Widok

niskie libido u mężczyzn

mala aktywnosc seksualna meza doprowadza w naszym zwiazku do kolejnego kryzysu.Czy mozna jakos to "wyleczyc"?Czy ktos sobie z tym poradził?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Obawiam się, że czeka cię droga przez mękę. Podstawowe pytanie brzmi, czy zachowanie męża wynika z tego, że taki jest, czy też z prowadzonego przez niego stylu życia (fajki, alkohol...). Tak czy inaczej, szczerze ci współczuję. Jeśli chcesz z nim być, musisz nauczyć się jakoś z olewaniem twojej osoby radzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale nie moze czy nie chce?
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapewne nie chce...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wyda się może to głupie, ale poprostu porozmawiaj z nim o tym. u mnie była odwrotna sytuacja. panicznie nie chce kolejnej ciąży i unikałam jak mogłam współżycia przed obawą, że może znowu nam coś może wyjść...
może jedna rozmowa nie załatwiła sprawy, ale szere porozmawianie o tym było już pierwszym krokiem ku lepszemu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To nie jest takie proste. Na "szczere rozmowy" reakcja jest jedna - "czy ty nie rozumiesz, że mam wszystkiego dość i jestem zmęczony?". Opcjonalnie "czy ty możesz zacząć myśleć o czymś innym"? I tak mijają miesiące - bez nawet wzięcia za rękę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I wiecie - zupełnie sobie z tym już nie radzę. Czuję się bezwartościowa, jest mi tak strasznie wstyd z tym, co się dzieje. Mam wrażenie, że wszyscy wokół myślą, że my "to" robimy, mam świadomość, że nikt nie wie jak jest, nikomu by nawet nic takiego do głowy nie przyszło, przecież seks to coś najbardziej podstawowego na tym świecie - i wiem, że są to rzeczy, o których się nie rozmawia.

Ot, dziś usłyszałam, gdy powiedziałam, że czekam, aż wróci facet, który był ze mną kiedyś, że "jeszcze sobie poczekam". Boję się, że to nigdy nie wróci. Nie chcę, żeby kiedyś się ze mną przespał instrumentalnie, żeby było dziecko, a potem wyrzucił znów na śmietnik. Czuję się zupełnie bezwartościowa. Mam rozumieć jego problemy, a on nie widzi nic, albo raczej - widzi, i świadomie olewa.

Nie rozumiem, jak można nie chcieć seksu. Nie rozumiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a może spróbuj go totalnie zaskoczyć?
ugotuj coś co lubi i czego nie jadacie na codzień. soróbuj nie myśleć o seksie żeby nie sprawiać wrażenia ciśnienia w powietrzu.. i spróbuj kupić sobie coś ładnego. nie mówię zaraz o czymś mega skąpym ale subtelnym (nie wiem co on akurat lubi).nie koniecznie żebyś go przywitała w samej bieliźnie, ale np skąpa kiecka, pończochy. bez przesady żeby nie czuł się przytłoczony bo może to źle odebrać. i staraj się nie gniewać na niego czy oskarżać. spróbuj podejść do tego spokojnie, na luzie, co ma byc to będzie.. zobacz jego reakcje. może nie zaskoczy od razu, ale spróbuj znów po kilku dniach i zobacz reakcje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odpowiedź, nanana...

Wiesz, byłoby mi łatwiej, gdybym rozumiała powody jego zachowania. Bo już wiele razy próbowałam, zalecałam się, raz żartem, raz serio, masaże, cuda na kiju, propozycje wspólnego prysznica, świeczki - i nic. Nieważne, w co jestem ubrana, on mnie po prostu nie zauważa. I tak już nty miesiąc to trwa.

Dodatkowo kupujemy teraz mieszkanie, ma 54 metry, dwa pokoje i kuchnia z mini - salonikiem, więc w sumie 2,5, i słyszę, że to za mały metraż, żeby mieć dziecko i on się na pewno nie załaduje w nic takiego.

Nie wiem, może on ze mną nie śpi, bo zaczęłam rozmowy o dziecku jakiś czas temu, i na wszelki wypadek woli nie ryzykować?

On ma 31 lat, ja - prawie 30.

:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może właśnie boi się wpadki? może to akurat to? a może ma problem z erekcją i za nic się do tego nie przyzna? (mąż mojej przyjaciółki miał problemy z erekcją i przez prawie pół roku unikał kontaktów, z prostej przyczyny-bał się że zostanie wyśmiany za to, że nie staje na wysokości zadania-fakt że między nimi jest spora różnica wieku; pomógł iml lekarz).

moja kuzynka ma mieszkanie prawie 100m, mieszka w niim z mężem i córką i od niej uslyszałam, że za ciasno im-niektórym się nie dogodzi :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nanana, nie ma problemów z tymi sprawami, nie tędy trop. Nie wiem, o co chodzi, muszę przestać o tym myśleć i zepchnąć wszystko gdzieś do zakamarków psychiki, bo obiektywnie z boku patrząc sytuacja kwalifikuje się do rzucenia się z mostu - ani seksu, ani bliskości, ani dziecka. Chciałabym tylko, żeby - skoro już nic ode mnie nie chce, a moje problemy nie mają znaczenia - odwalił się ode mnie całkowicie i nie zachowywał się, jak gdyby nigdy nic. Bo to jest chyba najbardziej bolesne, te pytania o oglądanie filmu wieczorem, albo rozmowy jak gdyby nigdy nic o tym, jak to będzie, gdy się przeprowadzimy do nowego mieszkania. Mam poczucie bycia jakimś aseksualnym, bezpłciowym obiektem, który ma być, owszem, ale bez żadnych bliższych kontaktów.

Najgorsza jest ta całkowita samotność, że nie ma z kim porozmawiać o tym, i wstyd.

I już kończę te wywody, bo to forum nie nadaje się do tego chyba za zbytnio, nie widziałam, aby ktoś miał podobne do moich problemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakbym czytała o sobie...u mnie moze nie jest az tak, ale chcialabym czescie,przyjemniej, bardziej czule,z oddaniem...jestesmy ze soba niecale 3 lata...a co potem?za rok,za 2 czy 5?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sosna - podaj maila.pls
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
baba - pisz na translate wp.pl (tam, gdzie małpa, wstaw... małpę :)

Dzięki za zainteresowanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Baba dzięki za maila...

Jeśli ktoś ma podobne problemy, zapraszam do pisania na podany wcześniej mail... Może faktycznie razem, przy jakimś wsparciu, uda się jakoś żyć z tą beznadzieją.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć Sosna. właśnie trafiłam na to forum i gdy czytam Twoją wypowiedź to jakbym opowiadała swoją. Chłopak z którym jestem 2,5 roku (mamy po 27 lat) stracił zainteresowanie seksem i moja osoba. Prawie całkowicie straciłam poczucie własnej wartości i kobiecości. Najgorsze jest to że tyle razy próbowałam odejść, ale nie mam odwagi.
Nigdy nie miałam problemu ze swoją atrakcyjnością, mężczyźni interesują się mną i widzę czasem ukradkowe spojrzenia na ulicy. Chyba tylko wtedy przez moment czuje się znowu atrakcyjna. Jeśli chciałabyś porozmawiać to napisz justa19984@interia.pl
A jak u Ciebie, czy sytuacja poprawiła się choć trochę?
Pozdrawiam cie bardzo cieplutko
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Zdrowie

Nieoperacyjne powiększenie biustu (5 odpowiedzi)

Cześć. Czy są może jakieś skuteczne ćwiczenia na to aby powiększyć nieoperacyjnie biust ?...

W jaki sposób poprawić erekcję? (14 odpowiedzi)

Nie mówię że erekcji nie mam wcale, bo jest - tyle tylko że na pół gwizdka. Tak, jestem normalnie...

Mały członek kompleks (9 odpowiedzi)

Czy ktos z Was równie ma ten kompleks? Sam od jakiegoś czasu zastanawiam sie nawet nad operacją....

do góry