Re: o co chodzi z ta beta:-)
To rzeczywiście za bardzo Cię straszy. W takiej sytuacji też bym się od niego wynosiła.
Swojego lekarza cenię również za to, że zawsze widzi, ze pod koniec wizyty dalej jestem...
rozwiń
To rzeczywiście za bardzo Cię straszy. W takiej sytuacji też bym się od niego wynosiła.
Swojego lekarza cenię również za to, że zawsze widzi, ze pod koniec wizyty dalej jestem przerażoną kupką nieszczęścia i nie wypuszcza mnie z gabinetu, dopóki mnie nie uspokoi.
zobacz wątek