Widok
ja to jestem pod wrażeniem tego. nie chodzi o to, że prywatnie kojarzy mi się z konkretną osobą i pierwszą nagrodą w plebiscycie na osobiste rozczarowanie roku 2008. ale idzie mi o to, że nie mogę uwierzyć, że takie rzeczy nagrywa się całkiem na serio a nie dla jaj. słucham i patrzę z ciekawością zoologa i jestem pod ogromnym wrażeniem tekstu. "do szaleństwa, do wieczora" na przykład. to prawie jak "szło dwóch studentów, jeden na politechnikę, a drugi w płaszczu" a zresztą - zawiłe te wywody się robią. niech zatem przemówi artysta.
http://pl.youtube.com/watch?v=J8t9d4TIVHQ
http://pl.youtube.com/watch?v=J8t9d4TIVHQ
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
a znasz lubelski full?
http://www.youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g
"Iwona Tomasik z Lublina, dawna wokalistka "Primo", śpiewa teraz w dansingowym zespole Randez Vous. O swojej popularności dowiedziała się zupełnie przypadkowo, od tańczących przy ich muzyce ludzi.
- To było tak dawno - przyznaje. - Zaczynałam wtedy studia na Politechnice Lubelskiej.
Piosenkarka nie zwraca uwagi na to, że "Lubelski Full" może wzbudzać wesołość słuchaczy. - Tacy wtedy byliśmy, takich piosenek słuchali ludzie - przekonuje."
http://www.youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g
"Iwona Tomasik z Lublina, dawna wokalistka "Primo", śpiewa teraz w dansingowym zespole Randez Vous. O swojej popularności dowiedziała się zupełnie przypadkowo, od tańczących przy ich muzyce ludzi.
- To było tak dawno - przyznaje. - Zaczynałam wtedy studia na Politechnice Lubelskiej.
Piosenkarka nie zwraca uwagi na to, że "Lubelski Full" może wzbudzać wesołość słuchaczy. - Tacy wtedy byliśmy, takich piosenek słuchali ludzie - przekonuje."
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
pierwsze słyszę. ale jak porównuje oba szlagiery, to muszę przyznać, ze w tej dziedzinie sztuki również odnotować można progres. rozbawił mnie "basista". po pierwsze ciekawa fryzura, a po drugie - właściwie po co mu, u diabła, ta gitara?
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo