ty to jesteś tepy. chodzi o straszenie a nie o liczbę. Każda sprawa kończy się w sądzie i to nie na jednej rozprawie, do tego dwu instancyjnie. Inspektorzy muszą być jako świdkowie. A wcześniej...
rozwiń
ty to jesteś tepy. chodzi o straszenie a nie o liczbę. Każda sprawa kończy się w sądzie i to nie na jednej rozprawie, do tego dwu instancyjnie. Inspektorzy muszą być jako świdkowie. A wcześniej dochodzienie - przesłuchania itp. kto to by obrobił, i z tymi 4 jest dużo zachodu. Chodzi tylko aby nagłaśniać, że takie kontrole są...i straszyć.
zobacz wątek