Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
no własnie z tym czopem to jest jakaś porażka, ja juz zgłupiałam
z Ndz na Pon miałam to krwawienie, rozwarcie niby na 2 palce przeciez i przez caalutki tydzien co chwile wymieniam tylko te...
rozwiń
no własnie z tym czopem to jest jakaś porażka, ja juz zgłupiałam
z Ndz na Pon miałam to krwawienie, rozwarcie niby na 2 palce przeciez i przez caalutki tydzien co chwile wymieniam tylko te wkladki bo ciągle leci taki brązowy śluz wiec ja juz nie wiem czy to ten czop czy nie...
jeszcze czasem pobolewa mnie podbrzusze ale skurczy to juz chyba ze 3 dni nie miałam.... i to mnie najbardziej martwi że skoro nie ma skurczy to nie ma jak rozszerzyć tą szyjkę :(
nawet ten ból pachwin z żylakami odpuścił
jestem b ciekawa co mi powie lekarz w poniedziałek...
bo juz teraz staram sie normalnie funkcjonowac, spaceruje codziennie, jakies małe obowiązki domowe, ciepłe prysznice.... nic nie działa :(
zobacz wątek