Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
.. przy drugim dziecku trafiłam do Redłowa po terminie i jedyne co robili, to KTG kilka razy dziennie a oxy pierwsze 10 dni po - nic nie dało - 8 h męczarni na "sucho". Po 2 dniach kolejna próba,...
rozwiń
.. przy drugim dziecku trafiłam do Redłowa po terminie i jedyne co robili, to KTG kilka razy dziennie a oxy pierwsze 10 dni po - nic nie dało - 8 h męczarni na "sucho". Po 2 dniach kolejna próba, na szczęście już skończyła się urodzeniem, ale to nie każda miała tam "tyle szczęścia"...
Nie chcę mieć wywoływanego porodu, kurcze. To okropne było :/
A propos no spy, to nie jest ona w stanie "zakryć" porodowych skurczy choćbyśmy nie wiem ile jej wzięły ;)
zobacz wątek