Zapomniałaś o Charlim i fabryce czekolady i Gnijącej pannie młodej :)
Wrzucę tylko jeszcze coś z innej beczki i już więcej nie zaśmiecam czyjegoś muzycznego kącika :)
uwielbiam ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=vip6Pk3He6c&feature=kp
Wrzucę tylko jeszcze coś z innej beczki i już więcej nie zaśmiecam czyjegoś muzycznego kącika :)
uwielbiam ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=vip6Pk3He6c&feature=kp
Take it easy, baby
Take it as it comes
Take it as it comes
To teraz coś z zupełnie innej beczki: gdyby Julek Machulski był amerykańcem nazywałby się Spielberg :)
http://www.youtube.com/watch?v=iDM_rEY8tZc
http://www.youtube.com/watch?v=iDM_rEY8tZc
No niby tak. To czego mi żal?
http://www.youtube.com/watch?v=YPiDIWN8YHI
http://www.youtube.com/watch?v=YPiDIWN8YHI
Jak to niby, się staram przecież :))
Dziękuję za Marka Grechutę, wrzucę jedną z moich ulubionych jego piosenek :
http://www.youtube.com/watch?v=caPrzqj8SBs&feature=kp
Dziękuję za Marka Grechutę, wrzucę jedną z moich ulubionych jego piosenek :
http://www.youtube.com/watch?v=caPrzqj8SBs&feature=kp
http://www.youtube.com/watch?v=XivELBdxVRM albowiem zaczęły się dla mnie wakacje :)
Ależ dzięki pani, Waćpani Vilette, tak zacnego czynnika żeńskiego jaki uświadczamy tu dzięki szanownej dawno tu nie było.
:)
Piszcie ileż maci chęci.
Zebrałem wczoraj pół koszyka maślaków żółtych vel pięknych.
Rosną pod modrzewiami europejskimi, w mym lesie, wchodząc zapewne z nimi w rodzaj mikoryzy.
Zatem jak idę szukać maślaków to idę szukać modrzewi :)
Po obróbce termicznej - cały wielki talerz był.
Nie podzieliłem się z nikim. :)
:)
Piszcie ileż maci chęci.
Zebrałem wczoraj pół koszyka maślaków żółtych vel pięknych.
Rosną pod modrzewiami europejskimi, w mym lesie, wchodząc zapewne z nimi w rodzaj mikoryzy.
Zatem jak idę szukać maślaków to idę szukać modrzewi :)
Po obróbce termicznej - cały wielki talerz był.
Nie podzieliłem się z nikim. :)
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Dziś będzie niegrzecznie :)
Wiem, bywam grzeczny, ale naprawdę to mam diabła za uszami i skórą :)
http://www.youtube.com/watch?v=wQMXBvFMmGc
Wiem, bywam grzeczny, ale naprawdę to mam diabła za uszami i skórą :)
http://www.youtube.com/watch?v=wQMXBvFMmGc
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
A co telewizorni dziś rano zobaczyłem to:
http://www.alekinoplus.pl/program/film/tam-i-z-powrotem_2673
Jak zazwycza:j Baka, Gajos i Frycz the best off.
A mnie Więckiewicz to się Mansonie podobał jako pijak wf-ista w: "Wszystko będzie dobrze"
Ładnie pompki robił w deszczu...
http://www.alekinoplus.pl/program/film/tam-i-z-powrotem_2673
Jak zazwycza:j Baka, Gajos i Frycz the best off.
A mnie Więckiewicz to się Mansonie podobał jako pijak wf-ista w: "Wszystko będzie dobrze"
Ładnie pompki robił w deszczu...
Jako zacny czynnik żeński nie omieszkam skorzystać z danej mi zgody na pisanie ;)
Zazdroszczę smakowitych maślaków, ale i ja mam nadzieję na dobre zbiory albowiem wybieram się w lipcu do rodziny w Borach i wierzę, że miejscowi zostawią dla przyjezdnych trochę grzybów :) Mogę nawet wbiec po nie na wzgórze ;)
http://www.youtube.com/watch?v=p5wota5vQCU
Zazdroszczę smakowitych maślaków, ale i ja mam nadzieję na dobre zbiory albowiem wybieram się w lipcu do rodziny w Borach i wierzę, że miejscowi zostawią dla przyjezdnych trochę grzybów :) Mogę nawet wbiec po nie na wzgórze ;)
http://www.youtube.com/watch?v=p5wota5vQCU
Jakoś tak na razie z grzybami nie teges. Trochę kurek.
Miało popadać, ale nie chciało.
Jak będzie sucho to z grzybkami będzie krucho.
C ma lepiej, bo jego las mieszany, a liście zatrzymują więcej wody. W Borach, żeby grzybiło, musi moczyć.
A tak z zupełnie innej beczki, Ty to w ogóle zdałaś do następnej klasy V? :-)
http://www.youtube.com/watch?v=zZ5gCGJorKk
Miało popadać, ale nie chciało.
Jak będzie sucho to z grzybkami będzie krucho.
C ma lepiej, bo jego las mieszany, a liście zatrzymują więcej wody. W Borach, żeby grzybiło, musi moczyć.
A tak z zupełnie innej beczki, Ty to w ogóle zdałaś do następnej klasy V? :-)
http://www.youtube.com/watch?v=zZ5gCGJorKk
Co to w ogóle za pytanie, oczywiście, że zdałam, ze wzorowym zachowaniem i czerwonym paskiem ( na świadectwie ) ;) I dlatego :
http://www.youtube.com/watch?v=Ax0EFn1Jqws
http://www.youtube.com/watch?v=Ax0EFn1Jqws
U mnie w lesie Mansonie to jest dokładnie tak, jak dawno temu tu napisałeś, boś go znasz, więc u mnie buki w zapan brat z sosną.
Ale tylko brzegi, czyli kilka kilometrów.
Mało osób wie, gdzie szukać u mnie, majestatycznych olbrzymich modrzewi.
Ja wiem.
Bujasz chyba mój Don Kichot'cie.
Napisał Sancho Pansa.
Twój osobisto-własnościowy las jest raczej iglasty. (chyba-, a bo ja tam wiem, skoro się Twym autem zgubiłem na tyle, że Szura wyszła po mnie i kierowcę. I przyczepę z drewnem. I po nas bośmy byli już głodni).
Iglaste, jak Twoje, przepuszczają wodę chyba bardziej jak buczki.
Ahaaaaaa, Tobie pewno chodzi o to, deszczówa z gleby szybko paruje, zaś z listków buczyzny idzie wolno kropelkowo w ściółkę podwyższając jej higroskopijność?
Czy szerokolistne lepiej transportują bogactwo wody w dół?
By się może zgadzało.
Idę po piwo, coś słabo artykułuję.
Się.
ps. Napiłbym się z Tobą wódki.
Szkoda, że razem nie oglądaliśmy meczu Holland & México.
Ale tylko brzegi, czyli kilka kilometrów.
Mało osób wie, gdzie szukać u mnie, majestatycznych olbrzymich modrzewi.
Ja wiem.
Bujasz chyba mój Don Kichot'cie.
Napisał Sancho Pansa.
Twój osobisto-własnościowy las jest raczej iglasty. (chyba-, a bo ja tam wiem, skoro się Twym autem zgubiłem na tyle, że Szura wyszła po mnie i kierowcę. I przyczepę z drewnem. I po nas bośmy byli już głodni).
Iglaste, jak Twoje, przepuszczają wodę chyba bardziej jak buczki.
Ahaaaaaa, Tobie pewno chodzi o to, deszczówa z gleby szybko paruje, zaś z listków buczyzny idzie wolno kropelkowo w ściółkę podwyższając jej higroskopijność?
Czy szerokolistne lepiej transportują bogactwo wody w dół?
By się może zgadzało.
Idę po piwo, coś słabo artykułuję.
Się.
ps. Napiłbym się z Tobą wódki.
Szkoda, że razem nie oglądaliśmy meczu Holland & México.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
http://www.youtube.com/watch?v=_sUrkn9ztAg
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Jak dla mnie dobór Józka Skwarka do roli Adasia Cisowskiego był genialny. Aż dziwne, że nie zagrał już w żadnym filmie wiążąc się na całe życie z teatrem. Wróble ćwierkają, że z zawiści środowiska się tak stało. Wróble różne rzeczy ćwierkają.
Dobrze kombinujesz C.
Ściółka iglasta łatwiej i szybciej się przesusza nić liściasta, czy liściasto-iglasta.
Ale przecież ten mecz skończył się źle.
Dobrze kombinujesz C.
Ściółka iglasta łatwiej i szybciej się przesusza nić liściasta, czy liściasto-iglasta.
Ale przecież ten mecz skończył się źle.
Dzięki za przypomnienie o Kobrze. Jestem niemal pewien, że bym przeoczył, iż to już lipiec się zaczął.
Za kałamarza czekałem na każdy czwartek. To był jedyny wieczór, kiedy rodzice pozwalali oglądać spektakl po 20. Co za czasy śmieszne były.
A potem jeszcze na DKFach za psie pieniądze oglądałem najnowsze światowe filmy. W kinie Atlantic, dziś już nieistniejącym.
Nawet chciałem zostać aktorem. Na szczęście bez zbytniego zapału.
Obejrzałem taki sobie mecz afrykańskich drużyn. Wygrała Francja.
Za kałamarza czekałem na każdy czwartek. To był jedyny wieczór, kiedy rodzice pozwalali oglądać spektakl po 20. Co za czasy śmieszne były.
A potem jeszcze na DKFach za psie pieniądze oglądałem najnowsze światowe filmy. W kinie Atlantic, dziś już nieistniejącym.
Nawet chciałem zostać aktorem. Na szczęście bez zbytniego zapału.
Obejrzałem taki sobie mecz afrykańskich drużyn. Wygrała Francja.
Za późno.
Włożyłem na grzbiet żóltą bluzę.
Z zielonym napisem: "don't worry smoke weed".
Przeglądam się w lustrze jak Apollo i stwierdzam, że fajnie wyglądam.
To się napiję.
Widziałaś gdzieś Mansona.
Poszukuję Leśnika, a Ty masz na niego dobry wpływ.
ps. Oglądam na tv Psy.
https://www.youtube.com/watch?v=cMFWFhTFohk
Włożyłem na grzbiet żóltą bluzę.
Z zielonym napisem: "don't worry smoke weed".
Przeglądam się w lustrze jak Apollo i stwierdzam, że fajnie wyglądam.
To się napiję.
Widziałaś gdzieś Mansona.
Poszukuję Leśnika, a Ty masz na niego dobry wpływ.
ps. Oglądam na tv Psy.
https://www.youtube.com/watch?v=cMFWFhTFohk
Jeszcze został koniaczek.
Tylko, że Wy pijecie yerbę rano.
Dziś nie czekam na rano.
Czekam na wschód.
Bo jeśli widzę wschód Słońca i trel ptaszysk słyszę to wiem dlaczego Bóg zostawia mnie na tym padole.
Żeby uświadomić, że go nie ma.
http://video.anyfiles.pl/videos.jsp?id=107973
Tylko, że Wy pijecie yerbę rano.
Dziś nie czekam na rano.
Czekam na wschód.
Bo jeśli widzę wschód Słońca i trel ptaszysk słyszę to wiem dlaczego Bóg zostawia mnie na tym padole.
Żeby uświadomić, że go nie ma.
http://video.anyfiles.pl/videos.jsp?id=107973
Jak ja uwielbiam poranki kiedy świeci słońce i śpiewają ptaki a w lodówce jest ostatnie piwo.
To nic, że babski desperados, słodki jak landrynka komunistyczna.
Ładnie wieje wiaterek.
Pora ładnie się ubrać i uczesać.
Jadę po jeżynomaliny.
Jeszcze 6 dni iiiiii będzie u mnie bób.
I kalarepa.
https://www.youtube.com/watch?v=wP2VDYPUNBs
To nic, że babski desperados, słodki jak landrynka komunistyczna.
Ładnie wieje wiaterek.
Pora ładnie się ubrać i uczesać.
Jadę po jeżynomaliny.
Jeszcze 6 dni iiiiii będzie u mnie bób.
I kalarepa.
https://www.youtube.com/watch?v=wP2VDYPUNBs
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Nie przespałem, gdyż noce są za krótkie.
Spałem 2 godziny.
Spać będziemy w dębowych trumnach z dębu francuskiego.
Z takiego co to wyrabiają korki do win tych z wyższej półki.
:)
udanego, obfitującego w doznania wszelkie dnia.
Spałem 2 godziny.
Spać będziemy w dębowych trumnach z dębu francuskiego.
Z takiego co to wyrabiają korki do win tych z wyższej półki.
:)
udanego, obfitującego w doznania wszelkie dnia.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Lubię bób, kiedyś zrobiłam bardzo dobrą sałatkę właśnie z bobu, muszę znaleźć przepis to sobie pokroję ;) A potem ze smakiem zjem :)
No, do takiego ostatecznego snu mam nadzieję, że zostało mi jeszcze sporo lat :)
Tak, niech to będzie piękny dzień :
http://www.youtube.com/watch?v=co6WMzDOh1o
No, do takiego ostatecznego snu mam nadzieję, że zostało mi jeszcze sporo lat :)
Tak, niech to będzie piękny dzień :
http://www.youtube.com/watch?v=co6WMzDOh1o
W temacie bobu polecam się na przyszłość. ( masz do mnie z miasta W bliżej niż do Mansona )
Co nie Manson? :)))))
Ja i tak rozdaję 80% tego co rośnie.
Koperek też jest.
Masełko i cieniutkie plastry boczku będą w sklepie ;)
A wiesz Mała, jaka to magia jest, kiedy bierzesz garść ziemi wrzucasz w nią ziarno a potem delektujesz się tym co wyrośnie: zapachem, wzrokiem i smakiem?
Dlatego proste życie jest najbardziej mistyczne, ale do tego trza dojrzeć.
Co nie Manson? :)))))
Ja i tak rozdaję 80% tego co rośnie.
Koperek też jest.
Masełko i cieniutkie plastry boczku będą w sklepie ;)
A wiesz Mała, jaka to magia jest, kiedy bierzesz garść ziemi wrzucasz w nią ziarno a potem delektujesz się tym co wyrośnie: zapachem, wzrokiem i smakiem?
Dlatego proste życie jest najbardziej mistyczne, ale do tego trza dojrzeć.
Rozdaje, potwierdzam. A przetwory też dobre robi. Cukinia na kwaśno do mojego smażonego łososia to była poezja.
Wolno może stąpam, ale za to z rozwagą należną każdemu z braci mniejszych, który mógłby niechcącym pod sandał się nawinąć. A Ty C latasz jak nakręcony i 3/4 rzeczy nie zauważasz.
W nocy nie jest ciemno. Można bez latarki, szczególnie, jak zna się otoczenie. Ale przyznam że dzisiejszej nocy pochłonęły mnie opowiadania ku czci Mathesona.
Zebrałem trochę grzybów. Dziś zrobię pilaw z grzybami.
Wolno może stąpam, ale za to z rozwagą należną każdemu z braci mniejszych, który mógłby niechcącym pod sandał się nawinąć. A Ty C latasz jak nakręcony i 3/4 rzeczy nie zauważasz.
W nocy nie jest ciemno. Można bez latarki, szczególnie, jak zna się otoczenie. Ale przyznam że dzisiejszej nocy pochłonęły mnie opowiadania ku czci Mathesona.
Zebrałem trochę grzybów. Dziś zrobię pilaw z grzybami.
Jednak cieszę się, że chociaż tę 1/4 zauważam. :)
Na poważnie teraz.
Złapał mnie deszcz solidny 50min wstecz.
Wlazłem w las pod drzewa dokładnie na granicy Rumi i Gdyni.
Pod górkę.
Jest tam kojec i trzy suczki, które tak na ludzkie to mają około 50lat.
Poszczekały na mnie.
Oddane.
Na kojcu plandeka.
Leje deszcz a one liżą co spływa.
Patrzę: micha pusta.
Zaschnięte świderki makaronowe wymieszane na betonowej wylewce z psim kałem.
Fetor zanim się zbliżyłem.
Znalazłem typa.
Typ ma syna.
Syn w pracy.
Ja będę u niego jak wróci.
takie mam trochę skojarzenie
http://www.youtube.com/watch?v=2z2WzDie93s
ps. a co do pośpiechu to naprawdę pracuję nad tym by stopować.
Spokój w sercu Bracie...
Na poważnie teraz.
Złapał mnie deszcz solidny 50min wstecz.
Wlazłem w las pod drzewa dokładnie na granicy Rumi i Gdyni.
Pod górkę.
Jest tam kojec i trzy suczki, które tak na ludzkie to mają około 50lat.
Poszczekały na mnie.
Oddane.
Na kojcu plandeka.
Leje deszcz a one liżą co spływa.
Patrzę: micha pusta.
Zaschnięte świderki makaronowe wymieszane na betonowej wylewce z psim kałem.
Fetor zanim się zbliżyłem.
Znalazłem typa.
Typ ma syna.
Syn w pracy.
Ja będę u niego jak wróci.
takie mam trochę skojarzenie
http://www.youtube.com/watch?v=2z2WzDie93s
ps. a co do pośpiechu to naprawdę pracuję nad tym by stopować.
Spokój w sercu Bracie...
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Nie wiem czy się nadaje to na forum, nie, że ja pruderyjny, tylko w zamyśle rozwoju dalszego wypadku wydarzeń.
Sprawa jest rozwojowa.
Sprawa jest słuszna.
Na jasne jak jutrzenka argumenty i przesłania koleś coś bełkotał, jątrzył niezrozumiale jakby pochodził z Plutona. Zupełnie jakby nie rozumiał, że zwierz musi się napić inaczej cierpi zdychając. Nawet nie to. Nawet nie kumał do czego służy miska.
Wstrząsnąłem nim.
Fizycznie.
Trochę niechcąco.
Odwiedzę niebawem, bo to mój teren.
Jak się nie zmieni dzwonię po animalsów albo innych, których będę przewodnikiem.
Sprawa jest rozwojowa.
Sprawa jest słuszna.
Na jasne jak jutrzenka argumenty i przesłania koleś coś bełkotał, jątrzył niezrozumiale jakby pochodził z Plutona. Zupełnie jakby nie rozumiał, że zwierz musi się napić inaczej cierpi zdychając. Nawet nie to. Nawet nie kumał do czego służy miska.
Wstrząsnąłem nim.
Fizycznie.
Trochę niechcąco.
Odwiedzę niebawem, bo to mój teren.
Jak się nie zmieni dzwonię po animalsów albo innych, których będę przewodnikiem.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Ma dużo witaminy C.
:)
Mam też białą i czerwoną z tym, że termin konsumpcji na później.
Agrest się rumieni na bordowo, ale jeszcze twardy i kwaśny.
Jutro mam dużo wolnego czasu.
Jakby co to hamak jest.
Jakbyście mnie z Mansonem odwiedzili to ekhm ekhm ekhm...
zrobiłbym Brodaczowi grillowane warzywa.
HA!!!!
:)
Mam też białą i czerwoną z tym, że termin konsumpcji na później.
Agrest się rumieni na bordowo, ale jeszcze twardy i kwaśny.
Jutro mam dużo wolnego czasu.
Jakby co to hamak jest.
Jakbyście mnie z Mansonem odwiedzili to ekhm ekhm ekhm...
zrobiłbym Brodaczowi grillowane warzywa.
HA!!!!
Obudziłem się.
Zasnąłem na hamaku, a obudziłem się pod.
Z boku na trawie leżał laptop, jeszcze działa.
Fajnie, że piszecie.
Jeszcze bardziej fajne jest, że jesteście.
Kocham Was.
W sumie to zawsze Was kochałem.
Open'er dziś dał trochę czadu.
Ale i tak cicho.
Pani Danusia od kotów powiedziała wczoraj, że w tym roku nagłośnienie skierowali w stronę Zatoki.
W nocy byłem sprawdzić.
Miała rację.
http://www.youtube.com/watch?v=Zcf9Wu3sy3s
Zasnąłem na hamaku, a obudziłem się pod.
Z boku na trawie leżał laptop, jeszcze działa.
Fajnie, że piszecie.
Jeszcze bardziej fajne jest, że jesteście.
Kocham Was.
W sumie to zawsze Was kochałem.
Open'er dziś dał trochę czadu.
Ale i tak cicho.
Pani Danusia od kotów powiedziała wczoraj, że w tym roku nagłośnienie skierowali w stronę Zatoki.
W nocy byłem sprawdzić.
Miała rację.
http://www.youtube.com/watch?v=Zcf9Wu3sy3s
No cóż, Mansonie, zdaje się, że lepiej kibicowałeś, Niemcy wygrali :) Ja już tak mam, drużyny, którym kibicuję, przeważnie przegrywają.Zastanawiam się, czy wieczorem nie kibicować jednak Brazylii ;)
Myślę sobie, C, że taka mała drzemka po południu dobrze robi, nawet pod hamakiem ;) Całe szczęście, że nie spadłeś na laptop ;)
Myślę sobie, C, że taka mała drzemka po południu dobrze robi, nawet pod hamakiem ;) Całe szczęście, że nie spadłeś na laptop ;)
Manson.
Nic nie mów o kalafiorze.
Ja wiem jak Ty gotujesz...
Już zgłodniałem...
Diable rogaty.
Otwórz światu knajpę z uczciwym żarciem.
Ktoś chętny ?
spylam na Zatokę popływać.
http://www.youtube.com/watch?v=_2qFnGLuHtE
Nic nie mów o kalafiorze.
Ja wiem jak Ty gotujesz...
Już zgłodniałem...
Diable rogaty.
Otwórz światu knajpę z uczciwym żarciem.
Ktoś chętny ?
spylam na Zatokę popływać.
http://www.youtube.com/watch?v=_2qFnGLuHtE
Powiem po raz setny: mogę otworzyć knajpę, byleby ludzie nie przychodzili, bo to najsłabszy element całego przedsięwzięcia.
(A Ćma ma niewiarygodny zmysł do dekonstrukcji.)
Się V. nie przejmuj, Niemcy wygrali i mówi się trudno. Ale z drugiej strony czemu mamy kibicować Afrykańczykom? Chociaż u Niemców tez nie lepiej.
Już mi szkoda Kolumbii. Mam wielkie obawy w temacie sędziowskich wałków. Ale Kolumbia to kapela, która zagrała najfajniejsze kawałki w tym turnieju. Jeżeli zagrają swoje dadzą radę. Brazylia nie gra tym razem kosmicznej piłki, a Kolumbia tak.
No dar papaya los colombianos :)
(A Ćma ma niewiarygodny zmysł do dekonstrukcji.)
Się V. nie przejmuj, Niemcy wygrali i mówi się trudno. Ale z drugiej strony czemu mamy kibicować Afrykańczykom? Chociaż u Niemców tez nie lepiej.
Już mi szkoda Kolumbii. Mam wielkie obawy w temacie sędziowskich wałków. Ale Kolumbia to kapela, która zagrała najfajniejsze kawałki w tym turnieju. Jeżeli zagrają swoje dadzą radę. Brazylia nie gra tym razem kosmicznej piłki, a Kolumbia tak.
No dar papaya los colombianos :)
O nie.
Nie rób mi tego.
Są pewne reguły.
Dżem linkuję ja.
http://www.youtube.com/watch?v=xtSswXLa-TQ
Nie rób mi tego.
Są pewne reguły.
Dżem linkuję ja.
http://www.youtube.com/watch?v=xtSswXLa-TQ
Kiedyś się przejmowałam bardziej, ale z wiekiem człowiek poważnieje ;) Rodzice mieli ze mnie ubaw, przyznaję ;)
Źle się gra z gospodarzem, to fakt, ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok. Vamos Colombia ;)
Otwórz knajpę Mansonie, z tego, co się orientuję, mieszkasz raczej na odludziu, niewielu miałbyś klientów ;)
A teraz idę na mecz.
Źle się gra z gospodarzem, to fakt, ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok. Vamos Colombia ;)
Otwórz knajpę Mansonie, z tego, co się orientuję, mieszkasz raczej na odludziu, niewielu miałbyś klientów ;)
A teraz idę na mecz.
Oj tam oj tam.
Pizza jak pizza.
Teraz jestem w fazie pilawów i curry.
Na zmianę kalafiory, cukinie, bakłażany z wściekłymi papryczkami.
Fajna kuchnia, pasi mi.
Jutro będzie pilaw z bakłażanem, kurkami, maślakami, morelami, migdałami, pistacjami, rodzynkami i całym możliwym ziołem (rukola, koper, bazylia, mięta) oraz wyraźną nutką cynamonu i kolendry.
Tak sobie umyśliłem.
Pizza jak pizza.
Teraz jestem w fazie pilawów i curry.
Na zmianę kalafiory, cukinie, bakłażany z wściekłymi papryczkami.
Fajna kuchnia, pasi mi.
Jutro będzie pilaw z bakłażanem, kurkami, maślakami, morelami, migdałami, pistacjami, rodzynkami i całym możliwym ziołem (rukola, koper, bazylia, mięta) oraz wyraźną nutką cynamonu i kolendry.
Tak sobie umyśliłem.
Życie jest dziwaczne - okrutne, piękne, beznadziejne, potem raz jeszcze okrutne, potem pełne marzeń, i potem raz jeszcze dziwne i znowu okrutne i raz jeszcze piękne. Zawsze piękne, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał by było po prostu okrutne i puste.
I raz jeszcze powtórzę: powinniśmy żyć jakieś 300 lat żeby to wszystko zrozumieć - miejsca gdzie byliśmy, osoby które spotkaliśmy, osoby które zyskaliśmy, fotografie które zagubiliśmy.
Przy końcu tej tęczy zawsze wraca się do tego co było na początku.
Niekończąca sie opowieść.
Zabawne.
http://www.youtube.com/watch?v=DpGdLsG87qo&list=RDDpGdLsG87qo#t=4
I raz jeszcze powtórzę: powinniśmy żyć jakieś 300 lat żeby to wszystko zrozumieć - miejsca gdzie byliśmy, osoby które spotkaliśmy, osoby które zyskaliśmy, fotografie które zagubiliśmy.
Przy końcu tej tęczy zawsze wraca się do tego co było na początku.
Niekończąca sie opowieść.
Zabawne.
http://www.youtube.com/watch?v=DpGdLsG87qo&list=RDDpGdLsG87qo#t=4
Doceniam.
Ładność napisania.
Idę po piwo.
Zabrakło mi.
Tu na Obłużu jest taki sklep...
jest czynny nawet w Wigilie święta bożego narodzenia
Wiesz, czwarta żona p. Adama Hanuszkiewicza p. Magdalena znalazła po śmierci męża białą chusteczkę higieniczną. Były na niej napisane flamastrem trzy wyrazy: ciekawość, zdziwienie, pytanie.
Ostatnio po przeczytaniu tych trzech wyrazów miałem Satori.
http://www.youtube.com/watch?v=QQBttKoetqo
Ładność napisania.
Idę po piwo.
Zabrakło mi.
Tu na Obłużu jest taki sklep...
jest czynny nawet w Wigilie święta bożego narodzenia
Wiesz, czwarta żona p. Adama Hanuszkiewicza p. Magdalena znalazła po śmierci męża białą chusteczkę higieniczną. Były na niej napisane flamastrem trzy wyrazy: ciekawość, zdziwienie, pytanie.
Ostatnio po przeczytaniu tych trzech wyrazów miałem Satori.
http://www.youtube.com/watch?v=QQBttKoetqo
Wróciłem.
Pełno ludzi się wałęsa wracawaszy (idący?)
Lotnisko jest tu jedno :)
Na wschodniej części nieba w zależności od wysokości miesza się lilia z różem.
Rosa ziębi stopy.
Pachnie jaśminem.
Nie ma wiatru.
Barwa głosu i delikatność struny.
Za to go kocham w tym:
http://www.youtube.com/watch?v=0g8wWOrvWgU&feature=kp
Pełno ludzi się wałęsa wracawaszy (idący?)
Lotnisko jest tu jedno :)
Na wschodniej części nieba w zależności od wysokości miesza się lilia z różem.
Rosa ziębi stopy.
Pachnie jaśminem.
Nie ma wiatru.
Barwa głosu i delikatność struny.
Za to go kocham w tym:
http://www.youtube.com/watch?v=0g8wWOrvWgU&feature=kp
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Dlaczego śpicie?
http://www.youtube.com/watch?v=IfZg1uYh5m0
http://www.youtube.com/watch?v=IfZg1uYh5m0
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Byłem popływać znowu.
Wiecie za co uwielbiam plażę w Babich Dołach (uwielbiam tę nazwę)? za to, że nie ma tam ludzi.
Woda jeszcze chłodna.
Ale półgodziny da się pływać.
Manson.
Tak mi przyszło do łba.
Jak już otworzysz tę knajpę to postaw mnie za barem. HEHE
Ćma miała stać na II zmianę ale ona ma destrukcyjno-wampiryczny wpływ.
hehehehe
ZATEM.
Mam taką propozycję:
Będę miał funkcję barmana.
W imię zasady "nieprzychodzenia ludzi" do pracy rzecz jasna przychodził nie będę.
Zaś Ty będziesz mi płacił.
Wymyśliłem?
ps. chyba pójdę po specjala butelkowego.
Teraz czarna mamba ma pod kapselkami promocję.
Można wygrać następną flaszkę.
Zawsze miałem słabość do hazardu.
Wiecie za co uwielbiam plażę w Babich Dołach (uwielbiam tę nazwę)? za to, że nie ma tam ludzi.
Woda jeszcze chłodna.
Ale półgodziny da się pływać.
Manson.
Tak mi przyszło do łba.
Jak już otworzysz tę knajpę to postaw mnie za barem. HEHE
Ćma miała stać na II zmianę ale ona ma destrukcyjno-wampiryczny wpływ.
hehehehe
ZATEM.
Mam taką propozycję:
Będę miał funkcję barmana.
W imię zasady "nieprzychodzenia ludzi" do pracy rzecz jasna przychodził nie będę.
Zaś Ty będziesz mi płacił.
Wymyśliłem?
ps. chyba pójdę po specjala butelkowego.
Teraz czarna mamba ma pod kapselkami promocję.
Można wygrać następną flaszkę.
Zawsze miałem słabość do hazardu.
...Dlaczego śpicie?
Ja śpię bo lubię, nie wiem, jak inni się wytłumaczą ;)
Dzięki C za Gorana, dawno nie słuchałam, a to znacie? Polecam też film:
http://www.youtube.com/watch?v=advL2nf_3D0 z Królowej Margot
Czuję, że to będzie dobry dzień :
http://www.youtube.com/watch?v=sYi7uEvEEmk
Ja śpię bo lubię, nie wiem, jak inni się wytłumaczą ;)
Dzięki C za Gorana, dawno nie słuchałam, a to znacie? Polecam też film:
http://www.youtube.com/watch?v=advL2nf_3D0 z Królowej Margot
Czuję, że to będzie dobry dzień :
http://www.youtube.com/watch?v=sYi7uEvEEmk
Pani V.
Tak już zupełnie na marginesie: Ja też potrafię gotować i smażyć.
Przyznam, że nie z takim pietyzmem oraz celebracją co obywatel Manson, choć jednak.
Oferuję dzisiaj poznanie ciekawych, zapomnianych miejsc, grilla, i kąpiel w morzu.
Jak woda będzie dla Ciebie za zimna możesz popilnować rowerów.
:)
Tak już zupełnie na marginesie: Ja też potrafię gotować i smażyć.
Przyznam, że nie z takim pietyzmem oraz celebracją co obywatel Manson, choć jednak.
Oferuję dzisiaj poznanie ciekawych, zapomnianych miejsc, grilla, i kąpiel w morzu.
Jak woda będzie dla Ciebie za zimna możesz popilnować rowerów.
:)
Rozumiem.
Też postaram się pamiętać co tu napisałem ;)
PS. Wiesz co, Vilette, zaczynam wyczuwać, że Ty jesteś jakaś taka fajna.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=gIQGiF4B9w4
Też postaram się pamiętać co tu napisałem ;)
PS. Wiesz co, Vilette, zaczynam wyczuwać, że Ty jesteś jakaś taka fajna.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=gIQGiF4B9w4
Bardzo sympatyczny, bezpieczny i przyjazny temat. Taki trochę z krainy łagodności. Przynajmniej to co piszecie, bo muzyka różna.
Może jakaś z "moich" piosenek wpadnie Wam w ucho.
trzy całkowicie różne:
http://www.youtube.com/watch?v=NzSmOFmbtCw
http://www.youtube.com/watch?v=zNdMOvw18RY
http://www.youtube.com/watch?v=wpAxBZSXW28
Może jakaś z "moich" piosenek wpadnie Wam w ucho.
trzy całkowicie różne:
http://www.youtube.com/watch?v=NzSmOFmbtCw
http://www.youtube.com/watch?v=zNdMOvw18RY
http://www.youtube.com/watch?v=wpAxBZSXW28
Widziałaś o pani kiedyś Mansona z siekierą, albo z maczetą pośród leśnych mokradeł?
Tam gdzie zaczyna się ten widok, tam kończy się "kraina łagodności".
;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
O sforze nie wspomnę pani Anno.
Raz jedyny sfora mnie nie poznała.
Byłem chojrak i przepłynąłem jezioro wpław i zaczaiłem się za drzewem na Mansona spacerującego z psiarnią.
Wystarczy mi.
ps. drugi numer bardzo fajny.
Tam gdzie zaczyna się ten widok, tam kończy się "kraina łagodności".
;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
O sforze nie wspomnę pani Anno.
Raz jedyny sfora mnie nie poznała.
Byłem chojrak i przepłynąłem jezioro wpław i zaczaiłem się za drzewem na Mansona spacerującego z psiarnią.
Wystarczy mi.
ps. drugi numer bardzo fajny.
Jezu jak ciepło.
Chłodzę się piwkiem.
Belgio!! proszę zatrzymaj dziś Messi'ego.
Kibicuję Belgii.
Robię pizzę.
ktoś głodny?
http://www.youtube.com/watch?v=WKLK88YXaZI
Chłodzę się piwkiem.
Belgio!! proszę zatrzymaj dziś Messi'ego.
Kibicuję Belgii.
Robię pizzę.
ktoś głodny?
http://www.youtube.com/watch?v=WKLK88YXaZI
A we wtorek będę kibicował Brazylii.
Bo sędziowie wkurzają już.
http://www.youtube.com/watch?v=89oZjFZJXIw
Bo sędziowie wkurzają już.
http://www.youtube.com/watch?v=89oZjFZJXIw
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Belgia tak.
A w drugim niech wygra lepszy.
Witaj Anna, włączaj się. Kawałki rulez.
Pilaw wyszedł świetny. Tak jak się spodziewałem. Jutro też zrobię pizzę. Nabrałem przez Cego apetytu. Będzie to pizza quattro stagioni. Znaczy, nie jedna na cztery pory, lecz cztery pizze, każda na inna porę. Z jalapeno, anchois, serowa i z grzybami. Może być?
A w drugim niech wygra lepszy.
Witaj Anna, włączaj się. Kawałki rulez.
Pilaw wyszedł świetny. Tak jak się spodziewałem. Jutro też zrobię pizzę. Nabrałem przez Cego apetytu. Będzie to pizza quattro stagioni. Znaczy, nie jedna na cztery pory, lecz cztery pizze, każda na inna porę. Z jalapeno, anchois, serowa i z grzybami. Może być?
Zrobiłem dwie grzybowe.
Pora się napić. :)
Uwielbiam holenderską piłę, ale Kostaryka mnie zaskoczyła.
Więc będę jak ten Jezus z kawału.
Siedzi Chrystus na trybunach i ogląda mecz pomiędzy białymi i czarnymi.
Biali strzelają bramę i wszyscy się cieszą włącznie z panem Jezusem.
Za 20min strzelają czarni na 1:1.
Jezus jako jedyny wstaje, krzyczy z radości i wiwatuje.
Wtem podchodzi do niego kibol i pyta:
- a komu ty koleś tak właściwie kibicujesz?
Jezus:
- nikomu, cieszy mnie sam widok gry.
Kibol:
- Łe, to ty zwykły ateista jesteś.
Pora się napić. :)
Uwielbiam holenderską piłę, ale Kostaryka mnie zaskoczyła.
Więc będę jak ten Jezus z kawału.
Siedzi Chrystus na trybunach i ogląda mecz pomiędzy białymi i czarnymi.
Biali strzelają bramę i wszyscy się cieszą włącznie z panem Jezusem.
Za 20min strzelają czarni na 1:1.
Jezus jako jedyny wstaje, krzyczy z radości i wiwatuje.
Wtem podchodzi do niego kibol i pyta:
- a komu ty koleś tak właściwie kibicujesz?
Jezus:
- nikomu, cieszy mnie sam widok gry.
Kibol:
- Łe, to ty zwykły ateista jesteś.
Mam w domu też kawałek sfory. Nigdy w życiu nie myślałam, że można tak pokochać psa. Niestety ma jedną poważna wadę- wagę. Ponad 40 kg. Jest niestety silniejszy ode mnie. A ze słucha wtedy kiedy uważa to za stosowne to niestety sprawia pewne problemy.
skoro kawałki Panu się podobały to dodam coś jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=tGbRZ73NvlY
i piękna katalońska pieśń :
http://www.youtube.com/watch?v=-57JX_MT3co
O jedzeniu też mogę czytać, choć teraz latem mogę na śniadanie, obiad i kolacje (drugie śniadanie, deser, podnieszporek) jeść gaspacho i nic więcej.
skoro kawałki Panu się podobały to dodam coś jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=tGbRZ73NvlY
i piękna katalońska pieśń :
http://www.youtube.com/watch?v=-57JX_MT3co
O jedzeniu też mogę czytać, choć teraz latem mogę na śniadanie, obiad i kolacje (drugie śniadanie, deser, podnieszporek) jeść gaspacho i nic więcej.
Kawałek sfory o wadze 40 kg to raczej kawałeczek :)
Moje też są silniejsze ode mnie, ale o tym nie wiedzą :)
http://www.youtube.com/watch?v=z1xWGgmV9TY
Moje też są silniejsze ode mnie, ale o tym nie wiedzą :)
http://www.youtube.com/watch?v=z1xWGgmV9TY
40 kg i w nocy wygląda jak rottweiler. Niestety mój chyba wie, że jest silniejszy ode mnie. Wiem, że nie ma się czym chwalić, ale tak jakoś wyszło.
Ta Twoja ostatnia piosenka jest taka sobie (no dobra. paskudna. przepraszam)
a to w temacie pilki nożnej:
http://www.dailymotion.com/video/xal0w0_kabaret-made-in-china-kobieta-oglad_fun
Ta Twoja ostatnia piosenka jest taka sobie (no dobra. paskudna. przepraszam)
a to w temacie pilki nożnej:
http://www.dailymotion.com/video/xal0w0_kabaret-made-in-china-kobieta-oglad_fun
Spać?
Nie.
Posłuchaj tego.
http://www.youtube.com/watch?v=me_WNSiUFd0
Jak chcesz Anka to dawaj do mnie na Cisową.
Rano o 6 idę na grzyby.
Nie.
Posłuchaj tego.
http://www.youtube.com/watch?v=me_WNSiUFd0
Jak chcesz Anka to dawaj do mnie na Cisową.
Rano o 6 idę na grzyby.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Możemy pani Aniu wyruszyć o 4 rano czasu polskiego.
Ja ostatnio śpię po 3 lub 2 godziny na dobę.
Obiecuję znaleźć maślaki.
Z kurkami może być różnie.
Pokażę odmęty mego lasu.
http://www.youtube.com/watch?RGT4V6JmINAv=
Ja ostatnio śpię po 3 lub 2 godziny na dobę.
Obiecuję znaleźć maślaki.
Z kurkami może być różnie.
Pokażę odmęty mego lasu.
http://www.youtube.com/watch?RGT4V6JmINAv=
Ale dużo wpisów, jak miło :) Dobrze sobie radzicie ;)
Mecz oczywiście będę oglądać, kibicuję Holandii, chociaż Kostaryka bardzo mi się podobała :)
@ Anna
Gargulec mnie zachwycił, jedna z lepszych książek, jakie czytałam. Polecam Cień wiatru, to podobne klimaty.
@C
Udanego grzybobrania, nawet nie pytam, co będziesz pichcił, żeby sobie nie narobić smaku ;)
Mecz oczywiście będę oglądać, kibicuję Holandii, chociaż Kostaryka bardzo mi się podobała :)
@ Anna
Gargulec mnie zachwycił, jedna z lepszych książek, jakie czytałam. Polecam Cień wiatru, to podobne klimaty.
@C
Udanego grzybobrania, nawet nie pytam, co będziesz pichcił, żeby sobie nie narobić smaku ;)
Szybciutko w przerwie wrzucę Wam kawałek, który dziś usłyszałam, mnie się spodobał :) Dobry na sobotni wieczór ;)
http://www.youtube.com/watch?v=3ATxLct2jDo
http://www.youtube.com/watch?v=3ATxLct2jDo
Ciepło. Choć kiedy pada deszcz też spaceruję 2,5 do 3 godzin. Wtedy nawet bardziej lubię, bo wiem, że raczej na nikogo się nie natknę. Godzina i pogoda odstrasza.
A na pózny poranek proponuję to (słowa mało optymistyczne co prawda, ale melodia wpada w ucho):
http://www.youtube.com/watch?v=t6omUxqhG78
A na pózny poranek proponuję to (słowa mało optymistyczne co prawda, ale melodia wpada w ucho):
http://www.youtube.com/watch?v=t6omUxqhG78
No ciepło.
Dziś będzie grill.
Kaszanka, padlina i ogórki z curry, gorczycą i cebulą.
Plus pieczone ziemniaczki.
Z Santany lubię to:
http://www.youtube.com/watch?v=z1gh0-yOaWQ
Dziś będzie grill.
Kaszanka, padlina i ogórki z curry, gorczycą i cebulą.
Plus pieczone ziemniaczki.
Z Santany lubię to:
http://www.youtube.com/watch?v=z1gh0-yOaWQ
@Anna
Czy to ta piosenka?
http://www.youtube.com/watch?v=sNJVFloPIVA
A ja z Santany lubię to, chociaż wcale nie mam na imię Maria ;)
http://www.youtube.com/watch?v=nPLV7lGbmT4
Mam nadzieję, że się dzisiaj nie roztopię :))
Czy to ta piosenka?
http://www.youtube.com/watch?v=sNJVFloPIVA
A ja z Santany lubię to, chociaż wcale nie mam na imię Maria ;)
http://www.youtube.com/watch?v=nPLV7lGbmT4
Mam nadzieję, że się dzisiaj nie roztopię :))
Bardzo proszę :)
A ja z Genesis lubię to :
http://www.youtube.com/watch?v=Ccs2rt0oSzQ oraz to :
http://www.youtube.com/watch?v=cddQn1mZRfI
A ja z Genesis lubię to :
http://www.youtube.com/watch?v=Ccs2rt0oSzQ oraz to :
http://www.youtube.com/watch?v=cddQn1mZRfI
Zanotuję. Być może znajdę też coś ciekawego w domu. Ruszyłam ostatnio wszystkie półki z książkami. Niektórych nie miałam w rękach od wielu lat. Czuję się jak odkrywca. Układanie z tydzień zajmie, jeśli będę to robić z taką prędkością jak dotychczas.
Vilette, jak nie chcesz się roztopić to siedz w domu. Ja jak już pisałam wychodzę na granicy nocy i dnia. Najfajniejsza pora.
http://www.youtube.com/watch?v=NUVsHCD-xas
Vilette, jak nie chcesz się roztopić to siedz w domu. Ja jak już pisałam wychodzę na granicy nocy i dnia. Najfajniejsza pora.
http://www.youtube.com/watch?v=NUVsHCD-xas
Potwornie jest gorąco, chociaż teraz widzę, że chmurki wychodzą i słoneczko się chowa :)
Rebekę przeczytaj koniecznie, ja ostatnio czytam kryminały, też mogłabym kilka polecić, ale nie każdy lubi :) Przypomniała mi się jeszcze jedna książka, "Ktoś we mnie" autorstwa Sarah Waters, osadzona w latach 40 XX wieku w dworku, w którym zaczynają się dziać dziwne rzeczy... Mnie bardzo wciągnęła :))
To ja też coś zagram z krainy łagodności :
http://www.youtube.com/watch?v=_Ezr6Lhx4RU
Rebekę przeczytaj koniecznie, ja ostatnio czytam kryminały, też mogłabym kilka polecić, ale nie każdy lubi :) Przypomniała mi się jeszcze jedna książka, "Ktoś we mnie" autorstwa Sarah Waters, osadzona w latach 40 XX wieku w dworku, w którym zaczynają się dziać dziwne rzeczy... Mnie bardzo wciągnęła :))
To ja też coś zagram z krainy łagodności :
http://www.youtube.com/watch?v=_Ezr6Lhx4RU
Gdzieś od południowej strony przypałętała się nieznośnie odległa burza.
Nakupiłem piwa.
Teraz obejrzę jeden z moich naj filmów polskiej produkcji.
Za każdym razem ten film mnie oczyszcza.
Wieczorem pojadę popływać.
A w nocy zrobię sobie drugiego grilla.
Drobiowego z mizerią śmietanową.
Oto ten film.
http://www.youtube.com/watch?v=pAuxFWCZeFA
Nakupiłem piwa.
Teraz obejrzę jeden z moich naj filmów polskiej produkcji.
Za każdym razem ten film mnie oczyszcza.
Wieczorem pojadę popływać.
A w nocy zrobię sobie drugiego grilla.
Drobiowego z mizerią śmietanową.
Oto ten film.
http://www.youtube.com/watch?v=pAuxFWCZeFA
Wszystkie gatunki książek czytuje. Z tym, że nie każdy tytuł mi się podoba. I jeśli np jakaś pozycja np fantasy mi nie przypadnie do gustu, nie skreślam od razu całego gatunku.
A kryminały lubię. Nawet horrory.
Chyba będzie burza. Spacer mógłby być piękny, ale ja już nie wychodzę dziś. Mam specjalną peleryne na takie burzowe okazje. Może woda się lać a w niej dobrze się chodzi.
Na mnie ta piosenka zawsze robi wrażenie:
http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-t130207,1,30.html?act=post_form&t=130207&pp=9611602#fs
A kryminały lubię. Nawet horrory.
Chyba będzie burza. Spacer mógłby być piękny, ale ja już nie wychodzę dziś. Mam specjalną peleryne na takie burzowe okazje. Może woda się lać a w niej dobrze się chodzi.
Na mnie ta piosenka zawsze robi wrażenie:
http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-t130207,1,30.html?act=post_form&t=130207&pp=9611602#fs
Umiesz układać? Tak bez karania. Bo my go "wychowywaliśmy" nagrodami.
Na dwa dni to nie. Ale jeden dzień mogłabym przemyśleć. Może bym ten czas wykorzystała i wyskoczyłabym na Litwę.
Ale to do przemyślenia.
Uwielbia pływać. Ryzykowne jest tylko to, że popłynie 15 razy za pilką a za 16 razem spojrzy w oczy jakby chciał powiedzieć: przesadziłaś. nie płynę. sama sobie przynieś piłkę. I wtedy zaczyna się proszenie i namawianie psa aby ruszył jednak tyłek i przyniósł pilkę bo droga była.
Na dwa dni to nie. Ale jeden dzień mogłabym przemyśleć. Może bym ten czas wykorzystała i wyskoczyłabym na Litwę.
Ale to do przemyślenia.
Uwielbia pływać. Ryzykowne jest tylko to, że popłynie 15 razy za pilką a za 16 razem spojrzy w oczy jakby chciał powiedzieć: przesadziłaś. nie płynę. sama sobie przynieś piłkę. I wtedy zaczyna się proszenie i namawianie psa aby ruszył jednak tyłek i przyniósł pilkę bo droga była.
Hmm, Gregory Peck w horrorze, interesujące. Ale nie wiem, czy obejrzę, chyba, że w dzień ;)
Na mnie ostatnio największe wrażenie wywarło Powstanie Warszawskie, film powstał dzięki ocalałym kronikom powstańczym. Niesamowity.
Rzadko sięgam po fantasy czy s-f, ale koleżanka pożyczyła mi książki Pratchetta i byłam zachwycona :) Bardzo dobre kryminały pisze Henning Mankell, polecam też Hakana Nessera cykl o komisarzu Barbarottim.
Na mnie ostatnio największe wrażenie wywarło Powstanie Warszawskie, film powstał dzięki ocalałym kronikom powstańczym. Niesamowity.
Rzadko sięgam po fantasy czy s-f, ale koleżanka pożyczyła mi książki Pratchetta i byłam zachwycona :) Bardzo dobre kryminały pisze Henning Mankell, polecam też Hakana Nessera cykl o komisarzu Barbarottim.
...Ty chyba nareszcie zaczynasz kumać, o co chodzi w tym wątku
Jak to, dopiero teraz? ;) A tak się starałam ;)
@ Anna
Energetyczny ten kawałek, ale czy dobry na hamak to nie wiem, jak się C rozbuja przy takiej muzyce to jeszcze spadnie ;) Też Wam wrzucę fajny kawałek :)
http://www.youtube.com/watch?v=hiNvk4xizc0
Jak to, dopiero teraz? ;) A tak się starałam ;)
@ Anna
Energetyczny ten kawałek, ale czy dobry na hamak to nie wiem, jak się C rozbuja przy takiej muzyce to jeszcze spadnie ;) Też Wam wrzucę fajny kawałek :)
http://www.youtube.com/watch?v=hiNvk4xizc0
Znam i lubię to co wrzuciłaś, choć nie wiem jak Ty ale ja słuchając tego czuję taki niepokój.
Posłuchaj tego...
cudo
http://www.youtube.com/watch?v=DtKCNJmARF0
Posłuchaj tego...
cudo
http://www.youtube.com/watch?v=DtKCNJmARF0
Nie spadam nigdy.
Co najwyżej przyciąganie ziemskie swą siłą mnie prowokuje do tego abym przykleił się do podłoża.
hihihi
Poza tym jestem wrażliwy, romantyczny i sentymentalny.
Bardzo.
Na hamaku, moi Kochani, to się słucha takich rzeczy.
I ogląda.
https://www.youtube.com/watch?v=juWHJCQGUq0
Co najwyżej przyciąganie ziemskie swą siłą mnie prowokuje do tego abym przykleił się do podłoża.
hihihi
Poza tym jestem wrażliwy, romantyczny i sentymentalny.
Bardzo.
Na hamaku, moi Kochani, to się słucha takich rzeczy.
I ogląda.
https://www.youtube.com/watch?v=juWHJCQGUq0
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Czy jednym z tych trzech życzeń jest może to, żeby nauczyć się latać? Mam nadzieję, że to dobre na hamak ;)
http://www.youtube.com/watch?v=eCB_INs2E24
@ Anna
Posłuchaj tego, przepiękne...
http://www.youtube.com/watch?v=8Qx2lMaMsl8
http://www.youtube.com/watch?v=eCB_INs2E24
@ Anna
Posłuchaj tego, przepiękne...
http://www.youtube.com/watch?v=8Qx2lMaMsl8
Pan c znalazł, ale nie zbierał.
Zbyt małe były.
I w dodatku tylko w jednym jedynym miejscu, choć cokolwiek rozsiane.
Niechaj kto inny się niebawem nacieszy.
Chyba, że wypadnie na mnie :)
Siedzę sobie na trawie.
Sikorki w budzie hałasują tak jakby je ktoś dokarmiał.
Za dwa dni wylecą młode. Albo za trzy.
Popijam zeszłoroczne wino z malin.
Dawno, bardzo dawno temu napisałem, że nie lubię niedziel.
To prawda.
Najgorszy dzień w tygodniu dla mej duszy.
Zbyt małe były.
I w dodatku tylko w jednym jedynym miejscu, choć cokolwiek rozsiane.
Niechaj kto inny się niebawem nacieszy.
Chyba, że wypadnie na mnie :)
Siedzę sobie na trawie.
Sikorki w budzie hałasują tak jakby je ktoś dokarmiał.
Za dwa dni wylecą młode. Albo za trzy.
Popijam zeszłoroczne wino z malin.
Dawno, bardzo dawno temu napisałem, że nie lubię niedziel.
To prawda.
Najgorszy dzień w tygodniu dla mej duszy.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Mam zrobione 2 słoiki kurek. Nie zbierałam. Dostałam od koleżanki.
Też siedzę.
Nie na trawie, lecz w domu.
Popijam zeszłoroczny sok pomidorowy własnej roboty.
Mogę litrami pić. z pieprzem, odrobiną cukru, kropelką oliwy.
Jem ogórka dużosolnego.
paskudny trochę.
Pies śpi snem kamiennym. Czasem ruszy łapką.
Też siedzę.
Nie na trawie, lecz w domu.
Popijam zeszłoroczny sok pomidorowy własnej roboty.
Mogę litrami pić. z pieprzem, odrobiną cukru, kropelką oliwy.
Jem ogórka dużosolnego.
paskudny trochę.
Pies śpi snem kamiennym. Czasem ruszy łapką.
Spowodowałaś pani Aniu uśmiech na mej twarzy.
Lubię takie pisane słowo.
http://www.youtube.com/watch?v=FIEIdpPBAKs
Lubię takie pisane słowo.
http://www.youtube.com/watch?v=FIEIdpPBAKs
Niestety nie umiem pisać. Gdybym umiała zrobiłabym furorę na miare Johna Grogana i napisałabym książkę lepsza od "Marley i ja".
Sok wypity.
Ogórki zjedzone.
Lubie niedziele. Poniedzialek, wtorek, środek i resztę też lubię.
Kryla też lubię. Choć podejrzewam słuchając Waszych kawałków,że to w ogóle nie będzie Wam się podobało
http://www.youtube.com/watch?v=1blnIF3ad9I
Sok wypity.
Ogórki zjedzone.
Lubie niedziele. Poniedzialek, wtorek, środek i resztę też lubię.
Kryla też lubię. Choć podejrzewam słuchając Waszych kawałków,że to w ogóle nie będzie Wam się podobało
http://www.youtube.com/watch?v=1blnIF3ad9I
Ale mnie nakręciłaś, C, jarzysz to: http://www.youtube.com/watch?v=M4aZeAC_moo ?
Karel Kryl świetnie mówił po polsku. A Landa zrobił z jego piosenek mega impresje. Ale tak naprawdę to zawsze lubiłem Jarę.
Karel Kryl świetnie mówił po polsku. A Landa zrobił z jego piosenek mega impresje. Ale tak naprawdę to zawsze lubiłem Jarę.
Morituri te salutant - zgoda.
To zupełnie inna muzyka, Kryl miał gitarę i komunistów na karku, dlatego wiele u niego poezji, której nawet Czesi nie rozumieją do końca.
Landa to skin, z wszystkimi konsekwencjami. Nawrócony, ale zawsze.
http://www.youtube.com/watch?v=V4DIZL6kEus
To zupełnie inna muzyka, Kryl miał gitarę i komunistów na karku, dlatego wiele u niego poezji, której nawet Czesi nie rozumieją do końca.
Landa to skin, z wszystkimi konsekwencjami. Nawrócony, ale zawsze.
http://www.youtube.com/watch?v=V4DIZL6kEus
TOteż bardzo się ciszę, że w ogóle dowiedziałam się o nim.
No to jeszcze to:-)
http://www.youtube.com/watch?v=1NEKaH1S5jA
No to jeszcze to:-)
http://www.youtube.com/watch?v=1NEKaH1S5jA
Aniu my się zgrywamy tylko.
Mam tysiące płyt i utworów w głowie.
Wiem co to dobra muza.
Muzyka jednak jest pochodną ludzkiej duszy.
Moja dziś znowu ma tak:
http://www.youtube.com/watch?v=s4_4abCWw-w
Ładne?
ps. znam panie Mansonie.
Mam tysiące płyt i utworów w głowie.
Wiem co to dobra muza.
Muzyka jednak jest pochodną ludzkiej duszy.
Moja dziś znowu ma tak:
http://www.youtube.com/watch?v=s4_4abCWw-w
Ładne?
ps. znam panie Mansonie.
Skończyło mi się wino malinowe.
Odhaczyłem truskawkowe zatem.
2 letnie.
Solidną dziesiątkę.
Mój ulubiony gąsior z grubego, staropolskiego szkła.
Wiecie za co lubię i bardzo szanuję pana Mansona?
Za inteligencję, otwartość, poczucie humoru i szczerość.
Ale najbardziej za to, że - jak mi się zdaje - nikogo nie udaje.
Dla Was.
http://www.youtube.com/watch?v=XXx-DIa3s0g
Odhaczyłem truskawkowe zatem.
2 letnie.
Solidną dziesiątkę.
Mój ulubiony gąsior z grubego, staropolskiego szkła.
Wiecie za co lubię i bardzo szanuję pana Mansona?
Za inteligencję, otwartość, poczucie humoru i szczerość.
Ale najbardziej za to, że - jak mi się zdaje - nikogo nie udaje.
Dla Was.
http://www.youtube.com/watch?v=XXx-DIa3s0g
Grał :)
Ilość kufli pominę milczeniem, ale opowiem anegdotkę.
Razu pewnego do owej knajpy weszło w celach obiadożernych towarzystwo, które oczywiście zoczyło rzeczona tablicę. I jeden z gości zapytał: a ten z pierwszego miejsca to wyszedł o własnych siłach? Na co Honzik, kelner, odpowiedział z oburzeniem: wyszedł? on wsiadł do samochodu i pojechał do domu.
Gwoli wyjaśnienia: trawersem przez górę miałem do domu 4 km, asfaltem dookoła 20 :)
Ilość kufli pominę milczeniem, ale opowiem anegdotkę.
Razu pewnego do owej knajpy weszło w celach obiadożernych towarzystwo, które oczywiście zoczyło rzeczona tablicę. I jeden z gości zapytał: a ten z pierwszego miejsca to wyszedł o własnych siłach? Na co Honzik, kelner, odpowiedział z oburzeniem: wyszedł? on wsiadł do samochodu i pojechał do domu.
Gwoli wyjaśnienia: trawersem przez górę miałem do domu 4 km, asfaltem dookoła 20 :)
Mam nadzieję, że w porze o której kończyły się konkursy w opróżnianiu kufla, na drodze można było spotkać tylko stado owiec.
http://www.youtube.com/watch?v=nbV0H8KxD8U
http://www.youtube.com/watch?v=nbV0H8KxD8U
Najważniejsze jest śpiewać głośno :)
Wiesz co C, jak mi jeszcze raz tak śliwki obrodzą jak w zeszłym roku to wpadnę w alkoholizm. Się przegryzło co miało się przegryźć i dojrzało co miało dojrzeć i zaokrągliło co miało zaokrąglić. Wódka z dzikich śliwek to jest to.
Panie Martinez, dwa piętra wyżej niż to, co piliśmy w styczniu :)
Wiesz co C, jak mi jeszcze raz tak śliwki obrodzą jak w zeszłym roku to wpadnę w alkoholizm. Się przegryzło co miało się przegryźć i dojrzało co miało dojrzeć i zaokrągliło co miało zaokrąglić. Wódka z dzikich śliwek to jest to.
Panie Martinez, dwa piętra wyżej niż to, co piliśmy w styczniu :)
Ja już też powiem Wam dobranoc, będziecie mogli sobie spokojnie pogadać o trunkach wszelakich ;)
To zostawiam do posłuchania :
http://www.youtube.com/watch?v=z0DAnu5Sq6k&list=RDz0DAnu5Sq6k
To zostawiam do posłuchania :
http://www.youtube.com/watch?v=z0DAnu5Sq6k&list=RDz0DAnu5Sq6k
Dobranoc Paniom.
:)
I Panu Mansonowi.
Znaczy, ja tam nigdzie spać się nie wybieram.
Tylko to taka proforma.
Idę po kubek wina.
I pogapić się w niebo.
http://www.youtube.com/watch?v=d8tUgb29Tco
:)
I Panu Mansonowi.
Znaczy, ja tam nigdzie spać się nie wybieram.
Tylko to taka proforma.
Idę po kubek wina.
I pogapić się w niebo.
http://www.youtube.com/watch?v=d8tUgb29Tco
Zaczyniłem ciasto na chleb razowy, żytni, zakwaszany.
Za dnia będę piekł.
Z dynią, słonecznikiem i siemieniem.
A Ty C http://www.youtube.com/watch?v=xsfqzz_rBSI
Za dnia będę piekł.
Z dynią, słonecznikiem i siemieniem.
A Ty C http://www.youtube.com/watch?v=xsfqzz_rBSI
Nie wierzę.
Spoko.
Ja je tylko lubię.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=wdDvuuGUeXk
ps. z czym będziesz piekł?
Z sumieniem?
;)))
Spoko.
Ja je tylko lubię.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=wdDvuuGUeXk
ps. z czym będziesz piekł?
Z sumieniem?
;)))
Nie wiem kto wymyślił kieliszki do wina.
Wino winno pijać w kubkach lub słoikach.
Schodzi mi już drugi litr truskawkowego.
Dobre.
W takim tempie pod koniec wakacji będzie Sahara w mych zasobach.
Powtarzam dobre.
Ale szalenie sentymentalnie robi na duszę mą.
Przypomniałem se o śp. działkowym Krzyśku.
Ech-kawał ludzia był.
http://www.youtube.com/watch?v=NYHZwPT0f80
Wino winno pijać w kubkach lub słoikach.
Schodzi mi już drugi litr truskawkowego.
Dobre.
W takim tempie pod koniec wakacji będzie Sahara w mych zasobach.
Powtarzam dobre.
Ale szalenie sentymentalnie robi na duszę mą.
Przypomniałem se o śp. działkowym Krzyśku.
Ech-kawał ludzia był.
http://www.youtube.com/watch?v=NYHZwPT0f80
Wczesnoporanne spacery są całkiem inne niż lans w środku dnia na bulwarze.
O żadnej porze dnia powietrze tak nie pachnie jak wczesnym rankiem. Owszem wieczorem można czuć maciejkę, jaśmin albo może piwonie.
Ale rano pachnie świeżością, rozbudza i sprawia, że jestem szczęśliwa bo...mogę być.
Ostatnio nawet tolerujemy się z dzikami. KIedy widzę przed sobą kilka nie zmieniam kierunku spaceru. Mijam je. One różnie. czasem uciekają. czasem tylko odejdą kilka kroków.
Niedługo zaczniemy mówić sobie dzień dobry.
Mnie dziś czekają typowo męskie prace remontowo budowlane. Nigdy w życiu tego nie robiłam, ale chyba nie jest to wielka filozofia. Pacnąć gładzią jakąś rozsmarować i malować.W teorii wydaje się być proste.
Szukałam jakiejś muzyki do pasującej do ciężkiej pracy ale tylko szanty mi przychodzą do głowy.
O żadnej porze dnia powietrze tak nie pachnie jak wczesnym rankiem. Owszem wieczorem można czuć maciejkę, jaśmin albo może piwonie.
Ale rano pachnie świeżością, rozbudza i sprawia, że jestem szczęśliwa bo...mogę być.
Ostatnio nawet tolerujemy się z dzikami. KIedy widzę przed sobą kilka nie zmieniam kierunku spaceru. Mijam je. One różnie. czasem uciekają. czasem tylko odejdą kilka kroków.
Niedługo zaczniemy mówić sobie dzień dobry.
Mnie dziś czekają typowo męskie prace remontowo budowlane. Nigdy w życiu tego nie robiłam, ale chyba nie jest to wielka filozofia. Pacnąć gładzią jakąś rozsmarować i malować.W teorii wydaje się być proste.
Szukałam jakiejś muzyki do pasującej do ciężkiej pracy ale tylko szanty mi przychodzą do głowy.
Na dobry początek upalnego dnia :
http://www.youtube.com/watch?v=S7ffgqjcH40
Tak czułam, że Led Zeppelin tu nikogo nie zaskoczy, ale to piękna piosenka jest.
Dobrego dnia Wam życzę...
http://www.youtube.com/watch?v=S7ffgqjcH40
Tak czułam, że Led Zeppelin tu nikogo nie zaskoczy, ale to piękna piosenka jest.
Dobrego dnia Wam życzę...
:-)
Dałeś mi do myślenia.
Biorąc pod uwagę to ile dziś zostało zrobione całkiem możliwe, że po prostu do soboty. Jakiejś.
Potem kilka tygodni mycia podłog. Chyba powinnam je czymś przykryć. Wpadłam na to jak pokryła je gruba warstwa zeskrobanej starej farby zmieszanej z wodą. Teraz moja bestia na tym śpi. Jutro poranny spacer ograniczymy do 2 godzinnego pływania w morzu. Żeby się spłukała z niego farba.
Dałeś mi do myślenia.
Biorąc pod uwagę to ile dziś zostało zrobione całkiem możliwe, że po prostu do soboty. Jakiejś.
Potem kilka tygodni mycia podłog. Chyba powinnam je czymś przykryć. Wpadłam na to jak pokryła je gruba warstwa zeskrobanej starej farby zmieszanej z wodą. Teraz moja bestia na tym śpi. Jutro poranny spacer ograniczymy do 2 godzinnego pływania w morzu. Żeby się spłukała z niego farba.
Spokojnie, tu się rozmawia na różne tematy, C mnie uświadomił ;) Muzycznie - bardzo proszę :
http://www.youtube.com/watch?v=eW2qlKa6oHw
Bardzo lubię tę piosenkę...
http://www.youtube.com/watch?v=eW2qlKa6oHw
Bardzo lubię tę piosenkę...
ładna.
Ja lubię to..Wielkiego przesłania w niej nie ma (szczególnie w "me gustas marihuana"), ale lekko się tego słucha.
http://www.youtube.com/watch?v=v2oIqlEkX5s
Ja lubię to..Wielkiego przesłania w niej nie ma (szczególnie w "me gustas marihuana"), ale lekko się tego słucha.
http://www.youtube.com/watch?v=v2oIqlEkX5s
To to jak w tej piosence :)
http://www.youtube.com/watch?v=qDxtsPseia8
Wybitna nie jest, ale fajna do potańcowania ;)
http://www.youtube.com/watch?v=qDxtsPseia8
Wybitna nie jest, ale fajna do potańcowania ;)
Przestańcie się ograniczać w temacie rozmów.
Proszę najładniej jak potrafię, wątek owszem muzyczny, ale... Ale były dwie, jedna dawała druga nie.
Znów czytam od rana książki.
Znów odkurzyłem rower.
Dzisiaj przejechałem dobre 110km rowerkiem. (połowa po lasach)
Wylałem wszystkie toksyny z trzustek i wątróbek.
Nawet humor się mnie poprawił.
Byłem na grzybach też.
Zebrałem wiadro maślaków.
Żółtych, ale bez śluzu na kapeluszach, gdyż za sucho póki co.
Byłem pod wieczór u się w ogródku.
Zjadłem kalarepę na surowo i podlałem hortensję i ogórki nie szczędząc wody czereśniom przekwitniętym i wchodzącej młodej wiśni.
Pomidorom nie dałem.
Zabiłem 5 bezdomnych ślimaków.
A grzyby oddałem Basi.
Ładny krwisty zachód Słońca dziś był.
Ostatnio jest u nas promocja specjala.
Pod kapslem można przeczytać, że wygrywa się jasną czarną mambę.
Dziś wygrałem, ale w puszce bo nie posiadałem butelki zwrotnej.
Anka - z mej strony jest w temacie ubabranego farbą uszatka status quo.
Idę na drinka.
Z sokiem malinowym.
ps. znalazłem też jedną kurkę vel pieprznika jadalnego.
Ale dużą.
ps.2 od zachodu, gdzieś daleko błyska burzą.
http://www.youtube.com/watch?v=aH986VE47M8
Proszę najładniej jak potrafię, wątek owszem muzyczny, ale... Ale były dwie, jedna dawała druga nie.
Znów czytam od rana książki.
Znów odkurzyłem rower.
Dzisiaj przejechałem dobre 110km rowerkiem. (połowa po lasach)
Wylałem wszystkie toksyny z trzustek i wątróbek.
Nawet humor się mnie poprawił.
Byłem na grzybach też.
Zebrałem wiadro maślaków.
Żółtych, ale bez śluzu na kapeluszach, gdyż za sucho póki co.
Byłem pod wieczór u się w ogródku.
Zjadłem kalarepę na surowo i podlałem hortensję i ogórki nie szczędząc wody czereśniom przekwitniętym i wchodzącej młodej wiśni.
Pomidorom nie dałem.
Zabiłem 5 bezdomnych ślimaków.
A grzyby oddałem Basi.
Ładny krwisty zachód Słońca dziś był.
Ostatnio jest u nas promocja specjala.
Pod kapslem można przeczytać, że wygrywa się jasną czarną mambę.
Dziś wygrałem, ale w puszce bo nie posiadałem butelki zwrotnej.
Anka - z mej strony jest w temacie ubabranego farbą uszatka status quo.
Idę na drinka.
Z sokiem malinowym.
ps. znalazłem też jedną kurkę vel pieprznika jadalnego.
Ale dużą.
ps.2 od zachodu, gdzieś daleko błyska burzą.
http://www.youtube.com/watch?v=aH986VE47M8
Sie rozgadali...;)
najzabawniejszym mesjaszem nocnych rozmów i podróży do granic świtu jest Axelek `88 ( Are U blind?) ;) Dzieci ognia płoną najpiekniej ;)
http://www.youtube.com/watch?v=RO8N_O0iNTE
P.s. nawiązując do jednego z postów : Sapkowski jest cudowny na tzw. konwentach ;) Najlepszy gawędziarz po pijaku ever ;)
najzabawniejszym mesjaszem nocnych rozmów i podróży do granic świtu jest Axelek `88 ( Are U blind?) ;) Dzieci ognia płoną najpiekniej ;)
http://www.youtube.com/watch?v=RO8N_O0iNTE
P.s. nawiązując do jednego z postów : Sapkowski jest cudowny na tzw. konwentach ;) Najlepszy gawędziarz po pijaku ever ;)
A to na sen w nawiazaniu do pewnego swietnego filmu na podstawie scenariusza pewnego swietnego pisarza
http://www.youtube.com/watch?v=Vbg7YoXiKn0
http://www.youtube.com/watch?v=Vbg7YoXiKn0
Nie mogę spać.
Czuję jakby wszędzie był pył ze ścian.
Przed chwilą błysnęło.
Z sąsiedniego bloku słychać wyraznie muzykę.
Tam to nieżle komuś w sercu gra.
Pies sapie.
Może mu gorąco, albo pył mu przeszkadza.
Dziś będę nieprzytomna.
Pić mi się chce.Ale w ciemnościach nie dojdę do kuchni przez tor przeszkód.
Gdzie można uzbierać wiadro grzybów. Tylko nie piszcie, że pod wiązami. Będę wdzięczna za dokładniejsze wskazówki.
nadal spać mi się nie chce.
W drodze do pracy spotykam często starszą pania. Tzn starsiejszą niż ja. Może nawet moja Mama jest od niej młodsza.
(o perfect gra w sąsiednim bloku. Przynajmniej coś co lubię)
Starsza pani chodzi z balkonikiem. I wygląda pięknie.
Ktoś tu gdzieś kiedyś napisał, że starzy ludzie są nieładni.
Mijam ją bardzo często.
(pies szzceka gdzieś.Czyjś. chyba go wkurzyła ta muzyka.)
Ma zawsze taki dobry, pogodny wyraz twarzy.
Nie wytrzymałam. Powiedziałam jej dziś, ze mijamy się tak od roku i podziwiam ją.
Mam nową przemiłą znajomą.
Czuję jakby wszędzie był pył ze ścian.
Przed chwilą błysnęło.
Z sąsiedniego bloku słychać wyraznie muzykę.
Tam to nieżle komuś w sercu gra.
Pies sapie.
Może mu gorąco, albo pył mu przeszkadza.
Dziś będę nieprzytomna.
Pić mi się chce.Ale w ciemnościach nie dojdę do kuchni przez tor przeszkód.
Gdzie można uzbierać wiadro grzybów. Tylko nie piszcie, że pod wiązami. Będę wdzięczna za dokładniejsze wskazówki.
nadal spać mi się nie chce.
W drodze do pracy spotykam często starszą pania. Tzn starsiejszą niż ja. Może nawet moja Mama jest od niej młodsza.
(o perfect gra w sąsiednim bloku. Przynajmniej coś co lubię)
Starsza pani chodzi z balkonikiem. I wygląda pięknie.
Ktoś tu gdzieś kiedyś napisał, że starzy ludzie są nieładni.
Mijam ją bardzo często.
(pies szzceka gdzieś.Czyjś. chyba go wkurzyła ta muzyka.)
Ma zawsze taki dobry, pogodny wyraz twarzy.
Nie wytrzymałam. Powiedziałam jej dziś, ze mijamy się tak od roku i podziwiam ją.
Mam nową przemiłą znajomą.
Oj.to zależy. Akurat ta muzyka K&b i K&K dla mnie wcale nie jest piękna. Ale
po pierwsze- każdemu nie musi podobać się to samo
po drugie- może jak posłucham 5 razy to mi się spodoba.
Nieraz tak jest.
Jeśli ktoś jest zainteresowany to tu gdzie mieszkam ptaki zaczęły śpiewać o 3. 11.
Jestem po spacerze. Pies wygląda na szczęsliwego. w przeciwieństwie do mnie.
Muszę skończyc to malowanie do tej soboty.
Bez snu umrę. A jedyne moje wytłumaczenie bezsennej nocy to właśnie wygląd pokoju, pył i sapanie psa.
po pierwsze- każdemu nie musi podobać się to samo
po drugie- może jak posłucham 5 razy to mi się spodoba.
Nieraz tak jest.
Jeśli ktoś jest zainteresowany to tu gdzie mieszkam ptaki zaczęły śpiewać o 3. 11.
Jestem po spacerze. Pies wygląda na szczęsliwego. w przeciwieństwie do mnie.
Muszę skończyc to malowanie do tej soboty.
Bez snu umrę. A jedyne moje wytłumaczenie bezsennej nocy to właśnie wygląd pokoju, pył i sapanie psa.
dla mnie to jest piękne w tej chwili.
http://www.youtube.com/watch?v=NVrIqEO2zQw
Może wy go znaliście wcześniej.
W moim życiu to jest stosunkowo nowa miłość.
Ze trzy lata trwa.
wiec chyba jeszcze nie było pierwszego kryzysu.
Dziś jak wróce po południu mam zamiar gruntować ściany.
http://www.youtube.com/watch?v=NVrIqEO2zQw
Może wy go znaliście wcześniej.
W moim życiu to jest stosunkowo nowa miłość.
Ze trzy lata trwa.
wiec chyba jeszcze nie było pierwszego kryzysu.
Dziś jak wróce po południu mam zamiar gruntować ściany.
NIe będę udawać, że wiem co to kombucza. Czy to rodzaj jakiejs plesni na ścianie?
Jeśli tak, to raczej nie.
Wracając do mojej nowej znajomej.
Nie napisałam, że oprócz pięknej, dobrej i pogodnej twarzy, zwraca uwagę ubraniem. Jasne kolory. Pastelowe, ale nie klujące w oczy. Tak niesamowicie elegancka, jak ja nigdy nie byłam i nie będę.
Bo takich ubrań mój organizm nie toleruje tak samo jak alkoholu.
Ale u innych lubię je:-).
Jeśli tak, to raczej nie.
Wracając do mojej nowej znajomej.
Nie napisałam, że oprócz pięknej, dobrej i pogodnej twarzy, zwraca uwagę ubraniem. Jasne kolory. Pastelowe, ale nie klujące w oczy. Tak niesamowicie elegancka, jak ja nigdy nie byłam i nie będę.
Bo takich ubrań mój organizm nie toleruje tak samo jak alkoholu.
Ale u innych lubię je:-).
to jest to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kombucza
Lepsze niż cola.
Lepsze niż cola.
Anna-spoko pasi.
Zazwyczaj spaceruję z psami od 4:29 do 7:01 :)
Jakby co telefonare.
A u mnie z grzybami to naprawdę nie łatwo teraz-należy, po wejściu w knieje z marszu wycofywać się w góry upatrzone pozycje.
Chyba, że lubisz dużo spacerować z pustym wiaderkiem i kłującym kozikiem w kieszeni między bukami w suchej ściółce po morenowych wzgórzach.
Dajcie krzyknę se:
VIVA BRAAAAAAAAAAAAAAZIL!!!!!!!
Zazwyczaj spaceruję z psami od 4:29 do 7:01 :)
Jakby co telefonare.
A u mnie z grzybami to naprawdę nie łatwo teraz-należy, po wejściu w knieje z marszu wycofywać się w góry upatrzone pozycje.
Chyba, że lubisz dużo spacerować z pustym wiaderkiem i kłującym kozikiem w kieszeni między bukami w suchej ściółce po morenowych wzgórzach.
Dajcie krzyknę se:
VIVA BRAAAAAAAAAAAAAAZIL!!!!!!!
Ann.
Wiesz, mój sp. Dziadek zawsze po dzienniku telewizyjnym wypuszczał się na osiedlowy spacer i nieodmiennie zabierał ze sobą reklamówkę.
Łaziłem z nim.
Raz na moje pytanie po co bierze siatkę (myślałem, że zakupi łakocie ze spożywczaka) odparł:
- nigdy nie wiadomo kiedy się może przydać.
Ba!
Po latach doświadczeń dodałbym:
- i do czego. :)
Wyobrażasz se napis na czołówce Metra:
Seryjny dusiciel osiedlowy grasujący w parku kilońskim.
Narzędzie zbrodni siatka z lidla ;)))
Zatem.
Zmierzam do tego co zrobisz bez wiaderka, jak znajdziesz 10 swoich grzybów, ale o ło, ale o takich
http://www.fakt.pl/m/crop/-900/-900/faktonline/635172973154985722.jpg
Wiesz, mój sp. Dziadek zawsze po dzienniku telewizyjnym wypuszczał się na osiedlowy spacer i nieodmiennie zabierał ze sobą reklamówkę.
Łaziłem z nim.
Raz na moje pytanie po co bierze siatkę (myślałem, że zakupi łakocie ze spożywczaka) odparł:
- nigdy nie wiadomo kiedy się może przydać.
Ba!
Po latach doświadczeń dodałbym:
- i do czego. :)
Wyobrażasz se napis na czołówce Metra:
Seryjny dusiciel osiedlowy grasujący w parku kilońskim.
Narzędzie zbrodni siatka z lidla ;)))
Zatem.
Zmierzam do tego co zrobisz bez wiaderka, jak znajdziesz 10 swoich grzybów, ale o ło, ale o takich
http://www.fakt.pl/m/crop/-900/-900/faktonline/635172973154985722.jpg
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Drogi Mansonie.
Brazylia to Bazylia.
Ziółko.
Nie ma co porównywać solidnie i przemyślanie zmontowanego, wyżyłowanego do granic absurdu, 11l silnika Audi, z 11-sto liściastą Bazylią mięciutko sobie rosnącą w górę, konkurującą na zielonej trawie z przeciwnikiem.
:)
Murawa nie jest dla mercedesów, ani audi.
Co najwyżej dla czołgów.
Wiesz kto robił czołgi typu Tygrys?
Prof. Porsche.
Dojczland doceniam.
Bo miewają niezawodne szczęście.
A tak na marginesie.
Wiesz ile z potomków Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych III Rzeszy jest w kadrze?
Tak do jednego pokolenia.
Nie żeby mi to przeszkadzało.
Nie jestem rasistą.
Ino każdy czynnik jest ważny.
Brazylia to Bazylia.
Ziółko.
Nie ma co porównywać solidnie i przemyślanie zmontowanego, wyżyłowanego do granic absurdu, 11l silnika Audi, z 11-sto liściastą Bazylią mięciutko sobie rosnącą w górę, konkurującą na zielonej trawie z przeciwnikiem.
:)
Murawa nie jest dla mercedesów, ani audi.
Co najwyżej dla czołgów.
Wiesz kto robił czołgi typu Tygrys?
Prof. Porsche.
Dojczland doceniam.
Bo miewają niezawodne szczęście.
A tak na marginesie.
Wiesz ile z potomków Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych III Rzeszy jest w kadrze?
Tak do jednego pokolenia.
Nie żeby mi to przeszkadzało.
Nie jestem rasistą.
Ino każdy czynnik jest ważny.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Vilette ja dziś jestem szczęśliwa, bo się wyspałam i nie muszę iść do pracy :)
I tak jeszcze przez dwa tygodnie...
~c świetne porównanie :D
Ja jestem za Holandią, sentyment do Marco van Bastena i tamtego ogólnie czasu.
Kombucza mnie jakoś nie zachęca, pozostanę przy wodzie z cytryną w ten upał. Nawet mój pies z ADHD, latający na wysokości mojej głowy, dziś odpuścił.
I tak jeszcze przez dwa tygodnie...
~c świetne porównanie :D
Ja jestem za Holandią, sentyment do Marco van Bastena i tamtego ogólnie czasu.
Kombucza mnie jakoś nie zachęca, pozostanę przy wodzie z cytryną w ten upał. Nawet mój pies z ADHD, latający na wysokości mojej głowy, dziś odpuścił.
Take it easy, baby
Take it as it comes
Take it as it comes
Zapomniałem o czymś dla Mansona.
Plus różowa kokardka.
http://www.youtube.com/watch?v=DcQWrT62YDo
Po raz pierwszy od 6 miesięcy byłem w barze.
W moim barze.
Było 90% towarzystwa przed i pod parasolami.
Musiałem uciec im spiwszy "duszkiem" 2 spece.
Bo zostałbym tam na mecz.
Nie dość, że się ucieszyli to jeszcze chcieli gadać.
A pan Z. to już nawet głosu nie ma.
Wstawili mu rurkę.
Od kilku lat ma ksywę "krzykacz" vel "rurka".
:)
także sama widzisz pani Vilette godzina 22 to wcale nie taka odległa.
Ale pójdzie szybko jak nie będziecie marudzić.
Mam taką szmatkę do mycia okien.
Macza się ją w wodzie, przemywa szybę i przeciera suchym ręcznikiem.
Zero chemii.
Efekt jak po płynie.
Plus różowa kokardka.
http://www.youtube.com/watch?v=DcQWrT62YDo
Po raz pierwszy od 6 miesięcy byłem w barze.
W moim barze.
Było 90% towarzystwa przed i pod parasolami.
Musiałem uciec im spiwszy "duszkiem" 2 spece.
Bo zostałbym tam na mecz.
Nie dość, że się ucieszyli to jeszcze chcieli gadać.
A pan Z. to już nawet głosu nie ma.
Wstawili mu rurkę.
Od kilku lat ma ksywę "krzykacz" vel "rurka".
:)
także sama widzisz pani Vilette godzina 22 to wcale nie taka odległa.
Ale pójdzie szybko jak nie będziecie marudzić.
Mam taką szmatkę do mycia okien.
Macza się ją w wodzie, przemywa szybę i przeciera suchym ręcznikiem.
Zero chemii.
Efekt jak po płynie.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
@Rutgerina
A obejrzałaś już coś z listy podczas urlopu? :) Wczoraj miałam ochotę na komedię więc zasiadałam przed tv i obejrzałam Człowieka Orkiestrę i naprawdę się ubawiłam :)
A któż tu marudzi? :)
Byłam przed południem w mieście, potem wpadłam do rodziców,żeby się ochłodzić.Miasto jak wymarłe, wszyscy pewnie na plaży.W nocy obudziła mnie burza, to była dokładnie 1:33, miałam nadzieję, że powietrze będzie przyjemniejsze, ale nic z tego, gorąco...
http://www.youtube.com/watch?v=qcguxHc4hiU
A obejrzałaś już coś z listy podczas urlopu? :) Wczoraj miałam ochotę na komedię więc zasiadałam przed tv i obejrzałam Człowieka Orkiestrę i naprawdę się ubawiłam :)
A któż tu marudzi? :)
Byłam przed południem w mieście, potem wpadłam do rodziców,żeby się ochłodzić.Miasto jak wymarłe, wszyscy pewnie na plaży.W nocy obudziła mnie burza, to była dokładnie 1:33, miałam nadzieję, że powietrze będzie przyjemniejsze, ale nic z tego, gorąco...
http://www.youtube.com/watch?v=qcguxHc4hiU
Boże oddal ode mnie to zwrotnikowe powietrze.
Nalałem wannę lodowatej wody.
W takie upalne dni myślę, o tych psiakach i kotach.
Nie chciałbym teraz, aby na mnie mówili dziś Husky czy Owczarek Kaukaski.
Chyba skoczę szybko rowerem na Biesz
kowice.
Jakbyście zobaczyli gdzieś w Koleczkowie goniącego górską Meridą typa w szortach i klapkach to postawcie jemu piwo-nie biorę plecaka ani dokumentów.
A to dla tych co są w pracy.
Sam widok koi.
http://www.youtube.com/watch?v=Hk469q3-EIc&index=9&list=PL096B74497D85B7B6
Nalałem wannę lodowatej wody.
W takie upalne dni myślę, o tych psiakach i kotach.
Nie chciałbym teraz, aby na mnie mówili dziś Husky czy Owczarek Kaukaski.
Chyba skoczę szybko rowerem na Biesz
kowice.
Jakbyście zobaczyli gdzieś w Koleczkowie goniącego górską Meridą typa w szortach i klapkach to postawcie jemu piwo-nie biorę plecaka ani dokumentów.
A to dla tych co są w pracy.
Sam widok koi.
http://www.youtube.com/watch?v=Hk469q3-EIc&index=9&list=PL096B74497D85B7B6
Jestem.
Na niebie pojawiły się chmury nimbostratus.
Może lunąć.
Ależ drogi Mansonie.
Jaki baran i jaka rzeźnia?
Z barankami do rzeźni to bym poszedł, a nie jechał.
Zresztą toTy masz proste włosy.
Moje kudły kręcone po baraniemu.
Odpalę zaraz piekarnik.
Nie jadłem 2 dni absolutnie nic.
Zrobię coś z chrupiącą skórką.
Jeszcze nie wiem co.
Na niebie pojawiły się chmury nimbostratus.
Może lunąć.
Ależ drogi Mansonie.
Jaki baran i jaka rzeźnia?
Z barankami do rzeźni to bym poszedł, a nie jechał.
Zresztą toTy masz proste włosy.
Moje kudły kręcone po baraniemu.
Odpalę zaraz piekarnik.
Nie jadłem 2 dni absolutnie nic.
Zrobię coś z chrupiącą skórką.
Jeszcze nie wiem co.
@vilette z listy "forumowej" jeszcze nic nie oglądałam, nadrabiam kino polskie. Było już 'Chce się żyć''Pod mocnym aniołem' oraz 'Dziewczyna z szafy'
Realizujemy też listę mojej córki :) wczoraj był Kill Bill.
A do poduszki do poczytania "Miłość w czasach zarazy"
Echhh urlop jest cudowny, nawet jeśli nigdzie nie wyjeżdżam :)
http://www.youtube.com/watch?v=T5Xl0Qry-hA
Realizujemy też listę mojej córki :) wczoraj był Kill Bill.
A do poduszki do poczytania "Miłość w czasach zarazy"
Echhh urlop jest cudowny, nawet jeśli nigdzie nie wyjeżdżam :)
http://www.youtube.com/watch?v=T5Xl0Qry-hA
Obejrzałabym Pod Mocnym Aniołem, sam zwiastun robił wrażenie. Ale mam dużo czasu, na pewno jakiś dzień wygospodaruję :))
Jak już skończysz czytać Miłość w czasach zarazy to polecam 100 lat samotności, magiczna książka.
Na urlopie można też sobie pospacerować ;) Nancy raz jeszcze :
http://www.youtube.com/watch?v=SbyAZQ45uww
Jak już skończysz czytać Miłość w czasach zarazy to polecam 100 lat samotności, magiczna książka.
Na urlopie można też sobie pospacerować ;) Nancy raz jeszcze :
http://www.youtube.com/watch?v=SbyAZQ45uww
A ja do pani Ani jeszcze.
Od rana nie daje mi coś spokoju.
Bo jak pani tak zapamiętale kobiecą dłonią pracowała w celu wyrównywania życiowych przeszkód i nierówności to... czy używała pani wolnostojący reflektor?
Pisząc po ludzku: w trakcie cekolowania?
Prezent dla Pani Ani teraz będzie.
Nieprzypadkowy.
Bo wracając z tyry trzeba mieć power i siłę, aby ulepszać otoczenie, więc:
http://www.youtube.com/watch?v=EGikhmjTSZI
Prezent dla pani Vilette:
Nieprzypadkowy, cenny dla mnie, bo kojarzy mnie się z wieloma sprawami.
http://www.youtube.com/watch?v=V4CPezSV198&list=PL096B74497D85B7B6&index=6
Prezent dla Mansona:
Ty panie Manson, a może panu wystarczyć moje chore poczucie humoru w ramach gratyfikacji, że nie mam?
Od rana nie daje mi coś spokoju.
Bo jak pani tak zapamiętale kobiecą dłonią pracowała w celu wyrównywania życiowych przeszkód i nierówności to... czy używała pani wolnostojący reflektor?
Pisząc po ludzku: w trakcie cekolowania?
Prezent dla Pani Ani teraz będzie.
Nieprzypadkowy.
Bo wracając z tyry trzeba mieć power i siłę, aby ulepszać otoczenie, więc:
http://www.youtube.com/watch?v=EGikhmjTSZI
Prezent dla pani Vilette:
Nieprzypadkowy, cenny dla mnie, bo kojarzy mnie się z wieloma sprawami.
http://www.youtube.com/watch?v=V4CPezSV198&list=PL096B74497D85B7B6&index=6
Prezent dla Mansona:
Ty panie Manson, a może panu wystarczyć moje chore poczucie humoru w ramach gratyfikacji, że nie mam?
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Dziękuję, zwłaszcza, że taki cenny dla Ciebie :) Czułam, że znam ten głos, spojrzałam na playlistę i znalazłam ten utwór :
http://www.youtube.com/watch?v=AsNTmjlf1vI
http://www.youtube.com/watch?v=AsNTmjlf1vI
uffff
Panie C, w taki upał można nie jeść. Nawet nie czuje się głodu.
Żadnych reflektorów nie używałam.
Nie mam ambicji coby mieć równe ściany. Tzn nawet jeszcze nie doszlam do smarowania gładziami i innymi cudami.
Dopiero umyłam ściany. Poskrobałam. Uwaga ZABEZPIECZYLAM GNIAZDKA.
Kolezanka bliska powiedziała,że nie powinnam się brać za coś czego nie umiem, bo potem nie bedzie można patrzeć na nierówne sciany.
Odpowiedziałam, że będziemy spotykać sie u niej, żeby nie burzyć niczyjego poczucia estetyki.Zaraz chce gruntowac.
A jutro walka z gładzią.
Obojętnie jak mi wyjdzie juz jestem z siebie dumna.
Jeśli chodzi o zbieranie grzybów bez wiadra. Da się.
Mieszkając kiedyś w kraju, gdzie sport grzybobranie nie istnieje, chodziłam na wielokilometrowe spacery po lesie i wrzosowiskach.
I to był jedyny raz kiedy grzyby same mi w oczy wchodziły. No ale rosly przy samej drodze.
Wielkie.
Zrobilam "torbę" z bluzy i tam wkładałam wszystko.
Panie C, w taki upał można nie jeść. Nawet nie czuje się głodu.
Żadnych reflektorów nie używałam.
Nie mam ambicji coby mieć równe ściany. Tzn nawet jeszcze nie doszlam do smarowania gładziami i innymi cudami.
Dopiero umyłam ściany. Poskrobałam. Uwaga ZABEZPIECZYLAM GNIAZDKA.
Kolezanka bliska powiedziała,że nie powinnam się brać za coś czego nie umiem, bo potem nie bedzie można patrzeć na nierówne sciany.
Odpowiedziałam, że będziemy spotykać sie u niej, żeby nie burzyć niczyjego poczucia estetyki.Zaraz chce gruntowac.
A jutro walka z gładzią.
Obojętnie jak mi wyjdzie juz jestem z siebie dumna.
Jeśli chodzi o zbieranie grzybów bez wiadra. Da się.
Mieszkając kiedyś w kraju, gdzie sport grzybobranie nie istnieje, chodziłam na wielokilometrowe spacery po lesie i wrzosowiskach.
I to był jedyny raz kiedy grzyby same mi w oczy wchodziły. No ale rosly przy samej drodze.
Wielkie.
Zrobilam "torbę" z bluzy i tam wkładałam wszystko.
O ile Pani zechce użyje Śmiga.
Gotowa gładź szpachlowa.
Im więcej się kupuje tym taniej.
We wiaderku. (to tak odnośnie wiader :)
Nie trzeba mieszadła, prądu, wody i nieporządnego kurzu można uniknąć przy mieszaniu.
Efekt ten sam.
Mi się tym dobrze rozprowadzało.
Zawiadamiam od teraz - zaczynam przygotowania na mecz.
Wygląda to tak, że czytam.
ps. dlaczego ludzie mówią/piszą na kontakt elektryczny: gniazdko?
albo na prąd mówią napięcie?
Albo mówią korki zamiast bezpieczniki nadprądowe?
Wiem czepiam się.
Jestem skażony zawodowo.
Gotowa gładź szpachlowa.
Im więcej się kupuje tym taniej.
We wiaderku. (to tak odnośnie wiader :)
Nie trzeba mieszadła, prądu, wody i nieporządnego kurzu można uniknąć przy mieszaniu.
Efekt ten sam.
Mi się tym dobrze rozprowadzało.
Zawiadamiam od teraz - zaczynam przygotowania na mecz.
Wygląda to tak, że czytam.
ps. dlaczego ludzie mówią/piszą na kontakt elektryczny: gniazdko?
albo na prąd mówią napięcie?
Albo mówią korki zamiast bezpieczniki nadprądowe?
Wiem czepiam się.
Jestem skażony zawodowo.
zabezpieczylam kontakty elektryczne.
A przed chwilą bezpiecznik nadprądowy mi wyskoczył i nic nie działało.
Na szczęście zlokalizowałam usterkę.
Kupiłam 2 rodzaje gładzi. W wiadrach. Jedna bylła tania, a druga 3 razy droższa.
Tak sobie myślę, że ta droższa to chyba sama na ścianie się rozprowadzi.
a przy tym można gruntować.
A przed chwilą bezpiecznik nadprądowy mi wyskoczył i nic nie działało.
Na szczęście zlokalizowałam usterkę.
Kupiłam 2 rodzaje gładzi. W wiadrach. Jedna bylła tania, a druga 3 razy droższa.
Tak sobie myślę, że ta droższa to chyba sama na ścianie się rozprowadzi.
a przy tym można gruntować.
Jak ja lubię oglądać takie zdjęcia... Naprawdę można odlecieć :)
http://www.youtube.com/watch?v=WXxJTKOhSW4
http://www.youtube.com/watch?v=WXxJTKOhSW4
No nie.
Wiedziałem, że tak będzie.
Uwielbiam telefony "za pięć dwunasta" w stylu:
" C czekam na Ciebie - obejrzymy mecz?"
Wszystko potrafię skumać pod mym deklem, ale nie tego mianowicie dlaczego ulegam Kobietom.
Znowu będzie wódka do rana.
Sauna (którą nie raz zapomnieliśmy zgasić)
I znowu o 2 w nocy po 1,3l wódy niechcąco w willi oprę się o alarm, który będzie wył 20 min. a pani gospodarz rozkładając ramiona odrzeknie "nie pamiętam kodu".
Tak, tak jednym z mych największych sukcesów w zyciu było po wypiciu 1,3 l wódy, odpalić alarm niechcąco, rozkodować go, założyć nowy pin (nie znając starego) i wszystko w 20min.
Krzycząc przy okazji z okna o 2 w nocy do sąsiadów aby wstawali.
hihihi
Także pani Anno pani uważa komu w zamyśle oferuje pod opiekę psiaka. ;)
No nic jadę.
papuśki
Pamiętajcie Brazil wygra !!!!!!
Będzie się działo.
Wiedziałem, że tak będzie.
Uwielbiam telefony "za pięć dwunasta" w stylu:
" C czekam na Ciebie - obejrzymy mecz?"
Wszystko potrafię skumać pod mym deklem, ale nie tego mianowicie dlaczego ulegam Kobietom.
Znowu będzie wódka do rana.
Sauna (którą nie raz zapomnieliśmy zgasić)
I znowu o 2 w nocy po 1,3l wódy niechcąco w willi oprę się o alarm, który będzie wył 20 min. a pani gospodarz rozkładając ramiona odrzeknie "nie pamiętam kodu".
Tak, tak jednym z mych największych sukcesów w zyciu było po wypiciu 1,3 l wódy, odpalić alarm niechcąco, rozkodować go, założyć nowy pin (nie znając starego) i wszystko w 20min.
Krzycząc przy okazji z okna o 2 w nocy do sąsiadów aby wstawali.
hihihi
Także pani Anno pani uważa komu w zamyśle oferuje pod opiekę psiaka. ;)
No nic jadę.
papuśki
Pamiętajcie Brazil wygra !!!!!!
Będzie się działo.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
A ten prezent dla Mansona to miało być to:
http://www.youtube.com/watch?v=N72Oe28UFTc
http://www.youtube.com/watch?v=N72Oe28UFTc
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Proszę bardzo.
Moze komuś to zagra
http://www.youtube.com/watch?v=Oa1PBha7scs
http://www.youtube.com/watch?v=eoD2y7U0kdo
Moze komuś to zagra
http://www.youtube.com/watch?v=Oa1PBha7scs
http://www.youtube.com/watch?v=eoD2y7U0kdo
Do tej pory Gotham City kojarzyło mi się z inną muzyką :) Fajny numer :)
Nie wiedziałam o tej wojskowej historii, dobrze zrobił, że go wyciągnął :) Lubię Lady Pank, a najbardziej te piosenki z początku ich działalności.
Trochej brazylijskiej samby na dobry początek wieczoru :
http://www.youtube.com/watch?v=bqao21cZ5nM
:)
Nie wiedziałam o tej wojskowej historii, dobrze zrobił, że go wyciągnął :) Lubię Lady Pank, a najbardziej te piosenki z początku ich działalności.
Trochej brazylijskiej samby na dobry początek wieczoru :
http://www.youtube.com/watch?v=bqao21cZ5nM
:)
Cieszę się, że poczułeś się nakręcony.
to może jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=M8Ueo7r2nbA
to może jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=M8Ueo7r2nbA
Mój kąpie sie codziennie w morzu. Raniutko. Ale teraz to coś strasznego. Sapie, zmienia miejsca.
Mam wrażenie, że zimą czuje się lepiej. Chodziliśmy po 2- 3 godziny w największe mrozy. Jego ulubiona zabawa: rozpędza się, rzuca się bokiem na śnieg i zjeżdża z góry odpychając się łapami.
Z drugiej strony zimą nie może pływać każdego dnia po 2 godziny.
Chyba trochę ucichł.
Zbliża się wielkimi krokami mój urlop.
tylko 10 dni. i już.
I jeszcze coś
http://www.youtube.com/watch?v=eof2c5fTcI8
Mam wrażenie, że zimą czuje się lepiej. Chodziliśmy po 2- 3 godziny w największe mrozy. Jego ulubiona zabawa: rozpędza się, rzuca się bokiem na śnieg i zjeżdża z góry odpychając się łapami.
Z drugiej strony zimą nie może pływać każdego dnia po 2 godziny.
Chyba trochę ucichł.
Zbliża się wielkimi krokami mój urlop.
tylko 10 dni. i już.
I jeszcze coś
http://www.youtube.com/watch?v=eof2c5fTcI8
Ale ciepła woda w morzu. I dość duże fale.
Plaża nie była całkiem pusta jak zwykle.
na ogól spotykam tylko pana zbierającego śmieci.
Codziennie wymieniamy kilka zdań na temat pogody.
Czasem coś więcej.
A dziś byli OBCY. Sparaliżowało ich na widok mojej mokrej bestii.
To pewnie wiecie.
Planowanie czegokolwiek jest do kitu.
Choć w planowaniu jestem najlepsza.
Ale co z tego.
Teraz tez miałam super plan.
Spokojne malowanie pokoju.
ile zrobię to zrobię.
Mam czas.
To był plan.
A teraz życie.
W poniedziałek
(optymistycznie zakładajac ze nie w niedziele albo w sobote)
przyjeżdżają do mnie goście.
Mimo, że nie są to osoby nad którymi trzeba skakać, gotować i byc dla nich "kulturalno rozrywkowym" , to stan mojego mieszkania nie pozwala na przyjecie nawet jednej dodatkowej osoby.
Podsumowując- MUSZĘ skończyc do soboty.
Podsumowując 2- muszę mieć nowy plan jak to zrobić.
http://www.youtube.com/watch?v=CEUTsrAbLHE
Plaża nie była całkiem pusta jak zwykle.
na ogól spotykam tylko pana zbierającego śmieci.
Codziennie wymieniamy kilka zdań na temat pogody.
Czasem coś więcej.
A dziś byli OBCY. Sparaliżowało ich na widok mojej mokrej bestii.
To pewnie wiecie.
Planowanie czegokolwiek jest do kitu.
Choć w planowaniu jestem najlepsza.
Ale co z tego.
Teraz tez miałam super plan.
Spokojne malowanie pokoju.
ile zrobię to zrobię.
Mam czas.
To był plan.
A teraz życie.
W poniedziałek
(optymistycznie zakładajac ze nie w niedziele albo w sobote)
przyjeżdżają do mnie goście.
Mimo, że nie są to osoby nad którymi trzeba skakać, gotować i byc dla nich "kulturalno rozrywkowym" , to stan mojego mieszkania nie pozwala na przyjecie nawet jednej dodatkowej osoby.
Podsumowując- MUSZĘ skończyc do soboty.
Podsumowując 2- muszę mieć nowy plan jak to zrobić.
http://www.youtube.com/watch?v=CEUTsrAbLHE
Ech, wpuścić pancerne zagony niemieckie na strzyżoną trawkę to zorają wszystkich i wszystką łącznie z bramkami i trybunami.
Słyszeliście jak skandowali Niemcom Ole po każdym podaniu?
Manson to nie ja waliłem mułem wtedy.
Nie jestem mułem.
To sfora. :)
Ann.
Żaden namiot.
Po co przepłacać ;)
Manson za płotem ma wielką drewutnie.
Tam można przygarować za friko, trzeba tylko być cicho.
Ewentualnie pęto kiełbachy wrzucić na posesję przez płot.
Dla Bodrika.
Bodrik jest czujny.
Nie wiem tylko czy przekupny.
Są wypadki, w których nie wiadomo czy pies merda ogonem, czy ogon psem.
Słyszeliście jak skandowali Niemcom Ole po każdym podaniu?
Manson to nie ja waliłem mułem wtedy.
Nie jestem mułem.
To sfora. :)
Ann.
Żaden namiot.
Po co przepłacać ;)
Manson za płotem ma wielką drewutnie.
Tam można przygarować za friko, trzeba tylko być cicho.
Ewentualnie pęto kiełbachy wrzucić na posesję przez płot.
Dla Bodrika.
Bodrik jest czujny.
Nie wiem tylko czy przekupny.
Są wypadki, w których nie wiadomo czy pies merda ogonem, czy ogon psem.
Anka, ten reflektor to tania rzecz.
Żarnik tak do 500W max.
Jeśli naprawdę chcesz mieć gładkie ściany jak lustro.
Reflektorem oświetla się ścianę podczas szlifowania dlatego, że bez tegoż nie widać pewnych, że tak powiem niuansów nierówności z tytułu tego, że dzienne światło inaczej pada na ścianę rano a inaczej wieczorem.
Nie wiem, ja tam myślę, że jak co robić to solidnie.
Albo odpuścić.
Zero półśrodków.
Na koniec można się podpisać pod tą laurką.
Nigdy nie zapomnę Jurka kumpla.
Szpachlował sufit korytarza w zaprzyjaźnionej firmie. (długi na 30m)
Bez reflektora z dołu.
Stwierdził, że spoko da radę. (w sumie dobry fachura)
Wyszło super.
Po roku czasu kierownik działu stwierdził, że należy zmienić oświetlenie korytarza na podświetlanie boczne.
hehehehe żebyście widzieli te kaniony, bruzdy, ubytki etc - piękna instalacja artystyczna.
Taki baranek prawie :)
Żarnik tak do 500W max.
Jeśli naprawdę chcesz mieć gładkie ściany jak lustro.
Reflektorem oświetla się ścianę podczas szlifowania dlatego, że bez tegoż nie widać pewnych, że tak powiem niuansów nierówności z tytułu tego, że dzienne światło inaczej pada na ścianę rano a inaczej wieczorem.
Nie wiem, ja tam myślę, że jak co robić to solidnie.
Albo odpuścić.
Zero półśrodków.
Na koniec można się podpisać pod tą laurką.
Nigdy nie zapomnę Jurka kumpla.
Szpachlował sufit korytarza w zaprzyjaźnionej firmie. (długi na 30m)
Bez reflektora z dołu.
Stwierdził, że spoko da radę. (w sumie dobry fachura)
Wyszło super.
Po roku czasu kierownik działu stwierdził, że należy zmienić oświetlenie korytarza na podświetlanie boczne.
hehehehe żebyście widzieli te kaniony, bruzdy, ubytki etc - piękna instalacja artystyczna.
Taki baranek prawie :)
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Spoko, wyrównywanie ścian to prościzna.
Poznałem kobiety, które było 100razy bardziej dokładne od tzw fachowców z doświadczeniem w branży.
Prawda jest taka: aby za coś się brać należy wykazywać z grubsza takie atrybuty:
1. wiedzę.
2. chęci.
3. wyobraźnię.
4. dokładność.
(5. zimne piwo?)
Mam wiele fajnych pomysłów tak naprawdę.
Niektóre jak się zdaje mi są nawet ambitne.
Tylko nie chce mi się ich realizować.
Czekam na odpowiedni czas.
Czyli na ten, w którym spłynie na mnie chęć.
Poznałem kobiety, które było 100razy bardziej dokładne od tzw fachowców z doświadczeniem w branży.
Prawda jest taka: aby za coś się brać należy wykazywać z grubsza takie atrybuty:
1. wiedzę.
2. chęci.
3. wyobraźnię.
4. dokładność.
(5. zimne piwo?)
Mam wiele fajnych pomysłów tak naprawdę.
Niektóre jak się zdaje mi są nawet ambitne.
Tylko nie chce mi się ich realizować.
Czekam na odpowiedni czas.
Czyli na ten, w którym spłynie na mnie chęć.
Pani Aniu.
Tak.
Wszystko jest aktualne.
Przepraszam, że tą drogą, wieczorem dziś ok godz. 22 się odezwę.
Mam przejściowe trudności z terminalem telefonicznym, więc nie mogę odpisać, druga składowa to to, że mam dziś ciut zajęć.
Tą drogą mi jest znacznie łatwiej.
Będę do dyspozycji w ww. terminie.
Bez obaw.
Powiedziałem.
Tak.
Wszystko jest aktualne.
Przepraszam, że tą drogą, wieczorem dziś ok godz. 22 się odezwę.
Mam przejściowe trudności z terminalem telefonicznym, więc nie mogę odpisać, druga składowa to to, że mam dziś ciut zajęć.
Tą drogą mi jest znacznie łatwiej.
Będę do dyspozycji w ww. terminie.
Bez obaw.
Powiedziałem.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Żeby mieć wiedzę na dany temat to trzeba się tym interesować, a mnie nigdy nie ciągnęło do prac remontowo - budowlanych, stąd moja wiedza jest nikła, nie wspomnę o wyobraźni przestrzennej, którą też trzeba mieć. A u mnie z matematyką słabo, niestety.Prawdziwa humanistka ze mnie ;) Punkt piąty odpada zupełnie, gdyż ja nie pijam piwa ;)
PS.Cieszę się, że udało się Wam porozumieć, zdaje się, C, że oddajesz Pani Ani wielką przysługę :))
PS.Cieszę się, że udało się Wam porozumieć, zdaje się, C, że oddajesz Pani Ani wielką przysługę :))
No dobra.
zrobię ten pokój.
A za miesiąc może poszukam jakiegoś fachowca, który poprawi.
Teraz już nie mam czasu na zmianę planów.
Z 5 punktów wymienionych przez Pana C spełniam tylko jeden.
Mam chęci.
Wiem wiem.. Już zostałam tu uświadomiona co do chęci.
Jakoś przeżyje z nierównymi ścianami.
Niestety jedno wiadro gładzi mi sie kończy. Drugie mam w samochodzie. A samochód pożyczyłam.
Jeśli chodzi o zaopiekowanie sie psem na czas spaceru, to będę w piątek wiedziała na pewno, czy na weeekend zostanę pozbawiona pomocy czy też nie. Z drugiej strony, czy to nie za duża trauma (dla psa) jak go ktoś obcy zabiera.
Goście o malowaniu nic nie wiedzą. Nie chcę im mówić, żeby nie przyjeżdżali , bo lubię ich, są dla mnie ważni i mimo odległości jaka nas dzieli jesteśmy sobie bliscy.
odpoczywam, bo mam wrażenie, ze pęcherz mi się robi od nakładania tej gładzi.
zrobię ten pokój.
A za miesiąc może poszukam jakiegoś fachowca, który poprawi.
Teraz już nie mam czasu na zmianę planów.
Z 5 punktów wymienionych przez Pana C spełniam tylko jeden.
Mam chęci.
Wiem wiem.. Już zostałam tu uświadomiona co do chęci.
Jakoś przeżyje z nierównymi ścianami.
Niestety jedno wiadro gładzi mi sie kończy. Drugie mam w samochodzie. A samochód pożyczyłam.
Jeśli chodzi o zaopiekowanie sie psem na czas spaceru, to będę w piątek wiedziała na pewno, czy na weeekend zostanę pozbawiona pomocy czy też nie. Z drugiej strony, czy to nie za duża trauma (dla psa) jak go ktoś obcy zabiera.
Goście o malowaniu nic nie wiedzą. Nie chcę im mówić, żeby nie przyjeżdżali , bo lubię ich, są dla mnie ważni i mimo odległości jaka nas dzieli jesteśmy sobie bliscy.
odpoczywam, bo mam wrażenie, ze pęcherz mi się robi od nakładania tej gładzi.
Oki doki pani Aniu, w związku z powyższym nie będę zawracał dziś wieczorem gitary.
Czekam na konkretne info w najbliższy piątek, o której, kiedy i gdzie.
Na fona.
O psiaka się nie martw.
Oswoję go, jak Mały Książę swą różę.
Z Twojej strony nie wykazuj żadnej nerwowości przy spotkaniu, sprawiaj wrażenie, że znamy się 25 lat, nie śpiesz się.
Nie zwracaj na bestię uwagi, nie nawiązuj z nią kontaktu wzrokowego.
Twoja uwaga ma być skupiona w 100% na mnie.
Przywitaj się ze mną, pogadaj chwilę i przekaż smycz.
Pewnie i bez oglądania się za siebie.
Ja zadbam o resztę.
ps. sorry ale mam dużo pracy.
Czekam na konkretne info w najbliższy piątek, o której, kiedy i gdzie.
Na fona.
O psiaka się nie martw.
Oswoję go, jak Mały Książę swą różę.
Z Twojej strony nie wykazuj żadnej nerwowości przy spotkaniu, sprawiaj wrażenie, że znamy się 25 lat, nie śpiesz się.
Nie zwracaj na bestię uwagi, nie nawiązuj z nią kontaktu wzrokowego.
Twoja uwaga ma być skupiona w 100% na mnie.
Przywitaj się ze mną, pogadaj chwilę i przekaż smycz.
Pewnie i bez oglądania się za siebie.
Ja zadbam o resztę.
ps. sorry ale mam dużo pracy.
http://www.youtube.com/watch?v=eouw0-eczdQ
Dopiero wróciłam.
I jadąc do domu uświadomiłam sobie (ze smutkiem), że dni robią się krótsze.
Bardzo bardzo lubię lato. Zieleń, kolory i zapachy. Za deszczem przepadam.
Jesień, zimę i wiosnę też lubie Ale w tej chwili najbardziej cieszy mnie lato.
Dopiero wróciłam.
I jadąc do domu uświadomiłam sobie (ze smutkiem), że dni robią się krótsze.
Bardzo bardzo lubię lato. Zieleń, kolory i zapachy. Za deszczem przepadam.
Jesień, zimę i wiosnę też lubie Ale w tej chwili najbardziej cieszy mnie lato.
Nie wytrzymam. POdzielę się z Wami jeszcze tym. I zdradzę, ze tak samo jak hiszpańską muzykę lubię hiszpańskie filmy. Sierociniec, Labirynt Fauna, cały Almodovar. Nie mówię, ze to sa wielkie filmy, tylko, że je lubie.
http://www.youtube.com/watch?v=Li7rcUlwlRA
http://www.youtube.com/watch?v=Li7rcUlwlRA
Oj Vilette.
Chcesz seans?
A widziała pani to (nie mam słów):
http://www.filmweb.pl/Pod.Oslona.Nieba
to uwielbiam:
http://www.filmweb.pl/film/Buntownik+z+wyboru-1997-21
a to, to kocham z całego serca:
http://www.filmweb.pl/Zapach.Kobiety
ps. kurde. będą karne. Grają asekuracyjnie.
Chcesz seans?
A widziała pani to (nie mam słów):
http://www.filmweb.pl/Pod.Oslona.Nieba
to uwielbiam:
http://www.filmweb.pl/film/Buntownik+z+wyboru-1997-21
a to, to kocham z całego serca:
http://www.filmweb.pl/Zapach.Kobiety
ps. kurde. będą karne. Grają asekuracyjnie.
Dobre kino znacie ;) Od siebie dorzucam :
http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wisz%C4%85c%C4%85+Ska%C5%82%C4%85-1975-30680
Mój f..g nr 1
http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wisz%C4%85c%C4%85+Ska%C5%82%C4%85-1975-30680
Mój f..g nr 1
Zaspałam.
Nie używam budzików.
Nigdy.
Zawsze budzę, się o tej godzinie, o której chcę.
A dziś zaspałam.
Pani V, horrory owszem lubię. Ale niektóre.
Oglądam bez problemu. Choć na ogół dwa razy
(jesli film fajny dla mnie). Raz z zamkniętymi oczyma.
Drugi raz staram się mieć otwarte.
(gładz czeka. Przez to, że musiałam wczoraj wieczorkiem wyjść zawaliłam terminy.)
"stowarzyszenie" ogladałam, ale niewiele pamiętam. Tylko tyle, że wtedy, lata temu podobaL mi się ten film.
Panie C, z tych 3 znam tylko "zapach kobiety"
POdobał się Bardzo. Z powodu tego fragmentu, mało brakowało abym zapisała się na kurs tanga.
A przy okazji tanga (wybaczcie bałagan i mieszanie filmów z "co mi w sercu gra").
http://www.youtube.com/watch?v=DdzmwX_0LT0
Pozostałych filmów nie znam. Nie mam filmów, które kocham lub uwielbiam.
Czasem trafiaja mi się filmy przez wielkie F. Np "ojciec chrzestny" albo "nietykalni". Jeszcze "Życie jest piękne", "Lowca jeleni", wspomniany przez pana C "zapach kobiety". oooo "Ostatni samuraj"
I jeszcze inne, bez sensu wymieniać tak dużo.
Tak, jak z muzyką. Nie chcę pisać, że to dobre filmy. Bo co to znaczy:
dobre, bo wszyscy ogladają i wiekszość się zachwyca,
dobre, bo tak nam powiedzieli krytycy?
To są filmy dobre dla mnie.
I postaram sie nie obrazić, jak pani V albo pan MtF albo ktoś powie,że że oglądam marne pozycje.
Przez to malowanie chyba schudnę. Praktycznie nic nie jem. W ogóle głodu nie czuję. Chyba to nadrobię jak troszkę temperatura spadnie i będę mieć pokój jakoś zrobiony.
Teraz tylko pić daję radę.
Rower posiadam jakiś ale już od lat nie jezdziłam.
Tzn jezdziłam jak byłam poza domem. Traktowaam to jako srodek komunikacji.
Nie używam budzików.
Nigdy.
Zawsze budzę, się o tej godzinie, o której chcę.
A dziś zaspałam.
Pani V, horrory owszem lubię. Ale niektóre.
Oglądam bez problemu. Choć na ogół dwa razy
(jesli film fajny dla mnie). Raz z zamkniętymi oczyma.
Drugi raz staram się mieć otwarte.
(gładz czeka. Przez to, że musiałam wczoraj wieczorkiem wyjść zawaliłam terminy.)
"stowarzyszenie" ogladałam, ale niewiele pamiętam. Tylko tyle, że wtedy, lata temu podobaL mi się ten film.
Panie C, z tych 3 znam tylko "zapach kobiety"
POdobał się Bardzo. Z powodu tego fragmentu, mało brakowało abym zapisała się na kurs tanga.
A przy okazji tanga (wybaczcie bałagan i mieszanie filmów z "co mi w sercu gra").
http://www.youtube.com/watch?v=DdzmwX_0LT0
Pozostałych filmów nie znam. Nie mam filmów, które kocham lub uwielbiam.
Czasem trafiaja mi się filmy przez wielkie F. Np "ojciec chrzestny" albo "nietykalni". Jeszcze "Życie jest piękne", "Lowca jeleni", wspomniany przez pana C "zapach kobiety". oooo "Ostatni samuraj"
I jeszcze inne, bez sensu wymieniać tak dużo.
Tak, jak z muzyką. Nie chcę pisać, że to dobre filmy. Bo co to znaczy:
dobre, bo wszyscy ogladają i wiekszość się zachwyca,
dobre, bo tak nam powiedzieli krytycy?
To są filmy dobre dla mnie.
I postaram sie nie obrazić, jak pani V albo pan MtF albo ktoś powie,że że oglądam marne pozycje.
Przez to malowanie chyba schudnę. Praktycznie nic nie jem. W ogóle głodu nie czuję. Chyba to nadrobię jak troszkę temperatura spadnie i będę mieć pokój jakoś zrobiony.
Teraz tylko pić daję radę.
Rower posiadam jakiś ale już od lat nie jezdziłam.
Tzn jezdziłam jak byłam poza domem. Traktowaam to jako srodek komunikacji.
Zabrakło mi papieru ściernego. O 22.00 dostanę mały zapas. No ale to juz nie będzie pora na robienie czegokolwiek.
Dziś w pracy intensywnie myslałam i wiem...
Sciany beda nierówne.
POwieszę obrazy, zdjęcia w ramkach, a w najbardziej nierównych miejscach chlapniemy wzorek innym kolorem. Ot taki drobny Dali alno inny Picasso.
I w zasadzie problem z głowy.
"Oświadczyny po irlandzku" widziałam. I lubię.
Dziś w pracy intensywnie myslałam i wiem...
Sciany beda nierówne.
POwieszę obrazy, zdjęcia w ramkach, a w najbardziej nierównych miejscach chlapniemy wzorek innym kolorem. Ot taki drobny Dali alno inny Picasso.
I w zasadzie problem z głowy.
"Oświadczyny po irlandzku" widziałam. I lubię.
Ponieważ ja już jednak muszę iść spać, zostawiam tę piosenkę, wszak to kącik muzyczny :)
http://www.youtube.com/watch?v=jS8IZcx7tJY
Dobranoc Tobie, C, i wszystkim, którzy to czytają :)
http://www.youtube.com/watch?v=jS8IZcx7tJY
Dobranoc Tobie, C, i wszystkim, którzy to czytają :)
Może nie będę palić (przemyślę to jeszcze) ale z pewnością usunę choć 1/3 książek. Mam taki plan:-).
I muzyka.
Nie znam się na muzyce, nie znam nazwisk piosenkarzy ani nazw zespołów (poza kilkoma).
Ale muzyka jest ważną częścią mojego "być tutaj".
I teraz coś co wraca co jakiś czas. Zawsze będzie kojarzył mi się z jesiennym, deszczowym popołudniem, które spędziłam w towarzystwie siostrzeńca w całkiem pustej knajpce na skwerze. Suche kwiaty, czas jakby zatrzymał się i w tle Sting
http://www.youtube.com/watch?v=fnaVdV-WlAk
I muzyka.
Nie znam się na muzyce, nie znam nazwisk piosenkarzy ani nazw zespołów (poza kilkoma).
Ale muzyka jest ważną częścią mojego "być tutaj".
I teraz coś co wraca co jakiś czas. Zawsze będzie kojarzył mi się z jesiennym, deszczowym popołudniem, które spędziłam w towarzystwie siostrzeńca w całkiem pustej knajpce na skwerze. Suche kwiaty, czas jakby zatrzymał się i w tle Sting
http://www.youtube.com/watch?v=fnaVdV-WlAk
Świetny ten Sting
Gdzieś go słyszałem.
Choć wiadomo...
Jak to Acan kiedyś rzekł: "Nie jest ładne to co jest ładne, tylko to co się komu podoba".
Mam chrypę od rana.
Tfu nie od rana tylko od zimnego.
Będzie więc ładnie jesiennie:
http://www.youtube.com/watch?v=NW7oNpzBSGc
Gdzieś go słyszałem.
Choć wiadomo...
Jak to Acan kiedyś rzekł: "Nie jest ładne to co jest ładne, tylko to co się komu podoba".
Mam chrypę od rana.
Tfu nie od rana tylko od zimnego.
Będzie więc ładnie jesiennie:
http://www.youtube.com/watch?v=NW7oNpzBSGc
zapomniałam:
http://www.youtube.com/watch?v=fnaVdV-WlAk
http://www.youtube.com/watch?v=fnaVdV-WlAk
Pani zapomniała i pani wkleiła ponownie Stinga.
Pani jest chyba rozkojarzona dzisiaj. ;)
A kojarzysz Lindę z filmu Sara jak mówił?
Mówił tak:
http://www.youtube.com/watch?v=wzuaJbdCjoM
Nawiasem pisząc panowie Larry Page, Sergey Brin z Sebastianem Thrun winni nam odpalić trochę kasy za to wklejanie.
I paru innych o Eric'u nie zapominając.
Wszak jotubiec jest skrzydełkiem google.
Życie jest niesprawiedliwe.
W sumie to nawet fajnie.
Byłoby nudnie.
Pani jest chyba rozkojarzona dzisiaj. ;)
A kojarzysz Lindę z filmu Sara jak mówił?
Mówił tak:
http://www.youtube.com/watch?v=wzuaJbdCjoM
Nawiasem pisząc panowie Larry Page, Sergey Brin z Sebastianem Thrun winni nam odpalić trochę kasy za to wklejanie.
I paru innych o Eric'u nie zapominając.
Wszak jotubiec jest skrzydełkiem google.
Życie jest niesprawiedliwe.
W sumie to nawet fajnie.
Byłoby nudnie.
Ależ zrobiło się romantycznie, wszystko przez Cohena :) To ja Wam też coś pięknego wrzucę, posłuchajcie.
http://www.youtube.com/watch?v=yZIOJxanU_I
Pani Aniu, a to Pani lubi?
http://www.youtube.com/watch?v=b8fBQNguB9c
A Ty, C, dbaj o gardło i nie pij tylu zimnych trunków :)
http://www.youtube.com/watch?v=yZIOJxanU_I
Pani Aniu, a to Pani lubi?
http://www.youtube.com/watch?v=b8fBQNguB9c
A Ty, C, dbaj o gardło i nie pij tylu zimnych trunków :)
A ja z Cohena lubię to :
http://www.youtube.com/watch?v=JTTC_fD598A
Wiedziałam tylko o Macieju Zembatym, który tłumaczył piosenki Cohena, ale wiedzy nigdy dosyć :)
http://www.youtube.com/watch?v=JTTC_fD598A
Wiedziałam tylko o Macieju Zembatym, który tłumaczył piosenki Cohena, ale wiedzy nigdy dosyć :)
Tłumaczenia Maćka to były w takich bibulastych zeszycikach. Z zielonym nadrukiem. Miałem ich chyba ze 20. Jak grać "Błękitny prochowiec" pokazywał mi sam Mistrz :) Miło wspominam czasy studenckie, fajne rzeczy się działy.
http://www.youtube.com/watch?v=6fMnF0Fvdpo
http://www.youtube.com/watch?v=6fMnF0Fvdpo
A masz jeszcze te zeszyty? :)
Nie znałam Macieja Zembatego osobiście, ale pamiętam Go z tej audycji :
http://www.youtube.com/watch?v=bV_grv0H_yg
Nie znałam Macieja Zembatego osobiście, ale pamiętam Go z tej audycji :
http://www.youtube.com/watch?v=bV_grv0H_yg
To istnieją jeszcze takie latarnie z latarnikami? Myślałam, praca latarni została zmechanizowana.
A propos trzeciej połowy, przypomniał mi się taki kawał :
Kolega spóźnił się na mecz, który miał oglądać z kumplami, zdyszany wpada do pokoju, gdzie oglądają, na stole pełne zaopatrzenie, i pyta:
- Która połowa?
A oni na to:
- Trzecia...
;)
A propos trzeciej połowy, przypomniał mi się taki kawał :
Kolega spóźnił się na mecz, który miał oglądać z kumplami, zdyszany wpada do pokoju, gdzie oglądają, na stole pełne zaopatrzenie, i pyta:
- Która połowa?
A oni na to:
- Trzecia...
;)
Serio Manson?
Latarnia morska?
Ja też.
Świeciłbym, łaził po schodach w górę i w dół, nie spał i pił wino z wężyka ogromnej 60l butli.
Ale mnie nakręciłeś.
No to masz:
http://www.youtube.com/watch?v=N9z1xRM04DE
Latarnia morska?
Ja też.
Świeciłbym, łaził po schodach w górę i w dół, nie spał i pił wino z wężyka ogromnej 60l butli.
Ale mnie nakręciłeś.
No to masz:
http://www.youtube.com/watch?v=N9z1xRM04DE
Jak tak dalej pójdzie to w tym wątku zaczniemy prześcigać się w cytatach z "Wina i Haszyszu" Ch. Baudelaira albo z "Drzwi Percepcji " Huxleya ;)
a znacie ten film? ;)
http://www.filmweb.pl/Nagi.Lunch
a znacie ten film? ;)
http://www.filmweb.pl/Nagi.Lunch
Od dziś jesteś dla mnie mianowany Szambelanem.
Ktoś&Kasandra przepadli gdzieś na piaszczystych rozdrożach Arizony w przed śmiertelnym splocie ramion.
A.
Czytaliście komiksy Thorgala?
W jednym z nich na ostatniej stronie, jest obrazek jak młode dziewczę w jedną noc postarzało się okrutnie w suche truchło.
Kto pamięta co to był za tytuł?
Ktoś&Kasandra przepadli gdzieś na piaszczystych rozdrożach Arizony w przed śmiertelnym splocie ramion.
A.
Czytaliście komiksy Thorgala?
W jednym z nich na ostatniej stronie, jest obrazek jak młode dziewczę w jedną noc postarzało się okrutnie w suche truchło.
Kto pamięta co to był za tytuł?
może rozkojarzona
http://www.youtube.com/watch?v=5j994ssJpkY
http://www.youtube.com/watch?v=5j994ssJpkY
A tę świeżynkę też? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=NEn7KYHEpAk
A Wy, panowie, pamiętajcie, żeby do tej latarni zabrać Pana Tadeusza, coby Wam przypominał o kraju ojczystym.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=NEn7KYHEpAk
A Wy, panowie, pamiętajcie, żeby do tej latarni zabrać Pana Tadeusza, coby Wam przypominał o kraju ojczystym.
:)
Póki Pani Aniu nie malujesz to odrobina wytchnienia przy tym utworze :
http://www.youtube.com/watch?v=gh6loO5l0jc
http://www.youtube.com/watch?v=gh6loO5l0jc
C,
kojarzę Thorgala i wydaje mi się że to był tom pod tytułem " Ponad krainą Cieni" , ale nie jestem pewien.
Dla mnie najbardziej mocarny był " Alinoe" oraz cała saga związana z krainą Qa i korona Ogataia. Mega ;)
Wiem że obecnie świat zachwyca się wikingami, ale jako historyk rzeknę że to co pokazują np w serialu " the Vikings" jest bardzo przejaskrawione i nierzeczywiste. To wielka szkoda. Wystarczyłoby że pokazaliby prawdziwych Normanów czyli np. dzieje Rolona Piechura , Wilhelma Bastarda lub Roberta Guiscarda - byłoby dużo lepiej i bez tego całego zadęcia. I o niebo lepsze przygody - wierzcie mi na słowo.
Ale i tak fajnie że taki serial sie pojawił ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v7_u7jerpA0
kojarzę Thorgala i wydaje mi się że to był tom pod tytułem " Ponad krainą Cieni" , ale nie jestem pewien.
Dla mnie najbardziej mocarny był " Alinoe" oraz cała saga związana z krainą Qa i korona Ogataia. Mega ;)
Wiem że obecnie świat zachwyca się wikingami, ale jako historyk rzeknę że to co pokazują np w serialu " the Vikings" jest bardzo przejaskrawione i nierzeczywiste. To wielka szkoda. Wystarczyłoby że pokazaliby prawdziwych Normanów czyli np. dzieje Rolona Piechura , Wilhelma Bastarda lub Roberta Guiscarda - byłoby dużo lepiej i bez tego całego zadęcia. I o niebo lepsze przygody - wierzcie mi na słowo.
Ale i tak fajnie że taki serial sie pojawił ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v7_u7jerpA0
C.
Staram się jak mogę. OCZY rozwalały kompletnie, też je doskonale pamiętam ;)
V.
Klip jest efektywny, czyli dla facetów :) Serial da się obejrzeć, choć moim subiektywnym zdaniem zbyt patetyczny. Momentami krwawy ale głownie taki emocjonalny bardzo. Nie bez kozery zrobił furorę w USA ;) Ale obejrzeć warto kilka odcinków.
Wikingowie jako tacy byli u początków VIII wieku po prostu wioskowymi łupieżcami i handlarzami. Powodem był bum demograficzny w Skandynawii oraz koszmarna decentralizacja władzy w Europie kontynentalnej z rozpadającego się Królestwa Franków (dziś obecnie Niemcy, Włochy, Francja, Belgia, Holandia).
Z czasem do owych łupieżców wiosek i klasztorów zaczęli dołączać wszelkiej maści awanturnicy i żeglarze. I nagle z jednej łodzi gnębiącej jedną wioskę wyłoniły się bandy kilknastotysiecznych łotrów zwanych exercitus magnus o ile dobrze pamiętam - wtedy faktycznie zdobyli wszystko od Paryża po Kolonie, Italię, Anglię, Islandie i Ruś ( Waregowie) . Sami Normanowie italscy przewodzili też pierwszej krucjacie, co niewielu zdaje się pamiętać ;) Była tez specjalna modlitwa zaczynająca sie od " I ustrzeż nas Panie od gniewu Normanów..." Ciekawe czasy hehe;)
Staram się jak mogę. OCZY rozwalały kompletnie, też je doskonale pamiętam ;)
V.
Klip jest efektywny, czyli dla facetów :) Serial da się obejrzeć, choć moim subiektywnym zdaniem zbyt patetyczny. Momentami krwawy ale głownie taki emocjonalny bardzo. Nie bez kozery zrobił furorę w USA ;) Ale obejrzeć warto kilka odcinków.
Wikingowie jako tacy byli u początków VIII wieku po prostu wioskowymi łupieżcami i handlarzami. Powodem był bum demograficzny w Skandynawii oraz koszmarna decentralizacja władzy w Europie kontynentalnej z rozpadającego się Królestwa Franków (dziś obecnie Niemcy, Włochy, Francja, Belgia, Holandia).
Z czasem do owych łupieżców wiosek i klasztorów zaczęli dołączać wszelkiej maści awanturnicy i żeglarze. I nagle z jednej łodzi gnębiącej jedną wioskę wyłoniły się bandy kilknastotysiecznych łotrów zwanych exercitus magnus o ile dobrze pamiętam - wtedy faktycznie zdobyli wszystko od Paryża po Kolonie, Italię, Anglię, Islandie i Ruś ( Waregowie) . Sami Normanowie italscy przewodzili też pierwszej krucjacie, co niewielu zdaje się pamiętać ;) Była tez specjalna modlitwa zaczynająca sie od " I ustrzeż nas Panie od gniewu Normanów..." Ciekawe czasy hehe;)
V.
Pani nazywa się Lagertha Lothbrok. Prawda że świetna ? ;) Tez ja strasznie lubię;) W serialu jest najpierw żoną głównego bohatera później jego ex, gdy znalazł młodszą a na końcu jego najlepszą partnerką w interesach ;)
Patetyzm być może faktycznie dla Pań, trudno mi ocenić ;) Obejrzyj i powiedz mi wtedy jak to widzisz ;)
Ja obecnie tone w serialu Fargo ;) mega kosmos ;)
Pani nazywa się Lagertha Lothbrok. Prawda że świetna ? ;) Tez ja strasznie lubię;) W serialu jest najpierw żoną głównego bohatera później jego ex, gdy znalazł młodszą a na końcu jego najlepszą partnerką w interesach ;)
Patetyzm być może faktycznie dla Pań, trudno mi ocenić ;) Obejrzyj i powiedz mi wtedy jak to widzisz ;)
Ja obecnie tone w serialu Fargo ;) mega kosmos ;)
a tak z innej beczki: Islandzka saga Njorla według Monty Pythona ;)
http://www.youtube.com/watch?v=hExE6iLxfEw
http://www.youtube.com/watch?v=hExE6iLxfEw
Wiem, że gdzieś w tv pokazują Wikingów, ale na którym kanale tego już nie pamiętam. Musiałabym pewnie nadgonić w odcinki w sieci a ja bardzo nie lubię oglądać filmów na ekranie komputera, no ale postaram się spróbować.
Czy głównego bohatera gra może Gabriel Byrne, bo to jego rozpoznałam :)
W Fargo gra Watson z brytyjskiego serialu Sherlock, w którym ja tonę ;)
Czy głównego bohatera gra może Gabriel Byrne, bo to jego rozpoznałam :)
W Fargo gra Watson z brytyjskiego serialu Sherlock, w którym ja tonę ;)
Vikings grają na kanale History ale lepiej sobie ściągnąć z torenta albo chomika ;) W "Fargo" Gabryela nie rozpoznałem, ale może mam słaby wzrok ;) Natomiast gra tam uwaga:
BILLY BOB THRONTON! ;)
i to jak! ;)
uwielbiam gościa ;) )))))
http://www.youtube.com/watch?v=ITjrAUI_NYQ
http://www.youtube.com/watch?v=sjeBpz7xP50
http://www.youtube.com/watch?v=CRK_bdbHzls
http://www.youtube.com/watch?v=RcRfY5a9_wg
BILLY BOB THRONTON! ;)
i to jak! ;)
uwielbiam gościa ;) )))))
http://www.youtube.com/watch?v=ITjrAUI_NYQ
http://www.youtube.com/watch?v=sjeBpz7xP50
http://www.youtube.com/watch?v=CRK_bdbHzls
http://www.youtube.com/watch?v=RcRfY5a9_wg
Szambelanie, przyznaję, że nie doceniałem Twej szambelanoskości.
Jesteś świr. (w moim języku oznacza to, że Cię lubię)
Wyczuwam, że masz pasje historyczno-niewiadomojakie. ;)
Super.
Spałem dziś przy otwartych drzwiach.
Na progu półprzytomny z rańca spotkałem wróbla.
Gapiliśmy się na siebie chwilę. Nie spieszyło się delikwentowi.
Odważny.
Nawet na moje "sio" nie zareagował.
Spadł ciepły deszcz.
Ptaki dziś wariują.
Słyszę z 5 różnych nawoływań.
Mnóstwo młodych.
Wiecie, zaczynam nabierać głębokiego przekonania, że wszystko w naszym życiu ma znaczenie. Np. spotkanie wróbla na progu po śnie. Mógłby to być również jastrząb, niedźwiedź, czy dzik. W drugim przypadku mógłbym już tego nie pisać. Na pewno nie byłby to Żarłacz Biały.
Pamiętajcie Kochani: Wszystko co nas w życiu spotyka jest po coś.
http://www.youtube.com/watch?v=zK2q3-y8nCQ
Jesteś świr. (w moim języku oznacza to, że Cię lubię)
Wyczuwam, że masz pasje historyczno-niewiadomojakie. ;)
Super.
Spałem dziś przy otwartych drzwiach.
Na progu półprzytomny z rańca spotkałem wróbla.
Gapiliśmy się na siebie chwilę. Nie spieszyło się delikwentowi.
Odważny.
Nawet na moje "sio" nie zareagował.
Spadł ciepły deszcz.
Ptaki dziś wariują.
Słyszę z 5 różnych nawoływań.
Mnóstwo młodych.
Wiecie, zaczynam nabierać głębokiego przekonania, że wszystko w naszym życiu ma znaczenie. Np. spotkanie wróbla na progu po śnie. Mógłby to być również jastrząb, niedźwiedź, czy dzik. W drugim przypadku mógłbym już tego nie pisać. Na pewno nie byłby to Żarłacz Biały.
Pamiętajcie Kochani: Wszystko co nas w życiu spotyka jest po coś.
http://www.youtube.com/watch?v=zK2q3-y8nCQ
@Szambelan Ktosia
Pytałam o Gabriela w związku z Wikingami, bo zdaje mi się, że przyuważyłam go w scenie walki w końcowej części klipu :)
Drogi Panie C, wróbelki założyły gniazdo na balkonie u moich rodziców, na początku było to bardzo sympatyczne, taki National Geographic live stream, ale z biegiem lat, z biegiem dni stało się to męczące, albowiem wróbelki, wraz z nastaniem świtu dają koncert, długi koncert, to trzeba zaznaczyć, i nie dają spać. Może chcesz je przejąć, bo z tego co się orientuję, potrzebujesz niewiele snu? ;)
PS.C, czyżbyś też oglądał kiedyś Tik-Taka?
;)
Pytałam o Gabriela w związku z Wikingami, bo zdaje mi się, że przyuważyłam go w scenie walki w końcowej części klipu :)
Drogi Panie C, wróbelki założyły gniazdo na balkonie u moich rodziców, na początku było to bardzo sympatyczne, taki National Geographic live stream, ale z biegiem lat, z biegiem dni stało się to męczące, albowiem wróbelki, wraz z nastaniem świtu dają koncert, długi koncert, to trzeba zaznaczyć, i nie dają spać. Może chcesz je przejąć, bo z tego co się orientuję, potrzebujesz niewiele snu? ;)
PS.C, czyżbyś też oglądał kiedyś Tik-Taka?
;)
Tak, Vilette.
Przynoście mi w siatkach kruki, kawki i gołębie.
Kawa też może być.
Z wróblami Vilette to jest ciekawie.
To są takie "dobre mamy", co to sama je tylko to co jest najłatwiej dostępne (śmieciowo raczej), zaś specjały w postaci robaczków/szkodników dostarczają pisklakom.
Poproszę dostawę tira wróbli.
:)
Obaczymy.
Przynoście mi w siatkach kruki, kawki i gołębie.
Kawa też może być.
Z wróblami Vilette to jest ciekawie.
To są takie "dobre mamy", co to sama je tylko to co jest najłatwiej dostępne (śmieciowo raczej), zaś specjały w postaci robaczków/szkodników dostarczają pisklakom.
Poproszę dostawę tira wróbli.
:)
Obaczymy.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Powiem Wam coś, Mansonie i C, Wy to się chyba rozumiecie bez słów :)
A Ty, C, się postaraj i przynajmniej nie mieszaj trunków, zrób to dla swojej wątroby :)
Taka deszczowa piosenka na dziś :
http://www.youtube.com/watch?v=PXatLOWjr-k&feature=kp
A Ty, C, się postaraj i przynajmniej nie mieszaj trunków, zrób to dla swojej wątroby :)
Taka deszczowa piosenka na dziś :
http://www.youtube.com/watch?v=PXatLOWjr-k&feature=kp
Chciwość jest mnie obca totalnie.
Nad agresją pracuję. Ostatnio świadomie zauważam efekty.
Co do płci.
No cóż...
Kocham kobiety.
Zauważam pewne rysy nad tym stanem.
To skomplikowane.
To też przepracuję o ile zdążę.
ps. uwielbiam to. Od 3 minuty i 25 sekund :
http://www.youtube.com/watch?v=Jpc3C9K0zME
Nad agresją pracuję. Ostatnio świadomie zauważam efekty.
Co do płci.
No cóż...
Kocham kobiety.
Zauważam pewne rysy nad tym stanem.
To skomplikowane.
To też przepracuję o ile zdążę.
ps. uwielbiam to. Od 3 minuty i 25 sekund :
http://www.youtube.com/watch?v=Jpc3C9K0zME
Co to za pedalskie kawałki V ? :)
http://www.youtube.com/watch?v=OyIeeFjctbI
http://www.youtube.com/watch?v=OyIeeFjctbI
@C
Czy on tam w pewnym momencie nie śpiewa "Ałłłaa"? ;)
No cóż, Mansonie, nikt nie jest idealny ;) A to lepsze?
http://www.youtube.com/watch?v=E3fqn1aBZ5Q
;)
Czy on tam w pewnym momencie nie śpiewa "Ałłłaa"? ;)
No cóż, Mansonie, nikt nie jest idealny ;) A to lepsze?
http://www.youtube.com/watch?v=E3fqn1aBZ5Q
;)
no cóż.
Kocham to. Jak i pozostałe kawałki z filmu.
To jest taka muzyka, przy której czujesz łzy, choć wcale nie jest smutno.
Piękne
http://www.youtube.com/watch?v=fXstYW1RP74
tylko posłuchajcie:-)
Kocham to. Jak i pozostałe kawałki z filmu.
To jest taka muzyka, przy której czujesz łzy, choć wcale nie jest smutno.
Piękne
http://www.youtube.com/watch?v=fXstYW1RP74
tylko posłuchajcie:-)
Ty już do końca życia Staruszku będziesz, chyba słuchał tych kwasideł.
Pożyczyłem sąsiadowi kosiarkę. (kilkanaście razy w sumie)
Nie skosił bo pada deszcz.
Nawet rzęsiście.
Dał mi dwie butelkowe warki dziś.
Nie deszcz ale sąsiad.
Fajny facet.
Widzisz Vilette.
To nie jest tak łatwo nie mieszać.
Dziś jest dzień gospodarczy.
Delikatnie za parę godzin zacznę myśleć o jedzeniu, później będę czytał.
Ja do końca będę słuchał tego.
Mego i Waszego.
http://www.youtube.com/watch?v=c48oMTmYcz4
Był ktoś z Was w RPA?
Tak pytam...
Pożyczyłem sąsiadowi kosiarkę. (kilkanaście razy w sumie)
Nie skosił bo pada deszcz.
Nawet rzęsiście.
Dał mi dwie butelkowe warki dziś.
Nie deszcz ale sąsiad.
Fajny facet.
Widzisz Vilette.
To nie jest tak łatwo nie mieszać.
Dziś jest dzień gospodarczy.
Delikatnie za parę godzin zacznę myśleć o jedzeniu, później będę czytał.
Ja do końca będę słuchał tego.
Mego i Waszego.
http://www.youtube.com/watch?v=c48oMTmYcz4
Był ktoś z Was w RPA?
Tak pytam...
Panie C, czy tu uważasz,że za długo maluję? Musze robic przerwy, bo reka boli. Moze mi sprzedali jakis wybrakowany wałek.
Ale spokojnie. Dziś kończę malowanie. Pól nocy i jutro znosze książki. Zasłaniam sciany obrazkami. I super. Odpoczywam.
Potem goscie i za tydzien urlop.
Nie byłam w RPA. Chciałabym byc na Kubie. Tak z pół roku. Pewnie by mi wystarczyło aby zobaczyc i zrozumiec , ze to nie moje miejsce.
7 minut temu skonczyla mi sie przerwa.
Ale spokojnie. Dziś kończę malowanie. Pól nocy i jutro znosze książki. Zasłaniam sciany obrazkami. I super. Odpoczywam.
Potem goscie i za tydzien urlop.
Nie byłam w RPA. Chciałabym byc na Kubie. Tak z pół roku. Pewnie by mi wystarczyło aby zobaczyc i zrozumiec , ze to nie moje miejsce.
7 minut temu skonczyla mi sie przerwa.
Ja i chcenie...
hehehe
Chcenie jest dzisiaj w cenie.
Titus jest ok.
Wiesz Ty Manson, z czego ja osobiście mam największą bekę?
Mianowicie z tego, że oni wszyscy co to czytają to nie wierzą nam. (oprócz Szambelmana)
W to, że można żyć, pić, rozwijać się, demolować, poznawać, kochać, pracować, uśmiechać się, słyszeć, słuchać, czuć i patrzeć.
I wszystko w jednej sekundy minucie.
hehehe
Chcenie jest dzisiaj w cenie.
Titus jest ok.
Wiesz Ty Manson, z czego ja osobiście mam największą bekę?
Mianowicie z tego, że oni wszyscy co to czytają to nie wierzą nam. (oprócz Szambelmana)
W to, że można żyć, pić, rozwijać się, demolować, poznawać, kochać, pracować, uśmiechać się, słyszeć, słuchać, czuć i patrzeć.
I wszystko w jednej sekundy minucie.
Pani Aniu, mnie się podobało, bo ja kiedyś śpiewałam w chórze :)
W RPA też nie byłam, ponoć tam niebezpiecznie, więc uważaj, C, na siebie :)
Oni chyba pochodzą z Kuby?
http://www.youtube.com/watch?v=tnFfKbxIHD0
W RPA też nie byłam, ponoć tam niebezpiecznie, więc uważaj, C, na siebie :)
Oni chyba pochodzą z Kuby?
http://www.youtube.com/watch?v=tnFfKbxIHD0
Położona pierwsza warstwa.
kolor. Sprawdzę na opakowaniu.
Lawendowy sen :-))). Niezły kolor. Co prawda to nie był mój wybór ale też mi się podoba.
I pięknie pada. Byłam juz dziś na spacerze porannym, ale zastanawiam sie czy nie iść raz jeszcze. Deszcz przegoni ludzi więc akurat odpowiednie warunki dla mnie.
Mam super peleryna od deszczu.
Woda w morzu by ła dziś wyjątkowo ciepła.
kolor. Sprawdzę na opakowaniu.
Lawendowy sen :-))). Niezły kolor. Co prawda to nie był mój wybór ale też mi się podoba.
I pięknie pada. Byłam juz dziś na spacerze porannym, ale zastanawiam sie czy nie iść raz jeszcze. Deszcz przegoni ludzi więc akurat odpowiednie warunki dla mnie.
Mam super peleryna od deszczu.
Woda w morzu by ła dziś wyjątkowo ciepła.
Lawenda u mnie rośnie Pani Anno.
Kwitnie właśnie i pachnie.
Gapię się na nią.
Pada ładnie.
Będą grzyby za 4 dni.
Apropos Lawendy, teraz jest czas na zbieranie. W woreczki i wywieszać tam gdzie się chce.
Tam gdzie pachnie inaczej.
Lubię kolor lawendowy.
Najlepiej z żółto pomarańczowym.
Lubię wrzosowiska Ann.
:)
Kwitnie właśnie i pachnie.
Gapię się na nią.
Pada ładnie.
Będą grzyby za 4 dni.
Apropos Lawendy, teraz jest czas na zbieranie. W woreczki i wywieszać tam gdzie się chce.
Tam gdzie pachnie inaczej.
Lubię kolor lawendowy.
Najlepiej z żółto pomarańczowym.
Lubię wrzosowiska Ann.
:)
To lubię też:
http://www.youtube.com/watch?v=e63gBOVfVO4
i
http://www.youtube.com/watch?v=gJWurqWTeSk
Bardzo.
http://www.youtube.com/watch?v=e63gBOVfVO4
i
http://www.youtube.com/watch?v=gJWurqWTeSk
Bardzo.
Nie byłem w życiu nikim wybitnym. Ot, wlazłem na górę, bo wszyscy się wspinali. Tam nic nie ma, Wiem, nikt nie uwierzy póki sam nie zobaczy.
Zdecydowanie bardziej do mnie przemawia zapach lawendy w parcianych woreczkach czy skarpetach niźli wasze niespełnione żądze.
Nie jadam lodów, ale smacznego Anno :)
Zdecydowanie bardziej do mnie przemawia zapach lawendy w parcianych woreczkach czy skarpetach niźli wasze niespełnione żądze.
Nie jadam lodów, ale smacznego Anno :)
C, pewnie, że smukłymi, nie mogą być inne ;) Za chwilę te smukłe dłonie wraz z palcami będą prasować, ale to za momencik.
Pani Aniu, a czytała Pani i widziała Wichrowe Wzgórza, to lektura w sam raz na wrzosowiska, bo tam też powstała.
http://www.youtube.com/watch?v=wFshoyMXNj0
Pani Aniu, a czytała Pani i widziała Wichrowe Wzgórza, to lektura w sam raz na wrzosowiska, bo tam też powstała.
http://www.youtube.com/watch?v=wFshoyMXNj0
Nie czytałam i raczej nie oglądałam. Chyba, że dawno temu była jakas ekranizacji. To wtedy jest szansa,że widziałam.
to jeszcze raz Peter Gabriel i tej samej piosence ale z Sinead O Connor
http://www.youtube.com/watch?v=qsxFclkJlIw
to jeszcze raz Peter Gabriel i tej samej piosence ale z Sinead O Connor
http://www.youtube.com/watch?v=qsxFclkJlIw
Manson.
A co to znaczy wybitny?
Pamiętam chwilę jak pierwyj raz przywiozłeś mnie do siebie.
Gdy zobaczyłem auta, płoty i hektary to myślałem, że to jest mała wieś.
Albo zajazd pod wsią :)
Nie wiem co znaczy wybitny, Mansonie.
Kiedyś Szura zdradziła mi przy ognisku, (jak Cię nie było) że jak byłeś małyTwą lekturą była encyklopedia. Pożarłeś ja ponoć całą.
Wiem, że masz potężną wiedzę.
Wystarczy wejść w tzw. realu z Tobą w bezpośrednią konwersację face to face w cztery oczy na dany temat.
Jedni liczą na palcach.
Drudzy układają algorytmy.
A co to znaczy wybitny?
Pamiętam chwilę jak pierwyj raz przywiozłeś mnie do siebie.
Gdy zobaczyłem auta, płoty i hektary to myślałem, że to jest mała wieś.
Albo zajazd pod wsią :)
Nie wiem co znaczy wybitny, Mansonie.
Kiedyś Szura zdradziła mi przy ognisku, (jak Cię nie było) że jak byłeś małyTwą lekturą była encyklopedia. Pożarłeś ja ponoć całą.
Wiem, że masz potężną wiedzę.
Wystarczy wejść w tzw. realu z Tobą w bezpośrednią konwersację face to face w cztery oczy na dany temat.
Jedni liczą na palcach.
Drudzy układają algorytmy.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Panie C, odpowiem Panu tak : ze wszystkich sportów to najbardziej lubię chodzenie :) Marną byłabym towarzyszką do sportów ekstremalnych :)
A długo mieszkałeś w Genui? Włoski opanowałeś? :) A propos włoskiego, bratanek się mnie kiedyś zapytał : Ciociu, umiesz liczyć po włosku? A ja na to, że nie.A ty umiesz? Się zapytałam ja. A on na to: Pewnie, jeden włosek, dwa włoski, trzy włoski...
;)
A długo mieszkałeś w Genui? Włoski opanowałeś? :) A propos włoskiego, bratanek się mnie kiedyś zapytał : Ciociu, umiesz liczyć po włosku? A ja na to, że nie.A ty umiesz? Się zapytałam ja. A on na to: Pewnie, jeden włosek, dwa włoski, trzy włoski...
;)
Pani Aniu: Tak.
Zabiorę.
Nie wiem ile tego masz.
Możemy rozłożyć na raty.
Auto oddałem.
Vilette.
Genua to jedno z najpiękniejszych miast w jakich mieszkałem.
Serwisowałem tam spawarki.
Znam angielski.
Z Italiancami ciężko gadać po angielsku.
Ze starszymi można porozumieć się po niemiecku.
Nie znam biegle włoskiego.
Wiecie.
Jak wyjeżdżałem to niektórzy spawacze włoscy płakali.
Najstarsi.
Fajny był też jeden Serb.
I Chorwaci.
Chorwaci zawsze byli fajni.
Posłuchaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=CS51sdSbr_A
Zabiorę.
Nie wiem ile tego masz.
Możemy rozłożyć na raty.
Auto oddałem.
Vilette.
Genua to jedno z najpiękniejszych miast w jakich mieszkałem.
Serwisowałem tam spawarki.
Znam angielski.
Z Italiancami ciężko gadać po angielsku.
Ze starszymi można porozumieć się po niemiecku.
Nie znam biegle włoskiego.
Wiecie.
Jak wyjeżdżałem to niektórzy spawacze włoscy płakali.
Najstarsi.
Fajny był też jeden Serb.
I Chorwaci.
Chorwaci zawsze byli fajni.
Posłuchaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=CS51sdSbr_A
Nie ma dużo książek. Co która biore do ręki to mi szkoda. Ale coś tam jest. A jeszcze mnóstwo miejsca mi zajmują "fachowe" książki mojego dziecka.
Ich nie moge sie pozbyć, a nie ma szans, że zostaną zabrane.
Loda nie zjadłam, bo nie miałam kiedy.
Może uda mi się choć trochę ogarnąć do jutra, to jutro zjem.
A to coś chyba podobnego. spotkaliśmy kiedyś Macedończyków, ktorzy w samochodzie sluchali teo na okragło, a przy okazji wszyscy, którzy byli wokół słyszeli.
http://www.youtube.com/watch?v=W8Ln5Z6Ecu0
Ich nie moge sie pozbyć, a nie ma szans, że zostaną zabrane.
Loda nie zjadłam, bo nie miałam kiedy.
Może uda mi się choć trochę ogarnąć do jutra, to jutro zjem.
A to coś chyba podobnego. spotkaliśmy kiedyś Macedończyków, ktorzy w samochodzie sluchali teo na okragło, a przy okazji wszyscy, którzy byli wokół słyszeli.
http://www.youtube.com/watch?v=W8Ln5Z6Ecu0
A w jakim jeszcze pięknym miejscu pracowałeś, C? Z językiem angielskim u Włochów słabo, potwierdzam, natomiast Chorwaci mówią bardzo dobrze.
Pani Aniu, kiedy ja porządkuję książki, zawsze zadaję sobie pytanie : czy będę chciała to jeszcze raz przeczytać i sprawa jasna. Mam teraz sporo czasu i pewnie będę musiała się zabrać za mój regał, uporządkować i oddać do biblioteki :)
Ładne te Wasze kawałki...
Pani Aniu, kiedy ja porządkuję książki, zawsze zadaję sobie pytanie : czy będę chciała to jeszcze raz przeczytać i sprawa jasna. Mam teraz sporo czasu i pewnie będę musiała się zabrać za mój regał, uporządkować i oddać do biblioteki :)
Ładne te Wasze kawałki...
Nie umiałem jej pomóc V.
Za wolno.
Zdechła.
Zaczęła mi czynić szkody, więc...
Może ma rodzinę.
Rodzinę oszczędzę jakoś.
Wywiozę w nieznane:)
Co do wojaży to...
Widzisz ja to szalenie przepadam za krajami gdzie jest las, skały, zimno, zapomniane domy, itd.
Moj organizm kiepsko toleruje ciepło.
Chłód jak najbardziej.
Moim Marzeniem jest Syberia. Bezkresna Kołyma, Rosja północna za Uralem.Wyspy. Nie na stałe. Tak z pół roku.
Polecam Irlandię i północną Norwegię.
Małe skupiska ludzi wybieraj.
Tam było fajnie dla mnie.
Bardzo.
Za wolno.
Zdechła.
Zaczęła mi czynić szkody, więc...
Może ma rodzinę.
Rodzinę oszczędzę jakoś.
Wywiozę w nieznane:)
Co do wojaży to...
Widzisz ja to szalenie przepadam za krajami gdzie jest las, skały, zimno, zapomniane domy, itd.
Moj organizm kiepsko toleruje ciepło.
Chłód jak najbardziej.
Moim Marzeniem jest Syberia. Bezkresna Kołyma, Rosja północna za Uralem.Wyspy. Nie na stałe. Tak z pół roku.
Polecam Irlandię i północną Norwegię.
Małe skupiska ludzi wybieraj.
Tam było fajnie dla mnie.
Bardzo.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Mieszkałam troche na południu i trochę dłuzej niż trochę na pólnocy.
Najbardziej lubie byc tu gdzie jestem.
Ale owszem, tak jak C mogłabym jeszcze z pól roku gdzieś pomieszkać. Jak juz wczesniej wspomniałam.
na Kubie.
Pogoda dziś świetna. Rano deszcz. Plaża pusta, nie liczac dwóch namiotów.
Woda ciepła.
Rozumiem, ze kazdy wybiera pore na spacery, taka , jaką lubi najbardziej.
Ale taki wczesny ranek lub pózny wieczór najcudowniejszy czas aby cieszyc sie spokojem i słyszec własne myśli.
Najbardziej lubie byc tu gdzie jestem.
Ale owszem, tak jak C mogłabym jeszcze z pól roku gdzieś pomieszkać. Jak juz wczesniej wspomniałam.
na Kubie.
Pogoda dziś świetna. Rano deszcz. Plaża pusta, nie liczac dwóch namiotów.
Woda ciepła.
Rozumiem, ze kazdy wybiera pore na spacery, taka , jaką lubi najbardziej.
Ale taki wczesny ranek lub pózny wieczór najcudowniejszy czas aby cieszyc sie spokojem i słyszec własne myśli.
Sierotki, małe myszki, nie wywoź za daleko, na oku miej, coby reszta nie zdechła :)
W Norwegii ani w Irlandii nie byłam, w Szkocji tylko, ale tam też pięknie, i skały były i pola bezkresne. I zamek wspaniały :) Chłodno było, więc kraina w sam raz dla Ciebie :)
Latem lubię, jak jest ciepło, ale też bez przesady, albowiem roztopić się można i taki upał męczący jest bardzo.
Życzę Tobie, żeby marzenie się spełniło, skrobnij tylko od czasu do czasu jak tam życie płynie na północy... :)
W Norwegii ani w Irlandii nie byłam, w Szkocji tylko, ale tam też pięknie, i skały były i pola bezkresne. I zamek wspaniały :) Chłodno było, więc kraina w sam raz dla Ciebie :)
Latem lubię, jak jest ciepło, ale też bez przesady, albowiem roztopić się można i taki upał męczący jest bardzo.
Życzę Tobie, żeby marzenie się spełniło, skrobnij tylko od czasu do czasu jak tam życie płynie na północy... :)
Hehehehehe
i wtedy...
No właśnie co wtedy.
Znowu byśmy zdobywali szczyty.
Albo ciągle chlali.
W sumie na jedno wychodzi.
Swoją drogą.
Odpaliłeś maszynkę, którą Ci przywiózł co ją oglądaliśmy?
Tylko nie mów nie.
Zdolny chłop ten Martinez.
Nie powiem.
i wtedy...
No właśnie co wtedy.
Znowu byśmy zdobywali szczyty.
Albo ciągle chlali.
W sumie na jedno wychodzi.
Swoją drogą.
Odpaliłeś maszynkę, którą Ci przywiózł co ją oglądaliśmy?
Tylko nie mów nie.
Zdolny chłop ten Martinez.
Nie powiem.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Wczorajszy lód został zjedzony.
Teraz mi się przypomniało, że nie powinnam jeść bo chora jestem.
I na spokojne popoludnie dla wszystkich:
http://www.youtube.com/watch?v=2PASjVcAgfw
Teraz mi się przypomniało, że nie powinnam jeść bo chora jestem.
I na spokojne popoludnie dla wszystkich:
http://www.youtube.com/watch?v=2PASjVcAgfw
Jeszcze spokojne popołudnie, ale za chwilę zacząć pakować się muszę ;)
To ja też o marzeniach piosenkę zagram, do Kalifornii się nie wybieram, ale przecież każdy jakieś marzenia ma.
http://www.youtube.com/watch?v=dN3GbF9Bx6E&feature=kp
To ja też o marzeniach piosenkę zagram, do Kalifornii się nie wybieram, ale przecież każdy jakieś marzenia ma.
http://www.youtube.com/watch?v=dN3GbF9Bx6E&feature=kp
Na do widzenia :) Dbajcie o wątek, kiedy mnie nie będzie :)
http://www.youtube.com/watch?v=mPJ_eVYQDgU
http://www.youtube.com/watch?v=mPJ_eVYQDgU
No dobra, Puszek jest chapeau bas ;)
z pozdrowieniami dla wszystkich co wiedzą że Ich pozdrawiam ;) " jest między nami sympatii nić" ;)
http://www.youtube.com/watch?v=lE1HMSprL-A
P.S. aż się prosi o wersję metalową tego ponadczasowego hiciora
z pozdrowieniami dla wszystkich co wiedzą że Ich pozdrawiam ;) " jest między nami sympatii nić" ;)
http://www.youtube.com/watch?v=lE1HMSprL-A
P.S. aż się prosi o wersję metalową tego ponadczasowego hiciora
Pani Aniu.
Zapomniałem powiedzieć, że jestem psim porywaczem.
On to wie, pani jeszcze nie.
Już mnie lubi.
Tylko nie wiem jeszcze za co.
Znaczy wiem, ale nie powiem. :)
Jak wspomniałem mamy już swoje tajemnice.
Już więcej nie będę ich zdradzał.
Dziś dostanie dużo smakołyków, bo i droga dziś będzie najdłuższa.
Wziąłem latarkę - nawet świeci.
Dziś będzie miał dzień biegania, reszty nie powiem.
Aha, bardziej ode mnie lubi suczki.
:)
będę punktualnie.
Zapomniałem powiedzieć, że jestem psim porywaczem.
On to wie, pani jeszcze nie.
Już mnie lubi.
Tylko nie wiem jeszcze za co.
Znaczy wiem, ale nie powiem. :)
Jak wspomniałem mamy już swoje tajemnice.
Już więcej nie będę ich zdradzał.
Dziś dostanie dużo smakołyków, bo i droga dziś będzie najdłuższa.
Wziąłem latarkę - nawet świeci.
Dziś będzie miał dzień biegania, reszty nie powiem.
Aha, bardziej ode mnie lubi suczki.
:)
będę punktualnie.
dobry.
deszczu nadal brak. Każdego dnia budzę się i sprawdzam czy moze w końcu pada, a tu nic.
Ostatnio myślę sobie, że marnuję sie trochę. Powinnam brać udzial w jakichś zawodach typu rzut oszczepem, pchnięcie kulą czy innym młotem.
Codzienny trening i warunki juz mam.
Zaczarujmy deszcz:
http://www.youtube.com/watch?v=P7RJdH7ErWE
(lubię deszcz, wiatr też.)
deszczu nadal brak. Każdego dnia budzę się i sprawdzam czy moze w końcu pada, a tu nic.
Ostatnio myślę sobie, że marnuję sie trochę. Powinnam brać udzial w jakichś zawodach typu rzut oszczepem, pchnięcie kulą czy innym młotem.
Codzienny trening i warunki juz mam.
Zaczarujmy deszcz:
http://www.youtube.com/watch?v=P7RJdH7ErWE
(lubię deszcz, wiatr też.)
Pani Aniu.
Ja już nie lubię wiatru i deszczu.
Ja lubię Pani psa.
Najbardziej pływać z nim pysk w pysk.
Z małymi drzewkami w paszczach.
Zakochałem się w nim.
Jejku ja go naprawdę ukradnę.
I co wtedy?
Aha.
Proszę.
Dla Pani to:
http://www.youtube.com/watch?v=qgh5Dx2FGh8
Ja już nie lubię wiatru i deszczu.
Ja lubię Pani psa.
Najbardziej pływać z nim pysk w pysk.
Z małymi drzewkami w paszczach.
Zakochałem się w nim.
Jejku ja go naprawdę ukradnę.
I co wtedy?
Aha.
Proszę.
Dla Pani to:
http://www.youtube.com/watch?v=qgh5Dx2FGh8
Upał.
A rano był taki miły chłód.
Słońce grzeje niesamowicie.
Nie narzekam na pogodę.
(gdzie jest deszcz?)
Lubie taką pogodę. Tym bardziej, że przez pozostale 20 miesięcy roku jest jesień, zima i przedwiosnie. Teraz mam szanse nacieszyć się upałem. Pozniej bedzie czas na radość z wczesnych wieczorów, opadania liści, odsniezania samochodu.
(zaklinacz deszczu. Kto ma kij deszczowy? moze to poskutkuje.)
Deszczu mi trzeba
na te dziwne czasy
deszczu zdrowego
jak źródlana woda.
(a może to o śmiech chodziło. )
Pięknie na dworze.
Kto ma kij deszczowy przyznać się.
A rano był taki miły chłód.
Słońce grzeje niesamowicie.
Nie narzekam na pogodę.
(gdzie jest deszcz?)
Lubie taką pogodę. Tym bardziej, że przez pozostale 20 miesięcy roku jest jesień, zima i przedwiosnie. Teraz mam szanse nacieszyć się upałem. Pozniej bedzie czas na radość z wczesnych wieczorów, opadania liści, odsniezania samochodu.
(zaklinacz deszczu. Kto ma kij deszczowy? moze to poskutkuje.)
Deszczu mi trzeba
na te dziwne czasy
deszczu zdrowego
jak źródlana woda.
(a może to o śmiech chodziło. )
Pięknie na dworze.
Kto ma kij deszczowy przyznać się.
To lubię.
Jeśli wcześniej Wam puszczałam to przepraszam.
No i może na wieczór bardziej pasuje.
To teraz nie słuchajcie.
http://www.youtube.com/watch?v=ZtQRa_0k-vQ
Jeśli wcześniej Wam puszczałam to przepraszam.
No i może na wieczór bardziej pasuje.
To teraz nie słuchajcie.
http://www.youtube.com/watch?v=ZtQRa_0k-vQ
Zanim wyjdę.
Jeszcze podzielę się moim ulubionym Peterem Gabrielem.
Ktoś mnie nim zaraził. Z tym, że u mnie skończyło się to na często powracającym przeziębieniu. Natomiast Ktoś jest na tyle ciężko chory, że powiedział:
- gdybym miał znależć się w jakimś miejscu, bez możliwości powrotu i miałbym mieć ze sobą plyty tylko jednego wykonawcy byłby nim Peter Gabriel.
http://www.youtube.com/watch?v=FmnDXRJ7btE
Jeszcze podzielę się moim ulubionym Peterem Gabrielem.
Ktoś mnie nim zaraził. Z tym, że u mnie skończyło się to na często powracającym przeziębieniu. Natomiast Ktoś jest na tyle ciężko chory, że powiedział:
- gdybym miał znależć się w jakimś miejscu, bez możliwości powrotu i miałbym mieć ze sobą plyty tylko jednego wykonawcy byłby nim Peter Gabriel.
http://www.youtube.com/watch?v=FmnDXRJ7btE
Pani Aniu.
Gabriel super.
To dla Was.
Choruję nad tym numerem.
http://www.youtube.com/watch?v=KI6fXe69pIA
A psu Pani nic nie tłumaczyłem.
Wieź prawdziwa nawiązała się wczoraj.
Gdy opierałem się o niego głową.
Mokrą.
Dał mi oparcie.
Też był mokry.
Cieszę na samą myśl na to, że dziś pływamy.
Ty też?
Chodzi o pływanie.
ps. dobra zdradzę.
Te zdjęcia co ludzie nam robią to wówczas, gdy tarzamy się w piachu.
I płyniemy razem z kijem(drzewem?) w paszczach.
Będę o 19.
Albo pozniej.
Gabriel super.
To dla Was.
Choruję nad tym numerem.
http://www.youtube.com/watch?v=KI6fXe69pIA
A psu Pani nic nie tłumaczyłem.
Wieź prawdziwa nawiązała się wczoraj.
Gdy opierałem się o niego głową.
Mokrą.
Dał mi oparcie.
Też był mokry.
Cieszę na samą myśl na to, że dziś pływamy.
Ty też?
Chodzi o pływanie.
ps. dobra zdradzę.
Te zdjęcia co ludzie nam robią to wówczas, gdy tarzamy się w piachu.
I płyniemy razem z kijem(drzewem?) w paszczach.
Będę o 19.
Albo pozniej.
Zostaw buty. I nie plywaj w bluzie.
Pani V kiedy miałam w domu spokój (czytaj: goście wyszli)obejrzalam po raz kolejny pani ulubiona komedie "zareczyny po irlandzku". zabawna za kazdym razem.
Cos jeszcze bym obejrzala. Choc wlasciwie mam tez 2 nowe ksiazki.
Z muzyki od 2 dni slucham P Gabriela. Wiec nic Wam nie puszcze.
Pani V kiedy miałam w domu spokój (czytaj: goście wyszli)obejrzalam po raz kolejny pani ulubiona komedie "zareczyny po irlandzku". zabawna za kazdym razem.
Cos jeszcze bym obejrzala. Choc wlasciwie mam tez 2 nowe ksiazki.
Z muzyki od 2 dni slucham P Gabriela. Wiec nic Wam nie puszcze.
W takim upale nie da się czytać Dostojewskiego :) Ja latem tonę w kryminałach...
My to Pani Aniu musimy kiedyś wybrać się do kina, psa odda Pani pod opiekę C, bo się polubili, a my na film w stylu "Oświadczyn po irlandzku" :)
A to znacie?
http://www.youtube.com/watch?v=uT3SBzmDxGk
My to Pani Aniu musimy kiedyś wybrać się do kina, psa odda Pani pod opiekę C, bo się polubili, a my na film w stylu "Oświadczyn po irlandzku" :)
A to znacie?
http://www.youtube.com/watch?v=uT3SBzmDxGk
Pani V, lubię kino.
Bardzo.
Tylko żeby zagrali coś co nam się spodoba.
no to puszcze Wam cos też:
http://www.youtube.com/watch?v=Gx96mm4E9AY
Bardzo.
Tylko żeby zagrali coś co nam się spodoba.
no to puszcze Wam cos też:
http://www.youtube.com/watch?v=Gx96mm4E9AY
Pani Vilette, pozostając przy komediach romantycznych (co zapewne nie zainteresuje męskich bywalców tego wątku) polecam Pani ten film:
http://www.filmweb.pl/Holiday
http://www.filmweb.pl/Holiday
Męscy bywalcy wątku niech się przemogą i obejrzą, najważniejsze, żeby film był dobry w swoim gatunku :)
Holiday widziałam, bardzo mi się podobał, a najbardziej Jude Law ;)
A ten film Pani widziała?
http://www.filmweb.pl/Jak.W.Niebie
Holiday widziałam, bardzo mi się podobał, a najbardziej Jude Law ;)
A ten film Pani widziała?
http://www.filmweb.pl/Jak.W.Niebie
Ach, to niczym Pani nie zaskoczę ;)
Ze świeżynek mogę polecić ten film :
http://www.filmweb.pl/film/Zacznijmy+od+nowa-2013-627420, byłam w kinie i bardzo mi się podobał.
Ze świeżynek mogę polecić ten film :
http://www.filmweb.pl/film/Zacznijmy+od+nowa-2013-627420, byłam w kinie i bardzo mi się podobał.
Pani V. Starsze tytuły też prosze dawać. Mogłam coś przeoczyć:-).
Tego nie oglądałam.
I piosenka:-)
http://www.youtube.com/watch?v=Utip3X3zWPE
Tego nie oglądałam.
I piosenka:-)
http://www.youtube.com/watch?v=Utip3X3zWPE
Pani V.
Piosenka, która bardzo mnie wzrusza.
Patrząc na to widzę miłość.
To chyba był jego przedostatni koncert.
Pózniej ślub, choć było juz wiadomo, że prawdopodobnie przegrał z chorobą. I miesiac po ślubie- śmierć.
Obejrzyj do końca. Zobacz jak ona na niego patrzy:
http://www.youtube.com/watch?v=4Ffqoam242A
Piosenka, która bardzo mnie wzrusza.
Patrząc na to widzę miłość.
To chyba był jego przedostatni koncert.
Pózniej ślub, choć było juz wiadomo, że prawdopodobnie przegrał z chorobą. I miesiac po ślubie- śmierć.
Obejrzyj do końca. Zobacz jak ona na niego patrzy:
http://www.youtube.com/watch?v=4Ffqoam242A
Rzecz jasna, bardzo lubię Sandrę Bullock :) Między innymi za ten film:
http://www.filmweb.pl/Dom.Nad.Jeziorem
http://www.filmweb.pl/Dom.Nad.Jeziorem
Mówcie sobie co chcecie ale wg mnie las jest najpiekniejszy wczesnym rankiem lub wieczorem. Kiedy jest całkiem pusto, słychać tylko drzewa, ptaki, wiatr.
z morzem jest tak samo. Najpiękniej rano, wieczorem.
no to jeszcze coś z muzyki.
Moze juz to było
http://www.youtube.com/watch?v=sonYFxHHvaM
z morzem jest tak samo. Najpiękniej rano, wieczorem.
no to jeszcze coś z muzyki.
Moze juz to było
http://www.youtube.com/watch?v=sonYFxHHvaM
Ostatnio zrobiłem sobie mały maraton filmów dokumentalnych o różnych subkulturach muzycznych. Na samym końcu natknąłem się na dłuższą pogaduszkę na temat satanizmu i okultyzmu w muzyce techno ;) I tak oto impreza Mayday przygotowywana jest przez satanistyczną organizacje, która ma swe macki nawet w Sopocie a dj Carl Cox przeszedł rytułał oddania swej duszy demonowi, o czym świadczy ten teledysk...;)
http://www.youtube.com/watch?v=7tnFDuHNEUU
http://www.youtube.com/watch?v=7tnFDuHNEUU
Ktosiu, czyżbyś się wybierał na kolejną imprezę? ;)
Pani Aniu, czy latem są jeszcze puste plaże, bez turystów?
Muzycznie dzisiaj tak :
http://www.youtube.com/watch?v=TxcDTUMLQJI
Pani Aniu, czy latem są jeszcze puste plaże, bez turystów?
Muzycznie dzisiaj tak :
http://www.youtube.com/watch?v=TxcDTUMLQJI
a propos rapa? rapu?czy innego hip hopa.
http://www.youtube.com/watch?v=uAB3GS0E_m4
http://www.youtube.com/watch?v=uAB3GS0E_m4
...rapa? rapu?czy innego hip hopa.
Pani Aniu, nie wiem, nie znam się, natomiast kiedy byłam w podstawówce słuchało się tego :
http://www.youtube.com/watch?v=otCpCn0l4Wo
:)
Pani Aniu, nie wiem, nie znam się, natomiast kiedy byłam w podstawówce słuchało się tego :
http://www.youtube.com/watch?v=otCpCn0l4Wo
:)
Dla wszystkich, ktorzy tak jak ja, calym sobą marza o Bieszczadach. Od lat:
http://www.frazpc.pl/b/92024
Ktos mi powiedział, ze niespełnione marzenia są najfajniejsze. Może i prawda.
A muzyke tez mam jedna piękną, ale poczekam na wieczór.
http://www.frazpc.pl/b/92024
Ktos mi powiedział, ze niespełnione marzenia są najfajniejsze. Może i prawda.
A muzyke tez mam jedna piękną, ale poczekam na wieczór.
Jak Bieszczady to tylko KSU http://www.youtube.com/watch?v=5-CN7ZBVN0I
Ech, lata temu przesiedziałem trochę nocy w Balnicy u Henia Lenartowskiego, spijając morze wódki i chodząc na piwo - parę kilosów w jedną stronę, przez górę, poznając przemytników Słowaków, oglądając zdjęcia ptaków i słuchając opowieści o niedźwiedziach. Potem czaiłem się na żubry w Wołosatem. Łowiłem ukleje Chrewcie. I pływałem jak bóbr w Wetlinie. I siedziałem jak myszka przez dwie godziny w czasie burzy na Wołosaniu. A pstrągi z Osławy smakują najlepiej, tylko trochę soli i na patyk nad ogniskiem.
Nie wiem, jak tam jest teraz, ale kiedyś to było dobre miejsce.
Ech, lata temu przesiedziałem trochę nocy w Balnicy u Henia Lenartowskiego, spijając morze wódki i chodząc na piwo - parę kilosów w jedną stronę, przez górę, poznając przemytników Słowaków, oglądając zdjęcia ptaków i słuchając opowieści o niedźwiedziach. Potem czaiłem się na żubry w Wołosatem. Łowiłem ukleje Chrewcie. I pływałem jak bóbr w Wetlinie. I siedziałem jak myszka przez dwie godziny w czasie burzy na Wołosaniu. A pstrągi z Osławy smakują najlepiej, tylko trochę soli i na patyk nad ogniskiem.
Nie wiem, jak tam jest teraz, ale kiedyś to było dobre miejsce.
Panie MtF ja nie wiem ani jak tam było ani jak tam jest. Moze kiedys to się zmieni.
A może nie.
Mam urlop, a dziś jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce.(dzis nienawidze jednej rzeczy- chodzenia po sklepach). MOge kilkadziesiąt kilometrów przejść i jest wszystko ok. Ale po sklepach choruje fizycznie i psychicznie...
A może nie.
Mam urlop, a dziś jestem tak zmęczona, że płakać mi się chce.(dzis nienawidze jednej rzeczy- chodzenia po sklepach). MOge kilkadziesiąt kilometrów przejść i jest wszystko ok. Ale po sklepach choruje fizycznie i psychicznie...
Pani Aniu.
To, że pracuję 13 godzin na słońcu, aktualnie, piję wódkę w sposób jak Pani widziała to nie znaczy, że mam dość.
Spotkań.
Chodzi o Pani psa.
Chce Pani podjechać z psem dziś?
Do ogródka.
Godzina 24:00.
Przed piątą muszę wstać.
Naprawdę jestem nie zniszczalny.
W dodatku jestem z tego dumny.
ps. Tylko skurcze mnie łapią.
Dziś też.
Wredne.
Jak będziesz weź pomidora.
Jednego. Bez soli.
Ja naprawdę Anka go ukradnę.
Jestem nieobliczalny.
To żart.
OOOO Ty Manson żyjesz?
A nie.
Z lasu wylazłeś...
To, że pracuję 13 godzin na słońcu, aktualnie, piję wódkę w sposób jak Pani widziała to nie znaczy, że mam dość.
Spotkań.
Chodzi o Pani psa.
Chce Pani podjechać z psem dziś?
Do ogródka.
Godzina 24:00.
Przed piątą muszę wstać.
Naprawdę jestem nie zniszczalny.
W dodatku jestem z tego dumny.
ps. Tylko skurcze mnie łapią.
Dziś też.
Wredne.
Jak będziesz weź pomidora.
Jednego. Bez soli.
Ja naprawdę Anka go ukradnę.
Jestem nieobliczalny.
To żart.
OOOO Ty Manson żyjesz?
A nie.
Z lasu wylazłeś...
Pani Aniu ja nie podołałem fizycznie?
W sumie po jakichś 10h kąpieli wspólnych niechaj pani se odpowie.
Kuleję ja czy on?
I zawsze chodzimy na bosaka.
Więc szanse wyrównane.
Ja i on.
Ty nie.
Ty masz sandały.
ps. a że mnie podrapał podczas pływania wspólnego to tego nie wiem.
Nie używam lustra do takich drobiazgów.
Niby coś wspominałaś o tym.
W sumie po jakichś 10h kąpieli wspólnych niechaj pani se odpowie.
Kuleję ja czy on?
I zawsze chodzimy na bosaka.
Więc szanse wyrównane.
Ja i on.
Ty nie.
Ty masz sandały.
ps. a że mnie podrapał podczas pływania wspólnego to tego nie wiem.
Nie używam lustra do takich drobiazgów.
Niby coś wspominałaś o tym.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Pani Vilette.
Pływamy jutro?
Całą sforą.
Nawet z panią Anią.
Czas operacyjny godz 20.
Ja jestem przewodnikiem stada.
Drug w kolejności jest" mój "pies hehehehehehehehehehehe, z naciskiem na "mój " Aniu.
Wkurzam?
To dobrze. Tak ma być ;)
Resztę hierarchii se ustalcie.
Pływamy jutro?
Całą sforą.
Nawet z panią Anią.
Czas operacyjny godz 20.
Ja jestem przewodnikiem stada.
Drug w kolejności jest" mój "pies hehehehehehehehehehehe, z naciskiem na "mój " Aniu.
Wkurzam?
To dobrze. Tak ma być ;)
Resztę hierarchii se ustalcie.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Ten to dobra xywa. W języku igbo oznacza zakonnika albo duchowego ojca.
Coś Ci powiem C, nawet w lesie człowiek się potrafi czegoś nauczyć. Weź kufel z grubego szkła i wpakuj go do zamrażary, Nie masz pojęcia, jak świetnie smakuje zimne piwo z takiego kufla po powrocie z tyry. Wypróbuj.
Pomidor na skurcze jest ok. Ale biorąc pod uwagę temperatury i Twoją pracę na słońcu chlej ayran: pół na pół kefir z wodą + trochę soli.
Coś Ci powiem C, nawet w lesie człowiek się potrafi czegoś nauczyć. Weź kufel z grubego szkła i wpakuj go do zamrażary, Nie masz pojęcia, jak świetnie smakuje zimne piwo z takiego kufla po powrocie z tyry. Wypróbuj.
Pomidor na skurcze jest ok. Ale biorąc pod uwagę temperatury i Twoją pracę na słońcu chlej ayran: pół na pół kefir z wodą + trochę soli.
W sobote opuszczają mnie goście. A w poniedziałek może zaczne kolejne malowanie. Zobacze czy bedzie mi sie chcialo.
http://www.youtube.com/watch?v=x59kS2AOrGM
http://www.youtube.com/watch?v=x59kS2AOrGM
Dziś za mną chodzi B. Marley i Josh White ale teraz jedna z "tych" zazyczyła sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=WjoXaJUOInU
http://www.youtube.com/watch?v=WjoXaJUOInU
A ja dam to do posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=LwLABSm0yYc
http://www.youtube.com/watch?v=LwLABSm0yYc
Brakuje mi ciszy aby uslyszec wlasne mysli.
Za oknem już tak ciemno. Szumią drzewa.
Dni robią się krotsze. niedługo na spacery będę znowu chodziła z latarką.
Ludzie są dobrzy. Kazdego dnia możemy się o tym przekonać, tylko, że czasem nie zauważamy drobiazgów.
Kilka dni temu potrzebowałam piersi. Takich z kurczaka. Poszłam z lista zakupów. wszystko było oproócz tego mięsa. Więc rozczarowana pożaliłam sie Pani za ladą.
A ona mnie pyta czy tak bardzo tego potrzebuję. Kiedy powiedziałam,że to sprawa niemal życia i śmierci ona z uśmiechem wyjęła z lodówki paczuszkę ,mówiac, że sobie odłożyła ale dla niej to tak wazne nie jest.
Niby drobiazg, ale z drobiazgów sklada sie nasze życie. i jak bardzo ważne jest to czy sa to takie pozytywne drobiazgi czy negatywne...
Komuś juz to opowiadałam. Mam nadzieję,że nie Wam.
Za oknem już tak ciemno. Szumią drzewa.
Dni robią się krotsze. niedługo na spacery będę znowu chodziła z latarką.
Ludzie są dobrzy. Kazdego dnia możemy się o tym przekonać, tylko, że czasem nie zauważamy drobiazgów.
Kilka dni temu potrzebowałam piersi. Takich z kurczaka. Poszłam z lista zakupów. wszystko było oproócz tego mięsa. Więc rozczarowana pożaliłam sie Pani za ladą.
A ona mnie pyta czy tak bardzo tego potrzebuję. Kiedy powiedziałam,że to sprawa niemal życia i śmierci ona z uśmiechem wyjęła z lodówki paczuszkę ,mówiac, że sobie odłożyła ale dla niej to tak wazne nie jest.
Niby drobiazg, ale z drobiazgów sklada sie nasze życie. i jak bardzo ważne jest to czy sa to takie pozytywne drobiazgi czy negatywne...
Komuś juz to opowiadałam. Mam nadzieję,że nie Wam.
To już wiem, o czym mniej więcej będziecie gadać z Panem C :) Zdaje się, że nadajecie na tych samych falach :)
Dobranoc.
http://www.youtube.com/watch?v=vv_bzipW_m0
Dobranoc.
http://www.youtube.com/watch?v=vv_bzipW_m0
Spotkaliśmy dziś trzy dziki. Wielkie. Olbrzymy. Myślę, że było ich tam więcej, ale 3 widziałam.
Wiał wiatr. Drzewa tak pieknie szumiały. Nie rozumiem osób, które w lesie zakładaja na uszy słuchawki. Ale ja mało spraw rozumiem.
Dziś czeka mnie coś nieprzyjemnego. Proszę za mnie westchnąć.
no i moja kolejna ukochana piosenka. Wiem, że tu nie pasuje ona, ale podziele sie:
http://www.youtube.com/watch?v=4-htBDTdWic
Wiał wiatr. Drzewa tak pieknie szumiały. Nie rozumiem osób, które w lesie zakładaja na uszy słuchawki. Ale ja mało spraw rozumiem.
Dziś czeka mnie coś nieprzyjemnego. Proszę za mnie westchnąć.
no i moja kolejna ukochana piosenka. Wiem, że tu nie pasuje ona, ale podziele sie:
http://www.youtube.com/watch?v=4-htBDTdWic
Pani Aniu, mam nadzieję, że to, co miało być dziś nieprzyjemne, dało się jakoś przeżyć, a żeby odreagować wszelkie nieprzyjemności i stresy mam dla Pani dowcip, zasłyszany dziś od bratanka ( lat 8 ) :
Siedzi zając i pali papierosy, przechodzi obok niego krowa, patrzy na niego z wyrzutem i mówi :
- Taki mały i pali papierosy.
Na co zając, wcale niespeszony, odpowiada :
- Taka duża i nie nosi stanika.
:)
P.S. Idziecie dzisiaj pływać? ;)
Siedzi zając i pali papierosy, przechodzi obok niego krowa, patrzy na niego z wyrzutem i mówi :
- Taki mały i pali papierosy.
Na co zając, wcale niespeszony, odpowiada :
- Taka duża i nie nosi stanika.
:)
P.S. Idziecie dzisiaj pływać? ;)
A ja jestem dziś taka zadowolona.
Właściwie, to byłam pogodzona z każda ewentualna diagnozą.
Nie boję się ani życia ani śmierci.
No może śmierci trochę. Nie wiem jaki Bóg ma gust muzyczny. Nie chciałabym na przykład cały czas słuchać Bacha. Czasem kiedy słucham jakaś piosenkę, która robi na mnie wrażenie, tak, że oczy wilgotnieją wtedy myślę, ze w tym innym świecie chciałabym aby te wszystkie doznania były ze mną.
Hmmm
chyba troche marudze.
Właściwie, to byłam pogodzona z każda ewentualna diagnozą.
Nie boję się ani życia ani śmierci.
No może śmierci trochę. Nie wiem jaki Bóg ma gust muzyczny. Nie chciałabym na przykład cały czas słuchać Bacha. Czasem kiedy słucham jakaś piosenkę, która robi na mnie wrażenie, tak, że oczy wilgotnieją wtedy myślę, ze w tym innym świecie chciałabym aby te wszystkie doznania były ze mną.
Hmmm
chyba troche marudze.
Pani Aniu, to nie marudzenie, to piękne wyrażanie swoich uczuć :)
...Nie wiem jaki Bóg ma gust muzyczny.
To zdanie przypomniało mi o tej piosence :
http://www.youtube.com/watch?v=TlGXDy5xFlw :))
...Nie wiem jaki Bóg ma gust muzyczny.
To zdanie przypomniało mi o tej piosence :
http://www.youtube.com/watch?v=TlGXDy5xFlw :))
hmm ciekawa kwestia ;) ja takie uczucie miałem dwa razy: raz po obejrzeniu "Powiększenia" Antonioniego na studiach i raz gdy widziałem jakieś 60 tysięcy osób dostających kompletnej szajby przy tym kawałku na pierwszej edycji Parady Wolności w Łodzi ( ale wtedy byłem młody, pozytywnie głupawy i zafascynowany zjawiskami masowymi):
https://www.youtube.com/watch?v=Ct_5jJV80dw
https://www.youtube.com/watch?v=Ct_5jJV80dw
Ktosiu, powiem tak: tytuł piosenki bardzo ładny, ale szajby nie dostałam, znaczy się stara już jestem ;)
Pani Aniu, Morze Martwe widziałam, nie zachwyciłam się, choć to baaardzo drogi kurort, wolę piosenkę :) A ponieważ mamy upalne lato, więc jest Czas Wielkiej Wody ;)
http://www.youtube.com/watch?v=5UJYFQna2T4
Pani Aniu, Morze Martwe widziałam, nie zachwyciłam się, choć to baaardzo drogi kurort, wolę piosenkę :) A ponieważ mamy upalne lato, więc jest Czas Wielkiej Wody ;)
http://www.youtube.com/watch?v=5UJYFQna2T4
Wow, V. bardzo trafne .
Gdzieś na dnie własnego ja.
Porażające to co puściłaś wiesz?
Straszne. To bardzo straszna piosenka. Dlatego wczesnej Budki już nie słucham, bo za mocne. Czasem włączam Dżem. Tylko czasem.
Za tych głupków co przeżyli .
Nie wiem nic.
Naprawdę nie znam ceny:
https://www.youtube.com/watch?v=eg1ttq55_iI
a nóż się uda ;)
Gdzieś na dnie własnego ja.
Porażające to co puściłaś wiesz?
Straszne. To bardzo straszna piosenka. Dlatego wczesnej Budki już nie słucham, bo za mocne. Czasem włączam Dżem. Tylko czasem.
Za tych głupków co przeżyli .
Nie wiem nic.
Naprawdę nie znam ceny:
https://www.youtube.com/watch?v=eg1ttq55_iI
a nóż się uda ;)
Spotkałam dziś w lesie cos przerażającego.
W czasie czytania możecie posłuchać. Gdybym miała sobie wybrać jakis talent, chciałabym umieć śpiewać tak jak ona.
https://www.youtube.com/watch?v=7SyAaz5HmBY
I wracając do tego co zaczęłam. Idę sobie radośnie przez las, niemal jak Czerwony Kapturek. Macham sobie smyczą. Dookoła porażajaca cisza. Liscie całkiem nieruchome nad rzewach, milczacy świadkowie tego co ma nastapić. Schodzę z góry. I nagle słyszę coraz bardziej zbliżajcy sie hałas. Jakby kilka stworów wielkosci mojego psa pędziło.
Odwracam się. I czuję serce w gardle. A moze żołądek. Mało nie zwymiotowałam ze strachu.
Toczy sie na mnie wielka kula. Mniejsza od dzika, wieksza od sporej piłki plazowej. Za tą kulą druga. Po chwili dostrzegam, że to sie nie toczy, a biegnie na nóżkach , a może lapach. Takie coś pulchne, wzdłuż ciała mialy pasy czarno białe, a może ciemnoszare. I dość duże ogony. Nie mam pojęcia co to za zwierzaki. Jeden skręcił i pobiegł a drugi stanął przede mną i zamarł. Ja też. Prawie umarłam. Jak trochę się uspokoiłam chciałam zdjęcie zrobić ale zwierzak sobie wtedy poszedł.
Pewnie MtF albo C wiedzieliby co to było. Ja nie. Ale spotkałam to pierwszy raz w życiu.
W czasie czytania możecie posłuchać. Gdybym miała sobie wybrać jakis talent, chciałabym umieć śpiewać tak jak ona.
https://www.youtube.com/watch?v=7SyAaz5HmBY
I wracając do tego co zaczęłam. Idę sobie radośnie przez las, niemal jak Czerwony Kapturek. Macham sobie smyczą. Dookoła porażajaca cisza. Liscie całkiem nieruchome nad rzewach, milczacy świadkowie tego co ma nastapić. Schodzę z góry. I nagle słyszę coraz bardziej zbliżajcy sie hałas. Jakby kilka stworów wielkosci mojego psa pędziło.
Odwracam się. I czuję serce w gardle. A moze żołądek. Mało nie zwymiotowałam ze strachu.
Toczy sie na mnie wielka kula. Mniejsza od dzika, wieksza od sporej piłki plazowej. Za tą kulą druga. Po chwili dostrzegam, że to sie nie toczy, a biegnie na nóżkach , a może lapach. Takie coś pulchne, wzdłuż ciała mialy pasy czarno białe, a może ciemnoszare. I dość duże ogony. Nie mam pojęcia co to za zwierzaki. Jeden skręcił i pobiegł a drugi stanął przede mną i zamarł. Ja też. Prawie umarłam. Jak trochę się uspokoiłam chciałam zdjęcie zrobić ale zwierzak sobie wtedy poszedł.
Pewnie MtF albo C wiedzieliby co to było. Ja nie. Ale spotkałam to pierwszy raz w życiu.
@K&K
A ja właśnie lubię słuchać wczesnej Budki, Lady Pank, a nawet Kombi, bo wtedy, kiedy byli najbardziej popularni to albo byłam za mała, żeby ich słuchać albo w ogóle mnie nie było ;) Teraz nadrabiam ;)
Pani Aniu, chodzi o te łapki pod postami, kciuk w górę to plus ( zgadzam się ), kciuk w dół ( nie zgadzam się ).
To teraz wczesne Lady Pank ;)
http://www.youtube.com/watch?v=6Vvj_JQoMgA
A ja właśnie lubię słuchać wczesnej Budki, Lady Pank, a nawet Kombi, bo wtedy, kiedy byli najbardziej popularni to albo byłam za mała, żeby ich słuchać albo w ogóle mnie nie było ;) Teraz nadrabiam ;)
Pani Aniu, chodzi o te łapki pod postami, kciuk w górę to plus ( zgadzam się ), kciuk w dół ( nie zgadzam się ).
To teraz wczesne Lady Pank ;)
http://www.youtube.com/watch?v=6Vvj_JQoMgA
Byłam dziś na koncercie, nie wiem, czy lubicie takie klimaty, ale i tak Wam zagram ;)
http://www.youtube.com/watch?v=czBVb82JHm0
http://www.youtube.com/watch?v=czBVb82JHm0
Spotkałem sie dziś na imprezie z tzw. normalnymi znajomymi. Nie wiem o co chodzi ale zanudzili mnie na śmierć, rozbawili i spustoszyli zarazem. Jesteśmy jak dwa odmienne gatunki homo sapiens.
Nie wiem jak to ująć ale ludzie Miasta mają taką specyficzną szybę zamiast emocji. Odgrywają szablony, choć ich teoretycznie nienawidzą.
Dziwacznym jest obserwować to doświadczenie ale może to ja czegoś nie pojmuje. Szczerze wierze, że wyciągnę jakieś racjonalne wnioski z tego eksperymentu. Ciekawe.
Wielki znak zapytania dla mnie. Czego nie pojmuje u common people sapiens?
https://www.youtube.com/watch?v=aoySSBwQVso
Nie wiem jak to ująć ale ludzie Miasta mają taką specyficzną szybę zamiast emocji. Odgrywają szablony, choć ich teoretycznie nienawidzą.
Dziwacznym jest obserwować to doświadczenie ale może to ja czegoś nie pojmuje. Szczerze wierze, że wyciągnę jakieś racjonalne wnioski z tego eksperymentu. Ciekawe.
Wielki znak zapytania dla mnie. Czego nie pojmuje u common people sapiens?
https://www.youtube.com/watch?v=aoySSBwQVso
Dali- "Jedyne co odróznia mnie od wariata to fakt, że nim nie jestem."
A może jedyne co odróżnia mnie od moich tzw. normalnych znajomych to fakt, że nie jestem jak oni?
A może wszyscy inni widzą we mnie "normalną znajomą"?
Może tylko mi się wydaje, że jestem inna, że nie zasłaniam szybą swoich emocji, Ze nie odgrywam żadnych szablonów.
A ludzie dookoła widza we mnie nudną do zwymiotowania osobę.
Tak sobie tylko piszę. Nie bierz tego do siebie.
Smuteczki małe. Wyjechali goście. Jest dziwnie. Kocham ich.
http://www.youtube.com/watch?v=AjTY8ildtFU
A może jedyne co odróżnia mnie od moich tzw. normalnych znajomych to fakt, że nie jestem jak oni?
A może wszyscy inni widzą we mnie "normalną znajomą"?
Może tylko mi się wydaje, że jestem inna, że nie zasłaniam szybą swoich emocji, Ze nie odgrywam żadnych szablonów.
A ludzie dookoła widza we mnie nudną do zwymiotowania osobę.
Tak sobie tylko piszę. Nie bierz tego do siebie.
Smuteczki małe. Wyjechali goście. Jest dziwnie. Kocham ich.
http://www.youtube.com/watch?v=AjTY8ildtFU
O!
Właśnie siedzę u pani Ani na kocu.
Ona jest gorsza od Borsuków.
Borsuki nie mówią. ;)
Nie dość, że siedzę, zostawiła mi mieszkanie, książki, gitarę, to nawet PSA!
I kompa.
I nawet kluczy nie dała.
Poszła se gdzieś.
Nie wiadomo gdzie.
Ona lubi spoko muzę.
O taką:
http://www.youtube.com/watch?v=y7EpSirtf_E
Anka dawaj. Ruszaj się Bruno.
Pies odsłonił se firanę i zasłonę i się gapił.
Na to co usłyszał.
I pije wodę.
Ja Twoje wino.
Podjąłem decyzję.
Na spacer idziemy w trójkę.
Czyli Ty też.
Właśnie siedzę u pani Ani na kocu.
Ona jest gorsza od Borsuków.
Borsuki nie mówią. ;)
Nie dość, że siedzę, zostawiła mi mieszkanie, książki, gitarę, to nawet PSA!
I kompa.
I nawet kluczy nie dała.
Poszła se gdzieś.
Nie wiadomo gdzie.
Ona lubi spoko muzę.
O taką:
http://www.youtube.com/watch?v=y7EpSirtf_E
Anka dawaj. Ruszaj się Bruno.
Pies odsłonił se firanę i zasłonę i się gapił.
Na to co usłyszał.
I pije wodę.
Ja Twoje wino.
Podjąłem decyzję.
Na spacer idziemy w trójkę.
Czyli Ty też.
Czy ja mam dość psów?
Anka...
Bo się obrażę.
Albo nie.
Naprawdę go ukradnę.
I uciekniemy.
Ty nie.
;)
ps. serio. to wyjątkowy psiak.
Ale chyba każdy jest wyjątkowy.
Wszystko jest wyjątkowe bez wyjątku.
I bez obaw. On jeszcze bardziej należy do Ciebie niźli do mnie.
Jestem c hłopcem od zabaw i zadań specjalnych.
Wiem, że wiesz.
Wracaj już.
Nudzimy się.
I wino się kończy.
Tamto z 1989 espa było pyszne.
Wyborne.
Dziękuję.
Anka...
Bo się obrażę.
Albo nie.
Naprawdę go ukradnę.
I uciekniemy.
Ty nie.
;)
ps. serio. to wyjątkowy psiak.
Ale chyba każdy jest wyjątkowy.
Wszystko jest wyjątkowe bez wyjątku.
I bez obaw. On jeszcze bardziej należy do Ciebie niźli do mnie.
Jestem c hłopcem od zabaw i zadań specjalnych.
Wiem, że wiesz.
Wracaj już.
Nudzimy się.
I wino się kończy.
Tamto z 1989 espa było pyszne.
Wyborne.
Dziękuję.
... common people sapiens?
Ktosiu, przypomniałeś mi o piosence, o której zapomniałam, że w ogóle ją znam ;)
http://www.youtube.com/watch?v=yuTMWgOduFM
A następnym razem idź na imprezę z Panami Mansonem i C, nudzić się nie będziesz ;) Chociaż, Pan C ma teraz psa, może być trudno Go wyciągnąć;) Chyba,że na spacer ;)
Ktosiu, przypomniałeś mi o piosence, o której zapomniałam, że w ogóle ją znam ;)
http://www.youtube.com/watch?v=yuTMWgOduFM
A następnym razem idź na imprezę z Panami Mansonem i C, nudzić się nie będziesz ;) Chociaż, Pan C ma teraz psa, może być trudno Go wyciągnąć;) Chyba,że na spacer ;)
Pani Aniu, filmu nie widziałam, ale o nim słyszałam :) Natomiast ja wczoraj zrobiłam sobie seans z tymi filmami :
http://www.filmweb.pl/film/Thor-2011-325418 oraz
http://www.filmweb.pl/film/Thor%3A+Mroczny+%C5%9Bwiat-2013-622564 i się świetnie bawiłam :)
Myślę, że Pana C wykończyła pogoda a nie Pani pies :) Ale myślę, że się szybko zregeneruje :)) Pan C, rzecz jasna ;)
http://www.filmweb.pl/film/Thor-2011-325418 oraz
http://www.filmweb.pl/film/Thor%3A+Mroczny+%C5%9Bwiat-2013-622564 i się świetnie bawiłam :)
Myślę, że Pana C wykończyła pogoda a nie Pani pies :) Ale myślę, że się szybko zregeneruje :)) Pan C, rzecz jasna ;)
Pani V. Uprzedzając bo już ktoś mi wypomniał wcześniej "minusowanie"- ja tego nie robię. Nigdy.
Pięknie za oknem jest. Cisza. Trochę tylko wiatr slyszę. I już prawie ciemno. Szkoda, że noce robią sie już coraz dłuzsze.
z muzyki na dzisiejszy wieczór polecam to:
http://www.youtube.com/watch?v=76QEBYv8obg
Pięknie za oknem jest. Cisza. Trochę tylko wiatr slyszę. I już prawie ciemno. Szkoda, że noce robią sie już coraz dłuzsze.
z muzyki na dzisiejszy wieczór polecam to:
http://www.youtube.com/watch?v=76QEBYv8obg
A niech sobie minusuje, na zdrowie :) Się nie zamierzam przejmować :)
Od tego upału już lekko wariuję ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Od6hY_50Dh0
Od tego upału już lekko wariuję ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Od6hY_50Dh0
Ale muzyka została...
Ci panowie mają się bardzo dobrze. I grają dobrze, tak sądzę
http://www.youtube.com/watch?v=zPzdcSqfack
Ci panowie mają się bardzo dobrze. I grają dobrze, tak sądzę
http://www.youtube.com/watch?v=zPzdcSqfack
Noc.
Ciekawe, czy w tym roku są w lesie świetliki.
I jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=ugXSBjptFhM
Ciekawe, czy w tym roku są w lesie świetliki.
I jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=ugXSBjptFhM
Pani Aniu, a ten film Pani widziała? W wersji oryginalnej Strictly Ballroom, w wersji polskiej Roztańczony buntownik :) Oto mały fragmencik :
http://www.youtube.com/watch?v=lhxkFB_tYjc
Mała, jutro będzie lepiej, na pewno :)
http://www.youtube.com/watch?v=xKAJcRzHyps
http://www.youtube.com/watch?v=lhxkFB_tYjc
Mała, jutro będzie lepiej, na pewno :)
http://www.youtube.com/watch?v=xKAJcRzHyps
dzień dobry
Po weekendzie, kiedy plaże były pełne ludzi (w niedziele nawet grupy wędrowców nocnych można było spotkać jeszcze o 4.30) dziś znowu pusto. Cicho i przyjemnie. Spotkałam tylko jedną żabę. Piękna była. Lubię żaby. I jednego biegacza. Może nie był piękny, jak ta żaba, ale był miły i zachwycał się psem. To mi wystarczyło.
i piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=tATeamHunIM
Po weekendzie, kiedy plaże były pełne ludzi (w niedziele nawet grupy wędrowców nocnych można było spotkać jeszcze o 4.30) dziś znowu pusto. Cicho i przyjemnie. Spotkałam tylko jedną żabę. Piękna była. Lubię żaby. I jednego biegacza. Może nie był piękny, jak ta żaba, ale był miły i zachwycał się psem. To mi wystarczyło.
i piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=tATeamHunIM
Pani Aniu, Pani zamieści fotkę pieska, żebym ja też mogła się pozachwycać :)
Boże, ale gorąco, zdaje się, że 4:30 to najlepsza pora na spacery ;)
http://www.youtube.com/watch?v=h0G1Ucw5HDg
Boże, ale gorąco, zdaje się, że 4:30 to najlepsza pora na spacery ;)
http://www.youtube.com/watch?v=h0G1Ucw5HDg
Pani V. Fotka to nie jest wszystko. Bo ten pies oprócz tego, że jest wyjątkowo "przystojny" jest także nieprzeciętnie przyjacielski (na ogół), radosny (radość okazuje każdym kawałkiem swojego ciała), opiekuńczy (jak biegnie przodem co chwila ogląda się czy ja idę za nim). I jest mądry. Jedyny minus- zle wychowany.
Chyba zacznę malować drugi pokój. Ale jeszcze nie wiem.
Chyba zacznę malować drugi pokój. Ale jeszcze nie wiem.
Dziękuję Wam za pozytywny przekaz emocjonalny.
Pani Aniu.
Pani pies jest wyjątkowy przyznaję.
Ale jest do zajechania.
Wiem to od wczoraj.
Lubi red bullowskie odrzutowce na plaży.
Będę po 21 dziś.
My idziemy na plażę.
A Ty? :)))))))))))))))))))))))))))))))
Kupię pizze do horroru.
OKI?
Znów chodzi za mną to:
http://www.youtube.com/watch?v=Zcf9Wu3sy3s
Pani Aniu.
Pani pies jest wyjątkowy przyznaję.
Ale jest do zajechania.
Wiem to od wczoraj.
Lubi red bullowskie odrzutowce na plaży.
Będę po 21 dziś.
My idziemy na plażę.
A Ty? :)))))))))))))))))))))))))))))))
Kupię pizze do horroru.
OKI?
Znów chodzi za mną to:
http://www.youtube.com/watch?v=Zcf9Wu3sy3s
dziwne to jest. Zamieszczacie tu wiele utworów, o których nie miałam w ogóle pojęcia. Owszem niektóre może mi się kiedyś obiły o uszy, inne są dla mnie całkowitą nowością. I to jest takie fajne- wchodzę, słucham czegoś całkiem nowego. Jedną rzecz zatrzymuję w pamięci, bo mi się podoba, inną nie. Poznałam tu naprawdę sporo nowej muzyki, choć dla Was pewnie jest ona stara.
Pani V, jeśli chodzi o filmy, rozmawiałam dziś z synem. On polecił (obiecałam,że kiedyś obejrzę) mi "ucztę babette"Choć jakoś watpię czy to mi się spodoba. Ale skoro obiecałam to obejrzę. Urlop mam długi to zdążę.
A mi przypomniał się jeszcze jeden film. Zrobił na mnie swego czasu spore wrażenie. Ale dla mnie to komedia nie była. Jak masz chwilę to zobacz- "miłość larsa".
Powinnam jeszcze jakąś muzykę wstawić. Ale może pózniej.
Pani V, jeśli chodzi o filmy, rozmawiałam dziś z synem. On polecił (obiecałam,że kiedyś obejrzę) mi "ucztę babette"Choć jakoś watpię czy to mi się spodoba. Ale skoro obiecałam to obejrzę. Urlop mam długi to zdążę.
A mi przypomniał się jeszcze jeden film. Zrobił na mnie swego czasu spore wrażenie. Ale dla mnie to komedia nie była. Jak masz chwilę to zobacz- "miłość larsa".
Powinnam jeszcze jakąś muzykę wstawić. Ale może pózniej.
Mam nadzieję, że nie obgryzacie palców ze strachu na tym horrorze ;)
Pani Aniu, Uczy Babette też nie widziałam, ale coś mi się zdaje, że czytałam opowiadanie Karen Blixen, więc wstępnie jestem przygotowana do obejrzenia ;)
Czekam też na filmową jesień, żeby obejrzeć :
http://www.youtube.com/watch?v=KEA76l3tLzM
Pani Aniu, Uczy Babette też nie widziałam, ale coś mi się zdaje, że czytałam opowiadanie Karen Blixen, więc wstępnie jestem przygotowana do obejrzenia ;)
Czekam też na filmową jesień, żeby obejrzeć :
http://www.youtube.com/watch?v=KEA76l3tLzM
Dobry
ja, jak codziennie jestem już po spacerze. Wyszłam o 4. 20. Dziś trochę zmieniłam trasę. Pierwszą godzinę włóczyliśmy się po lesie. Oprócz ptaków nikogo nie spotkałam, choć słyszałam jakiś hałas w krzakach. Może to były dziki, a może te praborsuki. A może pan Tumnus z Narnii. Jak tak pomyślę to jest to bardzo prawdopodobne.
Następne 1, 5 godziny spędzilismy nad morzem. Cóż mogę więcej powiedzieć? Że było pięknie?? Bo tak właśnie tam jest."
Pani V, mieliśmy obejrzeć "RYtuał", ale pan C zrezygnował po 10 minutach. Widać Mu się nie podobał.
ja, jak codziennie jestem już po spacerze. Wyszłam o 4. 20. Dziś trochę zmieniłam trasę. Pierwszą godzinę włóczyliśmy się po lesie. Oprócz ptaków nikogo nie spotkałam, choć słyszałam jakiś hałas w krzakach. Może to były dziki, a może te praborsuki. A może pan Tumnus z Narnii. Jak tak pomyślę to jest to bardzo prawdopodobne.
Następne 1, 5 godziny spędzilismy nad morzem. Cóż mogę więcej powiedzieć? Że było pięknie?? Bo tak właśnie tam jest."
Pani V, mieliśmy obejrzeć "RYtuał", ale pan C zrezygnował po 10 minutach. Widać Mu się nie podobał.
Z horrorów nic nie polecę, bo niewiele widziałam, ale następnym razem, kiedy się spotkacie, obejrzyjcie Małą Miss, bardzo dobra komedia.Albo o Północy w Paryżu, bo mniej więcej o tej godzinie macie swoje seanse ;)
http://www.youtube.com/watch?v=3fg--qcSFGw
Nie ma to jak stare piosenki, przynajmniej starsze ode mnie ;)
http://www.youtube.com/watch?v=3fg--qcSFGw
Nie ma to jak stare piosenki, przynajmniej starsze ode mnie ;)
Vilette, to nie tak, że ja lubie tylko horrory. Oglądam filmy z każdego gatunku, tyle, że nie każdy mi się podoba. Tak jak z książkami.
Jeśli chodzi o te drugie, znalazłam na pólce, a tym samym przypomniało mi się ,że mam "Chatę". Polecam.
i muzyka. Nie wiem, byc może juz dawałam to:
http://www.youtube.com/watch?v=__obh4w6tD8
Jeśli chodzi o gotowanie wody z solą, posiadłam te umiejetność wczoraj. Ale mając internet to nic trudnego. Można tu znalezc porady na każdy temat. Także jak ugotować wodę.
Jeśli chodzi o te drugie, znalazłam na pólce, a tym samym przypomniało mi się ,że mam "Chatę". Polecam.
i muzyka. Nie wiem, byc może juz dawałam to:
http://www.youtube.com/watch?v=__obh4w6tD8
Jeśli chodzi o gotowanie wody z solą, posiadłam te umiejetność wczoraj. Ale mając internet to nic trudnego. Można tu znalezc porady na każdy temat. Także jak ugotować wodę.
A autor "Chaty"?
Pani Aniu, ja też lubię horrory, tylko że na dobry trudno trafić, bo takie, w których latają z siekierami i odrąbują sobie kończyny to mnie nie interesują.Znacznie łatwiej trafić na dobrą komedię czy sensację.
http://www.youtube.com/watch?v=dx7sLNyIeQk
Pani Aniu, ja też lubię horrory, tylko że na dobry trudno trafić, bo takie, w których latają z siekierami i odrąbują sobie kończyny to mnie nie interesują.Znacznie łatwiej trafić na dobrą komedię czy sensację.
http://www.youtube.com/watch?v=dx7sLNyIeQk
A może to:
http://www.youtube.com/watch?v=-qJkAosmEZM
http://www.youtube.com/watch?v=-qJkAosmEZM
Wiecie co?
Zastanawiam się co jest lepsze?
Spacery z panią Anią czy z Jej psem.
Pani Ania robi świetne zapiekane parówki z serem.
Właśnie jemy.
Pytała mnie czy znam co to ketchup.
Wie nawet co to jest pomidor.
http://www.youtube.com/watch?v=cMFWFhTFohk
Zastanawiam się co jest lepsze?
Spacery z panią Anią czy z Jej psem.
Pani Ania robi świetne zapiekane parówki z serem.
Właśnie jemy.
Pytała mnie czy znam co to ketchup.
Wie nawet co to jest pomidor.
http://www.youtube.com/watch?v=cMFWFhTFohk
No to moi mili, co dziś oglądacie, bo zdaje się, że to Wasz czas? :)
http://www.youtube.com/watch?v=V4K70rsoJkk
http://www.youtube.com/watch?v=V4K70rsoJkk
Wiem, wiem, wciąż jeszcze jest lato. Ale dziś na plaży poczułam, że jesień grozi palcem.
Ciężkie chmury wisiały tuż nad wodą. Moją wypracowana fryzurę burzyl lekki wiatr.
W połowie drogi zauważyłam, że idę w górze od piżamy. A to dlatego,że zaspałam i zamiast o 4. 20 wybiegłam o 4.55.
i muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=IaSIPQ-Bdc8
Ciężkie chmury wisiały tuż nad wodą. Moją wypracowana fryzurę burzyl lekki wiatr.
W połowie drogi zauważyłam, że idę w górze od piżamy. A to dlatego,że zaspałam i zamiast o 4. 20 wybiegłam o 4.55.
i muzyka:
http://www.youtube.com/watch?v=IaSIPQ-Bdc8
Coś mało ambitnego.
Nic nie wnoszącego.
Nie zmuszającego do INTERPRETOWANIA co wykonawca chciał powiedzieć.
Płytkiego.
A jednocześnie dziecięco radosnego.
http://www.youtube.com/watch?v=w7w59Zp8bEM
Nic nie wnoszącego.
Nie zmuszającego do INTERPRETOWANIA co wykonawca chciał powiedzieć.
Płytkiego.
A jednocześnie dziecięco radosnego.
http://www.youtube.com/watch?v=w7w59Zp8bEM
Hmm, czyżby wątek teraz funkcjonował via sms? ;) W takim wypadku mogę jedynie zagrać i życzyć przyjemnych spacerów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=ax6UXyAXSZo
http://www.youtube.com/watch?v=ax6UXyAXSZo
Zanm, znam, i muzykę, i film :)
A na to pójdziecie? ;)
http://multikino.pl/pl/filmy/dracula-historia-nieznana/
Ja na pewno wybiorę się na
http://multikino.pl/pl/filmy/magia-w-blasku-ksiezyca/, premiera już niedługo :)
A na to pójdziecie? ;)
http://multikino.pl/pl/filmy/dracula-historia-nieznana/
Ja na pewno wybiorę się na
http://multikino.pl/pl/filmy/magia-w-blasku-ksiezyca/, premiera już niedługo :)
Ok, to wrzucę jeszcze jeden zwiastun filmu, na który muszę iść :)
http://www.youtube.com/watch?v=NmLPZwydFlc
Nin nie poradzę, lubię melodramaty...
http://www.youtube.com/watch?v=NmLPZwydFlc
Nin nie poradzę, lubię melodramaty...
Też lubię. Tylko mi głupio publicznie płakac a niestety płacze nawet przy wzruszających kreskówkach dla dzieci.
Rano kiedy wchodzę z psem do lasu jest taki mrok. Niedługo będe potrzebować latarkę.
Lubię chodzić przez las kiedy jest ciemno. Wszystko jest całkiem inne niż w dzień. Bardziej odbiera się las na słuch, ponieważ oczy nic wypatrzeć nie mogą. I wtedy slychać wiecej dzwięków niż kiedy jest jasno.
Rano kiedy wchodzę z psem do lasu jest taki mrok. Niedługo będe potrzebować latarkę.
Lubię chodzić przez las kiedy jest ciemno. Wszystko jest całkiem inne niż w dzień. Bardziej odbiera się las na słuch, ponieważ oczy nic wypatrzeć nie mogą. I wtedy slychać wiecej dzwięków niż kiedy jest jasno.
Tak sobie jakość, ale lepszej nie znalazłam. Tzn nie szukałam. https://www.youtube.com/watch?v=J1LKOd0u9gg
Horror ostatniej nocy.
Lubię sok pomidorowy.
Bardzo lubię.
Na zimę robię kilka (naście, dziesiąt) słoików.
Wczoraj radośnie rozpoczęłam sezon robienia soku.
Niestety końcówka, czyli pasteryzowanie przypadła na północ.
Słoiki włożyłam do garnka, spojrzałam na zegarek i poszłam na 20 minut się zdrzemnąć.
Koło drugiej obudził mnie jakiś podejrzany dzwięk. Myślałam, że z jakiegoś blizej nieznanego mi powodu roztrzaskała się szyba w kuchni.
Poszłam i zobaczyłam ze wybuchł mi słoik z sokiem. Ale byłam zaspana i ciemno było, więc dokladnie się nie przyjrzałam tyko wyłączyłam gaz.
I dopiero rano przeraziło mnie to co zobaczyłam. Pół kuchni w soku pomidorowym. Szkło wszędzie.
W tej chwili nic się tam nie zmieniło a ja zastanawiam się od której strony sprzątać.
Może pójdę spać a problem kuchenny jakoś się rozwiąże. krasnoludki albo coś.
Horror ostatniej nocy.
Lubię sok pomidorowy.
Bardzo lubię.
Na zimę robię kilka (naście, dziesiąt) słoików.
Wczoraj radośnie rozpoczęłam sezon robienia soku.
Niestety końcówka, czyli pasteryzowanie przypadła na północ.
Słoiki włożyłam do garnka, spojrzałam na zegarek i poszłam na 20 minut się zdrzemnąć.
Koło drugiej obudził mnie jakiś podejrzany dzwięk. Myślałam, że z jakiegoś blizej nieznanego mi powodu roztrzaskała się szyba w kuchni.
Poszłam i zobaczyłam ze wybuchł mi słoik z sokiem. Ale byłam zaspana i ciemno było, więc dokladnie się nie przyjrzałam tyko wyłączyłam gaz.
I dopiero rano przeraziło mnie to co zobaczyłam. Pół kuchni w soku pomidorowym. Szkło wszędzie.
W tej chwili nic się tam nie zmieniło a ja zastanawiam się od której strony sprzątać.
Może pójdę spać a problem kuchenny jakoś się rozwiąże. krasnoludki albo coś.
No, to Pan C będzie miał co popijać, kiedy wpadnie po spacerze z psem ;)
http://www.youtube.com/watch?v=TxcDTUMLQJI
http://www.youtube.com/watch?v=TxcDTUMLQJI
Ja też nie ważę 43 kg, jeno więcej, ale coś czuję, że to pies by ze mną wychodził na spacer a nie ja z nim ;)
A biegacie po wzgórzach? :)
http://www.youtube.com/watch?v=ccsWumaqjkU
A biegacie po wzgórzach? :)
http://www.youtube.com/watch?v=ccsWumaqjkU
...W ogóle cos dobrego bym zjadła tylko nie wiem co.
Ja na przykład bardzo lubię słodkie, więc gdybym miała to zjadłabym czekoladę kokosową ;) Lody mam w zamrażalniku, czekam na serial i wtedy sobie otworzę ;) I nikt mnie nie powstrzyma ;)
http://www.youtube.com/watch?v=HgzGwKwLmgM
Ja na przykład bardzo lubię słodkie, więc gdybym miała to zjadłabym czekoladę kokosową ;) Lody mam w zamrażalniku, czekam na serial i wtedy sobie otworzę ;) I nikt mnie nie powstrzyma ;)
http://www.youtube.com/watch?v=HgzGwKwLmgM
Anka.
To nie tak że on mnie rozłożył.
To ja go nie chciałem puścić-wyczuł na dole samca.
Nie miałem butów ino klapki.
Sama widziałaś jak tam stromo na klifie na babich.
Uczucie było piękne zjeżdżać ze schodów na plecach z plecakiem z butelką wódki.
Ładnie mnie przeciągnął.
Teraz chrapie.
Ty Anka ile można się modlić w tym kościele.
Chcesz zostać świętą?
Wracaj.
I zdradzę tajemnicę.
On mnie nawet przeprosił.
tak:
https://www.youtube.com/watch?v=AdKNlGfkyhc
To nie tak że on mnie rozłożył.
To ja go nie chciałem puścić-wyczuł na dole samca.
Nie miałem butów ino klapki.
Sama widziałaś jak tam stromo na klifie na babich.
Uczucie było piękne zjeżdżać ze schodów na plecach z plecakiem z butelką wódki.
Ładnie mnie przeciągnął.
Teraz chrapie.
Ty Anka ile można się modlić w tym kościele.
Chcesz zostać świętą?
Wracaj.
I zdradzę tajemnicę.
On mnie nawet przeprosił.
tak:
https://www.youtube.com/watch?v=AdKNlGfkyhc
Pani Aniu.
Dziś jestem smutny.
Dziś jest jeden z tych dni, w których mogę zrobić krzywdę.
Mogę zranić.
Rano nie piłem w nocy też.
To tak gwoli.
Wskakuję do wanny zaraz.
I wracam do Was.
Twój pies jest świetnym terapeutą dla mnie.
Dzięki niemu mniej piję.
Dziś oglądamy Twój film.
Zabiorę moje zdjęcia ze świata że tak kosmopolityzowanie się wyrażę.
Ale mi je kiedyś odwieziesz.
Bo jutro do pracy ich nie zabiorę.
https://www.youtube.com/watch?v=atyvdC15HFA
Dziś jestem smutny.
Dziś jest jeden z tych dni, w których mogę zrobić krzywdę.
Mogę zranić.
Rano nie piłem w nocy też.
To tak gwoli.
Wskakuję do wanny zaraz.
I wracam do Was.
Twój pies jest świetnym terapeutą dla mnie.
Dzięki niemu mniej piję.
Dziś oglądamy Twój film.
Zabiorę moje zdjęcia ze świata że tak kosmopolityzowanie się wyrażę.
Ale mi je kiedyś odwieziesz.
Bo jutro do pracy ich nie zabiorę.
https://www.youtube.com/watch?v=atyvdC15HFA
Szambelanie vel K&K.
Psiak pani Anny ukradł mi wczoraj bułkę ze sklepu. (zjadł)
Za złoty dwadzieścia. Polskich złotych.
Ja nie widziałem.
Ekspedientka tak.
Ja kupowałem piwo.
Swoją drogą to on wie co wybierać i za jaką cenę, mógłby Aniu zostać chytrym ekonomistą z branży kapitałowo bankowo korporacyjnej.
Cofał się ze cztery razy.
Po jeszcze.
Psiak pani Anny ukradł mi wczoraj bułkę ze sklepu. (zjadł)
Za złoty dwadzieścia. Polskich złotych.
Ja nie widziałem.
Ekspedientka tak.
Ja kupowałem piwo.
Swoją drogą to on wie co wybierać i za jaką cenę, mógłby Aniu zostać chytrym ekonomistą z branży kapitałowo bankowo korporacyjnej.
Cofał się ze cztery razy.
Po jeszcze.
cholera, dziwne to wszystko. Dziś moja ex poinformowała mnie że ma nowa lepszą połówkę. Cóż miałem zrobić? Napisałem że chce żeby była szczęśliwa, skoro nam nie wyszło.
Jak mamy podejść do takich spraw? czy mamy ich/je przeklinać wbijając kolejne igły w laleczkę voo-doo? Czy mamy nienawidzić siebie albo tą drugą osobę? Czy mamy bić głową w mur, umierać tysiąc razy albo sie nawrócić? A może powinniśmy się zapijać słuchając na podobieństwo Bridge Jones piosenki Mariah Carey "I Can't Live Without You" ? A może trzeba panikować i zaserwować sobie dietę cud oraz jogę?
No nie, nie. Ten krótki falsh zwany życiem, to cos więcej. Każdy wschód słońca, gdzie ktoś nie umrze lub każdy zachód gdzie osoba która kochasz jest szczęśliwsza powinien być odkreślony jako DOBRY. Tak myślę i czuje.
https://www.youtube.com/watch?v=Ql2RcwNY5Eo
a dla Ciebie Misia ( bo wiem że czytasz) puszcze to co nasze. Wybacz za wszystko co spieprzyłem, tak ja wybaczam wszystko czego nie potrafię nazwać słowami.
https://www.youtube.com/watch?v=XTb9GNIxpMk
Dość już tej destrukcji. Naprawdę dość. Oddychaj.
Jak mamy podejść do takich spraw? czy mamy ich/je przeklinać wbijając kolejne igły w laleczkę voo-doo? Czy mamy nienawidzić siebie albo tą drugą osobę? Czy mamy bić głową w mur, umierać tysiąc razy albo sie nawrócić? A może powinniśmy się zapijać słuchając na podobieństwo Bridge Jones piosenki Mariah Carey "I Can't Live Without You" ? A może trzeba panikować i zaserwować sobie dietę cud oraz jogę?
No nie, nie. Ten krótki falsh zwany życiem, to cos więcej. Każdy wschód słońca, gdzie ktoś nie umrze lub każdy zachód gdzie osoba która kochasz jest szczęśliwsza powinien być odkreślony jako DOBRY. Tak myślę i czuje.
https://www.youtube.com/watch?v=Ql2RcwNY5Eo
a dla Ciebie Misia ( bo wiem że czytasz) puszcze to co nasze. Wybacz za wszystko co spieprzyłem, tak ja wybaczam wszystko czego nie potrafię nazwać słowami.
https://www.youtube.com/watch?v=XTb9GNIxpMk
Dość już tej destrukcji. Naprawdę dość. Oddychaj.
Skleroza - tak się nazywa lekarstwo dla inwestorów na nietrafione inwestycje. Żeby zapomnieć, ile się w nią władowało i nie liczyć, że przecież jeszcze tylko ciut ciut i będzie efekt. Nietrafione inwestycje mają to do siebie, że efektu nigdy nie będzie. Bez względu na nakłady.
Jak mawiał Konfucjusz: człowiek potyka się nie o góry, ale o kretowiska. A na drzewie dobrych intencji jest wiele kwiatów, ale mało owoców.
Jak mawiał Konfucjusz: człowiek potyka się nie o góry, ale o kretowiska. A na drzewie dobrych intencji jest wiele kwiatów, ale mało owoców.
Nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, więc zagram.
Better Days :)
http://www.youtube.com/watch?v=O5kWoSIBliE
Better Days :)
http://www.youtube.com/watch?v=O5kWoSIBliE
A ja za to obejrzałem "Drowing Rona" klasyfikowaną jako komedię kryminalną. Po raz któryś zresztą. Film z Dannym DeVito jako komendantem policji w zapyziałym miasteczku, Bette Midler jako miejscową heterą i przy okazji ofiarą zabójstwa, Jamie Lee Curtis jako kelnerką kokotą, Caseyem Affleckiem jako pracowitym i fajtłapowatym strzygaczem trawników. Film w którym niemal wszyscy jeżdżą samochodami yugo, ale każdy w innym kolorze. Z absolutnie nieprzewidywalna pointą.
Polecam K&K, to lepsze niż horrory w których wszyscy giną.
Polecam K&K, to lepsze niż horrory w których wszyscy giną.
A ja polecam "miłość larsa". Fim dość specyficzny (dla mnie) ale warto obejrzeć. Spróbujcie.
A wracajac do ostatnich wpisów:
Trochę nie rozumiem jednej rzeczy (tzn nie rozumiem mnóstwa. więcej nie rozumiem niż rozumiem. ale pisząc o jednej mam na myśli ostatnie wpisy tu).
Myślę, że każde z nas ma za sobą jakieś większe lub mniejsze, bardziej lub mniej bolesne rozstania. MOże po miesiącach, kilku latach badz kilkunastu wspólnego życia.
Rozstaję się z KIMS. Po rozwodzie idziemy do restauracji na obiad. Rozmawiamy. Coś nam nie wyszło. Nie potrafiliśmy być razem. Zaczynamy nowe życie. Owszem ex jest częścią naszej historii. Czasem i terazniejszości. Zdarza się, że utrzymujemy kontakt. Moze mailowy, moze tefoniczny. Ale nie rozumiem jaki jest cel informowania, że znalazło sie nową lepszą połowę?
Czy właśnie po to aby ktoś od nowa przezywał coś co kiedys nie wyszło, czy zeby domyślać sie co w nowym lepszym jest lepsze ode mnie?A moze po to aby ex cieszył sie ze mna ,że mam nowego (nową)?
Nie wiem. Nie lubie ranić ani słowami, ani tym co robię (nie mówię, że nigdy nikogo nie zraniłam, bo to nie byłaby prawda, ale nie lubię).
Sa juz zimniejsze poranki. DZis krótkie spodenki zamieniłam na dlugie dresy i wcale nie załowałam. Włóczyłam się głównie po lesie. Oprócz jednego jeża nikogo nie spotkałam. A teraz umieram z głodu.
I planuję malowanie. Jutro jeszcze chyba nie. Musze wiecej sił zebrac.
A wracajac do ostatnich wpisów:
Trochę nie rozumiem jednej rzeczy (tzn nie rozumiem mnóstwa. więcej nie rozumiem niż rozumiem. ale pisząc o jednej mam na myśli ostatnie wpisy tu).
Myślę, że każde z nas ma za sobą jakieś większe lub mniejsze, bardziej lub mniej bolesne rozstania. MOże po miesiącach, kilku latach badz kilkunastu wspólnego życia.
Rozstaję się z KIMS. Po rozwodzie idziemy do restauracji na obiad. Rozmawiamy. Coś nam nie wyszło. Nie potrafiliśmy być razem. Zaczynamy nowe życie. Owszem ex jest częścią naszej historii. Czasem i terazniejszości. Zdarza się, że utrzymujemy kontakt. Moze mailowy, moze tefoniczny. Ale nie rozumiem jaki jest cel informowania, że znalazło sie nową lepszą połowę?
Czy właśnie po to aby ktoś od nowa przezywał coś co kiedys nie wyszło, czy zeby domyślać sie co w nowym lepszym jest lepsze ode mnie?A moze po to aby ex cieszył sie ze mna ,że mam nowego (nową)?
Nie wiem. Nie lubie ranić ani słowami, ani tym co robię (nie mówię, że nigdy nikogo nie zraniłam, bo to nie byłaby prawda, ale nie lubię).
Sa juz zimniejsze poranki. DZis krótkie spodenki zamieniłam na dlugie dresy i wcale nie załowałam. Włóczyłam się głównie po lesie. Oprócz jednego jeża nikogo nie spotkałam. A teraz umieram z głodu.
I planuję malowanie. Jutro jeszcze chyba nie. Musze wiecej sił zebrac.
Hej Ludzie ;) Dzięki za taki wspaniały odzew na te wszystkie kosmosy co wypisuje znad krawędzi;). To naprawdę miłe. Fajnie byłoby Was zgromadzić w jednym miejscu. Czasem mam takie subiektywne wrażenie że trapią nas podobne demony. Ale to pewnie mylne subiektywne odczucie. śpijcie dobrze ;)
https://www.youtube.com/watch?v=4XcE8I_LzjQ
https://www.youtube.com/watch?v=4XcE8I_LzjQ
...Fajnie byłoby Was zgromadzić w jednym miejscu.
Najszybciej mógłbyś spotkać C na spacerze z Panią Anią i psem :)
...śpijcie dobrze ;)
Jeszcze nie idę spać, ale dziękuję ;)
http://www.youtube.com/watch?v=axb2sHpGwHQ
Najszybciej mógłbyś spotkać C na spacerze z Panią Anią i psem :)
...śpijcie dobrze ;)
Jeszcze nie idę spać, ale dziękuję ;)
http://www.youtube.com/watch?v=axb2sHpGwHQ
Jeśli chodzi o spacery, dziś w końcu doczekałam się deszczowej pogody. Rano. SzLismy, ja i bestia w ulewie. Jemu to w ogóle nie przeszkadzało a mi też nie. Lubię chodzić w taka pogodę.
Niestety zepsuła mi się latarka, a powoli juz zaczyna mi byc potrzebna. Chyba trzeba kupić nową.
Pani V, a oglądała Pani "marley i ja"? Lub czytałaś?
Niestety zepsuła mi się latarka, a powoli juz zaczyna mi byc potrzebna. Chyba trzeba kupić nową.
Pani V, a oglądała Pani "marley i ja"? Lub czytałaś?
Hmm, musiałbyś opuścić Trójmiasto, radziłabym wziąć prowiant ze sobą ;)
http://www.youtube.com/watch?v=eT6Hi3M13rU
http://www.youtube.com/watch?v=eT6Hi3M13rU
Nie poszłam dziś rano na spacer. Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. A i tak nie śpię. Lubię budzić się wcześnie. Zawsze lubiłam. Zawsze.
Czuję jak przez otwarte okna delikatnie zakrada mi się jesień. Jeszcze jest lato, ale już wyrokiem śmierci. I powoli poddaje się. Nie chce walczyć z jesienią.
Nie jest to narzekanie. Jesień też jest fajna. No dobra. Może trochę narzekam. Ale nie na jesień a na to, że czas tak szybko mi umyka.
Nie rozumiem powiedzenia "zabijać czas". Nigdy w życiu nie chciałabym zabić choćby jednej minuty "mojego czasu".
Chciałam podziękować panu c i panu MtF. Za moją nową miłość. Daniel Landa. Jest dużo fajnej muzyki w tym wątku. Ale to jest dla mnie kolejna perełka.
Dziękuję.
Dziś od 5.00 słucham go.I czuję to o czym kiedyś
Czuję jak przez otwarte okna delikatnie zakrada mi się jesień. Jeszcze jest lato, ale już wyrokiem śmierci. I powoli poddaje się. Nie chce walczyć z jesienią.
Nie jest to narzekanie. Jesień też jest fajna. No dobra. Może trochę narzekam. Ale nie na jesień a na to, że czas tak szybko mi umyka.
Nie rozumiem powiedzenia "zabijać czas". Nigdy w życiu nie chciałabym zabić choćby jednej minuty "mojego czasu".
Chciałam podziękować panu c i panu MtF. Za moją nową miłość. Daniel Landa. Jest dużo fajnej muzyki w tym wątku. Ale to jest dla mnie kolejna perełka.
Dziękuję.
Dziś od 5.00 słucham go.I czuję to o czym kiedyś
Od zawsze obserwowałam ten wątek :-) Czuję harmonię Panie C w Pana świecie :-D radość :-)
Czuć jesień w powietrzu, którą uwielbiam. I jedyne co mogę Wam napisać na ten moment, to całą sobą wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Świat jest piękny i tak bardzo zaskakujący...zaskakujący na tyle, żeby później pokazać wszystkim, że to czego dośwadczyliśmy wcześniej naprawdę było po COŚ. WIARA
http://www.youtube.com/watch?v=oUXcKPQdP8A
http://www.youtube.com/watch?v=CE92-dRwjjM
Czuć jesień w powietrzu, którą uwielbiam. I jedyne co mogę Wam napisać na ten moment, to całą sobą wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Świat jest piękny i tak bardzo zaskakujący...zaskakujący na tyle, żeby później pokazać wszystkim, że to czego dośwadczyliśmy wcześniej naprawdę było po COŚ. WIARA
http://www.youtube.com/watch?v=oUXcKPQdP8A
http://www.youtube.com/watch?v=CE92-dRwjjM
Z wątku muzycznego? :) Dobrze, Pani A., będę milczała jak grób ;)
Ale teraz nie mam wyboru i muszę zagrać coś SP :
http://www.youtube.com/watch?v=717RM1FZdCM
:)
Ale teraz nie mam wyboru i muszę zagrać coś SP :
http://www.youtube.com/watch?v=717RM1FZdCM
:)
ha ha :-D :-D "too late" ;-)) never say never ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=-AORasS2Oxc
uściski V :-) dobrze było zagrać po przerwie. Pozdrowienia dla wszystkich ;-))))
http://www.youtube.com/watch?v=-AORasS2Oxc
uściski V :-) dobrze było zagrać po przerwie. Pozdrowienia dla wszystkich ;-))))
https://www.youtube.com/watch?v=WtskRgqQOhw
dzień dobry pospacerowo.
Jak zawsze pięknie było.
Przeczytałam kolejne zwierzenia pana c i chcę coś sprostować.
NIe chodzę w piżamie.
Owszem ubieram się byle jak. Nawet bardzo BYLE JAK. Jestem delikatnie mówiac puszysta i daleko mi do zgrabnych osób i na dodatek większość ubrań najzwyczajniej mnie kłuje.Okropnie kłuje. Więc noszę na okragło dresy.
Ostatnio postanowiłam,że na wieksze uroczystości typu wesele tez będę nosiła dresy. Wersje wyjściowa.
I TO NIE JEST ŻADNA PIZAMA.
dzień dobry pospacerowo.
Jak zawsze pięknie było.
Przeczytałam kolejne zwierzenia pana c i chcę coś sprostować.
NIe chodzę w piżamie.
Owszem ubieram się byle jak. Nawet bardzo BYLE JAK. Jestem delikatnie mówiac puszysta i daleko mi do zgrabnych osób i na dodatek większość ubrań najzwyczajniej mnie kłuje.Okropnie kłuje. Więc noszę na okragło dresy.
Ostatnio postanowiłam,że na wieksze uroczystości typu wesele tez będę nosiła dresy. Wersje wyjściowa.
I TO NIE JEST ŻADNA PIZAMA.
Pani Aniu, czy Pani uwierzy, że ja nie posiadam dresu? :) A takie domowe wdzianko to dobra rzecz, muszę się poważnie zastanowić nad zakupem ;)
Good morning to you :)
http://www.youtube.com/watch?v=GB2yiIoEtXw
Good morning to you :)
http://www.youtube.com/watch?v=GB2yiIoEtXw
Pani V. Ja posiadam. Z tym, że dzieci mi zabroniły nosić dresy z 3 paskami i lub innym znakami firmowymi. Mam więc dresy i wdzianka dresopodobne. Nie posiadam za to torebki (tzn jedną mam ale pełni funkcje przechowywania waznych rzeczy i stoi za fotelem). Zamiast torebek uzywam kieszeni i nie mam rąk dzięki temu zajetych. Nie posiadam butów na obcasach. Ani "farb" do makijażu. No niestety straszę na ulicy.
Czuję, że mnie trochę nosi. Właściwie kocham Gdynię ale od czasu do czasu coś tak mnie pcha aby gdzieś wyjechać. Wsiąść w samochód. Jechać. Zatrzymywac się gdzie chcę. Kilka miejsc mnie ciągnie.Dobra . Powiem. Wrocić do Hiszpanii. Ale na chwilke. Przypomnieć sobie tamta atmosferę. Rumunia. Oczywiście Transylwania z zapasem czosnku. Biebrza. Marze o Biebrzy. I o BIeszczadach. NIgdy w tych górach nie byłam. No i jeszcze myśle o przejsciu drogi francuskiej do Santiago. Choć nawet jesli to zrealizuję to nie porwę się na 900 km a może 300 tylko. Zobaczę.
Muszę sie spieszyć.
i piosenka. Tylko mnie proszę nie linczować:
https://www.youtube.com/watch?v=9hdG1aXlExI
Muszę sie spieszyć.
i piosenka. Tylko mnie proszę nie linczować:
https://www.youtube.com/watch?v=9hdG1aXlExI
...świetny kawałek, Jezu jak oni wymiatają ;)
Nie ma to jak stary, dobry musical :) To jeden z moich ulubionych gatunków filmowych, szkoda , że tak niewiele powstaje teraz.
Pani Aniu, z farb do malowania najczęściej używam cieni do powiek, coby było widać moje oczy zza okularów ;)
Zagram Wam coś teraz, podkradam to z Duszy muzycznej, ale Sissel chyba się nie obrazi :)
http://www.youtube.com/watch?v=OjSabjZ1zdQ
Nie ma to jak stary, dobry musical :) To jeden z moich ulubionych gatunków filmowych, szkoda , że tak niewiele powstaje teraz.
Pani Aniu, z farb do malowania najczęściej używam cieni do powiek, coby było widać moje oczy zza okularów ;)
Zagram Wam coś teraz, podkradam to z Duszy muzycznej, ale Sissel chyba się nie obrazi :)
http://www.youtube.com/watch?v=OjSabjZ1zdQ
Pani V, pijasz kawę? Ja nie lubię. Brrr. Swego czasu nawet zapach był dla mnie nie do zniesienia. Za to uwielbiam herbaty. Moze uwielbiam to za dużo powiedziane, bo mogłabym bez nich funkcjonować. Nigdy w życiu nie próbowałam wódki, piwo może 2- 3 razy. Pomijając, że zle reaguje jest zwyczajnie okropne, jeśli chodzi o smak. Za to wpadłam od 2 może miesięcy w nałóg lodowy. Latami lodów nie jadłam a teraz chodza za mna cały czas. mam też nałóg pomidorowy i kilka innych.
Pijam, dobra kawa nie jest zła ;) Szczególnie z ciastem jako słodkim uzupełnieniem ;) Herbatki też lubię, natomiast piwa niet, nie smakuje mi i tu się zgadzamy :) Na piwo Pani Aniu to się na pewno nie umówimy, ale na herbatkę, czemu nie :)
http://www.youtube.com/watch?v=41r3h0U1g-0 Nie pamiętam, czy to już wrzucałam, ale to tak piękny utwór...
http://www.youtube.com/watch?v=41r3h0U1g-0 Nie pamiętam, czy to już wrzucałam, ale to tak piękny utwór...
Pani V, możemy połaczyć herbatkę z filmem. W najbliższym czasie planuję z synem pójść na "Lucy". Ale czekam z On wróci z wakacji.
Deszcz pada. Chcę się wybrać na grzyby. Co prawda zbierac ich nie umiemy, ale samo chodzenie po lesie i szukanie jest niesamowicie przyjemne. A nawet czasem uda się cos znalezc.
Deszcz pada. Chcę się wybrać na grzyby. Co prawda zbierac ich nie umiemy, ale samo chodzenie po lesie i szukanie jest niesamowicie przyjemne. A nawet czasem uda się cos znalezc.
Vicky, Cristina Barcelona i hiszpanska gitarrrra. Nie lubie Woody Allen'a ale akurat ten film mi się podobał.
https://www.youtube.com/watch?v=btsFcQDK6Kk
I jeśli jesteśmy przy hiszpańskiej gitarze przypomniała mi się taka historia. O tym jak oceniamy ludzi po wyglądzie,urodzie, po ubraniach.
Poszliśmy kiedyś do takiego całkiem dobrze zaopatrzonego sklepu muzycznego w celu zakupienia kolejnej gitary.
Wcześniej poradziłam się znajomego który skończył Akademię Muzycznąi właśnie gra na gitarze (uczył jedno z moich dzieci).
Napisał mi na kartce jakich gitar mam szukać (pierwszą kupowaliśmy z nim, bo próbował w sklepie jak grają). Miała to być hiszpańska
Wpadliśmy do sklepu. Włosy jak zwykle za wiele z ładem wspólnego nie miały. Stary t shirt, i jak by to powiedział Pan C - piżama, czyli po prostu dresy. No i dzieci. Pan sprzedający zapytał w czym e pomóc. Powiedziałam, że szukamy gitary. Spojrzał na mnie. Myślę, że błyskawicznie ocenił po ciuchach na co nas stac i podał mi jakis instrumencik chwaląc,że tańszej juz nigdzie nie kupię.
Hmm. konsternacja. Poszukałam w jednej, drugiej, trzeciej kieszeni kartke od znajomego, podziekowałam ze polecona gitare i zapytałam czy nie ma tego co tu na kartce jest napisane.
MIał!!!!
Do dzis z dziećmi bawimy się tym wspomnieniem.
https://www.youtube.com/watch?v=btsFcQDK6Kk
I jeśli jesteśmy przy hiszpańskiej gitarze przypomniała mi się taka historia. O tym jak oceniamy ludzi po wyglądzie,urodzie, po ubraniach.
Poszliśmy kiedyś do takiego całkiem dobrze zaopatrzonego sklepu muzycznego w celu zakupienia kolejnej gitary.
Wcześniej poradziłam się znajomego który skończył Akademię Muzycznąi właśnie gra na gitarze (uczył jedno z moich dzieci).
Napisał mi na kartce jakich gitar mam szukać (pierwszą kupowaliśmy z nim, bo próbował w sklepie jak grają). Miała to być hiszpańska
Wpadliśmy do sklepu. Włosy jak zwykle za wiele z ładem wspólnego nie miały. Stary t shirt, i jak by to powiedział Pan C - piżama, czyli po prostu dresy. No i dzieci. Pan sprzedający zapytał w czym e pomóc. Powiedziałam, że szukamy gitary. Spojrzał na mnie. Myślę, że błyskawicznie ocenił po ciuchach na co nas stac i podał mi jakis instrumencik chwaląc,że tańszej juz nigdzie nie kupię.
Hmm. konsternacja. Poszukałam w jednej, drugiej, trzeciej kieszeni kartke od znajomego, podziekowałam ze polecona gitare i zapytałam czy nie ma tego co tu na kartce jest napisane.
MIał!!!!
Do dzis z dziećmi bawimy się tym wspomnieniem.
Właśnie wróciłam od rodziców, po drodze złapała mnie ulewa i niemiłosiernie zmokłam, miałam co prawda parasol, ale marna to pociecha podczas takiego deszczu :) Zrobiłam sobie Pani Aniu herbatkę malinową, coby się nie przeziębić ;)
Lucy, zwiastun interesujący, kino akcji też lubię :))
Nogi mi zmokły na deszczu, muszę zagrać coś energetycznego, żeby się rozgrzać ;)
http://www.youtube.com/watch?v=wPBbMbKSZrQ
Lucy, zwiastun interesujący, kino akcji też lubię :))
Nogi mi zmokły na deszczu, muszę zagrać coś energetycznego, żeby się rozgrzać ;)
http://www.youtube.com/watch?v=wPBbMbKSZrQ
Mam myśl.
Napadamy na Mansona?
Ktoś chętny?
Tam jest lepiej niż w Bieszczadach.
Ja znam drogę.
I w dodatku wiem jeszcze co kupić po drodze.
A jak się Gospodarz zamknie się przed nieproszonymi gośćmi w piwnicy to ja wiem gdzie jest wieko na dół.
Pod dywanem.
https://www.youtube.com/watch?v=axAwWS81keU
Napadamy na Mansona?
Ktoś chętny?
Tam jest lepiej niż w Bieszczadach.
Ja znam drogę.
I w dodatku wiem jeszcze co kupić po drodze.
A jak się Gospodarz zamknie się przed nieproszonymi gośćmi w piwnicy to ja wiem gdzie jest wieko na dół.
Pod dywanem.
https://www.youtube.com/watch?v=axAwWS81keU
Nie leżałem. Akurat gadałem przez tel. error pani Aniu.
Wiecie co, Ona robi świetne grzanki.
Tak jak mój Tata.
I potrafi polecić książki do przeczytania.
Np. ta:
http://merlin.pl/Gargulec_Andrew-Davidson/browse/product/1,645905.html?gclid=CK7l9-q8osACFdSWtAod0S4Atg
dozuję ją wolno.
Popłakałem się dziś przy niej jak czytałem.
Przy książce.
Nie gadajcie tego pani Ani.
Wiecie co, Ona robi świetne grzanki.
Tak jak mój Tata.
I potrafi polecić książki do przeczytania.
Np. ta:
http://merlin.pl/Gargulec_Andrew-Davidson/browse/product/1,645905.html?gclid=CK7l9-q8osACFdSWtAod0S4Atg
dozuję ją wolno.
Popłakałem się dziś przy niej jak czytałem.
Przy książce.
Nie gadajcie tego pani Ani.
Spoko, przez łikend Was zniosę.
Ale jest warunek.
Zawsze jest jakiś warunek, bo nigdy nie może być łatwo.
Musicie mieć ze sobą V.
Inaczej nici.
Mimoza w tym roku, jak zresztą zwykle i przeważnie, straciła wszystkie swoje kocięta. I dzisiaj przyprowadziła jakieś dwa obce kotki, nawet podrośnięte, tegoroczne, strachliwe i głodne, i im matkuje. Znaczy zaprowadziła je do pudełka po brzoskwiniach i śpi z nimi cały dzień. Chwilowo więc mam 5 kotów. Nie, 6, bo mam jeszcze Robina, ale on nie wróci wcześniej niż w październiku ze swoich wojaży.
Ale jest warunek.
Zawsze jest jakiś warunek, bo nigdy nie może być łatwo.
Musicie mieć ze sobą V.
Inaczej nici.
Mimoza w tym roku, jak zresztą zwykle i przeważnie, straciła wszystkie swoje kocięta. I dzisiaj przyprowadziła jakieś dwa obce kotki, nawet podrośnięte, tegoroczne, strachliwe i głodne, i im matkuje. Znaczy zaprowadziła je do pudełka po brzoskwiniach i śpi z nimi cały dzień. Chwilowo więc mam 5 kotów. Nie, 6, bo mam jeszcze Robina, ale on nie wróci wcześniej niż w październiku ze swoich wojaży.
Już o "Gargulcu" pisałam kiedyś. Jedna z lepszych książek, które czytałam. Drugą, która zapadła mi w pamięci jest "miasto radości". Niestety lata temu komuś pożyczyłam i już do mnie nie wróciła. Mam nadzieję, że Pan c odda mi mojego "gargulca". To mój drugi egzemplarz. Pierwszy też został pożyczony na zawsze.
Ja tam na łikend nigdzie się nie wybieram. Zresztą nas jest za dużo aby gdziekolwiek jechać. a już z pewnością nie planuje skończyć w słoikach.
Pies mi sapie.
Ja tam na łikend nigdzie się nie wybieram. Zresztą nas jest za dużo aby gdziekolwiek jechać. a już z pewnością nie planuje skończyć w słoikach.
Pies mi sapie.
Za oknem całkiem ciemno. Tylko harpie i strzygi. Wampiry. Nocne inne potwory. Rano kiedy wchodze do lasu tez jest taki mrok. Latarka ulubiona mi się zepsuła. Chyba muszę kupić nową. I tak sobie myślę o świecącej obroży dla psa bo w ciemnościach w ogóle go nie widać.
Spać mi się nie chce. To malowanie pokoju całkiem rozregulowało moje życie. Mam jeszcze okolo 10 dni aby pomalować drugi pokój. Muszę tylko jakoś zebrać się i postanowić: jutro zaczynamy!!! Albo pojutrze. Albo za 3 dni.
Pies nadal sapie, chrapie i pachnie swoim psim zapachem. Kiedyś bym powiedziała, że śmierdzi, a teraz ten zapach jest dla mnie calkiem w porządku.
Spać mi się nie chce. To malowanie pokoju całkiem rozregulowało moje życie. Mam jeszcze okolo 10 dni aby pomalować drugi pokój. Muszę tylko jakoś zebrać się i postanowić: jutro zaczynamy!!! Albo pojutrze. Albo za 3 dni.
Pies nadal sapie, chrapie i pachnie swoim psim zapachem. Kiedyś bym powiedziała, że śmierdzi, a teraz ten zapach jest dla mnie calkiem w porządku.
Właśnie. Kiedyś bym powiedziała, że pies śmierdzi, a teraz, że mój piesiunio pachnie. I wcale mi ten zapach nie przeszkadza.
Z czasów kiedy byłam jeszcze młoda pozostał mi też sentyment do zapachu stajni, choć moja przygoda z jazdą konna zakończyła się dość szybko niefortunnym i bardzo bolesnym wypadkiem.
Ale zapach koni nadal lubię.
Z czasów kiedy byłam jeszcze młoda pozostał mi też sentyment do zapachu stajni, choć moja przygoda z jazdą konna zakończyła się dość szybko niefortunnym i bardzo bolesnym wypadkiem.
Ale zapach koni nadal lubię.
...Musicie mieć ze sobą V.
Mansonie, jeszcze nigdy nie byłam warunkiem koniecznym jakiegokolwiek przedsięwzięcia, dziękuję :)
Pani Aniu, ja mojego Gargulca mam na półce i pożyczam jedynie osobom zaufanym :) Tak jak i inne moje książki.A co do zapachów, to nie ma wspanialszego od świeżo kupionej książki, ot co :)
Mansonie, jeszcze nigdy nie byłam warunkiem koniecznym jakiegokolwiek przedsięwzięcia, dziękuję :)
Pani Aniu, ja mojego Gargulca mam na półce i pożyczam jedynie osobom zaufanym :) Tak jak i inne moje książki.A co do zapachów, to nie ma wspanialszego od świeżo kupionej książki, ot co :)
Pani V, znalazłabym więcej pieknych zapachów.
Każdy z czymś się kojarzy.
Albo prawie każdy.
Tatarak- stal wiosna w wazonach u mojej Babci. Nie wąchałam go od lat. Nawet nie wiem gdzie moglabym znalezć
Jaśmin- wakacje u mojej drugiej Babci.
Mięta- zbierałam będąc dzieckiem i suszyłam
Zapach sadu latem- mieliśmy w sadzie rozbity namiot. I ten zapach przyprawiał o miłe zawroty głowy.
Zapach powietrza wczesnym rankiem w lesie. Nawet trudno go określić, ale jest.
Zapach domu zanomej gazdziny w tatrach- bez nazwy.
Maciejka- dzieciństwo.
i tak bez końca
Każdy z czymś się kojarzy.
Albo prawie każdy.
Tatarak- stal wiosna w wazonach u mojej Babci. Nie wąchałam go od lat. Nawet nie wiem gdzie moglabym znalezć
Jaśmin- wakacje u mojej drugiej Babci.
Mięta- zbierałam będąc dzieckiem i suszyłam
Zapach sadu latem- mieliśmy w sadzie rozbity namiot. I ten zapach przyprawiał o miłe zawroty głowy.
Zapach powietrza wczesnym rankiem w lesie. Nawet trudno go określić, ale jest.
Zapach domu zanomej gazdziny w tatrach- bez nazwy.
Maciejka- dzieciństwo.
i tak bez końca
Ja pożyczam książki wszystkim. Nawet jeśli kogoś słabo znam. Nie da się ukryć, że wiele straciłam w ten sposób. Ale trudno. To tylko rzecz, która można mieć drugi raz.Zresztą przykład "gargulca". Pożyczyłam. Ktoś mi nie oddał, a pózniej przypadkowo dostałam na gwiazdke od znajomych. Więc wróciła do mnie książka:-). Jak cos mi się podoba to mam ochotę zarazić tym innych więc pożyczam.
Pani Aniu, ja to wychowana jestem w mieście zatem wiele zapachów mnie ominęło jak sądzę ;)
A ja, jeśli jakaś książka mi się spodobała, to podaję tytuł i autora osobie zainteresowanej ;) Wiem, że to tylko rzecz, ale ten pierwszy, przeczytany egzemplarz jest niepowtarzalny i taki mój :) Taka już jestem.
A ja, jeśli jakaś książka mi się spodobała, to podaję tytuł i autora osobie zainteresowanej ;) Wiem, że to tylko rzecz, ale ten pierwszy, przeczytany egzemplarz jest niepowtarzalny i taki mój :) Taka już jestem.
I na mnie już czas, dobrej nocy wszystkim, którzy to czytają :)
A to do wysłuchania przed snem :
http://www.youtube.com/watch?v=bYrD_l3juoU
:)
A to do wysłuchania przed snem :
http://www.youtube.com/watch?v=bYrD_l3juoU
:)
Anka.
Jakie te Wasze babskiego myślenie jest nielogiczne.
Siedzę u Ciebie, zostawiasz mi klucze, kompa i psa czasami i Ty się obawiasz, że nie oddam Ci skądinąd świetnej książki?
Sorry, że rano z Wami nie wychodzę, ale szczerze pisząc nie chce mi sie.
Będę dziś w pracy wspominał Twe grzanki.
Klucz tam gdzie zawsze.
Miłego dnia Ann.
Odezwę się w ciągu dnia, ale nie z mojego nr tel.
ps. serio fajny dziś wschód slonca jest?
załuje, że nie poszedłem.
Jakie te Wasze babskiego myślenie jest nielogiczne.
Siedzę u Ciebie, zostawiasz mi klucze, kompa i psa czasami i Ty się obawiasz, że nie oddam Ci skądinąd świetnej książki?
Sorry, że rano z Wami nie wychodzę, ale szczerze pisząc nie chce mi sie.
Będę dziś w pracy wspominał Twe grzanki.
Klucz tam gdzie zawsze.
Miłego dnia Ann.
Odezwę się w ciągu dnia, ale nie z mojego nr tel.
ps. serio fajny dziś wschód slonca jest?
załuje, że nie poszedłem.
...05:23:01
Faktycznie, Panie C, koszmarnie dziś zaspałeś ;) Ja nie znoszę rano wstawać i nie robię tego, no, chyba, że idę do pracy, ale to wyjątek.
I, Panie C, Pania Ania pożycza książki mimo swoich obaw, to ja jestem ta zła, co się boi nieoddania i rzadko pożycza ;)
Sunrise, sunset...
http://www.youtube.com/watch?v=pp8GEytgdZA
Faktycznie, Panie C, koszmarnie dziś zaspałeś ;) Ja nie znoszę rano wstawać i nie robię tego, no, chyba, że idę do pracy, ale to wyjątek.
I, Panie C, Pania Ania pożycza książki mimo swoich obaw, to ja jestem ta zła, co się boi nieoddania i rzadko pożycza ;)
Sunrise, sunset...
http://www.youtube.com/watch?v=pp8GEytgdZA
To znowu ja :)
Pani Aniu, się do kina wybieram w sobotę na Magię w blasku księżyca, kiedyś tu wrzucałam linka.Jakby Pani miała ochotę, w ramach nawiązywania więzi, też się wybrać, to byłoby miło :) Tylko że ja do Rumi, bo mam bliżej ;) Pies będzie w dobrych rękach Pana C, więc nie widzę przeszkód ;)
P.S.Ja też dziś będę mieć wieczorny seans, Kobrę będę oglądać :) Jeśli czytasz to, Mansonie, to przypominam, TVP Kultura godz.20.10 :)
Pani Aniu, się do kina wybieram w sobotę na Magię w blasku księżyca, kiedyś tu wrzucałam linka.Jakby Pani miała ochotę, w ramach nawiązywania więzi, też się wybrać, to byłoby miło :) Tylko że ja do Rumi, bo mam bliżej ;) Pies będzie w dobrych rękach Pana C, więc nie widzę przeszkód ;)
P.S.Ja też dziś będę mieć wieczorny seans, Kobrę będę oglądać :) Jeśli czytasz to, Mansonie, to przypominam, TVP Kultura godz.20.10 :)
PS
a przydałoby mi sięczasem jakieś towarzystwo do oglądania. Pan c zasypia w najlepszym wypadku po 58 minutach filmu. Widać filmy, które wybieram sa tak interesujące.
Ufff
Zjadłam dwie ogromne miski chlodnika z wielka iloscią czosnku. Teraz zjem loda.
Jakąś piosenkę powinnam chyba puscić. Moze to:
https://www.youtube.com/watch?v=EfWw49bcGQo
a przydałoby mi sięczasem jakieś towarzystwo do oglądania. Pan c zasypia w najlepszym wypadku po 58 minutach filmu. Widać filmy, które wybieram sa tak interesujące.
Ufff
Zjadłam dwie ogromne miski chlodnika z wielka iloscią czosnku. Teraz zjem loda.
Jakąś piosenkę powinnam chyba puscić. Moze to:
https://www.youtube.com/watch?v=EfWw49bcGQo
Pani Aniu, każdy organizm reaguje inaczej na zmęczenie, może organizm Pana C jest mniej odporny na wczesne wstawanie? Musi z Nim Pani pogadać :) Polecam dzisiejszą Kobrę, co prawda nie będę z Wami fizycznie, ale duchowo mogę się połączyć podczas oglądania ;)
Nie wiem, co Przyjaciółka lubi, mnie koleżanki kupiły kiedyś na urodziny puchar ( jeśli tak to mogę nazwać ) na cukierki lub ciasteczka, bo ja lubię słodkie :) Dostałam też kiedyś piękny podgrzewacz na świeczki w kształcie kielicha, daje piękne światło :)
Nie wiem, co Przyjaciółka lubi, mnie koleżanki kupiły kiedyś na urodziny puchar ( jeśli tak to mogę nazwać ) na cukierki lub ciasteczka, bo ja lubię słodkie :) Dostałam też kiedyś piękny podgrzewacz na świeczki w kształcie kielicha, daje piękne światło :)
Co tak C.
Obejrzałem V, pewnie, że obejrzałem, trochę mi początek uciekł tylko. Ale Pola piękna, jak malowanie, zaraz sobie przypomniałem jak zagrała morderczynię w jednym z odcinków Kapitana Sowy.
O V-2 to był taki enerdowski film: Die Gefrorenen Blitze. Dużo naszych zresztą w obsadzie. Nadawałby się na wspominki z czasów Kobry.
Z Anią zgodzę się, że C nie umie słuchać. Natomiast posiada wręcz nadnaturalną skłonność do i umiejętność gadania. Zawsze mi tym imponował, bo ja to raczej taki gaduła jestem jak V :)
Rano zrobię rekonesans grzybowy. Obawiam się, że nic nie rośnie bo za długo susza była i za zimno teraz. Ale co tam, obczaję.
Obejrzałem V, pewnie, że obejrzałem, trochę mi początek uciekł tylko. Ale Pola piękna, jak malowanie, zaraz sobie przypomniałem jak zagrała morderczynię w jednym z odcinków Kapitana Sowy.
O V-2 to był taki enerdowski film: Die Gefrorenen Blitze. Dużo naszych zresztą w obsadzie. Nadawałby się na wspominki z czasów Kobry.
Z Anią zgodzę się, że C nie umie słuchać. Natomiast posiada wręcz nadnaturalną skłonność do i umiejętność gadania. Zawsze mi tym imponował, bo ja to raczej taki gaduła jestem jak V :)
Rano zrobię rekonesans grzybowy. Obawiam się, że nic nie rośnie bo za długo susza była i za zimno teraz. Ale co tam, obczaję.
Nie napiszę, słowo :)
Teraz mam dużo cukinii i fasolki i sałaty to sobie zamiennie to wcinam. Ogórki się skończyły, a pomidory wciąż zielone.
Ja tak raczej na Kociewiu mieszkam, ka, Wdzydze to Kaszuby. Nawet Borowiacy to Kaszubi, a do nich to już mam spacerkiem. Powiem tak, największą zaletą tego miejsca jest to, że tutaj się niewiele dzieje, a w moim lesie to nawet nic. Nie masz pojęcia jakie to fajne.
Teraz mam dużo cukinii i fasolki i sałaty to sobie zamiennie to wcinam. Ogórki się skończyły, a pomidory wciąż zielone.
Ja tak raczej na Kociewiu mieszkam, ka, Wdzydze to Kaszuby. Nawet Borowiacy to Kaszubi, a do nich to już mam spacerkiem. Powiem tak, największą zaletą tego miejsca jest to, że tutaj się niewiele dzieje, a w moim lesie to nawet nic. Nie masz pojęcia jakie to fajne.
". Powiem tak, największą zaletą tego miejsca jest to, że tutaj się niewiele dzieje, a w moim lesie to nawet nic. Nie masz pojęcia jakie to fajne."
otóż mam pojęcie, pół dzieciństwa i pół wczesnej młodości spędziłam na Kaszubach:) mam rodzinę w Wielu i Osowie - każde wakacje tam spędzałam , zimą też bardzo często jeździliśmy. W Borsku to chyba serce zostawiłam, nie mam lepszych wspomnień niż z tym miejscem związane:) A jako człowiek dorosły zwiedziłam całą resztę Pojezierza Kaszubskiego:) Jakieś 2 lata temu w Bartoszym Lesie "stacjonowałam" i "sił " w Odrach nabierałam;)
Ech - dużo by gadać na ten temat... :)
otóż mam pojęcie, pół dzieciństwa i pół wczesnej młodości spędziłam na Kaszubach:) mam rodzinę w Wielu i Osowie - każde wakacje tam spędzałam , zimą też bardzo często jeździliśmy. W Borsku to chyba serce zostawiłam, nie mam lepszych wspomnień niż z tym miejscem związane:) A jako człowiek dorosły zwiedziłam całą resztę Pojezierza Kaszubskiego:) Jakieś 2 lata temu w Bartoszym Lesie "stacjonowałam" i "sił " w Odrach nabierałam;)
Ech - dużo by gadać na ten temat... :)
Pewnie tym kawałkiem już tu się dzieliłam. Ale kocham to, więc jeszcze raz.
https://www.youtube.com/watch?v=I05MIoZRCYY
Dziś w nocy przeżyłam horror. Obudziłam się o 1. 20. Sprawdziłam łóżko mojego dziecka. Puste!!! Dwie godziny po czasie na jaki sie umówiliśmy.
Zapaliły mi się wszystkie czerwone lampki. Wypadek! A może ktoś coś złego zrobił. A może dziecko mi się upiło. No ale to nie jest mozliwe. Moje dzieci nie piją, nie palą i nie ćpają.
No dobra, wzięłam telefon i próbowałam dzwonić. Okazało się, że brak kasy na tel. No to wyslałam sms internetów. W tej samej chwili drzwi się otworzyły.
Nie lubię jak ludzie są niepunktualni. Lepiej być przed czasem niz spóznic się. Z jednej strony szacunek dla drugiego człowieka, szacunek dla jego czasu. A z drugiej, jeśli to dotyczy bliskich mi osób najzwyczajniej w świecie- martwię się.
Rano 4.40 wyszłam z domu. Spotkaliśmy dwie sarny. Chyba, bo ciemno było. Pies oczywiscie pognał z radoscią i nadzieją, że czworonogi okażą się partnerami do zabawy. Po kilku chwilach wrócił rozczarowany.
Chodzi za mną Biebrza. I Bieszczady. Niestety to drugie raczej odpada. Ale ta Biebrza jest całkiem możliwa do zrealizowania w weekend. Przejść z 80 km. Albo więcej.
Zobaczę. Chyba, że juz wrócę do hospicjum i tam oddam mój czas i otrzymam coś więcej niz sama dam.
https://www.youtube.com/watch?v=I05MIoZRCYY
Dziś w nocy przeżyłam horror. Obudziłam się o 1. 20. Sprawdziłam łóżko mojego dziecka. Puste!!! Dwie godziny po czasie na jaki sie umówiliśmy.
Zapaliły mi się wszystkie czerwone lampki. Wypadek! A może ktoś coś złego zrobił. A może dziecko mi się upiło. No ale to nie jest mozliwe. Moje dzieci nie piją, nie palą i nie ćpają.
No dobra, wzięłam telefon i próbowałam dzwonić. Okazało się, że brak kasy na tel. No to wyslałam sms internetów. W tej samej chwili drzwi się otworzyły.
Nie lubię jak ludzie są niepunktualni. Lepiej być przed czasem niz spóznic się. Z jednej strony szacunek dla drugiego człowieka, szacunek dla jego czasu. A z drugiej, jeśli to dotyczy bliskich mi osób najzwyczajniej w świecie- martwię się.
Rano 4.40 wyszłam z domu. Spotkaliśmy dwie sarny. Chyba, bo ciemno było. Pies oczywiscie pognał z radoscią i nadzieją, że czworonogi okażą się partnerami do zabawy. Po kilku chwilach wrócił rozczarowany.
Chodzi za mną Biebrza. I Bieszczady. Niestety to drugie raczej odpada. Ale ta Biebrza jest całkiem możliwa do zrealizowania w weekend. Przejść z 80 km. Albo więcej.
Zobaczę. Chyba, że juz wrócę do hospicjum i tam oddam mój czas i otrzymam coś więcej niz sama dam.
Mansonie, obejrzałam Django, Jezu, co za film, rola Tarantino po prostu wybuchowa ;) Ale podobał mi się. I nie mogę zagrać nic innego niż :
http://www.youtube.com/watch?v=_bdOTUocn5w
http://www.youtube.com/watch?v=_bdOTUocn5w
No i ładnie. Są filmy, których można nie lubić, ale nie można nie obejrzeć.
Dla mnie klasa dla siebie i innych Christoph Waltz, mój człowiek. Ale przyznać muszę, że di Caprio (chociaż tak słabo go lubię) też znakomity. No i Samuel, który w trakcie kręcenia filmu miał 64 lata, a w tym samym roku zagrał Nicka Fury'ego w Avengersach - nieprawdopodobne dla mnie, pracowity kurczący się byk.
(przyznam, że lubię wyszukiwać w filmach Tarantino "smaczki" - aluzje, nawiązania, skojarzenia do innych dzieł kinematografii, jest tego u niego na pęczki, i lubię jego ścieżki dźwiękowe, często zapomniane, a genialne kawałki)
Dla mnie klasa dla siebie i innych Christoph Waltz, mój człowiek. Ale przyznać muszę, że di Caprio (chociaż tak słabo go lubię) też znakomity. No i Samuel, który w trakcie kręcenia filmu miał 64 lata, a w tym samym roku zagrał Nicka Fury'ego w Avengersach - nieprawdopodobne dla mnie, pracowity kurczący się byk.
(przyznam, że lubię wyszukiwać w filmach Tarantino "smaczki" - aluzje, nawiązania, skojarzenia do innych dzieł kinematografii, jest tego u niego na pęczki, i lubię jego ścieżki dźwiękowe, często zapomniane, a genialne kawałki)
Z filmami to jest zabawna sprawa. Dawno temu, jak byłem na studiach to ( zapewne pod wpływem środowiska) toczyłem zaciekła wojnę o tzw. kino ambitne. Nie wiem jak to możliwe ale godzinami oglądaliśmy tych wszystkich Antonionich, Herzogów, Kurosawów, Bergmanów, Fellinich i innych Altamanów . W dyskusjach po seansach, niepisanym obowiązkiem było dzierżyć książkę Heideggera lub chociaż tomik poezji Miłosza. No i oczywiście szalik - musiał być filuternie przerzucony przez ramie na znak wiary w człowieczeństwo ;)
Teraz na szczęście mi juz przeszło: nie nosze szalika, przyznaje otwarcie ze nie rozumiem Heideggera i często oglądam banalne komedie made in USA. np. taką:
http://www.filmweb.pl/film/John+ginie+na+ko%C5%84cu-2012-596885
p.s. jak Tarantino to oczywiście " Wściekłe Psy". Polecam też " Złego Porucznika" bo trochę maczał w tym palce ( starsza wersja z Harveyem Keitelem)
A tak poza tym to Clint rządzi ;)
https://www.youtube.com/watch?v=D6bjFNMJDc4
Teraz na szczęście mi juz przeszło: nie nosze szalika, przyznaje otwarcie ze nie rozumiem Heideggera i często oglądam banalne komedie made in USA. np. taką:
http://www.filmweb.pl/film/John+ginie+na+ko%C5%84cu-2012-596885
p.s. jak Tarantino to oczywiście " Wściekłe Psy". Polecam też " Złego Porucznika" bo trochę maczał w tym palce ( starsza wersja z Harveyem Keitelem)
A tak poza tym to Clint rządzi ;)
https://www.youtube.com/watch?v=D6bjFNMJDc4
Tenże sam.
Party dla emerytów, to takie też organizują? :) Baw się dobrze i zapomnij o swojej Wieży samotności i przerzuć się na Wieżę radości ;)
A mnie mama powiedziała :
http://www.youtube.com/watch?v=g0njs6iiwjY
;)
Have fun :)
Party dla emerytów, to takie też organizują? :) Baw się dobrze i zapomnij o swojej Wieży samotności i przerzuć się na Wieżę radości ;)
A mnie mama powiedziała :
http://www.youtube.com/watch?v=g0njs6iiwjY
;)
Have fun :)
Grzybów nie było. I nie ma. Dzisiaj trochę potańczyłem w lesie z piłą łańcuchową - grzybów nadal nie ma. (Jak muszę wycinać suszki to trochę obszaru przedygam).
Na kinie się nie znam wcale. Po prostu lubię patrzeć, jakby powiedział Ogrodnik. I jak słusznie K&K zauważył w pewnym momencie przychodzi pora na dystans do przekazu typu "co autor miał na myśli". Ja w ogóle w zasadzie lubię spotykać ludzkie poglądy, a kino to kwintesencja takich właśnie poglądów. Spotykanie poglądów bez spotykania ich autorów jest bezpieczniejsze, niż spotykanie tych poglądów równocześnie z ich autorami. Bo człowiek nie zawsze chciałby odnieść się do czegoś, co spotkał. Ja na ten przykład wyjątkowo wolno myślę i potrzebuję zwykle czasu, żeby sobie ułożyć co ja tak w zasadzie w ogóle myślę.
Rzekłem.
http://www.youtube.com/watch?v=B1voj6H8CHY
Na kinie się nie znam wcale. Po prostu lubię patrzeć, jakby powiedział Ogrodnik. I jak słusznie K&K zauważył w pewnym momencie przychodzi pora na dystans do przekazu typu "co autor miał na myśli". Ja w ogóle w zasadzie lubię spotykać ludzkie poglądy, a kino to kwintesencja takich właśnie poglądów. Spotykanie poglądów bez spotykania ich autorów jest bezpieczniejsze, niż spotykanie tych poglądów równocześnie z ich autorami. Bo człowiek nie zawsze chciałby odnieść się do czegoś, co spotkał. Ja na ten przykład wyjątkowo wolno myślę i potrzebuję zwykle czasu, żeby sobie ułożyć co ja tak w zasadzie w ogóle myślę.
Rzekłem.
http://www.youtube.com/watch?v=B1voj6H8CHY
Z piłą łańcuchową jeszcze nie tańcowałam, ale zawsze to jakaś forma ruchu i kroki można sobie przypomnieć. :)
Rain Man, tak, pamiętam, to jeden z filmów, które lubisz, piosenkę znałam, ale że filmowa jest, to nie wiedziałam.
To zagram też, nie jest to piosenka filmowa ale bardzo ją lubię.
http://www.youtube.com/watch?v=7_SAMrDnXOE
Rain Man, tak, pamiętam, to jeden z filmów, które lubisz, piosenkę znałam, ale że filmowa jest, to nie wiedziałam.
To zagram też, nie jest to piosenka filmowa ale bardzo ją lubię.
http://www.youtube.com/watch?v=7_SAMrDnXOE
Kinematografia Botswany jakoś nie zasłynęła szerzej w świecie, niemniej należny obejrzeć film z 1980 roku "Bogowie muszą być szaleni". Jakieś 10 lat później dokręcono II, jednak w moim odczuciu słabsza niż I. To zupełnie odjechane kino.
http://www.youtube.com/watch?v=Kikqrow0ZV0&list=PLD46467B51EFEA40C
http://www.youtube.com/watch?v=Kikqrow0ZV0&list=PLD46467B51EFEA40C
Szczęsliwie wróciłam do domu.
I chciałam powiedzieć, że ja, która nie potrafię zbierać grzybów (choc uwielbiam to robic) znalazlam 3 kozlaki. Jeden był wielki i skonfiskował mi go nowo poznany znajomy. ale miał nozke robaczywa (grzyb, nie znajomy), wiec i tak go nie chciałam. A dwa pozostałe były mniejsze. Zasuszę je. A przy drodze mijałam kobietę z wiadrem grzybów też. Więc może gdzieś są.
Nie idę dzis na spacer. Oddam te przyjemność w ręce mojego dziecka.
Jeśli chodzi o filmy, przypomniałam sobie ostatnio 3 poruszające tę sama tematykę. Nie wiem czy Wam by się spodobały. na mnie szczególne wrazenie zrobil: "shooting dogs"
oprócz tego "hotel ruanda" i "czasem w kwietniu".
Dzis pewnie nic nie obejrze. Przed południem będe robić sok, a po południu chyba wezme się za przygotowanie do malowania.
WSzyscy śpicie???
I chciałam powiedzieć, że ja, która nie potrafię zbierać grzybów (choc uwielbiam to robic) znalazlam 3 kozlaki. Jeden był wielki i skonfiskował mi go nowo poznany znajomy. ale miał nozke robaczywa (grzyb, nie znajomy), wiec i tak go nie chciałam. A dwa pozostałe były mniejsze. Zasuszę je. A przy drodze mijałam kobietę z wiadrem grzybów też. Więc może gdzieś są.
Nie idę dzis na spacer. Oddam te przyjemność w ręce mojego dziecka.
Jeśli chodzi o filmy, przypomniałam sobie ostatnio 3 poruszające tę sama tematykę. Nie wiem czy Wam by się spodobały. na mnie szczególne wrazenie zrobil: "shooting dogs"
oprócz tego "hotel ruanda" i "czasem w kwietniu".
Dzis pewnie nic nie obejrze. Przed południem będe robić sok, a po południu chyba wezme się za przygotowanie do malowania.
WSzyscy śpicie???
...04:51:37 WSzyscy śpicie???
No raczej, Pani Aniu, o tej porze ja przynajmniej tak, nie wiem, jak reszta stawki. Zdaje się, że jestem największym śpiochem tutaj ;)
http://www.youtube.com/watch?v=WPRYGNQs8vc
Early morning ( teraz już nie taki wczesny, ale piosenkę lubię ).
No raczej, Pani Aniu, o tej porze ja przynajmniej tak, nie wiem, jak reszta stawki. Zdaje się, że jestem największym śpiochem tutaj ;)
http://www.youtube.com/watch?v=WPRYGNQs8vc
Early morning ( teraz już nie taki wczesny, ale piosenkę lubię ).
https://www.youtube.com/watch?v=t1TcDHrkQYg
Pamiętam moją Babcię. Miała 85 lat. Zawsze uśmiechnięta. Nigdy o nikim nie powiedziała nic złego. Zresztą tak samo moja Mama. To osoby, które we wszystkich widza te dobra stronę, a tej ciemnej nie dostrzegają.
Moja Babcia stawała przed lustem i nie mogła uwierzyć, że jest już starszą kobietą. Mowiła, że czuje się tak jakby te wszystkie lata wcale nie minęły. Jakby dopiero wróciła z tanecznego wieczorka. Tak sobie myślę, że są ludzie, którym starzeje się tylko ciało. Umysł, dusza pozostają młode.
Wczorajsza impreza urodzinowa przywołała tyle wspomnień.
I nieprawdą jest, że istnieje tylko "tu i teraz".
Zyjemy także przeszłoscią (a może przeszłość w nas żyje) i przyszłością.
Przeszłość nas ksztaltuje, determinuje nasze działania, terazniejszość sprawia,że żyjemy (czasami nie żyjemy tylko istniejemy) a przyszłość daje nam jakieś cele.
Ja tak to czuję. Inni moze inaczej
Pamiętam moją Babcię. Miała 85 lat. Zawsze uśmiechnięta. Nigdy o nikim nie powiedziała nic złego. Zresztą tak samo moja Mama. To osoby, które we wszystkich widza te dobra stronę, a tej ciemnej nie dostrzegają.
Moja Babcia stawała przed lustem i nie mogła uwierzyć, że jest już starszą kobietą. Mowiła, że czuje się tak jakby te wszystkie lata wcale nie minęły. Jakby dopiero wróciła z tanecznego wieczorka. Tak sobie myślę, że są ludzie, którym starzeje się tylko ciało. Umysł, dusza pozostają młode.
Wczorajsza impreza urodzinowa przywołała tyle wspomnień.
I nieprawdą jest, że istnieje tylko "tu i teraz".
Zyjemy także przeszłoscią (a może przeszłość w nas żyje) i przyszłością.
Przeszłość nas ksztaltuje, determinuje nasze działania, terazniejszość sprawia,że żyjemy (czasami nie żyjemy tylko istniejemy) a przyszłość daje nam jakieś cele.
Ja tak to czuję. Inni moze inaczej
Pani Aniu, cóż ja na to mogę odpowiedzieć, mogę tylko zagrać :
http://www.youtube.com/watch?v=dq7c-KDJxHQ
http://www.youtube.com/watch?v=dq7c-KDJxHQ
Już kiedyś pisałam. Nie znam się ani na filmach ani na muzyce. Ogładąm i słucham cośtam. Albo mi się podoba albo nie. Niekoniecznie to co mi sie podoba pokrywa się z ilością otrzymanych nagród przez dany film lub popularnoscia piosenek.
Dla mnie mocne kino to byl "Man behind sun". Do dzis jak wspominam sceny z tego filmu to mnie przeraża.
Natomiast "żółty szalik" to był film, który średnio mi sie podobał, srednio go czułam i srednio rozumiałam. Jakos dam sobie z tym rade:-).
Macie jakiś film, który oglądaliscie naprawdę wiele wiele razy?
Dla mnie mocne kino to byl "Man behind sun". Do dzis jak wspominam sceny z tego filmu to mnie przeraża.
Natomiast "żółty szalik" to był film, który średnio mi sie podobał, srednio go czułam i srednio rozumiałam. Jakos dam sobie z tym rade:-).
Macie jakiś film, który oglądaliscie naprawdę wiele wiele razy?
Swoją drogą to ciekawie muszą wyglądać Wasze seanse, jeśli jest tak jak piszesz, Pani Aniu, że nie lubicie swoich propozycji filmowych :)
A może science - fiction? Bardzo lubię ten film, po pierwsze dlatego, że gra w nim Christian Bale, ale to naprawdę dobra produkcja.Spróbujcie :)
http://www.youtube.com/watch?v=b8HgicfwM2Y
A może science - fiction? Bardzo lubię ten film, po pierwsze dlatego, że gra w nim Christian Bale, ale to naprawdę dobra produkcja.Spróbujcie :)
http://www.youtube.com/watch?v=b8HgicfwM2Y
Vilette.
Anka to dziwne stworzenie.
Ona jak pisała tenże post była już w swoim domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ona wstaje o 3.
Kładzie się spać o 1.
W nocy.
Jedyne co pamiętam z dziś to to, że odprowadzałem ją na parking o 4:05 rano.
Dramat.
http://www.youtube.com/watch?v=2Ke9wJUOQGs
Pani Aniu skończyłem.
Będę za 2-3 godziny.
Anka to dziwne stworzenie.
Ona jak pisała tenże post była już w swoim domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ona wstaje o 3.
Kładzie się spać o 1.
W nocy.
Jedyne co pamiętam z dziś to to, że odprowadzałem ją na parking o 4:05 rano.
Dramat.
http://www.youtube.com/watch?v=2Ke9wJUOQGs
Pani Aniu skończyłem.
Będę za 2-3 godziny.
Spacer to podstawa.
Anka poszukaj na seans dzisiaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=zJG7gNgOZck
Niewierna.
Poszukaj w sieci czy jest cały film.
Anka poszukaj na seans dzisiaj tego:
http://www.youtube.com/watch?v=zJG7gNgOZck
Niewierna.
Poszukaj w sieci czy jest cały film.
Pana grill byl rewelacyjny. Co prawda wiekszego porównania nie mam, bo ostatnio grillowałam mniej wiecej kolo 2000 roku i zapomniałam jak to wtedy było. Najbardziej smakowały mi cebulaczki i kaszana. Psu również. Jak będe robic moja impreze urodzinowa poprosze pana o przygotowanie grilla dla gosci.
Panie c. odstrasza mi pan moja potencjalna kolezanke!!!!
Panie c. odstrasza mi pan moja potencjalna kolezanke!!!!
"Nasze seanse raczej nie wygladaja." hehe
Pani Aniu, pamiętam moje seanse(z moim "nibymężem" :) kładliśmy dzieci spać, przygotowywaliśmy łakocie, piwko, ja winko:), siadaliśmy na sofie, włączaliśmy film - i po góra 15 minutach oboje chrapaliśmy :D i tak każdego wieczoru przymierzaliśmy się do filmu:)
ale wtedy dzieci były jeszcze małe i malutkie, wiec kosztowały nas dużo energii :) hahaha
Pani Aniu, pamiętam moje seanse(z moim "nibymężem" :) kładliśmy dzieci spać, przygotowywaliśmy łakocie, piwko, ja winko:), siadaliśmy na sofie, włączaliśmy film - i po góra 15 minutach oboje chrapaliśmy :D i tak każdego wieczoru przymierzaliśmy się do filmu:)
ale wtedy dzieci były jeszcze małe i malutkie, wiec kosztowały nas dużo energii :) hahaha
Wiedziales o chorobie. Mowilam, ale ze sluchac nie umiesz to masz.
Ja w rozwodach jestem calkiem dobra. Wiec mnie nie strasz. nie boje sie.
Zdradze jeszcze jedno.. Niech tu Cie poznaja i od tej strony.
Byłam po imprezie. Ubrana może jak zawsze ale wyjatkowo zlałam sie w odpowiednich ilosciach perfumami (ciut lepszymi od "oddechu stalina: z Piaseckiego.)
A Pan C na to romantycznie: ale Pani dzis smierdzi. oddychac nie mozna.
Potencjalna kolezanka to Ty, Pani V
Ja w rozwodach jestem calkiem dobra. Wiec mnie nie strasz. nie boje sie.
Zdradze jeszcze jedno.. Niech tu Cie poznaja i od tej strony.
Byłam po imprezie. Ubrana może jak zawsze ale wyjatkowo zlałam sie w odpowiednich ilosciach perfumami (ciut lepszymi od "oddechu stalina: z Piaseckiego.)
A Pan C na to romantycznie: ale Pani dzis smierdzi. oddychac nie mozna.
Potencjalna kolezanka to Ty, Pani V
Nie broniłby swojej Pani? Nie wierzę!
Fajna ta Izabela, nie znałam tej piosenki.No ale wtedy byłam malutka i słuchałam czegoś zupełnie innego ;) Budkę też lubię, o na przykład ten utwór :
http://www.youtube.com/watch?v=1StijejgfZg
Fajna ta Izabela, nie znałam tej piosenki.No ale wtedy byłam malutka i słuchałam czegoś zupełnie innego ;) Budkę też lubię, o na przykład ten utwór :
http://www.youtube.com/watch?v=1StijejgfZg
Jeszcze teraz pamiętam, jak mój starszy brat się z niej nabijał :) Ja tam do niej nic nie mam. :) Ale wolę Lady Pank ;)
http://www.youtube.com/watch?v=SPnEpzUy2V4
http://www.youtube.com/watch?v=SPnEpzUy2V4
ja też się kiedyś nabijałam:) ale dzisiaj rozumiem, ze Panasewicz śpiewać nie potrafi :P posłuchaj jakie silne głosy te kobiety mają - i śpiewają tak do dzisiaj! byłam na koncercie i słyszałam, to są już "starsze panie";):)
szlachetność z nich bije - a Panasewiczsewicz na scenie jest śmieszny, delikatnie rzecz ujmując;)
szlachetność z nich bije - a Panasewiczsewicz na scenie jest śmieszny, delikatnie rzecz ujmując;)
No wiem, wiem jaki jest, ale i tak lubię ich słuchać :) Z kobiecych polskich głosów najbardziej lubię Annę Jantar :
http://www.youtube.com/watch?v=JT-r-Dp8HOM
http://www.youtube.com/watch?v=JT-r-Dp8HOM
Boski jest, też go uwielbiam :)
Na razie się pożegnam, Pani Aniu, Pani pozdrowi Pana C, smacznego życzę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=4OLh-r2lHmM
Na razie się pożegnam, Pani Aniu, Pani pozdrowi Pana C, smacznego życzę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=4OLh-r2lHmM