Też byliśmy w kryzysowej sytuacji. Priorytetem było wtedy zarobić, popłacić długi i "zes*ać się" a drugiego dziecka nie mieć.
Też byliśmy w kryzysowej sytuacji. Priorytetem było wtedy zarobić, popłacić długi i "zes*ać się" a drugiego dziecka nie mieć.
zobacz wątek