Widok
...
Korzystałam z usług ponad dwa lata temu, jak zepsuła się obrączka (wzór 0-61) to uznano że uszkodzenie mechaniczne... tylko szkoda że Pan nas nie poinformował że obrączka nie jest do noszenia codziennego (choć może miałam w sumie z 30 dni założoną- tylko na okazje, na co dzień w ogóle nie używałam) odpadł słonik z obrączki drugi ułamany i jak się okazało drobne słoniki trzymały trzy szerokie obręcze tylko za cienkie dwie nogi oraz za trąbkę i jak odpadł słonik to cała obrączka zaczęła się rozwarstwiać, poszłam do neutralnego jubilera który stwierdził dosłownie fuszerkę!! Dlatego nie polecam danej firmy, gdyż musiałabym rzucać obrączką.. .która jednak zawsze leży w pudełeczku.Dlatego odebrałam obrączkę bez naprawy,gdyż nie dam więcej partaczowi zarobić!!!
Moja ocena
obsługa: 5
oferta: 5
jakość usług: 1
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 1
2.8
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
Klient przyniósł do nas obrączkę zdewastowaną ,sam przyznał że żona zahaczyła nią o siatkę i wyrwała słonika. Zaproponowaliśmy odpłatną naprawę za 100zł gdzie taka naprawa i odnowienie byłaby dużo droższa.. Klient zagroził nam że jak nie wykonamy naprawy gratis to wystawi nam negatywną opinię w internecie!!!.
Nie możemy zgodzić się na bezpłatną naprawę .. gdyż obrączka nie miała wad -została mechanicznie uszkodzona.
To tak jak by ktoś kupił sweter , rozdarł go na płocie ,i żądał od producenta bezpłatnej naprawy....
Niemożliwym jest też to ,żeby inny złotnik który choć trochę zna się na zawodzie nie zauważył jakie są przyczyny uszkodzenia obrączki..
Załączam linki do zdjęć obrączki gdzie można zobaczyć jak to wygląda,a przy okazji jak obrączka
nie noszona i leżąca w „pudełeczku” potrafi się sama ubrudzić (-:
pozdrawiam Partacz
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126669479693266?pid=5901126669479693266&oid=103512427268532605342
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126661810423074?pid=5901126661810423074&oid=103512427268532605342
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126652605945746?pid=5901126652605945746&oid=103512427268532605342
Nie możemy zgodzić się na bezpłatną naprawę .. gdyż obrączka nie miała wad -została mechanicznie uszkodzona.
To tak jak by ktoś kupił sweter , rozdarł go na płocie ,i żądał od producenta bezpłatnej naprawy....
Niemożliwym jest też to ,żeby inny złotnik który choć trochę zna się na zawodzie nie zauważył jakie są przyczyny uszkodzenia obrączki..
Załączam linki do zdjęć obrączki gdzie można zobaczyć jak to wygląda,a przy okazji jak obrączka
nie noszona i leżąca w „pudełeczku” potrafi się sama ubrudzić (-:
pozdrawiam Partacz
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126669479693266?pid=5901126669479693266&oid=103512427268532605342
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126661810423074?pid=5901126661810423074&oid=103512427268532605342
https://plus.google.com/u/0/photos/103512427268532605342/albums/5075288903632281297/5901126652605945746?pid=5901126652605945746&oid=103512427268532605342
zdewastowaną!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba to żart, okej noszona czego mój mąż nie zaprzeczał tylko że kilka razy (łącznie można uznać około 30dni-za każdym razem nie lęcę do jubilera na polerkę!) a poza tym naprawa miała kosztować według Pana Wojciecha nie 100zł tylko około 170zł. Dodatkowo Pan Syriusz zapewniał nas że obrączki są wytrzymałe i można je nosić na co dzień. A same zdjęcia nie odzwierciedla tego że trzy obręcze trzy maja się na cienkich nóżkach słoników, więc zahaczenie o uszka reklamówki, w której był jogurt i dwie bułki to samo przez się mówi... poza tym miesiąc po ślubie reklamowaliśmy ten sam problem i ponownie zapewniał że teraz nic nie będzie się działo!!!!!!!!!!!
A co do swetra klient go nie kupuje po to by go powiesić w szafie... jak się rozciągnie lub się rozpruje to znaczy że to wina klienta?!
Chyba to żart, okej noszona czego mój mąż nie zaprzeczał tylko że kilka razy (łącznie można uznać około 30dni-za każdym razem nie lęcę do jubilera na polerkę!) a poza tym naprawa miała kosztować według Pana Wojciecha nie 100zł tylko około 170zł. Dodatkowo Pan Syriusz zapewniał nas że obrączki są wytrzymałe i można je nosić na co dzień. A same zdjęcia nie odzwierciedla tego że trzy obręcze trzy maja się na cienkich nóżkach słoników, więc zahaczenie o uszka reklamówki, w której był jogurt i dwie bułki to samo przez się mówi... poza tym miesiąc po ślubie reklamowaliśmy ten sam problem i ponownie zapewniał że teraz nic nie będzie się działo!!!!!!!!!!!
A co do swetra klient go nie kupuje po to by go powiesić w szafie... jak się rozciągnie lub się rozpruje to znaczy że to wina klienta?!