Odpowiadasz na:

coś od wapna:

Gdyby nie fakt, że zaliczam sie do "wapna" to, po obejrzeniu "12 ławek", powiedziałabym, że to był wypas. Wypas dla oczu, ucha (spółczuję psu, ale on chyba juz jest głuchy) i ducha. Super, że ktoś... rozwiń

Gdyby nie fakt, że zaliczam sie do "wapna" to, po obejrzeniu "12 ławek", powiedziałabym, że to był wypas. Wypas dla oczu, ucha (spółczuję psu, ale on chyba juz jest głuchy) i ducha. Super, że ktoś wpadł na pomysł, żeby dać takim świetnym dzieciakom szsansę wystąpienia w teatrze. Na Monciaku też występują, owszem, a gdzie mają iść, gdzie pokazać co potrafią? Do skostniałej Szkoły Muzycznej?Ktoś wcześniej napisał, że Teatr Muzyczny nie ma już czego pokazywać skoro ucieka się do repertuaru hip-hopowego. W mojej opinii właśnie ten spektakl-widowisko zapewnia nas, że Teatr idzie z duchem czasu. Jeśli średnia wieku na widowni i na scenie była prawie taka sama (ok. 17 lat) to chyba powód do zadowolenia. A jeżeli ktos nie odnalazł tam żadnej treści to chyba nie wsłuchiwał sie dokładnie w słowa. Radzę pójść jeszcze raz. Myślałam, że polskie młodziaki już utraciły słuch i poczucie rytmu, bo coraz mniej zajęć muzycznych w szkołach, a i dorośli przy kielichu na imieninach mniej śpiewają. A jednak nie. Dzieciaki, tak trzymać. Serce rośnie.

zobacz wątek
19 lat temu
~mamusia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry