jako niekatolik nie zrozumiałeś tekstu- do Częstochowy "na kolanach" się idzie jeśli zdarzy
się komuś jakaś nadzwyczajna sytuacja by za coś podziękować- w tym przypadku jeśli to byłby wierzący człowiek na pewno miałby za co. to nie jest steoretypowy tok myślenia- to jest pierwsza reakcja...
rozwiń
się komuś jakaś nadzwyczajna sytuacja by za coś podziękować- w tym przypadku jeśli to byłby wierzący człowiek na pewno miałby za co. to nie jest steoretypowy tok myślenia- to jest pierwsza reakcja mnie jako wierzącego- jeślibym przeżył coś takiego to bym na kolanach dziękował. Ps 3 razy w życiu wyszedłem z sytuacji z której praktycznie nie miałem prawa wyjść z życiem- i do dziś dziękuję Bogu za uratowanie mi wtedy życia- to naturalna reakcja nie stereotyp. tak jak masz w domu Ojca czy Matkę i może jak pamiętasz z dzieciństwa przed czymś złym Cię uratowali- też od razu im dziękowałeś i przecież to nie było nic stereotypowego tylko odruch serca- o to chodziło.
zobacz wątek