyli rozumiem, że żadna panna młoda jeszcze nie skorzystała z tej oferty? a kto ma najszybciej wesele z tą ofertą? ja dopiero 30 lipca i wtedy mogę się z Wami podzielić wieściami. ale może ktoś szybciej?
czyli rozumiem, że żadna panna młoda jeszcze nie skorzystała z tej oferty? a kto ma najszybciej wesele z tą ofertą? ja dopiero 30 lipca i wtedy mogę się z Wami podzielić wieściami. ale może ktoś szybciej?
Witajcie,
umówiłam się na próbny makijaż na 4 maja.
Trzeba za niego zapłacić moim zdaniem cena jest chyba ok 45 żł
Ja mam ślub 11 czerwca więc już się powoli umawiam.
Ja miałam jeszcze w ofercie paznokcie(ale tych nie robię) i rzęsy (też już się umówiłam na tydzień przed ślubem).
Nigdy nie miałam doczepianych rzęs więc jestem ciekawa jaki będzie efekt :)
umówiłam się na próbny makijaż na 4 maja.
Trzeba za niego zapłacić moim zdaniem cena jest chyba ok 45 żł
Ja mam ślub 11 czerwca więc już się powoli umawiam.
Ja miałam jeszcze w ofercie paznokcie(ale tych nie robię) i rzęsy (też już się umówiłam na tydzień przed ślubem).
Nigdy nie miałam doczepianych rzęs więc jestem ciekawa jaki będzie efekt :)
Cześć dziewczyny,
ja byłam na próbnym makijażu u Pani Ewy. Mi się podobał nie był "krzykliwy" taki jaki chciałam stonowany nie lubię mieć maski na twarzy.
Pani Ewa sama mi go dobrała zapytała w jakich kolorach bym chciała ale nie było mi w nich dobrze i sama dobrała.
Wszyscy co mnie widzieli to mówli, że ładnie.
Co do innych usług to się nie wypowiadam bo nie wiem, jestem jeszcze umówiona na rzęsy do Pani Sylwi ale to na 4 dni przed ślubem.
ja byłam na próbnym makijażu u Pani Ewy. Mi się podobał nie był "krzykliwy" taki jaki chciałam stonowany nie lubię mieć maski na twarzy.
Pani Ewa sama mi go dobrała zapytała w jakich kolorach bym chciała ale nie było mi w nich dobrze i sama dobrała.
Wszyscy co mnie widzieli to mówli, że ładnie.
Co do innych usług to się nie wypowiadam bo nie wiem, jestem jeszcze umówiona na rzęsy do Pani Sylwi ale to na 4 dni przed ślubem.
ok, dam znać.
Co do makijażu, to na codzień się nie majuję wcale więc mam odruchy ścierania makijażu rękami :) malowałam się rano o 8-ej a przetrwał do wieczora chociaż trochę zmazałm cienie.
Poza tym ten właściwy jest jeszcze pryskany utrwalaczem więc na pewno będzie się długo trzymał.
Pytałam się o to Panią Ewę i potwierdziła, że ślubny makijaż pryska jakimś płynem.
Próbny makijaż zajął mi ok. 40 minut a na ślubbny potrzeba ok 1h więc tym się nie martwię.
Generalnie podobał mi się makijaż... umów się to zobaczysz czy Tobie odpowiada.
Co do makijażu, to na codzień się nie majuję wcale więc mam odruchy ścierania makijażu rękami :) malowałam się rano o 8-ej a przetrwał do wieczora chociaż trochę zmazałm cienie.
Poza tym ten właściwy jest jeszcze pryskany utrwalaczem więc na pewno będzie się długo trzymał.
Pytałam się o to Panią Ewę i potwierdziła, że ślubny makijaż pryska jakimś płynem.
Próbny makijaż zajął mi ok. 40 minut a na ślubbny potrzeba ok 1h więc tym się nie martwię.
Generalnie podobał mi się makijaż... umów się to zobaczysz czy Tobie odpowiada.
Cześć dziewczyny,
ja byłam na rzęsach u Sylwi, nie rozumiem co u niej z tym oddawaniem klientów do koleżanek.
Ja umawiałam się do niej chyba ze dwa miesiące wcześniej w tym czasie przesunełam mi ze dwa razy umówione spotkanie a w dniu w którym miałam się u niej pojawić chciała mnie oddać swojej koleżance.
Nadmienię, że było to 3 dni przed ślubem i jeszcze została bym bez rzęs.
Dla mnie ta Sylwia to ma nieprofesjonalne podejście do klienta, ale rzęski wyszły fajnie chociaż nie mam zamiaru ich dopełniać.
ja byłam na rzęsach u Sylwi, nie rozumiem co u niej z tym oddawaniem klientów do koleżanek.
Ja umawiałam się do niej chyba ze dwa miesiące wcześniej w tym czasie przesunełam mi ze dwa razy umówione spotkanie a w dniu w którym miałam się u niej pojawić chciała mnie oddać swojej koleżance.
Nadmienię, że było to 3 dni przed ślubem i jeszcze została bym bez rzęs.
Dla mnie ta Sylwia to ma nieprofesjonalne podejście do klienta, ale rzęski wyszły fajnie chociaż nie mam zamiaru ich dopełniać.
jako, ze jestem już po wszystkich zabiegach, to mogę napisać:
- rzęsy - pani MONIKA z solarium obok Netto w Rumi - rewelacja! profesjonalnie przeprowadzony zabieg i efekt piorunujący! Pani Monika wykonała zabieg zarówno mnie (gęstsze, dłuższe) jak i mojej teściowej (rzadsze, bardziej naturalne) i obie jesteśmy zachwycone. Zastanawiam sie nawet nad uzupełnieniem... :)
- paznokcie - salon EMMA w Kębłowie - tragedia!!! Pani miała umówione 4 zabiegi, bo zaproponowała żeby 2 makijaże oferowane przez Dzikie Wino zamienić na jakieś inne zabiegi ( ja chiałam akryle na dłonie i stopy, teściowa akryle na dłonie i mąż manicure), a już od progu poinformowała nas, ze nie ma akrylu, że wlaśnie jej się kończy. Akrylu wystarczyło tylko na moje paznokcie u rąk, u nóg pomalowała mi tylko zwykłym lakierem. Żadnego wycinania skórek, nie mówiąc już o tym, że zabieg z Dzikiego Wina miał obejmować cały zabieg na dłonie z peelengiem i masażem, czy coś takiego. Mężowi zrobiła ekspresowy manicure, po którym nie było widać żadnego efektu, a teściowa była niesamowicie wkurzona, bo jechała aż z Gdańska, a pani z salonu Emma chcialą ją naciągnąć na zwykłe pomalowanie paznokci :/ Pani olała nas na całej linii, a od Dzikiego Wina zgarnie kasę za 4 drogie zabiegi :/
- rzęsy - pani MONIKA z solarium obok Netto w Rumi - rewelacja! profesjonalnie przeprowadzony zabieg i efekt piorunujący! Pani Monika wykonała zabieg zarówno mnie (gęstsze, dłuższe) jak i mojej teściowej (rzadsze, bardziej naturalne) i obie jesteśmy zachwycone. Zastanawiam sie nawet nad uzupełnieniem... :)
- paznokcie - salon EMMA w Kębłowie - tragedia!!! Pani miała umówione 4 zabiegi, bo zaproponowała żeby 2 makijaże oferowane przez Dzikie Wino zamienić na jakieś inne zabiegi ( ja chiałam akryle na dłonie i stopy, teściowa akryle na dłonie i mąż manicure), a już od progu poinformowała nas, ze nie ma akrylu, że wlaśnie jej się kończy. Akrylu wystarczyło tylko na moje paznokcie u rąk, u nóg pomalowała mi tylko zwykłym lakierem. Żadnego wycinania skórek, nie mówiąc już o tym, że zabieg z Dzikiego Wina miał obejmować cały zabieg na dłonie z peelengiem i masażem, czy coś takiego. Mężowi zrobiła ekspresowy manicure, po którym nie było widać żadnego efektu, a teściowa była niesamowicie wkurzona, bo jechała aż z Gdańska, a pani z salonu Emma chcialą ją naciągnąć na zwykłe pomalowanie paznokci :/ Pani olała nas na całej linii, a od Dzikiego Wina zgarnie kasę za 4 drogie zabiegi :/