Re: Mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz.12
Nina nic się u mnie nie dzieje...poczytuje Was ale postanowiłam się trochę wycofać bo jedyne co mogę pisać to tylko narzekać:-P... Siedzę całymi dniami z 2 latkiem pełnym energii, jeżdżę z nim na...
rozwiń
Nina nic się u mnie nie dzieje...poczytuje Was ale postanowiłam się trochę wycofać bo jedyne co mogę pisać to tylko narzekać:-P... Siedzę całymi dniami z 2 latkiem pełnym energii, jeżdżę z nim na zakupy i nic kompletnie się nie dzieje...poprostu czekam...no i znowu jestem przeziębiona, mam straszny kaszel, który też nic nie powoduje. Generalnie już mi wszystko jedno kiedy urodze-może to być nawet wigilia. A wczoraj moja bratowa urodziła równo tydzień po terminie, chyba wiatry na nią podziałały:-P
zobacz wątek