Widok
2 Potoki
2 Potoki powstały w południowej części Gdańska, w otoczeniu wzgórz oraz terenów zielonych. Stwarza to warunki do odpoczynku podczas pieszych wycieczek, przejażdżek rowerowych oraz obcowania z naturą (w pobliżu inwestycji znajdują się stawy i potoki).
Kompleks położony jest w blisko trójmiejskiej obwodnicy, co ułatwia poruszanie się po Trójmieście oraz wyjazd na autostradę A1 czy dojazd do lotniska. Skomunikowanie osiedla z centrum al. Armii Krajowej zapewnia szybki dojazd do Śródmieścia ...
więcej o inwestycji
więcej o inwestycji
ok
a mi się podoba!
Blisko do rożnych sklepów więc nie musisz robić wycieczek na zakupy, blisko przystanek autobusowy, blisko zbiornik wodny wokół którego można pobiegać czy pospacerować a budowa idzie bardzo szybko.
A zapach to pól Gdańsk czuje i co musi gdzieś mieszkać a kilkanaście metrów dalej budują wiele innych mieszkań i osiedli tyle że droższych a czy zapach będzie tam inny?
Blisko do rożnych sklepów więc nie musisz robić wycieczek na zakupy, blisko przystanek autobusowy, blisko zbiornik wodny wokół którego można pobiegać czy pospacerować a budowa idzie bardzo szybko.
A zapach to pól Gdańsk czuje i co musi gdzieś mieszkać a kilkanaście metrów dalej budują wiele innych mieszkań i osiedli tyle że droższych a czy zapach będzie tam inny?
Narzucają administrację!
Kupiliśmy mieszkanie na os. 2 Potoki. W sumie jesteśmy zadowoleni gdyby nie fakt że nas OSZUKANO - przy umowach przedwstępnych dyrektor działu sprzedaży zapewnił nas, że zarządcę narzucają do momentu utworzenia wspólnoty. Potem okazało się, że w pierwszym akcie notarialnym podpisanym 11.01.2013 wraz z podwykonawcą, który kupił mieszkanie na tym osiedlu (na ten dzień stanowili 100% ponieważ pozostałe akty były podpisywane od 14.01.2013) - wpisano odgórnie administrację, która ukrywa błędy części wspólnych, nie wyjaśnia niektórych faktur itp. Na zebraniu zorganizowanym przez mieszkańców w celu zmiany administracji POLNORD ZAGŁOSOWAŁ PRZECIWKO ZMIANIE!!!
jest Ok
Jeśli porównać to osiedle do innych to pod względem infrastruktury handlowej to nr 1. Komunikacyjnie też jest poprawa bo jest już uruchomiona linia autobusowa prosto pod osiedlem. Odnośnie smrodku to jest naprawdę sporadyczny. Architektura szału nie robi ale też nie przytłacza. Jakość wykonania względnie ok. Mam porównanie z Hossą.
Ogólnie warte swojej ceny w obliczu rozrastajacej się okolicy. W przyszłości z pewnością będzie to duża dzielnica.
Ogólnie warte swojej ceny w obliczu rozrastajacej się okolicy. W przyszłości z pewnością będzie to duża dzielnica.
bardzo dobra inwestycja
jeszcze kilka dni i również będę zamieszkiwał dwa potoki, naprawdę fajna lokalizacja. Gdy słyszę od nie których ludzi komentarze typu: jak tam można mieszkać w tym smrodzie albo Ja bym tam nie chciał/a mieszkać za żadne pieniądze. To mi się nóż w kieszeni otwiera!!! Wiec do tych wszystkich co tak myślą!! W DU....IE BYLIŚCIE, GÓ...NO WIESZ JEDEN Z DRUGIM!!! Dodam, ze jeszcze komunikacja tramwajowa dojdzie w rejon jabłoniowa/ lawendowe noi oczywiście jeden z największych tj. centum handlowo/rekracyjnych w europie, a te mieszkania zyskają dużo na wartości. A niedowiarkowie niech się bujają!!
Nie kupuj u nich mieszkania
Deweloper Polnord by sprzedać mieszkanie wejdzie wiadomo gdzie, ale gdy już je kupicie to ma was tam gdzie wam wcześniej wchodził. Są problemy z reklamacjami, budynki posiadają wady konstrukcyjne nie działa wentylacja, zamiast odprowadzać powietrze na zewnątrz wtłacza je do środka przez co po pierwsze jest zimno w domu i wydajemy więcej za ogrzewanie po drugie wilgoć zostaje w domu, skrapla sie na parapetach i oknach po trzecie pojawia się pleśń przez tą wilgoć, deweloper twierdzi że powinniśmy mieć otwarte okna by wentylacja działała i nie oszczędzać na ogrzewaniu, a przecież w oknach sa napowietrzacze przez które też wchodzi zimne powietrze do domu, a grzejniki odkręcone prawie na maksa nie daja rady nagrzać mieszkania przy minus 5 stopni, to co będzie jak dojdzie temperatura do - 20 po za tym ciśnienie wody w bloku jest za małe gdy sąsiad odkręci ciepłą wodę my mamy zimną i to też jest normalne. Po za tym pękają ściany więc naprawdę odradzam wam tego dewelopera
mieszkanka bloku polnordu
Witam,
Od roku mieszkam na tym osiedlu.
Jeśli chodzi o pękające w niektórych miejscach ściany to nie zaprzeczę, ale również pragnę przypomnieć, że są to NOWE budynki, które mają prawo osiadać, a co za tym idzie ściany mogą miejscami pękać. NIKOGO NIE POWINNO TO DZIWIĆ....Jeśli chodzi o wentylację, problem dotyka głównie mieszkań w pierwszym etapie. U mnie w mieszkaniu wdmuchiwanie zimnego powietrza zdarza się SPORADYCZNIE w przypadku silnego wiatru. Skraplająca się woda na oknie? Zastanów się...wieszasz pranie, gotujesz, stawiasz na parapecie kwiatki i raz w tygodniu otworzysz na chwilę okna...wszystko to powoduje skraplanie się wody na oknach i nie powinno Cię to dziwić. Grzejniki w moim mieszkaniu są odkręcone na " 3 " i mam 20 stopni w mieszkaniu, nawet przy większych mrozach. Mam wielu znajomych, którzy aktualnie kupują mieszkania z rynku pierwotnego i na prawdę wiele się już nasłuchałam o wadach konstrukcyjnych...wierzcie, że Polnord nie wypada na tle tych opinii źle...Decyzja należy do Was, tyle ode mnie :)
Od roku mieszkam na tym osiedlu.
Jeśli chodzi o pękające w niektórych miejscach ściany to nie zaprzeczę, ale również pragnę przypomnieć, że są to NOWE budynki, które mają prawo osiadać, a co za tym idzie ściany mogą miejscami pękać. NIKOGO NIE POWINNO TO DZIWIĆ....Jeśli chodzi o wentylację, problem dotyka głównie mieszkań w pierwszym etapie. U mnie w mieszkaniu wdmuchiwanie zimnego powietrza zdarza się SPORADYCZNIE w przypadku silnego wiatru. Skraplająca się woda na oknie? Zastanów się...wieszasz pranie, gotujesz, stawiasz na parapecie kwiatki i raz w tygodniu otworzysz na chwilę okna...wszystko to powoduje skraplanie się wody na oknach i nie powinno Cię to dziwić. Grzejniki w moim mieszkaniu są odkręcone na " 3 " i mam 20 stopni w mieszkaniu, nawet przy większych mrozach. Mam wielu znajomych, którzy aktualnie kupują mieszkania z rynku pierwotnego i na prawdę wiele się już nasłuchałam o wadach konstrukcyjnych...wierzcie, że Polnord nie wypada na tle tych opinii źle...Decyzja należy do Was, tyle ode mnie :)
Dotyczy tej notatki drugiej do gory.od Michala.Ale sie nasmialam az mi lzy poszly za to pierwsze zdanie, widze na kazdym osiedlu w okolicach szadolek sa te same problemy piwnice zalane woda , pekajace sciany itd i oczywiscie brak gwarancji bo developer nie zamierza naprawiac wad. Tragedia tylko sadownie mozna cos uzyskac
Odradzam tego dewelopera
Przedstawiciele Dewelopera Polnord by sprzedać mieszkanie wmówią Wam wszystko,np. że za jakiś czas obok waszego osiedla powstanie duży plac zabaw, park itp.... a w rzeczywistości to kłamstwa !!! Potrafią nawet powiedzieć że mieszkanie które oglądaliście np. na stronie osiedla jest już sprzedane ( nawet jeśli oglądaliście je do 24 h wcześniej) po to aby wcisnąć wam takie które im się nie chce sprzedać.
Po sprzedaży już nie jest tak kolorowa, bo po pierwsze można doszukać się w akcie notarialnym zapisów niezgodnych z prawem. Deweloper narzuca administratora, którego (przy większości udziałów POLNORDU) ciężko zmienić. Po drugie blok jak się okazuje posiada elementy zrobione niezgodnie z norma budowlaną; nie działa wentylacja, która tak jak pisze mój poprzednik zamiast odprowadzać powietrze na zewnątrz wtłacza je do środka - z wiadomymi skutkami. Po drugie DEWELOPER odebrał blok z kanalizacją wykonaną niezgodnie z projektem, co skutkuje dość częstym zalewaniem piwnic kałem. A deweloper problemu nie widzi. Pękają ściany, prześwitują kable....ODRADZAM TEGO DEWELOPERA!!
Po sprzedaży już nie jest tak kolorowa, bo po pierwsze można doszukać się w akcie notarialnym zapisów niezgodnych z prawem. Deweloper narzuca administratora, którego (przy większości udziałów POLNORDU) ciężko zmienić. Po drugie blok jak się okazuje posiada elementy zrobione niezgodnie z norma budowlaną; nie działa wentylacja, która tak jak pisze mój poprzednik zamiast odprowadzać powietrze na zewnątrz wtłacza je do środka - z wiadomymi skutkami. Po drugie DEWELOPER odebrał blok z kanalizacją wykonaną niezgodnie z projektem, co skutkuje dość częstym zalewaniem piwnic kałem. A deweloper problemu nie widzi. Pękają ściany, prześwitują kable....ODRADZAM TEGO DEWELOPERA!!
Kupiliśmy mieszkanie na dwóch potokach.
Aktualnie jesteśmy na etapie wykończenia.
Jeżeli chodzi o wykończenie mieszkania to nie było wielkich nie doróbek.
Oczywiście balkony są spartaczone i deweloper o tym doskonale wie,
rozpadają się i trzeba samemu ja naprawiać (po prostu porządnie zrobić ), jeżeli ktoś się na tym zna .
Jeżeli chodzi o wykończenie ścian nie mieliśmy dużo do poprawek,
w nie których miejscach trzeba było wyrównać ale były to trzy miejsca na mieszkanie 54 metrowe.
Jeżeli chodzi o wentylacje to na razie działa tak jak powinna , chociaż
wszystko wyjdzie dopiero podczas mieszkania.
Aktualnie podczas remontu nie mamy zainstalowanych grzejników i bez grzejników nie jest wcale zimno.
Więc, może problem ogrzewania dotyczy innego bloku niż 27.
Jeżeli chodzi o zalewanie piwnic to nie słyszałam aby w bloku nr 27 to się zdarzało.
Oczywiście ściany prawie we wszystkich blokach pękają i nie chodzi tutaj o to ,że deweloper coś źle wykonał tylko po prostu nowy blok osiada i to jest normalne.
Ale jeżeli ściana, farba popęka to deweloper musi to naprawić.
Ogólnie blok robiony po taniości, byle jak najwięcej zarobić o czym świadczą piwnice nawet nie wykobiałkowane , nie pomalowane ;)
Ale czego spodziewać się za taka cenę , powiem tak tragedii nie ma.
Blok jak blok wszędzie są nie doróbki .
Nie śmierdzi tak jak piszą nie którzy, brzydkie zapachy rzeczywiście są ale przy OBI.
Nie dotyczy to osiedla dwa potoki.
Jeżeli chodzi o komunikację również nie ma na co narzekać, może nie są to takie luksusy jak na chełmie , że tramwaj jeżdzi co pięć minut
ale autobus np. 156 kursuje co 15 minut do tego 174 i jeszcze 574.
Aktualnie jesteśmy na etapie wykończenia.
Jeżeli chodzi o wykończenie mieszkania to nie było wielkich nie doróbek.
Oczywiście balkony są spartaczone i deweloper o tym doskonale wie,
rozpadają się i trzeba samemu ja naprawiać (po prostu porządnie zrobić ), jeżeli ktoś się na tym zna .
Jeżeli chodzi o wykończenie ścian nie mieliśmy dużo do poprawek,
w nie których miejscach trzeba było wyrównać ale były to trzy miejsca na mieszkanie 54 metrowe.
Jeżeli chodzi o wentylacje to na razie działa tak jak powinna , chociaż
wszystko wyjdzie dopiero podczas mieszkania.
Aktualnie podczas remontu nie mamy zainstalowanych grzejników i bez grzejników nie jest wcale zimno.
Więc, może problem ogrzewania dotyczy innego bloku niż 27.
Jeżeli chodzi o zalewanie piwnic to nie słyszałam aby w bloku nr 27 to się zdarzało.
Oczywiście ściany prawie we wszystkich blokach pękają i nie chodzi tutaj o to ,że deweloper coś źle wykonał tylko po prostu nowy blok osiada i to jest normalne.
Ale jeżeli ściana, farba popęka to deweloper musi to naprawić.
Ogólnie blok robiony po taniości, byle jak najwięcej zarobić o czym świadczą piwnice nawet nie wykobiałkowane , nie pomalowane ;)
Ale czego spodziewać się za taka cenę , powiem tak tragedii nie ma.
Blok jak blok wszędzie są nie doróbki .
Nie śmierdzi tak jak piszą nie którzy, brzydkie zapachy rzeczywiście są ale przy OBI.
Nie dotyczy to osiedla dwa potoki.
Jeżeli chodzi o komunikację również nie ma na co narzekać, może nie są to takie luksusy jak na chełmie , że tramwaj jeżdzi co pięć minut
ale autobus np. 156 kursuje co 15 minut do tego 174 i jeszcze 574.
Nie jest tak źle
Prawda o wentylacji, ale z tego co wiem w końcu się ugięli i poprawią to. To samo z kanalizacją.
Faktem jest też, że wciskają najpierw najgorsze mieszkania dopiero po kilku wizytach cudownie znajdują się z lepszym usytułowaniem. Ogólnie budynki są w dobrym standardzie a cena nie jest wygórowana.
Rozumiem żale ale zaręczam, że nawet u Hossy pękają mi ściany, klatka wygląda jak po trzęsieniu ziemi takie spękania, z konstrukcji balkonów wycieka jakaś ciecz, która obkleja wszystko piętro niżej i po latach mam stalaktyty i stalagmity. Drzwi pożarowe w piwnicach obcierają posadzki. Deweloper też miał w d.. nasze pisma. Przeciągał aż minęła gwarancja. Do tego po 10 latach mamy same grube remonty bo przeciekają tarasy na ostatnich piętrach...
Różowo jest tylko jak sam wybudujesz ...
Faktem jest też, że wciskają najpierw najgorsze mieszkania dopiero po kilku wizytach cudownie znajdują się z lepszym usytułowaniem. Ogólnie budynki są w dobrym standardzie a cena nie jest wygórowana.
Rozumiem żale ale zaręczam, że nawet u Hossy pękają mi ściany, klatka wygląda jak po trzęsieniu ziemi takie spękania, z konstrukcji balkonów wycieka jakaś ciecz, która obkleja wszystko piętro niżej i po latach mam stalaktyty i stalagmity. Drzwi pożarowe w piwnicach obcierają posadzki. Deweloper też miał w d.. nasze pisma. Przeciągał aż minęła gwarancja. Do tego po 10 latach mamy same grube remonty bo przeciekają tarasy na ostatnich piętrach...
Różowo jest tylko jak sam wybudujesz ...