Odpowiadasz na:

Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12

eh Dziewczyny to jedyne co tan teraz pozostaje ponarzekać sobie postękać i pomarudzić, mój mąż już ma dość, on ma dość... przepraszam to co my mamy powiedzieć !?

Tak jak pisałam... rozwiń

eh Dziewczyny to jedyne co tan teraz pozostaje ponarzekać sobie postękać i pomarudzić, mój mąż już ma dość, on ma dość... przepraszam to co my mamy powiedzieć !?

Tak jak pisałam ostatnio nic u nas sie nie dzieje, miałam dziś wizyte prywatną i przyznaję chciałam przełożyc ją może na piątek żeby coś może dowiedzieć się wiecej bo teraz nic zupełna cisza. Stwierdziłam że pojade na izbę przyjęć tak dla pewnośći zby zbadali szyjkę i moze na ktg bo mała sie mniej rusza...chciałam coś pościemniać
Lekarz oczywiście nawet mnie nie zbadał, stwierdził tez ze nie skończyłam 38tygodnia i ktg mi nie przysługuje, wkurzyłam sie i powiedziałam ze miałam krwawienie, ze leżałam na patologii i że muszę być pod kontrolą po czym popatrzał na wypis i powiedział ze mam jechac sobie do tego szpitala gdzie ten wypis dali i on mi robi wielką przysługę że oszczedza swój i mój czas.... Boże jak się zdenerwowałam!
Wiec pojechałam do mojej lekarki, to nic ze ponad 40km ...
Oczywiscie nic sie nie dowiedziałam, tylko tyle że mała jest dość mała waży 2900 że ogolnie wszystko ok, że szyjka ma 2,5-3 palce rozwarcia, lekarz mówiła o 5cm i że trzeba czekać na skurcze.... termin z OM na 31.12 a z USG na 7.01... ;/
stwierdziłą ze raczej nic sie nie bedzie działo i 29.12 zapisała mnie na ktg ;/
Na tym jeżdzeniu przynajmniej jakoś dzień mi zleciał...
Pocieszam się jedynie tym że może jak już mnie złapią te skurcze to szybko pójdzie ? Zawsze warto jakoś sie pozytywnie nastawić...
choc powiem Wam że się lekko podłamałam....
Do tego jeszcze ten okropny kaszel :((((((((

image

zobacz wątek
10 lat temu
~Nina80

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry