Odpowiadasz na:

Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12

no własnie, pewnie tak jest że za bardzo sie nakręcamy...
u mnie w ogole tak bywa że jak sie na cos nastawiam i o czyms mysle to zwykle albo sie cos nie udaje albo jest inaczej niz sobie... rozwiń

no własnie, pewnie tak jest że za bardzo sie nakręcamy...
u mnie w ogole tak bywa że jak sie na cos nastawiam i o czyms mysle to zwykle albo sie cos nie udaje albo jest inaczej niz sobie wymyśliłam czy zaplanowałam... ale tutaj nie potrafie jakos o tym nie myśleć :(
Fakt ze staram się ciągle coś robic i te dni mi mijają dość szybko, jutro mamy Jasełka córeczki, później jedziemy do Gdańska juz do świąt ( bo na codzien mieszkamy za miastem) wiec zapewne szybko sobie zagospodarujemy ten przedswiąteczny czas, zakupy, spotkania ze znajomymi.... trochę pomogę Mamie, pojadę na ktg do szpitala może jeszcze pościemniam żeby mnie zbadali chodzi o tą szyjkę czy coś tam się dzieje...

1,5 tygodnia do samego terminu a widać po koleżankach że to może być nawet dłużej... i dlatego chciałam za to "przyśpieszanie" wziąć się wczesniej żeby choc w perspektywie o te kilka dni przyśpieszyć..
Ja tez od 33tyg słyszę że mam leżeć wypoczywać bo to może być w każdej chwili i widać jak skutecznie wypoczywałam ;-)

image

zobacz wątek
10 lat temu
~Nina80

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry