Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
Nadal w dwupaku... Skurcze jakoś zanikły... w nocy trochę brzuch bolał, ale tylko delikatnie. No cóż, czekamy dalej.
Tylko trochę się martwię, bo ruchy małej od wczoraj są znikome, jak...
rozwiń
Nadal w dwupaku... Skurcze jakoś zanikły... w nocy trochę brzuch bolał, ale tylko delikatnie. No cóż, czekamy dalej.
Tylko trochę się martwię, bo ruchy małej od wczoraj są znikome, jak do tej pory malutka była naprawdę szalona, tak teraz muszę się natrudzić żeby zmusić ją do jakiegoś ruchu.
zobacz wątek