Byłam kiedyś z przyjaciółkami do północy (poniedziełek), a tu ostatnio (też w poniedziałek) spotkała mnie niespodzianka: pani zasugerowała nam, że jesteśmy ostatnimi klientkami (było przed 22.30) i że powoli będą zamykać.... Tak więc ewakuowałyśmy się ... Dodam , że nie siedziałyśmy przy wodzie mineralnej, tylko jadłyśmy desery, była kawa, herbata itp. Zresztą, to chyba nie ma nic do rzeczy... Tak jakoś niefajnie...