Re: pamiętacie... czyli nasze dzieciństwo :)
"Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na Milicję, żeby zakablować rodziców."
- kiedyś nie było telefonów, założyli nam dopiero jak miałam 8 lat (czekaliśmy 2 lata na założenie...
rozwiń
"Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na Milicję, żeby zakablować rodziców."
- kiedyś nie było telefonów, założyli nam dopiero jak miałam 8 lat (czekaliśmy 2 lata na założenie telefonu).
Dzieciaki nie miały komórek i nie musiały się meldować rodzicom na każdej przerwie, przed wejściem do szkoły, po skończonych lekcjach i po powrocie do domu. Jako 7-latka latałam z kluczami na szyi i odbierałam młodszego brata z przedszkola a potem czekaliśmy do późnego wieczora na rodziców. I też nikomu nic się nie stało.
zobacz wątek