Re: było już kiedyś...
Daj spokój, ledwo żyję, pojechałem wczoraj kompletnie bez trzymanki.
Chyba zapatrzyłem się za bardzo w pędzącą lokomotywę w teledysku Breakthru sam nie wiem dlaczego.
Obudziłem się...
rozwiń
Daj spokój, ledwo żyję, pojechałem wczoraj kompletnie bez trzymanki.
Chyba zapatrzyłem się za bardzo w pędzącą lokomotywę w teledysku Breakthru sam nie wiem dlaczego.
Obudziłem się (cud że w ogólę) o 11 i woda smakowała na żółto. Kot mówił mi, że dam radę.
Guzik z pętelką.
Później na leżąco 4 godziny oglądałem komisję do sprawy hazardu pokochałem inteligencję i urok osobisty Magdaleny Sobiesiak.
Wspaniała kobieta.
Potem se przypomniałem, że w spożywczaku sprzedają teqilowy desperados.
Idę poczytać, a potem przemyślę temat planu zespołu i być może dam znać.
zobacz wątek