Widok
tu są fajne, właśnie szukam czegoś dla siebie:-)
http://www.gotujmy.pl/najlepsze-paczki-chrusty-oponki,przepisy,136416.html
http://www.gotujmy.pl/najlepsze-paczki-chrusty-oponki,przepisy,136416.html
http://palcelizac.gazeta.pl/palcelizac/1,110783,9182674,Chrust__czyli_faworki,,ga.html - zeszłoroczny, sprawdzony...
ale trzeba silnego chłopa do "bicia" ciasta...
ale trzeba silnego chłopa do "bicia" ciasta...

ja własnie zaraz bede robił z tego przepisu faworki na szybko http://faworki.info.pl/
i pączusie http://www.goscinneprogi.pl/ku_paczki.html. pochwalcie się zdjęciami jak zrobicie ;-)
i pączusie http://www.goscinneprogi.pl/ku_paczki.html. pochwalcie się zdjęciami jak zrobicie ;-)
nie wiem czy może leżeć :]
mam sprawdzony przepis ;] już go podawałam ;]
ale niech będzie - przekopiuję ;P
nie mówiłam, że szybkie ;) trzeba pobawić się w wałkowanie ciasta :) im więcej razy ciasto składane w różnych kierunkach i wałkowane - tym smaczniejsze faworki :]
***** Faworki *****
20dkg mąki
3 żółtka
3-4 łyżki gęstej śmietany (kwaśnej)
1 łyżka spirytusu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sól
tłuszcz do głębokiego smażenia (najsmaczniejsze faworki to te smażone na smalcu, potrzeba kilka kostek w zależności od głębokości garnka)
Mąkę przesiać, wymieszać ze śmietaną.
Zrobić zagłębienie na środku, wbić tam żółtka, dodać troszkę soli, spirytus i proszek do pieczenia. Dobrze wyrobić ciasto. Jeśli za rzadkie - dodać mąki.
Wałkować partiami, dosyć cienko, jak najmniej podsypywać mąką. Kroić na paski szerokości 3cm. Każdy pasek naciąć w środku wzdłuż i przewinąć.
Smażyć na jasnozłoty kolor.
Wyjąć na papierowe ręczniki, osączyć, przełożyć na talerz i posypać cukrem pudrem.
jesli ciasto bedzie za sypkie, nie bedzie chcialo sie zagniesc -ma byc zwarte i elastyczne ale nie ciezkie - to trzeba dodac jeszcze troche smietany.
często robiłam je jako nastolatka ;) nawet w podstawówce na zajęciach z techniki robiłam faworki dla nauczycieli :] 2 godziny wałkowania :] tak mnie później ręce bolały, że do dziś pamiętam ;P
najsmaczniejsze są smażone na smalcu :]
gdzieś czytałam, że ciasto dobrze też "zbić" - taką kulę tłuczemy wałkiem :] (kilka razy, mocno)
no i oczywiście polecam pączusie z serka "homo" http://www.wielkiezarcie.com/recipe73888.html :)))))
mam sprawdzony przepis ;] już go podawałam ;]
ale niech będzie - przekopiuję ;P
nie mówiłam, że szybkie ;) trzeba pobawić się w wałkowanie ciasta :) im więcej razy ciasto składane w różnych kierunkach i wałkowane - tym smaczniejsze faworki :]
***** Faworki *****
20dkg mąki
3 żółtka
3-4 łyżki gęstej śmietany (kwaśnej)
1 łyżka spirytusu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
sól
tłuszcz do głębokiego smażenia (najsmaczniejsze faworki to te smażone na smalcu, potrzeba kilka kostek w zależności od głębokości garnka)
Mąkę przesiać, wymieszać ze śmietaną.
Zrobić zagłębienie na środku, wbić tam żółtka, dodać troszkę soli, spirytus i proszek do pieczenia. Dobrze wyrobić ciasto. Jeśli za rzadkie - dodać mąki.
Wałkować partiami, dosyć cienko, jak najmniej podsypywać mąką. Kroić na paski szerokości 3cm. Każdy pasek naciąć w środku wzdłuż i przewinąć.
Smażyć na jasnozłoty kolor.
Wyjąć na papierowe ręczniki, osączyć, przełożyć na talerz i posypać cukrem pudrem.
jesli ciasto bedzie za sypkie, nie bedzie chcialo sie zagniesc -ma byc zwarte i elastyczne ale nie ciezkie - to trzeba dodac jeszcze troche smietany.
często robiłam je jako nastolatka ;) nawet w podstawówce na zajęciach z techniki robiłam faworki dla nauczycieli :] 2 godziny wałkowania :] tak mnie później ręce bolały, że do dziś pamiętam ;P
najsmaczniejsze są smażone na smalcu :]
gdzieś czytałam, że ciasto dobrze też "zbić" - taką kulę tłuczemy wałkiem :] (kilka razy, mocno)
no i oczywiście polecam pączusie z serka "homo" http://www.wielkiezarcie.com/recipe73888.html :)))))
ja mam zamiar upichcic te cudeńka http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/tlusty_czwartek/paczki_pieczone/przepis.html
O, też chciałam pieczone zrobić :)
Albo te: http://m.smaker.pl/przepis-blyskawiczne-paczki-na-jogurcie,61426.html
Albo te: http://m.smaker.pl/przepis-blyskawiczne-paczki-na-jogurcie,61426.html
Mi to nie daje spokoju
http://www.mojewypieki.com/przepis/paczki-hiszpanskie
http://www.mojewypieki.com/przepis/paczki-hiszpanskie
Fajne te trzy przepisy :)
Lupunia - jadłaś już takie pieczone pączki? Jestem ciekawa czy bardzo im brakuje posmaku smażenia? (jak w typowych pączkach)
Bauaganiarka - takich jogurtowych jeszcze nie spotkałam :) wyglądają na szybszą wersję moich ulubionych z serka homo ;)
Magda - z jakieś 12-13 lat temu kupowałam takie pączki parzone w budce z pieczywem z Rumii, na Kołobrzeskiej :) były fantastyczne! Mięciuteńkie, puszyste, delikatne... Pyyyyszne. Ale później zniknęły. A jak znów zaczęli robić to już całkiem co innego - twardawe. Bez porównania.
Lupunia - jadłaś już takie pieczone pączki? Jestem ciekawa czy bardzo im brakuje posmaku smażenia? (jak w typowych pączkach)
Bauaganiarka - takich jogurtowych jeszcze nie spotkałam :) wyglądają na szybszą wersję moich ulubionych z serka homo ;)
Magda - z jakieś 12-13 lat temu kupowałam takie pączki parzone w budce z pieczywem z Rumii, na Kołobrzeskiej :) były fantastyczne! Mięciuteńkie, puszyste, delikatne... Pyyyyszne. Ale później zniknęły. A jak znów zaczęli robić to już całkiem co innego - twardawe. Bez porównania.
Lipunia przepraszam za literówkę post wyżej ;) piszę z telefonu i czasem nie zauważę jak mi coś w słowniku przeskoczy ;)
Moja Mama z kolei znalazła ciekawy przepis Ewy Wachowicz - na pączki z ziemniaków! http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,3,691.html
Moja Mama z kolei znalazła ciekawy przepis Ewy Wachowicz - na pączki z ziemniaków! http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,3,691.html
też zrobię te pączki parzone :P mam nadzieję, że wyjdą takie jakich smak pamiętam ;)
i chyba zrobię jeszcze takie donaty http://uwagababciagotuje.blogspot.com/2014/01/paczki-pieczone-donaty.html :)
i chyba zrobię jeszcze takie donaty http://uwagababciagotuje.blogspot.com/2014/01/paczki-pieczone-donaty.html :)
Agusia nie jadłam ich ale babka co ma kwestie smaku mówi, żeby zrobić bo dla niej nie ma w ogóle różnicy między tymi a smazonymi dlatego już się nie mogę doczekac:)) a jednej babce poradziła, żeby zrobiła pół na pół i dała domownikom do spróbowania i żeby zgadywali, które to smazone, które pieczone:))mnie mocno przekonała ma też filmik jak robić i w komentarzach doczytałam, że trzeba dokładnie tak robić jak pisze wtedy będą jak usmażone:)bo jak dawała mniej tłuszczu to już nie wychodziły podobno.
Lipunia - te pieczone fajnie wyglądają :) ale chyba nie mam takich dużych papilotek :P musiałabym poszukać :]
na wszelki wypadek będąc w Lidlu kupiłam serek homo na mini pączusie ;) bo chcę zrobić 2 rodzaje "czegoś" :) na faworki się nie porywam - nie chce mi się tyle wałkować ;) na wszelki wypadek kupiłam też marmoladę różaną :)
na 100% chcę spróbować zrobić te parzone(mam nadzieję, że moje tylki nadają się do takiego ciasta) :) a co do drugich nie mogę się zdecydować :P jeszcze znalazłam taką stronę:
http://www.goscinneprogi.pl/ku_paczki.html .......................... :))))))))))))))
na wszelki wypadek będąc w Lidlu kupiłam serek homo na mini pączusie ;) bo chcę zrobić 2 rodzaje "czegoś" :) na faworki się nie porywam - nie chce mi się tyle wałkować ;) na wszelki wypadek kupiłam też marmoladę różaną :)
na 100% chcę spróbować zrobić te parzone(mam nadzieję, że moje tylki nadają się do takiego ciasta) :) a co do drugich nie mogę się zdecydować :P jeszcze znalazłam taką stronę:
http://www.goscinneprogi.pl/ku_paczki.html .......................... :))))))))))))))
Faworki:
mąka typ 650 545g
masło 45g
jajka 90g
zółtka 115g
spirytus 45g
śmietana kremowa 115g
cukier puder 115g
Łączymy masło kolejno z cukrem pudrem, jajami , śmietaną i spirytusem a następnie robimy ciasto dodając mąkę. Jest to ciasto zbijane więc walimy w nie wałkiem na stole ok 10-15 min zakładając brzegi ciasta do środka po czym odkładamy na leżakowanie ok 30 min (przykryć ciasto płótnem aby nie robiła się skórka). Następnie wałkujemy i formujemy faworki. Smażymy na smalcu w temp ok 160oC (zanurzyć je całkowicie przyciskając czymś np szumówką). Posypujemy cukrem pudrem i gotowe :)
mąka typ 650 545g
masło 45g
jajka 90g
zółtka 115g
spirytus 45g
śmietana kremowa 115g
cukier puder 115g
Łączymy masło kolejno z cukrem pudrem, jajami , śmietaną i spirytusem a następnie robimy ciasto dodając mąkę. Jest to ciasto zbijane więc walimy w nie wałkiem na stole ok 10-15 min zakładając brzegi ciasta do środka po czym odkładamy na leżakowanie ok 30 min (przykryć ciasto płótnem aby nie robiła się skórka). Następnie wałkujemy i formujemy faworki. Smażymy na smalcu w temp ok 160oC (zanurzyć je całkowicie przyciskając czymś np szumówką). Posypujemy cukrem pudrem i gotowe :)
Najsłodsze Pozdrowienia
Pracownia Tortów Róg Wojskiego
http://www.rogwojskiego.pl
http://www.facebook.com/rogwojskiego
tel 58 302 50 18
Pracownia Tortów Róg Wojskiego
http://www.rogwojskiego.pl
http://www.facebook.com/rogwojskiego
tel 58 302 50 18
Graszka - no właśnie czasochłonne ;) i "traf mnie szlafiał" z tą szprycą ;) ciasto gęste, ciężko samej nakładać do materiałowego rękawa, który ciągle się skleja ;) później już ręce mi się ślizgały ;) (a nie chciało mi się myć co 2-3 minuty)
ale w smaku pychotka :)
Magda - moja Mama obstawia takie kładzione łyżką ;) ja zrobiłam 3 takie w nieokreślonym kształcie jak zbierałam ciasto z rękawa/szprycy ;) mało efektowne ale w smaku ok :)
ale w smaku pychotka :)
Magda - moja Mama obstawia takie kładzione łyżką ;) ja zrobiłam 3 takie w nieokreślonym kształcie jak zbierałam ciasto z rękawa/szprycy ;) mało efektowne ale w smaku ok :)