Odpowiadasz na:

Źle. Ubera aplikacja działa tak samo czy ladujesz w W-wie czy w Londynie lub nyc. wszędzie wiadomo czego się spodziewać. Jak jest mnożnik nie trzeba jechać. Nikt na liczniku nie wali, nie robi... rozwiń

Źle. Ubera aplikacja działa tak samo czy ladujesz w W-wie czy w Londynie lub nyc. wszędzie wiadomo czego się spodziewać. Jak jest mnożnik nie trzeba jechać. Nikt na liczniku nie wali, nie robi wycieczek krajoznawczych. Jak jest mnożnik można wziąć taxi o ile jest się w kraju który się zna i wie się jak bezpiecznie zamówić, żeby za 10 km w nocy nie skasowali na 100. Nie wiem czy chciałbyś w Stambule jechać taksówką po wylądowaniu pierwszy raz na lotnisku, szczególnie będąc śliczną blondi czy jednak byś wolał Ubera. Nawet jak jesteś nawalony sprawdzasz przejazd na drugi dzień i możesz reklamować jak coś jest nie tak. Problemem taxi jest duża ilość cwaniaków i kombinatorów. A taksówkarze źdźbło w oku Ubera widzą, nie widząc belki we własnym. Zamiast zajmować się Uberem zajmijcie się swoimi kolegami cwaniakami, a duża część klientów odzyska zaufanie i sama wróci.

zobacz wątek
7 lat temu
~Arturo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry