Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
Byliśmy już z mężem praktycznie ubrani, gotowi do wyjścia żeby jechać na IP, kiedy mała się ruszyła;) jakby czuła, że jedziemy ją kontrolować;) I teraz znowu szał, już nie taki jak jeszcze kilka...
rozwiń
Byliśmy już z mężem praktycznie ubrani, gotowi do wyjścia żeby jechać na IP, kiedy mała się ruszyła;) jakby czuła, że jedziemy ją kontrolować;) I teraz znowu szał, już nie taki jak jeszcze kilka dni temu, ale co godzinę daje znać wypychaniem nóżek i łapek, że wszystko ok! ufffff.... :) i od razu humor lepszy:)
A że byliśmy już ubrani to pojechaliśmy na spacer do lasu, pobiegałam trochę po górkach, może trochę pomogę małej w decyzji żeby już wyjść na świat;)
bóle podbrzusza i krzyża znowu się zaczęły, ale znowu nieregularne..
zobacz wątek